Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I 1 Ca 295/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 maja 2021r.

Sąd Okręgowy we Włocławku Sekcja Odwoławcza I Wydziału Cywilnego

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mariusz Nazdrowicz

Sędziowie:

SO Barbara Baranowska

SO Aneta Sudomir - Koc

Protokolant:

st. sekr. sąd. Małgorzata Dybowska-Pyrek

po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2021r. we Włocławku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. D.

przeciwko I. D.

o ustanowienie rozdzielności majątkowej

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego we Włocławku

z dnia 18 marca 2020 roku, sygn. akt III RC 295/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 360 (trzysta sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.

SSO Barbara Baranowska SSO Mariusz Nazdrowicz SSO Aneta Sudomir-Koc

Sygn. akt I 1 Ca 295/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy we Włocławku ustanowił z dniem 31 maja 2019 r. rozdzielność majątkową pomiędzy M. D. a I. D., wynikającą z zawarcia w dniu 11 sierpnia 2011 r. we W. związku małżeńskiego (pkt 1) oraz zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 920 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 2).

W okolicznościach sprawy Sąd I instancji uznał, iż istnieją ważne powody uzasadniające ustanowienie w myśl art. 52 § 1 k.r.o. rozdzielności majątkowej. Stwierdził bowiem, że między stronami istnieje stan separacji faktycznej. Z chwilą, kiedy pozwana przed Wielkanocą 2019 r. otrzymała odpis pozwu o rozwód ustała między nimi więź osobista i ekonomiczna. Do definitywnego zerwania wszelkich więzi ekonomicznych i małżeńskich między stronami doszło zaś w maju 2019 r., kiedy pozwana odmówiła podpisania umowy kredytu obrotowego, który wygasał w dniu 31 maja 2019 r. Wcześniej istniała między nimi więź gospodarcza. Strony prowadziły własne firmy, posiadały nawzajem dostęp do firmowych rachunków bankowych, a pozwana wyrażała zgodę na zaciąganie kredytów oraz udzielała mężowi pełnomocnictw do nabywania nieruchomości. Od maja 2019 r. strony nie współdziałają w zarządzie majątkiem wspólnym i nie są w stanie się porozumieć. Choć nadal zamieszkują w jednym domu, to jednak zajmują odrębne jego części i nie prowadzą wspólnego gospodarstwa domowego. Zablokowały też sobie nawzajem dostęp do kont bankowych, a konflikt ulega zaostrzeniu wskutek toczących się z doniesienia pozwanej postępowań w sprawie znęcania się powoda nad żoną czy wyłudzenia poświadczenia nieprawdy.

Zdaniem Sądu meriti zachowanie pozwanej może doprowadzić do niewypłacalności firm, a nawet ich likwidacji. Jej postępowanie, którym realizuje własny interes, jest sprzeczne z dobrem rodziny oraz szkodzi prowadzonym firmom, gdyż powód doznaje przez to przeszkód w sprawowaniu zarządu majątkiem wspólnym. Ustanowienie rozdzielności majątkowej uchroni pozwaną przed „wyprowadzaniem” przez męża wspólnego majątku stron. Za jej ustanowieniem przemawia również fakt, iż pozwana obawia się nadmiernego obciążania nieruchomości wspólnych. Małżonkowie utracili zdolność zgodnego wykonywania zarządu, nie podejmują razem żadnych decyzji i nie są w stanie porozumieć się w nawet błahych sprawach, dotyczących ich wspólnego majątku. Taka sytuacja stwarza zagrożenie interesów majątkowych obojga małżonków.

Ustanawiając rozdzielność majątkową małżeńską od dnia złożenia pozwu (31 maja 2019 r.) Sąd orzekł na podstawie art. 52 § 1 i 2 kro, a o kosztach w myśl art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana. Zaskarżając wydane orzeczenie
w całości zarzuciła mu:

I.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy,
a mianowicie obrazę przepisu art. 233 § 1 kpc i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wskutek braku wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, z którego wynika, że sytuacja finansowa firmy powoda była i jest bardzo dobra, w ramach zarządu majątkiem wspólnym stron spłaca on zaciągnięte kredyty i prowadzi w sposób nieskrępowany działalność, a jego intencją jest tylko ustanowienie rozdzielności. Nadto zarzuciła dokonanie szeregu błędnych ustaleń faktycznych (bliżej przytoczonych w treści apelacji). W tej grupie zarzutów na czoło wysuwają się te dotyczące faktów świadczących o istnieniu między stronami separacji faktycznej;

II.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 52 § 1 kro poprzez błędne uznanie, że zaistniały ważne powody do ustanowienia rozdzielności majątkowej z dniem 31 maja 2019 r., jako że wówczas między stronami nastąpiło zerwanie wszelkich więzi, a działania pozwanej nie były podejmowane dla dobra rodziny oraz przyjęcie, że z chwilą otrzymania przez pozwaną odpisu pozwu o rozwód ustała między nimi więź osobista i ekonomiczna, a stan ten pogłębił się w związku z odmową podpisana przez nią kredytu obrotowego, w sytuacji gdy powód nie chciał jego odnowienia;

III.  naruszenie art. 5 kc w zw. z art. 52 § 1 kro poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i ustanowienie rozdzielności majątkowej, mimo że żądanie powoda jest sprzeczne
z zasadami współżycia społecznego i dobrem dziecka stron – gdyż doprowadził do powstania separacji, miał kochankę, usiłował dręczyć pozwaną i córkę, uniemożliwiał żonie prowadzenie działalności oraz nie łożył na bieżące potrzeby rodziny.

W oparciu o powyższe zarzuty apelująca domagała się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenia od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania za I i II instancję według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, ewentualnie wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu we Włocławku do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej oraz
o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów procesowych, gdyż te decydują o podstawie faktycznej rozstrzygnięcia, która ma z kolei wpływ na zastosowanie przepisów prawa materialnego. Mając to na uwadze należy stwierdzić, że Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych i w pełni przydatnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń faktycznych. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, czyniąc je zarazem podstawą orzekania.

W toku postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy na podstawie art. 235 2 pkt 2 kpc oddalił wniosek pozwanej o przeprowadzenie dowodu z akt spraw Km 11/20 i 12/20 prowadzonych przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym we Włocławku Mariusza Malinowskiego jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy ( okoliczności mające być w ten sposób udowodnione były bezsporne, a ponadto nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia).

Sąd Rejonowy dokonując oceny całości zgromadzonego materiału dowodowego oraz czyniąc na jego podstawie ustalenia faktyczne nie uchybił regułom logiki i zasadom doświadczenia życiowego. Podnosząc zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc pozwana nie zdołała podważyć prawidłowości ustaleń Sądu a quo.

W tym miejscu należy wyjaśnić, iż w myśl art. 233 § 1 kpc Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena przeprowadzonych w sprawie dowodów wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów i dokonywana jest na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego poprzez bezpośrednie zetknięcie ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Do przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, a więc naruszenia art. 233 § 1 kpc dochodzi z kolei wówczas, gdy wykazane zostanie uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadom doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, OSG 2006/10/110). Postawienie skutecznego zarzutu naruszenia powyższego przepisu wymaga więc wykazania przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie Sądu w zakresie ustaleń, oznaczenia, jakie kryteria oceny Sąd naruszył przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im jej przyznając, a nadto wyjaśnienia, dlaczego zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie. Wyłącznie w przypadku wykazania, że brak jest logiki i powiązania przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, bądź też gdy wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględniono jednoznacznych związków przyczynowo -skutkowych, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez Sąd. Nie jest tu wystarczająca sama polemika prowadząca do odmiennych wniosków, ani też wykazanie odmiennej interpretacji zebranych dowodów. Jeżeli bowiem z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, Legalis nr 278351, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 2 lutego 2018 r., I ACa 1796/16, Legalis nr 1760470, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 31 stycznia 2020 r., V AGa 37/19, Legalis nr 2344630).

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że zarzuty błędów w ustaleniach fatycznych, aczkolwiek niektóre uzasadnione, to jednak dotyczyły kwestii nie mających jakiegokolwiek znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Dotyczy to w szczególności okoliczności takich jak: kiedy ustało poprzednie małżeństwo powoda, w jaki sposób były i są uiszczane alimenty, na jakich dokładnie warunkach strony (bądź też sam powód) zaciąga zobowiązania, w jakim banku posiada rachunek bankowy, czy też to ile wejść ma dom, w którym strony mieszkają. Kwestie te pozostawały całkowicie irrelewantne dla prawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Natomiast w pozostałym zakresie apelacja pozwanej sprowadza się do polemiki oraz w istocie nie podważa ustaleń i oceny dowodów dokonanej przez Sądu I instancji, a jedynie ogranicza się do prezentowania własnego stanowiska skarżącej i wskazuje na przekonanie o innej niż przyjął Sąd wadze dowodów i ich odmiennej ocenie, co nie jest wystarczające do skutecznego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc . Przytoczona w apelacji argumentacja nie wskazuje na jakiekolwiek błędy logiczne czy błędy w rozumowaniu. Pozwana w żaden sposób nie wyjaśniła też, jakie znaczenie na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy miały sugerowane przez nią uchybienia.

Trzeba także zaznaczyć, że to przepis art. 52 kro wyznacza zakres niezbędnych ustaleń Sądu w sprawie o ustanowienie rozdzielności majątkowej. Instytucja zniesienia wspólności majątkowej jest fragmentarycznym rozwiązaniem trudności istniejących w małżeństwie odnoszących się do sfery stosunków prawnomajątkowych. Dlatego też w ramach postępowania o ustanowienie rozdzielności majątkowej szczególnego znaczenia nabierają prawnomajątkowe aspekty stosunków między małżonkami, zwłaszcza gdy oboje - jak w sprawie niniejszej - prowadzą działalność gospodarczą. Ustalenia Sądu rozpoznającego sprawę powinny więc koncentrować się na sferze stosunków majątkowych stron i winien on poczynić ustalenia dotyczące wielkości majątku wspólnego, istnienia zadłużenia, jego rozmiarów i okoliczności powstania, wielkości majątku osobistego małżonka-dłużnika i sposobu wykonywania przezeń zobowiązania, a także kwestii dotyczących utrzymania i wychowania małoletnich dzieci stron. W sprawie o zniesienie współwłasności ustawowej między małżonkami decydujące znaczenie mają kwestie czysto majątkowe i możliwość porozumienia małżonków w sprawach związanych z zarządem ich majątkiem (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2001 r., II CKN 398/00, LEX nr 52631; z dnia 13 stycznia 2000 r., II CKN 1070/98, LEX nr 50872; z dnia 17 grudnia 1999 r., III CKN 506/98, LEX nr 39668; z dnia 4 listopada 2004 r., V CK 215/04, Legalis nr 81647).

Sąd Rejonowy poczynił w tym kierunku odpowiednie ustalenia, których apelacja nie zdołała podważyć. Marginalnie można wspomnieć,że aczkolwiek pozwana kwestionowała wartość majątku wspólnego, nie wykazała by jego skład był inny, twierdząc jedynie, że nie jest zorientowana w szczegółach dotyczących tej materii. W sprawie nie było jednak konieczne czynienie kompleksowych ustaleń w tym zakresie, gdyż jej przedmiotem nie był podział majątku wspólnego.

Przez ważne powody w rozumieniu art. 52 § 1 kro dające podstawę ustanowienia rozdzielności majątkowej przyjmuje się wytworzenie takiej sytuacji, która w konkretnych okolicznościach faktycznych wywołuje stan pociągający za sobą naruszenie lub poważne zagrożenie interesu majątkowego jednego z małżonków i z reguły dobra rodziny. Takim ważnym powodem może być separacja faktyczna małżonków, ale tylko taka, która zarazem uniemożliwia lub znacznie utrudnia współdziałanie małżonków w zarządzie ich majątkiem wspólnym. Obojętne jest natomiast, który z małżonków jest winny separacji i brak jest podstaw do oddalenia powództwa o zniesienie wspólności majątkowej małżeńskiej z tej tylko przyczyny, że żądanie takie zgłasza małżonek winny separacji. Okoliczność ta może być jednak brana pod uwagę przy ocenie zasadności powództwa w świetle art. 5 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1997 r., III CKN 51/97, OSNC 1997/12/194; z dnia 8 maja 2003 r., II CKN 78/01, LEX 80245; z dnia 24 listopada 2017 r., I CSK 118/17, LEX nr 2435663).

W warunkach rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy podziela stanowisko, iż strony pozostają w faktycznej separacji i nie mogą dojść do porozumienia w kwestiach zarządu majątkiem wspólnym, co w konsekwencji prawidłowo doprowadziło Sąd Rejonowy do przekonania, że istnieją ważne powody uzasadniającej ustanowienie pomiędzy nimi rozdzielności majątkowej.

Błędnie pozwana przyjmuje jakoby fakt separacji faktycznej nie został przez powoda wykazany. Ze zgromadzonego materiału dowodowego – w szczególności zeznań córki stron – wynika bowiem, że stan separacji faktycznej ma miejsce. Potwierdziła ona, że relacji między stronami aktualnie nie ma żadnych, a przełomowym był moment otrzymania przez pozwaną odpisu pozwu o rozwód przed Wielkanocą 2019 r. Aczkolwiek małżonkowie nadal mieszkają razem, to jednak zajmują odrębne części domu powoda i nie prowadzą wspólnego gospodarstwa domowego. Od maja natomiast nie podejmują żadnych wspólnych decyzji dotyczących prowadzonych działalności. Od czasu, kiedy pozwana odmówiła wyrażenia zgody na przedłużenie kredytu obrotowego, którego termin spłaty upływał 31 maja 2019 r., małżonków nie łączą więc także więzi gospodarcze. Niewątpliwie ustały między nimi wszelkie więzi i dzieli ich silny konflikt, którego istnienie (niezależnie od genezy) potwierdziła pozwana w treści apelacji. Powyższego stanowiska nie zmienia fakt, że zamieszkują w jednym domu stanowiącym majątek odrębny powoda i ten czasami korzysta z zakupów np. spożywczych dokonanych przez pozwaną.

Stosunki między małżonkami od tego czasu są zaburzone, a panujący między nimi konflikt uniemożliwia wspólne podejmowanie decyzji i wykonywanie zarządu majątkiem wspólnym. W wyniku wzajemnych animozji zablokowali sobie nawzajem dostęp do firmowych kont bankowych, ani nie udzielają sobie informacji finansowych. Nie ulega wątpliwości, że pozwana nie wyraża rzeczywistej woli współdziałania i swym postępowaniem sprawia trudności w zarządzaniu majątkiem wspólnym. Odmawiając np. podpisów na określonych dokumentach stawia przeszkody mężowi w prowadzeniu działalności gospodarczej i podejmowaniu niezbędnych decyzji, szkodząc tym samym funkcjonowaniu firm. Jednocześnie fakt, iż we wcześniejszym okresie pozwana wyrażała zgodę na zaciąganie kredytów - czego obecnie już nie czyni - pozostawał bezsporny, gdyż podczas rozprawy w dniu 16 stycznia 2020 r. jednoznacznie stwierdziła, że w maju 2019 r. mąż zwracał się do niej o odnowienie kredytu, a ona dokumenty wypełniła i zgodziła się pod warunkiem, że ten do maja dopisze ją do nieruchomości stanowiących jego majątek odrębny – wówczas podpisałaby wszystko. Postępowanie pozwanej także w ocenie Sądu Okręgowego nie ma na celu dobra całej rodziny, a realizuje jej partykularne interesy. Nadto sama w apelacji wskazała, że kierowała się interesem rodziny i dziecka, dążąc do utrzymania pozycji materialnej swojej i córki. Odmówiła też dobrowolnego wprowadzenia ustroju rozdzielności majątkowej podnosząc jednocześnie, że jeżeli trudności w zarządzaniu majątkiem nie ma, to możliwe jest zawarcie małżeńskiej umowy majątkowej wprowadzającej w/w ustrój.

Niewątpliwie brak jest między małżonkami cienia porozumienia w kwestiach związanych z zarządem majątkiem wspólnym, a zgodne współdziałanie w zarządzie tym majątkiem od długiego czasu jest niemożliwe. Zaistniała sytuacja wynikła z nasilenia wzajemnych antagonizmów zagraża ekonomicznym podstawom funkcjonowania rodziny, a utrzymanie ustroju ustawowego nie byłoby celowe. Zagrażałoby to interesom zarówno powoda – który musiałby nadal prowadzić działalność w stanie niepewności co do zamiarów żony, jak i pozwanej – która obawia się nie tylko wyzbywania majątku przez powoda, ale i nadmiernego obciążania majątku wspólnego, lecz także całej rodziny. Istniejący między małżonkami stan separacji faktycznej skutkuje brakiem możliwości podejmowania wspólnych decyzji gospodarczych. Konkluzji tej nie zmienia fakt, iż po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji pozwana udzieliła mężowi pełnomocnictw w związku z remontami kamienic położonych w T. oraz wyraziła zgodę na prowadzenie prac remontowych. Jej działania mają w ocenie Sądu charakter następczy, stanowią reakcję na niepożądane dla niej rozstrzygnięcie Sądu I instancji oraz w obliczu jej dotychczasowej postawy nie świadczy o rzeczywistej woli współdziałania i nie daje w żaden sposób gwarancji, że stan taki się utrzyma.

Podkreślenia także wymaga, że obie strony prowadzą działalność gospodarczą. Jednocześnie skala i zaangażowanie powoda w jej prowadzenie jest nieporównywalnie większa niż pozwanej, przy czym zarządzał on i spłacał kredyty związane także z działalnością gospodarczą pozwanej. Powinien mieć zagwarantowaną możliwość nieskrępowanego prowadzenia własnej działalności, rozwój której jest blokowany przez pozwaną i sprawnego podejmowania decyzji, niezależnie od aktualnego nastawienia żony, zwłaszcza wobec braku porozumienia między małżonkami w każdej sferze życia. Także pozwana powinna mieć możliwość samodzielnego, niezależnego od męża, prowadzenia i rozwijania własnej działalności gospodarczej oraz gromadzenia majątku, szczególnie w obliczu wskazywanych przez nią niepożądanych działań podejmowanych przez powoda (np. wyganianie pracowników, utrudnianie dostępu do księgowości, dręczenie). Ustanowienie rozdzielności majątkowej uchroni ją przed nadmiernym obciążaniem majątku wspólnego oraz nieuzasadnionym wyzbywaniem się przez powoda majątku wspólnego, szczególnie wobec trwającego nadal postępowania rozwodowego.

Wyjaśnienia wymaga, iż kwestię daty, z jaką należy ustanowić rozdzielność majątkową między małżonkami reguluje art. 52 kro. Z jego brzmienia wynika, iż tylko w wyjątkowych wypadkach Sąd może ustanowić rozdzielność majątkową z dniem wcześniejszym niż dzień wytoczenia powództwa, w szczególności, jeżeli małżonkowie żyli w rozłączeniu (art. 52 § 2 zd. 2 kro). Ocena, czy chwilą tą ma być data wydania wyroku, wniesienia pozwu czy też jakiś dzień poprzedzający wytoczenie powództwa podlega swobodnemu uznaniu Sądu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2001 r. I CZ 132/01, Legalis nr 53959). Mając na uwadze, że w toku postępowania ustalono, że małżonkowie pozostają w separacji faktycznej od maja 2019 r. nie podejmowali żadnych wspólnych decyzji gospodarczych, ustanowienie rozdzielności majątkowej z dniem wniesienia pozwu, tj. 31 maja 2019 r. było uzasadnione.

Sąd Okręgowy nie znalazł jakichkolwiek okoliczności, w świetle których żądanie powoda byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i dobrem dziecka stron. Córka stron jest już pełnoletnia, każdy z małżonków prowadzi własną działalność gospodarczą, stanowiącą dla nich stałe źródło dochodu, którą wedle własnego uznania mogą rozwijać.

W świetle powyższych okoliczności apelacja okazała się bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu, o czym Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 1. (pierwszym) sentencji działając na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 2. (drugim) sentencji na postawie art. 98 § 1 kpc w myśl zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Powodowi jako wygrywającemu w całości sprawę w postępowaniu apelacyjnym przysługiwał zwrot wszystkich poniesionych kosztów, sprowadzających się do wynagrodzenia reprezentującego go adwokata. Stawkę wynagrodzenia pełnomocnika powoda w kwocie 360 zł ustalono na podstawie § 4 ust. 1 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).

SSO Barbara Baranowska SSO Mariusz Nazdrowicz SSO Aneta Sudomir-Koc