Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII C 2259/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2021 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa w Łodzi VIII Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Tomasz Kalsztein

Protokolant: st. sekr. sąd Dorota Piasek

po rozpoznaniu w dniu 18 lutego 2021 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa K. N.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  zasądza od powoda K. N. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 3.097,69 zł (trzy tysiące dziewięćdziesiąt siedem złotych sześćdziesiąt dziewięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu w części, a w pozostałym zakresie odstępuje od obciążenia powoda K. N. kosztami procesu należnymi stronie przeciwnej;

4.  nie obciąża powoda K. N. kosztami sądowymi przejmując je na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi.

Sygn. akt VIII C 2259/17

UZASADNIENIE

W dniu 17 listopada 2017 roku powód K. N., reprezentowany przez pełnomocnika będącego adwokatem, wytoczył przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W., powództwo o zapłatę kwoty 9.200 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ból oraz cierpienie fizyczne i psychiczne związane z wypadkiem z dnia 24 kwietnia 2016 roku z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty, ponadto wniósł o zwolnienie od kosztów sądowych oraz o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pełnomocnik wskazał, że w dniu 24 kwietnia 2016 roku doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego powód doznał obrażeń ciała i rozstroju zdrowia. Z uwagi na zawarcie przez sprawcę zdarzenia umowy ubezpieczenia OC, odpowiedzialność za zdarzenie spoczywa na pozwanym. Bezpośrednio po wypadku powód był w szoku i nie zdawał sobie sprawy z jego następstw. Po powrocie do domu pojawiły się u niego silne bóle kręgosłupa, zawroty głowy, mdłości, w związku z czym udał się na pogotowie. Tam rozpoznano u niego uraz głowy, odcinka szyjnego kręgosłupa oraz klatki piersiowej, w następstwie czego powód został zaopatrzony w kołnierz ortopedyczny. W dniu 28 kwietnia 2016 roku ze względu na silne zwroty głowy i nagłą utratę przytomności powód został przewieziony do szpitala, gdzie przebywał przez okres 4 dni. Po zakończeniu hospitalizacji powód kontynuował leczenie, w dalszym ciągu cierpiąc na zawroty głowy oraz ból kręgosłupa szyjnego. W związku ze zdarzeniem powód przebywał na zwolnieniu lekarskim do dnia 8 czerwca 2016 roku. Z uwagi na doznany uraz psychiczny i pojawiające się obawy związane z prowadzeniem pojazdu, powód będący zawodowym kierowcą zmuszony był złożyć wypowiedzenie. Po zgłoszeniu szkody pozwany przeprowadził postępowanie likwidacyjne, w wyniku którego przyznał poszkodowanemu 800 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 50 zł tytułem odszkodowania. W ocenie powoda wypłacone świadczenia nie rekompensują doznanej przez niego krzywdy. Pomimo przebytego leczenia powód nadal uskarża się na bóle, zawroty głowy, zaburzenia wzrokowe, silny ból i ograniczenia podczas ruchów rotacyjnych kręgosłupa, bóle karku. Dodatkowo odczuwa silny lęk podczas poruszania się w ruchu lądowym, ma problemy ze snem.

(pozew k. 2-4)

Postanowieniem z dnia 27 listopada 2017 roku referendarz sądowy zwolnił powoda od kosztów sądowych w całości.

(postanowienie k. 30)

W odpowiedzi na pozew pozwany, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany nie kwestionując zaistnienia zdarzenia będącego podstawą jego odpowiedzialności, podważył zasadność i wysokość roszczeń dochodzonych przez powoda akcentując, iż dotychczas wypłacone świadczenie jest adekwatne do krzywdy powoda. Wyjaśnił, że w toku postępowania likwidacyjnego lekarz orzecznik ustalił, że na skutek zdarzenia powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, że u powoda istnieją zmiany chorobowe kręgosłupa szyjnego niemające związku z wypadkiem i to one są źródłem dolegliwości bólowych poszkodowanego. Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego zostały potwierdzone w badaniu (...), które wykluczyło jednocześnie powstanie ostrego urazowego uszkodzenia w obrębie tego odcinka kręgosłupa. Ponadto pełnomocnik podniósł, iż dokumentacja medyczna nie potwierdza stanów lękowych powoda, że nie wykazał on związku przyczynowo-skutkowego między odniesionymi urazami a wypowiedzeniem umowy o pracę, dodając, że pojawienie się pewnych obaw należy do normalnym następstw wypadku drogowego. Na koniec wskazał, że odsetki od ewentualnie zasądzonego roszczenia należą się dopiero od dnia wyrokowania.

(odpowiedź na pozew k. 34-39)

W toku procesu pełnomocnicy stron podtrzymali swoje stanowiska w sprawie, wypowiedzieli się również w zakresie wydanych przez biegłych opinii sądowych.

(protokół rozprawy k. 60-65, k. 407-408, pismo procesowe k. 175-175v., k. 250-250v., k. 336-336v., k. 363-363v., k. 372-373)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 kwietnia 2016 roku w Ł., na ul. (...), doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego obrażeń ciała doznał powód K. N.. Krytycznego dnia powód jechał jako pasażer samochodem marki O., kierowanym przez M. K.. Powód siedział z przodu pojazdu, miał zapięte pasy bezpieczeństwa. Gdy samochód ten przejeżdżał po łuku drogi z ulicy podporządkowanej z zamiarem skrętu w lewo wyjechał z niewielką prędkością pojazd marki O. kierowany przez Z. T. uderzając-ocierając się o prawe drzwi pojazdu, w którym jechał powód. M. K. w celu uniknięcia kolizji „odbiła” kierownicą w lewo i zjechała na pobocze, zahaczając o rów. W samochodzie nie zostały uruchomione poduszki bezpieczeństwa, zadziałały natomiast napinacze w pasach bezpieczeństwa. Pojazd sprawcy w chwili zderzenia poruszał się z niewielką prędkością rzędu 5-10 km/h.

Uczestnicy zdarzenia spisali oświadczenie z jego przebiegu. Na miejsce wypadku nie było wzywane pogotowie, ani policja.

(dowód z przesłuchania powoda 00:43:044-00:58:47 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 10 kwietnia 2018 roku w zw. z 00:03:13 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 18 lutego 2021 roku, zeznania świadka E. N. 00:07:25-00:18:12 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 10 kwietnia 2018 roku, zeznania świadka M. K. 00:18:23-00:36:10 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 10 kwietnia 2018 roku, zeznania świadka M. T. 00:36:23-00:42:53 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 10 kwietnia 2018 roku, okoliczności bezsporne)

Początkowo powód nie odczuwał skutków zdarzenia. Po powrocie do domu pojawiły się u niego dolegliwości bólowe, nudności, zawroty głowy, w wyniku których zdecydował się pojechać na pogotowie. Poszkodowanemu udzielono pomocy w poradni urazowo-ortopedycznej, rozpoznano uraz głowy, kręgosłupa szyjnego i klatki piersiowej. Zalecono noszenie kołnierza ortopedycznego oraz wizytę w poradni ortopedycznej. W dniu 28 kwietnia 2016 roku z uwagi na zawroty głowy powód został przewieziony do szpitala, gdzie przebywał na oddziale neurologicznym do dnia 2 maja 2016 roku. Badanie TK głowy nie wykazało żadnych zmian, urazów, nie stwierdzono objawów ogniskowych i ubytkowych w (...). W wyniku zastosowanego leczenia farmakologicznego uzyskano poprawę. Po wypisaniu ze szpitala powód pozostawał pod opieką neurologa, zgłaszając podczas wizyt bóle i zawroty głowy, zaburzenia pamięci i koncentracji uwagi. Badaniem neurologicznym, poza bolesnością palpacyjną w odcinku szyjnym, nie stwierdzono innych objawów korzeniowych, ani objawów ogniskowych i ubytkowych z (...). W wykonanym badaniu CT kręgosłupa szyjnego stwierdzono obecność zmian dehydratacyjnych krążków międzykręgowych C4-C5 i C5-C6 z wypukliną dyskową na poziomie C5-C6 z niewielką impresją worka oponowego. Równolegle powód zgłaszał się do lekarza POZ.

K. N. nosił kołnierz ortopedyczny przez około miesiąc po wypadku. W okresie dochodzenia do zdrowia narzekał na dolegliwości bólowe, problemy ze snem, obawiał się jeździć samochodem, zażywał leki przeciwbólowe i uspokajające.

(dowód z przesłuchania powoda 00:43:044-00:58:47 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 10 kwietnia 2018 roku w zw. z 00:03:13 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 18 lutego 2021 roku, zeznania świadka E. N. 00:07:25-00:18:12 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 10 kwietnia 2018 roku, zeznania świadka M. K. 00:18:23-00:36:10 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 10 kwietnia 2018 roku, kserokopia dokumentacji medycznej k. 12-19, k. 21-21v., k. 124-128)

Z ortopedycznego punktu widzenia na skutek przedmiotowego zdarzenia powód doznał urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego (tzw. „smagnięcie biczem”), stłuczenia głowy oraz klatki piersiowej, które to urazy nie skutkowały powstaniem trwałego albo długotrwałego uszczerbku na jego zdrowiu. Doznany uraz kręgosłupa szyjnego nałożył się na obecne w dacie wypadku niewielkie zmiany zwyrodnieniowe tego odcinka, mające samoistny charakter. Uraz ten, w postaci jak u powoda, skutkuje nadciągnięciem/naderwaniem mięśni, ścięgien, torebek stawowych i więzadeł połączeń międzykręgowych i ulega wygojeniu w okresie 4-6 tygodni. Cierpienia fizyczne powoda w odniesieniu do bólów kręgosłupa szyjnego mogły być średniego stopnia w okresie pierwszych 2-3 tygodni po wypadku, następnie zmniejszające się w czasie kolejnych 3 tygodni. Leczenie powoda polegało na okresowym zmniejszeniu aktywności fizycznej i stosowaniu leków przeciwbólowych. Objawy chorobowe związane wyłącznie z urazem kręgosłupa szyjnego ustąpiły przed upływem 6 miesięcy od wypadku. Rokowania na przyszłość są dobre. Okazjonalne bóle kręgosłupa szyjnego mogą być spowodowane chorobą zwyrodnieniową kręgosłupa, a samo zdarzenie mogło ujawnić/nasilić objawy chorobowe związane z tym schorzeniem samoistnym. Dokumentacja medyczna powoda nie wskazuje na to, aby doznany uraz kręgosłupa przyczynił się do postępu choroby zwyrodnieniowej.

W badaniu fizykalnym stwierdzono ruchy kręgosłupa szyjnego w płaszczyźnie zginania i obrotów w pełnym zakresie, bezbolesne. Pochylanie na boki symetryczne po 30 stopni.

(pisemna opinia biegłego ortopedy k. 266-268)

Z neurologicznego punktu widzenia na skutek wypadku powód doznał powierzchownego urazu głowy bez utraty przytomności oraz urazu kręgosłupa szyjnego typu „smagnięcia biczem”, co nie skutkowało powstaniem długotrwałego czy trwałego uszczerbku na zdrowiu. Pourazowe zawroty głowy mogły być związane ze wstrząśnieniem błędnika – schorzeniem laryngologicznym, z kolei lęki, zaburzenia pamięci, koncentracji uwagi i snu, nadmierna pobudliwość nerwowa, mogły wynikać z zaburzeń adaptacyjnych. Pourazowe bóle odcinka szyjnego kręgosłupa trwały do 3 miesięcy od wypadku. W tym okresie u powoda występowały cierpienia fizyczne i psychiczne o umiarkowanym natężeniu w czasie 2 pierwszych tygodni, a następnie niewielkie. Przed zdarzeniem u powoda występowały niewielkie zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne.

W badaniu fizykalnym stwierdzono wyłącznie bolesność przy maksymalnych skręcie głowy w prawo i do tyłu, nie stwierdzono natomiast objawów korzeniowych, ogniskowych i ubytkowych z (...).

(pisemna opinia biegłego neurologa k. 146-150)

Z psychologicznego punktu widzenia w wyniku zdarzenia z dnia 24 kwietnia 2016 roku K. N. doznał silnego wstrząsu psychicznego, w wyniku którego pojawiły się u niego lęki przed prowadzeniem samochodu, zaburzenia snu, sny o treści związanej z wypadkiem, w okresie kilku miesięcy po zdarzeniu występowała również nadmierna drażliwość i wybuchowość, co świadczy o występowaniu (...) (zaburzeń stresowych pourazowych). Zaburzenia te utrzymywały się w średnim natężeniu przez okres około roku, następnie stopniowo malały, aż do całkowitego zaniknięcia. Pomimo lęków powód prowadził samochód, nawet dość intensywnie w początkowym okresie po zwolnieniu lekarskim, jeździł też jako pasażer. Drażliwość i wybuchowość ustąpiły w ciągu kilku miesięcy bez konieczności interwencji farmakologicznej. Zgłaszane przez powoda kłopoty z pamięcią mają pozorny charakter i wynikają z braku dostatecznego skupienia na wykonywanych czynnościach, zbyt chaotycznego działania i myślenia. Powód nie podejmował leczenia psychiatrycznego, odbył jedną wizytę u psychologa. Aktualnie K. N. nie cierpi na żadne dolegliwości psychiczne, śpi dobrze, lęk komunikacyjny minął, powód nie ma ograniczeń w pracy zawodowej, ani w życiu prywatnym.

(pisemna opinia biegłego psychologa k. 162-168)

Następstwem urazu odcinka szyjnego kręgosłupa w mechanizmie nadmiernego przeprostu, a następnie zgięcia może być okresowo utrzymujący się zespół objawów, rozpoznawany jako skręcenie kręgosłupa szyjnego, dystorsja szyjna lub zespół objawów związanych z tzw. urazem z bicza. U osoby z obrażeniami typu whiplash (w jego ostrej postaci) z reguły występują dość znacznie nasilone dolegliwości bólowe, zmuszające do podjęcia leczenia, a objawy wykazują wyraźną tendencję do remisji i zwykle ustępują po upływie maksymalnie kilku tygodni (rzadziej miesięcy) od urazu. U osób, u których źródłem bólu były występujące już wcześniej zmiany chorobowe kręgosłupa, stopień zgłaszanych dolegliwości utrzymuje się często na podobnym poziomie (a nawet wzrasta) pomimo prowadzonej terapii przechodząc w postać przewlekłą. Zazwyczaj do urazu typu whiplash dochodzi, gdy prędkość zderzeniowa pojazdów jest większa niż 15 km/h. Dystorsja jest stopniowalna (0-4), stopień 0 nie daje jakichkolwiek objawów, stopień 1 może powodować dolegliwości bólowe i tkliwość szyi bez zmian fizykalnych, stopień 2 dolegliwości bólowe oraz wzmożone napięcie mięśni z ograniczeniem ruchomości, stopień 3 objawy neurologiczne w postaci osłabienia odruchów i siły mięśni, zaburzeń czucia, objawów korzeniowych, stopień 4 dolegliwości związane ze złamaniem lub zwichnięcia kręgosłupa.

Choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa należy do grupy chorób zwyrodnieniowo-wytwórczych, które rozwijają się jako nieswoisty odczyn na różne bodźce i czynniki uszkadzające. W przypadku tej choroby zmiany mogą dotyczyć połączeń międzytrzonowych i krążków międzykręgowych (dyskopatia), jak i właściwych stawów międzykręgowych. Dyskopatia występuje częściej i obejmuje zwykle najbardziej ruchome części kręgosłupa (odcinek szyjny i lędźwiowy). Przyczyną dolegliwości bólowych w przypadku zmian tych struktur są zmiany wsteczne krążków międzykręgowych powodujące zmniejszenie przestrzeni między kręgami, wgłobienie krążków w trzony kręgów, pęknięcie pierścienia włóknistego i wypadnięcie krążka. W początkowej fazie rozwoju dyskopatia często jest ignorowana. Do jej objawów zalicza się ból w zajętym odcinku kręgosłupa z promieniowaniem wzdłuż dróg nerwowych (rwa barkowa lub kulszowa), zaburzenia czucia powierzchniowego w postaci drętwienia, mrowienia, niedowład lub porażenie mięśni, osłabienie odruchów ścięgnistych. Zmiany w obrębie kręgosłupa narastają latami i przez długi okres mogą nie dawać żadnych objawów. Często pierwsze objawy pojawiają się po urazie lub większym wysiłku fizycznym, co staje się czynnikiem spustowym ujawniającym ich obecność.

Brak jest adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem z dnia 24 kwietnia 2016 roku a wszystkimi zgłaszanymi przez powoda urazami. Powód już w 2014 roku zgłaszał dolegliwości bólowe ze strony kręgosłupa zlokalizowane w odcinku lędźwiowo-krzyżowym, a przeprowadzone w 2016 roku badania obrazowe wykazały występowanie zmian zwyrodnieniowych w odcinku szyjnym kręgosłupa o niewielkim stopniu nasilenia.

Uwzględniając przebieg i okoliczności wypadku, u powoda mogło dojść co najwyżej do dystorsji 1 lub 2 stopnia. Naciągnięcie więzadeł i mięśni szyi mogło spowodować dolegliwości bólowe i ograniczenie ruchomości szyjnego odcinka kręgosłupa utrzymujące się przez kilka, kilkanaście dni. Po tym okresie odczuwane przez powoda dolegliwości miały związek z występującą u niego chorobą zwyrodnieniową kręgosłupa oraz wdrożonym leczeniem – noszeniem miękkiego kołnierza ortopedycznego. Z uwagi na nierozpoznanie obrażeń czaszkowo-mózgowych brak jest podstaw, aby rozpoznać u powoda cerebrastenię pourazową. Dlatego też adekwatny związek przyczynowy można przyjąć co najwyżej pomiędzy zdarzeniem a skutkiem w postaci dolegliwości bólowych i ograniczeniem ruchomości szyjnego odcinka kręgosłupa utrzymującym się najdalej przez kilkanaście dni. W stosunku do pozostałych skutków związku takiego brak.

Dolegliwości zgłaszane przez powoda podczas hospitalizacji w dniach 28 kwietnia – 2 maja 2016 roku mogły być skutkiem przebytego wypadku, z tym zastrzeżeniem, że dolegliwości w postaci zawrotów głowy, zaburzeń równowagi, bólów odcinka C i L-S oraz głowy nie można wiązać przyczynowo z przedmiotowym zdarzeniem w taki sposób, aby można było pomiędzy nimi ustalić adekwatny związek przyczynowy. Doznane przez powoda urazy nie wymagały zabiegów rehabilitacyjnych.

Wykonywana przez powoda praca (kierowca, kurier) predysponuje do rozwoju zmian zwyrodnieniowych szybszego, niż u ogółu społeczeństwa.

Jest mało prawdopodobne, aby w wyniku zdarzenia nastąpiło uderzenie głowy powoda w zagłówek.

(pisemna łączna opinia biegłych sądowych k. 288-316, pisemna uzupełniająca łączna opinia biegłych sądowych k. 349-350)

W opisach badań obrazowych wykonanych u powoda nie stwierdza się obecności żadnych zmian pourazowych, zarówno w zakresie tkanek miękkich szyi, jak i struktur kostno-więzadłowych samego szyjnego odcinka kręgosłupa szyjnego. Z radiologicznego punktu widzenia wszystkie stwierdzone u powoda zmiany mają chorobowy charakter, a opisywane w badaniach obrazowych spłycenie lordozy, kifoza, dehydratacja krążków międzykręgowych na poziomach od C4 do C6 z widoczną wypukliną krążka na poziomie C5-C6 i niewielką impresją na worek oponowy istniały u powoda na długo przed przedmiotowym zdarzeniem drogowym. Powstanie widocznych u powoda zmian zwyrodnieniowych (chorobowych – nie związanych z urazem) w postaci dehydrytacji krążków międzykręgowych na poziomach od C4 do C6 z widoczną niewielką wypukliną krążka na poziomie C5-C6 i niewielką impresją na worek oponowy wymagało czasu co najmniej kilkunastu miesięcy, aby mogły się wykształcić. Jest absolutnie niemożliwym, aby zmiany takie ujawniły się w czasie paru tygodni od urazu.

Badanie MR zostało wykonane u powoda pomiędzy 24 kwietnia 2016 roku a 18 lipca 2016 roku, a więc w krótkim czasie po zdarzenia. W tym czasie podwyższony sygnał tkanek winien się jeszcze utrzymywać i zostać ujawniony w obrazie badania. Brak takiego ujawnienia oznacza, że u powoda albo w ogóle nie doszło do uszkodzenia tkanek, albo było ono tak znikomo niewielkie, na poziomie komórkowym, a co za tym idzie nieistotne klinicznie, że spowodowany nimi wzrost sygnału zanikł w tak krótkim czasie.

(pisemna opinia biegłego z zakresu radiologii k. 366-368, pisemna uzupełniająca opinia biegłego z zakresu radiologii k. 384-387)

Powód K. N. ma 28 lat, z zawodu jest kurierem. Po zdarzeniu powód stał się bardziej nerwowy, zmniejszył swoją aktywność fizyczną, przestał uczestniczyć w zawodach strażackich, ograniczył również swoją służbę w ochotniczej straży pożarnej, do której należy. Obecnie powód odczuwa dolegliwości bólowe przy zmianach pogody.

W 2008 roku powód spadł z dachu. W okresie październik-listopad 2014 roku K. N. był leczony z uwagi na bóle pleców pojawiające się podczas dźwigania w pracy.

W dniu 5 lutego 2017 roku powód poślizgnął się na śliskiej nawierzchni i upadł na ziemię. Następnego dnia powód zgłosił się na izbę przyjęć szpitala w B. skarżąc się na bóle i zawroty głowy oraz bóle kręgosłupa szyjnego. W wykonanym badaniu CT kręgosłupa szyjnego nie stwierdzono świeżych zmian pourazowych kostnych, rozpoznano niewielką kifozę na poziomie C5-C6.

(dowód z przesłuchania powoda 00:43:044-00:58:47 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 10 kwietnia 2018 roku w zw. z 00:03:13; 00:03:13-00:08:26 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 18 lutego 2021 roku, zeznania świadka E. N. 00:07:25-00:18:12 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 10 kwietnia 2018 roku, zeznania świadka M. K. 00:18:23-00:36:10 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 10 kwietnia 2018 roku, kserokopia dokumentacji medycznej k. 89-92, k. 117)

W chwili przedmiotowego zdarzenia, jego sprawca miał zawartą umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem pojazdów, z tytułu której odpowiedzialność ponosi pozwany.

Powód zgłosił roszczenie pozwanemu, który wdrożył postępowanie likwidacyjne. W jego toku lekarz orzecznik wydał opinię, w treści której stwierdził, iż zdarzenie nie spowodowało trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda. Wskazał, że zgłaszane dolegliwości o niewielkim nasileniu oraz niewielkie zmiany w badaniu lekarskim mają charakter subiektywny i wynikają ze zmian chorobowych odcinka szyjnego kręgosłupa. Dodał, że obecność tych zmian potwierdza wykonane badanie (...), które wykazało znaczny stopień ich zaawansowania oraz umiejscowienie. Badanie to wykluczyło ostre urazowe uszkodzenia w obrębie elementów kręgosłupa szyjnego. Zmiany występujące w odcinku C kręgosłupa są wynikiem przewlekłych procesów starzeniowych i cywilizacyjnych zachodzących w obrębie tego odcinka narządu ruchu. Podniósł ponadto, że brak jest objawów uszkodzenia (...) i (...).

Decyzją z dnia 20 maja 2016 roku ubezpieczyciel poinformował o przyznaniu zadośćuczynienia w wysokości 800 zł oraz odszkodowania w kwocie 50 zł z tytułu zdarzenia z dnia 24 kwietnia 2016 roku. Pomimo wniesionego odwołania ubezpieczyciel podtrzymał swoje stanowisko oraz zaproponował ugodowe rozwiązanie sprawy poprzez dopłatę świadczenia w wysokości 1.400 zł.

(wydruk z (...) k. 11, z akt szkody: druk zgłoszenia szkody, opinia lekarza orzecznika, decyzja z dnia 20 maja 2016 roku, pismo z dnia 8 sierpnia 2016 roku, propozycja ugody; okoliczności bezsporne)

K. N. prowadzi gospodarstwo domowe wraz z rodzicami, siostrą i szwagrem. Łączny dochód przypadający na to gospodarstwo wynosi 6.400 zł, z czego dochód powoda to 2.200 zł. Wydatki związane z utrzymaniem domu, wyżywieniem, zakupem paliwa, ubrań, wynoszą łącznie 5.766 zł. Poza domem mieszkalnym, samochodem i dwoma ciągnikami powód nie posiada innego majątku. Nie ma również oszczędności.

(oświadczenie o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania k. 5-9)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź jako bezsporny, bądź na podstawie powołanych wyżej dowodów, w tym dowodów z dokumentacji medycznej, przesłuchania powoda, zeznań świadków oraz opinii biegłych. Sąd pominął wnioski opinii biegłych sądowych R. B. i K. B., opinie te zostały bowiem wydane z naruszeniem postanowienia dowodowego. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd dopuścił dowód z łącznej opinii biegłych sądowych, tymczasem w sprawie zostały wydane dwie odrębne opinie, po drugie biegła K. B. posiada specjalizację z zakresu patomorfologii, nie zaś z zakresu medycyny sądowej. Dodatkowo Sąd uwzględnił okoliczność, że biegli, o których mowa, pozostają ze sobą w związku małżeńskim, a pełnomocnik powoda wywiódł w tym zakresie zarzuty odnośnie spełnienia warunku niezależności biegłych.

Oceniając pozostałe pisemne opinie biegłych sądowych, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zawartych w ich treści wniosków, opinie te były bowiem rzetelne, jasne, logiczne oraz w sposób wyczerpujący objaśniające budzące wątpliwości kwestie. Wydając opinie biegli oparli się na zgromadzonym w aktach sprawy materiale dowodowym, w tym na dokumentacji medycznej powodów. Wydanie opinii poprzedzało przeprowadzenie badania powoda, którego wyniki biegli uwzględnili przy formułowaniu wniosków końcowych opinii. Odnośnie opinii biegłych z zakresu ortopedii, neurologii i psychologii pełnomocnicy stron nie zgłosili żadnych zastrzeżeń. Te zostały wywiedzione w stosunku do opinii łącznej biegłych sądowych oraz do opinii biegłego radiologa. W odniesieniu do łącznej opinii zastrzeżenia były dwojakiego rodzaju, formalnego oraz merytorycznego. Z formalnego punktu widzenia pełnomocnik powoda kwestionował fakt posiłkowania się przez biegłych opinią biegłego R. B., podważał ponadto kompetencje biegłego J. B.. W ocenie Sądu zarzuty te są nieuprawnione. Poczynając od końca wyjaśnienia wymaga, że biegły J. B. zajmuje się opiniowaniem z zakresu medyczno-sądowej rekonstrukcji wypadków drogowych oraz posiada wykształcenie z zakresu ekspertyz wypadków drogowych. Co się zaś tyczy kwestii posiłkowania się opinią biegłego B. wskazać należy, że jak wyjaśnili biegli B. i S. w opinii uzupełniającej, uznali oni wnioski opinii biegłego B. za swoje własne. Nie jest zatem tak, że biegli za podstawę swojej opinii przyjęli bezrefleksyjnie treść innej opinii, czy też aby uzupełniająco opiniowali do wydanej już opinii. Biegli po zapoznaniu się z opinią R. B. uznali wyłącznie, że doszliby do dokładnie takich samych wniosków, po przeprowadzeniu takich samych analiz, które uznali za słuszne oraz przy zastosowaniu tej samej metodologii. Ich opinia nie ma zatem znamion uzupełniającej. Nie może przy tym ujść uwadze, że opinia łączna nie była wnioskowana przez stronę powodową, a przez stronę przeciwną, zaś rekonstrukcja zdarzenia potwierdziła jego przebieg przedstawiony przez powoda i świadków. Co istotne, w zakresie samej rekonstrukcji zdarzenia opinia tak naprawdę niewiele wnosiła do sprawy, zwłaszcza z punktu widzenia strony powodowej. Nawet jeśli przyjąć, że w pewnej fazie zdarzenie mogło przebiegać inaczej, to sama ta okoliczność nie mogłaby wpłynąć na jego skutki w sferze medycznej. W części „medycznej” opinii łącznej biegli poczynili określone wnioski na temat skutków zdarzenia nie dlatego, że biegły B. odtworzył zdarzenie w sposób przedstawiony w swojej opinii, a dlatego, że na takie skutki wskazywała dokumentacja medyczna powoda. Z kolei w odniesieniu do zarzutów o merytorycznym charakterze biegli sądowi w pełni odpowiedzieli na zgłaszane przez powoda zastrzeżenia.

Opinię uzupełniającą wydał również biegły z zakresu radiologii, który podtrzymał pierwotną opinię w całości oraz wskazał, że dosłane badania obrazowe nie mogą stanowić podstawy do zmiany opinii. Jednocześnie podniósł, że obrazy są czytelne, nie budzą żadnych wątpliwości diagnostycznych, dodając, iż ocena i interpretacja obrazów medycznych leży w wyłącznej gestii biegłych z zakresu radiologii i diagnostyki obrazowej, a także, że odczyt obrazu na niespecjalistycznym urządzeniu (np. komputerze PC, laptopie) z uwagi na daleko idącą niedokładność jest niedopuszczalny.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne w nieznacznej części.

W niniejszej sprawie znajdują zastosowanie zasady odpowiedzialności samoistnego posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody statuowane w przepisie art. 436 § 1 k.c., oraz – w związku z objęciem odpowiedzialności posiadacza pojazdu – sprawcy zdarzenia obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej – przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zwanej dalej ustawą.

W kwestii zakresu szkody i odszkodowania obowiązują reguły wyrażone w przepisach ogólnych księgi III Kodeksu cywilnego. Zastosowanie w przedmiotowej sprawie znajdują także przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące ubezpieczeń majątkowych.

W myśl przepisu art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zaś zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Ubezpieczyciel odpowiada w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody – odpowiada za normalne następstwa działania bądź zaniechania, z którego szkoda wynikła. Wysokość odszkodowania winna odpowiadać rzeczywistym, uzasadnionym kosztom usunięcia skutków wypadku, ograniczona jest jedynie kwotą określoną w umowie ubezpieczenia (art. 824 § 1 k.c., art. 36 ustawy).

Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu (art. 35 ustawy).

Zakład ubezpieczeń w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej wynikającej z umowy ubezpieczenia przejmuje obowiązki sprawcy wypadku.

Poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (art. 19 ust. 1 ustawy, art. 822 § 4 k.c.).

W przedmiotowej sprawie zdarzeniem rodzącym odpowiedzialność odszkodowawczą strony pozwanej jest zdarzenie komunikacyjne z dnia 24 kwietnia 2016 roku, w konsekwencji którego powód doznał obrażeń ciała. Odnośnie samego przebiegu zdarzenia Sąd przyjął, że pojazd, w którym jechał powód, nie został uderzony z dużą siłą. W ocenie Sądu wyjaśnienia K. N. na tę okoliczność nie znajdują potwierdzenia w relacji świadków. Pasażer samochodu sprawcy M. T. zeznał, iż oba pojazdy w zasadzie się o siebie otarły, w podobny sposób wypowiedziała się M. K. w towarzystwie której powód podróżował, stwierdzając, że „pani ocierała się o mój samochód”. Oboje świadkowie dodali, że to M. K. w ramach manewrów obronnych zjechała na lewy pas, co dezawuuje depozycje powoda, jakoby „siła była taka, że odbiliśmy do rowu”. Dużą siłę uderzenia wyklucza zresztą prędkość pojazdu sprawcy, którą świadkowie ocenili na 5-10 km/h.

Pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował swojej legitymacji procesowej biernej, ani podstawy swojej odpowiedzialności. Nie zgadzał się natomiast z wysokością dochodzonych kwot, twierdząc, że wypłacone powodowi w toku postępowania likwidacyjnego sumy w pełni wyczerpują jego roszczenia.

Stosownie do treści art. 444 § 1 k.p.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Natomiast, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (§ 2 art. 444 k.c.).

Ponadto, w przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 k.c.).

Zgodnie z ugruntowanym w doktrynie i orzecznictwie poglądem, zadośćuczynienie stanowi sposób naprawienia szkody niemajątkowej na osobie, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. Inaczej niż przy odszkodowaniu, w przypadku zadośćuczynienia, ustawodawca nie wprowadza jasnych kryteriów ustalania jego wysokości. Wskazuje jedynie ogólnikowo, iż suma przyznana z tego tytułu winna być odpowiednia.

W judykaturze i piśmiennictwie podkreśla się, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i jako takie musi mieć odczuwalną wartość ekonomiczną, jednocześnie nie może być nadmierne. Wskazuje się na potrzebę poszukiwania obiektywnych i sprawdzalnych kryteriów oceny jego wysokości, choć przy uwzględnieniu indywidualnej sytuacji stron (tak m.in. SN w wyroku z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00, LEX 80272). Do podstawowych kryteriów oceny w tym zakresie zalicza się stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość obrażeń, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego, skutki w zakresie życia osobistego oraz zawodowego, konieczność wyrzeczenia się określonych czynności życiowych, korzystania z pomocy innych osób, czy wreszcie stopień przyczynienia się poszkodowanego i winy sprawcy szkody (tak m.in. SN w wyroku z dnia 4 czerwca 1968 roku, I PR 175/68, OSNCP 1968, nr 2, poz.37; w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 8 grudnia 1973 roku, III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz.145; w wyroku z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00, niepubl; w wyroku z dnia 19 sierpnia 1980 roku, IV CR 238/80, OSNCP 1981, nr 5, poz.81; w wyroku z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03, OSNC 2004 r, nr 4, poz.40). Przy ustalaniu zadośćuczynienia nie można więc mieć na uwadze wyłącznie procentowego uszczerbku na zdrowiu. Nie odzwierciedla on bowiem psychicznych konsekwencji doznanego urazu. Konieczne jest również uwzględnienia stosunków majątkowych społeczeństwa i poszkodowanego, tak, aby miało ono dla niego odczuwalną wartość. Zważyć przy tym należy, iż doznanej przez poszkodowanego krzywdy nigdy nie można wprost, według całkowicie obiektywnego i sprawdzalnego kryterium przeliczyć na wysokość zadośćuczynienia. Charakter szkody niemajątkowej decyduje, bowiem o jej niewymierności (por. wyrok SN z dnia 9 lutego 2000 roku, III CKN 582/98, niepubl.), zaś pojęcie „odpowiedniej sumy zadośćuczynienia” użyte w art. 445 § 1 k.c. ma charakter niedookreślony (por. wyrok SN z dnia 28 września 2001 roku, III CKN 427/00, LEX 52766). Dlatego też w orzecznictwie wskazuje się, że oceniając wysokość należnej sumy zadośćuczynienia Sąd korzysta z daleko idącej swobody (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 lipca 2000 roku, II CKN 1119/98, LEX 50884).

Kryterium pozwalającym na pewną obiektywizację rozmiaru szkody doznanej przez powoda stanowi w niniejszej sprawie stopień trwałego uszczerbku na jego zdrowiu, który przez wszystkich biegłych został ustalony na poziomie 0%. Skoro jednak uszczerbek na zdrowiu jest tylko jednym z elementów istotnych dla oceny adekwatności zadośćuczynienia, jego wymiar powinien uwzględnić wszystkie zachodzące w przedmiotowej sprawie okoliczności. Jak wyjaśniono wyżej, zadośćuczynienie przysługuje bowiem za doznaną krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (negatywne odczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi, niemożnością wykonywania działalności zawodowej i wyłączeniem z życia codziennego). Sąd zobowiązany był zatem uwzględnić wszystkie zachodzące w przedmiotowej sprawie okoliczności, zwłaszcza takie jak nasilenie cierpień, trwałe następstwa, czy wiek powoda oraz jego wcześniejszy stan zdrowia, sposób życia. W pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę, że sam fakt, iż powód nie doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu nie oznacza jeszcze, iż przebyte zdarzenie nie odbiło się na jego zdrowiu i nie skutkowało cierpieniami fizycznymi oraz psychicznymi. Biegli z zakresu neurologii i ortopedii ocenili, iż powód odczuwał cierpienia fizyczne związane z wypadkiem przez okres od kilku tygodni do 3 miesięcy od wypadku, które w początkowej fazie były średniego stopnia. Powód doznał również silnego wstrząsu psychicznego, który wywołał szereg reakcji w postaci m.in. lęku przed jazdą samochodem, problemów ze snem, przez kilka miesięcy cierpiał on na nadmierną drażliwość i wybuchowość. Wskazania wymaga w tym miejscu, że każdy wypadek komunikacyjny jest niewątpliwie dużym przeżyciem, łączącym się z ogromnym stresem, co ma negatywny wpływ na psychikę poszkodowanego. Wprawdzie z opinii biegłych nie wynika, iż powód wymagał pomocy osób trzecich, to jednocześnie zdarzenie w niewątpliwy sposób wpłynęła na życie powoda, wprowadzając do niego dużą dozę dezorganizacji. Powód porzucił plany zawodowego kierowcy, ograniczył swoje działania w ramach ochotniczej straży pożarnej, zmniejszył swoją aktywność fizyczną. Nerwowość i drażliwość powoda niespornie stanowiły również dużą uciążliwość dla osób mu najbliższych, w otoczeniu których przebywał.

Z drugiej strony należało uwzględnić samoistne schorzenia/zmiany zwyrodnieniowe istniejące u powoda przed zdarzeniem, które miały przełożenie na jego stan zdrowia po jego zaistnieniu. W oparciu o opinie biegłych należało wykluczyć, aby zmiany te były następstwem zdarzenia, możliwe jest natomiast, iż zostały one przez to zdarzenie uaktywnione, czy też wzmożone. Jednocześnie w opinii biegłych właśnie te zmiany odpowiadają za część odczuwanych przez powoda dolegliwości. Sąd uznał również, że wynikiem wypadku nie były problemy z pamięcią, jak wyjaśnił bowiem biegły psycholog, nie znalazły one potwierdzenia w badaniu testowym. Biegły dodał, że źródła tych problemów należy raczej upatrywać w braku dostatecznego skupienia powoda na wykonywanych czynnościach oraz w chaosie jaki wkrada się w sferę działania i myślenia.

Sąd uznał również, że obecnie u powoda nie występuje lęk przed jazdą samochodem, co wprost wynika z wywiadu lekarskiego przeprowadzonego przed wydaniem opinii przez biegłego psychologa. Odmienne wyjaśnienia powoda w tym zakresie złożone na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku Sąd uznał za nieprawdziwe.

Wreszcie Sąd wziął pod uwagę, że ubezpieczyciel w piśmie z dnia 8 sierpnia 2016 roku zaproponował powodowi ugodowe rozwiązanie sporu poprzez dopłatę dalszej kwoty 1.400 zł, a zatem sam co najmniej dopuszczał możliwość, że krzywda powoda nie została w pełni zrekompensowana.

Jednocześnie, należy mieć na uwadze, iż zadośćuczynienie powinno być umiarkowane i utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Uwzględniając rodzaj i rozmiar doznanych przez powoda urazów oraz ich skutki, brak stwierdzonego uszczerbku na jego zdrowiu, jak też dyrektywę przyznawania umiarkowanego zadośćuczynienia, w ocenie Sądu, w przypadku powoda odpowiednim zadośćuczynieniem jest kwota 2.000 zł. A zatem, przy uwzględnieniu wypłaconego już przez ubezpieczyciela z tytułu zadośćuczynienia świadczenia (800 zł), do dopłaty pozostawała kwota 1.200 zł. Dalej idące roszczenie podlegało oddaleniu.

Mając powyższe na uwadze Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.200 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Zasadą prawa cywilnego jest, że dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Termin wymagalności świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów określa art. 14 ust. 1 ustawy, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego (art. 14 ust. 2 ustawy). Niespełnienie świadczenia w terminie powoduje po stronie dłużnika konsekwencje przewidziane w art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie (§ 2 art. 481 k.c.). W niniejszej sprawie ubezpieczyciel wydał decyzję w dniu 20 maja 2016 roku, natomiast w piśmie z dnia 8 sierpnia 2016 roku ustosunkował się do wywiedzionego przez powoda odwołania. Dlatego też Sąd uznał, że od tej daty powód mógł się zasadnie domagać odsetek. Sąd nie podzielił zapatrywania strony pozwanej, iż odsetki od ewentualnie zasądzonego roszczenia winny zostać naliczone od daty wydania wyroku. Sąd podziela pogląd wyrażony w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 5 lutego 2013 roku (I ACa 1137/12, LEX nr 1286561), zgodnie z którym, wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia – z uwagi na charakter tego świadczenia, które może kompensować zarówno krzywdę istniejącą już w dacie wezwania do zapłaty, jak i trwającą jeszcze w toku przewodu sądowego – może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Okoliczności niniejszej sprawy zaś, zdaniem Sądu, uzasadniały zasądzenie odsetek ustawowych zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 455 k.c., przy uwzględnieniu treści art. 817 k.c. oraz treści żądania odsetkowego powoda. Zdarzenie powodujące szkodę miało bowiem charakter jednorazowy, upływ czasu pomiędzy wezwaniem do zapłaty a wyrokowaniem nie zwiększał zatem rozmiaru krzywdy w stopniu uzasadniającym odsetki od daty późniejszej, niż wezwanie do zapłaty (mógł ją co najwyżej zmniejszyć). Nie było zatem przeszkód, aby od daty wskazanej w pozwie, a nie dopiero od daty wyrokowania, zasądzić także odsetki za opóźnienie od należnego powodowi świadczenia pieniężnego, świadczenie to bowiem w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane od tego dnia z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.), a nie od dnia wyrokowania (por. wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03, OSNC 2005/240). Należy ponadto podkreślić, iż pozwany, jako podmiot profesjonalny, dysponował możliwościami ustalenia poziomu krzywdy powoda, a tym samym brak było przeszkód do wypłaty zadośćuczynienia we właściwej kwocie już na skutek pierwszego wezwania do zapłaty, wystosowanego do pozwanego jeszcze przed wytoczeniem przedmiotowego powództwa. W ocenie Sądu Rejonowego relewantnym jest także zaznaczenie, że wyrok przyznający zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, nie zaś konstytutywnego. Zobowiązanie z tego tytułu ma charakter bezterminowy, przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje zaś w drodze wezwania wierzyciela skierowanego do dłużnika do spełnienia świadczenia, jeśli tylko wezwanie to zawiera wskazanie żądanej kwoty (por. m.in. wyrok SA w Białymstoku z dnia 11 grudnia 2013 roku, I ACa 584/13, LEX; wyrok SA w Poznaniu z dnia 26 września 2013 roku, I ACa 693/13, LEX; wyrok SN z dnia 22 lutego 2007 roku, I CSK 433/06, LEX). Skoro zatem Sąd na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego rozstrzyga, czy doznane cierpienie i krzywda oraz potencjalna ich możliwość wystąpienia w przyszłości miały swoje uzasadnienie w momencie zgłoszenia roszczenia, zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniające go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie Sądu znoszącego obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (por. wyrok SA w Gdańsku z dnia 26 lipca 2013 roku, I ACa 321/13, LEX).

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w oparciu o art. 102 k.p.c. zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.097,69 zł, a w pozostałym zakresie odstępując od obciążenia go kosztami procesu należnymi stronie przeciwnej. Wyjaśnienia wymaga, że powód wygrał w zakresie wyłącznie 13% żądania, zaś sam koszt opinii biegłych wyrażony w uiszczonych przez pozwanego zaliczkach wyrażał się kwotą 6.500 zł, co stanowi 70% roszczenia pozwu. Dlatego też, pomimo sytuacji materialnej powoda Sąd uznał, iż brak jest podstaw do całkowitego odstąpienia od obciążenia go kosztami sprawy, rozstrzygnięcie tego typu byłoby bowiem niezwykle krzywdzące dla strony pozwanej. W ocenie Sądu powód winien zostać obciążony kosztami opinii biegłych, o których wnioskował w pozwie tj. neurologa, ortopedy, psychologa (996,38 zł + 516,46 zł + 901,50 zł), a także kosztami opinii uzupełniającej biegłych z zakresu medycyny sądowej i radiologa (210,96 zł + 136,89 zł + 335,50 zł), koszty te były bowiem wywołane jego działaniami w sprawie. W pozostałym zakresie uznając za spełnione przesłanki z art. 102 k.p.c. Sąd odstąpił od obciążenia powoda kosztami należnymi stronie przeciwnej. Na marginesie wyjaśnienia wymaga, że na etapie likwidacji szkody pozwany nie kwestionował przebiegu zdarzenia i jego skutków, w konsekwencji wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków oraz medycyny sądowej trudno uznać za uzasadniony. Brak było zatem podstaw, aby kosztami w tym zakresie obciążać powoda. Podobne wątpliwości, w kontekście postawy pozwanego na etapie likwidacji szkody, budził dowód z opinii biegłego radiologa.

Z uwagi na powyższe orzeczono jak w wyroku.