Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1125/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 września 2020 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Małgorzata Żelewska

po rozpoznaniu w dniu 14 września 2020 roku w Gdyni

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od powódki A. K. na rzecz Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 1.417 zł (tysiąc czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

III.  nakazuje ściągnąć od powódki A. K. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 960,82 zł (dziewięćset sześćdziesiąt złotych osiemdziesiąt dwa grosze) tytułem zwrotu kosztów opinii biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sygnatura akt: I C 1125/18

UZASADNIENIE

Powódka A. K. wniosła pozew przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 4.362,19 zł wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 3.962,19 zł od dnia 13 sierpnia 2018r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 400 zł od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 10 lipca 2018r. wskutek wypadku komunikacyjnego uszkodzeniu uległ należący do niej samochód marki H. (...). W chwili zdarzenia sprawcę wypadku łączyła z pozwanym umowa ubezpieczenia OC. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany ustalił wysokość odszkodowania na kwotę 15.384,53 zł, jednak powódka uznała wyliczenia dokonane przez pozwanego za nieprawidłowe i zwróciła się do firmy (...) celem uzyskania pomocy w dochodzeniu roszczeń od ubezpieczyciela. (...) wykonał kalkulację naprawy, zgodnie z którą odszkodowanie za naprawę pojazdu powinno wynosić 22.203,16 zł, co oznacza, że zostało zaniżone przez pozwanego o kwotę 6.818,63 zł. Mimo wezwania z dnia 16 sierpnia 2018r. ubezpieczyciel odmówił całości żądanego odszkodowania, a dodatkowo wypłacił jedynie kwotę 2.856,44 zł. Poza kosztami naprawy, powódka domaga się także zapłaty kwoty 400 zł stanowiącej koszt pomocy udzielonej przez firmę (...).

(pozew k. 5-10)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Pozwany przyznał, że przed procesem wypłacił powódce kwotę 18.240,97 zł, wskazując, że dla ustalenia wysokości odszkodowania nie są obojętne dalsze losy pojazdu, gdyż w przypadku naprawy pojazdu odszkodowanie powinno odpowiadać kosztom rzeczywiście poniesionym, zaś w przypadku sprzedaży w stanie uszkodzonym różnicy pomiędzy wartością pojazdu sprzed i po wypadku. Z ostrożności pozwany podniósł, że pojazd powódki był pojazdem 10 – letnim i mógł zostać naprawiony z zastosowaniem zamienników jakości Q, za czym przemawia obowiązek lojalnego zachowania dłużnika względem wierzyciela (art. 354 § 2 kc). Pozwany zakwestionował podane przez powódkę ceny części, podnosząc, że możliwe było nabycie tych części z rabatem w wysokości 13 % oraz materiałów lakierniczych z rabatem 40 %. O możliwości nabycia ww. części i materiałów z rabatem poinformowano powódkę w końcowej części kalkulacji pozwanego z dnia 13 lipca 2018r. Pozwany zakwestionował także załączoną do pozwu kalkulację mającą jedynie charakter dokumentu prywatnego, a także roszczenie o zapłatę kwoty 400 zł, zarzucając, że nie wykazano, że koszty te zostały w ogóle poniesione, a także wskazał, że zostały zawyżone, a postępowanie likwidacyjne jako niesformalizowane nie wymagało pomocy profesjonalnego pełnomocnika. W przypadku, gdyby kwota ta stanowiła jedynie koszt kalkulacji, pozwany zarzucił, że koszty takie były niecelowe i nieuzasadnione, gdyż taka prywatna opinia nie może stanowić dowodu i nie przyczynia się do rozstrzygnięcia sprawy.

(odpowiedź na pozew k. 43-47)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 lipca 2018r. w wyniku kolizji drogowej uszkodzeniu uległ samochód osobowy marki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...) stanowiący własność powódki A. K..

(okoliczność bezsporna)

Pojazd sprawcy był objęty ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej z pozwanym Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W.. Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany sporządził kosztorys naprawy, określając koszt naprawy na kwotę 15.384,53 zł. W przesłanym poszkodowanej kosztorysie wskazano, że w przypadku trudności z nabyciem części oryginalnych i materiałów lakierniczych w cenach podanych w tym kosztorysie należy skontaktować się z pozwanym na wskazany adres poczty elektronicznej bądź na wskazany numer telefonu. Decyzją z dnia 6 sierpnia 2018r. pozwany ustalił i wypłacił powódce odszkodowanie obejmujące koszty naprawy w kwocie 15.384,53 zł.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o decyzję pozwanego z dnia 6 sierpnia 2018r. k. 25-26, kalkulację naprawy k. 30-35)

Nie zgadzając się z wysokością przyznanego odszkodowania powódka zwróciła się o pomoc do Biura Rzeczoznawstwa Motoryzacyjnego w G., które sporządziło kalkulację naprawy i oszacowało koszt naprawy na kwotę 22.203,16 zł. Koszt sporządzenia kosztorysu naprawy wyniósł 400 zł. Pismem z dnia 16 sierpnia 2018r. powódka reprezentowana przez pełnomocnika K. W. wezwała pozwanego do dopłaty odszkodowania za uszkodzony pojazd w kwocie 6.818,63 zł, a także do zwrotu kosztów poniesionych przez pełnomocnika (zgromadzenie i analiza akt szkody, wykonanie kosztorysu, korespondencja i telefony). W odpowiedzi, w dniu 6 września 2018r. pozwany dodatkowo uiścił na rzecz powódki kwotę 2.856,44 zł.

(dowód: kalkulacja naprawy k. 13-20, faktura VAT k. 21, dowód wpłaty k. 22, pismo z dnia 16 sierpnia 2018r. k. 23-24, pismo pozwanej z dnia 6 września 2018r. k. 36-37)

W dniu 21 lipca 2018r. powódka sprzedała ww. samochód za kwotę 22.000 zł.

(dowód: umowa sprzedaży k. 76)

Celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy uszkodzeń samochodu powódki marki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...), powstałych na skutek zdarzenia z dnia 10 lipca 2018r., przy zastosowaniu średnich stawek za roboczogodzinę w wysokości 118,65 zł/rbg za prace blacharskie i mechaniczne i 131,78 zł/rbg za prace lakiernicze z zastosowaniem nowych i oryginalnych części zamiennych wynosiły 32.554,64 zł, natomiast przy uwzględnieniu stawek wynikających z zawartych przez pozwanego porozumień z dostawcami części i materiałów lakierniczych – 28.328,87 zł. Wartość rynkowa ww. pojazdu w stanie nieuszkodzonym wynosiła 25.600 zł, zaś w stanie uszkodzonym 9.000 zł.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej P. T. k. 80-100 wraz z pisemnymi opiniami uzupełniającymi k. 134-135, 170-196 i 228-235 oraz ustną opinią uzupełniającą płyta CD k. 162)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w całości na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej P. T..

Oceniając zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy, Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania autentyczności i wiarygodności przedłożonych przez strony dokumentów prywatnych korespondencji stron. Sąd miał na uwadze, że żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, ani też nie kwestionowała treści oświadczeń zawartych w tych dokumentach. Powyższe dokumenty znajdujące się w aktach szkody nie budziły także żadnych wątpliwości Sądu, albowiem nie nosiły żadnych śladów przerobienia, podrobienia czy innej ingerencji. W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że przedmiotowe dokumenty przedstawiają rzeczywisty przebieg postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez pozwany zakład ubezpieczeń po kolizji drogowej z dnia 10 lipca 2018r. Natomiast znaczenia dowodowego pozbawione były kosztorysy przygotowane przez strony w zakresie wysokości szkody. Dokumenty te zostały bowiem przygotowane na zlecenie stron i odzwierciedlają wyłącznie ich stanowiska procesowe, natomiast ustalając wysokość szkody Sąd oparł się na dowodzie z opinii biegłego sądowego.

Ostatecznie, za wiarygodny i w pełni przydatny dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy dowód Sąd uznał opinię sporządzoną przez biegłego P. T.. Zdaniem Sądu opinia przedstawiona przez biegłego P. T. jest kompletna, została sporządzona rzetelnie i fachowo, z uwzględnieniem całokształtu materiału dowodowego. Opinia ta została napisana w sposób jasny, zrozumiały, co pozwala Sądowi na prześledzenie toku myślowego biegłego. Przedstawione przez biegłego wnioski co do wysokości kosztu naprawy pojazdu, a także wartości rynkowej pojazdu w stanie nieuszkodzonym i uszkodzonym są kategoryczne, dobrze uzasadnione, a także nie budzą wątpliwości Sądu w świetle zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego. W opiniach uzupełniających biegły obszernie i szczegółowo określił rozmiar szkody powstałej w wyniku kolizji drogowej z dnia 10 lipca 2018r., a także odniósł się rzeczowo i przekonująco do podniesionych przez stronę pozwaną zarzutów, a tym samym obronił swoją opinię. Z tych względów swoje ustalenia w zakresie wysokości i zakresu szkody majątkowej poniesionej przez powoda Sąd oparł na dowodzie z opinii biegłego P. T..

Podstawę prawną powództwa stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 kc i art. 824 1 § 1 kc oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 415 kc i art. 436 § 2 kc. Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 kc o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U. z 2018r. poz. 473) wynika, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie.

Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy istotne znaczenie miały także przepisy art. 361 § 2 kc, zgodnie z którym w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz art. 363 § 1 kc, który stanowi, że co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Zważyć należy, iż spór pomiędzy stronami sprowadzał się do dwóch kwestii tj. wysokości szkody poniesionej przez powódkę w wyniku kolizji drogowej z dnia 10 lipca 2018r., a także charakteru tej szkody. Rozstrzygając niniejszy spór – dokonując ustaleń faktycznych w obydwu spornych kwestiach – Sąd oparł się na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej P. T.. Zważyć należy, iż zgodnie z tezą dowodową biegły wskazał wartość szkody w dwóch wariantach tj. przy uwzględnieniu średnich cen części i materiałów na rynku lokalnym, a także przy zastosowaniu cen i stawek wynikających z zawartych przez pozwanego ubezpieczyciela porozumień, albowiem w kalkulacji naprawy pozwany poinformował poszkodowaną o możliwości zakupu części oryginalnych i materiałów lakierniczych w sieci współpracującej z pozwanym zakładem ubezpieczeń. Zgodnie z treścią opinii wysokość szkody w pierwszym wariancie wynosiła 32.554,64 zł, natomiast w drugim – 28.328,87 zł. Pozwany kwestionował wysokość stawek godzinowych prac blacharskich, mechanicznych i lakierniczych przyjętych przez biegłego, wskazując, że biegły przyjął maksymalne stawki funkcjonujące na rynku, a istniała możliwość naprawy pojazdu już za stawkę wynoszącą 100 zł/rbg. Wobec wyjaśnień biegłego zawartych w opiniach uzupełniających brak było podstaw do kwestionowania wysokości stawek za roboczogodzinę. Z opinii wynika, że stawki za prace blacharsko – mechaniczne w wysokości 118,65 zł/rbg i za prace lakiernicze w kwocie 131,78 zł/rbg odpowiadają stawkom występującym na rynku lokalnym, mało tego nie mieszczą się nawet w górnym przedziale stawek stosowanych na terenie T.. Natomiast, za znacznie zaniżone należało uznać stawki przyjęte przez ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym. Zdaniem Sądu, naprawa dokonana w warsztacie stosującym stawki na poziomie 55 zł/rbg nie gwarantowałaby przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Nie ulega wątpliwości, że takie stawki nie są stosowane na rynku, a jeśli incydentalnie występują, to odnoszą się do napraw wykonywanych system gospodarczym bądź do usług świadczonych przez warsztaty nieskategoryzowane. Należy przy tym mieć na względzie, że stawka za prace naprawcze nie tylko odzwierciedla poziom świadczonych usług, ale także uwzględnia takie czynniki jak: wyposażenie warsztatu w nowoczesny sprzęt, zatrudnianie wykwalifikowanych pracowników etc. Jest faktem notoryjnym, że zakłady stosujące najniższe stawki zwykle nie dysponują najnowocześniejszym sprzętem dedykowanym konkretnej marce samochodu. Zatem należało przyjąć, że naprawa dokonana w zakładzie sugerowanym przez pozwanego nie byłaby pełnowartościowa i zgodna z technologią producenta pojazdu. Jak wskazuje się w orzecznictwie odszkodowanie należne w ramach ubezpieczenia obejmuje wszystkie koszty przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego. O przywróceniu pojazdu do stanu poprzedniego można zaś mówić jedynie wówczas, gdy stan pojazdu po naprawie, pod każdym względem (stan techniczny, zdolność użytkowa, części składowe, trwałość, wygląd estetyczny itp.) odpowiada stanowi tegoż pojazdu sprzed wypadku (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10 listopada 1992r., I ACr 410/92, OSA 1993/8/57; podobnie wyrok SN z dnia 11 czerwca 2003r., V CKN 308/01, wyrok SN z dnia 20 lutego 2002r., V CKN 903/00). Ponadto, brak było podstaw do uwzględnienia stawek stosowanych przez zakłady współpracujące z pozwanym. Zważyć należy, iż na etapie przedprocesowym pozwanym zaoferował powódce wyłącznie zakup części zamiennych i materiałów lakierniczych z uwzględnieniem rabatów. Natomiast, nie wykazano, aby oferował poszkodowanej kompleksową naprawę w zakładzie z nim współpracującym. Stąd, ewentualne zniżki stosowane przez te zakłady nie były w żaden sposób wiążące dla powódki. Nie budzi przy tym wątpliwości, że takie niższe stawki są stosowane wyłącznie w odniesieniu do klientów skierowanych przez zakład ubezpieczeń, który posiada zawartą umowę z danym zakładem naprawczym. Natomiast, w stosunku do innych klientów stosowane są wyższe stawki rynkowe. W tym stanie rzeczy Sąd przyjął koszty robocizny jak w opinii biegłego.

Przesądziwszy powyższe, w dalszej kolejności należało odnieść się do charakteru szkody tj. należało ustalić, czy szkoda ma charakter szkody częściowej czy też całkowitej. Jak wskazał natomiast Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 stycznia 2006r., III CZP 76/05, LEX nr 175463, w obowiązkowym ubezpieczeniu komunikacyjnym OC ma zastosowanie zasada pełnego odszkodowania wyrażona w art. 361 § 2 kc, a ubezpieczyciel z tytułu odpowiedzialności gwarancyjnej wypłaca poszkodowanemu świadczenie pieniężne w granicach odpowiedzialności sprawczej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego (art. 822 § 1 kc). Suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń nie może być jednak wyższa od poniesionej szkody (art. 824 1 § 1 kc) i przede wszystkim na tym tle zachodzi potrzeba oceny, czy koszt restytucji jest dla zobowiązanego nadmierny (art. 363 § 1 zdanie drugie kc). Przyjmuje się, że nieopłacalność naprawy, będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku. Stan majątku poszkodowanego, niezakłócony zdarzeniem ubezpieczeniowym, wyznacza bowiem rozmiar należnego odszkodowania. Taka sytuacja ma niewątpliwie miejsce w niniejszej sprawie. Zważyć należy, że w sytuacjach, w których zniszczeniu uległa rzecz, a pozostałości po niej prezentują jednak pewną wartość, wartość ta podlega odliczeniu od należnego poszkodowanemu odszkodowania. W tym wyraża się działanie zasady compensatio lucri cum damno. Nie występują żadne okoliczności uzasadniające wyłączenie działania powyższej zasady w odniesieniu do sytuacji, w której, w miejsce podmiotu wyrządzającego szkodę, zobowiązanym do naprawienia szkody jest ubezpieczyciel (por. wyrok SN z dnia 6 kwietnia 2004 r., I CK 557/03, LEX 585672). W celu rozstrzygnięcia sporu należało ustalić wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym, a także w stanie uszkodzonym. W swojej opinii biegły T. wskazał, że wartość tego pojazdu w stanie sprzed kolizji wynosiła 25.600 zł. Szacując tę wartość biegły uwzględnił ujemne korekty za pierwszą rejestrację (data pierwszej rejestracji 1 stycznia 2009r., data pierwszej rejestracji w Polsce – 20 kwietnia 2017r.), za przebieg (udokumentowany przebieg wynosił 406.176 km, przy czym doszło do celowej manipulacji przy liczniku, albowiem w październiku 2016r. w Hiszpanii przebieg pojazdu wynosił 398.000 km, w Polsce po pierwszej szkodzie w dniu 5 lipca 2017r. 150.489 km, przy drugiej szkodzie w dniu 9 stycznia 2018r. 154.483 km, zaś w dacie spornej kolizji 158.665 km), z tytułu indywidualnego zakupu za granicą, a także z tytułu wcześniejszych napraw (w wyniku pomiaru grubości powłoki lakierniczej ujawniono bowiem nieprofesjonalną naprawę błotnika tylnego prawego polegającą na odtworzeniu kształtu tego elementu karoserii za pomocą mas szpachlowych). Zważyć należy, iż żadna ze stron nie wnosiła zarzutów co do wyceny pojazdu według stanu sprzed kolizji. Sąd również nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania wskazanej przez biegłego wartości. Wskazana przez biegłego wartość pojazdu uwzględnia faktyczny stan techniczny pojazdu na dzień kolizji, jego wiek, faktyczny przebieg pojazdu, a także wcześniejsze uszkodzenia, powstałe w wyniku kolizji z dnia 5 lipca 2017r. i 9 stycznia 2018r. Zważyć należało, że koszt przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody jest wyższy aniżeli wartość tego samochodu w stanie nieuszkodzonym w każdym ze wskazanych przez biegłego wariantów kosztów naprawy. Oznacza to, że przedmiotowa szkoda ma charakter szkody całkowitej. W związku z powyższym poniesiona przez powódkę szkoda stanowi różnicę pomiędzy wartością samochodu w stanie nieuszkodzonym (25.600 zł) a wartością pozostałości (9.000 zł), a więc stanowi kwotę 16.600 zł. Zważyć natomiast należało, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił na rzecz powódki odszkodowanie w łącznej wysokości 18.240,97 zł i tym samym w całości skompensował powódce poniesioną szkodę.

Ponadto, na podstawie powołanych powyżej przepisów a contrario, Sąd oddalił powództwo w zakresie żądania zwrotu kosztów prywatnej ekspertyzy. W wyroku z dnia 30 lutego 2002r., V CKN 908/00 (niepublikowany) Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że ocena, czy koszty ekspertyzy powypadkowej poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu likwidacyjnym mieszczą się w ramach szkody i normalnego związku przyczynowego winna być dokonywana na podstawie konkretnych okoliczności sprawy, a w szczególności po dokonaniu oceny, czy poniesienie tego wydatku było obiektywnie uzasadnione i konieczne. W świetle przedstawionego stanowiska judykatury ocena czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym są objęte odszkodowaniem przysługującym od ubezpieczyciela z umowy odpowiedzialności cywilnej, musi być dokonana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności uzależniona jest od ustalenia, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a kolizją drogową, oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione i konieczne także w kontekście ułatwienia prawidłowego określenia rozmiarów szkody przez zakład ubezpieczeń. W okolicznościach niniejszej sprawy – zdaniem Sądu – przedmiotowa opinia była zbędna, a także nieprzydatna do ustalenia wysokości szkody, należy bowiem wskazać, że zakres szkody i koszt naprawy został w niej określony nieprawidłowo, w ogóle nie wzięto pod uwagę, że szkoda ma charakter s. całkowitej.

Mając powyższe na uwadze, na mocy art. 822 § 1 i 4 kc i art. 824 1 § 1 kc oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 415 kc i art. 436 § 2 kc a contrario powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 kpc i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy zasądził od przegrywającej niniejszy spór powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.417 zł, na którą składały się: zaliczka na poczet opinii biegłego sądowego (500 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika w stawce minimalnej (900 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł).

Na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 3 ust. 2 pkt 1, art. 8 ust.1 i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Sądu Rejonowego – Skarbu Państwa w G. kwotę 960,82 zł tytułem kosztów opinii biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa. Zważyć bowiem należy, iż łączny koszt opinii biegłego wynosił 1.960,82 zł i do kwoty 1.000 zł został pokryty z zaliczek wpłaconych przez strony.