Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Pa 115/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 stycznia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Andrzej Stasiuk

Sędziowie:

SO Aleksandra Mitros (spr.)

SR del. Elżbieta Góralska

Protokolant:

sekr.sądowy Agata Furga

po rozpoznaniu w dniu 17 stycznia 2014 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa C. K.

przeciwko Przedsiębiorstwu (...) spółce jawnej w Ś.

o ustalenie stosunku pracy, wynagrodzenie za pracę, o wydanie świadectwa pracy

na skutek apelacji wniesionej przez pozwane Przedsiębiorstwo (...) spółkę jawną w Ś.od wyroku Sądu Rejonowego w Goleniowie IV Wydziału Pracy z dnia 29 maja 2013 roku sygn. akt IV P 89/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego Przedsiębiorstwa (...) spółki jawnej w Ś.na rzecz powoda C. K.kwotę 225 (dwustu dwudziestu pięciu) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt VI Pa 115/13

UZASADNIENIE

Powód C. K. w pozwie przeciwko Przedsiębiorstwu (...) Spółce jawnej w Ś. wniósł o ustalenie, że w okresie od 7 czerwca 2011 roku do 31 sierpnia 2011 roku strony łączyła umowa o pracę na czas określony, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 2.290 złotych netto tytułem wynagrodzenia za pracę za miesiąc sierpień 2011 roku wraz ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym od dnia 11 września 2011 roku do dnia zapłaty oraz nakazanie pozwanemu wydanie świadectwa pracy, a nadto o zasądzenie od strony przeciwnej na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powód wskazał m.in., że w okresie od 7 czerwca 2011 roku do 31 sierpnia 2011 roku był zatrudniony u pozwanego na stanowisku operatora koparki, kierowcy wywrotki, za wynagrodzeniem liczonym według stawki 10 złotych netto za godzinę pracy. Praca była wykonywana w M. i T. przy budowie chodnika i ścieżki rowerowej, a powód przewoził piach, kamienie, beton, ziemię. Stawiał się do pracy w miejscu i czasie zgodnym z dyspozycją pracodawcy, a pracował najczęściej od godziny 7.00 do 17.00. Nadzór nad pracą powoda sprawował E. S., pełniący rolę majstra i kierownika budowy. Powód miał wykonywać polecenia służbowe wydawane z ramienia pracodawcy przez upoważnione do tego osoby. Otrzymał wynagrodzenie za czerwiec i lipiec 2011 roku. Zdaniem powoda, faktycznie świadczył na rzecz pozwanego pracę w ramach stosunku racy.

Strona pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zdaniem pozwanego, powód nie był nigdy jego pracownikiem, a strony łączyła jedynie umowa o dzieło w okresie wskazanym w pozwie. Pozwany wskazał, że nigdy nie powierzył powodowi obowiązków kierowcy wywrotki, nie umawiał się z powodem na wynagrodzenie płacone w cyklach miesięcznych, przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia powoda nigdy nie brał pod uwagę liczby przepracowanych godzin, stron nie obowiązywała stawka wynagrodzenia 10 złotych za godzinę pracy, a powodowi pełna kwota wynagrodzenia w wysokości 9.000 złotych została wypłacona, pozwany nie narzucał powodowi godzin pracy, nie wydawał poleceń służbowych, powód rozpoczynał pracę i kończył w różnych godzinach, na co pozwany nie miał wpływu, rytm dnia pracy powoda interesował pozwanego tylko pod kątem zapewnienia mu paliwa do koparko – ładowarki, stąd rejestracja godzin pracy. Pozwany wskazał również, że powód, wykonując dzieło, wyrządził pozwanemu szkodę, uszkodził widły koparko – ładowarki, wykonując prywatne zlecenie oraz że oświadczenie dotyczące odmowy wypłaty wynagrodzenia znajdujące się w zeszycie powoda złożone zostało przez pozwanego omyłkowo, bowiem nie orientował się on jakiego typu umowa łączyła strony wobec faktu, że współpracuje z różnymi osobami w oparciu o różne umowy.

Wyrokiem z dnia 29 maja 2013 roku Sąd Rejonowy w Goleniowie IV Wydział Pracy w sprawie o sygn. akt IV P 89/12 ustalił, że pozwanego (...) spółka jawna w Ś. oraz powoda C. K. łączyła umowa o pracę zawarta na czas określony od dnia 7 czerwca 2011 roku do dnia 31 sierpnia 2011 roku (pkt I sentencji), zasądził od pozwanego (...) spółka jawna w Ś. na rzecz powoda C. K. kwotę 2.290 złotych tytułem wynagrodzenia za pracę za sierpień 2011 roku wraz z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym od dnia 11 września 2011 roku do dnia zapłaty (pkt II sentencji), nakazał pozwanemu (...) spółka jawna w Ś. wydać powodowi C. K. świadectwo pracy z tytułu zatrudnienia powoda w okresie od 6 czerwca 2011 roku do dnia 31 sierpnia 2011 roku (pkt III sentencji), zasądził od pozwanego (...) spółki jawnej w Ś. na rzecz powoda C. K. kwotę 502 złotych tytułem kosztów postępowania (pkt IV sentencji), a na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Goleniowie kwotę 429 złotych tytułem kosztów sądowych (pkt. V sentencji). Ponadto, Sąd nadał wyrokowi w pkt. II rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 1.386 złotych brutto (pkt VI sentencji).

Sąd Rejonowy ustalił, iż w dniu 6 czerwca 2011 roku powód zawarł z pozwaną spółką jawną reprezentowaną przez P. P. (2)umowę o dzieło. Na jej mocy powód miał wykonać koryto ziemne (wykopać nadmiar ziemi) pod konstrukcję dróg osiedlowych w T.na ul. (...)w ilości 1150 m 2, zgodnie z projektem budowlanym pt. „Przebudowa ulic (...)w T.”, a nadto wykonać koryto ziemne pod konstrukcję ścieżki rowerowej w M.na odcinku od (...)do (...)i w części przebiegającej przez tereny leśne o łącznej ilości 7.616 m 2 zgodnie z projektem budowlanym pt. „Budowa ścieżki rowerowej wraz z infrastrukturą towarzyszącą na trasie P.M.” wykonanym przez biuro „(...)”. Zakres działań powoda miał zostać załączony do umowy jako załącznik. Zgodnie z umową termin wykonania dzieła został oznaczony na 30 sierpnia 2011 roku, natomiast wynagrodzenie na kwotę 10.500 złotych brutto, płatne w terminie 10 dni od daty odebrania dzieła i złożenia rachunku. Od tej kwoty wynagrodzenia miał być potrącony podatek dochodowy. W dniu podpisania umowy o dzieło powód złożył in blanco podpis na czystym druku rachunku.

Sąd Rejonowy ustalił również, że pozwany powierzył powodowi na czas pracy koparko – ładowarkę, dostarczał paliwo do pracy tej koparki. Z ramienia pozwanego w M. kierował budową i organizacją pracy E. S., zaś w T. A. J. (1). Każdy z nich prowadził dokumenty zawierające informacje o czasie pracy każdego pracownika, o zakresie robót. Oddzielnie raport zawierał informacje o pracy sprzętu. Te dane dokumenty były na koniec miesiąca konfrontowane z zapisami prowadzonymi przez każdego pracownika, a następnie przedkładane pozwanemu.

Powód C. K. w gazecie znalazł informację, że pozwany poszukuje do pracy osobę mającą uprawnienia do pracy na koparce, z tym że nie było określone jakiego typu umowa ma łączyć strony. Po rozmowie telefonicznej otrzymał polecenie udania się następnego dnia na budowę w T., gdzie stawił się 6 czerwca 2011 roku. W T. funkcje majstra pełnił z ramienia pozwanego A. J. (1). A. J. (1) poinformował powoda, że będzie miał płacone 10 złotych netto za godzinę pracy. Nakazał prowadzić zeszyt, gdzie powód miał notować codziennie godziny pracy. Majster codziennie podpisem potwierdzał tą liczbę godzin pracy. A. J. (1) przekazał powodowi koparko-ładowarkę i nakazał niezwłoczne przystąpienie do pracy. Tego dnia powód był na budowie już o godzinie 6.30, a na polecenie A. J. (1) w następne dni przychodził do pracy na godzinę 7.00. A. J. (1) rozdzielał codziennie pracę między pracowników, polecił powodowi codziennie rozwozić narzędzia pracy między pozostałych pracowników, a po zakończeniu przez nich pracy obowiązkiem powoda było odebranie od nich tych narzędzi i zwożenie ich do bazy. Oprócz tego obowiązkiem powoda było wykonywanie wykopów. Na polecenie majstra powód nadto zwoził kostkę, beton, piasek, wykonywał korytowanie pod ulice i chodniki. Z reguły pracował codziennie do godziny 17.00. Podobnie umowę o dzieło podpisał z pozwanym K. R., który faktycznie wykonywał pracę 10-11 godzin w godzinach wskazanych przez osobę działającą z ramienia pozwanego. Kierownik budowy decydował o przerwach w pracy, ale zawsze po uzgodnieniu tej kwestii z pozwanym telefonicznie. Mimo treści umowy o dzieło, świadek miał płacone 10 złotych za godzinę pracy. Strony umówiły się, że termin wypowiedzenia łączącego ich stosunku wynosi 7 dni.

Ponadto, Sąd I instancji ustalił, że na polecenie osoby działającej w imieniu pozwanego powód udał się koparką do M.. Tam na miejscu obowiązki majstra pełnił E. S. i to on w M. wydawał powodowi polecenia, rozdzielał pracę. Tam powód robił też wykopy, rozwoził ziemię, woził gruz do koryta, zabierał rano z bazy narzędzia dla pracowników, a po zakończeniu pracy narzędzia te zwoził do bazy. Czas pracy powoda w M. nie uległ zmianie, jednakże zarówno w T., jak i w M. powód miał obowiązek prowadzenia wymienionego wyżej zeszytu, gdzie jego godziny pracy potwierdzał podpisem A. J. (1), E. S. czy też P. P. (2). W M. powód uszkodził widły koparki na skutek tego, że chciał przewrócić wagon kolejowy przy jej pomocy. Zdaniem powoda, miał to wykonać na polecenie pozwanego.

Podobnie jak powód umowę o dzieło podpisał z pozwanym K. R., jednakże faktycznie wykonywał on pracę 10-11 godzin w godzinach wskazanych przez A. J. (1). Mimo treści umowy o dzieło świadek miał płacone 10 złotych netto za godzinę pracy. Wynagrodzenie było płatne do 10. dnia następnego miesiąca. Przeważnie wynagrodzenie wypłacał A. J. (1), ale też wypłacał je sam pozwany. Pozwany zalegał jednak z wypłatą wynagrodzenia, np. K. G. i K. R..

W sierpniu 2011 roku powód przepracował 229 godzin. Gdy 10. dnia następnego miesiąca miał otrzymać wynagrodzenie za pracę, P. P. (2) napisał w zeszycie powoda oświadczenie, że odmawia mu wypłaty wynagrodzenia z powodu zniszczenia osprzętu koparko-ładowarki oraz z powodu nierozliczenia się z pobranego paliwa. Dalej P. P. (2) napisał „Po wykonaniu tych czynności wynagrodzenie zostanie wypłacone z uwzględnieniem ewentualnych potrąceń w związku z powyższym”.

Przechodząc do rozważań merytorycznych Sąd Rejonowy, powołując się na treść art. 22 k.p. wskazał, że w niniejszej sprawie mamy do czynienia z sytuacją, gdy pomimo zawarcia pisemnej umowy o dzieło de facto strony pozostawały w stosunku pracy, na co wskazuje ścisłe wskazanie miejsca wykonywania pracy przez pozwanego (miejscem tym był T., a następnie M.), świadczenie przez powoda pracy w godzinach wskazanych przez pozwanego albo działające w jego imieniu osoby (osoby te wytyczały miejsce pracy powoda, czas pracy, nie tylko godziny rozpoczęcia i zakończenia pracy, ale również dni pracy), świadczenie pracy pod kierownictwem pozwanego i osób działających z jego ramienia: wykonywał ich polecenia, ścisłe określanie obowiązków powoda, zezwalanie na przerwy w pracy. Sąd I instancji wskazał również, że zakres obowiązków powoda wykraczał poza ustalone w pisemnej umowie o dzieło. Oprócz wykonywania wykopów, zwoził ziemię, gruz, piasek, zajmował się dostarczaniem narzędzi pracy pozostałym zatrudnionym, a po zakończeniu dnia pracy zwoził je do bazy. Ustalenia te Sąd poczynił na podstawie zeznań E. S., A. J. (2), K. G., K. R., R. S. i samego powoda.

Kontynuując powyższe rozważania Sąd Rejonowy zauważył, że zgodnie z treścią pisemnej umowy powód miał otrzymać wynagrodzenie za wykonanie dzieła po jego odbiorze i po przedstawieniu pozwanemu rachunku. Strona pozwana załączyła do akt sprawy rachunek. W ocenie Sądu Rejonowego, umowa o dzieło była jednak fikcją, podobnie jak załączony do niej rachunek. Powód podpisał go in blanco. Sąd I instancji wskazał, że posługiwanie się rachunkami w rozliczeniach między stronami jest często wykorzystywane i stanowi częsty argument mający na celu upozorowanie, że łączący strony stosunek prawny nie jest umową o pracę, tylko umową cywilnoprawną. Tak też było w niniejszym postępowaniu. Powód podpisał rachunek, ale in blanco, nie przedłożył go pozwanemu po zakończeniu wykonywania dzieła. Przedłożenie rachunku oznacza wystawienie wypełnionego rachunku przez wykonującego dzieło czy zleceniobiorcę. Samo podpisanie rachunku in blanco i to jeszcze na początku trwania umowy, nie wypełnia – w ocenie Sądu Rejonowego - znamion jego przedłożenia. Nadto, nie rachunek był podstawą wypłaty wynagrodzenia powodowi, lecz zeszyt z zapisami ilości przepracowanych godzin. Zdaniem Sądu I instancji, z zebranego materiału dowodowego wynika, że rachunek nie miał znaczenia w kwestii wypłaty wynagrodzenia, w rzeczywistości strony umówiły się na wynagrodzenie płatne miesięcznie według stawki godzinowej i ilości przepracowanych godzin. Sąd Rejonowy nie podzielił argumentacji pozwanego, że notowanie czasu pracy powoda było podyktowane tylko potrzebą zapewnienia paliwa do koparko-ładowarki. Twierdzeniom pozwanego przeczą zeznania A. J. (1), E. S., ale też okoliczność, że powód prowadził kartę pracy kierowcy, gdzie zapisuje się stan paliwa i ten dokument stanowi podstawę kontroli stanu paliwa.

Odnosząc się do podniesionego przez pozwanego zarzutu, że oświadczenie dotyczące odmowy wypłaty wynagrodzenia znajdujące się w zeszycie zostało złożone przez pozwanego omyłkowo, który nie orientował się jakiego typu umowa łączyła strony, a to wobec faktu, że współpracuje z różnymi osobami w oparciu o różne umowy, Sąd Rejonowy stwierdził że twierdzenia pozwanego w tym zakresie są gołosłowne i nie znajdują oparcia w zebranym materiale dowodowym.

Mając na uwadze powyższe, Sąd ustalił - zgodnie z żądaniem powoda - że strony łączyła umowa o pracę zawarta na czas określony. Jako podstawę prawną orzeczenia w tym przedmiocie Sąd Rejonowy wskazał art. 189 k.p.c. Ponadto, powołując się na art. 97 § 1 k.p. Sąd wskazał, że pozwany powinien wydać powodowi świadectwo pracy. Mając na uwadze, że strony niniejszego postępowania pozostawały w stosunku pracy, a powód świadczył pracę na rzecz pozwanego w sierpniu 2011 roku, Sąd przyjął, że na podstawie art. 80 k.p. powodowi przysługuje wynagrodzenie za wykonaną pracę, liczone w wysokości 10 złotych netto za każdą godzinę pracy. Liczba tych godzin wynika z zeszytu powoda. Każdego dnia liczbę tych godzin potwierdzała osoba działającą w imieniu pozwanego. Liczba godzin przepracowanych w sierpniu 2011 roku wynosiła 229. Oznacza to, że pozwany jest winien powodowi 2.290 złotych netto wraz z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym od dnia 11 września 2011 roku do dnia zapłaty, jako że wynagrodzenie za pracę powinno być zapłacone z dołu do 10-go dnia następnego miesiąca.

O nadaniu wyrokowi w pkt. II rygoru natychmiastowej wykonalności do kwoty najniższego miesięcznego wynagrodzenia za pracę Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 477 2 k.p.c.

Sąd I instancji wskazał także, że oddalił wniosek o przesłuchanie świadka A. P., albowiem stwierdzenie czy powód uszkodził miesienie pozwanego nie jest kwestionowane przez powoda, a kwestia uszkodzenia mienia nie jest przedmiotem postępowania.

O kosztach sądowych w pkt. V Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 98 § 1 k.p.c., a o kosztach strony powodowej na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. i art. 99 k.p.c. oraz § 11 ust. 1 pkt. 2 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Od powyższego wyroku wniósł apelację pozwany, zaskarżając go w części, tj. w punktach II, IV, V i VI sentencji, zarzucając temu wyrokowi:

1. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że w dniu podpisania umowy o dzieło powód złożył in blanco podpis na czystym druku rachunku, gdy tymczasem nawet z zeznań powoda nie wynika podobna okoliczność,

2. sprzeczność ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegająca na błędnym przyjęciu, że powód nie otrzymał należnego my wynagrodzenia, gdy tymczasem powód otrzymał należne mu wynagrodzenie w całości i potwierdził to własnoręcznie na rachunku załączonym do umowy o dzieło,

3. naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez przyjęcie, że powód udowodnił, iż strony umówiły się na wynagrodzenie dla powoda w kwocie 10 złotych za godzinę pracy, a nadto że kwota ta była wartością netto, gdy tymczasem z treści zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika taka właśnie okoliczność, za wyjątkiem gołosłownych twierdzeń powoda.

Mając na uwadze powyższe pozwany wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie II poprzez oddalenie powództwa o zapłatę kwoty 2.290 złotych, a w związku z tym o

2. zmianę zaskarżonego wyroku także w pkt. IV i V,

3. uchylenie rygoru natychmiastowej wykonalności,

ewentualnie,

4. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Goleniowie do ponownego rozpoznania.

Pozwany wniósł również o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu za postępowanie apelacyjne oraz przed Sądem I instancji według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podniósł m.in., że brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż powód nie otrzymał należnego mu wynagrodzenia, w tym za czas przepracowany w sierpniu 2011 roku. Wskazał, że Sąd uznając to roszczenie za zasadne oparł się na zeznaniach powoda oraz na dokumencie umowy o dzieło. Jak stwierdził pozwany, na tej podstawie Sąd uznał, że podpisany rachunek był fikcją, gdyż powód podpisał go in blanco. Ustalenia te są jednakże - zdaniem pozwanego - sprzeczne z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, albowiem w kwestii potwierdzenia odbioru wynagrodzenia powód zeznał jedynie, że nie jest pewny, czy podpisy na rachunku należą do niego. W toku postępowania powód nigdy nie podnosił, że swój podpis na rachunku złożył in blanco. Nie jest też prawdopodobne w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego, aby powód będąc dorosłym, wykształconym i w pełni zdrowym mężczyzną, który ukończył liczne kursy i posiada wiele kwalifikacji, podpisał rachunek in blanco bez otrzymania wynagrodzenia. Co więcej, nie jest prawdopodobne, że okoliczność ta nie utkwiłaby w pamięci powoda, gdyby rzeczywiście miała miejsce.

W ocenie pozwanego, równie nieuzasadnione jest także przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że strony umówiły się na wynagrodzenie godzinowe, a w szczególności że strony umówiły się na zapłatę 10 złotych za każdą godzinę przepracowaną przez powoda. Z niezrozumiałych powodów Sąd oparł swoje ustalenia w tej kwestii na zeznaniach świadka K. R., bowiem świadek ten zeznał, że otrzymał od pozwanej takie właśnie wynagrodzenie oraz zeznaniach samego powoda. Twierdzenia świadka R. nie są prawdziwe. Świadek ten był skonfliktowany z pozwanym ze względu na okoliczność utraty pracy w związku z kradzieżą należącego do pozwanego paliwa. Brak jest także - zdaniem pozwanego - związku przyczynowego pomiędzy wartością ewentualnego wynagrodzenia dla świadka R., a ustaleniami stron w kwestii wynagrodzenia dla powoda. Pozwany zaznaczył również, że w sprawie zeznawał także świadek K. G., który zeznał że otrzymywał 7 złotych za godzinę pracy. Świadek ten jest jednakże także z nim w sporze z tej samej przyczyny co świadek R.. Żaden ze świadków nie potwierdził, że uczestniczył w ustaleniach takiej właśnie wartości wynagrodzenia dla powoda, jak przyjął to Sąd Rejonowy w Goleniowie.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości oraz przyznanie od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego w tym postępowaniu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna.

Kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku wykazała, że Sąd I instancji zebrał niezbędny do rozstrzygnięcia o przedmiocie żądania pozwu materiał dowodowy, nie dopuścił się przy tym naruszenia przepisów postępowania, jak również błędów w ustaleniach faktycznych, które mogłyby mieć wpływ na treść tego wyroku. Brak było także podstaw do stwierdzenia naruszenia przepisów prawa materialnego. W tym stanie rzeczy apelacja pozwanego, w tym sformułowane w niej wnioski odwoławcze (tak główny, jak i ewentualny), nie mogły zasługiwać na uwzględnienie i podlegały oddaleniu jako niezasadne.

Odnosząc się do zarzutów apelacji oraz argumentacji pozwanego na samym wstępie należy stwierdzić, że poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia dotyczące zarówno okoliczności podpisania umowy o dzieło i załączonego do niego rachunku, jak również sposobu ustalania i wypłaty wynagrodzenia za pracę oraz przyjętej stawki godzinowej, a także rozliczenia powoda z pozwanym za sierpień 2011 roku są w pełni prawidłowe, znajdują oparcie w zgromadzonym w przedmiotowej sprawie materiale dowodowym sprawy. Pozwany nie przedstawił natomiast żadnych dowodów, okoliczności, ani argumentacji, jak również nie wykazał błędu (błędów) w ocenie materiale dowodowego, które legły u podstaw ustaleń pierwszo instancyjnych i byłyby w stanie te ustalenia podważyć. W ocenie Sądu Okręgowego, brak jest podstaw, aby kwestionować ustalenia pierwszoinstancyjne, że powód podpisał załączony do umowy o dzieło rachunek in blanco, nie przedłożył go pozwanemu po zakończeniu wykonywania pracy, jak również, że podstawą wypłaty powodowi wynagrodzenia był nie rachunek, lecz zeszyt z zapisami ilości przepracowanych godzin. Pozwany kwestionując ustalenia Sądu I instancji w tym zakresie, wykazuje pewną niekonsekwencję, albowiem wystawienie rachunku za wykonaną pracę nie jest właściwym sposobem rozliczenia pracownika z pracodawcą w ramach stosunku pracy, natomiast jest charakterystyczne dla rozliczeń w ramach różnego rodzaju usług, umów o dzieło,czy umów zlecenia. Pozwany nie skarżył natomiast zawartego w pkt. I sentencji zaskarżonego wyroku orzeczenia ustalającego, iż strony łączyła umowa o pracę, w ramach którego rozliczenia pracownika z pracodawcą i wypłata wynagrodzenia za pracę następuje właśnie na podstawie ewidencji czasu pracy prowadzonych w sposób periodyczny oraz przyjętych stawek wynagrodzenia za pracę określonego rodzaju lub na określonym stanowisku. Niezależnie od powyższego wskazać należy, że wbrew temu, co twierdzi skarżący, powód podczas przesłuchania na rozprawie w dniu 5 listopada 2012 roku zeznał, iż rachunek podpisał in blanco, nie wypełniał tego rachunku (k. 169v). Jego zeznania w tym zakresie nie były niewiarygodne, gołosłowne. Z zeznań K. R. (k. 53-54) oraz A. J. (1) (k. 157) wynika, iż praktyka podpisywania przez pracownika wraz z umową o dzieło również rachunku in blanco, jeszcze przed wykonaniem umowy, było praktyką stosowaną przez pozwanego również w stosunku do innych pracowników. K. R. podał, że podpisał umowę o dzieło i rachunek i zabrał je ze sobą. Co prawda, skarżący w apelacji twierdził, że K. R. jest z nim skonfliktowany i w związku z tym jego zeznania nie są wiarygodne, jednakże zarówno w trakcie postępowania pierwszoinstancyjnego, jak i apelacyjnego pozwany nie naprowadził żadnych konkretnych okoliczności ani dowodów, które przy uwzględnieniu zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego i wynikających z niego okoliczności, poddawałyby w uzasadnioną wątpliwość wiarygodność zeznań tego świadka. Sam fakt, że pomiędzy świadkiem a pozwanym może istnieć sytuacja konfliktowa nie jest jeszcze wystarczającą podstawą do ujemnej, całościowej bądź chociażby częściowej, oceny wiarygodności zeznań świadka. Ponadto, podkreślić należy, że zeznania K. R. w analizowanym zakresie korespondowały z zeznaniami powoda i zeznaniami A. J. (1), który przesłuchiwany na posiedzeniu w dniu 13 września 2012 roku podał m.in., że „pracownik podpisywał też rachunek, który był częścią umowy, nie kwitował odbioru gotówki, bo pobierał ją dopiero po zakończeniu pracy” (k. 157-157v), a także – o czym będzie jeszcze mowa w dalszych rozważaniach – z poczynionymi przez Sąd Rejonowy ustaleniami faktycznymi, które okazały się w pełni prawidłowe, a z których wynika, że – jak już to zostało po części wspomniane – wypłata wynagrodzenia za pracę następowała nie na podstawie podpisywanych przez pracowników wraz z umową o dzieło rachunków, lecz na podstawie odnotowanej przez nich oraz przez osoby upoważnione przez pozwanego liczby przepracowanych w danym miesiącu godzin pracy oraz przyjętych stawek wynagrodzenia. W tym kontekście zaznaczenia wymaga, że nie ujawniły się również żadne konkretne i wiarygodne okoliczności, które podważałyby wiarygodność zeznań świadka A. J. (1). Zdaniem Sądu Rejonowego, mając na uwadze dotychczasowe rozważania, nie sposób uznać, aby taką okolicznością mógł być spór jaki toczy się przed Sądem Rejonowym Lublin – Zachód pomiędzy A. J. (1) a pozwaną spółką na tle zawartego przez nich w marcu 2012 roku porozumienia, którego przedmiot – jak wskazuje lektura treści pisma procesowego pozwanego z 12 grudnia 2013 roku oraz załączonych do niego dokumentów – nie ma żadnego bezpośredniego ani nawet pośredniego związku z niniejszą sprawą. Ponadto, zauważyć należy, że pozwany w swym piśmie procesowym z 12 grudnia 2013 roku stara się dowieść niewiarygodności zeznań A. J. (1) w wymienionym wyżej sporze przed Sądem Rejonowym Lublin – Zachód, co wykracza poza ramy niniejszego postępowania. W tym stanie rzeczy podniesione przez pozwanego w cytowanym wyżej piśmie procesowym okoliczności i argumenty oraz załączone do niego dowody w postaci potwierdzonych za zgodność z oryginałem kserokopii kart z powyższej sprawy nie miały wpływu na ocenę prawidłowości dokonanej przez Sad I instancji oceny materiału dowodowego i poczynionych na jej podstawie ustaleń faktycznych.

Kontynuując powyższe rozważania, zauważyć należy, że redakcja sformułowanego przez skarżącego w pkt 3 petitum apelacji zarzutu naruszenia przepisów prawa materialnego – art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p. – poprzez przyjęcie, że powód udowodnił, iż strony umówiły się na wynagrodzenie dla powoda w kwocie 10 złotych za godzinę pracy, a nadto że kwota ta była wartością netto, gdy tymczasem – zdaniem skarżącego – z treści zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika właśnie taka okoliczność, za wyjątkiem gołosłownych twierdzeń powoda, budzi uzasadnione zastrzeżenia. Pozwany zarzuca wszak Sądowi Rejonowemu naruszenie przepisów prawa materialnego dotyczących ciężaru dowodu, gdy tymczasem nie naprowadza żadnych okoliczności ani argumentacji na jego poparcie. Okoliczności i uzasadnienie przywołane w rozwinięciu przytoczonego powyżej zarzutu dotyczą natomiast w istocie oceny dowodów. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy przyjął zatem, że taka też była faktyczna istota i treść omawianego zarzutu. Odwołując się w tym miejscu do wcześniejszych rozważań, których nie ma potrzeby w całości powtarzać, wskazać należy, że kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku w tym zakresie nie wykazała, aby Sąd Rejonowy uchybił zasadom i regułom oceny materiały dowodowego, a zwłaszcza, aby dokonana przez ten Sąd ocena dowodów nie przystawała do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie odpowiadała zasadom logiki, czy też doświadczenia życiowego. Wbrew stanowisku pozwanego, zgromadzony przez Sąd I instancji materiał dowodowy dawał pełne, niebudzące wątpliwości podstawy do przyjęcia, iż strony umówiły się na wynagrodzenie dla powoda w kwocie 10 złotych za godzinę pracy oraz że kwota ta była wartością netto. Jednocześnie, w pełni zasadnym było odrzucenie przez Sąd I instancji wersji prezentowanej przez stronę pozwaną, iż wynagrodzenie ustalone zostało w sposób ryczałtowy oraz wypłacone zostało na podstawie przedłożonego przez powoda rachunku. Oprócz powoda również przesłuchani w niniejszej sprawie świadkowie K. R. (k. 53-54), K. G. (k. 89v), E. S. (k. 90), R. S. (k. 127) oraz A. J. (1) (k. 157) zgodnie wskazywali, że to prowadzone przez nich oraz przez pracodawcę bądź osoby działające w jego imieniu zapiski w zeszytach dotyczące godzin pracy stanowiły podstawę do wypłaty wynagrodzenia. Analiza i ocena tych dowodów z osobna oraz we wzajemnym powiązaniu nie pozostawia także wątpliwości co do prawidłowości ustaleń Sądu Rejonowego, że w rzeczywistości strony umówiły się na wynagrodzenie płatne miesięcznie według stawki godzinowej i ilości przepracowanych godzin. W szczególności zwrócić tutaj należy uwagę, że stosowanie przez pracodawcę stawki godzinowej potwierdza już chociażby sam fakt przyjętego systemu rozliczania z pracownikami według liczby przepracowanych przez nich godzin. Na fakt stosowania stawek godzinowych wskazał zresztą również bezpośrednio w swych zeznaniach świadek K. R. oraz R. S.. Co prawda, powód nie przedstawił bezpośrednich świadków na okoliczność ustalania przez niego z pracodawcą godzinowej stawki wynagrodzenia, jednakże zestawienie podanej przez niego stawki godzinowej, z tą, o której wspominają w swych zeznaniach K. R. i R. S. (10 złotych za godzinę) pozwala - zdaniem Sądu Okręgowego - zasadnie sądzić, że stawka powoda przy uwzględnieniu stanowiska i charakteru jego pracy, nie była zawyżona i była stawką rzeczywiście stosowaną przez pracodawcę przy pracach tego rodzaju i na tym stanowisku pracy.

W ocenie Sądu Okręgowego, ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego dotyczące nieotrzymania przez powoda wynagrodzenia za sierpień 2011 roku, oparte zostały na wnikliwej, rzetelnej i zgodnej z art. 233 § 1 k.p.c. ocenie materiału dowodowego, uwzględniającej nie tylko zeznania powoda oraz treść umowy o dzieło, ale także na zeznaniach pozwanego i przesłuchanych w przedmiotowej sprawie świadków oraz – co szczególnie istotne – załączonym do akt niniejszej sprawy zeszycie powoda z zapisami ilości przepracowanych godzin oraz znajdującym się w nim oświadczeniu P. P. (2) o odmowie wypłaty wynagrodzenia za miesiąc sierpień 2011 roku z powodu zniszczenia osprzętu koparko – ładowarki oraz z powodu nierozliczeni się z pobranego paliwa. Uwzględniając przedstawione w dotychczasowych rozważaniach okoliczności niniejszej sprawy, w pełni zgodzić się należy z Sądem Rejonowym, iż twierdzenia pozwanego, jakoby oświadczenie to złożone zostało przez niego omyłkowo, gdyż nie orientował się jakiego typu umowa łączyła strony, a to wobec faktu że współpracuje z różnymi osobami w oparciu o różne umowy, są gołosłowne i nie znajdują oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym. Pozwany nie przedstawił przy tym w apelacji, w piśmie procesowym z 12 grudnia 2013 roku, ani też na rozprawie apelacyjnej żadnych nowych okoliczności ani argumentacji, która mogłaby prowadzić do odmiennej oceny powyższych dowodów, w tym oświadczenia P. P. (2) o odmowie wypłaty wynagrodzenia oraz pozostałych zapisków powoda w prowadzonym przez niego zeszycie godzin pracy. Już tylko celem pełnego odniesienia się do apelacji pozwanego dodać w tym miejscu należy, że zasady logiki i doświadczenia życiowego na które się powołuje, twierdząc że w świetle tychże zasad nie jest prawdopodobne, aby powód, będąc dorosłym, wykształconym i w pełni zdrowym mężczyzną, który ukończył liczne kursy i posiada wiele kwalifikacji, podpisał rachunek in blanco bez otrzymania wynagrodzenia, służą jedynie do korekty i weryfikacji materiału dowodowego i w niniejszej sprawie nie sprzeciwiają się przyjęciu, że powód podpisał powyższy rachunek, skoro – jak trafnie zauważa Sąd Rejonowy – posługiwanie się rachunkami między stronami jest często wykorzystywane i stanowi częsty argument mający na celu upozorowanie, że łączący stosunek prawny nie jest umową o pracę, tylko umową cywilnoprawną, a ponadto – jak już o tym była wcześniej mowa – praktyka taka stosowana była również wobec innych pracowników, którzy także takie rachunki podpisywali.

Tak argumentując, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach zastępstwa procesowego instancji odwoławczej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 4 ust. 1 w zw. z § 6 pkt. 3 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 11 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

(...)

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...).