Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1464/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 maja 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Małgorzata Dzięciołowska

Sędziowie:

SA Lilla Mateuszczyk

SO del. Marek Kruszewski (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Joanna Płoszaj

po rozpoznaniu w dniu 13 maja 2014 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa K. T.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 26 września 2013 r. sygn. akt I C 454/10

I. a) zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w pkt 1 obniża zasądzoną od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz K. T. tytułem zadośćuczynienia kwotę 147.500 złotych do kwoty 97.500 (dziewięćdziesiąt siedem tysięcy pięćset) złotych z ustawowymi odsetkami od kwoty 32.500 (trzydzieści dwa tysiące pięćset) złotych od dnia 24 listopada 2006 r. oraz od kwoty 65.000 (sześćdziesiąt pięć tysięcy) złotych od dnia 8 kwietnia 2010 r. oraz w miejsce zasądzenia od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz K. T. kwoty 1.451 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu - znosi między stronami koszty procesu;

b) w pkt 5 zmienia zaskarżony wyrok w ten tylko sposób, że obniża kwotę łączną 11.464 złote zasądzoną tytułem nieuiszczonych: opłaty od pozwu i wydatków - do kwoty 7.481,64 (siedem tysięcy czterysta osiemdziesiąt jeden 64/100) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

II. oddala apelację w pozostałej części;

III. zasądza od K. T. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 4.300 (cztery tysiące trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

I ACa 1464/13

UZASADNIENIE

26 września 2013r. Sąd Okręgowy w Płocku wydał wyrok, którym zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz K. T. 147’500,00 zł zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami:

- od kwoty 32’500,00 zł od 24 listopada 2006r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 115’000,00 zł od 8 kwietnia 2010r. do dnia zapłaty,

oraz 1’451,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Ponadto, Sąd ustalił odpowiedzialność pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, a będące konsekwencją obrażeń doznanych przez powoda w wypadku z 25 lipca 2006r., umorzył postępowanie w zakresie:

- 5’000,00 zł zadośćuczynienia,

- 1’800,00 zł odszkodowania,

- po 150,00 zł miesięcznej renty poczynając od sierpnia 2007r.,

wraz z odsetkami od tych kwot, oddalił powództwo w pozostałej części i obciążył pozwanego częścią nieuiszczonych kosztów sądowych.

Wyrok ten oparty został na następujących ustaleniach faktycznych, które Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje i uznaje za własne.

25 lipca 2006r. przed południem K. T. i P. N. w towarzystwie innych osób pili alkohol z okazji imienin powoda. Każdy z uczestników biesiady wypił około 0,5 litra wódki. Następnie w godzinach popołudniowych powód wsiadł jako jeden z trzech pasażerów do samochodu, którym kierował P. N.. W drodze do G., gdzie mężczyźni mieli zamiar znaleźć pracę, na prostym odcinku drogi przy dobrych warunkach pogodowych pojazd zjechał z jezdni uderzając w drzewo. Kierujący pojazdem i dwaj pasażerowie ponieśli śmierć na miejscu, natomiast K. T. doznał poważnych obrażeń ciała. We krwi P. N. stwierdzono 1,8 promila alkoholu. Śledztwo w sprawie wypadku umorzono ze względu na śmierć sprawcy P. N. wskazując przy tym, że mężczyzna ten będąc pod wpływem alkoholu nie dostosował prędkości kierowanego samochodu do warunków drogowych czym doprowadził do wypadku. P. N. objęty był w chwili zdarzenia ubezpieczeniem oc posiadaczy pojazdów mechanicznych na podstawie umowy zawartej z pozwanym.

Na skutek wypadku K. T. doznał obrażeń wewnętrznych jamy brzusznej skutkujących wstrząsem krwotocznym i krwiomoczem, urazu czaszkowo-mózgowego, złamania otwartego szyjki kości udowej lewej, blizny okolicy czołowej, uszkodzenia śledziony skutkującego jej usunięciem oraz przemijających zaburzeń funkcji wątroby, nerek i płuc. Obrażenia te stanowiły bezpośrednie zagrożenie dla życia powoda. Poza usunięciem śledziony i zszyciem wątroby, u poszkodowanego wdrożono leczenie przeciwobrzękowe i zastosowano mechaniczną wentylację płuc, wykonano też zabieg zespolenia złamanej kości udowej. Powód przebywał w szpitalu do 17 sierpnia 2006r. i w tym okresie doznał otarcia naskórka oraz odleżyn na kości ogonowej; następnie przyjęto go 18 września 2006r. na oddział rehabilitacji ze względu na zaburzenia funkcji chodu. Tam powód przebywał do 27 października 2006r. gdy uzyskano poprawę funkcji narządu ruchu. W trakcie rehabilitacji K. T. wykonywał ćwiczenia rozciągające, co wywoływało ból. W początkowym okresie rehabilitacji powód poruszał się na wózku, a później o kulach. Miesiąc po zakończeniu rehabilitacji poszkodowany zaczął poruszać się samodzielnie. W październiku 2009r. u powoda przeprowadzono zabieg usunięcia z kości udowej materiału zespalającego, po którym pacjent odczuwał dolegliwości bólowe przez około tydzień.

Obecnie u powoda występuje skrócenie lewej kończyny dolnej będące następstwem doznanego urazu. Można je rekompensować przy pomocy wkładki ortopedycznej i odpowiedniego obuwia. Jest ono przyczyną lekkiego utykania powoda, ale nie wpływa na ograniczenie czynnościowe kończyny; nie wykazuje ona zaników mięśniowych ani zaburzeń czucia. Leczenie w zakresie obrażeń narządów jamy brzusznej zostało zakończone. Stłuczenie mózgu i krwiak śródmózgowy, jakie były następstwem doznanych obrażeń mogą wywoływać nadal odlegle w czasie skutki.

Rany brzucha, uda lewego okolicy krzyżowej oraz głowy są wygojone. Powód jest obecnie osobą samodzielną.

Jeszcze przed wypadkiem K. T. cierpiał na epilepsję, zdarzały mu się napady padaczki i z tej przyczyny pozostawał pod opieką specjalistyczną. Obecnie napady padaczki są rzadkie, mają charakter drżeń bez utraty przytomności. Powód miewa trudności z zapamiętywaniem i koncentracją. Objawy padaczki uległy nasileniu wskutek urazu doznanego w wypadku, pojawiły się symptomy padaczki pourazowej. Uraz czaszkowo-mózgowy spowodował całkowitą niezdolność do pracy poszkodowanego.

Na skutek wypadku u powoda wystąpiły organiczne zaburzenia osobowości mogące utrudniać codzienne funkcjonowanie w zakresie oceny informacji, rozwiązywania problemów , podejmowaniu decyzji i wykonywaniu konkretnych działań. Rokowania co do poprawy stanu zdrowia psychicznego powoda są niepewne; zastosowane dotychczas leczenie nie przyniosło spodziewanych efektów. Konieczne jest stałe monitorowanie zdrowia psychicznego powoda i leczenie neurologiczne. Wskazana jest też terapia.

Przez około 3-4 miesiące po zdarzeniu K. T. wymagał pomocy osób trzecich przy czynnościach samoobsługowych.

Powód ma wykształcenie podstawowe, przez trzy lata przed wypadkiem pracował jako piekarz z wynagrodzeniem około 1’200,00-1’300,00 zł miesięcznie. Obecnie powód jest na utrzymaniu matki.

Pismem doręczonym pozwanemu 18 października 2006r., powód wystąpił o przyznanie mu m.in. zadośćuczynienia w wysokości 60’000,00 zł. Pozwany uznał, że pełne zadośćuczynienie powinno wynieść 55’000,00 zł, ale należy je obniżyć o 50% z tytułu przyczynienia powoda do powstania szkody. Na skutek kolejnego pisma poszkodowanego, z 1 marca 2007r. (...) wypłacił K. T. 27’500,00 zł jako zadośćuczynienie doznanej w wyniku wypadku krzywdy.

Opierając się na takich ustaleniach, Sąd Okręgowy wskazał, że podstawą odpowiedzialności pozwanego jest art. 822 kc w zw. z art. 436 kc w zw. z art. 435 kc., czego pozwany nie kwestionował.

Podstawą prawną roszczenia o zadośćuczynienie jest natomiast art. 445 kc w zw. z art. 444 kc. Analizując dalej następstwa zdrowotne przedmiotowego zdarzenia, Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, iż odpowiednim zadośćuczynieniem szkód niematerialnych doznanych przez K. T. byłaby kwota 250’000,00 zł, jednakże należało ją zmniejszyć na podstawie art. 362 kc, ponieważ okoliczności sprawy wskazują na przyczynienie poszkodowanego. Wyniknęło ono z faktu, że powód z pełną świadomością tego co robi wsiadł do samochodu, którym kierował jego pijany kolega. To uzasadniało uznanie przyczynienia powoda do powstania szkody w 30%. Sąd Okręgowy nie podzielił argumentacji strony pozwanej, iż przyczynienie to wyniosło 50% uznając, iż byłoby to równoznaczne ze stwierdzeniem, iż poszkodowany przyczynił się do szkody w takim samym stopniu, jak kierujący pojazdem podczas gdy zawinienie tego drugiego było dużo cięższej wagi. Opierając się na takiej argumentacji, Sąd Okręgowy obniżył wyliczoną wcześniej kwotę zadośćuczynienia o 30%, oraz pomniejszył uzyskany wynik o dokonaną na poczet tego świadczenia dobrowolną wypłatę, co skutkowało uwzględnieniem powództwa o zadośćuczynienie w zakresie 147’500,00 zł.

Zasądzając odsetki od tej kwoty na podstawie art. 455 i 481 kc w zw. z art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Sąd pierwszej instancji wskazał, iż z zebranego w sprawie materiału nie wynika, aby istniała przeszkoda uniemożliwiająca wypłatę zadośćuczynienia w terminie 30 dni od zgłoszenia szkody. Skoro 18 października 2006r. (...) otrzymał zawiadomienie o wysokości roszczenia powoda, to powinien zaspokoić je do 17 listopada 2006r. w kwocie 32’500,00 zł. Powód żądał natomiast odsetek od tej części świadczenia od dnia późniejszego. Odnośnie pozostałej części uwzględnionego roszczenia, to zostało ono zgłoszone już w toku procesu i termin jego spełnienia upłynął wraz z 30. dniem od momentu doręczenia pozwanemu pisma zawierającego rozszerzone powództwo, tzn. w dniu 7 kwietnia 2010r.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 kpc stosując zasadę ich rozdzielenia proporcjonalnie do stopnia w jakim powództwo zostało uwzględnione.

Według tej samej zasady pozwany został obciążony częścią nieopłaconych kosztów sądowych.

Pozwany wniósł apelację od tego wyroku w części obejmującej:

- kwotę 50’000,00 zł zadośćuczynienia,

- początkową datę biegu odsetek należnych od zadośćuczynienia,

- obciążenie pozwanego kosztami procesu i kosztami sądowymi.

Skarżący zarzucił rozstrzygnięciu naruszenie prawa materialnego:

1/ przez niewłaściwe zastosowanie art. 362 kc oraz art. 445 § 1 kc poprzez ustalenie zbyt niskiego stopnia przyczynienia poszkodowanego do powstania szkody, co skutkowało przyznaniem zbyt wysokiego zadośćuczynienia podczas, gdy stopień przyczynienia powoda uzasadniał obniżenie należnego świadczenia o 50%,

2/ przez niewłaściwe zastosowanie art. 481 § 1 kc w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych przez nieprawidłowe ustalenie początkowego terminu biegu odsetek, które powinny zostać zasądzone od dnia wyrokowania.

W związku z tymi zarzutami strona pozwana wniosła o zmianę wyroku w zakresie pkt.1 i oddalenie powództwa ponad kwotę 97’500,00 zł, tj. co do kwoty 50’000,00 zł, zmianę wyroku w pkt. 1 w zakresie odsetek i ustalenie początkowego terminu ich biegu od dnia wyrokowania, zmianę wyroku w pkt 1 i 5 poprzez rozstrzygnięcie o kosztach procesu i kosztach sądowych stosownie do rozstrzygnięcia o należności głównej, oraz zasądzenie kosztów procesu za drugą instancję według norm, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego jako części kosztów procesu.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu według norm z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna, a mianowicie w tej części, która odnosi się do kwestii przyczynienia się powoda do powstania szkody oraz – w konsekwencji – w zakresie rozliczenia kosztów procesu i nieopłaconych kosztów sądowych.

Na wstępie należy zauważyć, że apelujący nie kwestionuje ani samej zasady swojej odpowiedzialności, ani ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy, ani tej części rozważań, w której dokonano analizy rozmiarów krzywdy i ustalenia, jaka kwota byłaby odpowiednim zadośćuczynieniem należnym w pełnej wysokości. Z tego względu zagadnienia te pozostają poza kognicją Sądu Apelacyjnego w tej sprawie – art. 378 § 1 kpc.

Kwestią sporną jest natomiast stopień w jakim należało obniżyć świadczenie należne powodowi tytułem zadośćuczynienia ze względu na jego przyczynienie do powstania szkody.

Sąd Apelacyjny podziela pogląd zaprezentowany przez stronę pozwaną, według którego świadoma decyzja powoda o podjęciu jazdy z kierowcą, który był nietrzeźwy w sytuacji, gdy stan nietrzeźwości kierującego pozostaje w związku z zaistniałym zdarzeniem, pozwala na przyjęcie, że poszkodowany przyczynił się do powstania szkody w tak znacznym stopniu, że uzasadnione jest obniżenie należnego mu świadczenia o 50% na podstawie art. 362 kc. Podobny pogląd został już wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 25 września 2013r. wydanym na tle podobnego stanu faktycznego w sprawie I ACa 477/13, opublikowanym w portalu internetowym orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Łodzi.

W stanie faktycznym tej sprawy bezsporne jest, że K. T. spożywał przez kilka godzin alkohol w towarzystwie (...) i wiedział, że każdy z mężczyzn wypił po około 0,5 litra wódki. Tym samym należy uznać, że powód miał pełną świadomość, iż wsiada do samochodu, za którego kierownicą zasiadła osoba nietrzeźwa. Okolicznością ustaloną przez Sąd Okręgowy i nie zakwestionowaną przez strony było zarówno to, że P. N. był sprawcą wypadku z 25 lipca 2006r. jak i to, że stan nietrzeźwości kierującego samochodem pozostawał w związku przyczynowym z zaistniałym zdarzeniem, a co za tym idzie – ze szkodą doznaną przez powoda.

Zachowanie poszkodowanego może być uznane za przyczynienie do powstania lub zwiększenia szkody, jeżeli pozostaje z nią w związku przyczynowym oraz jest zawinione lub obiektywnie nieprawidłowe. W tym drugim przypadku mamy do czynienia ze świadomym naruszeniem zasad współżycia społecznego lub zasad ostrożności, czy chociażby zdrowego rozsądku.

Jazda w charakterze pasażera z kierowcą będącym pod wpływem alkoholu nie jest z pewnością czynem zabronionym, więc trudno tutaj rozważać zawinienie powoda. Natomiast jest to z całą pewnością zachowanie naruszające podstawowe zasady ostrożności, których zachowania można wymagać od przeciętnego człowieka, oraz podstawowe zasady zdrowego rozsądku. Ponieważ w sprawie niniejszej mamy do czynienia z odpowiedzialnością opartą na zasadzie ryzyka, to obiektywnie nieprawidłowe zachowanie powoda pozostające w adekwatnym związku przyczynowym z powstałą szkodą, jest wystarczającą przesłanką do przyjęcia przyczynienia się do powstania szkody.

Odnosząc się do kwestii stopnia przyczynienia należy zauważyć, że postępowanie powoda było szczególnie rażące i niczym nie usprawiedliwione. Nie zaistniała żadna obiektywna potrzeba zmuszająca K. T. do skorzystania z samochodu kierowanego przez osobę pozostającą pod wpływem alkoholu. Nie ma cienia wątpliwości co do tego, że powód wiedział w jakim stanie znajduje się kierowca, zaś od dorosłego człowieka można wymagać zdolności przewidywania wpływu alkoholu na sprawność psychofizyczną kierowcy zwłaszcza, że od lat prowadzona jest w tym kierunku szeroka kampania uświadamiająca. W ocenie Sądu Apelacyjnego okoliczności te pozwalają na przyjęcie, że K. T. przyczynił się do powstania szkody w tak znacznym stopniu, iż uzasadnia to obniżenie należnego mu zadośćuczynienia o 50%.

Odnosząc się do rozważań Sądu Okręgowego zawartych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku warto zauważyć, że dotknięte są one dosyć istotnym błędem rozumowania polegającym na potraktowaniu sprawstwa i przyczynienia jako takich samych kategorii prawnych. Znalazło to wyraz w stwierdzeniu:

„Nie można uznać, że stopień winy kierującego pojazdem w stanie nietrzeźwym i pasażera, który godzi się na jazdę z nietrzeźwym kierowcą jest taki sam” (k 461) ,

Z czego Sąd pierwszej instancji wywiódł argument przeciwko uznaniu 50% przyczynienia się powoda do powstania szkody.

Pomijając w tym miejscu fakt, że – zgodnie z wywodami Sądu Okręgowego – odpowiedzialność pozwanego opiera się na zasadzie ryzyka, a nie winy, należy zauważyć, że sprawca wypadku, który doprowadził do niego na skutek swojego zawinionego działania lub zaniechania zawsze ponosi winę, upraszczając nieco całe zagadnienie, w 100% - zarówno za samo zdarzenia, jak i wywołaną nim szkodę. Przyczynienie, o którym mowa w art. 362 kc nie oznacza istnienia po stronie poszkodowanego jakiejś współwiny za zaistnienie wypadku lub powstanie szkody, która miałaby charakter komplementarny w stosunku do winy sprawcy. Argumentacja przedstawiona przez Sąd Okręgowy sprowadza się natomiast do twierdzenia, że w przypadku przyczynienia się poszkodowanego do szkody w sposób zawiniony cała wina rozkłada się w pewnych proporcjach między sprawcę i ofiarę, zaś suma ich zawinienia powinna wynosić 100%. Rozumowanie to jest błędne. Przecież zawinione działanie sprawcy pozostające w adekwatnym związku przyczynowym z samym zdarzeniem wywołującym szkodę jest jedyną przyczyną tego, że do wypadku w ogóle doszło. Zachowanie powoda nie miało z tym nic wspólnego w tym sensie, że jego decyzja jazdy z nietrzeźwym kierowcą nie miała wpływu na zaistnienie wypadku, a w każdym razie wynik postępowania dowodowego nie pozwala na sformułowanie takiego wniosku. Poza tym, konstrukcja art. 362 kc nie uzależnia w sposób bezwzględny możliwości przypisania poszkodowanemu przyczynienia się do powstania szkody od wystąpienia po jego stronie jakiegokolwiek zawinienia. Przepis ten wymienia stopień winy obu stron jako jedno, ale nie jedyne, kryterium oceny stopnia przyczynienia, a ściślej rzecz biorąc – kryterium oceny stopnia zmniejszenia obowiązku naprawienia szkody. W konkretnych stanach faktycznych możliwe jest zatem obniżenie takiego obowiązku na podstawie art. 362 kc mimo braku winy poszkodowanego.

Z tych względów, na podstawie art. 386 § 1 kpc należało zmienić zaskarżony wyrok w pkt. 1 poprzez obniżenie należnego powodowi zadośćuczynienia o kwotę stanowiącą równowartość dalszych 20% pełnego świadczenia uznanego przez Sąd Okręgowy za odpowiednią rekompensatę doznanych krzywd oraz poprzez modyfikację rozstrzygnięcia w zakresie kosztów procesu. Ponieważ skarżący nie kwestionował samej zasady rozliczenia tych kosztów, opartej na art. 100 kpc, tzn. proporcjonalnie do stopnia w jakim roszczenia powoda zostały uwzględnione, Sąd Apelacyjny zastosował tę samą metodę ich wzajemnego rozliczenia. Ponieważ po zmianie wyroku powództwo zostało uwzględnione w 51% swej pierwotnej wartości, zaś strony poniosły koszty procesu w tej samej wysokości, należało uznać za zasadne wzajemne zniesienie kosztów za postępowanie w pierwszej instancji.

Według tej samej zasady wynikającej z art. 113 ust. 1 uksc w zw. z art. 100 kpc Sąd Apelacyjny obniżył kwotę nieopłaconych kosztów sądowych, którymi pozwany został obciążony w pkt 5 zaskarżonego wyroku.

Apelacja jest nieuzasadniona w pozostałej części odnoszącej się do początkowego terminu biegu odsetek od uwzględnionej części powództwa. Sąd Apelacyjny nie podzielił poglądu zaprezentowanego przez skarżącego, jakoby ostateczne ustalenie zadośćuczynienia było wynikiem długotrwałego postępowania dowodowego i przeprowadzonych w jego toku licznych dowodów wnioskowanych przez powoda. Wyrok uwzględniający powództwo o zapłatę zadośćuczynienia z tytułu czynu niedozwolonego nie tworzy stosunku prawnego między poszkodowanym i podmiotem odpowiedzialnym za szkodę. Ten stosunek zobowiązaniowy powstał z chwilą zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę. Pozwany nie musiał oczekiwać na wynik procesu, aby dokonać prawidłowej oceny zarówno rozmiaru krzywdy doznanej przez poszkodowanego, jak i uczynić zadość jego skonkretyzowanym kwotowo roszczeniom, które stały się wymagalne z chwilą upływu ustawowego terminu 30 dni od dnia zgłoszenia – art. 481 § 1 kc w zw. z art. 455 kc i art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Jeżeli istniały jakiekolwiek okoliczności uzasadniające wydłużenie tego terminu, to rzeczą pozwanego było wskazać je i udowodnić – stosownie do dyspozycji art. 6 kc. Pozwany tego nie uczynił. Natomiast traktowanie sporu sądowego, jako tego rodzaju okoliczności prowadziłoby do sytuacji co najmniej niepożądanej, w której każdy dłużnik nie mający ochoty spełnić świadczenia i prowokujący tym samym akcję procesową, byłby z tego tytułu premiowany. Akceptacja poglądu przedstawionego w tej kwestii przez stronę pozwaną prowadziłaby też do wykształcenia się nieznanej w prawie polskim instytucji swoistego wstrzymania wymagalności świadczenia na czas trwania sądowego sporu, którego jest ono przedmiotem.

Wobec powyższego apelacja w tej części podlega oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.

Konsekwencją uwzględnienia apelacji w znacznej części było obciążenie powoda obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów postępowania wywołanego wniesieniem środka odwoławczego na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 100 kpc zdanie drugie. Na koszty procesu należne skarżącemu złożyły się: opłata uiszczona od apelacji oraz wynagrodzenie pełnomocnika według stawki podstawowej.