Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 915/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 października 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Struzik (spr.)

Sędziowie:

SSA Wojciech Kościołek

SSA Grzegorz Krężołek

Protokolant:

st. prot. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 4 października 2013 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko S. B.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 4 kwietnia 2013 r. sygn. akt I C 135/12

1.  oddala apelację;

2.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie adw. J. D. kwotę 6.642 zł (sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa złote), w tym 1242 zł podatku od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 915/13

UZASADNIENIE

Powód J. B. domagał się zobowiązania pozwanego S. B. do złożenia oświadczenia woli przenoszącego własność nieruchomości położonej w K., stanowiącej lokal mieszkalny nr (...) przy ul. (...), znajdujący się na 1 kondygnacji, składający się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki i przedpokoju, o pow. użytkowej 45,97 m2 wraz z przynależną piwnicą nr 12 o pow. 8,48 m2, objęty księgą wieczystą nr (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy dla Krakowa – Podgórza w Krakowie Wydział IV Ksiąg Wieczystych.

Na uzasadnienie powód wskazał, że pozwany, który jest jego wnukiem, uzyskał powołaną nieruchomość na podstawie umowy darowizny zawartej w dniu 23 marca 2010 r. w zamian za opiekę nad powodem i jego małżonką (babcią pozwanego). Powód wskazał, że od czasu zawarcia umowy, pozwany ani razu nie odwiedził powoda ani jego ciężko chorej żony, nie wspominając już o jakiejkolwiek pomocy czy opiece. Do chwili obecnej powód mógł zawsze liczyć na troskę i opiekę swojego syna D. B., jednakże ten ucierpiał na zdrowiu i po wylewie krwi do mózgu sam wymaga opieki. Powód wskazał, iż brak zainteresowania i pomocy ze strony obdarowanego wnuka był dla niego źródłem przykrości i gorzkiego rozczarowania W ocenie powoda pozwany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności, tym bardziej, iż pozwany zamieszkuje zaledwie kilkaset metrów od powoda.

Powód wskazał, iż z uwagi na wiek i choroby, zarówno on jak i jego małżonka nie są zdolni do samodzielnej egzystencji.

Pozwany S. B. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. Pozwany wyjaśnił, iż powód jak i jego małżonka znajdowali się i nadal znajdują pod opieką pozwanego i jego rodziny. Pozwany interesuje się sytuacją swoich dziadków, a podawana przez powoda niewdzięczność ze strony pozwanego nie miała miejsca. Pozwany w ostatnim czasie nie mógł odwiedzać dziadków, ponieważ musiał odbyć półroczne szkolenie skoszarowane poza miejscem stałego zamieszkiwania jako policjant. Jednakże w tym okresie obowiązki pozwanego przejęli jego rodzice, którzy pomagali powodowi i jego żonie na wiele lat przed dokonaniem darowizny mieszkania. Matka pozwanego opiekuje się powodem i jego żoną, sprząta w zajmowanym przez nich mieszkaniu, przygotowuje posiłki, robi zakupy, dba o ich higienę, pielęgnację i opiekę lekarską. Przed wytoczeniem powództwa pozwany i jego rodzina pozostawali w dobrych rodzinnych relacjach z powodem. Ponadto pozwany zarzucił, iż na wykup mieszkania objętego darowizną jego matka A. B. przekazała powodowi kwotę 48.000 zł.

Wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2013 r. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo, odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu oraz przyznał od Skarbu Państwa stosowne wynagrodzenie pełnomocnikowi powoda – adwokatowi z urzędu.

Uzasadniając powyższe orzeczenie sąd I instancji wskazał, jako niesporne, następujące okoliczności faktyczne:

Pozwany jest wnukiem powoda i jego żony Z. B.. W dniu 23 marca 2010 r. zawarta została pomiędzy stronami, w formie aktu notarialnego, umowa darowizny na rzecz pozwanego stanowiącego własność powoda lokalu mieszkalnego nr (...) położonego przy ul. (...) w K., znajdującego się na 1 kondygnacji, składającego się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki i przedpokoju, o pow. użytkowej 45,97 m2 wraz z przynależną piwnicą nr 12 o pow. 8,48 m2. Pozwany ustanowił na rzecz powoda i jego żony Z. B. służebność całego mieszkania i zobowiązał się do opieki nad nimi – nieodpłatnie i dożywotnio. Powód oświadczył, iż będzie ponosił pełne koszty utrzymania mieszkania do czasu zamieszkiwania w nim. W dniu 2 stycznia 2012 r. powód wystosował do pozwanego oświadczenie o odwołaniu darowizny wskazując, iż przyczyną odwołania jest rażąca niewdzięczność obdarowanego polegająca na nie odwiedzaniu dziadków oraz nie udzielaniu im pomocy i opieki. Pozwany odebrał to oświadczenie w dniu 11 stycznia 2012 r.

Sąd I instancji ustalił następujące fakty:

Kilka lat przed zawarciem spornej umowy opiekę nad powodem i jego żoną Z. B. sprawowała w formie doraźnej córka, a matka pozwanego - A. B.. W tym czasie J. B. i Z. B. nie wymagali bowiem stałej opieki, pomimo iż byli już wówczas osobami w podeszłym wieku. Pod koniec 2009 r. pojawiła się możliwość wykupu przedmiotowego lokalu. Powód J. B. był zainteresowany tym wykupem, a środki na ten cel pochodziły z odpraw pracowniczych przysługujących pozwanemu i jego ojcu M. B. (1), w sumie 48.000 zł.

Zarówno przed zawarciem umowy darowizny jak i po jej podpisaniu pozwany rzadko odwiedzał dziadków. Średnio było to 1-2 razy w miesiącu. Nie pozwalały mu na to obowiązki zawodowe i rodzinne. W 2009 r. założył własną rodzinę i wyprowadził się od rodziców, którzy mieszkają ok. 300 m od dziadków. Jeszcze rzadziej przyjeżdżał do dziadków pomiędzy majem a grudniem 2011 r., kiedy to przebywał na szkoleniu dla Policjantów w K.. Pomimo tego był na bieżąco informowany przez rodziców o sytuacji dziadków oraz służył im pomocą zawsze kiedy była taka potrzeba i pozwalał mu na to czas, np. podwoził dziadków do lekarzy czy też naprawiał drobne rzeczy w zamieszkiwanym przez nich mieszkaniu.

W pierwszej połowie 2010 r. stan zdrowia powoda, a w szczególności jego żony Z. uległ znacznemu pogorszeniu. Oboje stali się osobami niesamodzielnymi, wymagającymi stałej, codziennej opieki osób trzecich. Z. B. zachorowała na demencję starczą. W tym czasie pełną opiekę świadczyła im córka A. i jej mąż M. B. (1) – rodzice pozwanego. Opieka ta polegała na gotowaniu obiadów, przyrządzaniu śniadań i kolacji, sprzątaniu, prasowaniu, praniu, podawaniu leków, robieniu zakupów, myciu, umawianiu i zawożeniu na wizyty lekarskie np. do kardiologa, psychiatry, neurologa, urologa, lekarza rodzinnego. Od około połowy 2010 r. powoda i jego żonę odwiedzał codziennie ich syn – J. B. W tym czasie gotował im obiady. Pozostałą opieką zajmowała się w dalszym ciągu córka A. B.. Na tym tle pomiędzy rodzeństwem doszło do konfliktu, w który zaangażował się powód J. B.. Powód wówczas nie chciał, aby córka sprawowała nad nim opiekę. W listopadzie 2011 r. J. B. ciężko zachorował i przestał odwiedzać rodziców. Obiady dla nich zaczął przynosić jego syn M. B. (2). Trwało to ok. pół roku. Nie były to jednak wizyty regularne, a przynoszone przez niego posiłki nie nadawały się do spożycia dla chorej Z. B., która wymagała posiłków rozdrobnionych. Obiady więc dla Z. B. przygotowywała córka A..

W chwili zawierania umowy darowizny powód zdawał sobie sprawę z tego, iż pozwany nie będzie w stanie sprawować nad nim i jego żoną stałej opieki.

Obecnie opiekę nad powodem i Z. B. sprawuje wyłącznie ich córka A. B.. Pomaga jej w tym mąż M. B. (1). Do kwietnia 2013 r. powoda i jego żonę odwiedzał także wnuk M.. Pozwany odwiedza ich rzadko, choć interesuje się na bieżąco ich losem kontaktując się w tej sprawie z rodzicami .

Powyższe ustalenia sąd I instancji oparł na zeznaniach świadków A. B., M. B. (1), W. W., E. J., J. W. i E. K., dając im w całości wiarę i wskazując, że są oni bezpośrednimi świadkami zdarzeń, które stanowiły przedmiot ich zeznań. W części sąd uznał także za wiarygodne zeznania świadka M. B. (3). Sąd wskazał na wiarygodność zeznań świadków W. W., E. J., J. W. - sąsiadów powoda, osób postronnych, niezainteresowanych w wyniku niniejszego postępowania. Z tych przyczyn dał sąd także w całości wiarę korespondującym z zeznaniami powołanych świadków zeznaniom pozwanego S. B.. odmówił zaś wiary co do braku wykonywania opieki nad powodem, pozostającym w sprzeczności z zeznaniami pozostałych świadków, zeznaniom świadka M. B. (3) i powoda.

W swych rozważaniach prawnych, odwołując się do stosownych orzeczeń Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy stwierdził, że pod pojęcie rażącej niewdzięczności podpada tylko takie zachowa nie obdarowanego, które polega na działaniu lub zaniechaniu skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy i nacechowane złą wolą obdarowanego. Chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo mieniu darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych (rodzinnych) łączących go z darczyńcą. O rażącej niewdzięczności z reguły nie może być mowy, gdy obdarowany dopuszcza się wobec darczyńcy działań godzących w jego dobra, ale czyni to nieumyślnie, a nawet umyślnie, lecz działania te nie wykraczają poza ramy zwykłych konfliktów życiowych (rodzinnych) w określonym środowisku. Zdaniem sądu I instancji w okolicznościach rozpoznawanej sprawy brak podstaw do stwierdzenia zachowań pozwanego, które mogłyby być oceniane jako rażąco niewdzięczne. Nie stanowi rażącej niewdzięczności okoliczność, że pozwany nie sprawuje nad powodem i jego żoną stałej osobistej opieki. Po pierwsze pozwany osobiście opieki takiej nie mógł sprawować, z czego powód w chwili zawierania umowy darowizny zdawał sobie sprawę, mając świadomość, że opieka ta będzie sprawowana przez matkę pozwanego. Nie ma żadnych przeszkód aby obdarowany powierzył sprawowanie opieki osobom trzecim. Nie budzi też wątpliwości, że matka pozwanego, a córka powoda opiekę taką stale sprawuje. Pozwany nie zaprzestał interesowania się zdrowiem dziadków, odwiedza ich i pomaga im, a ich sytuacja nie jest mu obojętna. Zdaniem sądu I instancji konflikt w rodzinie został wywołany przez syna powoda J. B., który z niewiadomych przyczyn zaczął kwestionować sposób sprawowania opieki nad powodem przez matkę pozwanego. W konsekwencji taka też postawę przyjął powód. Umowa darowizny rodzi obowiązek wdzięczności obdarowanego, szczególnie gdy dochodzi do jej zawarcia między osobami najbliższymi. Za rażącą niewdzięczność można jednak uznać niewywiązywanie się przez obdarowanego z obowiązków wobec darczyńcy tylko wtedy, gdy stan taki nie wynika z konfliktów wywoływanych przez samego darczyńcę.

Wyrok powyższy w części oddalającej powództwo zaskarżył powód zarzucając naruszenie prawa materialnego, a to art. 908 § 1 k.c. w zw. z art. 898 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, prowadzące do błędnego wniosku, że pozwany wykonywał w sposób prawidłowy ciążący na nim obowiązek opieki nad powodem wynikający z zapisu umownego, a także naruszenia art. 898 § 1 k.c. poprzez brak zastosowania tego przepisu, a dokładnie dogłębnego rozważenia kwestii rażącej niewdzięczności pozwanego, stanowiącej podstawę uznania odwołania darowizny za skuteczną ze względu na rażącą niewdzięczność obdarowanego i w konsekwencji przyjęcie, że rażąca niewdzięczność nie zaszła. W konkluzji powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie I przez orzeczenie zgodne z żądaniem pozwu oraz zasądzenia kosztów procesu za postępowanie apelacyjne, ewentualnie uchylenia wyroku w zaskarżonej części i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Pozwany wnosił o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Skarżący nie kwestionuje oceny dowodów przeprowadzonej przez sąd I instancji oraz ustaleń faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego wyroku. Pozwala to na ograniczenie się do stwierdzenia, że ocena ta jest trafna, a ustalenia faktyczne znajdują pełne oparcie w zebranym w sprawie materiale. W konsekwencji Sąd Apelacyjny przyjmuje te ustalenia za własne i czyni je podstawa swego rozstrzygnięcia.

Zarzuty naruszenia prawa materialnego są bezzasadne. Przede wszystkim wskazać trzeba, że jakkolwiek umowa darowizny zawierała zobowiązanie obdarowanego do opieki na darczyńcą i jego żoną, to żadna z jej stron nie twierdziła, aby ich intencją było zawarcie umowy dożywocia, sama zaś literalna treść umowy nie dawała podstaw do przyjęcia, że taką właśnie umowę strony zawarły. W konsekwencji obowiązek opieki, jaki przyjął na siebie pozwany, należy uznać za polecenie, o jakim mowa w art. 893 k.c. Sam fakt zawarcia w umowie darowizny takiego postanowienia nie zmienia w żaden sposób oceny stosownego obowiązku wdzięczności obdarowanego względem darczyńcy, w zakres którego wchodzi niewątpliwie, szczególnie w przypadku dokonania darowizny pomiędzy osobami bliskimi, zapewnienie darczyńcy stosownej opieki w sytuacji, gdy opieka taka jest mu niezbędna. W żadnym jednak wypadku nie można przyjąć, że nieświadczenie takiej opieki osobiście, stanowi przejaw rażącej niewdzięczności obdarowanego względem darczyńcy, gdy opieka taka jest zapewniona i sprawowana przez osobę najbliższą tak dla obdarowanego, jak też darczyńcy. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Co więcej, z niekwestionowanych ustaleń faktycznych sądu I instancji wynika, że już w chwili zawierania umowy darczyńca miał świadomość, że opieka nie będzie sprawowana osobiście przez obdarowanego, ale przez jego matkę, a córkę darczyńcy. W tych okolicznościach trzeba przyjąć, że intencją stron umowy, umieszczających w niej polecenie sprawowania opieki, nie było sprawowanie tej opieki osobiście przez pozwanego. Nie sposób zatem twierdzić, że taki właśnie sposób sprawowania opieki, zgodny z intencją zawierających umowę, może być kwalifikowane jako niewdzięczność. Przesłanką odwołania darowizny, przewidzianą przez art. 898 § 1 k.c., nie jest natomiast zwykła niewdzięczność, ale rażąca, a zatem nasilenie złej woli obdarowanego lub dolegliwość dla darczyńcy muszą być szczególnie wysokie.

Z powyższych przyczyn apelacja jest bezzasadna i na podstawie art. 385 k.p.c. podlega oddaleniu.

Pomimo, że powód jest stroną przegrywającą sprawę, jei zasądzono od niego na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, wobec niezłożenia przez pełnomocnika pozwanego spisu kosztów lub wniosku o ich przyznanie według norm przepisanych (art. 109 § 1 k.p.c.).

Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze przyznano od Skarbu Państwa pełnomocnikowi powoda – adwokatowi z urzędu wynagrodzenie za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną w postępowaniu apelacyjnym w wysokości odpowiadającej stawce minimalnej określonej przez przepisy § 6 pkt 7 w zw. z § 13 ust. 1 pkt i z § 19 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, powiększonej o podatek od towarów i usług, stosownie do § 2 ust. 3 tego rozporządzenia.