Pełny tekst orzeczenia

III Ca 1675/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 7 października 2013 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz H. D. kwotę 39.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, kwotę 6.220,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania i kwoty po 1.000,00 zł miesięcznie, począwszy od marca 2009 r. i na przyszłość, jako rentę z tytułu zwiększonych potrzeb. W pozostałym zakresie powództwo o zapłatę oddalił, ustalając, że pozwany odpowiadać będzie za skutki wypadku z dnia 24 września 2008 r., które mogą ujawnić się u powódki w przyszłości, i zasądzając od pozwanego na rzecz powódki zwrot kosztów procesu.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 24 września 2008 r. powódka uczestniczyła w wypadku komunikacyjnym. Sprawcą wypadku był K. W., który nie ustąpił pierwszeństwa powódce przechodzącej przez przejście dla pieszych. H. D. została przewieziona do szpitala, gdzie przeszła trzy operacje; w czasie jej hospitalizacji opłacone zostały koszty kilkunastu prywatnych dyżurów pielęgniarskich. W wyniku wypadku powódka doznała urazu wielomiejscowego z objawami wstrząsu krwotocznego, wstrząśnienia mózgu, rany tłuczonej wargi górnej, stłuczenia i krwiaków obu bioder, stłuczenia palców prawej dłoni i upośledzenia funkcji ruchowych prawej kończyny dolnej; ponadto następstwem zdarzenia było złamanie miednicy z przerwaniem obręczy biodrowej. Stopień uszczerbku na zdrowiu powódki z punktu widzenia ortopedycznego wynosi 5 %, a zakres cierpień fizycznych i psychicznych związany z upośledzeniem narządów ruchu był znaczny, co wiązało się z doznawanym bólem, koniecznością pobytu w szpitalu i długotrwałą rehabilitacją. W przyszłości może dojść u powódki do zmian zwyrodnieniowych stawu biodrowego. Z punktu widzenia neurologicznego doznany uszczerbek na zdrowiu H. D. wynosi również 5 %. Ponadto skutkiem zdarzenia jest uszkodzenie słuchu i powstanie pourazowych zaburzeń funkcji statycznych ucha wewnętrznego. Ubytek funkcji słuchowych ma u powódki znacznie większy rozmiar, jednak w znacznej części spowodowany jest przyczynami samoistnymi, co uzasadnia powiązanie z wypadkiem jedynie 5-procentowego stopnia uszczerbku na zdrowiu; z kolei stopień uszczerbku na zdrowiu związanego z zaburzeniami funkcji statycznych ucha wewnętrznego wynosi 15 %.

Przed wypadkiem H. D., mimo podeszłego wieku, była osobą stosunkowo sprawną fizycznie, samodzielnie prowadziła gospodarstwo domowe i wykonywała wszystkie związane z tym czynności, wyjeżdżała na wyjazdy turystyczne, działała w organizacjach kombatanckich i w obchodach uroczystości rocznicowych związanych z wydarzeniami II W. Światowej. Po opuszczeniu szpitala powódka musiała początkowo mieszkać u córki, wymagała pomocy przy podstawowych czynnościach życia codziennego przez okres 3 miesięcy w wymiarze ok. 4 godzin na dobę. Później zamieszkała już sama we własnym mieszkaniu, jednak ma trudności z poruszaniem się (choć odzyskała pełen zakres ruchomości stawów kończyny dolnej, a rokowania na przyszłość są dobre), musi korzystać z laski, nie jest w stanie opuścić mieszkania bez asysty i pomocy osób trzecich. Wymaga pomocy opiekunki w dni powszednie, a w weekendy pomocy najbliższej rodziny. Opieka pielęgniarska jest uzasadniona ze względu na samotne zamieszkiwanie powódki. Dobra sprawność psychofizyczna H. D. została zaburzona przez doznany w wypadku uraz uniemożliwiający jej chodzenie i nie będzie ona już w stanie powrócić w przyszłości do takiej sprawności. Skutkiem wypadku są doznawane przez nią trudności funkcjonalne o obrazie geriatrycznym, a następstwa przedmiotowego zdarzenia wpłynęły na ogólną sprawność i zaradność powódki, wywołując u niej zaburzenia poczucia bezpieczeństwa i własnej wartości. H. D. doznała stresu pourazowego i nadal wykazuje objawy tej dolegliwości. Rozmiar cierpień psychicznych jest znaczny, związany był z bólem, ograniczeniami funkcjonalnymi, a obecnie z unieruchomieniem i koniecznością korzystania z pomocy osób trzecich. Rokowania w zakresie stanu psychicznego powódki są niepomyślne, a zaistniałe zmiany w psychice mają charakter nieodwracalny.

W oparciu o ustalony w taki sposób stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał roszczenia H. D. o zasądzenie zadośćuczynienia i renty z tytułu zwiększonych potrzeb za zasadne w całości, a żądania odszkodowania nie uwzględnił jedynie w niewielkiej części. Stwierdził, że podstawą prawną niekwestionowanej co do zasady w toku procesu odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela jest art. 822 k.c., a roszczenia powódki opierają się na art. 361 § 1 i 2 k.c. oraz art. 444 § 2 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Ustalając wysokość należnych poszkodowanej świadczeń, Sąd zwrócił uwagę, że odniosła ona uszczerbek na zdrowiu rzędu 25 %, doznawała znacznych cierpień fizycznych i psychicznych, skazana była na pobyt w szpitalu i konieczność odbywania długotrwałej rehabilitacji; dodatkowo skutkiem wypadku jest niemożność prowadzenia dotychczasowego trybu życia i zaburzenie poczucia własnej wartości. Zdaniem Sądu meriti, okoliczności te uzasadniają przyznanie powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 50.000,00 zł, która może być uznana za stosowną do rozmiaru szkody, a jednocześnie przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość. Z uwagi na wypłatę poszkodowanej z tego tytułu przez pozwanego kwoty 11.000,00 zł jeszcze przed wszczęciem procesu, Sąd zasądził na jej rzecz kwotę 39.000,00 zł stanowiącej różnicę pomiędzy świadczeniem należnym i wypłaconym.

Sąd Rejonowy ustalił również, że z zeznań świadków wynika, iż w czasie hospitalizacji powódki opłacone zostało co najmniej 14 dyżurów pielęgniarskich, z których każdy kosztował 200,00 zł, a ponadto koszt niezbędnej jej pomocy przy czynnościach życia codziennego w okresie 3 miesięcy po wyjściu ze szpitala obliczony wg. stawek MOPS w Ł. wynosił 3.420,00 zł. Uzasadnia to zasądzenie na rzecz H. D. łącznie kwoty 6.220,00 zł tytułem odszkodowania, natomiast w pozostałym zakresie jej roszczenia z tego tytułu uznać trzeba za niezasadne. O odsetkach należnych od zasądzonych z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania świadczeń Sąd orzekł w oparciu o art. 481 k.p.c., przyjmując jako datę wymagalności roszczeń dzień 1 marca 2009 r., kiedy to minął przewidziany w art. 817 k.c. termin 30 dni od dnia otrzymania przez ubezpieczyciela zawiadomienia o wypadku. W tej sytuacji żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od dnia 2 marca 2009 r. (w uzasadnieniu orzeczenia oczywista omyłka – wskazano 2.12.2009 r.) musiało zostać uznane za uzasadnione.

Jako zasadne ocenił także Sąd I instancji żądanie zasądzenia renty z tytułu zwiększonych potrzeb, a jego podstawę prawną upatrywał w art. 444 k.c. Stwierdził, że w związku z problemami, jakich wskutek wypadku doznaje powódka przy wykonywaniu podstawowych czynności życia codziennego, celowe jest korzystanie z pomocy opiekunki, której comiesięczne wynagrodzenie wynosi 1.200,00 zł. W takiej sytuacji uznać trzeba, że H. D. ponosi regularne wydatki związane ze zwiększeniem się jej potrzeb, a żądanie zasądzenia renty w kwocie 1.000,00 zł miesięcznie od marca 2009 r. i na przyszłość znajduje oparcie w ustalonym stanie faktycznym sprawy. O kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Powyższe orzeczenie zaskarżyła strona powodowa w części uwzględniającej powództwo co do roszczenia o zapłatę renty, a także w zakresie, w jakim zasądzono zadośćuczynienie powyżej kwoty 14.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 r. i odszkodowanie powyżej kwoty 4.412,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 r. oraz co do rozstrzygnięcia o kosztach postępowania. Skarżący zarzucił naruszenie:

art. 445 § 1 k.c. poprzez ustalenie wysokości należnego zadośćuczynienia w kwocie wygórowanej, biorąc pod uwagę aktualną stopę życiową społeczeństwa i warunki ekonomiczne w kraju, oraz nieadekwatnej do rozmiaru cierpień poszkodowanej;

art. 444 § 2 k.c. i art. 361 § 1 k.c. poprzez bezpodstawne przyjęcie, że w związku z wypadkiem zwiększyły się potrzeby powódki uzasadniające przyznanie jej renty;

art. 321 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie odszkodowania w wysokości przekraczającej kwoty dochodzone pozwem; skarżący zaznaczył tu, że powódka wnosiła o wyrównanie szkody polegającej na opłaceniu 10 dyżurów pielęgniarskich kwotami po 200,00 zł oraz o wyliczenie kosztów wyręki osób trzecich według stawki godzinowej wynoszącej 6,70 zł, wobec czego żądane przez nią odszkodowanie z tych tytułów wynosiło 4.412,00 zł, nie zaś 6.220,00 zł;

art. 233 § 1 i 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, co polegało na:

  • oddaleniu wniosków skarżącego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego lekarza laryngologa i o zgromadzenie dodatkowej dokumentacji medycznej powódki, co mogłoby przyczynić się do ustalenia pogorszenia się słuchu powódki i wpływu wypadku na to pogorszenie;

  • bezpodstawnym przyjęciu, że biegły lekarz ortopeda stwierdził, że u powódki nadal występuje potrzeba korzystania z pomocy osób trzecich pozostająca w związku z wypadkiem;

  • oparciu się na opinii biegłego lekarza laryngologa przy ustaleniu, że występujące u powódki zaburzenia funkcji części statycznej ucha wewnętrznego są skutkiem wypadku, a nie współwystępujących chorób samoistnych;

  • bezpodstawnym przyjęciu, że kwota miesięcznego wynagrodzenia świadczonego pielęgniarce powódki wynosi 1.200,00 zł.

W konkluzji apelacji skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w odniesieniu do żądania zasądzenia renty w całości, a w odniesieniu do żądania zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania – w zakresie, w jakim rozstrzygnięcia w tym przedmiocie zostały zaskarżone, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Jednocześnie pozwany domagał się w każdym przypadku rozstrzygnięcia wydanego przez Sąd odwoławczy (a więc także w razie uchylenia wyroku), aby Sąd ten dokonał stosownej korekty orzeczenia pierwszoinstancyjnego w przedmiocie kosztów procesu przez ich stosunkowe rozdzielenie, a także zasądził od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na rozprawie przed Sądem Okręgowym w dniu 23 kwietnia 2014 r. powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz od pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił następujące fakty:

Sprawca wypadku K. W. był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej za skutki wypadków komunikacyjnych u pozwanego ubezpieczyciela (polisa ubezpieczeniowa – akta szkodowe, k. 43).

Koszt dyżuru pielęgniarskiego przy powódce podczas jej pobytu w szpitalu wynosił 200,00 zł (zeznania świadka Z. B., k. 56; zeznania świadka A. B., k. 57; zeznania świadka M. B., k. 58).

Stawka odpłatności za godzinę opieki świadczonej przez pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ł. wynosi 9,50 zł (okoliczność notoryjna).

Od stycznia 2009 r. do chwili obecnej codzienną pomoc powódce świadczy wynajęta opiekunka (zeznania świadka Z. B., k. 56; zeznania świadka A. B., k. 57; ; zeznania świadka M. B., k. 58).

Pozwany ubezpieczyciel w dniu 21 kwietnia 2009 r. przyznał H. D. zadośćuczynienie w kwocie 11.000,00 zł (kserokopia decyzji, k. 13).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności przy rozważaniu kwestii zasadności złożonej apelacji zająć się należy zarzutami dotyczącymi ustaleń dowodowych, jako że ich ewentualna zasadność może mieć doprowadzić do skorygowania stanu faktycznego stwierdzonego przez Sąd Rejonowy, a w konsekwencji skutkować odmiennym zastosowaniem do niego przepisów prawa materialnego. Bez wątpienia ustalenia faktyczne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia wymagały pewnego uzupełnienia, ponieważ Sąd meriti w pewnej mierze zaniedbał odwołania się do pewnych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy faktów, choć uczynił je podstawą dalszych rozważań prawnych; nie wskazał także dowodów, w oparciu o które te okoliczności ustalił. Dotyczy to także wysokości wynagrodzenia miesięcznego wypłacanego osoby świadczącej poszkodowanej powódce usługi opiekuńcze; w tym wypadku Sąd wskazał – w części uzasadnienia poświęconej rozważaniom prawnym - że wynosi ono 1.200,00 zł, jednak nie podał, na jakich dowodach oparł się przy dokonywaniu takiego ustalenia. Wskazać trzeba, że o ile tego rodzaju uchybienia naruszają art. 328 § 2 k.p.c., to jednak nie miały one w tym wypadku istotnego wpływu na treść rozstrzygnięcia Sądu. Zaniedbania w zakresie ustaleń faktycznych mogą zostać naprawione – jak to się stało w sprawie niniejszej – przez Sąd odwoławczy w trybie art. 382 k.p.c.; z kolei stwierdzony przez Sąd element stanu faktycznego w postaci wysokości wynagrodzenia opiekunki znajduje swoje oparcie w materiale dowodowym sprawy. Co do tego faktu zgodnie zeznawali świadkowie Z. B. i A. B., a dowody te nie pozostają w sprzeczności z jakimkolwiek innym materiałem dowodowym znajdującym się w aktach sprawy, w szczególności przedstawionym przez stronę przeciwną. Sąd nie podziela tym samym podniesionego w apelacji zarzutu ustalenia tej okoliczności przez Sąd I instancji z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów, jak również bez wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Skarżący nie wyjaśnił, dlaczego w jego ocenie zeznania tych świadków nie mają wystarczającej wiarygodności i mocy dowodowej dla poczynienia na ich podstawie ustaleń faktycznych oraz z jakich przyczyn konieczne jest zweryfikowanie ich w zakresie przedmiotowej okoliczności za pomocą innych dowodów (z dokumentów czy opinii biegłych), jak również nie wskazał, dlaczego, jego zdaniem, właściwe rozważenie pozostałych zebranych dowodów wpłynąć musiałoby na dokonanie przez Sąd odmiennej oceny tych zeznań.

Przedmiotem kolejnego zarzutu apelacyjnego jest błędne uznanie przez Sąd Rejonowy, że dowód z ustnej uzupełniającej opinii biegłego lekarza ortopedy dawał podstawy do ustaleń, iż potrzeba korzystania przez powódkę z usług opiekuńczych jest skutkiem obrażeń i pogorszenia się stanu zdrowia związanych z przedmiotowym wypadkiem. Istotnie, biegły ten, wypowiadając się w tej kwestii na rozprawie w dniu 23 września 2013 r., powiedział jedynie, że uzasadnione jest sprawowanie opieki nad samotnie zamieszkującą poszkodowaną, natomiast wypowiedź ta nie odnosiła się wprost do związku przyczynowego pomiędzy tą okolicznością a wypadkiem. Jednak art. 233 § 1 k.p.c. nakazuje Sądowi czynić ustalenia faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy w oparciu o wszechstronne rozważenie całości zebranego materiału dowodowego. To, że – zgodnie z pisemną opinią biegłego lekarza ortopedy – powódka ­ze względu na doznane urazy narządów ruchu nie wymaga już opieki osób trzecich, nie oznacza automatycznie, że takiej opieki nie wymaga w ogóle i że potrzeba sprawowania opieki nie jest związana z wypadkiem. Z pozostałego materiału dowodowego, w szczególności z opinii biegłego lekarza neurologa i biegłego psychologa, wynika jasno, że choć unieruchomienie spowodowane doznanymi urazami było przemijające, to jednak wywołało długofalowe skutki trwające do dnia dzisiejszego. Okoliczność ta – w połączeniu z wiekiem poszkodowanej i ograniczonymi z tego powodu siłami witalnymi – spowodowała radykalne i nieprzemijające zaburzenie stosunkowo dobrej dotąd sprawności psychofizycznej H. D. i nasilenie objawów demencyjnych (funkcjonalnych i poznawczych) ze znacznym ograniczeniem sprawności i zaradności. Wnioski wyprowadzone przez biegłych korespondują z doświadczeniem życiowym, którym kierować się musi organ orzekający przy ocenie materiału dowodowego; notoryjne jest, że nawet kilkumiesięczne ograniczenie sprawności ruchowej osoby w tak podeszłym wieku jak powódka nader często skutkuje nieodwracalnymi konsekwencjami trwale zaburzającymi dotychczasową samodzielność poszkodowanego. Innymi słowy mówiąc, ustąpienie bezpośrednich skutków doznanych obrażeń nie czyni nieprawidłowymi ustaleń Sądu meriti odnoszących się do dalszych, pośrednich, konsekwencji przedmiotowego zdarzenia oraz adekwatnego związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy wypadkiem a zwiększonym zakresem potrzeb powódki.

Rozważając zarzuty apelującego odnoszące się do ustaleń poczynionych w oparciu o dowód z opinii biegłego lekarza laryngologa i audiologa należy rozpocząć od stwierdzenia, że biegła ta formułowała swoje wnioski przede wszystkim w oparciu o zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy, wywiad przeprowadzony u powódki, badanie słuchu oraz posiadane wiadomości specjalne; z przyczyn obiektywnych nie było natomiast możliwe przeprowadzenie badania (...) zmierzającego do oceny wydolności układu równowagi. Biegła zaznaczyła, że konkluzje w zakresie związku istniejącego u powódki (w zakresie jego specjalności) uszczerbku na zdrowiu formułuje - jako najbardziej prawdopodobne - w oparciu o swoje dotychczasowe doświadczenie zawodowe związane z badaniem i leczeniem podobnych przypadków, ponieważ precyzyjne ustalenie, w jakim stopniu stwierdzone upośledzenie słuchu i zawroty głowy spowodowane są skutkami przebytego urazu głowy, a w jakim – przyczynami samoistnymi, jest obecnie niezwykle trudne. Przy formułowaniu takiego wniosku powołała się na fakt, że poszkodowana uskarża się na te dolegliwości dopiero od chwili wypadku, a wcześniej nie leczyła się z tego powodu, a także na okoliczność, że ubytek jej słuchu jest większy niż wynikałoby to wyłącznie z jej wieku oraz że uszkodzenie ucha środkowego powodujące objawy w postaci zawrotów głowy jest bardzo częstą konsekwencją urazów doznanych przez powódkę. Zdaniem biegłej, istniały uzasadnione podstawy do wyprowadzenia stąd wniosku, że wypadek jest najbardziej prawdopodobną przyczyną powstania zaburzeń układu równowagi, natomiast w przypadku uszkodzenia słuchu okoliczności sprawy uzasadniają ustalenie, że stanowi on współprzyczynę istniejących dolegliwości, co spowodowało odpowiednią korektę stopnia uszczerbku na zdrowiu pozostającego w związku z przedmiotowym zdarzeniem. Nie można podzielić poglądu skarżącego, że konkluzje takie nie były uprawnione, a tym samym dowodowi temu nie można przypisać wystarczającej mocy i wiarygodności. Praktyka orzecznicza wskazuje, że w sprawach sądowych, w których istotne dla rozstrzygnięcia sprawy niezbędne jest stwierdzenie wpływu pewnych zdarzeń na stan zdrowia poszkodowanego, Sąd niejednokrotnie musi opierać swoje ustalenia na rozumowaniu opartym na przeważającym stopniu prawdopodobieństwa, gdyż często wywiedzenie w sposób jednoznaczny i niewątpliwy związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy zdarzeniem wywołującym szkodę a ewentualnym pogorszeniem się stanu psychofizycznego człowieka nie jest możliwe; w takiej sytuacji przydatne staje się posiłkowanie się domniemaniami faktycznymi. Przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia rozważania Sądu I instancji odnoszące się do kwestionowanego dowodu wskazują na prawidłową jego ocenę w powiązaniu z pozostałym materiałem dowodowym i wynika z nich, że Sąd ten uznał, że fakty stwierdzone w toku postępowania, ocenione przez pryzmat doświadczenia zawodowego i wiadomości specjalnych biegłej, pozwalają zasadnie na wywiedzenie z nich, zgodnie z zasadami logiki, ustaleń faktycznych zgodnych z wnioskami opinii. Sąd odwoławczy podziela ten wniosek. Jednocześnie jako prawidłową należy ocenić decyzję Sądu Rejonowego o oddaleniu wniosku pozwanego w przedmiocie zwrócenia się do NFZ o wskazanie adresów placówek medycznych, w których powódka leczyła się przed wypadkiem, a następnie o zwrócenie się do tych placówek o nadesłanie dokumentacji medycznej związanej z jej leczeniem, jak również o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego lekarza laryngologa. Skarżący przede wszystkim nie kwestionował twierdzeń H. D. popartych zeznaniami świadków, że przed wypadkiem nie leczyła się ani z powodu zaburzeń słuchu ani też w związku z zawrotami głowy; nie jest więc jasne, jakiego rodzaju dokumentacja mogłaby okazać się przydatna dla porównania jej stanu zdrowia w tym zakresie w odniesieniu do czasu sprzed i po wypadku. Z kolei powołanie kolejnego biegłego tej samej specjalności wydaje się niecelowe z uwagi na przydatność dotychczas wydanej opinii dla celów postępowania; nowo powołany biegły nie dysponowałby zresztą innym materiałem, o który mógłby oprzeć swoje ustalenia, zaś opinia dr hab. med. S. K. nie daje żadnych podstaw do kwestionowania jej kompetencji, co mogłoby ewentualnie być podstawą podjęcia decyzji o skorzystaniu z wiadomości specjalnych innego lekarza.

Po rozważeniu zatem zarzutów kwestionujących prawidłowość ustaleń dowodowych Sądu I instancji i po uzupełnieniu ich w przedstawionym wyżej zakresie, Sąd odwoławczy stwierdza, że w pozostałej części przyjmuje je jako własne i uznaje za przydatne dla podjęcia decyzji dotyczącej słuszności pozostałych zarzutów apelacyjnych oraz zastosowania przepisów prawa materialnego w celu rozstrzygnięcia o istocie zgłoszonych w pozwie roszczeń.

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. polegający na przyznaniu H. D. zadośćuczynienia nieadekwatnego do rozmiaru doznanej krzywdy. Przede wszystkim stwierdzić trzeba, że ewentualne korygowanie przez Sąd odwoławczy wysokości zasądzonego zadośćuczynienia jest, zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury, uzasadnione jedynie wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na tę wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (tak m. in. w wyroku SN z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP Nr 3 z 1971, poz. 53 i w wielu innych orzeczeniach). Taka sytuacja w rozpoznawanej sprawie nie zachodzi, a Sąd odwoławczy podziela w pełni ocenę rozmiaru szkody niemajątkowej powódki dokonaną przez Sąd Rejonowy. Sąd meriti prawidłowo i wyczerpująco rozważył wszelkie okoliczności mające wpływ na ustalenie wysokości należnej poszkodowanej z tego tytułu sumy i wyciągnął z nich prawidłowe wnioski. W odpowiedzi na argumentację skarżącego należy odpowiedzieć, że nie dostrzega on przede wszystkim tego, iż – niezależnie od stopnia doznanego uszczerbku na zdrowiu fizycznym - skutkiem przedmiotowego wypadku była radykalna odmiana życia H. D.. O ile przed dniem 24 września 2008 r. była osobą sprawną, aktywną i samodzielną, pozostającą w bardzo dobrej – jak na swój podeszły wiek – kondycji psychofizycznej, o tyle po tej dacie nastąpiło daleko idące, radykalne i nieodwracalne pogorszenie jej samopoczucia. Powódka – jak podkreślili to biegły lekarz neurolog i biegły psycholog – już nigdy nie powróci do dawnej aktywności, jej życie wygląda zupełnie inaczej, została skazana na korzystanie z pomocy osób trzecich, co pozostaje w rażącej sprzeczności z jej dawną samodzielnością, a poczucie bezradności, braku bezpieczeństwa oraz zmniejszenia własnej wartości musi znacząco wpłynąć na rozmiar doznanej krzywdy, a tym samym na wysokość zadośćuczynienia mającego tę szkodę zrekompensować.

Sąd odwoławczy nie podziela także zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 444 § 2 k.c. i art. 361 § 1 k.c., w którym to zarzucie skarżący wywodzi, iż brak jest podstaw do powiązania przyczynowo – skutkowego z przedmiotowym wypadkiem zwiększenia potrzeb powódki skutkujących koniecznością wynajmowania opiekunki. Wbrew wywodom apelacji biegli wydający w sprawie opinie, w szczególności biegły lekarz neurolog i biegły psycholog, stwierdzili konieczność sprawowania codziennej opieki nad H. D. jako pośredni skutek doznanych urazów i związanego z tym znaczące obniżenie sprawności psychofizycznej. Nie można, rzecz jasna, wykluczyć tego, że współprzyczyną takiego stanu rzeczy jest również wiek powódki; jednak nawet gdyby założyć, że skutek w postaci tego rodzaju szkody na osobie jest wynikiem działania kilku różnych przyczyn wspólnie działających, nie sposób z tego tylko powodu przyjąć, że szkoda nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z zachowaniem sprawcy szkody; nie można także powstałej szkody i związku przyczynowego „dzielić”, określając, że szkoda pozostaje ona w określonym stosunku procentowym w związku z zachowaniem sprawcy, a w pozostałej części jest związana z innymi przyczynami. Możliwe jest zakwalifikowanie przyczyny powstania szkody leżącej po stronie poszkodowanego jako przyczynienie się do powstania lub zwiększenia szkody w rozumieniu art. 362 k.c., jednak z oczywistych przyczyn zastosowanie tej instytucji nie jest możliwe, jeśli przyczyną tą jest wiek powódki, a więc okoliczność od niej niezależna (tak np. w wyroku SN z dnia 13 stycznia 1997 r., I PKN 2/97, OSNP Nr 18 z 1997 r., poz. 336; w wyroku SN z dnia 5 maja 2011 r., II PK 280/10, niepubl. lub w uzasadnieniu wyroku SN z dnia 16 grudnia 2004 r., II UK 83/04, OSNP Nr 14 z 2005 r., poz. 215). Rozumowanie skarżącego o braku związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem a koniecznością korzystania z pomocy opiekunki – biorąc pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy, przede wszystkim w postaci opinii biegłych - byłoby słuszne, gdyby udało mu się wykazać, że taka konieczność w naturalnym biegu rzeczy zaistniałaby także wówczas, gdyby do wypadku nie doszło. Pozwany nie podjął jednak żadnych prób w tym kierunku, a stwierdzona niekwestionowanymi dowodami sprawność i aktywność poszkodowanej przez wypadkiem czyni takie twierdzenie wysoce wątpliwym.

Odnosząc się wreszcie do zarzutu wykroczenia przez Sąd I instancji poza granice żądania pozwu, stwierdzić trzeba, że granice te zostały zakreślone kwotą, jakiej domagała się H. D. z tytułu zaspokojenia jej roszczenia wywodzonego z określonej podstawy prawnej, w tym przypadku roszczenia odszkodowawczego opartego na art. 444 § 1 k.c. Powódka domagała się jako wyrównania poniesionej w związku z wypadkiem szkody majątkowej zasądzenia na jej rzecz sumy pieniężnej wynoszącej 6.370,00 zł, a Sąd Rejonowy, przyznając jej w zaskarżonym wyroku kwotę 6.220,00 zł poza tę granicę nie wykroczył. Nie można, jak czyni to skarżący, upatrywać zakresu żądania w przedstawionym przez stronę sposobie wyliczenia żądanej należności, jako że przeprowadzone postępowanie dowodowe może dać Sądowi podstawę do oparcia tych wyliczeń na innych przesłankach i zmiennych; ustalenia takie nie uzasadniają jednak zarzutu naruszenia art. 321 § 1 k.p.c., jeśli Sąd nie zasądził przy tym należności ponad żądaną pozwem kwotę, ewentualnie z innego tytułu niż domagała się tego powódka.

Wobec ustalenia, że podniesione w apelacji zarzuty nie uzasadniają wydania w postępowaniu apelacyjnym orzeczenia reformatoryjnego bądź kasatoryjnego, jak również wobec niestwierdzenia innych uchybień podlegających uwzględnieniu z urzędu, a mogących skutkować w taki sam sposób, Sąd odwoławczy oddalił apelację pozwanego w oparciu o art. 385 k.c. O kosztach tego postępowania orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c., przy czym składa się na nie koszt zastępstwa procesowego strony powodowej obliczony na podstawie § 13 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 461).