Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V U 160/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 stycznia 2023 r.

Sąd Okręgowy w Kaliszu V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Ewa Nowakowska

Protokolant: st.sekr.sądowy Alina Kędzia

po rozpoznaniu w dniu 18 stycznia 2023 r. w Kaliszu

odwołania (...) Sp. z o.o.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

z dnia 7 grudnia 2021 r. (...)/ (...)

w sprawie (...) Sp. z o.o.

przy udziale A. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o ustalenie ubezpieczenia dot. A. J.

1.  Oddala odwołanie

2.  Zasądza od (...) Sp. z o.o. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. kwotę 180zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego

Sędzia Ewa Nowakowska

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 7 grudnia 2021 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w O. stwierdził, że A. J. zgłoszony do ubezpieczeń społecznych przez płatnika składek (...) Sp. z o.o. nie podlega od 16 grudnia 2019 r. do 14 lipca 2020 r. ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu z tytułu umowy zlecenia, gdyż umowa zlecenia zawarta została dla pozoru, na użytek uzyskania wyższego świadczenia pomocowego zależnego od ilości zgłoszonych osób, skoro zgłoszenia dokonano wstecznie, po około pół roku i to jednocześnie co do kilku osób w różnych powiązanych ze sobą Spółkach, w których poprzednio nie zatrudniano nikogo, a przy tym nie wykazano, by istniała potrzeba zaangażowania tych osób, tym bardziej, że następnie co do każdej z nich wykazano minimalną ilość przepracowanych godzin.

Zgłoszenie z tytułu zlecenia dokonane zostało w lipcu 2020r. wstecznie od 16.12.2019r., przy czym A. J. został równocześnie zgłoszony do ubezpieczeń z tytułu umów zlecenia u czterech płatników – spółek powiązanych z M. S.: (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o. i (...) Sp. z o.o.

Odwołanie od tej decyzji wniósł do Sądu płatnik składek (...) Sp. z o.o. domagając się zmiany zaskarżonej decyzji i objęcia ubezpieczeniem S. A. J. zgodnie z umową zlecenia podnosząc, że obowiązki wynikające z umowy realizował w czasie dogodnym dla płatnika.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

A. J. uczestniczący w sprawie w charakterze strony postępowania nie odniósł się w żaden sposób do zaskarżonej decyzji i odwołania.

Nie powiodły się próby nawiązania z nim kontaktu mimo kilkukrotnego odraczania terminów w celu umożliwienia mu złożenia zeznań. Nie stawił się na termin rozprawy 20.07.2022r. ustalony wspólnie z płatnikiem, w uwzględnieniu jego wniosku o wyznaczenie rozprawy na termin w jakim A. J. będzie przebywał w kraju. Nie nadesłał odpowiedzi na pytania sądu, mimo, że pismo odebrał osobiście 23.08.2022r.

Sąd ustalił co następuje:

(...) Sp. z o.o. jest jedną ze spółek, w których M. S. jest udziałowcem w 50%. Drugim wspólnikiem jest P. P..

Spółka (...) Sp. z o.o. została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego w dniu 29.12.2017r., ale nie zgłaszała do ubezpieczeń żadnych osób. Podobnie jak spółki: (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o. i (...) Sp. z o.o. Jedynie w spółce (...) Sp. z o.o. od 01.10.2018r. zgłaszani byli pracownicy i zleceniobiorcy.

W dniu 16.07.2020r., wstecznie, od 16.12.2019r. spółka (...) Sp. z o.o. dokonała zgłoszenia do ubezpieczeń z tytułu umów zlecenia zarówno A. J. jak i siedem innych osób. Jednocześnie dokonano w taki sam Sp. osób zgłoszenia tych samych osób do ubezpieczenia w spółkach (...) Sp. z o.o., (...) S. z o.o., (...) Sp. z o.o.

Poza sporem jest, że płatnik składek w dniu 28.07.2020r. otrzymał pomoc publiczną z (...) Funduszu (...) w kwocie 216.000zł, a jej wysokość uzależniona była m.in. od liczby osób zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych. Wysoką pomoc publiczną otrzymała każda ze spółek o jakich wyżej mowa. Jak przyznał M. S. łącznie na pięć spółek uzyskał pomoc publiczna około 1,5 mln zł.

Jak wyjaśnił M. S. działa w branży transportowej od około 2016r. Rozpoczął działać w ramach Sp. ółki (...) Targi dysponującej jednym BUSem (obecnie jest to (...) Sp. z o.o.). Następnie powstała (...), która zajmowała się wynajmem pracowników. Dla lepszego funkcjonowania, doboru i rozliczania kierowców, optymalizacji kosztów ubezpieczenia pojazdów, zdecydował się na utworzenie spółek pod kątem typu używanych pojazdów. Chodziło też o to, żeby spółki dysponowały tylko do około 20 samochodami, aby tą drogą minimalizować ryzyko zwiększenia składek ubezpieczeniowych OC i AC za szkody, mandaty. Korzystniejsze też były rozliczenia podatkowe poprzez mniejsze podmioty. I tak powstały spółki:

-

(...) Sp. z o.o.,

-

(...) Sp. z o.o. (obie dysponujące pojazdami typu bus),

-

(...) Sp. z o.o. (dotycząca samochodów ciężarowych typu solo, czyli powyżej 3,5 ton)

-

(...) Sp. z o.o. (dotycząca ciągników siodłowych, z naczepą, powyżej 24 ton)

oraz

-

(...) Sp. z o.o. jako zapasowa.

Wszystkie otrzymały krótkie nazwy związane z przedmiotem działalności i w nazwie na początku literę Z, aby odróżniać je od podobnych nazw innych firm transportowych. Jak w każdej ze spółek Z także w odwołującej się spółce Z (...) Sp. z o.o. M. S. jest prezesem zarządu i udziałowcem w 50%., a zarząd spółki jest jednoosobowy. Wszystkie spółki zarządzane są przez M. S. (2), który postępuje tak aby funkcjonować optymalnie z ekonomicznego punktu widzenia.

Wszystkie spółki mają siedzibę w tym samym miejscu, w K.. Obsługę administracyjną dla wszystkich spółek pełnią te same osoby. W tej samej miejscowości, ale w innej lokalizacji niż biura mieści się też plac dla pojazdów po ich powrocie z trasy. Pojazdy parkowane są tam na krótki czas potrzebny do sprzątania i przygotowania do następnego wyjazdu, bo z zasady pojazdy są w stałym w ruchu, by zarabiać. Trasa pojazdu trwa z reguły kilka tygodni, odbywa się od punktu do punktu, a kolejne przewozy ustalane są poprzez (...) Sp. z o.o” działającą jako spedytor. Po powrocie kierowca rozlicza się z biurem, przekazuje pojazd po uprzątnięciu kabiny, sygnalizując spółce jakieś zauważone usterki czy inne problemy, a samochód po doprowadzeniu go do prawidłowego stanu przekazywany jest z następnym zleceniem kolejnemu kierowcy. Spółki nie dysponują własnym warsztatem i korzystają z obsługi serwisowej stosownie do marek pojazdów. Współpracują z kilkoma serwisami firmowymi np. (...), oraz z serwisem specjalizującym się w zakresie opon, wymiany oleju. Większość pojazdów jest nowa, na gwarancji ale po określonej ilości kilometrów każdy pojazd wymaga wymiany oleju, klocków hamulcowych, opon. Wszystkie te prace wykonywane są w punktach serwisowych. Co pewien czas tapicerki w kabinach są prane przez profesjonalną firmę sprzątającą.

(dowód zeznania M. S. (2) [01:41- 02:21] i świadka H. K. [00:18-00:46] złożone w sprawie VU 5/22 – k 79-83)

Pomimo że wszystkie w/w Z-Spółki zostały założone równocześnie w grudniu 2017r., to początkowo nie prowadziły działalności. „Uruchamiano” je stopniowo aby kolejno mogły wypracować sobie zdolność kredytową w bankach, bowiem pojazdy służące do prowadzenia działalności transportowej pozyskiwane są poprzez leasing bankowy. W grudniu 2019r. po raz pierwszy pojazdy wszystkich spółek zjechały na okres świąteczny do kraju i pojawiła się konieczność przygotowania wszystkich w krótkim okresie przerwy świątecznej na wyjazdy zaplanowane po Nowym Roku. Spółki dysponowały łącznie około 50 pojazdami. Do tej pory M. S. osobiście zajmował się odbiorem pojazdów od kierowców po zjechaniu z trasy, ale przy tak dużej ilości powrotów w krótkim czasie w grudniu 2019r. zdecydował, że potrzebna jest mu pomoc.

Jak podał – wybrał osiem osób sprawdzonych, których znał z wcześniejszej pracy i które zgodziły się na to dodatkowe zajęcie. Jak sam przyznał, że z braku doświadczenia czynności te w umowach zlecenia określił w sposób nie w pełni odpowiadający rzeczywistym zadaniom jako „sprzątanie i czyszczenie samochodów”. Zadaniem tych osób było przygotowanie samochodu do trasy, ale nie tyle poprzez szczegółowe sprzątnięcie kabiny, co poprzez przejrzenie stanu plandeki i innych elementów pojazdu oraz zaprowadzenie auta do, a następnie z serwisu. W rzeczywistości ogólne, wstępne sprzątnięcia kabiny po powrocie z trasy obciążało kierowcą, a sprzątanie gruntowne powierzał firmie zewnętrznej zajmującej się praniem tapicerek. Sam natomiast podejmował decyzję który z pojazdów ma mieć wymieniony olej, klocki, opony, który wymaga zaprowadzenia do serwisu. Zleceniobiorca nie miał wiedzy dla której ze spółek ma wykonać powierzone mu zadanie np. odprowadzenia auta do serwisu. Podawał tylko kiedy pracę wykonał, w jakim czasie, a M. S. wystawiał rachunki przypisując tę pracę konkretnej spółce według własnego uznania. Nie było bowiem reguły, że rozliczenie zlecenie było przypisane do tej spółki, do której należał samochód przy jakim była wykonywana praca. To od M. S. (2) zależało jak chce rozpisać zlecenia na poszczególne spółki.

(Dowód- zeznania M. S. (2) w sprawie VU 5/22 [03:13- 03:30] k 82v i 83)

Wszystkie umowy zawarte zostały na czas nieokreślony z wynagrodzeniem w stawce godzinowej. Jak wyjaśniał M. S. wynikało to z faktu, że nie dało się z góry przewidzieć jakie będzie w przyszłości zapotrzebowanie na taką pracę i jakie będą możliwości czasowe wykonawców. Z każdą osobą zawarto równocześnie umowy co do każdej ze spółek: (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o., (...) Sp. z o.o., Z (...) S. z o.o. Osobami zgłoszonymi przez (...) Sp. z o.o. od 16.12.2019r. jako zleceniobiorcy są: poza A. J.,, V. N., P. M., R. D., R. P., R. L., A. V. oraz D. V. L.. (z tym, że co do tej osoby chodziło o prace innego rodzaju niż sprzątanie pojazdów.)

Co do zarzutu, że (...) Sp. z o.o. istniała od 2017r. a pierwsze osoby do ubezpieczeń zgłosiła dopiero w grudniu 2019r. płatnik wyjaśnił, że wcześniej nie było takiej potrzeby. Spółka nie zatrudniała kierowców, posługując się kierowcami angażowanymi poprzez inną spółkę Z. Kierowcy busów zresztą z zasady nie są zatrudniani na podstawie umów o pracę, ale umów zlecenia na określony czas, bo pozwala to na lepsze zarządzanie (kierowcy tych pojazdów nie podlegają kontroli poprzez tachograf, w związku z czym są mniej odpowiedzialni, jeżdżą bardziej ryzykownie, powodują więcej szkód, często po wykonaniu zlecenia strony nie są zainteresowane dalszą współpracą). Problem przygotowywania pojazdów powstał z uwagi na to, że po raz pierwszy nastąpił równoczesny zjazd większej ilości taboru.

W kwestii wstecznego zgłoszenia do ZUS, około półroczne opóźnienie M. S. tłumaczy własnym zaniedbaniem przekazania dokumentów do firmy prowadzącej księgowość, co zbiegło się w czasie się ze zmianą podmiotu prowadzącego księgowość dla wszystkich spółek.

(dowód zeznania M. S. (2) złożone w sprawie VU 5/22 k 81-83).

Co do A. J., to bezpośrednio przed zgłoszeniem do ubezpieczeń społecznych z tytułu zlecenia w czterech w/w „Z-spółkach”, czyli przed 16.12.2019r. nie podlegał on ubezpieczeniom społecznym z żadnego tytułu. Wcześniej zgłoszony był jako pracownik przez płatnika (...) Sp. z o.o. w okresie od 01.03.2017r do 30.04.2019r., natomiast po 30.04.2019r., a przed 16.12.2019r. nie był zgłaszany do ubezpieczeń przez żadnego płatnika (ani powiązanego z M. S. ani przez innych).

(informacja ZUS z 29.07.2022r. k 118)

Odwołująca się (...) Sp. z o.o. na etapie postępowania w ZUS złożyła poza umową zlecenia z 16.12.2019r. także ewidencję czasu pracy za grudzień 2019r. i kolejne miesiące oraz rachunki (z reguły wystawiane z dziesiątego dnia każdego kolejnego miesiąca). Przed sądem płatnik przedstawił zestawienie czasu pracy A. J. dla każdej z Z-spółek.

Wynika z tego, że w dniu 17 grudnia 2019r. przepracował 7 godzin dla spółki (...) Sp. z o.o., w dniu 18 grudnia cztery godziny, w dniu 19 grudnia osiem godzin i w dniu 20 grudnia dziewięć godzin dla spółki Z (...) Sp. z o.o., a następnie w dniu 27 grudnia cztery godziny dla spółki Z. (...) Sp. z o.o. i w dniu 30 grudnia 2019r. 5 godzin dla spółki Z. (...).

Następnie 3 stycznia 2020r. wykazano 3 godziny pracy dla spółki Z (...) Sp. z o.o., w dniu 14 stycznia 4 godziny dla spółki (...) Sp. z o.o. i w dniu 27stycznia 2020r. dla spółki (...) 6 godzin .

Także w kolejnych miesiącach wykazywano pojedyncze, parugodzinne prace dla poszczególnych spółek rozsiane w odstępach po kilka, kilkanaście dni.

(wykaz k 77)

Organ rentowy wydał decyzje wyłączające z ubezpieczenia z tytułu umów zlecenia każdą ze zgłoszonych osób i co do każdej ze spółek, gdyż zgłoszenie wstecznie ze znacznym opóźnieniem czasowym i niskie kwoty podstaw wymiaru składek w każdej ze spółek, a także okoliczności towarzyszące oceniono jako służące pozorowaniu rzeczywistej relacji, nakierowane na uzyskanie środków pomocowych.

Aktualnie prawomocny jest już wyrok w sprawie VU 5/22 dotyczący wyłączenia A. J. z ubezpieczeń od 16.12.2019r. w spółkach Z- (...) Sp. z o.o. i (...) Sp. z o.o.

Oceniając sytuację w spółce (...) Sp. z o.o Sąd w szczególności nie dał wiary M. S. (2) co do realizowania umowy zlecenia jakiej dotyczy niniejsza sprawa. Nie zasługuje bowiem na wiarę jego wyjaśnienie ani co do sposobu pozyskania A. J. jako dotychczasowego pracownika, ani co do możliwości realizowania przez niego umów dla spółek w Sp. osób wynikający z przedstawionej dokumentacji. Nie jest bowiem prawdą, że A. J. wybrał spośród swoich kierowców, skoro od 30 kwietnia 2019r. nie był on związany z żadnym z podmiotów powiązanych z M. S. (2). Nie jest też wiarygodne aby A. J. jako osoba zamieszkała w znacznej odległości od siedziby spółek (ok 160 km) miał wykonywać niskopłatne proste prace po parę godzin dziennie co kilka dni, bo musiałby w tym celu wielokrotnie na krótko przyjeżdżać do K., jako że pytany o miejsce zamieszkania w tym szczególnym okresie roku nie wskazał żadnego miejsca stałego ani czasowego pobytu w K. czy bliskiej okolicy. Zauważyć warto, że grudzień i styczeń to czas przed i między świętami, który przez osoby pracujące poza domem przeznaczany jest raczej na odpoczynek, kontakty rodzinne. Koszt dojazdu z dalekiej miejscowości podważałby też rachunek ekonomiczny podejmowania się dodatkowych zleceń.

Istotne jest przy tym, że przyporządkowanie jego rozliczeń za pracę (tak jak i wszystkich innych osób) do poszczególnych Z-spółek nie wynikało z wykonania pracy na rzecz konkretnego podmiotu, skoro M. S. nie prowadził ewidencji czynności wykonywanych dla poszczególnych Z-spółek i otwarcie przyznał, że rozpisywał rozliczenia według własnego uznania, a wykonawcy nie mieli żadnej świadomości dla jakiego podmiotu pracują. Przyznał przy tym, że nie stosował nawet kryteriom przyporządkowania pracy według pojazdu pracującego dla danej spółki.

Sąd zważył co następuje:

Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2022 poz.1009 ze zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu oraz ubezpieczeniu chorobowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej zleceniobiorcami oraz osoby z nimi współpracujące z zastrzeżeniem ust 4 (ust 4 dotyczy uczniów szkół ponadpodstawowych i studentów w wieku do ukończenia 26 lat).

W myśl art. 750 Kc do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. W myśl art. 734 Kc przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.

W niniejszej sprawie strony sporządziły umowę nazwaną umową zlecenia, a w istocie będącą umową o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o umowie zlecenia.

Nie negując, że rzeczą przedsiębiorcy jest zatrudnianie pracowników dla realizacji celów gospodarczych z tą działalnością związanych stwierdzić należy, że działania te nie są jednak poza jakąkolwiek kontrolą, zwłaszcza gdy wiążą się z otrzymywaniem świadczeń publicznych. W tej kwestii orzecznictwo sądowe jest już utrwalone ( m.in. patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25.01.2005 r. II UKN 141/04 (OSNC 2005 Nr.15/235).

Organ rentowy ma prawo ocenić umowę stanowiącą tytuł do podlegania ubezpieczeniom społecznym, także umowę zlecenia i uznać ją za pozorną, Sp. rzeczną z prawem czy zasadami współżycia społecznego co ma skutki dla ubezpieczonego w zakresie istnienia podstawy ubezpieczenia ( por. wyrok Sądu Najwyższego, sygn. akt III UK 200/04).

Zgodnie z treścią art.83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jego zgodą dla pozoru. Złożenie oświadczenia woli dla pozoru oznacza, że osoba oświadczająca wolę nie chce, aby powstały skutki prawne jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem, czyli albo nie chce wywołać żadnych skutków prawnych, albo chce wywołać inne, niż wynikałyby ze złożonego przez nią oświadczenia woli. O pozorności umowy decydują okoliczności jej zawarcia, cel jaki strony chciały osiągnąć i charakter wykonywanych czynności. O pozorności umowy o można mówić gdy nie doszło w ogóle do świadczenia pracy w Sp. osób odpowiadający treści zawartej umowy, a jedynie stworzono pozory w postaci zgłoszenia do ubezpieczenia, opodatkowania, opłacenia składek ubezpieczeniowych i np. sporządzenia list płac i obecności. Odnosi się to właśnie do umowy zawartej przez (...) Sp. z o.o. z A. J.. W ocenie Sądu ta umowa jest umową nieważną jako, że sporządzona została dla pozoru.

Jak omówiono wcześniej nie są dla Sądu wiarygodne twierdzenia płatnika o realizowaniu umowy zlecenia przez A. J. szczególnie w kontekście wstecznego zgłoszenia do ubezpieczeń i jednoczesnego związania umowami zlecenia z czterema podmiotami jego oraz siedmiu innych osób oraz biorąc pod uwagę, iż mieszkał w znacznej odległości od siedziby firmy, więc musiałby co parę dni na krótko przyjeżdżać pokonując około 300 km dziennie. Praca na zleceniach dla poszczególnych Z -spółek według przedstawionych danych dotyczyła małej ilości godzin, niewielkiego wynagrodzenia, a rozłożenie w czasie pojedynczych dni pracy dla poszczególnych podmiotów wyklucza się z informacjami o organizacji czasu kierowców, którzy wyjeżdżali za granicę na długie. Istotne jest przy tym, że osoby te realizując umowy zlecenia nie miałyby nawet wiedzy dla której ze spółek wykonują pracę, co otwarcie przyznawał M. S., który rozpisywał rozliczenia według własnego uznania . Skoro zatem przypisanie rozliczeń za pracę poszczególnych osób do poszczególnych Z-spółek nie odbywało się według pojazdu pracującego dla danej spółki, to przyjmując nawet, że w grudniu 2019r. zaistniała potrzeba dodatkowego angażowania osób do odprowadzania pojazdów do serwisu, wystarczające byłoby zawarcie umów zlecenia przez jedną ze spółek. Zawarcie zleceń przez każdą z Z-spółek ewidentnie służyło uzyskaniu przez każdą z nich pomocy ze środków publicznych. W sumie tą drogą spółki uzyskały około 1,5 miliona zł.

Konstruowanie stosunku prawny pod istniejącą sytuację, nie dla realizacji celu jakiemu ten stosunek ma służyć nie może znajdować akceptacji. Nie można wyrazić akceptacji dla nagannych i szkodliwych społecznie zachowań, stanowiących przejaw szerszego zjawiska wyłudzania świadczeń ze środków publicznych.

Objęcie konkretnej osoby ubezpieczeniem zarówno obowiązkowym, jak i dobrowolnym może nastąpić tylko wówczas, gdy osoba zgłaszana do ubezpieczenia spełnia ustawowe warunki, o których mowa w art. 6 ust. 1, art. 11 ust. 1 i 2 oraz art. 12 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Umowa zlecania jaką spółka (...) Sp. z o.o. zawarła z A. J. jest nieważna i nie rodzi tytułu podlegania przez niego ubezpieczeniom społecznym. Odwołanie jako bezzasadne podlegało więc oddaleniu i zgodnie z art. 477 ( 14) § 1 k.p.c. orzeczono jak w pkt 1 wyroku.

O kosztach orzeczono w pkt.2 wyroku orzeczono na podstawie art. 98 kpc w zw. z § 9 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.). Zgodnie z wyżej powołanym rozporządzeniem stawka minimalna radcy prawnego w sprawach z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego wynosi 180 zł.

Sędzia Ewa Nowakowska