Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 439/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 czerwca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym: Przewodniczący: sędzia Juliusz Ciejek

Protokolant: sekretarz sądowy Anna Kosowska

po rozpoznaniu w dniu 23 czerwca 2020 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko Szpitalowi (...) II w B., Zespołowi (...) w L.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Zespołu (...) w L. na rzecz powódki kwotę 1.000 (jeden tysiąc) zł,

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

III.  zasądza od powódki na rzecz Szpitala (...) II w B. kwotę po 540 (pięćset czterdzieści) zł, a na rzecz Zespołu (...) w L. kwotę 440 (czterysta czterdzieści) zł tytułem zwrotu części kosztów procesu,

IV.  odstępuje od obciążania stron kosztami sądowymi.

Sygn. akt I C 439/18

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 6 lipca 2018 r. powódka M. K. wniosła o zasądzenie od pozwanych: Szpitala (...) II w B. i Zespołu (...) w L. solidarnie kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Ponadto żądała zasądzenia na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu.

Uzasadniając swoje żądanie podała, że w 2015 roku, po urodzeniu piątego dziecka w pozwanym Szpitalu (...) im. ponownie USG w dniu 28 marca 2018 r. W związku z tym, że odczuwała coraz częstsze bóle brzucha, otrzymała skierowanie do pozwanego Zespołu (...) w J. P. (1) II w B., zaczęła odczuwać bóle prawego podbrzusza. Powódce wykonano badania: USG jamy brzusznej w październiku 2016 r., badanie TK 8 maja 2017 r., następnie L., gdzie ponownie wykonano badanie USG i gdzie miała zostać zoperowana. Powódka nie wyraziła zgody na operację. W karcie informacyjnej leczenia szpitalnego zawarta została informacja, że wykonano u niej tzw. łyżeczkowanie, mimo, że faktycznie nie miało ono miejsca. W jej ocenie szpital w ten sposób poświadczył nieprawdę w wydanym dokumencie. Następnie powódka wykonywała kolejne badania i konsultowała się ze specjalistami z O., B. i G.. Żaden z lekarzy nie był w stanie postawić diagnozy, co faktycznie jej dolega, a wyniki badań były sprzeczne. Zdaniem powódki doszło do nieprawidłowości podczas zabiegu ostatniego cesarskiego cięcia, co skutkuje systematycznym pogarszaniem się jej zdrowia w postaci występowania duszności i silnych bólów brzucha. W związku z tym domaga się zadośćuczynienia za cierpienia, które doznała w związku z ww. dolegliwościami (pozew k. 4-5).

Pozwany Zespół (...) w L. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew przyznał, że powódka została przyjęta na Oddział (...)Położniczy Zespołu (...) w L. w dniu 3 kwietnia 2018 r. i przebywała tam w godzinach od 8:31 do 11:52. Powódce wykonano badanie ginekologiczne dwuręczne zestawione, badanie USG dopochwowe oraz zlecono wykonanie badań laboratoryjnych z krwi. Nadto zaproponowano jej wykonanie zabiegu laparoskopii, zgodnie z treścią skierowania, poprzedzonego aspiracyjnym łyżeczkowaniem macicy, na co jednak nie wyraziła zgody. Powódka została wypisana ze szpitala na własne żądanie. W późniejszym okresie nie przebywała w pozwanym Zespole (...) w L.. W ocenie pozwanego powódka w trakcie pobytu na jego oddziale nie doznała jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu, co potwierdza treść dokumentacji lekarskiej z tego pobytu. Ze względu na krótki czas obecności na oddziale (3,5 godziny) pozwany nie mógł zdiagnozować stanu zdrowia powódki (k. 79-81).

Pozwany Szpital (...) II w B. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew przyznał, że u powódki wykonano w dniu 7 listopada 2014 r. zabieg cesarskiego cięcia podczas hospitalizacji w pozwanym szpitalu. Po pięciu dniach od zabiegu wypisano ją ze szpitala w stanie dobrym z zagojoną raną. Powódka ponownie przebywała w pozwanym szpitalu w okresie od 20 do 22 listopada 2014 r. Podczas tego pobytu wykonano jej badania laboratoryjne jamy brzusznej, które nie wykazały występowania w podbrzuszu jakichkolwiek ciał obcych. Następnie powódka przebywała w szpitalu ponownie w okresie od 15 do 17 grudnia 2014 r., gdzie wykonano jej RTG przeglądowe jamy brzusznej. Badanie nie wykazało żadnych nieprawidłowości. W ocenie pozwanego szpitala z dokumentacji lekarskiej nie wynika, by w jego placówce doszło do nieprawidłowości skutkujących uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia u powódki (k. 113-117).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka w okresie od 7 do 11 listopada 2014 r. przebywała w pozwanym Szpitalu (...) II w B., gdzie została poddana po raz piąty zabiegowi operacyjnemu cięcia cesarskiego. Rozwiązanie ciąży cięciem cesarskim zostało przeprowadzone prawidłowo, zgodnie z zasadami wiedzy medycznej i techniki operacyjnej oraz bez powikłań.

( dowód: dokumentacja medyczna k. 123-124, opinia biegłego J. P. (2) k. 169-173)

W okresie od 20 do 22 listopada 2014 r. powódka była ponownie hospitalizowana w pozwanym Szpitalu (...) II w B. z powodu dolegliwości bólowych w okolicy podbrzusza. W trakcie tego pobytu została poddana badaniu ginekologicznemu i ocenie ultrasonograficznej narządu rodnego. Wykonano podstawowe analizy laboratoryjne: morfologię krwi obwodowej, stężenie elektrolitów, kreatyniny i (...) w surowicy. Przeprowadzone czynności diagnostyczne wykluczyły obecność istotnych powikłań okresu połogu.

( dowód: dokumentacja medyczna k. 126, k. 128, opinia biegłego J. P. (2) k. 169-173)

W okresie od 15 do 17 grudnia 2014 r. powódka po raz kolejny była hospitalizowana w pozwanym Szpitalu (...) II w B., gdzie wykonano jej badania RTG jamy brzusznej.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 125)

Powódka w dniu 13 stycznia 2017 r. z uwagi na utrzymujące się od czasu ostatniego porodu bóle w okolicach podbrzusza ponownie zgłosiła się na badania w pozwanym Szpitalu (...) II w B.. Badanie ginekologiczne oraz badanie ultrasonograficzne nie wykazały zmian chorobowych wymagających leczenia szpitalnego.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 127, opinia biegłego J. P. (2) k. 169-173)

W dniu 21 kwietnia 2017 r. powódka przeprowadziła kolejne badanie TK jamy brzusznej i miednicy w pozwanym Szpitalu (...) II w B..

(dowód: wynik badania k. 8)

W dniu 14 marca 2018 r. pozwany Szpital (...) II w B. wystawił powódce skierowanie na obserwację szpitalną z rozpoznaniem „bóle brzucha. Sugerowane ciało obce miednicy mniejszej. Sugerowana laparoskopia z chirurgią (…)”.

(dowód: skierowanie k. 12)

W dniu 28 marca 2018 r. w pozwanym Szpitalu (...) II w B. wykonano badanie USG powódki, w wyniku którego ujawniono w jamie macicy ognisko mogące odpowiadać polipowi.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 16, k. 129)

Na podstawie powyższego skierowania w dniu 3 kwietnia 2018 r. powódka przyjęta została na oddział przez pozwany Zespół (...) w L.. Po przyjęciu wykonano badanie ginekologiczne dwuręczne zestawione oraz badanie USG dopochwowe, a także zlecono wykonanie badań laboratoryjnych z krwi. Powódce zaproponowano leczenie w postaci laparoskopii, która miała zostać poprzedzona zabiegiem o nazwie „inne aspiracyjne łyżeczkowanie macicy”. Powódka nie wyraziła zgody na zabieg i jeszcze tego samego dnia na własne żądanie opuściła szpital.

Z treści otrzymanej przez powódkę karty informacyjnej leczenia szpitalnego z pobytu w pozwanym Zespole (...) w L. wynika, że przeprowadzono u niej zabieg w postaci innego aspiracyjnego łyżeczkowania macicy.

Z kolei z treści tego samego dokumentu przedłożonego do akt sprawy przez pozwany Zespół (...) w L. wynika, że od zabiegu odstąpiono. Na dokumencie sporządzono dodatkowo odręczną adnotację „odstąpiono od zabiegu (pacjentka nie zgodziła się na zabieg). Takiej adnotacji nie zawiera dokument wydany powódce. Z pisma pozwanego Zespołu (...) w L. (k. 99) wynika, że zapis „inne aspiracyjne łyżeczkowanie macicy” wygenerowany został automatycznie przez system elektroniczny dokumentacji szpitalnej i nie uwzględnia nie zrealizowania zabiegu na skutek sprzeciwu pacjentki.

(dowód: karta informacyjna k. 20-22, dokumentacja medyczna k. 85-99, zeznania powódki w charakterze strony k. 207-207v)

Z uwagi na utrzymujące się dolegliwości powódka próbując znaleźć przyczynę bólu przeprowadziła szereg konsultacji i badań:

- w dniu 5 kwietnia 2018 r. badanie USG w (...). W. w O.,

- w dniu 4 maja 2018 r. badanie TK jamy brzusznej w gabinecie w O.,

- w dniu 23 maja 2018 r. badania w Wojewódzkim (...) w O.,

- w dniu 30 maja 2018 r. wizyta w poradni ginekologicznej w B.,

- w dniu 29 czerwca 2018 r. wizyta w (...). T. w G.,

- w dniu 2 lipca 2018 r. badanie RTG, badanie MR w Wojewódzkim (...) w O.,

(dowód: dokumentacja medyczna k. 6-7, k. 10- 11, k. 14-15, k. 18-19, k. 24)

W dniu 6 czerwca 2018 r. pozwany Szpital (...) II w B. wystawił powódce skierowanie do szpitala z uwagi na bóle brzucha.

(dowód: skierowanie k. 9)

W okresie od 10 września 2018 r. do 12 września 2018 r. powódka przebywała w B. (...) (...) (...). Podczas hospitalizacji w dniu 11 września 2018 r. została poddana zabiegowi operacyjnemu laparoskopii zwiadowczej celem uwolnienia zrostów otrzewnowych i międzyjelitowych.

(dowód: karta informacyjna k. 157-157v).

Pomimo przeprowadzonego zabiegu operacyjnego laparoskopii powódka w dalszym ciągu odczuwa bóle w okolicy jamy brzusznej.

(dowód: zeznania powódki w charakterze strony k. 207-207v)

Powódka wychowuje samotnie piątkę małoletnich dzieci i nie pracuje. Nie posiada żadnego majątku. Źródłem utrzymania rodziny są alimenty na rzecz małoletnich dzieci, świadczenie 500 plus oraz zasiłki przyznane przez (...). Córka powódki N. K. jest osobą niepełnosprawną.

(dowód: pisma powódki k. 28 i k. 34, oświadczenie k. 29-30, decyzje k. 36-30, zaświadczenie k. 40, zestawienie transakcji k. 41-53v, zeznania powódki k. 207v).

Sąd zważył, co następuje:

W świetle ustalonych okoliczności faktycznych sprawy powództwo o zapłatę zadośćuczynienia w przeważającej mierze nie zasługiwało na uwzględnienie. Pozwani w trakcie stosowania procedur medycznych wobec powódki M. K. nie dopuścili się błędu medycznego skutkującego wystąpieniem u niej uszczerbku na zdrowiu.

Podstawę prawną odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanych stanowi przepis art. 471 k.c. w zw. z art. 474 k.c. Stosunek świadczenia zdrowotnego ma charakter zobowiązaniowy w związku z instytucją obligatoryjnego ubezpieczenia zdrowotnego, z którym wiąże się m. in. obowiązek świadczenia opieki zdrowotnej. Świadczeniodawca usług z zakresu ubezpieczenia zdrowotnego, jako kontrahent Narodowego Funduszu Zdrowia, ponosi odpowiedzialność cywilnoprawną w razie wyrządzenia pacjentowi szkody przy udzielaniu tych usług. Do jego odpowiedzialności stosuje się zatem reżim kontraktowy, co wynika z natury i charakteru zobowiązaniowego stosunku opieki zdrowotnej między świadczeniodawcą a pacjentem. Między pacjentem korzystającym z usług samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej a tym zakładem świadczącym określoną usługę dochodzi w drodze czynności konkludentnych do zawarcia umowy. Z reguły jest to umowa o świadczenie usług, do której – zgodnie z art. 750 k.c. – stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Lekarz, który faktycznie wykonuje zabieg lub świadczy inny rodzaj usługi, nie ponosi kontraktowej odpowiedzialności za jego skutki w stosunku do zamawiającego, tj. pacjenta zakładu opieki zdrowotnej. Z mocy art. 474 k.c. odpowiedzialność tę ponosi wyłącznie właściciel niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej lub wyposażony w osobowość prawną samodzielny zakład opieki zdrowotnej, który zawarł z pacjentem umowę o wykonanie zabiegu leczniczego. Lekarz i inny personel medyczny są osobami, którymi zakład opieki zdrowotnej się posługuje i za którą ponosi pełną odpowiedzialność jak za własne działania i zaniechania. Niejednokrotnie przecież pacjent nie wie nawet, jakie stosunki prawne łączą lekarza z zakładem opieki zdrowotnej i ma wówczas prawo sądzić, że zawiera umowę tylko z zakładem, a lekarz jest wykonawcą zobowiązań zakładu, w szczególności w sytuacji, gdy w relacjach z pacjentem występuje tylko zakład opieki zdrowotnej, np. stosując karty choroby lub leczenia szpitalnego z oznaczeniem tego właśnie zakładu.

Trzeba przy tym podkreślić, że Sąd Najwyższy dopuścił możliwość żądania zadośćuczynienia w ramach reżimu kontraktowego, pomimo iż służy ono wyrównaniu szkody o charakterze niemajątkowym. W wyroku z dnia 9 sierpnia 2005r. (sygn. akt(...), LEX nr 371781) stwierdzono, że przy pojmowaniu szkody każdego uszczerbku w dobrach prawem chronionych, w tym w dobrach o charakterze niemajątkowym, można rozważać także kontraktową odpowiedzialność za szkody niemajątkowe. Odnosi się to zwłaszcza do pewnych typów umów, w tym także umów o świadczenie usług medycznych. Natomiast bez znaczenia będzie, czy są to umowy kreujące zobowiązanie starannego działania, a nie zobowiązanie rezultatu. Tym samym w przypadku umów o świadczenie usług medycznych możliwe jest dochodzenie na podstawie przepisów o nienależytym wykonaniu zobowiązań także roszczeń za szkodę niemajątkową.

Zwrócić przy tym należy uwagę, iż umowa o świadczenie usług medycznych jest umową starannego działania, nie zaś umową rezultatu. Oznacza to, iż lekarzowi wykonującemu zabieg, czy stosującemu terapię leczniczą, nie można przypisać odpowiedzialności za brak osiągnięcia wyniku w postaci wyleczenia choroby, zlikwidowania dolegliwości bólowych, czy też poprawy stanu estetycznego.

Oczywistym jest, że do przyznania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, rozumianą jako szkodę niemajątkową na osobie, spełnione być muszą podstawowe przesłanki pozwalające na przypisanie odpowiedzialności podmiotowi, która jest do jej naprawienia zobowiązana. Tym samym odpowiedzialność kontraktowa po stronie dłużnika powstanie, jeżeli spełnione zostaną łącznie następujące przesłanki:

1)  niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania umownego;

2)  szkoda majątkowa wierzyciela, która obejmuje rzeczywiście poniesioną stratę (damnum emergens) oraz utracone korzyści (lucrum cessans);

3)  związek przyczynowy między niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania umownego a szkodą wierzyciela (rozumiany jako normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła).

Wierzyciel dochodzący odszkodowania w określonej wysokości ma obowiązek wykazać wszystkie trzy powyższe okoliczności. Z tym, że art. 471 k.c. wprowadza domniemanie, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania nastąpiło na skutek okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. To zatem dłużnik chcąc uwolnić się od odpowiedzialności ma obowiązek wykazać, że zobowiązanie zostało wykonane zgodnie z umową albo, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania umownego jest następstwem okoliczności, za które on nie odpowiada.

Ponieważ odpowiedzialność placówki medycznej ma charakter kontraktowy to na niej z racji art. 471 k.c. ciąży obowiązek wykazania należytego wykonania umowy, a mianowicie, że swoje obowiązki wykonał z należytą starannością. Umowa o świadczenie usług medycznych (za wyjątkiem prostych zabiegów dentystycznych czy medycyny estetycznej) – jak już wskazano wyżej - jest umową starannego działania, a nie rezultatu.

Do zawinionego błędu medycznego może dojść w wypadku winy diagnostycznej, terapeutycznej, rozpoznawczej czy wreszcie organizacyjnej w pracy placówki medycznej, przy czym z punktu widzenia odpowiedzialności cywilnej bez znaczenia jest rodzaj winy. W niniejszej sprawie powódka zarzucała pozwanym dwa rodzaje winy – o charakterze diagnostycznym i o charakterze terapeutycznym.

Konstrukcja winy diagnostycznej, polega bądź na mylnym stwierdzeniu nieistniejącej choroby, bądź na nierozpoznaniu rzeczywistej choroby pacjenta, co prowadzi do pogorszenia jego zdrowia. Wynika zwykle z wadliwych przesłanek, na których oparł się lekarz i wpływa negatywnie na cały dalszy proces leczenia, często rodząc nieodwracalne skutki. Rozpatrując kwestię odpowiedzialności za popełniony błąd diagnostyczny należy niewątpliwie ustalić, czy błędne rozpoznanie było usprawiedliwione występującymi objawami czy wynikało z przyczyn zawinionych przez lekarza. W orzecznictwie sądowym jako błąd diagnostyczny uznano zdiagnozowanie gruźlicy u pacjenta, podczas gdy cierpiał on na chorobę gośćcową, bądź też stwierdzenie nieistniejącej ciąży jedynie na podstawie badania USG, które mogło mieć – według opinii biegłych – tylko znaczenie pomocnicze. Za błąd diagnostyczny uznano również rozpoznanie u pacjentki złośliwego guza nerki, co doprowadziło do jej wycięcia i leczenia chemioterapią, podczas gdy pacjentka cierpiała na ksantomatyczne odmiedniczkowe zapalenie nerek. Błędem diagnostycznym będzie także niewłaściwa, z uwagi na niewykonanie badania KTG, decyzja lekarza o naturalnym porodzie pomimo istnienia bezwzględnych przesłanek do przeprowadzenia natychmiastowego cesarskiego cięcia (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 2002 r., sygn. akt V CKN 909/00, Prok. i Pr. – wkł. 2002/2/40; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 r., sygn. akt IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 8 lutego 2006 r., sygn. akt I ACa 1131/05, LEX nr 194522) .

Natomiast konstrukcja winy terapeutycznej, polega na wyborze niewłaściwej metody lub wadliwego sposobu leczenia, nienależycie dokonanej operacji, poszerzenia pola operacyjnego bez takiej konieczności. Błędem terapeutycznym może być również podjęcie zabiegu operacyjnego mimo przeciwwskazań lekarskich. Przykładowo, lekarz ponosi odpowiedzialność za zaniechanie zbadania całego organizmu pacjenta przed operacją, co skutkowało niewykryciem skazy wysiękowej stanowiącej przeciwwskazanie dla operowania pola tarczycowego. Błędem terapeutycznym było również przepisanie pacjentce chorej na astmę pyralginy w postaci iniekcyjnej do zastosowania doustnie w domu, bez przewidzenia możliwości wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego, co doprowadziło do śmierci pacjentki, która została pozbawiona natychmiastowej fachowej pomocy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 grudnia 1954 r., sygn. akt I C 1673/53; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 27 października 2004 r., sygn. akt I ACa 575/04; PiM 2008/3/140143) .

W związku z powyższym przesłanką odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej jest nie tylko staranność organizacyjna, ale także staranność wykonania czynności medycznych w ogóle. Zakład opieki zdrowotnej jest bowiem ze swej definicji zespołem osób, który działa na zasadzie podziału obowiązków i współpracy wielu podmiotów. Udzielanie świadczeń zdrowotnych powinno odbywać się na zasadzie świadczenia usług optymalnych. Obowiązkiem zakładu medycznego jest tym samym zarówno sprawne funkcjonowanie, właściwa organizacja, jak również świadczenie usług wysokiej jakości.

Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej ponosi odpowiedzialność za działania lub zaniechania lekarzy i zespołu medycznego, którym na podstawie umowy powierzył wykonanie zabiegu lub innej usługi medycznej.

Podstawową okolicznością, za którą pozwany szpital może ponieść odpowiedzialność jest – zgodnie z art. 472 k.c. – niezachowanie należytej staranności. Jednocześnie należy pamiętać, iż przepis art. 471 k.c. przewiduje domniemanie, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność, a więc okoliczności powstałych najczęściej z jego winy lub niedołożenia należytej staranności przez osoby, za które ponosi on odpowiedzialność. Dla zwolnienia się zatem od odpowiedzialności dłużnik winien obalić to domniemanie przeciwdowodem, czyli poprzez wykazanie, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie nastąpiło z przyczyn, za które nie ponosi odpowiedzialności. Aby ustalić powyższe oprócz zgromadzenia dokumentacji medycznej konieczne było przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego.

Bezspornym jest, że w pozwanym Szpitalu (...) II w B. doszło do zabiegu operacyjnego cięcia cesarskiego u powódki w trakcie jej hospitalizacji w okresie od 7 do 11 listopada 2014 r. Był to piąty tego rodzaju zabieg wykonany u powódki. To właśnie po tym zabiegu zaczęła skarżyć się na bóle podbrzusza. Po opuszczeniu Szpitala w B. przebywała tam ponownie w okresie od 20 do 22 listopada 2014 r., gdzie przeprowadzono jej szereg badań celem ustalenia przyczyny dolegliwości bólowych w okolicy podbrzusza. W pozwanym szpitalu w dniu 13 stycznia 2017 r. powódkę poddano po raz kolejny badaniom: ultrasonograficznemu i ginekologicznemu.

Powódka od początku podnosiła, że na skutek zabiegu cesarskiego cięcia pozostawiono w jej ciele „ciało obce”. Tę hipotezę miało potwierdzić badanie usg, które przeprowadzono jej w ramach prywatnej wizyty. Z uwagi na to, że bóle nie ustawały, wykonywała kolejne badania, w trakcie których miało dojść do ujawnienia zmian torbielowatych w okolicy brzucha, które następnie przekształciły się w polip.

Zagadnieniem, które wymagało rozstrzygnięcia była odpowiedź na pytanie czy zachowanie personelu medycznego przeprowadzającego zabieg cesarskiego cięcia u powódki w trakcie jej pobytu w Szpitalu (...) II w B. było prawidłowe, a także czy dalsze procedury medyczne stosowane wobec pacjentki po tym zabiegu, jak i w trakcie kolejnych wizyt, były zgodne ze sztuką medyczną.

Z uwagi na to, że kwestia prawidłowości zastosowanych wobec powódki przez personel medyczny pozwanego szpitala procedur leczniczych i diagnostycznych wymagała zasięgnięcia wiadomości specjalnych, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego specjalisty z zakresu ginekologii i położnictwa - dr n med. J. P. (2).

Biegły opracował opinię na podstawie obszernej dokumentacji medycznej obejmującej leczenie powódki w pozwanym Szpitalu (...) II w B. w latach 2014-2018. Po analizie całości historii choroby wymienionej biegły stwierdził, że cały proces diagnostyczno-leczniczy był prawidłowy.

Jeśli chodzi o pierwszy pobyt powódki w pozwanym szpitalu w okresie od 7 do 11 listopada 2014 r. to biegły wskazał, że decyzja o wykonaniu zabiegu cięcia cesarskiego była właściwa i w pełni uzasadniona. W jego ocenie zarówno opis operacyjny, jak i dane z karty informacyjnej wskazują, że rozwiązanie ciąży cięciem cesarskim zostało przeprowadzone prawidłowo, zgodnie z zasadami wiedzy medycznej i techniki operacyjnej oraz bez powikłań.

Podczas kolejnej hospitalizacji powódki w Szpitalu w B. w okresie od 20 do 22 listopada 2014 r. w kierunku ustalenia przyczyn dolegliwości bólowych w okolicy podbrzusza, wykonano następujące badania: ginekologiczne, ultrasonograficzne, a także analizy laboratoryjne. W ocenie biegłego czynności diagnostyczne przeprowadzone zostały we właściwym zakresie, i choć nie pozwoliły na ustalenie przyczyny dolegliwości bólowych, to wykluczyły obecność istotnych powikłań okresu połogu.

Ponownej oceny stanu zdrowia powódki dokonano w pozwanym Szpitalu (...) II w B. w ramach pomocy ambulatoryjnej w dniu 13 stycznia 2017 r. Biegły wskazał, że badanie ginekologiczne oraz ultrasonograficzne nie wykazało zmian chorobowych wymagających leczenia szpitalnego.

W ocenie biegłego J. P. procedury medyczne przeprowadzone wobec powódki przez pozwany Szpital (...) II w B. zostały przeprowadzone w sposób prawidłowy i na żadnym etapie postępowania nie doszło do popełnienia błędu medycznego rozumianego jako błąd diagnostyczny, terapeutyczny bądź organizacyjny.

Powódka z powodu podejrzenia obecności ciała obcego w miednicy mniejszej była w dniu 3 kwietnia 2018 r. hospitalizowana w pozwanym Zespole (...) w L.. Z uwagi na brak zgody powódki na zaproponowane jej leczenie i opuszczenia szpitala na własne żądanie, biegły nie był w stanie ocenić prawidłowości podejmowanego wobec niej postępowania diagnostyczno-terapeutycznego. Decyzja o odmowie wyrażenia zgody na badanie była wyrazem autonomicznej woli powódki i nie daje podstaw do przypisania i temu pozwanemu jakichkolwiek zarzutów.

Kres podejrzeniom występowania w ciele powódki ciała obcego położyło przeprowadzenie w dniu 11 września 2018 r. laparoskopii zwiadowczej. W ocenie biegłego przeprowadzenie tego zabiegu wykluczyło ponad wszelką wątpliwość obecność ciała obcego w jamie brzusznej powódki.

Biegły J. P. (2) dokonał oceny całokształtu czynności diagnostycznych i terapeutycznych przeprowadzonych u powódki w okresie od ostatniego cięcia cesarskiego w 2014 r. na podstawie zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji medycznej z lat 2014-2018. Biegły wskazał, że zarówno przeprowadzony zabieg cesarskiego cięcia, jak i dalsze procedury medyczne stosowane wobec niej po zabiegu i w trakcie kolejnych wizyt, były prawidłowe. Nie jest natomiast możliwe jednoznaczne i bezsporne ustalenie przyczyny utrzymujących się aktualnie dolegliwości polegających na stałym bólu zlokalizowanym w prawym boku, o charakterze piekącym, z towarzyszącym twardnieniem brzucha. Analiza przeprowadzonych badań obrazowych oraz opis zabiegu operacyjnego laparoskopii wskazują, że przyczyną dolegliwości u powódki mogą być zrosty pooperacyjne oraz zmiany o charakterze zbliznowacenia dolnej części prawego mięśnia prostego brzucha lub co najbardziej prawdopodobne – uszkodzenie nerwów miejsca operowanego. W przebiegu całkowicie prawidłowo przeprowadzonego cięcia cesarskiego, wykonywanego z poprzecznego dostępu do jamy brzusznej, może dojść bowiem do uszkodzenia gałązek nerwu biodrowo-pachwinowego oraz biodrowo-podbrzusznego, czego częstym następstwem jest drętwienie okolicy wokół blizny. Z rzadszą częstością dochodzi do uciśnięcia (uwięźnięcia) nerwów, co manifestuje się stałym bólem, promieniującym do obszaru objętego unerwieniem. Biegły wskazał, że uważa się, że uraz nerwu biodrowo-pachwinowego lub biodrowo-podbrzusznego może być spowodowany uchwyceniem w szew bocznych obszarów powięzi mięśni prostych i skośnych brzucha. Rozpoznanie tego typu nerwobólu oprócz charakteru bólu (piekący, przeszywający) obejmuje potwierdzenie upośledzenia percepcji czuciowej nerwów oraz ustąpienie bólu po zastosowaniu miejscowego znieczulenia nasiękowego. W jego ocenie przy założeniu, że rozpoznanie przyczyn dolegliwości u powódki ma przedstawione wyżej podłoże, leczenie obejmuje reoperację blizny z resekcją upośledzonego nerwu lub blokadę nerwu. Ponadto biegły zaznaczył, że każdy zabieg chirurgiczny w obrębie jamy brzusznej jest związany z odległym ryzykiem rozwoju istotnych klinicznie zrostów, które mogą przebiegać bezobjawowo lub powodować znaczący wzrost zachorowalności i umieralności związany z niedrożnością przewodu pokarmowego, niepłodnością czy uszkodzeniem narządów podczas ponownej laparotomii. Formowanie się zrostów jest częste w przypadku cięcia cesarskiego, a ich rozległość i gęstość wzrasta wraz z ilością przebytych cięć cesarskich; częstość zrostów jest szacowana na 12-46 % przy drugim cięciu cesarskim i 26-75 % przy trzecim cięciu cesarskim. Przyjmując definicję uszczerbku na zdrowiu jako wynik wypadku, działania osób trzecich lub skutek błędu medycznego biegły stwierdził, że dolegliwości bólowe zgłaszane przez powódkę nie stanowią trwałego uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu prawnym. Manifestowane przez nią bóle można wiązać z przebytą operacją cięcia cesarskiego, ale należy je traktować jako możliwe następstwo lub powikłanie prawidłowo wykonanego zabiegu (vide opinia k. 169-173).

W ocenie Sądu opinia biegłego sporządzona na piśmie, zasługiwała w całości na uwzględnienie i mogła tym samym stanowić podstawę do czynienia wiążących ustaleń faktycznych w sprawie w zakresie prawidłowości procesu leczniczo-diagnostycznego. Opinia była przekonująca, jasna i spójna. Biegły przeanalizował poprawność leczenia i czynności diagnostycznych w trakcie hospitalizacji powódki u obu pozwanych.

Mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym opinię biegłego z zakresu ginekologii i położnictwa, Sąd stwierdził, że brak jest podstaw do przypisania odpowiedzialności pozwanym. Nie można im bowiem przypisać zawinionego działania lub zaniechania, sprzecznego z zasadami sztuki i wiedzy lekarskiej, świadczącego o niezachowaniu przez nich należytej staranności, jakiej przeciętnie wymaga się od osób zawodowo zajmujących się leczeniem i diagnostyką osób chorych.

Powyższe spowodowało zatem oddaleniem powództwa w całości w stosunku do pozwanego Szpitala (...) II w B. oraz w przeważającej części w stosunku do pozwanego Zespołu (...) w L..

Sąd Okręgowy uwzględnił żądanie powódki jedynie w takim zakresie, w jakim wskazywała na naruszenie przez pozwany Zespół (...) w L. jej praw jako pacjentki polegające na wydaniu dokumentacji medycznej zawierającej nieprawdziwe informacje.

Powódka wskazywała na błędną informację, jaka zawarta została w karcie informacyjnej z jej pobytu w Zespole (...) w L. w dniu 3 kwietnia 2018 r.

W dokumencie, który wydano powódce, pozwany wskazał, że została ona poddana zabiegowi aspiracyjnego łyżeczkowania macicy (vide k. 20-21).

Tymczasem z dokumentacji medycznej powódki przedłożonej przez pozwany Zespół (...) w L. wraz z odpowiedzią na pozew wynika, że ten sam dokument zawiera dodatkowo odręcznie sporządzoną adnotację „odstąpiono od zabiegu (pacjentka nie zgodziła się na zabieg)” (vide k. 96-96v).

Pozwany Zespół (...) w L. wskazał, że zapis „inne aspiracyjne łyżeczkowanie macicy” wygenerowany został automatycznie przez system elektroniczny dokumentacji szpitalnej i nie uwzględnia nie zrealizowania zabiegu na skutek sprzeciwu pacjentki (pismo k. 99).

Powyższe porównanie obu dokumentów, jak i stanowisko pozwanego, bezsprzecznie potwierdziły zasadność stanowiska powódki, że wydana jej dokumentacja zawierała informacje niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy.

Zgodnie z treścią art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (t. jedn. Dz. U. z 2020 poz. 849) pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia.

Z kolei zgodnie z treścią art. 4 ust. 1 ww. ustawy 1. w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego.

W przedmiotowej sprawie, zdaniem Sądu, zachodzi przesłanka do uwzględnienia roszczenia powódki tytułem zadośćuczynienia w związku z naruszeniem jej prawa do informacji o stanie zdrowia. Bezspornym jest, a dowodzi tego dokumentacja zgromadzona w aktach sprawy, że wydana powódce dokumentacja medyczna zawiera zapis, że została ona poddana zabiegowi aspiracyjnego łyżeczkowania macicy. Faktycznie natomiast powódka opuściła szpital na własne żądanie i nie została poddana ww. zabiegowi. Powódka jako pacjentka miała prawo do rzetelnej informacji ze strony pozwanego odnośnie swojego stanu zdrowia i przeprowadzonych zabiegów. Taka informacja jest istotna chociażby z punktu widzenia kontynuowania leczenia powódki. Wskazanie nieprawdziwych danych w tak istotnym dokumencie jak karta informacyjna leczenia szpitalnego rodzić może poważne konsekwencji w postaci postawienia w przyszłości błędnej diagnozy przez lekarza i w konsekwencji zastosowania nieprawidłowego leczenia i czynności diagnostycznych. W niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca, bowiem powódka od początku świadoma była nieprawidłowości w treści wydanej jej przez pozwanego dokumentacji medycznej.

W związku z powyższym w ocenie Sądu Okręgowego tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w związku z naruszeniem praw powódki jako pacjenta zasadne jest przyznanie powódce kwoty 1.000 zł. Kwota ta jest adekwatna zarówno do stopnia zawinienia pozwanego Zespołu (...) w L., jak i rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy.

Powódka w niniejszej sprawie zwolniona była od kosztów sądowych w części, tj. od opłat sądowych powyżej kwoty 500 zł każde oraz wydatków powyżej kwoty 300 zł każde.

Powódka uiściła opłatę od pozwu w kwocie 500 zł (vide k. 75). Ponadto powódka uiściła zaliczkę na poczet opinii biegłego w kwocie 300 zł tytułem wydatków (k. 151).

Każdy z pozwanych był w toku postępowania reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika – radcę prawnego.

Poniesione przez pozwany Szpital (...) II w B. koszt postępowania to wynagrodzenie pełnomocnika – 5.400 zł – oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł, łącznie 5.417 zł.

Poniesiony przez pozwany Zespół (...) w L. koszt postępowania to wynagrodzenie pełnomocnika – 5.400 zł.

Zgodnie z treścią art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

Powódka wygrała sprawę w 0,01 % w stosunku do pozwanego Zespołu (...) w L. i przegrała w całości w stosunku do pozwanego Szpitala (...) II w B.. W ocenie Sądu Okręgowego mimo, że powódka praktycznie przegrała proces, zasadne było zasądzenie od niej na rzecz pozwanych tylko części kosztów postępowania. Powódka wychowuje samotnie piątkę małoletnich dzieci i nie pracuje. Źródłem utrzymania rodziny są alimenty na rzecz małoletnich dzieci oraz świadczenie 500 plus. Córka powódki N. K. jest osobą niepełnosprawną, co także wiąże się z konieczność poniesienia dodatkowych kosztów na rehabilitację. Ponadto z okoliczności sprawy wynika, że powódka – z uwagi na niejednoznaczne stanowisko personelu medycznego – mogła mieć subiektywne przekonanie, że po ostatnim cesarskim cięciu w jej jamie brzusznej pozostawiono ciało obce. Powódka wystąpiła z powództwem w dniu 10 lipca 2018 r. (data stempla pocztowego). W dniu 11 września 2018 r., a zatem już w toku postępowania, przeprowadzono u powódki laparoskopię zwiadowczą. W ocenie biegłego dopiero to badanie wykluczyło ponad wszelką wątpliwość obecność ciała obcego w jamie brzusznej powódki. Do tego czasu powódka mogła zatem pozostawać w przekonaniu o ewentualnej odpowiedzialności pozwanych za swój stan zdrowia. Wskazać należy, że pomimo licznych konsultacji w latach 2014-2018 żaden z lekarzy nie był w stanie postawić jednoznacznej diagnozy co do stanu zdrowia powódki i jej dolegliwości, co potwierdza treść zgromadzonej w tym czasie dokumentacji medycznej, stanowisko biegłego jak i zeznania samej powódki.

W świetle powyższych okoliczności Sąd zasądził od powódki tytułem zwrotu części kosztów procesu na rzecz pozwanego Szpitala (...) II w B. kwotę 540 zł, a na rzecz pozwanego Zespołu (...) w L. kwotę 440 zł. Sąd dokonał miarkowania należnej kwoty tytułem kosztów procesu przyjmując za zasadne ustalenie jej na poziomie 10 procent pełnej stawki wynagrodzenia pełnomocnika (10 procent z 5.400 zł). Zaznaczyć przy tym należy, że w stosunku do pozwanego Zespołu (...) w L. Sąd obniżył w ten sposób ustaloną kwotę o 100 zł, zasądzając ostatecznie 440 zł. Wynika to z faktu, że tylko w stosunku do tego pozwanego Sąd uwzględnił częściowo żądanie powódki zasądzając od niego na jej rzecz kwotę 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Odnośnie zasady rozliczenia kosztów procesu wskazać należy na uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2020 r. sygn. (...)(opubl. Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna, Rok 2020 – nr 5, wyd. W. K., s. 7). Sąd Najwyższy wskazał, że w sprawach o zadośćuczynienie dochodzone na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta sąd – kierując się zasadą słuszności – może obciążyć pozwanego całością kosztów, mimo, że żądanie powoda uwzględnione zostało tylko w części. W sprawach tych bowiem sąd z reguły ma do czynienia ze złożonym problemem szacowania szkody niemajątkowej w postaci ujemnych przeżyć psychicznych lub krzywdy materialnej, trudnej do ustalenia i wyceny. W tych sprawach niełatwa jest też ocena okoliczności faktycznych składających się na zdarzenie wyrządzające szkodę, a także kwalifikowanie stopnia winy sprawcy oraz przyczynienia się poszkodowanego. Z tych względów ustawodawca wprowadził szczególne rozwiązania zapewniające sądom luz decyzyjny (tzw. prawo sędziowskie).

W świetle okoliczności sprawy oraz wyniku postępowania Sąd Okręgowy na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążania stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi.