Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1545/13

POSTANOWIENIE

Dnia 9 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Grzegorz Buła (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Anna Nowak

SR (del.) Magdalena Besztak-Malinowska

Protokolant:

Krystyna Zakowicz

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2014 r. w Krakowie

na rozprawie sprawy z wniosku (...)

przy uczestnictwie J. W. (1), Z. B. i (...)

o zasiedzenie

na skutek apelacji uczestnika Z. B.

od postanowienia Sądu Rejonowego dla Krakowa - Nowej Huty w Krakowie

z dnia 22 kwietnia 2013 r., sygnatura akt I Ns 389/09/N

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  zasądzić od uczestnika Z. B. na rzecz wnioskodawcy Gminnej Spółdzielni (...) z siedzibą w K. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 9 kwietnia 2014 roku

Postanowieniem z dnia 22 kwietnia 2013 roku Sąd Rejonowy stwierdził w punkcie 1, że (...)nabyła z dniem 1 stycznia 2007 roku własność nieruchomości położonych w K., oznaczonych jako działki nr (...), następnie stwierdził w punkcie 2, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty związane ze swym udziałem w sprawie oraz nakazał ściągnąć w punkcie 3 od wnioskodawczyni na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Krakowa Nowej Huty w Krakowie kwotę 2060,11zł tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Uzasadniając powyższe rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji wskazał, że w ostatecznie sprecyzowanym wniosku (...)domagała się stwierdzenia, że z dniem 1 stycznia 2007 roku nabyła w drodze zasiedzenia prawo własności zabudowanej nieruchomości położonej w K., składającej się z działek o numerach: (...), argumentując, że od ponad 30 lat posiada samoistnie przedmiotową nieruchomość, bez ingerencji osób trzecich.

Uczestnik Województwo (...) nie ustosunkował się do złożonego wniosku.

Z kolei uczestniczka J. W. (1) sprzeciwiła się przedmiotowemu wnioskowi, podnosząc, iż jest właścicielką działki nr (...), od której to nieruchomości płaci podatek od roku 2005 roku. Jej następca prawny uczestnik Z. B. domagał się oddalenia wniosku i zasądzenia kosztów postępowania, podnosząc, że wnioskodawca nigdy nie traktował omawianej nieruchomości jako właściciel, lecz jako posiadacz zależny, czego dowodem jest uiszczany przez niego czynszu za najem i brak zapłaty podatku od nieruchomości.

Z ustaleń poczynionych przez Sąd pierwszej instancji wynikało, że działka nr (...) o powierzchni 0,50 ha położona w K., obręb K., jedn. ewid. K. - L. w powiecie (...), w województwie (...) powstała z dawnych parcel gruntowych oznaczonych numerami (...) i parceli budowlanej nr (...) objętych lwh nr(...)oraz parcel nr (...)objętych lwh nr (...). Następnie działka nr (...) została podzielona na działki numer (...). Z kolei działka nr (...) została podzielona na działki nr (...). Działka nr (...) zaś została podzielona na działki nr (...). Na mocy ostatecznej decyzji (...)z dnia (...)o ustaleniu lokalizacji drogi wojewódzkiej oraz wykazów zmian gruntowych działka nr (...) została podzielona na działki nr (...). Z kolei działka nr (...) uległa podziałowi na działki nr (...); działka nr (...) została podzielona na działki nr (...), a działka nr (...) uległa podziałowi na działki nr (...). Na mocy decyzji (...) z dnia (...) roku w operacie ewidencji gruntów dla obrębu K. gmina K.-L. wprowadzono zmianę polegającą na rozdzieleniu połączonych w działce nr (...) nieruchomości o odmiennym stanie prawnym w ten sposób, że nowo wydzielona działka nr (...) odpowiadała parceli budowlanej nr (...), nowo wydzielona działka nr (...) odpowiadała parceli gruntowej l.kat. (...) i (...)objętych lwh (...), a nowo wydzielona działka nr (...) odpowiadała parceli budowlanej nr (...) i parceli gruntowej l.kat. (...) i (...)objętych L. (...) K..

Nadto jak ustalił Sąd pierwszej wykazie hipotecznym lwh (...) jako właściciel dawnej działki nr (...) jest wpisana J. C. c. I. i H. na podstawie postanowienia Sądu Powiatowego dla m. Krakowa w Krakowie z dnia 29 lutego 1964 roku, Sądu Powiatowego w K. z dnia 1 czerwca 1966 roku oraz z dnia 17 sierpnia 1966 roku, a także zezwolenia (...)z dnia 14 stycznia 1967 roku.

Z kolei w wykazie hipotecznym lwh (...) jako współwłaściciele dawnej działki nr (...) figurują A. S., J. S., J. ze S. C. w udziałach wynoszących po 1/6 części na podstawie prawomocnego postanowienia Sądu Powiatowego w Krakowie z dnia 11 października 1961 roku oraz J. ze S. C. w udziale wynoszącym 1/2 części na podstawie postanowienia Sądu Powiatowego dla m. K. w K. z dnia 29 lutego 1964 roku, postanowienia Sądu Powiatowego w K. z dnia 1 czerwca 1966 roku oraz postanowienia z dnia 17 sierpnia 1966 roku, a także zezwolenia (...)z dnia 14 stycznia 1967 roku.

W księdze wieczystej nr (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy dla Krakowa - Podgórza w Krakowie na dzień 4 marca 2011 roku jako właściciel działki nr (...) ujawniona była J. W. (1) na podstawie umowy darowizny z dnia 18 kwietnia 1966 roku. Umową z dnia 17 stycznia 2012 roku J. W. (1) zbyła tę nieruchomość na rzecz Z. B..

Sąd Rejonowy ustalił, że na mocy w/w decyzji (...) Nr(...)z dnia (...) o ustaleniu lokalizacji drogi wojewódzkiej działki nr (...) zostały przeznaczone pod budowę drogi i z dniem, w którym decyzja o ustaleniu lokalizacji drogi stała się ostateczna, z mocy prawa stały się własnością Województwa (...). Dla w/w działek w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Podgórza Krakowie IV Wydziale Ksiąg Wieczystych jest prowadzona księga wieczysta nr (...), w której jako właściciel zostało wpisane Województwo (...) na podstawie w/w decyzji.

Ponadto, jak ustalił Sąd Rejonowy, od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy wnioskująca Spółdzielnia otrzymała majątek od Spółdzielni (...) w P., Spółdzielnia ta posiadała faktycznie całą działkę nr (...). Użytkowała ją jako całość gospodarczą, prowadząc na niej w okresie późniejszym działalność gospodarczą. Na przedmiotowej nieruchomości zlokalizowana była jedna z trzech głównych baz magazynowych wnioskodawcy, znajdowały się tam składy magazynowe węgla i drewna oraz magazyn interwencyjny artykułów spożywczych, a także główna baza dla ciągników i samochodów wnioskodawcy oraz budynek administracyjny, który obsługiwał rolników z terenu gminy. Znajdował się tam także sklep meblowy prowadzony przez wnioskodawcę. W latach 80-tych wnioskodawca był właściwie jedynym dystrybutorem artykułów na tym terenie. Obecnie wnioskodawca zajmuje się wynajmem posiadanych nieruchomości, 2/3 powierzchni przedmiotowej działki zajęte zostało w 2009 roku pod budowę drogi wojewódzkiej, a na pozostałej części znajduje się budynek administracyjny, magazyn paszowy i garaże. Budynki te wynajmowane są obecnie przez wnioskodawcę prywatnym podmiotom. Na obecnej działce nr (...) znajduje się wiata należąca do Spółdzielni, wcześniej były tam składane (...) budowlane Spółdzielni. Teren dawnej działki nr (...) był ogrodzony. Ogrodzenie zostało zlikwidowane około 2009 roku, kiedy rozpoczęto budowę drogi przechodzącej przez działkę. Wstęp na tereny użytkowane przez Spółdzielnię był wzbroniony osobom trzecim, w tym rodzinie uczestniczki J. W. (1). Było ogrodzenie i tabliczka informująca o zakazie wstępu.

Spółdzielnia aż do 2004 roku nie miała dowodu, że do dawnej działki nr (...) przypadkowo włączono obecną działkę nr (...), której właścicielem była J. W. (1). W Spółdzielni myślano, że cała dawna działka nr (...) należy do J. C.. Nikt z przedstawicieli Spółdzielni nigdy nie pytał żadnego z członków rodziny J. W. (1), a przede wszystkim ojca i jej samej o pozwolenie na korzystanie z obecnej działki (...), nie zawierano też z w/w osobami jakiejkolwiek umowy. Równocześnie Sąd Rejonowy ustalił, że J. W. (1) nie użytkowała przedmiotowej nieruchomości. W latach 70. ubiegłego wieku bez zgody rodziny W. Spółdzielnia wybudowała na ich nieruchomości wiatę. Ojciec J. W. (1) poszedł do Spółdzielni upominając się w imieniu córki o działkę nr (...) i usłyszał wówczas, że „ani on ani jego córka nic nie mają do tej działki”. Ojciec J. W. (1) ani ona sama nie złożyli przeciwko wnioskodawcy pozwu o wydanie działki nr (...) i nie przeszkadzali Spółdzielni w użytkowaniu zajmowanej przez nią działki nr (...). W 2004 roku J. W. (2) przyszedł do Spółdzielni, celem wyjaśnienia kwestii prawnej działki nr (...) i uzyskał informację od prezesa Spółdzielni, żeby nie sprzedawać działki i czekać. W 2006 roku udał się z tą samą sprawą do Spółdzielni i wtedy nowy prezes powiedział mu, że Spółdzielnia przejmie działkę w drodze zasiedzenia.

Sąd Rejonowy ustalił także, że w latach 70 XX wieku Spółdzielnia za użytkowanie dawnej działki nr (...) płaciła na rzecz J. C. czynsz najmu. Czyniła tak aż do 1976 roku, kiedy bank zwrócił Spółdzielni kwotę z tego tytułu z informacją, że nikt z właścicieli lub ich pełnomocników nie zgłosił się po odbiór pieniędzy. Od tego czasu wnioskodawca zaniechał w ogóle uiszczania na czyjąkolwiek rzecz czynszu za dawną działkę nr (...). Wnioskująca Spółdzielnia przed 1997 rokiem do co najmniej 22 sierpnia 2006 roku opłacała podatek za grunt położony w K. za dawne działki nr (...).

W ocenie Sądu pierwszej instancji powyższy stan faktyczny uzasadniał uwzględnienie wniosku w całości. Zdaniem Sądu Rejonowego wynika z niego, że począwszy od 1977 roku nieprzerwanie do maja 2009 roku (odnośnie działek, które przejęto pod budowaną drogę) i do chwili obecnej (odnośnie pozostałych działek objętych wnioskiem) Gminna Spółdzielnia (...) w K. była posiadaczem samoistnym nieruchomości objętych wnioskiem. W tym okresie wnioskodawca użytkował nieruchomość jako jedną zorganizowaną całość gospodarczą posiadając na niej własny majątek i prowadząc działalność gospodarczą. Przejawem właścicielskiego traktowania przedmiotowych nieruchomości miało być m.in. ogrodzenie działek, zakazanie wstępu osobom nieuprawnionym na teren, płacenie podatków, nie pytanie się o zgodę na korzystnie z obecnej działki nr (...) ojca J. W. (1) czy jej samej, co więcej traktowanie tych osób jakby nie były właścicielami, wybudowanie budynków na cudzym gruncie bez zgody właścicieli, czy wreszcie wynajmowanie części działek osobom trzecim. Za datę początkową objęcia w samoistne posiadanie wszystkich nieruchomości posiadanych przez Spółdzielnię, w tym także działkę nr (...), w ocenie Sądu Rejonowego, należało uznać moment zaprzestania uiszczania przez Spółdzielnię czynszu za dzierżawę dawnej działki nr (...) czyli koniec 1976 roku. Zła wiara wnioskodawcy nie budziła żadnych wątpliwości Sądu Rejonowego, w związku z czym termin wymagany termin do nabycia nieruchomości przez zasiedzenie wynosił 30 lat. Zdaniem Sądu pierwszej instancji termin ten upłynął z dniem 31 grudnia 2006 roku. W konsekwencji Sąd Rejonowy przyjął, że do zasiedzenia doszło z dniem 1 stycznia 2007 roku. Co do faktu nie wykazania że Spółdzielnia płaciła w tym okresie podatek od działki nr (...) i nawet przyjmując że go nie płaciła, to w ocenie Sądu Rejonowego, nie dowodzi to jeszcze, że nie była jej posiadaczem samoistnym. Płacenie podatków, w ocenie Sądu pierwszej instancji, jest tylko jednym z wyrazów atrybutów właścicielskich i samo jego wykonywanie lub brak jeszcze nie przesądza czy ktoś traktuje daną nieruchomość jak własną czy też nie. O braku samoistności posiadania ani o jego przerwaniu nie świadczyły też ,w ocenie tego Sądu, ewentualne oferty kupna przez Spółdzielnię obecnej działki nr (...).

W apelacji od powyższego postanowienia, zaskarżając je jedynie w zakresie dotyczącym dz. nr (...), uczestnik Z. B. zarzucił naruszenie prawa materialnego tj. art. 172 § 2 k.c. w związku z art. 336 k.c. w związku z art. 339 k.c. przez ich błędną wykładnię, polegającą na niezasadnym przyjęciu, że Spółdzielnia nieprzerwanie od 1977 roku do chwili obecnej była nie tylko posiadaczką samoistną działki nr (...), ale też władała tą nieruchomością cum animo rem sibi habendi, a nadto naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 215 k.p.c. w związku z art. 232 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. na skutek nie odroczenia rozprawy w dniu 29 marca 2012 roku w sytuacji, gdy Sąd Rejonowy przed przesłuchaniem uczestniczki J. W. (1) i świadków M. G. oraz J. W. (2), powziął wiadomość, że nowym uczestnikiem postępowania jest Z. B.; art. 210 § 1 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 235 § 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. w związku z art. 244 k.p.c. przez oparcie się na oświadczeniach B. F. i H. S., które pomimo braku możliwości ich weryfikacji Sąd uznał za obiektywne i zasadniczo obdarzył wiarygodnością większą niż zeznania uczestniczki J. W. (1) czy świadka J. W. (2), co w oczywisty sposób narusza zasady: ustności, bezpośredniości i równości stron. Apelujący zarzucił także błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że posiadanie Spółdzielni było samoistne i prowadzące do zasiedzenia, a prowadzone przez wnioskodawcę z rodziną W. pertraktacje dotyczące sprzedaży działki nr (...) były okolicznościami prawnie obojętnymi, w sytuacji, gdy Spółdzielnia, wbrew ustaleniom Sądu Rejonowego, nigdy nie miała przeświadczenia, że jest jej właścicielem. Wskazując na powyższe uczestnik domagał się zmiany postanowienia w zaskarżonej części, czyli dotyczącej działki nr (...) poprzez oddalenie wniosku o jej zasiedzenie oraz zasądzenia od wnioskodawcy na rzecz uczestnika kosztów postępowania za obie instancje lub uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania wraz z obowiązkiem orzeczenia o kosztach za obie instancje. W uzasadnieniu skarżący podniósł, że istota rozstrzygnięcia sprowadza się do ustalenia czy działka nr (...) była przedmiotem zasiedzenia, w sytuacji gdy Spółdzielnia do 2004 roku nigdy nie uzewnętrzniała woli nabycia tej nieruchomości per usucapionem, a nawet co więcej sama twierdziła, że nie wiedziała, iż w działce nr (...) mieści się także nieruchomość stanowiąca własność J. W. (1). Skarżący zarzucił, że Sąd Rejonowy przeprowadził kluczowe w sprawie dowody z zeznań świadków na rozprawie w dniu 29 marca 2012 roku mając świadomość, że uczestniczka J. W. (1) utraciła przymiot strony na rzecz apelującego. Konkludując uczestnik stwierdził, że zebrany w sprawie materiał dowodowy daje podstawy do orzeczenia reformatoryjnego, tj. zmiany zaskarżonego postanowienia i oddalenia wniosku o zasiedzenie działki nr (...), względnie zarzucił nierozpoznanie istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni domagała się jej oddalenia oraz zasądzenia kosztów postępowania odwoławczego.

Rozpoznając niniejszą sprawę Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia dokonane przez Sąd pierwszej instancji uznając je za prawidłowe oraz oparte na właściwej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego.

Nadto Sąd Okręgowy ustalił co następuje:

W dniu 31 marca 1998 roku (...)wszczęła przed Sądem Rejonowym dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowie postępowanie o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości położonej w K. składającej się z parcel gruntowych o numerach (...), które odpowiadały działce ewidencyjnej nr (...) o pow. 50a. Postępowanie to zostało zakończone postanowieniem Sądu z dnia 5 lipca 2002 roku o jego umorzeniu, po upływie 3 lat od jego uprzedniego zawieszenia.

Dowód: akta I Ns 457/98/N, w szczególności wniosek z dnia 27.03.1998r. –k.2 oraz postanowienie z dnia 5.07.2002r. –k. 55 w/w akt;

Powyższego ustalenia Sąd Okręgowy dokonał na podstawie akt postępowania sądowego oraz znajdujących się w nim dokumentów, które nie budziły jakichkolwiek wątpliwości co do swojej autentyczności.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Odnosząc się pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 215 k.p.c. w związku z art. 232 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. na skutek nie odroczenia przez Sąd pierwszej instancji rozprawy w dniu 29 marca 2012 roku w sytuacji, gdy Sąd przed przesłuchaniem uczestniczki J. W. (1) i świadków M. G. i J. W. (2), powziął wiadomość, że nowym właścicielem dz. nr (...)jest Z. B., to w ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten okazał się niezasadny. Przede wszystkim należy stwierdzić, że brak przesłanek do uznania, aby zachodziła nieważność postępowania przed Sądem Rejonowym na skutek prowadzenia postępowania pomimo braku zawiadomienia tego uczestnika i pozbawienia go możliwości obrony jego praw. Trzeba bowiem zauważyć, że na tym etapie postępowania Z. B. nie był jeszcze uczestnikiem w sprawie, w związku z czym prowadzenie rozprawy pod jego nieobecność nie uchybiło jakimkolwiek przepisom procesowym. Na marginesie należy dodać, że nawet gdyby Z. B. był już wtedy uczestnikiem postępowania to i tak można by mówić o nieważności postępowania tylko w sytuacji, w której Z. B. nie zostałby prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy po zakończeniu, której nastąpiło wydanie orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, a tak się przecież w tym przypadku nie stało.

Na rozprawie w dniu 29 marca 2012 roku Sąd pierwszej instancji dopuścił dowód z przesłuchania świadków J. W. (2) i M. G. na okoliczność ustalenia sposobu użytkowania oraz osób władających działką nr (...) w okresie objętym wnioskiem o zasiedzenie, a po przeprowadzeniu tych dowodów oraz dowodu z zeznań uczestniczki J. W. (1), Sąd Rejonowy postanowił wezwać do udziału w sprawie uczestnika Z. B.. Zebrany w sprawie materiał dowodowy dokumentuje, że w sprawie toczyło się dalsze postępowanie, a uczestnik Z. B. miał pełną możliwość zgłaszania wniosków dowodowych dla wykazania okoliczności istotnych z punktu widzenia prezentowanego przezeń stanowiska w sprawie. Jak wynika z akt sprawy uczestnik z możliwości tej korzystał przedstawiając wnioski dowodowe, jak np. wnosząc o ponowne przesłuchanie uprzednio słuchanych w sprawie świadków M. G., J. W. (2) oraz uczestniczki J. W. (1) na okoliczność posiadania spornej nieruchomości, jej sposobu i charakteru, a nadto domagając się przesłuchania świadka H. W. na takie same okoliczności, czy też wnosząc o dopuszczenie dowodu z dokumentów jak np. kwitów nakazów płatniczych. Powyższe wskazuje, że w sprawie nie zostało naruszone prawo tego uczestnika do obrony przysługujących mu praw.

Niezasadnie zarzuca także uczestnik, że Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia art. 215 k.p.c. Przepis ten stanowi, iż rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd postanowi wezwać do wzięcia udziału w sprawie lub zawiadomić o toczącym się procesie osoby, które dotychczas w postępowaniu nie występowały w charakterze stron. Należy zauważyć, że Sąd pierwszej instancji nie dopuścił Z. B. do udziału w sprawie w charakterze uczestnika na początku tej rozprawy, po czym prowadził postępowanie dowodowe, lecz uczynił to pod koniec tej rozprawy. Nie można więc uznać, że doszło do naruszenia art. 215 k.p.c. Taka sytuacja ewentualnie mogłaby mieć miejsce w przypadku, gdyby Sąd pierwszej instancji, dopuścił do udziału w sprawie w charakterze uczestnika Z. B. na początku tej rozprawy i pomimo tego rozprawy tej nie odroczył, celem jego zawiadomienia. Należy podnieść, że opisane wyżej postępowanie Sądu Rejonowego, mogło na tym etapie postępowania stanowić naruszenie art. 510 k.p.c., lecz takiego akurat zarzutu uczestnik nie podniósł. Podkreślenia wymaga, że zgodnie z art. 510 § 2 k.p.c. Sąd z urzędu czuwa nad tym, aby w sprawie brały udział wszystkie osoby zainteresowane wynikiem postępowania, a w konsekwencji zdarza się niejednokrotnie, że Sąd dopuszcza zainteresowanych na różnym etapie postępowania, ale finalnie istotne jest, żeby krąg zainteresowanych był kompletny, co na kanwie rozpoznawanej obecnie sprawy miało właśnie miejsce. Jednocześnie wyraźnego podkreślenia wymaga, że wezwanie zainteresowanego do udziału w sprawie niezależnie od tego na jakim etapie postępowania się odbywa nie wiąże się koniecznością powtarzania całego przeprowadzonego wcześniej postępowania dowodowego. Stąd zarzut naruszenia prawa procesowego nie można uznać za skutecznie podniesiony. Na marginesie dodać należy, iż uczestnik Z. B. kupując przedmiotową nieruchomość w dniu 17 stycznia 2012 roku został poinformowany przez sprzedającą J. W. (1) o toczącym się niniejszym postępowaniu i znał jego sygnaturę oraz Sąd, przed którym ono się toczy (strona 3 aktu notarialnego z dnia 17.01.2012 roku rep. A 93/2012). Jednak pomimo znajomości tych faktów nie zgłosił wniosku o dopuszczenie go do udziału w tym postępowaniu, choć w momencie zawierania tej umowy sprzedaży uczestniczce J. W. (1) znany był nawet termin kolejnej rozprawy (k.346) – wyznaczonej pierwotnie na 21 marca 2012 roku. Zatem takie jego działanie tym bardziej nie uzasadniało odroczenia wyznaczonego uprzednio terminu rozprawy, gdyż powodowałoby to jedynie przewlekłość postępowania.

Sąd Okręgowy nie podziela także zarzutu uczestnika, iż Sąd pierwszej instancji prowadził postępowanie dowodowe w sposób uniemożliwiający apelującemu przeprowadzenie wnioskowanych przezeń dowodów. Przeczy temu zawartość akt niniejszej sprawy. Wynika z niej bowiem, że uwzględniony został wniosek tego uczestnika o ponowne przesłuchanie świadków M. G., J. W. (2) i uczestniczki J. W. (1), a także o przesłuchanie świadka H. W..

Jak wskazano powyżej konsekwencją dopuszczenia zainteresowanego do udziału w sprawie na różnym etapie postępowania nie jest konieczność powtarzania całego dotychczas przeprowadzonego postępowania dowodowego. Niemniej treść protokołów rozpraw obejmujących przeprowadzenie wnioskowanych przez uczestnika dowodów nie wskazuje, aby miał on ograniczone możliwości zadawania pytań świadkom. Jedynie w jednym przypadku Sąd pierwszej instancji uchylił pytanie pełnomocnika uczestnika, a dotyczące treści rozmów prowadzonych przez świadka J. W. (2) z prezesem Spółdzielni odnośnie nabycia działki nr (...), wskazując, że świadek był już na tę okoliczność słuchany na wcześniejszej rozprawie. Powyższa decyzja Przewodniczącego nie spotkała się z wniesieniem przez uczestnika zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. w zw. z art. 13 §2 k.p.c., co już samo wyłącza możliwość powołania się na to ewentualne uchybienie procesowe na dalszym etapie postępowania. Nie mniej podkreślić należy, że poza tym jednym uchyleniem pytania Sąd pierwszej instancji uwzględnił wszelkie wnioski uczestnika, zaś ostateczne nie przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka H. W. i pominięcie tego dowodu, wynikało z braku podania przez uczestnika prawidłowego adresu tego świadka. Z kolei dowód z ponownego przesłuchania uczestniczki J. W. (1) został pominięty wobec jej nieusprawiedliwionego niestawiennictwa na rozprawie w dniu 14 listopada 2012 roku (k.469). Natomiast co warto podkreślić Sąd Rejonowy na rozprawie w dniu 12 kwietnia 2013 roku (k. 534) przeprowadził dowód z przesłuchania uczestnika Z. B., choć na rozprawie dniu 14 listopada 2012 roku dowód ten pominął z tej samej przyczyny co dowód z zeznań J. W. (1). Podnieść trzeba, iż uczestnik nie miał też jakichkolwiek ograniczeń w zgłaszaniu innych wniosków dowodowych. Nie można więc uznać, aby brak odroczenia rozprawy w dniu 29 marca 2012 roku miał jakikolwiek wpływ na wynik niniejszego postępowania.

Niezrozumiałe jest podniesienie zarzutu naruszenia art. 210 §1 k.p.c., który to przepis określa przebieg rozprawy. Niewątpliwie zasady wynikające z powyższego przepisu były stosowane przez Sąd pierwszej instancji, zarówno w zakresie przedstawienia przez wnioskodawczynię i uczestników swoich stanowisk w sprawie, jak i zgłaszania przez strony wniosków dowodowych. Podnieść też trzeba, iż w sprawie nie doszło do naruszenia art. 235 §2 k.p.c., gdyż całe postępowanie dowodowe było prowadzone przed Sądem pierwszej instancji i to bez wykorzystywania jakichkolwiek urządzeń technicznych. Nie można też podzielić zarzutu naruszenia zasady bezpośredniości i ustności, gdyż jakkolwiek rzeczywiście jednymi z dowodów w sprawie były dokumenty prywatne stanowiące oświadczenia B. F. i H. S., to jednak ustalenia w zakresie faktów w nim zawartych były czynione także na podstawie innych dowodów, szczegółowo opisanych w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Należy też zwrócić uwagę, iż Sąd pierwszej instancji nie uznał za wiarygodne oświadczenia B. F. z dnia 7 grudnia 2011 roku w zakresie w jakim kwestionuje ono, iż w trakcie spotkania z J. W. (2) chciał on wyjaśnić stan prawny dz. nr(...). Tą ocenę w/w dowodu całkowicie pomija uczestnik w swojej apelacji.

Podsumowując dotychczasowe rozważania wskazać należy, że Sąd Okręgowy nie stwierdził zarzucanych naruszeń prawa procesowego, które mogłyby mieć wpływ na wynik sprawy. Podnieść też trzeba, że uczestnik nie zarzuca w apelacji, że osoby, które zeznawały na rozprawie w dniu 29 marca 2012 roku zeznawały inaczej niż to, co zostało zaprotokołowane. Takiego zarzutu nie sformułowały także te osoby, zatem okoliczność, że w późniejszym okresie osoby te mogły zeznawać odmiennie, nie stoi na przeszkodzie temu, że ostatecznie wszystkie dowody przeprowadzone w sprawie podlegały ocenie Sądu Rejonowego na podstawie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. i w tym kontekście do naruszenia granic swobodnej oceny dowodów mogłoby dojść jedynie wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 roku, III CK 314/05). Oczywistym jest, że apelujący takich uchybień Sądu Rejonowego nie wykazał, co w konsekwencji nie mogło prowadzić do uwzględnienia podniesionego w apelacji zarzutu. Z uzasadnienia zaskarżonego rozstrzygnięcia, w szczególności z jego części obejmującej ocenę zebranych w sprawie dowodów wynika, że Sąd pierwszej instancji dokonał oceny zeznań np. świadka J. W. (2) pod kątem oceny ich wiarygodności i doszedł do przekonania, że zeznania świadka złożone na rozprawie w dniu 12 kwietnia 2013 roku nie zasługują na obdarzenie ich walorem wiarygodności, natomiast te złożone wcześniej, tj. na rozprawie w dniu 29 marca 2012 roku walor taki powinny otrzymać, ale nie dlatego, że rozprawa w dniu 29 marca 2012 roku toczyła się pod nieobecność uczestnika Z. B., lecz z uwagi na fakt, iż konfrontacja zeznań tego świadka złożonych na rozprawie w dniu 12 kwietnia 2013 roku z tymi złożonymi wcześniej, czyli na rozprawie w dniu 29 marca 2012 roku nakazywała z uwagi na logikę i racjonalność uznać zeznania złożone na rozprawie w dniu 29 marca 2012 roku za bardziej zgodne z rzeczywistym stanem sprawy w porównaniu do zeznań złożonych w późniejszym okresie. Sąd Rejonowy w sposób obszerny i wyczerpujący wyjaśnił dlaczego nie dał wiary zeznaniom świadka J. W. (2) i uczestnika Z. B. złożonym na rozprawie w dniu 12 kwietnia 2013 roku i w ocenie Sądu Okręgowego nie ma podstaw do kwestionowania zajętego przez Sąd pierwszej instancji ostatecznego stanowiska w tej kwestii.

Dodać należy, iż na wynik niniejszego postępowania nie miało wpływu dokonanie przez Sąd Okręgowy ustaleń w zakresie wcześniej prowadzonego postępowania w sprawie I Ns 457/98/N. Z uwagi na sposób zakończenia tego postępowania nie zachodzi przede wszystkim powaga rzeczy osądzonej, jak również związanie sądu rozpoznającego obecnie tę sprawę postanowieniem wydanym w toku poprzednio prowadzonego postępowania. Należy też wskazać, iż materiał dowodowy zgromadzony w sprawie I Ns 457/98/N nie przeczy faktom ustalonym przez Sąd pierwszej instancji.

Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji prawa materialnego, to wskazać należy, że zarzut ten również okazał się niezasadny, albowiem bezspornym pozostaje, że przez okres ustalony przez Sąd pierwszej instancji nieruchomość objęta wnioskiem o zasiedzenie, a w szczególności działka nr (...), pozostawała w wyłącznym władaniu (...) i wbrew zarzutom apelacji Spółdzielnia przejawiała względem nieruchomości zachowania charakterystyczne dla jej właściciela, jak również manifestowała na zewnątrz te zachowania. W szczególności przedmiotowy grunt był ogrodzony w całości, użytkowany przez Spółdzielnię jako całość gospodarcza, a na jej terenie prowadzona była działalność gospodarcza oraz mieściły się biura Spółdzielni. Nikt inny oprócz tej Spółdzielni nie korzystał z tego gruntu, co więcej jak ustalił Sąd pierwszej instancji, wstęp na teren był wzbroniony, o czym informowała stosowna tabliczka umieszczona na ogrodzeniu. Taki stan istniał przez okres prowadzący do zasiedzenia w złej wierze, czyli przez okres trzydziestu lat, bo nie budzi wątpliwości trafność przyjętego przez Sąd Rejonowy stanowiska co do tego, iż wnioskodawca był samoistnym posiadaczem w złej wierze spornego gruntu. Jak słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji z instytucją posiadania wiąże się kilka domniemań prawnych, w tym domniemanie ciągłości posiadania (art. 340 k.c.), czy domniemanie samoistności posiadania, o którym mowa w art. 339 k.c. Jakkolwiek są to domniemania wzruszalne, to wymagają dostarczenia dowodu przeciwnego przez tę stronę, która z ich podważenia wywodzi skutki prawne. W realiach niniejszej sprawy to uczestnik powinien był więc wykazać, że posiadanie Spółdzielni nie miało charakteru samoistnego, ale ciężaru tego nie udźwignął, zatem pozostawało przyjąć samoistność posiadania po stronie Spółdzielni, co też prawidłowo uczynił Sąd Rejonowy.

Sąd Okręgowy nie podziela również zarzutu dotyczącego braku uzewnętrznienia przez wnioskodawczynię woli władania przedmiotową nieruchomością jak jej właściciel, skoro przecież jak słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji, podejmowała wobec niej wszystkie czynności, które zasadniczo podejmuje właściciel nieruchomości. Dowodem na powyższe jest jak wcześniej wskazano nie tylko sposób zagospodarowania przedmiotowej nieruchomości, jej ogrodzenie i uniemożliwienie wstępu na teren osobom nie tylko z zewnątrz, ale także jej właścicielowi, który będąc na miejscu mógł przecież naocznie ten stan zauważyć, i co więcej podjąć odpowiednie środki ochrony prawnej, aby przeciwdziałać działaniu Spółdzielni, czego jednakże w okresie prowadzącym do zasiedzenia właściciel nie podjął. Wzgląd na powyższe uzasadnia przekonanie Sądu Okręgowego o wystarczającym uzewnętrznieniu przez wnioskodawcę woli władania nieruchomością jak jej właściciel, przy jednoczesnym braku reakcji osoby uprawnionej. Zdaniem Sądu Okręgowego skoro uczestniczka J. W. (1) od chwili, gdy stała się właścicielką przedmiotowej nieruchomości to jest od 1966 roku, aż do dnia jej zbycia na rzecz uczestnika Z. B. przez cały ten okres nie podejmowała prób zmierzających do uniemożliwienia Spółdzielni spokojnego wykonywania władztwa nad przedmiotową nieruchomością, nie występowała też na drogę sądową, powodując tym samym przerwanie biegu terminu zasiedzenia, to wskazać należy, że w tych okolicznościach doszło do zasiedzenia przez wnioskodawcę spornej nieruchomości, a więc w realiach rozpoznawanej sprawy nie było podstaw do oddalenia wniosku, wobec spełnienia przesłanek określonych w art. 172 k.c.

Bezspornym jest, że Spółdzielnia do pewnego momentu nie miała w ogóle świadomości tego, że działka nr (...) jest własnością uczestniczki J. W. (3), nie mniej nie można zgodzić się z zarzutem, że J. ze S. C. nie miała prawnej i faktycznej możliwości wynajęcia tej nieruchomości, albowiem wskazać należy, że wynajmujący nie musi być właścicielem wynajmowanej rzeczy, wobec czego jeśli nawet J. C., nie będąc właścicielem obecnej działki nr (...) zawarła ze Spółdzielnią umowę najmu w zakresie gruntu, który do niej nie należał, to i tak niezasadnym jest twierdzenie, że z punktu widzenia skuteczności zawartej umowy czynność ta była nieważna, a w związku z tym brak podstaw do nabycia nieruchomości przez zasiedzenie. Jeśli podstawą wejścia wnioskodawczyni w posiadanie nieruchomości, w tym działki nr (...) była umowa najmu, to skoro jak wykazało przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe posiadanie zależne Spółdzielni przekształciło się z chwilą zaprzestania regulowania czynszu najmu w posiadanie samoistne, co nastąpiło z końcem 1976 roku, to w tej sytuacji zgodzić się należy z Sądem Rejonowym, że począwszy od dnia 1 stycznia 1977 roku Spółdzielnia korzystała z przedmiotowej nieruchomości zachowując się, jak jej właściciel oraz manifestując – wbrew temu co podnosi się w apelacji – na zewnątrz swoją wolę władania właścicielskiego, w tym także w odniesieniu do spornej działki nr (...), czego dowodem jest chociażby fakt, że Spółdzielnia nie respektowała praw J. W. (3), która zgłaszała się jak ustalił Sąd Rejonowy do Spółdzielni z twierdzeniami, że własność przedmiotowej działki należy do niej, a z kolei władze Spółdzielni fakt ten kwestionowały, jak również nigdy nie podjęły żadnych działań zmierzających do uznania, że właścicielem nieruchomości jest pani W., czy to poprzez wznowienie płacenia czynszu za najem nieruchomości czy też wyrażając gotowość zwrotu na jej rzecz spornej nieruchomości, czy też wreszcie w jakikolwiek formie konsultując z nią sposób gospodarowania tym gruntem. W ocenie Sądu Okręgowego podnoszone przez apelującego okoliczności, mogły mieć jedynie znaczenie dla uznania, iż objęcie nieruchomości w posiadanie nastąpiło w złej wierze, nie zaś do podważenia samoistności posiadania gruntu przez wnioskodawczynię. Sąd Okręgowy podziela też stanowisko Sądu Rejonowego, iż fakt uiszczania przez władającego gruntem podatku od nieruchomości, nie stanowi wyłącznego dowodu na okoliczność charakteru wykonywanego przez niego posiadania. Opłacanie tego świadczenia jest jedynie dowodem na realizowanie obowiązku publicznoprawnego, wynikającego z odrębnych aktów prawnych, natomiast nie stanowi przesłanki przewidzianej w art.172 k.c., jak również określonej w art. 336 k.c. Wzgląd na powyższe utwierdził Sąd Okręgowy o słuszności podjętego przez Sąd pierwszej instancji rozstrzygnięcia.

Podnieść też trzeba, iż dla nabycia nieruchomości przez zasiedzenie nie jest wymagane dysponowanie przez posiadacza samoistnego wiedzą odnośnie podmiotu, któremu formalnie przysługuje prawo własności danej nieruchomości. Jest bowiem dopuszczalne objęcie we władanie nieruchomości o nieustalonym stanie prawnym i korzystanie z niej jak właściciel. Jeśli taki stan będzie istniał przez okres czasu wymagany w art. 172 §2 k.c. to bez wątpienia dojdzie do nabycia własności takiej nieruchomości przez jej posiadacza samoistnego w złej wierze. Wyrazem takiej możliwości są też przepisy regulujące przebieg postępowania nieprocesowego o stwierdzenie nabycia rzeczy przez zasiedzenie. Podnieść bowiem trzeba, że we wniosku inicjującym to postępowanie wnioskodawca może nie wskazać nawet jakiejkolwiek osoby jako uczestnika (art. 609 §2 k.p.c.), a jeśli z materiału dostępnego dla wnioskodawcy i Sądu prowadzącego to postępowanie nie wynikają dane dotychczasowego właściciela, to orzeczenie może zapaść dopiero po wezwaniu zainteresowanych przez ogłoszenie.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 1 sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 §2 k.p.c.

O kosztach za postępowanie odwoławcze wobec sprzeczności interesów wnioskodawczyni i apelującego uczestnika orzeczono jak w punkcie 2 sentencji na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. Na zasądzoną od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kwotę złożyło się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika wnioskodawcy w osobie radcy prawnego w wysokości ustalonej na podstawie § 6 pkt 5 w związku z §7 pkt 1 oraz §12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (j.t. Dz. U. z 2013 r., poz. 490).