Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II C 916/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

S., dnia 25 lipca 2019 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie II Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Lisiecka

Protokolant: Filip Tyczkowski

po rozpoznaniu w dniu 16 lipca 2019 r. w Szczecinie

na rozprawie sprawy z powództwa M. W.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki M. W. kwotę 25.000 (dwadzieścia pięć tysięcy) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 4 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki 3.252,39 zł (trzy tysiące dwieście pięćdziesiąt dwa złote i trzydzieści dziewięć groszy) tytułem kosztów postępowania;

IV.  przyznaje biegłemu J. K. od Skarbu Państwa wynagrodzenie w kwocie 136,89 zł (sto trzydzieści sześć złotych osiemdziesiąt dziewięć groszy) za sporządzenie ustnej opinii

V.  nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 927 (dziewięćset dwadzieścia siedem) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt II C 916/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17 lipca 2017 roku M. W. wniosła o zasądzenie od Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Spółka Akcyjna (dalej (...) S.A.) kwoty 34.375 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż w dniu 5 czerwca 2016 r. jadąc rowerem na ul. (...) w S. najechała na rozłożony niedbale na jezdni kabel zasilający, który w żaden sposób nie został zabezpieczony ani oznakowany. Gdy najechała na kabel, rower zaczął się chwiać w rezultacie czego powódka upadła na prawą stronę. Z ustaleń policjantów przybyłych na miejsce zdarzenia wynikało, iż obiekt z którego rozciągnięty był kabel należał do firmy (...), która w chwili wypadku była objęta ochroną ubezpieczeniową z tytułu odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. Podczas postępowania likwidacyjnego decyzją z 5 grudnia 2016 r. pozwana uznała swoją odpowiedzialność, ustalając jej wysokość na łączną kwotę 8.816,98 zł i po dokonaniu stosownego pomniejszenia wysokości uznanych roszczeń o 5 %, wypłaciła kwotę 8.316,98 zł, na którą składało się 5.6560 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 2.666,98 zł tytułem odszkodowania. Powódka odwołała się od tej decyzji w rezultacie czego, po przeprowadzeniu badania lekarskiego, decyzją z 14 marca 2017 r. dodatkowo przyznała kwotę do wypłaty po potrąceniach 9.986,65 zł. W ocenie powódki kwota zadośćuczynienia jaka została wypłacona na etapie postępowania likwidacyjnego nie jest adekwatna i odpowiednia. Powódka doznała poważnego urazu złamania nasady bliższej piszczelowej prawej, konieczne okazało się wykonanie zabiegu operacyjnego, była hospitalizowana, zmuszona była chodzić o kulach i nie mogła wykonywać prac domowych, nie mówiąc o pracy zawodowej. Wypadek miał miejsce u progu wakacji stąd też powódka zmuszona była zrezygnować z urlopu i wyjazdu na wesele. Ograniczyła aktywność ruchową, przybrała na wadze, co wpłynęło na jej stan samopoczucia. Kilka dni przed wypadkiem podjęła z mężem decyzję o staraniu się o dziecko, niestety z uwagi na jej stan jak też okoliczności mające miejsce po zdjęciu gipsu – konieczność odbycia rehabilitacji, zalecenia lekarzy odnośnie wstrzymania się z zajściem w ciążę z uwagi na konieczność odbywania zabiegów laserowych – wypadek jej to uniemożliwił. Powódka po powrocie ze szpitala przez około 4 tygodnie cierpiała na bezsenność oraz doszły do tego problemy z kręgosłupem oraz syndrom (...). Przez ten okres powódka była wyczerpana, nerwowa i rozdrażniona.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. W uzasadnieniu wskazano, iż pozwana wzięła pod uwagę wszystkie okoliczności jakie składały się na stopień doznanej przez powódkę krzywdy. Przed wydaniem decyzji przypadek powódki poddawany był ocenie lekarza – orzecznika (...), a trwały uszczerbek na zdrowiu został oceniony na 15 %. Pozwany zaprzeczył twierdzeniom powódki dotyczącym przedstawienia zdarzenia jako przyczyny braku możliwości zajścia przez powódkę w ciążę, bowiem nie potwierdza tego żadna dokumentacja lekarska. Utracone przez powódkę zarobki nie stanowią zaś szkody niemajątkowej rekompensowanej zadośćuczynieniem. Pozwany zaprzeczył także, aby wypadek był przyczyną przybrania przez powódkę na wadze, czy też pogorszenia relacji rodzinnych, bowiem pozwany odpowiada tylko za normalne następstwa szkody.

W piśmie z 4 grudnia 2017 r. powódka wskazała, iż pozwany nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności, jakie składały się na stopień doznanej krzywdy przez powódkę bowiem dokonane w sprawie ustalenia wskazują na wyjątkowo bolesne i długotrwałe w swej skali obrażenia ciała u powódki.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 czerwca 2016 r. M. W. jechała rowerem ul. (...) w S.. Na wysokości posesji numer (...) najechała na kabel zasilający obiekt wesołego miasteczka, który swobodnie bez oznaczenia i zamocowania leżał na jezdni. W wyniku tego przewróciła się na jezdnię. Obiekt, z którego rozciągnięty był kabel należał do spółki z o.o. (...), która w chwili wypadku była objęta ochroną ubezpieczeniową z tytułu odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A.

Bezsporne, nadto dowód:

-

notatka urzędowa – k. 9-10

-

karta medycznych czynności ratunkowych – k. 35

Z uwagi na dolegliwości bólowe po upadku na jezdnię, mąż powódki wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe. Po przyjeździe pogotowia powódka została przewieziona do szpitala. Powódka po zdarzeniu była hospitalizowana na oddziale (...) w Szpitalu Wojewódzkim w S. w okresie od 5 do 11 czerwca 2016 r. gdzie zakwalifikowano ją do leczenia operacyjnego w związku ze stwierdzeniem złamania nasady bliższej kości piszczelowej prawej. W dniu 8 czerwca 2016 r. przeprowadzono zabieg nastawienia złamania z wewnętrzną stabilizacją śrubami. Powódka została wypisana do domu w dniu 11 czerwca 2016 r. z zaleceniem kontroli w poradni ortopedycznej, chodzeniem o kulach i zażywaniem tabletek przeciwbólowych. Noga powódki była umieszczona w szynie gipsowej sięgającej pod pachwinę.

Dowód:

-

karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 34

-

skierowanie do poradni urazowo-ortopedycznej – k. 36

Po wypisaniu ze szpitala powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim i kontynuowała leczenie zasięgając konsultacji ortopedów. Przez większy czas okresu letniego tj. do końca sierpnia 2016 r. pozostawała w domu, wychodząc jedynie w celu odbycia konsultacji lekarskiej lub zmiany opatrunku. W początkowym okresie po wyjściu ze szpitala, przez okres około 4 tygodni, powódka miała trudności ze snem spowodowane znacznymi dolegliwościami bólowymi i koniecznością przyjmowania nienaturalnej pozycji. Z uwagi na bezruch powódce towarzyszyły także bóle kręgosłupa.

Przez okres 3 miesięcy od wypadku powódka wymagała pomocy innych osób. Powódka nie była w stanie zejść po schodach, robić zakupów, gotować, wykąpać się. Całymi dniami siedziała lub leżała w łóżku. Matka powódki do końca lipca 2016 r. odwiedzała ją raz lub dwa razy dziennie, aby jej pomagać w codziennych czynnościach. Po powrocie z pracy opiekę nad powódką sprawował mąż. W okresie tym powódka była nerwowa, rozdrażniona i przygnębiona faktem spędzania okresu letniego w domu.

W sierpniu 2016 r., po zdjęciu gipsu, stan powódki poprawił się. Zaczęła wówczas pewniej chodzić w kulach, jednak w dalszym ciągu potrzebowała pomocy innych osób w zejściu ze schodów czy robieniu zakupów. W dalszym ciągu odczuwała dolegliwości bólowe.

Powódka przestała korzystać z kul w październiku 2016 r., zaś do pracy wróciła pod koniec października 2016 r. Do pracy dojeżdżała samochodem, dostosowała godziny wykonywania obowiązków tak, aby mogła znaleźć miejsce postojowe i pokonywać jak najmniejszy odcinek na piechotę. Przed wypadkiem powódka dojeżdżała do pracy komunikacją miejską, jednak z uwagi na dolegliwości bólowe powódka nie mogła pokonać odcinka z domu na przystanek. W tym okresie powódce w dalszym ciągu towarzyszyły dolegliwości bólowe.

Powódka podjęła rehabilitację na przełomie lipca i sierpnia 2016 r. Rehabilitacja obejmowała serię masaży oraz ćwiczeń.

Dowód:

-

zeznania M. K. (1) – k. 89

-

zeznania powódki – k. 96-97

-

zeznania B. W. – k. 90

-

zeznania M. K. (2) – k. 90-91

-

opinia sądowo-lekarska biegłego H. M. – k. 102-107

-

karty wizyt ambulatoryjnych – k. 24-25, 39, 41-42, 45, 50-52

-

skierowanie na rehabilitację– k. 37, 53, 54, 56, 58, 60

-

zaświadczenie lekarskie – k. 43

-

karta zabiegów rehabilitacyjnych i fizykoterapii – k. 47, 48

-

faktura VAT za krioterapię – k. 49

-

faktura za masaż – k. 44

-

faktura za usługi rehabilitacyjne – k. 38

-

karta badania RTG – k. 40

-

terminarz zabiegów rehabilitacyjnych – k. 55

-

opis badania USG – k.59

-

zaświadczenie lekarskie – k. 62

Przed wypadkiem powódka była osobą aktywną fizycznie, jeździła na rowerze, chodziła na aerobik, biegała. Z uwagi na uraz nogi odniesiony podczas wypadku powódka ma przeciwwskazania do biegania i aerobiku. Odczuwa obawy przed upadkiem jeżdżąc na rowerze. Powódka ma ślad po wypadku na prawej łydce w postaci dwóch blizn, w związku z obecnością których rezygnuje z chodzenia w spódnicach bądź sukienkach. Obawia się także chodzić w obcasach z uwagi na ryzyko potknięcia się i uszkodzenia zespolonej kości.

Dowód:

-

zeznania M. K. (1) – k. 89

-

zeznania powódki – k. 96-97

-

zeznania B. W. – k. 90

-

zeznania M. K. (2) – k. 90-91

Powódka przed wypadkiem planowała zajść w ciążę, co konsultowała z lekarzem 1 czerwca 2016 r. Plany te pokrzyżował wypadek. Obecnie otrzymała zalecenia, aby wstrzymać się z ciążą do czasu usunięcia metalowego zespolenia w nodze.

Dowód:

-

zeznania M. K. (1) – k. 89

-

zeznania powódki – k. 96-97

-

zeznania B. W. – k. 90

-

zeznania M. K. (2) – k. 90-91

-

karta wizyty ambulatoryjnej – k. 94

Trwałym następstwem przebytego złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej u powódki jest obecnie blizna pooperacyjna na przednio-bocznej powierzchni stawu kolanowego i podudzia, bolesna przy ucisku oraz zaburzenie czucia powierzchniowego poniżej blizny. Długotrwałym następstwem jest niewielkiego stopnia ograniczenie zgięcia stawu kolanowego w porównaniu do stanu kolanowego lewego, występująca okresowo bolesność w okolicy więzadła pobocznego piszczelowego podczas niekontrolowanego ruchu w stawie, spowodowana konfliktem tego więzadła z wystającą śrubą, użytą do stabilizacji złamania. W wyniku wypadku powódka odniosła 3 % trwały uszczerbek na zdrowiu. Obecnie leczenie powódki jest zakończone, nie wymaga ona dalszej rehabilitacji. Usunięcie metalu zespalającego rokuje ustąpienie bolesności blizny pooperacyjnej i występowania ostrych bólów stawu przy nieprawidłowym obciążeniu kończyny. Przebyte złamanie może być przyczyną wystąpienia wcześniejszych zmian zwyrodnieniowych stawu.

Dowód:

-

opinia sądowo-lekarska biegłego H. M. – k. 102-107, 120-121

Wypadek spowodował u powódki także zaburzenia adaptacyjne. Zaburzenia te o istotnym nasileniu trwały u powódki około pół roku od wypadku. W dalszym okresie dolegliwości psychiczne nie występowały już w istotnym nasileniu. Przebyty przez nią wypadek z 5 czerwca 2016 r. w sferze szeroko pojętego zdrowia psychicznego doprowadził do wystąpienia u niej długotrwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym w wysokości 2 %.

Dowód:

-

opinia sądowo-psychiatryczna biegłego J. K. - k. 176-181

-

zeznania biegłego J. K. – k. 198-199

Powódka zgłosiła roszczenie odszkodowawcze do (...) S.A. (...) S.A. decyzją z dnia 5 grudnia 2016 r. uznało roszczenie powódki do kwoty 8816,98 złotych, na którą to kwotę oprócz odszkodowania składało się także 5.650 zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ustaloną kwotę pozwany pomniejszył o 5% franszyzy redukcyjnej, przyznając do wypłaty dla powódki kwotę 8.316,98 złotych. Powódka pismem z dnia 14 lutego 2017 r. odwołała się od tej decyzji i wezwała (...) S.A. do dopłaty kwoty 44.350 zł tytułem zadośćuczynienia.

Dowód:

-

decyzja z 12 grudnia 2016 r. - k. 13-14

-

pismo z 21 grudnia 2016 r. - k. 15-16

-

odwołanie – k. 17-18

W następstwie rozpatrzenia odwołania powódki, (...) S.A. decyzją z dnia 14 marca 2017 r. uznało roszczenie do łącznej wysokości 19.266,98 zł, na którą to kwotę składała się kwota 16.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Do wypłaty powódce przeznaczona została kwota 9.986,65 zł wynikająca z potrącenia 5 % franszyzy redukcyjnej i wcześniejszej wypłaty kwoty 8.316,98 zł.

Dowód:

-

decyzja z dnia 14 marca 2017 r. - k. 19-

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo okazało się w znacznej części zasadne.

Na wstępie zaznaczenia wymagało, iż w przedmiotowym procesie powódka domagała się zasądzenia od pozwanego zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze skutkami zdarzenia z dnia 5 czerwca 2016 r., do którego doszło na skutek nieprawidłowego zabezpieczenia kabla doprowadzającego energię elektryczną. Przedmiotowy kabel należał do przedsiębiorstwa prowadzącego park rozrywki, które posiadało polisę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wykupioną u pozwanego. Podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego stanowił w związku z tym art. 435 § 1 kc w zw. z art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 kc i w zw. z art. 822 kc.

Zgodnie z art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu”. Stosownie zaś do art. 445 kc w zw. z art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę”. Art. 822 kc z kolei stanowi, iż „przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia” (§1). Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (§4). Stosownie natomiast do treści art. 435 § 1 kc prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynny h itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Zadośćuczynienie stanowi szczególną formę rekompensaty za szkodę o charakterze niemajątkowym (krzywdę), jakiej doznała osoba poszkodowana wskutek bezprawnego i zawinionego przez sprawcę działania, skutkującego uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia (art. 445 § 1 k.c.). Z powyższego wynika, iż dla przypisania stronie odpowiedzialności odszkodowawczej za krzywdę wyrządzoną innej osobie konieczne jest zarówno zaistnienie zdarzenia je wyrządzającego jak i samej krzywdy, a nade wszystko związku przyczynowego pomiędzy tym zdarzeniem, a krzywdą. Krzywda, czyli szkoda niemajątkowa może być w pewnej mierze naprawiona przez świadczenie pieniężne. Cierpienia fizyczne lub psychiczne, wprawdzie nie mogą być w sposób adekwatny wyrównywane za pomocą świadczeń pieniężnych, natomiast świadczenia te mogą łagodzić wspomniane ujemne przeżycia poszkodowanego poprzez dostarczenie mu środków majątkowych, które pozwolą zaspokoić w szerszej mierze jego potrzeby lub spełnić pragnienia (por. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 2008, s. 260).

W rozpoznawanej sprawie nie stanowiło przedmiotu sporu, iż pozwany jest podmiotem udzielającym ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej spółki z o.o. do której należał kabel będący przyczyną upadku powódki. Odpowiedzialność spółki oparta była na zasadzie ryzyka. Fakt umiejscowienia kabla, podmiotu za to odpowiedzialnego oraz związku przyczynowego między tymi okolicznościami i upadkiem pokrzywdzonej pozostawał bezsporny. Pozwany nie negował okoliczności w tym zakresie. Co za tym idzie odpowiedzialność pozwanego związana z zawarciem umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ze spółką (...) również nie budziła wątpliwości. Przedmiotem sporu, a w konsekwencji ustaleń Sądu, stała się więc kwestia zakresu uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia powstałych u powódki, a pozostających w związku przyczynowym z przedmiotowym zdarzeniem oraz rozmiar należnego z tego tytułu zadośćuczynienia.

Kwestią sporną był rozmiar następstw zdarzenia z 5 czerwca 2016 r, stopień ich długotrwałości i dolegliwości. Stan faktyczny w tym zakresie Sąd ustalił na podstawie zeznań powódki, jej matki, siostry i męża, które zeznawały o doznawanych przez powódkę cierpieniach, niedogodnościach. W ocenie Sądu zeznania ww. osób uznać należy za wiarygodne, gdyż były ze sobą spójne i korelowały z zebranymi w sprawie dokumentami obrazującymi przebieg leczenia powódki. Istotnym przy ocenie długotrwałości dolegliwości powódki były także dowody w postaci opinii biegłych z zakresu chirurgii oraz psychiatrii. W ocenie Sądu opinia biegłego H. M. była wyczerpująca, spójna i oparta na całokształcie niezbędnego do jej wydania materiału dowodowego. Biegły dokonał osobistego badania powódki i zweryfikował wynik tego badania z dokumentacją medyczną z przeszłości, stąd też opinię uznać należy za pełną. Biegły odniósł się także do wszystkich uwag strony powodowej, rzeczowo i wyczerpująco odnosząc się do pytań. Fakt, iż biegły zweryfikował swoje stanowisko w zakresie okresu przez jaki powódka wymagała pomocy innych osób, w żaden sposób nie podważa oceny opinii i jej przydatności dla sprawy. Okoliczność ta znalazła potwierdzenie w zeznaniach członków rodziny, zaś dokładne określenie czasu przez jaki powódka wymagała pomocy innych osób w ciągu dnia nie stanowiło meritum sprawy i służyć miało ogólnemu zobrazowaniu niedogodności i trudności w codziennym funkcjonowaniu. Stosownie do wniosków opinii Sąd ustalił, że u powódki występuje 3% długotrwałego lub stałego uszczerbku na zdrowiu fizycznym, że wypadek wywołał u powódki złamanie kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej oraz, że obrażenia te spowodowały duże dolegliwości bólowe przez pierwsze 4 tygodnie po zdarzeniu oraz mniej nasilone dolegliwości bólowe przez kolejne 4-5 miesięcy. Tuż po wypadku przez około 3 miesięcy powódka wymagała pomocy osób trzecich – początkowo niemal przy każdej czynności, później w ograniczonym zakresie. U powódki nadal występuje niewielkiego stopnia ograniczenie zgięcia stawu kolanowego prawego oraz występująca okresowo bolesność w okolicy więzadła pobocznego piszczelowego podczas niekontrolowanego ruchu w stawie, spowodowana konfliktem tego więzadła z wystającą śrubą, użytą do stabilizacji złamania. Nadto trwałym następstwem przebytego złamania jest blizna pooperacyjna na przednio-bocznej powierzchni stawu kolanowego i podudzia, bolesna przy ucisku oraz zaburzenie czucia powierzchniowego poniżej blizny. Inne organy nie wykazują nieprawidłowości, których przyczyną było przedmiotowe zdarzenie. Ustalenia w zakresie uszczerbku na zdrowiu psychicznym Sąd poczynił na podstawie opinii biegłego J. K.. Pierwsza z opinii wydana przez biegłą psychiatrę K. B. nie odpowiadała w sposób wyczerpujący na zadane pytania. Bacząc zaś na podniesione przez powódkę zarzuty do opinii, które Sąd podzielił, zasięgnięto opinii biegłego J. K.. Biegły wyczerpująco odpowiedział na zadane pytania i uwzględnił w opinii wpływ zdarzenia na stan zdrowia psychicznego zarówno bezpośrednio po zdarzeniu jak i obecnie. Biegły w opinii ustnej uzupełniającej podtrzymał wnioski pierwszej opinii i w sposób rzeczowy odniósł się do uwag strony pozwanej. Z tych też względów to właśnie na podstawie opinii biegłego J. K. Sąd poczynił ustalenia faktyczne w sprawie. Z uwagi na powyższe, Sąd ustalił, że wypadek pozostawił u powódki trwały uszczerbek na zdrowiu na poziomie 2 % związany z zaburzeniami adaptacyjnymi. Obecnie u powódki nie występują istotne objawy zaburzeń psychicznych, a przykre wspomnienia i frustracja związana z utrudnieniami życiowymi nie przekraczają fizjologicznej reakcji po przeżyciu wydarzeń tego typu.

Ostatecznie Sąd przyjął zatem, że bezpośrednio po zdarzeniu wystąpiły u powódki negatywne skutki zdrowotne związane z powstaniem zespołu bólowego, a także, że ujawniły się u niej w pewien czas po zdarzeniu zaburzenia adaptacyjne. Kwestią sporną był rozmiar powstałej w takich okolicznościach szkody na osobie, co przełożyło się na konieczność odpowiedniego zmiarkowania wysokości należnego powódce świadczenia. Sąd za przesłankę rozstrzygnięcia w tym zakresie przyjął ustalenia dotyczące cierpień fizycznych i psychicznych, jakie wiązały się z samym wypadkiem, a także dolegliwości i niedogodności związanych z okresem leczenia. Należało wziąć pod uwagę, że zdarzenie miało charakter nagły, niespodziewany i doszło do niego podczas niedzielnego popołudnia. Istotnym czynnikiem było także to, że po zdarzeniu powódka była ograniczona w wykonywaniu podstawowych czynności i wymagała pomocy przy ich wykonywaniu, a okres ten utrzymywał się przez 3 miesiące. Ma to duże znaczenie, jeśli wziąć pod uwagę, iż do zdarzenia doszło na początku czerwca, a więc tuż przed rozpoczęciem sezonu letniego. Powódka została zatem faktycznie unieruchomiona przed okresem urlopowym i z związku z tym legły w gruzach jej wakacyjne plany. Z pewnością całe zdarzenie zaburzyło znacząco normalny rytm funkcjonowania powódki. Musiała ona wielokrotnie udawać się na badania, wizyty lekarskie i zabiegi rehabilitacyjne. Dolegliwości uniemożliwiały jej aktywne funkcjonowanie, świadczenie pracy i zmuszały do przyjmowania środków farmakologicznych, w tym leków przeciwbólowych. Sąd wziął pod uwagę, co wynikało z zeznań członków rodziny powódki, iż była ona osobą aktywną fizycznie, a zdarzenie to na długi czas uniemożliwiło jej jakąkolwiek aktywność fizyczną. Sąd uwzględnił również to, iż całe zdarzenie zaburzyło także plany życiowe powódki i jej męża związane z powiększeniem rodziny. Niewątpliwie okres faktycznego unieruchomienia, trwający około 3 miesięcy wykluczał jej plany co do zajścia w ciążę. W ocenie Sądu utrudnionym było także dla powódki zrealizowanie tych planów w okresie faktycznego utrzymywania się dolegliwości bólowych nogi, a więc przez 4-5 miesięcy od wypadku. Powódka nie wykazała natomiast, iż także obecnie istnieją przeciwwskazania do zajścia w ciążę, a czego przyczyną miałoby być przedmiotowe zdarzenie. Oczywistym jednak jest, iż nawet wyżej wskazany okres był istotny z punktu widzenia planów życiowych powódki i zwiększał rozmiar cierpień psychicznych. Sąd miał także na uwadze oczywiste konsekwencje tego rodzaju zdarzenia i urazu powódki dla jej męża. W tym zakresie Sąd mógł jednak uwzględnić wyłącznie cierpienia moralne powódki, nie zaś cierpienia jej męża związane ze zmianą dotychczasowego trybu życia.

Z uwagi na powyższe, zdaniem Sądu zakres doznanych przez powódkę cierpień i niedogodności był na tyle znaczny, że wymagał przyznania świadczenia o realnej wartości, mogącej stanowiąc dla powódki odczuwalną rekompensatę. Sąd uznał za właściwą w tym zakresie kwotę 41 000 zł, przyjmując, że zapewni ona realizację funkcji, jaką ustawodawca przewidział dla roszczenia o zadośćuczynienie. Zadośćuczynienie w tej kwocie odpowiada kryteriom miarkowania wysokości tego rodzaju rekompensaty sformułowanym w orzecznictwie SN, który wskazał między innymi, że „zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 kc ma charakter kompensacyjny; stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. Powinno ono uwzględniać nie tylko krzywdę istniejącą w chwili orzekania, ale również taką, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno odczuwać, oraz krzywdę dającą się z dużym stopniem prawdopodobieństwa przewidzieć. Zasadniczą przesłanką przy określaniu jego wysokości jest stopień natężenia krzywdy, tj. cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych. Decydujące znaczenie mają rzutujące na rozmiar krzywdy okoliczności uwzględnione przez sądy orzekające, takie jak rodzaj, charakter, długotrwałość i intensywność cierpień fizycznych i psychicznych, stopień i trwałość kalectwa” (wyrok SN z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, LEX nr 182892).”; a także zaznaczył, iż „wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. To ostatnie pojęcie sprecyzowane zostało w taki sposób, że nie może być wynikiem oceny najbiedniejszych warstw społeczeństwa. Obecnie bowiem ograniczenie się do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, przy znacznym zróżnicowaniu dochodów różnych grup społecznych, nie jest wystarczające. Biorąc jednak pod uwagę także dyscyplinującą funkcję odszkodowań i zadośćuczynienia, określanie jego wysokości na podstawie dochodów najuboższych warstw społecznych byłoby krzywdzące. Za oczywiste należy także uznać, że jednym z kryteriów określających "odpowiedniość" zadośćuczynienia jest jego kompensacyjny charakter, musi więc ono przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, przy utrzymaniu jej jednak w rozsądnych granicach” (wyrok SN z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, LEX nr 179739).

Przeprowadzona przez biegłych analiza stanu zdrowia fizycznego i psychicznego powódki potwierdziła, że skutki wypadku w dużym stopniu odpowiadały rzeczywiście twierdzeniom pozwu oraz były zbieżne z zeznaniami powódki i świadków osobach matki, siostry i męża powódki. Badania na potrzeby opinii potwierdziły, że uraz spowodowany zdarzeniem objętym pozwem wywołał trzyprocentowy trwały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu fizycznym powódki oraz dwuprocentowy trwały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym.

Godzi się w tym miejscu podkreślić, iż przepisy prawa cywilnego nie traktują uszczerbku jako wyznacznika wysokości świadczenia należnego na podstawie art. 445 k.c. Ustalenie, że uszczerbek powstał ma więc jedynie pomocnicze znaczenie przy miarkowaniu wysokości zadośćuczynienia. Może ono stanowić, co najwyżej wskazówkę przy określaniu nasilenia i długotrwałości następstw fizycznych wypadku. Dlatego szacując wysokość należnego zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę to, iż o ile stwierdzony procent uszczerbku na zdrowiu nie jest znaczny, o tyle istotne znaczenie mają pozostałe aspekty sprawy, nie znajdujące odzwierciedlenia w procentowym określeniu uszczerbku. W tym zakresie Sąd wziął pod uwagę okoliczności o których była mowa wyżej, a zatem stosunkowo długi okres unieruchomienia powódki i zależności od innych osób, faktyczną utratę urlopu, zmianę planów wakacyjnych, dolegliwości bólowe oraz czasową zmianę planów życiowych w zakresie powiększenia rodziny. Zestawiając powyższe z wiekiem powódki, która była osobą aktywną i zdrową, a także ze stwierdzonymi niewielkimi, acz trwałymi następstwami zdarzenia zarówno w zakresie zdrowia fizycznego jak i psychicznego, Sąd ustalił wysokość zadośćuczynienia na kwotę 41.000 zł. Głównym czynnikiem limitującym wysokość zadośćuczynienia, w kontekście podniesionego przez powódkę żądania, był stosunkowo niewielki zakres stwierdzonego trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Podstawowej roli nie odgrywało przy tym samo procentowe wyliczenie uszczerbku lecz to, że już obecnie powódka ma jedynie nieznacznie ograniczoną ruchomość w stawie, zaś usunięcie metalu zespalającego rokuje ustąpienie bolesności blizny i występowania bólów stawu. Powódka może zatem odzyskać pełnię zdrowia, co przy uwzględnieniu jej wieku, pozwoli jej cieszyć się aktywnością fizyczną jak przed wypadkiem. Oceny tej nie zmieniają przedłożone przez powódkę karty wizyt ambulatoryjnych za okres od listopada 2018 r. do stycznia 2019 r. (k.199-201). Fakt zasięgania konsultacji ortopedycznych i odczuwania dolegliwości bólowych nie stoi bowiem w sprzeczności z tezami postawionymi przez biegłego, który wskazywał, iż powódka może odczuwać dolegliwości bólowe przy obciążeniu kończyny. Aktualne zatem pozostają dalsze twierdzenia biegłego co do rokowań o ustąpieniu bólów po usunięciu metalu zespalającego. Z tych też względów Sąd uznał, że żądanie powódki co do zasądzenia na jej rzecz kwoty 34.375 zł jest wygórowane i ograniczył je do kwoty 25.000 zł.

Uwzględniając powyższe okoliczności, a także fakt, że w toku postępowania likwidacyjnego przyznano już powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 16.000 zł Sąd zasądził na jej rzecz dodatkową dopłatę do zadośćuczynienia w kwocie 25.000 zł. Uwadze Sądu nie uszły twierdzenia pozwanej odnośnie franszyzy redukcyjnej, niemniej jednak Sąd zauważa, iż franszyza może być ewentualnie przedmiotem rozliczeń pomiędzy ubezpieczycielem a ubezpieczoną spółką, natomiast nie może mieć wpływu na roszczenia powódki, jako osoby nie będącej stroną umowy ubezpieczenia. Niezależnie zaś od powyższego podkreślić należy, iż zarówno strona powodowa jak i pozwana nie przedłożyły umowy ubezpieczenia, z której wynikałyby zasady naliczania franszyzy redukcyjnej. Strona pozwana, jako podnosząca zarzut w tym zakresie, a dotyczący ograniczenia swojej odpowiedzialności, winna daną okoliczność wykazać. Niewystarczającym było w tym przypadku stwierdzenie, iż franszyza redukcyjna wynosi 5%, skoro już z samych decyzji przyznających odszkodowanie wynika, iż 5% naliczane było zarówno od pierwszej jak i drugiej kwoty przyznanej tytułem odszkodowania, i to zarówno od zadośćuczynienia jak i kwot ustalonych tytułem naprawienia szkody. Strona pozwana jako powołująca się na fakt ograniczenia odpowiedzialności z tego tytułu winna zatem wykazać nie tylko wysokość franszyzy (co potwierdza dokument z k. 81), ale także sposób jej naliczania. Co więcej, z przedłożonych do akt sprawy decyzji nie sposób ustalić zakresu w jakim franszyza redukcyjna ograniczyła wysokość przyznanego zadośćuczynienia, skoro obliczana była od sumy zadośćuczynienia i kwot ustalonych tytułem naprawienia szkody. Z tego też względu Sąd doszedł do przekonania, iż strona pozwana nie wykazała faktu na który się powoływała i winna ponieść negatywne tego konsekwencje.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 kc, stosownie do którego jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Orzekając w powyższym zakresie Sąd miał na względzie unormowanie art. 14 ust 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli, który stanowi, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W warunkach niniejszej sprawy powódka domagała się zasądzenia odsetek od roszczenia obejmującego zadośćuczynienie od dnia 4 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty. Data ta związana jest z upływem 30 dni od zgłoszenia roszczenia pozwanemu, którego pozwana dokonała w dniu 3 listopada 2016 r. (k.11).

Orzekając o kosztach procesu, Sąd miał na względzie art. 100 kpc, który stanowi, iż „ w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu”.

Poniesione koszty związane z udziałem stron w niniejszym postępowaniu obejmowały po stronie powodowej kwotę 3600 zł jako wynagrodzenie radcy prawnego określone w oparciu o § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w brzemieniu obowiązującym w chwili wniesienia pozwu, 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa, 1719 zł tytułem opłaty od pozwu i 800 zł tytułem zaliczki na poczet wynagrodzeń biegłych. Wydatkowana przez stronę pozwaną kwota wyniosła natomiast 3617 zł i została ustalona na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych, do którego dodano kwotę 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa. Koszty wykonanych opinii wyniosły 1727 zł.

Sąd zważył, że powódka wygrała proces w części 73% albowiem z żądanej przez nią sumy 34.375 zł Sąd zasądził na jej rzecz 25.000 zł. Mając na uwadze powyższe, zasądził na rzecz powódki różnicę między 73% sumy kosztów poniesionych przez powódkę i 27% sumy kosztów poniesionych przez pozwanego.

W punkcie IV wyroku Sąd przyznał biegłemu J. K. od Skarbu Państwa kwotę 136,89 zł tytułem wynagrodzenia za sporządzenie ustnej opinii, zgodnie ze złożonym w tym zakresie rachunkiem biegłego. Wyliczenie wynagrodzenia przez biegłego nie budziło wątpliwości Sądu.

W punkcie V wyroku Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 927 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych na które składało się wynagrodzenie biegłych sądowych w kwotach 440,67 zł (k.117), 136,89 zł (k.134), 435 zł (k. 155), 577,56 zł (k. 186) oraz 136,89 zł (przyznane wyżej w punkcie IV wyroku). Od sumy powyższych kwot Sąd odliczył zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłych w kwocie 800 zł uiszczone przez powódkę.