Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1849/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Katarzyna Serafin-Tabor

Sędziowie:

SO Katarzyna Biernat-Jarek

SR del. Krzysztof Wąsik (sprawozdawca)

Protokolant:

sekretarz sądowy Sebastian Kurdziel

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2014 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa Towarzystwa (...) S.A. w W.

przeciwko E. B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Myślenicach

z dnia 21 czerwca 2012 r., sygnatura akt I C 249/10

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego;

3.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 162,32 zł (sto sześćdziesiąt dwa złote trzydzieści dwa grosze) tytułem kosztów opinii biegłego.

UZASADNIENIE

Wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 9 kwietnia 2014 r.

Wyrokiem z dnia 21 czerwca 2012 r. Sąd Rejonowy w Myślenicach zasądził od pozwanego E. B. na rzecz strony powodowej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 7.219,60 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 października 2009 r. do dnia zapłaty (pkt I) oraz oddalił powództwo w pozostałej części (pkt II).

Sąd Rejonowy oparł się na następującym stanie faktycznym: bezspornym było, że w dniu wypadku tj. 24 sierpnia 208 r. pozwanego ze stroną powodową łączyła umowa obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. W wyniku wypadku spowodowanego przez pozwanego doszło do powstania szkody w pojazdach wskazanych w pozwach. Ponadto Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 23 sierpnia 2008 r. pozwany był w R. gdzie uczestniczył w ślubie i weselu bratanka żony K. R. (1). Po ślubie pozwany odprowadził samochód na parking strzeżony, na przyjęcie weselne wrócił taksówką ok. godziny 18. Pozwany w godzinach od 18 do ok. 23 – 23:30 spożywał alkohol, przy czym jego ilość była niemożliwa do precyzyjnego ustalenia. W sprawach karnych ustalono, że o godzinie 3:50, zatem ponad 4 godziny po zaprzestaniu spożywania alkoholu pozwany miał w organizmie 1,4 promila alkoholu (badanie z próbki pobranej krwi), co wskazuje na znaczną ilość spożytego alkoholu na przyjęciu weselnym. Podczas przyjęcia weselnego pozwany miał obniżony nastrój z uwagi na problemy w pracy oraz nawarstwione zmęczenie wynikające z przepracowania. Przyjęcie weselne pozwany opuścił wraz z żoną oraz jej bratem K. R. (2) i jego rodziną pomiędzy godziną 23:00 a 24:00, do miejsca noclegu dotarł wraz z osobami mu towarzyszącymi taksówką. W trakcie jazdy taksówką pozwany był ospały, apatyczny, małomówny - siedział koło kierowcy, pozwany zapłacił za kurs. Pozwany planował powrót z wesela do miejsca zamieszkania (M.) w dniu następnym, po południu. Po dotarciu do miejsca zakwaterowania pozwany oświadczył, że idzie się przewietrzyć, po czym wyszedł i zniknął. K. R. (2) oraz D. B. rozpoczęli poszukiwania pozwanego po ok. 1 godzinie; w ich wyniku ustalili, że E. B. odjechał swoim samochodem z parkingu strzeżonego. Pozwany wrócił do miejsca swego zamieszkania w M. w dniu 24 sierpnia 2008 r. pomiędzy godziną 15:00 a 16:00; żonie D. B. przyznał, że w dniu poprzedzającym był pijany i odjechał samochodem z R., wskazywał, że niewiele pamięta. Pozwany w roku 1979 na obozie w Z. upadł na nartach, uderzył się w potylicę, na jakiś czas stracił przytomność na kilka minut, wykonywał badania po tym upadku, które wykazały, że nie ma tętniaka. Pozwany nie odczuwał później żadnych negatywnych skutków tego upadku. W nocy z dnia 23 na 24 sierpnia 2008 r. doszło do pościgu policyjnego i następnie zatrzymania pojazdu marki B. prowadzonego przez pozwanego E. B.. Pościg prowadzony był przez Policję, z prędkością dochodzącą chwilami do 170 km/h; pozwany jechał ze zmieniającą się prędkością. W trakcie pościgu ruch na drodze był duży. Wykonując manewr zajechania drogi ścigającemu radiowozowi (O. (...)) na obwodnicy T. pozwany doprowadził do uszkodzenia lusterka w radiowozie. Samochód prowadzony przez pozwanego zatrzymał się w miejscowości J. na skutek kolizji z innym pojazdem (A. (...)). Pozwany nie reagował na polecenie opuszczenia samochodu, policjanci stosując chwyty obezwładniające wyciągnęli go z auta. Pozwany odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. W chwili zatrzymania od pozwanego czuć było woń alkoholu, mówił bełkotliwie, miał problemy z zachowaniem równowagi, wypowiadał niezrozumiałe słowa, był bardzo senny. Sprawiał wrażenie, że nie wie, co się do niego mówi, nie reagował na zapytania, jeżeli reagował, to wypowiadał krótkie, chaotyczne i niezrozumiałe słowa po czym zasypiał. Policjanci odwieźli pozwanego do izby wytrzeźwień w T., gdzie pobrano krew do badania na zawartość alkoholu. U policjanta prowadzącego pościg i następnie transportującego pozwanego na badania krwi powstało podejrzenie, że pozwany celowo działa w opisany sposób, aby stworzyć wrażenie osoby niepoczytalnej, usiłuje w ten sposób odciągnąć w czasie czynności. U pozwanego nie stwierdzono obecności środków odurzających. Pozwanego ze stroną powodową łączyła umowa ubezpieczenia autocasco z dnia 28 stycznia 2008 r.. W dniu 1 września 2008 r. pozwany zgłosił szkodę z umowy ubezpieczenia autocasco w samochodzie B. (...), powstałą na skutek zdarzenia z dnia 24 sierpnia 2008 r.. W zgłoszeniu wskazał, że nie był pod wpływem narkotyków, nie zakreślił natomiast żadnej odpowiedzi na pytanie, czy był pod wpływem alkoholu. W opisie zdarzenia podał, że wykonując manewr wyprzedzania uderzył prawą stroną samochodu o lewą stronę innego pojazdu i opisał powstałe uszkodzenia. W dniu 27 sierpnia 2008 r. B. F. i J. F. zgłosili u strony powodowej szkodę w pojeździe A. (...), którą wyrządził pozwany i wskazali uszkodzenia. W opisie zdarzenia podali, że około godziny 1:30 w nocy w miejscowości J. w złych warunkach pogodowych samochód A. (...) poruszający się z prędkością ok. 65 km/h został uderzony przez szybko jadący pojazd B., za którym prowadzony był pościg policyjny, bowiem kierujący nie zatrzymał się do kontroli. W dniu 4 września 2008 r. Komenda Wojewódzka Policji w K. zgłosiła u strony powodowej szkodę w pojeździe O. (...) - uszkodzenie lusterka zewnętrznego lewego. Wyrokiem nakazowym z dnia 16 grudnia 2008 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w Brzesku w sprawie do sygn. akt V W 982/08 E. B. został uznany za winnego popełnienia wykroczenia z art. 92 § 1 kw i art. 89 § 2 kw. Wyrokiem z dnia 22 września 2009 r., sygn. akt II Ko 13/09, Sąd Okręgowy w Tarnowie uchylił ten wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Wskazując na brak udziału obrońcy w postępowaniu, gdy zachodzi wątpliwość co do stanu psychicznego E. B. wobec opinii biegłych psychiatrów, wydanych w sprawie II K 105/09 (ostateczna sygnatura akt II K 184/10). Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w Brzesku wyrokiem z dnia 5 marca 2010 r., sygn. akt II W 712/09 umorzył postępowanie stwierdzając zniesienie poczytalności E. B. w chwili czynu. Wyrokiem z dnia 17 listopada 2009 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w Brzesku w sprawie do sygn. akt II K 105/09 umorzone zostało postępowanie karne przeciwko E. B. o przestępstwo z art. 178 a § 1 kk. Sąd uzasadnił rozstrzygnięcie całkowitym zniesieniem poczytalności pozwanego w chwili zarzucanego czynu. Wyrokiem z dnia 4 marca 2010 r. wydanym przez Sąd Okręgowy w Tarnowie do sygn. akt II Ka 26/10 uchylono wyrok Sądu Rejonowego w Brzesku przekazując sprawę do ponownego rozpoznania z uwagi na wady opinii psychiatrycznych, które legły u podstaw wydanego wyroku i przyjętej niepoczytalności pozwanego. Wyrokiem z dnia 25 maja 2010 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w Brzesku w sprawie do sygn. akt II K 184/10 postępowanie karne zostało umorzone z uwagi na fakt, że zniesioną zdolność pozwanego do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Decyzją z dnia 15 września 2008 r. strona powodowa w oparciu o dokumentację fotograficzną i kalkulację naprawy, po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, przyznała J. F. i B. F. łącznie kwotę 7.219,60 zł tytułem odszkodowania za szkodę w pojeździe A. (...). Decyzją z dnia 5 października 2009 r. strona powodowa przyznała Komendzie Wojewódzkiej Policji w K. kwotę 934,13 zł tytułem odszkodowania za szkodę powstałą w dniu 24 sierpnia 2008 r. w pojeździe O. (...). W aktach sprawy brak szczegółowej kalkulacji odszkodowania. Pismem z dnia 18 września 2009 r., doręczonym pozwanemu w dniu 28 września 2009 r., strona powodowa wezwała go do zapłaty w terminie 14 dni od daty otrzymania wezwania kwoty 7.219,60 zł wypłaconej w związku ze zdarzeniem z dnia 24 sierpnia 2008 r. w związku z faktem, że w chwili zdarzenia znajdował się w stanie nietrzeźwości. Termin upływał zatem w dniu 12 października 2009 r.. W toku postępowania karnego toczącego się przed Sądem Rejonowym w Brzesku w sprawie do sygn. akt II K 184/10 pozwany E. B. poddany był opiniowaniu przez lekarzy psychiatrów oraz psychologów pod kątem poczytalności w chwili zdarzenia z dnia 24 sierpnia 2008 r. W opinii z dnia 10 czerwca 2009 r. biegli wskazali, że nie są w stanie wydać pełnej opinii w tym przedmiocie, niezbędne jest przeprowadzenie badań w warunkach szpitala psychiatrycznego - obserwacji psychiatrycznej. Biegły z zakresu psychologii, po dokonaniu badania, przeprowadzeniu wywiadu i testów, w opinii z dnia 30 maja 2009 r., stwierdził u pozwanego brak zaburzeń osobowości, zachowania czy nastroju w sensie patologii, brak zaburzeń psychotycznych w sensie psychozy, zalecił obserwację w warunkach szpitalnych pod kątem ewentualnych następstw neurologicznych podawanego w wywiadzie przebytego urazu głowy z utratą przytomności. W opinii z dnia 26 sierpnia 2009 r. inny zespół psychiatrów stwierdził u E. B. upojenie patologiczne w chwili zdarzenia z dnia 24 sierpnia 2008 r., wykluczając upośledzenie umysłowe. Dawka alkoholu przyjętego przez E. B. nie miała zasadniczego wpływu na jego zachowanie w chwili czynu. Biegły z zakresu psychologii po przeprowadzeniu badania i wywiadzie, w opinii z dnia 18 sierpnia 2009 r. stwierdził, że brak jest podstaw do stwierdzenia u E. B. zaburzeń procesów poznawczych, podstawowa struktura osobowości nie ujawnia tendencji do występowania zaburzeń w kierunku psychozy. Wyjaśniając opinię podczas rozprawy w dniu 25 maja 2010 r. w sprawie do sygn. akt II K 184/10 biegli wskazali, że stan nieobecności, dziwne zachowanie, senność może być objawem upojenia patologicznego, chory jest bowiem w takim stanie podobny do osoby chorej psychicznie, nie zaś do osoby pijanej. Wskazali, że bełkot nie jest objawem omawianej choroby, jest nim niezrozumiałość wypowiadanych treści. Brak zachowania równowagi nie jest objawem choroby, wynika z użycia alkoholu. Pozwany poddany był opiniowaniu także w toku postępowania o wykroczenie, toczącego się w sprawie do sygn. akt II W 712/09 - ci sami biegli, którzy wydawali opinię w sprawie do sygn. akt II K 184/10 w dniu 26 stycznia 2010 r. stwierdzili, że E. B. w chwili czynu miał zniesioną poczytalność z uwagi na wystąpienie psychozy - upojenia patologicznego (biegły psychiatra) oraz, że po analizie akt sprawy, wyników wcześniejszych badań psychologicznych, w oparciu o kontakt z opiniowanym i przeprowadzone testowe badania psychologiczne brak jest podstaw do stwierdzenia u E. B. zaburzeń procesów poznawczych, podstawowa struktura osobowości nie ujawnia tendencji do występowania zaburzeń w kierunku psychozy (biegły psycholog). W niniejszej sprawie także Sąd cywilny dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu psychiatrii na okoliczność ustalenia, czy pozwany w chwili zdarzenia był w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji wyrażenia woli, w szczególności wobec zakłócenia stanu psychicznego pozwanego przez alkohol, wywołane bez jego winy, czy pozostawał w stanie upojenia patologicznego w chwili zdarzenia. Biegła A. R. wskazała, że brak jest dowodów świadczących o występowaniu u pozwanego choroby psychicznej lub upośledzenia umysłowego. W ocenie biegłej opis zdarzenia zawarty w aktach nie wskazuje na to, aby u pozwanego wystąpiły zaburzenia świadomości lub jakiekolwiek zaburzenia z kręgu psychozy, można przyjąć u pozwanego upojenie alkoholowe proste, brak jest podstaw do przyjęcia upojenia patologicznego lub innego atypowego; E. B. w dniu 24 sierpnia 2008 r. był zdolny do świadomego i swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli. Obserwacja pozwanego nie była celowa z uwagi na brak wątpliwości orzeczniczych w zakresie rozpoznania biegłego bowiem upojenie patologiczne polega na krótkotrwałym zniesieniu poczytalności, nie było także powodów do ponownego przeprowadzenia badań psychologicznych pozwanego bowiem z opinii wynika brak uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego; dysponując materiałami z postępowania karnego i pozostałym materiałem dowodowym biegły przyjął, że nie jest konieczne bezpośrednie badanie pozwanego.

Sąd Rejonowy ustalił przedmiotowy stan faktyczny na podstawie wskazanych niekwestionowanych dowodów z dokumentów. Co do zasady Sąd dał wiarę zeznaniom świadka K. R. (2), D. B. i J. J., a także pozwanego, jako spójnym z pozostałym materiałem dowodowym. Sąd nie oparł się na zeznaniach pozwanego odnośnie ilości spożytego alkoholu, zeznania te są bowiem niespójne zarówno pomiędzy sobą jak i z zeznaniami innych świadków, przeczy temu także stan upojenia, jaki wystąpił u pozwanego na 4 godziny po deklarowanym zaprzestaniu spożywania alkoholu. Na podstawie zeznań świadków nie da się przy tym ustalić dokładnej dawki alkoholu, jaką na przyjęciu weselnym przyjął pozwany. Sąd uwzględnił w całości opinię biegłej A. R., która była spójna, logiczna i fachowa. Pozwany formułując zarzuty do opinii (oparcie na wybiórczym fragmencie dowodów, brak analizy całokształtu materiału dowodowego, brak badania pozwanego) wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego lub instytutu. Biegła podtrzymała zawarte w opinii wnioski. Wskazała, że zapoznała się z całością materiału dowodowego, poddała go szczegółowej analizie. Przesłuchana na rozprawie w dniu 21 czerwca 2012 r, biegła szczegółowo przedstawiła przesłanki, na których oparła się sporządzając opinię, wyjaśniła podstawy przyjętej koncepcji oraz odniosła się do zarzutów pozwanego. Wobec braku wątpliwości co do opinii biegłej Sąd oddalił wniosek pozwanego o sporządzenie nowej opinii. Sąd Rejonowy wskazał, że wbrew twierdzeniu pozwanego w sprawie nie doszło do wydania sprzecznych opinii, a opinie zalegające w aktach spraw karnych nie stanowią dowodu z opinii biegłego w niniejszej sprawie; z uwagi na art. 11 kpc Sąd nie jest związany kwalifikacją prawną i rozstrzygnięciem zapadłym w sprawach karnych (wyrokach jako dokumentach) poza ustaleniami wyroków skazujących zapadłych w sprawach karnych. W ocenie Sądu powołanie się w odniesieniu do wyroków karnych na art. 244 kpc nie może zmierzać do automatycznego przyjęcia, że pozwany w chwili zdarzenia znajdował się w stanie zniesionej poczytalności, a domniemanie wynikające z dokumentu urzędowego zostało obalone przeciwdowodem w postaci opinii biegłej A. R.. Ponadto na opiniach w sprawach karnych nie można się oprzeć z uwagi na posługiwanie się nieznanym prawu cywilnemu sformułowaniem niemożności rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem. Sąd podał, że w sprawie I C 249/10 do momentu upływu terminu do składania wniosków dowodowych, twierdzeń i zarzutów pozwany w sposób skuteczny nie kwestionował powstania szkody ani jej wysokości, a werbalne zaprzeczenie wysokości szkody zostało dokonane w rok po upływie terminu prekluzyjnego do zgłaszania zarzutów. Sąd pominął zatem spóźnione i niewykazane zarzuty pozwanego odnośnie wysokości szkody w pojeździe A. (...), a wykazanie przez stronę powodową wysokości wypłaconego odszkodowania prowadziło do przerzucenia na pozwanego ciężaru udowodnienia, że było ono nienależne lub należne w innej wysokości. Natomiast w sprawie I C 196/11 pozwany zaprzeczając wysokości szkody nie działał w warunkach prekluzji a wobec braku kalkulacji szkody ciężar wykazania jej wysokości spoczywał na stronie powodowej, wysokość szkody w pojeździe O. (...) nie została zatem wykazana.

Podstawą faktyczną powództwa w sprawach do sygn. akt I C 249/10 oraz I C 196/11 były twierdzenia, że strona powodowa wypłaciła odszkodowania za uszkodzenie samochodów A. (...) oraz O. (...), a sprawca szkody (pozwany) znajdujący się w chwili zdarzenia w stanie nietrzeźwości, winien zwrócić stronie powodowej wypłacone sumy. Sąd Rejonowy wskazał na art. 43 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych [dalej – uuo] oraz art. 436 § 2 kc i art. 425 § 1 i 2 kc. Samo zaistnienie zdarzenia wywołującego szkodę (wypadek) oraz związek przyczynowy pomiędzy wypadkiem i szkodą nie były kwestionowane. Podał, że pozwany doprowadził do uszkodzenia samochodów A. (...) i O. (...) na skutek naruszenia przepisów ruchu drogowego - nie zastosował się do dawanych przez Policję sygnałów nakazujących zatrzymanie, wykonując manewr doprowadził do uszkodzenia samochodu O. (...). Podobnie wykonując nieprawidłowo manewr wyprzedzania pozwany doprowadził do kolizji z samochodem A. (...). Bezprawność działania pozwanego nie budzi wątpliwości. Pozwany w chwili zdarzenia znajdował się pod wpływem alkoholu. Pozwany powoływał się w toku postępowania na brak swej winy podając, że uległ patologicznemu upojeniu, jednak wnioski opinii biegłego z zakresu psychiatrii przeczą takiemu twierdzeniu. Biegły ustalił, że pozwany upojony był w sposób prosty, co prowadzi do przypisania mu odpowiedzialność za zdarzenie. Sąd nie dostrzega także żadnych innych okoliczności prowadzących do wniosku, że pozwany nie ponosi winy w wywołaniu u siebie zakłócenia czynności psychicznych, wręcz przeciwnie - pozwany spożywał alkohol, w chwili zdarzenia był pod jego wpływem, brak zatem jakichkolwiek przesłanek do przyjęcia, że reakcja pozwanego na alkoholu była atypowa do tego stopnia, by znieść winę pozwanego. Nie doszło do skutecznego zakwestionowania roszczenia zgłaszanego do sprawy I C 249/10 (7219,60 zł). Sąd uwzględnił powództwo – roszczenie w sprawie I C 249/10, uznając za uzasadnione także żądanie zasądzenia odsetek na podstawie art. 455 kc i 481 § 1 kc, bowiem od dnia 13 października 2009 r. pozwany pozostawał w zwłoce z zapłatą. Skutecznie została zakwestionowana wysokość odszkodowania przyznanego w sprawie I C 196/11 (934,13 zł), a strona powodowa nie wykazała należycie kwoty szkody. O kosztach postępowania orzekł na zasadzie art. 98 § 1 kpc.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając:

1)  błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku przez przyjęcie, że pozwany znajdował się w stanie upojenia prostego, podczas gdy z materiału dowodowego (m.in. opinii biegłych z postępowania karnego i wykroczeniowego) wynika, że było to upojenie patologiczne oraz błędne ustalenie wysokości szkody w pojeździe A. (...) w sytuacji braku sporządzenia opinii biegłego ustalającej wartość szkody;

2)  naruszenie przepisów postepowania mających wpływ na wynik postepowania, a to:

- art. 233 kpc, poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego, w szczególności uznanie za wiarygodną opinię biegłej A. R., która jest niejasna, niepełna oraz sprzeczna wewnętrznie i z innymi wydanymi dotychczas w sprawie opiniami; odmówienie wiarygodności dowodom z opinii biegłych (wskazujących na stan upojenia alkoholowego pozwanego) oraz wyroków (wskazujących na zniesiona zdolność pozwanego do pokierowania swoim postepowaniem) w sprawach II K 184/10 i II W 712/09 bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Zarzucił, że brak poparcia opinii badaniami pozwanego budzi wątpliwości co do jej rzetelności i zasadności;

- art. 278 § 1 kpc, poprzez przyjęcie, że opinie biegłych sporządzone w sprawach II K 184/10 i II W 712/09, które były elementem materiału dowodowego stanowiącego postawę rozstrzygnięcia nie są dowodami w rozumieniu wskazanego przepisu;

- art. 278 § 1 kpc, poprzez pominięcie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego lub zespołu biegłych w sytuacji, gdy w świetle opinii biegłych z postepowań karnego i wykroczeniowego zachodzi sprzeczność co do stanu w jakim pozwany znajdował się w chwili zdarzenia powodującego szkodę; podał, że Sąd powinien powołać nowego biegłego albo w sposób bardzo szczegółowy i dokładny uzasadnić wiarygodność wybranej opinii;

- art. 278 § 1 kpc, poprzez niedopuszczenie zastąpienie dowodu z opinii biegłego w sprawie wyceny pojazdów dowodem z dokumentu prywatnego w postaci kalkulacji poniesionej szkody; okoliczność ta wymagała zdaniem apelującego wiadomości specjalnych, a wysokość szkody można było udowodnić jedynie za pomocą dowodu z opinii biegłego;

- art. 244 § 1 kpc, poprzez uznanie okoliczności stwierdzonych w wyrokach w sprawach II K 184/10 i II W 712/09 oraz opiniach biegłych w tych sprawach za niewiarygodne i obalone przeciwdowodem bez wskazania nieścisłości, niespójności czy sprzeczności;

- art. 207 § 3 kpc, poprzez uznanie, że pozwany mógł utracić możliwość zaprzeczenia okolicznościom podnoszonym w pozwie, podczas gdy przepis ten nawet po upływie terminu wyznaczonego do zgłaszania twierdzeń i zarzutów nie pozbawia pozwanego takiej możliwości;

- art. 229 kpc i art. 230 kpc, poprzez przyjęcie, że przyznanie przez pozwanego, że fakt szkody miał miejsce i zakwestionowanie wysokości szkody dopiero w piśmie z dnia 18 kwietnia 2012 r. powoduje, że to na pozwanym spoczywa ciężar wykazania niezasadnej wysokości odszkodowania, podczas gdy w związku z zakwestionowaniem zasadności roszczenia już w sprzeciwie obowiązek dowodowy spoczywał na stronie powodowej; pozwany nigdy nie przyznał, a wręcz zaprzeczył wysokości szkody, w tym więc zakresie Sąd Rejonowy powinien przeprowadzić postępowanie dowodowe;

- art. 379 pkt 5 kpc skutkujące pozbawieniem pozwanego możliwości obrony swoich praw, poprzez przeprowadzenie rozprawy bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku pomimo wniosku pełnomocnika o jej odroczenie i brak możliwości wypowiedzenia się co do przeprowadzonych na rozprawie czynności procesowych; podał, że w dniu rozprawy pełnomocnik nie był w stanie stawić się na rozprawę z uwagi liczne przypadające w tym dniu rozprawy, w których uczestniczył pełnomocnik i zatrudnieni przez niego aplikanci, a niemożliwym było także ustanowienie pełnomocnika substytucyjnego;

3) naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 6 kc, poprzez niezasadne uznanie że ciężar wykazania, że odszkodowanie nie zostało wypłacone lub zostało wypłacone w kwocie nieodpowiadającej poniesionej szkodzie spoczywa na pozwanym, podczas gdy obciąża on stronę powodową;

- art. 425 § 1 kc, poprzez niezasadne nieprzyjęcie, że brak świadomości i swobody w powzięciu decyzji i wyrażeniu woli na gruncie prawa cywilnego obejmuje zbliżoną kategorię sytuacji jak brak możliwości rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania własnym postępowaniem w prawie karnym.

Apelujący wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania za I i II instancję według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z pozostawieniem mu rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego oraz o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność pozostawania pozwanego w stanie upojenia patologicznego.

Odpowiedź na apelację założyła strona powodowa, wnosząc o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania oraz kwestionując zasadność zarzutów apelacji. Podniosła, że z uwagi na charakter roszczenia (deliktowe) do oceny odpowiedzialności pozwanego nie znajdzie zastosowania art. 425 kc. Zgodnie z art. 43 uuo o wysokości roszczenia nie decyduje wysokość szkody poniesionej przez poszkodowanego a wysokość odszkodowania rzeczywiście wypłaconego przez zakład ubezpieczeń. Stan faktyczny został przez Sąd Rejonowy ustalony w sposób prawidłowy. Do podważenia oceny dowodów niewystarczające jest przekonanie strony o innej wadze dowodu, niż to przyjął Sąd. Podniosła dalej, że dowodem z opinii biegłego może być opinia sporządzona przez biegłego wyznaczonego przez sąd w danej sprawie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności odnieść się należało do zarzutu nieważności postępowania, który na uwzględnienie nie zasługiwał. Zauważyć należy na wstępie, że pismo z wnioskiem o odroczenie rozprawy wyznaczonej na dzień 21 czerwca 2012 r. zostało wysłane pocztą w dniu 20 czerwca 2012 r. (!), w efekcie do Sądu wpłynęło już po ogłoszeniu wyroku, a zatem Sąd nie miała nawet, skutkiem zwłoki strony, możliwości zapoznania się z nim. Poza tym jednak wskazać należy, że przedstawione przez pełnomocnika pozwanego argumenty dla odroczenia tej rozprawy nie należały do takich, które obligowałyby Sąd do ich uwzględnienia. Skoro zasadniczym powodem odroczenia rozprawy miała być kolizja terminów rozpraw pełnomocnika, to ten z pewnością o kolizji tej wiedział z co najmniej kilkutygodniowym wyprzedzeniem, a zatem miał możliwość, bez czekania na tzw. ostatnią chwilę, wnioskowania o zmianę terminu rozprawy. Jednocześnie zauważyć należy, że pełnomocnik pozwanego potrafił zapewnić zastępstwa na kilku innych „kolizyjnych” rozprawach, nie wskazując zarazem dlaczego ta jedna nie mogła być przez niego odpowiednio obsadzona. Z kolei twierdzenie, że pełnomocnik prosił bezskutecznie o zastępstwo kilku adwokatów, jest gołosłowne i niczym nie poparte. O nieważności postępowania z omawianej przyczyny można mówić tylko wówczas, gdy strona została pozbawiona uprawnień procesowych wskutek wadliwego postępowania sądu, a nie wtedy, gdy strona na skutek własnego działania z uprawnień tych nie skorzystała. Określone środki procesowe, także te, które mają na celu zagwarantowanie stronom ich praw, powinny być przez strony wykorzystywane w sposób właściwy i służący rzeczywiście realizacji tych praw (zob. post. SN z 8.3.2002 r., III CKN 461/99, nie publ.). W ocenie Sądu Okręgowego nie doszło w efekcie do pozbawienia strony możności obrony jej praw, a już z pewnością nie z winy Sądu.

Nie znajduje uzasadnienia zarzut dowolnej oceny materiału dowodowego dokonanej przez Sąd I instancji. Zgodnie z art. 233 § 1 kpc ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Ustalenia faktyczne dokonane na podstawie tak ocenionych dowodów nie mogą wykazywać błędów tak faktycznych, tzn. nie mogą być sprzeczne z treścią dowodów, jak i logicznych (błędności rozumowania i wnioskowania). Samo stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości, nie jest więc wystarczające. Konieczne jest bowiem wykazanie, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 grudnia 2013 r. I ACa 868/13, nie publ.). Jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 12 grudnia 2013 r. I ACa 599/13, nie publ.). Jak wynika z analizy uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący, szczegółowy i kompleksowy dokonał oceny materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłej R., uznając ją za spójna, logiczną i rzetelną. Sąd Rejonowy dokonując krytycznej oceny opinii biegłego odniósł się także do podnoszonych przez pozwanego zarzutów i stanowiska biegłej, która opisała, na jakich podstawach uznała, że pozwany w chwili zdarzenia znajdował się w stanie upojenia prostego a nie patologicznego, opinię oparła na całokształcie materiału dowodowego racjonalnie uzasadniając brak konieczności bezpośredniego badania pozwanego i kierowania go na obserwację. Sąd Rejonowy prawidłowo także uzasadnił brak potrzeby powołania kolejnego biegłego wskazując, że wobec dopuszczenia tylko jednego dowodu z opinii biegłego nie ma miejsca sytuacja sprzeczności pomiędzy opiniami, a w konsekwencji odpada potrzeba powoływania kolejnych dowodów z opinii innych biegłych.

Także w ocenie Sądu Okręgowego nie sposób opinii biegłej R. postawić zarzuty wskazywane w apelacji. Opinia ta jest przede wszystkim jednoznaczna i kategoryczna. Biegła nie pozostawiła w nim miejsca na dywagacje, czy doszukiwanie się prawdopodobieństwa innych niż wskazała stanów pozwanego. Biegła w sposób szczegółowy przedstawiła wszystkie argumenty, które w jej ocenie przemawiały za przyjęciem tzw. upojenia prostego jak i te, które wykluczały upojenie patologiczne.

Także w ocenie Sądu Okręgowego nie ma najmniejszych wątpliwości, że pozwany w momencie zdarzenia był po prostu pijany, a o ilości wypitego alkoholu świadczyć musi jego poziom we krwi zbadany na prawie 5 godzin po zakończeniu jego spożywania. Jeżeli, w tamtej chwili badanie wykazało obecność 1,4 promila alkoholu we krwi, to kiedy pozwany kończył pić musiał go mieć ok. 2 promili, a to w sposób notoryjnie oczywisty wyklucza spożycie maksimum kilku kieliszków wódki. Pozwany na weselu wypił, jeżeli nie bardzo dużo, to przynajmniej sporo, w każdym razie na tyle dużo, by wykluczyć tezę o spożyciu niewielkie ilości alkoholu, ilości charakterystycznej dla wywołania objawów i efektu upojenia patologicznego.

Jeżeli ponadto zachowanie powoda w okresie bezpośrednio poprzedzającym i bezpośrednio następującym po szkodzie, w postaci kilkudziesięciokilometrowej ucieczki przed patrolem Policji, ucieczki prowadzonej z prędkością znacznie przekraczającą wszelkie dopuszczalne normy prawne, ucieczki prowadzonej w warunkach nocnych, oporu w wyjściu z pojazdu, oporu w poddaniu się interwencji Policji i badaniu na poziom alkoholu we krwi, jest typowe dla upojenia prostego, a nie patologicznego, a fakty te zostały w sprawie dowiedzione ponad wszelką wątpliwość, to doszukiwanie się wad w opinii biegłej R., na takich ustaleniach opartej, musi być skazane na niepowodzenie.

Nie sposób jest też kwestionować tę opinie poprzez zarzut nie przeprowadzenia badania psychiatrycznego pozwanego, czy tym bardziej jego obserwacji psychiatrycznej w warunkach szpitalnych. Nie dość, że biegła w sposób logiczny uargumentowała takie swoje decyzje badawcze, to pamiętać trzeba, że pożytkowała się ona opiniami sporządzonymi w postępowaniach karnych, które oparte już były na stosowanych badaniach i co do ogólnego stanu zdrowia psychicznego pozwanego wypowiedziały się w sposób jednoznaczny nie doszukując się w nim jakichkolwiek patologii. Powielanie tych badań, które przecież nie mogły odnaleźć nagle u powoda objawów psychozy, czy innych chorób psychicznych, raczej słusznie uznać należało za zbędne. Wyniki więc tych badań dokonanych w postepowaniach karnych nie zostały przez biegłą odrzucone, a stały się bazą dla analiz i ocen biegłej, a na samym końcu wniosków jej opinii.

Nie sposób jest w tym miejscu nie odnieść się do postawy samego pozwanego, który dążąc do uniknięcia jakiejkolwiek odpowiedzialności za swój czyn, twierdząc nawet, że w ogóle o samym zdarzeniu nic nie wie (z pewnością dlatego, że znajdował się w warunkach upojenia patologicznego), pamięta jednak samo zdarzenie o tyle, o ile jest to potrzebne do uzyskania odszkodowania na mieniu będącym jego własnością (już w tydzień po zdarzeniu zgłosił szkodę u swojego ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia autocasco).

Sąd Rejonowy dysponując opinią biegłej R. nie miał obowiązku jej weryfikowania przez odwołanie się do opinii innych biegłych, a zatem nie doszło nie tylko do naruszenia art. 233 § 1 kpc, ale też, w tym zakresie, do naruszenia art. 278 § 1 kpc.

Prawdą jest, że Sąd dysponował jednocześnie wiedzą o odmiennych wnioskach biegłych sporządzających opinię w postępowaniach karnych, ale ich ocena dokonana przez Sąd I instancji nie budzi zastrzeżeń.

Opinie te zostały włączone w poczet materiału dowodowego sprawy jako dokumenty urzędowe zalegające w aktach spraw sądowych i prawidłowości takiej decyzji nie sposób kwestionować. Nie budzi żadnych wątpliwości interpretacyjnych waga dowodu z opinii sporządzonej w innej sprawie. Jak napisał Sąd Najwyższy w wyroku z 10 grudnia 1998 r. „pisemna opinia złożona do akt innej sprawy nie ma charakteru dowodu z opinii biegłego, gdyż sąd nie wydał uprzednio postanowienia w przedmiocie dopuszczenia tego dowodu, nie wyznaczył biegłego i nie zakreślił mu przedmiotu i granic, w jakich ma się on wypowiedzieć” (I CKN 922/97, nie publ.). Traktowanie więc tych opinii, jako opinii w niniejszej sprawie nie miałoby formalnych podstaw. Opinia biegłego w innej sprawie, w szczególności w sprawie karnej może być wykorzystana jako materiał dowodowy sprawy tylko wtedy, gdy żadna ze stron nie zgłasza do niej zastrzeżeń i nie żąda powtórzenia tego dowodu w toczącym się postępowaniu (wyrok SA w Rzeszowie z dnia 14 marca 2013 r. I ACa 537/12, nie publ.). Tymczasem w niniejszym postępowaniu o przeprowadzenie niezależnego dowodu z opinii biegłego strony wnosiły i dowód taki został przeprowadzony, co definitywnie pozbawiło opinie w sprawach karnych mocy dowodowej opinii w badanej sprawie cywilnej. Podsumowując więc ocenę kolejnego zarzutu apelacji stwierdzić należy, że dowód z opinii biegłego złożonej w innej sprawie, w zakresie zawartej w takiej opinii treści, ma charakter dokumentu prywatnego co oznacza, że stanowi dowód tego, że dana osoba, która go podpisała złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie (wyrok SN z dnia 9 listopada 2011 r., II CNP 23/11, nie publ.). Tylko dlatego, że opinie te zalegały w aktach sądowych spraw karnych można im było przyznać walor dokumentów urzędowych. To ostatnie nie zmienia jednak słusznej konkluzji Sądu Rejonowego, że przeprowadzone w postępowaniu cywilnym dowody, w szczególności ten z opinii biegłej R., obaliły domniemanie z art. 244 § 1 kpc.

Dążąc jednak do niewątpliwego ustalenia stanu faktycznego sprawy Sąd odwoławczy dopuścił dowód z opinii biegłego psychologa M. P. na okoliczność ustalenia charakteru zakłócenia czynności psychicznych pozwanego w chwili zdarzenia, w szczególności czy działał on w warunkach upojenia patologicznego, czy prostego. Biegły nie roszcząc sobie pretensji do opiniowania w zakresie oceny stanu zdrowia psychicznego pozwanego dokonał analizy zachowania pozwanego w toku zdarzenia, które ocenił z punktu widzenia charakteru jego upojenia odwołując się do opisu stanu zdrowia psychicznego pozwanego wynikającego z opinii biegłych psychiatrów. W jego ocenie nie ma najmniejszych wątpliwości, że stan, w jakim znajdował się wówczas pozwany był stanem upojenia prostego. Biegły odniósł się zarówno do psychiatrycznych opinii sporządzonych w postepowaniach karnych jak i cywilnym racjonalnie argumentując, dlaczego opinia biegłej R. jest w jego ocenie prawidłowa, wskazując zarazem na pewne błędy w rozumowaniu opinii karnych zasadniczo obniżające wartość ich wniosków. Biegły ten także podkreślił, że istotna dla oceny charakteru upojenia pozwanego jest ilość spożytego alkoholu, która jest stanowczo za wysoka, dla przyjęcia upojenia patologicznego. W opinii biegłego P. mechanizmy zachowania pozwanego, oceniane z punktu widzenia psychologii, w oparciu o wiedzę na temat stanu zdrowia psychicznego pozwanego oraz na temat okoliczności i przebiegu zdarzeń tamtej nocy, nie pozostawiają wątpliwości, że stan w jakim znajdował się wówczas pozwany był stanem upojenia prostego. W ocenie Sądu Okręgowego opinia tego biegłego była fachowa i rzetelna. Opinia ta uzupełniła od strony psychologicznej obraz wydarzeń i wpisując się w tezy biegłej R., pozwoliła na przyjęcie, że stan upojenia pozwanego miała charakter nie patologicznego.

Spójne, konsekwentne, logicznie uzasadnione i oparte na wszechstronnie przeanalizowanym materiale dowodowym opinie biegłej R. i biegłego P., pozwoliły nie tylko na przyjęcie, jako faktu w sprawie udowodnionego, stanu prostego upojenia pozwanego w chwili zdarzenia, ale też na uznanie obalenia domniemań płynących z opinii karnych, jak i na podjęcie decyzji dowodowej Sądu Okręgowego o oddaleniu wniosków pozwanego o przeprowadzenie kolejnej opinii z zespołu biegłych psychiatrów.

Podsumowując kwestię oceny dowodów dokonanej przez Sąd I instancji, w szczególności w zakresie dowodów mających służyć za podstawę ustalenia rodzaju upojenia pozwanego, wskazać należy, że przyznanie przez Sąd Rejonowy waloru wiarygodności opinii biegłej R. było właściwie umotywowane, zostało prawidłowo uzasadnione, a Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w tym zakresie uchybień zarzucanych w apelacji. Ocena dowodów przedstawiona przez Sąd I instancji jest logiczna i spójna, a wnioski wyprowadzone z analizy zgromadzonego materiału dowodowego są prawidłowe.

Konsekwencją przyjęcia prawidłowości w zakresie przeprowadzenia przez Sąd Rejonowy postepowania dowodowego oraz dokonanej przez ten Sąd oceny dowodów jest konkluzja, że niesłusznym jest kolejny zarzut apelacji, jakoby doszło do błędu w ustaleniach faktycznych przez przyjęcie, że pozwany znajdował się w stanie upojenia prostego, gdyż wniosek taki, co wyżej starano się poprzeć, nie zasługuje na uwzględnienie. Raz jeszcze należy z całą stanowczością stwierdzić, że pozwany w momencie zdarzenia znajdował się w stanie upojenia prostego, a więc w stanie, który nie uruchamiał normy art. 425 § 1 kc. W tym kontekście bez znaczenia jest, czy brak świadomości i swobody w powzięciu decyzji i wyrażeniu woli w rozumieniu prawa cywilnego jest tożsamy z brakiem możliwości rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania własnym postępowaniem w rozumieniu prawa karnego, gdyż oceniane w sprawie winno być tylko pojęcie znane prawu cywilnemu i to pojęcie było przedmiotem badania i wniosków końcowych, które ostatecznie zaprzeczyły występowania u pozwanego takiego właśnie, zwalniającego go z odpowiedzialności stanu.

Odpowiedzialność pozwanego w niniejszej sprawie kształtuje się na zasadach ogólnych zawartych w przepisach o czynach niedozwolonych (art. 436 § 2 zd. 1 kc). Uwolnienie sprawcy od odpowiedzialności - w okolicznościach sprawy - mogłoby nastąpić w razie wykazania stanu zakłócającego czynności psychiczne w takim stopniu, że nie mógł kierować swoim postępowaniem (art. 425 § 1 w zw. z § 2 kc). Według reguł dotyczących rozkładu ciężaru dowodów w procesie cywilnym (art. 6 kc) dowód jego istnienia obciążał pozwanego i dowód ten nie został skutecznie przeprowadzony, a to oznacza, że pozwanemu nie udało się uwolnić, co do zasady, od odpowiedzialności cywilnej w niniejszej sprawie.

Kolejną konsekwencją takiego toku rozumowania jest zastosowanie w sprawie normy art. 43 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którą Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii. Zarzuty apelacji nie podważały zasadniczych rozważań Sądu Rejonowego opartych na tym przepisie, więc tylko skrótowo wskazać należy, że przepis art. 43 daje ubezpieczycielowi prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania miedzy innymi wówczas, gdy kierujący wyrządził szkodę będąc, jak w niniejszej sprawie, w stanie po użyciu alkoholu. Przepis ten wprowadza do systemu prawnego tzw. regres nietypowy, czyli roszczenie ubezpieczyciela, który może dochodzić zwrotu wypłaconego odszkodowania od osoby, której odpowiedzialność jest objęta ubezpieczeniem. W odróżnieniu od regresu typowego kierowanego do podmiotu stojącego poza stosunkiem ubezpieczenia, regres nietypowy skierowany jest do drugiej strony stosunku ubezpieczenia. W orzecznictwie SN wyrażono stanowisko, że regres nietypowy nie wynika z umowy ubezpieczenia, lecz jest roszczeniem w stosunku do niej autonomicznym, przyznanym ubezpieczycielowi na podstawie szczególnego przepisu prawa.

Okoliczności zdarzenia, a w szczególności fakt wyrządzenia przez pozwanego, ubezpieczonego od OC u strony powodowej, szkody na mieniu związanej z ruchem jego pojazdu mechanicznego, a to w stanie po użyciu przez pozwanego alkoholu, a zarazem nie w okolicznościach zwalniających go od odpowiedzialności (art. 425 § 1 kc), powodowały, że strona powodowa miała pełne prawo, co do zasady, dochodzić od pozwanego zwrotu wypłaconego odszkodowania. Kwestią sporną natomiast było, czy w prawidłowy dowodowo sposób, wykazana została wysokość dochodzonego odszkodowania, a w szczególności, czy słusznie Sąd I instancji zasądził dochodzoną sumę (w zakresie objętym pkt. I wyroku), pomimo nie wykazania prawidłowości jej ustalenia dowodem z opinii biegłego.

W ocenie Sądu Okręgowego w sprawie nie doszło, także w tym zakresie, do naruszenia art. 278 § 1 kpc. Sąd Rejonowy wcale nie zastąpił, jak zarzuca apelacja, obligatoryjnej w takiej sytuacji opinii biegłego prywatną kalkulacją strony powodowej. Wniosek taki oparty jest nie na twierdzeniu, że kalkulacja taka ma moc opinii biegłego sądowego, czy też, że kalkulacja taka czyni opinię biegłego dowodowo zbędną, lecz na ocenie rozkładu ciężaru dowodu w procesie opartym na art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że w procesie opartym na art. 43 możliwe jest kwestionowanie przez pozwanego wysokości wypłaconego odszkodowania, tak samo jak podniesienie przez sprawcę szkody zarzutów związanych z błędnym rozstrzygnięciem sprawy albo wadliwym prowadzeniem procesu przez zakład ubezpieczeń w sporze z poszkodowanymi. Nie oznacza to jednak, że w przypadku ogólnego jedynie zakwestionowania wysokości wypłaconego odszkodowania, ciężar dowodu prawidłowego ustalenia tej wysokości spoczywa na stronie powodowej. Przepis art. 43 stanowi, że ubezpieczycielowi przysługuje zwrot „wypłaconego odszkodowania” co oznacza, że po pierwsze dla powstania roszczenia zwrotnego konieczne jest uprzednie wypłacenie przez zakład ubezpieczeń odszkodowania za szkodę, za której naprawienie odpowiadał kierowca, a po drugie, że z datą wypłacenia odszkodowania wygasa, przez zaspokojenie, pierwotna wierzytelność, a w jej miejsce z mocy samego prawa powstaje związane z nią (także w zakresie wysokości) uprawnienie zakładu ubezpieczeń do żądania od kierowcy zwrotu spełnionego świadczenia. Strona powodowa ma zatem obowiązek wykazania w kwestii wysokości roszczenia, że odszkodowanie wypłaciła i w jakiej wysokości, nie ma natomiast obowiązku bardziej szczegółowego wykazywania sposobu ustalenia tej wysokości. Na marginesie wskazać jednak należy, że w zakresie, w jakim Sąd żądanie uwzględnił, wysokość żądania została dowiedziona dodatkowo kwestionowaną w apelacji kalkulacja, która posłużyła Sądowi Rejonowemu do zweryfikowania prawidłowości ustalenia odszkodowania. Taka wykładnia art. 43 pozwala na stwierdzenie, że dowodzenie wysokości odszkodowania, ponad te dowody (faktu i wysokości wypłaconego świadczenia), a więc i dozwolone kwestionowanie prawidłowości tych ustaleń pozostaje już w dowodowej gestii pozwanego.

Taka wykładnia wydaje się być zaaprobowana także w literaturze przedmiotu. W komentarzu do omawianego przepisu napisano, że „w tego typu sprawach sąd nie jest bezwzględnie związany wysokością odszkodowania wypłaconego przez zakład ubezpieczeń i kierowca pojazdu ma oczywisty interes prawny w kwestionowaniu jego zakresu i wysokości. Wykazanie przez niego, że zakład ubezpieczeń zbędnie lub nadmiernie świadczył, celem naprawienia szkody, będzie skutkowało oddaleniem lub obniżeniem wysokości roszczenia regresowego” (J. Miaskowski, Wyd. C.H. Beck, Warszawa 2012). To zatem na pozwanym spoczywa ciężar udowodnienia, że wypłacone odszkodowanie nie pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą. To pozwany winien udowodnić, że ubezpieczyciel świadczył za dużo. To pozwany winien zażądać przeprowadzenia stosownych dowodów, w szczególności dowodu z opinii biegłego, a nie oczekiwać na zgłoszenie takiego dowodu przez stronę powodową. Zaniechanie pozwanego w tym zakresie musiało mieć skutek w postaci uznania, że stosownie do reguły z art. 6 kc, strona powodowa wywiązała się ze swojego dowodowego obowiązku, a próba przerzucenia na nią także obowiązku wnioskowania o biegłego była bezpodstawna.

W kwestii zatem dowodowego ustalenia wysokości odszkodowania w sprawie nie było istotne, czy pozwany zaprzeczył wysokości roszczenia, w tym także to, czy uczynił to przed czy po zakreślonym w tym celu terminie, gdyż ubezpieczyciel miał obowiązek wykazać jedynie wysokość wypłaconego odszkodowania, a to pozwany miał obowiązek wykazać, że wypłacono za dużo, a tego pozwany nie wykazał. Strona powodowa wykazała przed sądem ile i komu wypłaciła, wykazała też sposób ustalenia wysokości wypłaconego odszkodowania dając tym samym pozwanemu wszelkie dane, które mógł podważać i kwestionować, czego jednak nie uczynił ogólnikowo przecząc jedynie, że wysokość odszkodowania nie została dowiedziona.

W tym kontekście bez większego znaczenia dla sprawy pozostają zatem wywody apelacji oparte na art. 207 kpc i odnoszące się do tego, czy zarzuty co do wysokości odszkodowania zostały zgłoszone przez pozwanego w terminie, nawet bowiem gdyby przyjąć, że tak, a za takim stanowiskiem wypadałoby się opowiedzieć, to pozostaje to bez znaczenia dla ustalenia wysokości odszkodowania, a to wobec braku koniecznych w tej konkretnej sprawie wniosków dowodowych ze strony pozwanego.

Konsekwentnie stwierdzić należy, podsumowując tezy apelacji dotyczące wysokości odszkodowania, że bezzasadne były zarzuty odwołujące się do art. 229 i 230 kpc, gdyż wbrew twierdzeniom apelacji ciężar udowodnienia, że odszkodowanie zostało wypłacone przez ubezpieczyciela w nieprawidłowej wysokości spoczywał na pozwanym, a ten ze swojego obowiązku, opartego na art. 6 kc, nie wywiązał się.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych wyżej przepisów oraz art. 385 kpc, orzeczono jak w pkt. 1 sentencji wyroku.

O kosztach za postępowanie odwoławcze w pkt. 2 wyroku orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 i 3 kpc w związku z art. 99 i art. 391 § 1 kpc. Na zasądzoną od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej w osobie radcy prawnego, którego wysokość ustalono na podstawie § 6 pkt 4 w związku z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (j.t. Dz. U. z 2013 r., poz. 490).

Koszty, o których mowa w pkt. 3 wyroku to niepokryta z zaliczki wpłaconej przez pozwanego część wynagrodzenia biegłego M. P.. Podstawą rozstrzygnięcia zawartego w tym punkcie wyroku był, oprócz powołanej już wyżej zasady odpowiedzialności za wynik sprawy przepis art. 83 ust. 2 ustawy z dnia z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.