Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 195/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 października 2020 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo Raport Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z siedzibą w K. skierowane przeciwko J. R. o zapłatę i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 917 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w całości złożył powód.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

1) rażące naruszenie przepisów regulujących postępowanie cywilne, tj. art. 233 § 1 k.p.c.:

- poprzez zupełne pominięcie treści zobowiązań pozwanego, wynikających z zawartych z operatorem umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych, podczas, gdy pozwany nie wykazał, by w sposób należyty wywiązał się ze zobowiązań z nich wynikających przez okres obowiązywania umów;

- przez błędne przyjęcie, że pozwany nie otrzymał potwierdzenia rozwiązania umowy abonenckiej, podczas, gdy w rzeczywistości powód przedłożył do akt niniejszej sprawy potwierdzenie doręczenia dostępne w systemie e-monitoring, prowadzonym przez operatora pocztowego;

- przez błędne przyjęcie, że powód nie przedłożył umowy abonenckiej stanowi w rzeczywistości samodzielną umowę, która zawiera istotne w sprawie informacje, tj. wysokość miesięcznych zobowiązań pozwanego, czas trwania umowy oraz wysokość udzielonej ulgi;

- przez błędne uznanie, że pozwany nie posiadał zaległości abonamentowych, podczas, gdy powód przedłożył do akt sprawy wykaz wpłat pozwanego oraz potwierdzenie rozwiązania umowy, z których wprost wynika, że w momencie rozwiązania umowy pozwany posiadał niedopłatę w wysokości 466,94 złotych;

- przez błędne uznanie, że wierzyciel pierwotny nie udzielił odpowiedzi na reklamację pozwanego, podczas, gdy z treści przedłożonych przez pozwanego dokumentów wynika, że odpowiedź została w rzeczywistości udzielona, tym samym operator telekomunikacyjny nie był zobowiązany do udzielania dalszych odpowiedzi dotyczących tego samego zgłoszenia reklamacyjnego;

2) rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 57 ust. 6 ustawy z dnia 16 lipca 2004 roku Prawo telekomunikacyjne poprzez niezastosowanie wskazanego przepisu i nieuwzględnienie uprawnienia operatora telefonicznego do naliczenia kary umownej w wysokości przyznanej pozwanemu ulgi przy zawarciu umowy, w sytuacji rozwiązania zawartych z operatorem umów na czas określony przed uzgodnionym terminem ich obowiązywania, podczas, gdy przesłanki naliczenia kary umownej oraz jej wysokość zostały uzgodnione przez strony w treści postanowień umownych i zaakceptowane przez pozwanego.

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżący wniósł o:

1) zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zaskarżonej kwoty;

2) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za postępowanie w obu instancjach;

3) ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Dodatkowo skarżący wniósł o uzupełnienie i powtórzenie postępowania dowodowego przez przeprowadzenie dowodu z dokumentów w postaci: umowy (aneksu) abonenckiej, wystawionych przez operatora not obciążeniowych, potwierdzenia rozwiązania umowy abonenckiej, zestawienia wpłat pozwanego na fakt istnienia stosunku prawnego łączącego pozwanego z wierzycielem pierwotnym, nałożenia na pozwanego obowiązku zwrotu nieskonsumowanej części udzielonej ulgi, aktualizacji obowiązku zwrotu wartości ulgi, istnienia i wysokości zobowiązań pozwanego oraz załączonego do apelacji potwierdzenia doręczenia wygenerowanego za pośrednictwem systemu e-monitoring prowadzonego przez operatora pocztowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że do rozpoznania wywiedzionej w sprawie apelacji zastosowanie znajdują przepisy o postępowaniu uproszczonym.

W konsekwencji Sąd Okręgowy na podstawie art. 510 10 § 1 k.p.c. orzekł w składzie jednego sędziego.

Idąc dalej wskazać trzeba, że w myśl art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, to uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Wreszcie zaznaczyć trzeba, że apelacja w postępowaniu uproszczonym ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy mówiąc, apelacja ograniczona wiąże sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący. Wprowadzając apelację ograniczoną, ustawodawca jednocześnie określa zarzuty, jakimi może posługiwać się jej autor i zakazuje przytaczania dalszych zarzutów po upływie terminu do wniesienia apelacji – co w polskim porządku prawnym wynika z art. 505 9 § 1 1 i 2 k.p.c. (tak w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC Nr 6 z 2008 r., poz. 55). Tym samym w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy jedynie na odniesieniu się do zarzutów apelacji, bez dokonywania analizy zgodności zaskarżonego rozstrzygnięcia z prawem w pozostałym zakresie.

Dalsze rozważania należy rozpocząć od konkluzji, że brak jest podstaw do postulowanego przez skarżącego uzupełnienia postępowania dowodowego poprzez przeprowadzenie dowodu z załączonego do apelacji potwierdzenia doręczenia wygenerowanego za pośrednictwem systemu e-monitoring prowadzonego przez operatora pocztowego.

Powyższy wniosek dowodowy musi być uznany za spóźniony w świetle przepisu art. 381 k.p.c.. Przepis ten przewiduje, że sąd drugiej instancji może pominąć nowe dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później.

Należy wskazać, że występujący w art. 381 k.p.c. zwrot: "potrzeba powołania się na nowe fakty i dowody wynikła później" nie może być przy tym pojmowany w ten sposób, że "potrzeba" ich powołania może wynikać jedynie z tego, iż rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest dla strony niekorzystne, gdyż takie pojmowanie art. 381 k.p.c. przekreślałoby jego sens i rację istnienia. (...) ta ma być następstwem zmienionych okoliczności sprawy, które są niezależne od zapadłego rozstrzygnięcia pochodzącego od sądu pierwszej instancji. W realiach przedmiotowej sprawy nic nie stało na przeszkodzie, by powyższy dowód, którego przeprowadzenia aktualnie domaga się powódka został powołany w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, tym bardziej, że powód był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, zaś przedmiotowy dokument został sporządzony przez operatora pocztowego w roku 2019.

Niezależnie od tego należy zauważyć, że dokument ten został złożony przez pozwanego bez tłumaczenia na język polski i dlatego nie powinien zostać formalnie wykorzystany, bez względu na znajomość języka angielskiego przez sędziego rozpoznającego sprawę (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2013 r., sygn. akt III CZ 34/13). To w interesie strony, składającej wniosek o dopuszczenie dowodu z dokumentu, jest złożenie tego dokumentu w takiej formie, która umożliwia wykorzystanie go jako materiału dowodowego, to strona powinna zadbać zatem o to, aby dokument sporządzony w języku obcym został przetłumaczony na język polski.

Zupełnie niezrozumiałym jest żądanie apelującego powtórzenia postępowania dowodowego.

Zgodnie z art. 241 k.p.c. sąd orzekający może zarządzić powtórzenie lub uzupełnienie postępowania dowodowego. Należy przypomnieć, że powtórzenie albo uzupełnienie postępowania dowodowego przeprowadzonego przed sądem I instancji w ramach postępowania II instancji (art. 232 zd. 2, art. 241 czy 286 lub 303 k.p.c.) jest dopuszczalne tylko w szczególnie wyjątkowej sytuacji (wyr. SN z 12.12.2000 r., V CKN 160/00, L.). Ustawodawca nie określił przyczyn uzasadniających powtórzenie postępowania dowodowego. W doktrynie i orzecznictwie wymienia się niejasność lub nieczytelność protokołu sporządzonego z posiedzenia, na którym dowód był przeprowadzany (zarówno w postaci elektronicznej, jak i pisemnej), podniesienie przez stronę nieobecną na posiedzeniu zastrzeżeń co do zeznań świadka, przeprowadzenie dowodu przez sąd wezwany lub sędziego wyznaczonego w sposób nieodpowiadający tezie postanowienia dowodowego, jak również nieprawidłowości w zakresie zawiadomień stron o czynnościach dowodowych (post. SN z 17.10.1969 r., I CR 316/69, OSPiKA 1971, Nr 1, poz. 5).

Niewątpliwie w realiach przedmiotowej sprawy nie zachodzi żadna z wyżej wskazanych przyczyn uzasadniających powtórzenie postępowania dowodowego przeprowadzonego przez Sąd Rejonowy. Sam skarżący nie wskazał zresztą również w apelacji w czym upatruje potrzeby powtórzenia postępowania dowodowego, co przesądza o bezzasadności tegoż wniosku.

Idąc dalej przypomnieć należy, że zgodnie z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przywołany przepis statuuje zasadę swobodnej oceny dowodów, która stanowi jeden z przejawów niezawisłości sędziowskiej.

Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Wobec tego dla skuteczności zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Skarżący powinien przy tym wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając ( zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, LEX nr 180925).

Sąd Okręgowy podziela przedstawione powyżej poglądy stanowiące ugruntowany dorobek judykatury.

Konfrontując ich treść ze stanowiskiem skarżącego należało uznać, że zarzuty stawiane zaskarżonemu rozstrzygnięciu nie mogą być uznane za zasadne, albowiem powód nie wykazał, ażeby Sąd pierwszej instancji przekroczył wyznaczone w treści art. 233 § 1 k.p.c. ramy swobodnej oceny dowodów.

Przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym sprawy nie naruszył również Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego w postaci art. 57 ust. 6 ustawy z dnia 16 lipca 2004 roku Prawo telekomunikacyjne.

Sąd Rejonowy wskazał, że brak było podstaw do zastosowania w przedmiotowej sprawie powyższego przepisu z uwagi na ustalenie, że pozwanego z pierwotnym wierzycielem łączyła umowa zawarta na czas nieoznaczony, w konsekwencji więc powód nie udowodnił swojego roszczenia.

Skoro jak wskazano wyżej w wywiedzionej apelacji powód nie zdołał podważyć ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy, to w ich świetle nie może być mowy o naruszeniu przepisów prawa materialnego, gdyż nie uzasadniają one obciążenia pozwanego roszczenia z tytułu jednostronnego rozwiązania umowy przez abonenta lub przez dostawcę usług z winy abonenta przed upływem terminu, na jaki umowa została zawarta, jako, że sytuacja taka w realiach przedmiotowej sprawy nie miała miejsca (art. 57 ust. 6 ustawy z dnia 16 lipca 2004 roku Prawo telekomunikacyjne).

Wobec powyższego apelacja podlegała oddaleniu a to na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono z mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, obciążając nimi powoda, jako stronę przegrywającą postępowanie apelacyjne.

Zasądzona z tego tytułu na rzecz pozwanego kwota stanowi zwrot kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Wysokość tych kosztów została ustalona w oparciu o przepisy § 2 pkt 3 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U.2015.1800 ze zm.).

Biorąc pod uwagę stopień zawiłości sprawy oraz nakład pracy pełnomocnika pozwanego i jego wkład pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności fakt, iż w toku postępowania apelacyjnego nie było prowadzone postępowanie dowodowe, zaś apelacja została rozpoznana na posiedzeniu niejawnym, brak było podstaw do ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego w wysokości innej niż minimalne, przewidziane przepisami wyżej wskazanego rozporządzenia.