Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt VII Pa 17/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

30 maja 2023 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w następującym składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Kosicka (spr.)

Sędziowie: SO Renata Gąsior

SO Agnieszka Stachurska

po rozpoznaniu 30 maja 2023 r. na posiedzeniu niejawnym w Warszawie

sprawy z powództwa T. W.

przeciwko (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie

z 7 lutego 2023 r., sygn. akt VI P 42/21

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od T. W. na rzecz (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w W. 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III.  przyznaje r.pr. I. G. od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie 120 zł (sto dwadzieścia złotych) podwyższone o podatek od towarów i usług (VAT) tytułem wynagrodzenia za reprezentowanie powódki z urzędu.

Renata Gąsior Małgorzata Kosicka Agnieszka Stachurska

Sygn. akt VII Pa 17/23

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie wyrokiem z 7 lutego 2023 r. sygn. akt VI P 42/21 oddalił powództwo T. W. przeciwko (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w W. o odszkodowanie oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanego 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie na rzecz radcy prawnego I. G. 90 zł powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu.

Sąd rejonowy ustalił, że (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa w W. prowadzi działalność w zakresie zarządzania nieruchomościami mieszkalnymi.

T. W. została zatrudniona w (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w W. 2 listopada 2006 r. na podstawie umowy o pracę na czas określony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku gospodarza budynku. Przed zakończeniem trwania umowy na czas określony T. W. wniosła do pracodawcy podanie o zawarcie z nią umowy na czas nieokreślony. 31 stycznia 2007 r. T. W. zawarła z dotychczasowym pracodawcą umowę o pracę na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku gospodarza domu, a jej bezpośrednim przełożonym był specjalista ds. administracyjnych. Do zakresu obowiązków T. W. należało utrzymanie w czystości budynku przy ulicy (...) w W., tj. sprzątanie i mycie klatek schodowych, sprzątanie korytarzy piwnicznych i wózkowni, mycie drzwi wejściowych na klatkę schodową i do pomieszczeń ogólnych, sprzątanie przydzielonego terenu, a także zgłaszanie spółdzielni wszelkich awarii, informowanie o zauważonych uszkodzeniach lub otrzymaniu informacji od lokatorów o usterkach, a ponadto informowanie administracji o niewykonaniu obowiązków przez jednostki zajmujące się wywożeniem czystości. Porozumieniem zmieniającym z 6 marca 2008 r. zawartym między T. W. a (...) Spółdzielnią Mieszkaniową dokonano zmiany dotychczasowych warunków wynagrodzenia w ten sposób, że określono wynagrodzenie zasadnicze na poziomie 1650 zł oraz dodatki do wynagrodzenia zasadniczego w wysokości określonej w regulaminie wynagradzania spółdzielni. Porozumieniem zmieniającym z 2 stycznia 2009 r. pracodawca i pracownik zmienili dotychczasowe warunki w zakresie wynagrodzenia w ten sposób, że wynagrodzenie zasadnicze określono na poziomie 1900 zł oraz dodatki do wynagrodzenia zasadniczego w wysokości określonej w regulaminie wynagradzania spółdzielni. W latach 2012 do 2019 dokonywano porozumień zmieniających dotyczących wysokości wynagrodzenia. W dacie wypowiedzenia stosunku pracy przez pracodawcę T. W. otrzymywała wynagrodzenie w wysokości 2900 zł brutto. Wynagrodzenie za trzy ostatnie miesiące jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 9432 zł.

T. W., w czasie trwania stosunku pracy skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie żądanie zasądzenia od (...) Spółdzielni Mieszkaniowej z siedzibą w W. na swoją rzecz 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia za mobbing stosowany przez bezpośrednią przełożoną E. G.. Sprawa toczyła się przed sądem rejonowym pod sygn. VI P 281/19.

30 kwietnia 2020 r. (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa rozwiązała z T. W. umowę o pracę zawartą 31 stycznia 2007 r. za wypowiedzeniem z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako przyczynę wypowiedzenia pracodawca wskazał:

1)  brak oczekiwanej przez pracodawcę dbałości, staranności i uwagi w wykonywaniu obowiązków pracowniczych na stanowisku gospodarza budynku, w tym powtarzający się w okresie od listopada 2019 r. brak utrzymania w należytym porządku budynków przy ulicy (...) w W. tj. zgodnie z uwagami wskazanymi przez pracodawcę w książce kontroli;

2)  brak współpracy oraz lekceważący stosunek do przełożonej E. G., w tym niestosowanie się do poleceń służbowych oraz uwag wydawanych przez przełożoną.

Ponadto pracodawca udzielił T. W. czasu wolnego 25 i 26 czerwca 2020 r. za przepracowane godziny nadliczbowe oraz udzielił należnego niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego w wymiarze 22 dni, począwszy od 29 czerwca 2020 r. do 28 lipca 2020 r. oraz od 29 lipca 2020 r. do 31 lipca 2020 r. trzech dni wolnych na poszukiwanie pracy. Dokument potwierdzający rozwiązanie stosunku pracy za wypowiedzenie został bezpośrednio doręczony T. W. w obecności dwóch świadków, która odmówiła przyjęcia i pokwitowania odbioru wypowiedzenia. Dokument dotyczący wypowiedzenia stosunku pracy zawierał pouczenie o prawie wniesienia odwołania od wypowiedzenia do sądu pracy w terminie 21 dni od otrzymania pisma. Następnie dotychczasowy pracodawca z uwagi na pismo T. W. z 5 maja 2020 r. przesłał na jej adres zamieszkania kserokopię rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem z 30 kwietnia 2020 r.

T. W. skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie odwołanie od wypowiedzenia stosunku pracy łączącego ją z (...) Spółdzielnią Mieszkaniową 4 lutego 2021 r.

Powyższy stan faktyczny sąd rejonowy ustalił na podstawie przedłożonych do akt sprawy dokumentów prywatnych w postaci umowy o pracę na czas określony z 2 listopada 2006 r. oraz umowy o pracę na czas nieokreślony z 31 stycznia 2007 r., podania T. W. o zatrudnienie jej na czas nieokreślony, karty zakresu obowiązków i odpowiedzialności oraz uprawnień pracownika T. W., porozumień zmieniających umowę o pracę w zakresie wynagrodzenia w latach 2008-2009, rozwiązania przez (...) Spółdzielnie Mieszkaniową stosunku pracy z T. W. 30 kwietnia 2020 r., dokumentu zawierającego oświadczenie spółdzielni mieszkaniowej o wysłaniu kserokopii wypowiedzenia stosunku pracy na adres pracowniczki, świadectwa pracy T. W. oraz na podstawie notatki służbowej spółdzielni z 30 kwietnia 2020 r. zawierającej informację dotycząca sposobu rozwiązania stosunku pracy z T. W.. Powyższe dokumenty w ocenie sądu rejonowego spełniły wymogi określone w art. 245 k.p.c., nie zawierają cech, które poddawałyby w wątpliwość ich autentyczność, a ponadto ich prawdziwość nie była kwestionowana przez strony procesu. Bezspornym w sprawie zdaniem sądu rejonowego był także fakt wytoczenia przez powódkę przeciwko dotychczasowemu pracodawcy powództwa dotyczącego zadośćuczynienia z tytułu mobbingu.

Sąd rejonowy nie dokonał ustaleń faktycznych na podstawie przedłożonych przez powódkę kserokopii oświadczeń mieszkańców budynków będących w zarządzie (...) Spółdzielni Mieszkaniowej, albowiem ich celem było wykazanie faktów irrelewantnych dla wyniku niniejszego postępowania. Sąd rejonowy ponadto nie uznał za wiarygodne twierdzeń powódki dotyczących braku możliwości złożenia odwołania w terminie 21 dni od chwili skutecznego otrzymania wypowiedzenia. Sąd Rejonowy wskazał, że wprawdzie powódka przedłożyła do akt niniejszej sprawy zaświadczenie lekarskie wystawione przez lekarza psychiatrę 3 lutego 2021 r. Wprawdzie autentyczność tego dokumentu nie budziła wątpliwości sądu rejonowego, zaświadczenie to zostało podpisane przez uprawnionego lekarza specjalistę, jednakże jest lakoniczne i nie zawiera szczegółowego opisu stanu zdrowia pozwalającego dokonać ustaleń ewentualnego braku zachowania przez powódkę terminu do wniesienia odwołania. Podstawą ustaleń faktycznych nie były także pozostałe dokumenty akt osobowych T. W., albowiem nie były one istotne z punktu widzenia przedmiotowego rozstrzygnięcia.

Sąd rejonowy na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął wniosek dowodowy powódki o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków określonych w pozwie, jak również z protokołów zeznań świadków ze sprawy sygn. VI P 281/19, albowiem przeprowadzenie tego dowodu było w ocenie sądu rejonowego nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś zgromadzony materiał dowodowy z dokumentów pozwalał na dokonanie ustaleń pozwalających dokonać rozstrzygnięcia o żądaniu określonym w pozwie. Z analogicznych względów na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. sąd rejonowy pominął wniosek dowodowy pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowód z dokumentów w postaci książki kontroli dla budynków przy ulicy (...) w W. na fakty dotyczące nieprawidłowego wykonania obowiązków przez powódkę oraz wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków i stron na fakty dotyczące współpracy pracodawcy z powódką. Przeprowadzenie przedmiotowych wniosków dowodowych nie było zdaniem sądu rejonowego konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd rejonowy wskazał, że podstawową, prawnie relewantną kwestią dla rozstrzygnięcia żądania powódki było ustalenie czy zachowała ona przewidziany prawem, tj. treścią art. 264 § 1 k.p. Dopiero dokonanie ustalenia, że powódka zachowała terminu lub niedochowanie tego terminu nastąpiło bez jej winy i w terminie 7 dni od ustania przyczyny wniosła odwołanie aktualizowałoby podjęcie przez sąd rozważań czy wypowiedzenie stosunku pracy przez pozwanego spełniało wymogi określone w art. 45 § 1 k.p.

Sąd rejonowy przytoczył treść art. 264 § 1 k.p., zgodnie z którym odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 21 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę. Art. 265 § 1 k.p. stanowi natomiast, że jeżeli pracownik nie dokonał - bez swojej winy - w terminie czynności, o których mowa w art. 97 § 2 1 i w art. 264, sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu. § 2 wyżej wskazanego przepisu określa, że wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu. Należy tym przy tym podkreślić, że w judykaturze przyjmuje się jednoznacznie, że powyższy przepis ma charakter materialnoprawny, zaś jego niezachowanie skutkuje wygaśnięciem roszczenia co obliguje sąd do oddalenia powództwa.

Odwołując się do orzecznictwa i doktryny sąd rejonowy wskazał, że w jego ocenie należało przyjąć, że powódka nie uprawdopodobniła braku winy w niedokonaniu czynności procesowej w postaci wniesienia odwołania od rozwiązania stosunku pracy przez pracodawcę za wypowiedzeniem. Poza sporem pozostawał między stronami fakt skutecznego wręczenia przez pracodawcę wypowiedzenia stosunku pracy oraz niezachowania przez T. W. terminu do złożenia odwołania. Dokument wypowiedzenia spełniał wymogi określone w kodeksie pracy, tj. zawierał pouczenie o możliwości złożenia odwołania do sądu pracy w terminie 21 dni od daty otrzymania wypowiedzenia, przy czym należało przyjąć, że fakt nieprzyjęcia przez powódkę potwierdzenia dokumentu nie miał wpływu na rozpoczęcie biegu terminu, bowiem oświadczenie pracodawcy miało charakter materialnoprawny i termin rozpoczął się od momentu możliwości zapoznania się przez powódkę z treścią dokumentu zawierającego wypowiedzenie stosunku pracy (art. 61 k.c.).

Zdaniem sądu rejonowego powódka w szczególności nie uprawdopodobniła, że niedochowanie terminu nastąpiło bez jej winy. Sąd rejonowy wskazał wprawdzie, że przepis art. 265 k.p. nie wymaga wykazania tj. udowodnienia niedochowania terminu bez swojej winy, wprowadzając jedynie wymóg uprawdopodobnienia we wniesieniu środka zaskarżenia po terminie. Powyższe nie oznacza jednak, że strona powołująca się na niezłożenie odwołania w terminie może ograniczyć się jedynie do twierdzeń, które nie są skorelowane z jakimkolwiek materiałem dowodowym, zaś to na powódce spoczywał ciężar wykazania faktów niezłożenia odwołanie w terminie bez jej winy. W szczególności o uprawdopodobnieniu niedochowania terminu do złożenia odwołania nie mógł świadczyć fakt pozostawania przez T. W. w stanie zaburzeń lękowo-depresyjnych. Dokument z 3 lutego 2021 r. zawiera jedynie informację o początku systematycznego leczenia zaburzeń lękowo - depresyjnych. Nie zawiera, jednakże żadnych dowodów, że z tego powodu powódka nie posiadała rozeznania oświadczenia zawartego przez pracodawcę. Fakt niedochowania terminu T. W. wywodzi ponadto z błędnego poinformowania jej o rozpoznaniu sprawy o odwołanie w postępowaniu dotyczącym żądania zadośćuczynienia od pracodawcy z tytułu mobbingu. W ocenie sądu rejonowego zarzut ten nie mógł stanowić podstawy do przywrócenia terminu do wniesienia odwołania, bowiem błędne pouczenie przez pełnomocnika co do okoliczności dotyczących określonej czynności procesowej nie ma żadnego wpływu na bieg terminu do wniesienia środka zaskarżenia. Ponadto złożenie wniosku, a następnie ustanowienie przez sąd rejonowy pełnomocnika z urzędu nie mogło skutkować zawieszeniem biegu terminu do wniesienia odwołania, bowiem w dacie ustanowienia pełnomocnika termin już ten upłynął.

Sąd rejonowy oceniając całościowo przytoczone przez powódkę przyczyny niedochowania terminu, uwzględniając w szczególności jej stan zdrowia doszedł do przekonania, że posiadała ona pełną świadomość skutków złożonego przez pracodawcę wypowiedzenia stosunku pracy, zaś pouczenie o możliwości złożenia odwołania było jednoznaczne. Sąd rejonowy miał ponadto na uwadze fakt, że wypowiedzenie stosunku pracy T. W. nastąpiło już po wszczęciu postępowania dotyczącego zadośćuczynienia z tytułu mobbingu. Ze względu na powyższe, trudno obiektywnie twierdzić, że z jednej strony powódka posiadała umiejętność dokonywania czynności procesowych i brania uprzednio czynnego udziału w postępowaniu przed Sądem pracy, z drugiej zaś że nie miała możliwości skutecznego złożenia odwołania od wypowiedzenia stosunku pracy ze względu na pozostawanie w stanie depresji i będąc pod wpływem stresu. Nie bez znaczenia pozostaje ponadto fakt, że T. W. już w momencie złożenia wobec pracodawcy roszczenia z tytułu mobbingu podejmowała leczenie związane z jej stanami depresyjnymi, co jednak nie uniemożliwiało jej podejmowania czynności procesowych przed sądem. Jakkolwiek powyższe czynniki mogą niewątpliwie utrudniać funkcjonowanie powódki, jednakże biorąc pod uwagę kompleksowo jej sytuację zdrowotną wiek, poziom rozeznania dokonywanych przez nią czynności życiowych, fakt stałego wykonywania pracy na pełen etat to należało przyjąć, że powódka nie uprawdopodobniła, że zachodziły takie przyczyny, które uniemożliwiały wniesienie jej odwołania w terminie. Nie każda bowiem choroba uzasadnia przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę, lecz tylko taka, która stanowi faktyczną przeszkodę w podejmowaniu działań mających na celu wzruszenie decyzji pracodawcy.

Wobec złożenia przez powódkę odwołania po terminie prawem przepisanym i braku uprawdopodobnienia niedochowania terminu z przyczyn niezawinionych zdaniem sądu rejonowego należało powództwo oddalić. Sąd rejonowy podkreślił, że nie ulega wątpliwości, że przepis art. 264 § 1 k.p. mimo procesowego brzmienia stanowi przepis prawa materialnego zakreślający pracownikowi 21-dniowy termin zawity na złożenie odwołania, którego przekroczenie skutkuje wygaśnięciem roszczeń przysługujących pracownikowi z powodu wypowiedzenia przez pracodawcę stosunku pracy zawartego na czas nieokreślony w sposób niezgodny z prawem lub bezprawny. Z tych przyczyn, zbędnym byłoby odnoszenie się i poddawanie merytorycznej ocenie zgodności z prawem i zasadności przyczyn wypowiedzenia stosunku pracy dokonanego przez pracodawcę, skoro już z przyczyn formalnych powództwo należało oddalić.

Z powyższych przyczyn sąd rejonowy orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji wyroku.

O kosztach procesu sąd rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. stosując podstawową zasadę rozliczania kosztów procesu, tj. odpowiedzialności za wynik postępowania. Ze względu na fakt, że powódka przegrała w całości to w ocenie sądu rejonowego należało obciążyć ją kosztami poniesionymi przez stronę pozwaną. Zgodnie bowiem z treścią art. 108 u.k.s.c. zwolnienie od kosztów z jakiego korzysta powód nie zwalnia od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi. Na koszty procesu poniesione przez pozwanego złożyły się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 180 zł ustalone na podstawie § 9 ust. 1 pkt rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Sąd rejonowy przyznał także na rzecz pełnomocnika z urzędu ustanowionego przez sąd koszty nieodpłatnej pomocy prawnej poniesionej z tytułu reprezentowania powódki, które nie zostały opłacone w całości lub w części. Ze względu na powyższe należało przyznać od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie na rzecz radcy prawnemu I. G. 90 zł, powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług na podstawie § 15 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieodpłatnej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w zw. z 4 § ust. 3 ww. rozporządzenia (wyrok sądu rejonowego z uzasadnieniem k. 221, 227-237 a.s.)

Apelacją z 14 marca 2023 r. (data nadania) powódka T. W. zaskarżyła powyższy wyrok w całości. Skarżąca zarzuciła wyrokowi:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 265 § 1 i § 2 k.p. poprzez nieuwzględnienie wniosku strony powodowej o przywrócenie terminu do złożenia odwołania w sytuacji, gdy powódka uprawdopodobniła, że bez swojej winy nie dochowała terminu do złożenia odwołania, zaś wniosek o przywrócenie terminu (pozew), został złożony w ciągu 7 dni od ustania przyczyny uchybienia terminowi,

2.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, w tym dokumentacji medycznej i w konsekwencji błędne przyjęcie, że powódka miała możliwość w pełni świadomego kierowania swoim postępowaniem w sytuacji, gdy powódka pozostawała w stanie depresji i unikała kontaktu z ludźmi, nie była też w stanie podejmować jakichkolwiek, nawet najprostszych decyzji, w tym dotyczących wytoczenia powództwa,

3.  naruszenie art. 210 § 3 k.p.c., art. 224 k.p.c. i art. 316 k.p.c., poprzez pominięcie wniosków dowodowych powódki, a tym samym nie przeprowadzanie postępowania dowodowego i zaniknięcie rozprawy bez rozpoznania istoty sprawy,

4.  naruszenie art. 232 k.p.c. przez niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego psychiatry i psychologa na okoliczność posiadania przez powódkę pełnej świadomość skutków złożonego przez pracodawcę wypowiedzenia stosunku pracy od dnia złożenia wypowiedzenia do 7 dni przed złożeniem pozwu wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu, co dorowadziło do nierozpoznania istoty sprawy.

W oparciu o powyższe zarzuty powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi rejonowemu do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie na rzecz powódki od pozwanego zwrotu kosztów procesu za drugą instancję i wypłacenie pełnomocnikowi kosztów zastępstwa procesowego przez Skarb Państwa.

W uzasadnieniu apelacji powódka wskazała, że pozew został wniesiony z uchybieniem terminu, o którym mowa w art. 264 § 1 k.p. Powódka jednocześnie wraz z pozwem złożyła wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę, podnosząc, że nie dokonała czynności w terminie bez swojej winy, tj. ze względu na stany depresyjne, które były przyczyną zwolnień lekarskich i braku prawidłowego funkcjonowania. Na okoliczność swojego stanu powódka złożyła stosowne dokumenty lekarskie. W apelacji podkreślono, że wbrew ustaleniom sądu rejonowego powódka nie twierdziła, że nie posiadała rozeznania oświadczenia zawartego przez pracodawcę w okresie pomiędzy jego złożeniem a wystąpieniem z powództwem do sądu. Powódka twierdziła natomiast, że z powodu pogłębiającego się stanu depresyjno-lękowego nie była zdolna dopilnować swoich spraw, racjonalnie podejmować decyzji a nawet funkcjonować. Strona powodowa podkreśliła, że depresja to nie jeden gorszy dzień, który zdarza się każdemu. Depresja, którą przeżywała w odnośnym okresie powódka, to stan, w którym zupełnie straciła zainteresowanie światem, ludźmi i sobą samą, popadła w stan zobojętnienia i braku celów życiowych. Taki stan cechuje się brakiem sił na wykonywanie podstawowych czynności życiowych a co dopiero wchodzenie w spór prawny z pracodawcą, co przerosnąć może osobę zdrową. Już sam fakt, że powódka pozostawała na zwolnieniu lekarskim od 30 kwietnia 2020 do 28 października 2020 r. świadczy w ocenie powódki o tym, że jej stan był poważny i co najmniej nie była zdolna do wykonywania pracy.

Sąd rejonowy, oceniając całościowo przytoczone przez powódkę przyczyny niedochowania terminu, uwzględniając w szczególności jej stan zdrowia doszedł do przekonania, że posiadała ona pełną świadomość skutków złożonego przez pracodawcę wypowiedzenia stosunku pracy, zaś pouczenie o możliwości złożenia odwołania było jednoznaczne. Zdaniem powódki, sąd rejonowy takich wniosków wyciągnąć nie mógł z uwagi na okoliczność, że wymagają wiadomości specjalnych, w tym wszechstronnej analizy psychiatryczno-psychologicznej stanu powódki. Nie ma bowiem wątpliwości, na co stosowny materiał dowodowy znajduje się w aktach sprawy, że powódka cierpiała na stany depresyjno-lekowe. W pewnych okresach te stany się nasilały a w innych nieco ustępowały. Z uwagi na silne przeżycia psychiczne stan depresyjny u powódki pogłębił się po wręczeniu jej wypowiedzenia umowy o pracę. Jak sama powódka wskazuje z tego dnia pamięta jedynie to, że zawołano ją do piwnicy i w urągających sytuacji warunkach wręczono jej wypowiedzenie. Powódka zdawała sobie jedynie sprawę z tego, że zakończyła pracę u dotychczasowego pracodawcy oraz że postawione jej w wypowiedzeniu zarzuty są nieprawdziwe i dla niej krzywdzące. Dolegliwości psychiczne uniemożliwiły jej jednak podjęcie jakichkolwiek działań na swoją obronę.

Powódka wskazała, że nie sposób, jak uczynił to sąd rejonowy przykładać miary do niej subiektywnej zdolności do oceny rzeczywistego stanu rzeczy, mierzonej poziomem wykształcenia, skalą posiadanej wiedzy prawniczej i życiowego doświadczenia, a z drugiej - zobiektywizowanym stopniem staranności, jakiej można oczekiwać od strony należycie dbającej o własne interesy, gdyż sąd rejonowy powziął informację, o schorzeniu powódki, który z tym modelem się wyklucza. Powódka podniosła, że stan depresji niezwykle trudno jest zrozumieć osobie, która tych przeżyć nie dzieliła. Osoba w stanie depresji jest nadal aktywna, lecz w sposób psychopatologiczny, co wiąże się z brakiem motywacji do działania w wyniku niemożności podjęcia reakcji nad swoimi impulsami, myślami i emocjami. Z tego też względu tak trudno powódce wyjaśnić, dlaczego nie podjęła żadnych działań skierowanych przeciwko pracodawcy i zabrało jej aż 10 miesięcy, żeby przywrócić u siebie stan pozwalający jej na racjonalną ocenę sytuacji i podjęcie działania.

Z uwagi na to, że istnieje niezliczona ilość rodzajów stanów depresyjnych i ich przebiegów, które powodować mogą różne dolegliwości a także cechować się różnym wpływem na pojmowanie rzeczywistości i jej odbiór, zdaniem powódki nie jest możliwe, aby Sąd rejonowy mógł bez posłużenia się informacjami specjalnymi podjąć decyzję zamykającą jej drogę do dochodzenia jej uzasadnionych roszczeń. W tym kontekście zarzut braku działania sądu rejonowego w postaci sięgnięcia po opinię lekarką jest ze wszech miar uzasadniony. Sąd rejonowy tymczasem, w sposób powierzchowny potraktował chorobę powódki i arbitralnie uznał, że jej skutki są wystarczającym uzasadnieniem na brak działania polegającego na wystąpienie z odwołaniem od wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę. Powódka wskazała, że po wielu latach pracy, podczas których była doceniana nagrodami przez pracodawcę i dobrym słowem przez mieszkańców spółdzielni (...), była bardzo rozgoryczona wypowiedzeniem umowy o pracę. Podjęła walką w głębokim przekonaniu, że postąpiono wobec niej niesprawiedliwie oraz że przyczyna wypowiedzenia była zupełnie inna niż ta wskazana w treści oświadczenia pracodawcy.

Dodatkowo wskazała, że jest osobą starszą i niemajętną. Z tego też względu otrzymała pomoc prawną z urzędu. Powódka podkreśliła, że swoją walkę przypłaciła dodatkowo utratą zdrowia. Z tego względu nieobciążanie jej kosztami procesu byłoby ze wszech miar uzasadnione (apelacja k. 240-242 a.s.).

W odpowiedzi na apelację pozwana (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa w W. wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od powódki kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne według norm przepisanych. Pełnomocnik pozwanego wskazał, że powództwo w sprawie niniejszej zasługiwało na oddalenie z uwagi na fakt, że wniesione przez powódkę odwołanie od wypowiedzenie umowy o pracę (pozew) złożone zostało po upływie ustawowego terminu. T. W. otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę 30 kwietnia 2020 r. w związku z czym była uprawniona i zobowiązania do złożenia przedmiotowego odwołania w terminie do 21 maja 2020 r., a złożyła je dopiero 3 lutego 2021 r. Pozwana wskazała, że wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji, powódka nie uprawdopodobniła, że uchybienie terminowi do złożenia odwołania miało niezawiniony charakter. Powódka ani w piśmie zawierającym wniosek o przywrócenie terminu, ani później nie uprawdopodobniła zdaniem pozwanego należycie okoliczności przemawiających za tym, że uchybienie, jakiego się dopuściła, miało niezawiniony charakter. 30 kwietnia 2020 r. powódka, w obecności dwóch świadków, zapoznała się z treścią wypowiedzenia, odmówiła podpisania i przyjęcia wypowiedzenia. Dokument ten zawierał pouczenie o prawie wniesienia odwołania od wypowiedzenia do sądu pracy w terminie 21 dni od otrzymania pisma. Następnie, na prośbę samej powódki, 5 maja 2020 r. pozwana przesłała na jej adres kopię ww. dokumentu.

Zdaniem pozwanej, powódka była w stanie zasięgnąć porady prawnej. Zarówno powódka, jak i jej ówczesny pełnomocnik mieli świadomość konsekwencji, jakie niosło ze sobą wręczenie powódce wypowiedzenia umowy o pracę oraz niezłożenia od tego wypowiedzenia odwołania do sądu pracy. Pełnomocnik powódki w piśmie z 11 maja 2020 r. informował sąd w toczącej się wówczas przed Sądem Rejonowym Warszawa Praga-Północ w Warszawie (sygn. akt VII P 281/19) sprawie o mobbing o wręczeniu powódce wypowiedzenia. Powódka starała się zrzucić odpowiedzialność na poprzedniego pełnomocnika, twierdząc, że została ona przez niego wprowadzona w błąd. Jednakże w ocenie pozwanej wypowiedzenie zawierało wyraźne pouczenie o przysługującym prawie do wniesienia odwołania.

Ponadto, zdaniem pozwanej, twierdzenia powódki, jakby choroba uniemożliwiła jej należyte zajęcie się swoimi sprawami i skierowanie przedmiotowego odwołania, jest o tyle trudne do przyjęcia, że w tym samym czasie powódka brała czynny udział w innym postępowaniu przed sądem pracy. Oprócz tego, pozwana wskazała, że słusznie podkreślił sąd pierwszej instancji, że już w momencie wystąpienia przez powódkę wobec pozwanej z roszczeniem z tytułu mobbingu, powódka podejmowała leczenie związane z jej stanami depresyjnymi, co jednak nie uniemożliwiło jej podejmowania czynności procesowych przed sądem. Zdaniem pozwanej powódka, w związku z toczącym się postępowaniem korzystała z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, w związku z tym trudno jest uwierzyć, że faktycznie nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji zaniechania wniesienia odwołania.

Pozwana zgadza się sądem rejonowym, że przedłożone przez powódkę do akt niniejszej sprawy zaświadczenie lekarskie wystawione przez lekarza psychiatrę 3 lutego 2021 r., jako lakoniczne i niezawierające szczegółowego opisu stanu zdrowia powódki, nie może zostać uznane za wystarczające dla wykazania, że zachodziły przyczyny uzasadniające niedotrzymanie terminu na złożenie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę. Z zaświadczenia nie wynikało, by charakter choroby powódki uniemożliwiał jej podjęcie świadomych działań polegających na sporządzeniu pisma procesowego i złożeniu go w ustawowym terminie. Pozwana nie zgadza się także z zarzutem dokonania przez sąd pierwszej instancji dowolnej, nie swobodnej oceny dowodów, w tym dokumentacji medycznej. W ocenie pozwanej, za chybiony należy uznać też podniesiony przez powódkę zarzut naruszenia przez sąd art. 232 k.p.c. poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego psychiatry i psychologa na okoliczność posiadania przez powódkę pełnej świadomości skutków złożonego przez pracodawcę wypowiedzenia stosunku pracy od dnia złożenia wypowiedzenia do 7 dni przed złożeniem pozwu wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu, co doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy. Pozwana wskazała, że to bowiem na powódce, nie zaś na sądzie, zgodnie z art. 6 k.c. spoczywał ciężar dowodzenia, że powódka nie była świadoma skutków wypowiedzenia jej umowy o pracę. Na żadnym etapie niniejszego postępowania powódka nie wystąpiła zaś z wnioskiem o dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd dowodu z opinii biegłego psychiatry i psychologa. Pozwana wskazała, że dowody, których przeprowadzenia domagała się powódka, a które nie zostały dopuszczone przez sąd rejonowy, w istocie nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Powódka domagała się przeprowadzania dowodów, które w jej ocenie świadczyć miały o tym, że nie zaistniały podstawy do wypowiedzenia umowy o pracę. Pozwana podkreśliła, że powództwo podlegało, jednakże oddaleniu z uwagi na wniesienie pozwu z uchybieniem ustawowego terminu. Pochylanie się zatem nad kwestią rzekomej niesłuszności przedmiotowego wypowiedzenia nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Co za tym idzie, także i zarzut naruszenia art. 210 § 3 k.p.c., art. 224 k.p.c. i art. 316 k.p.c., poprzez pominięcie wniosków dowodowych powódki uznać należy w ocenie pozwanej za bezzasadny (odpowiedź na apelację k. 250-254 a.s.).

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest nieuzasadniona.

W ocenie sądu okręgowego, sąd rejonowy w sposób prawidłowy dokonał analizy materiału dowodowego, poczynił ustalenia w zakresie stanu faktycznego oraz zastosował przepisy, skutkiem czego zaskarżony wyrok zawiera trafne i odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Sąd okręgowy podziela dokonane przez sąd rejonowy ustalenia faktyczne i argumentację prawną przedstawioną w motywach zaskarżonego wyroku, przyjmując ustalenia i oceny tego sądu za własne w myśl art. 387 § 2 1 pkt 1 i 2 k.p.c.

Z podniesionych w apelacji zarzutów, w pierwszej kolejności rozważenia wymagają zarzuty dotyczące naruszenia przez sąd I instancji przepisów prawa procesowego, gdyż oceny zasadności naruszenia prawa materialnego można dokonywać wówczas, gdy stan faktyczny sprawy stanowiący podstawę rozstrzygnięcia został ustalony zgodnie z zasadami procedury cywilnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 2 lipca 2004 r., sygn. akt II CK 409/03). W tym zakresie osią zarzutów apelacji były przywołane w apelacji uchybienia art. 233 § 1 k.p.c. sprowadzające się do dokonania przez sąd rejonowy błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę wyrokowania. Wskazać należy, że art. 233 § 1 k.p.c. i wyrażona w nim zasada swobodnej oceny dowodów narzuca na sądy obowiązek stosowania takiego rozumowania przy analizie materiału dowodowego, który jest zgodny z wymogami wyznaczonymi przepisami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia. Sądy są obowiązane rozważyć materiał dowodowy w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, a także odnosząc je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98). Podniesienie skutecznego zarzutu naruszenia przez sąd swobodnej oceny dowodów wymaga więc udowodnienia, że powyższa okoliczność nie zachodzi, konieczne jest zatem wskazanie nieprawidłowości procesu myślowego przeprowadzonego przez sąd, do których doszło przy przyjęciu kryteriów oceny dowodów lub stosowania kryteriów oceny podczas analizy dowodów. Nieprawidłowości powinny mieć charakter obiektywny, to jest niezależny od indywidualnych doświadczeń życiowych i poglądów stron. Nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99; z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98).

Zarzuty apelacji koncentrowały się na kwestionowaniu dokonanej przez sąd rejonowy oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz poczynionych na tym tle ustaleń faktycznych w zakresie nieusprawiedliwionego niezachowania przez powódkę terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę. Po ponownym przeanalizowaniu sprawy sąd okręgowy nie podzielił jednak stanowiska skarżącej, że odwołanie zostało przez nią złożone po terminie z uwagi na problemy zdrowotne, które miała w tym czasie T. W.. W szczególności nie stwierdził naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., którego w głównej mierze dotyczyły argumenty powódki.

Zarzut naruszenia prawa procesowego poprzez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, w tym dokumentacji medycznej nie zasługiwał na uwzględnienie. Odnosząc się do tego zarzutu należy wskazać, że sąd dokonał prawidłowej oceny dokumentacji medycznej znajdującej się w aktach sprawy dochodząc do wniosku, że nie świadczy ona o tym, że odwołująca nie była w stanie wnieść odwołania w terminie. Jak zasadnie wskazał sąd rejonowy złożone przez powódkę do akt sprawy zaświadczenie lekarskie wystawione przez lekarza psychiatrę 3 lutego 2021 r. nie zawiera szczegółowego opisu stanu zdrowia powódki. Stanowi ono jedynie lakoniczną informację, że T. W. leczy się na zaburzenia lękowe i depresyjne od 2019 r., jednak nie zawiera ono dokładniejszych informacji pozwalających na uznanie, że okoliczność ta w jakikolwiek sposób miałaby uniemożliwiać powódce złożenie odwołania w terminie. Sąd rejonowy prawidłowo wskazał, że T. W. nie uprawdopodobniła, że niezachowanie terminu do złożenia odwołania wynikało z przyczyn od niej niezależnych. Argumentacja przedstawiona w apelacji jakoby choroba uniemożliwiła jej prawidłowe zajęcie się swoimi sprawami i skierowanie przedmiotowego odwołania do sądu z zachowaniem odpowiedniego terminu nie zasługiwało na uwzględnienie. Nalży mieć na względzie, że T. W. otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę 30 kwietnia 2020 r. i była uprawniona do odwołania się do sądu w terminie do 21 maja 2020 r. Odwołanie T. W. wniosła 4 lutego 2021 r., zatem ze znacznym przekroczeniem terminu na jego wniesienie. Powódka w czasie trwania stosunku pracy skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi- Północ w Warszawie żądanie zasądzenie od pozwanego na jej rzecz 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia za mobbing stosowany przez bezpośrednią przełożoną, a 30 kwietnia 2020 r. (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa rozwiązała z powódką umowę o pracę. Dokument dotyczący wypowiedzenia stosunku pracy zawierał pouczenie o prawie wniesienia odwołania od wypowiedzenia do sądu pracy w terminie 21 dni od otrzymania pisma. Wobec tego powódka była świadoma terminu w jakim powinna wnieść odwołanie, a pomimo tego nie dopełniła tego obowiązku w prawidłowym terminie. Należy również mieć na względzie, że T. W. brała udział w postępowaniu dotyczącym stosowania względem niej mobbingu przez pracodawcę i była w stanie uczestniczyć w tymże postępowaniu pomimo problemów ze zdrowiem. Ponadto, powódka była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. Miała ona możliwość zasięgnięcia porady prawnej celem wywiedzenia odwołania w terminie. Okoliczności na jakie powoływała się powódka, że została wprowadzona w błąd przez ówczesnego pełnomocnika, nie zasługuje w ocenie sądu na uwzględnienie. Mając na względzie okoliczności wskazane przez powódkę i fakt, że ówczesny pełnomocnik powódki miał również problemy zdrowotne nie usprawiedliwia niezłożenia odwołania w terminie. Należy jeszcze raz podkreślić, że we wręczonym powódce wypowiedzeniu znajdowało się pouczenie o możliwości jego zaskarżenia i odpowiednim do tego terminie, tj. 21 dniach. Twierdzenie powódki jakoby depresja na jaką cierpi uniemożliwiała jej wniesienie odwołania w terminie nie znajdowało odzwierciedlenia w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym. Powódka brała czynny udział w innym postępowaniu toczącym się przed sądem pracy w sprawie dotyczącej mobbingu.

Na poparcie swojego stanowiska powódka załączyła do akt sprawy zaświadczenie wystawione przez lekarza psychiatrę 3 lutego 2021 r., jednak znajduje się w nim jedynie stwierdzenie, że powódka cierpi na zaburzenia depresyjne, jednak nie wynika z niego, aby powódka nie była w stanie brać udziału w postepowaniu i nie była zdolna do złożenia odwołania w terminie.

Nie jest zasadny również zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego psychiatry i psychologa. Należy zaznaczyć, że ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art.  227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art.  6 k.c.), co jest szczególnie istotne z uwagi na dominujące obecnie elementy kontradyktoryjności w procesie cywilnym. Ponadto należy mieć na względzie, że dopuszczenie przez sąd dowodu z urzędu jest wyjątkiem od zasady przeprowadzania dowodów na wniosek stron. Stosowanie tego wyjątku pozostawione jest dyskrecjonalnej władzy sądu, na co wskazuje użyty w art. 232 zd. 2 k.p.c. zwrot „sąd może". Z tego powodu nieprzeprowadzenie dowodu z urzędu z reguły nie stanowi uchybienia, które mogłoby skutecznie zostać wytknięte w skardze kasacyjnej (postanowienie SN z 15.06.2020 r., II CSK 542/19, LEX nr 3157588.).

Należy także zauważyć, że sąd rejonowy nie dopuścił się naruszenia przepisów postępowania pomijając wnioski dowodowe powódki. Złożone przez powódkę wnioski dowodowe sąd pominął, ponieważ miały one wykazać okoliczności, które były nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, zatem sąd rejonowy zasadnie pominął te wnioski. Zebrany materiał dowodowy był wystarczający do zamknięcia rozprawy i nie zachodziła konieczność przeprowadzenia wnioskowanych dowodów, ponieważ okoliczności te nie były istotne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.

Sąd okręgowy nie dopatrzył się przy tym uchybień w zakresie zastosowania art. 265 § 1 k.p. i braku przywrócenia przez sąd rejonowy terminu na wniesienie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę. Warunkiem przywrócenia terminu na dokonanie czynności określonej w art. 264 k.p. jest uprawdopodobnienie przez pracownika, że uchybienie przewidzianemu na jej dokonanie terminowi nastąpiło bez jego winy. O istnieniu winy lub jej braku należy wnioskować na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, w sposób uwzględniający obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony należycie dbającej o swoje interesy. Muszą zatem zaistnieć szczególne okoliczności, które spowodowały opóźnienie w wytoczeniu powództwa oraz związek przyczynowy pomiędzy tymi okolicznościami a niedochowaniem terminu do wystąpienia strony na drogę sądową (wyrok Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2011 r., II PK 186/10). W ocenie sądu okręgowego powódka powyższych okoliczności nie wykazała i tym samym nie uprawdopodobniła, by do uchybienia terminowi na odwołanie się od wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę doszło bez jej winy. Mając na względzie, że powódka brała czynny udział w postepowaniu toczącym się przed sądem pracy dotyczącym mobbingu ze strony pracodawcy oraz nieprzedstawienie dowodów mogących potwierdzać, że jej stan zdrowia miał wpływ na niezłożenie odwołania w terminie oraz fakt korzystania przez nią w tym okresie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, który został przez nią poinformowany o otrzymaniu wypowiedzenia umowy, należy podzielić stanowisko sądu rejonowego co do tego, że powódka nie może zasłaniać się złym stanem zdrowia, który miał jej uniemożliwiać podjęcie terminowego wniesienia odwołania.

Uwzględniając powyższe, w przedmiotowej sprawie brak było podstaw do czynienia sądowi rejonowemu zarzutu dokonania błędnej oceny materiału dowodowego bądź też przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów w zakresie wskazanych w apelacji okoliczności ściśle związanych ze złożeniem odwołania po terminie. W ocenie sądu okręgowego, przeprowadzone w tym zakresie postępowanie dowodowe było dostatecznie wnikliwe, a jego skutkiem była prawidłowa i logiczna interpretacja faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.

Mając na uwadze powyższe okoliczności sąd okręgowy uznał, że skarżone rozstrzygnięcie sądu rejonowego było prawidłowe. Sąd ten dokładnie ustalił stan faktyczny, dokonał prawidłowej oceny materiału dowodowego, jak również zasadnie i adekwatnie do ustalonego stanu faktycznego wskazał przepisy prawa stanowiące podstawę rozstrzygnięcia. Apelacja skarżącego nie zawierała natomiast argumentów mogących wzruszyć kwestionowane rozstrzygnięcie, a w istocie stanowiła jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami sądu rejonowego. Sąd okręgowy rozpoznając sprawę nie stwierdził, aby doszło do wskazywanych przez skarżącą uchybień ani również by zachodziły podstawy do uchylenia skarżonego wyroku. Biorąc powyższe pod uwagę sąd okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powódki, o czym orzekł w sentencji wyroku.

O kosztach postępowania sąd okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 265), zasądzając od powódki na rzecz pozwanej spółki 120 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej. Sąd okręgowy przyznał też pełnomocnikowi powódki ustanowionemu z urzędu wynagrodzenie z tego tytułu na podstawie § 15 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieodpłatnej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w zw. z 4 § ust. 3 ww. rozporządzenia.

Renata Gąsior Małgorzata Kosicka Agnieszka Stachurska