Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 464/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

30 lipca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Płocku, IV Wydział Cywilny - Odwoławczy

w składzie:

Przewodnicząca Sędzia Renata Wanecka (spr.)

Sędzia Katarzyna Mirek – Kwaśnicka

Sędzia Joanna Świerczakowska

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym 30 lipca 2020 r. w P.

sprawy z powództwa K. K. (1)

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Płocku z 30 stycznia 2020 r.,

sygn. I C 792/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz K. K. (1) 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję.

IV Ca 464/20

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym do Sądu Rejonowego w Płocku K. K. (1) wniósł o zasądzenie na jego rzecz od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego kwoty 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 25 lutego 2017 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia po śmierci brata W. K..

W odpowiedzi na pozew Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. wniósł o oddalenie powództwa. Wskazał, iż nie kwestionuje zdarzenia drogowego z 21 stycznia 2003 r., ale w jego ocenie 21 stycznia 2003 r. nie doszło do popełnienia przestępstwa, w wyniku którego śmierć poniósł W. K.. Nie można bowiem domniemywać popełnienia przestępstwa, a strona powodowa nie wykazała winy sprawcy zdarzenia, dochodzenie w sprawie wypadku drogowego zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy. Tym samym nieuzasadnione jest przyjęcie w niniejszej sprawie wydłużonego 20 – letniego terminu przedawnienia. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł zarzut przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody w co najmniej 70 %, gdyż w chwili zdarzenia W. K. kierował rowerem będąc w stanie znacznego upojenia alkoholowego tj. 2,2 promila alkoholu etylowego we krwi i 2,8 promila alkoholu etylowego w moczu. Ponadto brat powoda poruszał się rowerem z niezałączonym i niesprawnym oświetleniem zewnętrznym przez co był on całkowicie niewidoczny dla innych uczestników ruchu drogowego.

Sąd Rejonowy w Płocku wyrokiem z 30 stycznia 2020r. zasądził od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz K. K. (1) 5.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 25 lutego 2017r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części oraz nakazał ściągnąć tytułem zwrotu kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Płocku od pozwanego 589,14 zł, zaś od powoda 89,14 zł. Koszty procesu między stronami Sąd wzajemnie zniósł.

Sąd Rejonowy ustalił:

W. K. był jedynym bratem powoda K. K. (1). W dzieciństwie bracia wspólnie wychowywali się, razem bawili się i spędzali czas, w tym każde wakacje. Ponadto mieli wspólny pokój. Od dzieciństwa łączyła ich przyjaźń. Chodzili także razem do jednej szkoły, towarzysząc sobie w drodze do szkoły i ze szkoły. Razem pracowali w gospodarstwie rodziców. W późniejszym okresie, kiedy chodzili do różnych szkół zawodowych w P., jeździli do szkoły i wracali z niej jednym autobusem. Po ukończeniu szkół powód wraz ze starszym bratem nadal dojeżdżali wspólnie do pracy najpierw autobusem, później motorami. Powód był świadkiem na ślubie brata i chrzestnym u jego dziecka, zaś W. K. był świadkiem na ślubie powoda. Starszy brat powoda pomagał mu przy budowie domu, także finansowo. Bracia mieszkali tuż obok siebie i z tej racji praktycznie codziennie się spotykali. Często odwiedzali się i uczestniczyli razem w rodzinnych i towarzyskich spotkaniach. W. K. pomagał także w wychowaniu dzieci powoda. Dla powoda brat był niezwykle ważny, mógł zawsze liczyć na jego pomoc i wsparcie. Między braćmi istniała silna więź rodzinna i emocjonalna.

W dniu 21 stycznia 2003 r. w miejscowości P. w sąsiedztwie domu powoda doszło do wypadku drogowego. Nieustalony sprawca szkody potrącił prowadzonym przez siebie nieustalonym pojazdem rowerzystę W. K., który w wyniku potrącenia zmarł na miejscu wypadku. Powód powiadomiony przez bratową, że coś się dzieje na drodze, widząc dużo świateł na ulicy, pojechał samochodem na miejsce zdarzenia, gdzie zobaczył przewrócony rower i leżącego na jezdni brata. W. K. miał widoczne obrażenia ciała. Powód przystąpił do reanimacji, jednak brat już nie żył. Po przyjeździe służb ratunkowych powód trzymał brata za głowę i płakał. Opuścił miejsce zdarzenia po zabraniu ciała brata przez służby. Powód poinformował członków najbliższej rodziny w tym jego żonę , matkę i dzieci o śmierci brata.

We krwi pobranej ze zwłok W. K., stwierdzono 2,2 promila alkoholu etylowego, a w moczu 2,8 promila alkoholu etylowego, co świadczy o tym, iż W. K. przed śmiercią spożywał napoje alkoholowe, zaś w chwili śmierci znajdował się w stanie nietrzeźwości.

Postanowieniem z 18 kwietnia 2003 r. umorzono dochodzenie w sprawie wypadku drogowego z 21 stycznia 2003 r. wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa.

Po śmierci brata powód musiał zająć się opieką nad chorą matką. Jednocześnie wspierał żonę i małoletnie dzieci zmarłego. Bardzo martwił się o ich przyszłość. Uczestniczył także w pogrzebie brata, załatwiał formalności po jego śmierci i pomagał w budowie pomnika na cmentarzu. Powód zajął się także pomocą bratowej w dochodzeniu odszkodowania. Jednocześnie zaangażował się także w poszukiwanie sprawcy zdarzenia, jednak na skutek prośby matki, zrezygnował. Stan psychiczny powoda po śmierci brata uległ pogorszeniu. Miał zaburzenia snu, doraźnie przyjmował leki uspokajające. Przejmował się losem małoletnich dzieci zmarłego brata. Przez dłuższy czas był zamknięty w sobie, dystansował się od otoczenia, pozrywał kontakty związane z osobą brata. Po pogrzebie odczuwał cierpienie, smutek i rozpacz. Dwa miesiące po śmierci brata, zmarła jego matka. Powód sam zorganizował pogrzeb i związane z tym formalności. Powód nadal odczuwa pustkę, pielęgnuje pamięć o zmarłym, często chodzi na cmentarz i zamawia msze rocznicowe. Obecnie powód nie ma bliskich z rodziny pochodzenia, zaś kontakty z bratową i dziećmi brata uległy osłabieniu.

Od roku 1993 powód leczy się z powodu zespołu anankastycznego i z tego powodu przyjmuje systematycznie leki. Z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym był trzykrotnie hospitalizowany, leczył się w WAM w Ł., pozostawał pod opieką PZP w P., od około 3 lat leczy się prywatnie u lekarza psychiatry.

W dniu 13 stycznia 2019 r. zgłosił się do Oddziału Psychiatrycznego ZOZ w P. z powodu narastających objawów choroby: niepokoju, myśli rezygnacyjnych, natłoku, ruminacji.

Pismem z 30 listopada 2016 r. powód, działając za pośrednictwem Centrum (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą w L., na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc, wniósł o przyznanie kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia w związku z naruszeniem dóbr osobistych po śmierci brata.

Pismem z 24 lutego 2017 r. pozwany odmówił zaspokojenia roszczenia powoda z uwagi na upływ terminu przedawnienia roszczenia. Pozwany wskazał dodatkowo, iż sam fakt, że organy ścigania prowadziły dochodzenie w sprawie wypadku drogowego, nie przesądza o popełnieniu tego przestępstwa przez nieustaloną osobę.

Dokonując oceny prawnej, Sąd I instancji uznał, iż powództwo K. K. (1) przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu zasługiwało na uwzględnienie w części.

W ocenie Sądu, podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia jest nieuzasadniony. Wskazał, iż wypadek drogowy, w którym śmierć poniósł W. K. miał miejsce 21 stycznia 2003 r. Zgodnie z treścią obowiązującego w dacie wypadku art. 442 § 2 kc, jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Na skutek wejścia w życie nowelizacji kodeksu cywilnego 10 sierpnia 2007 r. przepis ten został uchylony. Wprowadzono przepis art. 442 1 § 2 kc, zgodnie z którym jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Zgodnie z treścią art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U.2007.80.538), do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 kc.

Tym samym roszczenie powoda przedawnia się na podstawie art. 442 1 § 2 kc z upływem 20-letniego terminu przedawnienia.

W sprawie wypadku drogowego, w którym zginął brat powoda było prowadzone dochodzenie, w którym czyn zakwalifikowano na podstawie art. 177 § 2 kk. Dochodzenie zostało umorzone wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa, który był, istniał, ale nie został ujęty, a nie z uwagi na brak istnienia znamion materialnoprawnych. Sprawca nie został uniewinniony, by można było stwierdzić że przestępstwa nie popełniono. Tym samym strona powodowa wykazała, iż nieustalony sprawca popełnił przestępstwo, a tym samym wykazała podstawę odpowiedzialności pozwanego za doznaną przez powoda krzywdę. Jazda w stanie nietrzeźwości ofiary nie ma znaczenia dla klasyfikacji czynu, a jedynie ma związek z przyczynieniem .

Ponadto Sąd stwierdził, że przed 3 sierpnia 2008 r., tj. przed wejściem w życie art. 446 § 4 kc, przewidującego możliwość przyznania najbliższym członkom rodziny zmarłego zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wynikającej z utraty osoby bliskiej, podstawą do żądania zadośćuczynienia w związku ze śmiercią osoby najbliższej są art. 448 kc w zw. z art. 24 kc, tj. przepisy dotyczące ochrony dóbr osobistych.

Sąd Rejonowy przypomniał, że zgodnie z art. 24 § 1 kc, ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne, a w razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Stosownie do art. 448 kc, w razie naruszenia dobra osobistego sąd może także przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Sąd wskazał również, że ustawodawca nie sprecyzował kryteriów ustalania zadośćuczynienia, pozostawiając w tym zakresie swobodę sądowi orzekającemu. Zadośćuczynienie ma na celu kompensatę doznanej krzywdy, ma także na celu złagodzenie doznanych cierpień. Podstawową przesłanką warunkującą domaganie się zadośćuczynienia jest doznanie szkody niemajątkowej (krzywdy). Krzywda ta utożsamiana jest z negatywnymi przeżyciami w sferze psychicznej jednostki i musi być konsekwencją naruszenia dóbr osobistych, a nie majątkowych. W przypadku szkody niemajątkowej chodzi przede wszystkim o cierpienia psychiczne. Celem roszczenia nie jest jednak uzyskanie zapłaty za przedwczesność śmierci, ale za ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej. W świetle poglądów doktryny i orzecznictwa sądowego przy szacowaniu odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia znaczenie mają przede wszystkim: długotrwałość cierpień psychicznych powoda i ich wpływ na inne dziedziny życia, intensywność więzi emocjonalnej ze zmarłym, poczucie osamotnienia, osłabienie energii życiowej, wycofanie z życia towarzyskiego, kulturalnego, apatia itp., a nawet wiek uprawnionego i jego sytuacja rodzinna.

W ocenie Sądu I instancji, powód wykazał istnienie szczególnej więzi między nim a zmarłym bratem na wszystkich etapach jego życia. Starszy brat stanowił dla powoda pomoc i wsparcie. Bracia począwszy od dzieciństwa spędzali ze sobą bardzo dużo czasu, co nie zmieniło się nawet po założeniu swoich rodzin i wyprowadzce powoda z domu rodzinnego. K. i W. K. mieszkali obok siebie praktycznie na jednej działce gruntu, czynnie uczestnicząc w swoim codziennym życiu. Mimo oddzielnego zamieszkiwania, bracia widzieli się codziennie. W. K. pomagał w opiece nad adoptowanymi dziećmi powoda oraz przy budowie domu powoda. Byli nawzajem świadkami na swoich ślubach, ponadto powód został ojcem chrzestnym jednego z dzieci brata. Powód traktował brata jak przyjaciela, rozumiał on jego problemy związane ze zdrowiem psychicznym. Powód miał jednego brata, wraz z jego utratą stracił rodzeństwo, utracił również przyjaciela. Fakt choroby alkoholowej nie przekreśla ani więzi rodzinnych ani emocjonalnych, co w tej sprawie nie zostało również wykazane dowodami przeciwnymi do zgłoszonych przez powoda.

O zażyłych relacjach między braćmi świadczy fakt, że powód po śmierci W. zaopiekował się bratową i małoletnimi dziećmi brata, czując się za nich odpowiedzialnym. Powód pomógł bratowej w organizacji pogrzebu, pomagał w budowie pomnika oraz dochodzeniu odszkodowania. Powód często odwiedza grób zmarłego.

Sąd podkreślił, że powód po śmierci brata był zamknięty w sobie, dystansował się od otoczenia, pozrywał kontakty związane z osobą brata, miał problemy ze snem. Do tej pory nie udziela się towarzysko, preferuje spędzanie czasu w domu. Powód nie potrafi czerpać radości z życia i nie radzi sobie ze stresem. Często odczuwa niepokój, jest nerwowy. Po pogrzebie brata odczuwał cierpienie, smutek i rozpacz. Jednakże po śmierci brata nie zwracał się o pomoc do psychologa lub psychiatry, z uwagi na konieczność załatwienia spraw formalnych. Jak wynika z opinii biegłych, powód odczuwa i odczuwać będzie w przyszłości skutki śmierci brata, gdyż wraz z jego śmiercią, został pozbawiony rodzeństwa i ważnej dla siebie bliskiej emocjonalnie relacji oraz płynącego z jej wsparcia. Jako osoba z problemami psychicznymi, szczególnie potrzebuje rodzinnego wsparcia, którego na skutek śmierci brata powód został pozbawiony. Jego krzywdę wzmogło również uczestniczenie w dramatycznym zgonie brata i pozostające w pamięci obrazy tej sytuacji. Istniejące już wcześniej problemy psychiczne u powoda musiały odnowić się, nasilić, pogłębić i wpłynąć na proces leczenia.

Wszelkie powyższe okoliczności i całokształt materiału dowodowego zebrany w niniejszej sprawie w ocenie Sądu Rejonowego, uzasadniały zasądzenie zadośćuczynienia z powodu naruszenia dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych z bratem. Biorąc pod uwagę charakter więzi emocjonalnej oraz fakt przyczynienia się W. K. do wypadku drogowego, Sąd uznał, że kwotą odpowiednią do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy jest kwota 5.000 zł.

W ocenie Sądu I instancji, W. K. przyczynił się w 50% do wystąpienia wypadku drogowego w dniu 21 stycznia 2003 r. Zgodnie z art. 362 kc, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Sąd zgodził się ze stanowiskiem pozwanego, iż stan upojenia alkoholowego powoduje istotne zaburzenia funkcji organizmu, poważnie ograniczając zdolności psychomotoryczne człowieka. W. K. w chwili śmierci był w stanie znacznego upojenia alkoholowego, co nie było kwestionowane przez żadną ze stron. W przekonaniu Sądu I instancji, brak jest podstaw faktycznych, by przyjąć większy stopień przyczynienia, gdyż pozwany nie sprostał obowiązkowi dowodowemu w tym zakresie.

Na obniżenie kwoty zadośćuczynienia wpłynęła również okoliczność braku oświetlenia poszkodowanego. Niemniej jednak, wobec nieustalenia sprawcy, który odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzielając nawet pomocy ofierze, trudno jest ustalić, w jakim stopniu ten brak oświetlenia przyczynił się do powstałego zdarzenia drogowego.

Ponadto Sąd zaznaczył, że od zdarzenia minęło 17 lat, co pozwoliło powodowi na oswojenie się z zaistniałą sytuacją i przeżycie procesu żałoby po śmierci osoby bliskiej. Biegły sądowy z zakresu psychiatrii wskazał, iż powód nie wymagał pobytu w szpitalu psychiatrycznym, a sam proces żałoby przebiegł u niego bez większych powikłań. Po śmierci brata nie doszło do załamania linii życiowej. Powód kontynuował pracę zawodową, z której wywiązywał się należycie i bez większych trudności. Starał się wywiązywać z obowiązków rodzinnych nie tylko wobec członków najbliższej rodziny, ale także sprawował opiekę nad bratową i małoletnimi dziećmi brata. Zajmował się bieżącymi sprawami, w tym chorobą matki i własnymi problemami ze zdrowiem. Warto podkreślić, iż w miarę upływu czasu przeżycia psychiczne związane z traumatycznym zdarzeniem słabną, a człowiek stopniowo godzi się ze stratą bliskiej osoby.

W świetle powyższego, Sąd Rejonowy uznał, iż adekwatną kwotą rekompensującą uszczerbek powoda jest suma wskazana przez niego w pozwie, pomniejszona o połowę.

Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od 25 lutego 2017 r. do dnia zapłaty na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Sąd zniósł koszty między stronami, powołując się na art. 102 kpc.

Biorąc pod uwagę, iż powód wygrał proces w 50 %, strony powinny zwrócić na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 589,14 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (1.178,28 zł : 2). Jednakże powód uiścił zaliczkę w kwocie 500 zł na poczet opinii biegłego, wobec czego Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Płocku kwotę 89,14 zł, zaś od pozwanego kwotę 589,14 zł.

Apelację od wyroku złożył Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W., zaskarżając go w części w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda 5.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 25 lutego 2017r. do dnia zapłaty oraz w punktach 3, 4 i 5 rozstrzygającym o kosztach procesu i kosztach sądowych i zarzucił naruszenie:

1.  art. 231 kpc poprzez błędne uznanie, że z ustalonego faktu, iż nieustalony kierowca potracił prowadzonym przez siebie nieustalonym pojazdem rowerzystę W. K., a dochodzenie umorzono z powodu niewykrycia sprawcy, można wyprowadzić fakt, iż nieustalony sprawca popełnił przestępstwo, w konsekwencji prowadziło do ustalenia, iż zachodzi odpowiedzialność pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, podczas gdy materiał dowodowy zgromadzony w postępowaniu w I instancji w postaci postanowienia o umorzeniu dochodzenia z 18 kwietnia 2003r., nie pozwala ustalić znamion przestępstwa stypizowanego w art. 177 § 2 kk, a zatem winy nieustalonego kierującego;

2.  art. 232 kpc poprzez uznanie za udowodnioną okoliczność, iż nieznany sprawca ponosi winę spowodowania wypadku, mimo że wina nieustalonego kierowcy nie została udowodniona, w szczególności okoliczność ta nie wynika z dowodów przedstawionych przez pozwanego w sprawie, a w szczególności z protokołu oględzin miejsca wypadku, opinii nr (...), co w konsekwencji doprowadziło do nieuzasadnionej odmowy zasadności zarzutu przedawnienia;

3.  art. 442 § 1 kc poprzez jego niezastosowanie , mimo że wobec nieudowodnienia popełnienia przestępstwa przez nieznanego kierującego w dniu 21 stycznia 2003r., tj. przed dniem 10 sierpnia 2007r., upłynął okres przedawnienia roszczenia zgłoszonego przez powoda;

4.  art. 442 1 § 2 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, ze roszczenie dochodzone przez powoda nie uległo przedawnieniu, podczas gdy biorąc pod uwagę, iż w niniejszej sprawie nie udowodniono popełnienia przestępstwa z art. 177 § 2 kk w sprawie, zastosowanie znajdował 3 – letni okres przedawnienia;

5.  art. 448 kc poprzez jego zastosowanie i oparcie zasądzonych świadczeń na tym przepisie, podczas gdy Sąd nie ustalił znamion przedmiotowego przestępstwa, stypizowanego w art. 177 § 2 kk, a zatem nie ustalił, że nieznany kierujący ponosi winę za potrącenie W. K.. Sad nie ustalił, że nieznany kierujący naruszył zasady ruchu drogowego, a więc że popełnił przestępstwo, co w konsekwencji doprowadziło do nieuzasadnionej odmowy zasadności zarzutu przedawnienia,

6.  art. 448 kc poprzez jego zastosowanie i oparcie zasądzonych świadczeń na tym przepisie, podczas gdy Sąd nie ustalił winy kierującego, a odpowiedzialność za krzywdę, której naprawienie na podstawie tego przepisu, jest możliwe tylko wówczas, gdy sprawca krzywdy ponosi winę. Nadto z okoliczności zdarzenia wynika, że winę ponosi W. K., który w chwili wypadku w dniu 21 stycznia 2003r.

- kierował rowerem będąc w stanie znacznego upojenia alkoholowego, tj. 2,2 promila alkoholu etylowego we krwi i 2,8 promila alkoholu etylowego w moczu,

- do zdarzenia doszło w porze nocnej, przy niewielkim zachmurzeniu, a w miejscu wypadku nie było sztucznego oświetlenia,

- wypadek miał miejsce w terenie niezabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 90 km/h,

- ze sporządzonej na potrzeby postępowania przygotowawczego opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego wynika, że rower, którym poruszał się poszkodowany W. K., posiadał niesprawne oświetlenie zewnętrzne, co zostało ocenione, jako stwarzające niebezpieczeństwo w ruchu drogowym nie tylko dla kierującego tym rowerem, jak również dla innych uczestników ruchu,

- poszkodowany został znaleziony w pozycji leżącej wzdłuż osi jezdni, co sugerowałoby, iż w chwili zdarzenia poruszał się środkiem jezdni.

Na wypadek niepodzielenia przez Sąd tych zarzutów, pozwany wskazał na naruszenie:

7.  art. 481 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na zasądzeniu ustawowych odsetek za opóźnienie od 25 lutego 2017r. do dnia zapłaty, podczas gdy odsetki za zadośćuczynienie mogą być należne dopiero od daty wyrokowania, bowiem pozwany nie jest uprawniony do ustalania zaistnienia przestępstwa, a nadto to dopiero w postepowaniu sądowym ustalono wysokość zadośćuczynienia;

8.  art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, podczas gdy przedmiotowy przepis ma zastosowanie wyłącznie do zakładów ubezpieczeń, a pozwany nie jest takim zakładem i nie prowadzi działalności ubezpieczeniowej.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację K. K. (1) wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w całości podziela ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu Rejonowego, przyjmując je za własne.

Sąd I instancji nie naruszył prawa procesowego, w szczególności wskazanych w apelacji art. 231 kpc i 232 kpc. Wbrew przekonaniu pozwanego, nawet jeśli dochodzenie w sprawie wypadku komunikacyjnego zostało umorzone, to nie dlatego, że nie stwierdzono braku znamion przestępstwa, lecz z uwagi na niewykrycie sprawcy. Istotnie trudno ustalić, czy kierowca, który potrącił W. K., naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego (choćby nieumyślnie), a co za tym idzie, nie sposób ocenić, czy ponosiłby odpowiedzialność karną za zdarzenie, wskutek którego zginął rowerzysta. Oznacza to jednak tylko tyle, że być może nie wyczerpał znamion występku, o jakim mowa w art. 177 § 2 kk.

Nawet, jeśli rowerzysta poruszał się nieprawidłowo i nie był dobrze widoczny dla kierowcy, a do tego znajdował się w stanie po użyciu alkoholu, to nie usprawiedliwia to jeszcze ucieczki kierowcy z miejsca zdarzenia. Art. 178 kk, przewidujący nadzwyczajne obostrzenie kary za występki przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, stanowi okoliczność kwalifikującą przestępstwo wypadku komunikacyjnego. Sąd zdaje sobie sprawę z tego, że gdyby brak było podstaw do postawienia zarzutu z art. 177 kk, to nie można zakwalifikować działania sprawcy zdarzenia, jako czynu wyczerpującego przesłanki z art. 178 kk, ponieważ nie ma on samodzielnego bytu prawnego.

Niemniej jednak, w ocenie Sądu II instancji, zachowanie kierowcy wyczerpuje znamiona występku określonego w art. 162 § 1 kk. Zgodnie z tym przepisem, kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Wskutek zderzenia z samochodem, W. K. poniósł śmierć, zaś kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia, nie interesując się poszkodowanym. Jeśli nawet, jak podkreśla Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, rowerzysta ponosi jakąś winę za ten stan rzeczy, to kierowca był obowiązany zatrzymać się i zainteresować się, czy człowiek, z którym się zderzył, nie potrzebuje pomocy.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że jeśli nawet brak jednoznacznych przesłanek pozwalających przypisać kierowcy odpowiedzialność za wypadek komunikacyjny w rozumieniu art. 177 kk, to nie ma wątpliwości, że opuszczając miejsce zdarzenia, dopuścił się on co najmniej przestępstwa opisanego w art. 162 § 1 kk. Tym samym należy stwierdzić, że szkoda wynikła z występku i dlatego w tym wypadku należy stosować wydłużony termin przedawnienia.

Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował zatem art. 442 1 § 1 kc, który stanowi, że jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Zdarzenie, wskutek którego brat powoda poniósł śmierć, miało miejsce 21 stycznia 2003 r., zaś pozew o zadośćuczynienie został złożony 28 marca 2017r. (data stempla pocztowego na kopercie), co przerwało bieg 20 – letniego terminu przedawnienia.

Mając na uwadze przytoczone argumenty, Sąd Okręgowy ocenił również dalsze zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj. art. 442 § 1 kc i art. 448 kc za nietrafne. Na marginesie tylko warto zaznaczyć, że zasądzone przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie na pewno nie jest wygórowane. Sąd nie tylko przyjął 50% przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody, ale uwzględnił też czas, jaki upłynął od zdarzenia do chwili wytoczenia powództwa i wydaje się, że ostatecznie zasądzona suma 5.000 zł ma wręcz wymiar symboliczny. Zadośćuczynienie w tej wysokości miało przecież skompensować nie tylko sam fakt nagłej utraty osoby bliskiej, ale też dramatyczne okoliczności, w jakich do niej doszło, w tym pozostawienie na ulicy poszkodowanego bez pomocy.

Sąd II instancji nie podziela poglądu skarżącego co do nieprawidłowego ustalenia daty wymagalności odsetek ustawowych za opóźnienie. Odsetki zostały zasądzone od 25 lutego 2017r. K. K. (1) wystąpił do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. o wypłatę zadośćuczynienia w wysokości 30.000 zł w piśmie z 30 listopada 2016r. Odmowa przyznania jakiegokolwiek zadośćuczynienia została zawarta w piśmie pozwanego datowanego na 24 lutego 2017r. Dlatego też co do zasady słusznie Sąd ustalił, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny znajduje się w zwłoce co najmniej od następnego dnia po tej dacie, czyli od 25 lutego 2017r. Takie rozstrzygnięcie znajduje uzasadnienie w treści art. 481 kc i art. 455 kc.

Orzeczenie zasądzające zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, zaś zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia jest zobowiązaniem z natury rzeczy bezterminowym, dlatego też przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje stosownie do treści art. 455 kc (niezwłocznie) - w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego) skierowanego wobec dłużnika (podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody) do spełnienia świadczenia. Reguła ta, w zakresie terminu spełnienia świadczenia, doznaje modyfikacji w przypadku, gdy podmiotem zobowiązanym do naprawienia szkody jest zakład ubezpieczeń. Wówczas termin do spełnienia świadczenia wyznacza regulacja art. 817 kc albo art. 14 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (zwanej dalej ustawą).

Rację ma apelujący, że podstawą do ustalenia terminu wypłaty zadośćuczynienia nie mógł być art. 14 ust. 1 i 2 ustawy, ponieważ Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny nie prowadzi działalności ubezpieczeniowej. Natomiast w myśl art. 14 ust. 4a ustawy, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, z zastrzeżeniem art. 14a, wypłaca odszkodowanie na zasadach określonych w rozdziale 7. Analiza przepisów zawartych w tym rozdziale prowadzi do wniosku, że w takiej sytuacji, jaka jest przedmiotem niniejszego postępowania, ustawodawca nie wprowadził przepisów szczególnych regulujących termin, w jakim powinno być spełnione świadczenie przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Zatem pozwany powinien był wypłacić zadośćuczynienie niezwłocznie po wezwaniu przez powoda. Mimo wskazania częściowo nieprawidłowej podstawy prawnej, zaskarżony wyrok również w tej części odpowiada prawu.

Sąd II instancji nie podziela zapatrywania apelującego, że data wymagalności odsetek ustawowych za opóźnienie powinna być tożsama z datą wyrokowania. Orzeczenie Sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego. Zobowiązane do zapłaty zadośćuczynienia jest zobowiązaniem bezterminowym, toteż przekształcenie go w zobowiązanie terminowe może nastąpić w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego), skierowane wobec dłużnika do spełnienia świadczenia - zgodnie z art. 455 kc (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 lutego 2007 r., I CSK 433/06, LEX nr 274209; wyrok Sądu Najwyższego z 17 listopada 2016 r., IV CSK 52/16, LEX nr 2225868; wyrok Sądu Najwyższego z 29 sierpnia 2013 r., I CSK 667/12, LEX nr 1391106).

Z tych wszystkich względów, Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 kpc), przy czym wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powoda Sąd ustalił na podstawie § 10 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.