Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 299/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lipca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Daria Stanek (spr.)

Sędziowie:

SSA Grażyna Czyżak

SSO del. Monika Popielińska

Protokolant:

sekretarz sądowy Angelika Czaban

po rozpoznaniu w dniu 4 lipca 2019 r. w Gdańsku

sprawy J. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji J. J.

od wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 14 grudnia 2018 r., sygn. akt IV U 237/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok i przyznaje J. J. prawo do emerytury od (...)

II.  stwierdza odpowiedzialność organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji;

III.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. na rzecz J. J. kwotę 270,00 (dwieście siedemdziesiąt 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za postępowanie apelacyjne.

SSA Grażyna Czyżak SSA Daria Stanek SSO del. Monika Popielińska

Sygn. akt III AUa 299/19

UZASADNIENIE

Decyzją z 14 marca 2018 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. odmówił J. J. prawa do emerytury w związku z zatrudnieniem
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze z uwagi na ustalenie,
iż ww. nie legitymuje się co najmniej piętnastoletnim okresem zatrudnienia w szczególnym charakterze lub w szczególnych warunkach na dzień 1 stycznia 1999 roku. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zakwestionował okres zatrudnienia J. J.
na stanowisku ustawiacza linii galwanizacyjnej z uwagi na brak powołania na zarządzenie resortowe oraz rozbieżności w zakresie faktycznie zajmowanego stanowiska, bowiem
ze świadectwa pracy w warunkach szczególnych wynika, iż zajmował on stanowisko ustawiacza linii galwanizacyjnej zaś ze zwykłego świadectwa pracy, że zajmował stanowisko przy obsłudze automatu galwanizacyjnego.

Odwołanie od powyższej decyzji wywiódł J. J., wnosząc o jej zmianę poprzez uwzględnieniem do stażu w warunkach szczególnych zakwestionowanych
przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych okresów, a w konsekwencji przyznanie prawa
do zawnioskowanego świadczenia.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jego oddalenie.

Sąd Okręgowy we Włocławku IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 14 grudnia 2018 r. oddalił odwołanie, sygn. akt IV U 237/18.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

J. J. urodził się (...).

Ubezpieczony od 8 kwietnia 1976 roku został zatrudniony w Fabryce (...) C.Zakładzie w R. na stanowisku elektromontera. Z dniem
4 października 1977 roku J. J. zostały powierzone obowiązki obsługi bębnów mokrych na wydziale (...), zaś od 1 lipca 1978 roku J. J. wykonywał obowiązki pracownika transportu wewnętrznego na wydziale(...)

Od 15 lutego 1979 roku do 16 grudnia 1980 roku J. J. odbywał zasadniczą służbę wojskową. J. J. ponownie podjął zatrudnienie od 5 stycznia 1981 roku.

Począwszy od 5 stycznia 1981 roku J. J. zostały powierzone obowiązki ustawiacza na wydziale (...) 28 marca 1984 roku J. J. poddał się egzaminowi kwalifikacyjnemu.

13 lutego 1984 roku nastąpiła zmiana systemu pracy linii bębnowej, a ściślej zmniejszenie obsługi z 3 do 2 pracowników oraz wprowadzenie systemu 3-zmianowego.

Od 1 września 1984 roku J. J. otrzymał nową kategorię zaszeregowania, zaś jego stanowisko określone zostało jako ustawiacz automatu bębnowego na wydziale (...) 1 kwietnia 1985 roku J. J. zostały powierzone obowiązki ustawiacza maszyn i urządzeń produkcyjnych.

29 marca 1990 roku J. J. został oddelegowany do odwołania na czas nie dłuższy niż 3 miesiące na stanowisko obsługi maszyn i urządzeń produkcyjnych
na wydziale (...) 1 lipca 1990 roku J. J. powierzono obowiązki obsługi automatu galwanicznego na wydziale (...) Pozostawał on w tym zatrudnieniu
do 2 maja 1991 roku.

Wydział(...)był wydziałem galwanizerni, zaś wydział (...)wydziałem zgrzewarek. Na wydziale(...) elementy pokrywane były cynkiem, miedzią, mosiądzem i niklem. Wszystko odbywało się ręcznie. Na galwanizerni były też urządzenia produkcyjne, bębny mokre, szlifiernia, lakiernia. Było również stanowisko do regeneracji zawieszek, na którym wieszało się detale.

J. J. nigdy nie pracował przy obsłudze linii bębnowej w obsadzie
3- osobowej.

J. J. zatrudniony był od 4 maja 1991 roku do 28 lutego 1995 roku
w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowisku aparatowego produkcji (wykonując prace przy produkcji gazów technicznych i napełnianiu butli gazami technicznymi), zaś od 9 października 1995 roku do 31 stycznia 2008 roku w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w R. jako sanitariusz noszowy pracował
w zespołach pomocy doraźnej pogotowia ratunkowego.

J. J. na dzień 1 stycznia 1999 roku legitymował się okresami składkowymi i nieskładkowymi w wymiarze ponad 25 lat oraz złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku otwartym funduszu emerytalnym na dochody budżetu państwa

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd Okręgowy wskazał, że wysuniętym żądaniem i zaskarżoną decyzją objęte było świadczenie emerytalne uregulowane w art. 184 ust. 1 i 2 w zw. z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
w zw. z § 4 ust.1 pkt 1 i 3 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze.

Zgodnie z powołanymi przepisami ubezpieczonemu mężczyźnie urodzonemu po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku 60 lat, jeżeli do dnia
1 stycznia 1999 r. w wymiarze, co najmniej 15 lat wykonywała stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku prace w szczególnych warunkach wymienione w wykazie A, stanowiącym załącznik do ww. rozporządzenia w sprawie wieku emerytalnego oraz osiągnął okres składkowy i nieskładkowy wynoszący 25 lat, a także nie przystąpiła do Otwartego Funduszu Emerytalnego albo złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w Otwartym Funduszu Emerytalnym,
za pośrednictwem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, na dochody budżetu państwa.

Przepis § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub
w szczególnym charakterze
stanowi, że okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy. Praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających
na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik
do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.

W świetle przytoczonej powyżej regulacji przedmiotem ustaleń sądu pozostawało spełnienie przez odwołującego się wszystkich wskazanych przesłanek nabycia prawa
do emerytury w niższym wieku, jako że ubezpieczony - urodzony w roku (...) - nie osiągnął niewątpliwie powszechnego wieku emerytalnego tj. 65 lat.

W sprawie bezspornym było, że ubezpieczony osiągnął wiek 60 lat oraz, iż legitymuje się, co najmniej dwudziestopięcioletnim okresem składkowym i nieskładkowym na dzień
1 stycznia 1999 roku. Spornym okazało się czy odwołujący się legitymuje się na dzień
1 stycznia 1999 roku co najmniej piętnastoletnim okresem zatrudnienia w szczególnym charakterze lub w szczególnych warunkach. O ile przy tym organ rentowy nie kwestionował takiej kwalifikacji pracy wykonywanej przez ubezpieczonego w ramach zatrudnienia
w (...) sp. z o.o. i SPZOZ w R. (co przy tym znajdowało potwierdzenie
w prawidłowych pod względem formalnym świadectwach wykonywania pracy w warunkach szczególnych), o tyle spornym pozostawała ocena pracy wykonywanej przez niego w ramach zatrudnienia od 5 stycznia 1981 roku do 2 maja 1991 roku.

Sąd Okręgowy miał na względzie, że co prawda odnośnie powołanego okresu wnioskodawca również przedstawił świadectwo wykonywania pracy w warunkach szczególnych, jednak w kontekście braku powołania w tym dokumencie stosownych przepisów resortowych oraz nieprecyzyjnego powołania kwalifikacji określonej w treści powołanego powyżej rozporządzenia jak również w zestawieniu z treścią świadectwa pracy
z dnia 5 kwietnia 1991 r. (w którym wskazano, iż ubezpieczony zajmował stanowiska elektromontera, obsługi bębnów mokrych, pracownika transportu wewnętrznego, ustawiacza, ustawiacza automatu bębnowego, ustawiacza maszyn i urządzeń produkcyjnych a ostatnio zatrudniony był przy obsłudze automatu galwanicznego) organ rentowy kwestionował miarodajność powołanego dokumentu.

Wobec zasadnych zastrzeżeń pozwanego co do wartości dowodowej powołanego dokumentu, przedmiotem ustaleń i oceny Sądu I instancji pozostawała kwestia prawidłowości powołanej kwalifikacji pracy wykonywanej przez ubezpieczonego w ramach zatrudnienia w Fabryce (...) (następnie Przedsiębiorstwo (...)).

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że w powołanym zakresie ustalenia faktyczne dokonane zostały przede wszystkim w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach osobowych wnioskodawcy odnoszących się do spornego okresu zatrudnienia. Zdaniem Sądu Okręgowego, dokumenty te – sporządzone bezpośrednio w okresie zatrudnienia (a zatem
w dacie objętych nimi zdarzeń), nienoszące śladów nieuprawnionej ingerencji w ich treści, stanowią bardziej miarodajne dowody niż – obarczone niewątpliwym ryzykiem wpływu upływu czasu na możliwość pełnego i prawidłowego odtworzenia relacjonowanych zdarzeń – dowody ze źródeł osobowych. Tym samym też te ostatnie dowody – odnoszące się do zdarzeń zaistniałych nawet 40 lat temu – uznano za wiarygodne (a tym samym stanowiące podstawę jednoznacznych ustaleń) - tylko w zakresie w jakim nie pozostają one w sprzeczności
z treścią powołanych dokumentów.

Jednocześnie Sąd I instancji stwierdził, że świadkowie S. B., S. Ś. oraz Z. R.,co prawda zatrudnieniu byli na wydziale (...)
w spornym okresie, jednak pracowali na innej zmianie niż sam odwołujący się, a zatem
w ocenie Sądu nie musieli mieć pełnej wiedzy w zakresie rzeczywiście wykonywanych
przez odwołującego się czynności. Świadek M. Z. wskazywał, iż zatrudniony był z odwołującym się na jednej zmianie na wydziale(...) - jednakże, jak sam wskazał,
przez okres trzech-czterech lat. Co prawda powoływał on okres od roku 1981, jednak Sąd
I instancji zaznaczył, że sam ubezpieczony wskazał jednoznacznie, iż nie pracował
przy obsłudze linii galwanicznej w obsadzie 3 osobowej – a zmiana w tym zakresie miała miejsce w okresie późniejszym (jak wskazano w dokumentach w aktach osobowych wnioskodawcy dopiero od 13 lutego 1984 roku, kiedy to nastąpiła zmiana z trzy osobowych zespołów na dwuosobowe zespoły oraz wprowadzono trzyzmianowy system pracy). Powyższe w ocenie Sądu Okręgowego, koresponduje ze zmianą zakresu obowiązków odwołującego się, która to nastąpiła w dniu 1 września 1984 roku. Skoro odwołujący się twierdzi, iż stale pracował w zespole dwuosobowym, toteż mogło to ewentualnie nastąpić
z datą powierzania tychże obowiązków, która jest powiązana z okresem wprowadzenia zmian. Jednocześnie Sąd Okręgowy zaznaczył, że sam ubezpieczony nie był w stanie wskazać,
czy bezpośrednio po odbyciu zasadniczej służby wojskowej nie był zatrudniony
przy obsłudze bębnów mokrych. Nie pamiętał on bowiem – na co wskazał w swych zeznaniach - na jakim stanowisku został zatrudniony bezpośrednio od 5 stycznia 1981 roku (choć w odwołaniu twierdził, iż właśnie od tej daty pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku obsługi linii galwanizacyjnej). Nadto Sąd zaznaczył,
iż – jak wskazano w dokumentach w aktach osobowych wnioskodawcy - odwołujący się
w dniu 29 marca 1990 roku delegowany został do pracy w dziale zgrzewarek.

Powołane okoliczności – w zestawieniu z treścią dokumentu w postaci świadectwa pracy ubezpieczonego, w którym wskazano, iż zajmował on stanowisko elektromontera, obsługi bębnów mokrych, pracownika transportu wewnętrznego, ustawiacza, ustawiacza automatu bębnowego, ustawiacza maszyn i urządzeń produkcyjnych, a ostatnio zatrudniony był przy obsłudze automatu galwanicznego – w ocenie Sądu Okręgowego nie dają podstaw
do przyjęcia za wykazane, iż w okresie objętym treścią kwestionowanego świadectwa wykonywania pracy w warunkach szczególnych ubezpieczony wykonywał nieprzerwanie jedynie pracę kwalifikowaną jako praca w warunkach szczególnych.

Sąd I instancji podkreślił, że przy ustalaniu długości okresów wykonywania pracy
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze uwzględnić można wyłącznie te okresy, w których praca - odpowiadająca kwalifikacji określonej w wykazie A stanowiącym załącznik do powoływanego rozporządzenia - była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Tym samym, odnieść to należy jedynie do okresów, w jakich praca
tak kwalifikowana stanowiła w istocie pełen zakres obowiązków pracowniczych ubezpieczonego. Nawet zatem, jeśli nie może budzić wątpliwości, iż w okresie powołanego zatrudnienia ubezpieczony faktycznie wykonywał prace bezpośrednio przy obsłudze linii,
na jakiej odbywały się procesy związane z wykonaniem stosownych pokryć galwanicznych różnych detali – to jednak brak podstaw do ustalenia, iż stanowiły one pełen zakres jego obowiązków pracowniczych przez okres co najmniej 7 lat, 11 miesięcy i 14 dni (nawet
przy uwzględnieniu pełnych okresów zatrudnienia w warunkach szczególnych – niekwestionowanych przez organ rentowy).

W ocenie Sądu Okręgowego odwołujący się nie zdołał wykazać, że nie tylko w całym zakwestionowanym okresie, ale nawet przez wskazany powyżej okres świadczył stale
i w pełnym wymiarze czasu - pracę przy obsłudze linii galwanizacyjnej - o której mowa
w załączniku do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 roku w wykazie A w dziale III określającym prace w szczególnych warunkach „W hutnictwie i przemyśle metalowym”, gdzie pod poz. 76 wskazano „Prace w hartowniach i wytrawialniach, prace ocynkowaczy, ocynowaczy, kadmowaczy oraz galwanizerów – cynkiem miedzią, chromem, kadmem
i niklem” (zaznaczyć przy tym należy, iż nawet przy możliwości takiego zakwalifikowania pracy wykonywanej na stanowisku ustawiacza automatu bębnowego - bez uwzględnienia przy tym kwestii ewentualnego delegowania ubezpieczonego do pracy w ramach innego działu - cały okres zatrudnienia ubezpieczonego przypadający po pierwszym angażu opiewającym na powyższe stanowisko wynosił jedynie 6 lat, 9 miesięcy i 2 dni).

W konsekwencji powyższego Sąd Okręgowy stwierdził, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych prawidłowo uznał, iż wnioskodawca na dzień 1 stycznia 1999 r. nie udowodnił, co najmniej piętnastoletniego okresu zatrudniania w szczególnych warunkach
lub w szczególnym charakterze w rozumieniu powołanych powyżej przepisów, a zatem nie wykazał spełnienia wszystkich niezbędnych warunków do przyznania mu tzw. emerytury
w obniżonym wieku, o której mowa w art. 184 ust. 1 i 2 w zw. z art. 32 ustawy z dnia
17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
oraz
w zw. z § 4 ust.1 pkt 1 i 3 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze.

Mając na uwadze powyższe rozważania, uznając decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. za prawidłową, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. orzeczono, jak sentencji uzasadnianego wyroku.

Apelację od wyroku wywiódł ubezpieczony, zaskarżając go w całości i zarzucając:

1. błąd w ustaleniach faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji, a przyjętych
za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na przyjęciu, że powód nie wykazał, iż stale
i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę w szczególnych warunkach przez łączny okres wynoszący przynajmniej 15 lat,

2. naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na treść orzeczenia: tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodów, dokonaną wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego przejawiającą się w oparciu podstawy rozstrzygnięcia tylko na wybranej części materiału dowodowego tj. na części akt osobowych powoda, części zeznań świadków i części zeznań powoda,

3. naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na treść orzeczenia: tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie tj. odmówienie wiary zeznaniom powoda oraz zawnioskowanym
przez niego świadkom w części dotyczącej potwierdzenia wykonywania pracy w warunkach szczególnych w spornym okresie.

Biorąc pod uwagę powyższe zarzuty, ubezpieczony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku tj. przyznanie powodowi prawa do wcześniejszej emerytury zgodnie z żądaniem wniosku, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, ewentualnie - o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że Sąd I instancji nie wskazał, jaki okres zatrudnienia powoda uznał za pracę w warunkach szczególnych, ograniczając się tylko
do stwierdzenia, że powód nie udowodnił co najmniej piętnastoletniego okresu zatrudnienia
w warunkach szczególnych. Z takim stanowiskiem ubezpieczony nie zgodził się. Jego zdaniem postępowanie dowodowe przeprowadzone w sprawie w sposób jednoznaczny wykazało, że przez cały sporny okres zatrudnienia podstawowym stanowiskiem pracy powoda było stanowisko przy obsłudze automatu galwanicznego, przy czym powód dysponował odpowiednimi uprawnieniami do wykonywania tego rodzaju pracy. Zeznający
w sprawie świadkowie wyraźnie wskazali, że powoda kojarzą wyłącznie z tym stanowiskiem. Opisali również, na czym dokładnie polegała jego praca i w tym zakresie ich zeznania były spójne, logiczne i uzupełniały zeznania powoda. Mało tego, zarówno świadkowie,
jak i powód wyraźnie zaznaczyli, że pomimo zmian nazwy stanowiska, jak również zmiana pracodawcy, charakter i rodzaj pracy powoda nigdy nie uległ zmianie przez cały okres zatrudnienia.

Zdaniem apelującego Sąd I Instancji naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów, dokonaną wybiórczo, wbrew zasadom logiki
i doświadczenia życiowego. Sąd w uzasadnieniu wskazuje, że podstawę rozstrzygnięcia opiera jedynie na części zeznań świadków i powoda i to właśnie w tej części, która popiera
z góry przyjętą tezę o niezasadności odwołania powoda oraz na aktach osobowych powoda pomijając przy tym część znajdujących się tam dokumentów. Sąd pomija natomiast zgodne twierdzenia wszystkich świadków i powoda, że przez cały sporny okres zatrudnienia powód pracował przy obsłudze automatu galwanicznego. Każdy z przesłuchiwanych świadków, kojarzył powoda z tym właśnie stanowiskiem i każdy z nich opisał w jednakowy sposób,
na czym polegała jego praca i jak wiele czasu w ciągu dnia potrzeba było, na wykonywanie powierzonych powodowi w tym zakresie obowiązków. Świadkowie S. B.
i S. Ś. wykonywali pracę identyczną, jak powód, na takim samym stanowisku pracy, z tym samym zakresem obowiązków. W tej sytuacji, wbrew twierdzeniom Sądu, musieli mieć wiedzę co do rodzaju pracy wykonywanej przez powoda. Z tego względu nie można odmówić im przymiotu wiarygodności.

Ubezpieczony podniósł, że trudno także zrozumieć, z jakich względów Sąd całkowicie pominął zeznania samego powoda, które były zgodne z zeznaniami świadków. Zarówno świadkowie, jak i powód podkreślali, że przez cały okres zatrudnienia powód zawsze wykonywał pracę tego samego rodzaju. Ubezpieczony zarzucił również, że Sąd w swoich rozważaniach zupełnie pomija część dokumentów znajdujących się w aktach osobowych powoda. Z karty korespondencji z 15 grudnia 1989 r. wynika, że powód w latach 1976-1978 pracował jako elektromonter, a od 1978 r. do chwili obecnej tj. do 15 grudnia 1989 r. jako operator automatu galwanicznego.

W ocenie odwołującego się poprzez błędną ocenę materiału dowodowego Sąd
I instancji błędnie uznał, iż powód w spornym okresie nie pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych na stanowisku operatora automatu galwanicznego, podczas gdy podstawowym stanowiskiem pracy dla powoda było stanowisko operatora linii galwanicznej. Wbrew twierdzeniom Sądu treść analizowanych dokumentów nie jest całkowicie sprzeczna z zeznaniami świadków i powoda. W zasadzie w każdym
z dokumentów (poza angażem dotyczącym pracy w transporcie  wewnętrznym) znajduje się stanowisko związane z obsługą linii galwanicznej. Zeznania powoda, jak i przesłuchanych
w sprawie świadków potwierdzają, że powód także w spornym okresie stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, pracował w warunkach szczególnych na stanowisku przy obsłudze automatu galwanicznego. W tym zakresie wszystkie złożone przed Sądem relacje pozostawały ze sobą zbieżne, były spójne i logiczne oraz korespondowały z zeznaniami powoda, dlatego też nie było podstaw ku temu, aby uznać je za niewiarygodne.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawcy skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku i przyznaniem J. J. prawa do emerytury od (...) przy jednoczesnym stwierdzeniu odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.

Przedmiotem sporu między stronami było, czy wnioskodawca spełnia kumulatywne przesłanki warunkujące nabycie prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy z dnia
17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(j. t. Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.), w szczególności przesłankę 15 – letniego stażu pracy
w warunkach szczególnych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego we wskazanym powyżej zakresie Sąd Okręgowy
ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. Wszystkie podniesione w tym zakresie zarzuty apelacji uznać należy za zasadne.
W konsekwencji Sąd I instancji poczynił również błędne rozważania prawne, co skutkowało nieuzasadnionym oddaleniem odwołania wnioskodawcy, spełniającego przesłanki ustalenia mu prawa do emerytury w wieku emerytalnym obniżonym z uwagi na wykonywanie pracy
w szczególnych warunkach.

Przypomnieć należy, że postępowanie przed sądem drugiej instancji - ze względu
na przyjęty model apelacji pełnej - stanowi kontynuację postępowania pierwszoinstancyjnego. Sąd odwoławczy jest zatem sądem merytorycznym, orzeka w oparciu o całokształt zgromadzonego materiału dowodowego, dokonując na nowo jego własnej, samodzielnej
i swobodnej oceny. Bazując na tym samym materiale dowodowym, co Sąd pierwszej instancji, Sąd odwoławczy może czynić własne, odmienne ustalenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 6 lutego 2003 r., sygn. akt IV CKN 1752/00, LEX nr 78279, wyrok Sądu Najwyższego z 9 maja 2002 r., sygn. akt II CKN 615/00, LEX nr 55097).

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę, że organ rentowy dysponował świadectwem wykonywania prac w warunkach szczególnych z 6 listopada 1994 r. wystawionym ubezpieczonemu przez Przedsiębiorstwo (...)
(...) w R.. Świadectwo to poświadcza, iż J. J. od 5 stycznia 1981 r. do 2 maja 1991 r. stale i pełnym wymiarze pracy wykonywał prace
w hartowniach i wytrawialniach, pracę ocynkowaczy, ocynkowaczy, kadmowaczy oraz galwanizerów - cynkiem, miedzią, chromem, kadmem i niklem - na stanowisku ustawiacza linii galwanicznych, tj. pracę wymienioną w wykazie A, dziale III, poz. 76 wykazu stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. (Dz. U. nr 8, poz. 43).

Rozporządzenie Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w § 2 ust. 2 wymaga, by okresy pracy w szczególnych warunkach zostały potwierdzone przez zakład pracy w świadectwie wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub też w „zwykłym" świadectwie pracy
z odpowiednią adnotacją. Niemniej jednak nie ulega wątpliwości, że świadectwo pracy nie ma mocy wiążącej zarówno dla pozwanego, jak i dla Sądu. Nie jest ono bowiem dokumentem urzędowym w rozumieniu art. 244 § l i 2 k.p.c., gdyż podmiot wydający to świadectwo nie jest organem państwowym ani organem wykonującym zadania z zakresu administracji państwowej, a tylko dokumenty wydane przez te organy stanowią dowód tego, co zostało
w nich urzędowo poświadczone. W postępowaniu sądowym świadectwo wykonywania pracy w warunkach szczególnych traktuje się jako dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., który stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Dokument taki podlega kontroli zarówno co do prawdziwości wskazanych
w nim faktów, jak i co do prawidłowości wskazanej podstawy prawnej.

Wobec powyższego stwierdzić należy, że organ rentowy miał pełne prawo
do weryfikacji przedłożonego przez wnioskodawcę świadectwa wykonywania prac
w warunkach szczególnych. Ubezpieczony posiadał zaś uprawnienie do wykazania innymi dowodami, iż stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę w szczególnych warunkach, tym bardziej, iż zgodnie z utrwalonym w judykaturze poglądem, w sądowym postępowaniu odwoławczym możliwe jest ustalenie okresów zatrudnienia także w oparciu
o inne dowody niż dowód z zaświadczenia zakładu pracy (por. uchwała SN z 21 września 1984 r. III UZP 48/84 LEX nr 14630, uchwała SN z 10 marca 1984 r. III UZP 6/84 LEX nr 14625).

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym dokumenty zgromadzone
w aktach osobowych ubezpieczonego, zeznania świadków oraz samego wnioskodawcy - wbrew stanowisku pozwanego organu oraz Sądu I instancji - potwierdza prawdziwość informacji wskazanych przez pracodawcę ubezpieczonego w świadectwie pracy z 6 listopada 1994 r. (z wyjątkiem dotyczącym 3-miesięcznego okresu oddelegowania do pracy winnym wydziale).

Prawidłowości świadectwa wykonywania pracy w warunkach szczególnych nie podważa w szczególności treść zwykłego świadectwa pracy z 5 kwietnia 1991 r. Wymieniono w nim stanowiska pracy kolejno zajmowane przez ubezpieczonego w Przedsiębiorstwie (...)w R.. Wykaz tych stanowisk jest zgodny z dokumentacją zgromadzoną w aktach osobowych wnioskodawcy. Wśród stanowisk zajmowanych ostatnio znajdują się: ustawiacz, ustawiacz automatu bębnowego, ustawiacz maszyn i urządzeń produkcyjnych, obsługa automatu galwanicznego.
W świadectwie nie wskazano jednak granic czasowych, w jakich ubezpieczony pracował
na poszczególnych stanowiskach pracy. Okoliczność ta wymagała zatem weryfikacji
w oparciu o akta osobowe J. J..

Jeśli chodzi o dokumentację znajdującą się w aktach osobowych (nienumerowane karty) wskazać należy, że w angażu z 5 stycznia 1981 r. wymienione zostało stanowisko ustawiacza (...) Takie samo stanowisko widnieje w angażach: z 2 marca 1981 r.,
z 30 kwietnia 1981 r., z 30 czerwca 1981 r., z 1 lipca 1982 r., z 22 kwietnia 1983 r.,
z 30 kwietnia 1983 r., z 1 marca 1984 r. Z kolei z pisma Kierownika Wydziału (...)wynika, że wnioskodawca był pracownikiem obsługi linii bębnowej. Nazwa stanowiska - ustawiacz automatu bębnowego wskazana została w angażu z 3 września 1984 r. oraz z 1 kwietnia 1985 r. W podaniu o podwyżkę z 4 września 1986 r. wnioskodawca stwierdził, że zatrudniony jest jako ustawiacz automatu galwanicznego linii bębnowej. Z kolei w angażach: z 24 listopada 1986 r., z 27 sierpnia 1987 r., z 9 maja 1988 r., z 27 sierpnia 1988 r., z 9 czerwca 1989 r. widnieje nazwa stanowiska - ustawiacz maszyn / ustawiacz maszyn
i urządzeń; w angażu z 19 września 1989 r. - ustawiacz bp (...) Na stanowisko operatora automatu galwanicznego Kierownik Oddziału (...)wskazał w karcie korespondencji z 15 grudnia 1989 r. W angażu z 1 lutego 1990 r. widnieje stanowisko ustawiacza maszyn i urządzeń prod. bp. (...). Od dnia 2 kwietnia 1990 r. ubezpieczony został oddelegowany - do odwołania, nie dłużej niż na 3 miesiące - do pracy na wydziale (...)
na stanowisku obsługi maszyn i urządzeń produkcyjnych - vide: pismo z 29 marca 1990 r.
W angażu z 7 czerwca 1990 r. (powierzenie stanowiska od 1 lipca 1990 r.) i kolejnym
z 28 czerwca 1990 r. ponownie wskazane zostało stanowisko ustawiacza maszyn i urządzeń prod. bp. (...) Z angażu z 22 września 1990 r. i z 19 stycznia 1990 r., jak również karty obiegowej zmiany z 8 kwietnia 1991 r. wynika stanowisko obsługi automatu galwanicznego (...)

Dodać należy, że ubezpieczony posiada uprawnienia do wykonywania pracy
na stanowisku galwanizera - ukończył kurs galwanizera o specjalności: obsługa i eksploatacja urządzeń galwanicznych - technologia procesów galwanicznych - vide: zaświadczenie
nr (...) z 7 grudnia 1977 r.

Z analizy akt osobowych J. J. wynika zatem, że poza okresem oddelegowania do pracy na wydziale (...) na stanowisku obsługi maszyn i urządzeń produkcyjnych - co miało miejsce od 2 kwietnia 1990 r. do końca czerwca 1990 r. - ubezpieczony pracował na wydziale(...)jako ustawiacz automatu galwanicznego linii bębnowej. Ubezpieczony zaprzeczył, aby pracował na Wydziale (...) Niemniej jednak,
z uwagi na kompletność i konsekwencję prowadzenia akt osobowych, Sąd Apelacyjny przyjął, że miało miejsce 3-miesięcznie przeniesienie wnioskodawcy do pracy poza galwanizernię.

Przesłuchani w sprawie świadkowie i wnioskodawca wyjaśnili, że wydział (...)
to była galwanizernia. Ubezpieczony w złożonych zeznaniach wskazał, że stanowiska ustawiacza, to to samo, co stanowisko ustawiacza linii bębnowej. Na linii tej były kąpiele cynku, niklu, miedzi i mosiądzu. Wnioskodawca wyjaśnił też, że podczas pracy
w galwanizerni nie zajmował się ustawianiem innych maszyn i urządzeń. Z kolei świadek M. Z. podał, że zmiana w jego przypadku z ustawiacza linii bębnowej
na galwanizera była wyłącznie zmianą nazwy stanowiska pracy. Świadek M. Z. pracował z wnioskodawcą od sierpnia 1981 r. przez trzy - cztery lata - na tym samym wydziale, na tej samej zmianie. Obsługiwali oni tę samą linię bębnową. Świadek S. B. był zatrudniony w tym samym zakładzie pracy, co ubezpieczony od 1984 r.
- w galwanizerni, przy obsłudze linii bębnowej. Wskazał on, że ubezpieczony pracował na tym samym stanowisku, ale na innej zmianie - świadek zmieniał ubezpieczonego. Zakres obowiązków był taki sam na każdej zmianie. Linię bębnową obsługiwały dwie osoby z takim samym zakresem czynności. Jak wyjaśnił świadek, na tej linii elementy pokrywane były cynkiem, miedzią, mosiądzem i niklem. Elementy załadowywane były do bębna, a następnie bęben przewożony był wózkiem o zanurzany w poszczególnych kąpielach. Świadek S. Ś. również pracował z ubezpieczonym od 1984 r. w galwanizerni
na linii bębnowej, na różnych zmianach, ale na takim samym stanowisku pracy, tj. ustawiacza linii galwanicznej / bębnowej. Z kolei z zeznań świadka Z. R. wynikało,
że ubezpieczony od 1981 r. do końca zatrudnienia pracował na linii galwanicznej bębnowej.

Również zatem relacje świadków potwierdzały, że J. J. co najmniej
od 1981 r. do końca zatrudnienia pracował w galwanizerni, obsługując linię bębnową,
co polegało na pokrywaniu elementów cynkiem, miedzią, mosiądzem i niklem w kąpielach galwanicznych.

Świadkowie stanowili wiarygodne osobowe źródło dowodowe dla Sądu Apelacyjnego, ponieważ pracowali w tym samym zakładzie pracy w okresach pokrywających się z zatrudnieniem tam ubezpieczonego. Co więcej, wszyscy oni zatrudnieni byli na tym samym wydziale i na tym samym stanowisku pracy, co ubezpieczony. Co prawda wszyscy świadkowie, oprócz M. Z., pracowali na innych zmianach. Wniosek Sądu
I instancji, że z tej przyczyny nie musieli mieć pełnej wiedzy o zakresie czynności rzeczywiście wykonywanych przez wnioskodawcę - w całokształcie omówionych okoliczności - jest jednak bezpodstawny. Świadkowie bowiem wyraźnie wskazywali,
że zakres obowiązków na wszystkich zmianach był taki sam. Jest to zresztą zgodne
z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Trudno sobie wyobrazić, jakie inne czynności niż świadkowie zatrudnieni na takim samym stanowisku, miałby wykonywać ubezpieczony
i z jakiego powodu. Świadkowie w sposób zbieżny i dla Sądu wiarygodny opisywali zadania, jakie wnioskodawca wykonywał w spornym okresie – nadto w ocenie Sądu mieli oni obiektywną możliwość posiadania wiedzy na temat rodzaju i charakteru pracy ubezpieczonego, pracując na takich samych stanowiskach pracy, znając zatem jej specyfikę, zakresy obowiązków i charakter wykonywanego zatrudnienia. Dlatego też, w ocenie Sądu odwoławczego, ich zeznania miały dla sprawy istotne znaczenie, potwierdzając,
iż ubezpieczony wykonywał pracę w warunkach szczególnych. Co więcej, zeznania świadków oraz wnioskodawcy wskazują, iż mimo różnego nazewnictwa użytego
w dokumentach pracowniczych, ubezpieczony faktycznie wykonywał pracę przy obsłudze automatu galwanicznego / linii bębnowej.

Taki rodzaj zatrudnienia odpowiada zatrudnieniu wymienionemu w wykazie A, dziale III, poz. 76 wykazu stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. (Dz. U. nr 8, poz. 43) - prace w hartowniach i wytrawialniach, praca ocynkowaczy, ocynkowaczy, kadmowa czy oraz galwanizerów cynkiem, miedzią, chromem, kadmem
i niklem. W zarządzeniu nr 3 Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego z 30 marca
1985 r. w dziale III, poz. 76, w pkt. 2 wymieniono stanowisko galwanizera, w pkt. 5 - stanowisko ocynkowacza, a w pkt. 13 - stanowisko ustawiacza - konserwatora kąpieli galwanicznych.

Stwierdzić zatem należy, że pracodawca prawidłowo określił stanowisko pracy ubezpieczonego w kwestionowanym przez pozwany organ świadectwie wykonywania pracy w szczególnych warunkach.

Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości, że pracę przy obsłudze automatu galwanicznego J. J. wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Jak wynikało
z zeznań świadków praca na linii bębnowej polegała na pokrywaniu elementów cynkiem, miedzią, mosiądzem i niklem. Ubezpieczony i świadkowie ładowali elementy do bębna,
a następnie bęben przewożony był wózkiem i zanurzany w poszczególnych kąpielach.
Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby w okresie zatrudnienia
w galwanizerni ubezpieczony wykonywał inne prace, nie mające charakteru zatrudnienia
w warunkach szczególnych.

Sąd Okręgowy miał na względzie, że podaniem z 14 grudnia 1989 r. ubezpieczony zwrócił się do pracodawcy z prośba o udzielenie urlopu bezpłatnego w celu podjęcia pracy eksportowej. W złożonych zeznaniach ubezpieczony wyjaśnił jednak przekonywująco,
że pracy takiej ostatecznie nie podjął.

Wobec stanowiska Sądu I instancji zauważyć też należy, że ubezpieczony istotnie nie pamiętał, na jakim stanowisku został zatrudniony bezpośrednio po odbyciu służby wojskowej. Niemiej jednak okoliczność ta wynika w sposób nie budzący wątpliwości z angażu
z 5 stycznia 1981 r. (stanowisko ustawiacza(...)).

Reasumując, do uwzględnionego przez pozwany organ rentowy do stażu pracy
w warunkach szczególnych okresu 6 lat, 7 miesięcy i 20 dni doliczyć należy ubezpieczonemu okres zatrudnienia od 5 stycznia 1981 r. do 1 kwietnia 1990 r. oraz od 1 lipca 1990 r.
do 2 maja 1991 r., tj. okres przekraczający 10 lat. Oznacza to, że wnioskodawca wykazał legitymowanie się co najmniej 15-letnim stażem zatrudnienia w warunkach szczególnych
i spełnia wszystkie przesłanki prawa do żądanego świadczenia.

W tym stanie rzeczy, zaskarżony wyrok należało zmienić i przyznać ubezpieczonemu prawo do emerytury od (...) o czym Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie
art. 386 § 1 k.p.c., jak w pkt. I wyroku.

W pkt. II wyroku Sąd II instancji stwierdził na podstawie art. 118 ust. 1a ustawy
o emeryturach i rentach z FUS odpowiedzialność organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. W tym zakresie Sąd odwoławczy miał
na względzie, że pozwany organ rentowy dysponował dowodem wymaganym
przez rozporządzenie Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r., tj. świadectwem wykonywania przez ubezpieczonego w spornym okresie pracy w szczególnych warunkach, wystawionym przez pracodawcę i co do zasady zgodnym z dokumentacją zgromadzoną w aktach osobowych. Błędna ocena tego dowodu, skutkująca nieuprawnioną odmową wnioskodawcy prawa do emerytury, jest okolicznością, za którą odpowiedzialność ponosi pozwany.

W pkt. III wyroku Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 i art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.) oraz art. 36 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (j.t. Dz. U. z 2019 r., poz. 785)

SSA Grażyna Czyżak SSA Daria Stanek SSO del. Monika Popielińska