Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 68/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 sierpnia 2020 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi
w sprawie (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą we W. przeciwko K. B. o zapłatę umorzył postępowanie w zakresie kwoty 300 zł i oddalił powództwo w pozostałej części.

Opisane orzeczenie zaskarżył w całości apelacją powód zarzucając mu naruszenie art. 123 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię oraz naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i niewłaściwą ocenę ich mocy
i wiarygodności, w tym błędy w ustaleniach faktycznych oraz brak wszechstronnego rozpatrzenia zebranego materiału dowodowego.

W oparciu o zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i zasądzenie od pozwanego całości dochodzonego roszczenia, ewentualnie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, a nadto o zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazałą się bezzasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu Rejonowego
i przyjmuje je za własne.

Nadto niniejszą sprawę rozpoznano w postępowaniu uproszczonym, w związku z czym Sąd drugiej instancji nie przeprowadzał postępowania dowodowego, a więc stosownie do art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku zostało ograniczone jedynie do wyjaśnienia jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa.

Skuteczne zarzucenie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga się wykazania powodów dla których strona skarżąca stwierdza uchybienia w ocenie zebranego materiału dowodowego. Ugruntowane jest bowiem stanowisko zgodnie z którym jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne
z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów
i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 10.02.2021 r.,
III AUa 635/20), temu obowiązkowi w kontrolowanej sprawie pozwany nie podołał. Zarzut
w ogóle nie został sprecyzowany, nie podważono żadnego z ustaleń faktycznych. Ogólnikowe podniesienie zarzutu dowolnej oceny dowodów nie mogło doprowadzić do zmiany podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

W uzasadnieniu apelacji odwołano się do treści art. 118 k.c. i art. 120 k.c., choć odpowiednich zarzutów na tych podstawach nie sprecyzowano. Trzeba podkreślić, że co do zasady roszczenie z umowy pożyczki czy kredytu staje się w całości wymagalne z chwilą wypowiedzenia umowy. Jak jednak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, odwołując się do wyroku Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2008 roku (I CSK 243/18, OSNC 2010, nr 1, poz. 16), w tym przypadku kluczowe dla wymagalności jest ustalenie przekroczenia terminu zapłaty kwoty minimalnej, które uprawnia do wypowiedzenia umowy. Zgodnie bowiem z art. 120 § 1 zd. 2 k.c. bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność, a więc wezwał dłużnika do spełnienia świadczenia w najwcześniej możliwym terminie. W konsekwencji rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia może wyprzedzać nadejście dnia wymagalności. Tak było w tym przypadku. Karta została zablokowana już 21 września 2015 roku, gdyż pozwana nie dokonała spłaty kwoty minimalnej, a w połowie listopada 2015 roku karta została przez powoda zastrzeżona, choć nadal naliczano opłaty (wykaz operacji k. 15-17). Nie ma więc racji skarżący, że przedawnienie można liczyć dopiero od wypowiedzenia umowy w sierpniu 2016 roku, a więc pozew złożony w lipcu 2019 roku, przy przyjęciu bezspornego w sprawie trzyletniego terminu przedawnienia z art. 118 k.c., obejmował roszczenie już przedawnione.

W kontrolowanej sprawie nie można było także uznać, choć tego dotyczy chyba zarzut naruszenia art. 123 k.c., który w apelacji w żaden sposób nie został rozwinięty, aby doszło do przerwania biegu przedawnienia czy zrzeczenia się przez pozwaną korzystania z zarzutu przedawnienia. W szczególności nie można za takowe traktować dokonania przez nią dobrowolnej spłaty karty w kwocie 300 zł w styczniu 2020 r. (już po upływie przedawnienia, co może być rozpoznawane wyłącznie w kategoriach ewentualnego zrzeczenia się korzystania z zarzutu przedawnienia). Jak wynika z ustaleń sprawy pozwana dokonała spłaty, bowiem dowiedziała się o swoim zadłużeniu w placówce banku i chcąc uniknąć dalszych kosztów zamknęła kartę, dokonując przy tej czynności częściowej spłaty zadłużenia. W tym zakresie jej wpłata nie może być uznana za oświadczenie woli, nawet dorozumiane. Zrzeczenie się korzystania z zarzutu przedawnienia może być dokonane w sposób dorozumiany, jednak, jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 lipca 2004 r., sygn. V CK 620/03 tylko wtedy, gdy zamiar zrzeczenia się zarzutu przedawnienia wynika w sposób niewątpliwy
z okoliczności towarzyszących temu oświadczeniu. W niniejszej sprawie z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia.

Podsumowując z opisanych względów należało stwierdzić, że zaskarżony wyrok odpowiadał prawu, a zarzuty podniesione w apelacji nie mogły odnieść oczekiwanego skutku. Wobec tego Sąd Okręgowy apelację oddalił jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.