Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 241/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2020 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Małgorzata Żelewska

Protokolant:

sekretarz sądowy Agnieszka Bronk-Marwicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 czerwca 2020 r. w G.

sprawy z powództwa E. K. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda E. K. (1) kwotę 26.186,60 zł (dwadzieścia sześć tysięcy sto osiemdziesiąt sześć złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 27 listopada 2016r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.411,63 zł (trzy tysiące czterysta jedenaście złotych 63/100) tytułem kosztów procesu;

IV.  nakazuje ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 381,73 zł tytułem zwrotu kosztów opinii biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa;

V.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1436,05 zł tytułem zwrotu kosztów opinii biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sygn. akt I C 241/19

UZASADNIENIE

Powód E. K. (1) wniósł pozew przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W. o zapłatę kwoty 33.255,81 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot: 31.771,81 zł od dnia 27 listopada 2016 roku oraz 1.484 zł od dnia 10 stycznia 2017 roku – do dnia zapłaty, a także zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że dnia 27 października 2016 roku w wyniku kolizji drogowej uszkodzeniu uległ należący do niego pojazd marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Sprawca szkody ubezpieczony był w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

Dnia 27 października 2016 roku powód zgłosił szkodę. Decyzją z dnia 30 listopada 2016 roku pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności za powstałą szkodę, kwestionując deklarowane przez uczestników zdarzenia okoliczności. Reklamacja okazała się bezskuteczna.

Powód dochodził od pozwanego kwoty 31.771,81 zł tytułem zwrotu kosztów naprawy, 500 zł tytułem ryczałtu za pojazd zastępczy oraz 984 zł tytułem kosztów poniesionych w postępowaniu likwidacyjnym.

(pozew – k. 3-8)

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

Pozwany zakwestionował powództwo co do zasady i wysokości. Zdaniem pozwanego za uszkodzenia pojazdu powoda nie odpowiada kierujący pojazdem F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w deklarowanym zdarzeniu, ale innym niezgłoszonym zdarzeniu.

Jeżeli chodzi o żądanie zwrotu najmu pojazdu zastępczego oraz kosztów postępowania likwidacyjnego, zdaniem pozwanego poniesienie tych kosztów nie zostało udowodnione.

(odpowiedź na pozew – k. 33-35)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 27 października 2016 roku wyniku kolizji drogowej uszkodzeniu uległ pojazd powoda marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Sprawcą szkody był kierowca pojazdu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), który wykonując manewr skrętu w prawo z drogi podporządkowanej, tj. ulicy (...), nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi powoda, jadącemu ulicą (...) na południe i uderzył w jego prawy bok.

(dowód: zgłoszenie szkody – k. 45-46, akta szkody na płycie CD – k. 56, zeznania świadka M. H. – k. 59-59v., płyta CD – k. 61, zeznania powoda E. K. (1) – k. 59-60v., płyta CD – k. 61, pisemna opinia biegłego sądowego P. T. – k. 69-100, wraz z pisemnymi opiniami uzupełniającymi – k. 119-126, 140-144)

Powód dnia 27 października 2016 roku zgłosił szkodę pozwanemu, który w toku postępowania likwidacyjnego, pomimo reklamacji, odmówił przyjęcia odpowiedzialności za powstałą szkodę.

(okoliczność bezsporna nadto potwierdzona: pismem z dnia 29.12.2016r. - k. 12-17, akta szkody na płycie CD – k. 56)

Celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty przywrócenia pojazdu powoda marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) do stanu sprzed kolizji z dnia 27 października 2016 roku, przy zastosowaniu średnich stawek za prace lakiernicze w wysokości 124,75 zł/h oraz mechaniczno-blacharskie w wysokości 112,10 zł/h oraz przyjęciu do naprawy części typu O wyniosły 26.186,60 zł. Powstała szkoda miała charakter szkody częściowej.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego P. T. – k. 69-100, wraz z pisemną opinią uzupełniającą – k. 119-126)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, dowodu z zeznań świadka M. H., powoda E. K. (1) oraz dowodu z opinii biegłego sądowego P. T..

W ocenie Sądu przedłożone przez strony dowody z dokumentów są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, że osoby podpisane pod tymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

Natomiast, za pozbawiony znaczenia dowodowego Sąd uznał kosztorys oraz ustalenia dotyczące zdarzenia sporządzone przez zewnętrzny podmiot, przedstawiony przez powoda, albowiem kwestia odpowiedzialności pozwanego oraz wysokości szkody była sporna pomiędzy stronami i w tym zakresie, dopuścił dowód z opinii biegłego.

W ocenie Sądu, brak było podstaw do kwestionowania zeznań świadka M. H. oraz powoda E. K. (2), które były spójne, logiczne i wewnętrznie niesprzeczne. Obaj dość szczegółowo zrelacjonowali przebieg zdarzenia oraz jego skutki. Powód wskazywał na luki pamięci powstałe na skutek udaru mózgu doznanego pomiędzy zdarzeniem a składaniem zeznań, jednak zrelacjonował przebieg zdarzenia, okoliczności związane z naprawą pojazdu, sporządzeniem prywatnej kalkulacji oraz dojazdami do pracy w stopniu wystarczającym, aby mogły stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Nadto zeznania wyżej wymienionych osób korelują ze zgromadzoną w sprawie dokumentacją potwierdzającą uszkodzenia pojazdu i przebieg zdarzenia.

Wydana przez biegłego opinia pisemna wraz z pisemnymi opiniami uzupełniającymi zostały uznane za w pełni wiarygodne i stanowiły podstawę rozstrzygnięcia. Biegły poprawnie zanalizował stan faktyczny i sporządził opinię w oparciu o zawarty w aktach sprawy materiał dowodowy, zaś wnioski, do których doszedł wyczerpująco uzasadnił. Przede wszystkim biegły przeprowadził symulację zderzenia pojazdów w programie (...) 4.0, przedstawił zdjęcia uszkodzeń ze wskazaniem korelacji uszkodzeń oraz szczegółowo opisał prawdopodobny przebieg zdarzenia. Podobnie zastrzeżeń nie budziły ustalenia biegłego w zakresie wysokości szkody, a w szczególności ustalenia wartości prac naprawczych, zakresu szkody oraz przyjęcia do naprawy cen części typu O.

Pozwany kwestionował opinię biegłego, konsekwentnie wskazując na wielokierunkowy i nieregularny charakter śladów otarć na pojeździe powoda. Biegły w uzupełniających opiniach posiłkując się fotografiami uszkodzeń, wskazywał na ciągłość uszkodzeń i zbliżone do równoległego względem siebie otarcia. Biegły zwrócił uwagę na dynamiczne warunki zderzenia. Opisał działanie siły odśrodkowej oraz bezwładności na elementy pojazdów biorących udział w szkodzie. Zdaniem pozwanego sprawca zdarzenia nie był w stanie podjąć manewru obronnego w czasie 0,14 s od momentu zauważenia zagrożenia. Zarzut ten zawierał jednak błąd wnioskowania, albowiem jak podał biegły, łączny czas reakcji kierowcy w przypadku hamowania może mieścić się w przedziale od 0,45 s do 2,0 s, a w przypadku skrętu w przedziale od 0,40 s do 1,50 s. Jednak biegły nie wskazywał czasów reakcji kierowców pojazdów. Biegły ustalił, że prawdopodobny czas reakcji sprawcy zdarzenia wynosił 0,80 s i odpowiadał ustawieniu pojazdów w czasie 1,90 s od momentu rozpoczęcia symulacji. Jej całość trwała 2,84 s. Biegły podtrzymał swoje ustalenia także w zakresie ustalenia kosztów prac naprawczych. Ich wartość ustalił jako średnią 20 warsztatów oferujących usługi naprawcze na terenie T. w 2016 roku. Zarzut zawyżenia ich wartości nie znajduje merytorycznego uzasadnienia, albowiem wyliczonej średniej, bez szczegółowej analizy dokładności np. metodą najmniejszych kwadratów błędów nie można zarzucić, aby zawierała obserwacje odstające zawyżające wartość obliczonej średniej.

Wobec powyższego Sąd uznał, że opinie biegłego są jasne, logiczne i wewnętrznie niesprzeczne, co czyniło je w pełni przydatnymi do rozstrzygnięcia sprawy i na nich Sąd oparł ustalenia faktyczne.

Mając powyższe na uwadze Sąd pominął dowód z uzupełniającej opinii biegłego sądowego P. T. jako zmierzający do przedłużenia postępowania (art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c.).

Normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U. z 2013r., poz. 392). Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie.

Przechodząc do szczegółowych rozważań wskazać należy, iż pomiędzy stronami istniał spór co do okoliczności kolizji drogowej z dnia 27 października 2016 roku i winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń i tego, że odpowiedzialność za szkodę ponosi pozwany w związku z zawartą ze sprawcą umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Pozwany bowiem odmówił przyjęcia odpowiedzialności z uwagi na zakwestionowanie okoliczności zadeklarowanych przez uczestników zdarzenia. Z wydanej przez biegłego P. T. opinii, której ustalenia, co do możliwości przebiegu zdarzenia Sąd w całości popiera, wynika, iż nie można wykluczyć, iż do uszkodzenia samochodu powoda doszło w okolicznościach wskazanych przez niego oraz sprawcę wypadku. Zdaniem Sądu brak jest podstaw, aby stwierdzić, że do uszkodzeń pojazdu powoda doszło w innych okolicznościach niż te, które wskazane zostały przez uczestniczących w zdarzeniu drogowym.

Pozwany konsekwentnie wskazywał na nieregularny i nieliniowy charakter uszkodzeń w pojeździe powoda, jednak, o czym mowa była powyżej, twierdzenia te nie znajdują oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym, w szczególności dokumentacji fotograficznej, na której biegły oparł swoje wnioski dotyczące charakteru uszkodzeń.

W przedmiotowej sprawie do kolizji doszło w wyniku niezachowania przez kierującego pojazdem marki F. (...) należytej ostrożności i niezastosowanie się przez niego do znaku drogowego pionowego A-7 „ustąp pierwszeństwa”. Spowodowało to kolizję ze znajdującym się na drodze z pierwszeństwem przejazdu pojazdem powoda marki V. (...).

Jednocześnie nie było podstaw do uznania, że powód w jakimkolwiek stopniu przyczynił się do powstania szkody. Nie naruszył on bowiem żadnej z zasad ruchu drogowego, w tym między innymi zasady ograniczonego zaufania oraz dopuszczalnej prędkości.

Przesądzając tym samym kwestię odpowiedzialności sprawcy szkody, należało uznać, że odpowiedzialność za powstałą szkodę ponosi pozwany, u którego pojazd kierowany przez sprawcę posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. W dalszej części spór koncentrował się na wysokości szkody.

Ustalając wysokość należnego powodowi odszkodowania z tytułu szkody w pojeździe wyrządzonej wskutek zdarzenia z dnia 27 października 2016 roku, Sąd posiłkował się opinią biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych P. T., który ustalił, że wysokość niezbędnych i celowych kosztów naprawy samochodu powoda wynosi 26.186,60 zł brutto. Biegły udokumentował swoje wyliczenia, przedstawiając kosztorys naprawy z cenami części zamiennych pochodzących od producenta oraz kosztami prac blacharskich, mechanicznych i lakierniczych. Uwzględnienie przez biegłego przy sporządzaniu opinii cen części nowych i oryginalnych, odpowiadających rodzajowi części uszkodzonych, nie budziła wątpliwości Sądu. Zgodnie bowiem ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z dnia 13 czerwca 2003 roku (III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51), „odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku”. Pamiętać przy tym należy, iż zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi (por.: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012r., III CZP 80/11, LEX nr 1129783).

Odnośnie przyjętych do wyceny kosztów robocizny biegły przyjął stawki stosowane na rynku lokalnym w 2016 roku, które wynosiły 112,10 zł/h netto za prace blacharsko-mechaniczne oraz 124,75 zł/h netto za prace lakiernicze. W ocenie Sądu nie ma żadnych podstaw, aby kwestionować wnioski biegłego w tym zakresie. Dla obliczenia powyższych średnich biegły posiłkował się próbą 20 obserwacji pochodzących z warsztatów rynku lokalnego, która w ocenie Sądu była wystarczająca. Obliczona średnia nie jest obarczona błędem, chociażby przez przyjęcie zawyżonych stawek. Kształtują się one na zbliżonym i przeciętnym poziomie.

Jak już wspomniano na wstępie, Sąd nie znalazł powodów, dla których można by choćby częściowo podważyć wydane w sprawie opinie. Podkreślić bowiem należy, że zakład ubezpieczeń, jako strona umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, nie ma żadnych podstaw do narzucania osobie trzeciej nie będącej stroną umowy – tj. poszkodowanemu – jakichkolwiek obowiązków w zakresie dotyczącym sposobu naprawy samochodu, w tym poszukiwania firmy sprzedającej części najtaniej (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., sygn. akt III CZP 32/03). Wprawdzie naprawa samochodu przy użyciu nowych oryginalnych części zamiennych jest droższa, jednak oczekiwanie ubezpieczyciela, że poszkodowany naprawi swój samochód w sposób możliwie najtańszy jest sprzeczne z regułą wyrażoną przepisie art. 361 k.c. Celem naprawy jest bowiem przywrócenie stanu pojazdu sprzed kolizji, a nie jedynie przywrócenie go do stanu używalności. Zatem dopiero gdy pojazd został przywrócony do stanu poprzedniego można mówić, iż szkoda została naprawiona, a obowiązek ubezpieczyciela wygasa. Biorąc za podstawę powyższe, Sąd podzielił opinię biegłego w całości, uznając ją za pełnowartościowe źródło informacji specjalnych i opierając rozstrzygnięcie sprawy na wyliczeniach w niej zawartych.

Poza tym w orzecznictwie dominuje stanowisko, że roszczenie o świadczenie należne od zakładu ubezpieczeń, w ramach ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego, jest wymagalne niezależnie od tego, czy naprawa została dokonana (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, LEX nr 55515, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 22 lutego 2007 r., I ACa 1179/06, LEX nr 298601).

W tym stanie rzeczy – zgodnie z opinią biegłego – Sąd przyjął, iż celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt przywrócenia samochodu powoda do stanu sprzed kolizji objęty żądaniem pozwu, jest w znacznej części uzasadniony. Wobec tego należne powodowi odszkodowanie za szkodę z tytułu naprawy pojazdu wynosi 26.186,60 zł.

Wobec powyższego, taką też kwotę, na podstawie art. 822 § 1 i 4 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem odszkodowania za szkodę poniesioną w dniu 27 października 2016 roku. Na podstawie art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Sąd zasądził odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty od dnia 27 listopada 2016 roku do dnia zapłaty. Zgodnie bowiem z powyższym przepisem art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zważywszy, że szkoda została zgłoszona pozwanemu w dniu powstania szkody, tak więc Sąd orzekł naliczanie odsetek ustawowych zgodnie z żądaniem powoda od dnia 27 listopada 2016 roku. Bez wątpienia bowiem pozwany jako profesjonalista, dysponujący fachowym zespołem specjalistów i rzeczoznawców, był w stanie w terminie wynikającym z wyżej cytowanego przepisu, ustalić prawidłowo rozmiar szkody i wysokość należnego powodowi odszkodowania.

W pozostałym zakresie, tj. kosztów najmu pojazdu zastępczego oraz poniesionych w postępowaniu likwidacyjnym, na podstawie ww. przepisów stosowanych a contrario Sąd powództwo oddalił.

Nie budziło wątpliwości, że odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych może obejmować wydatki za najem pojazdu zastępczego. Powód domagał się z tego tytułu kwoty 500 zł wskazując, iż ryczałt w takiej wysokości zaproponował mu pozwany w postępowaniu likwidacyjnym. Pozwany jednak w procesie prezentował odmienne stanowisko wskazując na brak podstaw do zasądzenia ww. kwoty. Sąd podzielił stanowisko pozwanego. Powód zeznał bowiem, że po kolizji dojeżdżał do pracy na tych samych zasadach, co przed nią – składając się z współpracownikami na koszty dojazdu. „Czasem musiałem zabrać jednego czy dwóch do pomocy i jak dostawaliśmy wypłatę, to dzieliliśmy się kosztami transportu. Gdy ja nie miałem samochodu, to inny pracownik jeździł i też musiałem się dorzucić do kosztów” (vide: protokół z dnia 14.05.2019r., znacznik czasowy: 00:31:09, k. 60, płyta CD – k. 61). Zatem żądane przez powoda koszty najmu pojazdu zastępczego nie zostały poniesione, zaś gdyby uznać, że żądanie to stanowi de facto żądanie zwrotu kosztów dojazdów do pracy, uznać należało, że po pierwsze nie zostały one wykazane, po drugie zaś nie stanowiły one następstwa kolizji, za którą odpowiada pozwany. Powód ponosił bowiem koszty dojazdu do pracy analogicznie jak przed kolizją. Nie jest też tak, że propozycja złożona powodowi przed procesem wiąże pozwanego na przyszłość.

W tym stanie rzeczy na podstawie art. 6 k.c. Sąd uznał, że powód nie wykazał szkody w zakresie wydatków związanych z najmem pojazdu zastępczego i powództwo w tej części oddalił.

Sąd nie uwzględnił również żądania zwrotu kosztów postępowania likwidacyjnego, co sprowadzało się do żądania zwrotu kosztów sporządzenia prywatnej opinii. W wyroku z dnia 30 lutego 2002 roku w sprawie o sygn. akt V CKN 908/00 (LEX nr 54365) Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że ocena, czy koszty ekspertyzy powypadkowej poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu likwidacyjnym mieszczą się w ramach szkody i normalnego związku przyczynowego winna być dokonywana na podstawie konkretnych okoliczności sprawy, a w szczególności po dokonaniu oceny, czy poniesienie tego wydatku było obiektywnie uzasadnione i konieczne. W świetle przedstawionego stanowiska judykatury ocena, czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym są objęte odszkodowaniem przysługującym od ubezpieczyciela z umowy odpowiedzialności cywilnej, musi być dokonana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności uzależniona jest od ustalenia, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a kolizją drogową, oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione i konieczne także w kontekście ułatwienia prawidłowego określenia rozmiarów szkody przez zakład ubezpieczeń. W okolicznościach niniejszej sprawy – zdaniem Sądu – przedmiotowa opinia była zbędna, albowiem pozwany od początku kwestionował okoliczności zdarzenia oraz wysokość szkody, stąd jedynym sposobem rozstrzygnięcia sporu było wytoczenie powództwa i złożenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego, co też powód uczynił w pozwie. Poza tym prywatna opinia sporządzona przez firmę (...) okazała się błędna o około 4 tysiące złotych. Nadto prywatna opinia została sporządzona przez powoda jedynie po to, jak zeznał powód: „ żeby wiedzieć, czy kolega mnie nie naciąga na koszty” (vide: protokół z dnia 14.05.2019r., znacznik czasowy: 00:31:09, k. 60, płyta CD – k. 61). Powód znał zatem koszty naprawy pojazdu, a poniesiony wydatek nie był niezbędny.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie III. wyroku na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.).

Powód wygrał proces w 79 %, pozwany – w 21 %. Koszty poniesione przez powoda to opłata sądowa od pozwu 1.663 zł, opłata za czynności profesjonalnego pełnomocnika w stawce minimalnej 3.600 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł. Wynik sumy tych kosztów (5.280 zł) w stosunku do proporcji, w jakiej wygrał powód to 4.171,20 zł. Koszty poniesione przez pozwanego to opłata za czynności profesjonalnego pełnomocnika w stawce minimalnej identycznej, jak w przypadku pełnomocnika przeciwnika oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa. Wynik sumy tych kosztów w proporcji do stosunku, w jakim wygrał pozwany to 759,57 zł. Różnica na korzyść powoda, uwzględniając sprostowanie oczywistej omyłki rachunkowej, została zasądzona w punkcie III. wyroku.

Ponadto w IV. I V. wyroku na mocy art. 113 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych rozstrzygnięto o nieopłaconych kosztach sądowych (niepokryta zaliczką część wynagrodzenia biegłego) – zgodnie z proporcją, w jakiej strony przegrały proces, uwzględniając sprostowanie oczywistej omyłki rachunkowej, tj. nakazując ściągnąć od powoda kwotę 381,73 zł oraz od pozwanego – 1.436,05 zł.