Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1184/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 listopada 2012 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu – Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Franciszek Marcinowski

Sędziowie:

SSA Małgorzata Lamparska

SSA Sławomir Jurkowicz (spr.)

Protokolant:

Małgorzata Kurek

po rozpoznaniu w dniu 27 listopada 2012 r. we Wrocławiu na rozprawie

sprawy z powództwa K. N.

przeciwko R. J.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu

z dnia 13 lipca 2012 r. sygn. akt I C 465/03

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II o tyle tylko, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki dalszą kwotę 20 673,90 (dwadzieścia tysięcy sześćset siedemdziesiąt trzy 90/100) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 kwietnia 2003 r. do dnia zapłaty, w punkcie III w ten sposób, że wskazaną w nim kwotę obniża do kwoty 7 218,96 zł oraz w punkcie
IV w ten sposób, że nakazuje powódce uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we Wrocławiu kwotę 3 421,51 zł a pozwanemu kwotę 1 265,49 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

2.  oddala dalej idącą apelację powódki i w całości apelację pozwanego;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki 1 636,50 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

UZASADNIENIE

Powódka K. N. domagała się zasądzenia od pozwanego R. J. kwoty 85.674,95 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty
72.866,21 zł od dnia 08.04.2003 r. i od kwoty 12.808,74 zł od dnia wytoczenia powództwa tytułem: zwrotu nienależnie wypłaconego pozwanemu wynagrodzenia za wykonane przez niego roboty budowlane (57.495,54 zł), kosztów usunięcia wad stwierdzonych w pracach wykonanych przez pozwanego (5.885 zł) oraz kary umownej naliczonej pozwanemu w związku z odstąpieniem przez powódkę od umowy, z przyczyn leżących po stronie pozwanego (22.294,41 zł).

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości wskazując, iż nie jest on dłużnikiem powódki, lecz to powódka jest jego dłużniczką.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13.07.2012 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.002 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 15.04.2003 r. do dnia zapłaty (pkt I), a w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt II) i zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 20.915 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III) oraz nakazał powódce uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we Wrocławiu kwotę 4.687 zł tytułem kosztów sądowych (pkt IV).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd ten wydał w oparciu o następujące, istotne ustalenia faktyczne.

W dniu 4.03.2002 r. pomiędzy powódką K. N. (zamawiającą) a pozwanym R. J. (wykonawcą) prowadzącym działalność gospodarczą PHU(...) zawarta została umowa
o wykonanie robót budowlanych, na mocy której zamawiająca zleciła wykonawcy wykonanie:

a/ robót remontowych budynku mieszkalnego położonego we W. przy
ul. (...) w zakresie zgodnym w przedłożonym nakazem Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego,

b/ remont mieszkania nr (...) w zakresie wymiany instalacji wod.-kan. i c.o. z wymianą pieca i pracami naprawczymi w niezbędnym zakresie,

c/ remont i modernizację mieszkania nr (...), dla którego powódka posiadała dokumentację powykonawczą z docelowym rozwiązaniem, opracowaną przez
Z. J. – październik 2001 r. (§ 1 pkt 1 umowy).

Zakres robót wykończeniowych, rodzaj materiałów i urządzeń miał zostać ustalony z zamawiającą przed rozpoczęciem poszczególnych etapów
(§ 2 pkt 1 umowy). Wykonawca miał wykonać przedmiot umowy z materiałów własnych i przy użyciu własnego sprzętu i transportu. Wykonawca uprawniony był do zlecenia wykonania robót współpracującym z nim podwykonawcom, za których działanie i zaniechanie odpowiadał jak za działanie i zaniechanie własne.
Strony ustaliły, że w przypadku zastosowania na życzenie zamawiającej materiałów sprowadzonych na zamówienie zamawiająca udzieli wykonawcy zaliczki
w wysokości wymaganej przez dostawcę, o ile okres oczekiwania na dostawę przekracza 14 dni (§ 4 pkt 1, 2, 5 umowy). Przedmiot umowy miał podlegać odbiorom częściowym, w ciągu 7 dni od zgłoszenia przez pozwanego etapu robót do odbioru (§ 5 umowy).

Strony ustaliły, że wynagrodzenie będzie liczone według zasad:

a/ stawka godzinowa robocizny kosztorysowej - 9 zł za roboczogodzinę,

b/ nakład robocizny - według KNR, z wyłączeniem robót dekarskich i ciesielskich, robót wykończeniowych i robót nie objętych KNR; nakłady na te roboty miały być ustalane na podstawie kalkulacji indywidualnej,

c/ za pracę sprzętu i transportu - po cenach aktualnych notowań (...) powiększonych o 15 %, czas pracy według KNR,

d/ nakład materiałów - według KNR dla robót typowych dla innych według kalkulacji indywidualnej,

e/ ceny materiałów - według aktualnych na dzień opracowania kosztorysu na etap notowań (...) powiększonych o 10% dla materiałów typowych, dla materiałów nie występujących w (...) na podstawie ofert producentów bądź dostawców lub importerów. W sytuacji, gdy cena na rynku lokalnym jest wyższa więcej niż o 5 % od notowań (...) do kosztorysowania obowiązuje cena lokalnych sprzedawców, d koszt zakupu materiałów - 18%,

f/ koszty ogólne - 85% /R+S/, f/ zysk - 20% liczony od R+S+Ko.

Do wynagrodzenia miał być naliczony podatek VAT według stawek obowiązujących w dacie wystawienia faktury (§ 6 umowy). Wynagrodzenie miało być płatne na podstawie faktur częściowych oraz faktury końcowej (§ 7 umowy). Wykonawca był odpowiedzialny względem zamawiającego, jeżeli wykonane roboty zmniejszały wartość lub użyteczność przedmiotu umowy (§ 10 pkt 1 umowy). Strony ustaliły, że wykonawca zapłaci zamawiającej karę umowną w wysokości 10% wartości przedmiotu umowy w razie odstąpienia od umowy z winy wykonawcy. Zamawiająca obowiązana była zapłacić wykonawcy karę umowną w wysokości 10% wartości przedmiotu umowy za odstąpienie od umowy z przyczyn leżących po stronie zamawiającej lub osób działających z jej upoważnienia (§ 11 umowy). Wszelkie zmiany i uzupełnienie umowy wymagały formy pisemnej pod rygorem nieważności
(§ 12 umowy).

Sąd Okręgowy ustalił, iż powódka udzieliła pozwanemu zaliczek na poczet prac remontowych w łącznej kwocie 140.000 zł. Wiosną 2002 roku pozwany rozpoczął prace remontowe. Wykonanie poszczególnych prac zlecał podwykonawcom.

Pierwszy etap prac obejmował remont dachu i kominów, wzmocnienie budynku (pęknięć), odwodnienie budynku, zabezpieczenie fundamentów i ścian piwnicznych. Po wykonaniu pierwszego etapu prac, pozwany dokonał obmiarów prac i na tej podstawie zlecił sporządzenie kosztorysów. W sierpniu 2002 roku sporządzone zostały kosztorysy nr: 06 (stężenie ścian), 07 (rozbiórki na poddaszu), 08 (wzmocnienie fundamentów i inne roboty), 09 (dach), 10 (kominy), 11 (nowy dach, rynny i rury spustowe, podbitka okapów), 12 (lukarny), 13 (lukarna większa),
14 (daszek nad werandą), 15 (wymiana konstrukcji dachu, lawy kominiarskie, stropodach), 16 (roboty różne), 17 (lukarna nad wejściem). Wykonane przez pozwanego prace zostały odebrane przez powódkę.

Na podstawie sporządzonych kosztorysów, w dniu 30.09.2002 r. pozwany wystawił fakturę VAT nr (...) na kwotę 186.089,65 zł. Na poczet należności wynikającej z faktury zaliczone zostały zaliczki uiszczone dotychczas przez pozwaną w łącznej kwocie 140.000 zł.

We wrześniu 2002 powódka miała problemy z regulowaniem płatności
i wstrzymała prace. Po uzyskaniu przez powódkę kredytu, prace prowadzone przez pozwanego zostały wznowione. Bank regulował należności na rzecz pozwanego
z tytułu wykonanych przez niego prac na podstawie przedstawianych przez niego kosztorysów i faktur oraz po dokonaniu sprawdzenia przez pracownika banku na miejscu budowy zakresu wykonanych prac.

Pozwany przedstawiał w banku fakturę VAT nr (...) i na tej podstawie otrzymywał od banku w ramach transzy kredytu powódki na poczet należności z tej faktury kwotę 86.089,64 zł.

Stosowne do prac już wykonanych, ujawniła się konieczność wykonania kolejnych prac. Zakres dalszych prac pozwany uzgadniał z powódką.

Następnie pozwany rozpoczął wymianę instalacji wodno - kanalizacyjnej i c.o. oraz pieca w mieszkaniu nr (...), a także prace objęte zleceniem ekspertyzy kominiarskiej oraz prace remontowe w mieszkaniu nr (...). Do prac w mieszkaniu nr (...), związanych z wymianą instalacji wodno-kanalizacyjnej pozwany skierował swojego podwykonawcę T. W., który za wykonane prace wystawił na rzecz pozwanego fakturę nr (...) na kwotę 19.260 zł. Pozwany uregulował
tę należność.

W dniu 17.11.2002 r. pozwany zwrócił powódce kwotę 20.000 zł tytułem nadpłaty przekraczającej wartość wykonanych dotychczas prac wynikających
z faktury VAT nr (...) .

W/w roboty zostały odebrane przez powódkę. W dniu 17.11.2002 r. pozwany wystawił fakturę VAT nr (...) na kwotę 33.812 zł brutto. Faktura obejmowała: wynagrodzenie za roboty instalacyjne wody oraz C.O. w mieszkaniu nr (...) wykonane przez T. W., wynikające z wystawionej przez niego faktury VAT + wyliczony zysk wynoszący 20% (23.112 zł), koszt zakupu wyłazu dachowego oraz koszty zakupu (...) i udrożnienie przewodów kominowych. Należności wynikające z tej faktury zostały rozliczone w ramach zaciągniętego przez powódkę kredytu. Pozwany otrzymał z banku kredytującego powódkę kwotę
33.812 zł. Koszty zakupu (...) poniósł pozwany.

Sąd Okręgowy ustalił, iż następnie pozwany zwrócił powódce nadpłaconą przez nią kwotę 14.000 zł.

Pozwany prowadził prace budowlane w mieszkaniu nr (...) polegające na wymianie stropów, ociepleniu stropów, dociepleniu więźby dachowej, wykonaniu podłoża pod posadzki, wykonaniu instalacji wodno - kanalizacyjnej, usunięciu wewnętrznych pęknięć budynku, otynkowaniu ścian, wykonaniu wejścia na poddasze, wykonaniu lukarny oraz budowie ścianek działowych oraz prace na klatce schodowej: usunięcie wewnętrznych pęknięć budynku, otynkowanie ścian, wykonanie wejścia na poddasze, wykonanie lukarny. Z uwagi na fakt, że swoje prace rozpoczął elektryk B. S., niedokończone zostały prace związane
z obudowywaniem ścian płytami G-K - położono tylko jedną warstwę płyt.
Okładzina wodoodporna została użyta tylko na ścianie aneksu kuchennego. Powódka odebrała prace.

W grudniu 2002 roku na zlecenie pozwanego sporządzony został kosztorys
nr 1 (adaptacja strychu) i nr 02 (poddasze). Na podstawie w/w kosztorysów, w dniu 19.12.2002 r. pozwany wystawił fakturę VAT nr (...) na kwotę 40.538,02 zł. Powódka odebrała tą fakturę Należności z niej wynikające zostały rozliczone
w ramach zaciągniętego przez powódkę kredytu. Pozwany otrzymał z banku kredytującego powódkę kwotę 40.538,02 zł.

Pozwany polecił powódce plastyka p. J., celem wykonania aranżacji wnętrza. Powódka zaakceptowała wykonany przez plastyka projekt aranżacji wnętrza i poprosiła pozwanego, aby uregulował należność z tego tytułu.
Pozwany poniósł koszty projektu aranżacji wnętrza w kwocie 1500 zł brutto.
Kwota ta nie została rozliczona między stronami.

Pozwany prowadził dalsze prace polegające na: zabudowie płytami
GK mieszkania nr (...), budowie ścianek działowych w mieszkaniu nr (...)
(według projektu), wykonaniu wylewki pod posadzki, robotach w łazience
w mieszkaniu nr (...), pracach przygotowawczych do sklamrowania budynku.
Na zlecenie pozwanego w mieszkaniu nr (...) prace elektryczne prowadził
B. S., prace wodno - kanalizacyjne prowadził T. W..

Na przełomie stycznia i lutego 2003 roku powódka poprosiła pozwanego
o wystawienie faktury za prace, które faktycznie nie zostały wykonane.
Pozwany nie zgodził się na to. Następnie fakturę taką wystawił powódce
T. W.. Kontrola przeprowadzona przez pracowników banku wykazała, że prace te nie zostały wykonane. Faktura ta została przez bank zakwestionowana. Dalsze prace na zlecenie powódki w weekendy wykonywali prywatnie i bez wiedzy pozwanego jego podwykonawcy. Korzystali przy tym z jego materiałów i sprzętu.

Na początku lutego 2003 r. powódka ustanowiła pełnomocnika w osobie inż. R. T., który miał sprawować nadzór nad robotami wykonywanymi przez pozwanego. W dniu 4.02.2003 r. pozwany wydał inż. R. T. na jego żądanie oryginały kosztorysów (12 szt.), kserokopie faktur nr (...), rozliczenie transzy z kredytu powódki z dnia 23.11.2002r.
Jednocześnie, pozwany wstrzymał wykonywanie prac do czasu wyjaśnienia sytuacji
i podpisania aneksu do umowy. Wyznaczył pełnomocnikowi powódki termin do dnia 11.02.2003 r., do ustosunkowania się do jego pisma.

Inż. R. T. stwierdził, że instalacja elektryczna jest wadliwie wykonana
i wstrzymał dalsze prace. Pozwany, nie zgadzając się ze stanowiskiem inż. R. T., odstąpił od umowy z powódką. W tej sytuacji pozwany opuścił miejsce prowadzenia prac remontowych, pozostawiając swoje materiały.
Zarzuty inż. R. T. co do prawidłowości wykonania instalacji elektrycznej okazały się niezasadne. Instalacja elektryczna nie została wymieniona
w późniejszym okresie. Instalacja od chwili jej zamontowania działa prawidłowo.

Sąd Okręgowy ustalił, że Za prace wykonane przez pozwanego do czasu odstąpienie przez niego od umowy: wykonanie lukarny w lokalu nr (...) na II piętrze
o wartości 3574,59 zł netto, obudowa ścianek działowych o wartości 11 523,66 zł netto, wykonanie ścianek działowych w łazience o wartości 564, 18 zł netto, prace
w łazience o wartości 433,26 zł netto, o łącznej wartości 16 095,69 zł netto, pozwany nie wystawił faktury i nie otrzymał zapłaty od powódki.

W związku z zaistniałym między stronami konfliktem, powódka zapłaciła wynagrodzenie B. S., który prowadził prace elektryczne
w mieszkaniu nr (...) oraz T. W., który wykonywał w mieszkaniu nr (...) prace wodno - kanalizacyjne.

W dniu 21 stycznia 2003 roku T. W. (...)Zakład Instalacji Sanitarnych z Miedzi i PCV wystawił na rzecz powódki fakturę VAT nr (...)
za wykonanie instalacji wod. - kan. i c.o. w budynku mieszkalnym przy ul. (...) we W. na kwotę 28504,80 zł.

Po przeprowadzeniu przeglądu prac wykonanych przez pozwanego
inż. R. T. stwierdził, iż prace instalacyjne w lokalu (...) są nie zakończone, a ponadto wyszczególnił zauważone wady w postaci: braku odboi (przeciwspadków) przy kominach, braku właściwego wiązania cegieł w kominach, zastosowanie okładziny G-K zwykłej na ścianie w obrębie kuchni zamiast okładziny G-K wodoodpornej, wykonanie pojedynczo płyty G-K z zabudową sufitu i skosów zamiast wymaganego podwójnie z względów p. poż., wykonania instalacji elektrycznej z przewodów o izolacji równej (...) i prowadzona w rurkach sztywnych.
Pismem z 11.02.2003 r. wezwał on pozwanego do usunięcia zauważonych wad
i dokończenia prac. Pozwany nie podjął dalszych prac.

Następnie, prace na zlecenie powódki wykonywali dotychczasowi podwykonawcy pozwanego. B. S. dokończał prace związane
z instalacją elektryczną - wykonywał montaż sprzętu elektrycznego, czyli tablic, przełączników, wyłączników i oprawy. T. W. wykonywał roboty instalacyjne wody oraz c.o. w lokalu nr (...) i częściowo w lokalu na 2 (instalacje sanitarne).
Dalsze prace (remont sutereny, dokończenie remontu poddasza tj. wykończenie wnętrza gipsowanie, szpachlowanie, malowanie, kafelkowanie, położenie paneli
i wstawienie drzwi) prowadził również R. B. i jego ekipa. Wynagrodzenie na ich rzecz uiszczała powódka.

R. T. dokonał weryfikacji kosztorysów sporządzonych przez pozwanego, które były podstawą wystawienia faktur nr (...),
w wyniku której zakwestionował on 18 pozycji z kosztorysów, które były podstawą wystawienia faktury nr (...) pozycji z kosztorysów, które były podstawą wystawienia faktury nr (...).

Sad I instancji ustalił, iż z tytułu wykonanych robót objętych fakturami VAT pozwany pobrał wynagrodzenie zawyżone o kwotę 16.519,60 zł netto (17.675,97 zł brutto).

Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji uznał, że powództwo w niewielkiej części zasługiwało na uwzględnienie.

Po dokonaniu szczegółowej i wnikliwej analizy materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, Sąd ten zważył, iż podstawą żądania powódki w zakresie kwot nadpłaconych pozwanemu tytułem wynagrodzenia i zaliczek (57.495,54 zł) stanowił art. 405 k.c. Mając zaś na uwadze przeprowadzone
w sprawie opinie biegłych sądowych (J. K. i W. A.), z których wynika, że z tytułu wykonanych robót objętych fakturami VAT - w odniesieniu do zakwestionowanych przez powódkę pozycji kosztorysowych - pozwany pobrał wynagrodzenie zawyżone o kwotę 16.519,60 zł netto (17.675,97 zł brutto),
Sąd Okręgowy wskazał, iż powyższe żądanie zasługiwało na częściowe uwzględnienie, tj. w zakresie kwoty 17.675,97 zł. Sąd ten zaakcentował przy tym,
iż tylko niektóre pozycje sporządzonych przez pozwanego kosztorysów zostały zakwestionowane przez powódkę, a w konsekwencji powódka kwestionowała tylko niektóre ze składników wynagrodzenia pobranego przez pozwanego.
W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, iż takim stanem faktycznym był związany
w niniejszej sprawie, dlatego też - pomimo przekalkulowania przez biegłych całego zakresu prac, rozważania tego Sądu ograniczyły się jedynie do pozycji zakwestionowanych przez powódkę.

Następnie Sąd I instancji uznał, iż w związku z tym, że powódka dokonała nadpłaty na rzecz pozwanego tytułem należnego mu wynagrodzenia wynikającego
w wystawionych przez niego faktur nr (...) w kwocie 6.000 zł (powódka uiściła na rzecz pozwanego kwotę 20.000 zł, nie mającą pokrycia w wykonanych przez niego pracach, a następnie pozwany dokonał na jej rzecz zwrotu części tej nadpłaconej kwoty tj. 14.000 zł) - zasadnym było żądanie pozwu w zakresie pozostającej do rozliczenia kwoty 6.000 zł. Jednocześnie Sąd ten stwierdził, iż skoro w świetle opinii biegłych sądowych (W. A., J. K.) pozwanemu przysługiwało wynagrodzenie za wykonanie montażu: rusztowania ramowego zewnętrznego o wysokości do 10 m, taśmy wakaflex, listwy do wakaflexu oraz za uszczelnianie silikonem wakaflexu i za założenie wakalistwy w łącznej kwocie 4.150,27 zł, to w tej części żądanie powódki było niezasadne.

Przechodząc następnie do analizy żądania powódki dotyczącego zwrotu kosztów usunięcia wad w robotach wykonanych przez pozwanego na kwotę 5.885 zł. Sąd I instancji, powołując się na treść art. 480 § 1 i 3 k.c. wskazał, iż żądanie to nie zasługiwało na uwzględnienie, gdyż powódka nie udowodniła, aby wykonane przez pozwanego roboty miały wskazywane przez nią wady oraz aby poniosła ona koszty ich usunięcia.

Za nieuzasadnione Sąd Okręgowy uznał również żądanie powódki w zakresie zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kwoty 22.294,41 zł z tytułu kar umownych. Wskazując na treść art. 483 § 1 k.c., Sąd ten uznał, iż zawarte w umowie łączącej strony zastrzeżenie co do możliwości naliczania kar umownych jest nieważne, gdyż strony nie określiły wysokości kary umownej ani nie wskazały podstawy do jej ustalenia. Sąd I instancji zaakcentował przy tym, iż kara umowna miała stanowić 10% wartości przedmiotu umowy ale w umowie wartości tej nie określono, jak również nie określono w niej wysokości wynagrodzenia wykonawcy za wykonanie przedmiotu umowy. Z tych też względów brak jest punktu odniesienia, w oparciu o który miałaby być ustalana wysokość kary umownej.

Reasumując tę część swoich rozważań Sąd Okręgowy wskazał, że żądanie pozwu zasługiwało na uwzględnienie co do kwoty 23.676 zł (17 676 zł + 6 000 zł).

W ocenie Sądu I instancji uzasadnionym był w części zgłoszony przez pozwanego zarzut potrącenia, tj. co do łącznej kwoty 20.673,68 zł
(w tym kwoty: 16.095,69 zł z tytułu wartości prac budowlanych wykonanych na rzecz powódki, za który pozwany nie otrzymał wynagrodzenia; 1.500 zł z tytułu poniesionych za powódkę kosztów wykonania projektu aranżacji wnętrza; 3.077,99 zł z tytułu wykonania przyłącza elektrycznego do elektrycznej sieci dystrybucyjnej). Spośród należności wskazywanych przez pozwanego, Sąd ten nie uwzględnił kwoty 1.229,17 zł z tytułu wartości materiału pozostawionego przez pozwanego na budowie, wskazując, iż pozwany mógł ten materiał odebrać opuszczając miejsce budowy oraz kwoty naliczonej tytułem kar umownych, z tożsamych względów dla których nie uwzględnił w tym zakresie żądania powódki.

Konkludując Sąd I instancji stwierdził, że w związku z podniesionym przez pozwanego zarzutem potrącenia zasadnym co do kwoty 20.673,68 zł
z wierzytelnością przysługującą powódce w stosunku do pozwanego na kwotę 23.676,68 zł, zasądzeniu na rzecz powódki od pozwanego podlegała kwota 3.002 zł, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15.04.2003 r. (tj. od dnia, w którym upływał 14-dniowy termin do odebrania przez pozwanego pisma wzywającego go do spełnienia świadczenia na rzecz powódki). W pozostałym zaś zakresie
Sąd Okręgowy żądanie powódki uznał za nieuzasadnione i jako takie oddalił.

O kosztach postępowania Sąd ten orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiodły obie strony.

Powódka swoją apelacją zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w części oddalającej jej powództwo co do kwoty 36.598,12 zł, zarzucając:

1. naruszenie przepisów postępowania, tj.: art. 224 k.p.c., art. 233 § 1 w zw.
z art. 328 § 1 k.p.c., art.217 § 2 k.p.c., art.321 k.p.c. i art.316 k.p.c. w sposób obszernie opisany w apelacji;

2. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że: wysokość zawyżenia robót objętych fakturami wyniosła 17.675,97 zł, choć wyniosła ona nie mniej niż 33.100,12 zł; pozwany pokrył koszt okien zakupionych
w Spółdzielni (...), choć zrobiła to powódka; powódka nie zapłaciła pozwanemu za roboty związane z przyłączem oraz wykonaniem lukarny,
a pozwany nie ujął ich w kosztorysach do faktur, choć powódka dokonała zapłaty, a prace przy lukarnie zostały objęte kosztorysem nr 17 do faktury nr(...); wartość świadczenia uznanego przez Sąd za należne z tytułu wykonania przyłącza wyniosła 3.077,99 zł brutto, mimo że na roboty te pozwany faktury nie wystawił, zatem nie odprowadził podatku VAT oraz, że roboty wykonane były przez pozwanego niewadliwie, mimo że z opinii biegłego K. wynika wadliwość pokrycia dachowego lukarny
w mieszkaniu nr (...) oraz nieszczelność rynien, a szkoda z tego tytułu wyniosła nie mniej niż 500 zł,

3. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 498 k.c., przez jego niewłaściwe zastosowanie i dokonanie potrącenia wartości roszczenia powódki o wartość robót (rzekomo) wykonanych i nieopłaconych, mimo że pozwany nie złożył oświadczenia o potrąceniu i nie podniósł w procesie zarzutu potrącenia oraz art. 65 § 2 k.c., przez przyjęcie, że strony wspólnym zamiarem objęły wynagrodzenie przekraczające znacznie stawki rynkowe, akceptując narzuty zysku i kosztów ogólnych od kosztów powiększonych o narzuty na koszty zakupu i pracę sprzętu.

Wskazując na powyższe zarzuty, powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie o jego zmianę przez zasądzenie na jej rzecz kwoty 39.600,12 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15.04.2003 r. oraz kosztów postępowania apelacyjnego według spisu.

Z kolei pozwany zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w części uwzględniającej powództwo w kwocie 3.002 zł, zarzucając:

1. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 483 § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 3 k.c. oraz

2. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 328 § 2 k.p.c., przez nie uzasadnienie wyczerpująco przesłanek uznania za nieważny zapisu umowy dotyczącego kar umownych zastrzeżonych na wypadek odstąpienia od umowy.

Wskazując na powyższe zarzuty, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedziach na apelację strony wniosły o oddalenie apelacji przeciwnika procesowego i zasądzenie od strony apelującej na rzecz przeciwnika procesowego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powódki jedynie częściowo zasługiwała na uwzględnienie.
Natomiast apelacja pozwanego podlegała oddaleniu w całości.

Na wstępie wskazać należy, iż Sąd Odwoławczy praktycznie w całości podzielił ustalenia faktyczne dokonane w niniejszej sprawie przez Sąd I instancji, jako znajdujące odzwierciedlenie w treści zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Z ustaleń tych wyeliminować jedynie należało przyjęcie przez Sąd I instancji, że „pozwany, nie zgadzając się ze stanowiskiem inż. R. T., odstąpił od umowy z powódką” (str. 16 uzasadnienia). Tej treści okoliczność nie znajduje bowiem żadnego poparcia w dowodach zaoferowanych przez strony
w niniejszej sprawie, gdyż w aktach brak jest oświadczenia pozwanego skierowanego do powódki o odstąpieniu od umowy, jak również dowodów na to, iż tej treści oświadczenie powódce faktycznie zostało przez pozwanego złożone.

Tak zmodyfikowane ustalenia faktyczne Sąd Apelacyjny uczynił podstawą własnego rozstrzygnięcia.

Przechodząc w pierwszej kolejności do analizy zarzutów zawartych w apelacji powódki, jako dalej idących, stwierdzić należy, iż na uwzględnienie zasługiwał spośród nich jedynie ten dotyczący naruszenia przepisu art. 498 k.c., o czym jednak szerzej w dalszej części uzasadnienia.

W pierwszej kolejności bowiem odnieść się należy do procesowych zarzutów skarżącej. W tym zaś zakresie za nietrafny należy uznać podniesiony przez powódkę zarzut, dotyczący naruszenia art. 224 k.p.c. Wskazać bowiem należy, iż
Sąd I instancji dysponował odpowiednim i obszernym materiałem dowodowym do jej rozstrzygnięcia w dacie wydania zaskarżonego wyroku. Wskazać przy tym należy, iż opinia biegłego W. A., w oparciu o którą Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych w sprawie, jest bardzo obszerna, wnikliwa oraz zawiera konkretnie
i należycie uzasadnione wnioski. Biegły ten wielokrotnie i w sposób wyczerpujący oraz rzetelny odpowiadał na zarzuty i wątpliwości stron co do sformułowanych przez niego w opinii wniosków. Opinia ta zatem, w ocenie Sądu Odwoławczego, zasługuje na uwzględnienie. Tym samym też brak było podstaw do prowadzenia dalszego postępowania dowodowego w tym zakresie, w którym biegły ten wypowiedział się
w swoich opiniach.

Nietrafnie również wskazywała skarżąca na naruszenie art. 233 § 1 w zw.
z art. 328 § 1 k.p.c. Wprawdzie faktycznie, jak wywodzi skarżąca, Sąd I instancji podał, iż oparł się w niniejszej sprawie na opinii biegłego W. A.
i J. K., choć sformułowane przez tych biegłych wnioski i oceny były częściowo z sobą sprzeczne. Z dokonanych w sprawie ustaleń, w tym przede wszystkim z przyjęcia, że z tytułu wykonanych robót objętych fakturami VAT, które powódka w toku niniejszego postępowania kwestionowała, pozwany pobrał wynagrodzenie zawyżone o kwotę 16.519,60 zł netto (tj. 17.675,97 zł brutto) wynika jednakże, iż Sąd Okręgowy przyjął za miarodajną opinię W. A..
Opinia zaś biegłego K. miała charakter pomocniczy w zakresie pomiaru dachu, dokonanego przez tego biegłego. W tym bowiem zakresie biegły A. skorzystał z obmiarów dokonanych przez biegłego K. (por. k. 1384).
W ocenie Sądu Apelacyjnego opinia biegłego W. A. jest bardzo obszerna
i rzeczowa. Biegły ten w sposób wyczerpujący i jasny odpowiada na wszystkie zarzuty stron, formułowane wobec jego wniosków. Opinia ta winna zatem stanowić podstawę niniejszego rozstrzygnięcia. Co się zaś tyczy podnoszonej przez skarżącą kwestii dania wiary (i jej zakresu) zeznaniom powódki i pozwanego, to stwierdzić należy, iż swoje stanowisko w tym zakresie Sąd I instancji szczegółowo i zgodnie
z wymogami art. 233 § 1 k.p.c. uzasadniał. Podkreślić zaś trzeba, że jeżeli
z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne
i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to tylko wtedy przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak SN w wyroku z dnia 27.09.2002 r., sygn. II CKN 817/00). W przedmiotowej zaś sprawie Sąd Okręgowy wskazał dlaczego i w jakim zakresie dał wiarę zeznaniom stron, a w stanowisku tym nie można dopatrzeć się sprzeczności, czy nielogiczności. Powódka podnosi, iż
Sąd winien pominąć zeznania pozwanego, gdyż nie jest on osobą wiarygodną, skoro zawyżał wartość prac w wystawianych na jej rzecz fakturach, jednakże skarżąca pomija przy tym, iż również jej zeznania także w części nie charakteryzowały się spójnością i konsekwencją, a nadto były sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy. Powyższa ocena z kolei skutkowała uznaniem za chybione zarzutów skarżącej kwestionujących ustalenia faktyczne dokonane w niniejszej sprawie, w zakresie dotyczącym poniesienia przez pozwanego kosztów zakupu okien
w Spółdzielni (...). Co się zaś tyczy ustaleń Sądu Okręgowego w zakresie wartości prac wykonanych przez pozwanego w zakresie przyłącza energetycznego
i ich rozliczenia przez strony, stwierdzić należy, iż ostatecznie kwestia ta nie miała istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy w związku
z uwzględnieniem zarzutu powódki dotyczącego naruszenia przepisu art. 489 k.c.,
o czym w dalszej części uzasadnienia.

Jeśli zaś chodzi o wadliwość robót wykonanych przez pozwanego, to stwierdzić należy, iż Sąd I instancji oddalił je jako nie znajdujące oparcia w treści
art. 480 § 3 k.c. Ocenę tę należy w zasadzie również podzielić na etapie postępowania odwoławczego. Skarżąca wprawdzie w apelacji dostrzega i podnosi, iż z opinii biegłego K. wynika wadliwość pokrycia dachowego lukarny
i nieszczelność rynien, ze wskazaniem, iż szkoda z tego tytułu wynosi nie mniej niż 500 zł. Jednakże zważyć należy, iż powyższe nie dowodzi jeszcze, że spełniły się przesłanki wskazane w art. 480 § 3 k.c., w szczególności iż powódka poniosła koszty usunięcia tych wad.

W ocenie Sadu odwoławczego nie mogły również znaleźć uzasadnienia zarzuty skarżącej dotyczące naruszenia art. 217 § 2 k.p.c., przez oddalenie jej wniosków dowodowych. Zauważyć bowiem wypada, iż po oddaleniu tych wniosków powódka, jak i jej pełnomocnik obecny na rozprawie, nie zgłosili w tym zakresie żadnych zastrzeżeń do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. Zatem w konsekwencji tego zaniedbania skarżąca faktycznie sama pozbawiła się możliwości skutecznego podnoszenia na etapie postępowania apelacyjnego powyższego zarzutu.
Artykuł 162 k.p.c. przewiduje bowiem prekluzję zarzutów dotyczących niektórych naruszeń prawa procesowego. Skutkiem nie podniesienia przez stronę zarzutu naruszenia przepisów postępowania w sposób określony w tym przepisie, jest bezpowrotna utrata tego zarzutu w dalszym toku postępowania, a więc także
w postępowaniu wywołanym wniesieniem zażalenia oraz w postępowaniu apelacyjnym, chyba że chodzi o przepisy prawa procesowego, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona nie zgłosiła zastrzeżeń bez swej winy (por. wyrok SN z 24.09.2009 r., IV CSK 185/09, M.Prawn. 2009/20/1082; uchwała SN z 27.10.2005 r., III CZP 55/05, niepubl.). Te ostatnie ze wskazanych przesłanek, zdaniem Sądu Apelacyjnego bez wątpienia w analizowanej sprawie nie zaistniały.

W okolicznościach faktycznych omawianej sprawy, niezrozumiały jest również zarzut apelującej dotyczący rzekomego naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 321 k.p.c. Przepis powyższy wskazuje bowiem, iż Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Niewątpliwym zaś jest, iż w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy powyższego nie uczynił. Skarżąca zaś w ramach powyższego zarzutu wywodzi, iż Sąd I instancji winien był uwzględnić całość zawężeń wynagrodzeń za roboty budowlane, których suma jest mniejsza od kwoty żądanej z tego tytułu przez powódkę.
Z powyższym twierdzeniem nie można się zgodzić, w sytuacji gdy powódka wyraźnie wskazała w niniejszym postępowaniu, z którymi robotami wykonanymi przez pozwanego wiąże swoje roszczenia o zwrot nadpłaconego pozwanemu wynagrodzenia. Tymi zaś okolicznościami faktycznymi, wskazanymi przez powódkę
i nie modyfikowanymi w trakcie przedmiotowego postępowania, Sąd Okręgowy był niewątpliwie związany. Z tych też względów wskazywanie przez skarżącą w apelacji, iż Sąd I instancji winien przyjąć, że wysokość zawyżenia robót objętych fakturami wynosiła nie mniej niż 33.100,12 zł, nie zaś jak Sąd ten przyjął 17.675,97 zł brutto, nie może znaleźć uzasadnienia. Słusznie bowiem Sąd Okręgowy ustalił, iż wartość robót wykonanych przez pozwanego, a kwestionowanych w toku procesu przez apelującą i objętych niniejszym sporem wynosiła 17.675,97 zł brutto.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego generalnie nietrafny okazał się również zarzut skarżącej dotyczący naruszenia art. 316 k.p.c. Przedmiotowe unormowanie statuuje bowiem zasadę, iż wydanie wyroku nie może nastąpić bez przeprowadzenia rozprawy. Niewątpliwie Sąd I instancji zasady tej nie naruszył, a wydając zaskarżone orzeczenie wziął pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, błędnie jedynie przyjmując, iż pozwany w toku postępowania zgłosił zarzut potrącenia. Powyższe jednak stanowi naruszenie przepisu art. 498 k.c. i w jego ramach może być oceniane, nie zaś w ramach naruszenia dyspozycji art. 316 k.p.c.

Przechodząc już do analizy materialnoprawnych zarzutów skarżącej, zważyć należy, iż na uwzględnienie nie zasługiwał ten dotyczący naruszenia dyspozycji przepisu art. 65 § 2 k.c. Wbrew twierdzeniom powódki zawartym w apelacji,
Sąd I instancji nie przyjął, iż strony wspólnym zamiarem objęły wynagrodzenie przekraczające stawki rynkowe, akceptując narzuty zysku i kosztów ogólnych od kosztów powiększonych o narzuty na koszty zakupu i pracę sprzętu.
Twierdzenia powyższe stanowią w istocie powielenie zarzutów kierowanych pod adresem opinii sporządzonych przez biegłego W. A.. Zarzutów, co do których biegły ten jednoznacznie, wyczerpująco i kategorycznie się wypowiedział (por. m.in. k 1339-1341, k. 1384-1385). Tym samym dalsza polemika skarżącej w tym kierunku nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny za uzasadniony uznał natomiast zarzut powódki dotyczący naruszenia normy art. 498 k.c. Analizując bowiem treść wszystkich pism zgromadzonych w niniejszej sprawie, nie budzi wątpliwości, zdaniem
Sądu Odwoławczego, iż pozwany dotychczas nie złożył wobec powódki oświadczenia o potrąceniu w rozumieniu przepisu art. 498 k.c. W szczególności nie sposób powyższego oświadczenia doszukać się w odpowiedzi na pozew. Twierdzenie pozwanego, iż nie jest on dłużnikiem powódki, lecz powódka jest jego dłużnikiem, nie spełnia bowiem wymogów oświadczenia o którym mowa
w art. 499 k.c. w zw. z art. 498 § 1 k.c. Zważyć bowiem trzeba, że do wywołania skutku potrącenia nieodzowne jest skonkretyzowanie istniejącej i wymagalnej wierzytelności wzajemnej potrącającego, a więc m.in. określenie kwoty pieniężnej,
w jakiej ta wierzytelność się wyraża (vide: wyrok SN z 6.10.2006 r., V CSK 198/06, LEX 327893). Warunkiem skuteczności oświadczenia o potrąceniu składanego drugiej stronie, jeśli chodzi o wzajemną wierzytelność potrącającego, jest skonkretyzowanie tej wierzytelności pod względem rodzajowym, terminowym
i wartościowym, w tym dokładne określenie kwoty pieniężnej, w jakiej ta wierzytelności się wyraża (vide: wyrok SN z 30.05.1968 r., II PR 202/06, niepubl.). Niewątpliwie powyższych wymogów nie zawiera odpowiedź na pozew złożona osobiście przez pozwanego. W aktach sprawy brak jest również jakiegokolwiek innego oświadczenia o potrąceniu pochodzącego od pozwanego, z którego wynikałoby, iż potrąca on swoje ściśle skonkretyzowane i wymagalne wierzytelności wobec powódki z wierzytelnościami powódki dochodzonymi w niniejszym postępowaniu wobec niego. Zaakcentować przy tym trzeba, iż z art. 499 k.c. wynika, iż potrącenie dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie to ma więc charakter prawnokształtujący, gdyż bez niego – mimo współzaistnienia ustawowych przesłanek potrącenia (art. 498 § 1 k.c.) – nie dojdzie do wzajemnego umorzenia wierzytelności. Nadto oświadczenie to staje się skuteczne dopiero z chwilą, gdy dotarło do wierzyciela wzajemnego w taki sposób, że ten mógł zapoznać się z jego treścią.

W ocenie Sadu Odwoławczego brak również podstaw do tego by przyjąć, iż pozwany, przez swego pełnomocnika, w toku postępowania przez Sądem I instancji, skutecznie podniósł zarzut potrącenia. Wobec istotnych skutków, jakie wywołuje potrącenie, zarzutu powyższego nie wolno bowiem domniemywać.
Dla swej skuteczności winien być on przez stronę w sposób jednoznaczny i wyraźny podniesiony. Zarzut ten wyraźnie wyartykułował pełnomocnik pozwanego dopiero na rozprawie apelacyjnej. Niemniej jednak nie mógł on zostać uwzględniony.
Zważyć bowiem trzeba, że pełnomocnik pozwanego dysponował jedynie pełnomocnictwem procesowym, a zatem nie miał on umocowania do składania jakichkolwiek materialnoprawnych oświadczeń w imieniu pozwanego. Zgłoszenie zaś zarzutu potrącenia stanowi w istocie powołanie się przez stronę w procesie na fakt dokonania potrącenia i wynikające stąd skutki (por. wyrok SN z 23.01.2004 r.,
III CK 251/02., M.Prawn. 2006/10/540; wyrok SN z 09.10.2003 r., V CK 319/02,
Lex nr 82267). Jak już zaś wyżej wskazywano, pozwany w istocie nie złożył powódce oświadczenia o potrąceniu spełniającego wymogi art. 499 k.c. w zw. z art. 498 § 1 k.c. Natomiast dla przyjęcia zasadności zarzutu potrącenia i jego skuteczności, niezbędne jest zaistnienie przesłanek materialnoprawnych potrącenia, wskazanych
w art. 498 § 1 k.c., które w niniejszej sprawie nie zaistniały.

Abstrahując od powyższego zważyć również należy, iż zarzut powyższy nie mógł odnieść skutku z uwagi na to, iż pozwany w istocie nie dysponował w stosunku do powódki wymagalną wierzytelnością. Dopuszczalność potrącenia uzależniona jest bowiem od współistnienia ustawowo określonych przesłanek tj. wzajemności wierzytelności, jednorodzajowości świadczeń obu wierzytelności, wymagalności obu wierzytelności, a ściśle biorąc wymagalności wynikających z nich roszczeń; zaskarżalności obu potrącanych wierzytelności.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż pozwanemu nie przysługiwała wobec powódki wierzytelność z tytułu kar umownych. Sąd Apelacyjny, na podstawie dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, uznał (odmiennie w tym zakresie od Sądu I instancji), że żadna ze stron nie złożyła skutecznego oświadczenia o odstąpieniu od łączącej jej umowy. Zważyć bowiem trzeba, iż pozwany w piśmie skierowanym do powódki z dnia 25.02.2003 r. (k. 216) zagroził jedynie skorzystaniem z uprawnienia do odstąpienia od umowy. Jednakże skutecznie z uprawnienia tego nie skorzystał. W aktach sprawy brak bowiem oświadczenia pozwanego skierowanego do powódki o odstąpieniu od umowy. Z kolei powódka złożyła pozwanemu oświadczenie o potrąceniu w kwietniu 2003 r., tj. w okresie, gdy strony zakończyły już swoją współpracę. Bezspornym bowiem jest, iż pozwany
w lutym 2003 r. zaprzestał wykonywania prac na budowie, a następnie nie został przez pełnomocnika powódki dopuszczony na plac budowy. Strony ten stan rzeczy zaakceptowały i w istocie wtedy też, przez czynności konkludentne, zakończyły swoją współpracę. Strony zatem zgodnie zaprzestały realizacji, wykonywania umowy. Zważyć zatem należy, iż skoro pozwany od umowy zawartej z powódką nie odstąpił (brak w aktach sprawy stosownego oświadczenia w tym zakresie) to nie przysługiwało mu uprawnienie do naliczenia powódce kar umownych przewidzianych w § 11 umowy.

Niezależnie od powyższego wskazać również należy, iż Sąd Apelacyjny
w całości akceptuje ocenę i argumentację zaprezentowaną przez Sąd I instancji
w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia odnośnie tego, że zapis dotyczący kar umownych, przewidziany w umowie stron, był nieważny z uwagi na brak jasnego kryterium w zakresie sposobu ustalenia wysokości tych kar. Nie powtarzając w tym zakresie trafnych wniosków Sądu Okręgowego zaakcentować jeszcze można, iż
art. 483 § 1 k.c. wymaga, aby kara umowna przewidziana przez strony była określona. Tym samym ma być ona wyraźnie wskazana kwotowo, ewentualnie dopuszcza się też jej określenie przez odniesienie jej wysokości do innych skonkretyzowanych danych uzgodnionych przez strony w umowie, tj. np. wynagrodzenia, czy wartości przedmiotu umowy. W niniejszej zaś umowie powyższego zabrakło. Zresztą sam pozwany dostrzega, iż były rozbieżności pomiędzy stronami co do metody naliczenia tej kary, powódka zaś na etapie postępowania apelacyjnego nie kwestionowała rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego
w przedmiocie kar umownych. Tym samym zapis zawarty w umowie stron w zakresie kar umownych, jako nie spełniający ustawowych wymagań określonych
w art. 483 § 1 k.c., musi być uznany za nieważny w rozumieniu art. 58 § 1 i 3 k.c.

Z tych wszystkich podanych powyżej przyczyn Sąd Odwoławczy nie podzielił również zarzutów pozwanego zawartych w jego apelacji a dotyczących naruszenia art. 483 § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 3 k.c., jak również art. 328 § 2 k.p.c., przez brak uzasadnienia przesłanek uznania za nieważny zapisu umowy dotyczącego kar umownych zastrzeżonych na wypadek odstąpienia od umowy.

W ocenie Sądu Odwoławczego nie mogło również wywołać skutków materialnoprawnych przedstawienie przez pozwanego do potrącenia wierzytelności
z tytułu wynagrodzenia za prace wykonane na rzecz powódki, a nie objęte fakturami. Wierzytelność pozwanego z tego tytułu, jako bezterminowa, aby stać się wymagalną (co jest niezbędne do jej potrącenia, zgodnie z art. 498 § 1 k.c.) winna być poprzedzona stosownym wezwaniem do zapłaty skierowanym do powódki, po myśli art. 455 k.c. Wezwania takiego zaś brak w niniejszej sprawie. Zgodnie z umową stron, powódka była zobowiązana zapłacić za roboty wykonane przez pozwanego wynagrodzenie w ciągu 7 dni od wystawienia faktury. Bezspornym zaś jest, że pozwany za powyższe prace na rzecz powódki żadnej faktury nie wystawił. Jego wierzytelność w tym zakresie ma zatem wobec powódki charakter bezterminowy,
a więc jest wymagalna od daty wezwania do zapłaty (art. 455 k.c.). Wezwania takiego jednak pozwany wobec powódki nigdy nie wystosował. Nie sposób również uznać, aby taki charakter można było nadać jego pismom procesowym jedynie wskazującym na fakt niezapłacenia przez powódkę za część robót wykonanych przez pozwanego.

Reasumując stwierdzić zatem należy, iż w związku z przyjęciem, że pozwany nie złożył w toku postępowania zarzutu potrącenia, który wywoływałby skutek
w sferze materialnoprawnej, zasądzić należało od niego na rzecz powódki dalszą kwotę 20.673,90 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15.04.2003 r., którą
Sąd I instancji niezasadnie potrącił ze sporną wierzytelnością powódki. Z tych też względów Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok w pkt II. Powyższa zmiana determinowała z kolei konieczność ingerencji
w orzeczenie o kosztach postępowania zawarte w punkcie III i IV zaskarżonego wyroku. Ostatecznie bowiem powódka utrzymała się przy swoim żądaniu w 27% zaś pozwany w 73%. Koszty procesu poniesione przez powódkę wyniosły łącznie 29.811,08 zł, a zatem należy jej procentowo zwrot tych kosztów obejmował kwotę 8.048,99 zł. Natomiast koszty procesu poniesione przez pozwanego wyniosły łącznie 20.915 zł, a zatem należy mu procentowo zwrot tych kosztów obejmował kwotę 15.267,95 zł. Tym samym w ostatecznym rozrachunku należało zasądzić od powódki na rzecz pozwanego kwotę 7.218,96 zł oraz nakazać stronom, proporcjonalnie do ich wygranej, uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we Wrocławiu tytułem brakujących kosztów sądowych (wydatków na wynagrodzenie biegłego) tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa odpowiednio pozwanemu kwoty 1.265,49 zł, zaś powódce kwoty 3.421,51 zł. W konsekwencji Sąd Apelacyjny orzekł, jak w pkt 1 sentencji wyroku.

W pozostałym zaś zakresie apelację powódki i w całości apelacje pozwanego Sąd Odwoławczy, jako nieuzasadnione, po myśli art. 385 k.p.c. oddalił, o czym orzeczono w pkt 2 sentencji. Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego, zawarte w punkcie 3 sentencji, wydano zaś po myśli art. 100 k.p.c.
w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Powódka bowiem postępowanie odwoławcze w zakresie swojej apelacji wygrała w 55%, zaś jej koszty wyniosły 3.630 zł (opłata – 1.830 zł, koszty zastępstwa – 1.800 zł), a w zakresie apelacji pozwanego wygrała w 100%,
a jej koszty wyniosły 450 zł (koszty zastępstwa). Natomiast pozwany w zakresie apelacji powódki wygrał w 45%, a jego koszty wyniosły 1.800 zł (koszty zastępstwa procesowego), zaś w zakresie swojej apelacji przegrał w 100%, a jego koszty wyniosły 601 zł (opłata 151 zł i koszty zastępstwa 450 zł). Z tych też względów ostatecznie należało zasądzić od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.636,50 zł.

MW