Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 3942/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

26 stycznia 2022 roku

Sąd Rejonowy dlaW. M.w W., Wydział I Cywilny
w składzie:

Przewodniczący: sędzia Łukasz Baranowski

po rozpoznaniu 26 stycznia 2022 roku w W.

na posiedzeniu niejawnym na podstawie art. 15 zzs 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych

sprawy z powództwa R. D.

przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda R. D. kwotę 32.323,66 zł (trzydzieści dwa tysiące trzysta dwadzieścia trzy złote i sześćdziesiąt sześć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 23 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda R. D. kwotę 4.617 zł (cztery tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3.600 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt I C 3942/19

ZARZĄDZENIE

Odpis postanowienia o zamknięciu rozprawy oraz odpis wyroku doręczyć pełnomocnikom stron (bez pouczenia).

W., 26 stycznia 2022 roku

Sygn. akt I C 3942/19

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w W.
z 26 stycznia 2022 r.

W pozwie, wniesionym 11 lipca 2019 r. ( data nadania przesyłki poleconej) powód R. D. domagał się zasądzenia na jego rzecz od pozwanego Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 32.323,66 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 24 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty, tytułem zwrotu świadczeń nienależnych oraz wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania.

Uzasadniając wywiedzione roszczenie powód wskazał, iż 29 lipca 2008 r. zawarł z pozwanym umowę kredytu nr KH/ (...), w wykonaniu której pozwany udzielił kredytu w złotych waloryzowanego kursem (...) w wysokości 65.000 zł. Przedmiotową umowę powód zawarł jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. Powód wskazał, iż wzorzec umowy został w całości narzucony przez pozwanego. Możliwość rzeczywistego wpływu powoda na ostateczny kształt umowy ograniczona została do określenia kwoty kredytu oraz okresu kredytowania.

W ocenie powoda postanowienia umowy, w zakresie jakim odsyłają do kursów kupna waluty obcej ustalanej przez Bank, spełniają wszystkie przesłanki pozytywne niezbędne do uznania ich za postanowienia abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c. i jako takie nie wiążą powoda. Postanowienia te bowiem niewątpliwie zostały jednostronnie ukształtowane przez bank, a następnie narzucone we wzorcu umowy o kredyt. Powód nie miał rzeczywistego wpływu na ich treść, a autonomia jego woli ograniczała się w istocie do decyzji czy przystąpić do danej umowy czy nie. Postanowienia umowy nie regulują głównych świadczeń stron umowy o kredyt, albowiem dotyczą jedynie zasad określania kursu kupna waluty, które wykorzystywane były do arbitralnego, zawyżonego określania przez Bank wysokości kwoty zobowiązania powodowa, a w konsekwencji zapewnienia sobie możliwości osiągnięcia dodatkowego zysku. Nie są jednoznaczne, gdyż nie precyzują żadnych obiektywnych, sprawdzalnych kryteriów, przesłanek, warunków ani czynników, które miały wpływać na sposób określenia przez bank wysokości kursów kupna waluty, ani nie określają jednoznacznie dnia, z którego kurs zostanie zastosowany. Wskazane przez powoda postanowienia są sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco godząc w równowagę kontraktową poprzez przyznanie Bankowi uprawnienia do jednostronnego, swobodnego ukształtowania kursów kupna waluty, czyli wskaźnika wpływającego bezpośrednio na wysokość zobowiązania konsumenta, przy jednoczesnym pozbawieniu konsumenta możliwości zapoznania się i zweryfikowania słuszności stosowanych kryteriów, czynników tego ukształtowania (wzorzec nie określa żadnych przesłanek, okoliczności, czynników ani żadnych przejrzystych i sprawdzalnych kryteriów, które mogłyby determinować zasady i granice swobody banku w określaniu wysokości kursu, dając bankowi w tym zakresie nieograniczoną swobodą i dowolność). Oprócz tego wskazane postanowienie rażąco narusza interes konsumenta, obciążając powoda w całości ryzykiem kursowym waluty na wolnym rynku, ale również ryzykiem całkowicie dowolnego, arbitralnego kształtowania kursu kupna waluty przez Bank, w oderwaniu od warunków rynkowych, zapewniając Bankowi dodatkowe, nieuzasadnione i nieekwiwalentne źródło dochodu.

Ustalenie abuzywności postanowienia wzorca umownego wywołuje skutek ex tunc i umowa musi być interpretowana tak, jakby abuzywne postanowienia w ogóle nie istniały, nie były zastrzeżone w umowie od samego początku. Powód wskazał, iż polskie przepisy nie przewidują żadnej regulacji, na podstawie której Sąd miałby w miejsce wyeliminowanych, abuzywnych postanowień, wprowadzić jakikolwiek kurs, wg którego należałoby dokonać waloryzacji świadczeń. W ocenie powoda w konsekwencji należy uznać, że wiążąca w pozostałym zakresie umowa nie określa zasad ustalania kursu (...), a przez to wszelkie zawarte w niej odesłania do kursu (...) jako postanowienia zawierające odesłania niejednoznaczne i niedookreślone, a w istocie nawet puste – należy uznać za bezskuteczne, a co za tym idzie przedmiotową umowę należy uznać za umowę niezawierającą prawnie skutecznego mechanizmu waloryzacji świadczenia pieniężnego wyrażonego w walucie polskiej. Wobec tego, skoro kredyt od początku był kredytem złotówkowym, a powód był zobowiązany do spłacania rat wyłącznie w złotówkach, to wszelkie nadpłaty ponad nominalną kwotę raty wyrażonej w złotówkach – bez zastosowania klauzul waloryzacyjnych – stanowią nienależne świadczenie podlegające zwrotowi. Roszczenie powoda obejmowało różnicę pomiędzy należnymi a rzeczywiście spłaconymi ratami do 19 lutego 2019 r.

( pozew – k. 1-6)

W odpowiedzi na pozew pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W ocenie pozwanego kwestionowane przez powoda klauzule odnoszące się do indeksacji udzielonego kredytu nie stanowią niedozwolonych klauzul umownych w rozumieniu art. 385 1 k.c. Pozwany podniósł, iż w treści wniosku kredytowego powód wyraźnie zaznaczył, że wnioskuje o przyznanie kredytu we franku szwajcarskim, zaznaczając w tym celu odpowiednią rubrykę. W ocenie pozwanego, spłacając raty kredytu, powód jednoznacznie potwierdził, że był i w dalszym ciągu jest w pełni świadomy, że zaciągnął kredyt indeksowany do (...) i tak ukształtowany stosunek zobowiązaniowy w pełni akceptuje. Powód w dalszym ciągu ma możliwość przewalutowania kredytu. Według pozwanego bez znaczenia jest powoływanie się przez powoda na wpis w rejestrze klauzul niedozwolonych, skoro w przedmiotowej sprawie przesłanki abuzywności podlegają indywidulanej ocenie. Pozwany zaznaczył, iż to nie banki komercyjne ustalają kursy walut w oparciu o kursy publikowane przez NBP, lecz to NBP ustalał i publikował kursy walut obcych w oparciu o informacje uzyskane od uczestników rynku walutowego. Pozwany wskazał, iż spread, nawet jeśli potocznie jest nazywany marżą, nie jest równoznaczny z zyskiem Banku w związku z określoną transakcją. Bank pobierając ratę w PLN, musi te kwotę następnie sprzedać na rynku między bankowym. S. nie jest także równoznaczny z dodatkowym kosztem kredytobiorcy, gdyż kupując walutę od innego uczestnika rynku kredytobiorca również poniósłby koszt odpowiadający spreadowi, przy czym wartość sreadu mogłaby być nieco niższa lub nieco wyższa niż w pozwanym Banku.

Przed zawarciem umowy kredytowej powód został należycie poinformowany o ryzyku kursowym, jakie występuje i może się zrealizować w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej. Powód miał zatem pełna możliwość, by rozważyć swoje interesy w kontekście oferty kredytów hipotecznych przedstawionej przez bank. Oprócz tego pozwany wskazał, iż kwestionowane przez powoda postanowienia umowne są jednoznaczne w rozumieniu art. 385 1 k.c. W związku z tym, że treść kwestionowanych przez powoda postanowień umowy, jak również postanowienia regulaminu, została wyrażona prostym i zrozumiałym językiem, nie są one abuzywne. Niezależnie od tego, według pozwanego, postanowienia te nie kształtują praw i obowiązków konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami ani nie prowadzą do rażącego naruszenia interesów powoda, jako kredytobiorców. W ocenie pozwanego istnieje możliwość sięgnięcia do kursów NBP na podstawie art. 358 § 2 k.c. Wskazał także, że z uwagi na treść art 411 k.c. nie można dochodzić zwrotu świadczenia, jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany.

Z daleko idącej ostrożności procesowej pozwany podniósł, na podstawie art. 5 k.c., zarzut nadużycia prawa podmiotowego przez powoda. Wskazał, iż przesłanką sprzeczności z zasadami współżycia społecznego jest zasada pacta sunt servanda. Pozwany podniósł również, że roszczenie powoda w zakresie uiszczenia na rzecz banku kwot pieniężnych na poczet rat kapitałowych przed dniem 11 lipca 2016 r. uległo przedawnieniu, z uwagi na upływ 3 letniego terminu przedawnienia

( odpowiedź na pozew – k. 49-74)

W replice na odpowiedź na pozew powód wskazał, że skutkiem ustalenia nieważności bezwzględnej całej umowy jest obowiązek zwrotu świadczeń, które w wykonaniu tej umowy strony od siebie otrzymały. Powód zaznaczył, iż akceptuje konsekwencje uznania przez Sąd, że umowa może być uznana za bezwzględnie nieważną w całości. W szczególności z tego względu, że w następstwie eliminacji abuzywnego mechanizmu indeksacji kursem waluty obcej umowa nie może funkcjonować w obrocie, jak i z tego względu, że tak ukształtowany mechanizm indeksacji, jak w niniejszej umowie, uzasadnia wniosek o wypaczeniu istoty stosunku zobowiązaniowego. Powód wskazał, iż jest świadomy, że przyjęty w umowie sposób ustalania kursów przeliczenia walut pozostawiający pozwanemu możliwość ustalania kursów, może być uznany przez Sąd za niemieszczący się w określonych w art. 353 1 k.c. granicach swobody umów wyznaczonych przez właściwość (naturę) stosunku prawnego, albowiem daje bankowi możliwość jednostronnego i arbitralnego kształtowania wysokości zobowiązania powoda w oderwaniu od obiektywnych i weryfikowanych kryteriów oraz nie daje stronie pewności co do przysługujących jej praw i ciążących ma nich obowiązków, stwarzając sytuację zależności powoda od woli pozwanego.

(replika powoda na odpowiedź na pozew k. 241-247)

W dalszych pismach procesowych strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie, a nadto pozwany wniósł o zawieszenie postępowania do czasu rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy zagadnienia prawnego w sprawie III CZP 11/21.

(pismo procesowe powoda k. 323-324, pismo procesowe pozwanego k. 304-316)

Postanowieniem z 26 stycznia 2022 r. Sąd oddalił wniosek pozwanego o zawieszenie postępowania, uznając iż w niniejszej sprawie Sąd jest w stanie samodzielnie rozstrzygnąć kwestie będące osią sporu pomiędzy stronami. W tym zakresie Sąd wziął ponadto pod uwagę, iż w sprawie, która miała być podstawą zawieszenia postępowania zadane zostało pytanie prejudycjalne, co spowoduje, iż czas rozpoznawania tej sprawy znacznie się wydłuży.

(postanowienie k. 328)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

8 lipca 2008 r. powód R. D. złożył wniosek w Banku (...) S.A. z siedzibą w W. (zwanym dalej również jako „pozwany Bank”) o nr (...) o udzielenie mu kredytu hipotecznego w łącznej kwocie 65.000 zł z przeznaczeniem na zakup nieruchomości lokalu mieszkalnego (58.000 zł) oraz remont (7.000 zł). Walutą udzielanego kredytu miał być frank szwajcarski (zwany dalej również jako (...)). W rzeczonym wniosku, m.in. jako proponowane sposoby zabezpieczenia spłaty kredytu wskazano ustanowienie hipoteki na kredytowanej nieruchomości, cesję praw z umowy ubezpieczenia nieruchomości oraz ubezpieczenia na życie kredytobiorcy oraz ubezpieczenie kredytu do czasu ustanowienia hipoteki.

( dowód: wniosek kredytowy nr (...) z dnia 08.07.2008 r. /data według wpływu/ – k. 83-84)

W dacie wystąpienia z powyższym wnioskiem do pozwanego Banku powód posiadał wykształcenie średnie o profilu – mechanik. Pracował jako kierowca autobusu na podstawie umowy zlecenia, osiągając z tego tytułu dochód miesięczny na poziomie 1.315,81 zł brutto.

( dowód: przesłuchanie w charakterze strony powoda R. D. na piśmie – k. 274-277; wniosek kredytowy nr (...) z dnia 08.07.2008 r. /data według wpływu/ – k. 83-84)

Powodowi przedstawiono informację dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej sporządzoną przez pozwany Bank. W dokumencie tym zawarto informację o tym, że na datę jego sporządzenia kredytobiorcy wybierający ofertę kredytu indeksowanego do waluty obcej korzystają z niższego w porównaniu z kredytem w złotych oprocentowania. Pozwany Bank informował nadto, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych. Występowanie tego ryzyka sprawia, że zarówno rata spłaty jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na złote na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Z tych przyczyn pozwany Bank rekomendował rozważenie zaciągnięcia długoterminowego kredytu w złotych, jako korzystnej alternatywy w stosunku do kredytów walutowych, które w dłuższym okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursu waluty. Ponadto pozwany Bank informował o ryzyku zmian stóp procentowych w przypadku kredytów złotowych i walutowych. W dokumencie tym znajdowała się symulacja wysokości raty kapitałowo – odsetkowej przy założeniu, że kurs franka szwajcarskiego wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem franka z okresu ostatnich 12 miesięcy. Wedle pierwszej sytuacji modelowej szacowana wysokość raty wynosiła: kwotę 458,26 zł – wysokość raty kapitałowo-odsetkowej przy aktualnym poziomie kursu (...) i aktualnym poziomie stopy procentowej; kwotę 716,88 zł – wysokość raty kapitałowo-odsetkowej przy założeniu, że stopa procentowa kredytu w (...) jest równa stopie procentowej kredytu w PLN, a kapitał jest większy o 20%; kwotę 524,93 zł – wysokość raty kapitałowo-odsetkowej przy założeniu, że kurs (...) wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem (...) z okresu ostatnich 12 miesięcy (tj. o 14,55 %); kwotę 613,55 zł – wysokość raty kapitałowo-odsetkowej przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o 400 pb.; kwotę 478,92 zł – wysokość raty kapitałowo-odsetkowej przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalną i minimalną wartością stopy referencyjnej z okresu ostatnich 12 miesięcy (tj. o 0,57 pp.).

( dowód: informacja dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej z dnia – k. 91)

Powód wybrał kredyt hipoteczny indeksowany do waluty (...) w pozwanym Banku, albowiem nie posiadał on zdolności kredytowej, aby zawrzeć inną umowę. Umowa została zawarta po 2-3 spotkaniach z pracownikami pozwanego Banku. W trakcie tych spotkań powód otrzymał od pracowników pozwanego gotowe dokumenty, które podpisał. Pracownicy Banku nie poinformowali powoda o ryzyku związanym z zawarciem umowy o kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego. Przed zawarciem umowy powód nie miał świadomości, że wysokość jego zobowiązania będzie uzależniona od kursu (...) oraz iż kursy walut obcych podlegają zmianom.

( dowód: przesłuchanie w charakterze strony powoda R. D. na piśmie – k. 274-277)

22 lipca 2008 r. pracownik pozwanego Banku przeprowadził symulację, według której wysokość raty kapitałowo-odsetkowej kredytu powoda przy aktualnym (na ten czas) poziomie kursu i waluty (...) i aktualnym poziomie stopy procentowej miała wynosić kwotę 458,26 zł. Powyższa symulacja poprzedzona została pozytywną oceną zdolności kredytowej, także przeprowadzoną 22 lipca 2008 r.

( dowód: opinia departamentu obsługi produktów bankowości hipotecznej – k. 88v.-90; parametry wyjściowe symulacji – k. 92)

Ostatecznie, 22 lipca 2008 r. pozwany Bank wydał pozytywną decyzję kredytową względem powoda. W owej decyzji, oznaczonej nr (...) wskazano, że kwota udzielonego kredytu wynosi 65.000 zł, przy czym waluta kredytu to (...). Kredyt miał zostać wypłacony w transzach i miał być spłacany w 216 stałych, miesięcznych ratach, według zmiennego oprocentowania. Wskaźnik (...) wynosił 95,45%. Ponadto w decyzji tej wskazano, że ubezpieczenie na okres przejściowy wynosić będzie 46 zł miesięcznie, zaś „składka” z tytułu (...) wynosić będzie 410 zł.

( dowód: podejmowanie decyzji – k. 88-88v.)

Kolejno, powód – występując jako konsument – 29 lipca 2008 r. (data sporządzenia) zawarł z pozwanym Bankiem – występującym jako przedsiębiorcą – umowę kredytu hipotecznego o nr KH/ (...). Na podstawie tej umowy pozwany Bank udzielił powodowi kredytu na kwotę 65.000 zł (§ 2 ust. 1) z przeznaczeniem na zakup gotowego mieszkania na rynku wtórnym położonego w C. przy ul. (...) (58.000 zł) oraz na modernizację i remont mieszkania (7.000 zł) (§ 2 ust. 3-4). W umowie wskazano, że kredyt jest indeksowany do (...), po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (dalej zwanej również jako (...)) w dniu uruchomienia kredytu lub jego transzy, a po uruchomieniu kredytu lub jego pierwszej transzy pozwany Bank zobowiązany był wysłać powodowi pismo informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w (...) oraz jego równowartości w PLN zgodnie z kursem kupna (...) według (...) obowiązującej w Banku w dniu uruchomienia kredytu lub jego transzy, przy czym zaznaczono, że zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo-odsetkowej (§ 2 ust. 2). Kredyt oprocentowany został według zmiennej stopy procentowej i objęty był jednorazową prowizją w wysokości 0,00 zł (§ 4 ust. 1), a jego oprocentowanie w stosunku rocznym wynosiło sumę 4.3900%, co stanowiło sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M ( (...)) obowiązującej w dniu sporządzenia umowy (tj. 29 lipca 2008 r.) oraz marży w wysokości 1.6000 p.p., stałej w całym okresie kredytowania (§ 6 ust. 1-3). Kredyt został zawarty na 216 miesięcy (§ 2 ust. 6) i płatny miał być w 216 miesięcznych ratach, w tym 1 rat obejmujących odsetki w okresie karencji spłaty kredytu oraz 215 równych ratach miesięcznych, które zawierają malejącą część odsetek oraz rosnącą część raty kapitałowej (§ 7 ust. 2). Spłata rat (kwoty kredytu w (...) ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich) miała następować poprzez zapłatę polskich złotych przeliczanych zgodnie z kursem sprzedaży (...) wynikającym z (...) obowiązującym w dniu płatności tej raty przy czym następowała ona poprzez bezpośrednie potrącanie przez Bank należnych kwot z rachunku powoda prowadzonego w pozwanym Banku za nr (...) (§ 7 ust. 1 i 3).

W umowie przewidziano szereg zabezpieczeń (oprócz samej hipoteki na kwotę 110.500 zł - § 8 ust. 1 pkt 1), to jest m.in.: cesję na pozwany Bank praw z polisy ubezpieczeniowej od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości (§ 8 ust. 1 pkt 2); cesję na Bank praw z polisy ubezpieczeniowej na życie powoda (§ 8 ust. 1 pkt 3); ubezpieczenie kredytów zabezpieczanych hipotecznie do czasu otrzymania przez pozwany Bank odpisu księgi wieczystej przedmiotowej nieruchomości z prawomocnym wpisem do hipoteki, przy czym koszt tego ubezpieczenia miał ponieść kredytobiorca w wysokości 46 zł miesięcznie (§ 8 ust. 2-5).

( dowód: umowa kredytu z 29.07.2008 r. nr KH/ (...) – k. 10-12, k. 93-94; regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. /R22/– k. 13-22, k. 95-99; regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. /R99/ – k. 210-214; cennik kredyt hipoteczny/pożyczka hipoteczna obowiązujący od 01.07.2008 r. – k. 100)

W umowie kredytu hipotecznego o nr KH/ (...), w jej § 1 ust. 1 i 2 powód oświadczył, że przed zawarciem tejże umowy otrzymał „Cennik kredyt hipoteczny/pożyczka hipoteczna” oraz (...), obowiązujące w dniu zwarcia umowy, zapoznał się z ich treściami i zaakceptował zawarte w nich postanowienia. Ponadto pozwany Bank zobowiązał się do udzielenia kredytu w kwocie, na cel i na warunkach określonych w umowie, a powód, jako kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kredytu wraz z odsetkami oraz opłatami i prowizjami wynikającymi z umowy i aktualnego (...) w oznaczonych terminach spłaty oraz wywiązania się z pozostałych postanowień umowy.

( dowód: umowa kredytu z 29.07.2008 r. nr KH/ (...) – k. 10-12, k. 93-94)

Całkowity koszt kredytu, według stanu na dzień zawarcia umowy wynosił kwotę 34.617,27 zł, zaś rzeczywista roczna stopa oprocentowania na dzień sporządzenia umowy wynosiła 5,80 % w skali roku – przy założeniu, że m.in. w przypadku występowania (...) uwzględnia się składkę na okres pierwszych 3 lat i uznaje się, że jest ona płata w dniu uruchomienia kredytu (§ 11 ust. 1).

( dowód: umowa kredytu z 29.07.2008 r. nr KH/ (...) – k. 10-12, k. 93-94)

Do wypłaty całej kwoty kredytu doszło zgodnie z dyspozycją powoda w jednej transzy 18 sierpnia 2008 r. Kwotę wypłaty – to jest 64.999,99 zł – indeksowano do (...) po kursie kupna z (...) w wymiarze 2,0068 PLN/ (...), co dało kapitał kredytu w kwocie 32.389,87 CHF i taką też kwotę przekazano na rachunek bankowy kredytobiorcy 19 sierpnia 2008 r.

( dowód: zaświadczenie o udzieleniu kredytu hipotecznego - k. 23; zestawienie transakcji na rachunku umowy - k. 102-157)

Pozwany Bank w trakcie wykonywania umowy kredytu hipotecznego nr KH/ (...) nabywał franki szwajcarskie ( (...)) z różnych źródeł – głównie na podstawie transakcji (...) (swapów walutowo-odsetkowych). Nabycie franka szwajcarskiego było konieczne z dwóch powodów: po pierwsze zabezpieczało pozycję walutową pozwanego Banku (chroniło go przed ryzykiem kursowym (...)), a po drugie pozwalało na zastosowanie oprocentowania kredytu o wskaźnik przypisany do tej waluty (w tym wypadku stawkę (...) 3M).

( dowód: zeznania świadka J. C. na piśmie – 285-289)

W pozwanym Banku, o walutowym charakterze umowy kredytu hipotecznego świadczą trzy cechy. Po pierwsze sposób wyliczenia kapitału w momencie uruchomienia kredytu, albowiem kredyt jest wyrażony we franku, a jego początkowe ujęcie jest wyliczone jako iloraz wypłaconej klientowi kwoty w PLN przez kurs kupna z tabeli kursowej pozwanego Banku dla (...) z dnia uruchomienia. Druga cecha wiąże się z oprocentowaniem kredytu – o stawkę (...), charakterystyczną tylko i wyłącznie dla waluty (...). Trzecia cecha wiąże się ze sposobem wyliczania kwoty, którą obciążany jest rachunek złotowy klienta w momencie spłaty raty – matematycznie jest to iloczyn raty kapitałowo-odsetkowej w (...) przez kurs sprzedaży (...) z dnia spłaty raty. Ta trzecia cecha dotyczy tylko tych klientów, którzy decydują się na spłatę z rachunku złotowego. Kwota kredytu jest przeliczana na złotówki po średnim kursie NBP z dnia sporządzenia sprawozdania. Od 2001 r. klienci mogli dokonywać spłat kredytu bezpośrednio w walucie (...). Udzielenie kredytu w walucie obcej istnieją dwa ryzyka: niedopasowanie stóp procentowych oraz ryzyko otwartej pozycji walutowej. Pozwany Bank nie informował swoich klientów o sposobie finansowania niezależnie od waluty, w której kredyt jest uruchamiany. Informacja o źródłach finansowania jest dostępna w sprawozdaniach Banku.

( dowód: zeznania świadka J. C. na piśmie – k. 285-289)

Powód rozpoczął spłatę rat kapitałowo-odsetkowych od 19 września 2008 roku. W tym dniu uiścił na rzecz pozwanego Bank z powyższego tytułu sumę 249,78 zł, przy czym saldo kredytu przed spłatą wynosiło kwotę 32.389,87 CHF. Powyższa wpłata została zaliczona na należne odsetki. Wysokość pierwszej spłaconej raty kapitałowo-odsetkowej w walucie wynosiła 220,66 CHF, przy czym na datę spłaty kurs waluty (...) według (...) wynosił 2.3996238 PLN/ (...). W trakcie okresu kredytowania, do 19 lutego 2019 r. powód zapłacił na rzecz pozwanego kwotę 64.073,77 zł tytułem rat kapitałowych oraz kwotę 13.674,71 zł tytułem rat odsetkowych, co daje łącznie 77.748,48 zł. Powód nie spłacał kredytu bezpośrednio we frankach szwajcarskich.

( dowód: zaświadczenie pozwanego Banku o wysokości uiszczonych kosztach wraz z załącznikiem – k. 23v.-29; zestawienie transakcji na rachunku umowy – k. 102-157; przesłuchanie w charakterze strony powoda R. D. na piśmie – k. 274-277)

W piśmie z 11 kwietnia 2019 r. powód, za pośrednictwem pełnomocnika, wezwał pozwany Bank do zapłaty kwoty 77.748,48 zł w terminie 7 dni od daty otrzymania niniejszego pisma wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od dnia jej pobrania do dnia zapłaty. Powyższe wezwanie zostało doręczone pozwanemu 15 kwietnia 2019 r.

( dowód: pismo powoda stanowiące wezwanie do zapłaty – k. 30 wraz z potwierdzeniem doręczenia – k. 31)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu nie było podstaw, by poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe, Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, nie budzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd oparł się także na zeznaniach świadków przesłuchanych na wniosek pozwanego Banku, w tym: J. C. i A. P.. Sąd zasadniczo uznał te dowody za wiarygodne, niemniej jednak okazały się one nieszczególnie przydatne do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, jako że dotyczyły głównie procedur wewnętrznych pozwanego Banku, związanych z udzielaniem kredytów hipotecznych w okresie, w którym swą umowę zawarł powód, a także rutynowego postępowania w ramach procedury pozyskiwania kredytów, mechanizmów oraz praktyk stosowanych przez pozwany Bank i istniejących na rynku, wypełniania wniosków kredytowych, a nie faktów związanych z zawarciem konkretnej dla sprawy umowy kredytowej. Przesłuchane osoby nie miały w ogóle kontaktu z powodem.

Sąd pominął dowód z zeznań świadka K. M., z uwagi na cofnięcie tego wniosku przez pozwanego.

Przechodząc do dalszej oceny materiału dowodowego, Sąd uznał za wiarygodne depozycje składane przez powoda. Oczywiste jest, że powód, jako strona w procesie był zainteresowany jak najkorzystniejszym przedstawieniem przebiegu wydarzeń dla niego. Nie oznacza to jednak, że a priori nie należy przydawać wiary takim relacjom, wszak w takim wypadku dowód z przesłuchania stron w ogóle traciłby procesowe znaczenie. Jest to, co prawda, dowód posiłkowy, w niektórych jednak sytuacjach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. Tak było w sprawie niniejszej, w której wyłącznie powód, relacjonował przebieg zdarzeń związanych z zawarciem umowy kredytu z pozwanym Bankiem. Brak w tej relacji w odniesieniu do okoliczności towarzyszących podpisaniu umowy, nieścisłości, przeinaczeń w stosunku do przedłożonych dokumentów, treści ewidentnie irracjonalnych, sprzecznych z logiką i zdrowym rozsądkiem. W świetle zeznań świadków, jak i przesłuchania powoda, a także treści umowy kredytu i treści wniosku kredytowego ostatecznie Sąd uznał, iż realnie rzecz biorąc powód – po zdecydowaniu się na wybór produktu hipotecznego indeksowanego kursem waluty (...) nie miał faktycznej (a nie tylko teoretycznej) możliwości negocjowania obecnie kwestionowanych zapisów umownych odnoszących się do indeksacji udzielonego im kredytu. Co wydaje się także istotne z punktu widzenia istoty sporu, zakres poinformowania powoda o ryzyku kursowym związanym z przystąpieniem do tego rodzaju produktu hipotecznego wynikał w zasadzie z treści dokumentu zatytułowanego „Informacja dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” ( k. 91). Z zeznań powoda nie wynika, aby przed zawarciem umowy został poinformowany o ryzyku kursowym. Powód wskazał, że nie przedstawiono mu symulacji wysokości raty w przypadku wahań waluty. Nie informowano go o tym, dlaczego bank korzysta dwóch rodzajów kursu oraz kwestii spreadu, czy też o sposobie tworzenia tabel kursowych. W przekonaniu Sądu, samo zapoznanie się przez powoda z treścią wspomnianej informacji i podpisanie nie ma znacznego wpływu na treść wyroku w sprawie niniejszej, gdyż informacje zawarte w powyższych dokumentach nie były wystarczające, aby powód miał możliwość zrozumienia istoty umowy, o czym szeroko będzie jeszcze mowa. Dodatkowo Sąd wziął pod uwagę to, że w § 2 ust. 2 umowy kredytu hipotecznego bardzo ogólnie poinformowano powoda, że zmiany kursu waluty w okresie kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo odsetkowej. Powyższe przełożyło się na ustalenie braku rzetelnego poinformowania powoda co do tego, jak ryzyko kursowe przekłada się na treść obowiązków kredytobiorców, czemu także poświęcone będzie dalsza część niniejszego uzasadnienia.

Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.

Sąd nie poczynił ustaleń faktycznych w oparciu o pozostałe, niewymienione w stanie faktycznym, a przedłożone do akt sprawy przez strony dokumenty. Pisemne analizy ekonomiczne i raporty, opinie prawne, czy wycinki prasowe stanowiły tylko dokumenty prywatne przedstawiające stanowiska stron je składających do akt sprawy, nie zawierały natomiast wiążącej Sąd rozpoznający niniejszą sprawę, wykładni przepisów prawa. Innymi słowy, dokumenty te odnosiły się wyłącznie do sfery ocen, a nie do sfery faktów, przez co nie mogły być dowodami w przedmiotowym procesie. Takie analizy i opinie wyrażają co najwyżej subiektywne poglądy ich autorów w kwestiach niezwiązanych z tą konkretną umową kredytu, a zatem nie mogły stanowić miarodajnego dowodu w sprawie. W kwestii przedstawionych wydruków ze strony NBP, przykładowego zestawienia walut i informacji z BIK Sąd stanął na stanowisku, że dowodzą one okoliczności nie mających istotnego znaczenia w tej sprawie. Wydruki z NBP miały wskazywać, że pozwany Bank był liderem rynku pieniężnego – co niewątpliwie jest nieważne z punktu widzenia rozstrzygnięcia sporu zawisłego na kanwie procesu. Kursy walut, jakie pozwany Bank przekazywał NBP jako diler rynku nie były tożsame z tymi, które stosował wobec powoda (kredytobiorców), a to z uwagi chociażby na stosowanie dodatkowej marży. Co więcej, dowód ten dotyczy etapu, w którym umowa kredytu hipotecznego zawarta z powodem była już wykonywana przez strony. Podobnie należało ocenić przykładowe zestawienie walut, które także odnosiło się do etapu wykonywania umowy. Co więcej, informacja z BIK nie ma znaczenia w sprawie, albowiem żadna ze stron nie podważała zdolności kredytowej powoda. Tym samym wszystkie pominięte dowody z dokumentów nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w świetle art. 227 k.p.c.

Z tej samej racji postanowieniem z 13 września 2021 r. Sąd pominął wnioskowany przez strony dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii, finansów, bankowości i rachunkowości ( k. 291). Sąd przede wszystkim uznał bowiem, że w sprawie nie było potrzeby do weryfikacji wyliczeń powoda, jak również do ewentualnego przeliczania wysokości rat z zastosowaniem innego miernika wartości, jednocześnie pozostałe tezy dowodowe (przede wszystkim pozwanego Banku) odnosiły się do sposobu ustalania (...) przez Bank, a tym samym do etapu wykonywania umowy, który nie ma znaczenia dla oceny prawnej postanowień umowy. Niezależnie od powyższego Sąd uznał – zgodnie zresztą ze stanowiskiem powoda – że umowa kredytu hipotecznego zawarta przez strony jest nieważna. O przyczynach i skutkach nieważności będzie jeszcze mowa w dalszej części niniejszego uzasadnienia, niemiej wypada już w tym miejscu wtrącić, że w wypadku stwierdzenia nieważności umowy cywilnoprawnej strony obowiązane są zwrócić sobie wzajemnie wszystko to, co na podstawie takiej umowy dotychczas świadczyły. Sąd, podzielając argumentację powoda, co do niedozwolonego charakteru wspomnianych klauzul indeksacyjnych, uznał zarazem, że umowa w całości jest nieważna i nie może być wykonywana – o czym będzie jeszcze mowa. W tej sytuacji nie było podstaw do przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii, finansów, bankowości i rachunkowości, gdyż w tej sprawie wysokość rat wpłaconych przez powoda w spornym okresie była de facto bezsporna, a nadto wynikała z niekwestionowanego przez strony zaświadczenia wystawionego przez pozwany Bank. W celu dokonania wyliczeń, na potrzeby niniejszego postępowania, nie potrzeba żadnych wiadomości specjalnych, wobec czego dopuszczenie dowodu z opinii biegłego stanowiłoby zbędne generowanie kosztów procesu.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo R. D. o zapłatę zasługuje na uwzględnienie niemalże w całości. Podstawową przyczyną uwzględnienia powództwa było stwierdzenie nieważności umowy kredytu hipotecznego nr KH/ (...).

Powód, jako podstawę swojego żądania o zapłatę wskazał brak skuteczności klauzul indeksacyjnych zastosowanych przez pozwany Bank w umowie kredytu hipotecznego łączącej go z powodem. Konstruując takie roszczenie powód wskazywał na abuzywność klauzul indeksacyjnych, przy czym wyeliminowanie w ten sposób tych pierwszych czyni nieważną całą umowę kredytu hipotecznego albowiem prowadzi do pozbawienia jej istotnych elementów (tj. bez których nie może być ona umową kredytu).

Powód w toku niniejszego postępowania wskazywał, że umowa jest nieważna z uwagi na jej sprzeczność z art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (dalej zwane również jako „Prawo bankowe”), a ponadto z uwagi na jej sprzeczność z naturą stosunku cywilnoprawnego oraz zasadami współżycia społecznego. Sąd podziela argumentację powoda co do nieważności samej umowy, choć częściowo z innych przyczyn niż przez niego podawane.

Wedle art. 58 § 1-3 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (§ 1); „Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego” (§ 2). Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (§ 3). Oceny zgodności z ustawą umownej czynności prawnej należy dokonywać między innymi w kontekście zakresu swobody umów, który wynika z art. 353 1 k.c. Podług tej normy, strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Sąd przyjął, że zawarta przez powoda i pozwany Bank umowa jest nieważna z uwagi na jej sprzeczność z przepisami prawa, zarazem uznając, że jej treść sprzeciwia się naturze stosunku cywilnoprawnego, w tym stosunku umowy kredytu, a ponadto z uwagi na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do kwestii związanych z ustawą regulacją umowy kredytu, to jest art. 69 Prawa bankowego w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytu, Sąd wskazuje, że Umowa nie jest sprzeczna z tym przepisem. Zgodnie z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Natomiast art. 69 ust. 2 Prawa bankowego stanowi, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Z powyższego wynika, że umowa kredytu jest umową nazwaną, regulowaną przepisami Prawa bankowego. Podstawowym obowiązkiem banku, jako udzielającego kredytu, jest oddanie do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel. Środki pieniężne określone kwotą (a więc konkretną liczbą) mogą być oddane przez bank do dyspozycji kredytobiorcy w formie gotówkowej lub bezgotówkowej. Sposób postawienia środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy określa umowa kredytu (por. B. Smykla, Prawo bankowe. Komentarz, Warszawa 2006). Istota kredytu polega zatem na dostarczeniu przez bank określonej kwoty środków pieniężnych kredytobiorcy do jego dyspozycji, pod warunkiem jej późniejszego zwrotu wraz z wynagrodzeniem dla banku. Brak w umowie kredytu elementów wymienionych w art. 69 ust. 2 Prawa bankowego oznacza jej sprzeczność z ustawą, a w konsekwencji nieważność takiej umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c.

W ocenie Sądu przepisy art. 69 Prawa bankowego, w stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia umowy między powodem a pozwanym Bankiem, nie sprzeciwiały się zawarciu przez pozwany Bank umowy kredytu indeksowanego (waloryzowanego) do waluty obcej, a więc takiego, który jest przedmiotem analizy w niniejszej sprawie. Na podstawie umowy powodowi udzielono kredytu w walucie polskiej w jasno określonej kwocie 65.000 zł w celu zakupu mieszkania na rynku wtórnym oraz jego remont. Walutą udzielanego kredytu miał być frank szwajcarski (zwany dalej również jako (...)). Wobec tego umowa spełnia wszystkie przesłanki określone w art. 69 Prawa bankowego, przy czym nie powinno budzić wątpliwości, że została w niej określona zarówno kwota, jak i waluta kredytu (art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego). Zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi w celu ustalenia wysokości świadczeń, do których obowiązane są strony umowy, nie narusza istoty umowy kredytu. Nadal zachowana jest bowiem zasada, zgodnie z którą bank udostępnia kredytobiorcy kapitał kredytu, który podlega zwrotowi przez kredytobiorcę – po wykorzystaniu na określony umownie cel. Na podstawie art. 353 1 k.c. swoboda stron nie ogranicza się jedynie do uzupełniania treści umowy nazwanej konstrukcjami określonymi w części ogólnej prawa zobowiązań (np. waloryzacją umowną). W ramach swobody umów mieści się też wprowadzenie rozwiązań całkowicie nowych, jak i będących modyfikacją instytucji uregulowanych normami prawnymi (por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 8 listopada 2018 roku w sprawie o sygn. XXV C 980/17). Z tych powodów zawarcie w umowie klauzul indeksacyjnych samo w sobie nie przemawia za stwierdzeniem nieważności umowy zawartej między powodem a pozwanym Bankiem. Tak więc zawarta w umowie kredytu klauzula indeksacyjna, w tym odnosząca się do innej waluty (w tym wypadku kursu (...)), nie powoduje sama w sobie nieważności umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem i jest zgodna z zasadą swobody umów (art. 353 1 k.c.), wymogami umowy kredytowej (art. 69 ustawy Prawo bankowe w wersji obecnej i obowiązującej na dzień zawarcia umowy) i instytucją indeksacji (art. 358 1 § 2 k.c.; por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku w sprawie o sygn. I CSK 1049/14). Co więcej, wniosek o dopuszczalności zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej płynie także z art. 1 ust. 1 lit. a oraz art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 roku, nr 165, poz. 984 – dalej zwanej również „ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku”). Na podstawie art. 1 ust. 1 lit. a ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku w art. 69 ust. 2 Prawa Bankowego – po pkt 4 – dodano pkt 4a, wskazujący co powinna zawierać umowa kredytu, w brzmieniu: „w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu“. Natomiast art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku stanowi, że „W przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki”. Powyższe oznacza, że ustawodawca wprost wprowadził zasadę, że przepisy dodane ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku winny być stosowane między innymi do umów indeksowanych do waluty obcej zawartych przed dniem wejścia w życie tej ustawy – czyli także do umowy zawartej między powodem i pozwanym Bankiem. Skoro zatem ustawowo wprost dopuszczono istnienie umów indeksowanych do waluty obcej zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej, nieuprawnionym byłoby twierdzenie, że umowa taka jest nieważna tylko z tego powodu, że zawiera mechanizm indeksacji jako taki.

W świetle powyższych rozważań należało zatem uznać, że nie zachodzi nieważność umowy zawartej między powodem i pozwanym Bankiem tylko z racji sprzeczności jej postanowień z przepisami art. 69 Prawa bankowego. Umowa ta wprawdzie jest nieważna, niemniej jednak nie z powodu wprowadzenia do niej mechanizmu indeksacji, ale z uwagi na wadliwy sposób wyliczania kwoty podlegającej zwrotowi przez kredytobiorców, w tym kwoty odsetek. W konsekwencji Umowa jest nieważna dlatego, że narusza zasadę swobody umów (art. 353 1 k.c.), pozostając w sprzeczności z naturą stosunku umownego, w tym z naturą umowy kredytu. Ponadto rzeczona umowa jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

W umowie zawartej między powodem i pozwanym Bankiem klauzule indeksacyjne znalazły się w § 2 ust. 2, gdzie przewidziano, że kredyt był indeksowany do (...) po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku w dniu uruchomienia kredytu, a także w § 7 ust. 1, gdzie przewidziano, że spłata kwoty kredytu w (...), ustalonej w PLN zgodnie z § 2 umowy, miała następować z zastosowaniem kursu sprzedaży (...) obowiązującego w dniu płatności raty kredytu zgodnie z Tabelą Kursów Walut Obcych Banku.

W ocenie Sądu powyższe zapisy powodują, że przedmiotowa umowa jest nieważna z powodu jej sprzeczności z właściwością (naturą) stosunku prawnego.

Z art. 353 1 k.c. wynika zakaz ułożenia takiego stosunku prawnego, którego treść lub cel sprzeciwiają się właściwości (naturze) stosunku cywilnoprawnego. Skonstruowanie stosunku wbrew temu zakazowi oznacza sprzeczność z ustawą w rozumieniu art. 58 § 1 k.c.

Nieważność umowy powoda z pozwanym Bankiem spowodowana jest tym, że o zakresie obowiązków powoda będących konsumentem a zarazem kredytobiorcą, decydowała na zasadzie uznania druga strona umowy – a więc pozwany Bank. Sąd zgadza się z powodem, który twierdzi, że określenie wysokości świadczenia było faktycznie uznaniowe, gdyż następowało dopiero w toku wykonywania umowy, nie podlegając obiektywnej weryfikacji co do poprawności ustalenia wysokości zobowiązania powoda. Sąd uznał za nieważne – jako sprzeczne z naturą stosunku cywilnoprawnego – postanowienia umowne wprowadzające mechanizm indeksacji, zakładające przeliczenie złotówek na walutę obcą ( (...)), to jest § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy (łączne zwane dalej także jako „klauzule lub postanowienia dotyczące mechanizmu indeksacji”). Zgodnie z tymi postanowieniami kredyt był indeksowany, co oznaczało zastosowanie oprocentowania opartego o inną stopę referencyjną niż przewidziana dla kredytów złotówkowych, ale z koniecznością przeliczenia kwoty kredytu po kursie (...). Przy wypłacie kredyt był przeliczany po raz pierwszy – po kursie (...) zgodnie z (...) obowiązującą w pozwanym Banku. Po obliczeniu wysokości rat kapitałowo-odsetkowych każda z nich miała być spłacana w PLN po ponownym przeliczeniu – według kursu sprzedaży z dnia wymagalności raty (obowiązującego w dniu płatności raty kredytu) określonego w (...) obowiązującej w pozwanym Banku. Zastosowany mechanizm indeksacji przewiduje zatem wyliczanie wysokości świadczenia powoda, jako kredytobiorcy na podstawie kursów walut zawartych w (...) sporządzanych przez pozwanego, jako kredytodawcę. Sąd doszedł do przekonania, że wyliczenie to następowało bez realnej możliwości kontroli ze strony powoda, występującego w tymże stosunku w roli konsumenta (art. 22 1 k.c.). Ponadto ustalanie wysokości zobowiązania oraz wysokości raty spłaty w dniu wymagalności poszczególnej raty jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w (...) po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży waluty – oznaczało, że strony nie oznaczyły w chwili zawarcia umowy wysokości świadczeń kredytobiorców (powoda), lecz przyznały kredytodawcy (pozwanemu Bankowi) prawo do kształtowania wysokości tego świadczenia w kolejnych latach kredytowania. Mechanizm ten jest wadliwy z tej racji, że na przestrzeni tych lat nie zapewniał on w ogóle kredytobiorcy odpowiedniej ochrony przed skutkami wzrostu kursu (...).

Wyjaśniając w sposób bardziej szczegółowy powyższe stanowisko, należy wyjść od tego, że pojęcie natury stosunku prawnego w rozumieniu art. 353 1 k.c. oznacza nakaz respektowania przez strony podstawowych cech stosunku umownego, np. kształtowanie treści umowy na zasadzie równorzędności obu stron umowy. Jest to tak zwane szersze rozumienie pojęcia natury stosunku umownego (por. J. Mojak, J. Widło, Polskie Prawo Kontaktowe Zarys Wykładu, wyd. Lexis Nexis, Warszawa 2005 roku, s. 60 i przywoływaną tam literaturę). Na gruncie art. 353 1 k.c. wyróżnia się także węższe rozumienie natury stosunku cywilnoprawnego (umownego), które sprowadza się do zakazu zniekształcenia umowy typowej (nazwanej). W tym znaczeniu należy się skupić na essentialia negotii danej czynności, które kształtują naturę stosunku umownego.

W ocenie Sądu na gruncie art. 353 1 k.c. bardziej przekonujące jest szersze pojęcie natury stosunku prawnego. Przepis ten nie zawęża bowiem pojęcia „natura (właściwość) stosunku” do konkretnego typu czynności prawnej dokonywanej przez strony, a jedynie ogólnie wskazuje, że treść lub cel stosunku prawnego nie powinien sprzeciwiać się właściwości (naturze) stosunku. Chodzi więc o każdy stosunek cywilnoprawny, a niekoniecznie tylko o naturę ( essentialia negotii) konkretnej czynności prawnej dokonywanej przez strony, np. umowy kredytu. Takie też rozumienie natury stosunku prawnego zostało przedstawione w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1999 roku wydanej w sprawie o sygn. III CZP 15/91 (publ. OSNC 1992, poz. 1). W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy wskazał, że „(...) za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej należy uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków. Sprzeczność ta występuje szczególnie wyraźnie zwłaszcza przy umowach, zawieranych nie w oparciu o indywidualne pertraktacje, ale w oparciu o regulamin wydany przez profesjonalistę, skoro jest oczywiste, że zawsze jest on zainteresowany w najkorzystniejszym dla siebie ukształtowaniu regulacji masowo zawieranych umów. Klauzula umowna dopuszczająca dokonywanie jednostronnej zmiany w dowolnym czasie takich umów narusza zasadę słuszności kontraktowej, nie zezwalającą na dopuszczenie takiego reżimu umownego, w którym z zasady realizowałoby się interesy jednej, z uszczerbkiem interesów drugiej ze stron umowy”.

W świetle powyższego należy wywieść wniosek, że w polskim prawie cywilnym obowiązuje zasada równowagi kontraktowej, która wyraża się poprzez zakaz przyznawania jednej ze stron zobowiązania możliwości jednostronnego, władczego oddziaływania na pozycję drugiej strony, a w szczególności na wysokość świadczenia albo kształt zobowiązania jednej ze stron. Wyrazem tej zasady jest uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1992 roku wydana w sprawie o sygn. III CZP 141/91, z której wynika, że skuteczność zastrzeżenia w regulaminie bankowym uprawnienia do zmiany przez bank w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy zachodzi tylko wówczas, gdy określono konkretne okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona. Dowolne kształtowanie wysokości zobowiązania, bez umownego określenia konkretnych okoliczności uzasadniających taką zmianę, przez bank jest zatem niedopuszczalne, gdyż godzi w zasadę równowagi kontraktowej stron stosunku cywilnoprawnego.

W ten sposób, sprzeczność z naturą stosunku prawnego zawartych w umowie zawartej między powodem a pozwanym Bankiem klauzul dotyczących mechanizmu indeksacji wynika z faktu, że w drodze tych postanowień pozwany Bank w sposób dowolny narzucił sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej zwrotowi przez kredytobiorców – również w zakresie zapłaty odsetek. Należy zauważyć, że ustalenie tej wysokości następowało poprzez odwołanie się do kursów walut wskazanych w (...) obowiązującej w danym momencie w pozwanym Banku, które to tabele były tworzone przez samego pozwanego. Analiza postanowień umownych prowadzi do wniosku, że strony nie określiły konkretnych okoliczności, od których jest uzależniona każdorazowa zmiana wysokości raty kredytu – co było konieczne celem zachowania zasady równości stron stosunków obligacyjnych (por. argumentację we wspomnianej wyżej uchwale Sądu Najwyższego wydanej w sprawie o sygn. akt III CZP 141/91).

Dodać w tym miejscu należy to, że na próżno w Regulaminie kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej Banku (...) S.A. poszukiwać definicji (...), a także chociażby ogólnego sposobu jej sporządzania przez pozwany Bank – w tym kryteriów, jakimi pozwany Bank miał się kierować przy jej sporządzaniu. Ani w umowie ani w regulaminie nie wspomniano o sposobie i kryteriach ustalania kursów (...) w (...). Sprecyzowanie sposobu sporządzenia tej tabeli jest kluczową kwestią w tej sprawie, gdyż wysokość zobowiązania powoda była określana jako równowartość wymaganej spłaty w (...), przeliczonej na PLN według kursu sprzedaży z (...) zgodnie z (...) obowiązującą w pozwanym Banku w dacie spłaty raty kapitałowo-odsetkowej. Zdaniem Sądu dla zachowania równości stron stosunku cywilnoprawnego w umowie pozwany Bank winien był ustalić konkretne, obiektywne okoliczności, od których wystąpienia zależy kurs ustalony w (...). Tylko w ten sposób równość stron zostałaby zachowana, gdyż powód, jako kredytobiorca przed zawarciem umowy miałby zagwarantowaną chociażby możliwość dostatecznego zweryfikowania, w jaki sposób w toku wieloletniego stosunku prawnego będzie każdorazowo określana wysokość jego miesięcznego zobowiązania z tytułu spłaty raty kredytu. Jedynie w wypadku poznania i zrozumienia tych warunków powód mógłby świadomie wyrazić wolę na przyjęcie proponowanego przez pozwany Bank sposobu określenia wysokości ich świadczenia. Jak już wspomniano, w okolicznościach tej sprawy konkretne zasady tworzenia (...) nie wynikały z postanowień umownych. Trudno też uznać, że zasady te były znane powodowi w chwili zawarcia Umowy, skoro na okoliczność zasad ustalania kursów walut mających zastosowanie do umowy został złożony przez pozwany Bank wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków J. C. i K. M.. Oznacza to w istocie, że powodowi, jako kredytobiorcy dopiero w toku niniejszego postępowania zagwarantowano możliwość zapoznania się z zasadami tworzenia (...) w pozwanym Banku. Nie ma zatem podstaw do uznania, że sposób określania wysokości świadczenia kredytobiorców był przedstawiony w sposób jasny – tak aby powód występujący w roli konsumenta mógł świadomie zdecydować przy zawarciu umowy na to, czy wyraża zgodę na zaciągnięcie takiego zobowiązania. Przemawia za tym także dowód z przesłuchania w charakterze strony powoda, z którego wynika, że powód nie był informowany o tym, że w jaki sposób pozwany Bank tworzy (...) oraz jakie czynniki wpływają na wahania kursu. Powyższe rozważania dostarczają argumentu na rzecz tezy, że wysokość zobowiązania została określona umownie w sposób sprzeczny z naturą stosunku zobowiązaniowego, gdyż nie dawała powodowi, jako kredytobiorcy możliwości weryfikacji poprawności ustalania wysokości ich zobowiązania. Samo wskazanie w umowie (tj. w § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1) tego, że wysokość zadłużenia oraz poszczególnych rat spłaty kredytu ustalana jest według kursu sprzedaży zgodnie z tworzoną w nieokreślony sposób (...), nie daje żadnych możliwości ustalenia konkretnych okoliczności, na podstawie których następuje każdorazowe ustalenie wysokości miesięcznego zobowiązania z tytułu spłaty rat kredytu.

W konsekwencji w umowie zawartej między powodem i pozwanym Bankiem nie została wskazana obiektywna okoliczność, od której wystąpienia uzależniona jest wysokość zobowiązania powoda, jako kredytobiorcy. Powód nie mógł każdorazowo dokonywać weryfikacji poprawności obliczenia wysokości swojego zobowiązania, li tylko mógł darzyć pozwany Bank zaufaniem, że przyjmowany przezeń kurs (...) (sprzedaży bądź kupna) nie zostanie ustalony w sposób rażąco nieuczciwy. W ten sposób powód nie mógł wysuwać względem pozwanego Banku żadnych roszczeń w sytuacji, w której dana rata kredytu zostałaby naliczona w sposób błędny, ewentualnie w sposób nieuczciwy. W ocenie Sądu taka konstrukcja stosunku cywilnoprawnego jest niedopuszczalna. Wymaga szczególnego podkreślenia, że treść łączącego strony stosunku prawnego nie określa, w jakim stopniu kursy przyjęte przez bank w (...) mogą się różnić od kursów na rynkach międzybankowych. Nie wiadomo też, jakie kursy obowiązujące na rynkach mają być uwzględniane przy ustalania kursu (...)/PLN, a nawet nie wiadomo, czy do takich ustaleń miały być wykorzystane jedynie kursy (...) czy też może kursy innych walut. Zakres dowolności przyznanego pozwanemu Bankowi uprawnienia do kształtowania wysokości zobowiązania powoda był zatem ogromny, a przez to niedopuszczalny w świetle danego stosunku cywilnoprawnego. Powyższa konstrukcja danego stosunku ujawnia sprzeczność umowy zawartej między powodem i pozwanym Bankiem z naturą stosunku cywilnoprawnego, którego podstawowym założeniem jest przecież kształtowanie praw i obowiązków stron na podstawie zgodnego zamiaru obu stron (art. 65 § 2 k.c.), a nie na podstawie dowolnego uznania jednej tylko strony.

Ponadto za sprzeczny z naturą stosunku cywilnoprawnego należy uznać mechanizm, zgodnie z którym dłużnik dopiero w dniu terminu spełnienia comiesięcznego świadczenia dowiaduje się, jaką kwotę ma wpłacić na rzecz wierzyciela. Wynika to z faktu, że wysokość miesięcznej raty była ustalana zgodnie z (...) obowiązującą w dniu płatności raty kredytu (§ 7 ust. 1). Oznacza to, że w okresie aż 216 miesięcy planowego wykonywania umowy powód, jako kredytobiorca w poszczególnych miesiącach nie miał zagwarantowanej żadnej pewności, jaką ratę będzie musiał zapłacić na rzecz pozwanego Banku. W wypadku kredytów hipotecznych nie chodzi przy tym o drobne świadczenie, ale o w większości przypadków o wydatkowanie istotnej części miesięcznych dochodów celem sfinansowania zakupu lokalu mieszkalnego, nieruchomości gruntowej czy wybudowania domu jednorodzinnego. Konsekwencje takiego uregulowania umownego wykraczają poza naturę stosunku zobowiązaniowego. Wobec zastosowanego przez pozwany Bank mechanizmu ustalania wysokości zobowiązania kredytobiorcy nie pozostawiono odpowiedniego terminu, aby mógł on zawczasu ustalić wysokość miesięcznej raty i tak zaplanować budżet w ten sposób, aby w każdym miesiącu spełnić świadczenie bez uszczerbku dla funkcjonowania swojego gospodarstwa domowego. Łącząca strony Umowa wprowadziła zatem stan ciągłej niepewności i dezorganizacji dla powoda. Konsekwencje takiego stanu rzeczy są sprzeczne z naturą stosunku prawnego, która sprowadza się do stabilizacji sytuacji prawnej stron – między innymi poprzez dostateczne określenie świadczenia już w chwili nawiązania tego stosunku. Należy również zwrócić uwagę na to, że pozwany Bank, jako kredytodawca w drodze samodzielnego i dowolnego ustalania (...) de facto mógł dwukrotnie wpływać na wysokość świadczenia powoda, jako kredytobiorcy. Pierwszy raz – po wypłacie kredytu, przeliczając kwotę udzielonego kredytu po kursie (...) ustalonym przez samego siebie oraz po raz drugi – przy ustalaniu wysokości poszczególnych rat kredytu, kiedy znów następowało przeliczenie określonej w (...) kwoty raty na PLN po kursie z (...), czyli w zasadzie dowolnym (por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 23 września 2019 roku w sprawie o sygn. XXV C 13/18).

Podsumowując tę część rozważań, wyżej opisany mechanizm określania przez pozwany Bank wysokości świadczenia powoda jest w ocenie Sądu równoznaczny z przyznaniem kredytodawcy prawa do jednostronnego ustalenia wysokości zobowiązania. Z kolei takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego narusza jego naturę, gdyż stanowi uprzywilejowanie jednej ze stron tego stosunku, bez odwołania do obiektywnych i możliwych do zweryfikowania czynników. Stanowi to przekroczenie granic swobody umów, które wynikają z art. 353 1 k.c. Analizowane w tej sprawie klauzule dotyczące mechanizmu indeksacji dotyczą głównego świadczenia kredytobiorcy, to jest zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek, co stanowi elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu, decydujące o jej istnieniu. Nieważność tych postanowień przesądza o nieważności całej umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c.

Stwierdzając z powyższych przyczyn nieważność Umowy, Sąd miał na uwadze, że ustalenie świadczenia, a więc tego jak się ma zachować dłużnik, należy do istoty zobowiązania – bez tego żadna więź obligacyjna nie może istnieć (por. art. 353 § 1 k.c.). Kwestia ta winna być rozstrzygnięta najpóźniej w chwili spełnienia świadczenia (por. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, wyd. C.H. Beck, Warszawa 2010, s. 42). Wysokość świadczenia w zasadzie nie musi być zatem określona już w umowie – może to nastąpić także później. Sądowi znana jest wyróżniana w nauce prawa tzw. subiektywna metoda określenia przyszłego świadczenia, która polega na tym, że wysokość świadczenia ustala jedna ze stron w okresie późniejszym niż dzień powstania stosunku cywilnoprawnego. Choć o metodzie tej wyrażono w nauce pogląd, że jej zastosowanie budzi „najdalej idące zastrzeżenia”, to można ją zaakceptować, jeśli strona kierowałaby się obiektywną miarą, podlegającą kontroli co najmniej z punktu widzenia zasad współżycia społecznego (por. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, wyd. C.H. Beck, Warszawa 2010, s. 43).

Należy zwrócić uwagę na to, że zastosowany w przedmiotowej umowie kredytu mechanizm nie przewidywał żadnego ograniczenia wysokości świadczenia na wypadek znacznej zmiany kursu (...), w rezultacie nie można uznać, że ustalanie wysokości świadczenia poprzez odwołanie się do kursów obowiązujących na rynku międzybankowym spełniało przesłankę zgodności z zasadami współżycia społecznego – na co wskazuje pozwany Bank w swej argumentacji zawartej w odpowiedzi na pozew. W wyniku nieprzewidzianej przez strony znacznej zmiany kursu (...) doszło do sytuacji, gdy pozwany Bank, pozornie działając na podstawie postanowień umowy, ustalał wysokość miesięcznej raty w sposób znacznie odbiegający od oczekiwań konsumenta zawierającego umowę. W konsekwencji subiektywna metoda określenia wysokości świadczenia nie nadaje się do określania wysokości zobowiązania przy kredytach indeksowanych kursem waluty obcej (w tym wypadku (...)), jeśli przy jej zastosowaniu nie przewidziano ograniczeń wysokości świadczenia na wypadek znacznej zmiany kursu waluty. Sposób określenia wysokości świadczenia w umowie jest zatem sprzeczny z naturą stosunku prawnego, gdyż jego konsekwencją jest przyznanie pozwanemu Bankowi możliwości określenia świadczenia w nadmiernie zawyżonej wysokości, z pokrzywdzeniem drugiej strony stosunku obligacyjnego. Konsekwencją zastosowanego w umowie mechanizmu indeksacji jest sytuacja, w której w przypadku wzrostu kursu (...) wartość w przeliczaniu na PLN wyrażonego w (...) salda kapitału pozostałego do spłaty nie zmniejsza się regularnie się z biegiem lat, pomimo że powód regularnie uiszcza raty. W przypadku wzrostu kursu (...) do PLN kredytobiorca ma bowiem spłacić więcej kredytu w PLN, aby pokryć wyrażoną w (...) kwotę udostępnionego im kredytu. Biorąc pod uwagę tego typu konsekwencje należy uznać, że granice przyznania stronie umowy uprawnienia do uczciwego kształtowania wysokości zobowiązania zostały w realiach tej sprawy przekroczone – skoro w umowie nie określono jasnych reguł ustalania kursów (...) do PLN. Rezultatem takiego stanu rzeczy jest stan ciągłej niepewności po stronie konsumentów oraz zagrożenia dla stabilności funkcjonowania jego gospodarstwa domowego – przy czym w wypadku kredytu hipotecznego powoda stan ten trwać miał 216 miesięcy. W dniu zawarcia umowy takie właśnie konsekwencje wiązały się z zastosowanym w niej mechanizmem indeksacji. Konsekwencje te należy ocenić jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a więc wykraczające poza dopuszczalne metody ustalania wysokości świadczenia. W ocenie Sądu z tej racji umowa jest nieważna.

Przedstawione powyżej stanowisko Sądu nie może być rozumiane, jako generalne wyłączenie dopuszczalności stosowania klauzul indeksacyjnych w umowach kredytowych. Chodzi o to, że możliwy jest do skonstruowania mechanizm przewidujący brak dowolności banku w ustaleniu kursów walutowych, przykładowo poprzez odwołanie do kursu kupna lub sprzedaży Narodowego Banku Polskiego. Możliwe do wyobrażenia jest także indywidualne negocjowanie kursu przy wypłacie kredytu. Tego typu sposoby nie zostały jednak zastosowanie w umowie. Zamiast tego został do niej włączony mechanizm, który nie zapewniał powodowi żadnej ochrony na wypadek wzrostu kursu (...).

W ocenie Sądu nie ulega żadnym wątpliwościom, że różnica pomiędzy kursem zakupu waluty (...), a kursem sprzedaży tej waluty stanowiła w istocie dochód pozwanego Banku. Dochód taki nie został jednak wprost przewidziany w przedmiotowej umowie kredytu i nie był w żaden sposób powiązany z jakimkolwiek świadczeniem ze strony pozwanego Banku. W dacie zawierania umowy powód nie kupował bowiem waluty (...) od pozwanego Banku, a Bank nie prowadził działalności kantorowej. Przewidziany w umowie mechanizm indeksacji, czyli przeliczenia PLN na walutę (...), był jedynie zabiegiem rachunkowym, gdyż kwota kredytu równolegle z wypłatą należności określana była w (...). W rzeczywistości zatem nie było żadnych obiektywnych podstaw do stosowania kursu sprzedaży (...) przy obliczaniu wysokości raty podlegającej spłacie. Zastosowany w umowie mechanizm rachunkowy był w ocenie Sądu nieuczciwy, gdyż prowadził do naruszenia interesu powoda, jako konsumenta. Obciążenie drugiej strony, w tym wypadku konsumenta, jakimkolwiek dodatkowym kosztem winno zostać wyraźnie odzwierciedlone w zapisach umowy. Pozwany Bank, jako profesjonalista, na etapie konstruowania umowy, winien był przewidzieć koszty jakie ponosi w związku z wykonywaniem umowy i odpowiednio uregulować przedmiotowe kwestie w treści kontraktu. Strona przeciwna bowiem winna znać wysokość swojego zobowiązania, wiedzieć z jakiego tytułu ponosi opłaty, w taki sposób, aby mieć możliwość podjęcia świadomej decyzji przy decydowaniu się na wieloletnie zadłużenie. W tej sytuacji spread stanowił zarobek pozwanego, zwiększający jednocześnie nieprzewidziany umową koszt kredytobiorcy (por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 22 lutego 2019 roku w sprawie o sygn. XXIV C 924/16). Wobec tego należy uznać, że konstrukcja umowy przewidująca dodatkowy zarobek pozwanego Banku w postaci spreadu stanowi wyraz dowolności w kształtowaniu wysokości świadczenia, co dostarcza kolejnego argumentu za uznaniem sprzeczności przedmiotowej umowy z naturą stosunku w rozumieniu art. 353 1 k.c.

Reasumując poczynione do tej pory rozważania, Sąd pragnie wskazać, że umowa zawarta między powodem i pozwanym Bankiem jest nieważna z uwagi na jej sprzeczność z naturą stosunku cywilnoprawnego – zarówno rozumianego szeroko, a także rozumianego wąsko wyrażającego się w zasadzie zakazu zniekształcenia umowy typowej (nazwanej). Zastosowany w umowie zawartej między powodem i pozwanym Bankiem mechanizm indeksacji jest bowiem sprzeczny z elementami przedmiotowo istotnymi umowy kredytu wynikającymi z art. 69 Prawa bankowego. Podstawowym elementem umowy kredytu jest obowiązek przekazania przez bank kredytobiorcy określonej sumy środków pieniężnych, którą to kredytobiorca ma obowiązek zwrócić w ratach z odsetkami i prowizjami. Natomiast denominacja lub indeksacja są dopuszczalne, ale tylko w zakresie, w jakim nie prowadzą do wyjścia poza granice definicji umowy kredytu i zobowiązania kredytobiorcy do zwrotu kwoty zupełnie innej niż kwota kredytu, co nie wynika wprost z art. 69 Prawa bankowego, ale jest implikacją ogólnych postanowień ustawy definiującej umowę kredytu (por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 lipca 2018 roku w sprawie o sygn. XXIV C 241/17 i cytowane tam orzecznictwo). Zdaniem Sądu klauzule indeksacyjne zawarte w umowie wykraczają poza granice swobody umów, także z tego powodu, że są sprzeczne z istotą waloryzacji umownej. Zadaniem waloryzacji jest ochrona stron stosunku umownego przed utratą wartości świadczeń. Wobec tego funkcja indeksacji walutowej w umowie kredytu bankowego ma służyć przede wszystkim utrzymywaniu wartości świadczeń w czasie, gdyż kredyt jest umową długoterminową. Klauzule indeksacyjne czy denominacyjne mają na celu dostosowanie wartości świadczenia do zmian siły nabywczej pieniądza, aby urealnić wartości świadczenia. W tych okolicznościach nie można uznać za zgodne z naturą stosunku prawnego (w węższym rozumieniu tego pojęcia) – a więc z naturą stosunku opartego na umowie kredytu – takiego ukształtowania mechanizmu indeksacji, które prowadzi do tego, że kwota kredytu i suma rat w części kapitałowej będą zupełnie innymi kwotami, często kilkukrotnie większymi, niż przekazany kredytobiorcy kapitał. Takie skonstruowanie umowy prowadzi do wyjścia poza ustawowe granice definicji kredytu. Kredyt polega bowiem na przekazaniu do dyspozycji kredytobiorcy określonej kwoty, a następnie na obowiązku kredytobiorcy zwrotu tej kwoty w ratach. Na skutek zastosowania mechanizmu indeksacji w umowie powód, jako kredytobiorca otrzymał do dyspozycji pewną kwotę środków pieniężnych, ale w rzeczywistości jest on zobowiązany do zwrotu zupełnie innej, zdecydowanie wyższej kwoty. W tej sytuacji niczego nie zmienia okoliczność, że wyrażona w (...) kwota kredytu pozostała do spłaty zmniejszała się w miarę wpłacania kolejnych rat, skoro powód spłacał początkowo nie wspomnianą kwotę wyrażoną w (...) a jej równowartość wyrażoną w PLN. Tymczasem owa równowartość pozostaje nieznana i jest ustalana dowolnie przez pozwany Bank. Powód pozostawał zatem w niepewności co do rzeczywistej kwoty, jaką będzie musiał spłacić w przyszłości. Biorąc pod uwagę fakt, że powód otrzymał zapewnienia co do atrakcyjności i bezpieczeństwa kredytu – co jest wiarygodne, bo bez takiej zachęty trudno uznać, że zaciągnęliby kredyt w walucie obcej mimo dostępnych przecież na rynku kredytów czysto złotowych – należy uznać, że obecna sytuacja jawi się jako wynaturzenie stosunku cywilnoprawnego, w tym stosunku kredytu. Jest to zatem dokładnie ta sytuacja, o której mowa w art. 353 1 k.c. – umowa jest sprzeczna z naturą stosunku prawnego kredytu. Stanowisko takie jest tym bardziej zasadne, jeśli zważyć, że umowa w żaden sposób nie określała mechanizmu indeksacji (tzn. nie zostały przewidziane w niej żadne zasady ustalania kursu waluty (...)), a także nie wyznaczała granic indeksacji. Analizowana umowa nie spełniała zatem także wymagania koniecznego do zawarcia umowy kredytu, a nie tylko wymagań koniecznych do zawarcia jakiejkolwiek umowy cywilnoprawnej. W świetle powyższego umowa zwarta między powodem i pozwanym Bankiem jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. z uwagi na jej sprzeczność z właściwością (naturą) stosunku obligacyjnego w rozumieniu art. 353 1 k.c.

Niezależnie od powyższej konstatacji Sąd doszedł do wniosku, że umowa zawarta między powodem i pozwanym Bankiem jest nieważna także z uwagi na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 k.c.

Dokonując tej oceny należało wyjść z założenia, że zawarta przez powoda z pozwanym Bankiem umowa kredytu hipotecznego była najważniejszym w jego życiu kontraktem, mającym niewątpliwy wpływ na jego komfort życia, o czym świadczy już sama wysokość zadłużenia z tytułu kredytu oraz to, że kontrakt ten miał wiązać powoda z pozwanym Bankiem przez kolejne 216 miesięcy (a więc 18 lat). W tym czasie powód był i nadal jest narażony chociażby na ryzyko kursowe. Co także istotne, pozycja obu stron tej umowy charakteryzuje się rażącą dysproporcją uprawnień – o czym była mowa we wcześniejszej części uzasadnienia. W wypadku kredytu powoda, wyliczenie wysokości rat kredytu, jakie obowiązany był spłacać na rzecz pozwanego Banku, następowało w walucie (...), przy czym wysokość raty, określonej w PLN jako iloczyn kwoty podanej w (...) i kursu, zmieniała się razem z wahaniem wartości tego kursu. Z perspektywy funkcjonowania gospodarstwa domowego przeciętnego konsumenta (a takimi jest bez wątpienia powód) może to oznaczać, że wysokość miesięcznej raty kredytu będzie wynosiła znacznie więcej niż pierwotnie zaplanował to konsument. Tym samym, przed zaciągnięciem podobnego zobowiązania konsument winien mieść dostateczne rozeznanie odnośnie tego, jaką część miesięcznych dochodów jest w stanie przeznaczyć na spłatę raty kredytu. Wszelkie konsekwencje zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej nie są jednak znane każdemu konsumentowi. Wskutek niekorzystnego wahania kursu waluty obcej może dojść do sytuacji, w której konsument będzie musiał ze swojego budżetu wydatkować więcej na spłatę kredytu, aniżeli przewidywał to w momencie zawarcia takiej umowy. To z kolei negatywnie przełoży się na funkcjonowanie gospodarstwa domowego konsumenta. Z tych przyczyn należyte poinformowanie konsumenta o możliwych skutkach ryzyka kursowego (walutowego) należy traktować jako priorytetowy obowiązek banku, który oferuje konsumentowi taki produkt hipoteczny (tj. indeksowany kursem waluty obcej). W tym wypadku Sąd nie ma na myśli samego poinformowania, że kurs waluty może wzrosnąć o kilka groszy, bo taka sytuacja na ogół nie godzi w funkcjonowanie gospodarstwa domowego konsumenta posiadającego takowy produkt hipoteczny. Chodzi tu bowiem szczególne o uczulenie konsumenta na dającą się przewidzieć okoliczność, że wysokość raty może wzrosnąć nie tylko o kilkadziesiąt złotych, ale nawet o kilkaset – i że raty w takiej wysokości może płacić nie incydentalnie, ale przez wiele lat trwania umowy kredytu. To samo dotyczy innej konsekwencji zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, polegającej na tym, że wobec wzrostu kursu waluty obcej, pomimo terminowego uiszczania rat kredytu przez określony czas, może okazać się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty nie maleje a wręcz przeciwnie – rośnie. Patrząc na powyższe, Sąd ocenia, że na pozwanym Banku spoczywał szczególny obowiązek rzetelnego i bardzo wnikliwego poinformowania powoda o powyższych skutkach przystąpienia do umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej (w tym wypadku (...)). Takie poinformowanie mogło przybrać formę przedstawienia symulacji wysokości raty kredytu zakładającej np. że kurs (...) może zmienić się nie tylko o kilka procent – ale np. aż o 50 procent. Na kanwie sprawy niniejszej do takiego poinformowania powoda jednak nie doszło. Kredyt indeksowany kursem (...) został zarekomendowany powodowi jako najatrakcyjniejsza i najbezpieczniejsza forma kredytowania jego inwestycji mieszkaniowej, który de facto odpowiadał jego oczekiwaniom. W ocenie Sądu pozwany Bank z obowiązku takiego nie wywiązał się przedstawiając powodowi do zapoznania i podpisania dokument zatytułowany „Informacja dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” ( k. 91). Pracownik pozwanego Banku, niewątpliwie budzący zaufanie i poczucie profesjonalizmu wywołał u powoda przeświadczenie, że produkt ten jest bezpieczny, stąd też podwód nie skupiał się na treściach powyższych informacji. Powód pobieżnie zapoznał się z tymi dokumentami i na polecenie pracownika pozwanego Banku złożył pod nim swój podpis. Tak przeprowadzona procedura poinformowania powoda o ryzyku kursowym z pewnością nie wyczerpywała znamion rzetelnej i wnikliwej informacji o skutkach przestąpienia do umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej (w tym wypadku (...)), zwłaszcza że przykłady wskazane w tychże dokumentach (tzw. sytuacje modelowe) nie mogły budzić na pierwszy rzut oka jakiś większych wątpliwości co do tego, że płynność finansowa i prawidłowe funkcjonowanie gospodarstwa domowego może zostać w przyszłości istotnie zaburzone. Na występowanie takich wątpliwości powód nie wskazywał podczas przesłuchania w charakterze strony. Co więcej, samo oświadczenie kredytobiorcy o zapoznaniu się z ryzykiem kursowym nie jest przecież równoznaczne z akceptowaniem każdego możliwego do wyobrażenia wzrostu wysokości zobowiązania. Warto też zauważyć, że przedstawiana przez pozwany Bank informacja o rynku kursowym odnosiła się głównie od ryzyka zmiany stóp procentowych a także zmiany punktów bazowych stawki LIBOR, co mogło być już kompletnie niezrozumiałe nawet dla rozeznanego i czujnego konsumenta.

Sprzeczności z zasadami współżycia społecznego Sąd upatruje nie tylko w braku odpowiedniego poinformowania powoda (konsumenta) o specyfice produktu hipotecznego indeksowanego kursem waluty obcej, ale także w nierównomiernym rozłożeniu ryzyka ekonomicznego obciążającego strony umowy. W realiach wykonywania umowy z jednej strony występował pozwany Bank, który nie był narażony na ryzyko walutowe, a indeksacja stanowiła jedynie przeliczenie zobowiązania kredytobiorcy. Należy zauważyć, że ryzyko pozwanego Banku nie wykraczało poza możliwość niespłacenia kredytu przez konsumenta – co nie wychodzi poza ramy normalnego ryzyka kontraktowego każdego przedsiębiorcy. Natomiast potencjalna strata po stronie pozwanego Banku związana z ewentualnym drastycznym spadkiem wartości waluty (...) jest czysto teoretyczna – uwzględniając między innymi, że umowa została zawarta w okresie, gdy kurs (...) i tak był bardzo niski. Dla kredytobiorcy nie wprowadzono jednak w umowie żadnego podobnego sposobu równoważenia ryzyka walutowego. Jednocześnie pozwany Bank samodzielnie, w nieograniczony sposób, kształtował wysokość zobowiązania kredytobiorców, o czym także była już mowa we wcześniejszej części uzasadnienia. Po drugiej stronie stosunku umownego występował powód, który zawierał umowę wywierającą istotny wpływ na jego dalsze funkcjonowanie, działając w zaufaniu do pozwanego jako instytucji bankowej, że zaoferowane mu warunki umowy będą uczciwe. Podpisując umowę powód naraził się na istotne ryzyko finansowe na przestrzeni 18 lat, bez umownego uregulowania mechanizmów ochronnych na wypadek radykalnego wzrostu kursu waluty (...). Kredytobiorca nie miał ponadto wpływu na kształtowanie kursu waluty – w przeciwieństwie do pozwanego Banku, który de facto tworzył dany kurs, a zatem w sytuacji zagrożenia dla swoich interesów ekonomicznych miał narzędzie, aby ochronić się przed stratami. Kredytobiorcy w takie narzędzia nie zostali wyposażeni. Brak jest podstaw do uznania, że powód, podpisując oświadczenie o występującym ryzyku kursowym, godził się na ułożenie stosunku cywilnoprawnego w ten sposób, że sam jest narażony na spłacanie nieokreślonego co do wysokości zobowiązania. Jak już sygnalizowano we wcześniejszych rozważaniach, samo oświadczenie kredytobiorców o zapoznaniu się z ryzykiem kursowym nie jest przecież równoznaczne z akceptowaniem każdego możliwego do wyobrażenia wzrostu wysokości zobowiązania.

Podsumowując, Sąd zważył, że tworząc sporny mechanizm indeksacji pozwany Bank dopuścił się naruszenia zasady współżycia społecznego jaką jest sprawiedliwe wyważenie obowiązków każdego stosunku cywilnoprawnego. W realiach współczesnego obrotu prawnego powszechną regułą jest ponadto, że przedsiębiorca powinien należycie informować konsumenta o wszelkim istotnym ryzyku związanym z oferowaną umową. Zasada ta ma zastosowanie w szczególności, jeśli idzie o zawarcie umowy, w której obowiązek świadczenia rozkłada się na wiele lat, a podjęcie decyzji o jej zawarciu stanowi istotną decyzję w życiu konkretnego konsumenta i wywiera długofalowe konsekwencje dla funkcjonowania przeciętnego gospodarstwa domowego. Rażąca dysproporcja pozycji w jakich występują strony analizowanej w niniejszej sprawie umowy – a także porównanie rozmiaru ryzyka, które przyjęli na siebie kredytodawca i kredytobiorca – dostarcza podstaw do stwierdzenia naruszenia przez pozwany Bank rzetelności kupieckiej w omówionym wyżej rozumieniu. To z kolei przemawia za sprzecznością umowy ze wspomnianą zasadą współżycia społecznego. Zawarcie Umowy w realiach stanu niedoinformowania konsumenta o ryzyku kursowym także stanowi o jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Rodzaj prowadzonej przez banki działalności, wymagający szczególnego zaufania do tych podmiotów, sprawia, że standard ich obowiązków w zakresie informowania konsumenta o skutkach umowy jest bardzo wysoki. Standard taki wynika między innymi z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przestrzeganie tego standardu także urasta obecnie do rangi zasady współżycia społecznego. W realiach tej sprawy pozwany Bank nie sprostał swoim obowiązkom w omawianym zakresie, co stanowi kolejny argument na rzecz tezy, że umowa zawarta między powodem i pozwanym Bankiem pozostawała w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Wobec powyższego Sąd uznał, że cała umowa jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, a tym samym nieważna również na podstawie art. 58 § 2 k.c.

Nawet w przypadku przyjęcia poglądu odmiennego niż przedstawiony powyżej i uznania, że umowa zawarta między powodem i pozwanym Bankiem nie jest sprzeczna z naturą stosunku oraz z zasadami współżycia społecznego, powództwo i tak zasługiwało na uwzględnienie. Podstawą takiej konstatacji jest to, że klauzule umowne dotyczące wyliczenia kwoty podlegającej spłacie i wysokości rat kredytu stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 i nast. k.c., a więc powód nie był nimi związany. Z kolei stwierdzenie tej okoliczności prowadzi i tak do nieważności całej umowy, a w konsekwencji – do tożsamego rozstrzygnięcia jak w przypadku uznania umowy za nieważną z powodu jej sprzeczności z naturą stosunku lub zasadami współżycia społecznego.

Zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Na podstawie art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Tym samym określone postanowienie umowy może zostać uznane za niedozwolone, jeżeli: po pierwsze – nie zostało uzgodnione indywidualnie; po drugie – kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami; po trzecie – rażąco narusza jego interesy; po czwarte – nie dotyczy głównych świadczeń stron i o ile zostało przy tym sformułowane w sposób jednoznaczny. W wypadku zaistnienia wymienionych wyżej przesłanek, dane postanowienie umowne przestaje obowiązywać konsumenta – nie wiąże go. Wskazać przy tym należy, że oceny postanowień Sąd dokonuje sam z urzędu, niezależnie od zarzutów konsumenta jako strony powodowej, w sytuacji gdy tylko przedstawione przez strony zostały elementy stanu faktycznego i prawnego, niezbędne w tym celu (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 20 września 2018 roku w sprawie o sygn. C-51/17, (...) Bank, pkt 87).

Bez jakichkolwiek wątpliwości, należy uznać, że powód zawarł umowę jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c., gdyż podpisał ją jako osoba fizyczna dokonująca czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jego działalnością gospodarczą lub zawodową.

Skupiając uwagę na klauzulach indeksacyjnych dotyczących wypłaty kwoty kredytu i spłaty rat kredytu powoda (§ 2 ust. 2 i § 7 ust. 1), Sąd doszedł do przekonania, że materiał dowodowy nie daje żadnych podstaw by twierdzić, iż zostały one indywidualnie negocjowane między stronami. Wskazać należy, że sama hipotetyczna możliwość negocjacji (na co chociażby wskazywał pozwany Bank w swej odpowiedzi na pozew) w żadnym razie nie oznacza indywidualnego uzgodnienia treści umowy. Pozwany Bank – a to na nim spoczywał ciężar dowodu w myśl zasady wyrażonej w art. 385 1 § 4 k.c. – nie udowodnił takiej okoliczności. Zwłaszcza żaden z przesłuchanych na wniosek pozwanego Banku nie potwierdził faktu indywidualnego negocjowania spornych klauzul indeksacyjnych przez powoda. Podobnie, samo zapoznanie się przez powoda jako konsumenta z treścią klauzuli, czy wybór kredytu zawierającego indeksację walutą obcą w miejsce kredytu złotówkowego nie jest negocjacją (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 sierpnia 2019 roku w sprawie o sygn. I ACa 79/19). Klauzule te zostały umieszczone w umowie oraz w regulaminie, a więc we wzorcach umownych. Istota wzorców umownych polega na tym, że są one opracowywane przed zawarciem danej umowy i wprowadzane do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść. Powód miał co najwyżej możliwość wyboru kwoty kredytu, co wynika z treści wniosku kredytowego.

Odnosząc się do kwestii, czy zapisy wprowadzające indeksację kredytu powoda określają świadczenia główne stron, wymaga w pierwszej kolejności zaznaczenia, że indeksacja z samego założenia ma znaczenie wyłącznie pomocnicze dla określenia świadczeń głównych i to nawet jeżeli określa wysokość salda zadłużenia, a następnie spłat rat kredytowych (por. powołany wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku w sprawie o sygn. I CSK 1049/14; por. także wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 20 września 2018 roku w sprawie o sygn. C-51/17, (...) Bank czy z 26 lutego 2015 roku w sprawie o sygn. C-143/13, M., pkt 54). Wspomnieć wypada przy tym, że w judykaturze pojawiają się głosy, że indeksacja przy umowach kredytowych podobnych do tej, jaką zawarł powód z pozwanym Bankiem jest formą określania świadczenia głównego stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 roku w sprawie o sygn. I CSK 242/18; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 roku w sprawie o sygn. C‑118/17, D., pkt 48, 52). Takie stwierdzenie może nasuwać fakt, że zastosowane w umowie postanowienia dotyczące przeliczania (...) na PLN wprost określają wysokość świadczenia powoda należnego w przyszłości – skoro spłata kredytu następowała w PLN (na mocy pierwotnego brzmienia umowy). Wobec tego bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie, który był wyrażony w walucie obcej ( (...)), ale spłacany w PLN. Bez włączenia do umowy omawianych postanowień nie doszłoby także do ustalenia należności z tytułu odsetek, skoro zgodnie z umową były one naliczane od kwoty wyrażonej w walucie obcej ( (...)). W konsekwencji nawet gdyby tak przyjąć, to należy wskazać, że postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają takiej kontroli jedynie pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (tak też oba powyższe orzeczenia Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej). Klauzula waloryzacyjna zawarta w umowie kredytowej stron tych kryteriów nie spełniała. Tylko pośrednio odnosiła się do obiektywnego miernika – kursu odpowiednio kupna i sprzedaży (...), gdyż tak naprawdę wprowadzała miernik subiektywny, nieweryfikowalny i niejasny w postaci zaczerpnięcia tego kursu z (...) w pozwanym Banku, której sposób tworzenia nie był w ogóle komunikowany powodowi jako konsumentowi, był zależny od działań i kryteriów określanych przez sam pozwany Bank, a przede wszystkim której zasady tworzenia nie były ograniczone względem powoda, ani umową, ani regulaminem do umowy. Skoro Sąd ocenił, że sporne klauzule indeksacyjne nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny, a tym samym zgodnie z art. 385 1 § 1 zdanie 2 k.c. nie było przeszkody, aby uznać je za niedozwolone (abuzywne). Co więcej, przy ocenie braku jednoznaczności spornych klauzul należy bezwzględnie brać pod uwagę czynnik w postaci możliwości niekorzystnej zmiany kursu waluty, który miał kluczowe znaczenie dla oceny ryzyka finansowego związanego z zawarciem przez powoda umowy. Na tę kwestię niezwykle celnie zwrócono uwagę w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 19 czerwca 2019 roku wydanego w sprawie o sygn. XXV C 763/19. Wskazano tam, że właściwość kredytu walutowego nie jest intuicyjna i odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu i płaceniem kolejnych rat. Przy standardowej obsłudze kredytu ta okoliczność nie jest często dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu było niwelowane spadkiem stopy procentowej. Przy wzroście kursu okazuje się jednak, że pomimo uiszczania rat wysokość świadczenia, którego spełnienie wymagane jest od kredytobiorcy, nie maleje, ale rośnie. Nierzadko okazuje się, że pomimo kilkuletniej spłaty kredytu nadal do spłacenia pozostaje nawet wielokrotność udzielonej kwoty. Zdaniem Sądu żaden przeciętny konsument – zwłaszcza w 2008 r., kiedy negatywne skutki finansowe związane z zawarciem umów indeksowanych do (...) nie były przedmiotem debaty publicznej – bez szczegółowego omówienia tej kwestii nie był w stanie przewidzieć ani zrozumieć możliwych skutków wzrostu kursu waluty, do której był indeksowany kredyt. Skutki te znacząco bowiem odbiegały od oczywistej dla przeciętnego uczestnika obrotu zasady, że w przypadku uiszczenia jakiejkolwiek wpłaty na poczet zadłużenia, wysokość realnego zobowiązania zawsze maleje. Mechanizm zastosowany w umowie zawartej między powodem i pozwanym Bankiem był natomiast inny, gdyż w miarę uiszczania kolejnych rat wysokość kwoty pozostałej do wpłaty w PLN mogła wciąż rosnąć. Bez specjalnego wyjaśnienia zrozumienie tego mechanizmu wymagało nie tylko doświadczenia czy obycia z kredytami podobnego rodzaju, ale także wiedzy ekonomicznej. Do uchwycenia sensu tego mechanizmu nie wystarczało także zrozumienie powszechnie znanego faktu, że kurs każdej waluty może się wahać. Oświadczenie konsumenta zawierające jedynie ogólnikowe stwierdzenie, że jest świadomy ryzyka kursowego, ponoszenia tego ryzyka związanego z wahaniem kursów waluty, do której jest indeksowany kredyt oraz tego, że ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość zobowiązania jest w tym wypadku niewystarczające i nie wpływa na istotę omawianej przesłanki (tj. niejednoznaczności spornych klauzul indeksacyjnych). Wobec tego należy uznać, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, ponieważ nie pozwalały konsumentom na rzeczową ocenę, jakie konsekwencje ekonomiczne postanowienia te niosą dla ich zobowiązań finansowych – co zgodnie z wyrokiem (...) w sprawie o sygn. C-51/17 stanowi istotny czynnik w toku badania, czy klauzule umowne zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, a więc czy są sformułowane jednoznacznie.

Odnosząc się do dwóch pozostałych przesłanek w z art. 385 1 k.c. wskazać należy, że wyrokiem z dnia 21 października 2011 roku wydanym w sprawie o sygn. VI ACa 420/11 Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację pozwanego Banku (...) od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydanego w dniu 14 grudnia 2010 roku w sprawie o sygn. XVII AmC 426/09, uznającego za niedozwolone i zakazującego wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o następującej treści: „Kredyt jest indeksowany do (...)/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...)/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy.”, „W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia spłaty.”. W dniu 15 maja 2012 roku powyższe postanowienia wzorca umowy zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone, prowadzonego przez Prezesa UOKiK na podstawie art. 479 45 § 2 k.p.c., odpowiednio pod nr (...) i (...).

Niezależnie od powyższej okoliczności, Sąd pragnie zauważyć, że obyczaj to przyjęty w jakiejś społeczności sposób postępowania w danych okolicznościach (por. Słownik języka polskiego, red. Doroszewski, Warszawa 1958-62). Dobry obyczaj to z kolei obyczaj uznawany powszechnie za właściwy. Ocena dobrych obyczajów na gruncie umów zawieranych z konsumentami następuje w odniesieniu do danego typu umowy, przy uwzględnieniu indywidualnych stosunków między stronami (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 30 kwietnia 2014 roku w sprawie o sygn. I ACa 1209/13). Sprzeczne z dobrymi obyczajami jest takie postanowienie umowy, które rażąco narusza równowagę stron w zakresie swoich praw i obowiązków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 roku w sprawie o sygn. I CK 832/04).

W ocenie Sądu sprzeczności z dobrymi obyczajami należy upatrywać przede wszystkim w stworzeniu klauzuli indeksacyjnej w taki sposób, który dawał pozwanemu Bankowi możliwość (uprawnienie) jednostronnego, nieograniczonego sterowania kursem kupna a następnie sprzedaży (...), co wpływało na wysokość salda zadłużenia powoda wyrażonego w (...) i wysokość każdorazowej raty wyrażanej w PLN. Co więcej, za sprzeczne z dobrymi obyczajami Sąd uznaje także zróżnicowanie kursów stosowanych do przeliczeń kwoty kredytu (z PLN na (...)) oraz przeliczeń wysokości rat spłaty kredytu (z (...) na PLN). Były to rozwiązania korzystne wyłącznie dla przedsiębiorcy – a więc pozwanego Banku, przy czym żaden istotny interes konsumenta nie przemawiał za ich wprowadzeniem. Wskutek zastosowania takich postanowień wysokość świadczenia po stronie powoda była zwiększona. Postanowienia te zmierzały zatem do nieuzasadnionego zysku po stronie pozwanego Banku, a tym samym godziły w poczucie słuszności. Po wtóre pozwany Bank w niedostateczny sposób poinformował powoda o ryzyku kursowym. W ocenie Sądu informacja o możliwym ryzyku kursowym w granicach określonych w przedstawionych powodowi dokumencie zatytułowanych „Informacja (…)” ( k. 91) była niewystarczająca i nierzetelna. Nadmienić ponownie należy, że stosowana przez pozwany Bank informacja o rynku kursowym odnosiła się głównie od ryzyka zmiany stóp procentowych a także zmiany punktów bazowych stawki LIBOR, co mogło być już kompletnie niezrozumiałe nawet dla rozeznanego i czujnego konsumenta. Samo ryzyko kursowe ograniczono w zasadzie do niewielkiego wahania, co biorąc pod uwagę długość trwania kredytu powoda (aż 18 lat), jego bardzo wysoką kwotę i jego znaczenie dla powoda było stanowczo niewystarczające. Sąd podtrzymuje tę ocenę biorąc pod uwagę wykształcenie i zatrudnienie powoda. Wskazać należy, że samo spojrzenie na kurs walut obcych wstecz jest niewystarczające, do stwierdzenia, że ryzyko kursowe było przewidywalne i to w takim zakresie, w jakim do niego doszło na przestrzeni od 2008 r. do daty wniesienia pozwu w niniejszej sprawie.

Z kolei za naruszenie interesów konsumenta należy uważać przede wszystkim naruszenie jego interesów ekonomicznych, ale również narażenie na niewygodę organizacyjną, nierzetelność traktowania, wprowadzenie w błąd, naruszenie prywatności. Owo naruszenie musi być rażące, a więc musi być w jakiś sposób dotkliwe dla konsumenta i istotne w kontekście całości umowy, w tym korzyści płynących z niej dla konsumenta.

W ocenie Sądu interesy powoda zostały naruszone w sposób rażący. Przede wszystkim sposób poinformowania o ryzyku kursowym był dalece niewystarczający, a tym samym doprowadził powoda do nieuświadomionego w pełni narażenia na wahania kursowe, a tym samym wzrostu salda i rat kredytu. Brak wypełnienia przez pozwany Bank obowiązku informacyjnego w sposób należyty spowodował, że powód zawarł umowę obciążającą go znacznym, a nieznanym mu w momencie zawierania umowy ryzykiem, przy jednoczesnym braku tego ryzyka po stronie pozwanej. Pełna świadomość ryzyka przez powoda spowodowałaby najprawdopodobniej to, że nie zawarłby on umowy tego typu – na co chociażby wskazują twierdzenia pozwu, jak i zeznania przesłuchanego w charakterze strony powoda. Ponadto, rażącym naruszeniem interesów konsumentów było uzależnienie indeksacji kredytu od kursu (...) ustalanego jednostronnie przez Bank w jego (...). Ocena tego naruszenia musi obywać się jedynie w zakresie jego przewidywalnych skutków. Wskazać przy tym należy, że oceny danego zapisu umownego w świetle art. 385 1 § 1 k.c. dokonywać należy na chwilę zawarcia umowy (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku w sprawie III CZP 29/17). Na tę chwilę nie doszło do wypłaty kwoty kredytu (a więc do zastosowania mechanizmu indeksacji z § 2 ust. 2 umowy), ani tym bardziej do spłaty którejkolwiek z jej rat (a więc do zastosowania mechanizmu indeksacji z § 7 ust. 1 umowy). Tym samym narażenie interesów powoda ujmowane hipotetycznie było nieograniczone, albowiem zasada tworzenia (...) przez pozwany Bank również nie znajdowała ograniczeń względem powoda. Każde zjawisko, które jest nieograniczone (jest niemierzalne) jest z pewnością rażące. W tym kontekście należy również zwrócić uwagę na to, że zastosowane w umowie klauzule dotyczące mechanizmu indeksacji nie zawierały żadnych ograniczeń co do możliwego wzrostu kursu (...), co również przemawia za rażącym naruszeniem interesów powoda, jako konsumenta.

Z uwagi na powyższe należało stwierdzić, że zapisy umowne tworzące mechanizm indeksacji, tj. § 2 ust. 2 oraz § 7 ust. 1 umowy stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie mogły znaleźć zastosowania w stosunku łączącym strony.

Po wyeliminowaniu z umowy zawartej między powodem i pozwanym Bankiem niedozwolonych postanowień tworzących mechanizm indeksacji pozwany Bank udzielił powodowi kredytu w PLN, a kredytobiorca zobowiązał się do zwrotu kwoty otrzymanych środków wraz z odsetkami, których wysokość była uzależniona między innymi od stawki referencyjnej LIBOR. Powstaje pytanie, czy tak skonstruowana umowa jest ważna w świetle art. 58 k.c.

W ocenie Sądu skutkiem braku związania powoda klauzulami indeksacyjnymi jest nieważność przedmiotowej umowy. W niniejszej sprawie powód nie sprzeciwiał się uznaniu umowy za nieważną, a w trakcie swoich zeznań wskazał, iż zna konsekwencje nieważności umowy i godzi się na to. W ocenie Sądu nie jest możliwie utrzymanie umowy kredytu indeksowanego kursem (...) po wyeliminowaniu z umowy klauzul indeksacyjnych. Przede wszystkim nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, która bez wyeliminowanych z niej postanowień tworzyć będzie stosunek prawny, którego cel lub treść sprzeciwiałyby się właściwości (naturze) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 § 1 k.c.). Jest to oczywiste w świetle art. 69 Prawa bankowego, z którego wynika, że kredyt powinien być odpłatny. Wskaźnik LIBOR 3M jest ceną za kredyt powiązany z walutą (...). Po wyeliminowaniu postanowień dotyczących indeksacji doszłoby do sytuacji, że kredyt złotówkowy oprocentowany jest wskaźnikiem LIBOR 3M, co jest sprzeczne z naturą kredytu indeksowanego. Pomiędzy stronami nie było sporne, że celem zastosowania indeksacji w Umowie było skorzystanie z oprocentowania adekwatnego dla waluty (...), które z reguły kształtuje się na niższym poziomie niż oprocentowanie tzw. kredytów złotówkowych, ustalane na podstawie stawki referencyjnej właściwej dla tej waluty, czyli WIBOR. Utrzymanie Umowy jako kredytu złotówkowego oprocentowanego stawką LIBOR 3M spowodowałoby zatem, że zostałaby wykreowana umowa, w której ustalenie kapitału i wypłata kredytu nastąpiłoby w walucie polskiej, zaś odpłatność byłaby przewidziana w oparciu o wskaźniki całkowicie nieadekwatne do ekonomicznej wartości waluty będącej podstawą rozliczeń stron. Była już o tym mowa, że część doktryny opowiada się za tym, iż indeksacja jest głównym świadczeniem stron w rozumieniu art. 385 1 k.c., a zatem umowa indeksowana kursem (...) nie może zatem funkcjonować bez tego przedmiotu głównego. Stwierdzenie nieważności umowy zawartej między powodem i pozwanym Bankiem – a zatem przyjęcie, że nie możne ona nadal obowiązywać – nie jest sprzeczne z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, gdyż usunięcie niedozwolonego charakteru postanowień dotyczących indeksacji spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy i wykreowanie umowy sprzecznej z prawem krajowym. Taki wniosek wprost płynie z punktu pierwszego wyroku (...) wydanego w sprawie C‑260/18.

Mając na uwadze powyższe należy uznać, że stwierdzenie nieważności umowy z uwagi na występujące w niej klauzule niedozwolone jest w tej sprawie dopuszczalne. Na gruncie polskiego systemu prawnego nie istnieją przepisy dyspozytywne, które pozwalałaby wypełnić lukę powstałą po wyeliminowaniu niedozwolonych postanowień dotyczących indeksacji w sposób zgodny z kryteriami nakreślonymi przez (...). W dacie zawarcia umowy (tj. w 2008 r.) nie obowiązywał jeszcze art. 358 § 2 k.c., zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej, co wyklucza jego zastosowanie na gruncie niniejszego przypadku. Zresztą przepis ten i tak dotyczy wyłącznie sytuacji, w której świadczenie podlega spełnieniu w PLN, a nie sytuacji gdy wysokość zobowiązania jest przeliczania z waluty obcej na walutę PLN. Nie sposób przy tym przewidzieć z całą pewnością relacji stóp referencyjnych przewidzianych dla PLN i (...), a tym samym takiego skutku na następne lata kredytowania powoda. Ponadto z przywołanego już orzecznictwa (...) wynika, że uzupełnienie luki powstałej po eliminacji niedozwolonych klauzul w celu utrzymania umowy, może odbywać się tylko poprzez stosowanie przepisów dyspozytywnych – a nie poprzez stosowanie przepisów o charakterze ogólnym, odwołujących się do zasad słuszności czy ustalonych zwyczajów. Przepisów dyspozytywnych, które mogłyby mieć zastosowanie w tej sprawie, nie ma w polskim porządku prawnym. Co istotne z wyroku (...) wydanego w sprawie C-260/18 wynika, że nie jest dopuszczalne zastępowanie kursów stosowanych przez bank kursem średnim Narodowego Banku Polskiego, co było dotychczas stosowane przez niektóre sądy. Wobec tego ten sposób zastąpienia niedozwolonych postanowień umownych także nie wchodził w tej sprawie w rachubę. Takie działanie ze strony Sądu w sposób oczywisty pozostawałoby w sprzeczności z orzecznictwem (...), co z kolei otwierałoby kwestię ewentualnej odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną konsumentom z powodu wydania wyroku sprzecznego z prawem Unii Europejskiej (por. wyrok (...) z dnia 30 września 2003 roku w sprawie o sygn. C‑224/01, K.). Wskazać należy jedynie dla porządku, że tym bardzie nie jest możliwe zastąpienie klauzuli indeksacyjnej zasadą wynikającą ze zwyczaju (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 3 października 2019 roku w sprawie o sygn. C-260/18, D., pkt 62). Usunięcie już samego dookreślenia kursu waluty stosowanego w klauzulach indeksacyjnych z § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy, powoduje zupełne pozbawienie podstaw do zastosowania indeksacji kredytu względem (...) z uwagi na brak miernika indeksacji. Tym bardziej taki skutek następuje ze względu na usunięcie całej klauzuli indeksacyjnej.

Stwierdzona w tej sprawie nieważność umowy zawartej między powodem i pozwanym Bankiem – z przyczyn jej sprzeczności z naturą stosunku i z zasadami współżycia społecznego, jak i wobec stwierdzenia niedozwolonego (abuzywnego) charakteru postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji wpływająca na skutek nieważności całej umowy – oznacza, że czynność ta nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Nieważność czynności prawnych następuje przy tym od początku z mocy prawa. Wobec tego wszystkie raty uiszczone przez powoda od chwili zawarcia umowy stanowiły nienależne świadczenie w rozumieniu art. 410 k.c. Z tej przyczyny powód może zasadnie dochodzić zwrotu wszystkich tych środków – a więc nie tylko różnicy odpowiadającej wysokości pobranych rat kapitałowo-odsetkowych a wysokością rat obliczonych przez powoda z pominięciem klauzuli indeksacyjnej.

Odnosząc się do zarzutu nadużycia przez powoda prawa podmiotowego należy wskazać, że jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 marca 2017 r. V CSK 393/16 przez zasady współżycia społecznego, o których mowa w art. 5 k.c. należy rozumieć podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania w stosunkach społecznych. Przy ustalaniu ich znaczenia można więc odwoływać się do takich powszechnie używanych i znanych pojęć, jak "zasady słuszności", "zasady uczciwego obrotu", "zasady uczciwości" czy "lojalności". Klauzula generalna musi być jednak wypełniona konkretną treścią, odnoszącą się do okoliczności sprawy rozpoznawanej przez sąd. Stwierdzenie, że powód nadużywa prawa podmiotowego, wymaga ustalenia okoliczności pozwalających skonkretyzować, które działania pozostają w sprzeczności z normami moralnymi godnymi ochrony i przestrzegania w stosunkach społecznych. Podzielając powyższy pogląd Sądu Najwyższego i odnosząc go do realiów niniejszej sprawy Sąd wskazuje, że dopiero uwzględnienie wszystkich aspektów sprawy pozwala na ocenę tego czy żądanie strony pozwanej zasługuje na ochronę. Poprzez takie sytuacjonistyczne spojrzenie na współpracę stron widoczne staje się, że powód powołując się na ochronę konsumencką realizują swoje uprawnienia ustawowe i nie narusza art. 5 k.c., a to raczej pozwany Bank, poprzez formułowanie zapisów umowy kredytowej oraz regulaminu w sposób chroniący jedynie jego interes, narusza zasady współżycia społecznego. Warto pamiętać, iż zawarta przez strony umowa przewidywała przerzucenie całego ryzyka kursowego na powoda. Poprzez takie a nie inne ukształtowanie zapisów umowy skutkowało narażeniem powoda na straty finansowe. Na marginesie warto też wskazać, że zgodnie z zasadą „czystych rąk” ochrony przewidzianej w art. 5 k.c. może żądać jedynie ten, kto sam postępuje nienagannie. Natomiast przedsiębiorca, który stosuje wobec konsumentów klauzule niedozwolone nie może podnosić zarzutu nadużycia prawa.

Pozwany nie może także skutecznie bronić się przed roszczeniem strony powodowej powołaniem się na art. 411 pkt 1 k.c., który stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Po pierwsze, wiedzę należy tu rozumieć jako całkowitą świadomość tego, że świadczenie się nie należy i że spełniający mógłby bez ujemnych dla siebie konsekwencji prawnych odmówić jego spełnienia (vide orz. SN z 12.12.1997 r., III CKN 236/97). Na gruncie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy nie można było uznać, że powód miał pozytywną i pewną wiedzę, że płacone należności kredytowe są w całości lub w części nienależne bankowi. Kwestia niedozwolonego charakteru klauzul indeksacyjnych i nieważności umowy była wszak i nadal jest przedmiotem sporu pomiędzy stronami, który wymagał rozstrzygnięcia przez Sąd. Po drugie, w związku z uznaniem umowy za nieważną zachodzi wyjątek przewidziany w art. 411 pkt 1 in fine k.c.

Ponadto, zdaniem Sądu, kredytobiorca dokonywał spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i kredytu pod przymusem finansowym ze strony banku. Pojęcie przymusu w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. należy rozumieć szeroko, działanie pod przymusem w tym przypadku oznacza działanie pod naciskiem okoliczności zarówno natury faktycznej, jak i prawnej (por. uchwała SN z 19.12.1972, III CZP57/71, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26.01.2016 r., VI ACa 115/16, oraz komentarz do art. 411 k.c. E. Gniewek Kodeks cywilny (komentarz), C.H. Beck, Warszawa 2011). Należy przyjąć, że kredytobiorcy spełniali świadczenie w celu uniknięcia przymusu, albowiem w przypadku braku spełniania świadczeń zgodnych z literalnym brzmieniem umowy i regulaminu pozwany mógł wypowiedzieć umowę i postawić całą wierzytelność banku z tytułu umowy kredytu w stan wymagalności, a następnie skorzystać z instytucji bankowego tytułu egzekucyjnego. Wiązałoby się to niewątpliwie z poważnym i konsekwencjami finansowymi dla strony powodowej, świadczyła ona zatem w celu uniknięcia tych negatywnych konsekwencji. Ponadto strona, która swoim zachowaniem spowodowała, że świadczenie zostało spełnione w wyższej wysokości niż powinno (w realiach niniejszej sprawy taką stroną jest bank, który zastosował niedozwolony wzorzec umowny) nie może z powołaniem się na art. 411 pkt 1 k.c. odmawiać zawrotu nienależnej części świadczenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11.04.2014 r., I CSK 310/13, Lex nr 1496320).

Na koniec Sąd wskazuje, że niezasadny był zarzut przedawnienia roszczeń podniesiony przez pozwany Bank. W ocenie Sądu w przypadku żądania zwrotu środków wpłaconych na podstawie nieważnej umowy/nieobowiązujących abuzywnych klauzul umownych, to żądanie przedawniające się w ogólnym terminie przedawnienia tj. wcześniej 10 a obecnie 6 letnim. Nie może być tutaj mowy o roszczeniu okresowym. Żądanie z pozwu nie stanowi bowiem roszczenia stricte wynikającego z umowy o kredyt czy też roszczenia o zapłatę świadczenia okresowego, ma ono swoje źródło w bezpodstawnym wzbogaceniu się strony pozwanej względem powoda wskutek uznania za nieważną umowy kredytowej. Roszczenia z tego tytułu ulegają przedawnieniu z upływem 10 (6) lat i w tym zakresie należało przyznać rację powodowi.

Co do daty rozpoczęcia biegu tego terminu należ wskazać na najnowsze orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości i wyrok z 22 kwietnia 2021 r. (...) Slovakia C-485/19. W zakresie rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia kredytów konsumenckich przyjmuje się, że kredytobiorcy mogą dochodzić rat, które przedawniły się – tj. zostały uiszczone ponad 10 lat od ich uiszczenia, o ile będą w stanie wykazać, że od chwili gdy dowiedzieli się o nieuczciwych warunkach, na których opierają te roszczenia, nie upłynęło 10 lat. Zatem termin ten liczymy nie od daty zapłaty raty, ale od uzyskania świadomości przez konsumenta o nieuczciwym charakterze postanowień umownych. Zachodzi bowiem istotne niebezpieczeństwo, że zainteresowany konsument nie powoła się w wyznaczonym w tym celu terminie na uprawnienia, jakie przyznaje mu prawo Unii. Tym samym uniemożliwiłoby to dochodzenie przez zainteresowanego konsumenta tych uprawnień (zob. podobnie wyrok z dnia 5 marca 2020, r. (...), C-679/18, EU:C:2020:167, pkt 22). Trybunał odwołał się do fundamentalnego założenia, że konsumenci znajdują się w gorszym położeniu niż przedsiębiorca, zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania oraz że możliwe jest, iż konsumenci nie mają świadomości zakresu przysługujących im praw wynikających z dyrektywy 93/13 lub z dyrektywy (...) lub ich nie rozumieją (zob. podobnie wyroki: z dnia 9 lipca 2020 r., Raiffeisen Bank (...), C-698/18 i C-699/18, EU:C:2020:537, pkt 65 –67, z dnia 16 lipca 2020 r., C. i B. B. V. A., C-224/19 i C-259/19, EU:C:2020:578, pkt 90 i przytoczone tam orzecznictwo).

Podobnie kwestię przedawnienia ocenił Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku wydanej w sprawie o sygn. III CZP 6/21. W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy przyjął, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.

Biorąc pod uwagę powyższe można przyjąć, iż powód powziął wiedzę o abuzywności postanowień umowy odnoszących się do indeksacji najwcześniej w dacie sporządzenia wezwania do zapłaty z 11 kwietnia 2019 r. Tym samym od tej daty należałoby liczyć 10-letni termin przedawnienia roszczenia. Na marginesie należy wskazać, iż w toku procesu nie ustalono by powód świadomość abuzywności postanowień umowy powziął wcześniej niż 10 lat przed wytoczeniem powództwa, albowiem na początkowym etapie wykonywania umowy różnice kursowe w porównaniu do kursu z dnia uruchomienia kredytu były na tyle niskie, że nie zwróciło to uwagi konsumentów na wady umowy. Sąd podziela stanowisko zaprezentowane przez (...), że aby stwierdzić przedawnienie roszczeń o zwrot środków wpłaconych tytułem nieważnej umowy pozwany winien wykazać, że powód o nieuczciwych postanowieniach umownych wiedział na 10 lat przed wytoczeniem powództwa. W niniejszej sprawie taka sytuacja nie zaistniała. Jeśli chodzi o powoda, nie zostały wskazane żadne szczególne okoliczności, które pozwalałyby Sądowi ustalić, że powód stwierdził abuzywność postanowień umowy przed lipcem 2009 r. Tym samym zarzut pozwanego nie zasługiwał na uwzględnienie.

W przedmiotowej sprawie wszelkie wzajemne świadczenia stron były nienależnymi. W tym również te świadczone przez powoda w ramach zapłaty kolejnych rat na rzecz pozwanego Banku. Świadczenia te przewyższały znacznie kwotę dochodzoną przez powoda, stąd też zasadnym było zasądzenie całej dochodzonej kwoty, tj. 32.323,66 zł, zgodnie z żądaniem pozwu (art. 321 § 1 k.p.c.), o czym orzeczono w pkt 1. sentencji wyroku. Podstawą rozstrzygnięcia był art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia. W przypadku nieoznaczonej stopy odsetek za opóźnienie, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie.

W przedmiotowej sprawie pozwany Bank był zobowiązany do zwrotu nienależnego świadczenia na rzecz powoda. Termin spełnienia takiego świadczenia – z uwagi na to, że świadczenie z tytułu zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia jest świadczeniem bezterminowym – wyznaczony musiał zostać w oparciu o art. 455 k.c., który przewiduje, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Powód żądał zasądzenia odsetek w wysokości ustawowej za opóźnienie od 24 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty. Przypomnieć wypada w tym miejscu, że w piśmie z 11 kwietnia 2019 r. powód, za pośrednictwem pełnomocnika, wezwał pozwany Bank do zapłaty sumy 77.748,48 zł, na którą to kwotę składały się środki pobrane od powoda na podstawie wadliwych postanowień umowy, zarazem zakreślając 7 dniowy termin na zwrot. Powyższe wezwanie pozwany Bank otrzymał 15 kwietnia 2019 r. W tych okolicznościach Sąd uznał, iż pozwany pozostawał w zwłoce po upływie terminu zakreślonego w wezwaniu do zapłaty. Wobec powyższego uzasadnione było zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 32.323,66 zł od 23 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty. Dalej idące roszczenie odsetkowe podlegało oddaleniu (pkt. 2. wyroku).

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z art. 100 zd. 2 k.p.c., wedle którego Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Biorąc pod uwagę, że powód uległ jedynie w nieznacznej części roszczenia odsetkowego, pozwany Bank należało uznać za stronę, która przegrała sprawę w całości, a zatem jest zobowiązany do zwrotu powodowi wszystkich poniesionych przez niego kosztów procesu. Na zasądzone od pozwanego na rzecz powoda koszty złożyły się: opłata sądowa od pozwu w wysokości 1.000 zł, opłata skarbowa od udzielonego przez powoda pełnomocnictwa procesowego w wysokości 17 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 3.600 zł (§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych).

Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w wyroku.

Sędzia Łukasz Baranowski

Sygn. akt I C 3942/19

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego – bez pouczenia.

W., 14 lutego 2022 roku

Sędzia Łukasz Baranowski