Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 116/14

POSTANOWIENIE

Dnia 5 czerwca 2014r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący - Sędzia SO Jacek Małodobry ( sprawozdawca )

Sędzia SO Agnieszka Skrzekut

Sędzia del. SR Piotr Borkowski

Protokolant: staż. Kinga Burny

po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2014r.

na rozprawie

sprawy z wniosku J. K. (1)

przy uczestnictwie J. B., P. Ś., S. Ś., W. B., I. C., T. P., Z. Ś., A. W. i M. K.

o zasiedzenie nieruchomości

na skutek apelacji uczestniczki Z. Ś.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Limanowej

z dnia 31 października 2013 r., sygn. akt I Ns 129/13

p o s t a n a w i a :

1.  oddalić apelację,

2.  przyznać adw. J. K. (2) ze środków Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Limanowej kwotę 738 zł brutto ( siedemset trzydzieści osiem złotych ) tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej uczestniczce Z. Ś. z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt III Ca 116/14

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 5 czerwca 2014 roku

Postanowieniem z dnia 31 października 2013 roku Sąd Rejonowy w Limanowej stwierdził, że wnioskodawca J. E.2-ga imion K.oraz jego żona uczestniczka M. K.nabyli przez zasiedzenie z dniem 12 stycznia 2013 roku na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej własność nieruchomości położonej w S. gminaL., stanowiącej działkę ewid. nr (...)o pow. 0,45 ha objętą KW (...)prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Limanowej.

Sąd Rejonowy ustalił, że wnioskodawca w latach 1971-1982 dzierżawił od J. Ś. działkę ewid. nr (...) położoną w S.. W dniu 11 stycznia 1983 r. strony zawarły na piśmie, bez zachowania formy aktu notarialnego umowę sprzedaży, w której uzgodniły, że J. Ś. i Z. Ś. sprzedają na rzecz J. K. (1) działkę o powierzchni 47 arów za kwotę 220.000 zł. W chwili zawarcia umowy sprzedaży kupujący wręczył J. Ś. kwotę 100.000 zł. Na poczet ceny została zaliczona także kwota 15.000 zł uiszczona wcześniej zbywcy tytułem czynszu dzierżawnego. Pozostała kwota 105.000 zł miała zostać zapłacona po tym jak zbywca ureguluje stan prawny nieruchomości.

Z chwilą zawarcia umowy sprzedaży wnioskodawca zaczął uważać się za właściciela nieruchomości będącej przedmiotem wniosku, planował na niej budowę domu. Po odstąpieniu od tych planów postawił na niej drewnianą szopę, w której najpierw trzymał krowy i barany, potem hodował króliki. Przed czterema laty budynek rozebrał. Co roku kosił działkę, zbierał z niej siano oraz wypasał na niej barany. Zgłosił ją również we wniosku o dopłaty unijne, podając że wchodzi ona w skład jego gospodarstwa. Przedmiotowa działka znajduje się w posiadaniu J. K. (1) do chwili obecnej, a w okresie jego posiadania nikt inny nie rościł sobie praw do tej nieruchomości ani nie korzystał z niej w żaden sposób. Po zawarciu umowy sprzedaży J. Ś. nie uregulował stanu prawnego działki ewid. nr (...), zgłaszał się jednak po odbiór kolejnych kwot na poczet reszty ceny. Trzy lata przed wytoczeniem sprawy o zasiedzenie Z. Ś. zażądała od J. K. (1) dopłaty brakującej kwoty.

W ocenie Sądu Rejonowego, wnioskodawca spełnił przesłanki zasiedzenia nieruchomości określone w art. 172 k.c. Wraz ze swoją żoną M. K. posiadał on sporną nieruchomość jako posiadacz samoistny nieprzerwanie przez okres 30 lat. W dniu 11 stycznia 1983 r. jego posiadanie zmieniło się bowiem z posiadania zależnego, wynikającego z umowy dzierżawy, w posiadanie samoistne. Od tej daty wnioskodawca zaczął uważać się za właściciela nieruchomości, o czym świadczy rolnicze wykorzystywanie przez niego działki oraz wybudowanie na niej szopy. Sąd I instancji wskazał, że dla oceny woli właścicielskiego władania nieruchomością przez wnioskodawcę nie mogą mieć znaczenia dokonane w umowie ustalenia dotyczące zapłaty reszty ceny za działkę. Za nieuzasadniony Sąd Rejonowy uznał zarzut obrazy art. 5 k.c., wskazując że okoliczność, iż wnioskodawca nie zapłacił w całości umówionej ceny, nie może prowadzić do stwierdzenia, że dokonując zasiedzenia nieruchomości naruszył zasady współżycia społecznego. Istotą instytucji zasiedzenia jest możliwość nabycia nieruchomości przez posiadacza samoistnego, zatem nie jest nadużyciem prawa to, że wnioskodawca nie zamierza ani zwrócić nieruchomości ani uiścić żądanej przez uczestników dopłaty. O kosztach postępowania Sąd orzekł na zasadzie art. 520 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego postanowienia wniosła uczestniczka Z. Ś., w istocie zarzucając naruszenie art. 172 k.c. poprzez stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości w sytuacji, gdy wnioskodawca, pomimo wielokrotnych wezwań, nie uiścił całości ceny określonej w umowie sprzedaży, w konsekwencji czego uczestniczka i jej dzieci zostali pokrzywdzeni jego nieuczciwym działaniem. Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez zobowiązanie wnioskodawcy do dopłaty kwoty 105.000 złotych na rzecz jej i jej dzieci.

W piśmie stanowiącym uzupełnienie apelacji, wniesionym przez pełnomocnika skarżącej, uczestniczka sprecyzowała, że kwestionuje postanowienie w zakresie punktu I i zarzuca mu naruszenie prawa materialnego, tj. art. 5 k.c. poprzez przyjęcie, że w sprawie nie miało miejsca naruszenie zasad współżycia społecznego, art. 172 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że wnioskodawca był posiadaczem samoistnym spornej nieruchomości, a także naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie za wiarygodne zeznań wnioskodawcy w całości. Skarżąca zarzuciła również sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, co miało wpływ na wynik postępowania.

Mając powyższe na względzie apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia w punkcie I poprzez oddalenie wniosku o zasiedzenie w całości oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, albowiem nie zostały one uiszczone w całości ani w części.

Uzasadniając podniesione zarzuty skarżąca wskazała, że wbrew temu co wnioskodawca dopisał na odwrocie umowy sprzedaży, nie zapłacił on w całości umówionej reszty ceny. Zapewniał natomiast Z. Ś. aż do chwili złożenia wniosku, że dopłaci umówioną kwotę, czemu Z. Ś. ufała i oczekiwała na dopłatę. Postępowanie takie było sprzeczne z zasadą uczciwości w stosunkach cywilnoprawnych i winno podlegać negatywnej ocenie. Zdaniem skarżącej, uznanie wnioskodawcy za posiadacza samoistnego jest niezrozumiałe, ponieważ gdyby uważał się za właściciela działki, wówczas nie zrezygnowałby z budowy na niej domu. Również uczestnicy postępowania nie uważali wnioskodawcy za właściciela nieruchomości będącej przedmiotem wniosku. Co więcej, z uzasadnienia sporządzonego przez Sąd Rejonowy wynika, że J. K. (1) działkę używał i pobierał z niej pożytki, a więc nie był posiadaczem samoistnym tylko użytkownikiem. Zeznania wnioskodawcy nie mogły zostać uznane za wiarygodne w całości, skoro nieprawdą jest, że J. Ś. odebrał całą umówioną kwotę za sporną działkę. Ze względu na to, że J. Ś. i jego żona Z. Ś. co najmniej kilkakrotnie dopominali się u wnioskodawcy zapłaty ceny, nie polegało na prawdzie także ustalenie, że przez lata nikt nie rodził sobie pretensji do działki ewid. nr (...) położonej w S..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego oraz wnioski prawne wywiedzione na ich podstawie i przyjmuje je za własne.

W ocenie Sądu Okręgowego, za pozbawiony podstaw należy uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zeznania wnioskodawcy znajdują potwierdzenie w innych dowodach, w szczególności w postanowieniach umowy z dnia 11 stycznia 1983 r. oraz w zeznaniach świadków S. B. i Z. P., którzy zgodnie podali, że wnioskodawca korzystał z działki będącej przedmiotem postępowania jak właściciel i nie był przez nikogo w swoim posiadaniu niepokojony. Sąd Rejonowy zasadnie ocenił zeznania wnioskodawcy jako wyczerpujące, klarowne oraz zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy w zeznaniach wnioskodawcy nie dopatrzył się również sprzeczności czy niezgodności z innymi wiarygodnymi dowodami. Bezpodstawne było twierdzenie skarżącej, jakoby zeznania J. K. (1) nie mogły być uznane za wiarygodne w całości, skoro nieprawdą jest, że J. Ś. odebrał całą umówioną kwotę za sporną działkę. W swoich zeznaniach wnioskodawca nie twierdził, że zapłacił całość ceny określonej w umowie sprzedaży działki ewid. nr (...) lecz jedynie te kwoty, które zostały wyszczególnione na odwrocie dokumentu obejmującego treść umowy.

W ocenie Sądu Okręgowego, niezasadny okazał się też zarzut sprzeczności ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Wbrew stanowisku apelującej ustalenia, że wnioskodawca przestał wypłacać J. Ś. dalsze kwoty tytułem zapłaty reszty ceny oraz że J. Ś. po podpisaniu nieformalnej umowy w dalszym ciągu pobierał dodatkowe pieniądze na poczet ceny nie pozostają w sprzeczności. Sąd Rejonowy ustalił bowiem, że z początku J. Ś. pobierał od J. K. (1) kwoty tytułem zapłaty części ceny nieuiszczonej w chwili podpisania umowy, a dopiero później zaprzestał dalszego płacenia. Wbrew zarzutom skarżącej, z ustaleń Sądu Rejonowego nie sposób wywieźć wniosku, że cała umówiona w nieformalnej umowie kwota została na rzecz uczestniczki zapłacona. Przeciwnie z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia wynika tylko, że w dniu zawarcia umowy wnioskodawca zapłacił część tej kwoty, a wobec nieuregulowania stanu prawnego nieruchomości, przestał wypłacać J. Ś. dalsze kwoty tytułem reszty ceny.

Powołana w apelacji okoliczność, wedle której J. Ś. i jego żona domagali się co najmniej kilkukrotnie od wnioskodawcy dopłaty ceny, nie wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego. Co prawda Z. Ś. powołała się na nią w swoich zeznaniach, jednakże nie została ona przez nią w żaden sposób wykazana. Okoliczności tej nie potwierdzili także przesłuchani w sprawie świadkowie oraz inni uczestnicy postępowania. Co więcej, nawet gdyby okoliczność tę przyjąć za prawdziwą, pozostałaby ona bez wpływu na ustalenia w zakresie charakteru posiadania nieruchomości przez J. K. (1). Jak wynika z treści apelacji Z. i J. Ś. domagali się bowiem wyłącznie zapłaty części nieuiszczonej dotychczas ceny, czego wnioskodawca konsekwentnie odmawiał. Ich działania nie polegały na domaganiu się wydania nieruchomości i nie miały charakteru czynności powodującej przerwanie biegu zasiedzenia. Uczestniczka i jej mąż żądali wyłącznie wykonania zobowiązania wynikającego z nieformalnej umowy sprzedaży nieruchomości, nie podnosili wobec wnioskodawcy zarzutów co do niezgodności jego posiadania ze stanem prawnym. Podkreślenia wymaga, że Sąd Rejonowy ustalił, iż na trzy lata przed złożeniem wniosku o zasiedzenie, Z. Ś. wystąpiła do J. K. (1) o zapłatę nieuiszczonej części ceny. Za trafne należy jednak uznać ustalenie Sądu I instancji, że czynność ta nie przerwała biegu samoistnego posiadania nieruchomości przez wnioskodawcę i jego żonę.

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 172 § 1 k.c. Okoliczność, że J. K. (1) zrezygnował z budowy domu na działce nr (...) nie odebrała jego posiadaniu charakteru posiadania samoistnego. Pomimo rezygnacji z tej budowy, wnioskodawca nadal korzystał z nieruchomości jak właściciel, o czym niezbicie świadczy fakt, że wzniósł na tej działce szopę, w której trzymał zwierzęta, a także wykonywał na niej prace polowe. O zgodę na dokonywanie tych czynności nikogo nie pytał, a właściciele sąsiednich nieruchomości uważali go za właściciela działki nr (...). Używania nieruchomości w sposób odpowiadający prawu własności nie przekreśla przyjęcie, że posiadacz zrezygnował z budowy domu bojąc się konsekwencji wzniesienia go na nie swoim gruncie. J. K. (1) był bowiem posiadaczem w złej wierze, miał świadomość, że nieruchomość nie stanowi jego własności, dlatego też zasadną była jego obawa, że ewentualne odebranie gruntu przez prawowitych właścicieli przed zakończeniem biegu zasiedzenia, może spowodować dla niego niekorzystne skutki prawne także względem prawa do wzniesionego na cudzym gruncie budynku.

Stanowisko skarżącej, która wywodziła, że osoba używająca działkę i pobierająca z niej pożytki nie jest posiadaczem samoistnym, a użytkownikiem, jest błędne. Użytkownikiem jest bowiem osoba, która ma prawo używania rzeczy i pobierania z jej pożytków, jednakże czyni to jako posiadacz zależny, a więc respektuje prawo własności rzeczy przysługujące innej osobie. Posiadaczem samoistnym jest natomiast ten, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel. Posiadacz samoistny uważa się za właściciela rzeczy i w związku tym korzysta z niej w takim samym zakresie jak właściciel. Oprócz pobierania pożytków i korzystania z rzeczy może nią swobodnie rozporządzać. J. K. (1) uważał działkę nr (...) za swoją własność, w związku z czym był przekonany, że przysługuje mu prawo do rozporządzania nią. Okoliczność, że tego nie zrobił, ponieważ wolał zachować ją dla siebie, nie czyni z niego posiadacza zależnego. Najpełniej świadczy o tym fakt, że J. K. (1) nie uiszczał na rzecz Z. i J. Ś. żadnych opłat z tytułu korzystania z nieruchomości. Nie można zatem przyjąć, że posiadał nieruchomość korzystając z niej wyłącznie w takim zakresie jak użytkownik. Za samoistnym posiadaniem wnioskodawcy i jego żony przemawia przede wszystkim domniemanie z art. 339 k.c., które w toku postępowania nie zostało obalone.

Nietrafny okazał się także zarzut naruszenia art. 5 k.c. J. K. (1) wnosząc o stwierdzenia zasiedzenia działki nr (...) nie nadużył przysługującego mu prawa. Jak słusznie stwierdził Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, istotą instytucji zasiedzenia jest nabycie własności rzeczy przez posiadacza samoistnego tylko na skutek upływu okresu bezczynności prawowitego właściciela. W wyniku zasiedzenia własność rzeczy może nabyć osoba, która z jej właścicielem nie zawarła żadnej umowy ani nie uiściła żadnego wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i za nabycie prawa własności. W związku z tym fakt, że wnioskodawca uiścił za nieruchomość tylko część ceny określonej w nieformalnej i przez to nieważnej umowie sprzedaży, w żadnej mierze nie sprawia, że domagając się stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości ze względu na upływ ustawowego terminu od przejęcia nieruchomości w posiadanie samoistne, nadużył przysługujące mu prawo. Uzależnienie nabycia własności rzeczy przez zasiedzenie od uiszczenia odpowiedniej kwoty tytułem zapłaty ceny za jej nabycie niweczyłoby cel instytucji zasiedzenia.

Na uwagę zasługuje także, iż z przedstawionego w apelacji zachowania J. K. (1) w stosunku do Z. Ś. i J. W., wbrew intencji skarżącej nie wynika, aby wnioskodawca naruszył zasady współżycia społecznego. Z zeznań uczestniczki Z. Ś. wynikało, że domagała się ona uiszczenia brakującej części ceny już w 1990 r., a więc w okresie gdy termin zasiedzenia nieruchomości jeszcze nie upłynął. Skoro już wówczas skarżąca spotkała się z odmową zapłaty, mogła domagać się wydania nieruchomości, jako jej ówczesna współwłaścicielka. W ciągu 23 lat z uprawnienia tego nie skorzystała. Jeśli od tamtej pory J. K. (1) miał zwodzić uczestniczkę, że zapłaci brakującą część ceny (co zostało powołane dopiero w apelacji i nie wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego), należy stwierdzić, że skarżąca już na długo przed złożeniem wniosku o zasiedzenie musiała orientować się, że reszty pieniędzy nie otrzyma. Z. Ś. miała zatem czas, by podjąć prawem przewidziane czynności zmierzające do odzyskania działki nr (...). A. W. natomiast tylko raz rozmawiała z J. K. (1) na temat przedmiotowej nieruchomości i po tym jak okazał jej on dokument umowy sprzedaży, więcej się z nim nie kontaktowała. W postanowieniu z dnia 30 listopada 2007 r., IV CSK 276/07 (LEX nr 520021) Sąd Najwyższy stwierdził, że przestrzeganie zasad współżycia społecznego obowiązuje w każdej sytuacji i choć korzystanie z klauzuli generalnej z art. 5 k.c. nie może wyprzedzać ani zastępować stosowania przepisów materialnoprawnych odnoszących się do określonego stosunku prawnego, to jednak w konkretnych okolicznościach może się okazać, iż wynikająca z tych przepisów niekorzystna sytuacja strony jest następstwem nie dającej się zaaprobować z punktu widzenia poczucia sprawiedliwości postawy strony przeciwnej. Nawet z naprowadzonych w apelacji okoliczności wynika, że niekorzystna sytuacja prawna Z. Ś., która utraciła własność nieruchomości w wyniku zasiedzenia, nie była następstwem działania wnioskodawcy, który miał zapewniać ją, że uiści brakującą resztę pieniędzy. Przyczyną tej sytuacji była opieszałość uczestniczki, która nie skorzystała z przysługujących jej uprawnień mających na celu ochronę własności.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną.

Wynagrodzenie na rzecz ustanowionego dla skarżącej pełnomocnika z urzędu Sąd Okręgowy przyznał na podstawie przepisu § 19 w zw. z § 6 pkt 5 w zw. z § 8 pkt 1 i § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2013 r., poz. 461).

(...)

(...)