Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 1805/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2014 roku

Sąd Okręgowy w Kielcach IX Wydział Karny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Ewa Opozda-Kałka

Protokolant: st.sekr.sądowy Dorota Ziółkowska

po rozpoznaniu w dniu 3 marca 2014 roku

sprawy J. S. i R. K.

oskarżonych o przestępstwo z art. 212 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżycielkę prywatną i jej pełnomocnika

od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 12 lipca 2013 roku sygn. akt II K 843/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok uznając obie apelacje za oczywiście bezzasadne;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata W. S. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście 60/100) złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielce prywatnej M. J. w postępowaniu odwoławczym;

III.  zwalnia oskarżycielkę prywatną M. J. od kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt 1805/13

UZASADNIENIE

J. S. i R. K. zostały oskarżone o to, że jako kierownik Rejonu O. (...)J. S. i Zastępca Kierownika Rejonu O. (...)R. K. (...) w K.
w piśmie z dnia 27 czerwca 2012r. kierowanym do M. D. (...) w K. pomówiły M. J. o to, że zajmując stanowisko inspektora w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w K. wykorzystała dokumenty podopiecznych (...) w K. do prywatnych celów i że taką praktykę stosować będzie nadal, czym poniżyły ją w opinii publicznej i naraziły na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowanego stanowiska inspektora w (...) w K., tj. o przestępstwo z art. 212 § 1 kk.

Sąd Rejonowy w Kielcach wyrokiem z dnia 12 lipca 2013r. w sprawie o sygnaturze akt IIK 843/12 oskarżone J. S. i R. K. uniewinnił od popełnienia czynu zarzucanego im aktem oskarżenia. Sąd ten zasądził także od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. K. kwotę 708,46 złote tytułem zwrotu kosztów nie opłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielce prywatnej M. J., a na podstawie art. 624 § 2 kpk zwolnił oskarżycielkę prywatna M. J. od ponoszenia kosztów sądowych.

Apelacje od tego wyroku złożyła oskarżycielka prywatna oraz jej pełnomocnik.

Oskarżycielka prywatna w istocie nie sformułowana konkretnie zarzutów. Jednakże
z treści wniesionego środka odwoławczego wnosić należy że zarzuciła ona zaskarżonemu wyrokowi.

I obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wydanego wyroku, a mianowicie art. 5 § 2 i art. 7 kpk poprzez niezachowanie zasady obiektywizmu, rozstrzygnięcie wątpliwości na korzyść oskarżonych oraz dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego,

II błąd w ustaleniach faktycznych polegający na błędnym przyjęciu, że oskarżone J. S. i R. K. nie popełniły zarzucanego im prywatnym aktem oskarżenia czynu.

W konkluzji oskarżycielka prywatna wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie oskarżonych J. S. i R. K. winnymi zarzucanego im prywatnym aktem oskarżenia czynu, ewentualnie o uchylenie przedmiotowego wyroku
i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżycielki prywatnej zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a mający wpływ na treść wyroku, poprzez niezasadne ustalenie w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, że oskarżone J. S. i R. K. nie dopuściły się zarzucanego im czynu określonego w art. 212 § 1 kk.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I i uznanie oskarżonych J. S. i R. K. za winne popełnienia występku opisanego
w art. 212 § 1 kk i na tej podstawie wymierzenie oskarżonym kary grzywny w wysokości 15 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 50 złotych, a nadto orzeczenia wobec oskarżonej J. S. środka karnego w postaci nawiązki na rzecz oskarżycielki prywatnej w wysokości 7.000,00 złotych, oraz orzeczenie wobec oskarżonej R. K. środka karnego w postaci nawiązki na rzecz oskarżycielki prywatnej
w wysokości 3.000,00 złote, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Kielcach.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie złożone w niniejszej sprawie apelacje są oczywiście bezzasadne.

Sąd Rejonowy starannie przeprowadził bowiem przewód sądowy, zgromadził niezbędne dla rozstrzygnięcia dowody, a następnie poddał je właściwej analizie i ocenie, zaprezentowanej w prawidłowy sposób w motywacyjnej części swego rozstrzygnięcia. Sąd ten nie dopuścił się zatem, wbrew temu, co twierdzą obie skarżące żadnego błędu w ustaleniach faktycznych, ani też jakiegokolwiek naruszenia przepisów postępowania.

I tak całkowicie chybiony jest zarzut obrazy art. 7 kpk. Słusznie bowiem Sąd I instancji jako prawdziwe uznał wszystkie złożone w niniejszej sprawie dokumenty, jako że żadna ze stron postępowania ich nie kwestionowała i w konsekwencji prawidłowo Sąd ten w oparciu o te dokumenty czynił swoje ustalenia. Rozważania Sądu I instancji w tej kwestii Sąd odwoławczy w pełni podziela i aprobuje jako trafne i przekonywujące (k.341, 343). Właściwie również przymiotem wiarygodności Sąd Rejonowy obdarzył wyjaśnienia oskarżonych J. S. i R. K., gdyż istotnie znajdują one potwierdzenie w znajdujących się w aktach sprawy dokumentach, co tym samym przemawia za ich wiarygodnoscią. Trafnie także Sąd ten uznał za prawdziwe zeznania świadków A. D., I. S., A. W. i J. W., prawidłowo podkreślając, że pomimo, iż cześć z tych świadków nadal służbowo podlega oskarżonym, to jednakże brak jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że swoje zeznania w przedmiotowej sprawie umyślnie złożyli na niekorzyść oskarżycielki prywatnej, zwłaszcza, że treść tych relacji znalazła potwierdzenie w złożonych dokumentach, których, jak wskazano już wyżej, prawdziwości żadna ze stron nie kwestionowała. Zatem i w tej kwestii Sąd Okręgowy podziela rozważania Sądu Rejonowego jako trafne i przekonywujące (k.342-343). W tym stanie rzeczy właściwie podnosi Sąd I instancji, że relacja oskarżycielki prywatnej M. J. nie mogła zostać uznana za wiarygodną w całości, albowiem w części, w której przedstawiała ona siebie jako ofiarę działań oskarżonych oraz podawała motyw działania w interesie publicznym nie zasługiwała na wiarę. Słusznie również Sąd I instancji dokonując oceny zeznań M. J. wziął pod uwagę opinię sądowo-psychologiczną, trafnie ją podzielając i uznając ją za spójną, logiczną i fachową. Rozważania Sądu Rejonowego w powyższym zakresie Sąd odwoławczy w pełni podziela i aprobuje jako trafne i przekonywujące (k.341-342). W świetle zatem powyższego całkowicie chybiony jest zarzut obrazy art. 7 kpk.

Podobnie ocenić trzeba zarzut naruszenia art. 5 § 2 kpk, albowiem prawidłowo oceniony przez Sąd Rejonowy materiał dowodowy, o czym mowa była wyżej, nie pozostawił miejsca na jakiekolwiek wątpliwości.

Z kolei co do błędu w ustaleniach faktycznych w pierwszej kolejności podnieść należy, że błąd taki ma miejsce jedynie wówczas, gdy sąd orzekający w I instancji dopuścił się uchybienia przy ocenie materiału dowodowego, polegającego na nieuwzględnieniu przy jej dokonaniu zasad logiki, wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, jak też całokształtu ujawnionych okoliczności, a taka sytuacja, co zasygnalizowano już wyżej, w przedmiotowej sprawie nie zachodzi. Prawidłowo oceniony materiał dowodowy, o czym mowa była wyżej, pozwolił bowiem na poczynienie jednoznacznych i niewątpliwych ustaleń
w niniejszej sprawie.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że rację ma Sąd I instancji podnosząc, że nie można uznać, iż zawarte w piśmie podpisanym m.in. przez oskarżone J. S. i R. K. sformułowanie „istniej domniemanie że może nadal wykorzystywać dokumenty podopiecznych” ma charakter zniesławiający, gdyż zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie i piśmiennictwie podglądem, który Sąd odwoławczy w pełni podziela, zarzut zniesławiający nie może się odnosić do zdarzeń przyszłych, a jedynie do czynów lub faktów, które już nastąpiły lub które w chwili wypowiedzenia zarzutu mają miejsce. Sąd Okręgowy podziela rozważania Sądu I instancji w powyższym zakresie jako trafne i przekonywujące (k.329).

Słusznie również podnosi Sąd Rejonowy, że odpowiedzialności za przestępstwo z art. 212 § 1 kk nie można rozpatrywać bez uwzględnienia treści art. 213 kk, zgodnie z którym nie ma przestępstwa określonego w art. 212 § 1 kk, jeżeli zarzut uczyniony niepublicznie jest prawdziwy lub w sytuacji, gdy rozgłaszany publicznie prawdziwy zarzut dotyczy postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną lub służący obronie społecznie uzasadnionego interesu. Właściwie podkreśla w tym miejscu Sąd Rejonowy, że zgromadzone w niniejszej sprawie dowody w sposób oczywisty wskazują, że okoliczności dotyczące uprzedniego wykorzystania dokumentów podopiecznych (...) dla celów prywatnych przez oskarżycielkę prywatną podawane przez obie oskarżone były prawdziwe, jak również, że obie oskarżone były przekonane o prawdziwości zarzutu. Trafnie także zaznacza w tej kwestii Sąd Rejonowy, że to M. J. złożyła w dniu 9.02.2012r. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, do którego dołączyła dokumenty podopiecznych (...) Rejon Opiekuńczy (...), co zresztą sama przyznała. Nadto słusznie podkreśla dalej tenże Sąd, że przekazanie przez pracownika organom ścigania kopii dokumentów potwierdzających zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w sytuacji, gdy istniały uzasadnione podstawy do jego złożenia nie jest naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych, tylko wtedy, gdy osoba ta ujawniając informacje działała w dobrej wierze i w przekonaniu o jej prawdziwości, a ujawnienie leżało w interesie publicznym i nie było innych dyskretnych sposobów naprawy sytuacji. Natomiast ochronie prawnej nie podlega takie zachowanie pracownika, które było motywowane osobistą krzywdą lub antagonizmem albo oczekiwaniem korzyści osobistej. Właściwie Sąd Rejonowy przywołuje w tym miejscu orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 2 września 2003r. w sprawie I PK 389/02, w którym podkreślono, że muszą istnieć uzasadnione podstawy do złożenia zawiadomienia o przestępstwie, jak również stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, z którego wynika, że na usprawiedliwienie nie zasługuje takie zachowanie, gdy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa było złożone ze złym zamiarem i pełną świadomością jego nieprawdziwości. W świetle zatem powyższego prawidłowo podnosi Sąd Rejonowy, że w okolicznościach niniejszej sprawy zachowanie oskarżycielki prywatnej nie było usprawiedliwione, albowiem nie działała w interesie publicznym, lecz prywatnym. Jej celem bowiem było wykazanie za wszelką cenę swoich racji i zaprezentowania swojego stanowiska w sprawie, czego dowodzą okoliczności opisane przez nią w zawiadomieniu, a dotyczące przebiegu konfliktu z oskarżoną K., w którym M. J. kwestionuje polecenia służbowe tej przełożonej i w istocie oczekuje, że prokurator rozstrzygnie istniejący spór. Wreszcie trafnie również zwraca uwagę w tym miejscu Sąd Rejonowy, że mimo, że zniesławiające ją pismo podpisało 15 osób, to tylko J. S. i R. K. zostały oskarżone w niniejszej sprawie, a także, że w końcowej części zawiadomienia M. J. wskazała, że „być może nie wszystkie dokumenty potwierdzają nieprawidłowości…”, co oznacza, że godziła się na to, że składa niezasadne zawiadomienie. Słusznie zaznacza także dalej Sąd I instancji, że na rozprawie oskarżycielka prywatna przyznała, że złożyła zawiadomienie, ponieważ nie było żadnej reakcji na jej sugestie co do występujących jej zdaniem nieprawidłowości, jak również, że nie miała zgody, ani prawa na wyniesienie kopii tych dokumentów, a także, że nie zawiadomiła wcześniej dyrektora (...), gdyż uznała, że przełożeni pewnie nic nie zrobią z „jej zarzutami”. Właściwie także podkreśla Sąd I instancji, że oskarżycielka prywatna M. J. była pouczana, także na jej prośbę, przez różne organy o prawidłowym sposobie postępowania w razie stwierdzenia nieprawidłowości, ale do nich się nie zastosowała. Szczegółowe rozważania Sądu I instancji w powyższym zakresie Sąd odwoławczy w pełni podziela i aprobuje jako trafne i przekonywujące (k. 337-340) W świetle zatem powyższego niewątpliwym jest M. J. wykorzystała dokumenty podopiecznych dla celów prywatnych, z chęci udowodnienia swoich racji i dokuczenia przełożonym. Argumenty podnoszone w tym zakresie przez skarżące uznać należy za całkowicie nieprzekonywujące.

Trafnie także podkreśla Sąd I instancji, że sformułowany w piśmie z dnia 27 czerwca 2012r. zarzut zniesławiający M. J. został uczyniony niepublicznie, albowiem zgodnie z poglądem doktryny i orzecznictwa skierowanie pisma zawierającego „zarzuty zniesławiające” do określonej instytucji nie spełnia przesłanki publiczności działania sprawcy, a w niniejszej sprawie doszło do przekazania „zarzutu zniesławiającego” do wiadomości ściśle określonej osoby - dyrektora (...), bez zamiaru upublicznienia go. Sama oskarżycielka prywatna dowiedziała się o nim dopiero z akt sprawy toczącej się z jej powództwa o mobbing. Szczegółowe rozważania Sądu I instancji w powyższym zakresie Sąd odwoławczy w pełni podziela i aprobuje jako trafne i przekonywujące (k.344-345), uznając tym samym podnoszone w tym zakresie argumenty oskarżycielki posiłkowej za całkowicie chybione.

Wreszcie zgodzić należy się z twierdzenie Sądu I instancji, że zniesławiający M. J. zarzut służył obronie społecznie uzasadnionego interesu, gdyż w istocie służył ostrzeżeniu innych osób przed nagannym zachowaniem oskarżycielki prywatnej i miał prowadzić do skorygowania jej niewłaściwego zachowania, co mieści się według stanowiska doktryny i orzecznictwa w pojęciu uzasadnionego interesu. Tak wiec i w tym względzie Sąd Okręgowy podziela rozważania Sądu I instancji jako trafne i przekonywujące (k.346-347).

W świetle zatem powyższego rację ma Sąd Rejonowy powołując się przy tym na treść art. 213 § 1 kk, że w wypadku zarzutu zniesławiającego uczynionego niepublicznie, jego prawdziwość wyłącza przestępność zniesławienia, a także, że zachowanie oskarżonych J. S. i R. K. nie wyczerpuje znamion zarzucanego im aktem oskarżenia przestępstwa. Słusznie również podnosi dalej tenże Sąd że także forma podniesienia i rozgłoszenia zarzutu nie daje podstaw do przyjęcia odpowiedzialności tych oskarżonych za przestępstwo znieważenia określone w art. 216 § 1 kk, zgodnie z art. 214 kk, gdyż skierowane do dyrektora (...) pismo nie zawiera żadnych słów znieważających, powszechnie uznanych za obelżywe. Sąd Okręgowy podziela rozważania Sadu I instancji jako trafne i przekonywujące (k.347-348). W świetle zatem powyższego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest całkowicie niezasadny. Odpowiadając na zarzut oskarżycielki prywatnej zaznaczyć należy nadto w tym miejscu, że kwestia oceny stanowiska mediatora nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia odpowiedzialności za zarzucony oskarżonym czyn z art. 212 § 1 kk, gdyż jego rola jest ściśle określona przepisami prawa i polega na skłanianiu stron do pojednania i zawarcia porozumienia.

W tym stanie rzeczy Sąd odwoławczy oddalił wniosek dowodowy pełnomocnika oskarżycielki prywatnej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego językoznawcy na okoliczność czy wypowiedź stanowiąca podstawę aktu oskarżenia była wypowiedzią zniesławiającą, albowiem w sposób oczywisty zmierzał on do przedłużenia postępowania, a zasadność stawianego oskarżonym zarzutu była podstawą oceny przy ferowaniu wyroku.

W świetle zatem powyższego podnieść trzeba, że argumentacja zaprezentowana
w apelacji oskarżycielki prywatnej M. J. oraz jej pełnomocnika stanowi jedynie gołosłowną, nieprzekonywującą polemikę z prawidłowymi ustaleniami i wywodami Sądu Rejonowego i jest oparta na tendencyjnej, nieobiektywnej ocenie zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, a ponadto nie zawiera w istocie żadnego twierdzenia, które byłoby w stanie skutecznie podważyć trafność zaskarżonego rozstrzygnięcia Sądu I instancji i z tej też przyczyny nie mogła ona doprowadzić do zmiany wyroku we wnioskowanym zakresie. Podkreślić bowiem jeszcze raz należy, że wbrew odmiennym wywodom skarżących - w ocenie sądu odwoławczego - ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji w sposób jednoznaczny wynikają z dokonanej przez tenże Sąd prawidłowej oceny dowodów, która nie przekracza w żadnym stopniu granic swobodnego uznania sędziowskiego zakreślonych treścią art. 7 kpk, a jest ona wszechstronna, logiczna i zgodna ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, jak również uwzględnia okoliczności przemawiające zarówno na korzyść oskarżonych, jak i na ich niekorzyść, przy czym nie zachodziła nawet konieczność rozstrzygnięcia nie dających się usunąć wątpliwości, bowiem w ocenie Sądu Okręgowego takowe wątpliwości nie zachodziły w niniejszej sprawie. Ponadto podstawą zaskarżonego wyroku był całokształt okoliczności ujawnionych na rozprawie głównej,
o czym przekonuje treść pisemnych motywów zaskarżonego wyroku, które, jak już wyżej wskazano, zostały sporządzone w sposób zgodny z wymogami art. 424 kpk.

Na podstawie na podstawie art. 29 ust.1 ustawy prawo o adwokaturze i § 14 ust. 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu Sąd Okręgowy zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata W. S. kwotę 516,60 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielce prywatnej w postępowaniu odwoławczym.

Na podstawie art. 624 § 1 i 2 kpk w zw. z art. 636 § 1 i § 3 kpk Sąd Okręgowy zwolnił oskarżycielkę prywatną M. J. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze uznając, że z uwagi na jej sytuację osobistą i materialną, a zatem z uwagi na fakt, że nie pracuje, ma na utrzymaniu małoletnią córkę, ich uiszczenie byłoby dla niej nadmiernie uciążliwe.

Z tych względów na podstawie art. 437 § 1 kpk orzeczono, jak w wyroku.

/SSO Ewa Opozda-Kałka/