Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IICa1993/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 5.05.2021r. Sąd Rejonowy w Sandomierzu oddalił powództwo R. K. o ustalenie, że pomiędzy powódką, a pozwaną Gminą S. istnieje stosunek najmu lokalu użytkowego położonego w przy ul. (...) w S..

Podstawy faktyczne i prawne takiego rozstrzygnięcia Sąd pierwszej instancji przedstawił w pisemnym uzasadnieniu (k.144-149), dochodząc do wniosku, że powódka nie wykazała interesu prawnego w ustaleniu (art. 189 kpc). Sąd Rejonowy w szczególności stwierdził , że bezzasadne są twierdzenia pozwanej, jakoby powódka nie posiadała legitymacji biernej w niniejszym postępowaniu, gdyż nie ulega wątpliwości, że (...) Sp. z o.o. z siedzibą w S. zawarła z R. K. i T. K. umowę najmu z dnia 15.03.2000 r., ale jako administrator lokalu, będącego własnością Gminy S., która jest także aktualnym właścicielem działki nr (...), na której jest on położony. Sąd Rejonowy podkreślił, że nie ma niepewności stanu prawnego, skoro w sprawie o sygn. akt I C 101/08 Sądu Rejonowego w Sandomierzu prawomocnie zostało przesądzone o wygaśnięciu umowy najmu lokalu z dnia 15.03.2000r., w oparciu o art. 138 ustawy o gospodarce nieruchomościami i na tej podstawie nakazano R. K. opróżnienie lokalu, wyrok ten został wykonany, a orzeczenie to stanowiło prejudykat w świetle art. 365 § 1 kpc, co oznacza, że okoliczności stanowiące podstawę jego wydania nie podlegały ponownej ocenie w innym postępowaniu, bez względu na trafność dokonanej poprzednio oceny.

Wyrok w całości zaskarżyła powódka. W wywiedzionej apelacji zarzuciła:

1/ naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez błędne ustalenie, że brak jest niepewności stanu prawnego (w zakresie istnienia umowy najmu pomiędzy powódką, a pozwaną Gminą), w sytuacji, gdy wyrokiem Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 24.09.2021r. sygn. akt II Ca 317/20 zmieniony został wyrok Sądu Rejonowego w Sandomierzu z dnia 2.06.2009r. w sprawie I C 101/08 poprzez oddalenie powództwa w stosunku do R. K., tym samym nie zostało przesądzone prawomocnie o wygaśnięciu stosunku najmu z dnia 15.03.2000 r. i definitywnie o utracie tytułu prawnego przez powódkę do spornego lokalu;

2/ naruszenie art. 189 kpc poprzez niezastosowanie i nieprawidłowe przyjęcie, że powódka nie wykazała interesu prawnego, w sytuacji gdy posiada interes prawny w ustaleniu istnienia stosunku najmu lokalu użytkowego położonego w kamienicy przy ul. (...) w S., gdyż zgodnie z orzeczeniem Sądu w sprawie I Ns 674/15 B. P. nie była właścicielką tego lokalu (części kamienicy), stąd nie miała prawa domagać się eksmisji powódki z niego, a przedmiotowa kamienica w dalszym ciągu powinna pozostawać we władztwie Gminy S..

Skarżąca wniosła o:

1/ dopuszczenie dowodu z akt sprawy Sądu Okręgowego w Kielcach o sygn. II Ca 317/20 w celu wykazania, że doszło do zmiany wyroku Sądu Rejonowego w Sandomierzu w sprawie o sygn. I C 101/08 i powództwo o eksmisję względem R. K. zostało oddalone, a więc posiada ona interes prawny w ustaleniu istnienia stosunku najmu lokalu, którego dotyczy przedmiotowa sprawa;

2/ zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości.

Ustanowiony w urzędu pełnomocnik powódki adw. D. D. (1) wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym, oświadczając, że nie zostały one opłacone w jakiejkolwiek części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna.

Zaskarżony wyrok pozostaje trafny, chociaż z odmienną argumentacją od tej wyeksponowanej w jego pisemnym uzasadnieniu.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia, co do faktów istotnych (prawnomaterialnie) dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd Okręgowy, w braku jakichkolwiek ku przyjął je za własne. Wobec tego nie odniósł żadnego skutku, zgłoszony w apelacji, zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc. Po pierwsze, już jego treść eliminowała istnienie prawidłowo odczytanej i stosowanej formuły naruszenia art. 233 § 1 kpc, skoro ta każdorazowo winna sprowadzać się do wskazania w sposób skonkretyzowany dowodu, czy dowodów, których ocenę (dokonaną przez sąd pierwszej instancji) skarżący zwalcza. Ponadto treść tego zarzutu powinna obejmować skonkretyzowane wskazanie i wykazanie wadliwości oceny dowodu, czy dowodów – z punktu widzenia chociażby jednego z kryteriów wynikających z art. 233 § 1 kpc, a więc, że ocena wiarygodności i mocy dowodów nie została dokonana z uwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego, bądź nastąpiła w sposób kolidujący z zasadami prawidłowego rozumowania (logiki) lub nie miała charakteru wszechstronnego, a wobec tego wszystkiego pozostawał dowolna, a nie swobodna. Dopiero tak ujęty kierunek podważenia oceny dowodów, może determinować wzruszenie poprawności poczynionych przez sąd pierwszej instancji (na podstawie wadliwie ocenionych dowodów) ustaleń co do faktu istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy. Innymi słowy, poprzestanie jedynie na zarzucie błędu w tych ustaleniach, bez wzruszenia oceny podstawy (dowodów) tychże ustaleń, eliminuje zasadność wzruszenia podstawy faktycznej zaskarżonego orzeczenia. Tym samym nie jest wystarczające samo subiektywne przekonanie strony o wadze, znaczeniu, czy ocenie dowodów. To wszystko znajduje także dostateczne potwierdzenie w ukształtowanym i utrwalonym orzecznictwie (p. orzeczenia SN publikowane w syst. inf. Lex do art. 233 § 1 kpc).

Jest rzeczą oczywistą, że zgłoszony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc nie spełniał powyższych wymogów – w ich najbardziej elementarnym wymiarze i z tej przyczyny żadnych skutków w postępowaniu apelacyjnym wywołać nie mógł. Niezależnie od tego, nie sposób zaaprobować takiego rozumowania (odzwierciedlonego w tym zarzucie) jakoby naruszenie art. 233 § 1 kpc mogło polegać na błędnym ustaleniu niepewności stanu prawnego. To, że naruszenie art. 233 § 1 kpc nie może polegać na dokonaniu błędnego ustalenia, a to ostatnie – może być jedynie wynikiem uprzedniego wzruszenia prawidłowości oceny dowodów – zostało już dostatecznie przez Sąd Okręgowy wyjaśnione. Jeśli chodzi z kolei o samą „niepewność stanu prawnego”, to stwierdzić należy, że nie jest fakt podlegający ustaleniu, a tym samym mogący pozostawać przedmiotem zarzutu błędu w ustaleniu, a jedynie przesłanka prawnomaterialna wynikająca z art. 189 kpc, bo taki też charakter ma zawarta w tym przepisie norma (o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia). To wszystko ostatecznie nadało analizowanemu zarzutowi apelacji jedynie charakter materialnoprawny.

Dotychczasowych wniosków, co do braku wzruszenia prawidłowości ustaleń Sądu pierwszej instancji co do faktów – raz jeszcze podkreślić należy - istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, nie zmienia również odwołanie się przez skarżącą do treści wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 24.09.2021r. w sprawie o sygn. akt II Ca 317/20, który zapadł na skutek wznowienia postępowania w sprawie o sygn. akt II Ca 118/10 Sądu Okręgowego w Kielcach (zakończonego prawomocnym wyrokiem z dnia 19.02.2010r., po rozpoznaniu apelacji R. K. od wyroku Sądu Rejonowego w Sandomierzu z dnia 2.06.2009r. w sprawie o sygn. akt I C 101/08 z powództwa B. P. przeciwko R. K. i T. K. o eksmisję z lokalu użytkowego). Na skutek wznowienia w/w postępowania apelacyjnego, w/w wyrokiem z dnia 24.09.2021r. Sąd Okręgowy w Kielcach zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 19.02.2010r. w sprawie II Ca 118/10 i zmienił wyrok Sądu Rejonowego w Sandomierzu z dnia 2.06.2009r. w sprawie I C 101/08 m.in. w pkt. I w ten sposób, że oddalił powództwo w stosunku do R. K.. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu tego orzeczenia w szczególności wskazał, że postanowieniem z dnia 30.04.2018r. w sprawie I Ns 674/15 Sąd Rejonowy w Sandomierzu stwierdził zasiedzenie z dniem 2.03.1986r. na rzecz Skarbu Państwa – Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w S. - działki nr ew. (...) położonej w S. (zabudowanej budynkiem, w którym usytuowany jest także przedmiotowy lokal), a orzeczenie to na skutek rozpoznania sprawy w postępowaniu apelacyjnym przez Sąd Okręgowy w Kielcach w dniu 27.03.2019r. (II Ca 27/19) stało się prawomocne. To, w ocenie Sądu Okręgowego rozpoznającego skargę o wznowienie postępowania oznaczało brak podstaw do przypisania powódce – B. P. legitymacji czynnej w sprawie o eksmisję w przedmiotowego lokalu. Innymi słowy nabycie prawa własności do tej nieruchomości (której częścią składową był także przedmiotowy lokal) przez Skarb Państwa, oznaczało brak uprawnienia do lokalu (będącego przedmiotem żądania eksmisji) po stronie B. P.. Po pierwsze, tak wyeksponowany przez skarżącą w niniejszym postępowaniu apelacyjnym fakt w postaci oddalenia powództwa B. P. o eksmisję R. K. z przedmiotowego lokalu miał miejsce już po wydaniu zaskarżonego w niniejszym postępowaniu apelacyjnym wyroku. Z tej przyczyny nie mógł być przedmiotem błędnego ustalenia przez Sąd pierwszej instancji. Po drugie, postrzegając go w kategoriach „nowego faktu” w postępowaniu apelacyjnym (w rozumieniu art. 381 kpc), należało dojść do wniosku , że nie miał on istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, wobec prawidłowo zidentyfikowanych jej granic zarówno podmiotowych, jak i przedmiotowych. Jak bowiem trafnie stwierdza w samym zarzucie skarżąca – Sąd Okręgowy w sprawie ze skargi o wznowienie postępowania „nie przesądzał prawomocnie o wygaśnięciu umowy najmu z dnia 15.03.2000r.”. Istotnie, jak zostało już wyjaśnione, u podstaw ponownego rozpoznania sprawy (o eksmisję) w postępowaniu apelacyjnym znalazło się przede wszystkim ustalenie braku uprawnienia do lokalu po stronie B. P. - powódki, na skutek nabycia prawa własności całej nieruchomości przez zasiedzenie na rzecz Skarbu Państwa. Niezależnie od tego Sąd Okręgowy wskazał i na to, że R. K. – pozwana, nie włada już faktycznie przedmiotowym lokalem – na skutek wykonania poprzedniego prawomocnego wyroku eksmisyjnego. To były wystarczające fakty do oddalenia powództwa o eksmisję (na skutek zmiany zaskarżonego wyroku – w trybie już wyżej opisanym). Podkreślić zatem należy, że Sąd Okręgowy w sprawie ze skargi o wznowienie postępowania apelacyjnego nie badał już uprawnienia R. K. do lokalu, albowiem dla rozstrzygnięcia w tamtej sprawie było to już po prostu zbędne. Z tej przyczyny nie można było przyjąć, że jakiekolwiek ustalenia Sądu Okręgowego w sprawie ze skargi o wznowienie postępowania miałyby mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia w sprawie niniejszej.

Przechodząc do prawnomaterialnej oceny zasadności wytoczonego powództwa, stwierdzić należy, że konkluzja Sądu Rejonowego co braku podstaw jego uwzględnienia, co do zasady pozostawała prawidłowa.

Trafnie Sąd pierwszej instancji wskazuje, że skoro powództwo zostało niewątpliwie oparte na art. 189 kpc, to w pierwszej kolejności należało rozważyć konieczności udzielenia odpowiedzi na pytanie o istnienie interesu prawnego w takim ustaleniu.

Ten kierunek i kolejność rozważań pozostał aktualny także na etapie postępowania apelacyjnego. Stosownie do treści art. 378 § 1 kpc sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, a w granicach zaskarżenia bierze pod uwagę (z urzędu) nieważność postępowania. To oznacza, że wszelkie inne naruszenia przepisów prawa procesowego sąd w postępowaniu apelacyjnym uwzględnia na zarzut – zgłoszony w apelacji, a prawidłowość zastosowania prawa materialnego weryfikuje bez względu na zgłoszone w tym zakresie zarzuty, tym samym prawo to, w ramach rozpoznania sprawy w postępowaniu apelacyjnym w sposób prawidłowy stosuje z urzędu.

Przepis art. 189 kpc, chociaż ulokowany w ustawie procesowej, to z uwagi na jego istotę, w szczególności przesłankę jego stosowania – w postaci interesu prawnego w ustaleniu, w rzeczywistości ma charakter materialnoprawny, gdyż interes prawny stanowi merytoryczną przesłankę rozstrzygnięcia (p. m.in. wyrok SN z dnia 30.10.1990 r., ICR 649/90; uchwała SN z dnia 19.11.1996 r., II CZP 115/96; wyrok SN z dnia 2.02.1996r., II CK 395/05). wyrok SN z dnia 22.11.2002 r., (...)). Doniosłość zbadania, ale i każdorazowego wykazania przez powoda interesu prawnego w sprawie o ustalenie stosunku prawnego lub prawa polega na tym, że nie decyduje on wprost o zasadności powództwa, a jedynie warunkuje możliwość badania i ustalania prawdziwości twierdzeń powoda, że dany stosunek prawny lub prawo istnieje bądź nie istnieje. Raz jeszcze podkreślić należy, że interes prawny stanowi dopiero merytoryczną przesłankę opartego na treści art. 189 kpc powództwa o ustalenie, a co równie istotne - powód musi go udowodnić (p.m.in. wyrok SN z dnia 18 czerwca 2009 r.II CSK 33/09) i z tych względów jest to brane pod uwagę także przez sąd odwoławczy z urzędu. Przy czym, to że obowiązek zbadania interesu prawnego w ustaleniu, spoczywa na sądzie (rozpoznającym sprawę z powództwa opartego na art. 189 kpc, tak pierwszej, jak i drugiej instancji) z urzędu, nie oznacza, że sąd czyni to w oderwaniu od tego, co zdołał wyeksponować dla wykazania istnienia owego interesu prawnego w ustaleniu sam powód – wytaczając powództwo o ustalenie na podstawie art. 189 kpc. Ocena interesu prawnego, dokonywana jest dopiero na tle skonkretyzowanych okoliczności, ściśle wskazanych i wykazanych przez powoda faktów potwierdzających potrzebę udzielenia ochrony jego sfery prawnej, co do czego spoczywa na nim taki obowiązek (p. także uchwała SN z dnia 19.11.1996r., III CZP 115/96). Tym samym to, że sąd ma obowiązek badać z urzędu istnienie interesu prawnego, nie oznacza, że powód jest zwolniony od wykazania jego istnienia, a w szczególności na czym on polega i które okoliczności faktyczne uzasadniają jego istnienie (p. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 28 listopada 2006 r., I ACa 888/06, Lex nr 331023; wyrok Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 16.11.2018r., sygn. akt II Ca 1190/18, Lex nr 2625069).

Reasumując, skoro art. 189 kpc ustanawia materialnoprawne przesłanki powództwa o ustalenie, to jego naruszenie nie może stanowić obrazy prawa procesowego, lecz materialnego, co także przesądza o konieczności uwzględnienia przez sąd odwoławczy jego naruszenia z urzędu, a nie na wniosek (p.m.in. wyrok SN z dnia 20 maja 2011 r., II PK 295/10).

Przystępując zatem do zbadania w niniejszym postępowaniu apelacyjnym, tej materialnoprawnej przesłanki zasadności powództwa o ustalenie istnienia stosunku prawnego, zacząć trzeba od szerszego wyjaśnienia właściwego rozumienia interesu prawnego w ustaleniu – w ujęciu art. 189 kpc. Na potrzeby wykładni tego przepisu przyjmuje się, że interes prawny w ustaleniu prawa lub stosunku prawnego, a także nieważności czynności prawnej, to stan ukształtowanej na ich tle, obiektywnie pojmowanej niepewności, co do sfery praw i obowiązków podmiotu (domagającego się takiego ustalenia), wywołujący jednocześnie potrzebę udzielenia temu podmiotowi ochrony prawnej, która w sposób definitywny (ostateczny) usunie stan tak zidentyfikowanej niepewności w sferze praw i obowiązków podmiotu inicjującego postępowanie o ustalenie na podstawie art. 189 kpc. Pojęcie interesu prawnego ujmowane jest wprawdzie szeroko, ale musi dotyczyć sfery prawnej powoda i istniejącej w tym zakresie niepewności stanu pranego lub prawa, gdy określona sytuacja „prawna” realnie zagraża naruszeniem przysługujących uprawnień lub stwarza wątpliwości co do ich istnienia, czy realnej realizacji. Istotne jest i to, że interes prawny co do zasady nie zachodzi, gdy na innej drodze, w szczególności w sprawie z powództwa o świadczenie, można osiągnąć w pełni lub w większym stopniu ochronę swoich praw. Przy czym wydanie wyroku zasądzającego, możliwe jest, jeżeli także zostanie ustalona legitymacja czynna powoda. Ten interes prawny w ustaleniu nie zachodzi również wówczas, kiedy wyrok tylko ustalający istnienie stosunku prawnego lub prawa nie zapewni ostatecznej ochrony prawnej, ponieważ nie jest w przeciwieństwie do wyroków zasądzających wykonalny. To wszystko znajduje potwierdzenie w obszernym, ukształtowanym i ugruntowanym na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat orzecznictwie Sądu Najwyższego (p. m.in. wyrok SN z dnia 17.05.2018r., V CSK 322/17; wyrok SN z dnia 6.03.2019r., I CSK 80/18).

Argumentacja Sądu Rejonowego na uzasadnienie tezy o braku interesu prawnego powódki w ustalenia istnienia łączącego ją z pozwaną Gminą stosunku najmu przedmiotowego lokalu, wskazuje na dwa aspekty. Po pierwsze opiera się na założeniu, że pierwotnym źródłem tego stosunku, postawała umowa najmu lokalu z dnia 15.03.2000r. (k.9-12), do której na uzasadnienie żądania pozwu odwoływała się także powódka, przy czym Sąd Rejonowy z jednej strony ustalając, że umowę zawierała (...) Sp. z o.o. w S., ostatecznie jako „wynajmującego” przyjmuje Gminę S., wyjaśniając, że (...) Sp. z o.o. w S. zawierał tą umowę jako administrator. Po drugie, Sąd pierwszej instancji stwierdza, że prawomocnym w/w już wyrokiem w sprawie o sygn. akt I C 101/08 Sąd Rejonowy przesądził „definitywną utratę tytułu prawnego R. P.K. do spornego lokalu”, czyli tego wynikającego z w/w umowy najmu z dnia 15.03.2000r., bo stosunek najmu wygasł z mocy art. 138 ust. 2 ustawy z dnia 21.08.1997r. o gospodarce nieruchomościami, z upływem trzech miesięcy od dnia ostateczności decyzji administracyjnej o zwrocie nieruchomości B. P., w konsekwencji czego zapadł wyrok o eksmisji R. P.K. z przedmiotowego lokalu. Ponadto Sąd Rejonowy przyjmując skutek prawomocności materialnej tego wyroku (w rozumieniu art. 365 kpc) – w postępowaniu poprzedzającym wydanie zaskarżonego wyroku wykluczył dopuszczalność ponownej oceny okoliczności faktycznych w innym postępowaniu i to bez względu na trafność takiej oceny dokonanej w poprzednim postepowaniu. Chociaż ostatecznie nie miało to znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, to od razu wyjaśnić należy, że przyjęcie przez Sąd Rejonowy stanu prawomocności materialnej – w rozumieniu art. 365 kpc w zw. z art. 366 kpc, czyli stanu związania sądu treścią prawomocnego orzeczenia co do tego, co w związku z przedmiotem sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia pomiędzy tymi samymi stronami w innym postępowaniu sądowym, nie było prawidłowe, już z tej tylko przyczyny, że brak było tożsamości podmiotowej w obu postępowaniach (w sprawie o sygn. akt I C 101/08 występowała B. P. i m in. R. K., a w niniejszym postępowaniu – R. K. oraz Gmina S.). W kontekście tej odmienności „podmiotowej”, nie było też żadnych przesłanek ku temu, by przyjmować stan tzw. rozszerzonej prawomocności materialnej. Jeżeli zatem podążać torem rozumowania Sądu Rejonowego, to z tej perspektywy należałoby dojść do wniosku, że interes prawny w ustaleniu nie zostałby wyeliminowany „przesądzeniem braku uprawnienia powódki do lokalu”, skoro wyrok w sprawie o eksmisję nie korzystał z waloru prawomocności materialnej – w ujęciu art. 365 § 1 kpc, a poczynione przez Sąd Rejonowy – niesporne - ustalenia ilustrujące „historię zdarzeń pranych” nieruchomości, na której położony jest wskazany lokal użytkowy, co najmniej mogły nie wykluczać istnienia obiektywnie pojmowanego stanu niepewności powódki co do sfery praw i obowiązków – w płaszczyźnie istnienie / nieistnienia stosunku najmu lokalu. Przy czym idąc dalej, nie można byłoby tracić z pola widzenia i tego, na co już wyżej Sąd Okręgowy wskazał. Skoro interes prawny co do zasady nie zachodzi, gdy na innej drodze, w szczególności w sprawie z powództwa o świadczenie, można osiągnąć w pełni lub w większym stopniu ochronę swoich praw, jak i wówczas kiedy wyrok tylko ustalający istnienie stosunku prawnego lub prawa nie zapewni ostatecznej ochrony prawnej, ponieważ nie jest w przeciwieństwie do wyroków zasądzających wykonalny, to jest rzeczą oczywistą, że jeżeli nawet powódka zdołałaby uzyskać pozytywne dla siebie orzeczenie w sprawie o ustalenie istnienia stosunku najmu lokalu, to i tak nie byłaby to ostateczna ochrona, bo już co do zasady, ta w sprawie o świadczenie, np. w sprawie o wydanie lokalu, zdecydowanie byłaby dalej idąca niż tylko ta w sprawie o ustalenie. Zatem abstrahując od tych wyżej wskazanych nieprawidłowości w argumentacji Sądu pierwszej instancji i tak finalnie teza o braku interesu prawnego w ustaleniu - co do zasady mogłaby znaleźć oparcie.

Jednak to wszystko nie miało jeszcze zasadniczego znaczenia dla identyfikacji interesu prawnego w ustaleniu – w rozumieniu art. 189 kpc. W ocenie Sądu Okręgowego istota zagadnienia tkwiła bowiem w nieuprawnionym przyjęciu przez Sąd pierwszej instancji, że umowa najmu lokalu z dnia 15.03.2000 r. została zawarta pomiędzy Gminą S. (jako „wynajmującym”), a m.in. R. K. (jako „najemcą”), co w konsekwencji stało się podstawą dalszych rozważań o zasadności powództwa R. K. przeciwko Gminie S.. Tym czasem teza, że umowa najmu z dnia 15.03.2000r. (k.9-12) została zawarta pomiędzy tymi Gminą S., a m.in. R. K., nie znajduje żądnego oparcia. Z treści tej umowy wprost wynika, że została zawarta pomiędzy Zarządem Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. w S. w imieniu której działają: Prezes Zarządu (…), Wiceprezes Zarządu (…), zwanymi w dalszej części umowy Wynajmującym, a R. K., T. K., zwanym / zwaną Najemcą” (k.9). Abstrahując już od tego, czy taki zapis oznacza, że „wynajmującym” zgodnie z treścią tej umowy byłby Zarząd (...) Sp. z o.o. w S.”, czy też raczej (...) Sp. z o.o. w S.”, co z punktu widzenia już tylko prawnych „standardów” (choćby kwestii zdolności do czynności prawnych), czy samego określenia – „reprezentowaną” (a więc w/w Spółkę z o.o. – przez Członków jej zarządu, a nie Zarząd) - wydawałoby się bardziej prawdopodobne, nie przesądzając w tym miejscu ostatecznie tego zagadnienia, a to wobec braku takiej obiektywnej potrzeby w niniejszym postępowaniu, nie można było tracić z pola widzenia wniosku zasadniczego. Chodzi o to, że z całą pewnością Gmina S. nie była stroną tej umowy najmu (na co skąd inąd trafnie wskazała pozwana już w odpowiedzi na pozew), z której powódka próbowała wywieść korzystne dla siebie skutki w niniejszym postępowaniu – w sprawie o ustalenie, co istotne - żądając na podstawie tej umowy, że łączy ją jako najemcę stosunek najmu z Gminą S. – jako wynajmującą. To spostrzeżenie miało fundamentalne znaczenie dla oceny zasadności powództwa – także w aspekcie efektów zbadania interesu prawnego w ustaleniu.

Wniosków tych nie zmienia i to na co wskazywał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy – zapewne w kontekście zapisów umowy. To, że w jej § 1 (...) oświadczył, że „jest administratorem lokalu”, będącego własnością Gminy S. położonego przy ul. (...), o łącznej powierzchni użytkowej 57 m 2, nie mogło uzasadniać tezy, że Gmina S. jest „wynajmującą”, bo ten podmiot został określony umowie w taki sposób, który wyklucza zasadność przypisania Gminie S. takiej roli, tj. bycia stroną stosunku najmu wynikającego z w/w umowy. Zapis o tym, że wynajmujący jest administratorem przedmiotowego lokalu, którego właścicielem jest Gmina, stanowi tylko i wyłącznie właściwe dla umowy najmu przywołanie w jej treści źródła i zakresu uprawnienia podmiotu wyjmującego - do władania tym lokalem także na potrzeby uczynienia go przedmiotem najmu. Przypomnieć należy, że przecież po to, by zobowiązać się do oddania rzeczy potencjalnemu najemcy do odpłatnego używania, innymi słowy - zawrzeć umowę najmu w rozumieniu art. 657 § 1 kc, podmiot, który zamierza to skutecznie i ważnie uczynić nie musi legitymować się prawem własności do przedmiotu najmu, a winien mieć jedynie uprawnienie do władania tą rzeczą, w tym także to o charakterze obligacyjnym, czy mające swe źródło w sprawowaniu zarządu rzeczą. Chodzi zatem tylko o takie uprawnienie, które pozwoli na oddanie przedmiotu najmu do odpłatnego korzystania z niego przez najemcę. Taki pogląd znajduje potwierdzenie także w orzecznictwie i literaturze przedmiotu (p. m.in. wyrok SN z dnia 14.04.1961r., 3 CR 806/60; wyrok SN z dnia 8.06.1999 r. o sygn. akt II CKN 701/98; wyrok SN z dnia 28.03.2014 r. o sygn. akt III CSK 156/13; J. Gudowski Komentarz do art. 657 kc – syst. inf. pr. Lex). Z tej przyczyny, redukowanie przez Sąd Rejonowy rozważań co do możliwej i istniejącej w tym konkretnym wypadku strony podmiotowej umowy najmu tylko przez pryzmat założenia, że wynajmującym może być tylko i wyłącznie właściciel przedmiotu najmu, po pierwsze nie uwzględniało treści samej umowy, która wykluczała Gminę – jako Wynajmującego, a po drugie nie uwzględniało tego, że także inny podmiot – niż właściciel, ale mający odmienne niż wynikające z prawa własności uprawnienie do władania rzeczą (w tym pochodzące od właściciela), może z tego uprawnienia skorzystać i oddać rzecz w najem.

Reasumując, Gmina S. bez wątpienia nie była stroną stosunku najmu (wynajmującym) wynikającego z umowy najmu z dnia 15.03.2000 r. (k.9-12), którą to umowę powódka uczyniła podstawą faktyczną, co istotne - skierowanego wobec Gminy S. - żądania ustalenia istnienia stosunku najmu tego samego lokalu, który był przedmiotem tejże umowy. Wobec tego oczywistym pozostawał wniosek, co do braku stanu obiektywnie pojmowanej niepewności co do sfery praw i obowiązków powódki, które miałyby być kreowane, czy wprost wynikać z treści tego stosunku prawnego, ustalenia istnienia którego żądała w niniejszym postępowaniu. Innymi słowy, tak wyrażone przez powódkę przekonanie o łączącej ją z Gminą S. umowie najmu – w zestawieniu z treścią umowy, która zdaniem powódki miała taką tezę uzasadniać, miało jedynie wymiar czysto subiektywny. To wszystko potwierdza już tylko zwykła analiza treści tejże umowy, do której odwołuje się powódka, wyprowadzając jednak błędne wnioski w płaszczyźnie prawa materialnego. Wobec tego teza o braku interesu prawnego w ustaleniu istnienia stosunku prawnego zachowała aktualność także w postępowaniu apelacyjnym, ale jak wynika z poczynionych przez Sąd Okręgowy rozważań, z innych przyczyn niż te, do których odwoływał się Sąd Rejonowy. Z tej perspektywy, oczywistym był i ten wniosek, że nie znalazły żadnego usprawiedliwienia i te zarzuty apelacji, które z uwagi na swoją treść miały charakter prawnomaterialny.

Zatem już tylko brak w tym konkretnym przypadku, tej wynikającej z art. 189 kpc przesłanki prawnomaterialnej w ustaleniu istnienia stosunku prawnego, jaką jest interes prawny w ustaleniu, musiał oznaczać niezasadność powództwa o ustalenie. Chociaż niezależnie od tego, w realiach tej sprawy, o tak oznaczonych przez powódkę jej granicach podmiotowych i przedmiotowych, nie sposób odeprzeć zasadności tezy, że jeżeli nawet z jakieś przyczyny taki interes w ustaleniu zaistniałby, to i tak powództwo o ustalenie istnienia stosunku najmu pomiędzy powódką, a pozwaną Gminą w sposób oczywisty nie znalazłoby potwierdzenia w treści tej w/w już umowy najmu, do której odwoływała się powódka – w taki sposób uzasadniając zgłoszone, raz jeszcze podkreślić należy – wobec Gminy S. – żądanie pozwu.

W konsekwencji efektów dotychczasowych rozważań Sądu Okręgowego, oczywistą pozostaje i ta konstatacja, że ustalona przez Sąd Rejonowy - najogólniej rzecz ujmując -„historia zdarzeń prawnych” dotyczących nieruchomości, której częścią składową jest przedmiotowy lokal, nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszym postępowaniu. Oczywiście dla udzielania odpowiedzi na pytanie o istnienie stosunku najmu (czego z przyczyn już wyżej wyjaśnionych nie sposób mylić z pytaniem o istnienie interesu prawnego w ustaleniu istnienia takiego stosunku najmu), nie można byłoby wykluczyć, ale przy pewnym założeniu, ewentualnej relewantności przynajmniej części tych „zdarzeń”, a to w szczególności w takim zakresie, w jakim wyświetlają stan prawny nieruchomości (najpierw własność Skarbu Państwa, a następnie – w wyniku „komunalizacji” - własność Gminy; utrata bytu prawnego decyzji administracyjnej o zwrocie nieruchomości B. P., a w konsekwencji tego i brak skutku z art. 138 ust. 2 u.g.n., co należałoby brać pod uwagę w płaszczyźnie prawa materialnego - jednocześnie przy braku jakichkolwiek przeszkód w tym zakresie, także tych natury procesowej, co zostało już wyżej wyjaśnione). Jednak ta relewantność, co do zasady, mogłaby wystąpić jedynie wówczas, kiedy przyjęte przez powódkę, a następnie przez Sąd pierwszej instancji założenie, co do tego, że stroną umowy najmu (wynajmującym) była Gmina S., znalazłoby oparcie w treści przywołanej już umowy najmu, a tak przecież nie było, bo wynajmującym - zgodnie z treścią tej umowy – był kto inny.

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc orzekł jak w pkt. 1 sentencji.

O należnym adwokatowi D. D. wynagrodzeniu za udzieloną powódce z urzędu pomoc prawną w postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy orzekł na podstawie § 8 pkt. 1, § 16 ust. 1 pkt. 1 Rozp. Min. Spr. z dnia 3.10.2016r. w sprawie ponoszenia (…) Dz.U. z 2019r. poz. 18).

(...)

(...)

(...)