Pełny tekst orzeczenia

XXIV C 2499/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

częściowy

Dnia 08 luty 2023 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie, XXIV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Anna Zalewska

Protokolant sekretarz sądowy Marek Dobrogojski

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 stycznia 2023 r. w W.

sprawy z powództwa E. F. (1)

przeciwko R. S. (1), Bankowi (...) SA w W.

o zapłatę

orzeka

1.  Oddala powództwo,

2.  Odstępuje od obciążenia powódki E. F. (1) kosztami procesu.

XXIV C 2499/20

UZASADNIENIE

E. F. (1) wniosła pozew skierowany przeciwko (...) Bank SA w W. i R. S. (1) występując w nim o zasądzenie solidarnie od pozwanych na swą rzecz:

- kwoty 150.000 z tytułu odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od: dnia 28.12.2018 r. wobec (...) Bank SA, zaś wobec R. S. (1) od dnia doręczenia mu odpisu pozwu do dnia zapłaty,

oraz

- kwoty 5.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

W pozwie wywiedzionym w tej sprawie podała ona, że w dniu 01 lutego 2018 r. nastąpiło przekazanie środków pieniężnych w kwocie 150.000,00 zł z jej majątku na zakup obligacji firmy (...) SA. Czynność ta spowodowała szkodę w jej majątku w wysokości odpowiadającej wpłaconej kwocie - tj. 150.000,00 zł. W proces nabycia obligacji zaangażowany był także (...), który otrzymał dane powódki w sposób nieuprawniony i pośredniczył w nabyciu obligacji. W kwietniu 2018 r. doszło do upadku (...) SA i zawieszenia obrotu jego papierami wartościowymi na skutek czego nabyte obligacje straciły jakakolwiek wartość. Decyzja powódki o zakupie obligacji była bezpośrednią konsekwencją zastosowania misselingu i naruszenia szeregu innych reguł i przepisów prawa przez pozwanych. Pozwani, jej zdaniem, dopuścili się czynu niedozwolonego w sposób zawiniony, działali w tej sprawie bezprawnie. Ojciec powódki, który działał jako jej w tej sprawie pełnomocnik, na wcześniejszym spotkaniu w styczniu 2018 r. z R. S. (1), który go namawiał do zakupu tych obligacji, był zapewniany że będą one zdeponowane w (...) Banku SA i bank ten jest też gwarantem inwestowanych w ten sposób środków finansowych. W dniu 01.02.2018 r. powódka przelała 150.000,00 zł na wskazane konto i 5.02.2018 r. otrzymała informację że przydzielono jej obligacje serii SQ w kwocie odpowiadającej 150.000,00 zł. Pomimo to E. F. (2) nie otrzymała oryginału nabycia obligacji i w związku z tym rozpoczęła starania, by zostały jej one faktycznie przydzielone. W dniu 9.03.2018 r. powódka osobiście podjęła starania, by wyjaśnić kwestię oryginału obligacji i ich braku. Następnie, w kwietniu 2018 r dowiedziała się ze środków masowego przekazu że (...) SA nie wypłaca odsetek od obligacji i sprawa z tym związana została zgłoszona do prokuratury. W związku z powyższym, w dniu 16.05.2018 r. powódka zażądała natychmiastowego wykupu obligacji.

E. F. (2) uważa, że padła ofiarą oszustwa i wyłudzenia dużej kwoty pieniężnej dokonanych przez pracownika (...) Bank – to jest R. S.. Jej zdaniem, zarówno sam Bank jak i R. S. musieli wiedzieć, jak zła jest sytuacja finansowa w spółce (...) w okresie styczeń - luty 2018 r. Pomimo to zachęcali oni w sposób nachalny do zakupu ww. produktu. Obecnie powódka ocenia, że celowo została wprowadzona w błąd.

Jej zdaniem, pozwani dopuścili się naruszenia wielu przepisów prawa: stosowali misseling – art. 24 ust. 2 pkt.2 i 4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, złamali art. 5 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, art. 24 par. 1 i 23 k.c. (poprzez przekazanie danych osobowych powódki) oraz przepisy o ochronie danych osobowych poprzez przekazanie dalej danych osobowych powódki, naruszyli także art. 415 k.c. Wywodziła, że bank jest instytucją zaufania publicznego, niedotrzymane zostały przez niego zasady prawne MIFID.

Pozwani dopuścili się więc czynu niedozwolonego poprzez wprowadzenie powoda (konsumenta) w błąd w toku oferowania obligacji korporacyjnych polegającego na sugerowaniu że ww. obligacje cechują się wysokim stopniem bezpieczeństwa a utrata zainwestowanych środków jest mało prawdopodobna, co spowodowało podjęcie decyzji o nabyciu obligacji. Nadto sugerowano, że obligacje są limitowane a nabycie to oferta niepowtarzalna, atrakcyjna.

W zakresie naruszenia dóbr osobistych, to doszło do tego poprzez przekazanie danych osobowych powódki do (...), bez jej zgody. R. S. (1) nie miał żadnych umocowań do dokonania powyższego – a przekazywał bezprawnie dokumenty przez siebie podpisane w imieniu powódki. Krzywda E. F. realizuje się w ten sposób w tej sprawie, że poprzez dysponowanie jej danymi osobowymi doszło w konsekwencji do nabycia obligacji (...) SA.

W piśmie przygotowawczym wszczynającym postępowanie w tej sprawie powódka podała także, iż:

- w zakresie roszczenia odszkodowawczego związanego z zakupem obligacji i całkowitą utratę wartości – wartość przedmiotu sporu stanowi wartość zainwestowanych w obligacje środków finansowych (150.000,00 zł),

- w zakresie roszczenia związanego z zadośćuczynieniem to stanowi ona 5.000 zł od każdego z pozwanych – bo kwota ta odpowiada w przybliżeniu średniej miesięcznej pensji.

Powódka złożyła wniosek o zabezpieczenie jej roszczenia. Został on prawomocnie oddalony (stosowne postanowienia - k. 208, 227).

Pozwany (...) Bank SA w W. pozwu nie uznał. Kwestionował szkodę powódki, wskazał że trwa postępowanie układowe (...) SA – które to planuje wystąpienie na drogę sądową przeciwko firmie audytorskiej która wykonywała audyty (...) w latach 2016 – 2017. Pozew ma dotyczyć 300.000.0000,00 zł – co doprowadzić może do zaspokojenia roszczeń powódki. Wskazał i podkreślał, że nie ma inwestycji które gwarantują bezwzględne bezpieczeństwo, niezależne od czynników gospodarczych, politycznych czy ekonomicznych. Wszystkie instrumenty finansowe charakteryzują się poziomem ryzyka. Podkreślał, że powódka przyznała że otrzymała komplet dokumentów od (...), zawierającego informacje o obligacjach. Obligacje w tym czasie miały charakter nieskomplikowanego instrumentu finansowego – emitent stwierdzał, że jest dłużnikiem obligatariusza i zobowiązywał się do spełnienia świadczenia finansowego w wysokości z góry określonej, nie uzależnionej od innych czynników. Nie istnieją obligacje, które dają stuprocentową pewność spełnienia świadczenia emitenta – nawet jeżeli jest nim Skarb Państwa. Proces postępowania w takich sprawach sprowadzał się do: przedstawiania klientom informacji na temat obligacji (...), w przypadku zainteresowania nimi bankier z upoważnienia klienta i na jego zlecenie wypełniał wstępny formularz danymi, przekazanymi przez klienta, formularz był wysłany do (...) który wysyłał na adres mailowy komplet informacji związanych z obligacjami wraz z informacjami dotyczącymi warunków niezbędnych do nabycia obligacji. Powódka otrzymała wiadomość mailową dot. nabycia obligacji. Szkoda powódki została niewykazana także i dlatego, że prowadzone jest postępowanie układowe w wyniku którego (...) spłaci w ratach 25% należności głównych obligatariuszy. Powódka nie poniosła więc szkody w wysokości dochodzonej pozwem. Nadto nabycie obligacji było wynikiem świadomej i suwerennej decyzji E. F., bo otrzymała ona pełne i wyczerpujące informacje na temat obligacji. Następnie, pozwany zaprzeczał by naruszył jej dobra osobiste, czy też przekazał nieprawdziwe informacje w rozumieniu art. 5 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym; wprowadził powódkę w błąd co gwarancji zysku; zapewniał że inwestycja w obligacje jest gwarantowana przez bank zaś zysk jest pewny; by jego działanie było sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszało interes powódki; by zobowiązany był do zapłaty na rzecz powódki jakiejkolwiek kwoty (k. 251 i następne).

Wskazał, nadto że:

1.  Powódka miała świadomość charakteru inwestycyjnego obligacji

2.  Była informowana o ryzyku związanym z nabyciem obligacji,

3.  Podkreślał, że posiadała ona doświadczenie inwestycyjne przed nabyciem obligacji,

4.  Wywodził, że sytuacja banku jest stabilna.

Powódka w toku postępowania w sprawie wniosła o wezwanie do udziału jako pozwanego Banku (...) SA w W. - na zasadzie art. 194 par.3 k.p.c. jako podmiotu ponoszącego odpowiedzialność za zaspokojenie roszczeń powoda z uwagi na uzyskanie przez niego statusu „podmiotu przejmującego” wobec pozwanej (...) Bank SA wskutek decyzji bankowego Funduszu Gwarancyjnego, opublikowanej w dniu 31.12.2020 r. (k. 518v). Zdaniem strony powodowej, bank ten przejął odpowiedzialność pozwanego w zakresie dochodzonych roszczeń. Ewentualne wyłączenia odpowiedzialność w ww. decyzji podmiotu przejmującego, są zdaniem powoda, bezprawne bądź nie znajdują zastosowania na gruncie prawa cywilnego.

Postanowieniem z dnia 1.06.2021 r. sąd wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanego Bank (...) SA w W. (k. 556).

R. S. (1) wniósł o oddalenie pozwu (k. 627). Wskazał, że nigdy nie poznał powódki. Kontakt z nią uzyskał dopiero po zakupie obligacji, dokonanej przez jej ojca J., nigdy też z nią nie rozmawiał na temat lokowania środków w (...) Bank SA. Propozycje natomiast zakupu obligacji (...) były omawiane z jej ojcem, J. F. (1) - występującym w charakterze jej pełnomocnika. J. F. już w trakcie pierwszego spotkania dowiedział się, że bank w tym zakresie współpracuje z (...). (...) był emitentem obligacji nie było więc powodu ani też możliwości, by informacje o nim pominąć. Wiarygodność (...) była potwierdzona przez instytucje nadzorcze w kraju i pozwany nie miał powodu, by podważać powyższe. Przy zakupie obligacji (...) nie były wymagane żadne podpisy klienta. Wypełnienie formularza dotyczącego zainteresowania obligacjami nie było wiążące dla klienta i nie gwarantowało przydziału obligacji. Po przesłaniu formularza klient otrzymywał propozycję nabycia obligacji, co dalej nie zobowiązywało do dokonania transakcji. Decyzja była podejmowana po otrzymaniu kompletu dokumentów dotyczących obligacji i możliwości zapoznania się z nimi. Zaprzeczył, by unikał kontaktu z powódką, czy też z jej ojcem. Jego działania nie miały charakteru misselingu. Podał, że nie otrzymywał żadnego wynagrodzenia od emitenta czy od (...) za sprzedaż obligacji. Powołał się na art. 120 kp. Wskazał, że powódka nie wykazała istnienia krzywdy, jej wysokości oraz związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem szkodzącym a krzywdą. Ponieważ pozwany nie jest przedsiębiorcą, wobec tego nie mają do jego osoby zastosowania postanowienia ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. W szczególności nie miał on zamiaru narazić powódkę, czy też jej ojca na szkodę (k. 631).

Bank (...) SA w W. pozwu nie uznał. Podniósł zarzut braku legitymacji procesowej biernej po swej stronie jako pozwanego w niniejszym procesie. Zarzut ten konsekwentnie podtrzymywany do końca postępowania. Decyzja Bankowego Funduszu Gwarancyjnego o charakterze konstytutywnym – zdaniem tegoż pozwanego - spełnia warunek prejudykatu i obliguje sąd powszechny do orzekania z uwzględnieniem jej treści. Wskazał, że przejęcie (...) Bank SA przez pozwanego i wstąpienie w dotychczasowe prawa majątkowe i zobowiązania objęte zostało szeregiem wyłączeń. W szczególności pozwany nie przejął praw majątkowych (aktywów) i zobowiązań (pasywów) podmiotu w restrukturyzacji związanych z czynnościami faktycznymi, prawnymi lub czynami niedozwolonymi związanymi z oferowaniem instrumentów finansowych czy też pozostałą działalnością (odpowiedz na pozew -k. 669 i następne). Pozwany przywołał także w tym zakresie uzupełniającą jego argumentację dyspozycję art. 180 ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Z uwagi na powyższe, to (...) Bank SA w restrukturyzacji nadal jest stroną praw majątkowych i zobowiązań powstałych na skutek czynności podejmowanych przez pracowników tego Banku. Wskazał, że pozwani nie ponoszą odpowiedzialności za błędne skutki decyzji o inwestowaniu środków finansowych. Podkreślił, że produkty z których korzystała powódka miały charakter produktów strukturyzowanych o podwyższonym poziomie ryzyka inwestycyjnego. Wskazał, że powódka otrzymała pełną dokumentację dotycząca obligacji.

Bankowy Fundusz Gwarancyjny w toku postępowania złożył wniosek o zawieszenie go wobec (...) Bank SA w W. z uwagi na wszczęcie przymusowej restrukturyzacji z dnia 31.12.2020 r. od dnia ogłoszenia upadłości tego banku (k. 780).

Sąd postanowieniem zawiesił postepowanie w sprawie i następnie zmodyfikował je – wobec złożonego zażalenia strony powodowej - kolejnym postanowieniem (k. 852). Postępowanie dalej prowadzone toczyło się wobec tego wyłącznie w stosunku do pozwanych:

- R. S. (1),

- Banku (...) SA w W..

Szczegółowe wywody mające przemawiać za zasadnością formułowanych stanowisk procesowych zostały zawarte w pismach procesowych stron, w których także zostały sformułowane wnioski o zasądzenie kosztów procesu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Z historii rachunku bankowego należącego do E. F. (1) wynika, że w 2015 r. otrzymała od swego ojca J. F. (1) kwotę 905.689,10 zł oraz następnie 94.400,00 zł tytułem darowizny (historia rachunku k. 288 i następne). Od tego czasu systematycznie lokowała ona posiadane środki finansowe na lokatach bankowych – tego też typu inwestycjom podlegała kwota ok. 1500000 zł, zgromadzona tytułem ww. darowizny przez powódkę.

J. F. (1) z zawodu inżynier budownictwa - to jej ojciec (zeznania k. 595 i następne). Był on klientem pozwanego banku. Dlatego też znali się z R. S. (1), który od kliku lat był jego opiekunem – czyli doradcą klienta w (...) Bank SA w G.. R. S. (1) obsługiwał go, ilekroć zjawiał się w siedzibie banku. Taka ich znajomość trwała około 5, 6 lat. R. S. (1) lubił i cenił ojca powódki, którego traktował jako „najlepszego klienta” – nie tylko z uwagi na wiedzę, ale także i fakt że ten był doświadczonym przedsiębiorcą (zeznania pozwanego k. 928). J. F. (1) miał założone w (...) Bank SA lokaty terminowe, które kończyły się w styczniu 2018 r. i z tego powodu przyszedł do banku, by uzyskać informacje, jakie aktualnie są najkorzystniejsze możliwości lokowania pieniędzy. Gdy zjawiał się tam w tej sprawie, to R. S. (1) proponował mu inwestowanie środków finansowych w lokaty, lokato-polisy, obligacje i „inne twory finansowe” (zeznania świadka - k. 589). Ponieważ J. F. (1) czynnie inwestował swe środki finansowe, wobec tego pozwany podtrzymywał z nim kontakt i proponował też różnego rodzaju inwestycje (zeznania pozwanego k.928v). Pozwany uważał, że J. F. (1) to „doświadczony przedsiębiorca” (k. 928v). W czasie tego konkretnego spotkania, R. S. namawiał go na nabycie obligacji (...) SA (dalej - (...)), przekonując że to bezpieczny i intratny rodzaj inwestycji. Mówił, że (...) ma bardzo dobre wyniki za 2017 r., że to propozycja wyjątkowa, dla wybranych klientów. Pozwany jest jednak zdania, że o obligacjach (...) J. F. (1) słyszał już w marcu 2017 r. J. F. (1) występował podczas tego spotkania jako pełnomocnik swej córki - E. F. (1). Informował on pozwanego, że głównie zainteresowany jest bezpiecznym lokowaniem środków finansowych – czyli priorytet mają lokaty. Pozwany starał się mu tłumaczyć na czym ma polegać oferowany produkt w postaci obligacji (...). Wówczas też J. F. otrzymał od pozwanego „jakieś papiery” do podpisania in blanco, które jednak do niczego miały go nie zobowiązywać. Dane osobowe, zawarte w tych dokumentach, zostały wypełnione przez pozwanego, który - zdaniem J. F., prawdopodobnie miał je z pozwanego Banku, w którym wraz z córką od dłuższego czasu lokowali środki finansowe. Proces związany z nabywaniem obligacji (...) miał z założenia trwać krótko, zamknąć się w 3 dni. Konsekwencje związane z nabyciem obligacji rodził jednak dopiero przelew kwoty nabycia obligacji. Emisję „obsługiwał” mail z (...), którego celem jednocześnie było przedstawienie w formie pisemnej informacji dotyczących oferowanych obligacji - gdyby klient coś na spotkaniu z doradcą źle zrozumiał, czy też gdyby jakieś informacje nie zostały jednak właściwie przedstawione. Jeżeli klient zrezygnował z transakcji po otrzymaniu maila, lub np. źle opisał przelew (i tym samym do skutecznego przelewu kwoty dotyczącej obligacji, by nie doszło) - do nabycia obligacji w ogóle nie dochodziło (zeznania pozwanego).

Rozmowy dotyczące lokowania środków finansowych, pozwany prowadził wyłącznie z J. F. (1). Nigdy w proces inwestowania w którym on uczestniczył, nie była wprzęgnięta powódka (k. 929).

Informacje dotyczące obligacji (...) R. S. otrzymał od swoich przełożonych. W tym czasie (...) SA wszedł na Giełdę Papierów Wartościowych, odbywały się regularne notowania spółki, co dodatkowo dodawało jej wiarygodności (zeznania pozwanego). Ponieważ była to spółka notowana na rynku, więc informacje jej dotyczące były ogólnodostępne – można było zapoznać się z jej sprawozdaniami finansowymi. Do czasu „wybuchu” afery (...) SA z obligacjami nie wiązały się żadne problemy, a klienci byli zadowoleni z ich nabycia. Ilość reklamacji związanych z obligacjami była minimalna (zeznania S. M. - k. 601v).

R. S. (1) był zatrudniony w (...) Bank SA na podstawie umowy o pracę – jego wynagrodzenie za pracę składało się z części stałej i prowizyjnej. Wysokość prowizji była zmienna i uzależniona od charakteru oferowanego klientom produktu. W Banku odbywały się szkolenia dla doradców klienta z zakresu sprzedaży oferowanych produktów – w tym także i obligacji (...).

W tym czasie bank informował swych klientów o możliwości nabycia obligacji, przyjmował formularze zapisu i dyspozycje przelewu do opłacenia obligacji i zlecał swym bankierom rekomendowanie (...) (zeznania S. M. (2) k. 607). Wsparcie Sprzedaży (...) Bank pomagał/wspierał (...) we wprowadzaniu danych klientów do narzędzia informatycznego, które generowało automatyczne maile – ponieważ pracownice (...) były mocno obciążone „papierkową pracą” swojej sieci sprzedaży (tak k. 601v zeznania S. M.).

Dane klienta były przekazywane do (...) za jego zgodą, wyrażaną podczas spotkania, na którym to była przedstawiana oferta dotycząca nabycia obligacji (dalej zeznania pozwanego).

J. F. (1) na swego maila otrzymał informacje związane z obligacjami (...), w tym także i pochodzące z (...). Były to informacje dotyczące propozycji nabycia obligacji serii SQ spółki (...) SA., w informacjach tych była mowa o tym że są to obligacje 24miesięczne. Prospekt zawierał dane na ten temat. Z maila wynikało, że (...) SA jest czołową firmą windykacyjną, a celem emisji jest nabycie i obsługa wierzytelności, a także pozyskanie kapitału na spłatę istniejących zobowiązań (k.936). W mailu opisany był dokładnie sposób postępowania w celu nabycia obligacji. Środki finansowe należało wnieść do 1.02.18 r., a przydział obligacji następował w dniu 2.02.2018 r. (K. 942). Do maila dołączony był także Formularz przyjęcia propozycji nabycia obligacji serii (...) S. A. (k. 943) oraz niepubliczna oferta obligacji spółki (...) SA., zawierająca informacje dotyczące spółki. Pozwany dzwonił do J. F. (1) w sprawie nabycia ww. obligacji i informował że ich zakup kończy się w dniu 31.01.2018 r. wobec czego trzeba szybko podjąć decyzję. Ostatecznie, J. F. (1) dokonał w dniu 1 lutego 2018 r. na wskazane konto przelewu 150.000 zł z tytułu obligacji. W formularzach związanych z powyższym, wypełnianych przez pracowników banku były błędy dotyczące danych osobowych powódki i zachodziła potrzeba poprawienia ich. Był także problem z potwierdzeniem dokonanego przelewu - przez pewien okres czasu nie przychodziły informacje powyższego dotyczące. Powódka ostatecznie została poinformowana, że na podstawie złożonego zapisu na obligacje serii SQ spółki (...) na mocy uchwały zarządu nr (...) z dnia 2.02.2018 r. przedzielono jej 15 sztuk obligacji serii SQ o wartości nominalnej 10.000 PLN - łącznie o wartości nominalnej 150.000 zł (zaświadczenie k. 35). Były to obligacje na okaziciela w ilości 15 sztuk o numerach od 349 do 363 (k. 36). Z warunków emisji odsetkowych obligacji na okaziciela serii SQ o terminie wykupu 2 lutego 2020 r. wynika, że obligacja serii SQ jest papierem wartościowym emitowanym w serii na podstawie którego emitent stwierdza, że jest dłużnikiem obligatariusza i zobowiązuje się do spełnienia świadczenia pieniężnego polegającego na zapłacie kwoty nominalnej obligacji i kwoty odsetek na zasadach i w terminach określonych w warunkach emisji. Obligatariuszom miały być wypłacane odsetki w stałej wysokości 5,5% w stosunku rocznym (k. 958). Emitent nie zobowiązywał się do zabezpieczenia obligacji w przyszłości (k. 959v).

Powódka otrzymała od (...) SA środki finansowe – raz kwotę 1.500,00 zł, drugim zaś razem ok. 3.000,00 – 4.000,00 zł (zeznania powódki k. 928). Następnie, w dniu 4.05.2018 r, (...) Bank SA poinformował powódkę, ze nie otrzymał środków pieniężnych od emitenta – czyli (...) SA na wypłatę dalszych odsetek za 1 okres odsetkowy. Termin płatności upłynął w dniu 1.05.2018 r.

Podobnie obligacje (...) SA nabyli T. i M. G..

T. G. kojarzy powódkę, ale nie poznał jej osobiście. Nie uczestniczył też w żadnym spotkaniu z powódki z R. S.. Szczegółów zakupu obligacji nie zna. Wie natomiast, że jego żonę i powódkę w procesie nabycia obligacji obsługiwał ten sam bankier. Zakupił on obligacje G. wyemitowane w 2018 r. i także złożył pozew przeciwko (...) Bank SA. Świadek kupował wcześniej za pośrednictwem R. S. różne produkty bankowe - nie tylko obligacje (...) – ale i różne lokaty. W sprawie zakupu ww. obligacji pozwany R. S. kontaktował się z nim kilkukrotnie, telefonicznie z żoną oraz mailowo. Przekonywał, że pojawiła się okazja, edytowana emisja. Twierdził, że nie ma ryzyka związanego z zakupem obligacji. Zapewniał o bezpieczeństwie inwestycji (zeznania k. 614). Świadek nie występował ze skargą na R. S.. M. G., jego żona – kojarzy powódkę. Także i ona nie uczestniczyła w żadnym jej spotkaniu z R. S.. Proces oferowania obligacji w jej przypadku wyglądał podobnie. Nabyła ona od pozwanego obligacje (...), wcześniej lokaty etc. R. S. (1) namawiał ją do zakupu ww. obligacji. Podkreślał, że nie istnieje ryzyko związane z zakupem, że to bezpieczna inwestycja, twierdził że to oferta dla wybranych klientów (zeznania k. 619).

Powódka zwróciła się do pozwanego z zapytaniem, kto wypełniał ankiety związane z nabyciem obligacji w jej imieniu i na jakiej podstawie (k. 109).

Postanowieniem z dnia 5.02.2019 r. Prezes UOKiK wszczął postepowanie wobec (...) SA w restrukturyzacji postępowanie w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów poprzez wprowadzenia w błąd w toku oferowania obligacji korporacyjnych wyemitowanych przez (...). we W. (k. 38).

Pismem z dnia 09.05.2018 r., 10.05.2018 r., 16.05.2018 r. E. F. (4) wezwała (...) SA we W. o dokonanie przeterminowanego wykupu i zwrotu środków w t. 2 dni roboczych od daty otrzymania pisma (k. 115). Powódka złożyła także zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez R. S. tj. o czyn z art. 286 k.k. (k. 120). Złożyła także wniosek o szczęcie postępowania wobec KNF (k. 133). Została poinformowana, przez KNF że R. S. nie jest maklerem papierów wartościowych, nie pełni też funkcji agenta firmy inwestycyjnej (k. 135).

Uważa, że została w sposób świadomy oszukana.

R. S. (1) pracował w (...) Banku w okresie od 11.06.2013 r. do 21.11.2018 r. na stanowisku senior bankier oraz bankier. Jego stosunek pracy z pozwanym bankiem ustał na skutek upływu okresu na jaki był zawarty.

Powódka jest ujęta w postępowaniu upadłościowym (...) SA (zeznania).

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie dowodów zgromadzonych w toku postępowania i przedstawionych przez strony.

W przypadku dowodów osobowych:

Zeznania świadków S. M., M. i T. G. zasługują na wiarę, nie ma żadnych podstaw by zeznania te kwestionować.

Odnośnie zeznań J. F. mają one bardzo duże znaczenie dla sprawy, bowiem to właśnie on – a nie powódka - brał udział w procesie nabywania obligacji. Pomiędzy jego depozycjami a zeznaniami pozwanego R. S. występują podstawowe sprzeczności dotyczącego przebiegu rozmów prowadzących do nabycia obligacji, informacji wówczas podawanych. Świadek podał, że zainteresowany był nabyciem wyłącznie lokat – jako bezpiecznego sposobu inwestowania środków finansowych. Natomiast pozwany zeznał, że to faktycznie świadek podjął decyzję o ulokowaniu pieniędzy w obligacjach, o których miał wiedzę już od 2017 r, chciał bowiem „spróbować” (cytat z zeznań pozwanego). Depozycje więc w tym zakresie operują zupełnie innym przebiegiem zdarzeń – i zdaniem sądu, brak jest pewnego sposobu dotyczącego ustalenia kto w zaistniałych okolicznościach zeznał zgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy. Każdy przedstawia swoją wersję zdarzeń. Prawdą jest, że wersję przebiegu okoliczności świadka potwierdzają pośrednio zeznania M. G. i T. G.. Jednak nie uczestniczyli oni w spotkaniach J. F. z pozwanym R. S. – i w tym przypadku mogło – lecz nie musiało – być podobnie. Podkreślić jednak należy, że z zeznań pozwanego – a nie zaprzeczono im w tym zakresie – wyłania się nieco odmienny obraz partnerów rozmów prowadzonych w sprawie obligacji. Mianowicie, J. F. (1) który to występował jako pełnomocnik powódki to „doświadczony przedsiębiorca” o dużej wiedzy, lokujący środki finansowe w różnego rodzaju produktach bankowych, zorientowanych na uzyskanie zysku. Świadek podał, że miał zwyczaj – podobnie jak córka – lokowania pieniędzy w bezpiecznych obligacjach. Co nie zmienia tego, że jak sam zeznał przedstawiono mu na spotkaniach w banku różne rozwiązania, tj. lokaty, polisolokaty i „inne twory bankowe”. Świadek więc nie tylko był w istocie doświadczonym inwestorem, ale i siłą rzeczy musiał mieć wiedzę choćby podstawową dotyczącą inwestowania. Z historii rachunku bankowego wynika, że córka otrzymała od niego darowiznę w kwocie ok. 1.000 000 zł. Niewątpliwie – a na taki wniosek zezwalają zasady doświadczenia życiowego - osoba obracającą taką kwotą i będąca uprzednio przedsiębiorcą nie może być zupełnym nowicjuszem w sprawach dotyczących lokowania swych środków finansowych, czy też postępowania na różnego rodzaju spotkaniach biznesowych. Z tego też powodu, sąd uznał że nie da się dokonać oceny wiarygodności zeznań świadka – w najbardziej ważnych dla tej sprawy kwestiach. Co powoduje, że w takiej sytuacji należy odwołać się do obiektywnych w swej wymowie dokumentów i wynikających z nich wniosków. J. F. (1) zaś nie zaprzeczył, że otrzymał plik dokumentów związanych z obligacjami na maila – w tym także i od (...).

Sąd dał wiarę zeznaniom powódki, choć należy podkreślić że w zasadzie nie miały one większego znaczenia dla tej sprawy. Najistotniejsze są bowiem kwestie dotyczące przebiegu zdarzeń prowadzących do nabycia obligacji, a tych uczestniczył J. F. (1). Zeznania pozwanego także uznano za wiarygodne – przy czym brak jest możliwości weryfikacji w oparciu o pozostałe dowody przebiegu spotkania ze świadkiem (o czym wyżej). W tym więc zakresie, sąd nie dokonywał oceny wiarygodności ww. depozycji.

Dokumenty w tej sprawie zasługują na wiarę – fakt ich istnienia i treści kwestionowany nie był.

Dowód z opinii biegłego sądowego został przez pełnomocnika powódki cofnięty.

Pozostałe dowody zostały pominięte – jako zbędne dla sprawy lub też wykazane po myśli osoby zgłaszającej dowód (stosowne postanowienie w aktach).

N a podstawie tak ustalonego stanu faktycznego, sąd zważył co następuje:

Powódka – E. F. (1) w wywiedzionym pozwie wskazała, że jej zdaniem pozwani w niniejszej sprawie dopuścili się naruszenia wobec jej osoby wielu przepisów prawa: stosowali misseling – art. 24 ust. 2 pkt.2 i 4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, złamali art. 5 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, art. 24 par. 1 i 23 k.c. (poprzez przekazanie danych osobowych powódki) oraz przepisy o ochronie danych osobowych poprzez przekazanie dalej danych osobowych powódki, naruszyli także art. 415 k.c. Skonkretyzowała, że czyn niedozwolony został popełniony poprzez wprowadzenie jej osoby jako konsumenta w błąd w toku oferowania obligacji korporacyjnych i sugerowaniu, że ww. obligacje cechują się wysokim stopniem bezpieczeństwa a utrata zainwestowanych środków jest mało prawdopodobna, co spowodowało podjęcie decyzji o ich nabyciu. Nadto sugerowano, że ww. obligacje są limitowane a nabycie to oferta niepowtarzalna, atrakcyjna. W zakresie zaś naruszenia dóbr osobistych, to doszło do niego poprzez przekazanie danych osobowych powódki do (...) bez wyrażonej przez nią w tym zakresie zgody.

Przede wszystkim należy podkreślić, że podjęte rozstrzygnięcie ma charakter częściowego – dotyczy więc wyłącznie:

- Banku (...) SA w W..

- R. S. (1).

Zgodnie bowiem z art. 317 k.p.c. wyrok taki jest podejmowany wówczas, gdy do rozstrzygnięcia możliwe jest niektóre z żądań pozwu.

Z tego też powodu rozważania zawarte w tej części uzasadnienia dotyczyć będą wyłącznie ww. pozwanych – powyższe powoduje zawężenie zarzutów- czy też ich zakresu - do których ustosunkowania się istnieje konieczność.

W przypadku pozwanego Banku (...) SA w W. pozwany bronił się w niniejszym postępowaniu zarzutem braku legitymacji procesowej biernej. Pozwany wywodził, że przejęcie przez niego (...) Bank SA związane było z szeregiem wyłączeń - w szczególności stosownie do pkt. 4 ppkt.1 lit. A oraz pkt. 4 ppkt 2 lit. b decyzji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Bank (...) SA nie przejął on praw majątkowych i zobowiązań podmiotu w restrukturyzacji związanych z czynnościami faktycznymi, prawnymi lub czynami niedozwolonymi związanymi z nabywaniem lub zbywaniem na własny rachunek instrumentów finansowych na rachunek dającego zlecenie, zarządzania portfelami w skład których wchodzi jeden lub większa liczba papierów wartościowych, czynnościami doradztwa inwestycyjnego czy też oferowaniem instrumentów finansowych oraz pozostałą działalnością (w tym związaną z obrotem, pośrednictwem, oferowaniem, zarządzaniem doradztwem czy też działalnością reklamową lub też marketingową. Zdaniem pozwanego – wyrażonym w odpowiedzi na pozew i zawartych tam rozważaniach – decyzja BFG wprost wyłącza z zakresu przejęcia prawa majątkowe i zobowiązania związane z czynnościami faktycznymi, prawnymi i czynami niedozwolonymi związanymi z oferowaniem instrumentów finansowych emitowanych przez (...) SA. W ocenie sądu, należy podzielić wnioski w tym zakresie strony pozwanej, zawarte w ww. piśmie procesowym.

Decyzja w tym przedmiocie nie pozostawia wątpliwości. Jej treść jest jasna i precyzyjna, nie pozostawia faktycznie „luzu decyzyjnego” zezwalającego na dokonanie interpretacji w sposób rozszerzający. Wyraźnie w jej treści znalazła się wzmianka o tym, że:

„w związku z wszczęciem przymusowej restrukturyzacji wobec Podmiotu w restrukturyzacji stosuje się instrument przymusowej restrukturyzacji w formie przejęcia przedsiębiorstwa w ten sposób, że Bank (...) SA z siedzibą w W. (…) przejmuje ze skutkiem określonym w art. 176 ust. 1 ustawy o BFG i wstępuje w miejsce podmiotu w restrukturyzacji jedynie w zakresie przejętych praw majątkowych i związanych z nimi zobowiązań (….) z wyłączeniem:

- praw majątkowych związanych z czynnościami faktycznymi, prawnymi lub czynami niedozwolonymi związanymi z przyjmowaniem i przekazywaniem zleceń nabycia lub zbycia instrumentów finansowych, (…) oferowaniem instrumentów finansowych (…) czynnościami doradztwa inwestycyjnego”.

Powyższe dopełnia dalszy zapis decyzji (pkt. 4 ppkt. 2 lit. B) wprost przewidujący, że zostały wyłączone spod działania przejmującego podmiotu zobowiązania wynikające z działalności związanej z obrotem, pośrednictwem oferowaniem, doradztwem, działalnością reklamową i marketingową odnoszącą się do instrumentów finansowych emitowanych przez (...). Interpretacja ww. zapisów nie pozwala na wątpliwości co do zakresu wyłączeń odpowiedzialności pozwanego Banku. Powódka domaga się od pozwanego zaspokojenia jej roszczeń majątkowych w zastępstwie podmiotu, który podlega restrukturyzacji na podstawie decyzji BFG. W ocenie sądu, interpretacja ww. zapisów – wbrew stanowisku strony powodowej, reprezentowanym w piśmie procesowym, nie może prowadzić do wniosku że w jakiejś mierze jej roszczenia nie podlegają wyłączeniu.

Niewątpliwie decyzja Bankowego Funduszu Gwarancyjnego ma w niniejszej sprawie charakter decyzji administracyjnej (art. 11 ust.5 ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji – Dz. U. z 2021 r. poz. 1598 ze zm.) Sąd cywilny zaś związany jest co do zasady ostateczną decyzją administracyjną. W praktyce powyższe prowadzi do tego, że sąd obowiązany jest uwzględnić stan prawny wynikający z osnowy ostatecznej decyzji administracyjnej, który stanowi element stanu faktycznego danej sprawy (tak orz. SA w Warszawie I ACa 225/10). Powyższe prowadzi do wniosku, że w postępowaniu cywilnym sąd nie jest władny badać prawidłowej decyzji administracyjnej. Konkluzja ta budziła różne wątpliwości które znalazły także odzwierciedlenie w takich poglądach, z których wynikało że sąd cywilny ma prawo samodzielnie ocenić jakie skutki ma decyzja administracyjna, choć formalnie powyższe pozostaje w zakresie innej dziedziny prawa. Z tym też problemem związany jest pogląd Sądu Najwyższego o tym, że jeżeli decyzja administracyjna obarczona jest wadą prawną sąd cywilny może ją zdyskredytować (II CSk 77/07). Jednak zdaniem sądu, powyższej decyzji nie można postawić zarzutu obarczonej wadą. Została ona wydana przez organ wyspecjalizowany w podejmowaniu określonych czynności i po dokonaniu wszechstronnej oceny sytuacji. W myśl cytowanej wyżej ustawy Bankowy Fundusz Gwarancyjny to osoba prawna wykonująca zadania określone w ustawie z siedzibą w W.. Organ ten zajmuje się m.in.: restrukturyzacją podmiotów przez umorzenie lub konwersję instrumentów kapitałowych, prowadzeniem przymusowej restrukturyzacji, gromadzeniem i analizowaniem informacji o podmiotach objętych systemem gwarantowania oraz o bankach hipotecznych w szczególności w celu opracowania analiz i prognoz dotyczących sektora bankowego. Mając na uwadze tak wyspecjalizowany rys działalności ww. organu, który podjął decyzję po gruntownym przeanalizowaniu sytuacji restrukturyzowanego podmiotu oraz przejmującego podmiotu – w ocenie sądu, nie ma podstaw by kwestionować prawidłowość ww. decyzji i dokonywać wyłączeń odpowiedzialności tego podmiotu w stosunku do E. F. (1) (niezależnie od tego, czy ww. decyzja stanie się w toku postepowania ostateczna). Nie ma przesłanek w sprawie tej, by móc uznać że decyzja prawidłową nie jest z konkretnych przyczyn.

Mając na uwadze powyższe rozważania sąd podzielił pogląd strony pozwanej o braku legitymacji procesowej biernej i żądanie pozwu wobec tego pozwanego – także i z ww. przyczyny - oddalił.

W przypadku roszczeń pozwanego R. S. są one w świetle zgromadzonych w sprawie dowodów niezasadne.

Bezzasadny okazał się zarzut stosowania przez tego pozwanego misselingu – opartego o art. 24 ust. 2pkt. 4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów polegającego na oferowaniu konsumentowi czyli powódce nabycia usług finansowych których w istocie nie potrzebowała. W tym przypadku chodzi o zaoferowanie nie tyle samej powódce, co jej pełnomocnikowi - J. F. (1) obligacji G. zamiast lokat, które zazwyczaj były sposobem na lokowanie posiadanych środków finansowych.

W obszarze ochrony konsumentów ustawodawca zakazał stosowania praktyk naruszających ich zbiorowe interesy rozumianych jako godzące w nie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami zachowania przedsiębiorcy polegające w szczególności na:

- naruszaniu obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji,

- nieuczciwych praktykach rynkowych lub czynach nieuczciwej konkurencji,

- proponowaniu konsumentom nabycia usług finansowych które nie odpowiadają potrzebom tych konsumentów ustalonych z uwzględnieniem dostępnych przedsiębiorcy informacji w zakresie cech tych konsumentów.

Celem instytucji zakazu praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów jest poddanie kontroli organu antymonopolowego zachowań przedsiębiorcy podejmowanych w stosunku do konsumentów które nie są praktykami monopolistycznymi, pomimo że mają charakter antykonsumencki. Chodzi tu o zachowania przedsiębiorcy które cechują się powtarzalnością, sprzeczne są z prawem i dobrymi obyczajami. W przypadku natomiast art. 5 ustawy o nieuczciwych praktykach rynkowych to chodzi o sytuacji w jakich to konsument może zostać wprowadzony w błąd jeżeli w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której by inaczej nie podjął. Rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na skutek którego konsument uzyskuje nieprawdziwy obraz umowy lub produktu którego umowa dotyczy daje podstawę do stwierdzenia że przedsiębiorca stosuje nieuczciwą praktykę rynkową wprowadzająca w błąd. Jednak z założenia i zasady przepisy ww. ustaw stosuje się do przedsiębiorców – nie zaś do osoby fizycznej, jaką jest w tym przypadku R. S.. Tym samym ww. przepisy nie mają zastosowania do osoby tego pozwanego.

Tym niemniej sąd doszedł do przekonania, że należy się ustosunkować do zarzutów strony powodowej wysuwanych w stosunku do pozwanego.

W pierwszym rzędzie wskazać więc należy, że do obowiązków zawodowych pozwanego należało proponowanie różnego rodzaju sposobów inwestowania pieniędzy. Z zeznań samego J. F. wynika, że miał założone w (...) Bank SA lokaty terminowe, które kończyły się w styczniu 2018 r. i z tego powodu przyszedł do banku, by uzyskać informacje o najbardziej korzystnych i aktualnych propozycjach dotyczących inwestowania. Świadek podał, że gdy zjawiał się w banku w tym celu to R. S. (1) proponował mu inwestowanie środków finansowych w lokaty, lokato-polisy, obligacje i „inne twory finansowe” (zeznania świadka - k. 589). A więc podkreślić należy, że nie jest tak iż za każdym razem pozwany proponował J. F. tylko i wyłącznie założenie lokat bankowych – pomimo preferencji w tym zakresie świadka. Idąc dalej tym tokiem rozumowania – nie jest też tak, że tylko tym właśnie razem przedstawił mu inny sposób inwestycji niż zazwyczaj przyjęty w ich relacjach. Przedstawiał mu – na co powyższe wskazuje – różne możliwości w tym względzie zaś świadek dokonywał wyboru zgodnie ze swoją wolą. Z zeznań pozwanego wynika, że J. F. był doświadczonym inwestorem (na powyższe wskazuje także i kwota podlegająca inwestycjom przekraczająca 1 000 000 zł) i równie doświadczonym przedsiębiorcą. S. M. podała w tym zakresie, że do czasu „wybuchu” afery (...) SA z obligacjami nie wiązały się żadne problemy, a klienci byli zadowoleni z ich nabycia - konsekwencją tego było to, że ilość reklamacji związanych z obligacjami była minimalna. Nadto w tym okresie bank rekomendował swym bankierom oferowanie klientom obligacji (...). Podkreślić zaś należy, że R. S. (1) był zatrudniony w (...) Bank SA na podstawie umowy o pracę i jak wszyscy pracownicy podlegał poleceniom służbowym przełożonych.

Czyn niedozwolony do którego doszło wobec powódki miał polegać na wprowadzeniu jej – jako konsumenta - w błąd w toku oferowania obligacji korporacyjnych i sugerowaniu, że ww. obligacje cechują się wysokim stopniem bezpieczeństwa a utrata zainwestowanych środków jest mało prawdopodobna. Powódka w zaistniałej sytuacji czuła się oszukana. Powyższego nie udało się, zdaniem sądu, wykazać. Nie było w sprawie obiektywnych dowodów zezwalających na ustalenie w sposób pewny przebiegu spotkania na którym doszło do przedstawienia wobec J. F. oferty nabycia obligacji (...) – zweryfikowania sprzecznych depozycji. Jednak należy w tym miejscu odwołać się do zeznań pozwanego, wskazujących na określony sposób postępowania. Proces związany z nabywaniem bowiem obligacji miał z założenia trwać krótko – bo nie przekraczać 3 dni. Konsekwencje związane z nabyciem obligacji rodził jednak dopiero przelew kwoty nabycia obligacji. Zainteresowany otrzymywał na swój mail wiadomość m.in. z (...), którego celem jednocześnie było przedstawienie w formie pisemnej informacji dotyczących oferowanych obligacji - gdyby klient coś na spotkaniu z doradcą źle zrozumiał, czy też gdyby jakieś informacje nie zostały jednak właściwie przedstawione. Jeżeli klient zrezygnował z transakcji po otrzymaniu maila – a więc po zapoznaniu się z jego treścią, lub gdyby pojawiły się techniczne problemy z przelewem - do nabycia obligacji w ogóle nie dochodziło. Ani J. F. ani powódka nie kwestionowali, że powyższe informacje na swój mail otrzymali. Skoro spotkanie inwestycyjne miało miejsce w okolicach 25 stycznia 2018 r., do przelewu doszło 1 lutego 2019 r., to niewątpliwie był to czas wystarczający by zapoznać się z ww. materiałami dotyczącymi obligacji czy wreszcie zasięgnąć na ten temat obiektywnych, zewnętrznych informacji. Pozwany podał, że spółka była notowana na giełdzie dostępne były publicznie o niej informacje. Nie było przeszkód by nie zgromadzić ww. danych i podjąć decyzję pozytywną lub negatywną o zakupie informacji. Należy podkreślić, że w przypadku spółek giełdowych dostęp do informacji o emitencie jest publiczny. Ponownie nawiązać tu należy do okoliczności związanych z cechami powódki i jej pełnomocnika – czynnie inwestujących od paru lat relatywnie duże środki finansowe. Zdaniem sądu, nie ma w sprawie dowodów na świadome i celowe działanie pozwanego. Podkreślić należy, że pozwany występował w relacji z pełnomocnikiem powódki nie jako indywidualny makler/bankier pracujący na własny rachunek lecz jako pracownik któremu rekomendowano polecanie klientom określonych produktów bankowych. W ocenie sądu, strona powodowa nie była pozbawiona możliwości pozyskania informacji o ww. przedmiocie.

W myśl art. 23 k.c. ochronie podlegają dobra osobiste człowieka – takie ja w szczególności zdrowie, wolność, cześć, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania. Dobra osobiste są ściśle związane z człowiekiem. Mają one charakter praw podmiotowych bezwzględnych. Ten czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem może żądać aby osoba która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków. Na zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym może ona żądać także zadośćuczynienia pieniężnego. E. F. (1) stanęła w tej sprawie na stanowisku, że jej dobra osobiste zostały naruszone poprzez przekazanie danych osobowych przez pozwanego do (...) bez wyrażonej przez nią zgody – co w dalszej perspektywie doprowadziło do podjęcia decyzji o nabyciu obligacji. Z powyższymi kwestiami pozostają w bezpośrednim związku zeznania S. M. (2), pracownika Banku. Świadek podała, że w tym czasie bank informował swych klientów o możliwości nabycia obligacji, przyjmował formularze zapisu i dyspozycje przelewu do opłacenia obligacji i zlecał swym bankierom rekomendowanie (...). Następnie dział - Wsparcie Sprzedaży (...) Bank pomagał (...) we wprowadzaniu danych klientów do narzędzia informatycznego, które generowało automatyczne maile – ponieważ pracownice (...) były mocno obciążone „papierkową pracą” swojej sieci sprzedaży. Tym samym nie tyle R. S. przekazał dane osobowe powódki, co Bank w ramach współpracy z partnerem biznesowym. Pozwany zeznał, że do powyższego dochodziło w przypadku wyrażenia przez osobę zainteresowaną zgody. Zdaniem sądu natomiast, nie jest też w świetle dowodów w sprawie wykluczone że zgoda na przekazanie danych osobowych w celu konkretyzacji oferty została jednak wyrażona przez pełnomocnika powódki. Na powyższe zdaje się wskazywać analiza zeznań świadka w tej sprawie – podał on, że podczas spotkania otrzymał od pozwanego „jakieś papiery” do podpisania in blanco, które jednak do niczego miały go nie zobowiązywać. I tak też było, w wyniku powyższego świadek otrzymał na maila informacje które były kontynuacją przedstawienia oferty nabycia obligacji. Gdyby nie dokonano skutecznego przelewu środków finansowych nie doszłoby do nabycia obligacji. Tym samym, żądanie pozwu w tej mierze należy ocenić jako niezasadne.

W ocenie sądu budzi także wątpliwość wyrażonej w postępowaniu szkody – została ona ustalona wprost na podstawie wysokości kwoty, którą powódka wpłaciła tytułem nabycia obligacji (...) SA. Pełnomocnik pozwanego podał, że w dniu 9 maja 2018 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej we Wrocławiu VIII Wydział Gospodarczy dla spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych wydał postanowienie o otwarciu przyspieszonego postępowania układowego wobec (...) SA we W.. Powódka zalicza się do grupy I wierzycieli, czego konsekwencją jest to, że otrzyma ona 25% wymaganej kwoty. Następnie sama też E. F. (1) podała, że otrzymała przed upadkiem Spółki ok. 5.000,00 – 6.000 zł z tytułu obligacji. Zdaniem sądu, kwoty te pomniejszają odpowiednio wysokość szkody w sprawie. Pełnomocnik pozwanego podał nadto, że w istocie powódka ma prawo do wystąpienia ze stosownym wnioskiem do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który to jest gwarantem depozytów do kwoty 100.000 euro, a więc nie przewyższającej kwoty wpłaconej przez powódkę z tytułu obligacji (...) W takim więc ujęciu tego zagadnienia, żądanie pozwu należy ocenić jako przedwczesne, istnieje więc realna możliwość że kwota ta będzie się w istocie kształtować na innym poziomie.

Z wszystkich więc wskazanych wyżej powodów, roszczenie powódki wobec obu pozwanych zostało oddalone.

Z mocy art. 102 k.p.c. sąd odstąpił od obciążenia powódki kosztami procesu. Powyższy przepis realizuje zasadę słuszności, która jest wyjątkiem od zasady odpowiedzialności za wynik sprawy. Na podstawie bowiem przywołanego przepisu prawa sąd może uwzględniając całokształt okoliczności sprawy nie obciążyć stronę obowiązkiem zwrotu kosztów procesu stronie wygrywającej w ogóle albo też ten obowiązek ograniczyć do części należnych kosztów procesu. Za zastosowaniem art. 102 k.p.c. przemawia precedensowy charakter sprawy oraz sytuacje w których powód mógł być przekonany o słuszności swego żądania. I dalej – przyczyny pozwalające na przyjęcie przypadku szczególnie uzasadnionego mogą odnosić się zarówno do okoliczności powstałych w toku samego procesu jak też poza nim. Zawsze jednak powinny być postrzegane przez pryzmat zasad współżycia społecznego (tak wyr. SA w Poznaniu z 22.04.2022 r. I ACa 22/20 Legalis). Mając więc na uwadze zasady współżycia społecznego oraz fakt, że powódka mogła być subiektywnie przekonana o słuszności swych żądań - sąd uznał że obciążanie jej w zaistniałych okolicznościach obowiązkiem zwrotu kosztów procesu przeciwnikom procesowym byłoby niecelowe i odstąpił w pkt. 2 wyroku od obciążenia jej nimi.

(...)