Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 105/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 kwietnia 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Barbara Bojakowska

Protokolant : Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 27 kwietnia 2022 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa M. J. (1) i M. J. (2)
przeciwko R. Bank (...) z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji powodów i pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 31 stycznia 2022 roku, sygnatura akt I C 479/20

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 105/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Łasku w sprawie z powództwa M. J. (3), M. J. (2) przeciwko R. Bank (...)
AG we W. prowadzącemu w Polsce działalność za pośrednictwem oddziału R. Bank (...) (Spółka Akcyjna) Oddział w Polsce z/s w W. o roszczenie
z umów bankowych, ustalił umowa o kredyt hipoteczny nr (...) zawarta
20 kwietnia 2007 r. pomiędzy (...) S.A. Spółka Akcyjna Oddział
w Polsce z/s w W. (którego następcą prawnym jest pozwany R. Bank (...) we W. prowadzący w Polsce działalność za pośrednictwem oddziału R. Bank (...) [Spółka Akcyjna] Oddział w Polsce z/s w W.)
a powodami jest nieważna (pkt 1), zasądził od pozwanego na rzecz powodów 46979,92 zł
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 3 grudnia 2020 r. do dnia 18 stycznia 2022 r. (pkt 2), w pozostałym zakresie oddalił powództwo (pkt 3), zastrzegł, że pozwany
jest uprawniony do wstrzymania się ze spełnieniem świadczenia zasądzonego w pkt 2 wyroku, do chwili zaoferowania przez powodów zwrotu na rzecz pozwanego świadczenia otrzymanego od banku w wykonaniu umowy kredytu wskazanej w pkt 1 wyroku w wysokości
198699,27 zł (pkt 4) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powodów 5091 zł tytułem kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocniania się niniejszego wyroku do dnia zapłaty (pkt 5).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

20 kwietnia 2007 r. sporządzono umowę kredytu hipotecznego nr (...), w ramach której (...) SA Spółka Akcyjna Oddział w Polsce udzielił powodom M. J. (1) i M. H. (1) kredytu. Została ona podpisana 23 kwietnia 2007 r. W umowie przewidziano, że kredyt jest indeksowany
do waluty obcej – franka szwajcarskiego ( (...)) i w związku z tym kredytodawca zobowiązuje się oddać do dyspozycji powodów kwotę w złotówkach stanowiącą równowartość 88971,15 CHF. 25 kwietnia 2007 r. kredytodawca przelał w związku
z powyższym powodom 198699,27 zł odpowiadającą ww. kwocie we (...) po kursie kupna ustalonym przez bank. Kredyt miał być spłacany w ratach. Był on oprocentowany według zmiennej stopy będącej sumą stopy referencyjnej LIBOR 3M ( (...)) i stałej marży banku wynoszącej 1,35 punktów procentowych. W przypadku kredytów indeksowanych, kredytodawca przyjmował – przy wypłacie kwoty w złotych – kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z tabelą banku obowiązujący w momencie wypłaty. Rata kredytu indeksowanego
do waluty obcej były pobierane z rachunku kredytobiorcy w złotych, z tym że były
one wyrażone w walucie obcej i wyliczone wg kursu sprzedaży z tabeli banku. Powód,
wraz z wnioskiem o udzielenie kredytu, podpisał oświadczenie o zapoznaniu się z możliwym ryzykiem walutowym. Podczas rozmów z doradcą powód był zapewniany, że frank jest stabilną walutą, niepodlegającą większym wahaniom, a nadto, że kredyty walutowy jest dla niego o wiele korzystniejszą opcją niż kredyt złotówkowy. Postanowienia umowy nie były
z nim indywidualnie uzgadniane. 22 sierpnia 2009 r. powodowie zawarli związek małżeński, powódka przyjęła nazwisko H.-J.. Pismem datowanym na 25 listopada 2019 r. powodowie złożyli reklamację do pozwanego, jako następcy prawnego kredytodawcy, wskazując na nieważność umowy kredytu oraz wnosząc o zwrot dotychczas wypłaconych środków z tytułu spłaty kredytu. Pozwany pismem datowanym na 2 grudnia 2019 r. odmówił spełnienia roszczenia. Na dzień 12 listopada 2019 r. powodowie z tytułu ww. kredytu wpłacili pozwanemu (jego poprzednikowi) łącznie 46979,92 zł. Powód R. Bank (...) w W. działający w Polsce poprzez R. Bank (...) (S.A.) Oddział w Polsce jest następcą prawnym (...) SA Spółka Akcyjna Oddział
w Polsce.

Według sądu powództwo o ustalenie nieważności przedmiotowej umowy kredytu
(tak bowiem należy rozumieć – z uwagi na treść uzasadnienia pozwu – żądanie nieistnienia stosunku kredytu) jest uzasadnione.

Sąd zauważył, że w istocie udzielony powodom kredyt miał charakter kredytu denominowanego (pomimo, że w § 9 regulaminu użyto sformułowania kredyt indeksowany). Kwota kredyty została bowiem wyrażona w walucie obcej – 88971,15 CHF i tylko wypłacona w złotówkach po kursie kupna tejże waluty. Tym samym frank szwajcarski został użyty jedynie w celu waloryzacyjnym. Kredyt taki bezspornie jest kredytem w walucie polskiej
i dlatego reguluje treść art. 69 ustawy prawo bankowe.

Dla sądu przedmiotowa umowa zawiera elementy z ww. przepisu i nie można jej potraktować jako szczególnego rodzaju umowy bankowej czy szczególnego rodzaju instrumentu finansowego.

Jednakże, w ocenie sądu, zawiera ona niedozwolone postanowienia umowne o jakich mowa w art. 385 1 § 1 k.c., gdyż zdaniem sądu taki charakter mają postanowienia ustalające, że kredyt udostępniony powodom w złotych stanowi równowartość określonej sumy
we frankach szwajcarskich, że wypłata w złotych następuje poprzez przeliczenie owej sumy
i kursu kupna waluty wynikający z tabeli banku obowiązującej w momencie wypłaty środków, że spłata kredytu następuje poprzez pobranie środków w złotych według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą banku obowiązującą na dzień poprzedzający.

Nie ulega wątpliwości sądu, że powodowie byli w badanym stosunku konsumentami, jak również, że postanowienia umowy nie były z nimi uzgadniane indywidualnie
(są one umieszczone w regulaminie będące stałym wzorcem oferowanym klientom).

Jak wynika z przytoczonego wyżej przepisu dla sądu klauzule abuzywne to te, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Jako taki stan wskazuje się sytuację, w której dochodzi
do nieuzasadnionej i niesprawiedliwej dysproporcji stron kontraktu na niekorzyść konsumenta.

W tym przypadku, w ocenie sądu, sposób wyliczenia faktycznie wypłaconego kredytu w złotych, jak i ostatecznie wysokość spłat rat – obydwie powiązane z frankiem szwajcarskim – nie odwoływał się do jakiś obiektywnych wskaźników, lecz de facto do kursów jednostronnie wyznaczonych przez bank a więc jedną stronę umowy. To bank mógł arbitralnie i w sposób wiążący modyfikować ów wskaźnik tj. kurs kupna czy sprzedaży franka, bowiem to on ustalał tabelę kursu. Tym samym ów miernik waloryzacyjny nie był obiektywny, w tym sensie, że nie miały na niego wpływu obie strony lecz przeciwnie
– był uzależniony wyłącznie od banku. Co więcej ani umowa ani regulamin nie ustalały sposobu ustalania kursu przez bank, co podkreśla całkowitą dowolność kredytodawcy,
a przez to rażącą dysproporcję stron w tym zakresie. Można uznać, że konsument powinien zdawać sobie sprawę z ryzyka walutowego, ale w tym przypadku owo ryzyko nie tyle jest czysto powiązane z czynnikami obiektywnymi czy zewnętrznymi ile prawie wyłącznie
z wewnętrznymi decyzjami banku.

Sąd wskazał, że ustawodawca do art. 69 prawa bankowego dodał pkt 4a i tym samym uznał, że są to istotne dla konsumenta informacje. Niewątpliwie oceniana umowa tych danych nie udostępnia – brak określenia szczegółowego zasad ustalania kursów.

Nadto zauważono, że fakt stosowania innych kursów do wyliczenia wysokości zobowiązania i do jego spłaty powoduje powstanie po stronie banku dodatkowego dochodu, który nie jest uzasadniony, a powoduje dodatkowy koszt dla konsumenta. Celem klauzuli waloryzacyjnej użytej w umowie w tym celu nie jest bowiem przysparzanie dochodu jednej ze stron.

Podsumowując – sąd uznał, że ww. postanowienia umowy odnoszące się
do mechanizmu denominacji są bezskuteczne względem powodów.

Idąc dalej zaznaczono, że określają one główne świadczenie kredytobiorców. Jednocześnie wyeliminowanie tego mechanizmu z umowy (który jest uzasadnieniem powiązania stawki oprocentowania ze stawką LIBOR 3M) jest równoznaczne z takim jej przekształceniem, że staje się ona zupełnie innym stosunkiem prawnym. Umowa bez takich postanowień jest czymś tak zupełnie innym od zamiarów stron, że jej utrzymanie nie jest możliwe. Ocena ta prowadzi do wniosku, że umowa taka musi być uznana za nieważną
na podstawie art. 58 k.c.

Zdaniem sądu nie można zastąpić wyeliminowanych postanowień innymi przepisami dyspozytywnymi (np. art. 358 § 2 k.c.), już z tego względu, że powodowie wyraźnie sprzeciwili się jakiejkolwiek modyfikacji owych klauzul i domagali się konsekwentnie wyeliminowania całej umowy.

Tym samym dla sądu umowa upada ze skutkiem ex tunc, zauważając jednocześnie,
że skoro umowa jest nieważna od początku, to nie ma znaczenia dla oceny owych nieważnych postanowień wejście w życie nowelizacji prawa bankowego z prawem do spłaty rat bezpośrednio w walucie obcej.

Według sądu, konsekwencją uznania, że badany stosunek prawny jest nieważny,
jest to, iż świadczenia spełnione w jego wykonaniu są nienależne w rozumieniu
art. 410 § 2 k.c.

Sąd stanął też na stanowisku teorii dwóch kondykcji, a więc uznaje, że i kredytobiorcy i kredytodawcy przysługują odrębne żądania o zwrot wzajemnych świadczeń i tym samym
w niniejszym postępowaniu nie pomniejszał owego świadczenia należnego powodom
o ewentualne roszczenie banku i tym samym nie uznał, że wobec wypłaty przez kredytodawcę kwoty kredytu, pozwany nie jest de facto wzbogacony.

Co do przedawnienia, sąd nie uznaje owego zarzutu, mając na uwadze, że termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia rozpoczyna swój bieg
po podjęciu przez kredytobiorcę świadomej decyzji o nieskorzystaniu z możliwości sanowania klauzul abuzywnych, a tym samym o woli doprowadzenia do nieważności umowy, gdyż wtedy brak podstawy prawnej świadczenia staje się definitywny i wtedy strony mogą żądać zwrotu tego co świadczyły.

Sąd stwierdził zatem, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia przedawnia się w terminach ogólnych (118 k.c.), a więc w momencie wniesienia niniejszego pozwu skutek ten nie zaistniał.

Podsumowując poczynione rozwiązania – sąd uznał z przyczyn wyżej wyłożonych przedmiotową umowę na nieważną ex tunc i na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu orzekł na rzecz powodów obowiązek zwrotu ich świadczenia. Jego wysokość wynikała z zaświadczenia banku o wysokości dokonanych wpłat i wynosiła 46979,92 zł.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 395 k.c. i art. 481 k.c. i art. 455 k.c.

Jednocześnie sąd uznał za zasadny zgłoszony przez pozwanego zarzut zatrzymania
(art. 496 k.c.), gdyż w ocenie sądu umowa kredytu bankowego z uwagi na swoją naturę ma charakter umowy wzajemnej, tak jak definiuje ją art. 487 § 2 k.c., zaś świadczenia obu jej stron są powiązane ze sobą i jedno jest zależne od drugiego i dlatego kredytobiorca jest zobowiązany do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kredytu i to stanowi odpowiednik świadczenia kredytodawcy; gdyby zaś bowiem nie zapłata wynagrodzenia, kredyt nie byłby udzielony.

Bez znaczenia jest przy tym dla sądu, czy owo roszczenie banku jest wymagalne, podnosząc, że przepisy k.p.c. nie warunkują szczególnej formy procesowej owego zarzutu,
a więc należy przyjąć, że może on być zgłoszony ustnie do protokołu, także za pośrednictwem telekonferencji.

Tym samym zastrzeżono w wyroku prawo pozwanego do wstrzymania się
ze spełnieniem zasądzonego świadczenia do momentu zaoferowania przez powodów świadczenia w postaci kwoty udostępnionego kredytu wynoszącej 198699,27 zł i wynikającej z zaświadczenia banku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., mając na względzie,
że powodowie przegrali sprawę w minimalnym stopniu.

Apelacje od ww. wyroku złożyły obie strony procesu.

Powodowie zaskarżyli wyrok w części, tj. w zakresie pkt 3 i 4 wyroku, zarzucając:

1/ naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy,
a to art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 243 2 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów, skutkującej pominięciem okoliczności, że strona powodowa na dzień
12 listopada 2019 r. zapłaciła na rzecz strony pozwanej łączną kwotę 146976,64 zł,
która to okoliczność wynika ze znajdującego się w aktach sprawy dokumentu - zaświadczenia z dnia 12 listopada 2019 r., co z kolei skutkowało niezasadnym pominięciem faktu,
iż strona powodowa do dnia 12 listopada 2019 r. zaoferowała już pozwanemu zwrot kwoty
146976,64 zł;

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

a/ art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. w zw. z art. 487 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy - Prawo bankowe poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uwzględnienie zarzutu zatrzymania strony pozwanej w sytuacji gdy umowa kredytu bankowego nie ma ze swej natury charakteru umowy wzajemnej, ponieważ świadczenia obu stron stosunku prawnego umowy o kredyt - kredytodawcy i kredytobiorcy mają charakter jednorodzajowy oraz nieekwiwalentny, przez co strona pozwana nie posiadała uprawnienia do skorzystania z prawa zatrzymania;

b/ art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 410 k.c.
i art. 405 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uwzględnienie zarzutu zatrzymania pozwanego, w sytuacji gdy roszczenie pozwanego objęte zarzutem zatrzymania nie było wymagalne, ponieważ strona pozwana nie wezwała strony powodowej do zapłaty przedmiotowych środków i nie oznaczyła terminu w jakim zwrot jej środków powinien zostać dokonany;

c/ art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 118 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji uwzględnienie zarzutu zatrzymania pozwanego, w sytuacji gdy przesłanką prawną skorzystania z prawa zatrzymania jest zaskarżalność roszczenia przysługującego retencjoniście, natomiast roszczenie pozwanego
o zwrot kapitału udzielonego kredytu uległo przedawnieniu z terminem 3 lat od dnia udostępnienia tych środków stronie powodowej;

d/ art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że skuteczne skorzystanie z prawa zatrzymania wyłącza opóźnienie w jego spełnieniu, podczas gdy prawidłowe zastosowanie ww. przepisów powinno doprowadzić do uwzględnienia żądania odsetkowego w całości, tj. również w okresie od dnia 19 stycznia 2022 r. do dnia zapłaty;

e/ art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie
i uwzględnienie zarzutu zatrzymania strony pozwanej co do całości zgłoszonej przez pozwanego kwoty w wysokości 198 699,27 zł, w sytuacji gdy strona powodowa na dzień
12 listopada 2019 r. zapłaciła na rzecz strony pozwanej łączną kwotę 146976,64 zł, co wynika ze znajdującego się w aktach sprawy zaświadczenia z dnia 12 listopada 2019 r., a zatem strona powodowa do dnia 12 listopada 2019 r. konkludentnie zaofiarowała już stronie pozwanej zwrot otrzymanego świadczenia w wysokości 146976,64 zł, a tym samym ewentualne uwzględnienie zgłoszonego zarzutu zatrzymania mogłoby dotyczyć jedynie różnicy pomiędzy wypłaconym powodom kapitałem kredytu, a powyżej wskazaną sumą spłat dokonanych przez powodów na rzecz strony pozwanej (a jednocześnie jej zaoferowanych).

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wnieśli o:

- zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej żądanie odsetkowe za okres
od 19 stycznia 2022 r. do dnia zapłaty, a także w części zastrzegającej, że pozwany jest uprawniony do wstrzymania się ze spełnieniem świadczenia zasądzonego w pkt 2 wyroku,
do chwili zaoferowania przez powodów zwrotu na rzecz pozwanego świadczenia otrzymanego od banku w wykonaniu umowy kredytu wskazanej w pkt 1 wyroku w wysokości 198699,27 zł, tj. w zakresie pkt 3 i 4 wyroku, poprzez zasądzenie od pozwanego R. Bank (...) we W. prowadzącemu w Polsce działalność za pośrednictwem oddziału R. Bank (...) (Spółka Akcyjna) Oddział w Polsce z/s
w W. na rzecz powodów M. J. (1) i M. J. (2) kwotę 46979,92 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 3 grudnia 2020 r.
do dnia zapłaty (bez zastrzeżenia, że pozwany R. Bank (...) we W. prowadzący w Polsce działalność za pośrednictwem oddziału R. Bank (...) (Spółka Akcyjna) Oddział w Polsce z/s w W. jest uprawniony do wstrzymania się ze spełnieniem świadczenia zasądzonego w pkt 2 wyroku do chwili zaoferowania przez powodów M. J. (1) i M. J. (2) zwrotu na rzecz pozwanego świadczenia otrzymanego od banku w wykonaniu umowy kredytu wskazanej w pkt 1 wyroku w wysokości 198699,27 zł);

- zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej żądanie odsetkowe za okres
od 19 stycznia 2022 r. do dnia zapłaty, a także w części zastrzegającej, że pozwany jest uprawniony do wstrzymania się ze spełnieniem świadczenia zasądzonego w pkt 2 wyroku,
do chwili zaoferowania przez powodów zwrotu na rzecz pozwanego świadczenia otrzymanego od banku w wykonaniu umowy kredytu wskazanej w pkt 1 wyroku w wysokości 198699,27 zł, tj. w zakresie pkt 3 i 4 wyroku, poprzez zasądzenie od pozwanego R. Bank (...) we W. prowadzącemu w Polsce działalność za pośrednictwem oddziału R. Bank (...) (Spółka Akcyjna) Oddział w Polsce z/s
w W. na rzecz powodów M. J. (1) i M. J. (2) kwotę 46979,92 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 3 grudnia 2020 r.
do dnia zapłaty z zastrzeżeniem, że pozwany R. Bank (...) we W. prowadzący w Polsce działalność za pośrednictwem oddziału R. Bank (...) (Spółka Akcyjna) Oddział w Polsce z/s w W. jest uprawniony do wstrzymania się ze spełnieniem świadczenia zasądzonego w pkt 2 wyroku do chwili zaoferowania przez powodów M. J. (1) i M. J. (2) zwrotu na rzecz pozwanego kwoty 51722,63 zł, stanowiącej różnicę pomiędzy wypłaconym powodom kapitałem kredytu, a sumą spłat dokonanych przez powodów na rzecz pozwanego (a jednocześnie
mu zaoferowanych) do dnia 12 listopada 2019 r., wykazanych w postępowaniu przed sądem I instancji;

- zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

Pozwany zaskarżył wyrok w części, co do pkt 1, 2, 4 i 5 wyroku, zarzucając:

1/ naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

a/ art. 327 1 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. z art. 386 § 4 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób niepełny w zakresie oceny klauzuli dotyczącej indeksacji
pod kątem spełnienia przesłanek abuzywności, jak również całkowity brak odniesienia się
w uzasadnieniu do kwestii interesu prawnego powodów w powództwie o ustalenie,
co sprawia, że nie jest możliwe dokonanie kompleksowej kontroli instancyjnej i powoduje nierozpoznanie istoty sprawy;

b/ art. 91 k.p.c. w zw. z art. 379 pkt 2 k.p.c. skutkujące nieważnością postępowania, gdyż pełnomocnik strony powodowej nie był umocowany do działania w postępowaniu
o ustalenie;

c/ art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego i niezgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy, tj.:

- ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione ze stroną powodową, podczas gdy: z dowodów przeprowadzonych w niniejszej sprawie, tj. dowodów z dokumentów, wynikają okoliczności przeciwne; strona pozwana zaoferowała dowód w tym zakresie
w postaci zeznań świadka A. S. (które zostały złożone na piśmie), który to dowód sąd bezpodstawnie pominął w swoich rozważaniach;

- brak uwzględnienia okoliczności: zapoznania się przez stronę powodową
z postanowieniami umowy i regulaminu w odniesieniu do kredytu indeksowanego do waluty obcej, zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, świadomości strony powodowej w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, świadomego i swobodnego wyboru przez stronę powodową kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz świadomej rezygnacji z zaciągnięcia kredytu w złotych, podczas gdy z dowodów w postaci dokumentów złożonych w niniejszej sprawie wynikają wskazane okoliczności;

- ustalenie, że pozwany dysponował dowolnością w kształtowaniu kursów, podczas gdy z dostarczonych przez pozwanego informacji i dokumentów wynika, że pozwany bank nie posiadał uprawnienia do arbitralnego ustalania kursów walut;

- brak odniesienia się do zeznań świadka A. S. w uzasadnieniu
do skarżonego rozstrzygnięcia i w konsekwencji brak uwzględnienia tych zeznań przy ocenie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy;

- ustalenie, że różnica pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży stanowi dodatkowy zysk kredytodawcy a koszt po stronie klienta, w sytuacji gdy tzw. "spread walutowy" może być analizowany jedynie w kontekście przychodu (nie dochodu), który jest równoważony kosztem spreadu walutowego ponoszonego przez pozwanego na potrzeby obsługi kredytu strony powodowej.

Powyższe naruszenia przepisów według skarżącego postępowania skutkowały błędnym ustaleniem stanu faktycznego sprawy i w konsekwencji doprowadziły
do nieprawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a/ art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że stronie powodowej przysługuje interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu;

b/ art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG
z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L 1993 Nr 95, str. 29) (dalej "Dyrektywa 93/13") poprzez nieuwzględnienie
w niniejszej sprawie skutków wyodrębnienia w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej klauzul ryzyka walutowego, dotyczących stricte zastosowania mechanizmu indeksacji zobowiązania kredytowego kursem waluty obcej (dalej określane jako "klauzule ryzyka walutowego") oraz klauzul spreadów walutowych, dotyczących wyłącznie odesłania do stosowanych przez bank kursów walutowych (dalej określane jako "klauzule spreadowe"), i w konsekwencji dokonanie zbiorczej oceny wszelkich postanowień indeksacyjnych zawartych w umowie, podczas gdy w świetle aktualnego na dzień orzekania orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wydanego na gruncie podobnych spraw, klauzule ryzyka walutowego, uwzględniwszy wyżej wspomniane ich wyodrębnienie,
są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, zaś klauzule spreadowe
są takiego charakteru pozbawione, tj. nie określają głównego świadczenia stron,
co w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowego przeprowadzenia oceny łącznie klauzuli ryzyka walutowego i klauzuli spreadowej przez pryzmat przesłanek, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c.;

c/ art. 65 k.c. i art. 69 Prawa bankowego poprzez błędne przyjęcie, że postanowienia indeksacyjne dotyczące wyłącznie odesłania do stosowanych przez bank kursów walutowych (klauzule spreadowe) określają główne świadczenia stron umowy kredytu;

d/ art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że postanowienia indeksacyjne
nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny i transparentny;

e/ art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji stanowią niedozwolone postanowienia umowne;

d/ art. 56 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez
brak dokonania obowiązkowej oceny przez sąd skutków dla strony powodowej potencjalnego uznania umowy za nieważną; nieuprawnione zanegowanie możliwości funkcjonowania umowy łączącej strony w oparciu o obowiązujące przepisy kodeksu cywilnego i prawa bankowego, oraz możliwości przyjęcia innego kursu dla dokonania rozliczeń między stronami, przy zachowaniu mechanizmu indeksacji;

e/ art. 385 1 § 2 k.c. w związku z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 oraz w związku
z motywem dwudziestym pierwszym Dyrektywy 93/13 poprzez brak przyjęcia, że w sytuacji stwierdzenia niedozwolonego (nieuczciwego) charakteru całego mechanizmu indeksacji
i konieczności wyeliminowania z umowy postanowień indeksacyjnych dotyczących zasad wypłaty oraz spłaty kredytu, możliwe jest zastosowanie stawki referencyjnej WIBOR, podczas gdy wyeliminowanie całego mechanizmu indeksacji zastosowanego w umowie powinno prowadzić do uznania, że kredyt jest kredytem złotowym, oprocentowanym według sumy stawki referencyjnej WIBOR charakterystycznej dla zobowiązań w walucie polskiej oraz marży banku;

f/ art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. poprzez przyjęcie, że roszczenie strony powodowej znajduje uzasadnienie w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu;

g/ art. 411 pkt 2 i 4 k.c. poprzez uznanie, że stronie powodowej przysługuje prawo
do żądania zwrotu rat kredytu w okolicznościach gdy świadczenia te czyniły zadość zasadom
współżycia społecznego, a także miały charakter spełnienia świadczenia przed nadejściem
terminu wymagalności;

h/ art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r., o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz
niektórych innych ustaw w zw. z art. 69 ust. 3 prawa bankowego i art. 75b prawa
bankowego poprzez brak uwzględnienia okoliczności, że od drugiej połowy 2009 r. strona
powodowa mogła zdecydować się na zawarcie aneksu, na podstawie którego spłata
kredytu byłaby dokonywana bezpośrednio w walucie denominacji, co powodowałoby,
że zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne odsyłające do tabel
kursowych banku nie miałyby zastosowania;

i/ art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 455 k.c. w zw. z art. 496 w zw. z art. 497 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od świadczenia pieniężnego na rzecz strony powodowej, podczas gdy skuteczne podniesienie zarzutu zatrzymania powoduje
brak opóźnienia w spełnieniu świadczenia.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku
w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa także w tej części oraz zasądzenie
od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych; ewentualnie, z uwagi na nierozpoznanie przez sąd istoty sprawy, o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania, a także zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych; ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części, zniesienie postępowania w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwane, kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powodów, pozwany wniósł oddalenie apelacji strony powodowej w całości jako bezzasadnej i zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwanego, powodowie wnieśli o oddalenie apelacji
pozwanego i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje nie zasługują na uwzględnienie i podlegają oddaleniu w całości.

Tytułem wstępy należy wyjaśnić, że obecnie nie powinno już budzić wątpliwości,
że w sprawie z umowy kredytu walutowego, w pierwszej kolejności, rozważyć należy skuteczność klauzuli ryzyka walutowego, ona bowiem określa główne świadczenia stron, główny przedmiot umowy (wyroki (...) z 20 września 2017 r., C – 186/16 (...),
z 20 września 2018 r., C-51/17 (...), z 14 marca 2019 r. C-118/17 (...), z 3 października
2019 r., C-260/18 (...)).

Uznanie, że klauzula taka jest bezskuteczna względem konsumenta, nakazuje ustalić nieważność umowy, bowiem umowa nie może funkcjonować bez określenia głównego przedmiotu. Nie istnieje żadna regulacja ustawowa, która mogłaby w takim przypadku mieć zastosowanie w miejsce niedozwolonego postanowienia umownego. Nie jest możliwe zachowanie takiej umowy w mocy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką LIBOR albo stawką WIBOR, w obu przypadkach bowiem sprowadzałoby się to do nieuprawnionego przekształcenia przez sąd pierwotnej umowy.

Jeżeli zatem sąd ustali, że ryzyko walutowe wprowadzono do umowy postanowieniem niedozwolonym, to nie będzie już potrzeby analizowania innych zapisów umownych, bowiem ich ewentualna niezgodność z przepisami regulującymi ochronę konsumentów nie może prowadzić do skutku dalszego niż ten, który wynika z bezskuteczności klauzuli ryzyka walutowego.

Jednocześnie, gdyby nawet dalsze klauzule okazały się zgodne z prawem, nie mogłoby to zmienić wyniku sprawy, skoro bezskutecznością dotknięte są postanowienia określające główne świadczenia stron spornej umowy kredytu.

Wyłącznie w przypadku uznania, że pozwany dochował określonego dyrektywą 93/13 obowiązku sformułowania prostym i zrozumiałym językiem postanowienia wprowadzającego do umowy ryzyko walutowe, zachodziłaby potrzeba rozważenia skuteczności pozostałych postanowień umownych, dotyczących szczegółowych zasad wyznaczania kursu (...) (zagadnienie tabel bankowych i spreadu) na potrzeby realizacji umowy oraz stosowania odmiennych przeliczników dla świadczeń banku (kurs kupna) i konsumenta (kurs sprzedaży).

W tych warunkach, skoro jednak Sąd Rejonowy doszedł do słusznego wniosku,
że postanowienie przewidujące indeksację do (...), wprowadzające w ten sposób ryzyko walutowe do umowy, jest bezskuteczne względem powodów, to nie wymagały badania dalsze postanowienia umowne odnoszące się do szczegółowych zasad wyznaczania kursu waluty. Treść tych postanowień może bowiem jedynie uzupełniająco wskazywać na nieuczciwe potraktowanie konsumenta przez bank poprzez zastrzeżenie mechanizmów, które pozwalały bankowi czerpać dodatkowe nieuzasadnione korzyści, np. ze spreadu, nie zmienia
to jednak zasadniczej oceny umowy, choć daje pełny obraz nielojalności banku względem konsumenta, to jednak jest wtórne wobec istoty sporu wyrażającej się w nieważności umowy kredytu indeksowanego spowodowanej abuzywnością ryzyka kursowego.

Odnosząc się następnie do meritum obu apelacji stron, trzeba wskazać,
że sformułowane w apelacji pozwanego, która jest dalej idąca niż apelacja strony powodowej, zarzuty dotyczące oceny dowodów są nietrafne

W ocenie sądu odwoławczego ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy
i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia były prawidłowe i znajdowały potwierdzenie
w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je, sąd nie naruszył
w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 233 § 1 k.p.c., ponieważ nie uchybił regułom postępowania dowodowego, a oceniając jego wyniki nie naruszył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego.

Ustalenia Sądu Rejonowego bazowały na treści dokumentów (wniosku o kredyt hipoteczny i umowie o ten kredyt oraz stanowiącym jej integralną część regulaminie), których autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała.

Wywód apelacji ogranicza się de facto do przedstawienia własnej, subiektywnej, odbiegającej od przyjętej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów, a jego wyłącznie polemiczny charakter dyskredytuje podniesione w apelacji zarzuty błędnych ustaleń faktycznych.

Zaznaczyć trzeba, iż rozważania Sądu Rejonowego odnoszące się do braku indywidualnego negocjowania umowy w związku z zastosowaniem wzorca umownego, niejednoznaczności przyjętych klauzul przeliczeniowych, mechanizmu ich funkcjonowania, niemożności wykonywania umowy po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych, oceny abuzywności umowy według stanu na datę jej zawarcia, braku należytego pouczenia powodów o ryzyku kursowym i jego wpływie na świadczenia stron, jednostronnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany walut na potrzeby wypłaty kwoty pożyczki
i odsetek, a także zawarcia w umowie klauzul waloryzacyjnych oraz intencji stron przy zawieraniu umowy wynikały przede wszystkim z analizy dokumentów w postaci treści umowy, wniosku kredytowego, regulaminu, bądź dotyczyły okoliczności, które były niesporne między stronami.

Sąd Rejonowy nie mógł zatem uchybić art. 233 k.p.c. w sposób opisany w apelacji.

Ponadto analiza warstwy motywacyjnej apelacji - w ocenie Sądu Okręgowego – wskazuje, iż zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w istocie ukierunkowane są na podważenie oceny prawnej wyników postępowania dowodowego. Nie są one skierowane przeciwko ustaleniom faktycznym, lecz ich jurydycznej ocenie sprowadzającej się do rozstrzygnięcia kwestii czy ustalony stan faktyczny może zostać uznany za usprawiedliwiający ocenę umowy za zawierającą niedozwolone postanowienia, skutkujące jej nieważnością.

Powyższe stanowi natomiast proces subsumpcji, czyli zastosowania prawa materialnego do ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych, a nie elementu ustaleń faktycznych i związanych z tymi ustaleniami domniemań, bądź oceny mocy i wiarygodności dowodów. Stąd przytoczona przez skarżącego argumentacja mogła podlegać rozważeniu tylko na płaszczyźnie naruszenia przepisów prawa materialnego art. 385 1 § 1 k.c.

Przedmiotem ustaleń sądu I instancji oraz przedmiotem kontroli odwoławczej
są okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Poniżej zatem sąd odwoławczy odniesie się do zarzutów obejmujących ustalenia faktyczne i oceny prawne co do abuzywności postanowień wprowadzających ryzyko kursowe do umowy kredytu. Uznanie tej części zarzutów za bezpodstawne zwalnia sąd z obowiązku szczegółowej analizy zarzutów apelacji odnoszących się do zasad ustalania kursów (...), w tym spreadu, czy też możliwości stosowania kursu średniego NBP. Omówione zostaną natomiast zarzuty odnoszące się
do skutków abuzywności ryzyka kursowego i zasad rozliczenia stron, przy uwzględnieniu opisanych wyżej czynności oraz zarzutów procesowych, jakie miały miejsce w postępowaniu apelacyjnym.

W ocenie Sądu Okręgowego, to, jak pozwany finansował udzielanie kredytów indeksowanych, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, nie może bowiem usprawiedliwiać działań nieuczciwych względem konsumenta. Pozwany bank podjął bowiem swobodną biznesową decyzję o oferowaniu kredytów indeksowanych konsumentom.
Przed stworzeniem takiej oferty powinien był rozważyć, czy stworzony produkt może być
dla niego opłacalny, przy założeniu, że bank będzie traktował konsumenta w sposób uczciwy, słuszny i lojalny. To, jak bank zorganizował finansowanie akcji kredytowej, jest jego własną decyzją, która nie może usprawiedliwiać naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta. Nie może w szczególności usprawiedliwiać oferowania konsumentom,
bez udzielenia wyczerpującej informacji, kredytu wiążącego się z nieograniczonym ryzykiem kursowym. Na marginesie trzeba zauważyć, że nie ma żadnego materiału dowodowego,
który potwierdzałby, że pozwany nabywał franki szwajcarskie w związku z udzielaniem kredytów indeksowanych ( (...) pełnił tu wyłącznie rolę wskaźnika indeksacji). Pozwany przemilcza też fakt, że banki dysponują różnymi możliwościami zabezpieczenia się przed ryzykiem walutowym, w przypadku gdyby dany produkt (np. kredyt denominowany) wymagał, punktowo w czasie, posiadania waluty obcej.

Za niezasadne trzeba także uznać zarzuty odnoszące się do wadliwego ustalenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej, która obejmuje ryzyko walutowe. Bezpodstawne
są w szczególności zarzuty odnoszące się do kwestii informacji o ryzyku walutowym udzielonych powodom, braku indywidualnego uzgodnienia, sprzeczności zachowania pozwanego z dobrymi obyczajami oraz naruszenia interesów konsumenta.

Zdaniem sądu odwoławczego, bank powinien w sporze z konsumentem udowodnić,
że postanowienia określające główne świadczenia stron zostały przez niego sformułowane
w sposób zgodny z art. 385 1 § 1 k.c., gdyż to bank z takiego faktu wywodzi korzystny
dla niego skutek w postaci wyłączenia możliwości badania tych postanowień pod kątem abuzywności. Powyższy przepis musi być przy tym interpretowany w zgodzie z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13.

Wypada w tym miejscu zwrócić uwagę, ze Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej konsekwentnie wskazuje, że wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to,
że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem
i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (por. wyroki:
z 30 kwietnia 2014 r.,(...), C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 71, 72; z 9 lipca 2015 r., (...), C‑348/14, EU:C:2015:447, pkt 52). Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym
i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności
od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyroki:
z dnia 30 kwietnia 2014 r., (...) C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 75; z dnia 23 kwietnia
2015 r., (...), C‑96/14, EU:C:2015:262, pkt 50).

W wyroku w sprawie C-186/16, (...), Trybunał wskazał w tezie drugiej sentencji,
że: „Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej
co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne
– konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie.”

Stanowisko powyższe zostało podtrzymane wyrokach z dnia 20.09.2018 r. w sprawie C – 51/17, (...) (pkt 3 sentencji), z dnia 14.03.2019 r. w sprawie C-118/17, (...), a ostatnio
w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. w połączonych sprawach C-776/19
do C-782/19, (...) (pkt 3 sentencji), w którym (...) ponownie wskazał, że przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy, aby umożliwić przeciętnemu konsumentowi, właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i racjonalnemu nie tylko zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć, w ramach zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej, rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie znacznej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, względem waluty rozliczeniowej (tezy 71 i 72).

Trybunał uściślił, że: „symulacje liczbowe, takie jak te zawarte w niektórych ofertach kredytu analizowanych w postępowaniu głównym, mogą stanowić użyteczną informację, jeżeli są oparte na wystarczających i prawidłowych danych oraz jeśli zawierają obiektywne oceny, które są przekazywane konsumentowi w sposób jasny i zrozumiały. Tylko w tych okolicznościach takie symulacje mogą pozwolić przedsiębiorcy zwrócić uwagę tego konsumenta na ryzyko potencjalnie istotnych negatywnych konsekwencji ekonomicznych rozpatrywanych warunków umownych. Tymczasem – podobnie jak każda inna informacja dotycząca zakresu zobowiązania konsumenta przekazana przez przedsiębiorcę – symulacje liczbowe powinny przyczyniać się do zrozumienia przez konsumenta rzeczywistego znaczenia długoterminowego ryzyka związanego z możliwymi wahaniami kursów wymiany walut, a tym samym ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu denominowanego
w walucie obcej.

Tak więc w ramach umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć
na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej.” (pkt 73 i 74 wyroku
C-776/19 – C-782/19)

Podkreślić przy tym trzeba, że Trybunał Sprawiedliwości wykłada obowiązek sformułowania postanowienia zawierającego ryzyko kursowe prostym i zrozumiałym językiem jednakowo dla wszystkich typów umów kredytu, które wprowadzają takie ryzyko po stronie konsumenta.

Porównanie powyższego standardu z zakresem informacji udzielonych powodom
na etapie zawierania umowy prowadzi do jednoznacznego wniosku, że postanowienie wprowadzające indeksację do waluty obcej (czyli ryzyko kursowe) nie zostało sformułowane przez pozwanego prostym i zrozumiałym językiem. Zakres udzielonych informacji o ryzyku walutowym wynika z akt i ogranicza się do suchej formułki zawartej umowie.
Brak jest podstaw do przyjęcia, że przekazano dalsze informacje powodom, gdyby tak było
to z pewnością pozwany byłby to w stanie wykazać stosowanymi wydrukami, załącznikami do umowy lub inną dokumentacją.

W tych warunkach słusznie uznano, że pozwany nie dochował, w zakresie sformułowania postanowienia nakładającego na konsumenta nieograniczone ryzyko kursowe, wymogów, jakie nakłada na niego dyrektywa 93/13.

Wbrew stanowisku apelującego pozwanego, nie zdołał on wykazać, że postanowienia wprowadzające ryzyko walutowe, w tym główne postanowienie dotyczące zawarcia umowy
o kredyt indeksowany do (...), zostały indywidualnie uzgodnione. Umowa została zawarta
na standardowym wzorcu umowy kredytu indeksowanego, przygotowanym przez pozwanego.

W ocenie Sądu Okręgowego, jedynym elementem uzgodnionym indywidualnie była oczekiwana kwota kredytu wyrażona w złotych polskich. Sam produkt w postaci kredytu indeksowanego do (...) został natomiast przygotowany przez pozwanego. Nie było żadnych możliwości negocjacji postanowień co do ryzyka walutowego, w szczególności przez wprowadzenie górnego pułapu tego ryzyka lub zastosowanie innych mechanizmów zabezpieczających usprawiedliwione interesy konsumenta.

O indywidualnym uzgodnieniu postanowień umownych dotyczących indeksacji
nie świadczyły złożone do akt sprawy dowody z dokumentów, nie są też miarodajnym dowodem zeznania świadka A. S.. P. zaoferowano produkt typowy, przygotowany w całości przez bank i adresowany do klientów zainteresowanych umową kredytu hipotecznego. Zarówno wniosek kredytowy, jak i umowa kredytowa opierały się
o wzorzec stosowany w banku.

Podkreślić trzeba, że sam fakt, iż bank miał w ofercie również inne rodzaje kredytów
- a zatem istniał wybór między stworzonymi przez pozwanego gotowymi produktami
- nie może być uznany za dowód na indywidualne uzgodnienie postanowień umowy kredytu indeksowanego. Możliwość wyboru między kilkoma wzorcami umownymi przygotowanymi przez przedsiębiorcę nie jest możliwością indywidualnego uzgadniania przez konsumenta postanowień któregokolwiek z takich gotowych wzorców umownych. Możliwość wyboru innego produktu - kredytu złotowego, nie jest dowodem na to, że konsument wybierający kredyt indeksowany mógł indywidualnie negocjować postanowienia wzorca kredytu indeksowanego. Nie ma zatem znaczenia, czy świadek L. przedstawił także ofertę innego kredytu. Nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu to, że przedsiębiorca stworzył kilka wzorców umów, jeżeli konsument może jedynie dokonać wyboru pomiędzy takimi wzorcami, a nie doprowadzić w drodze negocjacji do modyfikacji postanowień danego wzorca.

Mając na uwadze kwestię dobrych obyczajów oraz naruszenia interesów konsumenta, trzeba stwierdzić, że wykorzystanie przez przedsiębiorcę swojej przewagi informacyjnej
i pozycji rynkowej (siły negocjacyjnej) po to, aby nakłonić konsumenta do zawarcia umowy kredytu indeksowanego do (...), nieuczciwe traktowanie konsumenta przez zatajenie przed nim podstawowych informacji o tym, jak faktycznie może kształtować się kurs (...)
w okresie obowiązywania umowy kredytu i jak może wpłynąć to na wysokość obciążeń konsumenta (generując jednocześnie nieuzasadnione dodatkowe korzyści banku)
jest działaniem naruszającym dobre obyczaje.

Dodatkowo, narzucenie konsumentowi zarabiającemu w walucie krajowej niczym nieograniczonego ryzyka walutowego, szczególnie w przypadku kredytów hipotecznych
z zasady zawieranych na wiele lat i opiewających na wysokie sumy, rażąco narusza interesy konsumenta. Naraża to konsumenta na znaczny wzrost zadłużenia, podraża koszty kredytowania w stopniu, którego konsument nie był świadomy w dacie zawierania umowy,
a nawet może spowodować taki wzrost zadłużenia, któremu konsument nie podoła.

Trzeba bowiem podkreślić, że w wyroku z 10 czerwca 2021 r., w sprawach połączonych C-776/19 do C-782/19 Trybunał wskazał w pkt 5 sentencji, co następuje: „Wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową, a euro jest walutą spłaty,
i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających
z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku
do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków.”

Nietrafne są również zarzuty skarżącego dotyczące naruszenia art. 385 1 § 2 k.c.
w związku z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 oraz w związku z motywem dwudziestym pierwszym Dyrektywy 93/13, gdyż postanowienie uznane za niedozwolone nie wiąże konsumenta, co interpretuje się jako zastosowanie sankcji bezskuteczności działającej
od samego początku, mocą samego prawa i branej pod uwagę przez sąd z urzędu.

Zgodnie z art. 385 1 k.c., uznanie postanowienia umownego za niedozwolone wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia obu wymienionych przesłanek, tj. "sprzeczności z dobrymi obyczajami", jak i "rażącego naruszenia interesów konsumenta". Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE. L. z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm.) należy interpretować
w ten sposób, iż stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie
na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie w przypadku, gdy strony umowy wyrażą na to zgodę. Wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych określających zasady przeliczania udzielonego kredytu na złotówki oraz spłat
na franki szwajcarskie wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa
do utrzymania. Dla oceny tej kwestii nie ma bezpośredniego znaczenia fakt, że wymieniona klauzula określa świadczenie główne stron. Należy wprawdzie przyznać, że eliminacja postanowienia określającego takie świadczenie częściej prowadzić będzie do upadku umowy w całości niż eliminacja postanowienia niezwiązanego ze świadczeniem głównym, ale fakt ten sam w sobie jest bez znaczenia, jeżeli na podstawie pozostałych postanowień możliwe jest określenie praw i obowiązków stron (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 września
2021 r., I (...) 74/21, LEX nr 3283262).

Dlatego, próba podstawienia przepisów ustawowych w miejsce postanowień umownych określających główny przedmiot umowy musiałaby siłą rzeczy doprowadzić
do diametralnego przekształcenia stosunku zobowiązaniowego, co zostało ostatecznie jednolicie uznane za niedopuszczalne w orzecznictwie (...) i w aktualnym orzecznictwie krajowym.

Puentując, umowa kredytu indeksowanego jest w całości bezskuteczna (nieważna) jeżeli zawiera niedozwolone postanowienie nakładające na konsumenta ryzyko kursowe.

Mając natomiast na uwadze zarzut pozwanej dotyczący naruszenia art. 189 k.p.c., trzeba zauważyć, że nie jest on także trafny.

Sąd Rejonowy popraenie uznał, że powodowie mają interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu. Wyłącznie wyrok rozstrzygający o powództwie o ustalenie
jest w stanie trwale i zupełnie usunąć stan niepewności prawnej pomiędzy stronami
w związku z przedmiotową umową kredytu, zważywszy że nie upłynął jeszcze okres,
na jaki umowa ta została zawarta.

Uzasadnienie zarzutu naruszenia art. 189 k.p.c. jest przy tym wadliwe i polega
na pomyleniu interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy z kwestiami dotyczącymi rozliczenia stron nieważnej umowy oraz zagadnieniem ekonomicznego interesu konsumenta. Wyrok ustalający definitywnie przecina spór o ważność umowy; takiej mocy nie miałby wyrok zasądzający, skoro okres kredytowania (potencjalnego związania stron umową) wykracza daleko poza datę wyrokowania. Czym innym jest bowiem kwestia rozliczeń stron nieważnej umowy na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu lub problem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie i dlatego te argumenty, podnoszone w apelacji,
są bez znaczenia dla oceny interesu prawnego w dochodzeniu ustalenia nieważności kontraktu.

Przechodząc do zarzutów pozwanego dotyczących naruszenia art. 410 § 2 k.c.
w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt 2 i art. 5 k.c., stwierdzić trzeba, że nie zasługują one również na uwzględnienie.

Podnosząc zarzut naruszenia art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. pozwany wskazuje, że sąd I instancji ustalił nieprawidłowy kierunek przesunięć majątkowych i błędnie uznał pozwanego za bezpodstawnie wzbogaconego. Pozwany zakłada zatem, że rozliczenie powinno nastąpić według teorii salda. Zastosowanie teorii salda nie spotkało się jednak
z akceptacją Sądu Najwyższego, który w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, orzekł, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.
To stanowisko podtrzymała uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r.,
III CZP 6/21, której nadano moc zasady prawnej. Obecnie przyjmuje się, iż konsumentowi przysługuje roszczenie o zwrot wszystkich spełnionych świadczeń pieniężnych, nie tylko odsetek, prowizji i ewentualnych świadczeń pieniężnych z tytułu ubezpieczenia kredytu,
ale roszczenie konsumenta obejmuje także zwrot tej części kapitału, którą konsument zwrócił do tej pory bankowi. Jednocześnie, konsument może być wezwany przez bank do zapłaty pełnej kwoty kapitału niezależnie od tego, jaka część kapitału jest już powrotnie w posiadaniu banku (i to nawet wówczas, jeżeli sam konsument nie dochodzi zwrotu oddanej bankowi części kapitału).

Sąd Okręgowy przyjmuje zatem jako słuszną argumentację przemawiającą
za zastosowaniem do rozliczenia stron nieważnej umowy kredytu teorii dwóch kondykcji.

W tym miejscu warto jednak zasygnalizować problem, czy obie kondykcje
są w aktualnym orzecznictwie prawidłowo identyfikowane i czy słuszne jest całkowite ignorowanie stanu faktycznego rozliczenia się stron z kapitału, na datę orzekania.

Teoria dwóch kondykcji zasadza się na prostym założeniu: dwie strony nieważnej umowy spełniły swoje świadczenia, zatem każda z nich jest w posiadaniu świadczenia spełnionego przez stronę przeciwną. W przypadku ustalenia nieważności umowy, kondykcją każdej ze stron objęte jest to, co świadczyła ona na rzecz strony przeciwnej. W takim przypadku każdy z dłużników zwrócić ma wszystko, co otrzymał od strony przeciwnej. Mamy tutaj różne przedmioty świadczenia, zatem rozwiązanie takie jest logiczne
oraz racjonalne; świadczenia wracają do strony, która pierwotnie je świadczyła. Objęcie kondykcją (roszczeniem) banku niezwróconej części kapitału oraz objęcie kondykcją konsumenta uiszczonych odsetek, prowizji i ewentualnych innych opłat nie budzi żadnych wątpliwości. Są to bowiem dwa niepokrywające się świadczenia z różnych tytułów,
choć z tej samej umowy, strony powinny je zatem sobie wzajemnie zwrócić. Zgodnie z teorią dwóch kondykcji kapitał powinien powrócić do banku, a pozostałe koszty (odsetki itd.)
do kredytobiorcy.

Trzeba jednak wskazać, że umowa kredytu wyróżnia się jednak tym, że zasadniczym świadczeniem kredytobiorcy jest zwrot kapitału. Świadczenie kredytobiorcy z ważnej umowy, jak też na podstawie art. 410 k.c. w przypadku nieważności umowy, polega na tym samym - na zwrocie kapitału. Jeżeli zatem nieważny kontrakt był przez pewien czas wykonywany, to na dzień rozliczenia nieważnej umowy bank dysponuje powrotnie częścią własnego kapitału.

W takiej sytuacji objęcie jednoczesne kondykcją banku całej kwoty kapitału
(a nie tylko niespłaconej części) i kondykcją konsumenta spłaconej przez niego części kapitału (a nie wyłącznie innych kosztów, jak odsetki) budzi wątpliwości Sądu Okręgowego. Łatwo dostrzec, że w takiej sytuacji istnieje jeden przedmiot świadczenia równocześnie objęty obiema kondykcjami. Co więcej, kondykcją konsumenta objęto zwrócony kapitał, mimo że ma on ostatecznie przypaść bankowi, czyli tej stronie, która pierwotnie
go świadczyła.

Za niezasadny należało również uznać zarzut pozwanej dotyczący uchybienia
art. 327 1 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. z art. 386 § 4 k.p.c.

Nie każda wadliwość uzasadnienia wyroku może stanowić podstawę do formułowania zarzutu naruszenia tego przepisu, ale tylko szczególnie istotna, czyli powodująca,
że na podstawie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia sąd odwoławczy nie byłby w stanie stwierdzić, jaki stan faktyczny sąd pierwszej instancji ustalił i jakie przepisy prawa materialnego do jego oceny zastosował, a tego typu wadliwości uzasadnienie nie zawiera (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2009 r., I UK 129/09,
Lex nr 558286, z dnia 30 września 2008 r., II UK 385/07, Lex nr 741082 oraz z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98, OSNC 2000/5/100).

W kontekście tego zarzutu należy przypomnieć, że sąd drugiej instancji orzeka
w sprawie w systemie apelacji pełnej, co oznacza, że rozpoznaje sprawę ponownie, kontynuując rozprawę rozpoczętą przed sądem pierwszej instancji, co wynika art. 378 § 1 k.p.c., zgodnie z którym sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę, a nie środek odwoławczy. Nakłada to na sąd odwoławczy obowiązek dokonania własnych ustaleń oraz na ich podstawie oceny w sferze prawnomaterialnej dochodzonego roszczenia.

Odwołując się do pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie można przyjąć, by nie ujęto w nim któregoś z elementów wymaganych ustawą, objętych dyspozycją
ww. przepisu. Wszak Sąd Rejonowy przedstawił ustalony w toku postępowania stan faktyczny i wskazał dowody, na których się oparł. Prawidłowo zidentyfikowano w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia podstawę materialnoprawną żądania i w jej kontekście wyjaśniono przyczyny, dla których uznano, iż ustalone okoliczności faktyczne poddają się subsumcji pod przyjętą podstawę prawną rozstrzygnięcia w przedmiocie żądania zapłaty
od pozwanego. W tych okolicznościach zarzut naruszenia ww. przepisów jawi się jako chybiony.

Za chybiony w sprawie trzeba także uznać zarzut pozwanej dotyczący naruszenia
w sprawie art. 91 k.p.c. w zw. z art. 379 pkt 2 k.p.c.

Nie budzi wątpliwości, że brak należytego umocowania pełnomocnika strony
w rozumieniu art. 379 pkt 2 k.p.c. dotyczy sytuacji, gdy w tym charakterze występowała osoba, która mogła być pełnomocnikiem, ale nie została do tego umocowana przez stronę.
O nieważności postępowania decyduje bowiem wyłącznie nienależyte umocowanie pełnomocnika, co wynika wprost z art. 379 pkt 2 k.p.c., a nie niewłaściwe udokumentowanie udzielenia takiego umocowania. W niniejszej sprawie pozwana otrzymała do rąk własnych odpis pozwu złożonego przez powodów których reprezentował profesjonalny pełnomocnik, powołując się na udzielenie pełnomocnictwa, następnie we wszystkich rozprawach na których prowadzone było postępowanie dowodowe, w tym na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku przez sąd I instancji, powodowie występowali obok swojego pełnomocnika,
jak również załączono do akt odpis pełnomocnictwa do działania w ich imieniu. Wszystkie
te zdarzenia jednoznacznie wskazują na fakt udzielenia przez powodów pełnomocnictwa
do działania w ich imieniu w sprawie niniejszej, w tym powództwa o ustalenie
(czy to w formie pisemnej złożonej do akt czy też w formie ustnej), co prowadzi, że strona powodowa była należycie reprezentowana w sprawie. Odmienne stanowisko pozwanej obecnie prezentowane kierowane jest - w ocenie sądu - wyłącznie koniunkturalną postawą procesową pozwanej, zmierzającej do zakwestionowania faktu udzielenia przez powodów umocowania do działania w sprawie i zmierza jedynie do przedłużenia postępowania.

Odnosząc się natomiast do apelacji strony powodowej, stwierdzić trzeba,
że dotyczyła ona przede wszystkim podniesionego, na podstawie art. 496 k.c.
w zw. z art. 497 k.c. procesowego zarzutu prawa zatrzymania świadczenia.

Dlatego też, przede wszystkim podkreślenia wymaga, że możliwość skorzystania
z tego zarzutu wymaga złożenia oświadczenia woli. Jest to bowiem – podobnie jako oświadczenie o potrąceniu – czynność materialnoprawna. Jeżeli strona skorzystała z prawa zatrzymania (dokonała czynności materialnoprawnej) przed wszczęciem postępowania sądowego albo w jego toku, ale poza nim, w postępowaniu sądowym może się powołać
na ten fakt i podnieść już tylko procesowy zarzut zatrzymania. Strona uprawniona może powołać się na prawo zatrzymania również w ramach postępowania sądowego.
Wówczas czynność materialnoprawna winna być połączona z procesowym zarzutem zatrzymania. (zob. G. S. [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna (art. 353-534), red. M. F., M. H., W. 2018, art. 496;
T. W., Przebieg procesu cywilnego, W. 2013, s.202).

Ponadto, w judykaturze i doktrynie dopuszczono możliwość wykorzystania instytucji prawa zatrzymania z art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. do rozliczeń restytucyjnych
przy nieważnej umowie kredytowej i będącego jego konsekwencją obowiązku zwrotu wzajemnych świadczeń (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, LEX nr 3120579, uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego 7 sędziów
z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 , OSNC 2021/9/56, Ł. W., Przedawnienie
roszczeń z nieważnej umowy kredytu frankowego. Glosa do uchwały siedmiu sędziów
SN z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, LEX 2021).

Niezależnie od argumentacji powołanej we wskazanych orzeczeniach Sądu Najwyższego, w ocenie sądu odwoławczego, za dopuszczalnością wykorzystania instytucji prawa zatrzymania (art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c.) przemawia także wykładnia językowa
i funkcjonalna wskazanych przepisów. Otóż przepisy te nie rozróżniają sytuacji,
gdy obowiązkiem zwrotu wzajemnych świadczeń są świadczenia jednorodzajowe
(w tym przypadku świadczenia pieniężne). Skoro tak, to – przyjmując, iż umowa kredytu
jest także umową wzajemną, brak jest podstaw do wykluczenia zastosowania instytucji prawa zatrzymania tylko dlatego, że w takiej sytuacji wierzyciel – będący jednocześnie dłużnikiem
– mógłby realizować swoje uprawnienia przez złożenie zarzutu potrącenia. Nie można także przyjąć, że niemożność skorzystania z prawa zatrzymania wynikała z tego, iż w istocie zarzut ten miał charakter zarzutu ewentualnego.

W judykaturze dopuszcza się bowiem także złożenie ewentualnego zarzutu potrącenia, co nie jest tożsame z niedozwolonym złożeniem oświadczenia woli prawo kształtującego
z zastrzeżeniem warunku (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2011 r.,
II CSK 70/11, LEX nr 1095816). Wskazuje się, że „jeżeli pozwany w toku postępowania dokonuje ewentualnego potrącenia swej wzajemnej wierzytelności, tj. potrąca ją tylko
na wypadek gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą kwestionuje została uznana przez sąd za uzasadnioną, to jest to jest dopuszczalne i nie stanowi zakazanego potrącenia
pod warunkiem” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 1 grudnia 1961 r., 4 CR 212/61, OSPiKA 1962, nr 11, poz. 293).

Skoro tak, to zdaniem Sądu Okręgowego, wbrew stronie skarżącej, nie ma przeszkód, aby analogicznie potraktować ewentualny zarzut zatrzymania.

Warunkiem sine qua non merytorycznej oceny zarzutu prawa zatrzymania jest to,
aby strona podnosząca ten zarzut wykazała skuteczne złożenie oświadczenia woli, którego treścią jest skorzystanie z prawa zatrzymania świadczenia.

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy uznał, że pozwany wykazał, iż w sposób skuteczny złożyła oświadczenie woli zawierające zarzut zatrzymania
na rozprawie w dniu 19 stycznia 2022 r.

Wskazać należy, że treścią oświadczenia był zarzut zatrzymania świadczenia dochodzonego przez powodów do momentu zaoferowania przez nich świadczenia wzajemnego – kwoty udzielonego kredytu w wysokości 198699,27 zł.

Nieuzasadniony był w tym kontekście także zarzut powodów dotyczący naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie.

W warunkach sprawy Sąd Rejonowy określił końcowy termin płatności odsetek ustawowych za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.) na dzień 18 stycznia 2022 r. Skuteczne bowiem złożenie zarzutu zatrzymania skutkuje tym, że dłużnik nie popada dalej w opóźnienie
(zob. wyrok Sadu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 204/04, LEX nr 277849).

Z przytoczonych względów apelacje powodów i pozwanego podlegały oddaleniu
w całości na mocy art. 385 k.p.c., o czym orzeczono jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. znosząc je wzajemnie między stronami, mając na uwadze, że skoro obie apelacje stron nie zasługiwały na uwzględnienie, to zarówno powodowie jaki i pozwany przegrali i wygrali sprawę odwoławczą w takich samych proporcjach.