Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 139/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 listopada 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Mariola Głowacka

Sędziowie: SSA Małgorzata Kaźmierczak (spr.)

SSO Maciej Rozpędowski (del.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Izabela Kyc

po rozpoznaniu w dniu 31 października 2018 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa E. P.

przeciwko L. M. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 29 czerwca 2017 r. sygn. akt XII C 2426/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej 4.050 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Małgorzata Kaźmierczak Mariola Głowacka Maciej Rozpędowski

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 29.06.2017r Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił powództwo E. P. przeciwko pozwanej L. M. (2) o zapłatę kwoty 200.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia 21 kwietnia 2011 roku tytułem zwrotu nakładów po ustaniu konkubinatu . Nadto Sąd I instancji kosztami procesu obciążył w całości powoda.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu Okręgowego.

Powód E. P. i pozwana L. M. (1) od 2007 roku do 2010 roku pozostawali w konkubinacie. Relacja pomiędzy stronami, która wraz z czasem przybrała formę konkubinatu narodziła się w 2006 roku, krótko po śmierci męża pozwanej. Relacje pomiędzy stronami stawały się coraz bliższe. Strony nie mieszkały nigdy razem, jednakże powód bardzo często odwiedzał pozwaną. W latach 2007 do 2009 strony wspólnie spędzały święta Bożego Narodzenia oraz Wigilie, poznały swoje najbliższe rodziny. Strony towarzyszyły sobie w ważnych dla nich wydarzeniach, między innymi powód był na pogrzebie matki pozwanej. W trakcie trwania konkubinatu, strony wspólnie spędzały sylwestra, a także wybierały się na zabawy, przykładowo uczestniczyły w balu oficerskim. Podczas tych imprez strony były postrzegane przez inne osoby jako para. W 2007 roku strony wraz z córką powoda i córką pozwanej, wybrały się na wspólne wakacje do Bośni i Hercegowiny. Podczas wspólnego pobytu, powód i pozwana przez pięć dni i nocy wspólnie zajmowali jeden pokój. W trakcie tych wakacji pomiędzy stronami doszło do zbliżeń intymnych. W dniu 14 lutego 2009 roku strony wspólnie wybrały się na zabawę, na którą pojechały samochodem wraz ze znajomą powoda – T. R.. Podczas podróży strony rozmawiały o planach na przyszłość. W trakcie zabawy strony okazywały sobie czułość, zachowywali się jak para. W trakcie trwania konkubinatu, pozwana poza nieruchomością posiadaną w P. przy ulicy (...), w której mieszkała wraz z córką K. M. (1) do 2009 roku, była w posiadaniu domu położonego w D.. W latach 2006 do 2009 roku pozwana była zaangażowani w budowę oraz pracę wykończeniowe tego domu. W części tych prac pomagał jej w tym powód z którym była wtedy związana Po ukończeniu budowy powód zamierzał kiedy strony byłyby w związku tam zamieszkać wraz z pozwaną i jej córką. Początkowo planował, że wraz z nimi zamieszka także córka powoda, P. P., jednakże pozwana postanowiła, że do domu w D. wprowadzi się ojciec pozwanej. Kierownikiem budowy domu w D. od kwietnia 2003 roku do marca 2007 roku był W. S. (1), a od września 2007 roku do września 2009 roku S. Ł.. Pozwana zasadniczo ponosiła wydatki związane z finansowaniem budowy oraz prac wykończeniowych domu położonego w D. co potwierdzają liczne faktury wystawione na jej nazwisko. Powód oferował pozwanej swoją pomoc kiedy byli w związku i także uczestniczył w budowie tego domu. Powód dosyć często przyjeżdżał na teren budowy zarówno sam jak i obecności pozwanej. Powód pomagał także w szukaniu wykonawców oraz czasami nadzorował ich pracę, a także wykonywał niektóre drobniejsze prace. Strony nigdy nie dokonały w formie pisemnej jakiegokolwiek rozliczenia pomocy powoda przy budowie oraz pracach wykończeniowych domu w D.. W budowę oraz wykończenie domu w D. było zaangażowanych wielu fachowców. Wykonaniem tarasu, garażu, ogrodzenia frontowego oraz dociepleniem budynku zajmował się murarz M. W.. Za wykonaną pracę płaciły mu obie strony, z czego dwa razy powód. Wykonawca nie wiedział czyją własnością były środki finansowe na zapłatę. Wykonaniem szafy, garderoby oraz przerobieniem mebli kuchennych zajmował się stolarz M. S.. Za swoja pracę otrzymywał wynagrodzenie w gotówce, w kwocie 12.000 zł od powoda, który zapłacił mu w obecności pozwanej. M. S. wykonał również meble do pokoju córki pozwanej, co otrzymał zapłatę od pozwanej. W. C. zamontował szambo betonowe przy nieruchomości w D.. Za swoją pracę otrzymał od powoda wynagrodzenie gotówką, w kwocie 5.000 zł Ślusarz R. F. wykonał płot wokół domu w D., za co otrzymywał od powoda wynagrodzenie w ratach, opiewające na łączną kwotę około 2.000 – 2.400 zł. Wszystkie raty zostały zapłacone pracownikowi gotówką. Układaniem płytek zajmował się budowlaniec D. P., któremu za wykonaną pracę zapłaciła pozwana. Wykonywaniem prac ziemnych, brukarskich, porządkowych oraz drenaży zajmował się A. S. (1), który za swoja pracę otrzymał w całości wynagrodzenie od powoda, na łączną kwotę około 14.000 zł. Za instalację wodno-kanalizacyjną odpowiedzialny był monter K. F., który wynagrodzenie otrzymywał od obu stron. Malowaniem oraz szpachlowaniem zajmował się stolarz R. K.. Za wykonana pracę płaciły mu obie strony w gotówce , łącznie na kwotę około 10.000 zł.

W 2007 roku elektronik S. K. wykonał w przedmiotowej nieruchomości zabezpieczenie elektroniczne posesji. Za swoją pracę otrzymał wynagrodzenie w kwocie 2.632, 50zł od pozwanej w formie przelewu bankowego. R. S. (1) zajął się wyprawkami malarskimi, za co otrzymał od powoda zapłatę w gotówce, w wysokości 2.600 zł i 200 zł. Wszyscy wymienieni wykonawcy nie mieli wiedzy skąd pochodzą środki finansowe na zapłatę ich wynagrodzenia i czyją są własnością. Około 5 lat temu A. P. (1) zajmował się poprawą usterki kominka w domu w D., za co otrzymał wynagrodzenie od pozwanej. W 2005 roku wykonaniem podbitki dachu domu w D. zajmował się dekarz W. S. (2). D. zapłaciła od hurtownia (...), na której zlecenie pracował. W dniu 15 listopada 2007 roku strony zawarły z A. S. (2) przedwstępną umowę kupna - sprzedaży garażu położonego w pobliżu gabinetu stomatologicznego pozwanej, przy ul. (...) w P.. Wraz z zawarciem umowy powód uiścił zadatek w kwocie 500 zł. Następnie, w dniu 28 listopada 2008 roku strony zawarły właściwą umowę kupna - sprzedaży przedmiotowego garażu w formie aktu notarialnego, do którego zawarcia zobowiązały się w ww. umowie przedwstępnej. Brakująca cenę za przedmiot umowy w kwocie 21.500 zł przekazał A. S. (2) w imieniu stron powód. Na podstawie ww. umowy strony stały się współwłaścicielami przedmiotowego garażu, a ich udziały wynosiły po ½. Jesienią 2009 roku pozwana przeniosła się do domu w D.. Wraz z przeprowadzką pozwanej, powód przywiózł do domu swoje meble oraz sprzęt elektroniczny. Te ruchomości powoda nie zostały wykorzystane przez pozwaną przy urządzaniu domu, a były zgromadzone w jednym pomieszczeniu. Pozwana w części zakupiła nowe wyposażenie, a w części przeniosła z dotychczasowego mieszkania. Powód nigdy nie zamieszkał z pozwaną w domu w D.. Strony ostatecznie zakończyły swój związek w 2010 roku. 28 listopada 2010 roku powód odebrał swoje meble wraz ze sprzętem elektronicznym z domu w D.. W wyniku umowy – aktu notarialnego Rep. (...) z dnia 24 października 2012 roku pozwana sprzedała swój udział wynoszący ½ w prawie użytkowania wieczystego gruntu położonego w P., stanowiącego działkę numer (...) o obszarze 21 m ( 2, )będącego własnością Skarbu Państwa , dla którego Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P. V Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...) oraz współwłasność znajdującego się na tym gruncie wyżej wskazanego garażu R. S. (2) za kwotę 500 zł.

Powód z zawodu jest żołnierzem zawodowym, a obecnie przebywa na emeryturze i z tego tytułu otrzymuje miesięcznie zasiłek emerytalny w kwocie 5.000 zł netto. Dodatkowo powód pracuje jako dziekan i adiunkt, za co uzyskuje wynagrodzenia w kwocie około 2.000 zł brutto i 2.600 zł brutto. W latach od 2007 do 2009 roku powód osiągał 9. 500 zł dochodu miesięcznie. Na tą kwotę składało się: wynagrodzenie od (...) Szpitalu Wojewódzkiego w wysokości około 4.500 zł – 5.000 zł miesięcznie oraz wynagrodzenie w kwocie około 4.500 zł miesięcznie, otrzymywane od prywatnych uczelni na których powód pracował jako wykładowca. W 2007 roku powód uzyskał łączny dochód w wysokości 118 808, 26 zł, w 2008 w wysokości 121 490, 97 zł, a 2009 roku w wysokości 133. 445, 19 zł. Pozwana z zawodu jest lekarzem stomatologiem i obecnie przebywa na emeryturze. Miesięczny dochód pozwanej opiewa na kwotę około 5.000 zł, w tym 3.000 zł zasiłku emerytalnego oraz 2.000 zł tytułem czynszu za najem lokalu mieszkalnego będącego własnością powódki. W latach 2007 do 2009 pozwana uzyskiwała dochód w wysokości około 12.000 zł miesięcznie, w tym około 9.,000 zł miesięcznie z prowadzonego przez pozwaną gabinetu stomatologicznego oraz około 4.000 – 4.500 zł tytułem wynagrodzenia za pracę jako wykładowca . W 2007 roku pozwana osiągnęła dochód w wysokości 51.370, 61 zł, w 2008 roku w wysokości 57.677, 53 zł, w 2009 roku 66.896, 20 zł, a w 2010 roku 128.760 zł, 07 zł. Sąd Okręgowy dokonał oceny zeznań świadków i przedłożonych do akt dokumentów. W odniesieniu do tych ostatnich wskazał, że przedłożone przez strony wyciągi z rachunków bankowych oraz faktury i rachunki są jako dokumenty prawdziwe , ale na ich podstawie Sąd nie miał możliwości ustalić jakie strony poczyniły konkretne nakłady na budowę ze swoich pieniędzy tym bardziej wysokość wkładu finansowego powoda. Podkreślić należy , iż w części na dokumentach tych znajdowały się dopiski powoda mające świadczyć o jego zapłacie za jakieś zakupy czy płatności związane z budową , a brak było na nich konkretnych formalnych adnotacji powstałych w chwili tych płatności , które mogły by stanowić dowód wydatkowania przez powoda z jego własnych pieniędzy na budowę i urządzenie domu pozwanej. Powód w żaden sposób nie wykazał tymi dowodami wypłat ze swoich rachunków bankowych aby poszczególne wypłaty były związane ze świadczeniem na rzecz byłej partnerki. Brak wykazania tytułów , celu i osób na rzecz których te wypłaty były dokonywane. Z tych wyciągów bankowych nie wynika aby wypłacone pieniądze zostały przekazane na budowę domu w D.. Wiele transakcji polegało na wypłatach gotówki w bankomacie czy banku , wiele dotyczyło też zakupów w supermarketach. Również tzw. przelewy wewnętrzne bez oznaczenia ich celu oraz beneficjenta nie mogły stanowić takiego dowodu. Koniecznym jest także wzięcie pod uwagę korzyści jakie odniósł on sam w tamtym momencie pozostając wtedy w związku konkubenckim ( tzw. teoria salda). Przecież niezaprzeczalnym ważnym celem świadczeń powoda była realizacja w tamtym czasie potrzeb dla dobrego codziennego funkcjonowania konkubinatu. W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy zważył, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd I instancji odwołując się do poglądów orzecznictwa w kwestii konkubinatu i po przeprowadzeniu postępowania dowodowego uznał, iż powód wykazał że w latach od około 2006/ 2007 do 2010r. pozostawał z pozwaną w związku konkubenckim. Strony przez okres około trzech lat spędzały wspólnie święta, poznały swoje rodziny, wyjeżdżały razem na wakacje. Powód towarzyszył pozwanej również w trudnych dla niej momentach, był przy niej podczas pogrzebu jej matki. Strony były postrzegane przez inne osoby jako za parę, wielokrotnie widziano ich wspólnie na różnych zabawach, na których okazywali sobie uczucia. Strony łączyła również więź fizyczna, co potwierdziły zeznania świadków : K. M. (2) oraz P. P.. Do łączącej strony więzi intymnej podczas wspólnych wakacji w Bośni i Hercegowinie przyznała się również sama pozwana. Zaznaczyć należy, że Sąd nie wnika w głębokość relacji łączącej strony oraz częstotliwość kontaktów seksualnych, jednakże nawet jeśli pozwana nie darzyła powoda uczuciem charakterystycznym dla narzeczonego czy męża, ze stanu faktycznego ustalonego w niniejszej sprawie jednoznacznie wynika, że strony pozostawały w związku. Nadto po ukończeniu budowy domu w D. powód planował w nim zamieszkać u pozwanej. Oprócz tego doszło do wspólnego zawarcia umowy kupna – sprzedaży garażu położonego w pobliżu gabinetu, w wyniku której strony stały się jego współwłaścicielami o równych udziałach. Sąd uznał, że powód w jakieś części oczywiście mniejszej niż pozwana i niemożliwej do konkretnego ustalenia wobec braku dowodów powoda w tym zakresie partycypował w kosztach związanych z rozbudową domu położonego w D.. Stwierdzić należy, że dowodem na okoliczność uczestniczenia powoda w kosztach związanych z budową oraz pracami wykończeniowymi nie są przedłożone przez powoda wyciągi z jego rachunków bankowych oraz faktury. Faktury bowiem są wystawione na pozwaną, a historia rachunków bankowych nie przedstawia na co powód przeznaczał dane środki pieniężne pobierane z jego konta albo za co w danym czasie powód zapłacił kartą. Zdaniem Sądu I instancji twierdzenia powoda o współfinansowaniu w jakieś części kosztów budowy w D. są wiarygodne. Świadczy o tym również jego zaangażowanie osobiste w tok prac wykończeniowych oraz częściowy nadzór nad budową. O tym, że powód partycypował w jakiś wydatkach w tym zakresie świadczą także zeznania świadków – A. P. (2) oraz P. P.. Odnosząc się z kolei co do nakładów powoda na rozbudowę domu położonego w D. oraz ich wysokości, koniecznym było ustalenie podstawy prawnej dochodzonego przez powoda żądania. Kwestia rozliczeń pomiędzy osobami pozostającymi w związku faktycznym, nie została uregulowana w ustawie. Zawarte w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym przepisy dotyczące stosunków majątkowych małżeńskich, w tym rozliczeń następujących po ustaniu wspólności, nie mogą znaleźć zastosowania do rozliczeń po ustaniu trwałego związku faktycznego. Oznaczałoby to bowiem zrównanie w pewnym zakresie małżeństwa oraz związku nieformalnego, do czego brak podstawy prawnej (wskazuje się na tę okoliczność także w uzasadnieniu uchwały SN z 30.1.1986 r., III CZP 79/85, OSNCP Nr 1/1987, poz. 2; zob. też glosy do tej uchwały: L. S. - OSP nr 6/1987, poz. 117; A. S. - OSP Nr 3/1988, poz. 56; M. N. - OSP Nr 3/1988, poz. 56). Konieczność dokonania takich rozliczeń nie budzi przy tym wątpliwości. Zarówno zatem doktryna, jak i orzecznictwo poszukują ich podstawy prawnej. Z przyczyn, o których była już mowa, w sposób kategoryczny należy wykluczyć możliwość stosowania przepisów o wspólności majątkowej małżeńskiej. Otwarta pozostaje natomiast kwestia zastosowania pozostałych uregulowań. W orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowane są w tym zakresie różne stanowiska. Przykładowo można wskazać, że sąd zarówno dopuszcza możliwość stosowania przepisów o zniesieniu współwłasności (tak w powołanej uchwale z 30.1.1985 r., III CZP 79/85), jak i możliwość taką wyklucza (orzeczenie SN z 21.11.1997 r., I CKU 155/97, (...) Nr (...), s.7). Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego – wyrażonym w wyroku z dnia 16 maja 2000 r. (OSNC 2000/12/22) do rozliczeń majątkowych pomiędzy osobami pozostającymi w trwałym związku faktycznym (konkubinacie) mogą mieć zastosowanie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. W podstawach rozliczeń wybór właściwej podstawy zależy od dokonanych ustaleń. W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 1970 r., III CZP 62/69 ("Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny" 1970, nr 4, s. 211) wskazuje się, że co do roszczeń z tytułu nabytych wspólnie nieruchomości i rzeczy ruchomych, jak również z tytułu nakładów dokonanych na te przedmioty, należy stosować przepisy o zniesieniu współwłasności, natomiast co do roszczeń z tytułu nakładów dokonanych przez jednego z konkubentów na wchodzące w skład wspólnego gospodarstwa przedmioty majątkowe należące do drugiej z tych osób, zastosowanie znaleźć powinny przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. W kolejnych orzeczeniach Sąd Najwyższy potwierdzał, że w sytuacji nabycia przez konkubentów nieruchomości na własność jednego z nich, rozliczenie nakładów poczynionych przez drugiego powinno nastąpić na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (por. wyrok SN z 16 maja 2000 r., IV CKN 32/00, OSNC 2000/12/222; wyrok SN z 6 grudnia 2007 r., IV CSK 301/07, OSNC 2009/2/29; por. też wyrok SA we Wrocławiu z 9 kwietnia 2010 r., I ACa 222/10, OSAW 2010/4/193). W świetle powyższego mając na względzie ustalony stan faktyczny, Sąd Okręgowy uznał że w niniejszej sprawie najodpowiedniejszym będzie zastosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Na tą podstawę prawną powoływała się również strona powodowa. Zgodnie z art. 405 kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści a naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Obowiązkiem powoda było więc wykazanie faktu zubożenia kosztem pozwanej oraz wysokości tego zubożenia, którego wartość podlega zwrotowi. Pokreślić należy, iż reguły rozkładu ciężaru dowodu mają fundamentalne znaczenie dla dokonania prawidłowej oceny wykazania przez stronę obowiązku dowodzenia w zakresie przesłanek uzasadniających roszczenie. W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie powód udowodnił , że zakupił wraz z pozwaną garaż w pobliżu jej gabinetu stomatologicznego. Na powodzie spoczywał jednakże obowiązek wykazania wartości wysokości jego zubożenia, czego nie uczynił. Sąd Okręgowy uznał, iż powód dokonał jakiś nakładów na dom pozwanej jednakże nie wykazał jakich konkretnie i w jakiej wysokości. Dowodu w niniejszej sprawie nie mogą stanowić same twierdzenia powoda oraz przedłożone przez niego faktury i wyciągi z rachunku bankowego. Na ich podstawie nie jest bowiem możliwym jak była mowa ustalenie w jakiej części i wysokości powód partycypował w kosztach budowy domu w D.. Nadto, wskazać należy, że nawet gdyby Sąd teoretycznie ustalił, że strony finansowały prace wykończeniowe domu pozwanej po połowie, to koniecznym w niniejszej sprawie byłoby ustalenie wartości poczynionych nakładów poprzez przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, a powód takiego wniosku dowodowego w toku postępowania nie złożył. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2015 roku, IV CSK 565/ 14, którego stanowisko Sąd I instancji w pełni podzielił wskazano, że zasądzeniu z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia podlega kwota odpowiadająca wartości wzbogacenia istniejącego w chwili wyrokowania w sprawie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, co oznacza konieczność jej ustalenia według stanu wzbogacenia i cen z daty wyrokowania. (Podobnie : wyrok SN – Izba Cywilna z dnia 7 maja 2009 roku, IV CSK 27/09). Dla określenia wartości wzbogacenia powoda istniejącego w chwili wyrokowania w zakresie odnoszącym się do nakładów poczynionych na nieruchomość pozwanej, koniecznym było zgłoszenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny szacowania nieruchomości. W przedmiotowej sprawie określenie wartości nakładów wymagało wiadomości specjalnych. Jedynie na podstawie opinii biegłego z dziedziny szacowania nieruchomości, byłoby możliwym ustalenie konkretnej i wiarygodnej wartości nakładów poczynionych przez powoda na budowę domu pozwanej a tym samym wysokości bezpodstawnego wzbogacenia. Opinia biegłego, przy zastosowaniu odpowiedniej metodologii dostarczyłaby Sądowi odpowiednich wiadomości dotyczących nakładów poczynionych na nieruchomość, uwzględniając nadto wartość stopnia zużycia nieruchomości. Odnosząc się z koeli do żądania powoda dotyczącego zwrotu ceny, jaką uiścił za garaż będący współwłasnością stron, podkreślić należy że również i w tym zakresie powód nie wykazał w jakiej części sfinansował jego zakup. Z materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy, w szczególności z zeznań świadka A. S. (2) wynika, że powód przekazał jej, w imieniu stron kwotę za przedmiotowy garaż w gotówce . Powód jednakże nie wykazał, aby te pieniądze w całości czy w części były jego własnością. Tym samym niemożliwym było ustalenie w jakiej części powód sfinansował zakup przedmiotowego garażu, która mogłaby stanowić ewentualną kwotę stanowiącą wysokość jego zubożenia, podlegającą zwrotowi. Na stronie powodowej spoczywał ciężar udowodnienia istnienia dochodzonego roszczenia oraz jego wysokości. Powód jednak, mimo iż był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, ciężarowi temu nie sprostał. Udowodnił zasadność swojego roszczenia, którym był fakt jego zubożenia wobec wzbogacenia powódki, jednakże nie wykazał wartości jego zubożenia, dlatego też, w punkcie 1 sentencji wyroku Sąd oddalił powództwo.O kosztach procesu Sąd orzekł na postawie art. 98 § 1-3 k.p.c. (zasada odpowiedzialności za wynik procesu). Na tej podstawie wobec uznania powoda za przegrywającego proces, Sąd obciążył go kosztami postępowania i stosownie do art. 108 § 1 k.pc. pozostawił ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód , który zaskarżył wyrok w całości zarzucając naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 k.p.c. wskutek chybionej, a w rzeczy samej dowolnej oceny, jakoby zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na przyjęcie za udowodnionych faktów, że pozwana uzyskała od powoda szereg korzyści polegających na oszczędzeniu wydatków w kwotach wynikających z przedstawionych przez powoda dowodów, naruszenie prawa materialnego art. 6 k.c. przez przerzucenie ciężaru dowodzenia wszelkich okoliczności wyłącznie na powoda mimo, że powód przedstawił szereg dowodów na poniesione przez niego wydatki, a pozwana w ogóle nie przywołała żadnych dowodów przeciwnych (wyplata z konta, przelew zwrotny na rzecz powoda, pokwitowanie przyjęcia pieniędzy), naruszenie przepisów postępowania art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie zawarcie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oceny zeznań świadków, którzy potwierdzali, że to powód płacił poszczególnym wykonawcom, a których Sąd przesłuchał w powiązaniu z innymi dowodami, co pozwala na wyrażenie wątpliwości co do tego, jaki stosunek faktyczny i w jaki sposób sąd wiążąco uregulował; naruszenie prawa materialnego poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji, że brak wniosku o powołanie biegłego z dziedziny budownictwa i wyceny nakładów na nieruchomość uniemożliwia rozstrzygnięcie jakie wydatki poczynił powód w związku z budową budynku mieszkalnego należącego do pozwanej, podczas gdy z obowiązującej interpretacji art. 405 k.c, wynika, że w przypadku, gdy przedmiot wzbogacenia z istoty nie nadaje się do zwrotu w naturze (zaoszczędzony wydatek, świadczone usługi), chwilą według której należy oceniać wartość wzbogacenia, jest chwila jego nabycia, nadto jeżeli przedmiotem wzbogacenia jest od samego początku suma pieniężna, powinna ona być zwrócona według wartości nominalnej.

W konkluzji, po sprecyzowaniu wniosków apelacji, powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanej L. M. (1) na rzecz powoda E. P. kwoty 156.369zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 kwietnia 2011 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanej L. M. (1) na rzecz powoda E. P. zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach apelacyjnego.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wg. norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna .

Sąd Okręgowy na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, ocenionego bez przekroczenia granic określonych treścią art. 233§1 k.p.c. dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych oraz trafnie określił ich prawne konsekwencje. Ustalenia te oraz ich prawną ocenę Sąd Apelacyjny podziela, przyjmując je jako własne.

Nieuzasadniony okazał się zarzut naruszenia art.233§.1k.p.c. Postawienie zarzutu naruszenia powołanego przepisu nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Nadto jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Powyższe przesłanki nie zachodzą w rozpoznawanej sprawie . Apelujący nie zdołał wykazać w jaki sposób Sąd I instancji uchybił zasadom logiki i doświadczenia życiowego oceniając poszczególne dowody, ograniczając się do przedstawienia w apelacji jak i piśmie ją uzupełniającym z 22.10.2018r ustaleń opartych na własnej ocenie dowodów , co nie mogło odnieść zamierzonego skutku.

Niezasadny okazał się także zarzut naruszenia art.6k.c. Niewątpliwie to na powodzie jako stronie domagającej się rozliczenia nakładów poczynionych na nieruchomość stanowiącą własność pozwanej, po zakończeniu konkubinatu , na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, ciążył obowiązek udowodnienia ,że z jego środków czyniono nakłady , bowiem z tego faktu powód wywodził skutki prawne ( art. 6k.c.). Wbrew wywodom apelacji niewystarczające do udowodnienia powyższej okoliczności były przedłożone przez powoda faktury i wyciągi z konta bankowego, skoro poza własnymi dopiskami poczynionymi przez powoda nie zawierały jakichkolwiek informacji z daty ich wystawienia, wskazujących na przeznaczenie widniejących na nich kwot na cele związane z wykończeniem domu w D.. Także zeznania świadków nie pozwalały na ustalenie jakie kwoty przeznaczone na wykończenie tego domu pochodziły ze środków powoda, bowiem świadkowie nie posiadali takiej wiedzy, zaś pozwana wykazała ,że dysponowała wystarczającymi środkami finansowymi pozwalającymi jej na finansowanie prac w domu w D., przy czym wynagrodzenie za część prac płaciła osobiście pozwana bądź obie strony wspólnie.

Bezzasadny okazał się także zarzut naruszenia art. 328§2k.p.c., jako, że sąd w uzasadnieniu wyroku szczegółowo ocenił zeznania wszystkich świadków i ustalił w oparciu o ich zeznania, że powód płacił poszczególnym wykonawcom. Powyższe ustalenie nie było jednak wystarczające dla przyjęcia , że kwoty płacone przez powoda pochodziły z jego środków , bowiem świadkowie nie dysponowali taką wiedzą.

Nieuzasadniony był także zarzut naruszenia art. 405k.c. Apelujący błędnie przyjmuje, że przedmiotem wzbogacenia pozwanej kosztem zubożenia powoda było zaoszczędzenie wydatków, a zatem chwilą według której należy oceniać wartość wzbogacenia jest chwila uzyskania korzyści. Wzbogacenie pozwanej polegało na wzroście wartości domu o wartość czynionych nakładów . Zatem z uwagi na to, że niemożliwe jest w takiej sytuacji wydanie korzyści w naturze , przysługuje roszczenie o zwrot wartości korzyści. Z ugruntowanego, aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego, które Sąd Apelacyjny podziela wynika, że zasądzeniu z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia podlega kwota odpowiadająca wartości wzbogacenia istniejącego w chwili wyrokowania ,co oznacza konieczność jej ustalenia według stanu wzbogacenia i cen z daty wyrokowania( por. wyrok SN z 07.05.2009r IV CSK 27/09 i cytowane w uzasadnieniu orzeczenia). W przedmiotowej sprawie oznaczało to konieczność ustalenia stanu nakładów na dom w D. istniejącego w chwili wyrokowania z uwzględnieniem ich zużycia oraz według cen z chwili wyrokowania, co wymagało wiadomości specjalnych tj. opinii biegłego sądowego. Wniosek o powołanie biegłego nie został jednak zgłoszony.

Z przedstawionych względów apelacja jako pozbawiona uzasadnionych podstaw podlegała z mocy art. 385k.p.c.oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98§.1i 3 k.p.c. obciążając nimi apelującego jako stronę przegrywająca sprawę. Zasądzone koszty obejmowały wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej obliczone stosownie do §2 pkt.6 w zw. z §.10 ust.1 pkt.2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015r w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz.U. 2015.1800 ze zm.).

SSA Małgorzata Kaźmierczak SSA Mariola Głowacka SSO ( del. ) Maciej Rozpędowski