Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 864/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 stycznia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Małgorzata Zwierzyńska

Protokolant: sekretarz sądowy Mariusz Neumann

po rozpoznaniu w dniu 14 grudnia 2021 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa R. S.

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w K.

o ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu

z dnia 17 czerwca 2021 r. sygn. akt I C 2354/19

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Małgorzata Zwierzyńska

Sygn. akt I ACa 864/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 17 czerwca 2021 r. Sąd Okręgowy w Toruniu w sprawie z powództwa R. S. przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w K. o ustalenie w punkcie pierwszym ustalił, iż umowa kredytu z dnia 30 października 2008 r. zawarta pomiędzy stronami jest nieważna; w punkcie drugim zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6.417 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, iż w dniu 9 października 2008 r. powód R. S. i J. S. złożyli wniosek nr (...) o mieszkaniowy kredyt hipoteczny. W polu „wnioskowana całkowita kwota kredytu w PLN” wpisano 104.000 zł, wybierając opcję „indeksowane kursem (...). Kredyt przeznaczony był na nabycie działki budowlanej. Cena nieruchomości wynosiła 115.000 zł.

W dniu 30 października 2008 r. pomiędzy pozwanym (...) Bankiem (...) S.A. z/s w K. (bankiem) a powodem R. S. i J. S. (kredytobiorcami) zawarta została umowa nr (...) o Mieszkaniowy Kredyt Hipoteczny w złotych indeksowany do CHF.

Mocą tejże umowy bank udzielił kredytobiorcom kredytu w złotych indeksowanego kursem CHF w wysokości 104.000 zł, a kredytobiorcy zaciągają kredyt i zobowiązują się do jego wykorzystania zgodnie z warunkami umowy. Równowartość wskazanej kwoty w walucie CHF miała zostać określona na podstawie gotówkowego kursu kupna CHF banku z dnia wypłaty (uruchomienia) kredytu (kurs notowany z pierwszej tabeli kursowej banku – tabela A w tym dniu) i zostanie podana w harmonogramie spłat. Kredytobiorcy zaciągają kredyt i zobowiązują się do jego wykorzystania zgodnie z warunkami umowy (§ 1 ust. 1). Umowę zawarto na okres od 30 października 2008 r. do 5 kwietnia 2029 r. kredyt przeznaczony był na sfinansowanie nabycia działki gruntu przeznaczonej pod zabudowę mieszkaniową położonej w miejscowości C. (§ 1 ust. 2 i 3).

Kredyt miał zostać uruchomiony w złotych, a jego równowartość w walucie CHF ustalona według kursu kupna określonego w § 1 ust. 1 (tj. na podstawie gotówkowego kursu kupna CHF banku z dnia wypłaty (uruchomienia) kredytu (kurs notowany z pierwszej tabeli kursowej banku – tabela A w tym dniu), w dniu uruchomienia kredytu (§ 2 ust. 9).

Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która na dzień podpisania umowy wynosiła 4,03 % w stosunku rocznym. Wysokość zmiennej stopu procentowej ustalana była przez bank jako suma: stopy bazowej CHF 2Y oraz marży banku – w pierwszych dwóch latach okresu kredytowania; stawki indeksu 6M LIBOR oraz marży Banku – w kolejnych latach okresu kredytowania. Marża banku wynosiła 0,95 p.p. i była niezmienna w całym okresie kredytu. Pierwsza zmiana oprocentowania nastąpić miała w 24 miesiącu od podpisania umowy, w dniu określonym w niej jako dzień spłaty raty kapitałowo – odsetkowej. Każda następna zmiana oprocentowania następować miała w 6 miesięcy od poprzedniej zmiany w dniu określonym w umowie jako dzień spłaty raty kapitałowo - odsetkowej. W kolejnych okresach oprocentowanie ustalono jako zmienne i ustalane jako suma stawki indeksu 6M LIBOR obowiązującej w dniu zmiany oprocentowania, zaokrąglonej do drugiego miejsca po przecinku oraz marży banku (§ 3 ust. 1-3).

Kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami oraz innymi zobowiązaniami wynikającymi z umowy kredytu. Kredyt, odsetki oraz inne zobowiązania wyrażone w CHF miały być spłacane w złotych jako równowartość raty w CHF przeliczonej według gotówkowego kursu sprzedaży CHF banku z dnia wymagalnej spłaty raty (kurs notowany z pierwszej tabeli kursowej banku – tabela A, w tym dniu). Inne zobowiązania wynikające z umowy wyrażone w złotych miały być płatne w złotych. Zmiana kursu walutowego miała mieć wpływ na wysokość rat kapitałowo-odsetkowych oraz na wartość kredytu. W przypadku zwiększenia kursu walutowego, raty kapitałowo-odsetkowe ulegną zwiększeniu, natomiast w przypadku obniżenia kursu walutowego raty kapitałowo-odsetkowe ulegną zmniejszeniu. Wartość kredytu będzie wzrastała w przypadku wzrostu kursu walutowego lub malała w przypadku spadku kursu walutowego (§ 4 ust. 1). Kredyt i odsetki miały być spłacane miesięcznie w 240 annuitetowych ratach kapitałowo–odsetkowych § 4 ust. 3 i 5). kredytobiorca mógł dokonać przedterminowej spłaty kredytu w całości lub w części (§ 4 ust. 8). Wartość przedterminowej spłaty w złotych obliczana miała być według kursu sprzedaży CHF, określonego w ust. 1, ustalanego w dniu przedterminowej spłaty kredytu lub jego części (§ 4 ust. 9).

Zabezpieczeniem kredytu była hipoteka kaucyjna do kwoty 150% kwoty kredytu wpisana na pierwszym miejscu na rzecz banku, na nieruchomości stanowiącej przedmiot kredytowania (§ 6 ust. 1).

Bank mógł na pisemny wniosek kredytobiorców wyrazić zgodę na przewalutowanie kredytu indeksowanego kursem CHF wyłącznie na złote. Przewalutowanie wymagało zawarcia aneksu do umowy (§ 8 ust. 1). Przewalutowanie następować miało w dniu spłaty raty kapitałowo-odsetkowej określonym w umowie (§ 8 ust. 2). Podczas przewalutowania przeliczeniu ulegało całkowite saldo zobowiązań kredytobiorców wobec banku przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF określonego w § 4 ust. 1, ustalanego w dniu przewalutowania (§ 8 ust. 4).

W dniu 4 listopada 2008 r. powód R. S. i J. S. złożyli wniosek o uruchomienie kredytu. W dniu 3 czerwca 2013 r. pomiędzy pozwanym bankiem a powodem R. S. i J. S. zawarty został aneks do w/w umowy, mający na celu dostosowanie umowy do przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie Ustawy Prawo Bankowe i niektórych innych ustaw. Wskazano, że wysokość spreadu walutowego wynosi na dzień zawarcia aneksu 8,03%. Jak spread rozumie się różnicę (wyrażoną w procentach) pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej ogłaszanym przez Bank w tabeli kursów walut (spread = [(kurs sprzedaży waluty – kurs kupna waluty) / 0,5*(kurs sprzedaży waluty + kurs kupna waluty)] * 100%). (…) Zmiana spreadu walutowego będzie miała wpływ na wyrażoną w złotych wysokość rat kapitałowo-odsetkowych kredytu/pożyczki (§ 1 ust. 1).

Kredytobiorca ma prawo do spłaty bezpośrednio w CHF: kredytu (w tym dokonywania jego nadpłat), odsetek wyrażonych w CHF, które zgodnie z brzmieniem umowy spłacane są w złotych jako ich równowartość w CHF. Inne zobowiązania wyrażone w CHF będą spłacane w złotych jako równowartość w CHF, wg. zasad określonych w umowie. Zadłużenie przeterminowane, obejmujące kredyt, odsetki i inne zobowiązania wynikające z umowy płatne będzie w CHF (§ 2 ust. 2).

W dniu 14 grudnia 2018 r. pomiędzy pozwanym bankiem a powodem R. S. zawarty został aneks do przedmiotowej umowy kredytowej, mocą którego z dniem 14 grudnia 2018 r. J. S. zwolniona została z długu.

W piśmie z dnia 29 listopada 2019 r. strona powodowa wezwała pozwany bank do podęcia negocjacji ze względu na fakt, że przedmiotowa umowa kredytowa zawiera niedozwolone klauzule umowne, co daje podstawy do uznania jej przez sąd za nieważną.

W pierwszej kolejności strona powodowa żądała unieważnienia umowy kredytowej z uwagi na jej sprzeczność z ustawą (art. 58 § 1 k.c.) – zdaniem powoda była ona sprzeczna z przepisem art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (Dz.U. Nr 140, poz. 939 ze zm. ) oraz z art. 3531 k.c. – konkretnie sprzeczna z naturą stosunku prawnego łączącego strony. Zdaniem Sądu Okręgowego, powód miał interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy (art. 189 k.p.c.). Żądanie ustalenia nieważności umowy jest w okolicznościach przedmiotowej sprawy, żądaniem najdalej idącym. Tylko powództwo o ustalenie może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powodów, a tym samym w sposób pełny zaspokoić ich interes prawny. Powód ma prawo do uzyskania odpowiedzi czy umowa kredytowa go wiąże i w oparciu o taką ocenę próbować konstruować roszczenia. Interes prawny zachodzi wówczas, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub prawa, przy czym niepewność ta powinna być obiektywna, a z taką sytuacją mamy do czynienia w omawianej sprawie.

Jak stanowi ust. 2 art. 69 prawa bankowego, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje i warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Z powyższego wynika, że umowa kredytu jest umową nazwaną, dwustronnie zobowiązującą, konsensualną. Przedmiotem kredytu musi być określona kwota pieniężna. W umowie muszą być też określone zasady spłaty sumy kredytu.

Ugruntowany jest pogląd, że o nieważności czynności prawnej decyduje jej treść lub cel; oceniając ważność czynności prawnej nie można przypisywać dominującego znaczenia ani okolicznościom poprzedzającym zawarcie umowy, ani sposobowi jej wykonania. W konsekwencji nie miało znaczenia, czy kurs zastosowany przez pozwanego przy przeliczeniach wypłaconej kwoty kredytu na CHF i kursy użyte przy wyliczaniu kolejnych rat w okresie objętym sporem były kursami rynkowymi, gdyż o ważności umowy orzeka się oceniając jej treść i cel z daty zawarcia umowy, a nie sposób jej faktycznego wykonania.

W ocenie Sądu a quo nie znajdowało potwierdzenie w treści umowy z 30 października 2008 r. stanowisko pozwanego, że kredyt udzielony powodowi był kredytem walutowym. Kredyt walutowy, to kredyt udzielony w innej niż złote polskie walucie. Tymczasem zgodnie z § 1 ust. 1 umowy pozwany udzielił kredytu w kwocie 104.000 zł, a zatem złotowego. W takiej walucie kredyt miał być i został wypłacony. Również ustanowione na jego zabezpieczenie hipoteki zostały wyrażone w złotych polskich (do kwoty 150 % kwoty kredytu).

Indeksacja została wprowadzona celem określenia wielkość świadczenia powoda. W pierwszym kroku miało dojść do przeliczenia kwoty kredytu na franki szwajcarskie, a w drugim na przewalutowaniu pewnej ilości CHF, odpowiadającej części kapitału i odsetek umownych, na złotówki celem ustalenia wysokości każdej raty kredytu (§ 1 ust. 1, § 2 ust. 9, § 4 ust. 1 i 9 umowy).

Sąd a quo stwierdził, że sprzeczne z istotą każdej umowy jest uzgodnienie przez strony, że o zakresie obowiązków jednej z nich zadecyduje na zasadzie swobodnego uznania druga strona w toku wykonywania umowy, a tak stało się w przypadku spornego kontraktu.

Umowa nakładała na kredytobiorców obowiązek spłaty kredytu wraz z odsetkami, opłatami i prowizjami, a w związku z tym, że strony uzgodniły, że zawierają umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej, tj. franka szwajcarskiego, zgodnie z postanowieniami umowy kredytobiorcy przyjęli na siebie spłatę „kwoty kredytu w CHF ustaloną w złotych polskich” z zastosowaniem podwójnej indeksacji do waluty obcej (§ 1 i 4 umowy).

W przypadku określenia wysokości świadczenia w wyniku waloryzacji Sąd I instancji przyjął, że miernik wartości służący tejże waloryzacji (indeksacji, czy denominacji), powinien być określany w sposób precyzyjny, aby możliwe było jego obiektywne oznaczenie. W przeciwnym razie nie zostanie spełniony wymóg oznaczoności świadczenia. Pozostawienie jednej ze stron możliwości swobodnego kształtowania wskaźnika waloryzacji skutkowałoby w istocie brakiem określenia wysokości świadczenia, a zatem brakiem uzgodnienia tego elementu umowy.

Wysokość świadczenia kredytobiorców została określona w ten sposób, że kwotę kredytu przeliczano najpierw ze złotych na franki szwajcarskie, po kurskie wskazanym przez bank, uzyskując równowartość kredytu wyrażoną w walucie obcej. Następnie – już bezpośrednio w celu określenia każdej kolejnej raty – przeliczano wskazywaną przez bank kwotę w CHF na złotówki po kursach ustalanych przez kredytodawcę w jego tabeli kursów.

Umowa nie przewidywała żadnych ograniczeń w określaniu przez bank kursów w tabelach kursów obowiązujących w banku. Wbrew sugestiom pozwanego z umowy nie wynikało, że kurs z tabel banku ma być rynkowy, sprawiedliwy, czy rozsądny. Także przepisy prawa nie nakładały na pozwanego jakichkolwiek ograniczeń w tej mierze. Z umowy nie wynikało, aby kurs waluty wpisywany do tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu przeliczania całej kwoty kredytu na CHF, a następnie w dniu spłaty każdej kolejnej raty musiał przybrać wartość rynkową, albo jakąkolwiek wartość możliwą do ustalenia i przewidzenia przez drugą stronę umowy. Umowa nie przewidywała żadnych kryteriów, wedle których miałby być ustalony kurs z tabeli. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia był szczegółowy opis zawarty w odpowiedzi na pozew, w jaki sposób pozwany, jego zdaniem, dokonywał określania kursów wpisywanych następnie do tabeli obowiązującej w banku. Żadne ograniczenia swobody kształtowania kursu nie wynikały bowiem z umowy, zatem stosowanie jakichkolwiek praktyki w określaniu kursu waluty było swobodną decyzja pozwanego jako kredytodawcy i w każdej chwili mogło być dowolnie zmienione. Wiedzą powszechnie dostępną jest, że banki prowadzą inne tabele dla obrotu gotówkowego i bezgotówkowego. Nie ma żadnych przeszkód, aby tabele kursów w banku były prowadzone oddzielnie dla wymiany walut z udziałem konsumentów i oddzielnie dla wymiany walut z udziałem przedsiębiorców. Każdy bank, zatem również pozwany, może prowadzić oddzielną tabelę kursów wymiany walut dla potrzeb rozliczeń kredytów walutowych. Nie znajdowało oparcia w rzeczywistości zapatrywanie, że tabele kursów walut banków nie mogą być kształtowane dowolnie, gdyż są ustalane dla wszystkich transakcji wykonywanych przez bank, a co za tym idzie jakiekolwiek jednostronne i arbitralne ustalanie kursów eliminowałoby możliwość efektywnego uczestnictwa banku w obrocie walutowym. Nie ma żadnych prawnych ani faktycznych przeszkód, pomijając swobodę w ustalaniu dowolnej ilości tabel dla różnych potrzeb, aby bank w przypadku uznania za potrzebne dokonał transakcji po kursach innych niż wskazane w jego własnych tabelach, co zresztą staje się faktem przy każdej transakcji dokonywanej z udziałem banku na znaczną kwotę waluty obcej.

Oddzielną kwestią jest nadto, że pomimo działania na konkurencyjnym rynku inne kursy wymiany walut stosują podmioty, których podstawowa działalność polega na wymianie walut, a inne te, dla których taka wymiana to tylko dodatkowa działalność. Te pierwsze faktycznie liczą się z konkurencją i dostosowują do sytuacji rynkowej. Inaczej jest z podmiotami, a do takich należą banki, dla których obrót walutami stanowi margines działalności. Ostatnio wymienione podmioty mogą znacznie swobodniej kształtować stosowane przez nie kursy walut, gdyż ich globalna rentowność zależy od tego w niewielkim stopniu.

Podsumowując powyższe Sąd Okręgowy stwierdził, że argument pozwanego, iż pomimo niesprecyzowania poziomów kursu wymiany walut na potrzeby indeksacji w łączącej strony umowie, nie były one dowolne, z uwagi na funkcjonowanie przez bank na konkurencyjnym rynku – nie był przekonujący.

Świadczenie może być ustalone w ten sposób, że umowa wskazuje obiektywne podstawy, do jego określenia. Tymczasem kontrakt podpisany przez strony nie określał podstaw określenia świadczenia kredytobiorców. Kredytodawca mógł zatem dwukrotnie, w aspekcie kształtowania kursu, wpływać w sposób dowolny na wysokość świadczenia kredytobiorcy - po pierwsze, po wypłacie kredytu przeliczając kwotę udzielonego kredytu na CHF po kursie ustalonym przez siebie, a po wtóre przy ustalaniu wysokości poszczególnych rat znów następowało przeliczenie określonej w CHF kwoty raty na złotówki po kursie z tabeli, czyli dowolnym.

Sąd Okręgowy podkreślił, że świadomość stron nie ma znaczenia dla oceny ważności umowy w kontekście jej zgodności/niezgodności z prawem, gdyż niezależnie od jej istnienia nieważna umowa nie staje się ważna. Nie ma zatem znaczenia czy powód i pozwany rozumieli mechanizm indeksacji i zmiany wartości kapitału oraz rat na skutek zmiany kursu waluty.

Kwestia pozostawienia bankowi możliwości dowolnego określania kursów waluty na obu etapach indeksowania nie wyczerpywała jednak zagadnienia sposobu określenia wysokości zobowiązania kredytobiorców w przedmiotowej umowie. Zakładając, że sporny kontrakt odpowiednio precyzyjnie określał wysokości kursów waluty służących do przeliczeń potrzebnych do waloryzacji, trudno było doszukać się w nim jasnego określenia, w jakich ratach ma być spłacany kredyt zaciągnięty przez powodów.

Jak należy wnosić z ust. 1 art. 69 prawa bankowego wysokość świadczenia kredytobiorcy wynikać powinna już z faktu określenia w umowie o kredyt kwoty kredytu. Kredytobiorca ma bowiem obowiązek zwrotu kredytu wraz z odsetkami i prowizją. Podobny wniosek płynie z ust. 2 wspomnianego przepisu, który nakazuje, aby umowa o kredyt zawierała kwotę i walutę kredytu oraz zasady i termin jego spłaty. Nie ulega kwestii, że zasady spłaty kredytu powinny być tak określone, aby na ich podstawie dało się ustalić wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych.

Zawarta przez strony umowa określa wysokość udzielonego powodowi kredytu (104.000 zł). Przedmiotem spłaty zgodnie z ustaleniami stron powinna być jednak kwota wynikająca z indeksacji przedstawionej do dyspozycji powoda sumy kapitału. Zakładając, że w umowie wystarczająco precyzyjnie określono kursy wymiany suma kapitału dawała się przeliczyć na „kapitał do spłaty” wyrażony w złotych polskich. Oprócz tej danej z umowy stron wynikało jeszcze, w ilu ratach kredyt ma być spłacony (240 rat) i jak wysokie miało być oprocentowanie kredytu. Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej (§ 3 ust. 1). Odsetki miały być naliczane za każdy dzień od aktualnego salda zadłużenia (§ 4 ust. 3 umowy). Oprócz tego ustalono, że kredyt będzie spłacany w 240 miesięcznych równych ratach kapitałowo – odsetkowych (§ 4 ust. 3 umowy).

Powyższe dane nie były wystarczające do wyliczenia wysokości rat kredytu. Jak wynika z umowy na każdą ratę powinna się składać część kapitałowa i część odsetkowa. Umowa nie wskazywała jednak, w jaki sposób te części miałyby zostać wyliczone. Ostatnia rata miała być ratą wyrównującą.

Zakładając nawet, że znana jest wysokość tzw. „kapitału do spłaty” i ilość rat, w których ma on zostać zwrócony nie sposób obliczyć, jak wysoka powinna być część kapitałowa każdej raty. Umowa nie przewidywała bowiem powinności spłaty kapitału w jednakowej części w każdej racie. Kontrakt nie określał przy tym, jaką częścią poszczególnych rat ma być kapitał. Nie wskazywała też jak miałby rosnąć kapitał – liniowo, wykładniczo, czy w inny sposób.

W świetle umowy stron nie było możliwości jednoznacznego określenia części kapitałowej w poszczególnych ratach.

Brak możliwości określenia ścisłej wysokości części kapitałowej każdej raty przesądzał o niemożności precyzyjnego określenia części odsetkowej. Odsetki bowiem powinny być naliczane od aktualnego salda zadłużenia (§ 4 ust. 3 umowy), co wymaga wiedzy na temat wysokości salda zadłużenia po spłacie każdej kolejnej raty.

Sąd I instancji zauważył również, że pośrednio o braku jasnego określenia w treści spornej umowy wysokości rat, czyli wysokości świadczenia, do spełnienia którego zobowiązali się kredytobiorcy, świadczy historia ich spłat w postaci zaświadczeń o wysokości kwot pobranych z rachunku kredytobiorców. Wynika z niej, że bank naliczał raty w dowolnych i różnych wysokościach. W maju 2009 r. część kapitałowa wynosiła zdaniem pozwanego 129,63 CHF, a w marcu 2010 r. – 139,52 CHF, w grudniu 2012 r. 184,58 CHF, a lutym 2013 r. 183,76 CHF (kwoty wynikają z zaświadczenia o poniesionych kosztach od kredytu hipotecznego).

Brak określenia wysokości świadczenia kredytobiorców przesądzał o sprzeczności treści umowy z art. 353 1 k.c. i art. 69 prawa bankowego. Ostatni z wymienionych przepisów stanowi, że przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa o kredyt powinna zatem w szczególności określać obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu, a co za tym idzie wysokość rat, w których kredyt ma być spłacony. Tego wymogu oceniana umowa nie spełniała.

Oddzielnego omówienia wymaga kwestia konsekwencji sposobu, w jaki zastosowano w spornej umowie indeksację do waluty obcej. W art. 69 ust. 2 prawa bankowego wskazano, jakie niezbędne postanowienia powinny być zawsze ujawnione w tej umowie. (...) konstrukcyjnych tej umowy poszukiwać należy w art. 69 ust. 1 prawa bankowego, zgodnie z którym „bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych”, a „kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej (...) i zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty”. Oznacza to, że – używając syntetycznej formuły – bank zobowiązuje się do wydania określonej sumy pieniężnej, a kredytobiorca – do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek. Nie powinno przy tym nasuwać wątpliwości, zdaniem Sądu Okręgowego, że mechanizm indeksacji czy waloryzacji świadczenia umownego oparty na odniesieniu wartości tego świadczenia do waluty obcej powinien zasadzać się na jasnym określeniu kursu tej waluty służącego do przeliczania.

Stosownie do § 1 art. 58 k.c., czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W myśl § 2 tego przepisu, nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jak stanowi § 3 art. 58 k.c., jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.

Nie ulegało kwestii zdaniem Sądu Okręgowego, że bez omówionych wyżej postanowień o umożliwieniu kredytodawcy kształtowania wedle jego woli w trakcie wykonywania umowy wysokości świadczenia kredytobiorców, a zwłaszcza bez klauzuli indeksacyjnej sporna umowa nie byłaby zawarta. Była ona zatem w całości nieważna.

Odnośnie do kwestii nowelizacji prawa bankowego i uchwalenia tzw. ustawy antyspreadową, to ustawą z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r., nr 165, poz. 984), to do prawa bankowego został wprowadzony m.in. art. 69 ust. 2 pkt 4a, zgodnie z którym umowa kredytu powinna określać, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.

Z treści przepisu wynika, że obligował on strony umów o kredyt do zastosowania omawianej wyżej zasady określania w umowie wysokości świadczeń obu stron, ewentualnie wskazywania podstawy do ich obliczenia, która to zasada wynika z natury każdej umowy i była już zapisana w dotychczasowych przepisach k.c. W zakresie ustalania kursów walut wymaga ona, aby umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska zawierała szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasady przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.

W ocenie Sądu I instancji należało uznać, że umowa z dnia 30 października 2008 r. była nieważna z uwagi dwie jej istotne wady prawne - w umowie brak było określenia wysokości świadczenia, do spełniania którego zobowiązani byli kredytobiorcy, to jest nie określono kwot rat, w których miał być spłacany kredyt, ani obiektywnego i weryfikowalnego sposobu ich ustalenia, a ponadto treść umowy była sprzeczna z art. 69 prawa bankowego w tym aspekcie, że zastosowany w umowie sposób indeksacji powodował, że kredytobiorca mógł być, i w okolicznościach sprawy był, zobowiązany do zwrócenia bankowi kwoty innej niż kwota wykorzystanego kredytu.

W niniejszej sprawie powód w pierwszej kolejności żądał unieważnienia umowy, nie ma zatem zdaniem Sądu I instancji przeszkód aby uznać, że stwierdzenie nieważności całej umowy odbyłoby się ze szkodą dla konsumentów, naruszając ich interes ekonomiczny. W toku rozprawy powód pytany o świadomość skutków ustalenia nieważności umowy stwierdził, że ma takową i godzi się ze skutkami ustalenia nieważności umowy.

Zdaniem Sądu Okręgowego, w razie przyjęcia, że umowa byłaby w całości ważna z racji braku sprzeczności z ustawą, zawarte w umowie postanowienia określające sposoby wyliczenia kwoty kredytu podlegającej spłacie i wysokości rat kredytu są abuzywne, a tym samym nie wiążą powoda. W realiach sprawy niniejszej prowadzi to do nieważności umowy, a w konsekwencji - do tożsamego rozstrzygnięcia.

Sąd I instancji nie podzielił stanowiska zaprezentowanego w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2015 r. (IV CSK 362/14), że znaczenie dla oceny abuzywności postanowień umowy łączącej strony miał fakt, że doszło do wypłaty określonych w stanie faktycznym kwot przez bank, jak i fakt, że powód dokonywał spłat rat kredytu zgodnie z harmonogramem – a dokładnie pozwany dokonywał ściągnięcia z rachunku powoda określonej kwoty w złotówkach stanowiącej iloczyn raty ustalonej w frankach szwajcarskich i kursu waluty sprzedaży dla franka szwajcarskiego ustalonego przez bank. We wskazanym wyroku Sąd Najwyższy starał się przeforsować tezę, że nawet jeśli sposób przeliczeń był niejasny według treści zaskarżonych postanowień umownych, to z chwilą dokonania spłaty został skonkretyzowany, a w rezultacie niedozwolony (abuzywny) charakter tych postanowień został wyeliminowany.

Wykładni tego zagadnienia dokonał Sąd Najwyższy w uchwale z 20 czerwca 2018 r., w której sformułował tezę, zgodnie z którą oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851§ 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.

Wejście w życie ustawy antyspreadowej, którą zmieniono m.in. art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (aktualnie t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 128) przez dodanie w ust. 2 po pkt 4 pkt 4a, zobowiązało do zamieszczenia w umowie o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż polska szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty lub spłaty kredyt i zgodnie z której art. 4 w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki.

Nowelizacja prawa bankowego dokonana ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984) przyznała kredytobiorcy w zakresie już istniejących stosunków prawnych jedynie dodatkowe uprawnienie do spłaty rat kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej bezpośrednio w tej walucie. Kredytobiorca miał możliwość wyboru formy spłaty, a więc mógł wybrać spłatę w złotych polskich, co oznacza konieczność zamieszczenia w umowie kredytowej, zgodnie z wymaganiami art. 69 ust. 2 pkt 4a, szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.

Wywodzenie z przepisów tej ustawy nowelizującej art. 69 ustawy prawo bankowe dalej idących skutków w tym sankcjonujących postanowienia umów zawartych przed dniem jej wejścia w życie, w tym ewentualnego wyłączenia ich spod oceny przez pryzmat art. 385 1 k.c., jest zatem w ocenie Sądu Okręgowego nieuprawnione.

Kredytobiorcy nie prowadzili działalności gospodarczej. Natomiast pozwany prowadzi działalność gospodarczą w zakresie czynności bankowych, zatem nie ulega wątpliwości, że powód w niniejszej sprawie posiada status konsumentów (art. 221 k.c.).

Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych dotyczących indeksacji wynika już z samego sposobu zawarcia rozważanych umów - opartego o treść stosowanego przez bank wzorca umowy, oświadczenia o ryzyku oraz regulaminu. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie wysokości marży banku wpływającej na ostateczne oprocentowanie czy pobranej prowizji. Wpływ konsumenta musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Nie stanowi indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzaju umowy przedstawionej przez przedsiębiorcę. Wreszcie pozwany nie wykazał, aby w powodowie realnie wpływali na postanowienia dotyczące indeksacji. Sama decyzja co do zawarcia umowy zawierającej klauzule indeksacyjne (nie oznacza automatycznie, że klauzule te zostały indywidualnie uzgodnione.

Sąd Okręgowy zważył, iż ocena, czy dany warunek umowny dotyczy głównych świadczeń stron, odbywa się jedynie w celu zbadania dopuszczalności kontroli tego warunku pod kątem potencjalnej abuzywności. Innymi słowy, możliwe jest zakwalifikowanie do warunków określających główne świadczenia stron także takich warunków, które nie zostałyby zaliczone do essentialiae negotii danej umowy i które w razie ich usunięcia nie spowodują wątpliwości co do konsensu stron niezbędnego przy zawarciu umowy. Podziały te odwołują się bowiem do różnych kryteriów.

Zdaniem Sądu Okręgowego klauzulę indeksacyjną (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu złotówkowego na walutę obcą) należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej). Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, skoro odsetki te naliczane są od kwoty wyrażonej w walucie obcej.

W ocenie Sądu a quo, wobec określenia kwoty świadczenia – kwoty kredytu w PLN poprzez odniesienie się do waluty obcej, postanowienia umowy zawarte w § 1 ust. 1, § 2 ust. 9 i § 4 ust. 1 i 9 umowy określały główne świadczenie stron. Determinowały one bowiem sposób ustalenia relacji franka szwajcarskiego do PLN, a w konsekwencji decydowały o ustaleniu ilości złotówek udostępnionych powodom, a więc o kwocie kredytu, czyli głównego świadczenia strony.

W ocenie Sądu I instancji możliwa była jednak kontrola wskazanych postanowień umownych przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c. wobec faktu, iż postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Analizowane postanowienia umowne odwołują się bowiem do nieweryfikowalnego w dacie zawarcia umowy, arbitralnie przez jedną ze stron umowy ustalanego kursu waluty bez określenia precyzyjnego działania mechanizmu wymiany waluty. W efekcie skoro główne świadczenie strony pozwanej – kwota kredytu przy przyjęciu kursu ustalonego arbitralnie przez bank nie została określona w sposób jednoznaczny, umożliwiało to dokonanie oceny postanowień umowy odnoszących się do ustalenia kwoty kredytu.

Kolejno Sąd I instancji uznał, że wszystkie analizowane postanowienia umowne nie były postanowieniami uzgodnionymi indywidualnie z powodem. Strona pozwana nie sprostała w tym zakresie ciężarowi dowodowemu spoczywającemu na niej zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. Przede wszystkim, sam fakt wyboru jednego spośród gotowych wzorców umów kredytowych nie stanowi jeszcze o możliwości przyjęcia, iż sposób ustalania kursu był indywidualnie negocjowany. W chwili zawierania umowy powodowi narzucono zasady dokonywania przeliczeń kursowych, odsyłając do kursów określanych w Tabelach banku. Sposób ustalenia wartości w tych Tabelach nie został przy tym w żadnym miejscu zawartej umowy określony.

Pozostawienie tak istotnej kwestii kreującej wysokość świadczenia przyznanego powodom jak i następnie zobowiązania powodów wobec banku, w sferze wyłącznych nieweryfikowalnych decyzji banku, pozwalało na uznanie wskazanych postanowień za kształtujące obowiązki pozwanych w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przez które rozumieć należy ukształtowanie stosunku umownego w sposób klarowny, jasny i weryfikowalny dla konsumenta. Zarazem w ocenie Sądu Okręgowego postanowienie to rażąco naruszało interesy powodów.

Zdaniem Sądu a quo, postanowienie pozwalające ukształtować kurs waluty CHF stanowiący podstawę określenia nie tylko wierzytelności powoda ale i jego zobowiązania, przez Bank całkowicie dowolnie, wskazywało na nieuzasadnioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta, oznaczało niekorzystne ukształtowanie jego pozycji ekonomicznej. Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości nie tylko wysokość własnego zobowiązania wobec powoda ale także następnie rat kredytu - spłat należnych od powoda. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle zawartej przez strony umowy nie doznawało żadnych ograniczeń. Sytuacja ta różniła się przy tym od zasad, jakimi żądzą się transakcje dokonywane w kantorach wymiany walut. Prawdą jest, że nie spotyka się w przy próbie wymiany waluty w kantorze informacji, co do sposobu ustalania kursu walut przez kantor. Sąd Okręgowy podkreślił, że w wypadku niezadowolenia z oferowanego przez kantor kursu można nie przystąpić do transakcji i poszukać gdzie indziej lepszego kursu. Natomiast w relacji z bankiem, powód nie miał możliwości nie zgodzenia się na kurs prezentowany w Tabeli. Strony wiązała trzydziestoletnia umowa, w której to bank jednostronnie ustalał kurs, a konsument był ustaleniem tym związany.

Nie miało znaczenia, że w chwili zawarcia umowy kredytobiorcy mieli wykształcenie wyższe oraz że powód wykonywał zawód brokera ubezpieczeniowego, a ówczesny współkredytobiorca J. S. była zatrudniona jako asystent sędziego. Nie wynikało z tego, że byli świadomi takich pojęć jak ryzyko walutowe oraz konsekwencji wynikających z zaciągnięcia kredytu w „walucie obcej”. W orzecznictwie wskazuje się, że okoliczność, że niektórzy klienci banków reprezentowali wyższy, czy nawet wysoki poziom wiedzy fachowej nie pozwala na uzasadnienie przyjęcia domniemania, iż nie jest on słabszą stroną w stosunku zawieranym z przedsiębiorcą. Kredytobiorcy nie posiadali wiedzy, którą posiadali analitycy bankowi, osoby zarządzające, prawnicy – tworzący wskazane produkty, oceniające ich opłacalność, ryzyko, tworzących prognozy na przyszłość – generalnie specjalizujący się w tej materii. Brak jest podstaw do konstruowania tezy, że samo wykształcenie ekonomiczne dawało powodowi wiedzę umożliwiającą dokonanie realnej oceny skutków zawarcia przedmiotowej umowy na przyszłość , zrozumienia mechanizmów od których uzależniona była zmiana kursów waluty, posiadania wiedzy w jaki sposób bank dokonuje ustalenia kursów waluty.

Sąd Okręgowy nadmienił, że (...) wskazał, iż nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie, przy zawieraniu umowy konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że stosunek wymiany między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilny przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut.

Dotychczasowa zmienność kursu danej waluty - mimo iż łatwa do ustalenia - nie jest powszechnie znana. Dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotówkowym niezbędne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku. W konsekwencji minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia przy zastosowaniu tego kursu (dwa lata przed podpisaniem umowy w lutym 2004 r. kurs franka wynosił 3,11 zł, a więc był wyższy od tego w chwili zawarcia umowy o około 0,90 groszy). Dopiero podanie tych informacji zdaniem Sądu I instancji jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu konsumentowi na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym (np. założenie maksymalnego wzrostu kursu na 20% zamiast na 50%) w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy w walucie obcej zamiast w PLN, czy wręcz w ogóle decyzję o zawarciu umowy kredytowej. Podniesienie kursu stanowi bowiem z punktu widzenia konsumenta dodatkowy koszt kredytu - ponad niemałe odsetki naliczone zgodnie z umową przez bank. Nikt działający racjonalnie nie zgodzi się na poniesienie 50% ceny, która nie zostanie zrekompensowane dodatkowymi korzyściami. Przy niskim wzroście kursu wzrost rat jest rekompensowany niższym oprocentowaniem, a przy znaczącym wzroście kursu kredyt indeksowany przestaje być opłacalny.

Bank zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o zmianach kursu, w szczególności o wcześniej zanotowanym maksimach kursowych i zmienności. Nie podał również, jak przy takim kursie będą kształtowały się zobowiązania kredytobiorcy rozumiane jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu. Zdaniem Sądu Okręgowego posiadanie tych informacji przez przeciętnego konsumenta korzystającego z umowy kredytowej jest wystarczające do podjęcia decyzji. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w walucie obcej musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego. Nawet rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Dopiero w razie zignorowania tych informacji konsument może ponosić pełną odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy.

Reasumując, konsekwencją uznania abuzywności analizowanych wyżej postanowień zawartych § 1 ust. 1, § 2 ust. 9, § 4 ust. 1 i 9 § 2 umowy była zasadniczo ich bezskuteczność, co wynikało art. 385 1 § 2 k.c. stanowiącego, iż abuzywne postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są jednakże związane umową w pozostałym zakresie.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy rozważył, czy jest możliwe ewentualne utrzymanie spornej umowy, przy wykorzystaniu tych tylko kryteriów, które zostały wskazane w wyroku (...) z 3 października 2019 r., wydanego w sprawie C - 260/18,

Pozew został wzbogacony o żądanie ewentualne oparte na innej podstawie nie tyle prawnej, ile faktycznej i rozliczeniowej, lecz podczas rozprawy, wykazując właściwy poziom zorientowania i korzystając z pomocy zawodowego pełnomocnika, wyraźnie specjalizującego się w prowadzeniu tego rodzaju spraw, powód do protokołu i jednoznacznie wyraził wolę uzyskania wyroku potwierdzającego nieważność spornej umowy, w tym również wskutek uznania, że podstawowe klauzule, na których oparta w niej została waloryzacja kredytu do CHF, były niedozwolone w rozumieniu przyjętym w art. 385 1 k.c. i ze skutkiem niepozwalającym na uznanie jej ważności czy też jej utrzymanie. Nie zachodzi więc obawa o naruszenie podstawowych standardów ochrony powodów jako konsumentów, wyznaczonych art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG, na które wyraźnie wskazywał (...) w powołanym wyroku.

Konwersja umowy dopuszczalna na gruncie kodeksu cywilnego niemieckiego (art. 140 (...)) nie została generalnie przyjęta przez polskiego ustawodawcę, co wydaje się stać na przeszkodzie dalszemu trwaniu umowy w innej postaci w przypadku braku wyraźnego uregulowania ustawowego. Zastosowanie przez Sąd Okręgowy w tej sytuacji normy art. 358 § 2 k.c. w myśl którego wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej, czy też art. 56 k.c., art. 354 k.c. wbrew woli konsumenta, doprowadzić mogłoby do zniweczenia długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13, tj. zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami, co byłoby działaniem niedopuszczalnym .

Wyeliminowanie analizowanych klauzul z podanej przyczyny nie może pozwalać na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia powoda, bez których charakter umowy z 16 października 2008 r. nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tej przyczyny, że bez tych klauzul jej wykonywanie, czyli w pozostałym zakresie, w ogóle nie byłoby możliwe na podstawie tej umowy bez zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej podpisania prze obie strony, w tym nie tylko przez bank, lecz również przez powodów. Eliminacja klauzul dotyczących zastosowania kursu sprzedaży z tabeli (...) Bank S.A., a limine by wyłączała wykonywanie takiej umowy ze względu na niemożliwość zgodnego z jej treścią ustalenia wysokości rat w ich kapitałowej części, a pośrednio także w części odsetkowej, zwłaszcza że w powołanym wyroku z 3 października 2019 r., C - 260/18, (...) jednoznacznie uznał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze tylko ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści takiej czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozycyjnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę. Innymi słowy, na etapie wyrokowania, które oparte jest na uznaniu abuzywności takich klauzul, czyli wymaga ich eliminacji z umowy, art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy nie pozwala na zastąpienie kursu sprzedaży z tabeli banku, zastrzeżonego w umowie, żadnym innym kursem notowania CHF do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez NBP, nawet gdyby obie strony się na to zgadzały.

Konsekwencją takiego stanowiska musi więc być zdaniem Sądu Okręgowego uznanie nieważności takiej umowy nie tylko dlatego, że abuzywne postanowienie podlega eliminacji bez możliwości wprowadzenia w to miejsce innego podobnego mechanizmu, tyle że dozwolonego, lecz również dlatego, że zachodzi niemożność wykonywania, spowodowana wyeliminowaniem klauzuli niezbędnej do określenia wysokości podstawowego zobowiązania kredytobiorców, czyli wysokości raty kredytowej.

Na gruncie prawa polskiego, wyznaczanym normą art. 58 k.c. w z 69 ust. 1 prawa bankowego, nie jest w takim wypadku po prostu możliwe wyliczenie tych kwot już w zakresie odnoszącym się do ich kapitałowej części, pośrednio zaś również oprocentowania. Zachodzi więc konieczność stwierdzenia nieważności umowy. Uznanie nieważności takich umów z opisanych powodów pociąga ponadto za sobą taką konsekwencję, że rozważania o zastosowaniu takiego lub innego wskaźnika dotyczącego ustalenia wysokości oprocentowania kredytu, czyli LIBOR 3M albo WIBOR, stają się po prostu bezprzedmiotowe, podobnie jak dopuszczanie dowodu z opinii biegłego w celu przeliczenia według właściwego wskaźnika wysokości zadłużenia jednej ze stron umowy, a następnie jej rozliczenia według stanu na datę wyrokowania.

W konsekwencji Sąd I instancji uznał, iż kwestionowane klauzule nie wiążą konsumenta, a wobec braku możliwości ich zastąpienia, w umowie brak jakichkolwiek podstaw do ustalenia sposobu przeliczenia kwot wyrażonych w CHF na PLN i odwrotnie. Eliminacja z treści umowy postanowień dotyczących głównych świadczeń stron, czyli według których miały zostać określone raty kapitałowo - odsetkowe, musiałaby bowiem prowadzić do wniosku, że istotne przedmiotowo postanowienia kredytu w tej umowie w ogóle nie zostały określone.

Klauzula indeksacyjna w rozumieniu umów rozważanych w sprawie niniejszej stanowi postanowienie określające główne świadczenie stron. Wobec niewypełnienia obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka kursowego w zakresie określonych wyrokiem C-186/17 Sąd I instancji uznał ją za niejednoznaczną. Klauzula indeksacyjna obejmująca warunek ryzyka kursowego jest abuzywna z uwagi na brak transparentności, asymetryczne rozłożenie ryzyka i przyznanie bankowi uprawnienia do swobodnego modyfikowania świadczenia konsumenta. S. walutowy powoduje, że nawet gdyby spłata kredytu nastąpiła tego dnia co wypłata kredytu, konsument poniósłby znaczne straty ze względu na różnicę między kursem kupna a kursem sprzedaży waluty. Dodatkowo kursy walut są ustalane jednostronnie przez bank w tabelach kursowych, przy czym spread w sposób niekorzystny dla konsumenta odbiega od rynkowych stawek kantorowych. Sąd Okręgowy podkreślił, że przyjęta konstrukcja kredytu indeksowanego opiera się na tzw. nadzabezpieczeniu - już odsetki od kredytu zawierają element wynagrodzenia banku, dodatkowo bank pobiera marżę, prowizję, odnosi korzyści z tytułu spreadu walutowego oraz z tytułu działania kontraktu terminowego, którego elementy zawiera kredyt indeksowany - co przynosi wymierne korzyści ze względu na wzrost kursu waluty.

Strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia, wskazując, że roszczenia mają charakter okresowy i podlegają przedawnieniu w zakresie przekraczającym 3 lata wstecz od daty złożenia pozwu, a tym bardziej wobec części odsetkowych rat uiszczonych przez powodów. Jednakże zdaniem Sądu I instancji i wbrew stanowisku pozwanego roszczenie powoda nie ma charakteru okresowego, powód był bowiem zobowiązany do spełnienia jednego świadczenia o znanym (w założeniu) zakresie w chwili zawierania umowy, a nie do świadczenia o wysokości determinowanej czasem związania stron umową.

Zarzut przedawnienia w kształcie sformułowanym przez pozwanego nie zasługiwał na uwzględnienie przed wszystkim z fundamentalnego względu, a mianowicie żądania powoda miało charakter niemajątkowy, a przedawnieniu podlegają roszczenia majątkowe (art. 117 k.c.).

O kosztach postępowania orzeczono stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik sporu.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez pozwanego w całości. Rozstrzygnięciu Sądu I instancji zarzucił naruszenie:

1. art. 235 2 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie w postanowieniu z dnia 15 stycznia 2021 r. podstawy prawnej dla oddalenia wniosku dowodowego pozwanej o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków w osobach E. S. i M. B., podczas gdy ww. przepis zawiera bezwzględny nakaz skierowany do sądu wskazywania takiej podstawy, a niewskazanie tej podstawy uniemożliwiło stronie pozwanej poznanie motywów takiej decyzji procesowej sądu I instancji, a co za tym idzie kompleksowe ustosunkowanie się do niej,

2. z ostrożności procesowej, art. 205 12 § 2 k.p.c. w z w. z art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanej o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków w osobach E. S. i M. B., podczas gdy świadkowie ci zostali powołani na fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a nadto zgłoszenia tego dowodu nie sposób uznać za spóźnionego lub powodującego przedłużenie postępowania, bowiem przedmiotowy wniosek dowodowy został złożony przed pierwszą rozprawą w sprawie, a potrzeba powołania się na ten dowód powstała w wyniku stanowiska powoda z jego pisma z dnia 27 marca 2020 r.,

3. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie błędnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego w postaci umowy kredytowej, polegającej na pominięciu, iż z jej treści (§ 7 ust. 1 lit. e oraz § 4 ust. 1) wprost wynika należyte pouczenie powoda o cechach kredytu indeksowanego, zwłaszcza w zakresie ryzyka kursowego, czego powód niewątpliwie był świadomy - co w konsekwencji doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych co do faktu braku należytego wykonania przez pozwana obowiązku informacyjnego wobec powoda w zakresie ryzyk związanych z zawarciem umowy kredytu indeksowanego do CHF,

4. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie błędnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego w postaci umowy kredytowej i ustalenie, że z samego faktu zawarcia umowy za pomocą wzorca wynika, że kwestionowane postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie były indywidualnie uzgadniane z powodem, a tym samym nie miał on żadnego wpływu na treść spornych zapisów, podczas gdy prawidłowa i całościowa ocena wszelkich okoliczności w jakich doszło do zawarcia przedmiotowej umowy, w szczególności fakt samodzielnej decyzji strony powodowej o zaciągnięciu kredytu indeksowanego kursem CHF prowadzi do odmiennego wniosku - co w konsekwencji doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych co do faktu braku indywidualnego uzgodnienia z powodem zapisów umowy kredytowej regulujących klauzule indeksacyjne,

5. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie błędnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego w postaci umowy kredytowej polegającej na przyjęciu, że treść kwestionowanych postanowień umownych dotyczących mechanizmu indeksacji wskazuje, iż umowa nie określała kryteriów ustalania kursów CHF stosowanych do przeliczenia kwoty kredytu i poszczególnych rat kredytowych i wyciągnięcie z powyższego wniosku, że klauzule indeksacyjne były niejednoznaczne a tym samym pozwana była uprawniona do ustalania wysokości tych kursów w sposób dowolny i bez jakiejkolwiek kontroli, podczas gdy z zawartego w odpowiedzi na pozew opisu mechanizmu ustalania kursów walut u pozwanej oraz przedłożonych dowodów z dokumentów w postaci „tabeli porównawczej kursu walut pozwanej z fixingiem NBP”, jednoznacznie wynika, iż wyznaczane przez pozwaną kursy i ich wahania są uzależnione od wielu czynników rynkowych i ekonomicznych - co w konsekwencji doprowadziło do błędu w ustaleniach .faktycznych co do faktu dowolności pozwanej w ustalaniu kursów CHF stosowanych do przeliczenia świadczeń kredytowych powoda,

6. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i błędne uznanie, iż kwestionowane przez powoda zapisy umowy kredytowej regulujące mechanizm indeksacji kwoty kredytu oraz rat kredytowych stanowią niedozwolone postanowienia umowne, podczas gdy w niniejszej sprawie nie ziściły się przesłanki z art 385 1 § 1 k.c.,

7. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i błędne uznanie umowy kredytowej zawartej przez strony za nieważną w całości, jako sprzeczną z zasadą swobody umów, podczas gdy prawidłową ocena winna prowadzić do wniosku, iż umowa jest ważna, bowiem wysokość kursów CHF wykorzystywanych do wyznaczenia początkowego salda zadłużenia oraz poszczególnych rat do spłaty, była określana w oparciu o obiektywne i niezależne od dowolnego uznania pozwanej czynniki rynkowe, nie odbiegające od tych, które stosuje Narodowy Bank Polski, a tym samym pozwany bank nie miał uprawnienia do swobodnego wpływania na wysokość świadczeń strony powodowej,

8. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy Prawa bankowe poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i błędne uznanie umowy kredytowej zawartej przez strony za nieważną w całości, gdyż mechanizm indeksacji w niej zastosowany powodował, iż powód był zobowiązany do zwrócenia pozwanej kwoty innej niż kwota udostępnionego mu i wykorzystanego kredytu, podczas gdy uzależnianie wysokości kwoty kredytu i rat od wskaźnika waloryzacji w postaci kursu waluty obcej jest prawnie dopuszczalne, a nadto z treści ww. przepisu ustawy Prawo bankowe nie sposób wyprowadzić wniosku o konieczności wystąpienia tożsamości pomiędzy kwotą udostępnionego kredytu kredytobiorcy a kwotą którą kredytobiorca jest obowiązany zwrócić do banku, aby można było mówić o ważnej umowie kredytu,

9. art. 189 k.p.c. poprzez błędne uznanie, że powód miał interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy, podczas gdy nie wykazał on w sposób należyty tego interesu, gdyż przywoływana przez niego niepewność stanu prawnego lub prawa nie ma charakteru obiektywnego,

10. art. 385 2 k.c. w zw. z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L Nr 95, str. 29) (dalej jako: „Dyrektywa 93/13”) poprzez błędne przyjęcie, że postanowienia umowy kredytu określające zasady przeliczeń kwoty wypłaconego kredytu oraz wysokości poszczególnych rat wedle kursów CHF z tabeli pozwanego banku (klauzule indeksacyjne) stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., przy jednoczesnym nieuwzględnieniu wszystkich okoliczności towarzyszących zawarciu umowy kredytowej, w szczególności dot. rynkowości kursów stosowanych przez pozwaną oraz należytego poinformowania powoda o ryzyku kursowym,

11. art. 58 § 3 k.c., art. 385 1 § 2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie oraz art. 358 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, znajdujące wyraz w przyjęciu, że umowa kredytu łącząca strony, po wyłączeniu z niej uznanych za niedozwolone postanowienia wprowadzających mechanizm indeksacji, nie może dalej obowiązywać, podczas gdy prawidłowa ocena stanu prawnego winna prowadzić do wniosku, że prawidłowym skutkiem eliminacji niedozwolonych postanowień z umowy - a dotyczących jedynie tej części tych postanowień, które zawierają odesłanie do kursu waluty CHF ustalanego na podstawie tabel pozwanego banku - winno być uzupełnienie powstałych luk w tym zakresie poprzez zastosowanie dyspozytywnego przepisu art. 358 § 2 k.c. i wprowadzenie do umowy kursu średniego NBP, jako przelicznika zobowiązań kredytowych powoda.

Ponadto skarżący wniósł w trybie art. 380 k.p.c. o rozpoznanie przez Sąd Odwoławczy postanowienia Sądu a quo z dnia 15 stycznia 2021 r. oddalającego wniosek o przesłuchanie świadka E. S. i M. B..

Mając powyższe na uwadze skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie Sądowi I instancji sprawy do ponownego rozpoznania w całości wraz z pozostawieniem temu sądowi orzeczenia co do kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zwrot kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna. Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, co w takim wypadku nie wymaga ich ponownego przytaczania (art. 387§ 2 1 k.p.c.), a tym samym za chybiony uznaje zarzut błędów w tych ustaleniach, co zdaniem skarżącego miałoby być wynikiem naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Odnosząc się w pierwszym rzędzie do zarzutów naruszenia prawa procesowego, w tym co do wadliwości postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 15 stycznia 2021 r. oddalającego wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków z uwagi, to brak wskazania przez Sąd podstawy prawnej tej decyzji procesowej nie pozbawia jej trafności. Zawnioskowani przez pozwanego świadkowie nie byli osobiście zaangażowani w proces zawierania umowy z powodem i jego ówczesną żoną, zgodnie z tezą dowodową zawartą w piśmie pozwanego z dnia 29 maja 2020 r. mieli wypowiedzieć się na temat ogólnych procedur i zasad stosowanych przez bank przy udzielaniu kredytów waloryzowanych do waluty obcej oraz zakresu przekazywanych kredytobiorcom informacji co do ryzyka kursowego. Ustalenie tych okoliczności w żaden sposób nie może przesądzać o tym, jak faktycznie przebiegał proces zawierania umowy w przypadku małżonków S., i że procedury te w tym wypadku były przestrzegane.

Z tego względu Sąd Apelacyjny nie dostrzegł potrzeby przeprowadzenia tego dowodu w postępowaniu apelacyjnym, o co skarżący wnosił zaskarżając postanowienie z dnia 15 stycznia 2021 r,. w trybie art. 380 k.p.c.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w istocie zmierza do podważenia tez Sądu Okręgowego o braku właściwych pouczeń dla kredytobiorców o cechach kredytu indeksowanego do waluty obcej, nieuzgodnieniu postanowień umowy dotyczących indeksacji w sposób indywidualny oraz o braku w umowie czytelnych kryteriów ustalania kursów CHF.

Odnosząc się do pierwszej z kwestionowanych przez skarżącego okoliczności, to Sąd Apelacyjny wskazuje, że w wyroku (...) z dnia 10 czerwca 2021 r. C- 776/19, słusznie zresztą przywołanym przez Sąd I instancji, Trybunał po raz kolejny podkreślił, dla potrzeb wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, konieczność dostarczenia przez przedsiębiorcę konsumentowi wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na to, aby przeciętny konsument właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny był w stanie zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne - potencjalnie istotne - takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy.

Tymczasem pozwany w niniejszym procesie nie podołał obowiązkowi dowodowemu w tym zakresie, a akcentowana przezeń okoliczność w ramach zarzutu uchybienia normie art. 233 § 1 k.p.c, iż z treści umowy wynika udzielenie kredytobiorcom stosownych pouczeń, nie ma znaczenia w świetle rygorystycznych wymogów stawianych przedsiębiorcy, o jakich mowa we wspomnianym wyroku (...). Nie może być uznane za ich wypełnienie, jak chce tego skarżący, standardowe, ogólne oświadczenia o zmianie kursu waluty wpływające na wysokość rat i wartość kredytu oraz że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca (§ 4 ust. 1 i § 7 ust. 1 lit.e) umowy). Wprowadzenie do wieloletniej umowy kredytowej mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało bowiem podwyższonej staranności ze strony banku przy realizacji tzw. obowiązku informacyjnego.

Jeśli chodzi o kwestię indywidulanego uzgodnienia treści umowy, to zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, iż postanowienie zostało indywidualnie uzgodnione, spoczywa na tym, kto się na to powołuje - w tym wypadku – na pozwanym. Obowiązkowi temu skarżący nie podołał, tym bardziej że zawnioskowani przezeń świadkowie nie uczestniczyli w zawieraniu przedmiotowej umowy, stąd też ich zeznania nie mogły być przydatne dla ustalenia tej okoliczności. Z kolei okoliczność, na którą zwraca uwagę skarżący, czyli podjęcie przez powoda i jego ówczesną małżonkę decyzji o zaciągnięciu kredytu z mechanizmem indeksacji do waluty obcej, nie może być utożsamiane z negocjowaniem jej postanowień. Jak trafnie ustalił Sąd Okręgowy, umowa była zawarta przy wykorzystaniu stosowanego przez bank wzorca, a wybór wzorca, jednego spośród innych, nie stanowi o możliwości przyjęcia, że sposób ustalania kursu waluty był indywidulanie negocjowany; przygotowanie wzorca umowy przez jedną ze stron stosunku obligacyjnego (a zwłaszcza przedsiębiorcę w relacji z konsumentem) oraz oparcie tej umowy na stosowanych przez przedsiębiorcę regulaminach, stwarza silne domniemanie faktyczne, iż tak wprowadzone do stosunku obligacyjnego postanowienia nie zostały indywidualnie uzgodnione (…) indywidualnemu uzgodnieniu postanowień umownych nie czyni zadość wybór przez konsumenta jednej z ofert zaproponowanych przez przedsiębiorcę (tak SA w Warszawie w wyroku z dnia 25 listopada 2020 r., VI ACa 779/19, LEX nr 3145135).

Nie sposób również zgodzić się z argumentacją skarżącego, jakoby Sąd Okręgowy błędnie ustalił, iż umowa nie określała kryteriów ustalania kursów franka szwajcarskiego; w tym względzie skarżący odwołuje się do mechanizmu przedstawionego przezeń w odpowiedzi na pozew, i powiązanie wysokości kursów ustalanych w banku kredytującym z uwzględnieniem czynników rynkowych i ekonomicznych.

Jednak okoliczności te dotyczą samego procesu wykonywania umowy, gdy tymczasem oceny postanowień umowy pod kątem jej abuzywności dokonuje się według stanu na dzień zawarcia umowy, a nie – według sposobu jej faktycznego wykonywania, co wynika wprost z art. 385 2 k.c. i co potwierdza uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz.2).

W konsekwencji również i tę kwestię Sąd I instancji ocenił prawidłowo, zaznaczając, że z umowy w żaden sposób nie wynika, iż kurs publikowany w Tabelach ma być rynkowy, sprawiedliwy czy rozsądny, a umowa nie nakładała na pozwanego w tym względzie żadnych ograniczeń. Sporne postanowienia umowy odwołujące się do Tabel banku, nie pozwalały powodowi na stwierdzenie, w jaki sposób kursy te były faktycznie ustalanie i tym samym nie pozwalały mu na jednoznaczne określenie wysokości raty, zatem przedmiotowa umowa w tym zakresie nie była jednoznacznie określona w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., co pozostaje w sprzeczności z wymogiem prostoty i jasności zapisów umownych tak, aby kredytobiorca rozumiał w pełni zapis i był w stanie oszacować w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria konsekwencje finansowe zawartej umowy (por. wyrok (...) z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13).

W dalszej kolejności należy stwierdzić, że wobec prawidłowych ustaleń faktycznych zarzut rzekomego wadliwego uznania postanowień umowy dotyczących mechanizmu indeksacji za abuzywne, i tym samym naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. żadną miarą nie może się ostać. Ponownie skarżący akcentuje, że kurs waluty był ustalany według obiektywnych mierników, co jego zdaniem wykluczało dowolność banku, jednak jak wyżej wskazano – w świetle art. 385 2 k.c. sposób wykonywania umowy nie ma znaczenia dla oceny jej abuzywności. W tym miejscu wskazać należy, że niezrozumiałym jest stawianie Sądowi a quo zarzutu naruszenia art. 385 2 k.c. w związku z art. 4 ust. Dyrektywy 93/13, gdyż przepisy te stanowią o momencie zawarcia umowy, gdy tymczasem skarżący w ramach tego zarzutu nadal nawiązuje do sposobu, w jaki umowa była wykonywana, to jest sposobu ustalania kursu franka szwajcarskiego przez bank kredytujący.

Z kolei domagając się przy tym uwzględnienia wszelkich okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, o czym stanowią powołane przepisy, skarżący nie wskazuje, jakie to okoliczności mogące mieć wpływ na cechę abuzywności, nie zostały wzięte pod uwagę przez Sąd a quo - ogranicza się do przywołania samodzielnej decyzji powoda o zaciągnięciu kredytu indeksowanego do waluty obcej. Jednakże decyzja ta dała jedynie początek nawiązaniu stosunku zobowiązaniowego przez strony, i biorąc pod uwagę powszechność tego typu zobowiązań łączących konsumentów z różnymi bankami, trudno uznać ją za zdarzenie specyficzne i wyjątkowe.

Sąd Okręgowy szeroko umotywował swoje stanowisko, dlaczego sporne postanowienia uznał za rażąco naruszające interesy konsumenta i sprzeczne z dobrymi obyczajami. Podzielając powyższy pogląd, Sąd II instancji odwołuje się dodatkowo do aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego, który konsekwentnie przyjmuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (tak m.in. wyroki SN z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330, z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144).

Warto przy tym w szczególności mieć na uwadze wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r .(II CSK 19/18, LEX nr 2626330), w którym Sąd ten przytacza swój dorobek orzeczniczy, zgodnie z którym postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych.

Konstatacja Sądu Okręgowego, iż zapisy umowy wskutek niewskazania w niej czytelnych kryteriów ustalania kursu waluty nie pozwalały na jednoznaczne określenie wysokości świadczeń stron i tym samym miały charakter abuzywny, prowadzi do akceptacji także innego wniosku Sądu a quo, a mianowicie o nieważności umowy z uwagi na sprzeczność z art. 353 1 k.c. i art. 69 ust. 1 prawa bankowego. Skarżący zarzucając Sądowi naruszenie tych przepisów ponownie odwołuje się do tego, w jaki sposób umowa była faktycznie wykonywana, to jest zgodnie z jego twierdzeniami – poprzez odwołanie się do czynników rynkowych, nieodbiegających od stawek stosowanych przez Narodowy Bank Polski.

Po raz kolejny zatem należy powtórzyć, że na stosowanie takiego mechanizmu powód nie miał żadnego wpływu, co więcej – nie miał o nim żadnej wiedzy, gdyż nie zostało to ujawnione w umowie. W konsekwencji powód nie miał żadnego narzędzia pozwalającego mu oszacować wysokość swojego świadczenia, skoro taki a nie inny sposób ustalania kursu był arbitralną decyzją banku i pozostawał w jego wyłącznej gestii. Źródeł nieważności nie można przy tym upatrywać w samym mechanizmie indeksacji – bo tak skarżący próbuje uprościć myśl Sądu Okręgowego – lecz w tym, że mechanizm ten w przedmiotowej umowie nie był w żaden sposób sprecyzowany. Sąd Okręgowy nie podważył ważności umowy z uwagi na zawarty w niej mechanizm indeksacyjny, lecz z uwagi na to, że nie zawiera on jasnych zasad dokonywania przeliczeń kursu waluty - Sąd Okręgowy szeroko to opisał omawiając tzw. ustawę antyspreadową z dnia 29 lipca 2011 r. i wprowadzone na jej mocy wymagania dla umów o kredyt indeksowany lub denominowany do waluty obcej co do obowiązku podania w umowach zasad ustalania kursu.

Powyższe wywody mają jednak pomniejsze znaczenie, jako już samo stwierdzenie abuzywności postanowień umowy dotyczących klauzuli indeksacyjnej, wymienionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku daje podstawy do stwierdzenia nieważności umowy.

Sąd Okręgowy wykluczył możliwość wyeliminowania nietransparentnego mechanizmu waloryzacyjnego przy jednoczesnym utrzymaniu umowy w mocy, co zgodne jest z aktualnym kierunkiem orzecznictwa kształtującym się pod wypływem wyroku (...) z dnia 3 października 2019 r. C – 260/18 w sprawie D. c/a (...) Bank (...). W tym jednak kontekście skarżący zarzuca Sądowi a quo niezastosowanie art. 385 1 § 2 k.c., art. 358 § 2 k.c., art. 58 § 3 k.c. oraz art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, postulując zastosowanie przepisu dyspozytywnego do rozliczeń stron z tytułu zawartej umowy kredytowej.

Sąd Apelacyjny uznając zarzuty skarżącego za chybione wskazuje na kształtowanie się takiej linii orzeczniczej w Sądzie Najwyższym, która przyjmuje, że skutkiem istnienia klauzul abuzywnych w umowach kredytowych zawartych z udziałem konsumentów jest nieważność umowy od samego początku. Konstrukcja polegająca na eliminacji klauzuli walutowej i de facto przyjęcie że strony wiązałaby umowa kredytu wyrażonego w złotych polskich, jednakże przy zastosowania oprocentowania LIBOR, jest traktowana jako tak daleko idąca ingerencja w stosunek umowny, że prowadzi do jego przekształcenia w umowę o odmiennej istocie i odmiennym charakterze - po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzuli utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) ( uzasadnienie wyroku SN z dnia 11 grudnia 2019 r., (V CSK 382/18, LEX nr 2771344). Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, LEX nr 3170921,) stwierdzając, że postanowienie takie jest od początku, z mocy samego prawa dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną.

Ponadto wskazywany przez skarżącego przepis art. 358 § 2 k.c. w aktualnym brzmieniu, zezwalający na posłużenie się kursem waluty obcej według kursu średniego NBP, dotyczy zobowiązań wyrażonych w walucie obcej (art. 358 § 1 k.c.) , gdy tymczasem umowa stron dotyczyła kredytu udzielonego w walucie polskiej, jedynie indeksowanej do waluty obcej.

Konkludując, mimo iż z jednej strony celem dyrektywy 93/13 jest przywrócenie równowagi pomiędzy stronami poprzez wyłączenie nieuczciwego warunku, przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy zasadniczo ważności jej pozostałych warunków, to przywołane wyżej judykaty Sądu Najwyższego nie nasuwają wątpliwości co do tego, iż gdyby eliminacja ta pociągnęła za sobą skutek w postaci tak daleko idącego przekształcenia umowy, że oderwałaby się ona od swej istoty i przekształciłaby się w stosunek prawny o odmiennym charakterze, to decydujące znaczenie ma wola konsumenta, który określa, czy chce korzystać z ochrony przyznanej mu przez dyrektywę 93/13, czy też nie. Takie stanowisko reprezentowane jest coraz częściej również w orzecznictwie sądów powszechnych ( por. wyrok SA w Warszawie z dnia 10 czerwca 2021 r., I ACa 173/21, LEX nr 3219695, wyrok SA w Szczecinie z dnia 19 listopada 2020 r., I ACa 265/20, Lex nr 3101665, wyrok SA w Poznaniu z dnia 13 stycznia 2020 r., I ACa 1205/18, LEX nr 2956811, wyrok SA w Warszawie z dnia 4 września 2020 r.,V ACa 44/19, LEX nr 3102217).

Nie sposób również zgodzić się z zarzutem braku interesu prawnego powoda w popieraniu żądania stwierdzenia nieważności umowy, a tym samym z zarzutem naruszenia art. 189 k.p.c.

Sąd Apelacyjny akceptując stanowisko Sądu Okręgowego również i w tym względzie przychyla się do elastycznej wykładni pojęcia interesu prawnego, o jakim mowa w tym przepisie, co winno odbywać w kontekście wszystkich okoliczności sprawy, z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądów w celu zapewnienia należytej ochrony prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2021 r., I (...) 64/21, LEX nr 3220046, z dnia 30 kwietnia 2021 r., LEX nr 32332171 i przywołane w jego uzasadnieniu orzecznictwo).

Odnosząc powyższe do niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny zauważa, że rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego dotyczy całego okresu, na jaki została zawarta umowa, w tym okresu po dacie wyrokowania i kształtuje sytuację prawną obu stron przedmiotowego stosunku prawnego. Wierzytelność pozwanego o zwrot udzielonego kredytu zabezpieczona została hipoteką na nieruchomości, a zatem w przypadku stwierdzenia nieważności umowy byłaby to podstawa do wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej jako prawa akcesoryjnego w stosunku do wierzytelności zabezpieczonej hipotecznie.

Mając na uwadze całokształt powyższych rozważań Sąd II instancji na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację, a o kosztach postępowania orzekł na mocy art. 98 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

SSA Małgorzata Zwierzyńska