Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 2544/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny-Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Weronika Oklejak

Sędziowie: SO Anna Nowak (sprawozdawca)

SR (del.) Anna Sikora - Ciba

Protokolant sądowy: Izabela Ślązak

po rozpoznaniu w dniu 10 kwietnia 2014 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa R. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej (...) (...)w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa – Podgórza w Krakowie

z dnia 4 września 2013 r., sygnatura akt I C 752/11/P

1.  zmienia zaskarżony wyrok i nadaje mu brzmienie:

„I. oddala powództwo;

II. zasądza od powoda R. G.na rzecz strony pozwanej (...) Spółce Akcyjnej (...) (...)w W.kwotę 3 217 zł (trzy tysiące dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

III. nakazuje ściągnąć od powoda R. G. kwotę 1 882,16 zł (tysiąc osiemset osiemdziesiąt dwa złote szesnaście groszy) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Krakowa – Podgórza w Krakowie tytułem pokrycia wydatków na biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.”;

2.  zasądza od powoda R. G.na rzecz strony pozwanej (...) Spółce Akcyjnej (...) (...)w W.kwotę 1 077 zł (tysiąc siedemdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego z dnia 10 kwietnia 2014 roku

Pozwem z dnia 5 lipca 2011 r. powód R. G. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej (...) Związku (...) w W. kwoty 9 521,10 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia zgłoszenia szkody (21 marca 2011 r. – k. 90) do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania. Jako podstawę żądania wskazał odpowiedzialność strony pozwanej z tytułu OC sprawcy wypadku, w wyniku którego doszło do uszkodzenia pojazdu powoda. Dochodzona kwota stanowi koszty naprawy pojazdu, jaki powód poniósł.

W odpowiedzi na pozew (k. 35-39) strona pozwana (...) Związek (...)w W.(aktualnie: (...) Spółka Akcyjna (...) (...)w W.) wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania od powoda na rzecz strony pozwanej. Podniosła, iż uszkodzenia pojazdu marki M. (...)nie powstały w deklarowanych przez powoda okolicznościach. Ponadto jako płatnik podatku VAT pozwany winien otrzymać jedynie odszkodowanie w kwocie netto, a należne odszkodowanie nie może przekraczać kwoty, którą powód faktycznie wydał na naprawienie szkody. Dodatkowo strona pozwana wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność możliwości naprawienia uszkodzeń pojazdu marki M. (...)przy pomocy używanych części pojazdu (oznaczenie Q) i części zamiennych o porównywalnej jakości (oznaczenie PJ i PT).

Wyrokiem z dnia 4 września 2013 roku, sygn. akt I C 752/11/P, Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórza w Krakowie orzekł w niniejszej sprawie następująco:

- w pkt I zasądził od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...)w W.na rzecz powoda R. G.kwotę 9 521,10 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 5 lipca 2011 roku do dnia zapłaty,

- w pkt II oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

- w pkt III zasądził od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...)w W.na rzecz powoda R. G.kwotę 1 680 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania,

- w pkt IV nakazał ściągnąć od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...)w W.kwotę 882,16 zł na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza w Krakowie tytułem pokrycia wydatków wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Uzasadniając podstawę faktyczną swojego rozstrzygnięcia, Sąd Rejonowy wskazał, iż bezspornym między stronami postępowania było, że w dniu 22 grudnia 2010 roku doszło do wypadku drogowego, którego sprawcą był M. M.ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej. Wskutek zdarzenia doszło do uszkodzenia samochodu marki M. (...)o numerze rejestracyjnym (...), należącego do powoda – poszkodowanego. Powód naprawił swój pojazd w P.H.U. (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnościąw B.. Za wykonaną usługę wystawiona została faktura VAT z dnia 22 kwietnia 2011 roku o numerze (...)na kwotę 9 521,10 zł brutto. Powód cały koszt naprawy pokrył z własnych środków finansowych. (...)Sp. z o.o. jest autoryzowanym dealerem marki M., a wykorzystywane przy naprawach części są częściami oryginalnymi zamawianymi bezpośrednio u producenta. Usługa naprawy pojazdu powoda została wykonana w ramach gwarancji. R. G.zgłosił szkodę u strony pozwanej w dniu 30 marca 2011 roku. Strona pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania, wskazując, iż zgłoszone i opisane w protokole oględzin uszkodzenia pojazdu powoda nie mogły powstać w okolicznościach wskazanych w zgłoszeniu szkody. W wyniku ponownego rozpoznania sprawy strona pozwana podtrzymała wydaną decyzję. Pismem z dnia 1 czerwca 2011 r. powód wezwał stronę pozwaną do zapłaty kwoty 9 521 zł. Pismo zostało doręczone w dniu 9 czerwca 2011 roku

Ponadto Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny:

Kolizja, w której uszkodzony został samochód powoda, nastąpiła na skutek najechania przez M. M. na samochód powoda. Zdarzenie miało miejsce na parkingu przed blokiem. M. M. prowadził samochodów dostawczy V. (...). W czasie zdarzenia pojazd ten nie miał dużej prędkości, bo sprawca kolizji parkował. Na parkingu zalegał śnieg i podczas próby wjechania w lukę między pojazdami samochód ześliznął się z zaspy zlodowaciałego śniegu i wjechał na M.. Sprawca próbował wyjechać, ale wtedy jego pojazd jeszcze bardziej zjechał i w większym stopniu uszkodził M.. W chwili zdarzenia pojazd sprawcy był w ruchu, a pojazd powoda był unieruchomiony na miejscu parkingowym. Oba pojazdy doznały uszkodzeń. M. (...) była w chwili kolizji samochodem nowym. Sprawca i poszkodowany spisali oświadczenie. M. M. w wyniku zdarzenia utracił zniżkę na ubezpieczenie OC za bezszkodową jazdę o 20 % na wszystkie 3 samochody na 2 lata. W okresie od zdarzenia do chwili obecnej M. M. co najmniej trzy razy dokonywał remontów uszkodzonego V..

W wyniku zdarzenia w pojeździe powoda doszło do uszkodzenia drzwi tylnych prawych, listwy ozdobnej progu tylnej prawej, błotnika tylnego prawego, zderzaka tylnego. W wyniku zdarzenia nie doszło natomiast do uszkodzenia dekielka obręczy koła. Pochodzenie śladów uszkodzeń dekielku obręczy koła prawego tylnego pojazdu jest inne niż kolizyjne – nie są to ślady uszkodzeń mechanicznych. Za wyjątkiem dekielka obręczy koła uszkodzenia z M. (...) przystają do kształtu i usytuowania fragmentu zderzaka w V.. Samochód M. (...) na dzień 22 grudnia 2010 roku nie posiadał uszkodzeń niezwiązanych ze szkodą komunikacyjną z dnia 22 grudnia 2010 r. Wyniki z pomiaru grubości lakieru pozwalają stwierdzić, że na samochodzie był lakier fabryczny.

W następstwie naprawy nastąpiło wizualne przywrócenie pojazdu do stanu istniejącego przed szkodą. Do tego konkretnego modelu nie występują części zamienne rozumiane jako części alternatywne ani też jako zamienniki. Błotnik i drzwi występują jedynie jako części oryginalne fabrycznie, stąd nie było możliwe przeprowadzenie naprawy z użyciem części nieoryginalnych bowiem M. nie wydała zezwolenia na produkowanie części zamiennych. Błotnik tylny prawy został naprawiony poprzez wspawanie części uszkodzonego elementu. W okresie gdy była likwidowana szkoda w samochodzie powoda samochód ten był na gwarancji. Żeby utrzymać gwarancję właściciel samochodu ma obowiązek wykonywać naprawę na częściach oryginalnych producenta. Jeżeli serwis posiada autoryzację markę M., ma obowiązek naprawiać samochód na częściach oryginalnych. Ubezpieczyciel zaakceptował wniosek o rozpoczęcie naprawy. Kosztorys naprawy został przesłany do warsztatu po weryfikacji przez stronę pozwaną. Strona pozwana dokonała oględzin przed i po naprawie i nie kwestionowała w tym czasie okoliczności zdarzenia. Uszkodzony pojazd powoda nie był nabyty na działalność gospodarczą powoda w związku z czym ten nie mógł odliczyć podatku od towarów i usług.

Sąd Rejonowy powyższy stan faktyczny ustalił w oparciu o dowody z zeznań świadków i powoda, którym dał wiarę, albowiem potwierdzały się one wzajemnie oraz były logiczne, zgodne z zasadami doświadczenia życiowego i odpowiadały treści dokumentów, uznanych za wiarygodne. Za przydatne dla ustalenia stanu faktycznego sprawy Sąd I instancji uznał również opinie biegłych W. W. (1) i P. W. (1), a także wskazał, że wobec szczegółowych regulacji rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 stycznia 2005 r. w sprawie biegłych sądowych (Dz. U. Nr 15, poz. 133) i szczególnego statusu biegłego, a także wobec regulacji art. 278 – 291 k.p.c., Sąd nie jest władny do dokonywania merytorycznej oceny opinii biegłego. Sąd Rejonowy powołał się na to, że dowód z opinii biegłego podlega, jak podkreśla się w doktrynie i orzecznictwie, ocenie sądu (art. 233 § 1 k.p.c.) na podstawie kryteriów zgodności z zasadami logiki, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia skuteczności wyrażonych w niej wniosków, bez wkraczania jednakże w sferę wiedzy specjalistycznej. Sąd Rejonowy, mając na uwadze całość materiału dowodowego, uznał opinię biegłego W. W. (1) za przydatną w zakresie odpowiedzi od a do d oraz h (k. 134), albowiem co do użycia części z logo producenta oraz części oznaczonych symbole PJ i PT opinii przeczyły zeznania świadka – pracownika autoryzowanego serwisu, z których wynikało, iż M. nie dopuszcza użycia części nieoryginalnych. Zeznanie świadka nie zostało w tym zakresie skutecznie zakwestionowane przez stronę pozwaną. Strona pozwana nie przeczyła nawet takiej praktyce M., a jako profesjonalista dysponowała niewątpliwie informacjami od producenta. Opinię biegłego P. W. (1) Sąd I instancji nie uznał z kolei za przydatną co do braku otarć na zderzaku tylnym samochodu V. (...). Biegły z dostępnego na etapie sporządzania opinii materiału dowodowego wyprowadził poprawne logicznie wnioski. Wskazać jednak należy, iż z zeznań sprawcy, którym Sąd ten dał wiarę wynikało, iż samochód marki V. był naprawiany po zdarzeniu co najmniej trzykrotnie przy czym świadek nie był w stanie podać dokładnie kiedy. W związku z powyższym co najmniej za prawdopodobne należało uznać, iż wymiana plastiku nastąpiła w okresie przed zrobieniem zdjęć. Podana okoliczność nie wystarczała do uznania za udowodnione okoliczności zdarzenia. Sąd a quo zauważył, iż strona pozwana akceptowała do wykonania naprawy sam fakt i okoliczność powstania szkody, a na stronie pozwanej jako na profesjonaliście ciążył obowiązek zebrania wszystkich możliwych dowodów w sprawie przed akceptacją odpowiedzialności za szkodę co do zasady. Za akceptację należy bowiem uznać przesłanie wstępnego kosztorysu usunięcia szkody. Zmiana stanowiska już po dokonaniu naprawy prowadzi do sytuacji, w której powód z uwagi na zachowanie strony pozwanej ma ograniczone możliwości dowodzenia okoliczności powstania szkody . Szkoda została bowiem usunięta, a więc nie zachodzi możliwość zbadania fizycznego uszkodzeń. Dlatego też, z uwagi na zaniechania strony pozwanej w dokonaniu niezwłocznej i konsekwentnej oceny zdarzenia okoliczności kolizji Sąd Rejonowy uznał za udowodnione na podstawie zeznań świadków i powoda.

Odnosząc się do kosztów naprawy, Sąd I instancji nie uznał opinii obu biegłych za przydatne z uwagi na przyjęcie, iż naprawa dokonana częściami oryginalnymi przez autoryzowany serwis w sytuacji gdy pojazd jest na gwarancji uzasadnia przyznanie odszkodowania w kwocie kosztów naprawy rzeczywiście poniesionych przez powoda.

W rozważaniach prawnych Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do roszczenia głównego natomiast nie co do żądania zasądzenia odsetek, a roszczenie powoda znajdowało oparcie w przepisie art. 361 k.c. Powołując się na treść art. 361 § 2 k.c., Sąd Rejonowy przyjął, że naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Za stratę uznał więc wszelkie koszty poniesione w związku z zaistniałą szkodą, których poszkodowany nie musiałby ponieść gdyby szkoda nie zaistniała. W ocenie Sądu I instancji z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynikała odpowiedzialność sprawcy wypadku za powstałą szkodę, a w konsekwencji także odpowiedzialność strony pozwanej z tytułu ubezpieczenia OC, a na żadnym etapie postępowania strona pozwana nie kwestionowała by ponosiła odpowiedzialność za s. wyrządzone przez sprawcę wypadku.

Sąd a quo wskazał, że szczególne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miało natomiast rozstrzygnięcie w jakiej wysokości powód może skutecznie domagać się odszkodowania. Sąd orzekający w sprawie uznał, iż powód może domagać się odszkodowania w kwocie kosztów rzeczywiście poniesionych. Wskazał również, że przeprowadzone w sprawie opinie biegłych stwierdzały możliwość usunięcia szkody za niższą kwotę niż ta za którą powód to uczynił, w związku z czym Sąd Rejonowy rozważał, czy powód byłby bezpodstawnie wzbogacony w razie zasądzenia kwoty równej poniesionym przez niego kosztom w kontekście obowiązku ograniczania rozmiaru szkody przez poszkodowanego. Na powyższe Sąd udzielił w okolicznościach sprawy odpowiedzi negatywnej. Samochód powoda był w dacie zdarzenia na gwarancji, a więc był samochodem prawie nowym. Ponadto był to pojazd bez jakiejkolwiek historii wypadkowej. Co istotne producent pojazdu nie dopuszczał użycia przy naprawie gwarancyjnej części innych niż oryginalne. Nadto należy stwierdzić, iż właściciel pojazdu na gwarancji może zasadnie oczekiwać, iż naprawa zostanie dokonana w sposób zapewniający ciągłość gwarancji zgodnie z wymogami producenta. W świetle przytoczonych argumentów zasądzenie w pełnej wysokości poniesionych kosztów naprawy w ocenie Sądu Rejonowego było zasadne, a powód nie stał się na skutek zasądzenia zwrotu kosztów naprawy bezpodstawnie wzbogacony. Ze swojego majątku wydatkował bowiem 9 521,10 zł, a więc zasądzenie identycznej kwoty jedynie doprowadzi do wyrównania uszczerbku. Za obniżeniem odszkodowania nie przemawiał również obowiązek dążenia poszkodowanego do ograniczenia rozmiaru szkody. Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego nie wynikało by powód w jakikolwiek sposób zwiększył szkodę. Nie można powodowi czynić zarzutu, iż dokonał naprawy samochodu będącego na gwarancji w autoryzowanym serwisie. Zachowanie powoda jest bowiem racjonalne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Podobnie należy ocenić dążenie do naprawienia pojazdu oryginalnymi częściami skoro użycie innych części wiązało się z utratą roszczeń gwarancyjnych. W ocenie Sądu Rejonowego z samego faktu, iż naprawa mogła być dokonana taniej nie wynika, iż powód nie należycie ograniczył rozmiar szkody, zwłaszcza, iż powód czynił starania o ograniczenie szkody bowiem dzięki szybkiej naprawie nie zwiększał ponad potrzebę kosztów związanych z wynajmem pojazdu zastępczego.

Sąd Rejonowy oddalił roszczenie o zasądzenie odsetek za okres poprzedzający wniesienie powództwa z uwagi na ostateczne sprecyzowanie wysokości dochodzonego roszczenia dopiero na etapie wniesienia pozwu.

W przedmiocie kosztów Sąd I instancji orzekł w punkcie trzecim wyroku na zasadzie art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana (...) Spółka Akcyjna (...) (...) , zaskarżając go w części - w zakresie pkt I, III i IV. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1. naruszenie przepisów postępowania, co miało wpływ na wynik rozstrzygnięcia, a mianowicie:

- art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń - wymagających wiadomości specjalnych - w przedmiocie określenia czy uszkodzenia pojazdu powoda powstały od uderzenia przez pojazd marki V. (...) na podstawie zeznań świadka oraz w oparciu o twierdzenie powoda, pomimo, iż biegły sądowy do spraw technicznej i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych i powypadkowego diagnozowania pojazdów inż. P. W. (1) w opinii uzupełniającej z dnia 21 marca 2013 roku jednoznacznie stwierdził, iż uszkodzenia kolizyjne pojazdu marki M., należącego do powoda nie powstały od uderzenia przez samochód V. (...);

- art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń w sposób dowolny a nie wszechstronny, a przede wszystkim sprzeczny z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez uznanie, że opinia biegłego sądowego inż. P. W. (1) pozostaje nieprzydatna w zakresie, w jakim biegły wskazał, że brak otarć na zderzaku tylnym samochodu V. (...) prowadzi do wniosku, iż uszkodzenia kolizyjne pojazdu marki M. nie powstały od uderzenia przez samochód V. (...) z uwagi na fakt, iż zdaniem Sądu I instancji pojazdy zostały naprawione, zatem nie zachodzi możliwość zbadania fizycznego uszkodzeń, podczas gdy biegły sądowy sporządził opinię między innymi na podstawie dokumentacji, sporządzonej bezpośrednio po zaistnieniu ewentualnej szkody z dnia 22 grudnia 2010 roku, tj. przed dokonaniem naprawy pojazdów, a nadto biegły nie wskazywał na brak możliwości sporządzenia opinii w tej sprawie oraz odpowiedział na pytania, do których udzielenia został zobowiązany przez Sąd;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń w sposób dowolny a nie wszechstronny, a przede wszystkim sprzeczny z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że naprawa pojazdu marki V. nastąpiła przed dokonaniem zdjęć przez ubezpieczyciela, co oznacza, iż nie mogą one stanowić podstawy sporządzenia opinii przez biegłego sądowego w sytuacji, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, czy pojazd marki V. był naprawiany oraz w jakim okresie;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń w sposób dowolny a nie wszechstronny, a przede wszystkim sprzeczny z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że przesłanie przez zakład ubezpieczeń wstępnego kosztorysu naprawy uszkodzonego pojazdu oznacza uznanie przez ubezpieczyciela odpowiedzialności za szkodę, w sytuacji, gdy po przeprowadzeniu całości postępowania likwidacyjnego, pozwany na mocy decyzji z dnia 20 maja 2011 roku odmówił wypłaty odszkodowania;

- art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. w związku art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, że naprawa została dokonana przy użyciu oryginalnych części zamiennych podczas, gdy z opinii biegłego inż. P. W. (1) wynika, że na podstawie oględzin pojazdu i zbadania grubości powłoki lakieru nie jest możliwe określenie w całości jakiego rodzaju części zamienne i materiały zostały rzeczywiście wykorzystane w toku prac naprawczych oraz jakie było pochodzenie tych części zamiennych, gdyż konieczny jest demontaż drzwi tapicerki;

- art. 245 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, iż przedstawiona przez powoda faktura VAT nr (...) stanowi koszty naprawy uszkodzeń pozostających w związku przyczynowym ze szkodą, a tym samym stanowi dowód na okoliczność wysokości szkody w tej sprawie pomimo, iż zarówno biegły sądowy mgr inż. W. W. (1), jak i biegły sądowy inż. P. W. (1) oszacowali koszt naprawy pojazdu powoda na kwotę znacznie niższą, niż wynikająca z przedstawionej przez powoda faktury VAT, a ponadto biegły sądowy inż. P. W. (1) wskazał, że na podstawie oględzin pojazdu i zbadania grubości powłoki lakieru nie jest możliwe określenie w całości rzeczywistego kosztu naprawy uszkodzeń z uwzględnieniem kosztów w rzeczywistości przeprowadzonych prac naprawczych, gdyż konieczny jest demontaż drzwi tapicerki.

2. naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 361 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 822 k.c. poprzez dokonanie ich błędnej wykładni, polegającej na przyjęciu, że wysokość szkody w majątku powoda wynika z faktury VAT nr (...) podczas gdy zarówno biegły sądowy mgr inż. W. W. (1) jak i biegły sądowy inż. P. W. (1) oszacowali koszt naprawy pojazdu powoda na kwotę znacznie niższą, niż wynikająca z przedstawionej przez powoda faktury VAT;

- art. 363 § 1 k.c. w związku z art. 824 1 § 1 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie, w zakresie w jakim przepisy te stanowią, że wysokość odszkodowania nie powinna prowadzić do wzbogacenia powoda;

- art. 6 k.c. w związku z art. 16 ustawy o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. z 2010 roku, Nr 11, poz. 66 ze zm.) oraz zasady kontradyktoryjności procesu cywilnego, wyrażające się w uznaniu, że obowiązki zakładu ubezpieczeń, które odnoszą się do postępowania likwidacyjnego - odnoszą się również do procesu cywilnego a w konsekwencji w uznaniu, że na powodzie nie spoczywa ciężar wykazania wysokości szkody.

3. błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na przyjęciu, że samochód marki M., należący do powoda nie posiadał uszkodzeń powstałych na skutek kolizji z innym niż pojazd marki V. (...) samochodem oraz uznaniu, iż uszkodzenia pojazdu powoda powstały od uderzenia przez pojazd marki V. (...) w sytuacji, gdy z opinii biegłego sądowego inż. P. W. (1) wynika, że nie zachodzi korelacja pomiędzy śladami kryminalistycznymi z samochodu M., a śladami z naroża zderzaka tylnego V., co nie pozwala na przyjęcie, że uszkodzenia kolizyjne samochodu M. powstały od uderzenia przez samochód V. (...).

W konsekwencji strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu za pierwszą instancję oraz drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji strona pozwana wskazała, że w jej ocenie zaskarżony wyrok jest nieprawidłowy, gdyż został z naruszeniem przepisów postępowania cywilnego, zaś konsekwencją tych naruszeń było nieprawidłowe zastosowanie przepisów prawa materialnego, jak i błąd w ustaleniach faktycznych, przejawiający się w uznaniu, iż uszkodzenia pojazdu powoda powstały od uderzenia przez pojazd marki V. (...), a powodowi należy się odszykowanie w kwocie 9 521,10 zł w sytuacji, gdy ze gromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż do uszkodzenia pojazdu marki M. nie doszło okolicznościach opisywanych przez powoda, jak również pomimo braku wywiązania się przez stronę powodową procesowego obowiązku wykazania wysokości szkody. Skarżący podkreślił, że to na powodzie spoczywa ciężar wykazania faktu powstania oraz wysokości szkody zgodnie z art. 6 k.c., a wobec zakwestionowania przez pozwanego, że jest dłużnikiem powoda - okoliczność ta stała się sporna, a w konsekwencji, fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy muszą zostać przez powoda udowodnione

Skarżący podkreślił, iż w przedmiotowej sprawie już na etapie likwidacji szkody kwestionował roszczenie powoda co do zasady, wskazując, iż uszkodzenia pojazdu powoda nie mogły powstać w opisywanych przez niego okolicznościach. W toku niniejszego postępowania został powołany biegły sądowy m.in. celem ustalenia czy uszkodzenia pojazdu powoda mogły powstać w wyniku kontaktu z pojazdem marki V. (...). Biegły sądowy inż. P. W. (1) wskazał w opinii uzupełniającej z dnia 21 marca 2013 roku, że nie zachodzi korelacja pomiędzy śladami kryminalistycznymi z samochodu M., a śladami z łoża zderzaka tylnego V., co nie pozwala na przyjęcie, że uszkodzenia kolizyjne samochodu M. i stały od uderzenia przez samochód V. (...). Mimo powyższych wniosków Sąd I instancji nie uznał jednak opinii biegłego za przydatną w tym zakresie, określając, że nie zachodzi możliwość zbadania fizycznego uszkodzeń, ponieważ pojazdy zostały naprawione i dokonał własnych ustaleń w oparciu o zeznania świadków i powoda. Zdaniem apelującego, Sąd I instancji, uznając opinię biegłego za nieprzydatną w zakresie korelacji uszkodzeń pojazdów dokonał merytorycznej oceny opinii biegłego, wkraczając w sferę wiedzy specjalistycznej.

Pozwane towarzystwo ubezpieczeń zarzuciło również, iż Sąd I instancji dokonał ustaleń sprzecznych z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, samodzielnie przyjmując, że naprawa pojazdu marki V. nastąpiła przed dokonaniem zdjęć przez ubezpieczyciela.

Skarżący zakwestionował przyjęcie przez Sąd I instancji w treści uzasadnienia wyroku, iż za akceptację przez ubezpieczyciela odpowiedzialności co do zasady należy uznać przesłanie do powoda wstępnego kosztorysu usunięcia szkody. Wskazał, że stałą praktyką ubezpieczycieli jest zlecanie dokonania wyliczeń i kalkulacji podmiotom zewnętrznym lub samodzielne przeprowadzanie tych czynności, wskutek czego w aktach szkodowych nierzadko znajduje się kilka odmiennych kalkulacji i kosztorysów. Dopiero po dokonaniu wszechstronnej analizy całego materiału zgromadzonego w toku likwidacji szkody, podejmowana jest decyzja w przedmiocie istnienia odpowiedzialności ubezpieczyciela za szkodę oraz wysokości odszkodowania, a po przeprowadzeniu całości postępowania likwidacyjnego została wydana decyzja z dnia 20 maja 2011 roku o odmowie wypłaty odszkodowania, ponieważ pozwany stwierdził, iż uszkodzenia pojazdu powoda nie mogły powstać opisywanych przez niego okolicznościach.

Strona pozwana podniosła jednocześnie, że powód nie wykazał wysokości szkody w tej sprawie. Sąd I instancji uznał, iż przedstawiona przez powoda faktura VAT nr (...) stanowi koszty naprawy uszkodzeń pozostających w związku przyczynowym ze szkodą, a tym samym stanowi dowód na okoliczność wysokości szkody, pomimo iż pozwany kwestionował roszczenie powoda co do wysokości. Skarżący podkreślił, iż dwaj powołani w sprawie biegli sądowi wskazali znacznie niższy koszt naprawy pojazdu niż wynikający z przedstawionej przez powoda faktury VAT. Biegły sądowy mgr inż. W. W. (1) w treści z dnia 2 marca 2012 roku podważył konieczność oraz fakt wymiany niektórych części pojazdu, jakie zostały uwzględnione w fakturze VAT nr (...), tym samym wskazując, iż nie wszystkie uszkodzenia jakie zostały naprawione przez serwis P.H.U. (...) sp. z o.o. mogły ulec uszkodzeniu w okolicznościach opisywanych przez powoda.

Skarżący w konsekwencji podniósł, że ciężar dowodu w przedmiocie wykazania wysokości szkody spoczywał na powodzie, a biegły sądowy wyraźnie wskazał, iż ustalenie jakiego rodzaju części zamienne i materiały zostały rzeczywiście wykorzystane w toku prac naprawczych oraz jakie było pochodzenie tych części zamiennych wymaga montażu tapicerki drzwi w celu identyfikacji elementu oraz w celu dokonania oględzin wewnętrznej strony poszycia drzwi, powód powinien był wnieść o dokonanie powyższych czynności przez biegłego celem udowodnienia rozmiaru rzeczywiście poniesionej szkody. Powód natomiast zaniechał inicjatywy dowodowej w tym zakresie.

W ocenie strony pozwanej określony w art. 6 k.c. mechanizm ciężaru dowodu jest tak skonstruowany, że Sąd musi każdą sprawę rozstrzygnąć bez względu na efektywność postępowania dowodowego, a więc Sąd nie może zatem, powołując się na niemożność poczynienia kategorycznych ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, uchylić się od jej (nawet negatywnego dla powoda) rozpoznania. Zdaniem skarżącego towarzystwa ubezpieczeń niniejsza sprawa toczyła się z udziałem profesjonalnych pełnomocników, zarówno po stronie powoda, jak i pozwanego, a więc powód powinien zgłosić wszystkie wnioski dowodowe celem wykazania zasadności oraz wysokości dochodzonego roszczenia. Wobec natomiast nieudowodnienia zasadności oraz wysokości poniesionej przez powoda szkody powództwo powinno zostać oddalone w tej sprawie.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej okazała się zasadna i skutkowała zmianą zaskarżonego orzeczenia, sprowadzającą się do uznania roszczenia powoda za niezasadne i oddaleniu powództwa.

Stan faktyczny niniejszej sprawy pozostawał sporny w zakresie związku przyczynowego między zgłoszonym przez powoda zdarzeniem a powstaniem szkody oraz co do wartości przywrócenia stanu poprzedniego samochodu powoda. Podstawą uwzględnienia roszczenia powoda co do zasady powinno być ustalenie, czy uszkodzenia samochodu marki M. (...) są następstwem kolizji, za którą odpowiedzialność przypisać można posiadaczowi samochodu marki V., ubezpieczonemu przez stronę pozwananą od odpowiedzialności cywilnej.

Sąd Okręgowy, rozpoznając apelację strony pozwanej, stwierdził, iż z przyczyn omówionych poniżej zasadne są zarzuty apelacji dotyczące sprzeczności istotnych ustaleń Sądu Rejonowego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, zarzuty naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów oraz art. 6 k.c. w związku z art. 16 ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Wobec takiego stwierdzenia zaistniała konieczność poczynienia przez Sąd Odwoławczy ustaleń faktycznych odmiennych od poczynionych przez Sąd Rejonowy. Sąd Okręgowy za Sądem Rejonowym za bezsporne uznał okoliczności dotyczące miejsca naprawy samochodu marki M., wystawienia faktury VAT z dnia 22 kwietnia 2011 roku nr (...) przez podmiot go naprawiający na kwotę 9 521,10 zł brutto, zapłacenia tej faktury przez powoda, faktu odmowy wypłaty przez ubezpieczyciela odszkodowania oraz przyczyny odmowy. Sąd Rejonowy błędnie jednak przyjął, że okolicznościami bezspornymi w sprawie było to, że do uszkodzenia pojazdu M.doszło w dniu 22 grudnia 2010 roku i że sprawcą kolizji był M. M.. Strona pozwana już w odpowiedzi na pozew podniosła, że kwestionuje żądanie pozwu zarówno co do zasady, jak i co do wysokości, a także zaprzecza wszelkim okolicznościom faktycznym odnoszącym się do okoliczności zdarzenia z dnia 22 grudnia 2010 roku, jak i samo powstanie tego zdarzenia (k. 36-37).

Ponadto Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny, który przedstawia się następująco:

R. G.zgłosił w dniu 21 marca 2011 roku do (...) Spółki Akcyjnej (...) (...)w W.uszkodzenie swojego samochodu marki M. (...)o numerze rejestracyjnym (...). W zgłoszeniu R. G.podał, że do uszkodzenia samochodu miało dojść w dniu 22 grudnia 2010 roku w wyniku kolizji z samochodem dostawczym V. (...)o numerze rejestracyjnym (...). Sprawcą tej kolizji miał być M. M., ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A.Po zgłoszeniu szkody ubezpieczyciel dokonał oględzin samochodu R. G.i wysłał mu kosztorys, zawierający przewidywany koszt naprawy.

dowód: - częściowo zeznania R. G. (k. 417-418),

- korespondencja e-mail (k. 366-378),

- zeznania świadka K. B. (k. 348)

Samochód R. G. posiadał uszkodzenia drzwi tylnych prawych, listwy ozdobnej progu tylnej prawej, błotnika tylnego prawego, zderzaka tylnego. Pochodzenie śladów uszkodzeń dekielku obręczy koła prawego tylnego pojazdu jest inne niż kolizyjne – nie są to ślady uszkodzeń mechanicznych. Pojazd marki M. został wyprodukowany w dniu 2008 roku i wcześniej nie dokonywano w nim napraw lakierniczych.

dowód: - częściowo zeznania R. G. (k. 417-418),

- opinia biegłego P. W. z dnia 8 listopada 2012 r. (k. 249-273),

- opinia uzupełniająca biegłego P. W. z dnia 21 marca 2013 r. (k. 338-340),

- opinia W. W. z dnia 2 marca 2012 r. (k. 132-138),

- ustna opinia uzupełniająca biegłego P. W. (1) (k. 347)

Samochód marki V. (...), należący do M. M., nie posiadał śladów w postaci otarcia i zarysowania struktury tworzywa skorupy zderzaka, śladów żłobienia w strukturze tworzywa zderzaka ani śladów przeszczepienia lakieru niebieskiego z samochodu M.. Uszkodzenia pojazdu marki M. nie pokrywają się ze śladami z naroża zderzaka tylnego pojazdu marki V..

dowód: - opinia uzupełniająca biegłego z dnia 21 marca 2013 r. (k. 338-340)

Przed zrobieniem zdjęć przez rzeczoznawcę ubezpieczyciela M. K. w dniu 27 kwietnia 2011 roku M. M. nie remontował swojego samochodu, w tym również nie wymieniał zderzaka.

dowód: - historia zlecenia ekspertyzy (k. 77 akt szkodowych)

Stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o wskazane powyżej i zgromadzone w aktach sprawy dokumenty, dowód z opinii pisemnej i ustnej biegłego P. W. (1) oraz pisemnej opinii biegłego W. W. (1), zeznania świadka K. B., a także częściowo o zeznania powoda. Niewątpliwie najważniejsze znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy miały opinie biegłego P. W. (1), a w szczególności uzupełniająca opinia tego biegłego z dnia 21 marca 2013 roku. Sąd Okręgowy w całości podzielił wnioski biegłego P. W. (1) przedstawione w opiniach pisemnych i opinii ustnej, gdyż były one wyczerpujące i odnosiły się do wszystkich kwestii zawartych w tezie dowodowej postanowienia sądu, zawierały uzasadnienie sformułowane w sposób przystępny i zrozumiały, a także pozwalający na sprawdzenie przez Sąd toku logicznego rozumowania. Biegły w sposób jednoznaczny stwierdził w opinii uzupełniającej, że nie zachodzi korelacja pomiędzy śladami z samochodu M., a śladami z naroża zderzaka tylnego V., co nie pozwala na przyjęcie, że uszkodzenia kolizyjne samochodu M. powstały od uderzenia przez samochód V. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Samochód, należący do M. M., nie posiadał śladów w postaci otarć i zarysowania struktury tworzywa skorupy zderzaka, śladów żłobienia w strukturze tworzywa zderzaka ani śladów przeszczepienia lakieru niebieskiego z samochodu M.. Co istotne na zdjęciach ukazujących w zbliżeniu makro fragment zderzaka w obszarze części narożnej prawej widać wyraźnie brak naruszenia gufrowanej - chropowatej faktury pokrywającej skorupę zderzaka. Dla porównania na linii boku prawego samochodu M. widniały ślad w postaci zarysowania i otarcia lakieru z pojazdu oraz w postaci naniesienia i przeszczepienia fragmentów tworzywa sztucznego ze zderzaka pojazdu, z którym miała miejsce kolizja. Jeśli ślady te miałyby powstać od kontaktu z prawym narożem tylnego zderzaka V., jak utrzymuje powód, to na tym elemencie powinny być widoczne ślady w postaci naruszenia faktury tworzywa sztucznego zderzaka powyżej opisane. Tymczasem jak wynika z opinii biegłego P. W. (1) śladów takich na podstawie zdjęć znajdujących się w aktach szkodowych, w tym w skali makro, nie zidentyfikowano.

Opinia biegłego W. W. (1) stanowiła podstawę ustaleń faktycznych tylko w zakresie określenia rodzaju i zakresu uszkodzeń w samochodzie marki M.. W pozostałym zakresie opinia ta była nieprzydatna, w szczególności w zakresie odpowiedzi na pytanie, które elementy pojazdu marki V. (...) spowodowały każde z poszczególnych uszkodzeń pojazdu marki M., gdyż nie była ona pełna. Biegły co prawda przeprowadził eksperyment, podczas którego zasymulował sytuację kolizyjną na parkingu przy ulicy (...) i wskazał, że do zdarzenia mogło dojść w okolicznościach podanych przez powoda, jednak przedmiotem tego eksperymentu było tylko sprawdzenie, czy szkoda w pojedzie marki M. odpowiada wysokościowo najbardziej wysuniętemu elementowi zderzaka pojazdu marki V.. W tym miejscu wypada zwrócić uwagę, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, w żadnym wypadku opinia biegłego nie może być weryfikowana, a zwłaszcza dyskwalifikowana, bez posłużenia się wiedzą specjalistyczną. Sąd naruszałby wręcz art. 233 § 1 k.p.c., polemizując w sferze wymagającej wiadomości specjalnych z wnioskami biegłego. Sąd Okręgowy kwestionując wnioski opinii biegłego W., który w swojej opinii w ogóle nie analizował śladów na zderzaku V. (...) i korelacji śladów materialnych na pojeździe powoda i świadka M. M., oparł się w tym zakresie na wiedzy specjalistycznej biegłego W. i uznał ją za miarodajną w przedmiotowej kwestii.

Niezasadny jest jednak zarzut strony pozwanej, iż Sąd Rejonowy dokonał ustaleń wymagających wiadomości specjalnych na podstawie zeznań świadka oraz powoda. Sąd I instancji kwestię korelacji uszkodzeń w samochodach ustalił na podstawie opinii biegłego W. W. (1), wskazując wprost w uzasadnieniu, że opinia ta była przydatna w zakresie odpowiedzi od a do d oraz h (k. 134). Sąd Rejonowy wyprowadzając takie jak wyżej wnioski nie wskazał, z jakich konkretnie dowodów w tym zakresie skorzystał, bo za takie nie można uznać zbiorcze wymienienie dowodów w stanie faktycznym, jednak z dalszej części uzasadnienia wynika, na czym konkretnie Sąd a quo oparł się w tej kwestii.

Sąd Okręgowy za nieudowodnione uznał zeznania powoda R. G. odnośnie okoliczności powstania szkody, gdyż były one sprzeczne z wnioskami opinii biegłego P. W. (1) i nie znalazły potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Sąd Okręgowy uznał za niewiarygodne zeznania powoda w zakresie, jakim wskazał, że strona pozwana zaczęła kwestionować swoją odpowiedzialność dopiero po przedstawieniu jej przez powoda faktury VAT do zapłaty. W aktach sprawy brak jest dowodów wskazujących na uznanie roszczenia przez stronę pozwaną, a akceptacją roszczenia co do zasady nie jest przesłanie do powoda kosztorysu i kalkulacji naprawy, o czym będzie mowa jeszcze poniżej.

W związku z odmową nadania waloru wiarygodności zeznaniom powoda, Sąd Okręgowy za niewiarygodne uznał także zeznania M. M. i jego oświadczenie o kolizji z dnia 22 grudnia 2010 roku w zakresie, w jakim potwierdzają one wersję przyjętą przez powoda. Zeznania świadka nie były szczegółowe, nie podał on jaką częścią pojazdu uderzył w samochód, gdzie i w jakich zakresie zlokalizowane były uszkodzenia w jego samochodzie, mające pochodzić z przedmiotowej kolizji. M. M. nie umiał wskazać, czy uszkodzenia te usunął, zasłaniając się niepamięcią, podając że od dnia zdarzenia remontował swój samochód trzykrotnie - bez podania kiedy i co dokładnie remontował. Co ciekawe zeznania te są sprzeczne z treścią zawartej w aktach szkodowych historii czynności wykonywanych przez M. K. - rzeczoznawcy ubezpieczyciela z związku z oceną uszkodzeń w samochodzie powoda (k. 77 akt szkodowych). Zgodnie z tą historią, podczas oględzin V. (...) w dniu 27 kwietnia 2011 roku, M. M. wskazał, że nie naprawiał swojego samochodu od dnia kolizji i że jest ono poobijane z każdej strony. Powyższe wskazuje, że wnioski z opinii biegłego P. W. (1) w zakresie oceny braku korelacji uszkodzeń materialnych są jak najbardziej prawidłowe.

Sąd Okręgowy zważył, iż w procesie cywilnym ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania i to one są zobowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.). Innymi słowy ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo obowiązany jest udowodnić okoliczności faktyczne uzasadniające to żądanie. W myśl ogólnych zasad procesowych, to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia faktów uzasadniających zasadność jego roszczenia o zapłatę odszkodowania przez stronę pozwaną. W ocenie Sądu Odwoławczego R. G. nie podołał temu obowiązkowi.

Oceniając zaś konkretne zarzuty apelacji, należy zgodzić się ze skarżącym, że powód nie wykazał zasadności roszczenia, które jest przedmiotem niniejszego postępowania. Rację ma strona pozwana zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych, a także naruszenie prawa procesowego w punktach 2-4 apelacji, przy czym te nieprawidłowe ustalenia faktyczne były wynikiem dokonania przez Sąd a quo oceny zgromadzonych w niniejszej sprawie dowodów przekraczającej granice zakreślone przez art. 233 § 1 k.p.c.

Należy przypomnieć, iż na mocy art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Taka ocena powinna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Do naruszenia tego artykułu mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 roku, III CK 314/05, Lex nr 172176). Nie jest wystarczające tylko odmienne przekonanie strony o doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej interpretacji niż ocena przyjęta przez Sąd I instancji. Trzeba wskazać, że strona pozwana jako strona skarżąca tak zakreślonym wymogom sprostała, co zostanie jeszcze szerzej wyjaśnione.

Biegły P. W. (1) w pisemnej opinii z dnia 8 listopada 2013 roku wskazał, że z przeprowadzonej rekonstrukcji wynika, iż uszkodzenia mechaniczne i zawarte w nich ślady materialne z samochodu M. przystają do tylnego zderzaka w samochodzie V. (...) w jego dolnej części, czyli zachodziła zgodność kształtu i usytuowania uszkodzeń z pojazdu marki M. do zderzaka pojazdu świadka M. M. (k. 259-264). Jednakże na gruncie niniejszej sprawy ogólna zgodność kształtu i usytuowania nie potwierdza, że do szkody doszło w warunkach wskazanych przez powoda oraz potwierdzonych przez świadka M. M.. Tym bardziej, że Sąd Okręgowy ustalił, że pojazd M. M. nie był remontowany przed zrobieniem zdjęć znajdujących się w aktach szkodowych. W celu zaprzeczenia wniosków opinii biegłego powód wnioskował o dopuszczenie dowodu z zeznań właściciela pojazdu marki V., który jednak nie umiał wskazać, czy brak korelacji śladów materialnych jest wynikiem dokonanego przez niego remontu zderzaka po kolizji i jednocześnie przed zrobieniem zdjęć jego samochodu przez rzeczoznawcę ubezpieczyciela w dniu 27 kwietnia 2011 roku. Świadek co prawda wskazał, że naprawiał swój pojazd trzykrotnie po zdarzeniu z dnia 22 grudnia 2010 roku, ale nie pamięta kiedy. Sąd Rejonowy słusznie więc wskazał, że w związku z taką treścią zeznań co najmniej za prawdopodobne należało uznać, że wymiana zderzaka w samochodzie marki V. nastąpiła w okresie przed zrobieniem zdjęć, lecz nie wystarczyło to do uznania okoliczności zdarzenia za udowodnione. Jednak z tych prawidłowych ustaleń ustalenia Sąd Rejonowy wyciągnął błędne konkluzje, powołując się na postawę ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego. W ocenie Sądu Rejonowego wysłanie wstępnego kosztorysu do warsztatu przez stronę pozwaną stanowi uznanie roszczenia co do zasady, a zmiana stanowiska po dokonaniu naprawy samochodu i odmowa wypłaty odszkodowania prowadzi do sytuacji ograniczenia możliwości dowodowych powoda. Ponadto Sąd ten wskazał, że zaniechanie przez stronę pozwaną niezwłocznej i konsekwentnej oceny okoliczności kolizji prowadzi do uznania za udowodnione okoliczności zdarzenia opisanych przez powoda i M. M.. Stanowisko to w ocenie Sądu Okręgowego nie zasługuje na aprobatę.

Mając na uwadze powyższe, wskazać należy, że rację miał skarżący również zarzucając naruszenie przez Sąd Rejonowy art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że opinia biegłego sądowego P. W. (1) pozostaje nieprzydatna w zakresie, w jakim biegły wskazał, że brak otarć na zderzaku tylnym samochodu V. (...) prowadzi do wniosku, iż uszkodzenia kolizyjne pojazdu marki M. nie powstały od uderzenia przez samochód V. (...).

Sporządzanie przez ubezpieczyciela wstępnego kosztorysu po zgłoszeniu szkody jest stałą praktyką wśród tych podmiotów - czynnością nie kończącą, lecz wręcz rozpoczynającą postępowanie likwidacyjne. Co istotne, w zgłoszeniu szkody w pojedzie R. G. zaznaczył, że chce, żeby likwidacja szkody nastąpiła według przedłożonych rachunków, a nie według wyceny naprawy sporządzonej przez ubezpieczyciela (k. 50). O braku kwestionowania swojej odpowiedzialności przez ubezpieczyciela moglibyśmy mówić, gdyby powodowi wypłacono odszkodowania lub wydano wobec niego decyzję pozytywną. Gdyby odpowiedzialność ubezpieczyciela co do zasady przesądzało przesłanie kosztorysu do warsztatu, to strona pozwana nie zlecałaby sporządzenia swojemu rzeczoznawcy opinii odnośnie ustalenia okoliczności zdarzenia. Ponadto pismem z dnia 15 kwietnia 2011 roku R. G. był informowany, że z uwagi na prowadzone wyjaśnienia działu technicznego nie jest jeszcze możliwe ustalenie odpowiedzialności ówcześnie (...) S.A. i po zakończeniu postępowania potwierdzającego winę ubezpieczonego nastąpi likwidacja szkody (k. 37 akt szkodowych).

Obowiązki zakładu ubezpieczeń po otrzymaniu zawiadomienia o zajściu zdarzenia losowego objętego ochroną ubezpieczeniową określa art. 16 ust. 1 ustawy z 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 123, poz. 1151 z późn. zm.). Ubezpieczyciel jako profesjonalista obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Obowiązku tego nie może przerzucić na inne podmioty, w tym uprawnionego do odszkodowania. Z uwagi na umieszczenie regulacji postępowania likwidacyjnego w przepisach o działalności ubezpieczeniowej, sankcje za ich nieprzestrzeganie będą nakładane na zasadach prawa publicznego - przez organ nadzoru i nie mają one przełożenia na płaszczyznę cywilnoprawną, w szczególności na rozkład ciężaru udowodnienia okoliczności zdarzenia, nawet w przypadku opieszałości w prowadzeniu postępowania likwidacyjnego. Słusznie podnosi skarżący, że unormowania w powyższej ustawie nie odnoszą się do procesu cywilnego, lecz do postępowania likwidacyjnego, które z założenia nie jest postępowaniem spornym, w jakim mógłby funkcjonować ciężar dowodu. Z tego względu zasad postępowania likwidacyjnego nie można przenosić na grunt procesu cywilnego, gdyż oznaczałoby to, że żądanie powoda mogłoby nie być poparte żadnymi dowodami, czego nie można pogodzić z zasadą kontradyktoryjnego procesu (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2009r., II CSK 257/09, Lex nr 551104 ). To osoba dochodząca roszczenia ma obowiązek udowodnić przesłanki uprawniające ją do otrzymania świadczenia. Ona też przedkłada zatem dowody, oceniane następnie przez Sąd.

Kwestia wydania przez ubezpieczyciela decyzji odmownej po dwóch miesiącach od zgłoszenia szkody nie ma wpływu na rozkład ciężaru dowodu, a ubezpieczyciel informował powoda o prowadzonym postępowaniu likwidacyjnym, dokonał przy pomocy rzeczoznawców oględzin obu przedmiotowych samochodów. Nie można podzielić stanowiska Sądu Rejonowego, że to z powodu nielojalnej postawy (...) S.A. (...) (...)powód miał ograniczone możliwości dowodowe. Na gruncie niniejszej sprawy, to nie naprawienie pojazdu marki M. (...)było przyczyną oddalenia powództwa, lecz niewykazanie przez powoda, że szkoda w jego samochodzie powstała na skutek przytoczonych przez niego okoliczności. Nie jest prawdą, co podkreśla powód w swoim pozwie, że niezwłocznie zawiadomił stronę pozwaną o szkodzie, gdyż zdarzenie miało mieć miejsce w dniu 22 grudnia 2010 roku, a zawiadomienie o szkodzie w dniu 21 marca 2011 roku. Powód, mając dwuletni, uszkodzony pojazd na gwarancji, czekał więc trzy miesiące na dokonanie samego zawiadomienia, które przecież mógł zgłosić telefonicznie (i w taki sposób też finalnie zgłosił szkodę). Zawiadamiając po takim okresie czasowym ubezpieczyciela, powód powinien liczyć się z ewentualnymi problemami natury dowodowej. Powód w celu udokumentowania zdarzenia nie zrobił żadnych zdjęć, wskazujących na dokładne okoliczności zdarzenia. Ponadto można zauważyć zmianę stanowiska przez R. G., który początkowo twierdził, że skutkiem kolizji jest uszkodzenie tarczy koła typu A.(potwierdzała to również przedstawiona przez niego opinia rzeczoznawcy J. M.), jednak zmienił zdanie co do tego elementu, gdy opinia biegłych wykazały, że gdyby tarcza uległa wgnieceniu, to wykluczałoby to całkowicie wersję zdarzenia przedstawioną przez powoda.

Na marginesie wskazać należy, że podejmując odmienne ustalenia, Sąd Okręgowy mógł to uczynić nie naruszając zasady bezpośredniości. Nadto przypomnieć trzeba uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r. (III CZP 59/98, OSNC 1999/7-8/124): „Sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania”. W ocenie Sądu Odwoławczego całkowicie wystarczający dla poczynienia jednoznacznych ustaleń w sprawie jest materiał zgromadzony bezpośrednio przed Sądem Rejonowym oraz wynikający z akt szkodowych.

Przesłanką powstania obowiązku świadczenia przez ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest, bowiem powstanie stanu odpowiedzialności cywilnej ubezpieczającego za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej. Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma więc charakter akcesoryjny. Stosownie do treści art. 822 § 1 i 4 k.c., zawierając umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, pozwany przyjął odpowiedzialność za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność ponosi ubezpieczony, a uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu ustaloną w art. 6 k.c., to powód powinien wykazać zdarzenie powodujące szkodę, jej wysokość oraz związek przyczynowy pomiędzy nimi.

W konsekwencji, skoro powód nie udowodnił, że uszkodzenie samochodu marki M. (...) nastąpiło na skutek kolizji z samochodem marki V. (...), którego właściciel zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, to ubezpieczony nie wyrządził szkody w majtku R. G., więc nie zaistniał stan odpowiedzialności cywilnej ubezpieczającego za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej. Skoro nie zaistniały przesłanki uzasadniające odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, to pozwany nie miał obowiązku naprawienia szkody powstałej po stronie poszkodowanego powoda. Mając powyższe na uwadze, Sąd II instancji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo.

W związku z uwzględnieniem najdalej idących zarzutów apelacji prowadzących do uznania powództwa R. G. za niezasadne w całości, Sąd Okręgowy nie odnosił się do zarzutów kwestionujących wysokości zasądzonego przez Sąd I instancji odszkodowania.

Zmiana zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa spowodowała konieczność zmiany również rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Sąd Okręgowy, mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. zasądził od powoda R. G.na rzecz strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...)w W.kwotę 3 217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Na zasądzoną kwotę złożyło się: wynagrodzenie pełnomocnika strony w wysokości 1 200 zł ustalone na podstawie § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1349 ze zm.), zaliczki na biegłych w wysokości 2 000 zł oraz opłata skarbowa za pełnomocnictwo w wysokości 17 zł. Sąd Okręgowy nakazał również ściągnąć od powoda kwotę 1 882,16 zł na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza w Krakowie tytułem pokrycia wydatków na biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym rozstrzygnięto na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c., zaś ich wysokość ustalono w oparciu o § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Na powyższą kwotę składa się wynagrodzenie pełnomocnika strony pozwanej oraz zwrot opłaty za apelację.