Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III C 1352/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2018 r.

Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie, w Wydziale III Cywilnym,

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SR Grzegorz Szacoń

Protokolant: Klaudia Artym

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2018 roku, w S.,

na rozprawie,

sprawy z powództwa K. S.,

przeciwko pozwanemu Towarzystwu (...) Spółka Akcyjna w W.,

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna w W. od powoda K. S. kwotę 1.817 złotych (jeden tysiąc osiemset siedemnaście złotych), tytułem kosztów procesu;

III.  nakazuje ściągnąć od powoda K. S. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie kwotę 3.219,89 złotych (trzy tysiące dwieście dziewiętnaście złotych osiemdziesiąt dziewięć groszy), tytułem kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sędzia SR Grzegorz Szacoń

Sygn. akt III C 1352/15

UZASADNIENIE

Powód – K. S. pozwem datowanym na dzień 16 listopada 2015 roku i złożonym dnia 24 listopada 2015 roku wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 6.000 złotych, z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W uzasadnieniu żądania przedstawił, że w dniu 22 lipca 2014 roku w L. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym doznał obrażeń ciała. Sprawcą wypadku była kierująca pojazdem marki P. (...), o numerze rejestracyjnym (...), która nie zachowała bezpiecznej odległości między pojazdami i spowodowała wypadek. Sprawca wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego, który z tego tytułu ponosi odpowiedzialność gwarancyjną za powstałą szkodę.

Ze względu na obrażenia odniesione w przedmiotowym wypadku powód dnia 22 lipca 2014 r. zgłosił się do (...) Publicznego Szpitala (...) w S.. Tam też udzielono mu pomocy medycznej oraz wykonano badania w zakresie funkcjonowania jego organizmu, m.in. RTG kręgosłupa szyjnego i piersiowego. W wyniku przeprowadzonych badań u powoda stwierdzono: uraz kręgosłupa szyjnego, tkliwość tkanek miękkich szyi oraz górnego odcinka kręgosłupa piersiowego i mięśni obręczy barkowej, uczucie sztywności i bóle karku, ból ramion, bóle potylicy, drętwienie rąk, wystąpienie nudności. Zalecono powodowi terapię farmakologiczną, podjęcie dalszego leczenia w Poradni Neurologicznej oraz oszczędny tryb życia.

Powód wskazał także, że z powodu nasilenia się dolegliwości bólowych głowy i szyi powód dnia 25 lipca 2014 r. zgłosił się do (...) im. prof. A. S. w S.. Ze względu na stwierdzony stan po urazie głowy oraz kręgosłupa szyjnego u powoda wykonano tomografię komputerową głowy oraz kręgosłupa szyjnego. Powodowi zalecono poddanie się dalszemu leczeniu oraz oszczędzający tryb życia. Dnia 30 lipca 2014 r. powód ponownie zgłosił się do (...) w S.. Po przeprowadzonych badaniach stwierdzono u niego skręcenie i naderwanie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, dolegliwości bólowe kręgosłupa PS promieniujące do obu kończyn dolnych. Powodowi zalecono terapię farmakologiczną, podjęcie dalszego leczenia w (...) oraz prowadzenie oszczędnego trybu życia. Ze względu na utrzymujące się bóle kręgosłupa szyjnego dnia 6 sierpnia 2014 r. powód zgłosił się do Poradni (...) Urazowo - Ortopedycznej. W celu przeprowadzenia dokładniejszej diagnostyki powód został skierowany na badanie rezonansem magnetycznym. Dnia 29 sierpnia 2014 r. powód zgłosił się na konsultację neurologiczną. Stwierdzono u niego uraz kręgosłupa szyjnego, powtarzające się bóle głowy, ograniczenie ruchomości i bolesność palpacyjną kręgosłupa szyjnego. Powodowi zalecono wykonanie badania rezonansu magnetycznego głowy oraz podjęcie fizykoterapii. Ze względu na nadal odczuwane dolegliwości bólowe powód poddawał się dalszemu leczeniu.

Powód w dalszym wywodzie przedstawił, że proces leczenia był długotrwały, wiązał się z dużym natężeniem bólu i cierpień psychicznych. W wyniku odniesionych obrażeń doszło do znacznego pogorszenia stanu zdrowia powoda zarówno w aspekcie fizycznym, jak i psychicznym. Ze względu na dolegliwości bólowe i znaczne obniżenie zdolności do wykonywania czynności życia codziennego musiał podjąć leczenie i rehabilitację w celu powrotu do dawnej sprawności. W wyniku przedmiotowego wypadku powód został zmuszony do prowadzenia oszczędnego trybu życia, odczuwał bóle kręgosłupa w odcinku szyjnym i lędźwiowym, odczuwał silne dolegliwości bólowe głowy, co było dla niego źródłem wielu niedogodności, które powodują znaczące odczucie krzywdy. Został także zmuszony do zmiany dotychczasowego trybu życia, co stanowiło dodatkowy przyczynę frustracji i cierpień. Powód nie mógł w pełni cieszyć się czasem spędzonym z rodziną. Ponadto zamiast spędzać czas zgodnie ze swoim stałym harmonogramem obowiązków, aktywnościami czasu wolnego, musiał uczęszczać na zabiegi, które umożliwiały mu stopniowy powrót do normalnego funkcjonowania, takiego jak przed wypadkiem. Przedmiotowy wypadek oraz obrażenia w nim odniesione są do dziś dla powoda źródłem traumatycznych wspomnień i negatywnych odczuć.

Pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia powodowi. W świetle powyższych okoliczności powód dochodzi zapłat} dalszej kwoty 6.000 zł. która jest zdaniem stron) powodowej utrzymana w rozsądnych granicach i stanowi „odpowiednią sumę" w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Stosownie do treści art. 817 § 1 k.c. zakład ubezpieczeń obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie 30 dni licząc od daty zawiadomienia o wypadku. Powód zgłosił pozwanemu roszczenie w dniu 3 lutego 2015 r., zatem dochodzi odsetek od dnia 6 marca 2015 r., bowiem pozwany winien spełnić świadczenie najpóźniej do dnia 5 marca 2015 r.

Pozwany Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i wskazał, że na podstawie art. 361 § 1 k.c. odpowiada w niniejszej sprawie wyłącznie za normalne następstwa zdarzenia szkodowego, przy czym na obecnym etapie postępowania, stosownie do treści art. 6 k.c., to powód powinien wykazać ponad wszelką wątpliwość, że w wyniku zdarzenia komunikacyjnego z dnia 22 lipca 2014 r. doznał obrażeń ciała, które skutkowały powstaniem u niego wymiernego uszczerbku na zdrowiu.

Dążąc do zweryfikowania zgłoszenia szkody osobowej dokonanego przez powoda w toku postępowania ubezpieczeniowego pozwane Towarzystwo zwróciło się o wydanie merytorycznej ekspertyzy do dr nauk medycznych, specjalisty z dziedziny (...). L., który po przeanalizowaniu dostępnych materiałów stwierdził, iż w trakcie opisywanego przez powoda zdarzenia szkodowego nie zaistniały warunki, jakie mogłyby doprowadzić do obrażeń ciała u kierowcy w osobie powoda. Jak wyjaśnił powołany specjalista, mechanizm całej kolizji i charakter uszkodzeń powypadkowych pojazdu wyklucza działanie tak dużych sił bezwładnościowych, które doprowadziłyby do takiego przemieszczenia się ciała kierowcy, jakie spowodowałoby uszkodzenie struktur anatomicznych w obrębie głowy, kręgosłupa szyjnego, grzbietu oraz odcinka lędźwiowo-krzyżowego. W konkluzji swego wywodu powołany lekarz-orzecznik podał, że opisywane przez powoda zmiany chorobowe o charakterze zwyrodnieniowym są schorzeniami organicznymi, niemającymi związku z analizowanym zdarzeniem komunikacyjnym. Dlatego też pozwane Towarzystwo nie przyjęło w tej sprawie odpowiedzialności odszkodowawczej i odmówiło wypłaty jakiegokolwiek świadczenia na rzecz powoda, którą to decyzję nadal w całej rozciągłości podtrzymuje.

Pozwany wskazał, że w treści pozwu powód nie powołał żadnych dowodów na okoliczność wykazania tego, iż zgłaszane przezeń dolegliwości stanowią zwykłe następstwo zaistniałej kolizji drogowej - i już chociażby dlatego tylko jego roszczenie powinno podlegać oddaleniu w całości.

Z daleko posuniętej ostrożności procesowej pozwany oświadczył, że kwestionuje również nie tylko samą zasadę, z jakiej powód wyprowadził swoje roszczenie, ale także dochodzoną przez poszkodowanego kwotę zadośćuczynienia, która jawi się jako dalece wygórowana. Otóż z dorobku orzecznictwa oraz doktryny prawniczej wynika bezspornie, iż zwłaszcza w przypadku szkód osobowych, z jaką miano do czynienia w niniejszej sprawie, Sąd powinien ustalać umiarkowane kwoty zadośćuczynień za doznane przez poszkodowanych krzywdy, bacząc, by sumy powyższe nie doprowadziły do bezpodstawnego wzbogacenia osób, którym je przyznano. W judykaturze wyrażono na tę okoliczność godny zaaprobowania pogląd, zgodnie z którym wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierna w stosunku do rozmiarów doznanej krzywdy, lecz musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, iż winno się ją kształtować, przy pełnym uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego, w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej współczesnego społeczeństwa. Przenosząc owe ogólne rozważania na grunt sprawy niniejszej, pozwany wskazał, iż w toku postępowania likwidacyjnego oszacowała stopień uszczerbku na zdrowiu powoda, który miałby wynikać z rzeczonego zdarzenia szkodowego na 0%, a zatem uznał, że uszczerbek taki w istocie w ogóle u powoda nie powstał. Jakkolwiek strona pozwana nie kwestionuje okoliczności, zgodnie z którą stopień uszczerbku na zdrowiu, poniesionego przez poszkodowanego, nie może stanowić wyłącznego kryterium służącego oszacowaniu sumy odpowiedniego zadośćuczynienia, to jednocześnie nie sposób przeczyć, iż stopień ów posiada w tym zakresie znaczenie zgoła zasadnicze. To właśnie stopień rzeczywistego uszczerbku na zdrowiu determinuje bowiem rozmiar i nasilenie krzywdy, bólu oraz cierpień, jakich doznaje poszkodowany, od których to elementów natomiast zależy bezpośrednio wysokość zadośćuczynienia. Dodatkowo wzięto pod uwagę i to, że po przedmiotowym zdarzeniu komunikacyjnym powód nie musiał poddawać się żmudnej rehabilitacji, ani skomplikowanym i ryzykownym zabiegom operacyjnym, jak też długotrwałej hospitalizacji. W świetle powyższych ustaleń, nie sposób zasadnie twierdzić, iż kwota zadośćuczynienia rzędu 6.000 złotych, żądana przez stronę powodową, jawi się jako odpowiednia w stosunku do poniesionej przez poszkodowanego krzywdy i wszelkich okoliczności faktycznych ujawnionych w przedmiotowej sprawie - wyraźnie bowiem powód zmierza do uzyskania nienależnych mu w istocie świadczeń, które nie wynikają z zaistniałego zdarzenia szkodowego, gdyż obecny stan zdrowia stanowi rezultat schorzeń samoistnych, na jakie poszkodowany cierpi niezależnie od kolizji samochodowej, w jakiej uczestniczył w dniu 22 lipca 2014 r. Strona pozwana nie znajduje podstaw, dla których powód domaga się obecnie zapłaty odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia, poczynając od dnia 6 marca 2015 r. aż do dnia zapłaty. W tym zakresie pozwane Towarzystwo podniosło, iż w przypadku sądowego ustalenia wysokości należnego zadośćuczynienia data wymagalności odsetek powinna być ustalana, licząc od dnia następującego po wydaniu stosownego orzeczenia.

Sąd – na podstawie wskazanych niżej dowodów - ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 22 lipca 2014 roku na trasie niedaleko L. kierująca pojazdem marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) spowodowała kolizję z samochodem prowadzonym przez K. S.. Kolizja polegała na uderzeniu jej pojazdem w tył samochodu K. S..

Kolizja nie wyłączyła pojazdów ze sprawności. Na miejsce nie była wzywana Policja. K. S. i sprawczyni zjechali na pobocze i spisali oświadczenie. W samochodzie sprawczyni podróżowały też 3 pasażerki. Żadna nie uskarżała się na dolegliwości po zdarzeniu. DO nikogo nie wzywano pogotowia ratunkowego.

K. S. w chwili zdarzenia był zapięty w pasy bezpieczeństwa. Po zdarzeniu kontynuował jazdę samochodem, przejechał samodzielnie ponad 250 kilometrów. Uznał, że mu się nie stało.

Potem w pojeździe K. S. stwierdzono lekkie wgniecenie zderzaka pod tablicą rejestracyjną.

Dowód:

opinia lekarska – k. 39 – 44;

zeznanie świadka J. S. – k. 137 – 140;

zeznanie powoda K. S. – k. 140 – 143.

K. S. następnie diagnozował powody odczuwanego bólu głowy i szyi w (...) im. prof. A. S. w S.. W czasie badania przedmiotowego nie stwierdzono obrażeń na powłokach ciała, ani bolesności na ucisk kręgosłupa szyjnego. Nie stwierdzono niedowładów i porażeń, ani zaburzeń czucia na kończynach górnych. Odnotowano tkliwość tkanek miękkich szyi oraz górnego odcinka kręgosłupa piersiowego i mięśni obręczy barkowej. W trakcie badań radiologicznych kręgosłupa szyjnego i piersiowego w dniu 23.07.2014 r. nie stwierdzono kostnych zmian pourazowych.

Dowód:

zeznanie powoda K. S. – k. 140 – 143.

kopia dokumentacji medycznej – k. 135 a) – 135 o);

opinia kompleksowa Katedry Medycyny Sądowej Zakładu Medycyny Sądowej C. M. im. L. (...) w T. – k. 169 -173.

W czasie konsultacji neurologicznej w dniu 25.07.2014 r. przeprowadzonej w szpitalu, do którego zgłosił się K. S. z powodu dolegliwości bólowych głowy i szyi, nie stwierdzono dodatnich objawów oponowych, ani zmian ogniskowych układu nerwowego. Siła i napięcie mięśniowe w obrębie kończyn były symetryczne i prawidłowe. W czasie kolejnej konsultacji szpitalnej, przeprowadzonej w dniu 30.07.2014 r. odnotowano skargi na dolegliwości bólowe kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-krzyżowym, promieniujące do obu kończyn dolnych. W czasie badania przedmiotowego stwierdzono obustronnie dodatnie objawy rozciągowe.

W badaniu obrazowym RTG stwierdzono dyskopatię na poziomie L5-S1 kręgosłupa i brak kostnych zmian pourazowych. Z wpisów zawartych w historii choroby Poradni Neurologicznej z sierpnia i września 2014 r. wynika, że jakkolwiek K. S. zgłaszał dolegliwości bólowe głowy, drętwienie promieniujące od kręgosłupa szyjnego do kończyn górnych, to w badaniu neurologicznym nie stwierdzono odchyleń od normy - w tym również w zakresie ruchomości kręgosłupa szyjnego i ruchomości kończyn.

Badaniem rezonansu magnetycznego (MR) kręgosłupa szyjnego w sierpniu 2014 r. stwierdzono koncentryczną wypuklinę krążka międzykręgowego na poziomie C5-C6 z łagodnym modelowaniem przedniej ściany worka oponowego, bez konfliktu krążkowo - korzeniowego.

Badaniem rezonansu magnetycznego (MR kręgosłupa lędźwiowego z dnia 06.11.2014 r. stwierdzono rozległą, koncentryczną wypuklinę krążka międzykręgowego na poziomie L5-S1 oraz zmiany tego krążka i przyległych płytek granicznych tych trzonów.

Dowód:

kopia dokumentacji medycznej – k. 135 a) – 135 o);

opinia kompleksowa Katedry Medycyny Sądowej Zakładu Medycyny Sądowej C. M. im. L. (...) w T. – k. 169 -173.

W toku badania sądowo-lekarskiego poza wzmożonym napięciem mięśni przykręgosłupowych w odcinku szyjnym i lędźwiowym nie stwierdzono odchyleń od normy, tj. brak ograniczenia ruchomości kończyn, ujemne objawy rozciągowe, prawidłową siłę i napięcie mięśniowe. U K. S. stwierdzono m.in. wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych w odcinku szyjnym, bez cech ogniskowego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego i przebyte zaburzenia adaptacyjne oraz depresyjne.

Dowód:

kopia dokumentacji medycznej – k. 135 a) – 135 o);

opinia kompleksowa Katedry Medycyny Sądowej Zakładu Medycyny Sądowej C. M. im. L. (...) w T. – k. 169 -173.

Ubezpieczyciel odmówił K. S. wypłaty odszkodowania z tytułu OC. Wskazał na brak związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy uszkodzeniem pojazdu, a odniesionymi obrażeniami.

Dowód:

pisma – k. 53 – 54 i k. 45 – 46;

opinia – k. 47 – 52 i k. 55 – 59;

pisma z akt postępowania likwidacyjnego – k. 60 – 125.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo okazało się niezasadne.

Za podstawę prawną żądania należy uznać art. 435 § 1 k.c. oraz przepisy art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. dotyczące naprawienia krzywdy. Zgodnie też z ogólnym uregulowaniem art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zmianami) posiadacz pojazdu mechanicznego jest obowiązany zawrzeć umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem posiadanego przez niego pojazdu. Zgodnie z art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.

W sprawie podstawowe znaczenie z punktu widzenia powoda ma kategoria szkody (krzywdy). Szkodą jest każdy uszczerbek w dobrach chronionych prawem. Zastosowanie w niniejszej sprawie ma również z art. 361 § 1 i 2 k.c. oraz art. 363 k.c., zgodnie z którymi zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej.

W pierwszym rzędzie należy wskazać, że pozwany ubezpieczyciel przeprowadził postępowanie likwidacyjne, w którym w sposób odpowiadający prawu uwzględnił przedstawione mu przez powoda czynniki wpływające na ustalenie przesłanek ewentualnego zadośćuczynienia. Pozwany słusznie wskazał w nim na klasyczne rozumienie związku przyczynowo-skutkowego między zdarzeniem, a szkodą, który zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz przy zwyczajnym biegu rzeczy – bez zaistnienia szczególnych okoliczności – szkoda jest normalnym następstwem tego rodzaju zdarzenia. Zatem pomimo wskazań powoda o odniesionym uszczerbku na zdrowiu nie sposób uznać, że opisane zdarzenie było jego przyczyną.

Jako pozbawione podstaw realnego mechanizmu urazowego należy uznać opisane przez powoda zdarzenie drogowe. Powód określa go mianem wypadku, tymczasem opis zdarzenia i jego symptomy powodują, że trudno określić go nawet mianem kolizji. Przy minimalnej prędkości - o czym świadczy stan braku realnych uszkodzeń pojazdów – nastąpiło zetknięcie się pojazdów powoda i sprawczyni. Impuls energii pojazdu nastąpił od tyłu, czyli w sposób realnie najbezpieczniejszy dla osób w pojeździe uderzonym. Siła bezwładności skierowała się zatem do tyłu, a plecy, szyja i głowa kierowcy znajdowały oparcie w fotelu i zagłówku. Biorąc pod uwagę taki mechanizm kolizji opis rzekomych dolegliwości nią spowodowanych jest wprost nierealny i niemożliwy. Na bazie zasad doświadczenia życiowego można uznać, że wiele osób doznało podobnych zdarzeń drogowych (zetknięcia lub uderzenia pojazdów na skutek nie zachowania odstępu są bardzo częste w ruchu miejskim) i nie zachodzi odniesienie przez uczestników tak dolegliwych uszkodzeń ciała, jak przypisuje to zdarzeniu powód. Podobne uszkodzenia ciała i dolegliwości charakteryzują zderzenia czołowe lub boczne pojazdów wynikające z dużej prędkości i braku czynników bezpieczeństwa (pasy, kurtyny powietrzne).

Jako dalekie od racjonalności należy ocenić zeznania powoda, że „prędkość tego uderzenia była około 40 - 50 km/h.” Jest to bowiem prędkość zbliżona do takiej, która powoduje duże uszkodzenia pojazdów i obrażenia uczestników. Przykładowo testy zderzeniowe pojazdów nie obejmują prób powyżej prędkości powyżej 60 km/h, bowiem przy takiej prędkości następują już niezwykle dotkliwe i nieodwracalne następstwa. Zatem całkowicie wykluczone jest, że przy uderzeniu z prędkością ok. 50 km/h pojazd powoda nadawał się do jeszcze pięciogodzinnej jazdy. Co więcej, powód wskazał, że „u mnie zostało uszkodzone tylne wzmocnienie, tylna maska i zderzak”. Jednak podał też dalej: „ja dojechałem tym samochodem do S.”; „światła stopu nie zostały uszkodzone”. Relacja powoda jest niewiarygodna i nie uwzględnia oczywistych okoliczności i logiki sytuacyjnej w przypadkach zderzeń pojazdów z prędkością 50 km/h, które skutkują masywnymi uszkodzeniami pojazdów i obrażeniami uczestników.

Sąd dokonując negatywnej wobec oczekiwań powoda konkluzji odniósł się przede wszystkim do kompleksowej i szczegółowej opinii specjalistycznego i renomowanego ośrodka medycyny sądowej, podpisanej przez 6-ciu biegłych sądowych. Konkluzja opinii jest jednoznaczna i nie pozostawia wątpliwości. W oparciu o wyniki badania sądowo-lekarskiego oraz dane zawarte w dokumentacji medycznej u K. S. stwierdzono m.in. wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych w odcinku szyjnym, bez cech ogniskowego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, a także przebyte zaburzenia adaptacyjne i depresyjne. Opinia w sposób nie pozostawiający wątpliwości nie łączy tych dolegliwości ze zdarzeniem opisanym przez powoda.

Opiniujący lekarze wskazali, że wzmożone napięcie mięśniowe kręgosłupa w odcinku szyjnym i lędźwiowym wiązać należy z samoistnymi zmianami chorobowymi o charakterze przewlekłym, powstałymi już przed przedmiotowym zdarzeniem. Konkluzja wskazuje także, że przebyte zdarzenie drogowe nie spowodowało trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda. Wniosek ten znajduje swoje uzasadnienie w wyżej przytoczonych danych medycznych, ale również danych dotyczących okoliczności zdarzenia i kinetyce urazu, powodującego niewielkie zmiany w obrębie karoserii pojazdów.

Należy wskazać, że opinia jest niezwykle wnikliwa i biegli próbują odpowiedzieć na pytanie o przyczyny dolegliwości powoda. Wskazali w tym przedmiocie, że zdolność odczuwania bólu jest cechą osobniczo zmienną - indywidualną, nie dającą się zobiektywizować. Na zdolność odczuwania bólu wpływ ma nie tylko stan somatyczny, ale również stan psychiczny oraz cały szereg czynników zewnętrznych takich, jak np. sytuacja rodzinna, zawodowa, finansowa itp. Opierając się na wiedzy i doświadczeniu sądowo-lekarskim przy uwzględnieniu danych zawartych w dokumentacji medycznej nie można wykluczyć, że przedmiotowy uraz mógł nasilić objawy istniejącego już wcześniej schorzenia w postaci dolegliwości bólowych. Przy czym z sądowo-lekarskiego punktu widzenia, z uwagi na brak odchyleń od normy ze strony kręgosłupa szyjnego w badaniu neurologicznym przyjąć można, że ewentualne dolegliwości bólowe nie miały znacznego nasilenia. W tej sytuacji sugerować można jedynie, że ewentualne odczuwanie bólu o znacznym nasileniu mogło mieć źródło w stanie zdrowia psychicznego, a nie somatycznego powoda. Biegli wskazali w podsumowaniu, że z sądowo-lekarskiego punktu widzenia brak jest podstaw do przyjęcia, że zgłaszane przez powoda dolegliwości zdrowotne, a w szczególności znaczne i długotrwałe nasilenie dolegliwości bólowych, jest normalnym następstwem kolizji samochodowej z lipca 2014 roku.

Przy powyższym wskazaniu należy przypomnieć, że zobowiązany ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się obecnie, że kryterium normalności odpowiada teorii adekwatności związku przyczynowego. Taki związek nie istnieje pomiędzy niewielką kolizją, a dolegliwościami bólowymi, na które cierpiał powód jeszcze przed nią. Przedmiotowa konkluzja wynika także z analizy zeznań samego powoda, które wskazują na nietypowo opisywane cechy samego zdarzenia. Powód wskazał, że zaczął odczuwać ból „kiedy dojechałem do S.…” Wydaje się oczywiste, że ból urazowy odczuwany jest natychmiast lub w jakiś krótki czas potem na skutek określonego bodźca, a nie po zakończeniu jakiejś trasy, czy etapu danych okoliczności. To w sposób jednoznaczny wskazuje na nieurazowe pochodzenie bólu. Powód wskazał dalej: „stałem się drażliwy, nerwowy, darłem się na córkę. Poszedłem do psychiatry na życzenie żony. Psychiatra zaproponował mi antydepresanty (…)”. Przy powyższym niezgodne z ustaleniami lekarzy jest wskazanie powoda: „przed wypadkiem nie miałem żadnych dolegliwości bólowych (…)”.

Mając powyższe na względzie należy stwierdzić, że pozwany nie odpowiada za opisane przez powoda skutki zdarzenia z dnia 22 lipca 2014 roku i nie zdarzenie to jest czynnikiem dolegliwości powoda. Nasilenie odczuć bólowych też nie może być przesłanką odpowiedzialności ubezpieczyciela, bowiem ten odpowiada tylko za typowe i normalne skutki zdarzenia. Jeśli powód subiektywnie łączy swoje dolegliwości z opisanym zdarzeniem i stąd wywodzi ocenę nasilenia bólu, to – jak wskazali biegli – nie jest to typowy i fizyczny skutek zdarzenia z dnia 22 lipca 2014 roku. Wobec powyższego powództwo podlega pełnemu oddaleniu.

O kosztach Sąd orzekł zgodnie z treścią art. 108 k.p.c., art. 98 par. 1 k.p.c. i art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. nr 167, poz. 1398). Sąd zasądził na rzecz pozwanego od powoda kwotę 1.817 złotych, tytułem kosztów procesu. Koszty procesu poniesione przez pozwanego to: wynagrodzenie pełnomocnika – 1.800 złotych i opłata od pełnomocnictwa procesowego – 17 złotych.

Sąd nakazał także ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Szczecin – Centrum w S. kwotę 3.219,89 złotych, tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych. W orzeczeniu kończącym postępowanie Sąd orzeka o poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatkach, stosując odpowiednio przepisy art. 113 wskazanej ustawy. Zgodnie z tym przepisem kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić sąd obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Nie ma podstaw do zastosowania w sprawie art. 102 k.p.c. Nie uzasadniają tego ani okoliczności, ani twierdzenia powoda w konfrontacji z obiektywnymi dowodami w sprawie.

Wobec powyższego orzeczono jak w formule sentencji przedmiotowego wyroku.

SSR Grzegorz Szacoń

Sygnatura akt III C 1352/15

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować sporządzenie uzasadnienia wyroku;

2.  odpis wyroku wraz z odpisem uzasadnienia doręczyć:

a)  pełnomocnikowi powoda,

b)  pełnomocnikowi pozwanego;

3.  zarządzenie do wykonania w terminie 7 dni;

4.  wykonać pkt 1 zarządzenia z dnia 19 września 2018 roku i ponumerować pozostałe karty akt;

5.  akta przedłożyć do postępowania międzyinstancyjnego Przewodniczącej Wydziału po wpłynięciu apelacji lub sędziemu-referentowi ze zwrotkami po w/w doręczeniu, po upływie od tego momentu 30 dni.

S., dnia 22 października 2018 roku

SSR Grzegorz Szacoń