Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: VII K 324/13

1 Ds 849/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 kwietnia 2014 r.

Sąd Rejonowy w Bartoszycach VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Lidzbarku Warmińskim w składzie:

Przewodniczący: SSR Magdalena Wołejko-Czubek

Protokolant: asystent sędziego Łukasz Hańczyc

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Lidzbarku Warmińskim: Andrzeja Krzywiela

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 18 lutego 2014 r. i 7 kwietnia 2014 r. w Lidzbarku Warmińskim sprawy

J. K. (1) syna K. i J. z domu P. urodzonego (...) w G. - W.

oskarżonego o to, że:

w okresie od 19 grudnia 2011 r. do dnia 22 grudnia 2011 r. na terenie leśnictwa (...) w S. i K., gm. K., w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy w Przedsiębiorstwie Usługi (...), poprzez nie wyposażenie zespołu pracowników w dniu 22 grudnia 2011 r. w S. w urządzenia do zrzucania drzew zawieszonych w postaci obracaka, urządzeń linowych, ciągników lub koni i nie zapewnił łączności pomiędzy zespołem pracowników, a pracodawcą oraz dopuścił do pracy Z. P. bez badań lekarskich stwierdzających brak przeciwwskazań do pracy na stanowisku pilarza maszynowego, bez poddania go wstępnemu szkoleniu w zakresie bhp i bez udzielenia mu informacji dotyczących ryzyka zawodowego, czym doprowadził do nieumyślnego spowodowania śmierci Z. P. w ten sposób, że w dniu 22 grudnia 2011 r. w S. podczas ścinki i obalania drzewa doszło do jego zawieszenia na drugim stojącym obok świerku, a następnie przy ścinaniu drugiego świerku doszło do zawiśnięcia obu drzew na trzecim świerku i podczas ścinania trzeciego drzewa doszło do osunięcia się pierwszego zawieszonego drzewa i upadku na pokrzywdzonego, w wyniku czego doznał on rozległych obrażeń klatki piersiowej w postaci załamania licznych żeber z głębokim rozdarciem międzyżebrzy, krwiaków obu jam opłucnych, stłuczenia płuc oraz pęknięcia wątroby z masywnym krwotokiem wewnętrznym i krwiakami: zaotrzewnowym i jamy otrzewnej, na skutek czego pokrzywdzony zmarł w dniu 22 grudnia 2011 r. w Szpitalu (...) w B.

tj. o czyn z art. 220 § 1 kk w zw. z art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk

orzeka:

I.oskarżonego J. K. (1) w ramach zarzucanego mu czynu uznaje za winnego tego, że w dniu 19 grudnia 2011 r. w K., woj. (...), będąc odpowiedzialnym za stan bezpieczeństwa i higieny pracy jako przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Usługi (...), wbrew obowiązkowi, dopuścił do pracy Z. P. bez badań lekarskich stwierdzających brak przeciwwskazań do pracy na stanowisku pilarza maszynowego, bez poddania go wstępnemu szkoleniu w zakresie bhp i bez udzielenia mu informacji o ryzyku zawodowym, które wiąże się z wykonywaną przez niego pracą na stanowisku pilarz - drwal oraz o zasadach ochrony przed zagrożeniami, a w okresie od dnia 19 grudnia 2011 r. do 22 grudnia 2011 r. nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku organizacji pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy w ten sposób, że nie wyposażył pracownika R. P. w urządzenie do zrzucania drzew zawieszonych w postaci obracaka, urządzeń linowych, ciągników lub koni i nie zapewnił łączności pomiędzy zespołem pracowników, a pracodawcą, czym naraził zatrudnionego na podstawie umowy o pracę z dnia 19 grudnia 2011 r. pracownika R. P. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu to jest popełnienia czynu z art. 220§1 kk i za to z mocy art. 220§1 kk, skazuje go i wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

II.na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 2 (dwóch) lat próby,

III.  na podstawie art. 71 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego karę grzywny w wysokości 100 (stu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10,00 (dziesięciu 00/100) złotych;

IV.  na podstawie art. 230 § 2 kpk nakazuje zwrócić osobie uprawnionej G. P. dowód rzeczowy wymieniony w wykazie dowodów rzeczowych Nr (...) pod poz. 2;

V.  na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych wymierza oskarżonemu opłatę w kwocie 280,00 (dwieście osiemdziesiąt 00/100) złotych oraz obciąża go pozostałymi kosztami sądowymi.

Sygn. akt: VII K 324/13

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony J. K. (1) lat 59, z wykształcenia elektromonter, od 2008 r. prowadzi własną działalność gospodarczą pod nazwą Usługi (...). Z tego tytułu uzyskuje dochód w wysokości około 5 000,00 zł miesięcznie. Zatrudnia 11 osób. Jako pracodawca pozostaje odpowiedzialny za stan bezpieczeństwa i higieny pracy. Jest żonaty. Z małżeństwa ma troje dorosłych i samodzielnych dzieci. Nie był dotychczas karany. Jest właścicielem 4 ciągników z dźwigami do zrywki drewna, ośmiu samochodów osobowych marki P. oraz samochodu osobowego marki O. (...) rok produkcji 2006.

(dane personalne oskarżonego k. 439, informacja o karalności k. 412, dane osobopoznawcze k. 194)

W dniu 11 grudnia 2010 r. J. K. (1) w ramach prowadzonej działalności gospodarczej zawarł ze Skarbem Państwa (...) reprezentowanym przez Nadleśnictwo B. umowę Nr (...), przedmiotem której było wykonanie usług z zakresu gospodarki leśnej to jest wycinki drzew na terenie m.in. Leśnictwa Górzyste.

(dowód: umowa nr (...) k. 29-35, zeznania świadka K. S. k. 14v-15, 290, 442-442v, zlecenie nr 38 i 39 k. 27-28,;),

W wykonaniu zlecenia nr 38 z dnia 05 grudnia 2011 r. i nr 39 z dnia 06 grudnia 2011 r., zgodnie z postanowieniami umowy z dnia 11 grudnia 2010 r., oskarżony z dniem 21 grudnia 2011 r. przystąpił do realizacji prac m.in. całkowitego wyrobu drewna piłą na terenie Leśnictwa (...).

W tym między innymi celu zatrudnił pilarza – drwala R. P.. W dniu 19 grudnia 2011 r. oskarżony zawarł z pokrzywdzonym umowę o dzieło nr (...), z mocy której pokrzywdzony zobowiązał się do wykonania na rzecz oskarżonego prac przy pozyskiwaniu drewna. Rozpoczęcie prac miało nastąpić w dniu 19 grudnia 2011 r., zaś zakończyć się w dniu 23 grudnia 2011 r.. Umowa ta zawarta została na warunkach umowy o pracę, co w następstwie zaistniałego w dniu 22 grudnia 2011 r. wypadku przy pracy, po przeprowadzonej kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, usankcjonował pracodawca sporządzając umowę o pracę o nr (...) na okres próbny od dnia 19 grudnia 2011 r. do dnia 18 marca 2012 r. potwierdzając tym samym istnienie pomiędzy stronami stosunku pracy począwszy od dnia 19 grudnia 2011 r.

(dowód: umowa o dzieło k. 22-23, , umowa o pracę k. 164, zeznania świadka J. R. (1) k. 56-59v, 288v-289v, kopia dokumentacji PIP Okręgowy Inspektorat Pracy w O. k 123 – 168, zeznania świadka A. S. k. 315v, wyjaśnienia oskarżonego k. 186v, 285v-286v, 439-440)

Wcześniej R. P. świadczył pracę jako pilarz - drwal na rzecz oskarżonego zarówno w ramach umowy o pracę w okresie od 01 września 2007 r. do 31 sierpnia 2008 r., jak też w innych okresach - bez formalnego potwierdzenia warunków zatrudnienia. Przed podpisaniem umowy o dzieło z oskarżonym w dniu 19 grudnia 2011 r. R. P. pracował dla oskarżonego z przerwami w 2011 r. przy wycince drzew, nie posiadając żadnej formalnej umowy z oskarżonym. Pokrzywdzony R. P. w okresie od 17 listopada 2001 r. do 14 grudnia 2001 r. ukończył kurs, którego celem było przyuczenie do zawodu pilarz – drwal.

(dowód: zaświadczenie o ukończonym kursie pilarza – drwala k.26, zeznania świadka J. R. (1) k. 56v-59, 288v-289v, 443-444zeznania świadka R. H. k. 75v, 291-291v, 441v-442, zeznania świadka H. B. k. 76v, zeznania świadka J. H. k. 74v, zeznania świadka K. K. k. 291v, informacja Naczelnika US w B. k.311; informacja z ZUS Inspektorat w L. k. 13, kopia części dzienników zajęć teoretycznych i praktycznych kursu „pilarz – drwal” prowadzonego przez Centrum (...) w B. wraz z kopią listy obecności uczestników kursu k. 328 – 349; zeznania świadka T. K. k. 463, częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 186v, 285v-286v, 439-440)

Przed przystąpieniem do pracy R. P. nie został skierowany przez oskarżonego na badania lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy na stanowisku pilarza maszynowego. Pracodawca nie poddał pilarza wstępnemu szkoleniu w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Nie udzielił mu również informacji dotyczących ryzyka zawodowego.

W dniu 22 grudnia 2011 r., w godzinach porannych R. P. wraz z pomocnikiem pilarza J. R. (1) stawili się w siedzibie zakładu. J. R. (1) świadczył pracę na rzecz oskarżonego w oparciu o umowę o dzieło nr (...) z dnia 19 grudnia 2011 r. jako pomocnik pilarza. Wcześniej, przez okres około 1 miesiąca J. R. (1) pracował na zlecenie oskarżonego bez posiadania formalnej umowy. J. K. (1) zapewnił wymienionym odzież i obuwie ochronne. Przekazał R. P. pilarkę spalinową marki H.. Oskarżony nie wyposażył pokrzywdzonego w urządzenia do zrzucania drzew zawieszonych w postaci obracaka, urządzeń linowych, ciągników lub koni. Nie zapewnił również łączności pomiędzy nim jako pracodawcą a zespołem pracowników. Nie uczynił tego także w dniach poprzednich, począwszy od 19 grudnia 2011 r.

(dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 186v, 285v-286v, 439-440, zeznania świadka J. R. (1) k. 56-59v, 288v-289v, 443-444, kopia dokumentacji PIP Okręgowego Inspektoratu Pracy w O. k 123 – 168, umowa o dzieło k. 24-25, opinia biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy J. Z. k 170 – 173)

R. P. wraz z J. R. (1) zostali dowiezieni przez kierowcę oskarżonego -K. K. na powierzchnię roboczą w Leśnictwie (...) w pobliżu miejscowości S., gdzie od 21 grudnia 2011 r. wykonywali prace przy trzebieży późnej w drzewostanie świerkowym III klasy wieku.

Przed rozpoczęciem pracy wymienieni wypili po jednym piwie 0,5 l oraz wspólnie spożyli napój alkoholowy tzw. wiśniówkę 0,7 l. R. P. przystąpił do ścinki i obalania drzew. Po ścince 6 drzew doszło do bocznego zawieszenia obalanego świerka na świerk stojący obok. Pilarz, wbrew obowiązującym regułom postępowania w tego rodzaju sytuacjach, podjął niedozwolone próby zrzucenia zawieszonego świerka. Stojąc w strefie zagrożenia zaczął ścinać świerk, na którym opierał się uprzednio zawieszony, zaś pomocnik J. R. (1) na jego polecenie z odległości kilku metrów miał ostrzegać go głosem przed niebezpieczeństwem. W wyniku podcięcia kolejnego drzewa, ścinany świerk wraz z zawieszonym na nim przechylił się opierając się na kolejnym rosnącym w jednej linii świerku, który przyjął na siebie ciężar obu zawieszonych drzew. R. P. ponownie wszedł w strefę zagrożenia utworzoną z dwóch zawieszonych drzew i przystąpił do ścinki świerka, na którym opierało się podwójne zawieszenie. W pewnym momencie, pierwszy z zawieszonych świerków obrócił się, zsunął się w lewo. J. R. (1) widząc osuwające się drzewo krzyknął ostrzegawczo, lecz świerk upadł już na stanowisko pilarza przygniatając go w okolicach klatki piersiowej i lewej nogi. Pomocnik pilarza przy pomocy pilarki wyrzynając wałek z pnia świerka przygniatającego ciało R. P., uwolnił go, po czym odciągnął ze strefy zagrożenia na bezpieczną odległość. J. R. (1) ułożył pokrzywdzonego na boku, by ten nie zakrztusił się krwią, okrył go kurtką i swetrem, podłożył mu drugą kurtkę pod głowę, a sam udał się do pobliskiej miejscowości S. w celu wezwania karetki pogotowia. O godzinie 09:57 A. J. na prośbę J. R. (1) przedzwonił na numer 112, łącząc się ze strażą pożarną, skąd został połączony z pogotowiem. O godzinie 10:20 zespół ratownictwa medycznego w składzie lekarz i dwóch ratowników medycznych przybył na miejsce wypadku. R. P. był przytomny. Uskarżał się na ból lewej nogi i ból w klatce piersiowej. Po wstępnym zaopatrzeniu został przewieziony do Szpitala (...) w B.. W wyniku rozległych obrażeń klatki piersiowej z masywnym krwotokiem wewnętrznym w dniu 22 grudnia 2011 r., o godz. 16:00 R. P. zmarł.

Pokrzywdzony w chwili wypadku był w stanie nietrzeźwości – posiadał 1,47 promila alkoholu we krwi. R. P. miał problemy z alkoholem. Z tego powodu oskarżony zwolnił pokrzywdzonego z pracy w 2008 r..

(dowód: zeznania świadka J. R. (1) k. 56v-59; 288v-289v, 443-444, zeznania świadka J. K. (2) k. 61v-62, 287-287v, 444-444v, zeznania świadka B. J. k 18v – 19, 288v, 443 zeznania świadka W. B. (1) k – 13v, 287v, 443v, zeznania świadka A. J. k – 10v -11, 288, 442v-443, zeznania świadka K. K. k. 77v, 291, 444v-445, zeznania świadka B. B. (1) k 95v – 96, 290v, 444v, zeznania świadka B. B. (2) k 98v – 99, k 290 – 290v, 445v-446, ; kserokopia dokumentacji medycznej k 37 – 43, kserokopia historii choroby k 84 – 93; dokumentacja fotograficzna z miejsca zdarzenia k 101- 112, 116, protokół oględzin miejsca wypadku k 16 – 17; zapis na płycie CD k – 44; stenogram z zapisu nagrania dotyczącego przyjęcia zgłoszenia o wypadku k 66 – 66v; protokół oględzin i otwarcia zwłok wraz z opinią lekarza medycyny sądowej B. Z. k 178 – 181; opinia nr (...) wydaną na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej wraz z protokołem pobrania krwi k 70 – 71v, opinia biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy J. Z.k 170 – 173, kopia dokumentacji PIP Okręgowy Inspektorat Pracy w O. k 123 – 168, zeznania świadka A. S. k. 446v, 315v-316, częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 186v, 285v-286v, 439-440, zeznania G. P. k. 6v-7, k. 287, 440v-441)

Oskarżony J. K. (1) przesłuchiwany w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wskazał, że nie przyczynił się bezpośrednio do spowodowania wypadku przy pracy. Podał, że R. P. był przeszkolonym drwalem i wiedział, że na trzebież są potrzebne obracaki, których nie wziął, a które były w garażu. Zaznaczył, że nie jest w stanie wszystkiego dopilnować. Wyjaśnił, że pokrzywdzony tego dnia pracował z J. R. (1). Oskarżony podnosił, że gdy pokrzywdzony R. P. pracował u niego pół roku wcześniej, wówczas również spożywał alkohol w pracy, za co otrzymywał upomnienia. Przyznał, że R. P. nie miał badań lekarskich wskazujących na brak przeciwwskazań do zatrudnienia. Przyznała również, że R. P. i pracujący z nim J. R. (1) nie mieli w dniu wypadku środków łączności z pracodawcą. Wyjaśniał, że gdy zatrudniał R. P. w 2008 r., pokrzywdzony miał telefon komórkowy, jednakże zgubił go. Oskarżony utrzymywał, że przed przystąpieniem do pracy poddał pokrzywdzonego szkoleniu w zakresie bhp w dniu 19 grudnia 2011 r., jak również zapoznał go z ryzykiem zawodowym ale pracownik nie złożył podpisu dla potwierdzenia, że z dokumentem tym się zapoznał. Wyjaśniał, że przy szkoleniu pokrzywdzonego, jakie miało miejsce w dniu 19 grudnia 2011 r. rano byli obecni inni pracownicy tj. E. W. i K. K.. Oskarżony zaznaczył, że przekazał pokrzywdzonemu spodnie przeciwcięciowe, buty przeciwcięciowe, kask ochronny, rękawice ochronne i pilarkę. Wskazał, że gdyby R. P. był trzeźwy, to obracaki nie byłyby potrzebne (k. 186v ).

Przesłuchiwany przez Sądem oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w dniu wypadku nie było go w bazie, ponieważ był z żoną w szpitalu w O.. R. P. był wykwalifikowanym pilarzem, którego w 2000 r. wysłał na kurs w zakresie pilarz - drwal. Pracował u niego z przerwami, ponieważ nadużywał alkoholu. Oskarżony zaznaczył, że gdyby pokrzywdzony nie spożywał alkoholu, do wypadku by nie doszło. Wyjaśniał, że R. P. nie pracował u niego wcześniej w 2011 r. czyli przed 19 grudnia 2011r.. Wskazał, że w dniu 19 grudnia 2011 r. przeszkolił ustnie pokrzywdzonego w zakresie bhp w obecności innych pracowników takich jak K. K., B. B. (3) i E. W.. Szkolenie miało się odbyć w pomieszczeniu gospodarczym podczas codziennej odprawy. Oskarżony zaznaczył, że w skrócie powiedział pokrzywdzonemu na czym polega przestrzeganie przepisów bhp przy ścince drzew tj., że pilarz musi być trzeźwy, że musi pozostać ścieżka oddalenie w razie niebezpieczeństwa oraz że na miejscu ścinki konieczna jest obecność pomocnika. Co do obracaków, to – jak zaznaczył – były one w firmie lecz pokrzywdzony ich nie pobrał. Przyznał, że R. P. był u niego zatrudniony na podstawie umowy o pracę. Pokrzywdzony – jak podał – przystąpił do pracy w dniu 19 grudnia 2011 r. Zaznaczył, że w firmie jest opracowana ocena ryzyka zawodowego lecz akurat tego dnia R. P. nie został z nią zapoznany. Przyznał, że nie skierował pracownika na badania lekarskie i nie zwrócił uwagi, że pokrzywdzony nie wziął obracaka. Wskazał, że w jego ocenie, już po ścięciu pierwszego świerka, który zawisł, pilarz winien był przy pomocy drążka powalić drzewo lub po prostu dalszej ścinki nie prowadzić i udać się do zaprzyjaźnionego gospodarza, który powaliłby świerk ciągnikiem. W ocenie oskarżonego, do zwalenia świerka wystarczył zwykły drążek. Obracak ani tym bardziej ciągnik nie były do tego potrzebne. Podał, że nie ciążył na nim obowiązek wyposażenia pracownika w telefon komórkowy. Zaznaczył, że pokrzywdzony i tak najprawdopodobniej nie potrafiłby go obsłużyć. (k. 285v – 286v).

Przesłuchiwany po raz kolejny przed Sądem po przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania, oskarżony nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu twierdząc, że to nie całkiem jego wina. Wyjaśniał, że zatrudniał pokrzywdzonego R. P. przez rok na podstawie umowy o pracę, jednakże umowa została rozwiązana ponieważ pokrzywdzony codziennie przychodził do pracy wypity. Zaznaczył, że w grudniu 2011 r. zlecił pokrzywdzonemu pozyskanie drewna. Oskarżony przyznał, że nie przeszkolił pokrzywdzonego w zakresie bhp, ponieważ zawarł z nim umowę o dzieło nie zaś umowę o pracę. Przyznał również, że nie wymagał od pokrzywdzonego zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy, gdyż uznał, że przez 7 dni pracy nic się nie stanie, skoro pokrzywdzony ukończył kurs pilarza i wiedział jak należy postępować. Oskarżony wyjaśnił, że za to wykroczenie został ukarany przez inspektora PIP mandatem karnym. Zaznaczył, że obracaki są na wyposażeniu na pozycjach zrębowych, natomiast na pozycjach trzebieżowych, gdzie drzewa nie są grube, obracak nie jest potrzebny, gdyż wystarczy uciąć kawałek drąga. Oskarżony podkreślał, że gdyby pokrzywdzony był trzeźwy, do wypadku by nie doszło. Podnosił, że obracaki były w garażu, skąd pokrzywdzony mógł je pobrać. Przyznał, że większość zatrudnianych przez niego pracowników ma telefony komórkowe, ale ponieważ pokrzywdzony nigdy telefonu komórkowego nie obsługiwał, nie było sensu wychodzić do niego z taką propozycją. Oskarżony wyjaśniał, że dał pokrzywdzonemu do przeczytania opracowanie ryzyka zawodowego, jednakże pokrzywdzony nie podpisał, że się z nim zapoznał. Oskarżony przyznał nadto, że nie podpisał umowy z J. R. (1), gdy ten pracował u niego w gospodarstwie, ponieważ taka umowa nie była mu potrzebna. Zaznaczył, że R. P. nie pracował dla niego wcześniej w 2011 r., a jedynie przychodził jak co roku szykować sobie drzewo do domu. Oskarżony podał, że zapoznał pokrzywdzonego ustnie z zasadami bhp, mówiąc mu, że nie może przystępować do pracy pod wpływem alkoholu. Uważał, że skoro umowa została podpisana na 7 dni nie ma potrzeby szkolić pokrzywdzonego w szerszym zakresie. (k. 439-440)

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia oskarżonego J. K. (1) zasługują na wiarę w tej części, w jakiej oskarżony przyznał, że pokrzywdzony R. P. w chwili wypadku był zatrudniony u niego na podstawie umowy o pracę, że z dniem 19 grudnia 2011 r. tj. z chwilą przystąpienia do pracy nie został przez niego skierowany na badania lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy na stanowisku pilarza maszynowego, jak i że nie został wyposażony w urządzenie do zrzucania drzew zawieszonych w postaci obracaka. Wyjaśnienia oskarżonego we wskazanym zakresie korespondują z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, a w szczególności z ustaleniami poczynionymi przez starszego inspektora pracy – specjalistę A. S., który z ramienia Państwowej Inspekcji Pracy przeprowadził kontrolę u oskarżonego w związku z badaniem okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, w wyniku którego śmierć poniósł R. P. oraz z ustaleniami biegłego– J. Z..

Dowody zgromadzone w sprawie, w tym ustalenia poczynione przez Państwową Inspekcję Pracy, podważają natomiast twierdzenia oskarżonego o przeszkoleniu pokrzywdzonego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem oskarżonego wyrażonym przez niego w toku prowadzonego postępowania, że przeprowadzane przez niego krótkie rozmowy z pracownikami, w tym również z R. P., mające na celu zwrócenie im uwagi na konieczność przestrzegania przepisów z zakresu bhp w trakcie wykonywania prac leśnych, w tym w szczególności na trzeźwość w miejscu pracy, na przygotowanie ścieżki oddalenia w razie niebezpieczeństwa, na obecność pomocnika, wyczerpały ciążący na nim jako na pracodawcy obowiązek przeprowadzenia wstępnego ogólnego i stanowiskowego przeszkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy w stosunku do R. P... Szkolenie wstępne z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy cechuje się pewnego rodzaju formalizmem, zaś fakt jego przeprowadzenia podlega odnotowaniu w dokumentacji pracodawcy. W przedmiotowej sprawie brak jest jakiegokolwiek dowodu na odbycie przez R. P. tego typu szkolenia. Podkreślenia w tym miejscu wymaga również fakt, że wyjaśnienia oskarżonego dotyczące przeszkolenia R. P. w zakresie bhp są chwiejne i niekonsekwentne, a przez to zupełnie nieprzekonujące. Początkowo bowiem oskarżony utrzymywał, że przeszkolił oskarżonego w zakresie bhp, a świadkami owego szkolenia mieli być K. K. i E. W., czemu jednak obaj w/w zaprzeczyli (k. 291v; k. 316v ). W obliczu zeznań E. W. oskarżony wyjaśniał, że szkolenie pokrzywdzonego odbywało się w obecności B. B. (2). Wskazany świadek, podobnie jak jego poprzednicy, okoliczności tej nie potwierdził (k. 290v). Ostatecznie w toku rozprawy prowadzonej po uchyleniu wyroku Sądu pierwszej instancji, oskarżony przyznał, że nie przeszkolił pokrzywdzonego w zakresie bhp, uznając to za zbędne przy umowie o dzieło zawartej na kilka dni.

Niezależnie od powyższego, podkreślenia wymaga także fakt, że oskarżony jako przedsiębiorca z wieloletnim doświadczeniem, w tym także z doświadczeniem w zatrudnianiu pracowników, miał świadomość ciążących na nim obowiązków wynikających z konieczności przeprowadzenia wstępnego ogólnego i stanowiskowego przeszkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy w stosunku do nowo przyjmowanego pracownika przed dopuszczeniem go do pracy i tego, jak z punktu widzenia przepisów prawa pracy owe przeszkolenie winno wyglądać i przebiegać (art. 273 3 § 2 kp, art. 237 4 § 1 kp w zw. z rozporządzeniem Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 27 lipca 2004 r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy). Pomimo tego, dopuścił się rażącego zaniedbania w opisanym zakresie zatrudniając pokrzywdzonego R. P. bez przeprowadzania wymaganego przepisami prawa szkolenia z zakresu bhp.

Na wiarę nie zasługują również wyjaśnienia oskarżonego w tej części, w jakiej oskarżony utrzymywał, że zapoznał pokrzywdzonego z ryzykiem zawodowym. W dokumentacji prowadzonej przez oskarżonego na potrzeby działalności gospodarczej brak jest jakichkolwiek dowodów na to, że pokrzywdzony R. P. został zapoznany z oceną ryzyka zawodowego na stanowisku pracy. Okoliczność niezapoznania pokrzywdzonego z ryzykiem zawodowym potwierdziła kontrola przeprowadzona w firmie oskarżonego przez Państwową Inspekcję Pracy. Podkreślenia wymaga fakt, że również w opisywanym zakresie wyjaśnienia oskarżonego nie są konsekwentne. Przesłuchiwany w toku śledztwa oskarżony wyjaśniał, że zapoznał pokrzywdzonego z ryzykiem zawodowym, jednakże pokrzywdzony nie złożył podpisu dla potwierdzenia, że z dokumentem tym się zapoznał. Podczas kolejnego przesłuchania – przed Sądem- oskarżony przyznał z kolei, że R. P. nie został zapoznany z opracowaną oceną ryzyka zawodowego. W toku dalszych przesłuchań oskarżony powrócił do swojego wcześniejszego stanowiska utrzymując, że przekazał pokrzywdzonemu ocenę ryzyka zawodowego do przeczytania.

Sąd nie uznał za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego także w tym zakresie, w jakim oskarżony zapewniał, że pokrzywdzony R. P. nie pracował dla niego w 2011 r. to jest w okresie poprzedzającym podpisanie umowy o dzieło z dnia 19 grudnia 2011 r.. Oskarżony zmienił swoje wyjaśnienia w tej części, albowiem podczas pierwszego przesłuchania w toku prowadzonego śledztwa przyznał, że pokrzywdzony R. P. pracował u niego pół roku przed wypadkiem i wówczas również spożywał alkohol w pracy, za co otrzymywał upomnienia. Okoliczność, że oskarżony zatrudniał R. P. również przed wypadkiem i bez formalnego potwierdzenia warunków zatrudnienia wynika z zeznań świadka J. R. (1), który konsekwentnie podawał, że z R. P. i na zlecenie oskarżonego pracował przy wycince drzew w innych miejscach niż w dniu 22 grudnia 2011 r. przez okres około miesiąca przed wypadkiem. Świadek J. H. – siostra pokrzywdzonego potwierdziła także w swoich pierwszych zeznaniach, że R. P. pracował u oskarżonego w lesie przy wycince drzew od sierpnia 2011 r. (k. 74v). Późniejsze jej zeznania przez Sądem nie były już tak stanowcze co do wcześniejszego zatrudniania R. P. przez oskarżonego, co można tłumaczyć obecnością oskarżonego, jak również tym faktem, że oskarżony zatrudnia świadka sezonowo na umowy zlecenia przy zalesianiu lasu. Również świadek R. H. przesłuchiwany w toku postępowania przygotowawczego zeznał, że oskarżony zatrudniał ludzi, w tym pokrzywdzonego R. P., nie podpisując z nimi żadnych umów. Co prawda przesłuchiwany przed sądem świadek przyznał, że nie ma pewności co do tego, czy oskarżony zatrudniał R. P. bez formalnego potwierdzenia warunków zatrudnienia (k. 291-291v), jednakże potwierdził, że pokrzywdzony pracował u oskarżonego już dłuższy czas przed wypadkiem (k. 441v-442). Świadek K. K. -zatrudniany przez oskarżonego- przyznał także, że wiosną 2011 r. zalesiał wspólnie z pokrzywdzonym przez 7 dni las. Konsekwentnie zeznawał, że R. P. pracował u oskarżonego w 2011 r. przez pewien okres czasu przed wypadkiem (k. 444v-445). Podobnie świadek H. B. – osoba nie związana z żadną ze stron prowadzonego postępowania - w swoich pierwszych zeznaniach (k. 76 v) podawał, że R. P. pracował w lesie dla oskarżonego z przerwami już od wiosny 2011 r.. Zeznając przed Sądem świadek wycofał się co prawda ze swoich wcześniejszych zeznań dotyczących wcześniejszego i nieformalnego zatrudniania R. P. przez oskarżonego, jednakże w świetle zeznań pozostałych przesłuchanych w sprawie osób wymienionych powyżej, zmianę tą należy oceniać jako unikanie konfrontacji z obecnym na sali rozpraw oskarżonym. Niezależnie od wskazanych powyżej osób, również syn oskarżonego – T. K. przyznał, że pokrzywdzony R. P. pracował u oskarżonego już kilka miesięcy przez wypadkiem (k. 463)

Okoliczność wcześniejszego nieformalnego zatrudniania pokrzywdzonego przez J. K. (1), nie ma bezpośredniego przełożenia na zarzuty stawiane oskarżonemu, jednakże ukazuje w szerszej perspektywie metody jakimi posługiwał się oskarżony prowadząc działalność gospodarczą. Świadczy o tym, że oskarżony nie przywiązywał wagi do przestrzegania obowiązujących przepisów prawa, jak również nie dbał o zapewnienie zatrudnianym osobom choćby minimum gwarancji jakie przysługują formalnie zatrudnianym pracownikom.

Pozostałe dowody w sprawie, w tym zeznania świadków i zgromadzona dokumentacji, poza okolicznościami opisanymi powyżej, pokrywają się z wyjaśnieniami oskarżonego, dotycząc więc w zasadzie okoliczności bezspornych lub okoliczności nie mających zasadniczego znaczenia w kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka J. R. (1) albowiem są one konsekwentne i w większości zgodne z zeznaniami pozostałych przesłuchanych w sprawie świadków oraz z dokumentacją zebraną w sprawie. Depozycje świadka od początku jawią się jako szczere i w zasadniczej części niezmienne. Świadek nie próbował ukrywać faktu spożywania alkoholu z pokrzywdzonym w dniu wypadku. Opisał szczegółowo przebieg zdarzenia nie zamierzając usprawiedliwiać zachowań pokrzywdzonego, lecz również nie obciążać konsekwencjami opisywanego zdarzenia oskarżonego. Poza kwestią dotyczącą wcześniejszego nieformalnego zatrudniania świadka oraz pokrzywdzonego przez oskarżonego, zeznania J. R. (1) w zasadzie pokrywają się z wyjaśnieniami oskarżonego.

Na wiarę zasługują również konsekwentne i zbieżne z pozostałym materiałem dowodowym zeznania świadków J. K. (2), B. B. (1) oraz W. B. (2), a więc lekarza i ratowników medycznych, którzy udzielali pierwszej pomocy pokrzywdzonemu R. P. na miejscu wypadku. Zeznania wskazanych osób nie miały jednak zasadniczego znaczenie w niniejszej sprawie albowiem dotyczyły wyłącznie podjętej akcji ratunkowej. Sąd dał wiarę także zeznaniom A. J., B. J., K. S. (2), K. K. i H. B. albowiem są one logiczne, obiektywne i wzajemnie się uzupełniają tworząc pełny obraz zdarzenia, a w zasadzie tego co miało miejsce przed i po wypadku, jakiemu uległ R. P.. Sąd nie znalazł podstaw do tego by kwestionować wiarygodność zeznań świadków J. H. i R. H.. Zeznania wskazanych osób nie miały jednak zasadniczego znaczenia dla ustaleń czynionych przez Sąd. Sąd dał wiarę w większości również zeznaniom świadka T. K. to jest w zakresie w jakim zeznania te pokrywają się z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Niewiarygodne pozostają zeznania w/w świadka w tej części w jakiej podał, że R. P. miał swój obracak, albowiem zeznania świadka w tym zakresie są sprzeczne nawet z wyjaśnieniami samego oskarżonego, który przyznał, że nie wyposażył R. P. w tego rodzaju narzędzie. Jako osoba najbliższa- syn oskarżonego, T. K. w swoich zeznaniach starał się najwyraźniej pomóc oskarżonemu, choć uczynił to w sposób nie do końca przemyślany i skuteczny. Wiarygodne pozostają również zeznania świadków E. W., S. Ł., B. B. (2) i G. P. aczkolwiek na ich podstawie Sąd nie czynił istotnych ustaleń faktycznych. Świadek B. B. (2) – zatrudniany przez oskarżonego, potwierdził jedynie, że każdy pracownik oskarżonego miał swoje narzędzia pracy. Również świadek S. Ł. – zatrudniony przez oskarżonego na stanowisku pilarza – zeznał, że każdy pilarz miał swój własny obracak. Świadek G. P. – matka pokrzywdzonego, potwierdziła natomiast, że pokrzywdzony miał problemy z nadużywaniem alkoholu.

Sąd podziela nadto opinię biegłego B. Z., albowiem jest ona jasna i pełna. Biegły stosownie do fachowej wiedzy i doświadczenia zawodowego, w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, w tym w szczególności czynność oględzin i otwarcia zwłok, wypowiedział się w sposób kategoryczny, udzielając odpowiedzi na stawiane pytania, wszystkie swoje wnioski logicznie, szczegółowo i wyczerpująco uzasadniając.

J. K. (1), o czym już była mowa powyżej, nie przyznał się do zarzucanego mu czynu utrzymując, iż niezależnie od uchybień w zakresie przepisów z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, jakich się dopuścił, nie przyczynił się bezpośrednio do wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł R. P.. Jak wyjaśnił, przyczyn wypadku należy upatrywać w zachowaniu pokrzywdzonego, który znajdując się pod działaniem alkoholu postąpił wbrew wszelkim procedurom przewidzianym dla sytuacji, które stały się jego udziałem. Mając na uwadze całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie sposób zgodzić się z prezentowanym przez oskarżonego stanowiskiem.

W tym miejscu należy podkreślić, iż sprawcą przestępstwa z art. 220 § 1 kk może być jedynie osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo i higienę pracy, która nie dopełniła ciążących na niej w tej mierze obowiązków, doprowadzając do wywołania bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia. Jest to przestępstwo materialne, a skutkiem niezbędnym dla jego zaistnienia jest wystąpienie bezpośredniego, realnego (nie zaś wyłącznie potencjalnego) niebezpieczeństwa utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu. Nie ulega wątpliwości również, że pomiędzy zachowaniem sprawcy, a zaistniałym skutkiem musi istnieć związek przyczynowy.

Nadto, zarzucany oskarżonemu czyn kwalifikowany z art. 220 § 1 k.k. ma charakter umyślny w rozumieniu art. 9 § 1 k.k.. Taka konstrukcja prokuratorskiego zarzutu wymaga wykazania, iż sprawca miał zamiar popełnienia czynu zabronionego (zamiar bezpośredni), względnie przy koncepcji zamiaru ewentualnego – przewidując możliwość jego popełnienia godził się na sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia pokrzywdzonego pracownika.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, o czym była już mowa pośrednio w początkowej części rozważań, że to na oskarżonym jako prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą Usługi (...) ciążyła odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy zatrudnianych przez niego pracowników. Bezspornie również, w trakcie realizacji prac leśnych w oparciu o postanowienia umowy z dnia 11 grudnia 2010 r. i będące jej uszczegółowieniem zlecenia nr 38 i 39 z 05 i 06 grudnia 2011 r. tj. zleconej R. P. i jego pomocnikowi J. R. (2) trzebieży w drzewostanie świerkowym na terenie Leśnictwa (...), oskarżony nie dopełnił szeregu ciążących na nim jako na pracodawcy obowiązków z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. I tak, po pierwsze oskarżony J. K. (1) nie skierował pokrzywdzonego R. P. na badania lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy na stanowisku pilarza maszynowego (art. 283 § 1 kp w zw. z art. 229 § 1 i 4 kp) . Po drugie, nie udzielił mu w dniu 19 grudnia 2011 r. informacji dotyczących ryzyka zawodowego (art. 283 § 1 kp w zw. z art. 226 pkt 2 kp). Po trzecie, nie poddał pilarza wstępnemu ogólnemu i stanowiskowemu przeszkoleniu z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy (art. 283 § 1 kp w zw. z art. 237 3 § 2 kp i art. 237 (4) § 1 i 2 kp), a nadto nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku organizacji pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy w ten sposób, że nie wyposażył R. P. w okresie od 19 grudnia 2011 r. do dnia 22 grudnia 2011 r. w urządzenie do zrzucania drzew zawieszonych w postaci obracaka ani w żadne inne urządzenie pomocnicze oraz nie zapewnił łączności między wskazanym zespołem pracowników a pracodawcą (art. 283 § 1 w zw. z art. 207 § 2 pkt 1 kp).

W ocenie Sądu, stwierdzone po stronie oskarżonego, a opisane powyżej, uchybienia przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy w toku prac leśnych wykonywanych przez pilarza – drwala R. P. stworzyły konkretne i realne zagrożenie dla życia i zdrowia pokrzywdzonego, który zmarł w wyniku odniesionych na skutek przygniecenia upadającym drzewem obrażeń ciała , albowiem pomiędzy owymi uchybieniami, a zaistniałym skutkiem w postaci narażenia pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo występuje związku przyczynowego.

W tym miejscu podkreślenia wymaga fakt, że Sąd rozpoznając niniejszą sprawę posiłkował się sporządzoną na potrzeby prowadzonego postępowania opinią biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy – J. Z.. Biegły dokonał oceny zachowania oskarżonego i pokrzywdzonego co do okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, bazując na dokumentacji sporządzonej w toku kontroli przeprowadzonej u oskarżonego z ramienia PIP przez starszego inspektora pracy - specjalistę A. S. oraz na dokumentacji powypadkowej sporządzonej przez zespół powypadkowy powołany przez pracodawcę. Ustalenia biegłego co do przyczyn zaistniałego wypadku zarówno tych leżących po stronie oskarżonego jak i samego pokrzywdzonego są zbieżne z w/w dokumentacją i nie budzą w ocenie Sądu żadnych wątpliwości. Sąd podziela również stanowisko biegłego przedstawione w końcowych wnioskach opinii co do tego, że zarówno pokrzywdzony jak i oskarżony przyczynili się w sposób bezpośredni do zaistniałego w dniu 22 grudnia 2011 r. wypadku. Co prawda w swojej ustnej opinii uzupełniającej (k 447) biegły stwierdził, że bezpośrednią przyczyną wypadku było sprzeczne z przepisami prawa zachowanie się oskarżonego, jednakże stwierdzenia tego nie należy w ocenie Sądu przenosić automatycznie na pozostającą jednak w gestii Sądu ocenę czy zaniechania oskarżonego skutkowały narażeniem pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. W żadnym wypadku nie jest zadaniem biegłych kształtowanie oceny w zakresie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek ten spoczywa wyłącznie na sądzie orzekającym, a opinie biegłych mogą jedynie okazać się dowodami pomocniczymi – ułatwiającymi proces kształtowania ustaleń. Ze sfery powierzanej ustaleniom biegłego wyłączone powinny być także sformułowania dotyczące oceny prawnej czynu oraz interpretacji przepisów obowiązującego prawa. Konkludując poczynione wyżej wywody, Sąd włączył wskazaną opinię biegłego z dziedziny bhp w poczet materiału dowodowego sprawy w ograniczonym zakresie, nie uwzględniając w procesie czynionej analizy elementów wykraczających poza właściwe ramy dla wskazanego dowodu.

Kontynuując ocenę zachowania oskarżonego pod kątem wypełnienia przez niego znamion przestępstwa z art. 220 §1 kk i odnosząc się tym samym do wyrażonego przez biegłego J. Z. w ustnej opinii uzupełniającej stanowiska odnośnie bezpośredniej przyczyny wypadku, należy podkreślić wyraźnie, że dla zaistnienia odpowiedzialności karnej z art. 220 § 1 kk istotny jest związek przyczynowy pomiędzy zaniedbaniem ze strony osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo i higienę pracy, a wytworzeniem z tego powodu stanu bezpośredniego narażenia pracownika na niebezpieczeństwo. Nie chodzi tu więc o związek przyczynowy pomiędzy uchybieniami oskarżonego a śmiercią pokrzywdzonego.

W niniejszej sprawie śmierć pokrzywdzonego nastąpiła w wyniku podjęcia przez niego szeregu nieprawidłowych działań takich jak zastosowanie niewłaściwej technologii cięcia i obalania drzewa, a następnie naruszenie podstawowych zasad postępowania z drzewami zawieszonymi, jak również wejścia w strefę zagrożenia. Nie oznacza to jednak, że zaniedbania oskarżonego w zakresie przestrzegania zasad bhp opisane powyżej pozostawały bez związku przyczynowego z narażeniem pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. W ocenie Sądu, to właśnie niewykonanie przez oskarżonego ciążących na nim podstawowych obowiązków z zakresu bhp, spowodowało narażenie pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Faktu podejmowania przez pokrzywdzonego błędnych i skrajnie nieodpowiedzialnych działań nie można wiązać tylko i wyłącznie ze stanem nietrzeźwości pokrzywdzonego. Z całą pewnością wynikały one również z braku odpowiedniego przeszkolenia w zakresie bhp i zapoznania z ryzykiem zawodowym. Już samo przeszkolenie pokrzywdzonego, a więc poinformowanie go o występujących ryzykach i możliwości ich uniknięcia, w sposób zasadniczy zmniejszałoby, w ocenie Sądu, ryzyko wystąpienia wypadku przy pracy. Ryzyko to byłoby jeszcze mniejsze gdyby oskarżony wyposażył pokrzywdzonego w podstawowy dla każdego pilarza sprzęt służący do zrzucania zawieszonych drzew w postaci obracaka. Niewyposażenie pokrzywdzonego w sprzęt do zrzucania zawieszonych drzew przyczyniło się również, w ocenie Sądu, do podjęcia przez pokrzywdzonego ryzykownych zachowań. Jak wynika z opinii biegłego J. Z. czy też z zeznań świadka A. S. zawieszenie, które powstało podczas ścinania drzew przez pokrzywdzonego było prostym bocznym zawieszeniem, którego zrzucenie nie nastręczałoby żadnych problemów, gdyby pokrzywdzony użył obracaka. Bez znaczenia dla oceny odpowiedzialności oskarżonego co do wypełnienia ciążących na nim obowiązków pozostaje fakt, czy garaż z urządzeniami służącymi do wycinki drzew był w dniu wypadku zamknięty, jak wskazywał na to świadek J. R. (1) w swoich zeznaniach, czy też otwarty, skoro oskarżony zatrudniając pokrzywdzonego nie wyposażył go w obracak, co sam przyznał. W swoich wyjaśnieniach oskarżony podał, że każdy z zatrudnianych przez niego pilarzy otrzymywał obracak, a następnie przechowywał go w garażu wraz z innym swoimi narzędziami i każdego dnia, w zależności od potrzeb, pobierał go z bazy. Pokrzywdzony R. P. nie otrzymał jednak od oskarżonego obracaka na wyposażenie w chwili zatrudnienia, więc oczywistym jest, że nie mógł go zabrać ze sobą z garażu w dniu wypadku. To na oskarżonym, jako na pracodawcy ciążył obowiązek wyposażenia pracownika we wszystkie niezbędne do wykonywania zleconej mu pracy narzędzia.

Skoro oskarżony nie wyposażył pokrzywdzonego w tak podstawowy sprzęt pomocniczy jakim jest obracak, powinien zapewnić pokrzywdzonemu możliwość zrzucenia zawieszonego drzewa w inny sposób np. przy użycia ciągnika zrywkowego czy też lin. Na powierzchni trzebieży ani w jej pobliżu nie było jednak tego rodzaju sprzętu. R. P. i J. R. (1) nie mieli również telefonów komórkowych aby powiadomić o zaistniałym zdarzeniu pracodawcę. Nie ma przepisów, które nakładałyby na pracodawcę obowiązek wyposażenia zespołu pracowników pilarz – drwal i jego pomocnika w telefon komórkowy, jednakże w tej sytuacji –wobec niewyposażenia w/w w jakiekolwiek urządzenie pomocnicze do usuwania zawieszeń, zapewnienie pracownikom komunikacji z pracodawcą na wypadek, gdyby zaszła potrzeba skorzystania z tego typu urządzeń, było w ocenie Sądu niezbędne, aby wyeliminować ewentualne mogące pojawić się przy wycince drzew niebezpieczeństwa i zagrożenia.

Okoliczność nadużywania przez pokrzywdzonego alkoholu, na którą wielokrotnie powoływał się oskarżony dowodząc, że była ona głównym powodem zaistniałego wypadku, wbrew zamierzeniom oskarżonego, przemawia w dużej części na jego niekorzyść. Skoro bowiem oskarżony, jak sam przyznał, wiedział że pokrzywdzony nadużywa alkoholu i spożywa alkohol także w pracy, co było powodem zwolnienia pokrzywdzonego w 2008 r., , tym bardziej przed ponownym jego zatrudnieniem w dniu 19 grudnia 2011 r., powinien był skierować go na badania lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy pokrzywdzonego na stanowisku pilarza maszynowego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd nie podzielił zeznań świadka A. S. a tym samym wniosków końcowych z protokołu przeprowadzonej przez niego z ramienia PIP kontroli, w zakresie w jakim wskazywał, że bezpośrednie przyczyny wypadku leżały wyłącznie po stronie pokrzywdzonego. Ustalenia A. S. w tej części są tendencyjne i ukierunkowane jednostronnie na nieprawidłowości w zachowaniu pokrzywdzonego, pomijając ewentualny związek między zaistniałym wypadkiem oraz poprzedzającym go narażeniem pokrzywdzonego na wystąpienie zagrożeń z art. 220§1 kk z ewidentnymi przecież zaniedbaniami po stronie oskarżonego. Sąd nie podziela stanowiska w/w świadka, zgodnie z którym okoliczność, że pokrzywdzony ukończył w przeszłości – w 2001 r. kurs przyuczenia do zawodu pilarza – drwala, w ramach którego zapoznany został m.in. z podstawowymi technikami wyrębu oraz unikania i likwidowania zawieszeń drzew, pozbawiała znaczenia zaniechanie jego przeszkolenia w zakresie bhp, brak poinformowania o ryzyku zawodowym, rezygnację z przeprowadzenia jego badań lekarskich stwierdzających jego zdolność do pracy, jak też zaniechanie wyposażenia pokrzywdzonego w podstawowe narzędzia do usuwania zawieszeń. Odbycie przez pokrzywdzonego kursu przyuczenia do zawodu pilarza – drwala nie zwalniało oskarżonego z obowiązku przeszkolenia pokrzywdzonego w zakresie bhp i zapoznania go z ryzykiem zawodowym. Wbrew twierdzeniom oskarżonego, krótki okres na jaki zatrudniono pokrzywdzonego, nie zwalniał go z obowiązku upewnienia się, że nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania przez pokrzywdzonego pracy na stanowisku pilarz – drwal, tym bardziej że oskarżony miał świadomość tego, że pokrzywdzony jest osobą z problemem alkoholowym.

Mając na uwadze przytoczone już powyżej okoliczności należy przyjąć, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał również znamiona strony podmiotowej zarzucanego mu czynu z art. 220§1 kk, działając z zamiarem ewentualnym, to znaczy przewidując możliwość jego popełnienia i godząc się na to, co w realiach niniejszej sprawy oznacza, że oskarżony godził się na sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia pokrzywdzonego. Oskarżony miał świadomość tego, że nie dopełnia ciążących na nim obowiązków, co w znacznej części wynika z wyjaśnień samego oskarżonego. Z całą pewnością oskarżony nie chciał narażać pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, nie mniej jednak dopuszczając się tak znacznych, ewidentnych i godzących w podstawowe zasady bezpieczeństwa i higieny pracy zaniedbań, musiał z całą pewnością możliwość narażenia pracownika na takie niebezpieczeństwo przewidywać i na nie się godzić. Oskarżony prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług leśnych od wielu lat. Jego pracownicy zatrudniani na stanowisku pilarza- drwala pracują w warunkach niebezpiecznych, co tym bardziej winno skłaniać oskarżonego do dbałości o pieczołowite przestrzeganie wszystkich zasad bezpieczeństwa i higieny pracy

W świetle powyższego wina oskarżonego nie budzi wątpliwości i została mu udowodniona. Oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 220§1 kk w ten sposób, że w dniu 19 grudnia 2011 r. w K., będąc odpowiedzialnym za stan bezpieczeństwa i higieny pracy jako przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Usługi (...), wbrew obowiązkowi, dopuścił do pracy Z. P. bez badań lekarskich stwierdzających brak przeciwwskazań do pracy na stanowisku pilarza maszynowego, bez poddania go wstępnemu szkoleniu w zakresie bhp i bez udzielenia mu informacji o ryzyku zawodowym, które wiąże się z wykonywaną przez niego pracą na stanowisku pilarz - drwal oraz o zasadach ochrony przed zagrożeniami, a w okresie od dnia 19 grudnia 2011 r. do 22 grudnia 2011 r. nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku organizacji pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy w ten sposób, że nie wyposażył pracownika R. P. w urządzenie do zrzucania drzew zawieszonych w postaci obracaka, urządzeń linowych, ciągników lub koni i nie zapewnił łączności pomiędzy zespołem pracowników, a pracodawcą, czym naraził zatrudnionego na podstawie umowy o pracę z dnia 19 grudnia 2011 r. pracownika R. P. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

W ocenie Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy, za zbyt daleko idący należało uznać wniosek, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał również dyspozycję art. 155 kk. W ocenie Sądu, nie sposób przyjąć aby pomiędzy zaniechaniem oskarżonego a nieumyślnym skutkiem w postaci śmierci pokrzywdzonego zachodził adekwatny związek przyczynowy, skutkujący przyjęciem kumulatywnej kwalifikacji prawnej art. 220§1 kk i art. 155 kk.

Wymierzając karę, Sąd uwzględnił na korzyść oskarżonego jego uprzednią niekaralność, jak również fakt, że do zaistnienia wypadku przyczynił się w dużej mierze także sam pokrzywdzony R. P.. Okolicznością łagodzącą jest nadto fakt, że oskarżony pojednał się z matką zmarłego R. P. i wypłacił jej umówione w postępowaniu mediacyjnym zadośćuczynienie.

Na niekorzyść oskarżonego Sąd uwzględnił natomiast znaczny rozmiar i wagę naruszonych przez oskarżonego obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa w postaci śmierci pokrzywdzonego, jak również motywację oskarżonego, która w ocenie Sądu wyrażała się w chęci szybkiego zysku z pominięciem podstawowych gwarancji należnych pracownikom. Okolicznością uwzględnioną przy wymiarze kary był również znaczny stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu. Działania oskarżonego, a raczej zaniechania, nie miały nic wspólnego z zapewnieniem bezpiecznych i higienicznych warunków pracy zatrudnianemu pracownikowi. Oskarżony złamał podstawowe obowiązujące w tym zakresie zasady.

Wymierzona oskarżonemu kara 1 roku pozbawienia wolności jest w ocenie Sądu adekwatna do stopnia zawinienia i stopnia społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu. Z całą pewnością zapobiegnie powrotowi oskarżonego do przestępstwa, czyniąc przy tym zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Uprzednia niekaralność oskarżonego pozwalała na uznanie, że popełnienie przez oskarżonego przestępstwa miało charakter incydentalny i że w przyszłości będzie on postępował zgodnie z prawem, co uzasadniało zawieszenie wykonania orzeczonej kary pozbawiania wolności na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k na okres 2 lat.

Zawieszając warunkowo wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności, Sąd wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10,00 zł uznając, że grzywna tej wysokości odpowiada możliwościom zarobkowym oskarżonego i czyni zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości. Stanowi wymierną dolegliwość wobec warunkowego zawieszenia orzeczonej kary pozbawienia wolności.

O zwrocie dowodu rzeczowego orzeczono na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. z uwagi na jego dalszą nieprzydatność.

Uzyskiwane przez oskarżonego dochody i posiadany majątek umożliwią oskarżonemu uiszczenie orzeczonej przez Sąd kary grzywny, jak również kosztów sądowych poniesionych w niniejszej sprawie. O kosztach sądowych Sąd orzekł więc na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych.