Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu VII Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Ryszard Kozłowski (ref.)

S ę d z i o w i e: SSO Krystyna Dereń-Szydłowska

SSO Bożenna Kaczorowska

Protokolant : Małgorzata Miodońska

po rozpoznaniu w dniu 27 marca 2014 r. we Wrocławiu - na rozprawie

sprawy z powództwa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Oddział we W.

przeciwko P. G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego P. G.

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 29 listopada 2013 r. sygn. akt X P (Pm) 473/13

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu dla Wrocławia-Śródmieścia X Wydziałowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

Strona powodowa Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W. wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego P. G. kwoty 3.048,61 zł z odsetkami ustawowymi od 26 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty oraz kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Strona powodowa wskazała, że w czasie kontroli rozliczenia delegacji pozwanego strona powodowa stwierdziła, że w okresie od 2010 r. do października 2012 r. pozwany wielokrotnie rozliczał podróż służbową pomimo nieprzeprowadzenia we wskazanych dniach kontroli u płatnika składek. Dyrektor Oddziału zwrócił się o odwołanie pozwanego ze stanowiska inspektora kontroli z uwagi na utratę nienagannej opinii przez pracownika. W dniu 21 stycznia 2013 r. pozwany został odwołany ze stanowiska. Strona powodowa wskazała, że wadliwie naliczone koszty diet i przejazdów są należnościami nienależnie pobranymi i jako takie podlegają zwrotowi. Pozwany dwukrotnie został wezwany do ich zapłaty, w dniu 16 stycznia 2013 r. doręczono mu ponadto notę księgową. Pomimo tego pozwany nie uregulował spornych należności.

Wyrokiem z dnia 29 listopada 2013 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia Wydział X Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zasądził od pozwanego P. G. na rzecz strony powodowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W. kwotę 3.048,61 zł z ustawowymi odsetkami od 26 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty (pkt I), zasądził od pozwanego P. G. na rzecz strony powodowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Oddział we W. kwotę 450 zł tytułem kosztów procesu (pkt II), nakazuje pozwanemu P. G., aby uiścił na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu) kwotę 153 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu, od której strona powodowa była z mocy ustawy zwolniona (pkt III).

W oparciu o ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo podlegało uwzględnieniu w całości, a podstawę prawną roszczeń stanowiły przepisy kodeksu cywilnego o bezpodstawnym wzbogaceniu, a konkretniej o nienależnym świadczeniu. Wbrew zarzutom pozwanego nie doszło do przedawnienia roszczeń, a okoliczność czy pozwany faktycznie wyjeżdżał w dniach wyszczególnionych w rozliczeniach do siedzib płatników, aby pomagać im w przygotowaniach do wznowienia kontroli, czy też takich czynności nie podejmował było w sprawie nieistotne. Decydujące znaczenie miało to, że nie był upoważniony do podejmowania tego typu czynności w okresie przerwy, nie wchodziły one w zakres jego obowiązków służbowych i nie były objęte udzielonym mu upoważnieniem do wykonania podróży służbowej. Z rozliczenia delegacji wynika, że takie wyjazdy zgłoszone zostały do rozliczenia wielokrotnie, niekiedy dotyczyły wręcz wszystkich dni roboczych w danym tygodniu, mimo, że od pozwanego nie wymagano w ogóle, aby podejmował tego typu działania, a z pewnością nie wymagano od niego, aby poświęcał na takie „pomaganie” płatnikom znaczną część swego czasu pracy (jak można by sądzić – kosztem realizacji rzeczywistych obowiązków pracowniczych). Z zeznań wszystkich świadków wynika, że praktyka opisana przez pozwanego – a więc „pomaganie” w czasie przerwy płatnikowi w przygotowaniu do wznowienia kontroli – wcale nie była nagminna u strony powodowej i akceptowana przez nią; przeciwnie, tylko pozwany powoływał się na to, że takie czynności wykonywał. Zdaniem Sądu Rejonowego rację ma strona powodowa, że pobrane przez pozwanego świadczenia związane z zakwestionowanymi wyjazdami w czasie przerwy w kontroli były nienależne, a tym samym powinny podlegać zwrotowi, o czym orzekł w oparciu o przedstawione przez stronę powodową wyliczenie.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w całości i zarzucając:

- naruszenie prawa procesowego art. 126 2 § 1 i art. 130 2 § 1 k.p.c. w zw. z art. 114 ust. 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i nieuzasadnione niewezwanie strony powodowej o opłatę sądową od pozwu skutkujące nadaniem biegu sprawie mimo braku formalnego pozwu, który nie został usunięty w toku postępowania na skutek uznania, że strona powodowa w sprawie, w której jest stroną jako strona stosunku pracy korzysta z ustawowego zwolnienia na skutek błędnego uznania, że tego typu sprawa mieści się w zakresie jej działalności określonej w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych.

Ewentualnie, w przypadku niepodzieleni powyższego z ostrożności procesowej zarzucił:

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i art. 231 k.p.c. tj. mające bezpośredni wpływ na wynik sprawy naruszenie prawa procesowego poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów oraz brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego

- naruszenie art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. tj. wyręczenie strony powodowej przez Sąd I instancji w uzasadnieniu wysokości dochodzonej należności, ponieważ pozew liczący 2 i pół stron uzasadnienia nie zawierał uzasadnienia okoliczności faktycznych potwierdzających wysokość dochodzonej należności

- naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. tj. błędne i wprowadzające przez Sąd w błąd przytoczenie na stronie 1 uzasadnienia wyroku stanowiska strony powodowej będącego podstawą do wystąpienia przeciwko pozwanemu z żądaniem zapłaty poprzez wskazanie, że „wielokrotnie rozliczał podróż służbową pomimo nie przeprowadzenia we wskazanych dniach kontroli u płatników składek” mimo, że powód na 3 i 4 stronie uzasadnienia pozwu podał, że pozwany „wielokrotnie naruszył przepisy o rozliczaniu delegacji służbowych wadliwie wyliczając koszty diet i przejazdów za dni, w których delegacja nie odbywała się” , co skutkuje przyjęciem, że pozwany nie mógł jeździć w delegacje, mimo, że strona powodowa możliwości wyjazdów do płatników składek w okresie przerwy w kontroli nie wykluczała oraz pominięcie zeznań świadka G. T. w części, w której świadek ten potwierdził, że jako bezpośredni przełożony pozwanego dopuszczał możliwość wyjazdów do płatników składek w okresie przerwy w kontroli

- błędne przyjęcie , że stanowisko strony powodowej będące podstawą żądania zapłaty od pozwanego sprowadza się do tego, że ten wielokrotnie rozliczał podróż służbową mimo nieprzeprowadzenia we wskazanych dniach kontroli u płatników składek, chociaż jak wynika z samego pozwu pozwanemu zarzucono, że „pobierał należności za dni, w których delegacja nie odbywała się”

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i art. 231 k.p.c. poprzez przyjęcie za świadkiem T. M., mimo, że ten nie badał kwestii czy pozwany wyjeżdżał do płatników w czasie przerwy w kontroli, że pozwany nie był uprawniony do podejmowania takich czynności w okresie przerwy, co stoi w sprzeczności z zeznaniami G. T. i zarzutem sformułowanym w pozwie

-- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i art. 231 k.p.c. poprzez błędną interpretację procedury „Tryb przeprowadzenia kontroli płatników składek będących przedsiębiorcami” w pkt 49 poprzez przyjęcie, że zapis procedury „W okresie przerwy inspektor kontroli Zakładu nie może wykonywać czynności kontrolnych w stosunku do kontrolowanego płatnika składek np.: nie prowadzi przesłuchań, nie pobiera wyjaśnień” oznacza, że pozwany nie mógł z płatnikiem w okresie przerwy w ogóle się kontaktować

- pominięcie wniosków dowodowych pozwanego zmierzających do wykazania, ze jego praktyka rozliczania delegacji była poprawna, niekwestionowana i funkcjonowała u strony pozwanej od wielu lat

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 291 § 3 k.p. poprzez przyjęcie, że pozwany wyrządził szkodę pracodawcy umyślnie chociaż Sąd nie wskazał na czym miałaby owa umyślność polegać, skoro nie zbadał czy pozwany naliczył sobie koszty diet i przejazdów za dni, w których delegacja nie odbywała się, ponieważ w ogóle nie sprawdził czy pozwany w zarzuconych terminach rzeczywiście nie był u płatników składek, a nadto pozwany rozliczał delegacje w dobrej wierze, a praktyka ta była honorowana przez pracodawcę, a rozliczenia delegacji, diet podróży służbowych składał wraz z pełną dokumentacją niezwłocznie po zakończeniu kontroli, zatem niczego przed pracodawcą nie ukrywał

- naruszenie art. 6 k.c. poprze przyjęcie, że strona powodowa udowodniła roszczenie, który to zarzut jest potwierdzony wywodami zawartymi w pkt II apelacji, a w szczególności, ze udowodniła, że pozwany nie jeździł w delegacje do płatników składek, skoro te okoliczności nie były przedmiotem dowodu strony powodowej

Wskazując na powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i oddalenie powództwa w całości oraz orzeczenie o kosztach postępowania ewentualnie uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu oraz orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył:

Zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu, a sprawę należało przekazać Sądowi Rejonowemu dla Wrocławia – Śródmieścia do ponownego rozpoznania.

Ocenę, czy Sąd Rejonowy rozpoznał istotę sprawy dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia. Zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c., sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

Przez zawarte w art. 386 § 4 k.p.c. sformułowanie "nierozpoznanie istoty sprawy" należy przede wszystkim rozumieć niezbadanie podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia. Sąd Okręgowy uznał, iż rację ma pozwany wskazując, że podstawę odpowiedzialności pracowniczej stanowią odpowiednie przepisy Kodeksu pracy. Kodeks pracy bowiem dokładnie i wyczerpująco normuje odpowiedzialność materialną pracowników, w tym za mienie powierzone pracownikowi (art. 124 - 127 k.p.) oraz za szkodę wyrządzoną pracodawcy przez pracownika (art. 114 - 122 k.p.).

Wskazać należy, że Sąd Rejonowy niewłaściwie ocenił podstawę odpowiedzialności pozwanego posiłkując się odpowiedzialnością na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego. Mianowicie wskazał, że podstawę roszczeń strony powodowej stanowiły przepisy Kodeksu cywilnego o nienależnym świadczeniu. Jednocześnie w uzasadnieniu wyroku wskazał, że okoliczność czy pozwany faktycznie wyjeżdżał w dniach wyszczególnionych w rozliczeniach do siedzib płatników, aby pomagać im w przygotowaniach do wznowienia kontroli czy też takich czynności nie podejmował było w sprawie nieistotne, a decydujące znaczenie miało to, że nie był upoważniony do podejmowania tego typu czynności w okresie przerwy, nie wchodziły one w zakres jego obowiązków służbowych i nie były objęte udzielonym mu upoważnieniem do wykonywania podróży służbowej. Takie działanie Sądu Rejonowego było błędne. Strona powodowa wskazała bowiem w pozwie, że pozwany wielokrotnie naruszył przepisy o rozliczaniu delegacji służbowych, wadliwie wyliczając koszty diet i przejazdów, w tym naliczając sobie koszty diet i przejazdów za dni, w których delegacje nie odbywały się. Powinnością Sądu I instancji było więc zbadanie i ustalenie zasad odpowiedzialności pozwanego pracownika, następnie ustalenie szkody poniesionej przez stronę powodową oraz odpowiedzialności pozwanego za tę szkodę.

W niniejszej sprawie podstawową kwestią dla oceny zasadności zgłoszonego przez stronę powodową roszczenia i przy określeniu odpowiedzialności pracowniczej za szkodę wyrządzoną pracodawcy było ustalenie czy pozwany był czy też nie był w delegacji w okresach wskazanych przez stronę powodową, a nie kwestia, którą badał i na której skupił się Sąd Rejonowy, dotycząca niewłaściwego wykonywania obowiązków pracowniczych przez pozwanego. Sąd I instancji uznał, że dochodzona w pozwie kwota należy się stronie powodowej już to dlatego, że polecenia wyjazdów służbowych wydawane były „w celu kontroli”, zaś czas przerwy nie był wliczany do czasu kontroli i inspektor kontroli nie był upoważniony do podejmowania w tym czasie żadnych czynności, o charakterze kontrolnym w siedzibie płatnika.

Sąd Rejonowy nie poczynił wskazanych wyżej ustaleń zatem zaskarżone orzeczenie uchyla się spod kontroli instancyjnej i konieczne jest jego uchylenie i ponowne rozpoznanie sprawy przez Sąd I instancji. Sąd Rejonowy ustali czy pozwany był w delegacji w spornym okresie, a tylko nieprawidłowo wykonywał swoje obowiązki pracownicze, czy też nie odbywał delegacji, a mimo tego przedstawiał pracodawcy stosowną dokumentację w celu otrzymania zwrotu wskazanych w niej kwot. W zależności od wyników przeprowadzonego postępowania Sąd Rejonowy rozważy kwestię odpowiedzialności pozwanego z odpowiednich przepisów prawa pracy.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, pozostawiając jednocześnie temu Sądowi orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego, w myśl art. 108 § 2 k.p.c.