Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 listopada 2020 roku

Sąd Okręgowy we Wrocławiu w Wydziale III Karnym,

w składzie :

Przewodniczący : Sędzia Paweł Pomianowski

Protokolant : Klaudia Hańczyk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 listopada 2020 roku we Wrocławiu

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia Stare Miasto Krzysztofa Umańskiego

sprawy karnej z oskarżenia publicznego:

K. O.

ur. (...) w P.

syna J. i B. z d. R.

PESEL (...)

oskarżonego o to, że:

w dniu 14 stycznia 2018 roku we W. przy ul. (...), działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru zastosował przemoc oraz dwukrotnie groźbę bezprawną wobec obywatela A. R. M. z powodu jego przynależności narodowej i rasowej oraz w celu zmuszenia do wyjechania z terenu R. na U. w ten sposób, że zagroził słownie R. M. pozbawieniem życia, jeżeli nie wyjedzie z P. i nie powróci na U., a następnie uderzył go pięścią w okolice lewego ucha, po czym ponownie zagroził mu pozbawieniem życia poprzez przyłożenie dwóch przedmiotów przypominających broń palną do klatki piersiowej oraz szyi i jednocześnie zażądał, aby wyjechał z P. i powrócił na U., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat od odbycia w okresie od 19 lutego 2011 roku do dnia 12 maja 2011 roku oraz w okresie od dnia 06 czerwca 2013 roku do dnia 29 maja 2014 roku, w części dotyczącej kary łącznej dwóch lat i jednego miesiąca pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem z dnia 12.05.2011 r. Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabrycznej, sygn. akt XII 220/11, między innymi za umyślne przestępstwo podobne z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., za które orzeczono karę jednostkową dwóch lat i jednego miesiąca pozbawienia wolności,

tj. o czyn z art. 119 § 1 k.k. i art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

I.  uznaje oskarżonego K. O. za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, stanowiącego występek z art. 119 § 1 k.k. i art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 119 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 8 ( ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego K. O. przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych wyszczególnionych w wykazie dowodów rzeczowych nr I/600/18/P pod pozycją 1 i 2;

III.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. zalicza oskarżonemu K. O. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności ( zatrzymania) od dnia 14 stycznia 2018 roku do dnia 16 stycznia 2018 roku;

IV.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym odstępuje od wymierzenia im opłaty;

SSO Paweł Pomianowski

UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

III K 212/18

Jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku dotyczy tylko niektórych czynów lub niektórych oskarżonych, sąd może ograniczyć uzasadnienie do części wyroku objętych wnioskiem. Jeżeli wyrok został wydany w trybie art. 343, art. 343a lub art. 387 k.p.k. albo jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku obejmuje jedynie rozstrzygnięcie o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć uzasadnienie do informacji zawartych w częściach 3–8 formularza.

1.  USTALENIE FAKTÓW

1.1.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.1.1.

K. O.

W dniu 14 stycznia 2018 r. we W. przy ul. (...), działając w krótkich odstępstwach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, zastosował przemoc oraz dwukrotnie groźbę bezprawną wobec obywatela A. R. M. z powodu jego przynależności narodowej i rasowej oraz w celu zmuszenia go do wyjechania z terenu (...) na U., w ten sposób, że zagroził słownie R. M. pozbawieniem życia, jeżeli nie wyjedzie z P. i nie powróci na U., a następnie uderzył go pięścią w okolice lewego ucha, po czym ponownie zagroził mu pozbawieniem życia poprzez przyłożenie dwóch przedmiotów przypominających broń palną do klatki piersiowej oraz szyi i jednocześnie zażądał, aby wyjechał z P. i powrócił na U., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat od odbycia w okresie od 19 lutego 2011 r. do dnia 12 maja 2011 roku oraz w okresie od dnia 6 czerwca 2013 roku do dnia 29 maja 2014 roku, w części kary łącznej dwóch lat i jednego miesiąca pozbawienia wolności, orzeczonej wyrokiem z dnia 12 maja 2011 r. Sądu Rejonowego dla Wrocławia- Fabrycznej, sygn. akt XII K 220/11, między innymi za umyślne przestępstwo podobne z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., za które orzeczono karę jednostkową dwóch lat i jednego miesiąca pozbawienia wolności.

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

W dniu 14 stycznia 2018 r. około godziny 15:45 obywatel Armenii- R. M., udał się na zakupy w pobliżu swojego miejsca zamieszkania do sklepu (...) przy ulicy (...) we W.. Zatrzymał się przed wejściem do sklepu celem dopalenia papierosa. W tym czasie obok mężczyzny przechodził chodnikiem K. O..

częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. O.

k. 53-55, 104-105, 165-166, 193, 227

zeznania R. M.

k. 2-5, -9-10, 87, 225v-228v

protokół oględzin monitoringu wraz zapisem nagrania.

k. 45-47

tablica poglądowa

k. 11

K. O., mijając R. M., którego znał z widzenia, gdy ten pracował w pobliskim sklepie (...) i myślał, ze jest U., odwrócił się w pewnej chwili do pokrzywdzonego i powiedział do niego: "Spierdalaj na U.". Kiedy obcokrajowiec zignorował oskarżonego, ten powtórzył swoją wulgarną wypowiedź. R. M. zwrócił się wówczas do K. O. i poprosił o powtórzenie tego, co powiedział. Wtedy mężczyzna podszedł do obywatela A. i powiedział, że jeśli ten się stąd nie wyniesie i nie wróci na U., to go zabije. Oskarżony chciał w ten sposób przestraszyć pokrzywdzonego i spowodować, iż ten będzie chciał opuścić P. i zamieszkać w swoim kraju. Mówiąc to, mężczyzna był wyraźnie pobudzony. R. M. zapytał rozmówcy, co mu zrobi i wówczas K. O. odpowiedział, że go zastrzeli. Mówiąc to, zbliżył groźnie swoja twarz do twarzy młodego mężczyzny. R. M. powiedział następnie do K. O., żeby się odsunął bo czuć od niego alkohol. Nazwał go też "pijakiem". K. O. bardzo się zdenerwował i zaproponował obywatelowi A. by poszli porozmawiać do bramy, lecz ten odmówił. Następnie zdenerwowany K. O. uderzył R. M. pięścią w okolice prawego ucha. O. wystraszył się napastnika i rzucił w jego kierunku niedopalonego papierosa, co z kolei pogłębiło agresję K. O., który powiedział, że idzie po broń, po czym oddalił się w kierunku ulicy (...).

częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. O.

k. 53-55, 104-105, 165-166, 193, 227

zeznania R. M.

k. 2-5, -9-10, 87, 225v-228v

zeznania D. D.

k. 69, 166v-167

zeznania K. K. (1)

k. 123-124, 167-168

protokół oględzin monitoringu wraz z zapisem nagrania

k. 45-47

Następnie R. M. wszedł do sklepu (...), zrobił zakupy i poszedł w kierunku swojego miejsca zamieszkania przy ul. (...).

zeznania R. M.

k. 2-5, -9-10, 87, 225v-228v

protokół oględzin monitoringu

k. 45-47

W tym czasie K. O. poszedł do swojego mieszkania przy ul. (...) , zabrał zakupione w sklepie (...).pl pistolety gazowe i udał się w kierunku miejsca zamieszkania obywatela A..

częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. O.

k. 53-55, 104-105, 165-166, 193, 227

protokół przeszukania miejsca

k. 32-34

W momencie, gdy R. M. dzwonił domofonem do swojego mieszkania, zobaczył, że w jego kierunku idzie K. O.. Mężczyzna zostawił zakupy na klamce od drzwi wejściowych do budynku i postanowił wyjaśnić nieporozumienie z K. O., by nie mieć z nim w przyszłości konfliktów. K. O. podszedł do obywatela A. i przystawił mu przedmiot przypominający broń policyjną do klatki piersiowej w okolice splotu słonecznego, zaś drugi przedmiot przypominający rewolwer przystawił mu do szyi i mocno docisnął. R. M. wystraszył się, iż oskarżony może mu coś zrobić. Czuł, że przedmioty te są z metalu i był przekonany, że jest to broń palna. K. O. krzyczał jednocześnie do O., by ten "spierdalał na U.". Powiedział też, że to jego kraj, wie gdzie R. M. mieszka i zagroził, że za chwilę nie będzie już tutaj mieszkać.

częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. O.

k. 53-55, 104-105, 165-166, 193, 227

zeznania R. M.

k. 2-5, -9-10, 87, 225v-228v

protokół przeszukania miejsca

k. 32-34

Następnie K. O. oddalił się, a po drodze wyrzucił do rzeki oba swoje pistolety gazowe, zaś przestraszony R. M. wrócił do domu i opowiedział o zdarzeniu swojej matce- I. M..

częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. O.

k. 53-55, 104-105, 165-166, 193, 227

zeznania R. M.

k.2-5, -9-10, 87, 225v-228v

W chwili zdarzenia K. O. znajdował się pod wpływem alkoholu.

wyjaśnienia oskarżonego K. O.

k. 193

K. O. ma zaburzoną, dyssocjalną osobowość i jest uzależniony od alkoholu. W chwili zdarzenia miał ograniczoną zdolność do pokierowania swoim postępowaniem, jednak nie w stopniu znacznym. Nie zachodziły warunki o jakich mowa w art. 31 § 1 i 2 k.k.

Biegłe z zakresu psychiatrii stwierdziły, że K. O. nie jest chory psychicznie i nie był też chory psychicznie w przeszłości. Nie jest również upośledzony umysłowo. Z kolei stan w jakim się znajdował w chwili zdarzenia oceniły jako upicie o prostym przebiegu. Jego osobowość charakteryzuje się nadpobudliwością, w szczególności sytuacyjną, arefleksyjnością oraz znaczną niedojrzałością emocjonalną.

Ograniczona poczytalność w stopniu nieznacznym wynika z dużego prawdopodobieństwa występowania niewielkich mikrouszkodzeń w obrębie (...), które to mogą nie być widoczne w badaniach obrazowych. Wieloletnia intoksykacja alkoholem i incydent niedokrwienny w mózgu spowodowały pogłębienie pierwotnie nieprawidłowych cech osobowości

opinia sądowo-psychiatryczna

k. 110-115

ustna uzupełniająca opinia sądowo-psychiatryczna

k. 191v-192v

K. O. był uprzednio wielokrotnie karany sądownie, w tym za przestępstwo podobne z art. 280 § 1 w zw. z art. 64 § 2 k.k. wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu z dnia 12 maja 2011 r. o sygn. akt. XII K 220/11 na karę dwóch lat i jednego miesiąca pozbawienia wolności, która to kara została wykonana w okresie od 19 lutego 2011 roku do dnia 12 maja 2011 roku oraz od dnia 6 czerwca 2013 roku do dnia 29 maja 2014 roku.

informacje o karalności

k. 175-178

informacja z bazy (...) KGP Osadzony

k. 27-31

odpis wyroku SR dla Wrocławia-Fabrycznej o sygn. akt XII K 220/11

k. 83-84

K. O. urodził się w dniu (...) w P.. Ma wykształcenie zawodowe. Jest żonaty. Obecnie pracuje w Agencji Mienia Wojskowego w dziale transportu, uzyskując wynagrodzenie w kwocie 1.800 zł miesięcznie.

dane osobopoznawcze

k. 81

wyjaśnienia oskarżonego K. O.

k. 53-55, 104-105, 165-166, 236.

1.2.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.2.1.

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

2.  OCena DOWOdów

2.1.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. O.

Sąd dał wiarę oskarżonemu jedynie w części, to jest w zakresie, w jakim przyznał się do grożenia pokrzywdzonemu przedmiotami przypominającymi broń palną, które następnie miał wyrzucić do rzeki celem ich ukrycia, a także do tego, iż doszło między nim a pokrzywdzonym do zatargu pod sklepem (...). W tej części wyjaśnienia oskarżonego były zbieżne z wiarygodną relacją pokrzywdzonego, jak i zapisem z monitoringu. W pozostałym jednak zakresie wyjaśnieniom oskarżonego nie można było nadać waloru wiarygodności, w szczególności w części, w jakiej oskarżony nie przyznał się do winy, przedstawiając pokrzywdzonego jako osobę, która go zaczepiła i prowokowała. Ta część wyjaśnień oskarżonego nie była logiczna, spójna i nie korespondowała z pozostałym materiałem dowodowym.

W pierwszym rzędzie Sąd nie dał wiary twierdzeniom oskarżonego, w których przekonywał, iż to pokrzywdzony sprowokował całe zajście, obrażając go w momencie, gdy mijał R. M. przed sklepem (...) poprzez użycie w jego kierunku sformułowania, iż „śmierdzi”. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego były nie tylko sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, ale i z zasadami logicznego rozumowania. Trudno też było ocenić inaczej wyjaśnienia oskarżonego z punktu widzenia doświadczenia życiowego. W ocenie Sądu, w tej części wyjaśnienia oskarżonego służyć miały umniejszeniu jego roli i stanowiły wyraz przyjętej linii obrony, zmierzającej do uniknięcia, czy też chociażby zminimalizowania odpowiedzialności karnej za zarzucany mu czyn.

Sam już bowiem zapis z monitoringu rzucał cień na wiarygodność oskarżonego. Oględziny zapisu tegoż monitoringu prowadziły do oczywistej wręcz konkluzji, iż to K. O. przejawiał agresję wobec swojego rozmówcy poprzez dynamiczne i natarczywie powtarzające się zbliżanie się do pokrzywdzonego, ożywioną gestykulację, a ostatecznie uderzenie pokrzywdzonego pięścią w głowę. Co więcej, sama analiza tego zapisu wskazywała, iż to K. O. jako pierwszy odezwał się do pokrzywdzonego, który nie zwracał wręcz uwagi na oskarżonego, gdy ten mijał go, rozmawiając przez telefon. Sąd zważył także, że pokrzywdzony nie wykazał się w trakcie kłótni, zwłaszcza w pierwszej jej fazie, szczególną agresją, próbując wręcz ignorować osobę oskarżonego. Zwrócić należy przy tym uwagę, iż pokrzywdzony rzucił w oskarżonego papierosem dopiero, po tym jak został przez niego uderzony, i to nie wcale lekko, w głowę. Wcześniej zaś pokrzywdzony zareagował jedynie słownie na zachowanie oskarżonego, i to po tym, jak K. O. parokrotnie krzyczał w jego stronę. Miała być to jednak, zdaniem pokrzywdzonego reakcja właśnie na wulgarne stwierdzenia i groźby w jego kierunku.

Nadto, zdaniem Sądu, osoba agresywna i szukająca konfliktów, jaką zdaniem oskarżonego miał być pokrzywdzony, z pewnością nie wycofuje się z rozmowy, próbuje ignorować drugą osobę, a niedopałkiem papierosa rzuca dopiero wówczas, gdy zostaje wręcz brutalnie zaatakowany fizycznie. Zapis z monitoringu przeczył zatem wersji oskarżonego, który właśnie pomijał ten istotny aspekt, jak uderzenie pokrzywdzonego, czy też go przeinaczał, bagatelizował. Dopiero bowiem to zachowanie oskarżonego wywołało określoną reakcję R. M., na którą tak często powoływała się obrona.

Brak wyraźnej agresji ze strony pokrzywdzonego świadczył właśnie o tym, iż był zaskoczony sytuacją i nie mógł być tym bardziej jej inicjatorem. Z drugiej zaś to oskarżony zdecydował się na zadanie sobie trudu powrotu do mieszkania i ponowne zaatakowanie pokrzywdzonego, tym razem grożąc mu, używając przy tym przedmiotów przypominających broń.

Mało przy tym logicznie brzmiały sugestie oskarżonego, iż R. M. miał jakikolwiek powód, aby stojąc przed sklepem i paląc papierosa, obrażać mijającego go i rozmawiającego przez telefon K. O., takimi akurat słowami.

W tym kontekście zupełnie niewiarygodnie brzmiały zatem i te zapewnienia oskarżonego, z których wynikać miało, iż nie wypowiadał pod adresem pokrzywdzonego żadnych gróźb, nie obrażał go, a już na pewno nie z powodu przynależności narodowej R. M., a tym bardziej, nie kazał mu wracać na U.. Te wyjaśnienia oskarżonego nie znajdowały potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym. Przeczyły temu nie tylko słowa pokrzywdzonego, ale i dalsze zachowanie oskarżonego, w tym udanie się przez niego po broń, powrót w okolice zdarzenia i ostatecznie przystawienie tej broni następnie do ciała pokrzywdzonego, który wchodził właśnie do swojej klatki schodowej, zrobiwszy zakupy. Zauważyć przy tym należało, iż oskarżony, jak sam przyznał, kojarzył pokrzywdzonego, chociażby z pracy w okolicznym sklepie (...) i mieszkania w sąsiedztwie. Miał też świadomość, co przyznał, iż pokrzywdzony jest obcokrajowcem, zza wschodniej granicy.

W ocenie Sądu wątpliwości budzić mogły również, w świetle chociażby zasad logicznego rozumowania, ale i doświadczenia życiowego, zapewnienia oskarżonego, iż to był incydent, jeżeli chodzi o picie alkoholu. Oskarżony jest przecież osobą uzależnioną od alkoholu, a zatem w przypadku takiej osoby jednorazowe wypicie alkoholu wiąże się z konkretnymi konsekwencjami i nie kończy się jedynie okazjonalnym spożywaniem alkoholu. Tym bardziej te zapewnienia budziły wątpliwości, jeżeli weźmie się pod uwagę, iż nie przedłożył on żadnego dokumentu, z którego wynikałoby, iż aktywnie bierze udział w jakiejkolwiek terapii.

zeznania R. M.

Zeznania pokrzywdzonego Sąd uznał za wiarygodne. Drobne, zdaniem Sądu, rozbieżności, ujawnione w toku rozprawy, czy też pominięcie na niej pewnych faktów, należało zaś upatrywać w stosunkowo dużym upływie czasu. Pokrzywdzony przesłuchiwany był bowiem przez Sąd po dwóch latach od zdarzenia, a to niemały odcinek czasu. Co więcej, w tym okresie, jak wskazał pokrzywdzony, odbywał służbę wojskową w niebezpiecznym regionie swojego kraju i związane z tym trudne doświadczenia psychiczne mogły przecież negatywnie wpłynąć na jego pamięć i zdolność odtworzenia wszystkich szczegółów dotyczących zdarzenia. Niemniej jednak nawet po tak długim czasie jego zeznania na rozprawie były spójne, zachowywały chronologię, a także zgodne były zarówno z zasadami logicznego rozumowania, jak i z zasadami doświadczenia życiowego oraz innymi dowodami takimi, jak chociażby nagranie z monitoringu, na którym utrwalony został obraz przebiegu tego zdarzenia. Co więcej zeznania z rozprawy w wielu istotnych punktach zgodne były z treścią jego zeznań zapisanych w protokole z postępowania przygotowawczego. Nie można było zaś zgodzić się z tezami obrońcy, iż faktu brak płynnej znajomości języka polskiego przez pokrzywdzonego i uczestniczenia w czynności jego przesłuchania jako osoby wspomagającej, posługującej się biegle językiem polskim, jego matki I. M., która jednocześnie była przesłuchana w toku postępowania jako świadek, dyskwalifikował całkowicie te zeznania i nie mogły one stanowić podstawy do dokonywania żadnych ustaleń w niniejszej sprawie, czy być odczytane w trybie art. 391 § 1 k.p.k. Na takie konkluzje nie pozwalały zarówno przepisy dotyczące dowodów zbieranych w toku postępowania karnego, jak i dalsze czynności dowodowe przeprowadzone w sprawie.

W pierwszej kolejności zaznaczyć trzeba, iż z uwagi na wątpliwości, jakie pojawiły się w toku rozprawy w zakresie prawidłowości przesłuchania pokrzywdzonego w toku postępowania przygotowawczego, jako osoby nieposługującej się biegle językiem polskim i z udziałem świadka jako właśnie osoby wspomagającej, Sąd przesłuchał ponownie zarówno pokrzywdzonego, biorącą udział w jego przesłuchaniu matkę -I. M. oraz policjantkę, która odebrała i zaprotokołowała zeznania. I Sąd uczynił to przy udziale tłumacza języka rosyjskiego, języka, którym świadek posługiwał się biegle.

Sąd przesłuchując ponownie pokrzywdzonego z udziałem tłumacza, weryfikował zatem relacje znajdujące się w protokole jego zeznań z postępowania przygotowawczego, w tym również pod kątem relacji właśnie jego matki odnoszące się do czynności przesłuchania, jak i samej policjantki. To zaś nie dawało podstaw w żadnym wypadku do konkluzji, z jednej strony, iż czynność taka, jako całkowicie wadliwa nie powinna stanowić podstawy ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, z drugiej strony, iż zawarte w niej zapisy nie były wiarygodne, a w szczególności nie zawierają rzetelnych i przede wszystkim wypowiedzianych swobodnie, bez żadnych manipulacji i istotnych zniekształceń, zeznań pokrzywdzonego.

W oparciu o relacje tych osób Sąd ustalił, iż w chwili przesłuchania w dniu 14 stycznia 2018 roku, pokrzywdzony, wbrew sugestiom obrony, rozumiał język polski w znacznym stopniu, jednak nie władał nim na tyle swobodnie, płynnie, aby precyzyjnie przekazać niektóre informacje i w sposób zrozumiały je wyartykułować. I tylko z tych powodów w przesłuchaniu uczestniczyła jego matka, która lepiej znała język polski i pomagała przetłumaczyć mu, co istotne, bardziej słowa niż zwroty, przy zachowaniu przy tym intencji pokrzywdzonego. Co ważne z relacji przesłuchiwanych na tą okoliczność świadków wynikało, iż pokrzywdzony w pełni kontrolował to, co się dzieje w toku przesłuchania, rozumiał jego przebieg, a treść protokołu odzwierciedlała jego rzeczywiste zeznania. Tym bardziej, iż późniejsze przesłuchanie pokrzywdzonego na rozprawie potwierdzało właściwie w istotnych elementach zdarzenia wcześniejszą jego relację. Nadto pokrzywdzony sam wskazywał, co ważne, iż wprawdzie nie pamięta dokładnie, jak to było, ale, że starał się właśnie zeznawać w języku polskim, a tylko pewne frazy były tłumaczone. Mając przy tym na uwadze, iż pokrzywdzony zeznawał następnie przed Sądem i potwierdził swoje zeznania, brak było podstaw do zakwestionowania jego zeznań złożonych uprzednio z tego powodu. Tym bardziej, iż jak wynikało z przebiegu rozprawy, to pokrzywdzony nie tylko rozumiał po polsku, ale również potrafił w sposób swobodny formułować myśli, jak wtedy, gdy w pewnym momencie na rozprawie, pełnym zdaniem odpowiedział na pytanie Przewodniczącego nie w języku rosyjskim, a właśnie w języku polskim.

Przebieg rozprawy pozwalał również na konkluzje, iż zeznania pokrzywdzonego z rozprawy zgodne właściwie były w wielu punktach z jego relacją ze śledztwa. Po odczytaniu protokołu z przesłuchania pokrzywdzonego w toku postępowania przygotowawczego, pokrzywdzony przypomniał sobie jedynie dodatkowe szczegóły i potwierdził, że wówczas lepiej pamiętał przebieg zdarzenia. Sąd miał przy tym na uwadze, iż rozbieżności te nie były istotne i dotyczyły mniej kluczowych elementów. I oceny tej nie zmieniał fakt, iż pokrzywdzony po dwóch latach od zdarzenia nie pamiętał chociażby tego, iż rzucił niedopałkiem papierosa w oskarżonego, czy też, iż uderzony został przez niego ręką, co z kolei doskonale obrazował zapis z monitoringu. To kolei pokazywało, iż zeznania pokrzywdzonego z rozprawy były wyważone. Wyraźnie zaznaczał on, których rzeczy nie pamięta. Zauważyć należy przy tym, iż nie pamiętał również rzeczy, które niewątpliwie miały miejsce, jak rękoczyny.

Tym samym na podstawie zeznań pokrzywdzonego, Sąd ustalił przede wszystkim, jak doszło do tego zdarzenia, jakie dokładnie słowa wypowiedział oskarżony pod adresem pokrzywdzonego, a wreszcie, iż zdarzenie to miał charakter konfliktu motywowanego inną przynależnością narodowościową pokrzywdzonego.

Sąd również na podstawie tego dowodu doszedł do przekonania, że pokrzywdzony w istocie obawiał się o swoje życie na skutek zachowania sprawcy, w szczególności w chwili grożenia mu przedmiotami przypominającymi broń palną. Takie ustalenia, na podstawie chociażby zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego nie budziły wątpliwości. Zeznania pokrzywdzonego korelowały przy tym z pozostałym wiarygodnym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. W szczególności zaś relację tą potwierdzał zapis monitoringu, jak i częściowo wyjaśnienia samego oskarżonego.

I choć słusznie zauważyła obrona w odpowiedzi na akt oskarżenia, iż w niniejszej sprawie jedynym dowodem na okoliczność, że zdarzenie miało tło narodowościowe, a działanie oskarżonego nakierowane było na zmuszenie pokrzywdzonego do wyjazdu z P., były zeznania pokrzywdzonego, to nie można było tracić z pola widzenia tego, że uznać należało ten dowód za w pełni wiarygodny. W ocenie Sądu zaś, nie ilość dowodów świadczy o winie oskarżonego, lecz ich właśnie ich jakość.

Pokrzywdzony zeznawał całkowicie spontanicznie, wskazując przy tym wersję, która w znacznym stopniu została potwierdzona nagraniem z monitoringu. Podawał przy tym liczne szczegóły, zwłaszcza w toku pierwszego przesłuchania, opisując również swoje zachowanie, nawet w części obiektywnie nagannej. Dodatkowo cytował konkretnie wypowiedziane przez siebie i oskarżonego słowa, co jest charakterystyczne dla osób, które odtwarzają własne przeżycia. Wszystkie te okoliczności sprawiły, że Sąd uznał jego relacją za wiarygodną w całości. Tymczasem relacja oskarżonego, w zakresie sprzecznym z zeznaniami pokrzywdzonego była nie tylko oszczędna w opisie, ale również charakteryzowała się nadmiernym przypisywaniem negatywnych cech pokrzywdzonemu, czego nie oddaje postawa zaprezentowana w nagraniu z monitoringu. Również doświadczenie życiowe przemawiało za przyjęciem wersji pokrzywdzonego za bardziej wiarygodną.

Nie bez znaczenia było także to, iż jak słusznie zauważyły biegłe z zakresu psychiatrii w swojej opinii osobowość oskarżonego cechuje się skrajną niedojrzałością emocjonalną i nadpobudliwością, zaś w chwili zdarzenia był pod wpływem działania alkoholu, który wyeksponował jego osobowość. Okoliczności te potwierdziły także dane osobo-poznawcze wskazujące na konfliktowość oskarżonego. Mając przy tym na uwadze, iż wyjaśnienia oskarżonego były sprzeczne częściowo z nagraniem z monitoringu, jak i zasadami logiki, należało rozbieżności rozstrzygnąć w oparciu o zeznania pokrzywdzonego, którym Sąd nadał walor wiarygodności.

W kontekście oceny zeznań świadka R. M. zupełnie nieuzasadnione było przy tym zwracanie się chociażby do właściciela sklepu (...), a o co zabiegał obrońca oskarżonego, w celu uzyskania informacji, czy pokrzywdzony był zatrudniony w tym miejscu i w jakich okolicznościach została z nim rozwiązana umowa. Trudno bowiem uznać, iż okoliczności zwolnienia R. M. ze sklepu (...), nawet jeśli związane były z czynami karygodnymi ze strony pokrzywdzonego, takimi jak okradanie sklepu, miały jakikolwiek wpływ na ocenę jego zeznań w tym postępowaniu, czy na to, czy rzeczywiście oskarżony groził pokrzywdzonemu i kazał mu wyjeżdżać na U.. Taka okoliczność zatem, jak przyczyny rozwiązana stosunku pracy z pokrzywdzonym, nie była, w ocenie Sądu, istotna dla rozstrzygnięcia sprawy.

zeznania D. D.

Zeznania świadka były wiarygodne. D. D. nie był wprawdzie bezpośrednim świadkiem zdarzenia, jednak widział na żywo fragment zapisu monitoringu. W ocenie Sądu, chociaż zeznania te nie przyczyniły się w sposób istotny do ustalenia stanu faktycznego, to potwierdziły częściowo relację pokrzywdzonego oraz zapis monitoringu sklepu (...).

zeznania K. K. (1)

Na podstawie zeznań tego świadka Sąd ustalił, że bezpośrednio po zdarzeniu pokrzywdzony udał się do sklepu (...) zapytać o nagranie z monitoringu z czasookresu zdarzenia. Świadek zauważyła przy tym, że mężczyzna był wystraszony, gdy z nią rozmawiał. Sąd w tym względzie uznał, że relacja świadka z postępowania przygotowawczego były bardziej wiarygodna w zakresie szczegółów z uwagi na krótki czas jaki upłynął pomiędzy zdarzeniem a przesłuchaniem. Przed Sądem świadek nie pamiętała już, czy pokrzywdzony był wystraszony, jednak potwierdziła ten fakt po odczytaniu jej zeznań z postępowania przygotowawczego, co jest w pełni zrozumiałe. Z drugiej strony zeznania tego świadka potwierdzały właśnie, iż to R. M. był osobą pokrzywdzoną, nie zaś oskarżony. Trudno bowiem, aby R. M., wiedząc, iż to on, jak zapewniał oskarżony, był tą stroną zaczepiającą, napastliwą, tak bardzo chciałby zabezpieczenia monitoringu ze sklepu.

Zeznania świadka K. K. (2) były przy tym logiczne, zborne i korelują z pozostałym, wiarygodnym materiałem dowodowym i wobec tego należało je uwzględnić.

zeznania M. W.

Zeznania policjantki, która odebrała od pokrzywdzonego zeznania w toku postępowania przygotowawczego nie dotyczyły wprawdzie bezpośrednio zdarzenia objętego tym postępowaniem, lecz Sąd uznał konieczność ich wysłuchania z punktu widzenia ustalenia okoliczności przeprowadzenia czynności procesowej przesłuchania pokrzywdzonego i jego przebiegu w toku śledztwa.

Zeznania te chociaż były w wiarygodne, niemniej jednak w istotnych elementach bardzo lakoniczne w uwagi na fakt, iż świadek właściwie nie pamiętała tego przesłuchania i bazował jedynie na tym, co zostało ujęte w okazanym jej protokole. Niezależnie jednak od tego, na ich podstawie Sąd ustalił, że zawarte w protokole sformułowania stanowiły faktyczną relację pokrzywdzonego, który w nieznacznym stopniu skorzystał z pomocy swojej matki, posługującej się biegle językiem polskim. Jak wskazała świadek, zgodnie z utrwaloną praktyką tłumacz nie jest powoływany do uczestniczenia w czynności przesłuchania, gdy świadek posługuje się językiem polskim, a tutaj rzeczywiście w takim charakterze I. M. nie występowała. Sąd miał przy tym na względzie, że w momencie przesłuchania pokrzywdzony przebywał ponad rok w Polsce, gdzie pracował między innymi jako sprzedawca. Komunikował się także ze świadkiem K. K. (1) bezpośrednio po zdarzeniu, a także z samym oskarżonym w trakcie zdarzenia. Z relacji wymienionych osób nie wynikało, by komunikacja z pokrzywdzonym była istotnie utrudniona z powodu słabej znajomości języka polskiego. Należało zatem uznać również w świetle tych zeznań, za wiarygodne zeznania samego pokrzywdzonego odnośnie stopnia znajomości przez niego języka polskiego w chwili przesłuchania. Nie bez znaczenia był przy tym fakt, że pokrzywdzony złożył również zeznania przed Sądem i podtrzymał wówczas odczytane mu zeznania z postępowania przygotowawczego.

pisemna opinia sądowo psychiatryczna oraz ustna opinia sądowo – psychiatryczna

Na podstawie pisemnej, jak i ustnej opinii uzupełniającej Sąd ustalił, że oskarżony tempore criminis miał ograniczoną zdolność do pokierowania swoim postępowaniem, jednak nie w stopniu wymaganym treścią art. 31 § 1 i 2 k.k. Okoliczności te wynikały natomiast z zaburzeń osobowości o charakterze dyssocjalnym. K. O. nie jest chory psychicznie i nie był chory w chwili zdarzenia. Jednakże wieloletnie nadużywanie alkoholu oraz incydent niedokrwienny w mózgu spowodowały pogłębienie pierwotnie nieprawidłowych cech osobowości, niską samokontrolę, labilność afektywną oraz uraźliwość. Dodatkowo Sąd w oparciu o wymienioną opinię ustalił, że tempore criminis oskarżony był w stanie upojenia alkoholowego o przebiegu prostym.

Sąd wysoko ocenił opinie sądowo-psychiatryczne, które były jasne, logiczne, spójne wewnętrznie i wydane zostały w oparciu o wiedzę specjalistyczną. Biegłe opisały obszerny materiał jakim dysponowały wydając opinie, a ich uzasadnienie pozwalało odtworzyć proces wnioskowania biegłych i tym samym ustalić prawidłowość wniosków. Biegłe w sposób precyzyjny odniosły się również do wątpliwości wyrażanych przez obrońcę, w tym powodów braku uznania, iż oskarżony działał w warunkach chociażby art. 31 § 2 k.k. Stwierdziły zaś logicznie, iż za ograniczeniem, lecz w stopniu nieznacznym poczytalności, przemawiały cechy utrwalone osobowości oskarżonego, które tylko w pewnym stopniu mogły determinować jego zachowania w trudnej dla niego sytuacji psychologicznej.

W świetle powyższego Sąd za bezzasadne uznał przeprowadzenie kolejnej opinii z zakresu psychiatrii. Po złożeniu przez biegłe na rozprawie ustnej opinii uzupełniającej, Sąd doszedł do przekonania, że opinia ta czyni zadość wszelkim wymogom. Jest w szczególności zupełna, jasna i logiczna, zaś treść została przedstawiona w sposób właśnie umożliwiający odtworzenie procesu wnioskowania biegłych. Co więcej, wniosek dowodowy obrońcy złożony w odpowiedzi na akt oskarżenia (k. 151-153v) dotyczył przeprowadzenia opinii w ogóle, a taka w sprawie istniała. Dodatkowo po przeprowadzeniu opinii uzupełniającej, obrona nie składała zastrzeżeń co do treści dotychczasowej opinii, jak i też nie podtrzymywała wniosku o przeprowadzenie w tym względzie dalszych dowodów.

Protokół oględzin zapisu z monitoringu wraz z załącznikiem w postaci płyty

Sąd nadał też istotny walor dowodowy także zapisowi z monitoringu sprzed sklepu (...), jak i protokołowi z oględzin tegoż monitoringu. Dowód ten istotnie przyczynił się do ustalenia stanu faktycznego i prawidłowej oceny wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań pokrzywdzonego. Sąd nie znalazł ponadto podstaw do zakwestionowania autentyczności nagrania i w pełni skorzystał z wymienionego dowodu. W szczególności zaś na podstawie tego dowodu Sąd rozstrzygnął rozbieżności pomiędzy wersją oskarżonego a pokrzywdzonego. Nagranie z monitoringu wprost ukazywało, że to oskarżony rozpoczął wymianę zdań z pokrzywdzonym i wykazywał przy tym agresję, podczas gdy postawa pokrzywdzonego była znacznie mniej emocjonalna.

Protokół przeszukania miejsca

Na podstawie tego dowodu w korelacji z wyjaśnieniami oskarżonego i zeznaniami pokrzywdzonego Sąd ustalił, że oskarżony groził pokrzywdzonego przy użyciu przedmiotów przypominających broń palną, zaś brak tych przedmiotów w znalezionym futerale potwierdza wyjaśnienia oskarżonego w części dotyczącej wyrzucenia tych przedmiotów do rzeki O. bezpośrednio po zdarzeniu.

Tablica poglądowa, protokół zatrzymania osoby, protokół przeszukania osoby, informacje o karalności, informacje z bazy (...) KGP Osadzony, odpis wyroku SR dla Wrocławia-Fabrycznej o sygn. akt XII K 220/11

Ustalając stan faktyczny Sąd skorzystał z wymienionych dowodów, gdyż zostały sporządzone w prawidłowej formie i brak było racjonalnych podstaw do kwestionowania ich autentyczności , a co za tym idzie ich wiarygodności. Tym bardziej, iż nie czyniły tego również strony.

Dane osobo-poznawcze uzyskane przez Policję.

Sąd oparł się z kolei w zakresie danych osobopoznawczych, obok wyjaśnień oskarżonego, również na dokumencie z dnia 15 marca 2018 roku, stanowiącym realizację przepisu art. 213 k.p.k. W zakresie danych, stanowiących przedmiot informacji zbieranych w tym trybie, dokument ten nie budził żadnych wątpliwości. Sąd z uwagi zaś na jego formę, jak i na brak w tym zakresie zlecenia Prokuratora nie tratował tego dokumentu jako wywiadu środowiskowego sporządzonego w trybie art. 214 § 1 k.p.k.

2.2.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1.1.1

zeznania A. O.

Zeznania żony oskarżonego Sąd uznał w istotnych dla sprawy punktach za niewiarygodne. W pierwszej kolejności należy wskazać, że A. O. zeznała, że jej mąż po zdarzeniu miał zakrwawioną twarz, podczas gdy zgromadzony w sprawie wiarygodny materiał dowodowy nie potwierdził żadnych obrażeń ciała oskarżonego. Sam oskarżony o takich nie wyjaśniał. Ta już, sama w sobie, poddawała w wątpliwość wszelkie relacje świadka odnoszące się do tego zdarzenia. Następnie świadek podała, że nie ma wiedzy, by jej mąż posiadał broń bądź przedmioty przypominające broń. Okoliczność ta była wysoce nieprawdopodobna i sprzeczna z zasadami logiki, jak i z doświadczeniem życiowym. Mieszkanie oskarżonego składa się bowiem wyłącznie z jednego pokoju, kuchni i toalety, zaś oskarżony po kłótni z pokrzywdzonym pod sklepem (...) wrócił do domu i zabrał przedmioty przypominające broń. Następnie w toku przeszukania pomieszczeń mieszkalnych, funkcjonariusze Policji ujawnili i zabezpieczyli futerał na broń gazową oraz sprężony gaz. Wobec tego Sąd nie dał wiary świadkowi również w tej części zeznań.

W zakresie zaś sytuacji rodzinnej, sposobu życia i postawy oskarżonego przed zdarzeniem, świadek ukazała niezwykle wyidealizowany obraz osoby oskarżonego, co jawiło się jako daleko nieprawdopodobne w świetle wielokrotnej uprzedniej karalności sądowej, zaburzonej osobowości przejawiającej się impulsywnością, brakiem często kontrolowania emocji oraz uzależnienia od alkoholu. Sąd miał przy tym na uwadze, iż sytuacja żony oskarżonego ulegnie niewątpliwie pogorszeniu na skutek orzeczenia kary, co niewątpliwie musiało ją również w sposób określony motywować przy składaniu zeznań.. Zeznania świadka były zatem obarczone kalkulacjami w kierunku własnego interesu. Mając powyższe na uwadze, Sąd nie oparł się na zeznaniach wymienionego świadka.

Za nieuzasadnione należało z kolei uznać przesłuchanie córki oskarżonego-A. K., głównie z uwagi na to, że osoba ta nie zamieszkiwała wówczas z oskarżonym, zatem trudno było zakwalifikować je jako wysoce przydatne do czynienia ustaleń na okoliczność pozytywnego zachowania się K. O. w miejscu zamieszkania. Ewentualne bowiem ustalenia w tym zakresie nie byłyby, w ocenie Sądu do końca miarodajne, w szczególności, iż jest to córka oskarżonego. Nadto jako osoba z nim nie zamieszkująca mogła nie mieć ona obiektywnych informacji dotyczących warunków i właściwości osobistych swojego ojca. Z drugiej strony Sąd nie kwestionował tego, iż oskarżony jako ojciec pomagał córce, gdy ta była chora.

Podkreślenia wymagał również fakt, że jak wynikało z akt sprawy nie była ona bezpośrednim świadkiem okoliczności zdarzenia objętego tym postępowaniem, co również czyniło ten dowód nieprzydatnym.

zeznania W. S.

Sąd nie oparł się również na zeznaniach świadka, bowiem nie posiadał on istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy informacji. Co więcej, kolega z pracy nie jest na tyle bliską osobą dla oskarżonego, by wiarygodnie przedstawić jego sposób funkcjonowania przed popełnieniem przestępstwa, w szczególności w stosunkach sąsiedzkich, domowych.

zeznania I. M.

Z uwagi na fakt, że matka pokrzywdzonego uczestniczyła w jego przesłuchaniu w toku postępowania przygotowawczego Sąd uznał za zasadne pominięcie tego dowodu przy ustalaniu stanu faktycznego. Sąd miał bowiem poważne wątpliwości, czy informacje przekazywane przez świadka i w jakim ewentualnie zakresie stanowiły odtwarzane przez nią zdarzenia, czy też zawierają elementy przeżyć pokrzywdzonego, o których świadek dowiedziała się w toku jego przesłuchania. Trudno zatem uznać zeznania tego świadka za w pełni wiarygodne, zaś brak jest możliwości ich obiektywnego zweryfikowania. Z drugiej strony nie była ona bezpośrednim świadkiem zdarzenia, a swoją wiedzę czerpała właśnie z relacji syna. Mimo zatem, iż świadek potwierdziła zaprezentowaną przez pokrzywdzonego wersję zdarzenia, którą Sąd ocenił jako wiarygodną, Sąd nie skorzystał z zeznań I. M. przy ustalaniu stanu faktycznego.

3.  PODSTAWA PRAWNA WYROKU

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Oskarżony

3.1. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania zgodna z zarzutem

I.

K. O.

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

K. O. został oskarżony o czyn z art. 119 § 1 k.k. i art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Biorąc pod uwagę ustalony w sprawie stan faktyczny oraz przeprowadzoną ocenę dowodów, Sąd ustalił ponad wszelką wątpliwość, że oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona występku z art. 119 § 1 k.k.

Odpowiedzialności za czyn z art. 119 § 1 k.k. podlega ten, kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości. Zgodnie z definicją zawartą w art. 115 § 12 k.k. groźbą bezprawną jest groźba, o której mowa w art. 190 k.k., a także groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej. Z kolei przemoc w rozumieniu art. 115 § 3 KK to siła fizyczna, poprzez którą sprawca oddziałuje na innego człowieka (bezpośrednio lub pośrednio) siłą mięśni, a więc energią (mocą) opartą na pracy mięśni ( R.A. Stefański (red.), Kodeks karny. Komentarz. Wyd. 5, Warszawa 2020, Legalis).

Mając na uwadze powyższe definicje należy wskazać, że oskarżony zastosował wobec pokrzywdzonego zarówno przemoc, jak i dwukrotnie groźbę bezprawną. W pierwszej kolejności oskarżony dwukrotnie zagroził pokrzywdzonemu pozbawieniem życia, jeśli ten nie wyjedzie na U.. Używał przy tym słów powszechnie uznawanych za obelżywe i wyrażał słownie oraz postawą ciała agresję. Co równie istotne, po krótkim czasie od pierwszego zajścia, oskarżony wracając do pokrzywdzonego, ponownie groził R. M., tym razem przykładając mu w okolice klatki piersiowej i szyi dwa przedmioty przypominające broń palną. W świetle powyższego nie ulegało zatem wątpliwości, iż groźby te miały dodatkowo charakter gróźb, których pokrzywdzony obiektywnie miał prawo wystraszyć się i obawiać się ich spełnienia (choć zgodzić należy się z twierdzeniem, iż zwrot groźba, o której mowa w art. 190 § 1 k.k., zawarty w treści art. 115 § 12 k.k., dotyczy tylko przedmiotowego zachowania sprawcy, czyli nie obejmuje skutku w postaci wywołania u zagrożonego uzasadnionej obawy spełnienia groźby). Oskarżony uderzył ponadto pokrzywdzonego pięścią w głowę, w okolice lewego ucha, co bezspornie stanowi przemoc fizyczną i nie wymaga dalszych rozważań.

Dla wypełnienia jednak znamion przestępstwa stypizowanego w art. 119 § 1 k.k. istotne jest także, by owo użycie przemocy i skierowanie gróźb bezprawnych miało podłoże (w tym konkretnym wypadku) narodowościowe. Innymi słowy, zachowanie takie musi być motywowane właśnie opisywaną w omawianym przepisie przynależnością drugiej osoby do określonej grupy. Tutaj zachowanie oskarżonego i używane przez niego słowa nie budziły żadnych wątpliwości, czym motywowane było takie, a nie inne zachowanie oskarżonego. Mianowicie tym, iż jego zdaniem pokrzywdzony nie był Polakiem, pochodził z Ukrainy i to był powód, dla którego oskarżony, przechodząc obok pokrzywdzonego, zaczepił go słownie, używając w stosunku do niego gróźb, a także przemocy fizycznej. Inaczej nie można było ocenić słów K. O., który w sposób wulgarny, wyrażał swoją wolę, aby pokrzywdzony opuścił P. i udał się na U., skąd, jak sądził, R. M. pochodził. W dalszej części zdarzenia oskarżony artykułował wyraźnie, że to jego kraj. Samo znaczenie wypowiedzianych przez oskarżonego słów jasno akcentowało motywację sprawcy. Wypowiedź oskarżonego należało bowiem rozumieć jako daleko idące nieakceptowanie pokrzywdzonego z uwagi na jego pochodzenie. Z zeznań pokrzywdzonego, jak i nagrania z monitoringu wynikało, że to oskarżony pierwszy zwrócił się do pokrzywdzonego. Pokrzywdzony w tym czasie palił jedynie papierosa. Oskarżony nie miał z kolei żadnego innego powodu by nawiązać kontakt z pokrzywdzonym, zaś w pierwszej kolejności jego wypowiedzi zawierały związane z przynależnością narodową pokrzywdzonego. Były przy tym obraźliwe i poniżające, o czym świadczyło nie tylko ich dosłowne znaczenie, ale również atakująca postawa ciała oskarżonego, który w trakcie kłótni dynamicznie zbliżył się do pokrzywdzonego. Wobec powyższego oczywistym był fakt, że do kłótni między mężczyznami doszło wyłącznie dlatego, że oskarżony wyartykułował niechęć, a wręcz pogardę dla pokrzywdzonego o odmiennej narodowości.

Oskarżony swoim zachowaniem wypełnił jednak także znamiona przestępstwa zmuszenia z art. 191 § 1 k.k., który chroni wolność decyzyjną człowieka, rozumianą jako wolność od niedozwolonego oddziaływania innych ludzi na swobodę i integralność procesu podejmowania decyzji, a następnie realizowania przez jednostkę określonego postępowania (M. Filar, w: Filar, Kodeks karny, 2010, s. 794).

O ile bowiem dla przypisania sprawcy czynu z art. 119 § 1 k.k. obojętny jest cel działania, liczy się bowiem jedynie motywacja tego działania, to właśnie cel działania w tym przypadku oskarżonego determinował konieczność przyjęcia również działania w warunkach czynu zabronionego z art. 191 § 1 k.k. W wypadku tego przepisu sprawca stosuje bowiem przemoc bądź groźbę bezprawną w celu wymuszenia na pokrzywdzonym określonego zachowania. I tak było właśnie w tym przypadku. I oskarżony nie działał tutaj jedynie w celu wystraszenia pokrzywdzonego, czy jego dyskryminowania w środowisku, w którym żył, funkcjonował..

Oskarżony stosując wyżej opisaną przemoc oraz groźby bezprawne powtarzał pokrzywdzonemu w sposób wulgarny, by wracał na U.. Powtórzył to parokrotnie, grożąc przy tym, co się stanie, gdy tego nie uczyni. Powiedział też oskarżony, że wie, gdzie mieszka pokrzywdzony i wkrótce już nie będzie tam mieszkać. Podkreślił także, że to jest jego kraj. Tymi słowami oprócz tego, że oskarżony wprost wyartykułował zamiar przymuszenia pokrzywdzonego do wyjechania na U., to też kilkakrotnie podkreślił niechęć i brak akceptacji dla zamieszkiwania przez pokrzywdzonego na terenie P.. Warto w tym miejscu zauważyć, że występek zmuszania z art. 191 § 1 KK jest przestępstwem formalnym, bo dla dokonania go wystarczające jest, by sprawca podjął określone środki, a to przemoc lub groźbę bezprawną w celu wpłynięcia na psychikę zagrożonego, choćby tego skutku nie osiągnął (wyrok SA w Krakowie z dnia 11 stycznia 2017 r., sygn. akt AKa 250/16, Legalis nr 1636379). Należało zatem uznać, że zamiarem sprawcy było nie tylko wyrażenie niechęci wobec pokrzywdzonego z powodu jego pochodzenia, ale także chęć zmuszenia go właśnie do określonego działania, najlepiej jak najszybszego wyjechania z „jego kraju”.

Sąd uznał zatem, aby oddać pełną zawartość kryminalną czynu, że oskarżony dopuścił się w zbiegu kumulatywnym czynu z art. 119 § 1 k.k. i art. 191 § 1 k.k. w rozumieniu art. 11 § 2 k.k. Niewątpliwie bowiem taki zbieg można było przyjąć w przypadku tych przepisów.

Jednocześnie Sąd przyjął, że oskarżony działał w warunkach czynu ciągłego.

Do przypisania tej formy popełnienia czynu konieczne jest na podstawie art. 12 k.k. łączne spełnienie następujących warunków: 1) dopuszczenie się co najmniej dwóch zachowań, 2) z góry powzięty zamiar sprawcy, 3) krótkie odstępy czasu pomiędzy poszczególnymi zachowaniami. W ocenie Sądu nie ulegało wątpliwości, że oskarżony zarówno poniżając słownie, grożąc pokrzywdzonemu, uderzając go pięścią w głowę, jak i następnie demonstrując mu przedmioty przypominjące broń palną i nakazując opuszczenie kraju, działał z tym samym zamiarem, który istniał już w chwili przystąpienia do pierwszego zachowania sprawcy. Działał przy tym niewątpliwie w krótkich odstępach czasu.

Sąd przychylił się ponadto do tezy oskarżenia, iż K. O. działał w warunkach powrotu do przestępstwa, o których mowa w art. 64 § 1 k.k. W świetle powołanego przepisu sprawca działa w ramach recydywy specjalnej podstawowej, gdy w ciągu 5 lat od odbycia co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne, popełnia umyślne przestępstwo podobne do tego, za które został uprzednio skazany.

Oskarżony był uprzednio wielokrotnie karany sądownie, w tym za przestępstwo z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia- Fabrycznej z dnia 12 maja 2011 r. o sygn. akt XII K 220/11, za który to czyn orzeczono karę dwóch lat i jednego miesiąca pozbawienia wolności. Kara ta została wykonana przez oskarżonego w okresie od dnia 19 lutego 2011 r. do dnia 12 maja 2011 r. a następnie od dnia 6 czerwca 2013 r. do dnia 29 maja 2014 roku. Przestępstwo rozboju jest natomiast przestępstwem podobnym do przestępstw z art. 119 § 1 k.k. i art. 191 § 1 k.k. z uwagi na to, iż wszystkie te czyny determinuje użycie przemocy lub groźby jej użycia. Z tych przyczyn Sąd doszedł od przekonania, iż spełnione zostały wszystkie przesłanki recydywy specjalnej podstawowej i przypisał oskarżonemu popełnienie przypisanego mu czynu w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Mając przy tym na uwadze wprowadzenie do ustawy karnej przepisu art. 57b k.k. z dniem 24 czerwca 2020 roku, obostrzającego karalność za czyn ciągły, Sąd zastosował przepis art. 4 §1 k.k., czyli ustawę względniejszą dla oskarżonego, obowiązującą poprzednio, tj. przed 24 czerwca 2020 roku. Wobec tego Sąd nie zastosował przepisu art. 57b k.k.

3.2. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania niezgodna z zarzutem

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

3.3. Warunkowe umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach warunkowego umorzenia postępowania

3.4. Umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach umorzenia postępowania

3.5. Uniewinnienie

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach uniewinnienia

4.  KARY, Środki Karne, PRzepadek, Środki Kompensacyjne i
środki związane z poddaniem sprawcy próbie

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się
do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

K. O.

I.

I.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał na względzie wszystkie dyrektywy jej wymiaru, a w szczególności zawarte w art. 53 k.k. Podkreślenia wymagał fakt, że dyrektywy wymiaru kary są objęte zasadą swobodnego sędziowskiego uznania (zob. postanowienie SN z dnia 26 stycznia 2011 r., III KK 335/10, LEX nr 736755).

Sąd miał przy tym na uwadze, że tylko kara sprawiedliwa, współmierna do stopnia społecznej szkodliwości konkretnego czynu, a przy tym wymierzona w granicach winy sprawcy, może mieć pozytywny wpływ na społeczeństwo (por. Zofia Sienkiewicz (w:) A. Wąsek, Kodeks Karny. Komentarz, t. II, Gdańsk 1999). Okoliczność nieuchronności ukarania z punktu widzenia społecznego oddziaływania kary jest przy tym szczególnie istotna (zob. wyrok SA w Gdańsku z dnia 27 września 2012 r., II AKa 307/12, LEX nr 1236130).

Sąd dopatrzył się licznych okoliczności obciążających K. O.. Pierwszą z nich jest uprzednia karalność sądowa. Oskarżony odbywał już karę bezwzględnego pozbawienia wolności, a mimo to uprzednio wykonane kary nie spełniły zamierzonego celu i oskarżony popełnił kolejne przestępstwo, tym razem w ramach recydywy specjalnej podstawowej. Obszerna lektura karty karnej oskarżonego doprowadziła Sąd do wniosku, że zachowanie oskarżonego ewoluuje w kierunku zamachu na coraz to wyżej chronione prawem dobra. Na niekorzyść oskarżonego przemawiał ponadto jego dotychczasowy tryb życia i fakt, że oskarżony popełnił przestępstwo będąc pod wpływem alkoholu. Sąd miał przy tym na uwadze wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, a także takowy stopień winy. Oskarżony lekceważył drastycznie porządek prawny, normy moralne. Warto w tym miejscu zauważyć, że brak racjonalnego wytłumaczenia dla zachowań dyskryminujących przesądza o uznaniu ich za podejmowane „z błahego powodu” lub „bez powodu” (wyrok SA w Białymstoku z dnia 30 października 2014 r. o sygn. II AKa 221/14, LEX nr 1602865). Oskarżony działał przy tym w sposób wyjątkowo wulgarny, agresywny, nieustępliwy.

Niezwykle nagannie Sąd ocenił, w kontekście wymiaru kary, prezentowanie przedmiotów przypominających broń pokrzywdzonemu. Nie bez znaczenia był też fakt, że oskarżony chciał by pokrzywdzony myślał, że jest to broń palna. Świadczyło to dodatkowo o wysokim stopniu agresji w chwili zdarzenia.

Sąd doszedł do przekonania, że oskarżony nadal jest osobą wysoce zdemoralizowaną, wymagającą zdecydowanych działań prewencyjnych. Oskarżony mimo, iż nie kwestionował faktu uderzenia pokrzywdzonego, czy też demonstrowania mu przedmiotów przypominających broń, nie wypowiedział się krytycznie co do swojego zachowania. Po zamknięciu przewodu sądowego, oskarżony zwrócił się do Sądu o uniewinnienie i potraktowanie jego zachowania jako incydentu podyktowanego chorobą alkoholową. Oskarżony ma 51 lat lecz cechuje go skrajna niedojrzałość emocjonalna. Wszak choroba alkoholowa nie dotknęła go bez jego udziału i nie może w żadnym wypadku usprawiedliwiać agresji, przemocy oraz braku szacunku do drugiego człowieka.

Jedyną zaś okolicznością łagodzącą, która musiał jednak w sposób istotny wpływać na wymiar kary wobec oskarżonego, był fakt, iż działał w stanie ograniczonej poczytalności, co z całą pewnością utrudniło mu zapanowanie nad własną agresją. Poczytalność oskarżony miał ograniczoną w stopniu nieznacznym, jednak mając na uwadze fakt, iż zdarzenie charakteryzował wysoki stopień emocji, nad którymi oskarżonemu jest trudniej zapanować niż osobie całkowicie zdrowej, to Sąd uznał, że okoliczność ta w sposób znaczący winna znaleźć odzwierciedlenie w wysokości wymierzonej kary. Tym bardziej Sąd nie skorzystał z możliwości obostrzenia oskarżonemu kary, jaką daje przepis art. 64 § 1 k.k. Mając bowiem powyższe argumenty na uwadze, byłoby to nadmiernie dolegliwe.

Z tych przyczyn mając do dyspozycji ustawowe zagrożenie karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy aż do lat 5, Sąd wymierzył oskarżonemu karę powyżej dolnej granicy, jednak nieznacznie i wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. W ocenie Sądu kara ta jest odpowiednia, sprawiedliwa i czyni zadość prewencji ogólnej oraz szczególnej.

5.  Inne ROZSTRZYGNIĘCIA ZAwarte w WYROKU

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

K. O.

II.

I.

Sąd orzekł wobec oskarżonego na podstawie art. 44 § 2 k.k. przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych wyszczególnionych w wykazie nr I/600/18/P pod poz. 1 i 2. Przedmiotów tych nie można było bowiem w żadne sposób traktować w oderwaniu od przedmiotów przypominających broń palną, które to służyły do popełnienia przestępstwa. Wobec tego należało orzec ich przepadek na podstawie wskazanego przepisu.

K. O.

III.

I.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. Sąd zaliczył oskarżonemu okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności. Okres ten stanowił zatrzymanie od dnia 14 stycznia 2018 r. do dnia 16 stycznia 2018 r.

6.  inne zagadnienia

W tym miejscu sąd może odnieść się do innych kwestii mających znaczenie dla rozstrzygnięcia,
a niewyjaśnionych w innych częściach uzasadnienia, w tym do wyjaśnienia, dlaczego nie zastosował określonej instytucji prawa karnego, zwłaszcza w przypadku wnioskowania orzeczenia takiej instytucji przez stronę

7.  KOszty procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

IV.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych Sąd zwolnił oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych i odstąpił od wymierzenia mu opłaty. Oceniając sytuację materialną oskarżonego, Sąd doszedł do przekonania, że uiszczenie przez niego kosztów sądowych oraz opłaty byłoby zbyt uciążliwe.

7.  Podpis