Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi wyrokiem z dnia 8 kwietnia 2021 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt XVIII C 738/20 z powództwa W. S. przeciwko K. S. o zapłatę kwoty 6117,08 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty, oddalił powództwo.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało zaskarżone w całości przez powoda. Skarżący przedmiotowemu wyrokowi zarzucił:

1.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez ustalenie, że powód nie spełnił świadczenia polegającego na łożeniu do rąk matki uprawnionej wierzycielki ustalonych wyrokiem Sądu Okręgowego w Kielcach w sprawie o sygn. akt II Ca 819/16, zmieniającego treść wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach w sprawie sygn. akt III RC 582/15 alimentów stanowiących świadczenie nienależne podlegające zwrotowi w trybie art. 405 k.c.;

2.  obrazę przepisów postępowania, które to naruszenie miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przeprowadzenie w sprawie oceny dowodów w sposób pozbawiony wszechstronności i wynikowości, zaś w rezultacie ego uchybienia nietrafne przyjęcie, że dokonywanie przez powoda dobrowolnych wpłat do rąk uprawnionej połączonych dokonanym na jego majątku zajęciem egzekucyjnym nie stanowi dowodu zaspokojenia roszczenia objętego klauzulą wykonalności w pełnej wysokości żądania pozwu;

3.  błędne ustalenie, że w sprawie niniejszej zastosowanie ma norma art. 411 k.c. poprzez niezasadne przyjęcie, że powód wiedział, że do spełnienia świadczenia „nie był już zobowiązany” co w sytuacji prowadzonej przeciwko niemu egzekucji komorniczej nie mogło zostać uznane za równoznacznie z zasadą wygaśnięcia obowiązku zwrotu;

4.  odmowę rozpoznania istoty sprawy poprzez zupełne pominięcie prawomocnych i wiążących ustaleń poczynionych przez Sąd w toku postępowania w sprawie o sygn. akt III RC 76/16 i wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach w tej sprawie;

5.  odmowę rozpoznania istoty sprawy (żądania pozwu), które skierowane było wobec K. S., a więc osoby wzbogaconej kosztem majątku powoda.

Wobec powyższego, skarżący wniósł o:

1.  zmianę wyroku w zaskarżonej części przez uwzględnienie powództwa w całości oraz o

2.  zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda podlegała oddaleniu jako niezasadna.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne, wobec czego bezprzedmiotowym byłoby ich powielanie w tym miejscu.

Zdaniem Sądu Okręgowego wyrok Sądu Rejonowego odpowiada prawu i jako taki musi się ostać. Podniesione przez apelującego zarzuty nie zasługiwały na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności jako chybiony należy uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Skarżący dopatrywał się naruszenia wskazanego unormowania w obrazie przepisów postępowania, które to naruszenie miało istotny wpływ na wynik sprawy, polegające na przeprowadzeniu oceny dowodów w sposób pozbawiony wszechstronności i wynikowości a w konsekwencji uznanie, że dokonywanie przez powoda dobrowolnych wpłat do rąk uprawnionej połączonych z dokonanym na jego majątku zajęciem egzekucyjnym nie stanowi dowodu zaspokojenia roszczenia objętego klauzulą wykonalności w pełnej wysokości żądania pozwu.

Z uwagi na przyznaną sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego. Dlatego w sytuacji, gdy na podstawie zgromadzonych dowodów możliwe jest wyprowadzenie konkurencyjnych wniosków co do przebiegu badanych zdarzeń, dla podważenia stanowiska orzekającego sądu nie wystarcza twierdzenie skarżącego o wadliwości poczynionych ustaleń odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie jakich to konkretnie uchybień w ocenie dowodów dopuścił się sąd orzekający naruszając w ten sposób opisane wyżej kryteria, wiążące w ramach swobodnej oceny dowodów. Nie ulega wątpliwości, że prezentacja własnej wersji stanu faktycznego przy braku obalenia logicznego i zgodnego z doświadczeniem życiowym rozumowania sądu nie stanowi dostatecznej podstawy do zmiany ustaleń faktycznych przez sąd odwoławczy. Sąd I instancji ma autonomię wynikająca z art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie oceny materiału dowodowego i jeśli realizując zasadę bezpośredniości sąd ten wyrobi sobie pogląd na wiarygodność poszczególnych dowodów i da temu wraz w uzasadnieniu, to sąd odwoławczy nie ma podstaw do ingerencji w ustalony stan faktyczny.

Przekładając powyższe na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że Sąd Rejonowy nie uchybił żadnym zasadom logiki ani doświadczenia życiowego, a poczynione ustalenia znajdują oparcie w zebranym materiale dowodowym. Zauważyć jednak trzeba, że nie ma racji skarżący w kontekście zarzucanego przyjęcia przez Sąd I instancji, że dokonywane przez powoda dobrowolne wpłaty i zajęcie egzekucyjne nie stanowi dowodu zaspokojenia roszczenia objętego klauzulą wykonalności w pełnej wysokości żądania pozwu. Zarzut ten w kontekście całokształtu motywów rozstrzygnięcia jawi się jako bezprzedmiotowy. Przede wszystkim zauważyć należy, że choć powód rzeczywiście uiszczał na rzecz pozwanej alimenty, to robił to w spornym okresie na rachunek bankowy nie samej pozwanej, a dodatkowo nie wskazywał w jakich częściach środki te mają zostać przeznaczone, na którą z córek. Wobec istnienia zadłużenia z powodu alimentów, matka pozwanej zaliczała uiszczone kwoty na poczet wcześniejszego zadłużenia. Istotnym jawi się nadto, że pozwana w okresie tym nie przebywała na stałe w domu rodzinnym, mieszkając już wówczas w Ł., gdzie studiowała.

Na gruncie niniejszego stanu faktycznego niemożliwym było zastosowanie art. 405 k.c. i w konsekwencji żądanie zwrotu od pozwanej kwot, które łożył na jej utrzymanie skarżący. Zgodnie z treścią przywołanego unormowania, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Cytowana wyżej reguła doznała jednak istotnych wyjątków przewidzianych na kanwie art. 411 k.c., które to stanowią katalog sytuacji wyłączających obowiązek zwrotu świadczenia.

Wbrew zapatrywaniom skarżącego, Sąd Rejonowy słusznie zastosował w realiach niniejszego stanu faktycznego art. 411 ust. 1 k.c., który stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. W ocenie Sądu Okręgowego nie nastręcza wątpliwości to, czy powód pozostawał w świadomości co do faktu nie bycia zobowiązanym do świadczenia. Przeprowadzone postępowanie pierwszoinstancyjne pozwoliło wywieść, że powód posiadał wiedzę, iż nie jest zobligowany do świadczenia, lecz mimo to dobrowolnie łożył zarówno do rąk pozwanej, jak i za pośrednictwem komornika kolejne kwoty celem spłaty zadłużenia. To zaś prowadzi do konstatacji, że w analizowanym stanie faktycznym doszło do ziszczenia się do przesłanki, o której mowa w art. 411 ust. 1 k.c. i w konsekwencji nie można przyznać skarżącemu racji. Istotnym jest bowiem fakt, że powód posiada wykształcenie ekonomiczne, a zatem zgodnym z doświadczeniem życiowym oraz zasadami logiki jest to, że był zdolny do dokonania odpowiednich obliczeń i w konsekwencji dojścia do konstatacji m.in. na podstawie zgromadzonej przez siebie dokumentacji, że nie jest już zobowiązany. W konsekwencji zatem, rację miał Sąd Rejonowy uznając, że powód miał świadomość co do tego, że nie jest on zobowiązany do świadczenia.

Do utrzymania w mocy dotychczasowego rozstrzygnięcia przyczyniło się także to, że również w ocenie Sądu II instancji niniejszy stan faktyczny realizuje przesłankę odnoszącą się do zasad współżycia społecznego art. 411 ust. 2 k.c. Zgodnie z przywołanym unormowaniem, nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego.

Termin zasad współżycia społecznego poczytywać należy, jako takie świadczenia, które są słuszne z moralnego punktu widzenia, niekoniecznie jednak uzasadnione w możliwie powszechnych w społeczeństwie ocenach moralnych.

Faktem bezspornym w niniejszym postępowaniu było to, że strony łączą więzy krwi albowiem powód jest ojcem pozwanej. Należy wskazać, że pozwana po rozwodzie rodziców wraz z małoletnią siostrą pozostała przy matce, na której barkach spoczął obowiązek zapewnienia bytu i wychowania córek, a nadto z uwagi na obraną przez pozwaną ścieżkę zawodową i związaną z tym naukę należało uznać, że żądanie zwrotu dodatkowych świadczeń spełnionych niegdyś przez powoda na rzecz uczącej się córki, która nie miała wówczas możliwości samodzielnego utrzymania, byłoby sprzeczne z klauzulą zasad współżycia społecznego.

W tym miejscu przypomnieć bowiem należy, że rodzice są obowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest w stanie się utrzymać samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie jego kosztów utrzymania i wychowania (art. 133 § 1 KRO). Istotnym jest to, że dzieci mają prawo do stopy życiowej adekwatnej do rodziców, co znajduje swe odzwierciedlenie w ugruntowanej linii orzeczniczej. W konsekwencji koniecznym jawi się więc uznanie, że w realiach przedmiotowej sprawy uzasadnionym było uznanie, że orzeczenie przez Sąd I instancji obowiązku zwrotu powodowi kwot przelewanych pozwanej tytułem spłaty zadłużenia stanowiłoby naruszenie powszechnie przyjętych zasad współżycia społecznego. Dyspozycja regulacji art. 411 ust. 2 k.c. aktualizuje się bowiem gdy ten, kto spełnił świadczenie, nie był wprawdzie prawnie do tego zobowiązany (a wobec faktu spłaty zadłużenia, powód nie był już do tego zobligowany), ale niewątpliwym jest to, że spoczywał na nim moralny obowiązek wspierania pozwanej. Żądaniu zwrotu uiszczonej sumy pieniężnej sprzeciwia się bowiem poczucie sprawiedliwości. Ponadto „Zwrócić należy uwagę, że tego rodzaju świadczeniami, które czynią zadość zasadom współżycia społecznego są z reguły świadczenia alimentacyjne (alimenty, renty, świadczenia przekazywane na cele związane z utrzymaniem określonej osoby), oraz że za takie świadczenia należy uznawać generalnie świadczenia dokonywane na rzecz osób fizycznych” (Wyrok SO w Warszawie z 3.06.2022 r., XXV C 801/20, LEX nr 3370040).

Wyżej zaprezentowany wywód ostatecznie wpłynął na uznanie za chybione pozostałe zarzuty z apelacji wywiedzionej przez skarżącego, co skutkowało oddaleniem apelacji wedle dyspozycji art. 385 k.p.c.