Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1953/13

POSTANOWIENIE

Dnia 27 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Grzegorz Buła (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Krystyna Dobrowolska

SR (del.) Zbigniew Zgud

Protokolant:

Grzegorz Polak

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2014 r. w Krakowie

na rozprawie sprawy z wniosku Ł. M. i M. M. (1)

przy uczestnictwie M. S. (1), D. S., M. M. (2) i (...)

o zasiedzenie służebności

na skutek apelacji uczestników M. S. (1) i D. S.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Olkuszu

z dnia 27 czerwca 2013 r., sygnatura akt I Ns 677/09

postanawia:

uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać Sądowi Rejonowemu w Olkuszu do ponownego rozpoznania.

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 27 lutego 2014 roku

Postanowieniem z dnia 27 czerwca 2013 r. Sąd Rejonowy w Olkuszu stwierdził, że M. S. (2) z domu J. nabyła z dniem 2 stycznia 1985 roku przez zasiedzenie służebność szlaku drożnego – przechodu i przejazdu o szerokości 4,5 metra i powierzchni 101m ( 2), biegnącego zachodnim pasem działki numer (...) położonej w B., gmina B., dla której w Sądzie Rejonowym w Olkuszu jest prowadzona księga wieczysta o numerze (...), w której jako właściciele są ujawnieni D. S. i M. S. (1), – wzdłuż punktów(...) - dochodzącego do północno - zachodniego narożnika działki o numerze (...), na którą M. S. (2) otrzymała akt własności ziemi (...), a która obecnie ma urządzoną w Sądzie Rejonowym w Olkuszu księgę wieczystą o nr (...), i który to szlak zaznaczony jest na mapie biegłego sądowego ds. geodezji i kartografii mgr inż. (...) z dnia 22 lutego 2013 roku, która to mapa stanowi integralną część postanowienia (punkt I) oraz nakazał pobrać od wnioskodawców kwotę 2.771,69zł, a od uczestników M. S. (1) i D. S. solidarnie na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Olkuszu kwotę 377,08 zł tytułem nieuiszczonych kosztów opinii biegłych sądowych (punkt II) oraz stwierdził, że pozostałe koszty postępowania ponosi każdy uczestnik we własnym zakresie (punkt III).

Uzasadniając powyższe rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji stwierdził, że wnioskodawcy Ł. M. i M. M. (1) domagali się stwierdzenia zasiedzenia na rzecz M. S. (2), z dniem 2 stycznia 1985 roku, służebności drogi położonej w B. w zachodnim skraju pasa gruntu działki numer (...) od działki o numerze (...) do drogi publicznej. Wnioskodawcy wywiedli, iż są obecnie właścicielami nieruchomości, obejmującej działkę o numerze (...), zaś ich babka M. S. (2) rozpoczęła w 1949 roku na tej działce budowę domu i urządziła dojazd do niego, wysypując szlak z kamieni i żwiru. Z drogi tej korzystała do chwili dokonania na rzecz swojej córki M. M. (2) darowizny, która z kolei darowała tę działkę wnioskodawcom.

Uczestnicy D. S. i M. S. (1) domagali się oddalenia wniosku w całości, podnosząc, że ich zdaniem „sporna droga nie była nigdy własnością wnioskodawców”. Wskazali, że zarówno oni, jak i ich poprzednicy prawni zezwalali jedynie M. S. (2) oraz jej niepełnosprawnemu synowi na przechodzenie po ich działce. Zarówno wnioskodawcy, jak i poprzednicy prawni nie posiadali spornego przejazdu w sposób samoistny i nie urządzili na gruncie urządzenia mającego służyć im do przejazdu. Podnieśli również, że wnioskodawcy mogą dojeżdżać do swojej nieruchomości od strony zachodniej, to jest od strony działki(...)numer (...) pasem o szerokości 3m. Wezwana do udziału w sprawie (...)domagała się oddalenia wniosku podnosząc, że postępowanie dowodowe nie wykazało, że szlakiem tej działki odbywały się przejazdy czy przechody. Uczestniczka M. M. (2) domagała się uwzględnienia wniosku.

Z ustaleń poczynionych przez Sąd pierwszej instancji wynikało, że właścicielami działki numer (...) położonej w B.D. S. i M. S. (1). Podstawą ich nabycia jest umowa darowizny z dnia 19 stycznia 2010 roku. Wcześniej właścicielami tej działki byli oprócz w/w także E. S. i B. D., a przed nimi ojciec uczestniczki D. A. D., który kupił tę nieruchomość od S. W.. Przedmiotowa działka jest zabudowana budynkiem usługowo – mieszkalnym. Na dole znajdują się lokale wynajmowane pod działalność handlową, a na piętrze lokale mieszkalne. Następnie Sąd Rejonowy ustalił, że działka numer (...) nie ma dostępu do drogi publicznej. Obecnie jej właścicielami są - na podstawie umowy darowizny z dnia 14 stycznia 2009 roku Ł. M. i M. M. (1). Wcześniej przedmiotową działkę przekazała na rzecz M. M. (2) jej matka M. S. (2), która zmarła w dniu (...) M. S. (2) otrzymała w dniu 19 sierpnia 1947 roku pozwolenie na budowę domu na przedmiotowej działce. Na wyjeździe od strony drogi publicznej i działki numer (...) do działki nr (...) prowadziła brama i bramka wybudowana przez K. S. i W. S.. Wjazdem tym dowoziła M. S. (2) wszelkie materiały budowlane na budowę swojego domu. Działki te poprzednio stanowiły jedną osadę. Uczestnicy D. S. i M. S. (1) w piśmie z dnia 12 kwietnia 2010 roku zakazali wnioskodawcom przechodzić i przejeżdżać przez ich działkę numer (...). Sąd Rejonowy ustalił także, iż na części działki nr (...) urządzona była droga prowadząca od drogi gminnej do działki numer (...)/ Służebność gruntowa, objęta wnioskiem o zasiedzenie, znajduje się w całości na działce numer (...) należącej do D. S. i M. S. (1). Według wariantu 2 opinii biegłego sądowego (...) drożny szlak służebny ma szerokość 4,5m i powierzchnię 101m ( 2). Służebność drogi jest oznaczona na mapie pomiędzy punktami(...) Zgodnie z opinią biegłego sądowego z zakresu budownictwa lądowego mgr inż. (...)w czasie odkrywki wierzchniej warstwy gruntu na szlaku drogi koniecznej na głębokości około 15 cm i szerokości około 30 cm stwierdzono, że w wierzchniej warstwie znajduje się tłuczeń kamienny drobny o grubości około 6 do 10 cm, zaś poniżej warstwy tłucznia drobnego znajduje się grunt rodzimy i pojedyncze kamienie.

Ponadto jak ustalił Sąd Rejonowy w dniu 27 stycznia 2005 roku A. D. uzyskał pozwolenie na wycięcie dwóch drzew znajdujących się na działce numer (...), których pnie są widoczne na dokumentacji fotograficznej zalegającej na kartach (...)

Przedstawione powyżej ustalenia zostały oparte, poza wskazanymi przez Sąd Rejonowy dokumentami, również na zeznaniach: wnioskodawców, uczestników D. S. i M. S. (1) oraz świadków S. Ś., M. K. (1), I. C. i W. Z.. Sąd Rejonowy nie wskazał zeznań jakichkolwiek innych osób, jako podstawę swoich ustaleń faktycznych w tej sprawie

W ocenie Sądu Rejonowego wskazany powyżej stan faktyczny prowadził do uznania, że w niniejszej sprawie zaistniały przesłanki do stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej. Przedstawiając argumenty przemawiające za takim orzeczeniem Sąd pierwszej instancji wskazał na przepisy 292 k.c., art. 172 k.c., art. 352 k.c., art. 340 k.c. i art. 345 k.c., a także na ich wykładnię, uwzględniając przy tym poglądy wyrażane w orzecznictwie oraz w doktrynie. W ocenie Sądu Rejonowego spełnienie przesłanek zasiedzenia służebności gruntowej wynikało z zeznań świadków J. Ś., W. J., W. G., K. J., T. F., E. F., W. Z., D. Ł., W. S., W. Z., K. M. oraz wnioskodawcy, którzy zeznawali, iż nie było innej możliwości dojazdu do działki nr (...) jak przez działkę nr (...), a także iż na drogę były w różnym czasie i przez różne osoby wysypywane kamienie, a nadto wiedzieli o tym, czy mieszkańcom domu zlokalizowanego na działce nr (...) ktoś zezwalał lub zabraniał przechodu i przejazdu po działce nr (...). Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nie dał wiary zeznaniom świadków A. D., E. S., A. C. (1), H. K.. M. K. (1), A. C. (2), S. L. oraz uczestnikom D. S., M. S. (1), które uznał m.in. za wybiórcze. Sąd Rejonowy podniósł, że w niniejszym postępowaniu kluczowym było ustalenie czy doszło do zasiedzenia służebności drogowej, a nie stwierdzenie możliwości dojazdu do działki nr (...) po innej działce, w związku z czym bez znaczenia były twierdzenia uczestników S. o możliwości dojazdu do działki wnioskodawców z innej strony. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że uczestnicy nie wykazali, że posiadanie przez M. S. (2) pasa gruntu stanowiącego drogę dojazdową do jej nieruchomości było posiadaniem zależnym, ani tego, że posiadanie przez M. S. (2) służebności drogowej po ich działce uległo przerwaniu. Sąd Rejonowy wskazał, że uznał wariant I przebiegu służebności drogi koniecznej sporządzony przez biegłego (...) za niedopuszczalny z uwagi na treść samej odezwy skierowanej do biegłego i ustalenia w toku postępowania faktycznego użytkowania przez właścicieli działki nr (...) części działki nr (...). Jak stwierdził Sąd, M. S. (2) nie mogła korzystać z części działki nr (...) należącej do (...), na której dopiero w 2005 roku dokonano wycięcia posadowionych tam drzew, stąd wariant oznaczony numerem I był błędny i sporządzony bez oparcia w rzeczywistym stanie posiadania przedmiotowej służebności.

W apelacji od powyższego postanowienia uczestnicy D. S. i M. S. (1) zarzucili obrazę prawa materialnego, a to art. 292 k.c. poprzez niewłaściwą wykładnię i zastosowanie, sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez dowolne uznanie, że zostały spełnione przesłanki z art. 292 k.c., że szlak drożny, zasiedzenie którego stwierdził Sąd pierwszej instancji, ma szerokość 4,5m, a także dowolne ustalenie, że wycięte drzewa rosły na terenie działki stanowiącej własność (...)Nadto apelujący zarzucili naruszenie prawa procesowego, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, art. 227, 278 i 328 § 2 k.p.c. poprzez brak poczynienia przez Sąd własnych ustaleń faktycznych co do spełnienia przesłanek z art. 292 k.c., co w konsekwencji doprowadziło do nierozpoznania przez Sąd istoty sprawy, poczynienie ustaleń na podstawie dowodów, które nie zostały omówione przez Sąd w dalszej części uzasadnienia, bądź przy uznaniu tych dowodów za niewiarygodne, jak w przypadku zeznań świadka M. K., wskazanie jako podstawy dowodowej zupełnie innych dowodów, nie wymienionych w części poświęconej ustaleniom faktycznym. Uczestnicy zarzucili także nieuprawnione zastępowanie własnych ustaleń Sądu odwoływaniem się do zeznań świadków uznanych za wiarygodnych, pomimo, że dowody te w swej treści bywały sprzeczne, brak wyczerpującego i właściwego wyjaśnienia dokonanej przez Sąd oceny dowodów. Apelujący zarzucili także wewnętrzną sprzeczność uzasadnienia, bezrefleksyjne powielanie wniosków płynących z opinii biegłego ds. budowlanych bez konfrontacji z resztą zebranego w sprawie materiału dowodowego, dowolna i wybiórczą ocenę zebranego materiału dowodowego, w tym całkowite pominięcie oceny zeznań niektórych świadków. Wskazując na powyższe apelujący domagali się zmiany zaskarżonego postanowienia i oddalenia wniosku w całości oraz zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy do ponownego jej rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.

Wnioskodawca K. M. oraz uczestniczka M. M. (2) wnieśli o oddalenie apelacji

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie, a podniesione w niej zarzuty doprowadziły do uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.

Rozważania należy rozpocząć od stwierdzenia, iż Sąd Okręgowy podziela zarzut apelacji co do tego, że sporządzone przez Sąd Rejonowy uzasadnienie zaskarżonego postanowienia nie odpowiada wymogom stawianym przez treść art. 328 § 2 k.p.c., gdyż nie pozwala ono na poznanie rozumowania Sądu pierwszej instancji, które doprowadziło ów Sąd do wydania zaskarżonego rozstrzygnięcia. Jakkolwiek bowiem Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy wskazał regulacje prawne, które winny znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie, to jednak w zasadzie nie dokonał jakichkolwiek ustaleń faktycznych, które wskazywałyby na spełnienie przesłanek określonych w art. 292 k.c. w związku z art. 172 k.c. Brak w ustaleniach faktycznych wskazania kto i kiedy miałby wybudować trwałe i widoczne urządzenie służące do korzystania ze służebności gruntowej, także na czym ono polegało. Nie wiadomym pozostaje dlaczego Sąd Rejonowy przyjął datę końcową biegu okresu zasiedzenia z dniem 2 stycznia 1985 roku, bo nie zawarł w uzasadnieniu stosownych wyjaśnień odnośnie początku naliczania biegu okresu zasiedzenia, które zdaniem Sądu pierwszej instancji zakończyło się z dniem 2 stycznia 1985 roku. Nie wiadomo jaki okres czasu przyjął Sąd pierwszej instancji dla stwierdzenia nabycia służebności przez zasiedzenie, a także czy posiadacz służebności był w dobrej czy też złej wierze. Jakkolwiek Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia wskazuje na pewne zdarzenia mające miejsce jeszcze przed wejściem w życie kodeksu cywilnego, to jednak nie stwierdza wyraźnie czy miały one jakiekolwiek znaczenie dla określenia terminu nabycia ograniczonego prawa rzeczowego przez zasiedzenie, czy też nie. Należy podnieść, iż nie budzi wątpliwości w doktrynie i orzecznictwie, że posiadanie służebności gruntowej, które ma prowadzić do jej nabycia w drodze zasiedzenia, nie może być wykonywane przez kogokolwiek, lecz musi być wykonywane bezpośrednio lub pośrednio przez właściciela lub użytkownika wieczystego innej nieruchomości, która może być nieruchomością władnącą. Okoliczność tę należy podnieść w tym miejscu z tego powodu, że z jednej strony Sąd pierwszej instancji ustalił, że M. S. (2) nabyła własność nieruchomości stanowiącej dz. nr (...)na podstawie decyzji administracyjnej-aktu własności ziemi, a więc dokumentu stwierdzającego nabycie własności nieruchomości z mocy prawa z dniem 4 listopada 1971 roku, natomiast wskazywał także na akty władania i czynności podejmowane w stosunku do dz. nr (...), mające miejsce jeszcze przed tą datą, bez wyjaśnienia w jakim charakterze wykonywała je M. S. (2), w szczególności czy jako właściciel dz. nr (...) czy też może w oparciu o inny tytuł prawny przysługujący jej do tej nieruchomości.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uchwale siedmiu sędziów tego Sądu z dnia 9 sierpnia 2011 roku, III CZP 10/11, Biul. SN 8/2011, iż „Wykonanie trwałego i widocznego urządzenia przez posiadacza nieruchomości w zakresie służebności gruntowej drogi dojazdowej jest przesłanką zasiedzenia tej służebności (art. 292 KC)”. W związku z powyższym niezbędnym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy jest ustalenie kto i kiedy urządzenie takie wybudował, gdyż od tego po pierwsze zależy czy w ogóle nabycie przez zasiedzenie jest dopuszczalne, a także ewentualny początek biegu terminu zasiedzenia. Sąd pierwszej instancji w niniejszej sprawie takiego ustalenia nie dokonał. Oczywiste jest także, iż dla nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej konieczne jest korzystanie z tego trwałego i widocznego urządzenia przez wymagany okres czasu. Zatem w realiach niniejszej sprawy niezbędne było ustalenie, że wnioskodawcy lub ich poprzednicy prawni, będący właścicielami nieruchomości władnącej, korzystali przez taki okres czasu z utwardzonej drogi, którą sami w tym celu utwardzili. Takiego ustalenia także Sąd Rejonowy nie poczynił.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie można stwierdzić spełnienia przesłanek prowadzących do zasiedzenia nieruchomości jedynie w oparciu o ustalenia kto był i jest właścicielem nieruchomości potencjalnie obciążonej i władnącej oraz fakcie dowożenia przez poprzednika prawnego materiałów na budowę swojego domu po drodze urządzonej na dz. nr (...) a także w oparciu o ustalenia, że na drodze jest tłuczeń oraz, iż w 2005 roku wycięto drzewa, które rosły w obrębie tej działki. Zauważyć należy, że tylko takie ustalenia poczynił w tej sprawie Sąd pierwszej instancji.

Podzielić należy zarzut skarżących także i co do innych uchybień Sądu pierwszej instancji odnoszących się do uzasadnienia zaskarżonego postanowienia w świetle wymogów zawartych w art. 328 §2 k.p.c. Trafnie skarżący zarzucili, iż skoro Sąd Rejonowy uznał opinię biegłego z zakresu budownictwa za podstawę swoich ustaleń to winien wskazać przyczyny przemawiające za jej wiarygodnością i przydatnością w procesie czynienia ustaleń faktycznych. Zauważyć trzeba, iż opinia ta nie została objęta jakąkolwiek oceną Sądu Rejonowego, w szczególności w powiązaniu z pozostałym materiałem dowodowym, pomimo tego iż z opinii tej wynika, iż poza wierzchnią warstwą utwardzenia poczynionego bezspornie w ostatnich latach przez wnioskodawcę (co wynika bezpośrednio z treści opinii, w której biegły wskazał, że wnioskodawca podczas dokonywania odkrywek stwierdził, iż nawierzchnia z tłucznia drobnego została przez niego nawieziona 3-4 lata temu, a okoliczność tę przyznali uczestnicy) w dalszych warstwach podłoże nie wykazuje cech utwardzenia, a jedynie grunt rodzimy i pojedyncze kamienie. Niewątpliwie wszechstronnej oceny Sądu wymagały wnioski zawarte w tej opinii w powiązaniu z materiałem dowodowym wskazującym na wieloletnie i regularne dokonywanie utwardzeń, zwłaszcza w koleinach, w tym nasypywaniu i ubijaniu tłucznia i klinkieru nawet maszynami, a także o sztucznym podniesieniu poziomu szlaku poprzez nasypany i ubity kamień.

Dla zasiedzenia służebności gruntowej drogi istotne jest też ustalenie faktycznego przebiegu i szerokości konkretnego szlaku drogi w okresie korzystania z niej, prowadzącego do zasiedzenia. Dla określenia tych elementów szlaku drogi nie mają istotnego znaczenia aktualne potrzeby i wymagania nieruchomości władnącej, lecz to, jak ten szlak wyglądał w momencie ewentualnego upływu biegu terminu zasiedzenia. W związku z tym wskazać w tym miejscu należy, że co najmniej przedwczesne, jeśli nie błędne, pozostaje stwierdzenie przez Sąd Rejonowy, iż M. S. (2) d. d. J., nabyła przez zasiedzenie z dniem 2 stycznia 1985 roku służebność szlaku drożnego – przechodu i przejazdu o szerokości 4,5m, bowiem z materiału dowodowego w żaden sposób szerokość ta nie wynika. Co więcej sam wnioskodawca w swych zeznaniach stwierdził, że przedmiotowy szlak drożny miał ok.4m, przy czym był szerszy przy wjeździe na działkę, a potem wystarczało 3,5 m (k. 351-353). Zatem przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że M. S. (2) nabyła w drodze zasiedzenia szlak drożny o szerokości 4,5m jest ustaleniem co najmniej przedwczesnym, a na pewno nie potwierdzonym zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Wprawdzie szlak drożny tej szerokości został wskazany w opinii biegłego sądowego ds. geodezji i kartografii mgr inż. (...)(k. 412-414), ale biegły ten nie zaznaczał na mapie istniejącego na gruncie szlaku według stanu istniejącego w 1985 roku (bezspornie stan dz. nr (...)uległ na przestrzeni lat wielu zmianom), lecz realizował odezwę Sądu Rejonowego, w której nakazano mu sporządzenie projektu przebiegu drogi koniecznej zachodnim pasem dz. nr (...) o szerokości 4,5m na długości 22m. Także wariant II opinii tego biegłego nie odzwierciedlał rzeczywistej szerokości szlaku drogi w 1985 roku, lecz był realizacją bezpośredniego wniosku wnioskodawcy, który domagał się wyznaczenia szlaku o tej samej szerokości, a jedynie przesuniętego w stosunku do wariantu wynikającego z odezwy Sądu. Zatem dla ustalenia szerokości ewentualnego szlaku służebności opinia biegłego geodety (...)mogła mieć jedynie pomocnicze znaczenie, poprzez zaznaczenie danego szlaku na mapie i wyznaczenie jej w terenie, natomiast w stanie istniejącym w tej sprawie nie mogła mieć decydującego znaczenia dla ustalenia, w którym miejscu istniał szlak drogi w okresie, gdy miała z niego korzystać M. S. (2) oraz jaką miał wówczas szerokość. Podnieść należy, że dowód z opinii biegłego ma za zadanie ułatwić Sądowi orzekającemu dokonanie ustaleń faktycznych w sytuacjach wymagających wiedzy specjalistycznej, ale nie zwalnia go od oceny tego dowodu, jak każdego innego dopuszczonego w sprawie na tle całokształtu okoliczności faktycznych danej sprawy i zebranego w sprawie materiału dowodowego. W związku z tym stwierdzić należy, że jeśli z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynikało, iż zasiadywany szlak drożny ma szerokość 4,5 m (brak jakiegokolwiek zeznania świadka czy strony, w którym podano by taką szerokość), to okoliczność, iż biegły w swojej opinii wyraził pogląd, iż jego zdaniem szlak drożny w obu wariantach powinien mieć szerokość 4,5m, nie zwalniał Sądu pierwszej instancji od zweryfikowania tego stanowiska i dostosowania go do realiów rozpoznawanej sprawy, czego Sąd Rejonowy nie uczynił, poprzestając na mechanicznym powieleniu wniosków płynących z opinii biegłego, nie potwierdzonych stosownymi ustaleniami.

Trafnie też zarzucają skarżący, że sposób przedstawienia motywów zaskarżonego postanowienia budzi jeszcze dalsze zastrzeżenia, które pozbawiają Sąd drugiej instancji możliwości przeprowadzenia właściwej kontroli instancyjnej. Jak już wcześniej wspomniano, Sąd pierwszej instancji w swoich rozważaniach trafnie przedstawia i rozważa te przepisy, które powinny znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie, to jednak w dalszym ciągu rozważań Sąd Rejonowy przechodzi do wywodów, które w zasadzie nie wiadomo jak należy traktować. W szczególności z sobie tylko wiadomych względów Sąd Rejonowy po stwierdzeniu „Sąd zważył, co następuje” dokonuje oceny zeznań świadków słuchanych w toku postępowania, przy czym nie wiadomym jest, czy jest to dalsza część rozważań czy też element stanu faktycznego, czy wreszcie ocena dowodów. Jeśli potraktować, że ta część rozważań w rzeczywistości jest oceną dowodów i tylko w sposób niefortunny została umieszczona w miejscu przeznaczonym do dokonania oceny prawnej, to stwierdzić trzeba, iż (jak trafnie podnoszą skarżący) dotyczy materiału dowodowego, w oparciu o który w większości nie zostały poczynione jakiekolwiek wyraźne ustalenia faktyczne, zaś w tym zakresie w jakim dotyczy ona dowodów stanowiących podstawę ustaleń, jest ona z nimi sprzeczna. Tytułem przykładu wskazać należy na zeznania świadka M. K. (1), który jest wymieniony przez Sąd pierwszej instancji jako jeden z tych świadków, których zeznania posłużyły Sądowi Rejonowemu do poczynienia istotnych w sprawie ustaleń, a następnie Sąd Rejonowy stwierdza, że uznaje zeznania tego samego świadka za niewiarygodne. Z kolei świadek I. C. zeznała, iż „przejazd nie był utwardzony”, a pomimo tego jej zeznania stały się podstawą ustaleń Sądu Rejonowego (k.482), przy czym w dalszej części uzasadnienia, Sąd nie przedstawił swojej oceny tego dowodu. Powyższej metody opracowania zaskarżonego postanowienia nie da się racjonalnie wytłumaczyć bez narażenia się na zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Zgodzić się więc należy z apelującymi, że uzasadnienie zaskarżonego postanowienia jest wewnętrznie sprzeczne, skoro zeznania jednych i tych samych świadków Sąd Rejonowy raz uznaje za wiarygodne, po to by w dalszej części uzasadnienia zeznaniom tym odmówić wiarygodności. Oczywiście Sąd ma prawo do oceny zeznań każdego dowodu pod kątem ich wiarygodności, częściowej wiarygodności czy wreszcie braku wiarygodności, tyle tylko, że wymaga to szerszego komentarza, zwłaszcza w sytuacji, gdy zeznania tego samego świadka Sąd ocenia jako częściowo wiarygodne. Przy takiej konstrukcji koniecznym jest precyzyjnie wskazanie w jakim zakresie w ocenie Sądu zeznania danego świadka Sąd uznaje za wiarygodne oraz koniecznym jest wyjaśnienie powodów, dla których Sąd uznaje, że w tym właśnie zakresie zeznania tego świadka są wiarygodne, a w jakim zakresie zeznaniom tym należy odmówić wiarygodności i wyjaśnić powody takiego rozwiązania. W niniejszej sprawie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia takiego zabiegu zabrakło, co powoduje, iż zaskarżone postanowienie nie poddaje się merytorycznej kontroli.

Kolejnym przykładem na wewnętrznie sprzeczną ocenę zeznań świadków są zeznania, a ściślej ocena zeznania świadka W. G. co do których Sąd Rejonowy stwierdził, że były podobne do zeznań tej grupy świadków, które Sąd ocenia jako wiarygodne i mające wiedzę na temat utwardzenia szlaku drożnego, kiedy rzeczywiście, jak się wskazuje w apelacji świadek ten zeznawał zupełnie coś innego, a mianowicie, że nie widział czy pani S. wykonywała na drodze jakieś prace, nie widział także, aby ktokolwiek inny prace te wykonywał, nie wiedział też czy mąż pani M. wykonywał jakieś prace i twierdził, że podłoże w tym miejscu było tak twarde, że nie wymagało żadnego dodatkowego utwardzania. Zatem zaliczenie zeznań tego świadka do grupy osób, którzy, jak twierdzi Sąd Rejonowy, zeznawali, że droga po której przechodziła do domu pani S. była wysypana kamieniami przez jej zięcia K. M. jest nieuprawnione. Dalej Sąd Rejonowy w ustaleniach faktycznych wskazuje zeznania uczestników D. S. i M. S. (1) jako podstawę dokonywanych ustaleń (k.481/2), podczas gdy w części służącej do czynienia rozważań prawnych ich zeznania są wskazywane jako zeznania niewiarygodne, a w związku z tym nie zasługujące na uwzględnienie. Nadto Sąd Rejonowy uznaje zeznania szeregu świadków za niewiarygodne i wybiórcze, nie wskazując przyczyn, które skłoniły Sąd do takiej ich oceny. Natomiast wiarygodnymi dla Sądu Rejonowego zeznania osób w zakresie i części w jakiej nie zostały poczynione jakiekolwiek ustalenia faktyczne.

Podkreślenia wymaga, że zgodnie z dyspozycją art. 328 § 2 k.p.c. odmówienie wiarygodności wymaga szerszego omówienia powodów, dla których Sąd zdecydował się na taką ocenę danego dowodu, zaś w uzasadnieniu przedmiotowego postanowienia Sąd Rejonowy co do części zakwestionowanych dowodów tego nie uczynił. Wzgląd na powyższe utwierdził Sąd Okręgowy w przekonaniu, iż zarzut naruszenia prawa procesowego w postaci art. 328 §2 k.p.c. w związku z art. 233 §1 k.p.c. okazał się zasadny.

Podnieść w tym miejscu trzeba, iż sposób przedstawionej oceny zeznań poszczególnych osób nie pozwala na potraktowanie tego fragmentu uzasadnienia zaskarżonego postanowienia za część zawierającą dalsze ustalenia faktyczne. Brak w niej bowiem własnych ustaleń Sądu pierwszej instancji, a jedynie powołane są fragmentu zeznań konkretnych osób, zeznających w sposób rozbieżny co do okresów kiedy szlak drogi miał być utwardzony, a także co do osób, które to czyniły. Także i w tym fragmencie uzasadnienia próżno szukać stanowiska Sądu Rejonowego, odnośnie tego, które ostatecznie zeznania świadków bierze Sąd pod uwagę przy ustaleniu daty początkowej okresu biegu zasiedzenia, podobnie też nie ma stwierdzenia.

Powyższe istotne uchybienia nie mogą zostać wyeliminowane w żaden inny sposób jak tylko poprzez konieczność uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu. Wskazać bowiem należy, iż Sąd pierwszej instancji, pomimo przeprowadzenia obszernego postępowania dowodowego nie poczynił ustaleń, które dla wyniku sprawy miały zasadnicze znaczenie, co prowadzić musi do wniosku iż nie rozpoznał jej istoty, a nadto swoje stanowisko uzasadnił w sposób, który uniemożliwił Sądowi drugiej instancji poznanie rozumowania, które doprowadziło Sąd Rejonowy do wydania zaskarżonego orzeczenia.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., pozostawiając Sądowi pierwszej instancji rozstrzygnięcie o kosztach za instancję odwoławczą, stosownie do art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd pierwszej instancji winien dokonać ustaleń co do tego czy objęty wnioskiem szlak drogi został kiedykolwiek utwardzony, a jeśli tak kiedy to nastąpiło i w jaki sposób, kto dokonywał ewentualnych utwardzeń, czy osoba ta była właścicielem nieruchomości władnącej, czy wnioskodawca bądź jego poprzednicy korzystali z utwardzonego szlaku drogi przez okres czasu niezbędny do nabycia nieruchomości przez zasiedzenie, a nadto rzeczywisty przebieg szlaku drogi w okresie ewentualnego biegu terminu zasiedzenia. W tym kontekście należy zwrócić uwagę, że wobec zmian zaistniałych na terenie działek nr (...), Sąd pierwszej instancji winien rozważyć zwrócenie się do (...) z zapytaniem czy istnieją zdjęcia lotnicze dotyczące przedmiotowych nieruchomości z okresu istotnego dla wyniku tej sprawy, a w przypadku istnienia takich zdjęć i uwidocznienia na nich rzeczywistego przebiegu szlaku drogi, zwrócenie się do właściwego biegłego o odwzorowanie sfotografowanego przebiegu drogi w terenie oraz na mapie.