Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 83/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.)

Sędziowie:

Jolanta Hawryszko

Romana Mrotek

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 czerwca 2021 r. w S.

sprawy G. K. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 16 grudnia 2020 r., sygn. akt VI U 2479/19

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od G. K. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego organu rentowego w postępowaniu apelacyjnym.

Romana Mrotek

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk

Jolanta Hawryszko

Sygn. akt III AUa 83/21

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 15 października 2019 r. nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że G. K. (1) jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą od dnia 1 maja 2015 r. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu.

W odwołaniu G. K. (1) zaskarżając decyzję w całości wniósł o jej zmianę poprzez ustalenie iż jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą od dnia 1 maja 2015 r. podlega on obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu jednocześnie wnosząc o zasądzenie od ZUS na jego rzecz kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie podtrzymując dotychczasowe stanowisko.

Wyrokiem z 16.12.2020 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił odwołanie oraz zasądził od ubezpieczonego G. K. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 180 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

G. K. (1) w dniu 1 grudnia 2014 r. zawarł z A. W. umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku kierowcy w wymiarze ¼ pełnego wymiaru czasu pracy za wynagrodzeniem w wysokości 420 zł (tj. za wynagrodzeniem minimalnym pomniejszonym proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy). Pomimo przyjęcia formy umowy o pracę, G. K. (1) nie miał sporządzonego grafiku czasu pracy, czynności wykonywał na telefon, dzwoniono do niego informując, że za 2-3 dni trzeba będzie coś zrobić. Listę obecności podpisywał raz w miesiącu u księgowej. Umowę rozwiązał za porozumieniem stron z dniem 31 lipca 2020 r.

G. K. (1) posiada uprawnienia w zakresie obsługi koparko-ładowarki (wszystkie typy) przy wykonywaniu robót ziemnych, budowlanych i drogowych.

W dniu 29 kwietnia 2015 r. ubezpieczony zgłosił się do Gabinetu Neurologicznego J. B. (1) z bólami w odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej. W trakcie przeprowadzonego badania stwierdzono u ubezpieczonego wyraźne ograniczenie ruchomości kręgosłupa w jego odcinku lędźwiowym zwłaszcza do przodu, bolesność przykręgosłupową na wysokości L4 i L5. Objaw szczytowy dodatni.

Z dniem 1 maja 2015 r. ubezpieczony zarejestrował prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej pod firmą Usługi (...).

Przedmiot działalności określony został według (...) jako przygotowanie terenu pod budowę, rozbiórkę i burzenie obiektów budowlanych oraz wykonywanie pozostałych robót budowlanych wykończeniowych, które obejmuje czyszczenie nowych budynków po zakończeniu budowania oraz roboty budowlane wykończeniowe pozostałe, nigdzie indziej nie sklasyfikowane.

Jako adres wykonywania działalności wskazano ul. (...), (...)-(...) B..

Z dniem 1 maja 2015 r. ubezpieczony dokonał zgłoszenia do obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego, rentowych i wypadkowego oraz dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. Ubezpieczony opłacił składki na te ubezpieczenia od podstawy wymiaru wynoszącej 9.850,00 zł.

W dacie rozpoczęcia prowadzenia działalność gospodarczej ubezpieczony nie posiadał sprzętu do wykonywania działalności.

W maju 2015 r. ubezpieczony wynajął koparkę od firmy (...) Serwis (...), zgodnie z protokołem odbioru sprzętu zwrot pojazdu nastąpił w dniu 29 maja 2015 r.

W dniu 5 czerwca 2015 r. (...) Serwis (...) wystawił ubezpieczonemu fakturę za wynajem koparki w okresie od 2 maja 2015 r. do 2 czerwca 2015 r. na kwotę 6.150 zł brutto.

W dniu 29 maja 2015 r. ubezpieczony wystawił Fundacji (...) (której Prezesem jest S. W. (1)) fakturę Nr (...) na kwotę 9.000 zł za „przygotowanie tras rajdowych do rajdu (...) 2015 r., na poligonie w D. w okresie od 1 maja 2015 r. do 29 maja 2015 r.”.

W dniu 1 czerwca 2015 r. ubezpieczony zgłosił się na wizytę do lekarza neurologa J. B. (1), który w trakcie badania wskazał, że ubezpieczony nadal odczuwa bóle w odcinku L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej, ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej. Wskazano, że ubezpieczony jest nadal niezdolny do pracy, „prolonguje się”.

Od dnia 1 czerwca 2015 r., po zaledwie miesiącu od zgłoszenia do ubezpieczeń ubezpieczony rozpoczął korzystanie ze zwolnień lekarskich. Pierwsze ze zwolnień obejmowało okres od dnia 1 czerwca 2015 r. do 25 czerwca 2015 r. W trakcie kolejnych wizyt lekarskich w dniach 26 czerwca 2015 r., 17 lipca 2015 r., 7 sierpnia 2015 r., 2 września 2015 r., 23 września 2015 r., 13 października 2015 r., 20 listopada 2015 r. zwolnienie lekarskie było przedłużane na dalszy okres, aż do dnia 27 listopada 2015 r., tj. do końca okresu zasiłkowego.

Podczas wizyty w dniu 20 listopada 2015 r. zapisano, iż ubezpieczony: nadal cierpiący, silne bóle w odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej, ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej, planuje powrót do pracy.

W dniu 7 grudnia 2015 r. ubezpieczony na terytorium Niemiec kupił koparkę (...) (...) rok produkcji 2007 r. za kwotę 15.000 euro. Dokonany przez ubezpieczonego zakup, jako zakup dokonany na terenie innego państwa, nie podlegał opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilnoprawnych. Ubezpieczony nie zaksięgował zakupu koparki jako kosztu prowadzenia działalności gospodarczej, w latach 2015-2019 nie księgował żadnych kosztów związanych z użytkowaniem koparki np. kosztów amortyzacji czy kosztów zakupu paliwa.

G. K. (1) nie zawarł również umowy obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.

Koparko-ładowarka (...) (...) jest pojazdem wolnobieżnym, kategoria tego pojazdu zwalnia właścicieli z obowiązku rejestracji pojazdu oraz okresowych przeglądów technicznych. Brak wymogu rejestracji nie zwalnia właściciela z obowiązku zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC. Każdy posiadacz pojazdu mechanicznego jest obowiązany zawrzeć umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem posiadanego przez niego pojazdu.

Składając informację o wysokości dochodu (straty) z pozarolniczej działalności gospodarczej za rok podatkowy 2015 ubezpieczony wykazał przychód w wysokości 9.000 zł, koszty uzyskania przychodu w kwocie 6.150 zł, dochód w wysokości 2.850 zł.

W dniu 31 stycznia 2016 r. ubezpieczony wystawił (...) fakturę Nr (...) na kwotę 3.000 zł za „usługi ziemne”.

W prowadzonej księdze przychodów i rozchodów za 2016 r. ubezpieczony wykazał w styczniu przychód związany ze świadczoną kontrahentowi (...)usługą „wyciąganie auta z rowu”.

W okresie od 1 lutego 2016 r. do 29 lipca 2016 r. ubezpieczony korzystał ze zwolnień lekarskich wystawianych przez neurologa G. B. (1).

W dniu 1 lutego 2016 r., podczas wizyty lekarskiej, wskazano, iż „ubezpieczony powrócił do pracy, funkcjonował normalnie, jednakowoż obecnie nawróciły silne bóle w odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej, ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej.”

W trakcie przeprowadzonego badania stwierdzono u ubezpieczonego wyraźne ograniczenie ruchomości kręgosłupa w jego odcinku lędźwiowym zwłaszcza do przodu, bolesność przykręgosłupową na wysokości L4 i L5. Objaw szczytowy dodatni. Wystawiono zwolnienie lekarskie na okres od 1 lutego 2016 r. do 23 lutego 2016 r.

W trakcie kolejnych wizyt lekarskich w dniach 24 lutego 2016 r., 10 marca 2016 r., 25 marca 2016 r., 11 kwietnia 2016 r., 28 kwietnia 2016 r., 12 maja 2016 r., 27 maja 2016 r., 16 czerwca 2016 r., 29 czerwca 2016 r., 15 lipca 2016 r. zwolnienie lekarskie było przedłużane na dalszy okres, aż do dnia 29 lipca 2016 r., tj. do końca okresu zasiłkowego.

Podczas wizyty w dniu 15 lipca 2016 r. zapisano, iż ubezpieczony: kończy okres zasiłkowy, jest w trakcie fizykoterapii, zasadne jest nadal zwolnienie lekarskie od dnia 15 do 29 lipca 2016 r. koniec okresu zasiłkowego.

W dniu 30 września 2016 r. ubezpieczony wystawił Fundacji (...) fakturę Nr (...) na kwotę 4.200 zł za „rozeznanie i przygotowanie trasy do rajdu”.

W prowadzonej księdze przychodów i rozchodów za 2016 r. ubezpieczony wykazał:

- we wrześniu przychód związany ze świadczoną kontrahentowi (...) usługą „przygotowanie trasy do rajdu”.

W okresie od 3 października 2016 r. do 31 marca 2017 r. ubezpieczony nieprzerwanie korzystał ze zwolnień lekarskich wystawionych przez lekarza neurologa G. B. (1).

Podczas wizyty lekarskiej w dniu 3 października 2016 r. wskazano, iż ubezpieczony „powrócił do pracy, funkcjonował normalnie, jednakowoż od tygodnia narastająca apatia, przygnębienie, zaburzenia snu, smutne myśli ale nie werbalizuje MS. Bardzo zasadna jest ocena specjalisty psychiatry J. P.”.

W trakcie przeprowadzonego badania wskazano, że odruchy głębokie wygórowane, bez obj. patologicznych z grupy B., stygmatyzacja wegetatywna, nastrój wyraźnie obniżony, ale bez MS. Wysoki poziom niepokoju. Stawiając diagnozę: f33, dyskopatia, lekarz neurolog wystawił ubezpieczonemu zwolnienie lekarskie na okres od 3 października 2016 r. do 24 października 2016 r.

W trakcie kolejnej wizyty w dniu 25 października 2016 r. zapisano, iż „chory zgłasza rozliczne skargi o zabarwieniu neurastenicznym, dominuje uczucie niepokoju, zaburzenia snu, okresowo smutne myśli ale bez MS. Nadal jest niezdolny do pracy zwolnienie prolonguje się na okres od dnia 25 października 2016 r. do 15 listopada 2016 r. nr f33”.

W trakcie wizyty w dniu 16 listopada 2016 r. wskazano, że u ubezpieczonego utrzymują się „nadal objawy zespołu dystymicznego, dominuje apatia, przygnębienie, brak napędu, oczekuje na ocenę specjalisty w dziedzinie psychiatrii dr J. P. pod kątem modyfikacji terapii tymoleptycznej, nadal jest niezdolny do pracy”. Zwolnienie przedłużono od dnia 16 listopada 2016 r. do 1 grudnia 2016 r.

W trakcie wizyty lekarskiej w Gabinecie Neurologicznym J. B. (1) w dniu 2 grudnia 2016 r. stwierdzono, iż ubezpieczony pozostaje w „systematycznej terapii tymoleptycznej, nadal apatia przygnębienie, brak napędu, nadal nie odzyskał jeszcze zdolności do pracy, zasadne jest prolongowanie zwolnienia 2 grudnia 2016 r. do 18 grudnia 2016 r.".

W trakcie wizyty w dniu 2 stycznia 2017 r. zapisano, iż ubezpieczony nadal bez poprawy, zgłasza rozliczne skargi o zabarwieniu neurastenicznym, dominuje uczucie niepokoju, zaburzenia snu, okresowo smutne myśli, ale bez MS. Nadal niezdolny do pracy. Wystawiono zwolnienie lekarskie na dalszy okres od 2 stycznia 2017 r. do 22 stycznia 2017 r.

W trakcie kolejnej wizyty w dniu 23 stycznia 2017 r. zapisano, iż ubezpieczony zgłasza rozliczne skargi o zabarwieniu neurastenicznym, dominuje uczucie niepokoju, zaburzenia snu, okresowo smutne myśli, ale bez MS. Dominują zaburzenia snu. Nadal niezdolny do pracy. Wystawiono zwolnienie na dalszy okres od 23 stycznia 2017 r. do 7 lutego 2017 r.

Podczas wizyty lekarskiej w dniu 8 lutego 2017 r. zapisano, iż ubezpieczony nadal oczekuje na konsultację dr J. P. pod kątem modyfikacji terapii tymoleptycznej, nadal ma brak napędu, przygnębienie. W opinii J. B. ubezpieczony nie jest zdolny jeszcze do powrotu do pracy – przedłużono zwolnienie lekarskie na dalszy okres od 8 lutego 2017 r. do 23 lutego 2017 r.

W trakcie wizyty lekarskiej w dniu 24 lutego 2017 r. zapisano, iż ubezpieczony „zgłasza rozliczne skargi o zabarwieniu neurastenicznym, dominuje uczucie niepokoju, zaburzenia snu, okresowo smutne myśli, ale bez MS. Nadal niezdolny do pracy, prolonguje się zwolnienie lekarskie na dalszy okres od 24 lutego 2017 r. do 9 marca 2017 r.

Podczas wizyty w dniu 10 marca 2017 r. wskazano, iż ubezpieczony pozostaje „nadal w terapii tymoleptycznej, utrzymują się smutne myśli, kłopoty ze snem (matka ciężko chora leży w Klinice (...) z podejrzeniem udaru pnia mózgu. Nie odzyskał zdolności do pracy, wystawiono zwolnienie na dalszy okres od 10 marca 2017 r. do 19 marca 2017 r.

W trakcie wizyty lekarskiej w dniu 22 marca 2017 r. zapisano, iż ubezpieczony „zgłasza rozliczne skargi o zabarwieniu neurastenicznym, dominuje uczucie niepokoju, zaburzenia snu, okresowo smutne myśli, ale bez MS. Są wskazania do wystawienia zwolnienia wstecznego 2 dni tj. od 20 marca 2017 r. do 31 marca 2017 r.”.

Składając informację o wysokości dochodu (straty) z pozarolniczej działalności gospodarczej za rok podatkowy 2016 ubezpieczony wykazał przychód w wysokości 7.200 zł, koszty uzyskania przychodu w kwocie 0,00 zł, dochód w wysokości 7.200 zł.

W dniu 28 kwietnia 2017 r. ubezpieczony wystawił (...) fakturę nr (...) za „usługę koparkową” na kwotę 2.400 zł.

W dniu 31 maja 2017 r. ubezpieczony wystawił (...) Serwis (...) fakturę nr (...) za „usługę koparkową” na kwotę 2.400 zł.

W dniu 31 maja 2017 r. ubezpieczony wystawił (...) fakturę nr (...) za „rozpoznanie i przygotowanie trasy do rajdu” na kwotę 2.400 zł.

W okresie od 21 czerwca 2017 r. do 21 grudnia 2017 r. ubezpieczony ponownie przebywał na zwolnieniach lekarskich wystawianych przez lekarza neurologa G. B. (1).

W trakcie wizyty w dniu 21 czerwca 2017 r. G. B. wskazał, iż ubezpieczony „powrócił do pracy, funkcjonował normalnie. Obecnie po niefortunnym skręcie tułowia nawróciły bóle w odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolne. Ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej, nie jest zdolny do pracy. Z diagnozą dyskopatia wystawiono zwolnienie na okres od 21 czerwca 2017 r. do 17 lipca 2017 r.

Podczas kolejnych wizyt lekarskich w dniach 13 lipca 2017 r., 3 sierpnia 2017 r., 18 sierpnia 2017 r., 4 września 2017 r., 21 września 2017 r., 4 października 2017 r., 20 października 2017 r., 7 listopada 2017 r., 24 listopada 2017 r. z uwagi na fakt, iż ubezpieczony jest „nadal cierpiący, silne bóle odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej, Ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej”, wyraźne ograniczenia ruchomości kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, zwłaszcza do przodu, bolesność przykręgosłupową na wysokości L4 I L5 po prawej, wystawiono zwolnienia na dalszy okres do dnia 7 grudnia 2017 r.

W trakcie wizyty w dniu 8 grudnia 2017 r. zapisano, iż „kończy się okres zasiłkowy, planuje powrót do pracy, zwolnienie jest zasadne od dnia 8 do 21 grudnia 2017 r.”.

Składając informację o wysokości dochodu (straty) z pozarolniczej działalności gospodarczej za rok podatkowy 2017 ubezpieczony wykazał przychód w wysokości 7.200 zł, koszty uzyskania przychodu w kwocie 0,00 zł, dochód w wysokości 7.200 zł.

W okresie od 21 marca 2018 r. do 21 września 2018 r. ubezpieczony ponownie przebywał na zwolnieniach lekarskich wystawianych przez neurologa J. B. (1).

W trakcie wizyty w dniu 21 marca 2018 r. wskazano, że ubezpieczony „powrócił do pracy, funkcjonował normalnie, jednakowoż obecnie po skręcie tułowia fortunnym nawróciły silne bóle w odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej. Ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej. Z diagnozą dyskopatia, radiculopathia chronica wystawiono zwolnienie lekarskie na okres od 21 marca 2018 r. do 17 kwietnia 2018 r.

Podczas kolejnych wizyt lekarskich w dniach 18 kwietnia 2018 r., 30 kwietnia 2018 r., 30 kwietnia 2018 r., 18 maja 2018 r., 1, 13 i 27 czerwca 2018 r., 11 i 26 lipca 2015 r., 8 i 22 sierpnia 2018 r. uwagi na fakt, iż ubezpieczony jest „nadal cierpiący, silne bóle odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej, Ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej”, wyraźne ograniczenia ruchomości kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, zwłaszcza do przodu, bolesność przykręgosłupową na wysokości L4 I L5 po prawej, wystawiano zwolnienia na dalszy okres do dnia 4 września 2018 r.

W trakcie wizyty w dniu 5 września 2018 r. zapisano, iż ubezpieczony jest nadal cierpiący, silne bóle odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej, planuje powrót do pracy po zakończeniu zabiegów”, wystawiono zwolnienie na okres od 5 do 21 września 2018 r.

W trakcie wizyty lekarskiej w dniu 21 września 2018 r. wskazano, iż nastąpiła „zdecydowana poprawa po leczeniu odzyskuje zdolność do pracy od dnia 24 września 2018 r. - wydano stosowne zaświadczenie.”

W dniu 5 października 2018 r. ubezpieczony wystawił (...) fakturę nr (...) za „usługę koparkową” na kwotę 2.000 zł.

W dniu 15 listopada 2018 r. ubezpieczony wystawił (...) Serwis (...) fakturę nr (...) za „usługę koparkową” na kwotę 4.200 zł.

W dniu 5 grudnia 2018 r. ubezpieczony wystawił (...) Serwis (...) fakturę nr (...) za „usługę koparkową” na kwotę 1.600 zł.

W prowadzonej księdze przychodów i rozchodów za 2018 r. ubezpieczony nie wykazał żadnych kosztów uzyskania przychodu.

Składając informację o wysokości dochodu (straty) z pozarolniczej działalności gospodarczej za rok podatkowy 2018 ubezpieczony wykazał przychód w wysokości 7.800 zł, koszty uzyskania przychodu w kwocie 535,68 zł, dochód w wysokości 7.264,32 zł.

W okresie od 6 grudnia 2018 r. do 22 stycznia 2019 r. ubezpieczony korzystał ze zwolnień lekarskich wystawianych przez lekarza neurologa G. B. (1).

W trakcie wizyty w Gabinecie Neurologicznym J. B. w dniu 6 grudnia 2018 r. wskazano, że ubezpieczony „powrócił do pracy, funkcjonował normalnie, jednakowoż obecnie po niefortunnym skręcie tułowia nawróciły bóle w odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej. Ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej. Wskazano, że ubezpieczony nie jest zdolny do pracy. Brak zapisów w dokumentacji lekarskiej o wystawionym zwolnieniu lekarskim.

W trakcie wizyty lekarskiej w dniu 28 grudnia 2018 r. wskazano, iż ubezpieczony jest nadal niezdolny do pracy prolonguje się zwolnienie od dnia 28 grudnia 2018 r. do 8 stycznia 2019 r. Podczas wizyty lekarskiej w dniu 9 stycznia 2019 r. zwolnienie wystawione zostało na dalszy okres.

W trakcie wizyt lekarskich w dniu 21 lutego 2019 r. oraz 25 marca 2019 r. zanotowano, iż nastąpiła „zdecydowana poprawa, wraca do pracy wydano stosowne zaświadczenie.”.

W dniu 25 lutego 2019 r. ubezpieczony wystawił (...) Fakturę (...) na kwotę 2.000 zł za „usługę koparkową – przygotowanie trasy na rajd W. G. B. D. 2019”.

W dniu 8 marca 2019 r. ubezpieczony wystawił (...) Fakturę (...) na kwotę 1.200 zł za „usługę koparkową – kopanie odwodnienia na Poligonie (...) na rajd W. G. B. D. 2019”.

W dniu 29 marca 2019 r. ubezpieczony wystawił (...) fakturę (...) na kwotę 1.800 zł za „usługę koparkową – przygotowanie trasy na rajd W. G. B. D. 2019”.

W okresie od 1 kwietnia 2019 r. do 10 września 2019 r. ubezpieczony korzystał ze zwolnień lekarskich wystawianych przez lekarza neurologa G. B. (1).

W trakcie wizyty w Gabinecie Neurologicznym J. B. w dniu 1 kwietnia 2019 r. wskazano, że ubezpieczony „powrócił do pracy, funkcjonował jako tako, jednakowoż obecnie po niefortunnym skręcie tułowia nawróciły bóle w odc. L/S z prawostronną ischialgią”. Brak zapisów w dokumentacji lekarskiej o okresie na który wystawiono zwolnienie lekarskie.

W trakcie wizyty w dniu 25 kwietnia 2019 r. zanotowano, iż u ubezpieczonego nastąpiło pogorszenie, nasiliły się bóle w odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej. Ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej. Z diagnozą dyskopatia, raduculopathia chronica, zawroty głowy wskazano, że ubezpieczony nie jest zdolny do pracy, prolonguje się zwolnienie. Brak zapisów w dokumentacji lekarskiej o okresie na który wystawiono zwolnienie lekarskie.

W trakcie wizyty w dniu 8 maja 2018 r. zapisano, iż nastąpiło pogorszenie mimo prowadzonej terapii silne bóle w odcinku L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej. Pojawiły się też objawy sugerujące dysfunkcję błędnika, a to zawroty głowy i zaburzenia równowagi. Brak zapisów w dokumentacji lekarskiej zwolnieniu lekarskim.

W trakcie wizyty w dniu 22 maja 2019 r. wskazano, iż ustąpiły objawy błędnikowe, ubezpieczony nadal ma bóle w odcinku L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej. Ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej. Wskazano, iż zasadne jest zwolnienie lekarskie.

W trakcie kolejnych wizyt w dniu 5 i 19 czerwca 2019 r., w dniu 3, 17 i 31 lipca 2019 r., 14 i 28 sierpnia 2019 r. zwolnienie lekarskie było przedłużane do dnia 10 września 2019 r.

Ubezpieczony w dniu 15 maja 2011 r. odbył jedną wizytę u lekarza ortopedy. W latach 2015-2020 ubezpieczony nie korzystał z porad lekarza rodzinnego.

W latach 2015 – 2020 ubezpieczony nie korzystał z pomocy fizjoterapeuty w gabinecie fizjoterapeutycznym (...) Sp. z o.o. w S..

Psychiatra J. P. (2), nie posiada żadnej dokumentacji wskazującej aby G. K. był kiedykolwiek jego pacjentem.

Na dzień wydania zaskarżonej decyzji łączna kwota pobranych przez G. K. (1) świadczeń z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej wyniosła 214.873,68 zł. nadto G. K. (1) ubiegał się o dalsze zasiłki na kwotę 11.559,66 zł

Przed 2019 r. organ rentowy nie przeprowadzał postępowania administracyjnego w przedmiocie ustalenia obowiązku podlegania G. K. (1) do ubezpieczeń społecznych. Prowadzono wobec ubezpieczonego postępowanie wyjaśniające dotyczące zgłoszenia ubezpieczonego do ubezpieczeń społecznych z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.

Ubezpieczony zobowiązany pismem Naczelnika Urzędu Skarbowego z dnia 12 maja 2020 r. oraz 9 czerwca 2020 r. do okazania podatkowej księgi przychodów i rozchodów za 2015 r. w układzie miesięcznym oraz ewidencji środków trwałych nie wykonał ciążącego na nim zobowiązania.

G. K. (1) sprzedał koparkę 1 sierpnia 2020 r., z zapisów umowy sprzedaży wynika, że maszyna ma uszkodzony silnik.

Na podstawie tak dokonanych ustaleń Sąd Okręgowy zważył, że odwołanie ubezpieczonego okazało się nieuzasadnione.

Sąd orzekający wskazał, że przedmiotem sporu było to, czy odwołujący faktycznie prowadził pozarolniczą działalność gospodarczą, konsekwencją jej prowadzenia jest bowiem podleganie z tego tytułu obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym i dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy przyjął art. 6 ust. 1 pkt. 5 oraz art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity Dz.U. z 2020 r. poz. 266), zgodnie z którym obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz osobami z nimi współpracującymi.

Dalej Sąd pierwszej instancji powołał kolejne podstawy prawne rozstrzygnięcia. Podał, iż osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą w rozumieniu art. 8 ust. 6 wskazanej ustawy jest osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą na podstawie przepisów o działalności gospodarczej.

Stosownie natomiast do treści art. 13 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, obowiązkowi ubezpieczeniowemu podlegają osoby prowadzące działalność pozarolniczą – od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności (tj. wyrejestrowania z ubezpieczenia).

Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy systemowej, objęcie dobrowolnie ubezpieczeniami emerytalnym, rentowymi i chorobowym następuje od dnia wskazanego we wniosku o objęcie tymi ubezpieczeniami, nie wcześniej jednak niż od dnia, w którym wniosek został zgłoszony, z zastrzeżeniem ust. 1a, z którego wynika, iż objęcie dobrowolnie ubezpieczeniem chorobowym następuje od dnia wskazanego we wniosku tylko wówczas, gdy zgłoszenie do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych zostanie dokonane w terminie określonym w art. 36 ust. 4.

Sąd pierwsej instancji podkreślił, że dla prawidłowego rozpoznania niniejszej sprawy istotne znaczenie ma zdefiniowanie pojęcia działalności gospodarczej. Zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2168), działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.

Sąd Okręgowy dostrzegł, że obecnie podobną definicję – choć nieco zmodyfikowaną - zawiera ustawa z dnia 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców (Dz.U. z 2018 r. poz. 646), w której w art. 3 wskazano, iż działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły.

W orzecznictwie (np. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 6 grudnia 1991 r., sygn. III CZP 117/91, OSNCP 1992/5/65) przyjmuje się, że cechami działalności gospodarczej są:

1) zawodowy (a więc stały) charakter,

2) związana z nią powtarzalność podejmowanych działań,

3) podporządkowanie zasadzie racjonalnego gospodarowania

4) uczestnictwo w obrocie gospodarczym.

Sąd Okręgowy podkreślił, iż dla uznania określonej przedmiotowo działalności, za działalność gospodarczą konieczne jest łączne zaistnienie trzech jej cech funkcjonalnych: zarobkowości, zorganizowania i ciągłości.

Brak którejkolwiek z nich oznacza, że dana działalność nie może być zakwalifikowana do kategorii działalności gospodarczej.

Sąd Okręgowy podkreślił, że o ile generowanie strat przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą (zamiast spodziewanych zysków), z uwagi na koszty działalności przewyższające dochód, nie przekreśla jej zarobkowego charakteru, to inaczej należy ocenić sytuację, w której od początku wymiernym, stałym i założonym z góry kosztem, nieznajdującym pokrycia w przewidywanych zyskach, staje się opłacanie składek na ubezpieczenia społeczne. Co istotne, jeśli ktoś twierdzi, że prowadzi działalność gospodarczą, ale czyni to tylko po to, by uzyskać świadczenia z ubezpieczenia społecznego, w istocie stwarza pozory tej działalności, bowiem nie zmierza do pozyskania zarobku z działalności, a to wypacza sens ustawowy tej instytucji (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 września 2017 r., III AUa 869/16).

Uwypukla się to, szczególnie, w sytuacji, gdy osoba rozpoczynająca działalność, ma świadomość, że, z uwagi na stan zdrowia, nie będzie prowadzić działalności.

Taka sytuacja zdaniem Sądu Okręgowego wystąpiła w sprawie niniejszej.

W ocenie Sądu pierwszej instancji podejmując się prowadzenia działalności gospodarczej której przedmiotem miało być świadczenie usług koparkowych ubezpieczony nie był zdolny do jej prowadzenia.

Z pozyskanej przez Sąd Okręgowy dokumentacji medycznej wynika, iż w dniu 29 kwietnia 2015 r. ubezpieczony zgłosił się do Gabinetu Neurologicznego J. B. (1) z bólami w odc L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej.

W trakcie przeprowadzonego badania stwierdzono u ubezpieczonego wyraźne ograniczenie ruchomości kręgosłupa w jego odcinku lędźwiowym zwłaszcza do przodu, bolesność przykręgosłupową na wysokości L4 i L5, objaw szczytowy dodatni. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że u ubezpieczonego w trakcie kolejnego badania lekarskiego w dniu 1 czerwca 2015 r. stwierdzono, że nadal ma on bóle w odcinku L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej, ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej. Lekarz w trakcie badania, wystawiając ubezpieczonemu zwolnienie lekarskie od 1 czerwca 2015 r. stwierdził, że ubezpieczony jest nadal niezdolny do pracy.

W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, iż ubezpieczony rejestrując działalność gospodarczą miał świadomość, że nie jest zdolny do jej prowadzenia, zdawał sobie również sprawę, że z uwagi na stan zdrowia, nie będzie prowadzić tej działalności.

Powyższe wskazuje na intencję ubezpieczonego nie tyle podjęcia i wykonywania zarobkowej działalności gospodarczej, lecz włączenia do systemu ubezpieczeń społecznych w celu uzyskania świadczeń z tego tytułu.

Nie budziło wątpliwości Sądu Okręgowego, iż uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie może być jedyną przesłanką prowadzenia działalności gospodarczej. W takiej bowiem sytuacji, prowadzenie działalności gospodarczej, a ściślej realizowanie jednego z aspektów tej działalności, czyli osiąganie zysku, polegałoby tylko na pozyskiwaniu świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Tymczasem świadczenia z ubezpieczenia, mają być, w istocie czymś wtórnym, wobec przyczyny powstania ubezpieczenia, jaką jest prowadzenie działalności gospodarczej.

W ocenie Sądu pierwszej instancji z materiału dowodowego nie wynika również jakiekolwiek, tym bardziej ekonomiczne, uzasadnienie decyzji wnioskodawcy dotyczącej prowadzenia działalności od dnia 1 maja 2015 r. O ile ubezpieczony posiadał odpowiednie kwalifikacje, to rozpoczynając prowadzenie działalności, której przedmiotem miało być świadczenie usług koparkowych ubezpieczony nie dysponował odpowiednim sprzętem do świadczenia przedmiotowych usług. Sąd Okręgowy ocenił, że z wyjaśnień ubezpieczonego oraz przedłożonych przez niego w toku prowadzonego przez ZUS postępowania wyjaśniającego dokumentów, w szczególności zapisów faktury z dnia 5 czerwca 2015 r., wynika, że w maju 2015 r. wynajął on koparkę od firmy (...) Serwis (...). Dysponując wynajętą koparką miał, stosownie do zapisów faktury z dnia 29 maja 2015 r., za kwotę 9.000 zł wykonać na Rzecz B. (...) w okresie od 1 do 29 maja 2015 r. usługę polegającą na przygotowaniu tras rajdowych do rajdu (...) 2015 r., na poligonie w D.. Racjonalność ekonomiczna takiego działania wydaje się być wyjątkowo wątpliwa - wykonanie usługi za kwotę 9.000 zł przy kosztach w wysokości 6.150 zł daje dochód w wysokości zaledwie 2.850 zł. Przy czym dochód ten nie pozwala nawet na pokrycie składek na ubezpieczenie społeczne, które liczone od zadeklarowanej przez ubezpieczonego podstawy wymiaru w wysokości 9.850 zł wyniosły 3.142,15 zł.

Uwadze Sądu Okręgowego nie uszły przy tym rozbieżności w zapisach złożonych przez ubezpieczonego dokumentów. Z zapisów „odbioru sprzętu” wynika, iż koparka zwrócona została w dniu 29 maja 2015 r., również wystawiona przez ubezpieczonego faktura na wykonanie na Rzecz B. (...) usługi obejmuje okres od 1 do 29 maja 2015 r. Tymczasem z wystawionej przez S. W. (1) faktury wynika, że koparka wynajęta była w okresie od 2 maja 2015 r. do 2 czerwca 2015 r. Powyższe, uwzględniwszy stan zdrowia ubezpieczonego czyniący go w dacie rejestracji działalności osobą niezdolną do świadczenia usług, pozwala przypuszczać że usługa nie została w rzeczywistości w ogóle wykonana, a wystawienie faktury miało jedynie uprawdopodobnienie prowadzenia działalności.

Sąd pierwszej instancji zauważył przy tym, iż poza wystawionymi fakturami ubezpieczony nie przedłożył w istocie żadnych dowodów z których wynikałoby, iż w spornym okresie faktycznie prowadził działalność.

Sąd orzekający zwrócił uwagę, iż faktury wstawiane były trzem podmiotom: (...), (...) Serwis (...) oraz Fundacji (...), której prezesem jest S. W. (1). Przy tym, w dniu 31 stycznia 2016 r. ubezpieczony wystawił (...) fakturę Nr (...) na kwotę 3.000 zł za „usługi ziemne” tymczasem w prowadzonej księdze przychodów i rozchodów za 2016 r. ubezpieczony wykazał w styczniu przychód związany ze świadczoną kontrahentowi (...)usługą „wyciąganie auta z rowu”.

Wątpliwości Sądu Okręgowego budziła racjonalność i celowość świadczenia przez ubezpieczonego usług koparkowych na rzecz firmy (...) S. W. (1), zważywszy iż jak wynika z zeznań S. W. w ramach prowadzonej przez niego działalności zatrudnia on pracowników na podstawie umowy o pracę, posiada również sprzęt – koparki - ładowarki. Powierzenie zatem wykonania przez świadka usług koparkowych podmiotowi zewnętrznemu, w sytuacji, gdy prace te może wykonać własnym sprzętem i siłą własnych pracowników jawi się jako niewiarygodne. Podobnie ocenić należy zeznania świadka w zakresie w jakim wskazywał on, iż zlecając ubezpieczonemu wykonanie usługi wozi on koparkę należącą do ubezpieczonego na lawecie na poligon gdzie prace mają być wykonane, a po zakończeniu usługi jedzie lawetą i odbiera koparkę wraz z ubezpieczonym. Złożone przez świadka zeznania w tym zakresie jawią się jako niewiarygodne. Trudno doszukać się jakiejkolwiek racjonalności w takim działaniu zważywszy, iż ubezpieczony na rzecz Fundacji (...) wykonywać miał usługi polegające na rozeznaniu i przygotowaniu tras rajdowych, kopaniu odwodnienia na Poligonie (...) na rajd czy też „usług koparkowych”. Takie usługi nie wymagają specjalistycznych umiejętności lub sprzętu którym dysponowałby wyłącznie ubezpieczony, z tego względu mogły one zostać wykonane przez inne pomioty świadczące usługi tego rodzaju, mające swoją siedzibę w pobliżu poligonu lub też dysponujące lawetą którą mogły dostarczyć sprzęt na poligon bez angażowania świadka.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, iż składając zeznania S. W. (1) wskazał, że pierwszą czynnością, którą ubezpieczony wykonał dla niego było odśnieżanie na ul. (...), przy czym jak wskazał była to „na pewno usługa odpłatna i nie wykonywana jego sprzętem”. Według świadka było to nie 5 ale z 10 lat temu. Tymczasem pierwsza z wystawionych przez ubezpieczonego faktur wystawiona została w dniu 29 maja 2015 r. Fundacji (...), której prezesem jest świadek za przygotowanie tras rajdowych do rajdu (...) 2015 r. na poligonie w D., przy czym usługa miała być świadczona koparką wynajętą właśnie od świadka.

W ocenie Sądu Okręgowego faktycznego prowadzenia działalności nie potwierdza również okoliczność zakupu przez ubezpieczonego w dniu 7 grudnia 2015 r. na terytorium Niemiec koparki (...) (...) za kwotę 15.000 euro. O ile rację ma skarżący, iż zakupiona przez niego koparko-ładowarka jest pojazdem wolnobieżnym, a kategoria tego pojazdu zwalnia właścicieli z obowiązku rejestracji pojazdu oraz okresowych przeglądów technicznych, to brak rejestracji nie zwalniał ubezpieczonego z obowiązku zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC. Sąd Okręgowy zważył, że każdy posiadacz pojazdu mechanicznego jest obowiązany zawrzeć umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem posiadanego przez niego pojazdu. Tymczasem G. K. (1) nie zawarł umowy obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Bez znaczenia przy tym dla ciążącego na ubezpieczonym obowiązku pozostaje fakt, iż jak zeznał ubezpieczony nie prowadził on koparki po drogach publicznych, a na miejsce świadczenia usług koparka miała być dowożona lawetą.

Sąd Okręgowy podkreślił, że ubezpieczony nie zaksięgował zakupu koparki jako kosztu prowadzenia działalności gospodarczej, w latach 2015-2019 nie księgował żadnych kosztów związanych z użytkowaniem koparki np. kosztów amortyzacji czy kosztów zakupu paliwa. Ponadto rozbieżne pozostają zeznania świadka i odwołującego w zakresie noclegu G. K. podczas wykonywania usługi na terenie poligonu w D., o ile bowiem odwołujący wskazywał, że nocował w agroturystyce (brak jednak faktur i uwzględnienia tego wydatku w kosztach działalności), kempingu czy kamperze należącym do S. W., to S. W. (1) wskazał podczas przesłuchania, że nie wie gdzie odwołujący podczas wykonywania pracy nocował.

Sąd Okręgowy dostrzegł nadto, iż w toku postępowania sądowego ubezpieczony przedłożył screeny ze stron internetowych: (...) na których podane są informacje dotyczące działalności firmy Usługi (...), niemniej przedłożonych dokumentów nie sposób oceniać w oderwaniu od całokształtu materiału dowodowego. W szczególności Sąd Okręgowy zauważył, iż w toku postępowania wyjaśniającego przed organem rentowym wskazane dokumenty nie zostały przedłożone, co więcej ubezpieczony wskazując, że usługi reklamuje na portalu (...)/ (...) , oświadczył iż jego najlepszą reklamą są klienci którzy polecają jego usługi innym podmiotom, reklama nie jest mu potrzebna. Powyższe pozwala przypuszczać, iż informacje na stronach zostały umieszczone wyłącznie na potrzeby postępowania sądowego celem uprawdopodobnienia faktycznego prowadzenie działalności.

Na potwierdzenie prowadzenia przez ubezpieczonego działalności gospodarczej nie może służyć kierowana przez organ rentowy do ubezpieczonego korespondencja dotycząca istniejących na koncie płatnika zaległości składkowych, ani fakt opłacania składek.

W ocenie Sądu Okręgowego, ubezpieczony prowadząc działalność gospodarczą od strony formalnej i podejmując czynności stricte pozorne, uprawdopodabniał tylko jej prowadzenie, będąc świadomym, że ponosząc ciężar opłacania składki ubezpieczeniowej, będzie mógł, skorzystać ze świadczeń, w związku z chorobą. Tym samym, uprawniona jest teza, iż zmierzał on jedynie, do osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych.

Z uwagi na stan zdrowia ubezpieczony nie był zdolny do jej prowadzenia, już bowiem w dniu 1 czerwca 2015 r., po zaledwie miesiącu od zgłoszenia do ubezpieczeń rozpoczął korzystanie ze zwolnień lekarskich, na których przebywał nieprzerwanie aż do dnia 27 listopada 2015 r., tj. do końca okresu zasiłkowego.

Następnie po wystawieniu jednej faktury w dniu 31 stycznia 2016 r. ubezpieczony ponownie od dnia 1 lutego 2016 r. rozpoczął korzystanie ze zwolnień lekarskich wystawianych przez neurologa G. B. (1). Zwolnienie było przedłużane na dalszy okres, aż do dnia 29 lipca 2016 r., tj. do końca kolejnego okresu zasiłkowego.

W dniu 30 września 2016 r. ubezpieczony wystawił następną fakturę, po czym od dnia 3 października 2016 r. rozpoczął nieprzerwane korzystanie ze zwolnień lekarskich wystawianych mu przez lekarza neurologa G. B. (1) o dziwo, nie jak to miało miejsce w przypadku poprzednich zwolnień z przyczyn neurologicznych, a z przyczyn psychiatrycznych (jednostka chorobowa f33). Podczas wizyty w dniu 3 października 2016 r. lekarz neurolog, niebędący specjalistą w dziedzinie psychiatrii wskazał, iż ubezpieczony „powrócił do pracy, funkcjonował normalnie, jednakowoż od tygodnia narastająca apatia, przygnębienie, zaburzenia snu, smutne myśli ale nie werbalizuje MS”. Podczas kolejnych wizyt neurolog notował, iż ubezpieczony zgłasza rozliczne skargi o zabarwieniu neurastenicznym, dominuje uczucie niepokoju, zaburzenia snu, okresowo smutne myśli ale bez MS, nadal występują u niego objawy zespołu dystymicznego, dominuje apatia, przygnębienie, brak napędu, oczekuje na ocenę specjalisty w dziedzinie psychiatrii dr J. P. pod kątem modyfikacji terapii tymoleptycznej. Co istotne, jak wynika z ustaleń Sądu Okręgowego ubezpieczony w spornym okresie nie był konsultowany przez lekarza psychiatrę, oceny jego stanu psychicznego pod kątem zdolności do pracy dokonywał wyłącznie neurolog G. B. (1).

Po wystawieniu kolejnej faktury w dniu 28 kwietnia 2017 r. oraz dwóch faktur w dniu 31 maja 2017 r., od dnia 21 czerwca 2017 r. do 22 grudnia 2017 r. ubezpieczony ponownie przebywał na zwolnieniach lekarskich wystawianych przez lekarza neurologa G. B. (1). Po tym okresie zasiłkowym przez okres 3 miesięcy nie wystawił żadnej faktury.

Następnie w okresie od 21 marca 2018 r. do 21 września 2018 r. ubezpieczony ponownie przebywał na zwolnieniach lekarskich wystawianych przez neurologa J. B. (1). Po wystawieniu faktury w dniu 5 października 2018 r., 5 listopada 2018 r. oraz 5 grudnia 2018 r. w okresie od 6 grudnia 2018 r. do 22 stycznia 2019 r. ubezpieczony korzystał ze zwolnień lekarskich wystawianych przez lekarza neurologa G. B. (1). Następnie po wystawieniu faktur w dniu 25 lutego 2019 r., 8 marca 2019 r. oraz w dniu 29 marca 2019 r. ubezpieczony w okresie od 1 kwietnia 2019 r. do 10 września 2019 r. po raz kolejny rozpoczął korzystanie ze zwolnień lekarskich wystawionych przez lekarza neurologa G. B. (1).

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, iż w trakcie wizyty w dniu 1 kwietnia 2019 r. zapisano, iż ubezpieczony powrócił do pracy funkcjonował „jako tako”, co pozostaje w sprzeczności z zapisami neurologa dokonanymi w trakcie wizyt w dniu 21 lutego 2019 r. oraz 25 marca 2019 r. gdzie znajdują się zapisy, iż u ubezpieczonego nastąpiła zdecydowana poprawa.

Sąd pierwszej instancji ocenił, że powyższe wskazuje na pewnego rodzaju schemat zachowania G. K. (1), którego jedynym determinantem była chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia chorobowego.

Po wystawieniu od jednej do trzech faktur (co miało na celu uprawdopodobnienie prowadzenia działalności gospodarczej), ubezpieczony rozpoczynał długotrwałe korzystanie ze zwolnień lekarskich wystawianych mu przez jednego lekarza neurologa G. B. (1), z reguły aż do wyczerpania pełnego okresu zasiłkowego.

W okresie objętym sporną decyzją schemat działania odwołującego objął 7 pełnych okresów zasiłkowych z „ozdrowieńczymi” przerwami nieprzekraczającymi za każdym razem 3 miesięcy.

Sąd Okręgowy podkreślił, że w spornym okresie ubezpieczony nie korzystał z porad lekarza rodzinnego, czy też porad innych lekarzy specjalistów chociażby ortopedy czy psychiatry, nie przedłożył on również wyników żadnych badań specjalistycznych (TK czy RM), a mimo utrzymujących się dolegliwości bólowych, nie zostały przedstawione dowody na potwierdzenie korzystania przez niego z zabiegów fizjoterapeutycznych.

Powyższe, w ocenie Sądu Okręgowego, poddaje w wątpliwość wiarygodność zapisów prowadzonej przez G. B. dokumentacji medycznej. Należy przy tym zwrócić uwagę, iż w karcie informacyjnej leczenia szpitalnego z dnia 9 marca 2020 r. ubezpieczony pytany o choroby przewlekłe i inne dolegliwości istnienie takowych zanegował. W przekonaniu Sądu pierwszej instancji jest to o tyle dziwne, iż od 2015 r. ubezpieczony leczyć się ma z uwagi na dolegliwości bólowe kręgosłupa L/S.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że z akt sprawy wynika, iż rejestrując prowadzenie działalności gospodarczej G. K. (1) z dniem 1 maja 2015 r. dokonał zgłoszenia do obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego, rentowych i wypadkowego oraz dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej opłacając składki na te ubezpieczenia od podstawy wymiaru wynoszącej 9.850,00 zł, po czym z dniem 1 czerwca 2015 r. niemal nieprzerwanie kontynuował zwolnienia lekarskie, a jeżeli występowały w nich przerwy to na tyle krótkie, że nie powodowały konieczności przeliczania podstawy wymiaru świadczeń.

W krótkich przerwach pomiędzy kolejnymi wielomiesięcznymi zwolnieniami lekarskimi ubezpieczony opłacał składki od najniższej możliwej do zadeklarowania podstawy wymiaru, niemniej przerwy w zwolnieniach były na tyle krótkie że umożliwiały pobieranie zasiłków od podstawy wymiaru zadeklarowanej za maj 2015 r.

Powyższe wynika z art. 43 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2019 r. poz. 645 ze zm.), który stanowi że podstawy wymiaru zasiłku nie ustala się na nowo, jeżeli między okresami pobierania zasiłków zarówno tego samego rodzaju, jak i innego rodzaju nie było przerwy, albo przerwa była krótsza niż 3 miesiące kalendarzowe.

Podsumowując, Sąd Okręgowy podkreślił, że ocena, czy działalność gospodarcza jest wykonywana, należy przede wszystkim do sfery ustaleń faktycznych, a dopiero w następnej kolejności - do ich kwalifikacji prawnej. Działalność gospodarcza to prawnie określona sytuacja, którą trzeba oceniać na podstawie zbadania konkretnych okoliczności faktycznych, wypełniających znamiona tej działalności lub ich niewypełniających.

W świetle wskazanych okoliczności Sąd Okręgowy przyjął, że czynności podejmowane przez ubezpieczonego związane były wyłącznie z zapewnieniem pozorów prowadzenia działalności gospodarczej w celu objęcia wnioskodawcy ubezpieczeniem z tego tytułu, a w konsekwencji zapewnienia świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Skoro odwołujący faktycznie nie prowadził w sposób zorganizowany i stały, pozarolniczej działalności gospodarczej od dnia 1 maja 2015 r., to zdaniem Sądu Okręgowego Zakład Ubezpieczeń Społecznych prawidłowo uznał, że w tym okresie nie podlegał on obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu.

Sąd Okręgowy dodał, że wbrew stanowisku pełnomocnika odwołującego, ustalając podleganie ubezpieczeniom ze spornego tytułu, sąd może jednocześnie weryfikować podstawę wymiaru składek. m.in. w wyroku z 5.09.2018 (I UK 208/17) Sąd Najwyższy wskazał, że należy zbadać, czy działalność gospodarcza miała charakter zorganizowany i ciągły – w znaczeniu jej uruchamiania i kontynuowania w celach zarobkowych, a nie została założona wyłącznie w celu nabycia nienależnych lub ewidentnie zawyżonych świadczeń z ubezpieczenia społecznego z tytułu opłaconych składek, które były oderwane od deklarowanej, a nawet wykonywanej działalności gospodarczej, generującej wyłącznie stratę. Zawarcie umowy o pracę lub podjęcie pozarolniczej działalności i zadeklarowanie wygórowanej podstawy wymiaru składek społecznych, w sytuacji gdy osoba zgłaszająca się do ubezpieczeń w krótkim czasie korzysta ze zwolnień lekarskich lub innych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, może podlegać ocenie jako wykreowanie pozornego lub fikcyjnego tytułu podlegania ubezpieczeniom. Uznanie, że działalność była wykonywana, nie uchyla obowiązku sądowej weryfikacji zadeklarowanej – w maksymalnej ustawowej wysokości – podstawy wymiaru składek. Wysokość należnych świadczeń powinna uwzględniać nie tylko zasadę ich solidarnej proporcjonalności do wysokości opłaconych składek, ale także zasadę niedyskryminacji innych ubezpieczonych, którzy na ogół opłacają składki bez widocznego celu skorzystania z zawyżonych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Tak więc, Sądy są uprawnione do korygowania zadeklarowanej wysokości składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostały opłacone w ewidentnie zawyżonej wysokości z zamiarem oczywistego obejścia prawa w celu nabycia świadczeń w nienależnej wysokości.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy działając na podstawie przepisu art. 477 14 §1 k.p.c. oddalił odwołanie ubezpieczonej, o czym orzekł w pkt I wyroku.

Orzekając o kosztach w punkcie II sentencji Sąd Okręgowy zasądził - zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu - od odwołującego na rzecz organu rentowego kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, ustaloną w oparciu o Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zmianami).

Z wyrokiem nie zgodził się ubezpieczony. Rozstrzygnięciu zarzucił:

1. naruszenie prawa procesowego mające wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i brak rozważenia w sposób bezstronny i wszechstronny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dowodu z przesłuchania ubezpieczonego, zeznań świadka S. W. (1), dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy - odpisów faktur wystawionych przez ubezpieczonego za wykonane usługi oraz dokumentacji księgowej prowadzonej działalności gospodarczej (k. 26-78), a także dokumentacji medycznej ubezpieczonego (k. 176 - 195) poprzez:

a) uznanie, iż ubezpieczony rejestrując działalność gospodarczą miał świadomość, że nie jest zdolny do jej prowadzenia i zdawał sobie sprawę, że z uwagi na stan zdrowia, nie będzie prowadzić tej działalności,

b) uznanie braku ekonomicznego uzasadnienia decyzji wnioskodawcy dotyczącej prowadzenia działalności od dnia 01 maja 2015 r. m. in. ze względu na fakt, że ubezpieczony nie dysponował odpowiednim sprzętem do świadczenia przedmiotowych usług, pomimo iż ubezpieczony wynajął sprzęt do wykonania pierwszej zleconej mu usługi, zaś następne usługi wykonywał już na sprzęcie własnym,

c) odmówienie waloru wiarygodności zeznaniom świadka S. W. (1) w zakresie racjonalności i celowości świadczenia przez ubezpieczonego usług koparkowych na rzecz firmy (...) S. W. (1), wożenia przez świadka koparki należącej do ubezpieczonego na lawecie na poligon, gdzie miały być wykonane prace, a po ich zakończeniu odbioru lawetą koparki ubezpieczonego, w sytuacji braku ustalenia przez Sąd, ilu pracowników zatrudniał S. W. (1) w okresie świadczenia przez ubezpieczonego usług koparkowych na rzecz firmy (...) S. W. (1), a także tego, czy zlecenie wykonania przez S. W. (1) usługi ubezpieczonemu miało cel gospodarczy, z jakimi potrzebami działalności gospodarczej S. W. (1) się wiązało,

d) czynności podejmowane przez ubezpieczonego związane były wyłącznie z zapewnieniem pozorów prowadzenia działalności gospodarczej w celu objęcia wnioskodawcy ubezpieczeniem z tego tytułu, a w konsekwencji zapewnienia świadczeń z ubezpieczenia społecznego,

e) uznanie pewnego rodzaju schematu zachowania G. K. (1), którego jedynym determinantem była chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia chorobowego pomimo, iż uzyskanie przez ubezpieczonego zwolnienia lekarskiego nie było uzależnione od jego woli (decyzji), a od wyników wizyty lekarskiej i badania przez lekarza,

2. naruszenie prawa materialnego, tj.

a) art. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż Ubezpieczony w ogóle nie miał intencji podjęcia i prowadzenia działalności gospodarczej lecz włączenia do systemu ubezpieczeń społecznych w celu uzyskania świadczeń z tego tytułu,

b) art. 6 ust. 1 pkt. 5, art. 11 ust. 2, art. 12 ust. 1, art. 13 ust. 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1778, z późn. zm.) - zwanej dalej ustawą systemową poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie do stanu faktycznego niniejszej sprawy skutkujące przyjęciem, że G. K. (1) pomimo podjęcia i wykonywania działalności gospodarczej od 01.05.2015 r. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu, pomimo iż ubezpieczony jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą od 01.05.2015 r. podlega zgodnie z art. 13 pkt. 4 ustawy systemowej ubezpieczeniu chorobowemu od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności, czyli od 01.05.2015 r. do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności

c) art. 83 ust. 1 pkt. 3, w związku z art. 86 ust. 1 i art. 86 ust. 2 pkt. 2 ustawy systemowej przez ich błędne zastosowanie skutkujące przyjęciem, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma prawo do kontroli samego tytułu i w konsekwencji również podstawy wymiaru składek, także w przypadku osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, a nadto iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest uprawniony do kwestionowania kwoty składek zadeklarowanej przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność, pomimo iż przez okres ponad 4 lat prowadzenia przez ubezpieczonego działalności gospodarczej Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie znajdował podstawy do kontestowania faktu prowadzenia tej działalności przez G. K. (1),

3. sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że:

a) podejmując się prowadzenia działalności gospodarczej, której przedmiotem miało być świadczenie usług koparkowych ubezpieczony nie był zdolny do jej prowadzenia, w sytuacji gdy jak wynika ze zgromadzonych w aktach sprawy dowodów, w szczególności faktury nr (...) z dnia 29.05.2015 r. (k. 74) ubezpieczony niezwłocznie po założeniu działalności gospodarczej podjął się wykonania usługi na rzecz Fundacji (...),

b) uwzględniwszy stan zdrowia ubezpieczonego należy przypuszczać, że usługa wynikająca z faktury nr (...) nie została w rzeczywistości w ogóle wykonana, a wystawienie faktury miało jedynie uprawdopodobnić prowadzenie działalności w sytuacji, gdy fakt wykonania przez ubezpieczonego usługi wynikającej z ww. faktury potwierdził również dowód z zeznań świadka S. W. (1), nadto z tytułu wykonania tej usługi ubezpieczony otrzymał umówioną płatność gotówką,

c) przed 2019 r. organ rentowy nie przeprowadzał postępowania administracyjnego w przedmiocie obowiązku podlegania G. K. (1), a jedynie postępowania wyjaśniające dotyczące zgłoszenia ubezpieczonego do ubezpieczeń społecznych z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej pomimo, iż w świetle przedłożonych przez ubezpieczonego dowodów wynika, że w latach 2015 - 2019 organ rentowy prowadził wobec Ubezpieczonego liczne postępowania weryfikacyjne, dotyczące różnych zagadnień, a przez to prowadzonych przez różne działy organu rentowego, w tym m. in. postępowań mających na celu ustalenie terminowości opłacania składek, prawa i podstawy do wypłaty zasiłku chorobowego, stwierdzanie stanu konta Ubezpieczonego, w tym dokonywanie przez organ rentowy na wniosek Ubezpieczonego rozliczenia i analizy konta płatnika składek.

Mając na względzie podniesione zarzuty, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i poprzedzającej go decyzji organu rentowego poprzez ustalenie, że G. K. (1) jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą od dnia 01 maja 2015 r. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym - emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu w wysokości zadeklarowanej przez Ubezpieczonego w złożonej deklaracji z dnia 01.05.2015 r. ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie niniejszej sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Nadto pełnomocnik wniósł o rozpoznanie niniejszej sprawy na rozprawie.

W odpowiedzi na apelację organ wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie na rzecz ZUS O/S. od ubezpieczonego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Na wstępie, uwzględniając treść art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., wskazać należy, że Sąd Apelacyjny dokonując własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego stwierdził, że Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd Apelacyjny czyni ustalenia Sądu Okręgowego częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ponownego ich szczegółowego przytaczania.

Wobec zgłoszenia zarzutu błędnych ustaleń faktycznych wskazania wymaga, że dla podważenia ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd pierwszej instancji skarżący winien był wskazać, w jakich konkretnie fragmentach argumentacja Sądu jest sprzeczna z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego względnie, które elementy materiału dowodowego (dowody) zostały przez Sąd pierwszej instancji wadliwie pominięte i jakie wnioski faktyczne, z tychże fragmentów materiału procesowego powinny być w sposób poprawny wyprowadzone. W tym kontekście wskazać należy, że nie sposób podzielić zarzutu apelującego, odnoszącego się do sprzeczności w ustaleniach faktycznych Sądu Okręgowego z materiałem dowodowym, bowiem Sąd dokonał prawidłowych i szczegółowych ustaleń faktycznych w oparciu o analizę całości materiału dowodowego oraz w sposób logiczny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego dokonał oceny materiału dowodowego, a zarzuty skarżącego w istocie stanowią nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

Przedstawione zarzuty, w kwestii prawidłowości ustaleń, są wyrazem bardzo subiektywnej oceny wyselekcjonowanej przez apelującego części zebranego i przeprowadzonego w sprawie materiału dowodowego, które w założeniu miały wykazać zasadność argumentacji wskazanej w uzasadnieniu apelacji. Skarżący nieustępliwie uwypukla wartość dowodową zeznań świadka S. W. (1), które w przekonaniu apelującego, stanowić mają o faktycznym wykonywaniu przez ubezpieczonego usług, co za tym idzie prowadzeniu w spornym okresie działalności gospodarczej

W ocenie Sądu Apelacyjnego treść uzasadnienia apelacji wskazuje, że skarżący każdą z okoliczności, wynikających z przeprowadzonego postępowania dowodowego, widzi osobno, niejako w sposób wyizolowany i w zupełnym oderwaniu od wszystkich okoliczności pozostałych.

Wstępnie skarżący zarzuca, iż niezasadne jest przyjęcie jakoby ubezpieczony rejestrując działalność gospodarczą miał świadomość, że nie jest zdolny do jej prowadzenia i zdawał sobie sprawę, że z uwagi na stan zdrowia, nie będzie prowadzić tej działalności. Do kwestii tej Sąd Okręgowy odniósł się już konkretnie i wyczerpująco. Skoro jednak stanowi zarzut apelacyjny Sąd odwoławczy powtórnie wskazuje, że faktem jest, iż już w chwili rejestracji działalności gospodarczej ubezpieczony miał świadomość, że ze względu na stan zdrowia nie jest zdolny do jej prowadzenia. Z przedłożonej dokumentacji medycznej wynika, że pierwszą wizytę ubezpieczony odbył 29 kwietnia 2015 r. Ubezpieczony zgłosił się do Gabinetu Neurologicznego J. B. (1) z bólami w odc. L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej. W trakcie przeprowadzonego badania stwierdzono u ubezpieczonego wyraźne ograniczenie ruchomości kręgosłupa w jego odcinku lędźwiowym zwłaszcza do przodu, bolesność przykręgosłupową na wysokości L4 i L5. Objaw szczytowy dodatni. Z powyższego wynika zatem, że ubezpieczony już w dniu 01 maja 2015 r. był niezdolny do podjęcia i wykonywania działalności gospodarczej. Świadczy o tym także i fakt, że u ubezpieczonego w trakcie kolejnego badania lekarskiego w dniu 1 czerwca 2015 r. stwierdzono, że nadal ma on bóle w odcinku L/S z promieniowaniem do prawej kończyny dolnej, ból nasila się wyraźnie przy ruchach tułowia i tłoczni brzusznej. Sąd Okręgowy trafnie wskazał, iż lekarz w trakcie badania, wystawiając ubezpieczonemu zwolnienie lekarskie od 1 czerwca 2015 r. uznał, że ubezpieczony jest nadal niezdolny do pracy, a zatem niezdolność ta trwała nieprzerwanie co najmniej od 29 kwietnia 2015 r. tj. daty poprzedniej wizyty lekarskiej. Jednakże, pomimo istniejących schorzeń powodujących niezdolność do pracy ubezpieczony odmówił przyjęcia zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do pracy. Powyższych okoliczności apelujący w żaden sposób nie podważył. Co więcej, wbrew twierdzeniu ubezpieczonego wystawienie przez lekarza zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do pracy odbywa się zawsze za zgodą pacjenta, o ile istnieją podstawy faktyczne do jego wystawienia. Dodatkowo mając na uwadze, że ubezpieczonego w myśl art. 4 ust. 1 pkt 1 ustawy zasiłkowej obowiązywał 30-dniowy okres tzw. „wyczekiwania”, wystawienie zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do pracy za ten okres nie skutkowałoby przyznaniem zasiłku chorobowego o czym ubezpieczony z co najmniej wysokim prawdopodobieństwem wiedział. Z doświadczenia życiowego wiadome jest także i to, że schorzenia kręgosłupa są długotrwałe, nierzadko wymagają intensywnej fizjoterapii bądź rehabilitacji. Stąd Sąd Apelacyjny ocenił, że działania podjęte przez ubezpieczonego były w pełni uświadomione, przemyślane, nakierowane na uzyskanie wygórowanych stałych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Zwłaszcza przy zadeklarowaniu podstawy wymiaru składki na poziomie 9 850, 00 zł, która skądinąd nie znalazła odzwierciedlenia w dalszej działalności ubezpieczonego.

Dalej ubezpieczony usiłuje przekonać, że dysponował sprzętem odpowiednim do świadczenia usług, bowiem wynajął sprzęt do wykonania pierwszej zleconej mu usługi, zaś następne usługi wykonywał już na sprzęcie własnym. W tym kontekście należy wskazać, że po pierwsze w trakcie rejestrowania działalności ubezpieczony prócz kwalifikacji własnych, ubezpieczony nie posiadał żadnego innego zaplecza w postaci choćby sprzętu niezbędnego do prowadzenia przedmiotowej działalności. Argument jakoby wynajęcie koparki miało świadczyć o faktycznym prowadzeniu działalności jest dalece chybiony. Wprawdzie ubezpieczony w maju 2015 r. wynajął wspomniany sprzęt, jednakże wynajmującym był S. W. (1) prowadzący działalność pod firmą (...) Serwis (...). Znamienne jest, że świadek S. W. (1) zeznając przed Sądem Okręgowym już w pierwszych słowach potwierdził wieloletnią znajomość z ubezpieczonym, dalej zaś uwagę zwraca całkowicie nieracjonalne ekonomicznie postępowanie ubezpieczonego, które trafnie zauważył już Sąd pierwszej instancji. Mianowicie działanie polegające na wynajęciu koparki od firmy (...), by wykonać usługę za kwotę 9 000 zł, przy tym ponieść koszty w wysokości 6 150 zł i w rezultacie otrzymać dochód w wysokości 2 850 zł, który nie pozwala nawet na pokrycie składek, jest co najmniej nielogiczne i w przekonaniu Sądu Odwoławczego jego celem było jedynie upozorowanie działań polegających na świadczeniu usług.

Nadto Sąd Apelacyjny powziął wątpliwości, czy jakakolwiek usługa została faktycznie zrealizowana. Zapłata za usługi nie została bowiem udokumentowana. Ubezpieczony zaś zeznał, że wynagrodzenie otrzymał w gotówce. Rozliczenie takie wprawdzie jest dopuszczalne, jednak w stosunkach między przedsiębiorcami praktycznie nie występuje, a w niniejszej sprawie jest kolejną okolicznością sygnalizującą pozorność działań ubezpieczonego.

Przechodząc do oceny wiarygodności zeznań świadka S. W. (1) pierwszoplanowo uwagę zwraca znajomość obu panów, sprzeczność ich zeznań odnośnie noclegu ubezpieczonego w trakcie wykonywania zlecenia. G. K. (1) podał bowiem, że nocował w kamperze należącym do świadka, S. W. (1) zaś wskazał, że nie wie gdzie nocował ubezpieczony. Słusznie wątpliwości Sądu Okręgowego wzbudziła celowość świadczenia przez ubezpieczonego usług koparkowych na rzecz firmy (...), zważywszy, że przedsiębiorstwo to w ramach prowadzonej działalności zatrudnia pracowników i posiada koparki. Wożenie na lawecie koparki należącej do ubezpieczonego i następnie jej odbierania jawi się jako działanie wręcz niewiarygodne, próżno doszukać się w takim działaniu jakiejkolwiek racjonalności. Wiarygodność zeznań ubezpieczonego, jak i S. W. (1) upada zatem nie tylko wobec ich niespójności, ale i w wyniku rozbieżnego przedstawiania przez zeznających realiów rzekomo prowadzonej działalności.

Apelujący kwestionuje także schematyzm działania ubezpieczonego, podczas gdy ten jest niepodważalny, niezbicie wynika z całości materiału dowodowego. Zgodzić należy się z Sądem pierwszej instancji, iż rejestrując prowadzenie działalności gospodarczej z dniem 1 maja 2015 r. ubezpieczony dokonał zgłoszenia do obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego, rentowych i wypadkowego oraz dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej opłacając składki na te ubezpieczenia od podstawy wymiaru wynoszącej 9.850,00 zł, po czym z dniem 1 czerwca 2015 r. niemal nieprzerwanie kontynuował zwolnienia lekarskie, a jeżeli występowały w nich przerwy to na tyle krótkie, że nie powodowały konieczności przeliczania podstawy wymiaru świadczeń. Znamienne jest i to, że całość dokumentacji lekarskiej pochodzi od jednego lekarza – (...), pierwotne zwolnienia wystawiono z przyczyn neurologicznych, następne z przyczyn psychiatrycznych. Brak dokumentacji medycznej sporządzonej przez jakiegokolwiek innego lekarza, choćby medycyny rodzinnej czy psychiatry. W krótkich przerwach pomiędzy kolejnymi wielomiesięcznymi zwolnieniami lekarskimi ubezpieczony wystawiał kilka faktur znajomemu koledze za usługi lub firmom, w których ten kolega działa, a których faktyczna realizacja jest co najmniej wątpliwa, następnie opłacał składki od najniższej możliwej do zadeklarowania podstawy wymiaru, niemniej przerwy w zwolnieniach były na tyle krótkie że umożliwiały pobieranie zasiłków od podstawy wymiaru zadeklarowanej za maju 2015 r. Zaskakujące jest, iż ubezpieczony nie skorzystał z preferencyjnej podstawy wymiaru składek określonej w art. 18a ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, co pozostaje w sprzeczności z racjonalnym prowadzeniem działalności i doświadczeniem życiowym. Racjonalny przedsiębiorca rozpoczynający działalność, dąży do minimalizacji kosztów poprzez m. in. opłacanie minimalnych składek na ubezpieczenie społeczne. Za Sądem Okręgowym stwierdzić należy, iż jedynym determinantem przyjętego schematu postępowania ubezpieczonego była chęć uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, nie zaś faktyczne prowadzenie działalności gospodarczej.

Nie polega też na prawdzie twierdzenie skarżącego, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych nigdy wcześniej nie kwestionował faktu prowadzenia przez ubezpieczonego działalności gospodarczej. Przed postępowaniem zakończonym zaskarżoną decyzją organ nie prowadził bowiem postępowania administracyjnego w przedmiocie podlegania ubezpieczonego do ubezpieczeń społecznych, czy też kontroli płatnika składek w rozumieniu przepisów ustawy systemowej. Takiej kontroli nie stanowią wysłane do ubezpieczonego pisma organu znajdujące się w aktach sprawy.

Niewątpliwe po dniu 1 czerwca 2015 r. odwołujący praktycznie nieprzerwanie przebywał na zwolnieniach chorobowych. Oczywiste jest, że w okresie zwolnienia lekarskiego z tytułu niezdolności do pracy, odwołujący miał uzasadnioną podstawę do niewykonywania działalności gospodarczej, ponieważ ewentualne podjęcie przez niego działań związanych z działalnością gospodarczą mogłoby świadczyć o wykorzystywaniu zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego przeznaczeniem. Nie istniały jednak przeszkody prawne do aktywnego prowadzenia działalności gospodarczej w okresach, w których był zdolny do pracy. We wskazanych przed Sąd pierwszej instancji okresach, odwołujący nie podjął żadnych działań związanych z przedmiotem deklarowanej przez niego działalności gospodarczej, prócz wystawiania faktur na rzecz swojego kolegi S. W. (1) lub jego firm, za usługi, które w ocenie Sadu Apelacyjnego nigdy nie były realizowane. Co znamienne ubezpieczony, pomimo wielokrotnie wykazywanej niezdolności do pracy, nie ubiegał się o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego.

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, okoliczności rozpoznawanej sprawy nie pozwalały przyjąć, że prowadzona przez ubezpieczonego działalność gospodarcza w spornym okresie miała charakter ciągły i zarobkowy.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że nie każde usługi stanowią o działalności gospodarczej w sensie prawnym. O ile ciągłość działalności nie musi polegać w każdym przypadku na codziennym podejmowaniu czynności związanych z przedmiotem działalności, to jednak ważne jest, aby czynności te charakteryzowała systematyczność i powtarzalność, która miałaby istotny wpływ na funkcjonowanie działalności gospodarczej od momentu jej zarejestrowania. W tym też przejawia się zamiar prowadzenia działalności. Rozpoczęcie działalności gospodarczej powinno być działaniem konsekwentnym i przemyślanym pod względem organizacyjnym, technicznym, ekonomicznym, finansowym, marketingowym, handlowym. Powyżej opisanym warunkom nie odpowiadało zachowanie odwołującego. Nie wykazał czynności, które pozwoliłyby mu na pozyskanie nowych klientów ograniczając się do jednej relacji gospodarczej ze S. W. (1). W ogóle nie uczestniczył w obrocie gospodarczym. Nie dążył do stworzenia prosperującej działalności w tym okresie. Istotne znaczenie ma też nierealnie wysoka, jak dla przedsiębiorcy rejestrującego działalność gospodarczą, wysokość zadeklarowanej podstawy wymiaru składki. Ubezpieczony podstawę tę zadeklarował na poziomie 9 850 zł.

W reakcji na zarzuty apelującego przypomnieć trzeba, że wykładnia systemowa i celowościowa art. 18 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wskazuje, że składki na ubezpieczenie społeczne są powiązane z przychodem danego ubezpieczonego, który to przychód wynika z określonego stosunku ubezpieczeniowego. W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą - w związku z faktem, że przychód w danym miesiącu nie jest jeszcze znany ustawodawca przyjął regułę samodzielnego deklarowania kwoty będącej podstawą wymiaru składek. Nie może to jednak oznaczać całkowitej dowolności i oderwania kwoty podstawy wymiaru składki od uzyskiwanego przychodu. Skoro ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych - co do zasady - wiąże podstawę wymiaru składek z wielkością przychodu, to winna istnieć elementarna korelacja miedzy zadeklarowaną kwotą podstawy wymiaru składek a faktycznie uprzednio uzyskanym i spodziewanym przychodem. Innymi słowy, nie było intencją ustawodawcy całkowite pominięcie wysokości przychodu przy deklarowaniu podstawy wymiaru składek, a jedynie uelastycznienie i danie pewnej swobody przedsiębiorcy w samodzielnej ocenie wielkości tego przychodu. Pomimo zatem zapewnionej przez ustawodawcę pewnej dowolności w zakresie deklaracji wysokości podstawy wymiaru składek przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą, uznać należy, że wysokość podstawy wymiaru składek jest związana z osiąganym przez przedsiębiorcę dochodu i jej wysokość podstawy powinna być adekwatna do osiąganych w ramach działalności dochodów. Ustawodawca definiując przychód w art. 4 pkt 9 ustawy systemowej odnosi to pojęcie także do przychów z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności. Stanowczego zaakcentowania wymaga, że G. K. (1) nie powinien spodziewać się świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Świadczenia te bowiem co do zasady powinny stanowić proporcjonalną rekompensatę za utracone dochody, a nie za intencjonalnie opłacone składki w maksymalnie dopuszczalnej wysokości z ewidentnym zamiarem osiągnięcia nienależnych (zawyżonych) świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Na dzień wydania zaskarżonej decyzji łączna kwota pobranych przez G. K. (1) świadczeń z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej wyniosła 214.873, 68 zł, nadto G. K. (1) ubiegał się o dalsze zasiłki na kwotę 11.559, 66 zł

Ostatecznie zatem, w ocenie Sądu odwoławczego, na jurysdykcyjną tolerancję Sądu drugiej instancji w przedmiotowej sprawie nie zasługiwały intencjonalne zabiegi wnioskodawcy zmierzające do uzyskania świadczeń (i to radykalnie zawyżonych) z ubezpieczenia społecznego w związku z manipulacyjnymi deklaracjami i krótkookresowym opłaceniem składek w maksymalnej wysokości przed okresami zamierzonego czy pewnego zamiaru skorzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Tego typu działania pozostają ponadto w widocznej prima facie ewidentnej sprzeczności z zasadami równego traktowania wszystkich ubezpieczonych (art. 2a ustawy systemowej), w tym z zasadą solidaryzmu ubezpieczeń społecznych i przysługiwania proporcjonalnych świadczeń w zależności od wymaganego okresu oraz wysokości opłaconych składek na ubezpieczenia społeczne.

W konsekwencji Sąd odwoławczy uznał, że zarzuty apelującego są nieuzasadnione, a ponieważ brak jest też innych podstaw do wzruszenia trafnego rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, które Sąd Odwoławczy bierze pod rozwagę z urzędu - apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono (punkt 1).

O kosztach orzeczono zgodnie z wnioskiem organu rentowego na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 2 i § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 j.t.).

Romana Mrotek Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk Jolanta Hawryszko