Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 821/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 listopada 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Mariola Głowacka

Sędziowie:

SA Ewa Staniszewska /spr./

SA Karol Ratajczak

Protokolant:

st. sekr. sąd. Ewa Gadomska

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2014 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w O.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 30 października 2013 r., sygn. akt IX GC 1051/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki 5400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA. Staniszewska SSA M. Głowacka SSA K. Ratajczak

Sygn. akt IACa 821/14

UZASADNIENIE

Powód (...) sp. z o.o. w O. wniósł o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym nakazującego pozwanemu (...) sp. z o.o. w B. zapłatę kwoty 495.148,38 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 marca 2012 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w dniu 11 sierpnia 2011 r. strony zawarły umowę, na podstawie której zobowiązał się dostarczyć pozwanemu alkohol etylowy odwodniony całkowicie skażony, a pozwany zobowiązał się go odebrać w ilości łącznie 500.000 kg w okresie od 1 września 2011 r. do 31 stycznia 2012 r. Dostawy miały być realizowane miesięcznie w minimalnej ilości po 100.000 kg. Zakupiony alkohol miał służyć pozwanemu do produkcji płynu do spryskiwaczy do szyb samochodowych, którego produkcją zajmuje się w ramach prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa. Powód wskazał, że realizował dostawy do zakładu pozwanego, który odbierał dostarczony towar i nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń co do jego jakości i w całości za niego zapłacił. W listopadzie 2011 r. pozwany nie odebrał minimalnej miesięcznej partii towaru. Ostatecznie zamiast zakontraktowanych 500.000 kg pozwany odebrał od powoda zaledwie 170.779 kg towaru. Zarząd powodowej spółki w piśmie z dnia 24 stycznia 2012 r. wezwał pozwanego do przesłania wiążącego harmonogramu odbioru pozostałej części towaru, pod rygorem nałożenia na niego kar umownych przewidzianych w umowie. Pismem z dnia 13 lutego 2012 r. powód ponowił wezwanie, ale pomimo wezwań pozwany nie odebrał pozostałej, zakontraktowanej ilości towaru. Z inicjatywy powoda strony spotkały się w O. dnia 24 lutego 2012 r. Pozwany nie wyraził woli ugodowego rozwiązania sporu. W związku z tym, powód wystawił notę obciążeniową, którą na podstawie § 6 punkt 2 lit. c umowy z dnia 11 sierpnia 2011 r. obciążył pozwanego karę umowną w wysokości 495.148,38 zł. Jako termin zapłaty kary umownej powód wskazał dzień 28 marca 2012 r. Pozwany pismem z dnia 22 czerwca 2012 r. złożył reklamację co do otrzymanych dotychczas w ramach wykonania umowy faktur VAT i zażądał dokonania korekt. Stwierdził, że zgodnie z umową miał otrzymać produkt „alkohol odwodniony całkowicie skażony”, natomiast z faktur wynika, że powód dostarczył mu „koncentrat do produkcji płynu do spryskiwaczy na bazie alkoholu etylowego całkowicie skażonego”. W odpowiedzi, powód w piśmie z dnia 5 lipca 2012 r. wskazał, że na fakturach omyłkowo określono przedmiot sprzedaży, natomiast do zakładu pozwanego został dostarczony towar zgodnie z umową. Podkreślił, że minął już termin na zgłoszenie ewentualnych wad towaru i przesłał korekty faktur jedynie w zakresie oznaczenia przedmiotu sprzedaży oraz zaprzeczył, aby nie wykonał umowy łączącej strony.

W dniu 14 sierpnia 2012 r. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwany złożył sprzeciw od powyższego nakazu wnosząc o jego uchylenie w całości, oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów postępowania w kwocie 7.200 zł.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo i orzekł o kosztach postępowania. Podstawą powyższego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne.

W dniu 13 czerwca 2011 r. pozwany zwrócił się do powoda z zapytaniem ofertowym o alkohol skażony absolutny zwykły w ilości ok. 750 ton. 14 czerwca 2011 r. powód przedstawił ofertę handlową na zakup alkoholu całkowicie skażonego przeznaczonego do produkcji koncentratu płynu do spryskiwaczy szyb samochodowych w dwóch wersjach produktowych: alkoholu etylowego odwodnionego całkowicie skażonego (kod CN 22 07 20) za cenę netto 3,76 zł za kilogram oraz koncentratu do produkcji płynów do spryskiwaczy na bazie alkoholu etylowego w cenie netto 3,47 zł za kilogram. Do oferty dołączył parametry wskazanych produktów. Moc etanolu odwodnionego zwykłego skażonego 1 1 (...) i 1 gr. B. w temperaturze 20° C wynosiła od. 99,6 do 99,9 % objętości, zawartość alkoholu metylowego w etanolu 100% wynosiła nie więcej niż 1 % natomiast zawartość alkoholi wyższych nie więcej niż 2 %. Z kolei moc koncentratu do produkcji płynów do spryskiwaczy w temperaturze 20° C wynosiła od 92 do 93 %, a zawartość alkoholu metylowego wynosiła od 0,8 do 2,5 % m/m.

Podstawą realizacji oferty było podpisanie umowy handlowej, które warunki strony negocjowały. Pozwany zamówił u powoda próbną partię towaru w postaci pojemnika (...) 1000 L alkoholu skażonego odwodnionego w celu sprawdzenia jego jakości. Do tej partii towaru nie został dodany metanol. Pozwany nie zgłaszał zastrzeżeń, w związku z tym wyraził chęć podpisania umowy sprzedaży większej ilości towaru. Przed podpisaniem umowy sprzedaży wysłał pozwanemu wzór umowy, a pozwany ją zaakceptował i zgodził się na dostawę towaru w postaci alkoholu etylowego odwodnionego całkowicie skażonego (kod CN 22 07 20) w sezonie 2011/2012 w ilości 500 ton. Powód spotkał się z pozwanym, aby podpisać umowę sprzedaży. Na tym spotkaniu obecni byli T. S. - prezes zarządu pozwanej spółki oraz A. T. - pracownik powoda i A. K. - prezes zarządu powodowej spółki. Powód zwrócił uwagę prezesowi zarządu pozwanego na zapis w umowie dotyczący kar umownych. T. S. nie kwestionował powyższego zapisu. Stwierdził jedynie, że nie boi się kar umownych, bo potrafi dochodzić swoich roszczeń przed sądem.

Powód nie dysponował wzorcem umowy, w którym byłaby ustalona wysokość kar umownych. Kwestia ta zawsze była przedmiotem negocjacji powoda z przyszłym kontrahentem. Strony określając wysokość kary umownej brały pod uwagę wiele czynników. Jej wysokość była również związana z faktem, że powód kupuje surowiec na cały sezon i ponosi koszty jego magazynowania.

W dniu 11 sierpnia 2011 r. strony zawarły umowę sprzedaży, której przedmiotem było dostarczanie pozwanemu przez powoda alkoholu etylowego odwodnionego całkowicie skażonego (kod CN 22 07 20) zgodnego z załączoną do umowy specyfikacją. Pozwany zobowiązał się do zakupu towaru będącego przedmiotem niniejszej umowy w okresie od 1 września 2011 r. do 31 stycznia 2012 r. łącznie w ilości 500 ton. Strony ustaliły, że dostawy towaru miały się rozpocząć od miesiąca września 2011 r. i miały być kontynuowane do 31 stycznia 2012 r., przy czym powód zagwarantował pozwanemu dostępność towaru w maksymalnych ilościach miesięcznych 150 ton z zastrzeżeniem nieprzekroczenia limitu kredytowego w wysokości 400.000 zł. Pozwany zobowiązał się odbierać towar w minimalnych ilościach miesięcznych 100 ton. W § 4 umowy strony ustaliły, że pozwany jako kupujący jest uprawniony do dokonania analizy jakości dostarczonego towaru przed jego rozładunkiem, a w przypadku stwierdzenia jego niewłaściwej jakości miał prawo odmówić przyjęcia towaru. Strony wskazały w umowie, że fakt stwierdzenia niezgodności jakościowej towaru ze specyfikacją oraz odmowę jego odbioru pozwany zobowiązany był zgłosić powodowi niezwłocznie po jego stwierdzeniu. Kupujący natomiast miał się wstrzymać z rozładunkiem. W takiej sytuacji pozwany zobowiązał się pobrać i zabezpieczyć dwie próbki z kwestionowanej partii towaru oraz w terminie do 2 dni roboczych złożyć powodowi pisemną reklamację z opisem stwierdzonej niezgodności. Jedną z zabezpieczonych próbek pozwany zobowiązał się przesłać niezwłocznie w celu zbadania do kompetentnego laboratorium wskazanego przez powoda, a drugą zostawić u siebie przy czym koszty tej analizy zobowiązał się ponieść powód. Jeśli wyniki, badań laboratoryjnych potwierdziłyby zgodność jakości towaru ze specyfikacją pozwany powinien zwrócić powodowi koszty poniesione w celu wykonania tych badań oraz koszty transportu i koszty związane z jego obsługą.

Strony ustaliły w § 5 umowy, że cena towaru wynosi 3,76 zł netto za 1 kilogram. Pozwany zobowiązał się zapłacić należność za dostawy przelewem na rachunek bankowy wskazany na fakturze VAT w terminie 14 dni od dnia wystawienia faktury. Za nieterminową zapłatę powód mógł naliczyć odsetki w wysokości 11 % w skali roku. W § 6 ust. 2 lit. c umowy strony ustaliły, że pozwany zapłaci powodowi karę umowną za nieodebranie towaru w ilości objętej niniejszą umową, tj. łącznie w ilości 500 ton z zastrzeżeniem § 7 umowy w wysokości 40 % wartości nieodebranego towaru. Za nieodebrany towar strony uznały towar, którego kupujący nie odebrał w okresie trwania niniejszej umowy tj. od 1 września 2011 r. do 31 stycznia 2012 r. W § 7 umowy wskazały, że nie ponoszą odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy, jeżeli jest to wynikiem siły wyższej. Zaistnienie siły wyższej zwalniało stronę dotkniętą jej działaniem od dostaw lub odbiorów przez czas trwania przeszkody. W przypadku zaistnienia siły wyższej strona dotknięta jej działaniem obowiązana była o tym fakcie zawiadomić drugą stronę niezwłocznie jak tylko to będzie możliwe. Postanowiły, że za siłę wyższą uważa się wszelkie zdarzenia zewnętrzne, których nie mogły przewidzieć takie jak wojna, czy też klęski żywiołowe, które uniemożliwiają realizowanie dostaw.

W § 9 umowy strony określiły warunki rozwiązania umowy. Dopuściły możliwość rozwiązania umowy przez każdą ze stron w przypadku, gdy zostało wszczęte w stosunku do drugiej strony postępowanie upadłościowe lub naprawcze, nastąpiło zajęcie majątku drugiej strony. Powód mógł odstąpić od wykonania umowy kiedy pozwany będzie zalegał z płatnością dłużej niż 14 dni licząc od ostatniego dnia terminu płatności zakreślonego na fakturze. Odstąpienie od umowy z tej przyczyny nie wyłączało uprawnień sprzedającego do dochodzenia kar umownych z pozostałych zapisów umowy. Oświadczenie o rozwiązaniu umowy powinno być złożone w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Strony wskazały, że umowa może być rozwiązana w każdym czasie w drodze porozumienia stron. W załączniku do umowy strony podały parametry etanolu odwodnionego zwykłego skażonego. Jego moc w temperaturze 20° C miał wynosić od 99,6 do 99,9 % objętości, zawartość alkoholu metylowego w etanolu 100% wynosiła nie więcej niż 3 %, natomiast zawartość alkoholi wyższych nie więcej niż 2 %. Rubryka dotycząca alkoholi wyższych dotyczyła fuzli, które powodują, że produkt ma gorszy zapach. Klienci standardowo odbierają alkohol z fuzlem o niskiej wartości 1 g lub 0,6 g. Powód poinformował pozwanego, że do dnia 22 września 2011 r. nie otrzymał należności za dostarczony towar. Zgodnie z wystawioną fakturą termin zapłaty minął z dniem 21 września 2011 r.

W odpowiedzi na powyższe, pozwany w dniu 23 września 2011 r. poinformował go, że nie jest w stanie uregulować należności za dostarczony przez powoda towar, ponieważ nie korzysta z żadnych form kredytowania i jest zależny od odbiorców, którzy nie zapłacili w terminie. Ponadto wskazał, że kupił cztery duże zbiorniki ze stali kwasoodpornej za gotówkę licząc, że należności za sprzedane towary zostaną uregulowane przez jego kontrahentów. Zobowiązał się zapłacić powodowi 50.000 zł, a resztę kwoty w późniejszym terminie. Podkreślił, że duży wpływ na obecną jego sytuację ma fakt, że nowa ustawa o substancjach chemicznych zezwala na stosowanie metanolu w ilościach większych niż 3%, wobec czego większość producentów zaczyna stosować go częściowo lub w całości zamiast etanolu obniżając ceny, co spowodowało, że odbiorcy pozwanego przenieśli zakupy do konkurencji. Pozwany przesłał powodowi harmonogram dostaw, które miały nastąpić w październiku i potwierdzał dostawę towaru.

W dniu 28 października 2011 r. powód zwrócił się z prośbą do pozwanego o przesłanie harmonogramu dostaw towaru w listopadzie i złożenie zaległego zamówienia. Ponowił prośbę w dniu 9 listopada 2011 r.

W dniu 10 listopada 2011 r. pozwany poinformował powoda, że harmonogram staje się nieaktualny i oświadczył, że nie potwierdza zamówienia na tydzień 14-18 listopada. Wskazał, że jest po rozmowach z klientami i zmuszony jest sytuacją rynkową do zmiany profilu produkcji z etanolu na metanol przynajmniej w 60-70 %. Może dostosować się do wymogów klientów albo zamknąć biznes. Podkreślił, że cała południowa i zachodnia Polska została zalana płynami na metanolu od różnych producentów, co spowodowało spadek sprzedaży towarów pozwanego o ponad 40%. w stosunku do ubiegłych lat. Stwierdził, że zakupy etanolu będą kontynuowane, jednak nie potrafił wskazać czy uda mu się w całości zrealizować plany. Oświadczył, że przymierza się do produkcji rozcieńczalników na bazie etanolu, aby kontynuować całoroczną współpracę. Pozwany w listopadzie 2011 r. nie odebrał minimalnej miesięcznej partii towaru określonej w umowie. W dniu 12 grudnia 2011 r. poinformował powoda, że dostawa po 14 grudnia jest nieaktualna, a w ciągu ostatnich dostaw zużył jedynie 4 tony dostarczonego towaru. Wskazał, że pracuje nad etykietą na denaturat, ponieważ płynu do spryskiwaczy na etanolu praktycznie nikt nie zamawia.

W odpowiedzi na wezwanie powoda do przesiania harmonogramu dostaw koncentratu na miesiąc styczeń 2012 r. oraz złożenia zamówień, pozwany oświadczył, że nie przewiduje zamówień, ponieważ z ostatnich dostaw pozostało mu jeszcze ponad 35 ton towaru. W dniu 29 grudnia 2011 r. powód przypomniał pozwanemu o zapisach umownych zobowiązujących go do odbioru minimum 100 ton surowca w miesiącu. Podał, że w związku z tym, że w grudniu powód nie egzekwował obowiązku zakupu minimalnych ilości towaru, w styczniu 2012 r. pozwany powinien odebrać łącznie 150 ton koncentratu. W piśmie z dnia 9 stycznia 2012 r. pozwany wskazał, że warunki pogodowe mające wpływ na wartość obrotów w zakresie produkcji i sprzedaży zimowych płynów do spryskiwaczy szyb samochodowych są wyjątkowe, a od września 2011 r. odnotowano na niespotykaną skalę całkowity brak opadów, w szczególności brak opadów śniegu. Zdaniem pozwanego, susza w sposób zdecydowany wpłynęła na wartość obrotów w zakresie zimowych płynów do spryskiwaczy, a tym samym na wartość zakupów i wartość przetwarzania alkoholu etylowego skażonego kupowanego u powoda. Zmniejszenie o blisko 70% wartości sprzedaży we wskazanym segmencie wpłynęło na poziom zakupu surowców, w tym etanolu. Wskazał również, że negatywny wpływ na wartość sprzedaży etanolu miała liberalizacja ustawy o substancjach chemicznych i mieszaninach, której treść umożliwiła zastosowanie jako składnika zimowych płynów do spryskiwaczy szyb samochodowych w miejsce alkoholu etylowego dotychczas niestosowanego lub stosowanego w zakresie ograniczonym do 3% objętości alkoholu metylowego, którego cena stanowi 50% wartości ceny alkoholu etylowego. Pozwany wskazał, że nie uda mu się zrealizować przewidywanego poziomu zakupów alkoholu etylowego skażonego w sezonie 2011/2012, gdyż z zakupionych w grudniu 2011 r. 46.000 kg alkoholu etylowego aktualnie posiada w zbiornikach jeszcze około 35.000 kg.

W dniu 10 stycznia 2012 r. powód przesłał zestawienie realizacji umów na koncentrat płynu do spryskiwaczy i poprosił pozwanego o zapoznanie się z nim oraz podanie informacji, czy pozwany zamierza terminowo wywiązać się z zapisów umownych. Ponadto pismem z dnia 24 stycznia 2012 r. wezwał go do niezwłocznego podjęcia odbiorów zakontraktowanego koncentratu do spryskiwaczy do szyb samochodowych i do zapłaty należności w wysokości 209.459,45 zł z tytułu faktur VAT (...) (...)/ (...) i nr (...) (...)/ (...). Ze względu na brak reakcji pozwanego na powyższe wezwanie, pismem z dnia 13 lutego 2012 r. ponownie wezwał go do przedstawienia harmonogramu dostaw pozostałej części towarów wynikających z umowy.

W związku ze zgłaszanymi przez pozwanego nieprawidłowościami w opisie towaru wskazanego na fakturze nr (...) poinformował, że w określeniu produktu pojawił się zapis dotyczący alkoholu, nie zaś skażalnika. Dane dotyczące skażalnika zostały wyszczególnione w protokole skażenia nr (...)

Powód zaprosił pozwanego na spotkanie w celu omówienia realizacji zawartej umowy sprzedaży. Pozwany zaproponował termin spotkania na dzień 24 lutego 2012 r. o godzinie 12.00. W spotkaniu brali udział A. K., S. P., T. S. i jego małżonka oraz A. T.. Prezes zarządu pozwanego T. S. otrzymał informacje od powoda w jakiej części umowa została wykonana. Pozwany podkreślał, że odebranie towaru uniemożliwiały warunki pogodowe, a ponadto na rynku znajduje się alternatywny towar w postaci metanolu, który jest tańszy i nie może konkurować z innymi producentami. Nie wspominał o wypowiedzeniu umowy. Powód poinformował pozwanego, że może przechowywać nieodebrany przez pozwanego towar, ale za odpowiednim wynagrodzeniem albo może go przerobić. Po spotkaniu pozwany miał wyrazić stanowisko wobec propozycji przedstawionej przez powoda w sprawie niezrealizowania umowy sprzedaży. Ze względu na brak odpowiedzi na propozycje przedstawione podczas spotkania w dniu 24 lutego 2012 r. powód obciążył pozwanego notą obciążeniową na kwotę 495.148,38 zł tytułem kary umownej zgodnie z § 6 pkt 2 lit. c za nieodebranie towaru w ilości objętej umową na dostawę koncentratu do spryskiwaczy do szyb samochodowych. Jako termin zapłaty kary umownej powód wskazał dzień 28 marca 2012 r.

W dniu 29 marca 2012 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 495.148,38 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 marca 2012 r. do dnia zapłaty. W piśmie z 20 kwietnia 2012 r. pozwany odmówił zapłaty powyższej kwoty wskazując, że podmiot występujący imieniu powoda nie przedstawił pełnomocnictwa i żąda zapłaty na bliżej nieokreślone konto bankowe, co wskazuje na adhezyjny charakter wezwania. W ocenie pozwanego, działanie powoda zostały podjęte w celu wyprzedzenia zarzutu dotyczącego dostarczenia surowca niezgodnie z ustalonymi parametrami co do składu chemicznego. Pozwany podkreślił, że zachowanie powoda spowodowało utratę przez niego kluczowych kontrahentów, utratę bieżących i przyszłych zysków ze sprzedaży asortymentu opartego na dostawach surowców od powoda, a także utratę marki produktów pod logo (...) sp. z o.o. i dobrego imienia spółki.

Z kolei w dniu 21 marca 2012 r. pozwany poprosił powoda o ofertę na zmagazynowanie etanolu do lipca 2012 r. oraz o ofertę na przetworzenie na inny sugerowany produkt i przygotowanie projektu umowy na magazynowanie i przetworzenie. W piśmie z dnia 16-kwietma 2012 r. pozwany ponownie zwrócił się z prośbą o przedstawienie oferty na magazynowanie etanolu do 1 lipca 2012 r. oraz na przetworzenie na inny produkt .. (...) zakresie przetworzenia zwrócił się również z pytaniem o surowiec do wytworzenia produktów w postaci denaturatu, podpałki do grilla, paliwa do kominków, rozcieńczalnika i zmywacza.

W odpowiedzi na powyższą prośbę powód w piśmie z dnia 19 kwietnia 2012 r. wskazał, że przed skierowaniem sprawy na drogę sądową istnieje możliwość ugodowego rozwiązania sporu poprzez zawarcie aneksu do umowy pozwalającego na częściowe pokrycie szkód doznanych przez spółkę. Powód zaproponował dwa rozwiązania. Pokrycie kosztów przerobienia nieodebranego etanolu na inny produkt w wysokości 0,58 zł za 1 kg albo odbiór etanolu ze zwrotem kosztów magazynowania w wysokości 0,12 zł za 1 kg za każdy rozpoczęty miesiąc magazynowania. Koszty magazynowania byłyby doliczane do ceny etanolu począwszy od ostatniego terminu odbioru towaru. Na przełomie maja i czerwca 2012 r. powód przerobił nieodebrany przez pozwanego towar i go sprzedał.

Ostatecznie powód zamiast 500.000 kg towaru odebrał 170.779 kg. Pozwany przy odbiorze towaru nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń. Był on wysyłany w cysternie, która ma trzy komory pojemności. Protokoły odbioru produktów dostarczanych przez powoda były podpisywane w imieniu pozwanego przez upoważnione przez niego osoby. Z tytułu sprzedaży powód wystawił faktury VAT, w których określił towar jako koncentrat do produkcji płynu do spryskiwaczy na bazie alkoholu etylowego całkowicie skażonego. Do każdej partii dostarczanego towaru był dołączony protokół skażenia alkoholu etylowego substancjami skażającymi podpisany przez pracowników powoda, którzy brali udział w czynnościach oraz funkcjonariusza celnego obecnego przy skażeniu. Po sporządzeniu protokołu skażenia powód dolewał metanol w wysokości nie przekraczającej 3%. W fakturach została wskazana ilość produktu skażona metanolem, natomiast protokoły skażenia zawierały wartości przed dolaniem metanolu. Przed skażeniem dostarczany produkt zawierał alkohol metylowy w ilości od 0,01 g do 0,02 g. Powód dostarczał towar w cysternach, które były odpowiednio zabezpieczone, zaplombowane.

Pozwany otrzymał reklamacje płynów do spryskiwaczy od swoich klientów. Dotyczyły one zastosowania niewłaściwej nakrętki, a także złej jakości produktu, która objawiała się wytrącaniem barwnika odkładającego się na ściankach opakowania. Pozwany dokonał wymiany produktów.

Pismami z dnia 22 czerwca 2012 r. pozwany żądał dokonania korekt wskazanych dokumentów sprzedaży zgodnie z ofertą z dnia 14 czerwca 2011 r. oraz umową sprzedaży z dnia 11 sierpnia 2011 r. W uzasadnieniu wskazał, że powód zobowiązał się do dostarczenia — pozwanemu alkoholu etylowego odwodnionego całkowicie skażonego w cenie 3,76 zł, a dostarczył produkt w postaci koncentratu do produkcji płynu do spryskiwaczy na bazie alkoholu etylowego całkowicie skażonego, który zgodnie z ofertą z dnia 14 czerwca 2011 r. zobowiązał się dostarczać w cenie 3,47 zł.

Powód odpowiadając na powyższe pismo odmówił dokonania korekt wskazanych przez pozwanego faktur, albowiem postępowanie wyjaśniające przeprowadzone w powodowej spółce wykazało, że pozwanemu dostarczono produkt zgodny z umową o czym świadczą protokoły skażenia sporządzone w obecności służb celnych. Przyznał, że jedynie na skutek pomyłki na fakturach błędnie określił przedmiot sprzedaży. W związku z powyższym wystawił notę korygującą, w której skorygował ich treść określając sprzedawany towar jako alkohol etylowy odwodniony całkowicie skażony zamiast koncentrat do produkcji płynu do spryskiwaczy na bazie alkoholu etylowego całkowicie skażonego. Powyższy błąd nastąpił w księgowości powoda, ponieważ jego pracownicy omyłkowo niewłaściwie określili sprzedawany towar. Potocznie w zakładzie powoda określa się dostarczany towar służący do produkcji płynu do spryskiwaczy jako koncentrat, niezależnie od tego czy jest to faktycznie koncentrat, czy też alkohol etylowy skażony. Stąd w pismach z dnia 13 lutego 2012 r. oraz 24 stycznia 2012 r. powód błędnie określił umowę zawartą z pozwanym jako umowa na dostawę koncentratów do spryskiwaczy szyb samochodowych.

Pismem z dnia 16 lipca 2012 r. pozwany ponownie wezwał powoda do dokonania korekt faktur sprzedaży dostarczonego towaru.

W dniu 17 lipca 2012 r. pozwany wystawił notę obciążeniową nr (...) z tytułu kary umownej na podstawie § 6 pkt 1 lit. b umowy, naliczonej w związku z całkowitym brakiem realizacji umowy przez powoda.

Pozwany od stycznia 2012 r. był przygotowany na produkcję płynu do spryskiwacza na podstawie metanolu.

Powód przechowywał towar przeznaczony dla pozwanego w dwóch osobnych zbiornikach o pojemności 300.000 litrów, które zajmowały ok. 10 % pojemności magazynu. Pozwany nie składał reklamacji dotyczących dostarczonego towaru, nie zabezpieczył próbek zgodnie z procedurą reklamacyjną zawartą w umowie i nie przesłał ich powodowi. Towar był dostarczany przez powoda cysternami o pojemności 32,64 m 3.

W roku 2011 jesień i zima była łagodna i sucha.

Powód nie otrzymał pisma pozwanego z dnia 13 stycznia 2012 r., które dotyczyło rozwiązania umowy.

Wobec powyższych ustaleń Sąd Okręgowy powództwo uznał za zasadne stając na stanowisku, że powód dostarczał pozwanemu produkt zgodnie z umową. Ten ostatni nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń do dostarczonego towaru. Okoliczność ta została potwierdzona przez świadków A. T. oraz członka zarządu powoda S. B.P. i prezesa zarządu powoda A. K.. Ponadto pozwany odbierał dostarczony towar, o czym świadczą dokumenty przewozowe podpisane przez prezesa zarządu T. S. oraz dokumenty(...)Do każdej faktury powód dołączył również protokoły skażenia, z których wynikało, że dostarczony towar posiadał parametry zgodne z umową (moc produktu wynosiła 99,9 % w temperaturze 20° C). Protokoły te, jak wskazano wyżej, były dokumentami urzędowymi, ponieważ zostały podpisane przez funkcjonariuszy celnych i korzystały z domniemania określonego w art. 244 § 1 k.p.c. tzn. stanowiły dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Produkty dostarczane przez powoda przed skażeniem zawierały od 0,01 g do 0,02 g alkoholu metylowego. Po sporządzeniu protokołu skażenia powód dolewał metanol w wysokości nie przekraczającej 3 %. Zgodnie ze specyfikacją zawartą w umowie w zamówionym produkcie mógł znajdować się metanol w takiej ilości. Sąd uznał, że bez znaczenia pozostawała okoliczność, iż na fakturach, które zostały sprostowane przez powoda, błędnie określono nazwę produktu. Najistotniejsze było to, że produkt spełniał wymogi określone w umowie. Prezes zarządu pozwanego T. S. w zeznaniach przyznał, że on także niekonsekwentnie posługiwał się nazwą dostarczanego produktu.

Pozwany w pismach kierowanych do powoda we wrześniu 2011 r. wyjaśniał, że nie jest w stanie uregulować należności za dostarczony przez powoda towar, ponieważ nie korzysta z żadnych form kredytowania i jest zależny od odbiorców, którzy nie zapłacili w terminie za odebrany towar. Podkreślił, że duży wpływ na jego sytuację ma fakt, że nowa ustawa o substancjach chemicznych zezwala na stosowanie metanolu w ilościach większych niż 3%, wobec czego większość producentów zaczyna stosować go częściowo lub w całości zamiast etanolu obniżając ceny, co spowodowało, że odbiorcy pozwanego przenieśli zakupy do konkurencji. W listopadzie 2011 r. pozwany oświadczył, że nie potwierdza zamówienia na okres 14-18 listopada ze względu na sytuację rynkową, która zmusza go do zmiany profilu produkcji z etanolu na metanol przynajmniej w 60-70 %. W grudniu 2011 r. odmówił dostawy towaru i wskazał, że pracuje nad etykietą na denaturat, ponieważ płynu do spryskiwaczy na etanolu praktycznie nikt nie zamawia. Z kolei w piśmie z dnia 9 stycznia 2012 r. pozwany wskazał, że warunki pogodowe mające wpływ na wartość obrotów w zakresie produkcji i sprzedaży zimowych płynów do spryskiwaczy szyb samochodowych są wyjątkowe, co wpłynęło na wartość zakupów i wartość przetwarzania alkoholu etylowego skażonego kupowanego u powoda. Wskazał również, że negatywny wpływ na wartość sprzedaży etanolu miała liberalizacja ustawy o substancjach chemicznych i mieszaninach, której treść umożliwiła zastosowanie jako składnika zimowych płynów do spryskiwaczy szyb samochodowych w miejsce alkoholu etylowego dotychczas niestosowanego lub stosowanego w zakresie ograniczonym do 3% objętości alkoholu metylowego, którego cena stanowi 50% wartości ceny alkoholu etylowego.

Pozwany nie kwestionował jakości dostarczonego towaru również na spotkaniu stron, które miało miejsce w lutym 2012 r. Okoliczność ta została potwierdzona przez świadka A. T. oraz członka zarządu powoda S. P. oraz prezesa zarządu powoda A. K., którzy brali udział w spotkaniu. Świadczy o tym również pismo pozwanego z dnia 16 kwietnia 2012 r., w którym zwrócił się do powoda z prośbą o przedstawienie oferty na magazynowanie etanolu i na przetworzenie go na inny produkt, nie kwestionując jakości towaru. Zachowanie pozwanego potwierdza fakt, że nie wnosił on zastrzeżeń do dostarczanego towaru. Jeśli nie byłby zadowolony ze współpracy z powodem z pewnością nie zamierzałby jej kontynuować. Dopiero za po otrzymaniu od powoda wezwania do zapłaty z dnia 29 marca 2012 r. (k. 94 akt) pozwany w piśmie z dnia 20 kwietnia 2012 r. zakwestionował właściwości to wam dostarczanego przez powoda.

Sąd Okręgowy wskazał, że skoro pozwany twierdził, że dostarczono mu wadliwy towar mógł skorzystać z procedury reklamacyjnej szczegółowo określonej w §4 umowy, czego nie uczynił. Świadek E. S. - żona prezesa zarządu pozwanej spółki potwierdziła, że pozwany nie zabezpieczył próbek zgodnie z procedurą reklamacyjną. Wbrew jego twierdzeniu za reklamację nie można więc uznać pism z dnia 22 czerwca 2012 r. oraz 16 lipca 2012 r., w których pozwany wzywa powoda do dokonania korekt faktur sprzedaży. Sąd Okręgowy uznał również za bezzasadne zarzuty pozwanego dotyczące dolewania przez powoda wody do dostarczonego towaru. W piśmie z dnia 26 czerwca 2013 r. wykazał, że nie było to możliwe. Żeby uzyskać moc 92 % z płynu o mocy 99,9% powód musiałby dolać ok. 3.000 litrów wody. Przedkładając dokumenty w postaci protokołu z badania urządzenia transportowego do przewozu towarów niebezpiecznych oraz świadectwa legalizacji cystern wykazał, że łączna ilość płynu po ewentualnym dolaniu wody przez powoda nie zmieściłaby się do samochodów transportujących towar. Ponadto dolewanie przez niego wody byłoby nieopłacalne dla spółki, ponieważ generowałoby dodatkowe koszty w wysokości ok. 11.300 zł za każdą dostawę. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że towar dostarczony pozwanemu był zgodny z umową.

Zdaniem Sądu I instancji w niniejszej sprawie nie wystąpiły nie wystąpiły również okoliczności, które zwalniałaby pozwanego od odpowiedzialności za niewykonanie umowy w postaci nieodebrania towaru dostarczonego przez powoda, gdyż nie miały miejsca zdarzenia, które stanowiły siłę wyższą w rozumieniu wskazanym w § 7 umowy stron. Jak wskazano wyższej, łagodna i sucha jesień i zima w latach 2011 i 2012 nie uzasadnia zakwalifikowania tego zdarzenia jako zbliżonego do klęski żywiołowej. Wahania pogodowe są normalnym zjawiskiem i powinny zostać uwzględnione przy zawieraniu umowy. W związku z powyższym pozwany nie mógł zwolnić się na tej podstawie od odpowiedzialności za nieodebranie towaru.

W ocenie Sądu Okręgowego twierdzenie pozwany, że umowa zawarta przez strony była nieważna na podstawie art. 58 k.c. pozostaje w sprzeczności z jego oświadczeniem zawartym w uzasadnieniu sprzeciwu od nakazu zapłaty, w którym stwierdził, że nie zaprzecza iż zawarł z powodem umowę sprzedaży z dnia 11 sierpnia 2011 r.

Ponadto Sąd wskazał, że brak było podstaw by przyjąć, że umowa łącząca strony była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Ze zgromadzonych w sprawie dokumentów wynika bowiem, że pozwany zwrócił się do powoda z zapytaniem ofertowym. Powód przedstawił ofertę handlową na zakup alkoholu całkowicie skażonego przeznaczonego do produkcji koncentratu płynu do spryskiwaczy szyb samochodowych w dwóch wersjach produktowych. Do oferty dołączył również parametry wskazanych produktów. Z zeznań świadka A. T. oraz z wydruków korespondencji mailowej stron wynika, że prowadziły one negocjacje dotyczące warunków umowy. Przed jej podpisaniem pozwany otrzymał wzór umowy, z którym mógł się wcześniej zapoznać. Ponadto strony spotkały się, aby omówić wszystkie kwestie związane ze sprzedażą. Na spotkaniu obecni byli T. S. - prezes zarządu pozwanej spółki oraz A. T. - pracownik powoda i A. K. - prezes zarządu powodowej spółki. Pozwany miał zatem możliwość ustalenia wszystkich postanowień zawartych w umowie. Nie udowodnił, aby w jakikolwiek sposób był zmuszony do współpracy z powodem. Powód przedkładając umowy łączące go z innymi kontrahentami, wykazał, że wysokość kary umownej nie była narzucana przez niego, lecz uzależniona od uzgodnień z drugą stroną umowy.

Z uwagi na cofnięcie zarzutu miarkowania kary umownej, Sąd I instancji nie odniósł się do twierdzeń pozwanego z tym związanych. Sąd Okręgowy pominął również kwestię wysokości szkody doznanej przez powoda oraz jego ewentualnego przyczynienia się do jej powstania, wskazując, iż szkoda nie jest przesłanką żądania zapłaty kary umownej.

W konsekwencji powyższych rozważań, mając na uwadze § 6 ust. 2 lit. c umowy stron, zgodnie z którym pozwany zobowiązał się zapłacić powodowi karę umowną za nieodebranie towaru w łącznej ilości 500 ton w wysokości 40 % wartości nieodebranego towaru i na podstawie art. 483 § 1 k.c. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda dochodzoną pozwem kwotę. Uznał bowiem, że postępowanie dowodowe wykazało, iż kara umowna została prawidłowo zastrzeżona, a pozwany nie kwestionował powyższego zapisu przy zawarciu umowy. Wbrew jego twierdzeniu, kara umowa nie została zastrzeżona w odniesieniu do zobowiązań pieniężnych. Dotyczyła ona nieodebrania zamówionego towaru przez pozwanego, czyli niewykonania umowy o charakterze niepieniężnym. Powód wykazał również, że pozwany nienależycie wykonał zobowiązanie, albowiem wbrew postanowieniom umowy nie odebrał zamówionego towaru w ilości 329.221 kg oraz, że podstawą obliczenia wartości nieodebranego towaru stanowiła umowna cena netto w wysokości 3,76 zł.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., a o kosztach procesu na podstawie art. 98 §1 i 3 k.p.c.

W apelacji od powyższego wyroku pozwany zaskarżając go w całości zarzucił:

- nieważności postępowania (art. 379 pkt. 5 k.p.c.) - przez pozbawienie strony możliwości obrony swoich praw i prowadzenie rozpraw w sposób sprzeczny z zasadami bezstronności, naruszenie prawa do rzetelnego procesu cywilnego, niedopełnienie obowiązku przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, uznania że dalsze rozpoznanie i rozstrzygnięcie spornego stosunku prawnego lub prawa stało się na użytek konkretnego postępowania zbędne, zaniechanie zbadania materialnej podstawy żądania pomijając merytoryczne zarzuty pozwanej co do braku związku między żądaniem pozwu, a przedstawionymi dowodami przez powoda, pominięcia przez sąd pierwszej instancji podstawy roszczenia, tj. przesłanek stanowiących o jego istnieniu, poprzez pozbawienie pozwanego możliwości obrony swych praw wskutek faktycznego uniemożliwienia pozwanemu ustosunkowania się do wnioskowanych przez powoda środków dowodowych oraz nowych twierdzeń w piśmie procesowym z dnia 26 czerwca 2013 r.,

- nierozpoznanie istoty sprawy (art. 386 § 4 kpc) poprzez brak w rozstrzygnięciu odniesienia do tego, co jest przedmiotem sprawy, zaniechania zbadania materialnej podstawy żądania i merytorycznych zarzutów strony pozwanej, bezpodstawnie przyjmując, że nie istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie,

- nierozpoznanie przez Sąd I instancji istoty sprawy, wskutek naruszenia przepisów postępowania, tj. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. - poprzez oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia składu produktu dostarczanego przez powoda do pozwanego,

-

niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj. 217 § 2 kpc, art. 227 kpc, art. 278 kpc - poprzez oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w zakresie produkcji i przerobu alkoholu etylowego na okoliczność ustalenia kosztów produkcji, wpływu zanieczyszczeń na parametry alkoholu etylowego i możliwości ich usunięcia w procesie produkcji, itp.,

-

naruszenie art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności,

-

obrazę art. 32 ust. 1 i art. 45 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej i wynikającego z nich prawa pozwanej do bezstronnego Sądu oraz zasady równego traktowania stron postępowania - poprzez nieuzasadnione udzielanie przez Sąd I instancji pomocy powodowi w niniejszej sprawie w zakresie dowodzenia jego roszczenia, nieobiektywną i niesprawiedliwą ocenę podnoszonych przez pozwaną zarzutów i składanych przez nią oświadczeń, bezpodstawnego oddalania wniosków dowodowych pozwanej, przy jednoczesnym przyjmowaniu wszystkich pism procesowych powoda, nawet tych złożonych po wyznaczonym terminie, stosowanie przez Sąd Okręgowy w Poznaniu odmiennych kryteriów oceny zachowania oraz oświadczeń stron w niniejszej sprawie, utrudnianie pozwanej przeprowadzania dowodów z dokumentów,

-

naruszenie art. 5 k.p.c. w zw. z art. 206 § 2 k.p.c poprzez nieudzielenie pouczeń co do czynności procesowych przed wdaniem się pozwanego w spór, przy doręczeniu nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, pomimo że pozwany występował bez fachowego pełnomocnika, co miało istotny wpływ na ostateczny wynik sprawy, w szczególności na zwrot pisma procesowego z 14 października 2013r. zawierającego istotne dla sprawy twierdzenia i wnioski dowodowe będące w uzasadnionej opozycji do przedstawionych przez powoda nowych wniosków dowodowych i twierdzeń w piśmie procesowym z dnia 26 czerwca 2013r.

-

naruszenie art. 161 k.p.c. w zw. z 160 § 1 k.p.c. i art. 230 k.p.c. poprzez odmowę wyrażenia zgody na złożenie załącznika do protokołu,

-

naruszenie art. 207 § 3 k.p.c. poprzez uznanie, że pismo obejmujące wnioski o przeprowadzenie dowodów wymaga postanowienia lub zgody sądu; poprzez brak decyzji sądu w przedmiocie wyznaczenia granicy czasowej dla zgłaszania faktów i dowodów w dalszych pismach procesowych i zobowiązania stron w tym zakresie, oznaczenia porządku składania pism i terminów w których należy je złożyć,

-

naruszenie art. 207 § 5 k.p.c. - poprzez brak pouczenia strony pozwanej w toku całego postępowania o treści art. 207 § 6 k.p.c. który został wykorzystany przez Sąd dla zwrotu pisma pozwanego zawierającego wnioski dowodowe z dnia 03 i 14 października 2013r., co wpłynęło na jego negatywną sytuację procesową oraz na wynik sprawy,

-

naruszenie art. 207 § 6 k.p.c. poprzez pominięcie twierdzeń i dowodów zgłoszonych w trakcie postępowania, które nie były spóźnione, złożone zostały w odpowiedzi na twierdzenia i dowody zawarte w piśmie procesowym powoda z 26 czerwca 2013r., które nie mogły być złożone w sprzeciwie do nakazu zapłaty, gdyż nie istniały wówczas podstawy ich złożenia,

-

naruszenie art. 232 zdanie 2 k.p.c. w zw. z art. 3 k.p.c. i 6 k.c. oraz zasady kontradyktoryjności poprzez prowadzenie przez Sąd I instancji postępowania dowodowego z urzędu na rzecz powoda, przy jednoczesnym braku okoliczności, które przemawiać mogłyby za dopuszczeniem przez Sąd takich dowodów z urzędu,

-

naruszenie art. 224 § 1 k.p.c. poprzez zamknięcie rozprawy w dniu 21 października 2013 r., gdy wskazane istotne dla rozstrzygnięcia dowody nie zostały przeprowadzone, stan sprawy nie mógł być oceniony jako dostatecznie wyjaśniony, a działanie sądu uniemożliwiło stronie pozwanej w pełni wyrazić swoje stanowisko,

-

naruszenie art. 232 k.p.c. w zw. z art. 234 k.p.c. poprzez brak działania Sądu z urzędu,

-

naruszenie art. 232 zdanie 2 k.p.c. w zw. z art. 3 k.p.c. i 6 k.c. oraz zasady kontradyktoryjności poprzez prowadzenie przez Sąd I instancji postępowania dowodowego z urzędu na rzecz powoda,

-

naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niedopuszczenie dowodów na fakty sporne między stronami, a mające dla sprawy istotne znaczenie w zakresie dotyczącym wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego.

-

naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz 234 k.p.c. poprzez nierozważenie w sposób wszechstronny i obiektywny dowodów, sprzeczność ustaleń faktycznych z treścią zgromadzonego materiału dowodowego, dowolną ocenę dowodów i wydanie orzeczenia wbrew domniemaniom prawnym wynikającym z dokumentów załączonych przez stronę powodową braku podstawy żądania pozwu, co miało decydujący wpływ na treść orzeczenia

-

naruszenie art. 236 k.p.c. w zw. z art. 328 § 1 k.p.c. poprzez brak postanowienia dowodowego co do dowodów oddalonych ogólnikowo przez Sąd w skarżonym postępowaniu,

-

naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art 224 § 1 k.p.c. poprzez lakoniczne uzasadnienie wyroku, niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku oraz zaniechanie przytoczenia przepisów prawa, braki w ustaleniach faktycznych dotyczących szczególnie związku między dokumentami dostaw, a dokumentami sprzedaży, protokołami skażenia i orzeczeniami laboratorium oraz podpisami na dokumentach nie będącymi podpisem pozwanego,

-

naruszeniu art. 503 § 1 k.p.c. w zw. z art 479 14 k.p.c. - poprzez uznanie, że zgłoszony przez pozwanego w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzut potrącenia był spóźniony,

-

naruszenie art. 471 k.c. poprzez nie zastosowanie i przyjęcie, iż w sprawie nie występują żadne okoliczności uzasadniające brak winy pozwanego w realizacji umowy na dostawy alkoholu etylowego odwodnionego całkowicie skażonego,

-

naruszenie art. 484 § 2 k.c. poprzez nie zastosowanie i przyjęcie, iż w sprawie nie występują żadne okoliczności uzasadniające miarkowanie wysokości kary umownej, gdy kara jest rażąco wygórowana,

-

naruszenie art. 605 k.c. - poprzez nie zastosowanie i przyjęcie, że Powód nie był zobowiązany przez umowę dostawy do wytworzenia i dostarczenia Pozwanemu przedmiotu umowy oznaczonego co do gatunku na podstawie § 1 umowy, tj. czystego alkoholu etylowego odwodnionego o mocy 99,6 do 99,9% objętości mierzonej w temperaturze 20°C, a tym samym, że Pozwany był zobowiązany do odebrania i zapłacenia ceny produktu niespełniającego wymagań mocy określonych Rozporządzeniem Ministra Gospodarki z dnia 25 maja 2006 r. W sprawie liczbowych danych odniesienia dla mieszanin alkoholu etylowego i wody , wydanym do Ustawy z dnia 11 maja 2001r. Prawo o miarach.

Ponadto skarżący na podstawie art. 380 k.p.c. zaskarżył wskazane w apelacji postanowienia Sądu I instancji oraz wniósł o przeprowadzenie uzupełniającego postępowania dowodowego, w tym dowodów z opinii biegłych na okoliczności wskazane w treści pisma.

W konsekwencji pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego, a ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Powód domagała się oddalenia apelacji i zasądzenia na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie. W pierwszej kolejności wskazać należy, że chybiony jest zarzut naruszenia art. 328 par.2 k.p.c., albowiem uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera wszystkie przewidziane tym przepisem elementy pozwalające na zapoznanie się z procesem wnioskowania Sądu I instancji.

Bezzasadny jest również najdalej idący zarzut nieważności postępowania z przyczyn określonych w art. 379 pkt.5 k.p.c. Pozbawienie strony możności obrony swych praw w rozumieniu art.379 pkt.5 k.p.c. polega na tym, że z powodu wadliwych decyzji procesowych sądu lub strony przeciwnej nie mogła ona brać i nie brała udziału nie tylko w toku całego postępowania, ale także w jego istotnej części, przy czym chodzi o całkowite faktyczne pozbawienie strony możności obrony ( por. np. postanowienie S.N. z dnia 28.11.2002 sygn. akt II CKN 399/01) . Odmienną natomiast od pozbawienia strony możności obrony swych praw w rozumieniu art. 379 pkt.5 k.p.c. jest kwestia ewentualnych uchybień procesowych sądu mających wpływ na wynik sprawy np. w zakresie decyzji w przedmiocie złożonych przez strony wniosków dowodowych. Tego rodzaju uchybienia podlegają ocenie w toku kontroli instancyjnej wydanego wyroku. Ani treść przytoczonych na uzasadnienie podniesionego zarzutu argumentów, ani analiza akt sprawy nie dowodzą zasadności zarzutu nieważności postępowania. Dodać przy tym od razu należy, że w konkretnych okolicznościach sprawy nie można zarzucić Sądowi naruszenia art.5 k.p.c., czy art. 206 par.2 k.p.c., 207 par.3,5 i 6 k.p.c. Stronami procesu są spółki kapitałowe zajmujące się profesjonalnie działalnością gospodarczą, które aktywnie uczestniczyły w procesie przedstawiając swoje stanowiska m.in. w obszernych pismach procesowych. Niezbędnych pouczeń, o których mowa w art. 5 k.p.c., sąd udziela zaś tylko wtedy, gdy pewna nieporadność działania strony uzasadnia wniosek, że zachodzi ku temu potrzeba. Taka sytuacja z pewnością nie zachodziła w niniejszej sprawie. Zarzucając z kolei naruszenie art. 206 par.2 k.p.c., art.207 par.5 i 6 k.p.c. skarżący niesłusznie pomija, że nie otrzymał tylko odpisu pozwu, ale również nakaz zapłaty wraz z koniecznym pouczeniem i to o treści szerszej od wymaganej w takim przypadku w art. 502 k.p.c. w zw. z art.503 par.1 k.p.c. ( k – 134). W pouczeniu tym m.in. zawarte zostały treści odpowiadające przepisowi z art.207 par.6 k.p.c., stąd chybione są wywody odnośnie do nieznajomości skutków złożenia przez stronę spóźnionych twierdzeń i dowodów z przyczyn obciążających Sąd.

Nie poddaje się kontroli odwoławczej zarzut naruszenia art. 503 par.1 k.p.c. w zw. z art. 479 ze zn. 14 k.p.c. polegający ,zdaniem apelującego, na uznaniu zgłoszonego w sprzeciwie zarzutu potrącenia za spóźniony, ponieważ w sprzeciwie, poza wywodami o poniesionej szkodzie, nie został zgłoszony w sposób skuteczny procesowo zarzut potrącenia skonkretyzowanej wierzytelności wzajemnej.

Odnośnie zaś do zarzutu naruszenia art. 207 par.2 k.p.c., to zarządzeniem z dnia 16.11.2012r. ( k -218) przewodniczący powołując się na tenże przepis oznaczył porządek składania przez strony pism. Pismo powoda z dnia 14.10.2013r. z pewnością nie jest pismem obejmującym wyłącznie wniosek o przeprowadzenie dowodu, który strona może złożyć w każdym czasie. Obejmuje ono obok wniosku dowodowego obszerne wywody pozwanego przedstawione na 28 stronach. O charakterze pisma nie przesądza tytuł, lecz jego treść . Słusznie przy tym Sąd I instancji uznał , że zostało ono złożone dla zwłoki i nie zachodziły podstawy przewidziane w art.207 pkt.6 k.p.c. usprawiedliwiające jego spóźnione złożenie, skoro ( jak w jego treści podano) będąc reakcją na pismo powoda z dnia 22.07.2013r.zostało złożone po upływie blisko 3 miesięcy od otrzymania przez pozwaną pisma powoda, po rozprawie z dnia 3.10.2013r. i nie zawierało wyjaśnienia przyczyny takiego spóźnienia. Jego złożenie nie usprawiedliwiały żadne nowe okoliczności. Od początku tj. z chwilą złożenia przez pozwanego sprzeciwu, istota sporu dotyczyła przedmiotu dostawy, a zarzut dolewania przez powoda alkoholu metylowego pozwany postawił już w piśmie z dnia 7. 03.2013r. Nieuwzględnienie przez Sąd I instancji zawartych w nim wniosków dowodowych, przede wszystkim z opinii biegłego sądowego, było zresztą prawidłowe także z dalszych, niżej przedstawionych przyczyn. Zarzut naruszenia art.207 pkt.6 k.p.c., jak i pozostałe zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego są związane z twierdzeniami o otrzymaniu od powoda alkoholu etylowego o parametrach niezgodnych z treścią umowy, co w przekonaniu skarżącego miałoby czynić bezzasadnym żądanie powoda zasądzenia kary umownej z tytułu nieodebrania towaru w ilości umówionej. Sam fakt nieodebrania towaru w ilości przedstawianej przez powoda, jak i postanowienie o karze umownej nie jest i nie był kwestionowany.

Rzecz jednak w tym, że stawiając te wszystkie zarzuty skarżący zmierza do wyjaśnienia okoliczności, które nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Nie budzi jakichkolwiek zastrzeżeń Sądu Apelacyjnego prawidłowość ustaleń Sądu I instancji co do treści łączącej strony umowy, wielkości zamówień pozwanego i dostaw towaru, przyczyn niewykonania umowy w całości, braku reklamacji pozwanego w okresie obowiązywania umowy, treści korespondencji i osobistych pertraktacji stron po upływie terminu umowy, przyczyn dokonanej przez powoda korekty faktur w zakresie oznaczenia towaru. W szczególności nie budzi jakichkolwiek zastrzeżeń w świetle dowodów wnioskowanie i ocena Sądu, że pierwsza reklamacja co do niezgodności otrzymanego towaru z umówionym została złożona przez pozwanego dopiero w dniu 22 czerwca 2012r. Zarzuty skarżącego przeciwko ustaleniom w powyższym zakresie są oderwane od rzeczywistych ustaleń Sądu bądź oparte na wyrwanych z kontekstu całego uzasadnienia zdaniach. Dla przykładu, Sąd nie ustalił, że przedmiotem umowy była dostawa koncentratu do produkcji płynu do spryskiwaczy, lecz że był nim alkohol etylowy odwodniony całkowicie skażony, wyjaśnił przyczyny używania przez powoda w fakturach i korespondencji błędnego pojęcia. Sąd nie ustalił, że pozwany żądał korekty faktur tylko w zakresie nazwy towaru, lecz że taką korektę uczynił powód w odpowiedzi na żądanie korekty wartości faktur uzasadniane otrzymaniem innego towaru. Ustalenia faktyczne Sądu I instancji w przedstawionym wyżej zakresie jako oparte na zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenie całokształtu materiału dowodowego

Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne. W swoich wywodach przytaczanych na uzasadnienie zarzutów, skarżący niesłusznie pomija treść paragrafu 4 umowy, przewidującego określony tryb postępowania reklamacyjnego właśnie na wypadek dostarczenia mu towaru nieodpowiadającego umówionym wymogom określonym w specyfikacji stanowiącej załącznik nr.1 do umowy ( który, jak się wydaje, również nie jest brany przez pozwanego w pełni pod uwagę ). Przewidziane w tym postanowieniu postępowanie pozwalało na szybkie zbadanie próbek towaru z danej dostawy i to przez obie strony, zabezpieczało interesy nie tylko pozwanego, ale i powoda przez umożliwienie mu dostawy w określonym czasie właściwego towaru w miejsce wadliwego ,bez narażenia się na sankcje przewidziane w paragrafie 6 pkt.1 w postaci kary umownej za opóźnienie za każdy dzień zwłoki albo niedostarczenie potwierdzonego zamówienia, przez co strony rozumiały opóźnienie się przez sprzedającego z dostawą więcej niż 10 dni.

Tak w świetle definicji wady fizycznej z art.556 par.1 k.c. jak i treści umowy, odstępstwa w zakresie składu dostarczonego alkoholu stanowiły wadę fizyczną. Jej wystąpienie obligowało i jednocześnie uprawniało powoda w pierwszej kolejności do wymiany wadliwego towaru. Pozwany przyjmując towar bez zastrzeżeń i nie zgłaszając reklamacji w terminie i trybie umówionym ( nie zgłaszając zresztą w ogóle takiej reklamacji w okresie obowiązywania umowy i to także w terminie i trybie z art.563 par.2 k.c. ) utracił uprawnienia z rękojmi, w tym do odstąpienia od umowy ( art. 563 par.2 k.c. w zw. z art. 612 k.c.). Od razu dodać przy tym należy, że w sprawie nie zachodziła w ogóle możliwość podstępnego zatajenia przez sprzedawcę wady towaru bądź konieczność opierania się na jego zapewnieniach o braku wady, skoro sposób dostawy umożliwiał przeprowadzenie odpowiednich badań składu alkoholu, a zgodnie z paragrafem 4 umowy strony wręcz przewidziały uprawnienie pozwanego do dokonania analizy jakości dostarczonego towaru przed jego rozładunkiem, jako czynności koniecznej do złożenia reklamacji. Nie sposób zresztą pominąć profesjonalnego przygotowania pozwanego do obrotu detalicznego zamówionym towarem, nakładającego na niego podwyższoną staranność działania, uwzględniającą zawodowy charakter działalności.

Skoro zaś pozwany utracił uprawnienia z rękojmi z tytułu wad fizycznych towaru, a nadto nie zgłosił jakiegokolwiek zarzutu potrącenia wzajemnej skonkretyzowanej wierzytelności, który nakazywałyby ocenę jego twierdzeń w płaszczyźnie innych jeszcze przepisów np. art. 471, to nieistotne dla rozstrzygnięcia stały się okoliczności faktyczne związane z ewentualnym występowaniem wad w towarze czy wysokością szkody pozwanego i co za tym idzie, bezprzedmiotowe były wszystkie wnioski dowodowe mające służyć wyjaśnieniu tych okoliczności. Zgodnie bowiem z art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są tylko fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.

Oddalenie przez Sąd I instancji wniosków dowodowych pozwanego, w tym o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność jakości otrzymanych dostaw, było więc prawidłową decyzją procesową, a nie jak podano w apelacji przejawem braku bezstronności naruszającej art.32 ust. 1 i art. 45 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej czy art.232 k.p.c., 224 par.1 k.p.c., 232 k.p.c., art.3 i 6 k.p.c. Ubocznie więc tylko zauważyć można, że skarżący zarzucając brak bezstronności ( chociaż nie został przeprowadzony ani jeden dowód, który nie był zaoferowany przez strony), jednocześnie zarzucił Sądowi zaniechanie przeprowadzenia dowodów z urzędu z korzyścią dla pozwanego.

W tym stanie rzeczy bezzasadne okazały się również zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego wywodzone z błędnego założenia apelującego, że podniósł zarzut potracenia wierzytelności wzajemnej, a nadto, iż przysługują mu uprawnienia z rękojmi za wady fizyczne otrzymanego towaru.

Wbrew dalszym zarzutom skarżącego na podzielenie zasługuje stanowisko Sądu I instancji, iż niewykonanie przez niego umowy nastąpiło z przyczyn przez niego zawinionych, a nie z powodu siły wyższej. Strony w paragrafie 7 pkt.4 umowy zdefiniowały pojęcie siły wyższej jako wszelkie zdarzenia zewnętrzne, których nie mogły przewidzieć, takie jak wojna czy klęski żywiołowe i które uniemożliwiają realizowanie dostaw. Spadek popytu, spowodowany niesprzyjającą sprzedaży towaru pogodą w danym roku czy pojawieniem się na rynku tańszego produktu, nie uniemożliwia dostaw towaru a wpływa jedynie na opłacalność przedsięwzięcia gospodarczego. Tego typu zdarzenie, nawet jeżeli było trudne do przewidzenia, nie mieści się w ogóle w pojęciu siły wyższej.

Sąd nie naruszył również art.484 par.2 k.c. Zgodnie z treścią tego przepisu do miarkowania kary umownej ( ale już nie do całkowitego jej zniesienia ) może dojść na żądanie dłużnika, nigdy zaś z urzędu ( por. np. wyrok S.N. z dnia 23.07.2014r., sygn. V CSK 503/13 LEX 1504390). W orzecznictwie dopuszcza się możliwość zgłaszania tego żądania w różny sposób, nie tylko w dosłowny jako żądanie miarkowania kary umownej, tym niemniej w sposób wyraźnie ujawniający wolę dłużnika w tym względzie.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16.07.1998r., sygn. akt I CKN 802/97 pogląd, że w żądaniu oddalenia powództwa mieści się już żądanie zmniejszenia kary umownej, jako zasada, jest trudny do pogodzenia z treścią art.484 par.2 k.c., którego przesłanki zastosowania są odmienne od podstaw żądania oddalenia powództwa, a nadto z kontradyktoryjnym charakterem procesu cywilnego, w którym to strony przez swoje stanowiska procesowe określają przedmiot oraz granice sporu i co za tym idzie sporne okoliczności faktyczne podlegające wyjaśnieniu i ocenie prawnej Sądu jako istotne dla rozstrzygnięcia o zgłoszonym roszczeniu. Przepisy np. art.126 par.1 k.p.c., 127 k.p.c., czy jak w niniejszej sprawie art. 503 par.1 k.p.c., art.210 par.1 i 2 k.p.c. 212 par.1 k.p.c. nakładające obowiązek przedstawienia przez strony swoich żądań, wniosków, twierdzeń i dowodów służą wykluczeniu sytuacji, w której strona przeciwna, ze szkodą dla swojego prawa do obrony, miałaby się jedynie domyślać żądań i wniosków przeciwnika procesowego. W rozpatrywanej sprawie brak było zresztą jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, ze pozwany domaga się miarkowania kary umownej skoro jednoznacznie cofnął on wcześniej zgłoszony zarzut miarkowania kary umownej.

Z przyczyn wyżej omówionych, Sąd Apelacyjny w pełni podzielił wnioski prawne Sądu I instancji, że w okolicznościach faktycznych sprawy roszczenie powoda znajdowało uzasadnienie w art.484 par.1 k.c. w zw. z paragrafem 6 pkt.2 c) umowy z dnia 11.08.2011r. Brak było podstaw prawnych do jego nieuwzględnienia w całości albo w części.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny apelację pozwanego oddalił na podstawie art.385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 108 par.1 zd.1 k.p.c., art. 98 par.1 i 3 k.p.c. w zw. z par.6 pkt.7 i par.13 ust.1 pkt.2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

SSA. Staniszewska SSA M. Głowacka SSA K. Ratajczak