Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 254/19

UZASADNIENIE

Powód J. K. (1) w pozwie z dnia 15 stycznia 2019 r. ( data prezentaty) wnosił o zobowiązanie pozwanych: M. K. i A. K. do bezzwłocznego wydania kompletu kluczy do nieruchomości przy ul. (...) w W. ( pozew, k. 3 – 4).

W piśmie z dnia 6 marca 2019 r. ( data prezentaty) powód sprecyzował, że jego żądanie zawarte w pozwie dotyczy nakazania pozwanym przywrócenia mu posiadania wskazanego powyżej lokalu poprzez wydanie kluczy do niego oraz udostępnienie tego lokalu dla niego do korzystania ( pismo, k. 12).

Pozwane: M. K. i A. K. w odpowiedzi na pozew z dnia 15 maja 2019 r. ( data prezentaty) nie uznały powództwa, wnosiły o jego oddalenie oraz domagały się zwrotu kosztów postepowania sadowego ( odpowiedź na pozew, k. 34 – 37).

S ąd ustalił, co następuje.

Lokal mieszkalny nr (...) położony w W. przy ul. (...) zamieszkiwany jest przez J. K. (2), tj. matkę stron oraz pozwane: M. K. i A. K. ( okoliczność bezsporna).

J. K. (1) posiadał komplet kluczy do przedmiotowego lokalu. Korzystał z nich jedynie wówczas, gdy odwiedzał matkę. W przedmiotowym lokalu powód nie zamieszkiwał, nie miał w nim swoich rzeczy, ani nie korzystał z tego lokalu w inny sposób ( okoliczności bezsporne).

Na początku stycznia 2019 r. J. K. (2) zadecydowała o wymianie zamków do zajmowanego lokalu ( okoliczność wskazana przez pozwane, nie zaprzeczona przez powoda).

Pismem z dnia 8 stycznia 2019 r. J. K. (1) wezwał M. K. i A. K. do wydania mu kluczy i umożliwienia mu nieskrępowanego dostępu i korzystania z nieruchomości, na mocy art. 206 k.c. (dowód: pismo, k. 7 – 8).

Z tego względu, że pozwane nie wydały dla powoda kompletu kluczy do przedmiotowego lokalu, J. K. (1) wystąpił z niniejszym powództwem ( okoliczności bezsporne).

Powyższych ustaleń faktycznych Sąd dokonał w oparciu o niekwestionowane przez strony twierdzenia oraz w oparciu o reguły dowodowe wyrażone w art. 227 – 234 k.p.c., mając przy tym na uwadze, iż istniejący w sprawie stan faktyczny był między stronami w zasadzie niesporny.

Sąd oddalił postanowieniem z dnia 2 września 2019 r. wnioski dowodowe o przesłuchanie świadków: E. Ż. (na okoliczność sposobu korzystania z lokalu przez powoda, osób zamieszkujących w lokalu oraz wymiany zamków) i B. K. (na okoliczność awantur prowokowanych przez pozwane uniemożliwienia przez nie kontaktów dla powoda z matką oraz wymuszenia przez pozwane na matce stron zmiany treści testamentu) mając na uwadze nieprzydatność tych dowodów dla wyniku postępowania w sprawie. Na taką samą ocenę prawną zasługują przedłożone przez powoda dokumenty w postaci pisemnych oświadczeń M. K., załączonych do pisma procesowego powoda z dnia 5 sierpnia 2019 r. Ponadto złączony przy pozwie dokument w postaci własnoręcznej kserokopii testamentu ojca stron sam przez się nie mógł stanowić dowodu na okoliczność posiadania przez powoda tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w W. w budynku przy ul. (...) przede wszystkim z tego względu, że dokument taki jakkolwiek nosi cechy dokumentu prywatnego w rozumieniu art. 245 k.p.c., to nie jest to dowód właściwy, służący do ustalania praw właścicielskich do nieruchomości.

Maj ąc powyższe na uwadze, Sąd zważył, co następuje.

W pierwszej kolejności podnieść należy, że rozpoznanie niniejszej sprawy i wydanie wyroku na posiedzeniu niejawnym nastąpiło na podstawie art. 1481 k.p.c., gdyż po złożeniu przez strony pism procesowych i dokumentów Sąd uznał na ich podstawie, mając na względzie całokształt przytoczonych twierdzeń i zgłoszonych wniosków dowodowych, iż przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne oraz miał ponadto na uwadze, że powód w pozwie, zaś strona pozwana w odpowiedzi na pozew nie złożyli wniosku o przeprowadzenie rozprawy.

Przystępując do oceny merytorycznej powództwa wskazać należy, że zdaniem Sądu w świetle okoliczności faktycznych ustalonych w niniejszym procesie przy uwzględnieniu mogących znaleźć zastosowanie podstaw prawnych roszczenie powoda nie zasługiwało na uwzględnienie.

J. K. (1) domagając się wydania kluczy do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w W. przy ul. (...) przez M. K. i A. K. wywodził swoje roszczenie z faktu posiadania tytułu współwłasności do spornego lokalu mieszkalnego.

Wskazać należy, że przepis art. 206 k.c. reguluje sposób korzystania z przedmiotu współwłasności poprzez przyznanie prawa do współposiadania rzeczy wspólnej każdemu ze współwłaścicieli w zakresie w jakim daje się ono pogodzić z władaniem pozostałych współwłaścicieli.

Szczególną sytuacją, określaną mianem vindicatio partis, jest roszczenie windykacyjne realizowane pomiędzy współwłaścicielami, w drodze którego jeden ze współwłaścicieli domaga się umożliwienia wykonywania uprawnienia do współposiadania i współkorzystania z przedmiotu współwłasności.

W orzecznictwie wskazuje się, że art. 206 k.c. jest podstawą roszczeń współwłaścicieli między sobą, rozumianą jako ochrona uprawnień wzajemnych w rodzaju tej, którą przewiduje dla właścicieli art. 222 k.c. Konstrukcja tych roszczeń zbliżona do konstrukcji ochrony własności w art. 222 k.c. różni się tym, że w art. 206 k.c. są te roszczenia korygowane zakresem współposiadania i korzystania przez współwłaścicieli z rzeczy wspólnej, którego granice zakreślają uprawnienia pozostałych współwłaścicieli. One wyznaczają zasięg kognicji sądu, mogącego w uwzględnieniu zgłoszonego żądania i wyników postępowania dowodowego orzec nakaz przywrócenia stanu zgodnego z prawem (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 grudnia 1997 r., I CKN 931/97).

Zgodnie z powołanym już wcześniej art. 206 k.c. każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem przez pozostałych współwłaścicieli. Jeżeli więc w danym przypadku stosuje się art. 206 k.c., gdyż sposobu posiadania rzeczy wspólnej nie normuje umowa współwłaścicieli ani orzeczenie sądu, każdy współwłaściciel jest uprawniony do bezpośredniego posiadania całej rzeczy wspólnie wraz z pozostałymi współwłaścicielami; granicą jego uprawnienia jest takie samo uprawnienie każdego z pozostałych współwłaścicieli. W konsekwencji współwłaściciel, który pozbawia innego współwłaściciela posiadania na zasadach określonych w art. 206 k.c., narusza jego uprawnienie wynikające ze współwłasności, a sam, w zakresie, w jakim posiada rzecz i korzysta z niej w sposób wykluczający posiadanie i korzystanie innych współwłaścicieli, działa bezprawnie (tak: Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 10 maja 2006 r., III CZP 9/06).

W okolicznościach ustalonych w sprawie w ocenie Sądu powód nie był legitymowany do skutecznego wystąpienia z powództwem opartym na przepisie art. 206 k.c., gdyż nie udowodnił w niniejszym procesie faktu podstawowego, a mianowicie, że jest współwłaścicielem lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w W. przy ul. (...). Zdaniem Sądu testament sporządzony przez ojca powoda, który został załączony do pozwu nie mógł stanowić wystarczającego dowodu na okoliczność występowania stosunku współwłasności przedmiotowego lokalu.

Dokumentami w oparciu, o które ustala się prawa właścicielskie do nieruchomości są bowiem przede wszystkim: informacje zawarte w urzędowych rejestrach nieruchomości, np. w odpisie księgi wieczystej, czy w zaświadczeniu ze spółdzielni mieszkaniowej; umowy cywilnoprawne przenoszące własność nieruchomości, zawarte w formie aktu notarialnego (tj. akty notarialne) dot. np. umowy sprzedaży (kupna) nieruchomości, umowy darowizny nieruchomości, bądź umowy dożywocia, a także poświadczenie dziedziczenia. Poza tym do dokumentów na podstawie, których stwierdza się tytuł prawny do nieruchomości należą postanowienia i wyroki sądu, np. postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku, o dziale spadku, o stwierdzeniu zasiedzenia, czy wyrok ustalający (lub zmieniający) prawo do nieruchomości, a także decyzje organów administracji publicznej (państwowej i samorządowej) np. akt własności ziemi, czy decyzja o zwrocie wywłaszczonej nieruchomości.

Uwzględniając powyższe wskazać trzeba, że skoro J. K. (1) prawo współwłasności do lokalu mieszkalnego będącego przedmiotem postepowania w niniejszym procesie wywodził z faktu spadkobrania po ojcu powinien okoliczność tą wykazać dokumentem w postaci aktu poświadczenia dziedziczenia sporządzonym przed notariuszem albo postanowieniem sądowym stwierdzającym nabycie spadku po tej osobie. Takiego rodzaju dokumentów powód jednak nie złożył.

Jak wynika z treści art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przyjęty przez polskiego ustawodawcę model rozkładu ciężaru dowodu w procesie cywilnym oparty jest na wywodzącej się jeszcze z prawa rzymskiego zasadzie: Ei incumbit probatio qui dicit, non ei qui negat – na tym spoczywa ciężar dowodu, kto twierdzi, a nie na tym, kto zaprzecza. Wobec powyższego, o ile ustawa nie stanowi inaczej (wprowadzając określone domniemania, przerzucając na drugą stronę obowiązek dowodzenia określonych okoliczności, jak to ma miejsce np. przy ochronie dóbr osobistych), pozwany może w procesie zachowywać się biernie i swoją obronę ograniczać wyłącznie do zaprzeczania twierdzeniom podnoszonym przez powoda, w szczególności zaś nie musi składać wniosków dowodowych, zmierzających do wykazania, iż powództwo jest niezasadne. Jeżeli bowiem powód nie wykaże należycie wskazanych w pozwie i kwestionowanych przez stronę przeciwną podstaw swojego roszczenia, wówczas powództwo podlega oddaleniu.

W tej sytuacji Sąd uznał, iż roszczeniu J. K. (1) zgłoszonemu w pozwie nie przysługuje ochrona prawna wynikająca z art. 222 § 1 w zw. z art. 206 k.c.

W okolicznościach ustalonych w sprawie zdaniem Sądu powód nie był również legitymowany do skutecznego wystąpienia z powództwem posesoryjnym. Wskazać należy, że legitymacja czynna w tego rodzaju procesie przysługuje jedynie posiadaczowi rzeczy (tak samoistnemu, jak i zależnemu), zaś faktyczne władztwo nad rzeczą nie zawsze musi być utożsamiane z posiadaniem, o jakim mowa w art. 344 k.c. Posiadanie jest stanem faktycznym, w którym podmiot prawa cywilnego sprawuje we własnym interesie faktyczne władztwo nad rzeczą w zakresie prawa własności albo w zakresie innego prawa podmiotowego, umożliwiającego sprawowanie faktycznego władztwa nad cudzą rzeczą. Jeśli władztwo faktyczne nie ma którejkolwiek z powyższych cech, może być uznane jedynie za dzierżenie, albo za władztwo prekaryjne, co podnosił w niniejszym procesie również pełnomocnik pozwanych w odpowiedzi na pozew.

Dla porządku wskazać w pierwszej kolejności trzeba, że posiadanie samoistne to faktyczne władanie rzeczą cudzą, tak jak włada nią właściciel, zaś posiadanie zależne to forma władania rzeczą cudzą, tak jak czyni to użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą.

Od posiadania, jak zostało to już wcześniej zaznaczone, należy odróżnić dzierżenie i tzw. władztwo prekaryjne.

Przepis art. 338 k.c. stanowi, że dzierżycielem jest podmiot, który faktycznie włada rzeczą za kogoś innego, w cudzym imieniu. Dzierżenie jest więc stanem faktycznym sprowadzającym się jedynie do faktycznego władztwa nad rzeczą, z wolą jego sprawowania za kogo innego, wykluczającą się z wolą sprawowania władztwa w takim samym zakresie we własnym interesie.

Władztwo prekaryjne natomiast nie jest pojęciem zdefiniowanym przez przepisy prawa cywilnego. Wskazać należy, że jest to także stan faktyczny, w którym określony podmiot sprawuje w swoim własnym interesie, faktyczne władztwo nad rzeczą, które nie wynika z jakiegokolwiek stosunku prawnego i może być w każdej chwili odwołane przez tego kto oddał rzecz we władztwo prekaryjne. Występuje ono w przypadku, gdy osoba, której przysługuje tytuł prawny do rzeczy, ze względów humanitarnych lub grzecznościowych chce wyświadczyć przysługę i umożliwia korzystanie z rzeczy innemu podmiotowi, bez zamiaru zaciągnięcia zobowiązań. P. nie jest stosunkiem prawnym, strony nie składają oświadczeń woli i nie chcą przez to wywoływać skutków prawnych, a ich relacja ma charakter czysto faktyczny. Między dającym rzecz a biorącym istnieje jedynie stosunek grzecznościowy, może być on każdocześnie odwołany, właściciel może w każdej chwili rzecz odebrać prekarzyście, któremu nie przysługuje żadna ochrona prawna, prekarium ma charakter nieodpłatny (tak: teza 9 Komentarza do art.710 kodeksu cywilnego, Z. Gawlik, A. Janiak, A. Kidyba, K. Kopaczyńska-Pieczniak, G. Kozieł, E. Niezbecka, T. Sokołowski: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część szczególna, LEX, 2010).

Podkreślić należy, że z uwagi na to, że zarówno dzierżenie jak i precarium nie są posiadaniem, nie korzystają tym samym z ochrony posesoryjnej.

Wskazać ponadto należy, że w związku z domniemaniem, iż każde władztwo faktyczne nad rzeczą jest posiadaniem samoistnym (art. 339 k.c.), uzasadniony jest wniosek, że dopóki to domniemanie nie zostanie obalone, samowolne naruszenie w jakimkolwiek zakresie faktycznego władztwa nad rzeczą może skutkować powstaniem roszczenia posesoryjnego po stronie podmiotu, który je sprawuje. Podmiot, który jest adresatem roszczenia posesoryjnego, może jednak obalić domniemanie wynikające ze wskazanego powyżej przepisu poprzez wykazanie, że ten, kto dochodzi względem niego roszczenia posesoryjnego był jedynie dzierżycielem lub prekarzystą, któremu nie przysługuje ochrona wynikająca z art. 344 k.c. Zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym w orzecznictwie, podmiotom, które nie są posiadaczami, nie przysługuje roszczenie posesoryjne (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 grudnia 1990 r., I CR 750/90, OSN 1992, Nr 5, poz. 81). W przypadku bowiem, gdy faktyczne władztwo nad rzeczą będące przedmiotem samowolnego naruszenia jest dzierżenie lub precarium, roszczenie posesoryjne może być dochodzone jednak tylko przez ten podmiot, którego posiadanie zostało naruszone w wyniku wkroczenia w zakres faktycznego władztwa nad rzeczą sprawowanego przez dzierżyciela lub prekarzystę w interesie posiadacza (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 sierpnia 1978 r., III CRN 136/78 z 11.8.1978 r., OSPiKA 1979, Nr 2, poz. 30).

W rozpoznawanej sprawie w ocenie Sądu powództwo posesoryjne nie mogło zostać uznane za zasadne, gdyż obalone zostało domniemanie wynikające z art. 339 k.c., że władztwo faktyczne wykonywane przez powoda względem spornego lokalu było samoistne. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie tylko pozwane wskazywały na fakt, iż władanie przez powoda tym lokalem sprowadzało się jedynie do posiadania do niego kluczy i korzystania z nich w celu otwarcia mieszkania tylko wtedy, gdy przychodził w odwiedziny najpierw do rodziców, a po śmierci ojca już tylko do matki, ale okoliczność tą potwierdził również sam powód w pozwie przyznając, że posiadał swój komplet kluczy do tego mieszkania, w którym opiekował się rodzicami. Dysponowanie tylko w takim zakresie przedmiotowym lokalem nie stanowiło zatem ani posiadania samoistnego, ani zależnego, ani nawet dzierżenia, ale na co słusznie wskazywał pełnomocnik pozwanych stanowiło jakiś rodzaj władztwa prekaryjnego, któremu jak było to już powyżej wzmiankowane, nie służy ochrona posesoryjna.

Niezależnie od powyższego podkreślić należy, że nawet gdyby uznać powoda za posiadacza, to i tak zgłoszone przez niego żądanie ochrony posiadania rozpoznawane na podstawie regulacji prawnej zawartej w przepisie art. 344 k.c. byłoby nieuzasadnione również z innego względu.

Wskazać bowiem trzeba, że posiadaczowi przysługuje roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego (i o zaniechanie naruszeń) przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło (o czym stanowi art. 344 § 1 k.c.).

W rozpoznawanej sprawie, z uwagi na rozkład ciężaru dowodu wynikający z powołanego już wcześniej przepisu art. 6 k.c., powód miał zatem również obowiązek wykazać dla skuteczności roszczenia, którego podstawę prawną mógłby stanowić wskazany powyżej przepis, że to M. K. i A. K. samowolnie naruszyły jego posiadanie poprzez doprowadzenie do wymiany zamków w drzwiach wejściowych do spornego lokalu, na co powoływał się J. K. (1) wytaczając wobec nich pozew i że tym samym działanie to nie zostało spowodowane wyłącznie na skutek decyzji matki stron, co podnosiły z kolei pozwane w odpowiedzi na pozew, domagając się oddalenia względem nich niniejszego powództwa.

R., wskazać należy, że roszczenie powoda rozpatrywane na podstawie prawnej wynikającej z art. 222 § 1 w zw. z art. 206 k.c. podlegało oddaleniu ze względu na nie wykazanie przez niego tytułu współwłasności do spornego lokalu. Roszczenie to oceniane natomiast przez pryzmat uregulowania zawartego w przepisie art. 344 § 1 k.c. nie mogło zostać uwzględnione zważywszy na fakt, że powód nie udowodnił, że dysponując do stycznia 2019 r. dostępem do spornego lokalu był jego posiadaczem samoistnym, bądź zależnym, nie zaś tylko prekarzystą mogącym grzecznościowo korzystać z tego lokalu, jedynie tylko w celu odwiedzin u matki. Co więcej, dla skuteczności żądania powoda w ramach ochrony posesoryjnej koniecznym było również udowodnienie przez niego, że to nikt inny, tylko strona pozwana samowolnie naruszyła jego posiadanie (zlecając wymianę zamków w drzwiach), zwłaszcza w sytuacji, gdy M. K. i A. K. kwestionowały tą okoliczność w niniejszym procesie.

Ze wskazanych powyżej przyczyn w ocenie Sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie i jako takie podlegało oddaleniu.

Orzeczenie o kosztach postępowania sądowego zapadło na zasadzie przewidzianej treścią art. 98 par. 1 k.p.c. – odpowiedzialności za wynik sprawy.