Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 175/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Elżbieta Zalewska – Statuch

po rozpoznaniu w dniu 30 maja 2022 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...).pl (...) we W. (poprzednio (...) SA z siedzibą we W.)

przeciwko Towarzystwu (...) SA z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 18 lutego 2022 roku, sygn. akt I C 324/20

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) SA
z siedzibą w W. na rzecz powoda (...).pl (...) we W. (poprzednio (...) SA z siedzibą we W.) 135 (sto trzydzieści pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia pozwanemu wyroku do dnia zapłaty.

Sygn. akt I Ca 175/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 18 lutego 2022 roku Sąd Rejonowy w Sieradzu w sprawie
z powództwa (...) SA we W. przeciwko Towarzystwu (...) SA w W. o zapłatę zasądził od pozwanego na rzecz powoda 687,75 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 5 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty, oddalając dalej idące powództwo. Sąd wzajemnie zniósł między stronami koszty zastępstwa prawnego oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda 50 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego zostało oparte o następujące ustalenia i wnioski:

W dniu 12 listopada 2019 roku doszło do zdarzenia drogowego w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd marki R. o nr rej. (...) należący do poszkodowanego P. M.. W dniu zdarzenia sprawca szkody posiadał zawartą z pozwaną umowę ubezpieczenia OC pojazdu. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwana przyznała poszkodowanemu odszkodowanie w kwocie 1.552,38 zł.

Umową cesji wierzytelności z dnia 14 grudnia 2019 roku poszkodowany przeniósł na (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością spółkę komandytową z siedzibą w P., przysługującą mu względem pozwanej wierzytelność z tytułu odszkodowania za szkodę w przedmiotowym pojeździe. Następnie, w dniu 18 grudnia 2019 roku, wyżej opisana wierzytelność została cedowana na rzecz powódki.

W dniu 30 grudnia 2019 roku, na zlecenie powódki, wykonany został kosztorys zgodnie z którym koszt przywrócenia pojazdu do stanu sprzed wystąpienia szkody oszacowano na kwotę 5.396,65 złotych. W związku z tym, powódka w dniu 9 stycznia 2020 roku wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 3.844,27 złotych, stanowiącej różnicę
w zasądzonym odszkodowaniu i oszacowanymi kosztami naprawy. Pozwana, w związku z ponownie przeprowadzonym postępowaniem likwidacyjnym, postanowiła o przyznaniu powódce dodatkowej kwoty 3.100,31 złotych tytułem odszkodowania,

Powołany w sprawie biegły z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego – J. W. ustalił, iż naprawa pojazdu przy uwzględnieniu kalkulacji sporządzonej przez pozwanego nie pozwoliłaby na przywrócenie stanu pojazdu sprzed szkody. Według ustaleń biegłego, uzasadnione koszty naprawy samochodu R. wyniosłyby 5.340,44 złotych
z zastosowaniem części oryginalnych z logo producenta O. Strony nie kwestionowały przedmiotowej opinii.

Mając na uwadze tak ustalone fakty Sąd przytoczył treść Sąd art. 436 k.c.
w zw. z art. 435 k.c., art. 822 k.c., art. 363 § 1 i 2 k.c, art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy
z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Fundusz Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(Dz. U. Nr 124, poz.1152 ze zm.) i wskazał, że powództwo częściowo zasługuje na uwzględnienie.

Sąd - powołując poglądy Sądu Najwyższego, wynikające z orzeczeń wskazanych
w uzasadnieniu wyjaśnił, że obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela pojawia się już
z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierza go naprawić. Dla powstania odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela istotne znaczenie ma fakt powstania szkody, a nie fakt jej naprawienia. Nie ma on też znaczenia dla określenia wysokości przysługującego poszkodowanemu odszkodowania ubezpieczeniowego, ponieważ wysokość ta powinna odpowiadać kosztom wyrównania uszczerbku, jaki pojawił się
w majątku poszkodowanego po powstaniu wypadku komunikacyjnego, a więc kosztom przywrócenia pojazdowi jego wartości sprzed wypadku. Poszkodowanemu w związku
z ruchem pojazdu mechanicznego przysługuje w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie odszkodowawcze z chwilą powstania obowiązku naprawienia szkody,
a nie dopiero po powstaniu w ten czy inny sposób stwierdzonych kosztów naprawy samochodu. Ponadto poszkodowany nie ma bezwzględnego obowiązku naprawienia pojazdu, może go zbyć również w stanie uszkodzonym, nie tracąc praw do uzyskania odszkodowania Natomiast sama możliwość dokonania naprawy po niższej stawce nie uzasadnia pomniejszenia wartości odszkodowania, wyznaczonego z zasady przeciętnymi rynkowymi stawkami naprawy. Jednocześnie oferta naprawy pojazdu zgodnie z kalkulacją pozwanej nie powinna wpływać na wartość należnego odszkodowania.

Wysokość szkody została ustalona na podstawie opinii biegłego. Sąd stwierdził,
że nie zawiera ona luk, jest pełna, jasna i wyczerpująca, a przedstawione w niej wnioski zostały należycie i rzeczowo uzasadnione. Biegły przytoczył bowiem wszystkie argumenty, którymi się kierował sporządzając opinię, jednocześnie poparł je fachowymi wyjaśnieniami odwołującymi się do posiadanej wiedzy specjalistycznej. Należy także wyraźnie stwierdzić,
iż przedstawiony w opinii tok rozumowania jest logiczny i zgodny z doświadczeniem życiowym oraz wskazaniami wiedzy. Nie ujawniły się także żadne powody, które osłabiłyby zaufanie do wiedzy lub bezstronności tego biegłego.

Biegły podkreślił, że przyjęty przez strony zakres uszkodzeń nie różni się.
Na rozbieżności w zakresie końcowej wyceny przywrócenia pojazdu do stanu sprzed powstania szkody miała wpływ przyjęta stawka za roboczogodzinę pracy w serwisie- przyjęta przez powódkę kwota to 105,00 złotych, a przez pozwaną 55,00 złotych. Ponadto na wycenę miała także wpływ cena części zamiennych użytych do naprawy - powódka użyła części określonych symbolem O z logo producenta pojazdu, a pozwana części zamiennych z symbolem O, (...), P i (...) z uwzględnieniem potrąceń wynikających z porozumień wynikających z porozumień zawartych z partnerami biznesowymi. Biegły w sporządzonej opinii przedstawił koszt naprawy pojazdu przy użyciu części zamiennych o jakości O i (...), który wyniósł 4.585,32 złote, a także koszt naprawy przedmiotowego pojazdu przy uwzględnieniu rabatów wynikających z porozumień pozwanego z partnerami biznesowymi, który wyniósł 4.154,23 złote. Biegły wskazał, że naprawa pojazdu przy uwzględnieniu kalkulacji sporządzonej przez pozwanego nie pozwoliłaby na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody. Zadaniem biegłego było także ustalenie niezbędnych oraz uzasadnionych kosztów przywrócenia przedmiotowego pojazdu do stanu sprzed zdarzenia, zgodnie
z technologią naprawy wskazaną przez producenta pojazdu, przy zastosowaniu technologicznej metody odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu mechanicznego, według cen i stawek roboczogodzin stosowanych w warsztatach naprawczych miejsca zamieszkania poszkodowanego oraz przy użyciu wyłącznie nowych części oryginalnych
z logo producenta pojazdu, a w wariancie przewidującym wykorzystanie do naprawy dostępnych zamienników, tylko w przypadku ustalenia przez biegłego sądowego, że na dzień powstania szkody w pojeździe zamontowane były części inne niż oryginalne. Biegły ustalił, że koszty te wyniosłyby 5.340,44 złotych - przy użyciu części oryginalnych z logo producenta ( O) oraz przy przyjęciu kosztu naprawy za 1 roboczogodzinę w wysokości 100 złotych - stawka ta była stosowana w okresie powstania szkody.

Wobec powyższego Sąd uznał, że otrzymana przez powódkę kwota tytułem odszkodowania nie rekompensuje w pełni doznanej przez nią szkody i zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki różnicę pomiędzy wypłaconą wcześniej kwotą odszkodowania,
a wysokością szkody wynikającej z opinii biegłego sądowego (5.340,44 – 4.652,69 = 687,75). Od zasądzonej kwoty, mając na uwadze treść art. 481 § 1 k.p.c., odsetki ustawowe należą się powódce za okres od dnia 5 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty. Dalej zaś idące żądanie w tym zakresie nie znalazło uzasadnienia w zebranym materiale dowodowym.

Dokonując oceny żądania powódki w zakresie zapłaty kwoty 492,00 złotych tytułem kosztów sporządzonej kalkulacji, Sąd I instancji wskazał, że koszty sporządzenia prywatnej kalkulacji naprawy nie pozostawały w związku przyczynowym ze szkodą w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Powódka jest bowiem podmiotem profesjonalnie zajmującym się nabywaniem wierzytelności przysługujących pierwotnym wierzycielom z tytułu szkody powstałej na skutek kolizji drogowej z winy innych osób. Prowadzenie działalności we wskazanym zakresie wymaga ocenienia przed zakupem wierzytelności jej potencjalnej wartości w celu podjęcia decyzji, czy dla powódki dana transakcja będzie opłacalna. Koszt ten należy w ocenie Sądu zaliczyć do kosztów prowadzenia działalności gospodarczej powódki, wobec czego wydatki powstałe z tego tytułu nie podlegają kompensacji w ramach obowiązku naprawienia szkody.

Z wyżej wymienionych względów Sąd uwzględnił żądanie powódki w zakresie odszkodowania co do kwoty 687,75 złotych i oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

O kosztach zastępstwa prawnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego orzeczenia złożył pozwany, który zaskarżył wyrok w części uwzględniającej powództwo oraz co do kosztów procesu - w oparciu o zarzut naruszenia:

1.  art. 233 § 1 kpc poprzez dowolna ocenę dowodów polegającą na nienadaniu znaczenia okoliczności, że poszkodowanemu zaoferowano możliwość naprawy uszkodzonego samochodu po cenach wskazanych w kalkulacji naprawy wraz
z rabatem na części zamienne oraz na materiały lakiernicze z czego poszkodowany winien był skorzystać, co powinno z kolei skutkować uznaniem, że poszkodowany przyczynił się do zwiększenia rozmiaru szkody;

2.  art. 233 § 1 kpc w związku z art. 278 § 1 kpc poprzez dowolną ocenę dowodu
z opinii biegłego i pominięcie wniosków opinii w której biegły wskazał, iż:

- koszt naprawy pojazdu na częściach nowych i oryginalnych bez logo producenta pojazdu (Q) oraz części oryginalnych z uwzględnieniem rabatów na części zamienne w wysokości 14% oraz na materiał lakierniczy w wysokości 40 % wskazany przez stronę pozwaną wyniósłby 4154,23 zł, co powinno przemawiać za uznaniem za biegłym, że naprawa pojazdu na częściach nowych, oryginalnych po pełnej cenie detalicznej jest ekonomicznie nieopłacalna i przez to niezasadna
a powód może przywrócić stan poprzedni pojazdu za kwotę znacznie niższą;

- nielogiczne przyjęcie, że naprawa za kwotę 4154,23 zł nie ma znaczenia, gdyż poszkodowany nie ma obowiązku nabywania części po kwocie wskazanej
z rabatem w sytuacji gdy sąd za pomocą biegłego ustalał hipotetyczne koszty przywracające pojazd do stanu sprzed szkody, a obie kalkulacje biegłego obejmowały te same jakościowo części – w konsekwencji pominięcie, ze naprawa pojazdu za kwotę 4154,23 zł również przywracała pojazd do stanu sprzed szkody przy współpracy poszkodowanego z pozwanym towarzystwem ubezpieczeń;

3.  naruszenie art. 354 § 2 kc i art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez ich błędną wykładnię
i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie, że poszkodowany współpracował
z pozwanym w procesie likwidacji szkody oraz dopełnił ciążących na nim obowiązków, w szczególności polegających na zapobieżeniu zwiększenia szkody, co skutkowało nieuzasadnionym zwiększeniem rozmiaru szkody;

4.  naruszenie art. 822 § 1 kc i art. 824 1 § 1 kc poprzez ich błędne zastosowanie
i w konsekwencji nielogiczne, błędne przyjęcie za uzasadnione nadmiernych kosztów naprawy pojazdu, które mogły być znacznie ograniczone bez uszczerbku dla poszkodowanego , gdyby zdecydował się on skorzystać z oferty pozwanego;

5.  naruszenie art. 363 § 2 kc w związku z art. 826 § 1 kc poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że bez znaczenia dla sprawy jest możliwość nabycia części zamiennych i materiału lakierniczego w promocyjnych cenach, skoro nie ma znaczenia fakt, czy poszkodowany naprawił pojazd, co sprowadza się do przyjęcia przez sąd, że wybór sposobu naprawienia szkody dokonany przez poszkodowanego ma wpływ na wysokość odszkodowania, tj. kwoty pozwalającej na restytucję;

6.  naruszenie art. 361 kc poprzez błędną wykładnię i w konsekwencji uznanie,
że odszkodowanie z uwzględnieniem rabatowych części zamiennych i materiału lakierniczego nie stanowi pełnego odszkodowania podczas gdy jest to kwota wystarczająca na pełne przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody albowiem obejmuje części oryginalne wskazane w opinii biegłego i tym samym restytucję,
a nadwyżka stanowi wzbogacenie poszkodowanego i nie pozostaje w związku
ze szkodą; nieprawidłowe uznanie, ze w granicach normalnego następstwa szkody mieszczą się koszty naprawy w kwocie znacznie wyższej niż gwarantowane poszkodowanemu bez wpływu na zakres i jakość naprawy; niezasadne przyjęcie, że przywrócenie pojazdu sprzed szkody powinno odbywać się poprzez naprawę na częściach nowych i oryginalnych w ich pełnej cenie wynikającej z programu audatex, podczas gdy z niespornego stanu faktycznego wynika, że powód może nabyć te same części i materiał lakierniczy przy współpracy z pozwanym za kwotę znacznie niższą;

7.  naruszenie art. 361 § 2 kc, art. 822 § 1 kc i art. 824 1 § 1 kc poprzez ich błędne zastosowanie i zasądzenie świadczenia przekraczającego wysokość rzeczywiście poniesionej szkody, w szczególności poprzez uznanie, iż części z grupy Q nie pozwalają na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody.

W konkluzji apelujący wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz stosunkowe rozdzielenie kosztów z uwzględnieniem zmiany rozstrzygnięcia przez sąd drugiej instancji, a także o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Porządkując argumentację Sąd Okręgowy wskazuje, iż kontrola zaskarżonego orzeczenia w pierwszej kolejności ukierunkowana jest na wyeliminowanie wadliwości, które wynikają z błędów związanych z podstawą faktyczną rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji.
Te mogą pojawiać się w dwóch sytuacjach.

Pierwsza, materiał - tak faktyczny, jak i dowodowy - w chwili zamknięcia rozprawy przez sąd pierwszej instancji był pełny, jednakże został nieprawidłowo oceniony
w następstwie czego poczynione ustalenia faktyczne nie odpowiadają zebranemu materiałowi. Może to wynikać w szczególności z nietrafnej oceny wiarygodności osobowych środków dowodowych lub z naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów. Omawiany błąd może także polegać na pominięciu przez sąd pierwszej instancji faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a zatem przejawiać się w niekompletności ustaleń faktycznych.

Druga sytuacja, materiał ten był niezupełny, a zatem wykazywał luki bądź to w zakresie faktów lub dowodów, bądź też w zakresie obu tych elementów przy czym niezupełność materiału może być np. rezultatem błędu stron lub sądu.

Ponadto w doktrynie i judykaturze panuje zgoda co do tego, że z uwagi na przyznaną sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być więc uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego. Swobodna ocena dowodów jest bowiem jednym z podstawowych atrybutów kompetencji jurysdykcyjnej Sądu rozstrzygającego sprawę. Dlatego w sytuacji, gdy na podstawie zgromadzonych dowodów możliwe jest wyprowadzenie konkurencyjnych wniosków co do przebiegu badanych zdarzeń, dla podważenia stanowiska orzekającego sądu nie wystarcza twierdzenie skarżącego o wadliwości poczynionych ustaleń odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie jakich to konkretnie uchybień w ocenie dowodów dopuścił się orzekający sąd naruszając w ten sposób opisane wyżej kryteria, wiążące w ramach swobodnej oceny dowodów (tak np. K. F. - G. w: Kodeks postępowania cywilnego , pod red. A. Z., W. 2006, tom I, s. 794, 795, por. także wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 9 kwietnia 2008r., I ACa 205/08, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005r., III CK 314/05).
Co więcej zarzut ten nie jest usprawiedliwiony nawet wówczas gdy wnioski w zakresie ustaleń sformułowane przez autora tego zarzutu - oparte na dowodach zgromadzonych
w postępowaniu rozpoznawczym były równie usprawiedliwione jak te, które, chociaż odmienne, sformułował Sąd na potrzeby orzeczenia poddanego kontroli instancyjnej. Zważywszy na to, że swobodna ocena dowodów jest jednym z podstawowych uprawnień Sądu, w ramach jego jurysdykcyjnej kompetencji, zarzut ten nie jest uzasadniony nawet wówczas, gdy na podstawie dowodów równie uprawnioną jest taka wersja wydarzeń do, której odwołuje się skarżący, jeżeli tylko ocena Sądu nie wykracza poza kryteria oceny swobodnej, wskazane w tej normie procesowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2005r , sygn.. III CK 3/05 , powołany za zbiorem Lex nr 180925).

Skuteczne postawienie tego zarzutu wymaga więc od strony wykazania, że Sąd dopuścił się nieprawidłowości w zakresie oceny zgromadzonych dowodów, a co za tym idzie także ustaleń na nich opartych przez to, że ocena ta nie da się pogodzić czy to z zasadami doświadczenia życiowego, czy regułami logicznego rozumowania. Nie jest przy tym wystarczającym dla uznania tego zarzutu za zasadny, by negacja oceny i ustaleń opierała się na polemice z nimi, wyczerpującej się w przeciwstawieniu przez autora zarzutu faktom skonstatowanym przez Sąd ich wersji własnej, odmiennej, zdaniem strony prawdziwej, opartej na innej ocenie.

W odniesieniu do powyższego Sąd Okręgowy analizując zarzut apelacji oparty na uchybieniu przepisowi art. 233 § 1 kpc obowiązany jest dokonać kontroli instancyjnej
w zakresie wynikającym z tak rozumianych wadliwości.

Zatem: Sąd Okręgowy nie uznaje zarzutu uchybienia art. 233 § 1 kpc, ponieważ
argumenty podane przez pozwanego nie odnoszą się do wadliwości dokonanych przez sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych, które uczyniono podstawą rozstrzygnięcia. Sąd Rejonowy w sposób należyty wyjaśnił sprawę, a przeprowadzona ocena dowodów jest prawidłowa i odpowiada powyższym kryteriom.

Apelacja nie wykazuje uchybień w rozumowaniu sądu, które podważałyby prawidłowość dokonanej oceny, gdyż naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko
na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa
lub oczywiście błędna - czego, zdaniem Sądu Okręgowego, skarżący we wniesionej apelacji nie uczynił.

Apelujący zwalcza raczej skutki dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń w postaci wniosków prowadzących do możliwości zastosowania przepisów prawa materialnego - art. 822 § 1 kc, art. 824 1 § 1 kc w związku z art. 361 § 2 k.c.; art. 363 § 2 kc w związku z art. 826 § 1 kc oraz art. 354 § 2 kc i art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), gdyż pozwany kwestionuje wysokość przyznanego powodowi odszkodowania, które jest według niego zawyżone. Badanie zaś prawidłowości zastosowanych norm prawa materialnego nie jest dokonywane w trybie art. 233 k.p.c.

Wobec bezskuteczności zarzutów obrazy prawa procesowego, nie mogły ostać się zarzuty o charakterze materialnoprawnym.

Jeżeli zastosowanie prawa materialnego polega na przyporządkowaniu hipotezy określonej normy prawnej do ustalonej w konkretnej sprawie podstawy faktycznej, to należy stwierdzić, iż zaskarżony wyrok także w tym aspekcie odpowiada prawu.

Sąd Okręgowy nie podziela bowiem zarzutu apelacji opartego na powinności przyznania powodowi odszkodowania w wysokości pomniejszonej o wartość rabatu na zakup części gwarantowanego przez stronę pozwaną, tj. 14 % na części zamienne i 40% na materiał lakierniczy.

Argumentacja pozwanego oparta jest na założeniu powinności osoby poszkodowanej do nawiązania kontaktu ze stroną pozwaną, która wskaże punkty sprzedaży u którego może ona zakupić części zamienne do naprawy z wynegocjowanym rabatem z dostawą na koszt dostawcy.

Z powyższego apelujący wywodzi niekorzystne dla powoda skutki prawne, błędnie przerzucając na niego ciężar dowodzenia. W ocenie pozwanego tylko w sytuacji wykazania przez powoda, że nie jest możliwe skorzystanie z oferty pozwanego albo, że jedynie naprawa bez potrąceń z tytułu rabatów byłaby dla niego celowa i ekonomiczne uzasadniona, wówczas mógłby domagać się naprawy w pełnej wysokości.

Takiej oceny prawnej Sąd Okręgowy nie podziela, ponieważ ciężar dowodzenia spoczywa na tym, kto z udowodnienia określonych faktów chce skorzystać. Jeśli pozwany żądał obniżenia odszkodowania o wartość rabatu to on winien wykazać, że przedstawił poszkodowanemu konkretną ofertę z której mógł on łatwo skorzystać. Tymczasem pozwany takiej argumentacji nie buduje, a nawet uważa, że w sytuacji braku dowodu na wykonanie faktycznej naprawy koszty te są jedynie hipotetyczne i wyliczane kosztorysowo, a tym samym brak wskazania listy punktów udzielających rabaty nie miał znaczenia.

W sprawie brak jest więc materiału dowodowego pozwalającego na czynienie ustaleń, iż pozwany proponował powodowi konkretne punkty sprzedaży w których mógł on kupić nowe, oryginalne części zamienne oraz materiały lakiernicze z wynegocjowanymi przez siebie rabatami. Wręcz przeciwnie – w odpowiedzi na pozew pozwany wskazywał, że dane podmiotów, które podpisały z pozwanym porozumienie na sprzedaż części i lakieru
z upustami objęte są tajemnicą handlową. Pozwany proponował zatem jedynie pośrednictwo. Ponadto z treści przedłożonego do sprawy porozumienia, zawartego przez pozwanego
z podmiotem z którym wynegocjował on stawki z rabatami, nie wynikają warunki udzielenia powodowi takiego rabatu co do możliwości zakupu części i materiałów niewynikających
z kosztorysu sporządzonego przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym.

Nie można więc zasadnie wywodzić, iż pozwany w wystarczający sposób złożył powodowi propozycję organizacji rabatów i dostępności konkretnych oryginalnych części zamiennych dla pojazdu poszkodowanego, ani że te dokładnie części zamienne objęte były rabatami.

W sposób oczywisty kalkulacja naprawy w treści której pozwany przywoływał możliwość skorzystania za jego pośrednictwem z takich rabatów nie ma charakteru oferty
w zakresie nabycia części lub materiałów z rabatami. Nie ma zatem uzasadnienia faktycznego wniosek prawny apelującego co do powinności matematycznego obniżenia należnego powodowi odszkodowania o wartość rabatów

Należy także zauważyć, iż przyjęty przez apelującego mechanizm naprawiania szkody jest dla poszkodowanego nadmiernie uciążliwy. Zamiast przekazać samochód w celu naprawy do wybranego warsztatu, powód musiałby najpierw uzyskać od pozwanego dane konkretnych dostawców części zamiennych i materiałów lakierniczych, skontaktować się z nimi, samodzielnie dokonać u tych dostawców zakupu nowych oryginalnych części zamiennych oraz zakupu materiału lakierniczego, ale także musiałaby następnie samodzielnie nadzorować proces realizacji dostawy tych części i materiałów do warsztatu, w którym miałaby się odbywać naprawa.

W rzeczywistości więc pozwany wymaga od powoda ponadprzeciętnej aktywności, wyrażającej się w konieczności kontaktowania się w procesie naprawiania szkody z kilkoma różnymi podmiotami (ubezpieczyciel, dostawcy wskazani przez ubezpieczyciela, sprzedawcy części nieujętych w kosztorysie - jeśli zawarte przez pozwanego porozumienie dotyczyłoby rabatów na części objęte wyłącznie kosztorysami sporządzonymi przez pozwanego ubezpieczyciela, warsztat naprawczy) i koordynowania ich działań.

Łatwość przeprowadzenia naprawy przy wykorzystaniu rabatów byłaby więc wyłącznie pozorną i jedynie deklarowaną przez pozwanego na użytek obrony przeciwko żądaniu pozwu i odbiegałaby od wymaganego standardu postępowania ubezpieczyciela.

Sąd odwoławczy nie neguje co do zasady słuszności stanowiska pozwanego, zgodnie
z którym postępowanie poszkodowanego, który nie wykazuje w ogóle zainteresowania ofertą ubezpieczyciela nabycia części zamiennych potrzebnych do dokonania naprawy powypadkowej pojazdu albo ofertę tę odrzuca, może naruszać wymóg współdziałania
z dłużnikiem przy likwidacji szkody i wpływać na zakres należnego odszkodowania.


Niedopuszczalne jest jednak jakiekolwiek generalizowanie w tej kwestii,
w szczególności przyjęcie, że skoro ubezpieczyciel przekazał poszkodowanemu określoną informację, to poszkodowany był zobowiązany z niej skorzystać, a tym bardziej uznanie,
że taki obowiązek powstał w sytuacji, jaka zaistniała w rozpoznawanej sprawie.

W przedmiotowej sprawie nie można bowiem czynić ustaleń, że została do poszkodowanego skierowana jasna oferta (propozycja nabycia konkretnych przedmiotów za określoną cenę u konkretnego sprzedawcy w określonym czasie), obejmująca wszelkie niezbędne przy podejmowaniu decyzji informacje (poszkodowany otrzymał od ubezpieczyciela wyłącznie informację o możliwości skontaktowania się z pozwanym, gdyby miał on trudność w nabyciu części i materiałów za ceny uwzględnione w kosztorysach),
że skorzystanie z niej nie wiązało się dla poszkodowanego z niedogodnościami i że oferta ta w pełni realizowała potrzebę (interes) poszkodowanego.

Tylko w takim przypadku można byłoby negatywnie ocenić postępowanie powoda i na tej podstawie przypisać mu naruszenie obowiązku współpracy z wierzycielem oraz obowiązku minimalizacji szkody, ze skutkiem dla zakresu przysługującej mu ochrony.

Należy zauważyć także to, że oczekiwane przez pozwanego współdziałanie poszkodowanego polegające na nałożeniu na niego obowiązku zakupu materiałów lakierniczych i części z rabatami nie przystaje do możliwości korzystania przy likwidacji szkody z usług (...) Stacji Obsługi, które nie negocjują warunków naprawy, gdyż korzystają ze swoich części. Nie ma natomiast podstaw do różnicowania sytuacji poszkodowanego w zależności od preferowanego przez niego sposobu naprawy szkody.

Obowiązek minimalizacji skutków szkody oraz obowiązek współdziałania w procesie likwidacji szkody powinien być utrzymywany i stosowany w rozsądnych granicach i nie powinien być wykorzystywany przez ubezpieczyciela do komplikowania procesu naprawy pojazdu.

Stawianie przez ubezpieczyciela poszkodowanemu ponadprzeciętnych wymagań
w zakresie jego organizacji jest nakładaniem na poszkodowanego nadmiernych obowiązków. Skoro, jak się powszechnie przyjmuje, poszkodowany nie ma obowiązku przeprowadzenia naprawy w warsztacie wskazanym przez ubezpieczyciela, to również nakładanie na niego obowiązku zorganizowania procesu naprawy przy udziale dostawców części wskazanych przez ubezpieczyciela nie może być uznawane za zasadę, ale za wyjątek od reguły.

W celu wykazania podstaw do zastosowania tego wyjątku ubezpieczyciel musi więc wykazać, że naprawa z wykorzystaniem możliwości, które w tym względzie oferował
(i to oferował realnie), nie nastręczała poszkodowanemu trudności i była zgodna z jego interesem.
Taki dowód nie został w sprawie przeprowadzony.

Wobec niespełnienia przez pozwanego wskazanych warunków lojalnej współpracy niezasadnie apelujący czyni Sądowi Rejonowemu zarzut ustalenia w sposób błędny odszkodowania. Przesłanki do obniżenia odszkodowania przez Sąd Rejonowy nie zostały udowodnione, a zatem to pozwany winien ponieść ich negatywne konsekwencje, zgodnie
z zasadą rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 k.c.).

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu wynikającą z art. 98 § 1 i 3 k.p.c.