Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI GC 1752/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 13 sierpnia 2019 r. A. P. wniósł przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę kwoty 1600 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 800 zł od dnia 10 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty i od kwoty 800 zł od dnia 16 maja 2019 roku do dnia zapłaty, a także kosztów procesu według norm przepisanych. Powód jako poszkodowany zdarzeniem drogowym dochodzi odszkodowania od ubezpieczyciela sprawcy szkody, który odmówił przyjęcia odpowiedzialności, twierdząc, że do zdarzenia nie doszło z winy kierowcy legitymującego się umową OC zawartą z pozwanym. Powód dochodził części odszkodowania z tytułu kosztów naprawy w kwocie 800 zł i utraconego dochodu w okresie naprawy wynoszącym 8 dni w kwocie 800 zł (z kwoty 2123,36 zł, przy utraconym dobowym dochodzie wynoszącym 265,42 zł).

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 5 listopada 2019 r. Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwany w sprzeciwie od ww. nakazu zapłaty wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany podniósł, że wedle poczynionych przez niego ustaleń do zdarzenia z dnia 13 stycznia 2017 roku nie doszło z winy ubezpieczonego u pozwanej, lecz z winy powoda, co zamyka powodowi drogę dochodzenia odszkodowania od pozwanej. Podniósł, że wysokość odszkodowania winna zostać ustalona na podstawie rzeczywistych kosztów naprawy. Nadto powód nie uprawdopodobnił roszczenia w zakresie utraconych dochodów, a ewentualne odszkodowanie w tym zakresie powinno uwzględniać dochód z jednego dnia pracy powoda, tj. maksymalnie 265,42 zł.

Pismem z dnia 27 listopada 2020 roku (data złożenia w sądzie) powód rozszerzył powództwo o kwotę 3.019,81 zł tytułem dalszego odszkodowania za koszty naprawy.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa również w rozszerzonej części.

W toku procesu strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 stycznia 2017 r. na drodze krajowej nr (...), doszło do kolizji drogowej, w której samochód marki O. (...) o nr rej. (...), stanowiący własność A. P., został uderzony jadącym za nim samochodem marki V. (...) nr rej. (...). Kierująca tym pojazdem posiadała polisę od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. w W.. Powód wykorzystywał swój samochód do prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na przewozie osób (taxi).

W czasie zdarzenia panowały trudne warunki drogowe (padał śnieg, na nawierzchni drogi znajdowało się błoto pośniegowe, było mokro i ślisko). Powód wracając z G. do S., poruszał się prawym pasem drogi ekspresowej. W pewnym momencie otrzymał zlecenie kursu w miejscowości, która znajdowała się na trasie w kierunku Ś.. Zaczął hamować, żeby wytracić prędkość i skorzystać z pasa zjazdowego w kierunku Ś.. Powód zasygnalizował ten manewr, włączając prawy kierunkowskaz. Powód stwierdził, że błoto pośniegowe i rozwinięta prędkość pojazdu nie pozwalają mu na skorzystanie z pasa do zjazdu w prawo. W związku z czym postanowił, że skorzysta z kolejnego zjazdu na Ś., znajdującego się kilka kilometrów dalej. Powód ostatecznie nie wykonał manewru skrętu w prawo i kontynuował jazdę na wprost dotychczasowym prawem pasem drogi. Kierująca samochodem V. (...), która jechała za pojazdem powoda tym samym pasem ruchu, była zaskoczona hamowaniem poprzedzającego ją pojazdu powoda. Próbowała wykonywać manewry obronne celem uniknięcia zderzenia i lekko odbiła swoim pojazdem w lewo. Mimo to uderzyła prawym przednim reflektorem swojego pojazdu w tylni zderzak i lewy reflektor pojazdu powoda.

Na miejsce zdarzenia została wezwana Policja. Po zdarzeniu powód, żeby nie blokować ruchu, przestawił pojazd na pole wyłączone z ruchu znajdujące się za linią ciągłą oddzielającej prawy pas ruchu drogi ekspresowej od pasa ruchu do zjazdu z niej i oczekiwał na przybycie Policji.

Policjanci przybyli na miejsce nałożyli na kierującą pojazdem marki V. (...) mandat karny za wykroczenie drogowe polegające na niezachowaniu bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go pojazdu. Powód również został ukarany mandatem.

Wyłącznym sprawcą kolizji była kierująca samochodem marki VV Golf, która nie zachowała bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go pojazdu powoda, który zaczął hamować w okolicy pasa zjazdowego w kierunku Ś..

Dowód:

- notatka informacyjna o zaistniałej kolizji drogowej z dnia 13.01.2017 r.k. 10

- dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia k.10 verte-11 verte,

- dokumentacja na płycie CD k.25

- oświadczenie powoda z dnia 05.09.2017 r k.12-13,

- oświadczenie sprawcy szkody k.44-48,

- akta szkody nr 1003108 k.51;

- opinia biegłego sądowego W. S. k.110-130, 154-155;

- zeznania świadka E. D. (częściowo) k.96-97,

- przesłuchanie powoda k.97-98 verte.

Następnego dnia po zdarzeniu powód oddał pojazd do warsztatu w celu wykonania jego naprawy. Powód wykonał naprawę uszkodzeń w pojeździe, m.in. z użyciem zakupionego przez siebie oryginalnego reflektora. W czasie naprawy przez okres ogółem 8 dni powód nie mógł wykonywać działalności gospodarczej z użyciem uszkodzonego pojazdu TAXI. Średni dobowy dochód powoda w okresie poprzedzającym zdarzenie wynosił 265,42 zł. Powód w okresie naprawy wynoszącym ogółem 8 dni, kiedy nie korzystał ze swojego pojazdu, utracił dochód w łącznej kwocie 2123,36 zł.

Powód dokonał zgłoszenia szkody w pojeździe u pozwanego. Pozwany wykonał oględziny uszkodzeń. Pozwany sporządził dwie odmienne kalkulacje naprawy, w których określił koszt naprawy pojazdu powoda: jedna na kwotę 2.799,62 zł i druga na kwotę 2.057,71 zł. Powód w związku z różnicami w wycenie zgłosił reklamację do ubezpieczyciela.

Na mocy decyzji z dnia 10 marca 2017 r. pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności gwarancyjnej za szkodę i wypłaty odszkodowania, wskazując, iż do zdarzenia nie doszło z winy kierującej pojazdem mechanicznym legitymującej się umową obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej z pozwanym.

Pismami z dnia 23 marca 2019 r. pełnomocnik powoda odwołał się od decyzji pozwanego i wniósł o wypłatę pełnej kwoty odszkodowania z tytułu kosztów naprawy, jak również dokonał zgłoszenia szkody z tytułu utraconego dochodu.

Decyzją z dnia 15 kwietnia 2019 r. pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności gwarancyjnej i wypłaty odszkodowania podtrzymując uprzednio zaprezentowaną argumentację.

Bezsporne, a nadto dowód:

- kosztorys eurotaxglass nr (...) z dnia 09.02.2017 r. k.20-20 verte,

- kosztorys eurotaxglass nr (...) z dnia 28.02.2017 r.k.21-24, 49-50

- decyzja pozwanego z dnia 10.03.2017 r. k.14,

- pełnomocnictwo dla F. S. k.15,

- zgłoszenie roszczeń z dnia 23.03.2019 r. k.16-17

- odwołanie z dnia 23.03.2019 r. k.18-18 verte,

- decyzja pozwanego z dnia 15.04.2019 r. k.19,

- paragony –k. 22v-23v.

- przesłuchanie powoda k.97-98 verte.

Hipotetyczny koszt naprawy samochodu marki O. (...) nr rej. (...) w zakresie uszkodzeń będących wynikiem zdarzenia z dnia 13 stycznia 2017 r., i przy użyciu do naprawy wyłącznie nowych, oryginalnych części zamiennych sygnowanych logo producenta pojazdu z uwzględnieniem stanu pojazdu przed szkodą (znamiona przeprowadzonych wcześniejszych napraw tyłu pojazdu z użyciem mas szpachlowych) , wynosił 5.169,09 zł wraz z podatkiem VAT.

Z uwagi na ok. 6-letni czas eksploatacji pojazdu oraz przebieg wynoszący 267165 km oraz stan pojazdu przed szkodą (znamiona wcześniejszych napraw tyłu pojazdu z użyciem mas szpachlowych), można uznać go za w istotnym stopniu wyeksploatowanego. Tym samym technicznie możliwe i ekonomicznie uzasadnione było użycie do jego naprawy dostępnych części oryginalnych z grupy Q oraz alternatywnych, ale wyłącznie części o jakości porównywalnej do jakości części oryginalnych, potwierdzonej przez niezależne instytuty badawcze, czyli części co najmniej jakości (...) i (...), gdyż tylko tej jakości części pozwalały na pełne przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody pod względem funkcjonalnym, technicznym i estetycznym. Hipotetyczny koszt naprawy omawianego pojazdu z użyciem do niej części takiej jakości i jego stanu sprzed szkody wynosił 3.819,81 zł wraz z podatkiem VAT.

W omawianym przypadku dostępne były ówcześnie alternatywne części oryginalne w jakości (...), czyli także części oryginalne pozbawione jedynie oznaczeń producenta pojazdu , i we wskazanym zakresie (wykładzina zderzaka tylnego - element z tworzywa wcześniej naprawiany z użyciem mas szpachlowych) zamiennika w jakości PC, wskazany koszt naprawy w kwocie 3.819,81 zł brutto jest kosztem ekonomicznie uzasadnionym.

Przyczyną zaistnienia kolizji był fakt nieutrzymywania bezpiecznego odstępu przez kierującą samochodem V. (...) od poprzedzającego pojazdu, którego kierujący hamował. Policjanci przybyli na miejsce kolizji prawidłowo zinterpretowali okoliczności jej zaistnienia, wskazując jako sprawcę kolizji kierującą samochodem m-ki V. (...) nr rej. (...), która nie zachowała bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go pojazdu czym naruszyła art. 19 ust.2 pkt. 3 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Kierujący pojazdem musi się liczyć z tym, że kierujący poprzedzającym go pojazdem może hamować z różnych przyczyn, a zwłaszcza w trudnych warunkach drogowych (błoto pośniegowe na nawierzchni drogi), co obligowało tym bardziej kierującego samochodem V. (...) do utrzymywania bezpiecznego odstępu pozwalającego na bezpieczne zatrzymanie pojazdu w warunkach ruchu w jakich się ten ruch odbywał. Kierujący pojazdem marki O. nie przyczynił się do powstania szkody. W tym przypadku nie było typowego zajechania drogi przez powoda innemu uczestnikowi ruchu. Jedyną przyczyną tego zdarzenia było nieutrzymanie przez kierującą pojazdem V. (...) odpowiedniego odstępu w trudnych warunkach drogowych od poprzedzającego pojazdu powoda.

Uzasadniony czas naprawy pojazdu po szkodzie z dnia 13 stycznia 2017. przy uwzględnieniu tylko czasu wynikającego z czasu technologicznego prowadzenia naprawy ( dwa dni robocze) + czas zabezpieczenia części do naprawy ( 3 dni robocze) oraz jednego dnia na czynności przyjęcia pojazdu do naprawy i jego zdania po naprawie liczony jako 1 dzień roboczy, daje łącznie 6 dni roboczych czasu naprawy + dwa dni wolne w tym czasie, daje 8 dni kalendarzowych uzasadnionego czasu prowadzenia naprawy pojazdu bez uwzględnienia ewentualnego oczekiwania na oględziny pojazdu.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego W. S. k.110-130, 154-155.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie w zakresie, w jakim nie był on bezsporny (art. 229 k.p.c.), został oparty w pierwszej kolejności o przedłożone dokumenty, w tym akta szkody i dokumentację zdjęciową na płycie CD, których autentyczności strony nie kwestionowały, wyciągając jedynie odmienne wnioski. Sąd uznał zeznania świadka E. D. w zakresie, w jakim korespondują one z pozostałym, wiarygodnym materiałem dokumentarnym. Zgromadzony materiał dokumentarnym, w tym zdjęcia wykonane po zdarzeniu przez męża ww. świadka, nie daje podstaw do przyjęcia, że to powód był sprawcą przedmiotowej kolizji, w szczególności aby to powód zajechał świadkowi drogę. W szczególności miejsce kolizji zaznaczone przez świadka na fotografii jak na k. 47v akt sprawy wskazuje, że do zderzenia pojazdów doszło nie po przekroczeniu linii ciągłej przez powoda, a jeszcze na prawym pasie ruchu, którym powód kontynuował jazdę na wprost. Również charakter uszkodzeń obu pojazdów nie potwierdza wersji świadka, która zeznała wszak, że próbując wykonać manewry obronne, „odbiła” swoim pojazdem w lewo. Mimo to świadek uderzyła „centralnie” w tył pojazdu powoda, uszkadzając jego tylny zderzak i tylni lewy reflektor. Usytuowanie tych uszkodzeń wynika w ocenie sądu z bezskutecznej próby wyprzedzenia/ ominięcia pojazdu powoda przez świadka i wskazuje na przyczynę uszkodzenia właśnie prawego przedniego reflektor pojazdu świadka przy „odbijaniu” swojego pojazdu w lewo. Zwraca uwagę, że to świadek E. D. został ukarana mandatem karnym za niezachowanie bezpiecznego odstępu od poprzedzającego ją pojazdu powoda i wskazana przez Policję jako (jedyna) sprawczyni kolizji. Notatki sporządzone przez Policję mają w tym zakresie charakter dokumentów urzędowych (art. 244 k.p.c.).

Jak szczere i prawdziwe sąd ocenił zeznania powoda, który szczegółowo opisał przebieg zdarzenia z udziałem sprawczyni ubezpieczonej u pozwanej, zakres powstałych w wyniku tego zdarzenia uszkodzeń oraz sposób ich naprawy. Ze względu na sposób składania zeznań przez powoda brak było podstaw do odmówienia mu wiarygodności, w szczególności odnośnie do wyłącznego sprawstwa i winy drugiego uczestnika kolizji drogowej, jak i rozmiaru uszkodzeń, sposobu naprawy szkody, czy wysokości utraconego dochodu w związku ze zdarzeniem. Pozwany nie kwestionował wysokości dobowego dochodu powoda, ani prawdziwości okoliczności i dowodów na tę okoliczność przytoczonych w pozwie. W ocenie sądu logicznie i zgodnie z prawdą wyjaśnił powód przyczyny hamowania w okolicach pasa zjazdowego w kierunku Ś., w związku z otrzymanym zleceniem kursu na tej trasie, a także decyzję kontynuowania jazdy na wprost, z uwagi na brak możliwości skorzystania z pasa zjazdowego. Powód zaprzeczył przy tym wersji świadka, aby istotnie zahamował w sposób nagły i gwałtowny, a także aby naruszył linię ciągłą, kiedy wykonanie manewru skrętu było niedopuszczalne. Powód potwierdził, że został ukarany przez Policję mandatem, niemniej jednak wytłumaczył, że po zdarzeniu przestawił pojazd za tę linię, na pole wyłączone z ruchu, aby oczekując na przyjazd Policji, nie tarasować ruchu innym uczestnikom. Nie można zatem wykluczyć, że przybyła na miejsce zdarzenia Policja źle zinterpretowała tę okoliczność, sugerując się ustawieniem pojazdu powoda po zdarzeniu, za co został ukarany mandatem karnym (na co zwrócił opinię biegły sądowy w toku składania opinii ustnej). Jeszcze raz należy podkreślić, że to świadek E. D. została wskazana w notatce Policji jako jedyna sprawczyni kolizji. I to wersję powoda potwierdza dokumentacja fotograficzna złożona przez świadka, gdzie wskazano miejsce kolizji – na prawym pasie ruchu (k. 47-47v). Wersję powoda o braku gwałtownego, nagłego hamowania, czy też braku zajechania drogi świadkowi, potwierdza również opinia biegłego, który zwrócił uwagę, że złe warunki atmosferyczne i drogowe nie pozwalały na wykonanie takich manewrów. Zaś gdyby rzeczywiście było tak, jak zeznała świadek, to doszłoby do poślizgu i wyrzucenia pojazdu powoda z drogi, co nie miało miejsca (zwłaszcza że uderzenie było o średnim nasileniu, jak zeznała świadek). Dlatego powód w ocenie sądu szczerze, wiarygodnie, a tym samym zgodnie z prawdą zeznał, że ostatecznie nie zjechał na pas zjazdowy w kierunku Ś., ani nie najechał na linię ciągłą. Treść zeznań przesłuchanych w sprawie świadka i powoda oraz wnioski opinii biegłego nie potwierdziły również zarzutu pozwanego przyczynienia się powoda do zdarzenia.

W zakresie ustalenia sprawstwa i winy przedmiotowego zdarzenia sąd bazował na pisemnej oraz ustnej opinii biegłego sądowego. Biegły sporządzając opinię bazował na dostępnym materiale dowodowym, należycie uzasadnił jej treść. Biegły wprawdzie początkowo w opinii pisemnej wskazał, że w zaistniałej sytuacji w ruchu drogowym kierujący samochodem O. (...) nr rej. (...) powód naruszył przepisy ruchu drogowego w zakresie niestosowania się do oznakowania poziomego (linii ciągłej) oddzielającej prawy pas ruchu drogi ekspresowej od pasa ruchu do zjazdu z niej, przekraczając tę linię czym naruszył art. 5 ust.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Wykroczenie to jednak nie było przyczyną zaistnienia kolizji, gdyż gdyby kierujący O. (...) manewr ten zakończył, skutkowało by to zmianą toru ruchu samochodu O. (...) w zakresie zjazdu z toru ruchu samochodu V. (...), który poruszał się prawym pasem ruchu drogi ekspresowej. Niemniej jednak w toku składania opinii ustnej, wyjaśniając także wątpliwości sądu, biegły wskazał, że na podstawie dokumentacji fotograficznej i wskazanego miejsca kolizji można przyjąć że kierujący O. rozmyślił się i nie zjechał na pas zjazdowy. Zauważył, że jeżeli powód otrzymał mandat, to najprawdopodobniej policja zinterpretowała to w ten sposób, że powód tę linię przekroczył. Natomiast gdyby przyjąć, że kierujący O. zjechał na pas zjazdowy, a następnie rozmyślił się i ponownie zmienił pas ruchu na prawy pas drogi ekspresowej, to mamy wtedy do czynienia z typowym zajechaniem drogi kierującej V. (...) w takiej hipotetycznej sytuacji jedynym sprawcą byłby kierujący O.. Z materiału osobowego oraz dokumentacji fotograficznej kierującej Golfem nie wynika jednak, że z taką hipotetyczną sytuacją opisaną wcześniej mieliśmy do czynienia. Biegły ustosunkowując się do zarzutów pozwanego podtrzymał brak przyczynienia się powoda do zdarzenia. Przekonywająco wyjaśnił, że na podstawie materiału dowodowego nie można stwierdzić, żeby manewr hamowania i próby zmiany pasa ruchu był manewrem gwałtownym i nagłym, gdyż w tak trudnych warunkach drogowych skutkowałoby to poślizgiem i zarzuceniem pojazdu. Na fakt ten zresztą wskazywał powód. A nawet gdyby przyjąć, że takie gwałtowne hamowanie miało miejsce, to powód nie przyczyniłby się do powstania kolizji, gdyż kierujący za nim musi liczyć się z tym, że sytuacja taka może nastąpić z różnych powodów. Pozwany kwestionując w dalszym ciągu wnioski opinii biegłego, w żaden sposób nie podważył rzetelności opinii ustnej biegłego, w której biegły w sposób wyczerpujący ustosunkował się do zarzutów pozwanego i wyjaśnił także nasuwające się wątpliwości sądu. Wyliczając wartość kosztów naprawy pojazdu, Sąd również oparł się na opinii biegłego sądowego, zważywszy na to, że wartość szkody oszacowana została przez pozwanego na podstawie dwóch różnych kalkulacji, stanowiących dokumenty prywatne (art. 245 k.p.c.). Biegły w sposób logiczny i przekonywający wyjaśnił zasadność kosztów naprawy w drugim wariancie, z zastosowaniem dostępnych części alternatywnych. Biegły wyliczył również zasadny czas naprawy. Metodologia przyjęta przez biegłego nie może budzić zastrzeżeń, dlatego sąd uznał opinię za w pełni wartościowy materiał dowodowy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo, również po jego rozszerzeniu , okazało się w całości zasadne.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowi art. 822 § 1 i 2 k.c.

Legitymacja czynna powoda do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych z tytułu kosztów naprawy pojazdu TAXI oraz utraconego dochodu nie była kwestionowana.

Przedmiotem sporu była natomiast odpowiedzialność sprawcy zdarzenia drogowego, którego pojazd był ubezpieczony od OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Pozwany zarówno w toku likwidacji szkody, jak i w toku procesu kwestionował swoją odpowiedzialność, wskazując, że zdarzenie nie powstało z winy kierującej pojazdem V. (...).

Przeprowadzone postepowanie dowodowe nie potwierdziło zarzutu pozwanego w tym zakresie. Zgodnie z poczynionymi ustaleniami, to ubezpieczona w pozwanym zakładzie ubezpieczeń, wyłącznie odpowiada za przedmiotowe zdarzenie z dnia 13 stycznia 2017 r., w wyniku którego doszło do uszkodzenia pojazdu powoda. Sprawczyni tego zdarzenia nie zachowała bowiem bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go pojazdu powoda, czym naruszyła art. 19 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Kierujący pojazdem musi bowiem się liczyć z tym, że kierujący poprzedzającym go pojazdem może hamować z różnych przyczyn, a zwłaszcza w trudnych warunkach drogowych (błoto pośniegowe na nawierzchni drogi), co obligowało tym bardziej kierującą samochodem V. (...) do utrzymywania bezpiecznego odstępu pozwalającego na bezpieczne zatrzymanie pojazdu w warunkach ruchu, w jakich się ten ruch odbywał. W świetle dokonanych ustaleń i kierując się wnioskami biegłego, powód nie przyczynił się w żadnym do powstania szkody.

Powód zakwestionował również wysokość kosztów naprawy, uznając, że znaczenie mają faktycznie poniesione na naprawę koszty. W tym miejscu należy odnotować najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2018 r II CNP 43/17, LEX nr 2490615 i przywołane tam inne orzeczenia SN), zgodnie z którym powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym jego zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar. Innymi słowy, niezależnie od tego, czy poszkodowany dokonał już odpowiedniej naprawy samochodu, to "sam obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela pojawił się już z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierzał go naprawić" (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2018 r., sygn. II CNP 32/17, LEX nr 2497991). Przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c. bowiem jedynie w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2018 r , sygn. II CNP 41/17, LEX nr 2481973). Podobnie wyraził się Sąd Najwyższy w postanowieniach z dnia 7 grudnia 2018 r. o sygn. akt III CZP 51/18, 64/18, 72-74/18 publikowanych na (...) Powyższe stanowisko zaaprobował Sąd Okręgowy w Szczecinie, czemu dał wyraz w wyroku z dnia 15 czerwca 2018 r., sygn. akt VII Ga 278/18 (niepublikowany), w którym wyjaśnił, że wysokość odszkodowania powinna być ustalona na podstawie hipotetycznych kosztów naprawy pojazdu ustalonych niezależnie od poniesionych przez poszkodowanego kosztów naprawy. Stanowisko Sądu Najwyższego w tym zakresie jest już utrwalone (tak postanowienie SN z dnia 11 kwietnia 2019 r. , III CZP 102/18) i doprowadziło do utrwalonego kierunku wykładni wskazanych przepisów. W orzecznictwie SN wyjaśniono również, że dla powstania roszczenia o naprawienie szkody nie mają znaczenia późniejsze zdarzenia m.in. w postaci sprzedaży uszkodzonego lub już naprawionego pojazdu (tak postanowienie SN z dnia 20 lutego 2019 r., III CZP 91/18 publ. tamże).

Tym samym podnoszona w sprzeciwie kwestia, że dla ustalenia rzeczywistych kosztów naprawy kluczowe jest faktyczne poniesienie kosztów naprawy przez poszkodowanego, nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Przy czym w świetle ustalonego stanu faktycznego poszkodowany wprawdzie naprawił pojazd, ale przeprowadzona przez poszkodowanego naprawa nie przywróciła go do stanu sprzed szkody, gdyż uszkodzony zderzak wymagał wymiany (czego powód z racji braku środków finansowych nie uczynił).

Sąd kierując się wnioskami biegłego, że naprawa jest ekonomicznie uzasadniona w drugim wariancie opinii, przyjął, że należne odszkodowanie z tego tytułu wynosi 3.819,81 zł. Do takiej też kwoty powód rozszerzył powództwo tytułem dalszego odszkodowania za koszty naprawy pojazdu, wobec czego uwzględnieniu z tego tytułu podlegała cała kwota dochodzonego przez powoda odszkodowania z tytułu naprawy pojazdu.

Uzasadnione okazało się również żądanie pozwu co do kwoty 800 zł tytułem utraconego przez powoda dochodu w okresie naprawy trwającej ogółem 8 dni. Pozwany nie kwestionował wartości dobowego utraconego dochodu powoda, zarzucając, że utracony dochód powinien ograniczyć się do jednego dnia, w którym mogła się odbyć naprawa. Zarzut ten okazał się chybiony. Biegły potwierdził twierdzenia powoda, że uzasadniony czas naprawy wynosił 8 dni kalendarzowych, i to bez uwzględnienia okresu oczekiwania na oględziny. Taką też wielokrotność dobowego dochodu powód wskazywał w pozwie.

Z tych przyczyn zasądzono kwotę 4619,81 zł, na którą składają się: kwota 3819,81 zł, stanowiąca należne powodowi przez Sąd odszkodowanie za szkodę w pojeździe oraz kwota 800 zł tytułem dochodzonego w części niniejszym pozwem utraconego dochodu powoda wynoszącego ogółem 2123,36 zł.

Odsetki liczone od wskazanych kwot cząstkowych należą się za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego (art. 481 k.c.), a termin spełnienia świadczenia przez zakład ubezpieczeń wynika z art. 817 § 1 i 2 k.c.

Stąd orzeczono jak w pkt I sentencji.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu w pkt II sentencji znajduje podstawę prawną w art. 98 k.p.c., ponieważ powód wygrał sprawę w całości. Na koszty poniesione przez powoda składają się opłata od pozwu 80 zł, od rozszerzonego powództwa 120 zł, od pełnomocnictw 34 złote, wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem adekwatnie do wartości sporu jak w pozwie - 900 złotych oraz wydatek na wynagrodzenie biegłego w kwocie 708,48 złotych, w sumie 1842,48 zł.

W pkt III sentencji sąd na podstawie art. 80 ust. 1 w zw. z art. 84 ust. 1 i 2 u.k.s.c. zwrócił stronom niewykorzystane zaliczki, z których pokryto po połowie wynagrodzenie biegłego (wynoszące 1416,98 zł).

W tym stanie rzeczy orzeczono jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

(...)

3.(...)