Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 458/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 grudnia 2020 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia (del.) Hanna Kaflak-Januszko

Protokolant:

sekretarz sądowy Agata Dauksza

po rozpoznaniu w dniu 9 grudnia 2020 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.

przeciwko A. G.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego A. G. na rzecz powoda Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. 162.302,54 zł (sto sześćdziesiąt dwa tysiące trzysta dwa złote 54/100) z odsetkami umownymi w wysokości ustawowych odsetek maksymalnych za opóźnienie od 9 stycznia 2020r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 8.226,55 zł (osiem tysięcy dwieście dwadzieścia sześć złotych 55/100) kosztów procesu.

I C 458/18

UZASADNIENIE

Powód B a n k (...) S p ó ł k a A k c y j n a w W. pozwem z 9.01.2020 r. domagał się zapłaty 162.302,54 zł z odsetkami umownymi w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od 9.01.2020 r. tytułem spłaty umowy pożyczki.

Pozwany A. G. nie kwestionował zadłużenia i wnosił o zawarcie ugody, gdyż oczekiwał poprawy swojej sytuacji finansowej po okresie trudności (k. 64, 65).

Uzasadniał, że zadłużenie zostało spowodowane koronawirusem, gdyż zmniejszyła się liczba zleceń na prace budowlane i proponował spłatę w miesięcznych ratach po 500 zł od dnia zawarcia ugody do kwietnia 2021 r, potem do grudnia po 1 000 zł i od stycznia 2022 r. po 1 500 zł. Twierdził, że realnie w tej wysokości jest je w stanie uiszczać.

Powód odmówił zawarcia ugody, odwołując się do dat czynności podejmowanych w sprawie spłaty przed skierowaniem jej do sądu, czyli od wezwania do zapłaty z 17.05.2018 r., które pozostały bez reakcji powoda aż do 28.02.2019 r., gdy uiścił 9.912,85 zł. Dodał, że zasady spłaty mogą być ustalone także po zakończeniu procesu, w tym w zależności od tego, czy pozwany będzie dokonywał deklarowanych wpłat.

Pozwany na kolejnej rozprawie zadeklarował spłaty po 1 500 zł od stycznia 2021 r. i jednorazowo większą wpłatę kliku tysięcy złotych wobec wpływu nowych środków z dopłat unijnych.

Sąd ustalił, co następuje:

Strony 17.03.2017 r. zawarły umowę pożyczki w kwocie 200.000,00 zł do spłaty wraz z oprocentowaniem (w tym od zadłużenia przeterminowanego w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie), opłatami i prowizją do 17.03.2024 r.

Z uwagi na brak płatności powód - po wezwaniu do zapłaty z 17.05.2018 r. z informacją o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia, 19.06.2018 r. wypowiedział umowę, z której powstało dochodzone zadłużenie, wymagalne 7.09.2018 r. (162.302,64 zł kapitał z 17.511,66 zł odsetek umownych naliczonych od 7.09.2018 r. do 8.01.2020 r.).

bezsporne

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu.

Nie budziło wątpliwości, że strony łączyła umowa pożyczki pomiędzy pozwanym jako konsumentem a powodowym bankiem, a zatem - regulowana rozdziałem 5 ustawy z 29.08.2007 r. Prawo bankowe (Dz.U. tj. (...) (...)) w zw. z ustawą o kredycie konsumenckim z 12.05.2001 r. (Dz.U. tj. (...)) i art. 720 § 1 kc. Pozwany nie kwestionował, że jest dłużnikiem w zakresie dochodzonej kwoty i jego stanowisko sprowadzało się do oczekiwania zawarcia ugody na warunkach, które będzie mógł zrealizować. Dlatego rozprawa została odroczona, by można było sprawdzić możliwość ugodowego zakończenia sporu. Jednocześnie pozwany został uprzedzony, że doświadczenie sądowe wskazuje, że powód może nie przystać na takie rozwiązanie i dlatego pozwany powinien przedstawić/wykazać swoją sytuację – na wypadek gdyby sąd miał rozważyć, czy można rozłożyć spłatę na raty (art. 6 kc).

Pozwany mimo umożliwienia mu zajęcia stanowiska - poprzestał tylko na podaniu swojej propozycji bez żadnej możliwości jej weryfikacji, niezbędnej zwłaszcza wobec wielu wątpliwości wobec: informacji powoda, że pozwany nie kontaktował się w sprawie spłaty zadłużenia, w sprawie istniał problem z pierwszym doręczeniem dla pozwanego (a także dalszymi mimo ustalenia przeprowadzonego na rozprawie) i tylko ze względu na wyznaczenie w tym samym dniu wokandy innej sprawy, którą pozwany był zainteresowany jako powód, doszło do skutecznego wszczęcia procesu (przy tym pozwany nie wszedł na salę po jej wywołaniu, lecz dopiero po bezpośrednim wywołaniu go z korytarza), pozwany uzasadnił niepłacenie więcej niż lakonicznie i w sposób nie korelujący z informacjami pozwu, których nie kwestionował - problemy wywołane pandemią pojawiły się bowiem znacznie później niż zadłużenie, pozwany wspomniał o należnościach z dopłat unijnych, a jednocześnie nie wyjaśnił szerzej ich wpływu na jego trudności finansowe, które miały wywołać zadłużenie, pozwany mimo sygnalizacji, że powinien przedstawić sądowi swą sytuację, gdyż bank może nie uwzględnić wniosku o raty – nie przygotował żadnych dowodów. Dlatego bezprzedmiotowy był także dowód z zeznań stron (gdyby w ogóle został zgłosozny/rozważaony), gdyż wpierw należało zapoznać się z innymi, możliwymi do pozyskania dowodami, dotyczącymi sytuacji pozwanego (art. 299 kpc). Przy tym już samo stanowisko pozwanego prowadziło na wstępie do wątpliwości, czy zeznania pozwanego byłyby wiarygodne, skoro unikał przedstawienia szczegółów odnośnie tego, jak doszło do zadłużenia i dlaczego nie można było przeciwdziałać jego zakresowi (ograniczył się tylko do deklaracji i nie wskazywał źródeł jej pokrycia). W konsekwencji nawet bez dowodów - wyjaśnienia pozwanego nie przekonywały, że można zastosować art. 320 kpc (by wystąpiły szczególne okoliczności), tj. że zadłużenie nie nastąpiło z nierzetelności, pozwany przystąpi do realizacji rat oraz że te, które deklaruje dostatecznie zagwarantują także słuszny interes powoda wobec możliwości płatniczych pozwanego i oczekiwań ustalonych w umowie stron. Stąd pozostało w ich gestii, czy dojdą do porozumienia w fazie wykonywania orzeczenia, gdyż nawet wówczas wierzyciel może być zainteresowany spłatą bez konieczności wdrażania egzekucji jako rozwiązaniem finalnie korzystniejszym dla niego.

Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji, w tym o odsetkach z uwzględnieniem art. 359 § 1 kc i art. 481 § 2 1 kc.

Nadmienić należy, że dość dokładne przedstawienie opisu procesu nastąpiło także ze względu na to, że w piśmie złożonym przez powoda po pierwszej rozprawie w odpowiedzi na propozycję pozwanego spłaty w ratach, pojawiała się informacja o jednorazowej większej wpłacie, jaka nastąpiła dość znacznie po wypowiedzeniu umowy. Powód, jak i pozwany - mimo tego nie zmienili swojego stanowiska procesowego co do wysokości żądania. W tej sytuacji sąd poprzestał na zasądzeniu kwoty podanej w pozwie, zwłaszcza że nie miał innej możliwości zweryfikowania (zwłaszcza poprzez dokumenty), czy wpłata ta mogła mieć wpływ (i jak) na wysokość dochodzonej należności. Jeżeli powód, który powinien gwarantować przytoczenie okoliczności zgodnie z prawdą (art. 3 kpc), nie dopełnił swoich powinności, to może jeszcze w trybie art. 332 kpc skorygować żądanie (w tym by usunąć wątpliwość procesową, czy fakt tej wpłaty miał znacznie w procesie i został w nim uwzględniony, a np. tylko w piśmie podano błędnie datę jej rozliczenia).

O kosztach rozstrzygnięto na podstawie art. 98 § 1 kpc, zasądzając na rzecz powoda zwrot : 8.116,00 zł opłaty od pozwu, 110,55 zł za próbę doręczenia odpisu pozwu przez komornika. Nie zostało więc ujęte 34 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictw i 25,84 zł za ich uwierzytelnienie, gdyż powód wspomniał o oczekiwaniu zwrotu tych wydatków dopiero w piśmie złożonym po pierwszej rozprawie, a sąd dokonując obrachunku oparł się tylko na informacji o kosztach złożenia pozwu, podanych bezpośrednio w nim.

Mimo okoliczności poruszonych przez pozwanego sąd nie miarkował kosztów na podstawie art. 102 kpc wobec wątpliwości co do jego oświadczenia o sytuacji finansowej i braku wiedzy o innych okoliczności uzasadniających zastosowanie tej regulacji.