Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 1/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 marca 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący Sędzia

SA Mariusz Tchórzewski (spr.)

Sędzia

Sędzia

SA Tomasz Lebowa

SA Ewa Popek

po rozpoznaniu w dniu 2 marca 2021 r. w Lublinie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w P.

przeciwko J. D. (1)

o wydanie rzeczy

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 17 września 2019 r. sygn. akt (...)

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a.  w punkcie I dodaje zapis „przy czym ustala, iż J. D. (1) przysługuje prawo zatrzymania maszyny (...) Nr (...)do czasu zapłaty przez (...) Spółkę Akcyjną w P. na rzecz J. D. (1) kwoty 34881,30 (trzydzieści cztery tysiące osiemset osiemdziesiąt jeden 30/100) zł”;

b.  w punkcie II obniża zasądzone koszty procesu do kwoty 7484 (siedem tysięcy czterysta osiemdziesiąt cztery) zł;

II.  prostuje oczywistą omyłkę w treści zaskarżonego wyroku w ten sposób, że oznacza każdorazowo powoda jako (...) Spółkę Akcyjną w P.;

III.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w P. na rzecz J. D. (1) kwotę (...) (tysiąc siedemset czterdzieści pięć) zł tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu apelacyjnym.

I AGa 1/20 UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 17.09.2019 r. Sąd Okręgowy w Lublinie w sprawie (...), w punktach:

I.  nakazał J. D. (1) wydanie (...) Spółce Akcyjnej w P. maszyny (...) NR (...)znajdującej się w jego władaniu, a stanowiącej własność powoda;

II.  zasądził od J. D. (2) na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w P. kwotę 11.084 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Pisemne uzasadnienie orzeczenia zawarto na k. 176-182 akt sprawy. Do przywołanego rozstrzygnięcia przywiodły Sąd I instancji następujące, zasadnicze ustalenia i wnioski.

W pozwie wniesionym w dniu 17.11.2017 r. powód wnosił o nakazanie pozwanemu by wydał mu maszynę (...) nr (...) jako właścicielowi ruchomości.

W odpowiedzi na pozew pozwany uznał powództwo wnosząc o nieobciążanie go kosztami procesu na rzecz powoda. Jednocześnie w oparciu o art. 461 k.c. podniósł zarzut zatrzymania spornej maszyny do czasu zapłaty kwoty poniesionych nakładów w wysokości 54958 zł.

Pozwany prowadzi działalność gospodarczą w zakresie napraw ciężkiego sprzętu budowlanego. W dniu 25.02.2016 r. (...) spółka z o.o. w P. zleciła pozwanemu wykonanie naprawy maszyny (...) nr (...). Maszyna ma wagę ok 25 ton i została dostarczona do zakładu pozwanego z Oddziału spółki (...) w L., w którym była użytkowana. W okresie poprzedzającym zlecenie naprawy spornej maszyny pozwany wykonywał naprawy również innych maszyn na zlecenie zajmujących się skupem złomu podmiotów (...) i (...). Każdorazowo naprawy zlecał B. D. zarządzający złomowiskami należącym do Oddziału spółki w L.. Naprawa przedmiotowej maszyny obejmowała naprawę główną, na którą składała się: naprawa silnika, układu hydraulicznego i innych koniecznych elementów. Przed zleceniem spornej naprawy pozwany tę maszynę serwisował i diagnozował [w siedzibie oddziału zleceniodawcy w L.], gdyż na bieżąco była wykorzystywana do działalności w spółce (...). Pozwany wykonał sporną naprawę w okresie 4 miesięcy. W dniu 6.03.2017 r. pozwany wystawił na rzecz (...) spółka z o.o. w P. fakturę proforma VAT na kwotę 54.958 zł, zlecająca naprawę spółka (...) nie uregulowała należności. Pozwany wystąpił przeciwko niej z powództwem o jej zapłatę i nakazem zapłaty z dnia wydanym przez Sąd Rejonowy Lublin – Wschód orzeczono o obowiązku zapłaty przez (...) spółkę z o.o. w P. na rzecz J. D. (1) kwoty 54.958 zł wraz z odsetkami i kosztami procesu. Nakaz zapłaty uprawomocnił się wobec jego niezaskarżenia lecz podjęta na jego podstawie egzekucja okazała się bezskuteczna. Spółka (...) w rzeczywistości zaprzestała działalności, a dotychczasowi wspólnicy sprzedali udziały. Po dokonanej zmianie w składzie zarządu kontakt ze spółką jest utrudniony.

Powód jest właścicielem spornej maszyny na podstawie umowy sprzedaży zawartej w dniu 31.12.2014 r. z (...) Spółka z o.o. w P.. Transakcję stron dokumentowała wystawiona przez sprzedającego faktura nr (...) na kwotę brutto 196.800 zł (faktura k. 15). W treści faktury jako formę zapłaty wskazano przelew. W rzeczywistości zapłata nastąpiła w drodze kompensaty z należnościami powoda za świadczone na rzecz sprzedającego – spółki (...) usługi transportowe. Zakupiona maszyna została przyjęta przez powoda do ewidencji środków trwałych. W chwili zakupu maszyny reprezentant powoda wiedział, że zakupiona maszyna znajduje się w oddziale spółki (...) w L. i nie objął jej w posiadanie. Nie miał wiedzy o oddaniu maszyny do naprawy w 2016 r. przez jej posiadacza. Po doręczeniu do księgowości [powodowej] spółki faktury pozwanego za naprawę zwrócił się do pozwanego o wydanie maszyny. Zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym przed sądem nie zna stanu maszyny po naprawie i nie akceptował kosztorysu naprawy, nie zamierza regulować należności za naprawę. Na chwilę zamknięcia rozprawy sporna maszyna znajdowała się w posiadaniu pozwanego i była przechowywana na terenie prowadzonego przez niego zakładu przy ul (...) w L.. Wydanie maszyny pozwany warunkował zapłatą za naprawę i strony nie doszły do porozumienia w kwestii rozliczeń.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił w oparciu o twierdzenia pozwu i odpowiedzi na pozew, które w większości nie były sporne, a nadto znajdowały potwierdzenie w treści dowodów z dokumentów złożonych przez strony. Tytuł własności rzeczy, której wydania domaga się powód rozpatrywanym roszczeniem znajduje potwierdzenie w fakturze dokumentującej fakt zawarcia umowy sprzedaży, dowodach w postaci ewidencji środków trwałych oraz zeznaniach świadka M. K., które Sąd uznał za wiarygodne. Wymieniony świadek zeznał, że pełniąc funkcję prezesa zarządu spółki (...) sprzedał powodowej spółce dwie maszyny (...). Potwierdził, że strony umowy sprzedaży współpracowały ze sobą gospodarczo oraz, że w dacie transakcji spółka (...) wyzbywała się majątku, co uwiarygadniało przeprowadzoną transakcję. W swych zeznaniach świadek M. D. (1) stwierdziła, że po objęcia udziałów w spółce (...), co miało miejsce w 2015 r., uzyskała informację od prezesa zarządu, że w spółce maszyny (...) już nie ma. Zeznania w tym zakresie są spójne zarówno z dowodem w postaci faktury dokumentującym sprzedaż jak i zeznaniami świadka M. K. pełniącego wówczas funkcję prezesa zarządu spółki (...) i potwierdzają fakt sprzedaży maszyny, z którego powód wywodzi prawo własności.

Powyższe ustalenia faktyczne podlegały ocenie prawnej w świetle statuującego roszczenie windykacyjne przepisu art. 222 § 1 k.c. Zgodne z tym przepisem właściciel może żądać od osoby która faktycznie włada jego rzeczą aby rzecz została mu została wydana. Koniecznymi przesłankami po stronie powodowej są status właściciela i fakt, że nie włada on swoją rzeczą, a także fakt, że rzeczą faktycznie włada pozwany, który jest do tego nieuprawniony. Powoda obciążał dowód przysługującego mu prawa własności i temu wymogowi sprostał. Nie ma znaczenia dla legitymacji powoda fakt iż przed wystąpieniem ze skargą windykacyjną nie był on posiadaczem rzeczy, gdyż dowód posiadania rzeczy w okresie sprzed wystąpienia ze skargą windykacyjną nie jest przesłanką roszczenia windykacyjnego. Niespornym w sprawie było, że na chwilę wyrokowania pozwany faktycznie władał rzeczą i jednocześnie nie twierdził, że jest właścicielem rzeczy bądź by służyło mu skuteczne wobec właściciela prawo do władania rzeczą wynikające ze stosunku zobowiązaniowego takiego jak umowa najmu bądź dzierżawy.

Podjęta w procesie windykacyjnym obrona pozwanego sprowadzała się wyłącznie do podniesienia zarzutu zatrzymania cudzej rzeczy opartego na treści art. 461 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, że określone w art. 461 § 1 k.c. prawo zatrzymania rzeczy cudzej przysługuje w sytuacji, gdy zobowiązany do wydania rzeczy cudzej poczynił na nią nakłady, a także gdy rzecz wyrządziła szkodę. Pojęcie „nakłady” zostało użyte w art. 461 § 1 k.c. w takim samym znaczeniu jak w art. 226 k.c. Prawo zatrzymania ustanowione w powołanym przepisie jest skutecznie tylko wtedy, gdy pozwany ma uzasadnione prawnie roszczenie o zwrot nakładów. Dlatego do wykładni art. 461 § 1 k.c. należy stosować pojęcia używane w przepisach o roszczeniach uzupełniających. Przez nakłady w rozumieniu art. 226 k.c. należy uznać dobrowolne użycie własnych dóbr majątkowych na rzecz innej osoby (właściciela rzeczy) bez względu na jego wolę. Nakładami w tym znaczeniu są wszelkie inwestycje utrzymujące rzecz w należytym stanie lub ulepszające ją. Są to więc wszelkie reperacje, ulepszenia, a także wydatki związane z utrzymaniem rzeczy (por. uchwała SN z dnia 11 października 1990 r. , sygn.. akt III CZP 58/90). Należności z tytułu wykonanej naprawy nie są nakładem na rzecz przez dokonującego naprawy pozwanego, lecz wykonaniem zobowiązania wynikającego z zawartej umowy pomiędzy zamawiającym usługę naprawy, a pozwanym jako jej wykonawcą. W konkluzji Sąd meriti uznał, że pozwany nie mógł wstrzymać się z wydaniem pozostawionej do naprawy rzeczy i bronić się w procesie windykacyjnym zarzutem legalności swojego działania. Z tej to też przyczyny pozwany zobowiązany był bezwarunkowo wydać rzecz powodowi, jako właścicielowi na jego żądanie, a skoro tego do dnia wyrokowania w sprawie nie uczynił, roszczenie windykacyjne powoda znajduje pełne oparcie w art. 222 § 1 k.c.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. stosownie do wyniku sporu.

Wyrok został zaskarżony przez pozwanego apelacją z dnia 29.10.2019 r. Pozwany wniósł o jego zmianę poprzez dodanie do punktu I treści „przy czym ustala, iż J. D. (1) przysługuje prawo zatrzymania maszyny (...) Nr (...) do czasu zapłaty przez (...) S.A. w P. na rzecz J. D. (1) kwoty 34881,30 (trzydzieści cztery tysiące osiemset osiemdziesiąt jeden 30/100) zł” oraz zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu poprzez ich obniżenie do kwoty 7484,- zł, a także zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Wyrokowi zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia:

a.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i stwierdzenie, że powód [chodzi o pozwanego] nie udowodnił, że poniósł nakłady na przedmiotową maszynę;

b.  art. 230 k.p.c. poprzez brak uznania za przyznane przez powoda twierdzeń pozwanego, co do faktu poniesienia nakładów na maszynę oraz ich wysokości;

II.  naruszenie przepisu prawa materialnego – art. 461 § 1 k.c. w zw. z art. 226 k.c. i art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że pozwany nie udowodnił, iż poniósł nakłady na maszynę co do zasady i wysokości oraz przyjęcie, że nie przysługuje mu zarzut zatrzymania tej maszyny.

W uzasadnieniu apelacji pozwany rozwinął zarzuty podnosząc, że Sąd Okręgowy dokonał dowolnej oceny dowodów osobowych (świadka A. D. i pozwanego), przy czym wyjaśnieniom informacyjnym przedstawiciela powodowej spółki nadał walor zeznań mimo braku przeprowadzenia takiego dowodu. Odnośnie zarzutu zatrzymania pozwany wskazał, że nie kwestionuje stanowiska Sądu Okręgowego, że wynagrodzenie za naprawę rzeczy nie jest nakładem w rozumieniu przepisu art. 461 § 1 k.c., natomiast Sąd I instancji pominął okoliczność, że względem właściciela maszyny pozwanemu przysługuje wierzytelność o zwrot równowartości nowych podzespołów i części zamiennych oraz środków eksploatacyjnych, które zostały w niej zabudowane w trakcie naprawy głównej silnika spalinowego, układu hydraulicznego i naprawy głównej pompy hydraulicznej, których wartość wynika z kosztorysu powykonawczego i wynosi łącznie 34881,30 zł netto. Apelant zaznaczył, że maszyna (...) została dostarczona do jego przedsiębiorstwa w stanie uszkodzonym, z zatartym silnikiem, zaś obecnie – po naprawie głównej – jest w stanie należytym, umożliwiającym jej normalne wykorzystanie, ma przywróconą zdolność samoporuszania się oraz sprawne elementy robocze.

W odpowiedzi na apelację z dnia 7.01.2020 r. powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sprawa została rozpoznana na posiedzeniu niejawnym zgodnie z art. 15 zzs ( 3) ustawy z dnia 2.03.2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U. poz. 374 ze zm.) w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 14.05.2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz.U. poz. 875).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego zasługuje na uwzględnienie, choć nie wszystkie zarzuty są słuszne.

W pierwszej kolejności należy się ustosunkować do zarzutów, co do niewłaściwej oceny dowodów oraz błędu w ustaleniach faktycznych Sądu Okręgowego, ponieważ ustalenia faktyczne są miarodajne do oceny, czy doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego.

Przepis art. 233 k.p.c. określa zasady oceny dowodów przez sąd. Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. może polegać na błędnym uznaniu, że przeprowadzony w sprawie dowód ma moc dowodową i jest wiarygodny albo że nie ma mocy dowodowej lub nie jest wiarygodny. Uchybienie tego rodzaju może być skutkiem nieuwzględnienia przez sąd przy ocenie poszczególnych dowodów zasad logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego lub całokształtu zebranego materiału dowodowego, bądź też przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej. Dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie, jakie konkretnie zasady lub przepisy naruszył sąd przy ocenie poszczególnych dowodów oraz jaki wpływ dane uchybienie miało na wynik sprawy. Kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może natomiast polegać jedynie na zaprezentowaniu przez skarżącego ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów, stanu faktycznego (tak też Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach z dnia 18.01.2002 r., I CKN 132/01; z dnia 28.04.2004 r., V CK 398/03; z dnia 13.10.2004 r., III CK 245/04; z dnia 18.06.2004 r., II CK 369/03; w postanowieniu z dnia 10.01.2002 r., II CKN 572/99).

Ogólnie należy wskazać, że poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia zostały poczynione w oparciu o powołane dowody, ocenione przez ten Sąd zgodnie z kryteriami przewidzianymi w art. 233 § 1 k.p.c. Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy prawidłowo obdarzył wiarą dowody osobowe oraz wszystkie dowody z dokumentów złożonych przez strony, jak też prawidłowo uznał, że ich forma (kopie niepoświadczone za zgodność z oryginałem) nie budzi wątpliwości, co do prawdziwości i autentyczności. Wymieniony w zarzutach przepis art. 233 § 1 k.p.c. przyznaje Sądowi swobodę w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli Sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki bądź z doświadczeniem życiowym, co w rozpoznawanej sprawie nie zachodzi. Ugruntowane jest w orzecznictwie stanowisko, że jeżeli z zebranego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Ponadto, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących w tym zakresie postępowanie Sądu orzekającego. Zwalczanie zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać tylko na przedstawieniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, opartych na własnej ocenie, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami jurydycznymi - wykazanie, że przewidziane art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy. Apelacja zaś w przekonywujący sposób, skutecznie tego nie czyni. Wbrew zarzutom apelacji, Sąd Okręgowy nie nadał waloru dowodu informacyjnym wyjaśnieniom przedstawiciela powoda, lecz wskazywał na bezsporne fakty podawane przez tę osobę. W sprawie w ogóle nie przeprowadzono dowodu z zeznań świadka A. D. i Sąd Okręgowy nie pominął takiego dowodu, natomiast przeprowadzono dowód z zapisu audio, z zarejestrowanej rozmowy z przedstawicielem powodowej spółki w obecności A. D. i istotnie Sąd I instancji do tego dowodu nie odniósł się w ogóle w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Apelujący nie zgłosił jednak zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. (w brzmieniu z daty sporządzania uzasadnienia wyroku przez Sąd I instancji), ani nie zgłosił w apelacji wniosku dowodowego związanego z tym źródłem dowodowym, zatem kwestia ta nie podlega dalszej ocenie.

Dokonując oceny dowodów Sąd Okręgowy nie przekroczył granicy swobodnej ich oceny. Wyprowadził bowiem z zebranego w sprawie materiału dowodowego wnioski logicznie prawidłowe. Poza tym ocena dowodów odpowiada warunkom określonym przez prawo procesowe – Sąd pierwszej instancji oparł swoje przekonanie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem zasady bezpośredniości oraz dokonał oceny na podstawie wszechstronnego i bardzo wnikliwego rozważenia zebranego w sprawie materiału. Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw, aby zakwestionować dokonaną ocenę dowodów, podzielając w całości argumentację przytoczoną przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu oceny dowodów.

Konkludując, Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za swoje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, ponieważ ustalenia te znajdują oparcie w zebranym materiale dowodowym, poprawnie ocenionym przez ten Sąd w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. i w takiej sytuacji powtarzanie szczegółowych ustaleń faktycznych i wnioskowań prawniczych zawartych w motywach zaskarżonego orzeczenia w podnoszonym przez pozwanego zakresie jest zbędne (por. wyrok SN z 12.01.1999 r., I PKN 521/98, OSNP 2000/4/143, post. SN z 22.04.1997 r., II UKN 61/97, OSNAPiUS 1998/3/104). Tym nie mniej, w oparciu o dowody przeprowadzone w postępowaniu pierwszoinstancyjnym i poprawnie ocenione przez Sąd Okręgowy (zeznania pozwanego, zeznania świadków M. D., M.K.), Sąd Apelacyjny uzupełnia opisany stan faktyczny o dodatkowe, niezbędne elementy.

Powodowa spółka oraz (...) Spółka z o.o. w P. miały tę samą siedzibę. Ten sam adres jest adresem działalności gospodarczej M. D. (1) (pod firmą (...)), która w 2015 r. wraz z córką stała się jedynymi udziałowcami spółki (...) mającej swój oddział m.in. w L., przedsiębiorstwem (...) zarządzał również jej mąż J. D. (3). Oddziałem spółki w L. kierował z kolei syn M. D. (1), B. D. zamieszkały z rodziną w L. (powoływał się na fakt bycia prokurentem (...)) i zlecał pozwanemu bieżące oraz główne naprawy maszyn i urządzeń znajdujących się w L. na skupie złomu, należących zarówno do spółki (...), jak i przedsiębiorstwa matki. Wszystkie trzy podmioty były ze sobą powiązane gospodarczo, w ramach działalności związanej ze skupem, transportem i przerobem złomu, na jednej nieruchomości znajdowały się maszyny i urządzenia należące do tych podmiotów.

Mimo zaliczenia w dniu 31.12.2014 r. na poczet wierzytelności przysługujących względem spółki (...) prawa własności maszyny (...), przedstawiciele powodowej spółki w ogóle nie interesowali się jej losem, w ramach opisanych wzajemnych powiązań personalno – biznesowych nie została ona im wydana, nadal była w posiadaniu i użytkowaniu spółki (...), która zlecała pozwanemu jej serwisowanie i naprawę. W 2015 r. spółka (...) zaczęła wyzbywać się majątku, m.in. prawo własności nieruchomości w L. oraz maszyn i sprzętu na niej znajdujących się nabyła jej udziałowiec M. D. (1), która wraz z córką w ten sposób wyzbyły się udziałów w spółce (...) na rzecz osoby trzeciej (wg prawdopodobieństwa graniczącego z pewnością - tzw. „słupa”), która przeniosła siedzibę spółki do W. pod fikcyjny adres (udostępniany komercyjnie krótkoterminowo przez podmiot gospodarczy, jako „adres korespondencyjny”), pod którym spółka nie posiadała żadnego majątku, ani faktycznej siedziby. Wskutek opisanych działań, spółka (...) nie posiadała żadnego majątku na początku 2016 r. i po zleceniu pozwanemu w lutym 2016 r. naprawy maszyny (...) przewiezionej ze skupu złomu w L., B. D. wyprowadził się z rodziną z L. do nieustalonego miejsca zamieszkania. Pozwany utracił kontakt ze zleceniodawcą naprawy maszyny (...), a faktura wysłana przez niego do siedziby spółki (...) została przekazana w nieustalony sposób do powodowej spółki. W 2017 r. powód podjął próby odebrania maszyny z siedziby przedsiębiorstwa powoda, przy czym w jego imieniu początkowo występował drugi syn M. D. (1), który przyjechał do L. z P. samochodem należącym do powoda. Pozwany konsekwentnie warunkował wydanie maszyny (...) przedstawicielom powoda po wykazaniu przez nich prawa własności do rzeczy oraz po zapłacie ceny naprawy maszyny w wysokości wskazanej w fakturze VAT. Prezes zarządu powodowej spółki wyrażał zgodę na zapłatę kwoty 32 tys. zł za materiały zużyte do naprawy maszyny oraz na zapłatę połowy wysokości kwoty kosztów robocizny wskazywanej przez pozwanego, na co pozwany początkowo nie wyrażał zgody, a po ostatecznym zaakceptowaniu propozycji powodowej spółki, ta wycofała się jednak ze swej oferty.

Pozwany zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie przepisu art. 230 k.p.c. i w uzupełnionym w powyższy sposób stanie faktycznym zarzut ten był zasadny. W toku sprawy przedstawiciel powoda kontestował powiązania z przedsiębiorstwem (...) i spółką (...), swoją wiedzę co do samej naprawy maszyny (...), czy jej zakresu podnosząc, że nie był zleceniodawcą naprawy, nie konsultowano z nim kosztorysu i nie okazano mu maszyny po naprawie. Zasadnie jednak wskazuje apelujący, że Sąd Okręgowy nie wyciągnął żadnych konkluzji z faktów podawanych przez obie strony procesu: mimo nabycia maszyny (...) w 2014 r. za równowartość znacznej kwotę nabywca w ogóle nie interesował się jej losem i stanem, nigdy nie przejął jej w posiadanie od zbywcy mimo przyznawania faktu, że już w 2014 r. spółka (...) nie płaciła mu swoich zobowiązań, mimo zaprzeczania bliskim powiązaniom z innymi podmiotami mającymi siedzibę w P., faktura VAT wystawiona przez pozwanego na rzecz spółki (...) znalazła się „w księgowości” powoda, w imieniu którego próby odbioru maszyny podejmował syn M. D. (1) dokładnie poinformowany przez pozwanego o zakresie wykonanego remontu i cenie usługi. Sąd I instancji pominął fakt podawany przez stronę powodową na rozprawie w dniu 3.09.2019 r., że w trakcie negocjacji w 2017 r. wyrażała ona gotowość zapłaty powodowi kwoty 32000 zł tytułem zwrotu kosztów części i połowy kwoty robocizny za naprawę przedmiotowej maszyny (...). Zasadnie wskazuje apelujący, że winno to skutkować ustaleniem przez Sąd Okręgowy, jako faktu przyznanego i niekwestionowanego, zakresu naprawy maszyny przez pozwanego oraz kosztu montażu części i elementów w naprawianych podzespołach, czy układach.

Naruszenie prawa materialnego może nastąpić poprzez jego błędną wykładnię - czyli poprzez mylne rozumienie treści określonej normy prawnej, albo poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, czyli poprzez błędne uznanie, iż do danego ustalonego stanu faktycznego ma zastosowanie dany przepis prawa materialnego, albo też odwrotnie, tzn. przepis, który winien mieć zastosowanie w danym stanie faktycznym - nie został zastosowany (postanowienie SN z 15.10.2001 r., I CKN 102/99, postanowienie SN z 28.05.1999 r., I CKN 267/99 Prok. i Pr. 1999/11-12/34, wyrok SN z 19.01.1998 r., I CKN 424/97, OSNC 1998/9/136).

Z treści apelacji wynika bezspornie zarzut niewłaściwego niezastosowania art. 461 § 1 k.c. w zw. z art. 226 k.c. w ustalonym stanie faktycznym poprzez błędne przyjęcie, że pozwanemu przysługuje wyłącznie roszczenie o wynagrodzenie względem zlecającego naprawę maszyny (...) i pominięcie odrębnej wierzytelności pozwanego względem właściciela rzeczy o zwrot nakładów poczynionych na maszynę bez żadnej podstawy prawnej pomiędzy stronami procesu.

Zarzut ten zasługiwał na uwzględnienie. Bezspornym było między stronami, że pozwany dokonał naprawy maszyny należącej do powoda na zlecenie B. D., który powoływał się na umocowanie do działania w imieniu posiadacza maszyny, natomiast pomiędzy stronami procesu brak było stosunku obligacyjnego mającego za przedmiot ulepszenie maszyny (...) i przywrócenie jej do stanu używalności. Nie budzi zaś wątpliwości w doktrynie i judykaturze, że nakładem na rzecz są wszelkie inwestycje utrzymujące rzecz w należytym stanie lub ją ulepszające, poczynione niezależnie od woli właściciela rzeczy. Ta cecha odróżnia nakłady od świadczeń na rzecz wierzyciela. Świadczeniem jest, bowiem zachowanie dłużnika spełnione na poczet długu, zgodnie z treścią zobowiązania (por. wyrok SN z 15.05.2001 r. I CKN 354/00). In casu pozwany był zobowiązany do określonego świadczenia – naprawy maszyny (...) w ramach naprawy głównej – względem zleceniodawcy – spółki (...). Z kolei zleceniodawca był zobowiązany świadczyć z tego tytułu pozwanemu zapłatę ceny – wynagrodzenia za usługę, obejmującej koszt materiałów, robocizny, zysk itp. W stanie faktycznym sprawy zleceniodawca naprawy nie był właścicielem rzeczy i jak się okazało – nie był umocowany do zlecania usługi pozwanemu. Oznacza to, że równolegle (poza wskazanym stosunkiem obligacyjnym z osobą trzecią) pozwany, nie mając świadomości co do stanu prawnego maszyny (...), dobrowolnie użył własnych dóbr majątkowych na rzecz innej osoby – powodowej spółki (właściciela maszyny), co oznacza, że bez względu na wolę właściciela dokonał nakładów na maszynę (wyrok SN z 11.10.1990 r. II CZP 58/90 OSNC 1991/5-6/57). Nakłady te, jak zaznaczono powyżej, nie mogą być utożsamiane ze świadczeniem względem kontrahenta (i odnoszone do kwoty wynagrodzenia za naprawę maszyny – por. wyrok SA w Warszawie z 15.01.2013 r. I ACa 1074/12; wyrok SN z 14.02.2007 r. II CNP 70/06) i obowiązkiem Sądu rozpoznającego powództwo o wydanie rzeczy ze zgłoszonym w sprawie zarzutem zatrzymania było ustalenie przedmiotowe i wartościowe tych nakładów, końcowo w formie kwotowej, w sytuacji niemożności technicznej zabrania ich przez pozwanego (części nowe po zabudowaniu w poszczególnych podzespołach i po dopasowaniu (np. doszlifowaniu) utraciły już tę cechę). Nie budziło przy tym sporu w sprawie, że pozwany wystąpił względem powoda o zwrot nakładów po zgłoszeniu przez ostatniego roszczenia windykacyjnego.

Jak ustalono uzupełniająco, w 2017 r. powód przyznawał fakt poczynienia przez pozwanego nakładów w wysokości 32000,- zł. Pozwany dla uzasadnienia swego roszczenia względem powoda złożył dowód w postaci kosztorysu obejmującego naprawę dwóch zespołów i jednego układu, z którego wynikało, że po odjęciu kosztów robocizny (wynagrodzenia pozwanego), wysokość tych nakładów wyniosła łącznie 34881,30 zł netto.

Podstawowym warunkiem prawa zatrzymania jest istnienie po stronie retencjonisty ściśle określonych podmiotowo i przedmiotowo wierzytelności, gdyż sam art. 461 k.c. nie stanowi źródła roszczenia o nakłady. Źródłem tym są przepisy dotyczące stosunku prawnego, z którego wynika zabezpieczone retencją roszczenie i nie stanowi przeszkody do zastosowania prawa zatrzymania okoliczność, że stron nie łączył żaden stosunek obligacyjny, zwłaszcza umowny, gdyż obowiązek zwrotu nakładów może wynikać również z przepisów prawa rzeczowegoart. 140 k.c., art. 222 k.c. (wyrok SN z 24.03.1970 r. III CRN 65/70) lub z przepisów dotyczących ochrony prawa własności – art. 222 § 1 k.c., art. 251 k.c. (wyrok SN z 11.03.2004 r. V CK 329/03). W judykaturze mówi się bowiem o istnieniu uzasadnionym prawnie roszczenia o zwrot nakładów (wyrok SN z 15.05.2001 r. I CKN 354/00). Nota bene wierzytelności retencjonisty zabezpieczone prawem zatrzymania powinny być tylko wymagalne i zaskarżalne, natomiast nie musi zachodzić tzw. płynność wierzytelności, czyli jej pewność, a wysokość i istnienie wierzytelności może być sporna między stronami, a spór ten ewentualnie rozstrzyga sąd z ryzykiem dla zatrzymującego, że odmowę wydania rzeczy zakwalifikuje, jako zwłokę (por. T.Wiśniewski, glosa do uchwały SN z 29.11.1991 r. III CZP 124/91 OSP 1992/9/207). W konsekwencji, obojętna jest okoliczność, czy roszczenie uprawnionego retencjonisty ustalone zostało wyrokiem sądowym. Sądowi I instancji umknęła przy tym okoliczność, że poprzez odesłanie z art. 230 k.c. do art. 226 k.c. dla istnienia prawa retencji obojętne jest także, czy rzecz znajduje się w posiadaniu samoistnym retencjonisty, czy w faktycznym dzierżeniu, podobnie jak to, czy władztwo nad rzeczą wykonywane jest przez daną osobę bezpośrednio, czy też pośrednio, np. przez powiernika, czy inny podmiot (wyrok SN z 15.04.1948 r. Po.C 107/48 Przegląd Notarialny 1949/III-IV, s. 319; A.Rzetecka-Gil „Komentarz do art. 461 k.c.”, t.20-21, Lex/el). Należy mieć, bowiem na względzie, że art. 461 § 1 k.c. jest przepisem o charakterze zabezpieczającym interesy podmiotu zobowiązanego do wydania rzeczy i daje mu istotne uprawnienie o charakterze rzeczowym aż do chwili, w której jego interesy nie zostaną zaspokojone, np. przez zapłatę przez windykującego właściciela (wyrok SN z 17.09.2015 r. II CSK 755/14). Dodatkowo, art. 461 § 1 k.c. nie precyzuje, czy chodzi w nim o nakłady konieczne, czy tez użyteczne, dlatego przyjąć należy, że chodzi o wszelkie rodzaje nakładów poczynionych na rzecz (A.Rzetecka-Gil, op.cit., t. 35).

Zarzut prawa zatrzymania ma podwójny charakter i w zakresie prawa materialnego stanowi jednostronne oświadczenie woli, prowadzące do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej. W przypadku powołania się na zarzut w procesie, należy kwalifikować to jako czynność procesową o charakterze zarzutu merytorycznego przeciwko żądaniu pozwu, tzw. zarzutu odraczającego. Jego skutkiem nie jest więc oddalenie powództwa o wydanie rzeczy, lecz jedynie ograniczenie prawa powoda przez zobowiązanie go do wykonania określonego świadczenia w sposób analogiczny do zarzutu non adimpleti contractus z art. 488 § 2 k.c.

W realiach niniejszej sprawy bezspornym było wystąpienie przez pozwanego względem powoda z ius retentionis po zgłoszeniu przez powoda roszczenia windykacyjnego odnośnie maszyny (...) oraz wykazany został w sprawie fakt poczynienia przez powoda nakładów na rzecz w wysokości 34881,30 zł (wykazanej własnym kosztorysem i uprawdopodobnionej oświadczeniami powoda w toku negocjacji przedsądowych), przy równoległym świadczeniu przez pozwanego na rzecz zleceniodawcy – spółki (...) – usługi naprawy o wartości ponad 50 tys. zł. W świetle powyższych rozważań uprawnienie pozwanego do zatrzymania maszyny objętej żądaniem wydania, do czasu zapłaty przez powoda kwoty 34881,30 zł jest, zatem uzasadnione i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. wyrok należało zmienić zgodnie z żądaniem apelacji.

Pozwany przy pierwszej czynności procesowej uznał powództwo podtrzymując zarzut zatrzymania. Jak ustalono w sprawie, przed wytoczeniem powództwa pozwany wyrażał gotowość wydania maszyny powodowi za jednoczesną zapłatą kwoty zaproponowanej przez powoda tytułem zwrotu nakładów na rzecz i bezspornie miała to być kwota wyższa, niż wskazana w apelacji kwota łączna 34881,30 zł. Powód, mimo złożenia takiej oferty pozwanemu ostatecznie ją wycofał inicjując niniejszy proces. Co istotne, art. 101 k.p.c. znajduje zastosowanie także wówczas, gdy przy pierwszej czynności procesowej pozwany uznał powództwo tylko w części, jeżeli wyłącznie ta część została następnie uwzględniona (jak w niniejszej sprawie) orzeczeniem sądu ([red.] A.Jakubecki „Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz”, 2012 r., s. 144). W postępowaniu przed Sądem Okręgowym pozwany wnosił o zasądzenie kosztów procesu i bezspornie Sąd I instancji winien był zastosować wskazaną normę prawną dla rozstrzygnięcia o kosztach procesu, zasądzając na rzecz pozwanego całość poniesionych przez niego kosztów. Rozstrzygnięcie Sądu I instancji oparto jednak wadliwie na zasadzie z art. 98 § 1 k.p.c. i pozwany występujący w sprawie z pełnomocnikiem wniósł w apelacji jedynie o zmniejszenie zasądzonej kwoty do 7484 zł. Na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. rozstrzygnięcie o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego podlegało zmianie zgodnie z wnioskiem apelanta.

Pozwany wygrał postępowanie apelacyjne w całości i na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. należało zasądzić na jego rzecz zwrot kosztów postępowania apelacyjnego w postaci opłaty od apelacji (w postępowaniu odwoławczym pełnomocnik pozwanego nie przejawił żadnej aktywności procesowej).