Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 802/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 maja 2021 roku

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sławomir Splitt

po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2021 roku w Gdyni

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa D. Ł.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda D. Ł. kwotę 4.000,00 złotych (cztery tysiące złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 lipca 2015 roku do dnia zapłaty,

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

3.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda D. Ł. kwotę 1.165,30 złotych (jeden tysiąc sto sześćdziesiąt pięć złotych trzydzieści groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  nakazuje ściągnąć od powoda D. Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1.133,71 złotych (jeden tysiąc sto trzydzieści trzy złote siedemdziesiąt jeden groszy) tytułem kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa,

5.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1.189,46 złotych (jeden tysiąc sto osiemdziesiąt dziewięć złotych czterdzieści sześć groszy) tytułem kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

sygn. akt I C 802/18

UZASADNIENIE

Powód D. Ł. wniósł pozew przeciwko (...) S.A. w W. o zapłatę kwoty 7.500,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczony od dnia 30 lipca 2015 roku do dnia zapłaty, kwoty 314,47 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu dnia zapłaty, a także zasądzenia na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że dnia 10 marca 2015 roku uległ wypadkowi drogowemu z winy kierowcy ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego.

Powód doznał licznych obrażeń ciała, które wiązały się z licznymi dolegliwościami bólowymi. Wskazał na konieczność noszenia kołnierza ortopedycznego, przyjmowania leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, zmniejszających napięcie mięśniowe oraz konieczność przejścia rehabilitacji. Doznał lęku przed prowadzeniem pojazdu. Wykazywał objawy nigdy nie stwierdzonego wcześniej jąkania. Pomimo upływu trzech lat do chwili obecnej odczuwa bóle głowy i szyi promieniujące do lewej ręki. Powód do dnia dzisiejszego odczuwa dotkliwy ból kręgosłupa oraz ból głowy przy podejmowaniu zwykłych czynności dnia codziennego. Powód uprawiał aktywny tryb życia, co obecnie jest dla niego niemożliwe.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany przyznał powodowi kwotę 1.500 złotych tytułem zadośćuczynienia na mocy decyzji z dnia 30 lipca 2015 roku. Odwołanie od decyzji ubezpieczyciela okazało się bezskuteczne.

(pozew – k. 3-9)

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany wskazał, że przyjął odpowiedzialność za skutki zdarzenia i w związku z powyższym przyznał i wypłacił powodowi m.in. kwotę 1500 zł tytułem zadośćuczynienia, co pokryło szkodę doznaną przez powoda.

Zdaniem pozwanego strona powodowa nie wykazała zasadności swojego roszczenia, ani co do zasady ani co do wysokości.

(odpowiedź na pozew – k. 37-37v.)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 10 marca 2015 roku powód uległ wypadkowi drogowemu z winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego.

(fakt bezsporny nadto potwierdzony: zeznaniami powoda – k. 50-53, płyta – k. 54, akta szkody na płycie – k. 56)

Powód 3 dni po wypadku zgłosił się do lekarza rodzinnego. Następnie dzięki uzyskanemu skierowaniu udał się do Poradni Chirurgicznej, gdzie otrzymał skierowanie do (...), gdzie zlecono wykonanie badania RTG kręgosłupa.

Dnia 21 marca 2015 roku na podstawie zdjęcia radiologicznego stwierdzono u powoda zmiany zwyrodnieniowe, nie stwierdzając zmian pourazowych.

Powód pomimo zaleceń nie nosił kołnierza S..

Następnie leczony był farmakologicznie w poradni neurologicznej z powodu drętwienia kończyny górnej lewej.

Dnia 27 maja 2015 roku wykonano badanie przewodnictwa nerwowego tej kończyny, co nie wykazało żadnej patologii w tym zakresie. Powód pomimo skierowania nie wykonał badania (...) kręgosłupa.

Powód przebywał na zwolnieniu lekarskim od dnia 25 marca 2015 roku do dnia 30 kwietnia 2015 roku i po tej dacie powrócił do pracy.

W maju i czerwcu 2015 roku przeszedł zabiegi rehabilitacyjne. Leczył się farmakologicznie u psychiatry z powodu problemów z zasypaniem oraz lęków w trakcie jazdy samochodem. Obecnie pozostaje pod opieką psychiatry i przyjmuje leki przeciwdepresyjne.

W następstwie zdarzenia powód doznał skręcenia kręgosłupa szyjnego. Następstwem urazy były dolegliwości bólowe, uczucie drętwienia kończyny górnej lewej. Opisane dolegliwości w pierwszym okresie od urazu mogły utrudniać wykonywanie zwykłych czynności dnia codziennego, jednak nie mogły ich uniemożliwiać. Powód leczony był zachowawczo oraz przebył zabiegi rehabilitacyjne. Leczenie zakończono w czerwcu 2015 roku.

Wraz z procesem gojenia się obrażeń, utrudnienia w zwykłych czynnościach dnia codziennego, systematycznie malały, by po okresie 2-4 tygodni od wypadku całkowicie ustąpić. Obecnie u powoda nie stwierdza się obecnie jakichkolwiek ograniczeń ruchomości kręgosłupa szyjnego. W wyniku wypadku powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Doznany uraz był przeciwwskazaniem do prowadzenia większej aktywności fizycznej, co obecnie nie ma miejsca.

Z neurologicznego punktu widzenia na skutek urazu powód doznał krótkotrwałego uszczerbku na zdrowiu, który nie podlega ocenie procentowej (w rozumieniu procentowej oceny co najmniej długotrwałego uszczerbku na zdrowiu).

Powód na skutek wypadku obok doznanych uszkodzeń ciała doznał rozstroju zdrowia w obszarze psychicznym. Po zdarzeniu doszło u niego do wystąpienia zespołu stresu pourazowego z elementami konwersyjnymi. Z czasem objawy przekształciły się w zaburzenia adaptacyjne: depresyjno-lękowe przedłużone, co kwalifikuje się jako 2 % trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznego tylko na skutek przedmiotowego wypadku.

(dowód: zeznania powoda – k. 50-53, płyta – k. 54, akta szkody na płycie – k. 56, dokumentacja medyczna – k. 89-91, 191-193, opinia biegłego sądowego K. K. – k. 70-75 wraz z opinią uzupełniającą – k. 101-104, opinia biegłego sądowego J. K. – k. 109-112 wraz z opinią uzupełniającą – k. 138-139, opinia biegłej sądowej psychiatry I. Ś. – k. 198-201 wraz z opiniami uzupełniającymi – k. 217, 226-226v.)

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenie, czego wynikiem było przyznanie i wypłacenie powodowi kwoty 1.704,45 zł, na co składała się kwota 204,45 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz 1.500,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Powód bezskutecznie odwoływał się od decyzji ubezpieczyciela.

(dowód: decyzja z dnia 30.07.2015r. – k. 22-23, pismo z dnia 14.09.2015r. – k. 17-18, pismo z dnia 19.08.2015r. – k. 19-21, pismo z dnia 26.10.2015r. – k. 15-16, pismo z dnia 02.12.2015r. – k. 13-14, akta szkody na płycie – k. 56)

W czasie trwania postępowania likwidacyjnego powód poniósł koszt wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 314,47 zł.

(fakt bezsporny nadto potwierdzony: fakturą nr (...) – k. 31)

W dniu wypadku powód miał 37 lat. Z zawodu był policjantem. Obecnie jest trwale niezdolny do służby w policji z uwagi na ustalenie przewlekłych zespołów bólowych korzeniowych kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego na podłożu zmian zwyrodnieniowych i dyskopatii wraz z pozostałymi schorzeniami. Powód czasowo zaliczony jest do III. grupy inwalidzkiej w związku ze służbą. Powód zdolny jest do innej pracy.

(dowód: orzeczenie nr (...) z dnia 01.06.2020r. – k. 179-183)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, dowodu z zeznań powoda oraz opinii biegłych sądowych: z zakresu chirurgii urazowej K. K., neurologii J. K. oraz psychiatry I. Ś..

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, że dowody z dokumentów przedłożonych przez strony są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, w tym zgodności przedstawionych kopii dokumentów z oryginałami, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, że osoby podpisane pod tymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

W ocenie Sądu brak było podstaw do kwestionowania dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu chirurgii urazowej, neurologii oraz psychiatrii na okoliczność ustalenia rodzaju i skutków dla zdrowia powódki, powstałych w wyniku przedmiotowego wypadku, wysokości i charakteru doznanego uszczerbku oraz rokowań co do stanu zdrowia powoda na przyszłość, albowiem zostały sporządzone w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, co czyni je w pełni przydatnymi do rozstrzygnięcia sprawy.

Nadto, wnioski do jakich doszedł biegły są stanowcze i zostały logicznie uzasadnione, nie budzą one także żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego czy wiedzy powszechnej. Każdy z biegłych odniósł się do uwag stron rozwiewając wszelkie wątpliwości między innymi w zakresie wielkości doznanego uszczerbku.

W ocenie Sądu, brak było podstaw do kwestionowania zeznań powoda, które były szczere, logiczne, spontaniczne i zbieżne, co w przekonaniu Sądu świadczy o ich zgodności z prawdą. Przede wszystkim zeznania te korelują z opinią biegłych sądowych, choć cierpienia jako odczuwalne zjawisko jest własnością doświadczeń zmysłowych i pewnym sensie jest subiektywne. Tym bardziej trudno jest osobie poszkodowanej rozdzielić zakres cierpień ze względu na źródło jego powstania. W praktyce dolegliwości bólowe nakładają się na już istniejące czy to w sferze fizycznej czy też psychicznej. Ustalenie przyczyn doznawanych cierpień, tj. rozdzielenia dolegliwości powstałych na skutek wypadku i już istniejących było domeną powołanych w sprawie biegłych.

Normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 8241 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 8241 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Należy zauważyć, że dla przypisania danemu podmiotowi odpowiedzialności deliktowej na podstawie przepisu art. 415 k.c. konieczne jest łączne spełnienie następujących przesłanek w postaci: powstania szkody rozumianej jako uszczerbek w dobrach prawnie chronionych o charakterze majątkowym, a w przypadkach określonych w ustawie – także o charakterze niemajątkowym, wyrządzenie szkody czynem niedozwolonym, polegającym na bezprawnym i zawinionym zachowaniu sprawcy szkody, a także związek przyczynowy pomiędzy czynem niedozwolonym a powstaniem szkody.

Przechodząc do oceny powództwa pod kątem powyższych przesłanek, zważyć należało, że nie było sporu, co do odpowiedzialności pozwanego za doznaną krzywdę. Przyjął ją bowiem już w postępowaniu likwidacyjnym.

Jeśli chodzi o roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę, to pozwany zakwestionował przede wszystkim rozmiar krzywdy poniesionej przez powoda. Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, że nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, OSP 2012/4/44). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, że wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03, LEX nr 327923). Ponadto należy mieć na względzie, że chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824).

W ocenie Sądu kwota 4.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę (wraz z kwotą wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego) jest jak najbardziej adekwatna do rozmiaru obrażeń doznanych przez niego w wyniku wypadku z dnia 10 marca 2015 roku, dolegliwości bólowych z nim związanych, rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz ograniczeń w życiu codziennym, wieku powoda i jego dotychczasowego trybu życia. Przede wszystkim za uwzględnieniem żądania powoda w takiej wysokości przemawia rozmiar i charakter obrażeń, a także przebieg i intensywność procesu leczenia.

Z opinii biegłych sądowych chirurga ortopedy oraz neurologa wynika, że dolegliwości bólowe towarzyszące powodowi na skutek wypadku z dnia 10 marca 2015 roku utrudniały mu (nie uniemożliwiały) wykonywanie codziennych czynności, aby ustąpić najpewniej po okresie od 2 do 4 tygodni. Powód leczony był zachowawczo. Przeszedł rehabilitację. Nie nosił jednak zaleconego kołnierza S., co sugeruje dolegliwości bólowe na poziomie ustalonym przez biegłych. Leczenie zakończyło się, a wypadek nie spowodował u powoda trwałych następstw. Nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w sferze zdrowia fizycznego. Jedyny trwały uszczerbek na zdrowiu powstały w wyniku przedmiotowego wypadku powstał w sferze zaburzeń psychicznych powoda. Wystąpiły u niego objawy stresu pourazowego z elementami konwersyjnymi, a z czasem przekształciły się w zaburzenia adaptacyjne: depresyjno-lękowe. Mając na uwadze, że zaburzenia te nałożyły się na już istniejące, a powstałe na skutek wieloletniej służby w policji, biegła uznała, że sam tylko wypadek spowodował powstanie trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznych powoda na poziomie 2 %. Należało mieć na uwadze, że procentowy uszczerbek na zdrowiu ustalony bądź nie przez biegłych dla rozstrzygnięcia sprawy ma charakter pomocniczy. Nie istnieją bowiem przyjęte ani ustawowo ani zwyczajowo przeliczniki stosowane do ustalenia wysokości zadośćuczynienia w oparciu o ustaloną wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Reasumując, kwota 4.000,00 zł (wraz z wypłaconą już kwotą 1.500,00 zł) jest odpowiednia do charakteru urazu, jego skutków, długości i sposobu leczenia oraz dyskomfortu doznanego z tytułu urazu w codziennym funkcjonowaniu.

Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze to, iż doznany przez powoda uraz nie spowodował znaczących dolegliwości fizycznych, co jednoznacznie określili w opiniach biegli neurolog i ortopeda. Zakres dolegliwości bólowych ograniczony został do kilku tygodni, przy czym nie były to dolegliwości, które uniemożliwiałyby funkcjonowanie powoda w życiu codziennym. Z kolei stopień uszczerbku w zdrowiu psychicznym powoda należy odnieść do stopnia ustalonych dolegliwości fizycznych, mając na względzie to, iż jak wynikało z opinii biegłego psychiatry powód w znaczącej mierze utożsamiał z wypadkiem obniżenie swojej sprawności fizycznej i degradacji zdrowotnej (co nie znajdowało uzasadnienia w opiniach ortopedy i neurologa), a ponadto mając na względzie to, iż ogólny stan psychiczny powoda był konsekwencji zdarzeń poprzedzających wypadek.

Sąd wziął pod rozwagę, że zadośćuczynienie nie może powodować wzbogacenia po stronie poszkodowanego kosztem sprawcy, a jedynie rekompensować powstałą krzywdę. Jednakże mając na uwadze poziom życia społeczeństwa na terenie T., gdzie powód aktualnie zamieszkuje, poziom dotychczasowego jego życia, kwota ta przedstawia dla niego ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie nie jest ona nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa i jest utrzymana w rozsądnych granicach. Stąd też w ocenie Sądu wyżej wskazane okoliczności sprawy w pełni usprawiedliwiają taką wysokość zadośćuczynienia i w żaden sposób nie można ich uznać za nadmierne. Nadto, należy mieć również na względzie stanowisko judykatury, gdzie podkreśla się, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 1997r., II CKN 273/97, LEX nr 286781). Nie wszystkie szkody na osobie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała; następstwa takiego zdarzenia są często wielorakie, a sama szkoda ma charakter dynamiczny. W jakiś czas po zdarzeniu, często wiele lat, a nawet dziesięcioleci ujawniają się kolejne następstwa zdarzenia, których – zależnych od indywidualnych właściwości organizmu, przebiegu leczenia czy rehabilitacji oraz wielu innych czynników, także rozwoju nauk medycznych i biologicznych – nie można przewidzieć. Poszkodowany nie może zatem, występując z powództwem o świadczenie, określić wszystkich skutków danego zdarzenia, które jeszcze się nie ujawniły, ale których wystąpienie jest prawdopodobne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2010r., IV CSK 410/09, LEX nr 678021.).

Mając zatem na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności – na mocy przepisów art. 415 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c.– należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę w związku z wypadkiem z dnia 10 marca 2015 roku.

Nadto, na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd zasądził od sumy wyżej wymienionych kwot odsetki ustawowe od dnia 30 lipca 2015 roku, a więc od dnia wydaniu decyzji ustalającej wysokość należnego powodowi odszkodowania w kwocie 1.500,00 zł.

W pozostałym zakresie na mocy art. 361 § 2 k.p.c. oddalono powództwo o zadośćuczynienie jako zawyżone.

Pozwany dochodził również zasądzenia na jego rzecz kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi przedprocesowo w wysokości 314,47 zł, podnosząc, że był reprezentowany w postępowaniu likwidacyjnym przez pełnomocnika r. pr. M. R., który to posiadał stosowne kwalifikacje.

Ocena czy koszty świadczenia pomocy prawnej na etapie likwidacji szkody stanowią wydatek pozostający w związku ze szkodą zależy od okoliczności konkretnej sprawy.

Powód nie wykazał, by nie mógł samodzielnie dochodzić roszczeń na etapie postępowania likwidacyjnego, a co więcej, aby reprezentujący go wówczas pełnomocnik przyczynił się do rozwiązania sporu. Sporna w niniejszej sprawie była wysokość szkody, nie zaś odpowiedzialność ubezpieczyciela co do zasady. Na tle sporu z ubezpieczycielem, wobec wyrażonego przez niego stanowiska, w tej konkretnej sprawie, konieczne było zasięgnięcie wiadomości specjalnych, którymi przecież pełnomocnik przedprocesowy, co do zasady nie dysponował. Tym bardziej, że kwestionując decyzję ubezpieczyciela nie precyzował wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia. W tej sytuacji w żaden sposób nie przyczynił się do oceny zasadności roszczenia powoda względem ubezpieczyciela poza przyjęciem, że wypłacona w postępowaniu likwidacyjnym kwota jest zaniżona. Kwestię tę powód powierzył innemu pełnomocnikowi, który reprezentował go w niniejszej sprawie. Koszty wynagrodzenia pełnomocnika w osobie adwokata w niniejszej sprawie zawierają się w orzeczeniu o kosztach procesu. Niezależnie od powyższego nie byłoby zasadne, podwójne przyznawanie powodowi kosztów porady prawnej tylko dlatego, że powód korzystał z pomocy dwóch kolejnych pełnomocników. Tym bardziej, że powództwo nie zostało uwzględnione w całości, a więc powstałaby również wątpliwość, co do zasadności przyznania całej kwoty tytułem poniesionych kosztów pomocy prawnej w toku postępowania likwidacyjnego, czy też jej części, przy czym brak byłoby punktu odniesienia, skoro – jak wspomniano – żądana przez powoda wysokość zadośćuczynienia nie została określona.

W tej sytuacji Sąd na podstawie art. 361 § 1 k.p.c. a contrario w punkcie 2. wyroku oddalił powództwo o zapłatę kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi przedprocesowo, albowiem nie pozostawały one w adekwatnym związku z powstałą szkodą.

Koszty procesu:

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 3. wyroku na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 ze zm.).

Powód wygrał proces w 57,5 %, pozwany – w 42,5 %.

Koszty poniesione przez powoda to opłata sądowa od pozwu (391,00 zł), opłata za czynności profesjonalnego pełnomocnika w stawce minimalnej (1.800,00 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17,00 zł) oraz wykorzystana zaliczka na poczet opinii biegłego (1.800,00 zł).

Iloczyn sumy tych kosztów (4.008,00 zł) do udziału, w jakim powód wygrał proces wyniósł 2.052,00 zł.

Natomiast koszty poniesione przez pozwanego to opłata za czynności profesjonalnego pełnomocnika w stawce minimalnej (1.800,00 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17,00 zł).

Iloczyn sumy tych kosztów (1.817,00 zł) do udziału, w jakim pozwany wygrał proces wyniósł 886,70 zł.

Różnica wskazanych iloczynów w punkcie 3. wyroku została zasądzona na korzyć powoda 1.165,30 zł.

Koszty sądowe:

Ponadto w punktach 4. i 5. wyroku na mocy art. 100 k.p.c. w zw. z art. 5 ust. 1 pkt 3, art. 8 ust. 1 i art. 83 i 113 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 z późn. zm.) rozstrzygnięto o nieopłaconych kosztach sądowych (niepokryta zaliczką część wynagrodzenia biegłego w wysokości 2.323,17 zł) – stosownie do udziału, w jakim strony przegrały proces.