Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 298/14

POSTANOWIENIE

Dnia 15 maja 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny - Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Anna Nowak

Sędziowie: SO Katarzyna Serafin-Tabor (sprawozdawca)

SR (del.) Renata Mleczko

Protokolant sądowy: Piotr Łączny

po rozpoznaniu w dniu 15 maja 2014 roku

na rozprawie

sprawy z wniosku H. M. i A. M.

przy uczestnictwie T. C. z. o. w. K.

o ustanowienie służebności przesyłu

na skutek apelacji uczestnika

od postanowienia Sądu Rejonowego w Olkuszu

z dnia 30 października 2013 r., sygnatura akt I Ns 440/10

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  zasądzić od uczestnika na rzecz wnioskodawców solidarnie kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy w Olkuszu ustanowił na rzecz uczestnika (...) S.A. w K. służebność przesyłu obciążającą nieruchomość wnioskodawców, małżonków A. i H. M., położoną w O., oznaczoną nr (...), dla której w Sądzie Rejonowym w Olkuszu prowadzona jest księga wieczysta (...), polegającą na prawie korzystania z urządzeń przesyłu energii cieplnej, znajdujących się na przedmiotowej nieruchomości oraz dostępie do sieci celem usuwania awarii, dokonywania kontroli, przeglądów i remontów oraz modernizacji w obrębie szlaku wyznaczonego kolorem zielonym przedstawionego na mapie K. K. z dnia 29 października 2010 r. o powierzchni 342m 2 (pkt I), zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawców solidarnie kwotę 52.154 zł tytułem wynagrodzenia za ustanowienie służebności oraz odszkodowania za 2 drzewa, płatną do dnia 31 grudnia 2013 r. z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki (pkt II), w pozostałej części wniosek oddalił (pkt III) i orzekł o kosztach postępowania (pkt. IV-VI).

Sąd Rejonowy ustalił, że działka nr (...), należąca do wnioskodawców, jest zabudowana budynkiem mieszkalnym usytuowanym w północno-wschodniej części działki, zaś wzdłuż jej granicy zachodniej przebiega sieć ciepłownicza. W części zachodniej znajduje się brama wjazdowa, zaś w głębi działki – komora ciepłownicza, na której jest posadowiony garaż blaszany. Z kolei w południowej części działki znajduje się kompensator, w pobliżu którego teren zapada się, co jest związane z obecnością ciągu ciepłowniczego. Sąd I instancji wskazał, że przebieg służebności został między stronami uzgodniony zgodnie z opisaną wyżej mapą (kolor czerwony obejmujący sieć oraz kolor zielony). Ustalił także, że wartość służebności wynosi 51.678 zł, przy czym uwzględniono istniejące na gruncie zapadliska, zmniejszające wartość całej nieruchomości, co wpłynęło na wysokość wynagrodzenia za ustanowienie służebności. Ustalił także, że wartość drzew, których usunięcie jest konieczne w związku z ustanowieniem służebności wynosi 476 zł.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Rejonowy ustanowił służebność przesyłu o przebiegu i obszarze jak na ww. mapie, wskazując, iż było to między stronami niesporne, a poza tym, w związku ze zmianą stanowiska uczestnika w ostatniej fazie postępowania, stworzenie pasa ochronnego z obydwu stron urządzenia należało – w ocenie Sądu – uznać za zasadne.

Powyższe postanowienie zaskarżył w całości uczestnik, wskazując jednak, że w pełni aprobuje rozstrzygnięcie w zakresie pkt. III, a zaskarżenie orzeczenia w całości wynika jedynie z integralności postanowienia o ustanowieniu służebności. Co do przebiegu służebności strona skarżąca podniosła zarzuty naruszenia przepisów postępowania mające wpływ na treść postanowienia tj. art. 227 w zw. z art. 240 § 1 w zw. z art. 241 i art. 278 w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c., a także art. 233 k.p.c. poprzez uznanie, że przebieg służebności i obszar pod nią zajęty były między stronami bezsporne, podczas gdy było to sporne, i – w konsekwencji – poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego geodety, co doprowadziłoby do ograniczenia powierzchni służebności wyłącznie do rzutu pionowego urządzeń ciepłowniczych i obniżenia wysokości wynagrodzenia. Strona skarżąca podniosła przy tym, że brak jest przepisów nakładających obowiązek ustanawiania stref ochronnych. W efekcie uczestnik zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 288 k.c. w zw. z art. 305(4) k.c. oraz art. 305 1 § 1 k.c. poprzez brak ustanowienia służebności tak, by jak najmniej utrudniała korzystanie z nieruchomości obciążonej, a także poprzez uznanie, że zakres ustanowionej służebności jest konieczny dla właściwego korzystania z urządzeń, podczas gdy naprawa czy konserwacja urządzeń może być wykonywana w drodze odrębnych umów pomiędzy przedsiębiorcą a właścicielem, a dodatkowo uczestnik dysponuje technologią, która pozwoliłaby na ingerowanie w prawo własności w minimalnym stopniu, nieprzekraczającym powierzchni rzutu pionowego urządzeń.

Odnośnie wysokości wynagrodzenia za ustanowienie służebności strona skarżąca zarzuciła naruszenie przepisu postępowania, a to art. 233 k.p.c., poprzez uwzględnienie w jego wysokości zmniejszenia wartości nieruchomości wskutek istnienia zapadlisk, podczas gdy powstały one niezależnie od posadowienia na gruncie urządzeń przesyłowych, a ponadto jest możliwe ich usunięcie przez uczestnika. Wobec powyższego zarzuciła także naruszenie przepisu prawa materialnego – art. 305 2 § 1 k.c. poprzez zasądzenie od uczestnika wynagrodzenia, które nie jest odpowiednie, lecz rażąco wygórowane i nieodpowiadające wartościom rynkowym.

Uczestnik podniósł również zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. polegający na braku wskazania, dlaczego ograniczenie służebności do rzutu pionowego (o co wnosił uczestnik) nie było zasadne, a także polegający na braku odniesienia się do zarzutów uczestnika zgłoszonych względem opinii biegłej E. M. co do uwzględnienia zapadlisk przy wyliczeniu wynagrodzenia.

Powołując się na powyższe zarzuty strona skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz pozostawienie temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.

Wnioskodawcy wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja uczestnika nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu kwestionującego przebieg ustanowionej służebności. Nie jest zasadne stanowisko strony skarżącej, jakoby wystarczającym było ograniczenie obciążonej służebnością powierzchni gruntu wyłącznie do pasa obejmującego sam rzut przebiegu linii ciepłowniczej. Należy podkreślić, że zgodnie z treścią art. 305 1 § 1 k.c., korzystanie z nieruchomości obciążonej służebnością przesyłu następuje w zakresie zgodnym z przeznaczeniem urządzeń przesyłowych. Tymczasem w piśmie procesowym z dnia 16 września 2010 r. (k. 49 t.I) sama strona skarżąca, która jako przedsiębiorca dysponuje w tej kwestii specjalistyczną wiedzą i doświadczeniem, wskazała, że zapewnienie pasa eksploatacyjnego jest konieczne dla prawidłowego wykonywania uprawnień wynikających z ustanowienia służebności, bowiem systemy korzenne drzew i krzewów niszczą sieć ciepłowniczą, a także prowadzą do awarii. Wskazała również, że w razie awarii ciężki sprzęt winien mieć zapewnioną swobodę manewrowania w obszarze pasa eksploatacyjnego, którą ograniczałaby rosnąca tam roślinność. Co więcej, przyjęty ostatecznie przez Sąd Rejonowy sposób przebiegu służebności (obejmujący pas eksploatacyjny) został zaproponowany właśnie przez stronę skarżącą i finalnie zaakceptowany przez wnioskodawców. Powyższy pogląd uczestnika był konsekwentnie podtrzymywany przez okres niemal 3 lat toczącego się postępowania. Dopiero bowiem w pismach z dnia 27 marca 2013 r. (k. 350 t. II) i 24 maja 2013 r. (k. 391v t. II) uczestnik zasygnalizował konieczność odmiennego uregulowania przebiegu służebności tj. zgodnie z wymiarem rzutu pionowego kanału prefabrykowanego z uwzględnieniem obrysu płyty dennej. Wobec powyższego w ocenie Sądu Okręgowego diametralna zmiana stanowiska procesowego była powodowana wyłącznie tym, że wysokość wynagrodzenia za ustanowienie służebności jest ściśle związana z powierzchnią części nieruchomości obciążonej służebnością, a więc przekłada się wprost na interesy majątkowe uczestnika. Wbrew twierdzeniom strony skarżącej, brak uregulowań prawnych odnośnie tzw. strefy ochronnej nie wyklucza konieczności zabezpieczenia pasa eksploatacyjnego szerszego niż obrys urządzeń ciepłowniczych. W tej mierze należy w pełni zaaprobować opisane wyżej argumenty podnoszone pierwotnie przez uczestnika. Jasne jest, że służebność przesyłu, aby mogła być efektywnie wykonywana, musi obejmować nie tylko samo posadowienie urządzeń i związany z tym obowiązek właściciela nieruchomości znoszenia ich istnienia. Służebność ta obejmuje także możliwość utrzymania urządzeń w należytym stanie, dokonywanie napraw i modernizacji (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2011 r., sygn. IC CSK 303/10, Izba Cywilna Biuletyn Sądu Najwyższego 2011/11). W tym celu konieczne jest zapewnienie odpowiednio szerokiego pasa gruntu, który z jednej strony uniemożliwi właścicielowi naruszenie urządzeń, choćby przez nasadzanie roślinności, a z drugiej umożliwi uprawnionemu z tytułu służebności przeprowadzanie napraw czy konserwacji sieci. Podnoszone przez skarżącego argumenty, jakoby w tym celu możliwe było zawieranie odrębnych umów przeczy istocie ustanowienia służebności, której celem jest właśnie przyznanie ograniczonego władztwa nad obciążoną nieruchomością, bez konieczności podejmowania dodatkowych kroków prawnych w celu jego realizacji. Trudno zresztą wyobrazić sobie, by uczestnik prowadzący przedsiębiorstwo użyteczności publicznej w razie awarii sieci w pierwszej kolejności musiał czynić starania o zawarcie umowy z wnioskodawcami, co przecież wymaga czasu.

Nie był również zasadny zarzut naruszenia przepisów postępowania – art. 227 w zw. z art. 240 § 1 w zw. z art. 241 i art. 278 w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c. Rację ma skarżący, iż przebieg służebności w końcowej fazie postępowania pierwszoinstancyjnego był między stronami sporny, na co zresztą zwrócił uwagę Sąd Rejonowy w uzasadnieniu swego postanowienia. Nie oznaczało to jednak automatycznie obowiązku dopuszczenia z urzędu dowodu z opinii biegłego geodety. Należy podkreślić, że strona skarżąca nie wnosiła o przeprowadzenie takiego dowodu, o co z kolei wnioskowali wyłącznie wnioskodawcy, którzy jednak ostatecznie ograniczyli wniosek do zweryfikowania przebiegu samej linii ciepłowniczej wskazanej na mapie (k. 66 t.I). Tymczasem w obecnym modelu postępowania przeprowadzanie dowodu z urzędu może nastąpić wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych. Zatem decyzja o dopuszczeniu dowodu z urzędu nie została pozostawiona do swobodnego uznania sądu, a określona w zdaniu drugim przepisu art. 232 k.p.c. możliwość oznacza powinność dopuszczenia dowodu z urzędu w sytuacji, w której istnieją szczególnie uzasadnione przyczyny nakazujące jej podjęcie w celu prawidłowego wyjaśnienia sprawy. Okolicznością taką może być np. dążenie strony do obejścia prawa, podejrzenie wszczęcia fikcyjnego procesu czy rażąca nieporadność strony działającej bez profesjonalnego pełnomocnika (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2012 r., sygn. V CSK 202/2011, LexPolonica nr 5029734). Sąd nie jest więc obowiązany zastąpić własnym działaniem bezczynność strony. Wskazane uwagi zachowują aktualność także w odniesieniu do postępowania nieprocesowego (por. choćby postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2004 r., sygn. III CK 420/2002, LexPolonica nr 2627351), choć doznają w nim pewnych ograniczeń, w szczególności w postępowaniach wszczętych z urzędu bądź gdy ma to znaczenie dla interesu publicznego. W niniejszej sprawie nie było zrozumiałe oczekiwanie przez stronę skarżącą – będącą przedsiębiorcą, reprezentowanym przez profesjonalnego pełnomocnika, działania przez Sąd Rejonowy z urzędu, tym bardziej, że kwestia samego przebiegu służebności miała znaczenie wyłącznie dla interesów stron postępowania. Ustalenie zakresu obciążenia nieruchomości wnioskodawców zgodnie z projektem przedstawionym przez uczestnika było więc prawidłowe, skoro – jak już wyżej wskazano – uczestnik dysponował wiedzą co do powierzchni koniecznej dla efektywnego wykonywania służebności, a jego propozycja została zaakceptowana przez wnioskodawców.

Podobnie niezasadne okazały się zarzuty apelacji co do wysokości zasądzonego wynagrodzenia. Przede wszystkim należy zaakcentować prawidłowość ustaleń Sądu Rejonowego odnośnie istnienia związku przyczynowego pomiędzy powstaniem zapadlisk na nieruchomości a istnieniem sieci ciepłowniczej. Taki wniosek uzasadniała kategoryczna w tym względzie opinia biegłego w zakresie hydrogeologii (k. 235-241, 270v-271 t. II). Biegły wskazał przy tym możliwe mechanizmy tworzenia się zapadlisk, a także wyjaśnił dokładnie, dlaczego zapadliska powstały dopiero po roku 2000, mimo że ciepłociąg istniał na tym terenie znacznie wcześniej. Jednocześnie biegły wykluczył możliwość likwidacji zapadlisk poprzez ich zasypywanie z uwagi na ciągłe wypłukiwanie materiału przez wodę, a dotychczasowe postępowanie strony skarżącej ograniczało się właśnie do zasypywania ubytków ziemi. Jednocześnie strona skarżąca nie wykazała inicjatywy w kierunku innego sposobu likwidacji zapadlisk, zaś biegły z uwagi na swoją specjalizację nie posiadał w tym aspekcie wystarczających wiadomości. Tym samym należało uznać, że ciągłe powstawanie zapadlisk musiało wpłynąć na wysokość zasądzonego wynagrodzenia, skoro w istocie teren ten należy traktować jak nieużytki, co wpływa na wartość nieruchomości, a jednocześnie obniża jej użyteczność. Uwzględnienie powyższej okoliczności pozostaje w zgodzie z ustawową zasadą „odpowiedniości” wynagrodzenia (art. 305 2 § 2 k.c.). Ustawodawca nie określił, w jaki sposób powinna być ustalona wysokość tego wynagrodzenia. W literaturze i orzecznictwie wyrażono zapatrywanie, że można sięgać, na zasadzie analogii, do wyznaczników wypracowanych w odniesieniu do wynagrodzeń właścicieli nieruchomości obciążonych służebnościami dróg koniecznych. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w postanowieniu z dnia 27 lutego 2013 r. (sygn. akt IV CSK 440/12, LexPolonica nr 5026562 ), które to stanowisko tut. Sąd w całości podziela, przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danej sprawy, interes stron, społeczno-gospodarczy charakter służebności i rekompensaty należnej właścicielowi nieruchomości obciążonej. Skoro więc powstawanie zapadlisk ma niewątpliwy związek z istnieniem infrastruktury ciepłowniczej, do której odnosi się służebność, to element ten może (i powinien) być wzięty pod uwagę przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia. Nie stoi temu na przeszkodzie okoliczność, że wynagrodzenie jest kształtowane „na przyszłość” tzn. za ustanowienie służebności, skoro zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że zapadliska nadal będą powstawać. Nie były również właściwe twierdzenia strony skarżącej, iż w istocie uwzględnienie tworzenia się zapadlisk w wysokości wynagrodzenia ma charakter stricte odszkodowawczy. Podkreślić trzeba, że pojęcie wynagrodzenia użyte w przepisie art. 305 2 § 2 k.c. jest szersze niż pojęcie odszkodowania. W razie powstania szkody fakt ten musi być brany pod uwagę przy określeniu wysokości należnego wynagrodzenia, choć należy się ono właścicielowi nieruchomości obciążonej także wtedy, gdy żadnej szkody nie poniósł (por. powołane wyżej postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2011 r.).

Nie sposób też uznać, by zasądzona tytułem wynagrodzenia za ustanowienie służebności kwota była z innych przyczyn zawyżona. W szczególności nie mogło zostać uwzględnione stanowisko strony skarżącej, przedstawione w zarzutach do opinii biegłej z zakresu szacowania nieruchomości, iż nie jest właściwym posłużenie się stawkami rynkowymi czynszu najmu czy dzierżawy przy ustalaniu wynagrodzenia za dalsze korzystanie z nieruchomości przez uprawnionego. Oczywiście rację ma uczestnik, iż wykorzystywanie stawek czynszu w pełnej wysokości nie jest właściwe, skoro wykonywanie służebności przesyłu nie pozbawia właściciela całkowitego władztwa nad rzeczą, jak ma to miejsce w przypadku najmu bądź dzierżawy (por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2010 r., sygn. II CSK 444/2009, LexPolonica nr 2440313). Z tego też względu stawki czynszu mają znaczenie dla obliczenia wynagrodzenia, ale przy uwzględnieniu sposobu i częstotliwości współkorzystania z gruntu w pasie służebności przez przedsiębiorcę oraz przez właściciela nieruchomości. W niniejszej sprawie współczynnik współkorzystania – k został określony na 0,6, a zatem – wbrew twierdzeniom uczestnika – biegła uwzględniła możliwość dalszego władania nieruchomością przez wnioskodawców, choć w ograniczonym zakresie.

Należy wreszcie wskazać, że nie był zasadny zarzut odnoszący się do braków uzasadnienia orzeczenia Sądu Rejonowego. Przypomnieć trzeba, że naruszenie przepisu art. 328 § 2 k.p.c. jedynie wyjątkowo może stać się skutecznym zarzutem apelacyjnym. Uzasadnienie bowiem ma charakter wtórny względem orzeczenia, trudno więc uznać, że uchybienia w treści uzasadnienia mogą mieć wpływ na wynik postępowania. Naruszenie ww. przepisu jako przyczyna odwoławcza będzie więc wchodziło w grę jedynie wówczas, gdy uzasadnienie sądu I instancji jest tak lakoniczne, że uchyla się spod kontroli instancyjnej. W przedmiotowej sprawie uzasadnienie Sądu Rejonowego odpowiadało wymogom określonym w przepisach postępowania, dodatkowo zostało ono uzupełnione przez Sąd Okręgowy, a zatem również i ten zarzut apelacji nie był skuteczny.

Mając na względzie powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c., orzeczono jak w sentencji.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. Na wysokość kosztów wnioskodawców złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości ustalonej zgodnie z § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 8 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r. poz. 461 ze zm.).