Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 521/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 kwietnia 2021 roku.

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący Sędzia Katarzyna Powalska

Sędziowie Barbara Bojakowska

Joanna Składowska

po rozpoznaniu w dniu 26 kwietnia 2021 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa P. M.

przeciwko (...) Klubowi Sportowemu (...) w P.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 6 listopada 2020 roku, sygn. akt I C 588/17

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Łasku, pozostawiając temu sądowi orzeczenie w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 521/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Łasku w sprawie z powództwa P. M. przeciwko (...) Klubowi Sportowemu (...) w P. o zadośćuczynienie i odszkodowanie zasądził od pozwanego na rzecz powoda 32,000 zł tytułem zadośćuczynienia ( pkt 1a) , 3096 zł tytułem zwrotu kosztów opieki ( pkt 1b) i 2817,65 zł tytułem kosztów leczenia ( pkt 1c), wszystkie wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 października 2016 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie ( pkt 2), przy jednoczesnym obciążeniu pozwanego kosztami procesu należnymi powodowi w wysokości 1442,96 złote ( pkt 3) oraz zasądził od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Łasku na rzecz adwokat M. K. z tytułu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu 1476 złotych brutto ( pkt 4).

Powyższe orzeczenie zapadło na podstawie następujących ustaleń i wniosków:

W dniu 10 września 2014 roku w C. powód P. M., jako zawodnik pozwanego (...) Klubu Sportowego (...) w P., brał udział w meczu piłki nożnej w ramach rozgrywek o Puchar Polski. W trakcie gry w 25 minucie meczu doznał złamania kostki bocznej lewej z uszkodzeniem więzozrostu piszczelowo-strzałkowego i został przewieziony do szpitala w P..

Zgodnie z § 26 ust. 1 i 2 uchwały nr IX/140 z dnia 3 i 7 lipca 2008 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie organizacji rozgrywek w piłkę nożną oraz punktem 16.3. uchwały nr V/84 z dnia 26 maja 2014 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie przyjęcia regulaminu Rozgrywek Piłkarskich o Puchar Polski na sezon 2014/2015 zawodnikom przysługuje prawo do ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków wynikłych na skutek uprawiania sportu piłki nożnej. Obowiązek ubezpieczenia zawodnika spoczywa na klubie lub związku sportowym, którego zawodnik jest członkiem lub reprezentantem.

(...) Klub Sportowy (...) w P. nie ubezpieczył powoda od następstw nieszczęśliwych wypadków wynikłych na skutek uprawiania sportu piłki nożnej.

Powód przebywał w szpitalu w P. przez 4 dni. W dniu 11 września 2014 roku poddano go krwawej repozycji złamania i stabilizacji kostki bocznej prętem R. oraz stabilizacji więzozrostu przy użyciu śruby z podkładką, miał założony gips stopowo-udowy, leczył się w poradni ortopedycznej i neurologicznej. W dniach 08-12 stycznia 2015 roku powód ponownie przebywał w szpitalu w P., gdzie wykonano mu zabieg usunięcia metalu i chirurgicznego opracowania przetoki. W okresie 15 lutego - 07 marca 2016 roku przebywał w sanatorium w C.. Przejściowo był zaliczony do lekkiego stopnia niepełnosprawności. Miał założone usztywnienie gipsowe do lutego 2015 roku. Przez pierwszy miesiąc miał zakaz wstawania z łóżka. Potem wstawał rzadko. Zaczął chodzić o kulach od wiosny 2015 roku. Pomagali mu rodzice i brat. Powód uczył się w technikum w ramach nauczania indywidualnego. Nie został dopuszczony do matury. Do dzisiaj odczuwa bóle w lewej kostce. Nie może jej nadmiernie obciążać. K. puchnie. Ma ograniczone czucie w lewej nodze. Powód nie może grać w piłkę nożną.

W chwili wypadku powód miał 19 lat. Obecnie pracuje jako kierowca.

Dolegliwości bólowe u powoda były znaczne w okresie 2 tygodni od zabiegu. Następnie zmniejszały się. Powód doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 16%.

Cierpienia fizyczne powoda w pierwszym miesiącu po urazie były znaczne, w późniejszym okresie zmniejszyły się do miernych. Ponowne nasilenie cierpień do znacznych trwających 3-4 tygodnie spowodował zabieg usunięcia metalu w styczniu 2015 roku. Od marca 2015 roku cierpienia fizyczne zmniejszyły się do niewielkich. Powód przyjmował leki, których łączny koszt wyniósł 2 389,72 złotych i poniósł koszt zabiegu falą uderzeniową (...) 500 zł i koszt zabiegów usprawniających - 2000 zł.

W pierwszych 8 tygodniach po wypadku powód musiał korzystać z pomocy osób trzecich w wymiarze 2 godzin dziennie, a od 9 tygodnia do końca marca 2015 roku w wymiarze 1 godziny dziennie. Powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 16%. Istnieje zagrożenie przedwczesnego rozwoju zmian zwyrodnieniowych w stawie skokowym.

W wyniku przedmiotowego wypadku powód doznał częściowego uszkodzenia końcowego odcinka nerwu łydkowego lewego i strzałkowego lewego. Powyższe uszkodzenie skutkowało przemijającym osłabieniem czucia powierzchniowego na zewnętrznej powierzchni stopy lewej i upośledziło sprawność ruchową stopy lewej.

W kontekście psychiatrycznym wystąpiły nieznacznie nasilone zaburzenia adaptacyjne bez trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania w terminie 14 dni. Pozwany otrzymał wezwanie w dniu 07 października 2016 roku ale termin upłynął bezskutecznie.

Przy tak ustalonych faktach sąd pierwszej instancji argumentował, iż pozwany nie dopełnił obowiązku ubezpieczenia powoda od następstw nieszczęśliwych wypadków, wynikających z gry w piłkę nożną w ramach Pucharu Polski w sezonie 2014/2015, choć obowiązek ten wynikał z uchwał Zarządu (...), dotyczących klubów, biorących udział w Pucharze Polski w sezonie 2014/2015. W ten sposób, pozwany ze swojej winy wyrządził powodowi szkodę, polegającą na tym, że powód po uszkodzeniu ciała, jakiego doznał w trakcie meczu z dnia 10 września 2014 roku, nie uzyskał świadczeń z ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków. Podstawą odpowiedzialności pozwanego w niniejszej sprawie jest zatem, według sądu a quo, przepis art. 415 k.c.

Jak wskazuje Sąd Rejonowy: „w przypadku, gdyby powód był ubezpieczony od następstw nieszczęśliwych wypadków, uzyskałby z tytułu takiego ubezpieczenia zwrot kosztów wywołanych uszkodzeniem ciała i zadośćuczynienie za krzywdę”.

Przy takim założeniu co do zasady odpowiedzialności, sąd rejonowy uznał za odpowiednią do rozmiaru krzywdy wysokość zadośćuczynienia na poziomie 32 000 złotych, uwzględniając wszystkie okoliczności sprawy, w tym także poziom trwałego uszczerbku na zdrowiu. Za udowodnione głównie z perspektywy przeprowadzonych opinii biegłych lekarzy sąd meriti przyjął kwoty zasądzone z tytułu odszkodowania obejmującego koszty opieki osób trzecich, leków i zabiegów medycznych. W zakresie zasądzonych odsetek ustawowych za opóźnienie orzeczono na gruncie art. 481 § 1i2 k.c. oraz art. 455 k.c. od dnia następnego po upływie terminu zakreślonego w wezwaniu do zapłaty.

W zakresie kosztów procesu rozstrzygnięcie zostało oparte na treści art. 100 k.p.c., przy zastosowaniu zasady ich stosunkowego rozdzielenia.

Apelację od tego orzeczenia wywiódł pełnomocnik pozwanego, zaskarżając je w części, tj. w zakresie pkt 1 i 3 wyroku, zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego art. 415 k.c. oraz art. 361 § 1 i 2 k.c. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie w okolicznościach przedmiotowej sprawy, pomimo ustalenia faktów wskazujących na niewykazanie przez powoda odpowiedzialności pozwanego, tak co do podstawy dochodzonych roszczeń, jak i co do wysokości tych roszczeń,

2.  naruszenie przepisów postępowania art. 227 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nielogiczną, sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego i niewszechstronną ocenę zebranego materiału dowodowego w sprawie, zwłaszcza w zakresie dokumentów i dowodów osobowych poprzez pominięcie faktów i dowodów o istotnym znaczeniu dla rozstrzygnięcia sprawy, wskazujących tak na zakres i podstawy dochodzonych roszczeń, jak i wysokości tych roszczeń, co miało istotny wpływ na wynik sprawy w zaskarżonym zakresie.

Przy takich zarzutach wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie, tj. w pkt 1 poprzez oddalenie powództwa także w zaskarżonym niniejszą apelacją zakresie 37,913,65 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie i w pkt 3 wyroku poprzez nieobciążanie i niezasądzanie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu. Nadto, pełnomocnik wniósł o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej za postępowanie apelacyjne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie przede wszystkim przez pryzmat naruszenia prawa materialnego, choć w innym kontekście niż prezentuje to apelujący.

W dużej mierze bowiem argumentacja prezentowana we wniesionym środku zaskarżenia skupiała się na podważeniu przesłanki winy warunkującej deliktową odpowiedzialność pozwanego, zwłaszcza w płaszczyźnie przyjmowanych kontratypów wyłączających jej istnienie w przedmiotowym stanie faktycznym po stronie pozwanego, przy założeniu zgody poszkodowanego na podjęcie ryzyka szkody przy uprawianiu sportu.

Sąd Rejonowy w aspekcie zawinienia pozwanego jako elementu koniecznego przyjęcia podstawy jego odpowiedzialności deliktowej wskazuje, iż klub sportowy zaniechał dopełnienia obowiązku ubezpieczenia powoda od następstw nieszczęśliwych wypadków, który to obowiązek wynikał zarówno z ustawy jak i aktów prawnych w postaci uchwał związku piłkarskiego. Trafnie zatem sąd meriti identyfikuje delikt zarzucalny pozwanemu i jego konsekwencje w postaci „nie uzyskania świadczeń z ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków”.

W tej mierze rację ma jednak apelujący, podnosząc, że „samo niedopełnienie przez pozwanego obowiązku ubezpieczenia powoda od następstw nieszczęśliwych wypadków wynikających z gry w piłkę nożną nie oznacza …, iż powód uzyskałby z tytułu takiego ubezpieczenia zwrot kosztów i zadośćuczynienie”. Nadto trafnie podnosi również , że wątpliwość leży zatem w płaszczyźnie wykazania przez poszkodowanego istnienia związku przyczynowego między zachowaniem pozwanego i zarzuconym mu deliktem, a szkodą jakiej doznał.

W ocenie sądu odwoławczego orzeczenie jest więc wadliwe w płaszczyźnie przyjętej zasady odpowiedzialności i przesłanek zastosowania deliktowego reżimu odpowiedzialności ( winy, szkody i związku przyczynowego). Nie budzi bowiem jakichkolwiek zastrzeżeń, iż deliktem pozwanego, zarzuconym mu przez powoda było zaniechanie ubezpieczenia powoda od następstw nieszczęśliwych wypadków, mimo ciążącego nań obowiązku wynikającego wprost z treści art. 38 ustawy o sporcie oraz powołanych przez Sąd I instancji uregulowań wewnętrznych Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jednakże szkoda wymagająca identyfikacji w niniejszym postępowaniu, pozostająca w związku przyczynowym z takim bezprawnym zachowaniem pozwanego nie jest tożsama z zakresem szkody i krzywdy jakich doznał P. M. in genere lecz wyłącznie z tym, co powód mógłby uzyskać w sytuacji zaistniałego zdarzenia szkodzącego przy założeniu, że Klub (...) wypełniłby ciążący na nim obowiązek ubezpieczenia powoda jako zawodnika uczestniczącego we współzawodnictwie sportowym . Innymi słowy, Sąd I instancji w sposób niewłaściwy zidentyfikował szkodę będącą następstwem zarzuconego pozwanemu deliktu, będącego przedmiotem postępowania , ergo – nie zidentyfikował właściwie rodzaju przysługujących poszkodowanemu roszczeń z tym związanych.

Tymczasem nie budzi wątpliwości, że zaniechanie ubezpieczenia zawodnika od następstw nieszczęśliwych wypadków , nie oznacza, że w razie zajścia wypadku podczas uprawiania sportu, otwiera się dla poszkodowanego droga dochodzenia naprawienia doznanego uszczerbku w pełnym zakresie ujętym przepisami kodeksu cywilnego ( pełne odszkodowanie i zadośćuczynienie).

W szczególności zaś, powołana ustawa o sporcie , z której wynika status prawny zawodnika co do zakresu obowiązku klubu jego ubezpieczenia, oscyluje wyłącznie wokół ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków. Nie określa przy tym ani minimalnego zakresu ubezpieczenia, ani minimalnej sumy ubezpieczenia. Praktyka klubów w tym zakresie może być więc bardzo zróżnicowana, zaś orzecznictwo i doktryna nie wypracowały jeszcze ścisłych kryteriów, których dochowanie sprawiałoby, że klub sportowy zadośćuczynił obowiązkowi ubezpieczenia. Jak jednak wskazuje część doktryny, świadczenie podstawowe obejmuje wypłatę świadczenia w razie doznania trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz odszkodowania dla bliskich w razie śmierci ubezpieczonego. Zdaniem komentatorów, w minimalny zakres ubezpieczenia nie wchodzi zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji, zwrot kosztów zakupu protez lub innych środków pomocniczych czy zasiłek z tytułu niezdolności do uprawiania określonej dyscypliny sportu oraz świadczenia z tytułu trwałej niezdolności do pracy. Rozszerzenie ochrony w ten sposób jest wskazane, będzie się jednak wiązało z koniecznością zapłacenia wyższej składki. (E. J. Krześniak [w:] Ustawa o sporcie. Komentarz, Warszawa 2020, art. 38). Duża część dostępnych na rynku polskim ubezpieczeń oferowanych sportowcom nie różni się znacząco od ubezpieczeń oferowanych innym grupom zawodowym. W wielu przypadkach pozwalają one na wypłatę części sumy ubezpieczenia za procentowo wyrażony uszczerbek na zdrowiu. Nie zapewnia to rekompensaty za utracone możliwości zarobkowania, choćby w okresie przerwy spowodowanej kontuzją. Nie ma też mowy o naprawieniu szkody niemajątkowej poprzez uzyskanie zadośćuczynienia. Dlatego właśnie rekomenduje się zawodnikom rozważenie we własnym zakresie rozszerzenia zakresu ubezpieczenia poprzez wykupienie dodatkowej , indywidualnej polisy.

Ustawa nie określa także minimalnej sumy ubezpieczenia. Wydaje się więc trafnym zapatrywanie doktryny, iż „wymóg ustawowy będzie spełniony jedynie wówczas, gdy zawarte ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków w uprawianym sporcie pozwoli faktycznie na zabezpieczenie beneficjenta”. Sąd Okręgowy podziela to stanowisko, mając jednak świadomość możliwości odmiennie kształtującej się praktyki ubezpieczeniowej w klubach sportowych lub jej braku (z nadesłanego przez (...) oświadczenia do Sądu Okręgowego wynika, że Klub ten do dnia dzisiejszego nie ubezpiecza zawodników grających w Klubie). Niemniej jednak, de lege lata wysokość sumy ubezpieczenia nie jest określona ustawowo ani też aktami prawa wewnętrznie obowiązującego w strukturze Polskiego Związku Piłki Nożnej i tak długo jak zawierane przez kluby umowy ubezpieczenia nie zmierzają do obejścia prawa, tak długo wypełniają one swój ustawowy obowiązek.

Uwagi powyższe są o tyle konieczne, o ile pozwalają na zauważenie, iż samo zadośćuczynienie przez Klub obowiązkowi ubezpieczenia P. M. nie musiałoby wcale wiązać się z naprawieniem szkody powstałej wskutek zdarzenia z 10 września 2014 r. w wymiarze ustalonym przez Sąd w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Również rozmiar zadośćuczynienia za krzywdę w wysokości zasądzonej przez Sąd Rejonowy nie odnosi się do świadczenia, jakie powód mógłby uzyskać w tym konkretnym układzie procesowym. Odnosi się co najwyżej do pewnego uniwersalnego, generalnego założenia, że powód byłby ubezpieczony (w domyśle: umową przewidującą nie najniższą sumę ubezpieczenia, a przynajmniej wyczerpującą zakres kwotowy szkód i krzywd ustalonych przez Sąd I instancji).

Tymczasem sąd pierwszej instancji nie poczynił ustaleń , nawet na poziomie hipotetycznym co do granic możliwego do uzyskania przez poszkodowanego świadczenia wynikającego dla niego wyłącznie na gruncie ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków, tym bardziej, że pozwany klub nie ma żadnej w tym względzie praktyki, bo z oświadczenia Prezesa T. I. wynika, iż klub (...) nie realizuje obowiązku ubezpieczenia.

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego, nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji nie odniósł się do tego, co było przedmiotem sprawy, lub gdy zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, niezasadnie uznając, że konieczność taka nie zachodzi ze względu na występowanie materialno-prawnych lub procesowych przesłanek, które unicestwiają roszczenie (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999, Nr 1, poz. 22, z dnia 13 marca 2014 r., I CZ 10/14 i z dnia 6 sierpnia 2014 r., I CZ 48/14, nie publ.). Nierozpoznanie istoty sprawy ma miejsce także w razie dokonania przez sąd pierwszej instancji oceny prawnej żądania bez ustalenia podstawy faktycznej, co wymagałoby czynienia kluczowych ustaleń po raz pierwszy w instancji odwoławczej. Respektowanie uprawnień stron wynikających z zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego uzasadnia w takich wypadkach uchylenie orzeczenia (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2012 r., I CZ 168/12, OSNC 2013, Nr 5, poz. 68, z dnia 23 września 2016 r., II CZ 73/16, nie publ., z dnia 8 marca 2017 r., IV CZ 126/16 nie publ. i z dnia 8 marca 2017 r., IV CZ 130/16, nie publ.).

W treści uzasadnienia apelacji pozwanego pojawił się również zarzut przedawnienia części dochodzonego przez powoda roszczenia ( w aspekcie rozszerzenia powództwa). Wobec stwierdzenia niezbadania istoty sprawy odnoszącej się do właściwego zidentyfikowania szkody pozostającej w związku przyczynowym z deliktem pozwanego, kwestia jego oceny jest przedwczesna, bowiem zależy od oceny wysokości odszkodowania należnego ostatecznie powodowi .

W kontekście powyższych założeń poza przedmiotem rozważań Sądu II instancji były również okoliczności podnoszone przez pełnomocnika pozwanego, a odnoszące się do ewentualnego kontratypu zgody zawodnika i przyjmowania na siebie ryzyka związanego z grą w piłkę nożną. Pełnomocnik wskazuje tu na pewien brak związku przyczynowo - skutkowego, lecz nie odnosi go do relacji możliwego do uzyskania świadczenia z ubezpieczenia oraz szkody i krzywdy powoda jako takiej, która to w niniejszym postępowaniu stanowi clou sprawy.

Przy takim wnioskowaniu, bez znaczenia pierwszorzędnego są podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego, które tym samym nie wymagają odniesienia.

Z tych względów, zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c. konieczne było uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, przy pozostawieniu sądowi pierwszej instancji rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego zgodnie z treścią art. 108 § 2 k.p.c. .

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy – mając na względzie poczynione wcześniej uwagi – powinien oszacować zakres naprawienia szkody doznanej przez powoda przez pryzmat ewentualnych granic umowy ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków, do której zawarcia był ustawowo obowiązany pozwany, przy uwzględnieniu rodzaju doznanego przez powoda uszczerbku, a tym samym oznaczenia świadczenia jakie powód mógłby uzyskać in concerto w razie objęcia go takim ubezpieczeniem przez (...). Skoro zaś pozwany nie ma jakiejkolwiek wcześniejszej praktyki w tej mierze, konieczne jest przyjęcie pewnego uśrednionego poziomu warunków wynikających z ogólnych warunków ubezpieczenia, jakie są oferowane przez wiodących na polskim rynku ubezpieczycieli, w tym konkretnym rodzaju ubezpieczenia będącego ustawowym obowiązkiem pozwanego, bądź na jakich dochodzi do zawarcia tego typu umów przez kluby prowadzące rozgrywki piłki nożnej na terenie kraju i w oparciu o takie ustalenia dokonanie oceny zakresu szkody doznanej przez powoda w postaci utraconego świadczenia.