Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 371/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lipca 2022 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym: Przewodniczący sędzia del. Dorota Scott-Sienkiel

Protokolant sek. sądowy Anna Szczepanek

po rozpoznaniu w dniu 4 lipca 2022 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa małoletniej L. O. (1) (poprzednio K.) i K. O.

przeciwko Niepublicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej „M. i Spółka” Spółka Jawna w O.

o zapłatę, rentę i ustalenie

I.  zasądza od pozwanego Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „M. i Spółka” Spółka Jawna w O. na rzecz:

1) małoletniej powódki L. O. (1) - do rąk jej przedstawiciela ustawowego K. O. - kwotę 1.500.000 (milion pięćset tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

- od kwoty 900.000 zł od dnia 5 sierpnia 2015r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 600.000 zł od dnia 7 czerwca 2021r. do dnia zapłaty i w pozostałym zakresie oddala powództwo

2)  na rzecz małoletniej powódki L. O. (1) - do rąk jej przedstawiciela ustawowego K. O. rentę z tytułu zwiększonych potrzeb:

- w wysokości 2.000,00 (dwa tysiące) złotych płatnej miesięcznie do 10 dnia każdego miesiąca, począwszy od 10 stycznia 2015r. do 10 grudnia 2015r.,

- w wysokości 8.000 (osiem tysięcy) złotych, począwszy od 10 stycznia 2016r z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres każdorazowo przypadający od następnego dnia po dniu wymagalności danej raty do dnia zapłaty, z zaliczeniem na poczet rat kwot uiszczonych przez pozwanego w wykonaniu wydanych w sprawie postanowień o udzieleniu zabezpieczenia,

3) na rzecz małoletniej powódki L. O. (1) - do rąk jej przedstawiciela ustawowego K. O. - kwotę 30.000 (trzydzieści tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 sierpnia 2015r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania,

II.  oddala w pozostałej części powództwo dotyczące renty,

III.  oddala powództwo o rentę wniesione przez powódkę K. O.,

IV.  umarza postępowanie o ustalenie,

V.  zasądza od pozwanego Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „M. i Spółka” Spółka Jawna w O. na rzecz powodów: K. O. i małoletniej L. O. (1) kwotę 9.078,71 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

VI.  nakazuje ściągnąć od pozwanego Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „M. i Spółka” Spółka Jawna w O. na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) kwotę 91.945,78 zł tytułem poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa kosztów sądowych.

sędzia del. Dorota Scott-Sienkiel

Sygn. akt IC 371/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 3 lipca 2015r. małoletnia powódka L. O. (1) (poprzednio K.)- zastępowana przez matkę K. O. oraz powódka K. O. wniosły o zasądzenie od pozwanego Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „M. i Spółka” Spółka Jawna w O.:

1.  na rzecz powódki L. O. (1) kwoty 8.000 zł miesięcznie tytułem renty począwszy od dnia 6.12.2014r. płatnej do 10-go dnia każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności,

2.  na rzecz powódki K. O. kwoty 4.000 zł miesięcznie tytułem renty począwszy od dnia 6.12.2014r. płatnej do 10-go dnia każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności,

3.  na rzecz powodów kwoty 30.000 zł potrzebnej na zakup samochodu osobowego niezbędnego do zawożenia małoletniej do placówek medycznych, specjalistów wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,

4.  na rzecz powódki L. O. (1) kwoty- łącznie po rozszerzeniu powództwa -1.500.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 900.000 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz od kwoty 600.000 zł od dnia doręczenia pozwanemu pisma rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty (rozszerzenie powództwa, k. 1588-1590).

Powódki podniosły, że w dniu 6 grudnia 2014r. w pozwanym Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej urodziła się małoletnia powódka, u której rozpoznano ciężką zamartwicę urodzeniową, obniżenie aktywności mózgowej. Powodem stanu zdrowia małoletniej był błąd lekarski popełniony w trakcie porodu, który skutkował uszkodzeniem płodu. Wynika to faktu, że cała ciąża przebiegała bez komplikacji. Podczas przyjęcia do szpitala, J. M., który nadzorował poród nie zapoznał się z badaniem USG powódki, z którego jednoznacznie wynikało, że ze względu na warunki anatomiczne powódka powinna urodzić poprzez cesarskie cięcie a nie w sposób naturalny, nadto zignorował wyciek wód płodowych zgłaszanych przez powódkę w dniu 5 grudnia 2014r. wieczorem. W dniu 6 grudnia 2014r. ok. godz. 9.00 doszło do przebicia pęcherza płodowego, z którego wydostały się zielone, o brzydkim zapachu wody. Pomimo tego J. M. dalej czekał, by matka małoletniej powódki urodziła w sposób naturalny. K. O. została podłączona do kroplówki celem wywołania skurczy i kazano jej chodzić po korytarzu, czego efektem było wypadnięcie pępowiny. Około godz. 12. 30 powódka została przewieziona na blok operacyjny, jednak w szpitalu nie było anestezjologa, który pojawił się dopiero po 30 minutach i bez wykonania jakichkolwiek badań podał powódce znieczulenie. K. O. urodziła poprzez cesarskie cięcie w 41 tygodniu ciąży. Ciąża była przenoszona, o czym świadczy mniejsza ruchliwość dziecka, zagęszczenie wód płodowych spowodowane wydaleniem przez dziecko smółki (tzw. zielone wody płodowe). W tej konkretnej sytuacji doszło do aspiracji zielonych wód do układu oddechowego dziecka, które w konsekwencji tego urodziło się chore. Stan dziecka po porodzie został zdiagnozowany jako bardzo ciężki. Rozpoznano u niej zaburzenia ośrodkowej koordynacji nerwowej, encefalopatię niedotleniowo- niedokrwienną, zapalenie płuc.

Małoletnia jest dzieckiem niepełnosprawnym, wymaga całodobowej opieki, gdyż nie potrafi przełykać, jest karmiona sondą, wymaga odsysania wydzieliny z dróg oddechowych, jest stale rehabilitowana.

Wysokość renty dochodzonej na rzecz L. O. (1) uzasadniona została kosztami jej utrzymania w wysokości 9.500 zł miesięcznie pomniejszonymi o zasiłek otrzymywany na małoletnią w wysokości 1260 zł. Na koszty utrzymania składają się koszty specjalnej diety, zakupu lekarstw, sondy, strzykawek, koszty wizyt u specjalistów, w tym neurologa, koszty rehabilitacji i dojazdów taksówką na rehabilitację oraz do placówek medycznych, koszty opieki nad dzieckiem.

Żądanie zasądzenia kwoty 30.000 zł na zakup samochodu powódki uzasadniły koniecznością dowożenia małoletniej do placówek medycznych, na rehabilitację. Każdy dojazd taksówką generuje duże koszty. K. O. nie może poruszać się z dzieckiem komunikacją miejską biorąc pod uwagę stan jego zdrowia, brak odporności na infekcję.

Roszczenie o zasądzenie renty na rzecz K. O., powódka uzasadniła brakiem możliwości podjęcia jakiekolwiek pracy zarobkowej z uwagi na konieczność sprawowania opieki nad dzieckiem. Przed zajściem w ciążę pracowała w Holandii na podstawie umowy o pracę a jej miesięczny dochód wynosił ok. 1.500 euro miesięcznie. Po urodzeniu chorego dziecka nie tylko, że nie może spełniać się zawodowo, ale rozwijać swoich pasji. Powinna co najmniej raz z tygodniu chodzić do psychologa, gdyż po urodzeniu dziecka popadła w depresję. Koszt jednej godziny terapeuty wynosi 150 zł, co daje w skali miesiąca kwotę 600 zł. Nadto koszty utrzymania matki dziecka to wyżywienie, koszty leków, zakup środków czystości, koszty eksploatacji mieszkania.

Wysokość zadośćuczynienia uzasadniona jest doznaniem przez małoletnią powódkę olbrzymiego i nieodwracalnego trwałego uszczerbku na zdrowiu, które będzie jej towarzyszyło przez całe życie. Doznane obrażenia maja charakter nieodwracalny. Powódka wymaga stałej opieki w czynnościach życiowych, jak też stałego zaangażowania w ćwiczenia usprawniające zaburzone czynności organizmu. Utrata jakichkolwiek perspektyw na samodzielne życie, ogrom przeżytych cierpień i mogących nastąpić prowadzi do wniosku, że szkoda jakiej doznała należy do największych z możliwych.

W związku z tym, że powódki w piśmie procesowym z dnia 7.11.2016r. (k. 920) sprecyzowały, że nie zgłaszają roszczeń związanych z zakażaniem bakteryjnym, Sąd w dalszej części uzasadnienia pominął tą kwestię, pierwotnie zgłaszaną w pozwie.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości (odpowiedź na pozew, k. 59-64). Zaprzeczył, by stan zdrowia małoletniej powódki L. K. spowodowany został przez pozwanego na skutek błędu medycznego. Jednocześnie zaprzeczył, aby w trakcie udzielania powódkom świadczeń opieki zdrowotnej, pozwany dopuścił się wobec nich jakiegokolwiek błędu medycznego. Stan, w jakim znajduje się małoletnia powódka stanowi konsekwencję zdarzenia losowego, którego nie można było przewidzieć i za które nie ponosi winy. Tym samym pozwany zakwestionował żądanie pozwu zarówno co do zasady jaki i wysokości.

Stwierdził, że do czasu wypadnięcia pępowiny po stronie powódki K. O. nie było medycznych wskazań do przeprowadzenia cesarskiego cięcia, gdyż wszelkie parametry zarówno matki, jaki i dziecka były prawidłowe, wymiary miednicy K. O. były odpowiednie do przeprowadzenia porodu naturalnego (większe niż standardowe). Cesarskie cięcie zostało wykonane tylko i wyłącznie ze wskazań nagłych, tj. zagrażającej wewnątrzmacicznej zamartwicy płodu w związku z wypadnięciem pępowiny. Zaprzeczył, by ciąża była przenoszona, gdyż poród odbył się przed upływem 42 tygodnia ciąży. Zdarzenia takie jak wypadnięcie pępowiny są w medycynie nie do przewidzenia. Badanie USG nie pozwala wykryć wszelkich nieprawidłowości płodu, w szczególności nie można wykryć występowania węzła na pępowinie. Pozwany nie zgodził się z twierdzeniem, jakoby zalecenie powódce K. O. chodzenia po korytarzu skutkować miało wypadnięciem pępowiny. Personel medyczny pozwanego zakładu przedsięwziął wszystkie czynności, które w danych okolicznościach były konieczne i możliwe. Niezwłocznie po wypadnięciu pępowiny powódka została przetransportowana na salę operacyjną, gdzie wykonano cesarskie cięcie oraz wydobyto dziecko. W tym czasie część przodująca powstrzymywana była cały czas rękami położnej w celu zmniejszenia nacisku główki na pępowinę. Pozwany zaprzeczył, by anestezjolog pojawił się na Sali operacyjnej po około 30 minutach od przeniesienia powódki na salę oraz, że znieczulenie podane zostało bez jakichkolwiek badań i konsultacji medycznych. W trakcie wydobywania dziecka stwierdzono owinięcie pępowiny wokół ciała i szyi dziecka oraz węzeł prawdziwy (częściowo zaciśnięty) na pępowinie. Stwierdzona u małoletniej powódki encefalopatia niedotleniowo- niedokrwienna mogła zostać spowodowana zarówno przez „zawiązaną” pępowinę, jak również przez jej wypadnięcie (w takim wypadku płód uciska pępowinę powodując zatrzymanie lub ograniczenia zaopatrzenia płodu w utlenioną krew). Istnieje także możliwość, że proces niedotlenienia trwał u małoletniej- bezobjawowo- już dłuży czas. Powikłania, które wystąpiły u małoletniej powódki L. O. (1) były jednakże nie do przewidzenia i traktować je należy jako nieszczęśliwe zdarzenie losowe. Pozwany podniósł, że do momentu samego porodu zostały stwierdzone wyłącznie czyste wody płodowe, dopiero najprawdopodobniej na skutek niedotlenienia w trakcie porodu (spowodowanego przez zaciśnięcie węzła na pępowinie), małoletnia powódka oddała smółkę do wód płodowych, którymi się następnie zachłysnęła. W przeddzień porodu, nie potwierdzono zgłaszanych przez powódkę informacji o podciekaniu wód. W tym celu położna użyła błękitu bromotymolowego, który mógł wejść w reakcję z wodami popuszczonymi w dniu następnym przez lekarza i spowodować ich zielonkawo- niebieską barwę.

Pozwany zakwestionował także wysokość roszczeń powódek podnosząc, że są rażąco wygórowane, nie znajdują uzasadnienia w realiach niniejszej sprawy. Nie ma przeszkód, aby ewentualne wizyty u specjalistów, czy też zabiegi rehabilitacyjne małoletnia powódka odbywała w ramach wizyt refundowanych przez NFZ. Nadto nie zachodzi konieczność dojazdów do placówek medycznych czy na rehabilitację taksówkami. Zresztą powódka nie załączyła jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie ponoszenia kosztów z tego tytułu. Nie wykazała także wysokości kosztów ponoszonych z tytułu zakupu lekarstw, sondy, strzykawek. Powódka K. O. nie uprawdopodobniła nawet konieczności wizyt u terapeuty ani, by do niego chodziła. Za całkowicie nieuzasadnione uznał żądanie zapłaty renty na jej rzecz związane z utratą możliwości zarobkowania, gdyż nie wykazała uszczerbku w jej dochodach. Nadto nie została pozbawiona całkowicie możliwości zarobkowania.

Sąd ustalił, co następuje:

Bezspornie K. O. jest matką małoletniej L. O. (1), urodzonej w sobotę, 6 grudnia 2014r. (odpis aktu urodzenia L. K., k. 45). Decyzją Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w O. z dnia (...). nazwisko małoletniej L. K. zostało zmienione na O. (k. 1334).

Powódka po raz pierwszy została przyjęta do niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „M. i Spółka” Sp.j. w O. w dniu 3 października 2014r. z powodu zakażenia dróg moczowych w ciąży, gdzie przebywała do 7 października 2014r. została wypisana do domu w stanie dobrym (dokumentacja medyczna, k. 70-83).

Ponownie do tego samego szpitala trafiła w dniu 20 listopada 2014r. w trybie dyżurowym jako rozpoczynający się poród. W wyniku obserwacji nie stwierdzono początku powodu, stan ciąży był prawidłowy. Powódkę wypisano do domu w dniu 22 listopada 2002r. w stanie dobrym z ciążą zachowaną, płodem żywym (dokumentacja medyczna, k. 84-93).

W dniu 3 grudnia 2014r. powódka została przyjęta do pozwanego szpitala celem odbycia porodu. Jak wynika z dokumentacji medycznej wyraziła zgodę na podłączenie testu oksytocynowego. Po uzyskaniu regularnej czynności skurczowej bez negatywnych reakcji ze strony płodu, odłączono test. W dniu 6 grudnia 2014r. o godz. 9.31 puszczono wody płodowe (położna M. W. (1) zapisała, że odpłynęły wody czyste). O godz. 10.00, po wykonaniu zapisu KTG, który jak zapisano w obserwacjach pielęgniarskich był prawidłowy, przeniesiono rodzącą na trakt porodowy, pół godziny później zlecono kroplówkę naskurczową z oksytocyny i podłączono zapis KTG. Po 12 minutach zatrzymano ją ze względu na pojawienie się wczesnych deceleracji, które natychmiast ustąpiły. Po odłączeniu KTG, pacjentkę uruchomiono w celu złagodzenia bólu porodowego i przyspieszenia akcji porodowej. Ok godz. 12.00 (w dokumentacji medycznej zapisano godzinę 12.30) położna D. D. zbadała przed główką pępowinę i nie wyjmując ręki poprosiła o weryfikację badania lekarza J. M., który potwierdził rozpoznanie i wydał polecenie wykonania cięcia cesarskiego. Wtedy już pojawiły się zielone wody. Pacjentka została przewieziona na salę operacyjną, na której dopiero po kilkudziesięciu minutach pojawił się anestezjolog. Do czasu wydobycia dziecka położna trzymała jego główkę. Dziecko w stanie ciężkim wydobyto ręcznie o godz. 12.50. Stwierdzono węzeł prawdziwy częściowo zaciśnięty oraz owinięcie pępowiny wokół ciała i szyi.

(dokumentacja medyczna, k. 94-114, 120v-127, zeznania D. D., k. 568-569, A. T., k. 570v-571, R. R. (1), k. 574v-575, M. W. (2), k. 575v-576).

W dniu 6 grudnia 2014r. dyżur w pozwanym szpitalu pełnił anestezjolog Z. D.. W placówce przebywał od piątku od godz. 14.00 do poniedziałku do godz. 8.00. W sobotę rano, 6 grudnia 2014r. opuścił placówkę, by zabrać z domu posiłek. O godz. 12.05 otrzymał telefon ze szpitala z informacją, że zaszła potrzeba znieczulenia pacjentki do cesarskiego cięcia (połączenie na nr tel. (...), k. 610v). Połączenie ponowiono o godz. 12.18 (k. 603v). Kiedy pojawił się na sali operacyjnej, K. O. leżała już na stole. Od podania leku do cięcia minęło kilkadziesiąt sekund. Telefonicznie skontaktowano się też z pełniącą tego dnia dyżur w pozwanej placówce lekarzem pediatrą- I. N., by udała się na blok operacyjny.

(zeznania Z. D., k. 566v-567, wykaz zrealizowanych połączeń, k. 603v).

Noworodek urodził się z pojedynczą czynnością serca, blady, wiotki, bez oddechu i odruchów, w zielonych wodach płodowych. Stosowano pośredni masaż serca, prowadzono sztuczne oddychanie za pomocą aparatu Ambu z tlenem. Po kilku minutach wezwano anestezjologa Z. D., który zaintubował noworodka, dalej prowadzono wentylację oddechową. Dopiero po około 11 minutach po porodzie pojawiły się pojedyncze, nieregularne oddechy. O godz. 12.54 pogotowie ratunkowe do noworodka wezwała położna R. R. (2), lecz uzyskała informację, że zespoły ratownictwa medycznego nie wykonują transportu międzyszpitalnego. Polecono w takiej sytuacji skontaktować się z Lekarzem Koordynatorem Ratownictwa Medycznego. O godz. 12.57 do wykonania transportu został wezwany zespół „N”. Około godz. 13.30 noworodka przekazano zespołowi karetki, tj. lekarzowi M. D. i pielęgniarce H. W., które kontynuowały zabiegi resuscytacyjne aż do ustabilizowania stanu dziecka.

(dokumentacja medyczna L. O. (1), k. 115-120, 207, zeznania I. N., k. 626v-627, Z. D., k. 566v-567, zeznania R. R. (1), k. 574v-575, pismo Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, k. 623, wykaz zrealizowanych połączeń, k. 610, zeznania H. W., k. 773v-774, M. D., k. 775v-776)

Zespół ratownictwa medycznego przekazał L. O. (1) na Oddział Intensywnej Terapii i Anestezjologii w Wojewódzkim (...) w O., gdzie przebywała do 2 stycznia 2015r., później została przeniesiona na Oddział Kliniczny Patologii i Wad Wrodzonych Noworodków i Niemowląt tego samego szpitala. Została wypisana do domu 14 stycznia 2015r. z rozpoznaniem encefalopatii niedotlenieniowo-niedokrwiennej, ciężkiego niedotlenienia okołoporodowego i posocznicy, ze skierowaniem do dalszego leczenia w lecznictwie ambulatoryjnym. Zalecono karmienie sondą, systematyczną pielęgnację (odśluzowanie, układanie dziecka) i kontynuację rehabilitacji, kontrolę w poradniach neonatologicznej, neurologicznej, rehabilitacyjnej, audiologicznej, preluksacyjnej, kardiologicznej, turnus rehabilitacyjny w Oddziale Wczesnego Usprawniania, staranną ochronę przed infekcjami. Została objęta opieką Hospicjum (...) w O..

(dokumentacja medyczna, k. 196- 206, 208- 340).

Od tego czasu zaczęły się regularne wizyty L. O. (1) w szpitalach. Już 27 stycznia 2015r. małoletnia powódka znalazła się na Oddziale Rehabilitacji Szpitala (...) w B., by 4 lutego 2015r. ponownie zostać przyjętą do Wojewódzkiego (...) w O. z powodu zapalenia płuc, gdzie przybywała do 18 lutego 2015r. Kolejne pobyty w szpitalach były spowodowane: ostrym zapaleniem ucha środkowego (od 2 marca 2015 do 6 marca 2015r.), zachłyśnięciem przy karmieniu (od 6 marca 2015r. do 9 marca 2015r.), ponownie zapaleniem płuc (od 7 maja 2015r. do 19 maja 2015r. oraz od 3 czerwca 2015r. do 13 czerwca 2015r., od 27 sierpnia 2015r. do 2 września 2015r.), ostrą niewydolnością oddechową (od 14 czerwca 2015r. do 29 czerwca 2015r.), ostrym nieżytem żołądkowo-jelitowym, infekcją dróg oddechowych (21.12.2015r. do 24.12.2015r.), koniecznością leczenia bakteriemii (od 03.03.2016 do 14.03.2016r.), zapaleniem płuc (od 15.08.2016r. do 26.08.2016r.),drgawkami uogólnionymi w przebiegu infekcji (od 7.09.2017r. do 28.09.2017r.), zapaleniem oskrzeli (od 25.10.2017r. do 10.11.2017r.), infekcją dróg oddechowych (od 15.11.2017r. do 17.11.2017r.), stanem po napadzie padaczkowym ( od 3.12.2017r. do 4.12.2017r.), infekcją dróg oddechowych (od 9.01.2018r. do 12.01.2018r.).

(dokumentacja medyczna, k. 341-515, 793-795, 871-874, 880, 1094-1100).

U L. O. (1) stwierdzono obustronną dysplazję i zwichnięcie stawów biodrowych (wynik badania RTG/USG, k. 649). Od marca 2015r. pozostaje pod opieką Poradni Rehabilitacyjnej, uczestniczy w programie rehabilitacji domowej. Jest w pełni zależna od otoczenia, nie wykonuje ruchów czynnych celowych, nie obraca się samodzielnie, w pozycjach wyższych wymaga podparcia. Stwierdzono u niej obustronne neurogenne zwichnięcie stawów biodrowych, stopy piętowe, przykurcze zgięciowe stawów kolanowych, palce w ustawieniu zgięciowym, znaczną wiotkość w osi głowa -tułów, brak kontroli głowy (zaświadczenie lekarskie z 13.02.2018r., k. 1092).

U dziecka stwierdzono padaczkę lekooporną (zaświadczenie lekarskie, k. 1093).

Z uwagi na liczne nieprawidłowości w trakcie połykania L. O. (1) wymaga karmienia enteralnego ( wideofluoroskopowa ocena aktu połykania sporządzona w Instytucie (...) w W. z 13.11.2015r., k. 704). W Centrum (...) zdecydowano o wyłonieniu gastrostomii (pobyt w Instytucie w okresie od 8.11.2015r. do 21.11.2015r., karta informacyjna, k. 706-707). W styczniu 2016r. zdecydowano o założeniu dziewczynce PEG w związku z zaburzeniami karmienia (pobyt w Instytucie w okresie od 18.01.2016r. do 21.01.2016r.), ale zabieg przełożono na marzec 2016r. ze względu na infekcję górnych dróg oddechowych (karta informacyjna leczenia szpitalnego, k. 796)

Stwierdzono, że dziecko musi być objęte intensywną terapią neurologopedyczną ze względu na nieprawidłowy tor oddechowy, nieprawidłową pracę pierścienia zwierającego gardło oraz niską pracę narządów artykulacyjnych. Zalecono terapię pod okiem logopedy minimum trzy razy w tygodniu, w domu dziecka ze względu na jego podatność na infekcję (opinia neurologopedia J. L. z 15.12.2015r., k. 701, zeznania J. L., k. 775). Taką terapię małoletnia powódka podjęła w grudniu 2015r. i kontynuuje do dnia dzisiejszego. Z uwagi na częste infekcje dziecka terapia odbywa się w warunkach domowych 5 razy w tygodniu po godzinie. Terapia przynosi efekty, po zastosowanych zabiegach L. O. (1) zaczęła połykać, został wycofany odruch kąsania, zaczęła reagować na otoczenie śmiechem, reaguje na ruch rąk, zabawek oraz usłyszane dźwięki. Nadal jednak nie potrafi skoordynować jedzenia i oddychania, dlatego wymaga wieloletniej terapii celem zaniechania utraty uzyskanych efektów terapeutycznych (opinia neurologopedyczna J. L. z 13.02.2018r., k. 1091).

W wieku 13 miesięcy rozwój psychoruchowy L. O. (1) kształtował się na poziomie 1 miesiąca i 12 dni. Wszystkie oceniane funkcje rozwojowe były znacząco obniżone. Specjalista psychologii klinicznej zaleciła objęcie dziecka wczesnym wspomaganiem rozwoju, podjęcie intensywnych i kompleksowych działań stymulujących rozwój (konsultacja psychologiczna z dnia 8.01.2016r., k. 771, dokumentacja fotograficzna obrazująca stan zdrowia małoletniej powódki, k. 51-53, nagrania, k. 54).

W okresie od 12.02.2016r. do 3.03.2016r. L. O. (2) była hospitalizowana z Wojewódzkim (...) w O. z powodu niewydolności oddechowej, gdzie w dniu 25.02.2016r. przeszła zabieg tracheostomii (zaświadczenie lekarskie, k. 812, dokumentacja fotograficzna obrazująca stan dziecka po zabiegu, k. 814-815, karta informacyjna leczenia szpitalnego, k. 875-879).

W maju 2016r. przy okazji oceny procesów integracji sensorycznej zanotowano, że L. O. (1) przejawia opóźnione reakcje na bodźce słuchowe, wzrokowe, ruchowe, czasami nie reaguje wcale, a czasami występuje nadreakcja. Dopiero specjalistyczne techniki terapeutyczne pozwalają na uruchomienie ciała. Nie wyciąga rączki do zabawki, nie aktywizuje ciała do spontanicznego ruchu. Niektóre pozycje ułożeniowe, np. leżenie na brzuchu powodują duże trudności i patologiczny wzrost napięcia mięśniowego. Nie zaobserwowano rozwoju sylaby czyli gaworzenia. Niezadowolenie objawia się płaczem. Obserwuje się czasami kontakt wzrokowy z twarzą, uśmiech (ocena rozwoju, k. 870).

Jak wynika opinii sporządzonej przez biegłego neurologa, pediatrę i rehabilitanta (k. 1141-1165), u małoletniej powódki rozpoznano następujące schorzenia neurologiczne:

1.  mózgowe porażenie dziecięce o typie obustronnego porażenia połowiczego z niedowładem spastycznym czterokończynowym, z zaburzeniami o charakterze dyslalii centralnej wynikającymi z afazji i dyzartii, zaburzeniami o typie dysfagii i dyspnoe jako skutek uszkodzenia pnia mózgu, w przebiegu ciężkiej encefalopatii niedotleniowo- niedokrwiennej u noworodka urodzonego o czasie, będącej wynikiem ostrego urazu okołoporodowego,

2.  padaczkę objawową lekooporną,

3.  głębokie opóźnienie rozwoju psychoruchowego,

4.  obustronne neurogenne zwichnięcie stawów biodrowych,

5.  stan po wykonanej tracheostomii z powodu nawracających niewydolności oddechowych.

Powyższe schorzenia mają charakter nieodwracalny i utrzymywać się będą do końca życia a stopień ich nasilenia zależy w bardzo dużym stopniu od intensywności prowadzonych stale zabiegów rehabilitacyjnych, zaopatrzenia w odpowiedni sprzęt rehabilitacyjny, stosowanych systematycznie leków przeciwpadaczkowych oraz przede wszystkim stopnia zaangażowania opiekunów w czynnościach pielęgnacyjno- opiekuńczych życia codziennego, takich jak: czynności higieniczne, karmienie, likwidowanie przykurczów, odleżyn, podawanie leków przeciwpadaczkowych itp. Pomimo rozległych i nieodwracalnych uszkodzeń strukturalnych w zakresie mózgowia, powódka ma nadal zachowane odczuwanie bólu fizycznego, który związany jest z bolesnymi przykurczami w zakresie poszczególnych grup mięśniowych, bólami układu kostno- stawowego z powodu jego deformacji, dusznościami i trudnościami w połykaniu, wynikającymi z zaburzonych stosunków anatomicznych w zakresie jamy ustnej, przewodu pokarmowego, klatki piersiowej czy jamy brzusznej. Powódka wymaga stałej rehabilitacji ruchowej do końca życia, której celem jest utrzymanie i tak ograniczonej już sprawności ruchowej oraz zapobieganie tworzenia się kolejnych, bardzo bolesnych przykurczów w poszczególnych grupach mięśniowych, które to w efekcie prowadzą do szybko narastających deformacji w zakresie układu kostno-stawowego kończyn, kręgosłupa oraz klatki piersiowej choroba powódki nie rokuje możliwości samodzielnego poruszania się. Praktycznie nigdy nie osiągnie samodzielnie pozycji siedzącej, a przy intensywnej i dobrze prowadzonej rehabilitacji ruchowej może funkcjonować w pozycji siedzącej ale tylko na odpowiednio przystosowanym do tego wózku inwalidzkim. Powódka nie ma zdolności samodzielnej komunikacji werbalnej z otoczeniem, gdyż funkcja mowy jest bardzo zaburzona i ogranicza się jedynie do wypowiadania sylab, a w wyjątkowych przypadkach pojedynczych, bardzo prostych słów. Wymaga stałego zażywania leków przeciwpadaczkowych do końca życia ale bez pełnej gwarancji jej opanowania. Małoletnia powódka skazana jest na całodobową opiekę osób trzecich. Niezbędny dla powódki jest wózek specjalny, siedzisko specjalne ortopedyczne stabilizujące plecy i głowę, urządzenie multifunkcyjne z funkcją pionizacji, stabilizacji w pozycji siedzącej i leżącej z funkcją transportową, pionizator.

(dokumentacja fotograficzna obrazują stan dziecka we wrześniu 2019r., k. 1226- 1255 oraz w 2022r., k. 1737-1743).

Potrzeby dziecka w grudniu 2014r. w całości były zaspokojone przez publiczny zakład opieki zdrowotnej, gdzie L. O. (1) przebywała od urodzenia, tj. od 6.12.2014 do 14.01.2015r. Konsultacje lekarskie pozaszpitalne zaczęły się wizytą w Gabinecie Lekarza Pierwszego Kontaktu K. P. w dniu 20 stycznia 2015r. i były regularnie kontynuowane w kolejnych miesiącach, o czym świadczy karta zdrowia dziecka (k. 41-72 akt sprawy I Co 122/15). W dniach 25 marca 2015r. i 7 kwietnia 2015r. dziewczynka odbyła konsultacje w gabinecie lekarskim pediatry, neurologa dziecięcego B. W. i które kosztowały po 150 zł każda (faktura i paragon fiskalny, k. 40 akt sprawy I Co 122/15). Przez pierwszy rok życia L. O. (1) była diagnozowana.

Od stycznia 2016r. na skutek szkody na zdrowiu, jakiego doznała L. O. (2) ustabilizowały się jej stałe, zwiększone potrzeby, na które składają się następujące elementy:

1.  specjalna dieta i jej suplementy. L. O. (1) od początku była karmiona sztucznie mlekiem B., kaloryczność potraw była zwiększana przy pomocy Fantomaltu. Z uwagi na osłabioną odporność wymaga przyjmowania preparatów ją wzmacniających.

Poniesione przez powódkę z powyższego tytułu koszty wyniosły w następujących miesiącach:

a)  lipiec 2015r.- , na którą to kwotę złożył się zakup:

- Omegamed Baby+D- 26,49 zł (faktura z 17.07.2015r., k. 657),

b)  wrzesień 2015r.- , na którą to kwotę złożył się zakup:

- Omegamed Baby+D- 26,49 zł (faktura z 10.09.2015r., k. 686)

2.  koszty rehabilitacji. Małoletnia powódka już od lipca 2015r. regularnie była rehabilitowana przez fizjoterapeutę I. C., która odwiedza dziecko codziennie od poniedziałku do piątku, czasami w sobotę. Zajęcia trwają godzinę. W szczególnych sytuacjach, przy nasileniu wysiłku oddechowego, dwa razy dziennie. Średni miesięczny koszt takiej rehabilitacji wynosił w 2015r. 1.400 zł miesięcznie. Czasami następują przerwy z powodu pobytu dziecka w szpitalu. Regularna rehabilitacja ma na celu złagodzenie skutków utrzymującego się napięcia mięśniowego. Podczas pierwszego badania terapeutka stwierdziła u dziewczynki brak ruchomości w stawach biodrowych, kolanowych i skokowych, znaczne zaniki mięśniowe w kończynach dolnych, sztywność mięśniową w kończynach górnych, zaciśnięte pięści (odparzenia wewnątrz dłoni), bardzo silne odgięciowe układania tułowia, brak ruchomości odcinka lędźwiowego, zaburzenia oddychania, znaczny wysiłek wdechowy. Terapia przynosi efekty. Bez regularnych ćwiczeń nie można byłoby wziąć dziewczynki na ręce, posadzić na kolanach. Każda przerwa w ćwiczeniach powoduje regres (zeznania I. C., k. 628-629, ocena postępów, k. 637). Rehabilitację aktualnie kontynuuje T. M., który dostrzega koniczność kontynuacji ćwiczeń, nawet dwa-trzy razy w ciągu dnia, co jest warunkiem utrzymania efektów fizjoterapii i przeciwdziałania pogorszania się stanu dziecka (zaświadczenie, k. 1610).

Poniesione przez powódkę z powyższego tytułu koszty wyniosły w następujących miesiącach:

a)  lipiec 2015r. – 1.400 zł - faktura z 17.07.2015r., k. 654,

b)  sierpień 2015r. – 1.400 zł - faktura z 20.08.2015r., k. 661

c)  wrzesień 2015r.- 1.400 zł- faktura z 25.09.2015r., k. 679,

d)  październik 2015r.- 1.260 zł- faktura z 20.10.2015r., k. 700,

e)  listopad 2015r.- 560 zł – faktura z 30.11.2015r., k. 759,

f)  grudzień 2015r.- 770 zł- faktura z 28.12.2015r., k. 745

Małoletnia powódka rozpoczęła także w grudniu 2015r. zgodnie z zaleceniem terapię logopedyczną.

Poniesione przez powódkę z powyższego tytułu koszty wyniosły w następujących miesiącach:

g)  grudzień 2015r. – 80 zł - rachunek z 27.12.2015r., k. 744. W kolejnych miesiącach spotkania obywały się 5 razy w tygodniu po godzinie czasu, gdzie koszt jednego spotkania to kwota 80 zł, co daje kwotę ok. 1.600 zł (opinia, k. 1091).

3.  koszty zakupu sond, ssaków, strzykawek, cewników.

Poniesione przez powódkę z powyższego tytułu koszty wyniosły w następujących miesiącach:

a) lipiec 2015r. – 93,52 zł, na którą to kwotę złożył się zakup:

- strzykawek- 27,52 zł (faktury z 20.07.2015r., k. 656, 18.07.2015r., k. 658, 10.07.2015r., k. 659 ),

- cewnika do karmienia- 66 zł (faktura z 10.07.2015r., k. 660),

b) sierpień 2015r. – 136,19 zł, na którą to kwotę złożył się zakup:

- strzykawek- 28,20 zł (faktury z 26.08.2015r., k. 665, 24.08.2015r., k. 666, 11.08.2015r., k. 671, 02.08.205r., k. 674),

- cewników do odsysania- 70 zł (faktura z 06.08.2015r., k. 668, 05.08.2015r., k. 673),

- cewnika do karmienia- 37,99 zł (faktura z 11.08.2015r., k. 669),

c) wrzesień 2015r. - na którą to kwotę złożył się zakup:

- strzykawek- 26,28 zł (faktur z 05.09.2015r., k. 676, 09.09.2015r., k. 677, 10.09.2015r., k. 686),

- cewnik do odsysania- 37,99 zł (faktura z 18.09.2015r., k. 681),

- cewnik do karmienia- 37,99 zł (faktura z 14.09.2015r., k. 682),

d) październik 2015r.- 60,76 zł, na którą to kwotę złożył się zakup:

- strzykawek- 27,60 zł (faktura z 2.10.2015r., k. 688, 06.10.2015r., k. 689, 13.10.2015r., k. 695, 29.10.2015r., k. 749),

- cewnik do karmienia- 37,99 zł (faktura z 16.10.2015r., k. 696)

e) listopad 2015r. - na którą to kwotę złożył się zakup:

- strzykawek- 16 zł (faktura z 5.11.2015r., k. 751, 17.11.2015r., k. 752),

f) grudzień 2015r. - na którą to kwotę złożył się zakup:

- strzykawek- 15,20 zł (faktura z 2.12.2015r., k. 732, 21.12.2015r., k. 741),

- używanego ssaka medycznego- 194 zł (potwierdzenie przelewu, k. 734),

- cewników do karmienia- 38,99 zł (faktura z 07.12.2015r., k. 736, paragon fiskalny z 08.12.2015r., k. 739),

- inhalatora i cewnika do odsysania- w łącznej kwocie 147,50 zł (faktura z 21.12.2015r., k. 738),

4.  koszty zakupu leków.

Poniesione przez powódkę z powyższego tytułu koszty wyniosły w następujących miesiącach:

a) lipiec 2015r.- 37,88 zł, na którą to kwotę złożył się zakup:

- tabletek Luminalum- 25,47 zł (faktura z 21.07.2015r., k. 655, 10.07.2015r., k. 659),

- nośnika leków do podawania pozajelitowego- Natrii chlorati isotonica- 12,41 (faktura (...).07.2015r., k. 658),

b) sierpień 2015r.- 7,98 zł, na którą to kwotę złożył się zakup:

- tabletek Luminalum- 7,98 zł (faktura z 26.08.2015r., k. 665)

c) wrzesień 2015r.- 7,98 zł, na którą to kwotę złożył się zakup:

- tabletek Luminalum- 7,98 zł (faktura z 17.09.2015r., k. 683)

d) październik 2015r. – 27,70 zł, na którą to kwotę złożył się zakup:

- Biodacyny krop. do oczu- 18,70 zł (faktura (...).10.2015r., k. 690),

- tabletek Luminalum- 9,00 zł (faktura z 19.10.2015r., k. 698)

e) listopad 2015r. na którą to kwotę złożył się zakup:

- Klacidu, syropu- 26,63 zł (faktura z 21.11.2015r., k. 754),

- leku niejałowego- 17,40 zł (faktura z 24.11.2015r., k. 755),

- tabletek Luminalum- 9,00 zł (faktura z 24.11.2015r., k. 756)

f) grudzień 2015r.- zł, na którą to kwotę złożył się zakup:

- Natrii chlorati isotonica i płynu do inhalacji- 18,05 (faktura (...).12.2015r., k. 740),

- Smecty- 3,67 zł (faktura z 21.12.2015r., k. 741),

- tabletek Luminalum, oleju kamforowego, sprayu do nosa, waty opatrunkowej, Zinnat- 46,53 zł (faktura z 18.12.2015r., k. 742),

- Octeniseptu, kompresów gazowych, strzykawek- 25,86 zł (faktura z 29.12.2015r., k. 747)

5.  koszt zakupu środków pielęgnacyjnych i do higieny osobistej.

Poniesione przez powódkę z powyższego tytułu koszty wyniosły w następujących miesiącach:

a) lipiec 2015r.- 7,67 zł, na którą to kwotę złożył się zakup:

- podkładów higienicznych – 7,67 zł (faktura z 21.07.2015r., k. 655),

b) sierpień 2015r.- 7,67 zł, na którą to kwotę złożył się zakup:

- podkładów higienicznych – 7,67 zł (faktura z 11.08.2015r., k. 671),

c) wrzesień 2015r.- 15,99 zł na którą to kwotę złożył się zakup:

- Sudokremu – 15,99 zł (faktura z 10.09.2015r., k. 686),

d) październik 2015r. – 3,07 zł na którą to kwotę złożył się zakup:

- podkładów higienicznych – 3,07 zł (faktura z 13.10.2015r., k. 695),

e) listopad 2015r.- zł na którą to kwotę złożył się zakup:

- Sudokremu i żelu – 26,98 zł (faktura z 05.11.2015r., k. 751),

f) grudzień 2015r.- zł na którą to kwotę złożył się zakup:

- Sudokremu – 15,99 zł (faktura z 14.12.2015r., k. 737),

6.  koszt wizyt u lekarzy i szpitalu.

Poniesione przez powódkę z powyższego tytułu koszty wyniosły w następujących miesiącach:

a) lipiec 2015r.- 150 zł, na którą to kwotę złożyła się wizyta:

- w dniu 21.07.2015r. u neurologa dziecięcego- 150 zł (faktura, k. 654)

b) październik 2015r. - na którą to kwotę złożyła się wizyta:

- w dniu 12.10.2015r. u specjalisty rehabilitacji medycznej- 120 zł (paragon fiskalny, k. 693),

- w dniu 15.10.2015r. u pediatry neurologa dziecięcego- 150 zł (paragon fiskalny, k. 694),

- w dniu 16.10.2015r.- badanie EEG głowy- 130 zł (paragon fiskalny, k. 694),

c) listopad 2015r. na którą to kwotę złożył się pobyt w:

- Instytucie :P.- Centrum (...)” w W. w dniu 21.11.2015r.- 88,40 zł i konieczność wynajmu leżaka- 104 zł ( faktura z 23.11.2015r., k. 758)

(zeznania A. O., k. 576v-579, powódki, k. 905-908).

Z przedłożonych przez powódkę K. O. faktur i paragonów wynika, że średnie wydatki, jakie poniosła w okresie od lipca do grudnia 2015r. wyniosły ok. 1.455 zł miesięcznie.

K. O. przedstawiła także paragony za usługi taksówkarskie, z których korzystała od lipca do października 2015r. na łączną kwotę 215,70 zł (k. 662, 664, 680, 692, 694), faktury za paliwo z sierpnia 2015r. na łączną kwotę 420,23 zł (k. 663, 667, 670, 672), faktury za paliwo z września 2015r. na łączną kwotę 366 zł (k. 675, 678, 680, 684, 685), faktury za paliwo z października 2015r. na łączną kwotę 205,26 zł (k. 687, 691, 697, 699), z listopada 2015r. na łączną kwotę 560,95 zł (k. 748, 750, 753, 757), z grudnia na łączną kwotę 290,31 zł (k. 735, 739, 743, 746). Średnio koszty transportu wyniosły w miesiącu ok. 343 zł.

W dniu 3.12.2015r. został zakupiony używany materac do rehabilitacji za kwotę 85 zł (potwierdzenie przelewu, k. 733).

Postanowieniem z dnia 19 czerwca 2015r. w sprawie sygn. akt I Co(...) Sąd Okręgowy wO. na czas toczącego się postępowania zabezpieczył powództwo poprzez zobowiązanie pozwanego do płacenia przez czas trwania procesu na rzecz małoletniej powódki do rąk jej matki renty w kwocie 1500 zł do dnia 10 każdego miesiąca począwszy od 10 lipca 2015r. z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności.

Sąd Apelacyjny w B. na skutek rozpoznania zażalenia na postanowienie Sądu Okręgowego w O. z dnia 15 stycznia 2016r. oddalające wniosek o udzielenie dodatkowego zabezpieczenia, postanowieniem z dnia 25 lutego 2016r. w sprawie ACz (...) udzielił dodatkowego zabezpieczenia w ten sposób, że zobowiązał pozwanego do płacenia przez czas trwania procesu na rzecz małoletniej powódki renty w kwocie po 500 zł miesięcznie ponad uprzednio zasądzoną w kwocie 1500 zł, począwszy od 1 grudnia 2015r. z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w terminie płatności (k. 803-804). Sąd Apelacyjny uwzględnił fakt, że małoletnia powódka w grudniu 2015r. rozpoczęła rehabilitację neurologopedyczną, jedocześnie dostrzegł potrzebę zapewnienie dziecku fachowej opieki pod nieobecność matki.

Potrzebę zaopatrzenia małoletniej powódki w sprzęt ortotyczny potwierdza zaświadczenie lekarskie wystawione przez lekarza z Wojewódzkiego (...) w O. (k. 1201). We wrześniu 2019r. wartość sprzętu została wyceniona na kwotę ok. 40.000 zł (wycena sprzętu ortopedycznego i medycznego, k. 1200). Powtarzalnych zakupów wymaga zaopatrzenie małoletniej w cewniki do odsysania górnych dróg oddechowych (0,91 zł za 1 szt.), sondę żołądkową (46 zł za szt.), rurkę tracheo (400 zł).

K. O. w okresie od kwietnia do września 2019r. poniosła udokumentowane koszty na:

a)  paliwo:

- w kwietniu- w kwocie 60,04 (k. 1205)

- we wrześniu -w kwocie 237,65 zł (k. 1204, 1205),

b) urządzenia medyczne:

- w kwietniu (zakup wymienników ciepła do tracheostomii)- w kwocie 120 zł (k. 1212),

- w maju (zakup zgłębnika żołądkowego) – w kwocie 113,50 zł (k. 1213)

- we wrześniu (zakup zgłębnika żołądkowego, cewnika do odsysania )- w kwocie 862,99 zł (k. 1206, 1208)

c) specjalistyczną dietę:

- we wrześniu w kwocie 16,41 zł (k. 1207)

d) wizyty lekarskie:

- w kwietniu- 150 zł (k. 1209)

e) turnus rehabilitacyjny

- w lipcu- w kwocie 3.657,00 zł (k. 1214),

- we wrześniu – w kwocie 610 zł (k. 1216, 1346)

f) środki do pielęgnacji, lekarstwa i instrumenty medyczne:

- we wrześniu- w kwocie 133,90 zł (k. 1215),

g) rehabilitację:

- w sierpniu – w kwocie 2160 zł (k. 1217, 1218),

Z zestawienia kwot wydatkowanych w ramach uzbieranych przez Fundację (...) dla dzieci” w O. dla małoletniej powódki środków za okres od marca 2016r. do maja 2019r. powódka otrzymała wsparcie na rehabilitację i zakup sprzętu rehabilitacyjnego średnio po 570 zł miesięcznie (k. 1275-1276).

Sąd Okręgowy w O. na skutek rozpoznania zażalenia na postanowienie tegoż Sądu z 8 listopada 2019r. (k. 1285), postanowieniem z dnia 28 lutego 2020r. udzielił dodatkowego zabezpieczenia w ten sposób, że zobowiązał pozwanego do płacenia przez czas trwania procesu na rzecz małoletniej powódki renty w kwocie po 1.900 zł miesięcznie ponad uprzednio zasądzoną w łącznej kwocie 2.000 zł, począwszy od 1 października 2019r. (k.1365, 1369-1371). Sąd uwzględnił koszt rehabilitacji neurologopedycznej, którą wycenił na 1.600 zł miesięcznie i odjął od tego kwoty 500 zł, która była przedmiotem podwyższenia dokonanego postanowieniem Sądu Apelacyjnego z 25 lutego 2016r. Sąd wydając postanowienie z dnia 8 listopada 2019r. uwzględnił również fakt, że małoletnia w lutym 2016r. przeszła zabieg tracheostomii, co skutkowało dodatkowymi wydatkami na zakup rurki tracheostomijnej w kwocie 500 zł miesięcznie, że doszły koszty leczenia padaczki w wysokości 200 zł miesięcznie oraz, że dziewczynka, mimo wieku 5 lat ciągle zużywa pampersy, który to wydatek kształtuje w okolicach 100 zł miesięcznie.

K. O. występowała do NFZ i sfinansowanie rehabilitacji neurologopedycznej ze środków NFZ w warunkach domowych (pismo, k. 813).

We wrześniu 2019r. zalecono jej konsultację z chirurgiem stomatologiem celem nakreślenia planu plastyki wędzidełek wraz z oceną stanu stawu skroniowo- żuchwowego oraz konsultację z ortodontą w celu wykonania w przyszłości aparatu korygującego zgryz otwarty. Wydano wytyczne do zakupu narzędzi (opis diagnostyczny niepowodzeń karmienia, jedzenia i połykania (k. 1346-1353).

W październiku 2019r. małoletnia powódka została zakwalifikowana do leczenia ortopedycznego w ramach (...). Koszt wizyty, jaka się odbyła w styczniu 2020r. wyniósł 750 USD (zaświadczenie, k. 1344).

K. O. zaszła w ciążę kiedy przebywała w celach zarobkowych w Holandii. Pracowała tam przy kwiatach, przez okres 2 lat z przerwami. Miesięcznie zarabiała 1.200 euro. Przed wyjazdem za granicę, w Polsce zarabiała najniższą krajową. Po urodzeniu dziecka otrzymała zasiłek pielęgnacyjny na córkę w wysokości 1600 zł oraz świadczenie 500+ (zeznania powódki, k. 907v-908). Nie przedstawiła żadnego dowodu na to, że leczy się psychiatrycznie.

Opisany wyżej stan zdrowia małoletniej powódki rodzi potrzebę stałych, powtarzających się, wydatków w postaci przede wszystkim wydatków na rehabilitację, w tym neurologopedyczną, której miesięczny koszt wynosi łącznie co najmniej 5.000 zł (faktura za świadczenia rehabilitacyjne, k. 1691, terapię neurologopedyczna, k. 1692). Dochodzą do tego wydatki na specjalną dietę, leki, artykuły medyczne, pieluchy, niezbędny cyklicznie sprzęt medyczny i artykuły medyczne, koszty opieki, turnusów rehabilitacyjnych (zestawienie wydatków, k. 1687-1688, faktury, k. 1693- 1701, 1711, 1714, 1723, zestawienie kosztów związanych z zakupem sprzętu medycznego oraz do rehabilitacji domowej, k. 1706-1707, faktura pro-forma, k. 1708-1710, wytyczne do zakupu narzędzi, k. 1712-1713, zaświadczenie o konieczności wyposażenia dziecka w przedmioty, k. 1716, zestawienie wydatków na leczenie i rehabilitację, k. 1724 wraz z zaświadczeniem o potrzebie kontynuowania neurologopedycznych turnusów żywieniowych, k. 1725-1726, 1727-1728, faktura pro forma za neurologopedyczne zajęcia terapeutyczno- edukacyjne karmienia, jedzenia i połykania za 4 turnusy, k. 1731, faktura za turnus rehabilitacyjny, k. 1732-1734). Całodobową opiekę nad małoletnią powódką sprawuje matka, zna potrzeby córki, dba o jej regularną rehabilitację, która jest niezbędna do funkcjonowania dziecka, zmniejszenia bólu, jakie odczuwa. Koszt godzinnej rehabilitacji to kwota rzędu 120-130 zł, przy czym rehabilitacją dziecka zajmuje się 3 rehabilitantów. Jest to niezbędne, by utrzymać osiągnięte dotychczas efekty. Dziewczynka cyklicznie jeździ na turnusy rehabilitacyjne, które przynoszą zauważalną poprawę. Specjalna dieta, jaką jest karmiona kosztuje od 500-800 zł miesięcznie. Na stałe miesięczne wydatki składają się także (zeznania powódki K. O., k. 1746-1749): zakup cewników do odsysania górnych dróg oddechowych (ok 350 zł miesięcznie), strzykawek (200 zł miesięcznie), podkładów pod gastrostomię i tracheotomię (ok. 400 zł miesięcznie), leków, w tym na padaczkę, witamin i suplementów diety (ok. 450 zł miesięcznie), solanki do inhalatora (ok. 100 zł miesięcznie), pampersów (ok. 60 zł miesięcznie), specjalistycznych kosmetyków zapobiegających odleżynom (ok. 250 zł miesięcznie).

Sąd zważył, co następuje:

Ocena dowodów:

Sąd oparł ustalenia faktyczne na dokumentacji medycznej w takim zakresie, w jakim nie została zakwestionowana (o czym poniżej) oraz na spójnych z nią zeznaniach świadków i stron (k. 905-910). O ile można oprzeć się na zeznaniach świadków w zakresie kolejności zdarzeń i ich spostrzeżeń, to jeśli chodzi o czas podejmowanych czynności, to z racji tego, że świadkowie zeznawali 10 miesięcy po porodzie, należało się posiłkować dowodami z dokumentów. Było to o tyle ważne, że personel medyczny zatrudniony w pozwanej jednostce, który zeznawał w sprawie, mógł być stronniczy, szczególnie w zakresie danych, co do których brakowało istotnych zapisów w dokumentacji medycznej lub zapisy te budziły zastrzeżenia.

Położna M. W. (1), która asystowała przy przebiciu pęcherza płodowego, potwierdziła, że wody były czyste i taki zapis znalazł się w karcie medycznej.

Położna noworodkowa R. R. (1) potwierdziła, że widziała na pępowinie dziecka węzeł prawdziwy i jej zeznania znajdują potwierdzenie w dokumentacji medycznej. Taką samą informację przekazała asystująca przy cesarskim cięciu jako instrumentariuszka M. W. (1).

I. N. opisała w sposób nie budzący zastrzeżeń przebieg zabiegów reanimacyjnych. Potwierdziła, że wody płodowe wydobyte z żołądka dziecka podczas odśluzowywania były zielone.

H. W. i M. D. opisały przebieg czynności resuscytacyjnych, które podjęto wobec dziecka już po przyjeździe karetki N i ich relacje nie budzą żadnych zastrzeżeń.

Zeznania D. D. pozostają spójne z dokumentacją medyczną. Położna potwierdziła zapis mówiący o tym, że niezwłocznie po stwierdzeniu wypadnięcia pępowiny, wezwała lekarza, który podjął decyzję o cesarskim cięciu. Od przewiezienia pacjentki na salę operacyjną do pojawienia się anestezjologa minęło ok. pół godziny (z zapisu obserwacji pielęgniarskich, k. 113v wynika, że od stwierdzenia wypadnięcia pępowiny do wydobycia noworodka minęło ok. 20 minut). Protokół operacyjny (k. 127) nie zawiera dokładnego czasu przebywania pacjentki na bloku operacyjnym, gdyż nie zostały wpisane godziny.

Upływ czasu, od momentu, w jakim zauważono wypadnięcie pępowiny do momentu, kiedy wydobyto noworodka ma zasadnicze znaczenie, bo w sposób oczywisty przekładał się na dobrostan dziecka. I w tym zakresie zapisy w karcie medycznej powódki budzą zastrzeżenia.

Z zestawienia informacji zawartej w dokumentacji medycznej K. O. (zapis obserwacji pielęgniarskich), że decyzję o cesarskim cięciu podjęto o godz. 12.30 zaraz po tym, jak stwierdzono wypadnięcie pępowiny z wykazami połączeń telefonicznych, z których wynika, że pierwszy telefon do anestezjologa został wykonany o godz. 12.05, a drugi ponaglający o godz. 12.18 można wyciągnąć wniosek, że zapis ten nie polega na prawdzie. Z. D. zeznał, że będąc poza placówką otrzymał jedynie telefon w sprawie cesarskiego cięcia. Nikt inny nie kontaktował się z nim w innej sprawie. Zatem uprawniony jest wniosek, że wypadniecie pępowiny zauważono już co najmniej o godz. 12.05, zaś pacjentka na rozwiązanie ciąży za pomocą cesarskiego cięcia czekała aż do godz. 12.50. Godzina połączenia telefonicznego z anestezjologiem wynikająca z bilingu jest spójna z zeznaniami A. O. (k. 576v), która zeznała, że kilka minut po 12.00 otrzymała informację od ojca dziecka o wypadnięciu pępowiny. Na wiarygodności w tym kontekście zyskują także zeznania powódki K. O., która zeznała, że na salę operacyjną została przewieziona już o godz. 12.20, lecz nadal nie było tam anestezjologa, który jak wynikało z rozmów personelu medycznego utknął w korku przy U. (zeznania powódki, k. 905-906). Zeznania J. M. (k. 909-910), że wyjazd anestezjologa poza teren placówki nie był powodem opóźnienia w przeprowadzeniu operacji, jako sprzeczne z wykazem połączeń telefonicznych, nie mogą być uznane za wiarygodne.

Wobec zapisu z dokumentacji medycznej i zeznań świadków i J. M. (k. 908v), że po przebiciu pęcherza płodowego wypłynęły czyste wody, nie można jednoznacznie zweryfikować zeznań powódki K. O., która utrzymywała, że już wtedy wody były zielone i śmierdzące (k. 905v).

Sąd dał wiarę zeznaniom Z. D., że w dniu 6 grudnia 2014r. opuszczał placówkę i, że otrzymał telefon ponaglający go do powrotu do szpitala, gdyż jego relacja pozostaje spójna z pozostałym materiałem dowodowym. Czas kiedy to nastąpiło można było odtworzyć w oparciu o bilingi.

Zeznania A. T., położnej, która pełniła dyżur w pozwanym szpitalu w nocy z 5/6 grudnia 2014r. potwierdziły jedynie okoliczność, że zapis KTG był prawidłowy w tym czasie. Podała, że wody nie odpływały, co znajduje odzwierciedlenie z dokumentacji medycznej.

Świadek J. S. (k. 776v-777) prowadził ciążę powódki na wczesnym etapie i skierował ją do (...) O., dr H. na badanie lepszym sprzętem. Zeznania T. H. (k. 567v), ginekologa-położnika, nic do sprawy nie wniosły, gdyż nie pamiętał powódki ani żadnych okoliczności związanych z przebiegiem ciąży. Podobnie rzecz przedstawia się z zeznaniami M. B. (k. 567v-568), B. D. (k. 569), E. J. (k. 569v), A. K. (k. 569v-570), A. M. (k. 570), B. T. (k. 570v), S. C. (k. 573v), M. G. (k. 574), J. G. (potwierdziła jedynie poprzednie pobyty powódki w szpitalu, k. 574), M. K. (574), które wprawdzie były w tym czasie zatrudnione w pozwanym szpitalu jako położne, lecz nie pełniły dyżuru w dniu 6 grudnia 2014r. Choć z protokołu operacyjnego (k. 127) wynika, że członkiem zespołu operacyjnego była lekarz E. B., jej zeznania (k. 865) nic do sprawy nie wniosły, gdyż nie pamiętała okoliczności zdarzenia.

Jeśli chodzi o stan zdrowia dziecka, kwestia ta nie była sporna. L. O. (2) wymaga stałej opieki, rehabilitacji i leczenia. W tym zakresie Sąd poczynił ustalenia w oparciu o niekwestionowaną dokumentację medyczną oraz opinię biegłego neurologa, pediatry i rehabilitanta.

Biegły neurolog najpierw wykluczył wystąpienie innych powodów encefalopatii niedotlenieniowo- niedokrwiennej poza ostrym urazem okołoporodowym. Wykonane w krótkim okresie od porodu badanie płynu mózgowo-rdzeniowego było prawidłowe, a co zatem idzie przyczyną deficytów neurologicznych nie mogła być neuroinfekcja. Ustosunkowując się do zarzutów do opinii zgłoszonych przez pozwanego podniósł (opinia uzupełniająca, k. 1294-1297), że wystąpienie infekcji u matek w ciąży może być czynnikiem etiologicznym mózgowego porażenia dziecięcego, zachodzi jednak statystycznie niezbyt często (w grupie badanej i kontrolnej było po 27% przypadków). Podkreślił, że K. O. była hospitalizowana z dniach od 3 do 7 października 2014r. w pozwanym szpitalu w +-32 tygodniu ciąży z powodu infekcji układu moczowego. Została wypisana do domu w stanie dobrym, z ciążą zachowaną, płodem żywym. W dokumentacji sądowo-lekarskiej brak jest wpisu czy było wykonane badanie USG płodu (opinia uzupełniająca, k. 1379-1380).

Kwestią sporną w sprawie było stwierdzenie jaki był powód powstania encefalopatii niedotlenieniowo- niedokrwiennej u dziecka, czy były wskazania do cesarskiego cięcia i od kiedy. Nadto, czy po godz. 10.30, po podłączeniu oksytocyny i uzyskaniu zapisu KTG, należało ten zapis kontynuować i jak długo oraz, czy można było w ten sposób przewidzieć lub co najmniej w porę zareagować na wypadnięcie pępowiny oraz, czy w ten sposób można było uniknąć szkody na zdrowiu dziecka i w jakim zakresie. Drugą kwestią, nad którą należało się pochylić był czas, jaki upłynął od momentu kiedy zauważono wypadnięcie pępowiny do momentu wydobycia dziecka, czy miał on wpływ na dobrostan dziecka i w jakim zakresie. J. M. utrzymywał, że u powódki przed wypadnięciem pępowiny nie było jednoznacznych wskazań do cesarskiego cięcia. Twierdził, że nie było żadnych symptomów, które wskazywałyby na to, że wypadnie pępowina, gdyż główka była przyparta do wchodu. Zapis KTG z godz. 10.30, zdaniem wymienionego, nie uzasadniał także wykonania cesarskiego cięcia, gdyż po odłączeniu kroplówki, deceleracje ustąpiły. Nie uzasadniał także kontynuacji badania, wystarczyło obserwować tętno.

Biegły sądowy z zakresu położnictwa i ginekologii M. S. (k. 953-961) stwierdził, że rodzącą należało rozwiązać cięciem cesarskim w dniu 6 grudnia 2014r. o godz. 10.00, gdyż przemawiały za tym: objawy zagrożenia płodu, brak możliwości szybkiego ukończenia porodu samoistnego i otyłość rodzącej. W opinii uzupełniającej biegły wyjaśnił (k. 1009-1014), dlaczego uznał ciążę za patologiczną. Przywołał wcześniejsze pobyty powódki w szpitalu związane z zagrożeniem poronieniem (sierpień 2014r.) oraz infekcją dróg moczowych. Wniosek o konieczności wykonania cesarskiego cięcia wsparł zapisem KTG z godz. 9.35, gdzie stwierdzono oscylację milczącą, a jednocześnie powołał się na kolejny zapis z godz. 10.30 kiedy zanotowano tachykardię płodu, zawężoną oscylację do milczącej i 9 deceleracji. Biegły nie wyjaśnił dlaczego przyjął konieczność cesarskiego cięcia pół godziny przed uzyskaniem tych wyników. Jego wniosek stanowi też zaprzeczenie pierwotnie wysnutej tezy, że zapis KTG z godz. 9.35 był właściwie prawidłowy a jedynie był wskazaniem do kontynuowania monitorowania. Biegły zwrócił jednak uwagę na istotną rzecz, którą zaakcentował i rozwinął także biegły M. W. (3), że w chwili przebicia pęcherza płodowego głowa płodu była nieustalona, co skutkowało później wypadnięciem pępowiny.

Choć ostateczne wnioski opinii biegłego, z wyłożonych wyżej względów, nie mogły być uwzględnione, nie można pominąć spostrzeżeń biegłego o nieprawidłowym zapisie KTG, który powinien skłonić lekarza do podjęcia decyzji o cesarskim cięciu, a co najmniej do kontynuacji monitorowania, a którą to opinię potwierdzili inni biegli.

Biegli ze (...) w K., którzy sporządzali opinię do sprawy karnej stwierdzili, że wynik badania KTG z godz. 9.35 wymagał co najmniej dalszej obserwacji (szczególnie mając na uwadze ciążę po terminie i historię przebiegu ciąży), zaś z godz. 10.30 świadczył już o braku dobrostanu płodu i powinien zmusić lekarza do decyzji o natychmiastowym zakończeniu ciąży drogą cięcia cesarskiego, tym bardziej, że główka była jeszcze „lekko przyparta do wchodu”. Biegli założyli, że już o godzinie 10.30 brak dobrostanu wynikał najpewniej z przodującej pępowiny i/lub węzła prawdziwego na pępowinie i braku prawidłowego utlenowania płodu w następstwie szeroko rozumianego konfliktu pępowinowego (opinia, k. 1394-1400 i ustna opinia uzupełniająca, k. 1401-1411). Formułując takie wniosek założyli odpływanie o godz. 9.30 zielonych wód płodowych nie odnosząc się do zapisów w dokumentacji medycznej, która temu przeczyła. Jednocześnie nie potrafili stwierdzić, czy możliwym było uniknięcie skutku w postaci niedotlenienia okołoporodowego dziecka. Wskazali na dwie tego przyczyny. Infekcje ciężarnej (np. dróg moczowych- a ta miała miejsce u K. O.) są znanym i udokumentowanym czynnikiem ryzyka uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego płodu, co może pozostawać nieuchwytne klinicznie do momentu rozwiązania ciąży. Po drugie nie wiadomo od kiedy węzeł prawdziwy pępowiny upośledzał utlenowanie płodu i w jakim stopniu. Biegli dopuścili możliwość, że nawet w przypadku rozwiązania ciąży ok. godz. 11.00, płód urodziłby się z urazem niedotlenieniowo- niedokrwiennym, jednak stopień ciężkości (głębokość) uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego najprawdopodobniej byłby mniejszy a rokowania lecznicze lepsze. Błędna decyzja o kontynuacji porodu siłami natury zwielokrotniła realne, bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty przez płód zdrowia a nawet życia. Podsumowując, wskazali, że lekarz popełnił błąd nie podejmując o godz. 10.30 decyzji o rozwiązaniu ciąży cesarskim cięciem, lecz nie byli w stanie kategorycznie wskazać, czy skutkiem błędu było pogorszenie stanu urodzeniowego noworodka.

Biegli, formując jednak ostateczny wniosek, nie przeanalizowali szczegółowo okoliczności konkretnego przypadku. Zrobił to biegły M. W. (3) (opinia i opinia uzupełniająca, k. 1464-1475, 1491-1492, 1632-1636, 1639-1646). Wskazał, że wykonywane w dniach od 3 do 6 grudnia rano kolejne zapisy KTG są prawidłowe, co pozwala uznać, że wewnątrzmaciczny stan płodu był dobry. Nie ma podstaw, aby podejrzewać, że płyn owodniowy odpływał wcześniej niż przed intencjonalnym przebiciem pęcherza płodowego w dniu 6 grudnia 2014r. o godz. 9.30. Jak słusznie wywnioskował biegły, stwierdzony na pępowinie węzeł prawdziwy do czasu wypadnięcia pępowiny nie miał istotnego wpływu na przepływ krwi w naczyniach pępowiny, bo gdyby tak było, personel Sali porodowej powinien wychwycić zaburzenia tętna płodu, które byłyby wynikiem zaburzeń przepływu krwi w pępowinie. Zaburzenia przepływu krwi w pępowinie powodują bowiem niedotlenienie u płodu, co zwykle objawia się zwolnieniami tętna w postaci tzw. deceleracji. Nadto do zaciśnięcia się węzła niezbędne jest naciągnięcie pępowiny. Wreszcie, swobodnie wypaść poniżej wejścia do miednicy może tylko taka pępowina, która jest luźna a nie naciągnięta. Mocno napięta pępowina nie ma swobody ruchu, która pozwoliłaby jej na swobodne wypadnięcie poniżej główki płodu. To uzasadnia wniosek, że pępowina zanim wypadła nie mogła być naciągnięta wewnątrz macicy, a więc węzeł nie mógł ulec zaciśnięciu. Podobny mechanizm dotyczy owinięcia płodu pępowiną. Napięta pępowina, ściśle owinięta wokół ciała nie ma warunków, aby swobodnie wypaść przed główkę płodu. To prowadzi do konstatacji, że opisywany węzeł (niezaciśnięty), jak również owinięcie pępowiny wokół ciała, nie wpływały istotnie na pępowinowy przepływ krwi a więc nie miały podstawowego wpływu na stan urodzeniowy noworodka. Najprawdopodobniej więc do nagłego pogorszenia przepływu krwi w pępowinie doszło z chwilą wypadnięcia pępowiny. Do wypadnięcia pępowiny dochodzi wówczas, gdy pęka pęcherz płodowy w sytuacji, gdy główka płodu nie jest mocno przyparta do wchodu miednicy, czyli gdy główka nie zamyka wchodu miednicy. To właśnie stan co najmniej mocnego przyparcia główki do wchodu warunkuje brak ryzyka wypadnięcia pępowiny. Brak mocnego przyparcia stwarza możliwość, że główka płodu porusza się nad wchodem, co daje możliwość wysunięcia się pępowiny wraz z prądem płynących wód płodowych. W stanie faktycznym omawianego porodu uruchomiono rodzącą z nieprzypartą główką i z obficie odpływającymi wodami płodowymi. Takie postępowanie było ryzykowne, niezgodne z powszechną praktyką zawodową i musi być ocenione jako niepoprawne. Zdaniem biegłego decyzja położnej, która prowadziła poród, była błędna. Niepoprawne było także postępowanie personelu w związku z wykrytymi zaburzeniami tętna płodu w zapisie KTG od godziny 10.35. Poród powódki spełniał kryteria, które zostały określone w Rekomendacjach Zespołu (...) dotyczące opieki okołoporodowej i prowadzenia porodu (lipiec 2009), by odbywał się z zachowaniem kontroli polegającej na stałym zapisie KTG. Stwierdzone z zapisie KTG deceleracje w pełni nie odpowiadały definicji deceleracji wczesnych a więc powinny być potraktowane „podejrzliwie”. Zapisu KTG nie mogło zastąpić osłuchiwanie detektorem UDT, gdyż nie daje takich samych możliwości wykrycia nieprawidłowości. Zapis KTG zaprzestano o godz. 11.34, a więc poród odbywał się poza stałą kontrolą tętna płodu. Istnieje realna, wysoce prawdopodobna możliwość, że utrzymanie stałej kontroli KTG, zgodnie z zaleceniami PTG, umożliwiłoby łatwe, wcześniejsze ujawnienie w zapisie nieprawidłowości tętna płodu, znaczenie wcześniej zanim położna „przypadkowo” stwierdziła wypadnięcie pępowiny podczas badania. Innymi słowy utrzymanie zapisu KTG umożliwiało wcześniejsze wykrycie nieprawidłowości tętna, co spowodowałoby wcześniejszą reakcję w postaci cesarskiego cięcia, co z kolei bezpośrednio przełożyłoby się na lepszy stan urodzeniowy noworodka. Biegły stwierdził, że stan płodu, po wypadnięciu pępowiny, jest bezpośrednio zależny od czasu pomiędzy wypadnięciem pępowiny a urodzeniem dziecka drogą operacyjną. Im czas jest krótszy tym stan dziecka jest zwykle lepszy. Zgodnie z zasadami po stwierdzeniu wypadnięcia pępowiny, należy odpychać główkę przez cały czas aż do rozwiązania. Na podstawie osobistych doświadczeń, biegły stwierdził, że po kilkunastu minutach odpychania ręka wewnętrzna (odpychająca główkę) drętwieje i nie jest możliwe określenie, czy główka jest odpychana właściwie i czy pępowina nadal tętni.

Reasumując trzy przytoczone powyżej opinie stwierdzały nieprawidłowości zapisu KTG od godz. 10.30 przy braku zgody biegłych co do konieczności zakończenia ciąży cesarskim cięciem.

Kolejne dwie opinie również nie dostrzegły potrzeby wykonania cesarskiego cięcia w oparciu o wyniki badania KTG, przy czym opinia biegłych z Instytutu (...) Katedry i Zakładu Medycyny SądowejU. w K. nie odniosła się do kwestii, czy wynik badania o godz. 10.30 obligował do kontynuowania porodu z zachowaniem kontroli polegającej na stałym zapisie KTG, zaś opinia Konsultanta Krajowego w dziedzinie położnictwa K. C. dostrzegła taką konieczność.

Biegli z Instytutu (...) Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej U. w K. (k. 1527-1535), w opinii sporządzonej do sprawy karnej stwierdzili, że ciąża K. O. przebiegała prawidłowo. Stwierdzili, że do momentu stwierdzenia wypadnięcia pępowiny nie zaistniały jakiekolwiek przesłanki stanowiące wskazanie do wykonania cięcia cesarskiego. Takim wskazaniem nie był zapis badania KTG, który wykazał 9 płytkich deceleracji, w tym 6 po podłączeniu oksytocyny i 3 po jej odłączeniu trudnych do oceny, najprawdopodobniej wczesnych a taki zapis jest możliwy w początkowej fazie porodu i nie jest zapisem świadczącym o niedotlenieniu płodu. O braku niedotlenienia płodu świadczy okoliczność, że w momencie przebicia pęcherza płodowego wody płodowe były czyste (tak stanowi dokumentacja medyczna stanowiąca jedyne źródło obiektywnej wiedzy). Wykluczyli obecność śmierdzącego, zgniłego płynu owodniowego, gdyż taki spotyka się w przypadku wydobycia martwego i zmacerowanego płodu, do którego obumarcia doszło na kilkadziesiąt godzin wcześniej, co jest w opiniowanym przypadku wykluczone, gdyż płód urodził się żywy. W konsekwencji biegli nie dopatrzyli się żadnych nieprawidłowości w postępowaniu personelu medycznego, w tym położnych i lekarza. Prawidłowo prowadzono indukcję porodu poprzez stosownie oksytocyny, uruchomienie rodzącej, przebicie pęcherza płodowego przy główce lekko przypartej. Są to działania powszechnie stosowane w praktyce położniczej i nie występowały żadne przeciwwskazania do zastosowania każdego z nich z osobna. Po stwierdzeniu powikłania przebiegu porodu w postaci wypadnięcia pępowiny w dalszych czynnościach uczestniczył lekarz, pilny zabieg cięcia cesarskiego został wykonany bezzwłocznie i technicznie prawidłowo.

Biegli nie odnieśli się do przebytej przez K. O. infekcji układu moczowego, zagrożenia poronieniem, ciąży po terminie. Nadto nie stwierdzili przeciwwskazań do uruchomienia rodzącej przy główce lekko przypartej do wchodu oraz nie wzięli pod uwagę, że faktycznie między momentem stwierdzenia wypadnięcia pępowiny do rozwiązania ciąży cesarskim cięciem upłynęło ok. 45 minut a nie jak to wynika z dokumentacji lekarskiej- ok. 20 minut.

Odpowiadając na pytania w opinii uzupełniającej (k. 1582-1586) kategorycznie stwierdzili, że w dniu 6 grudnia 2014r. o godz. 10.00 nie było jakichkolwiek przesłanek przemawiających za niemożnością kontynuowania i ukończenia porodu fizjologicznego. Żadne z zapisów dokumentacji medycznej wykonane do godz. 10.00 nie wskazywały na konieczność zakończenia ciąży poprzez cesarskie cięcie ani zaobserwowane objawy fizykalne ani otyłość rodzącej (ten wniosek biegłych nie budził żadnych zastrzeżeń). Biegli pominęli kwestię, czy przy główce tylko lekko przypartej do wchodu może dojść do wypadnięcia pępowiny. Przyjęli założenie, że skoro główka była przyparta do wchodu, nie było miejsca by pępowina mogła wypaść. Co za tym idzie, decyzja o uruchomieniu rodzącej była prawidłowa. Nie odpowiedzieli na pytanie, czy wynik badania KTG w tym konkretnym przypadku obligował do kontynuowania porodu z zachowaniem kontroli polegającej na stałym zapisie KTG. Stąd opinia ta, jako niezupełna, nie odnosząca się do wszystkich okoliczności przedmiotowej sprawy, nie mogła być podstawą ustaleń w przedmiotowej sprawie.

Wniosek o konieczności kontynuowania porodu z zachowaniem kontroli polegającej na stałym zapisie KTG sformułował Konsultant Krajowy w dziedzinie położnictwa K. C., który sporządził opinię do sprawy karnej (k. 1622-1627, ustna uzupełniająca, k. 1759-1761). Stwierdził, że po zatrzymaniu wlewu oksytocyny zapis KTG powinien być kontynuowany wobec pojawienia się deceleracji wczesnych. W przypadku K. O. nieprawidłowości to przejściowa tachykardia i deceleracje wczesne przy stymulacji czynności skurczowej macicy oksytocyną. Potwierdził, że przebicie pęcherza płodowego przy nieustalonej główce zwiększało ryzyko wypadnięcia pępowiny do chwili ustalenia się główki w płaszczyźnie wchodu miednicy, choć nie dostrzegł przeciwwskazań do uruchomienia rodzącej po 30 minutach od przebicia pęcherza płodowego. Jednocześnie zauważył, że wpływ na stan dziecka mógł mieć czas do rozpoczęcia zabiegu. Biegły wspomniał jedynie o trudnościach w intubacji, natomiast odpowiadając wprost na pytanie sugerujące czas wypadnięcia pępowiny na godz. 12.30, nie rozważył wersji, że do jej wypadnięcia doszło około godz. 12.05 jak wynika z bilingów. Odniósł się jedynie do założenia, że do wypadnięcia pępowiny doszło o godz. 12.20 (tutaj błędnie przywołał zeznania K. O., bo powódka zeznała, że o tej godzinie to już znalazła się na Sali operacyjnej, gdzie czekała na nieobecnego anestezjologa). Stwierdził, że zgodnie z zaleceniami cięcie cesarskie wykonane w trybie pilnym powinno być wykonane w ciągu 30 minut od stwierdzenia wskazań. Zdaniem biegłego jednak kluczowe znaczenia, czy położna odpychała główkę dziecka do chwili wydobycia go w czasie cięcie cesarskiego. Zwrócił uwagę, że brak jest na ten temat informacji w dokumentacji medycznej. Zeznania są niespójne, miejscami się wykluczają (k. 1628).

Sąd za najpełniejszą, logicznie i zrozumiale wyjaśniającą wnioski końcowe uznał opinię biegłego M. W. (3). Biegły szczegółowo omówił cały materiał dowodowy zebrany w przedmiotowej sprawie, jednocześnie jego wnioski końcowe pozostają spójne z opiniami innych biegłych w takim zakresie, w jakim Sąd podzielił ich ustalenia.

Sąd dał wiarę zeznaniom powódki K. O., zarówno w zakresie jej relacji odnośnie przebiegu porodu (z wyjątkiem odchodzenia wód płodowych na dzień przed porodem i ich koloru po przebiciu pęcherza płodowego, które nie znalazły potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym i mogą stanowić subiektywną ocenę sytuacji osoby, która byłą pierworódką bez wykształcenia medycznego), jak i w zakresie stanu zdrowia małoletniej córki i wysokości kosztów, jakie miesięcznie ponosi na jej leczenie, pielęgnację i rehabilitację. Powódka swoje zeznania poparła dokumentacją medyczną, rachunkami, fakturami, zaświadczeniami, które korelują z opiniami biegłych obrazującymi stan zdrowia dziecka i jego potrzeby związane z niepełnosprawnością i rozpoznanymi chorobami. Jeśli chodzi o przebieg porodu, jego chronologię, kwestia ta nie była sporna. Co do nieobecności anestezjologa w placówce i czasu, jaki upłynął od stwierdzenia wypadnięcia pępowiny do czasu zabiegu operacyjnego, Sąd wypowiedział się już wcześniej dając w tym zakresie wiarę zeznaniom powódki. Z podobnych względów, Sąd w pełni dał wiarę zeznaniom świadka A. O..

Odpowiedzialność:

W świetle powyższych ustaleń i dokonanej oceny opinii biegłych odpowiedzialność pozwanego jako niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej należało rozważyć na gruncie art. 430 k.c., zgodnie z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej czynności.

Powołany wyżej przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy. Przyjęcie odpowiedzialności podmiotu leczniczego na podstawie powyższego przepisu wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż jego pracownik wyrządził szkodę w sposób zawiniony
i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (wyrok Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2011 r. IV CSK 308/10, OSNC z 2011 r. nr 10, poz. 116).

Podwładnym w rozumieniu art. 430 k.c. jest członek personelu medycznego jednostki, w tym także lekarz, który mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta jest podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu zakładu opieki zdrowotnej, a także ma obowiązek stosowania się do jego wskazówek w zakresie organizacji pracy. Wina podwładnego jest natomiast przesłanką odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 430 k.c. przy czym ustawa nie uzależnia tej odpowiedzialności od konkretnego stopnia winy lub jej przypisania poszczególnym członkom personelu pozwanego (wina bezimienna). Wystarczy wykazanie, choćby na podstawie domniemania faktycznego, że miało miejsce zawinione naruszenie zasad i standardów postępowania z pacjentem przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, aby uznać, że podmiot leczniczy ponosi odpowiedzialność za szkody doznane przez pacjenta (m. in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18 marca 2013 r. I A Ca 852/12, LEX nr 1313338).

Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest więc specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga spełnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego (art. 415 k.c.), to jest szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego.

Lekarzowi można przypisać winę w przypadku wystąpienia jednocześnie obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny łączy się z naruszeniem zasad wynikających z wiedzy medycznej i doświadczenia, a w jego ramach mieści się tzw. błąd lekarski, przez który rozumie się naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, oceniane w kontekście nauki i praktyki medycznej. Element subiektywny odnosi się natomiast do zachowania przez lekarza staranności, ocenianej pod kątem odpowiedniego standardu postępowania przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu staranności każdego lekarza jako jego staranności zawodowej. (wyroki SN: z dnia 10 lutego 2010 r. V CSK 287/09, niepubl. oraz z dnia 18 stycznia 2013 r. IV CSK 431/12 niepubl.).

W niniejszej sprawie ocenie pod kątem omówionych wyżej przesłanek podlegało postępowanie personelu medycznego pozwanego wobec powódek w trakcie porodu w dniu 6 grudnia 2014r. Podlegającą rozważeniu była przy tym kwestia, czy doszło do zawinionego działania oraz ustalenia związku przyczynowego między działaniami (zaniechaniami) personelu medycznego, a wystąpieniem niedotlenienia okołoporodowego.

Po przeanalizowaniu całokształtu materiału dowodowego, Sąd doszedł ostatecznie do wniosku, iż personelowi lekarskiemu można było przypisać odpowiedzialność na ogólnych zasadach, co statuowało odpowiedzialność pozwanego Szpitala z art. 430 k.c.

Z opinii biegłego M. W. (3) wynika, że na końcowy stan zdrowia dziecka złożył się łańcuch błędnych decyzji zwieńczony opóźnieniem w przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. Przede wszystkim uruchomienie rodzącej po przebiciu pęcherza płodowego przy braku skutecznego przyparcia główki płodu do wchodu miednicy niosło ze sobą ryzyko wypadnięcia pępowiny, szczególnie przy obficie wypływających wodach płodowych. Mimo wskazań, które wyłoniły się na tle zapisów KTG z godz. 10.30 zaniechano dalszego zapisu KTG. Takie zaś postępowanie uniemożliwiło ujawnienie zaburzeń tętna płodu, które musiały się pojawić z chwilą wypadnięcia pępowiny i jednocześnie uniemożliwiło wcześniejszą prawidłową reakcję. Stan płodu, po wypadnięciu pępowiny, jest bezpośrednio zależny od czasu pomiędzy wypadnięciem pępowiny a urodzeniem dziecka drogą operacyjną. Im czas jest krótszy tym stan dziecka jest zwykle lepszy. W przedmiotowej sprawie czas od wypadnięcia pępowiny do cesarskiego cięcia przedłużył się z tego względu, że nie był prowadzony zapis KTG i z tego powodu przeoczono rzeczywisty moment wypadnięcia pępowiny a jak już zauważono ten fakt, na miejscu nie było lekarza anestezjologa, co jeszcze bardziej opóźniło prawidłową reakcję. Winę za niekontynuowanie zapisu KTG ponosi J. M., który sprawował kontrolę nad przebiegiem porodu, zaś winę za opóźnienie przeprowadzenia zabiegu operacyjnego ponosi anestezjolog Z. D., który oddalił się z placówki, choć pełnił tego dnia dyżur.

Przyjęcie takiej konstrukcji nie oznacza, że wszystkie te błędy wszystkich tych osób stanowiły w równym stopniu przyczynę tragicznego dla powoda skutku, choć rozróżnienie tej przyczynowości będzie miało charakter wyłącznie porządkowy, skoro – jak wyżej wskazano - podwładnym w rozumieniu art. 430 k.c. jest członek personelu medycznego jednostki, w tym także lekarz, który mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta jest podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu zakładu opieki zdrowotnej, a także ma obowiązek stosowania się do jego wskazówek w zakresie organizacji pracy, zaś ustawa nie uzależnia tej odpowiedzialności od konkretnego stopnia winy lub jej przypisania poszczególnym członkom personelu pozwanego (wina bezimienna). Należy też podkreślić, że bez znaczenia jest, na jakiej podstawie prawnej (umowa o pracę czy umowa cywilnoprawna) zatrudnieni byli w szpitalu lekarze, skoro bezspornie stanowili zorganizowany personel medyczny, obowiązany do dbałości o stan zdrowia pacjentów, za który pełną odpowiedzialność cywilnoprawną w zakresie roszczeń finansowych za błędy zawinione w kategorii co najmniej niedbalstwa ponosi Szpital na zasadzie art. 430 k.c.

Warunek adekwatnego związku przyczynowego stanowi kategorię o charakterze obiektywnym. To oparte na doświadczeniu życiowym, jak i wiedzy naukowej, obiektywne połączenie ze sobą dwóch elementów w postaci przyczyny i skutku. W kontekście powyższego należy wskazać na szczególnie istotny aspekt wskazanego zagadnienia, który został uwypuklony w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 marca 2011 roku, sygn. akt I ACa 917/10, z treści którego należy wysnuć wniosek, iż charakter adekwatnego związku przyczynowo–skutkowego może być tak bezpośredni jak i pośredni, ale sam skutek powinien pozostawać w ramach przywołanego wyżej kryterium normalności. Według art. 361 § 1 k.c. posługującego się tym pojęciem, związek taki istnieje tylko wówczas, gdy w łańcuchu kolejnych przyczyn i skutków mamy do czynienia tylko z takimi przyczynami, które normalnie wywołują dane skutki.

Z reguły bezpośrednie powiązanie kauzalne będzie zawsze normalne, natomiast związek pośredni uznaje się za normalny wówczas, gdy do jego przebiegu nie włączy się przyczyna postronna. Decydujące znaczenie przy związkach wieloczłonowych ma ustalenie, czy nie doszło do przerwania związku przyczynowego przez przyczynę postronną.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, w oparciu o opinię biegłego oraz posiłkując się zeznaniami świadków, należy wskazać, że zaniedbania, których dopuścili się J. M. i Z. D., stanowiły normalne przyczyny powstałych później tragicznych skutków w postaci ciężkiego niedotlenienia powódki, gdyż łańcuch kolejnych przyczyn prowadzących do ciężkich uszkodzeń w organizmie powódki, nie został przerwany.

Była szansa uniknięcia ciężkiego niedotlenienia, gdyby kontynuowano zapis KTG oraz bez zbędnej zwłoki przystąpiono do cesarskiego cięcia.

W związku z przypisaniem pozwanemu odpowiedzialności z art. 430 k.c., otwartą pozostawała już tylko kwestia wysokości przysługującego powodom zadośćuczynienia za krzywdę, odszkodowania i renty z tytułu zwiększonych potrzeb.

Zadośćuczynienie:

W pierwszej kolejności należy odnieść się do żądania zasądzenia na rzecz małoletniej powódki L. O. (1), zadośćuczynienia w kwocie 1.500.000 zł. Stosownie do art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę może domagać się poszkodowany, który w wyniku czynu niedozwolonego doznał uszkodzenia ciał lub rozstroju zdrowia. Ustawodawca nie sprecyzował sposobu ustalania wysokości świadczeń z tego tytułu, pozostawiając decyzję w tym przedmiocie sędziowskiemu uznaniu, opartemu na całokształcie okoliczności danej sprawy. Przeprowadzona w ten sposób analiza konkretnego przypadku ma doprowadzić do wyliczenia odpowiedniej sumy, to jest takiej, która opowiada krzywdzie, ale nie jest nadmiernie wygórowana na tle stosunków majątkowych społeczeństwa. Przez krzywdę należy rozumieć cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych doznaniach przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi i ich następstwami, zwłaszcza trwałymi lub nieodwracalnymi uszkodzeniami ciała lub rozstrojem zdrowia. W pojęciu krzywdy mieszczą się nie tylko cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, ale również te, które mogą powstać w przyszłości. W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ocena rozmiarów krzywdy wymaga uwzględnienia nasilenia cierpień, długotrwałości choroby, rozmiaru kalectwa, trwałości następstw zdarzenia oraz konsekwencji uszczerbku na zdrowiu
w dziedzinie życia osobistego i społecznego (m.in. wyrok S.N. z dnia 10 czerwca 1999 r.,
II UKN 681/98 OSNP 16/2000, poz. 626).

Zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie winno ono być utrzymane w rozsądnych granicach. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną na tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. (uchwała SN z 8 grudnia 1973 r. III CZP 37/73, OSNC 9/1974, poz. 145). Istotne jest także to, że zadośćuczynienie ma charakter jednorazowy, powinno zatem uwzględniać w sposób całościowy wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które mogą powstać
w przyszłości.

Sprawa ta, o szczególnym charakterze, za którym przemawia zarówno ustalony stan faktyczny, jak i wysokość roszczeń, winna być zaliczona do kategorii nadzwyczajnych.
W związku z tym, mając na uwadze zasadę względnej jednolitości orzecznictwa, rozstrzygnięcie w zakresie wysokości zadośćuczynienia powinno brać pod uwagę przypadki o podobnych stanach faktycznych, w których zasądzono zadośćuczynienia o podobnej wysokości.

W niniejszej sprawie podkreślenia wymaga ogromny zakres stwierdzonej u powódki L. O. (1) krzywdy, związanej z nieodwracalną utratą podstawowych funkcji życiowych i społecznych. Powódka jest osobą całkowicie niesamodzielną, do końca życia zdaną na opiekę ze strony osób trzecich, z rokowaniami nie dającymi szans na poprawę stanu zdrowia. W przypadku powódki trudno jest nawet mówić o wielkości uszczerbku na zdrowiu, skoro nie jest ona w stanie się poruszać, nie potrafi wyprostować rąk, nie potrafi siedzieć i utrzymywać kontaktów z otoczeniem a jej funkcjonowanie ma charakter wyłącznie wegetatywny. Powódka nie kontroluje czynności fizjologicznych i nie potrafi ich sygnalizować, nie zgłasza potrzeby jedzenia i picia. Odżywiana jest przez sondę żołądkową, oddycha przez rurkę trychotomiczną. Powódka nie mówi, wydaje tylko nieartykułowane dźwięki. Jednocześnie odczuwa ciągły ból, w szczególności podczas ćwiczeń terapeutycznych.

Żądana przez powódkę kwota, w ocenie Sądu, pozostaje adekwatna do powyższych okoliczności. Jest to zadośćuczynienie za pozbawienie jej możliwości przeżycia normalnego życia i skazanie na egzystencję w pełnym uzależnieniu od innych, której jakość dodatkowo pogarszają liczne dolegliwości i przypadłości.

Pozytywnie na wysokość roszczenia wpływa przede wszystkim bardzo rozległy oraz nieodwracalny skutek zdrowotny, a ponadto fakt, że do przerwania normalnego życia powódki doszło już przy porodzie.

Ostatecznie Sąd uznał za odpowiednie i dostosowane do omówionych kryteriów zadośćuczynienie w wysokości 1.500.000 zł na rzecz małoletniej powódki L. O. (1) do rąk jej przedstawiciela ustawowego K. O..

Odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty żądanej pozwem, tj. 900.000 zł podlegały zasądzeniu od daty doręczenia pozwu pozwanemu Szpitalowi, tj. od dnia 5 sierpnia 2015r. do dnia zapłaty, a w przypadku kwoty 600.000 zł- od daty doręczenia pozwanemu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa, tj. od dnia 7 czerwca 2021r. (art. 481 § 1 k.c.). Żądanie odsetkowe domagające się zasądzenia odsetek od dnia wniesienia pozwu/ pisma rozszerzającego powództwo podlegało oddaleniu a to z tego względu, że pozwany dopiero po doręczeniu mu pism procesowych dowiedział nie tylko o obowiązku świadczenia na rzecz wierzyciela, ale także poznał wysokość świadczenia, które ma spełnić. Wcześniej powódki nie kierowały do niego żądań o zapłatę.

Renta:

Powódki roszczenie o zasądzenie rent na ich rzecz oparły na art. 444§2 k.c, który przewiduje rentę z tytułu zwiększenia się potrzeb poszkodowanego. Renta z tego tytułu służy pokryciu powtarzających się, stałych wydatków poszkodowanego (np. na leki, specjalistyczną dietę, opiekę, dojazdy poszkodowanego na leczenie czy rehabilitację). Należy podkreślić, że chodzi tu o koszty mające mniej więcej trwały (stały) charakter; jednorazowe wydatki (np. zakup przystosowanego do potrzeb poszkodowanego samochodu czy mieszkania) powinny być wyrównywane na podstawie art. 444 § 1 k.c.

W pierwszej kolejności Sąd rozważy zasadność roszczenia powódki L. O. (1), której niewątpliwie przysługuje status poszkodowanej. Powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz renty w wysokości 8.000 zł od 6 grudnia 2014r.

Rozstrzygając o rencie z tytułu zwiększonych potrzeb, Sąd wziął pod uwagę po pierwsze opinię biegłych neurologa, pediatry i rehabilitanta, z której jasno wynika iż powódka niezdolna jest do samodzielnej egzystencji. Ze względu na stan małoletniej powódki dotyczy to wszystkich usług pielęgnacyjnych i opiekuńczych od czynności życiowych począwszy do podstawowych w zakresie czynności fizjologicznych i higienicznych, wspierania w wytrwałości do ćwiczeń wykonywanych w ramach rehabilitacji, które stanowią część codzienności powódki, jak również ogólnemu wsparciu psychicznemu czy zapewniania transportu do poradni specjalistycznych. Obecna sprawność powódki spowodowana jej dysfunkcjami uniemożliwia jej dokonanie jakichkolwiek czynności życia codziennego. Jej stan maksymalnie ogranicza funkcjonowanie, stale i bez szans na poprawę. Powyższe skutkuje koniecznością zaangażowania do wykonania określonych czynności osoby sprawnej fizycznie i aktualnie rolę tę pełni matka K. O., którą wspiera czasami babcia A. O.. Sąd uznał zatem, że roszczenie rentowe jest co do zasady usprawiedliwione.

Stwierdzić należy przy tym, że kwota dochodzona przez małoletnią powódkę w zakresie renty z tytułu zwiększonych potrzeb w zakresie wydatków na konieczne leczenie, zakup leków i sprzętu medycznego, rehabilitację, masaże oraz specjalistyczną opiekę lekarską opiera się na przedstawionej przez powódkę K. O., szeregu dokumentacji w postaci faktur, zaświadczeń przedstawiających koszt refundacji, rehabilitacji i leczenia L. O. (1) w ramach prywatnej opieki lekarskiej, które to Sąd uznał za w pełni wiarygodne w zakresie jakim przedstawiają wysokość niezbędnych kosztów leczenia dziewczynki.

Renta z tytułu zwiększonych potrzeb małoletniej powódki nie jest możliwa do ścisłego ustalenia według obliczeń – przede wszystkim właśnie dlatego, że K. O. nie miała wystarczających funduszy, by te zwiększone potrzeby pokrywać, co zrodziło obiektywną i usprawiedliwioną trudność o charakterze dowodowym. Niemniej w grudniu 2014r. potrzeby małoletniej powódki były w całości zaspokajane przez placówki szpitalne, w których przebywała od dnia urodzenia do dnia 14 stycznia 2015r. Od stycznia do grudnia 2016r. dziewczynka była poddawana szeregom badań, konsultacji lekarskich, by rozpoznać jej schorzenia i potrzeby lecznicze. Dopiero od lipca 2015r. została wprowadzona rehabilitacja, do której w grudniu 2015r. dołączyła się rehabilitacja neurologopedyczna. Za okres 2015r. K. O. zgromadziła szczegółową dokumentacją dotyczącą wydatków, jakie poniosła na leczenie, pielęgnację i rehabilitację córki i kwota ta oscylowała w granicach 2.000 zł miesięcznie. Dopiero do stycznia 2016r. potrzeby dziecka wzrosły. Związane to było z kolejnymi zabiegami jakie przechodziła, w tym tracheostomią, założeniem PEG, koniecznością wprowadzenia wszechstronnej, systematycznej rehabilitacji, od której zależą podstawowe funkcje życiowe dziewczynki, jak oddychanie, połykanie.

Wskazać należy, iż korzystanie przez małoletnią powódkę z pomocy lekarskiej w ramach NFZ oraz pokrywania części kosztów z pomocy uzyskiwanej m.in. z fundacji (...) dla Dzieci” i korzystania z pomocy medycznej Caritas O. nie wpływa ujemnie na wysokość zasądzonej renty. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku w postanowieniu z dnia 29 maja 2019 r. sygn. akt I ACz 558/19 powyższy sposób finansowania leczenia i rehabilitacji powoda nie może wyprzedzać obowiązku sprawcy szkody wynikającego z art. 444 § 2 k.c. Obowiązek naprawienia szkody przez sprawcę wyprzeda wszak obowiązki innych osób oraz instytucji, udzielających powodowi wsparcia finansowego. W ocenie Sądu, zwiększone potrzeby powódki sprowadzają się w przeważającej części do ponoszenia kosztów prywatnej opieki lekarskiej, pielęgniarskiej, rehabilitacyjnej i logopedycznej. Wymiar godzinowy tej potrzebnej opieki ustalony został we wcześniejszej części uzasadnienia. W ocenie Sądu, rodzina zasługuje na to, by wyjazdy do miasta odbywały się tylko w tych przypadkach kiedy nie są możliwe wizyty domowe. Po to jednak, by lekarz danej specjalności, pielęgniarka, rehabilitant, logopeda mogli złożyć odpłatną wizytę domową, należy przyznać małoletniej powódce prawo do takiej wizyty, skoro podróże narażają ją na infekcję a co za tym idzie stanowią zagrożenie dla życia. Powódce należy przyznać prawo do tego, by jej rodzina funkcjonowała choć trochę normalnie – aby tak było, konieczne jest uwolnienie matki z obowiązku nieprzerwanej dotąd opieki nad dzieckiem. Wokół dziewczynki muszą pojawiać się profesjonalne osoby, które zagospodarują jej czas z korzyścią dla jej zdrowia a matce pozwolą na choć odrobinę życia osobistego. Trudno sobie wyobrazić, by w tak skrajnym przypadku zapewnienie tych wszystkich potrzeb mogło nastąpić w ramach publicznych świadczeń zdrowotnych. Opieka nad L. O. (1) powinna być domowa i nieprzerywana, niezakłócona uznaniowością urzędnika i harmonogramem usług.

Co do samej wysokości renty nie budzi zastrzeżeń Sądu jako uprawdopodobniona suma wydatków przekraczająca kwotę 8.000 zł miesięcznie, przy czym, jak wspomniano wyżej, można mówić o takich wydatkach od stycznia 2016r.

W rozpatrywanym przypadku opiekę nad powódką sprawuje matka K. O., nie pracująca, która utrzymuje się ze świadczenia pielęgnacyjnego w wysokości 2.200 zł, pobiera zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 224 zł, otrzymuje również dodatek rehabilitacyjny w wysokości 250 zł oraz świadczenie 500+ i alimenty w wysokości 500 zł. Zasiłki te są formą pomocy finansowej dla członka rodziny zajmującego się całokształtem potrzeb życiowych i materialnych osoby niepełnosprawnej i z tego względu nie podlegają odliczeniu od świadczeń przyznanych powódce z tytułu renty w niniejszej sprawie.

Ostatecznie, z przytoczonych wyżej racji, Sąd zasądził na rzecz małoletniej powódki rentę w wysokości 8.000 zł miesięcznie, począwszy od 10 stycznia 2016r. uznając, że jest to suma minimalna i w pełni dostosowana do zakresu odpowiedzialności strony pozwanej. W zakresie roku 2015, kwota renty została określona na 2.000 zł. Sąd orzekł o odsetkach ustawowych za opóźnienie za okres każdorazowo przypadający od następnego dnia po dniu wymagalności danej raty do dnia zapłaty, z zaliczeniem na poczet rat kwot uiszczonych przez pozwanego w wykonaniu wydanych w sprawie postanowień o udzieleniu zabezpieczenia.

W pozostałej części powództwo L. O. (1) o rentę zostało oddalone na mocy art. 444 § 2 k.c.

Oddaleniu podlegało także powództwo o rentę wniesione przez K. O.. Jak wyżej wspomniano, legitymację procesową do dochodzenia renty w trybie art. 444§2 k.c. ma podmiot, który doznał tzw. szkody na osobie. Powódka nie wykazała, że na skutek zawinionego działania strony pozwanej doszło do uszkodzenia jej ciała lub rozstroju zdrowia oraz, że z tego powodu doszło do powstania szkody. Przede wszystkim nie przedstawiła żadnych dowodów na to, że podjęła jakiekolwiek leczenie, w tym psychiatryczne czy psychologiczne. Jednocześnie biorąc pod uwagę przebieg jej pracy zawodowej, mało prawdopodobnym jest, by uzyskała wynagrodzenie większe od pobieranych świadczeń.

Odszkodowanie:

Kolejnym roszczeniem powodów było żądanie odszkodowania w wysokości 30.000 zł na zakup specjalnego samochodu dostosowanego do przewozu osób niepełnosprawnych. Roszczenie zostało oparte na art. 444 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Celem odszkodowania w ramach art. 444 § 1 k.c. jest restytucja stanu istniejącego przed wypadkiem, a jeśli jego przywrócenie nie jest możliwe, zastąpienie stanu dawnego stanem, w którym poszkodowanemu zostaną zapewnione warunki życiowe zbliżone do tych, jakie miał przed wyrządzeniem mu uszczerbku. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ogranicza się jednak rozmiary obowiązku pokrycia „wszelkich kosztów” wymaganiem, aby ich żądanie było konieczne i celowe. Osoba, która została niepełnosprawna na skutek wypadku, ma prawo domagać się w ramach naprawienia szkody, pokrycia wszystkich niezbędnych i celowych wydatków wynikających z tego zdarzenia. O uznaniu poszczególnych wydatków za spełniające te kryteria sąd decyduje w oparciu o stopień niepełnosprawności, jak również sytuację życiową poszkodowanego – wyrok Sądu Najwyższego z 15 października 2014 r. ( (...), w LEX Nr 1604656).

Przykładowo można wymienić koszty leczenia (pobytu w szpitalu, konsultacji u wybitnych specjalistów, dodatkowej pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw itp.), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych koniecznych aparatów (okularów, aparatu słuchowego, wózka inwalidzkiego itp., wydatki związane z przewozem chorego do szpitala i na zabiegi, z przejazdami osób bliskich w celu odwiedzin chorego w szpitalu, z koniecznością specjalnej opieki i pielęgnacji, koszty zabiegów rehabilitacyjnych, dostosowania mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej, wydatków związanych z różnymi rodzajami terapii, wyjazdami sanatoryjnymi (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 września 2009 roku, (...), LEX Nr 558304).

Przyjmuje się, że kompensowanie kalectwa może być w pewnych okolicznościach uznane za uzasadniające zasądzenie odszkodowania w wysokości zapewniającej nabycie samochodu. Posiadanie samochodu w dzisiejszych czasach nie jest luksusem, skoro dysponuje nim prawie każda rodzina. Nie znaczy to jednak, że zawsze, gdy uszkodzenie ciała prowadzi do niemożliwości samodzielnego poruszania się, koszt jego zakupu mieści się w ramach kosztów celowych i niezbędnych. Oceny sądu wymagają tu jednak różne okoliczności, jak np. to, jak często powód musi się poruszać, czy samochód posiadany przez poszkodowanego nadaje się do montażu odpowiednich urządzeń umożliwiających poruszanie się nim osoby niepełnosprawnej, czy wreszcie istnieją inne możliwości poruszania się przez poszkodowanego, poza posiadaniem samochodu.

Określenie „wszelkie koszty” oznacza ograniczenie rozmiarów obowiązku ich pokrycia do wymogu, by były one konieczne i celowe. Kompensowanie kalectwa może być w pewnych okolicznościach uznane za uzasadniające zasądzenie odszkodowania w wysokości zapewniającej nabycie nowego samochodu (tak: w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 I 2008 roku, IICSK 425/07, w wyroku SN z 12 XII 2002 roku II CKN 1018/00).

W związku z powyższym koszt zakupu samochodu czy innego pojazdu inwalidzkiego należy do kosztów objętych art. 444 § 1 k.c., jeżeli jest on konieczny do kompensowania niepełnosprawności osoby poszkodowanej, a w szczególności do przewożenia powoda w odpowiednich, bezpiecznych warunkach, przywracania możliwości łatwego przemieszczania, także w celu skorzystania z pełniejszego zakresu zabiegów leczniczych, umożliwienia prowadzenia rehabilitacji poza miejscem zamieszkania.

W orzecznictwie zwrócono uwagę na różnicę między odszkodowaniem dochodzonym na podstawie art. 444 § 1 k.c. a rentą wyrównawczą z art. 444 § 2 k.c. Otóż renta wyrównawcza, choć ma charakter odszkodowawczy, ustalana jest na przyszłość. Od żądania renty wyrównawczej należy odróżnić żądanie zwrotu wydatków, związanych ze zwiększonymi potrzebami poszkodowanego, które już poniesiono. Konsekwencją tego rozróżnienia są przesłanki przyznania obu świadczeń. W przypadku renty (art. 444 § 2 k.c.) nie jest wymagane wykazanie, że poszkodowany faktycznie zaspokaja swoje zwiększone potrzeby, to jest, że ponosi określone wydatki. Do jej przyznania wystarczy samo istnienie zwiększonych potrzeb jako następstwa czynu niedozwolonego. W przypadku roszczenia odszkodowawczego, warunkiem zasądzenia stosownej kwoty jest wykazanie faktu jej wcześniejszego poniesienia na zwiększone potrzeby. Odszkodowanie dochodzone w oparciu o art. 444 § 1 k.c. może dotyczyć kosztów poniesionych, czyli już wydatkowanych, które powodują powstanie w majątku poszkodowanego określonego uszczerbku. Ciężar dowodu w tym zakresie, zgodnie z regułą określoną w art. 6 k.c., spoczywa na powodzie. Jeżeli zatem poszkodowany dochodzi zwrotu kosztów zakupu samochodu (art. 444 § 1 k.c.), to wówczas spoczywa na nim obowiązek udowodnienia, że wydatek tego rodzaju i w oznaczonej wysokości został faktycznie poniesiony. Odszkodowanie obejmuje bowiem wszelkie koszty wynikłe z powstałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, z tym że obowiązek ich zwrotu dotyczy jedynie wydatków realnie poniesionych, nie zaś takich, których obiektywna potrzeba istniała, ale nie została zrealizowana. Wyjątek od zasady, iż odszkodowanie obejmuje koszty poniesione stanowią koszty leczenia, przygotowania do zawodu, które mogą być przez obowiązanego do naprawienia szkody wyłożone z góry (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 25 kwietnia 2013 roku, I ACa 95/13, LEX Nr 1314675; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 24 kwietnia 2013 roku, I ACa 59/13, LEX Nr 1314793).

W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę okoliczności rozpoznawanej sprawy, a w szczególności trwały uszczerbek na zdrowiu małoletniej powódki, dolegające jej choroby i schorzenia oraz ich rozmiar, sytuację rodzinną, potrzeby w zakresie leczenia zakup samochodu dostosowanego do potrzeb osoby niepełnosprawnej należy uznać za niezbędny i celowy wydatek w rozumieniu art. 444 § 1 k.c., którego strona powodowa – z uwagi na swą sytuację materialną – nie miała żadnej możliwości dotąd ponieść. Należy uznać realia rynkowe, że żądana przez małoletnią powódkę kwota 30.000 złotych na zakup używanego samochodu nie jest kwotą wygórowaną. Pozwoli na zakup samochodu z rozsuwanymi drzwiami, co umożliwi przewożenie dziecka na wózku. Roszczenie odszkodowawcze wniesione przez K. O. uzasadnione potrzebą zakupu samochodu ocenił Sąd jako bezzasadne, uznając, że za poszkodowanego w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. należy uznać tylko dziecko, a nie rodziców. Dlatego też to dziecko, a nie rodzice, jest legitymowane czynnie do dochodzenia roszczenia. Odsetki ustawowe za opóźnienie od żądanej kwoty odszkodowania podlegały zasądzeniu od daty doręczenia pozwu pozwanemu Szpitalowi, tj. od dnia 5 sierpnia 2015r.

Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość:

Na zasadzie art. 355 k.p.c. w zw. z art. 203§1 k.p.c. Sąd umorzył postępowanie (pkt IV wyroku) w zakresie żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość, gdyż pozew w tym zakresie (k. 1680) został cofnięty (k. 1746), bez zrzeczenie się roszczenia, zanim został doręczony stronie pozwanej. Sąd ocenił, mając na uwadze okoliczności sprawy, że cofnięcie pozwu nie jest sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego, nie zmierza do obejścia prawa (art. 203§4 k.p.c.).

Koszty procesu:

Biorąc po uwagę wartość dochodzonych pozwem roszczeń za okres do dnia wyrokowania (2.634.000 zł) i wartość roszczeń zasądzonych za ten sam okres (2.186.000 zł), powodowie wygrali sprawę w ok. 83 % i jednocześnie przegrali w 17%. W konsekwencji Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) kwotę stanowiącą 83 % sumy opłaty, od której powódki były zwolnione oraz tymczasowo poniesionych wydatków na wynagrodzenie biegłych (art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Opłata sądowa wyniosła w sumie 83.700 zł (53.700 zł +30.000 zł), zaś wydatki sądowe związane z wynagrodzeniami biegłych (7.913,88 zł, k. 1006 minus zaliczka wpłacona przez pozwanego w wysokości 2.000 zł, tj. 5.913,88 zł, k. 915 + 2.429,70 zł + 8.330,79, k. 1307 + 1.459,25 zł, k. 1323 + 760,37 zł, k. 1569 +4.043,41 zł, k. 1607, 1610+ 1.913,15 zł, k. 1651), a więc łącznie 25.850,55 zł (w sumie 109.550,55 zł). Sąd popełniając błąd rachunkowy nakazał ściągnąć od pozwanego kwotę 91.945,78 zł, choć zgodnie z prawidłowym rachunkiem powinna to być kwota 90.926,96 zł (109.550,55 zł x 83%).

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. wkładając na pozwanego obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jakie poniosły powódki, gdyż uległy tylko co do nieznacznej części swego żądania. Powódki były zwolnione od kosztów sądowych w całości. Poniosły jednak koszty zastępstwa procesowego w wysokości 7.217 zł (opłata od pełnomocnictwa procesowego plus wynagrodzenie pełnomocnika wg stawki minimalnej zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego w urzędu z dnia 28 września 2002r., które stosuje się do spraw do spraw wszczętych i niezakończonych przed 1.01.2016r.). W związku z powyższym należał im się zwrot kosztów procesu w przywołanej kwocie, a nie jak błędnie przyjęto w wysokości 9.078,71 zł. W związku z tym, że przepisy art. 98 § 1 2 k.p.c. stosuje się w postępowaniach wszczętych po dniu 7.11.2019r. Sąd nie orzekał o odsetkach od kosztów procesu.