Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII W 1172/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2014 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy - Mokotowa w W., Wydział VIII Karny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Rafał Stępak

Protokolant: Justyna Grabkowska, Katarzyna Skwarczyńska, Mariusz Kucharski

sprawy z oskarżenia Komendy Stołecznej Policji

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 20 grudnia 2012 r., 12 lutego 2013 r., 3 marca 2014 r. 26 maja 2014 r. i 3 czerwca 2014 r.

sprawy:

I. S., syna A. i A. z domu K., urodzonego dnia (...) w W.,

obwinionego o to, że:

w dniu 02.07.2012r. około godz. 18:20 w W. na ul. (...) przy skrzyżowaniu z ul. (...) naruszył zasady określone w art. 25 ust. 1 i ust. 3 P. w ten sposób, że kierując samochodem marki V. o nr rej. (...) wykonując manewr w lewo nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost w wyniku czego zderzył się z samochodem marki M. o nr rej. (...); czynem tym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. o czyn z art. 86 § 1 k.w. w zw. z art. 25 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005r. Nr 108 poz. 908 ze zm)

orzeka:

I.  obwinionego I. S. w ramach zarzutu uznaje za winnego tego, że w dniu 02.07.2012r. około godz. 18:20 w W. na ul. (...) przy skrzyżowaniu z ul. (...) kierując samochodem marki V. o nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności w ten sposób, że wykonując manewr zawracania nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost w wyniku czego zderzył się z samochodem marki M. o nr rej. (...), czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym i kwalifikując ten czyn z art. 86 § 1 k.w. skazuje go za to na tej samej podstawie wymierzając mu karę grzywny w wysokości 300 (trzystu) złotych,

II.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę (...),87 (jednego tysiąca dwustu ośmiu i 87/100) złotych tytułem wydatków postępowania oraz kwotę 30 (trzydziestu) złotych tytułem opłaty.

UZASADNIENIE

Dnia 2 lipca 2012 roku około godzin 18:20 B. S. poruszał się ulicą (...) od strony ul. (...) w kierunku ul. (...) w W. pojazdem marki M. o nr rej. (...) oznakowanym jako „taxi” z prędkością 40 - 45 km/h (częściowo zeznania A. B. - k. 17v, 68, zeznania B. S. - k. 16v, 67, szkic miejsca kolizji - k. 3).

W tym samym czasie ul. (...) w kierunku ul. (...) samochodem marki V. o nr rej. (...) poruszał się I. S. poszukując miejsca do zaparkowania auta po prawej stronie ulicy. Mężczyzna nie znalazł miejsca do zaparkowania pojazdu i postanowił zawrócić (częściowe wyjaśnienia I. S. - k. 23, 65, częściowo zeznania A. B. - k. 68).

I. S. obserwując lewą stronę jezdni skręcił w lewo i podjechał do krawężnika. Z uwagi na to, iż krawężnik był dość wysoki, postanowił wycofać, po czym zatrzymał się w pobliżu osi jezdni na pasie przeznaczonym do jazdy w kierunku ulicy (...) (częściowe wyjaśnienia I. S. - k. 23, 65, zeznania B. S. - k. 16v, 66 - 67, częściowo zeznania A. B. - k. 17v, 68, opinia biegłego – k. 225).

B. S. zauważył pojazd marki M. o nr rej. (...) i zwolnił. Widząc, iż pojazd marki M. zatrzymał się, postanowił przejechać pomiędzy nim a prawą krawędzią jezdni mając dostateczną ilość miejsca do wykonania manewru (zeznania B. S. - k. 16v, 66 - 67, częściowo zeznania A. B. - k. 17v, 68, opinia biegłego – k. 223, 231 - 233).

W momencie kiedy samochód kierowany przez B. S. był na wysokości pojazdu marki V. o nr rej. (...), I. S. powoli ruszył do przodu uderzając przednią częścią swojego samochodu w lewy bok auta prowadzonego przez B. S. (zeznania B. S. - k. 16v, 66 – 67, częściowo zeznania A. B. - k. 17v, 68, opinia biegłego k. 222, 226 - 227).

W chwili zderzenia warunki pogodowe były dobre. Było jeszcze widno (notatka urzędowa – k. 1v, opinia biegłego - k. 218).

Jezdnia ulicy (...) w miejscu zdarzenia była szeroka – dla każdego kierunku ruchu przeznaczony był jeden pas o szerokości przekraczającej 4 metry (opinia biegłego – k. 223, 231 - 233).

W samochodzie marki M. o nr rej. (...) w wyniku zderzenia powstały następujące uszkodzenia: zarysowanie i wgniecenie lewego przedniego błotnika, zarysowanie i wgniecenie lewych przednich drzwi, zerwanie listwy bocznej lewych przednich drzwi oraz rozerwane zarysowanie lewych tylnych drzwi (protokół oględzin - k.6).

W samochodzie marki V. o nr. rej. (...) w wyniku zderzenia uległ zarysowaniu i pękł zderzak przedni w prawej części oraz został zarysowany klosz reflektora przedniego z prawej strony (protokół oględzin - k. 7).

Miejsce zdarzenia nie było objęte systemem monitoringu miejskiego (notatka urzędowa - k. 8).

I. S. oraz B. S. w chwili zderzenia byli trzeźwi (protokoły użycia alkomatu - k. 4 – 5).

Obwiniony I. S. w toku czynności wyjaśniających nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że 2 lipca około godziny 18:30 – 19.00 poruszał się ul. (...) w kierunku ul. (...) w poszukiwaniu miejsca do zaparkowania po prawej stronie ulicy. Z uwagi na to, że nie znalazł miejsca postojowego postanowił zawrócić na ulicy (...). W chwili rozpoczęcia manewru zawracania z przeciwnego kierunku nie jechał żaden pojazd. Podał, że około 200 metrów dalej przy skrzyżowaniu z ul. (...) stały inne pojazdy. Rozpoczął manewr zawracania jednak z uwagi na fakt, iż na poboczu znajdował się dość wysoki krawężnik, zmuszony był do zatrzymania pojazdu i wycofania. Wykonując manewr cofania spojrzał w lewą stronę w kierunku ul. (...). Po zakończeniu manewru cofania zatrzymał się mniej więcej na osi jezdni, przy czym większość samochodu znajdowała się na jezdni przeznaczonej do jazdy w kierunku ul. (...). Obwiniony podał, że włączył pierwszy bieg i być może lekko ruszył do przodu - w tym czasie doszło do zderzenia z samochodem oznakowanym „taxi”, który próbował przejechać pomiędzy nim a prawą krawędzią jezdni. Obwiniony dodał, iż jego zdaniem kierowca taksówki jechał zbyt szybko, nie wykonał żadnych czynności aby uniknąć zdarzenia. Ponadto domniemywał, że kierowca mógł logować się do taksometru i dlatego doszło do zdarzenia. Dodał, iż rozpoczynając manewr zawracania upewnił się, że nie spowoduje tym zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu zaś kierowca taxówki musiał widzieć jego manewr gdyż w chwili gdy nadjeżdżał jego pojazd jakiś czas stał w poprzek jezdni (wyjaśnienia obwinionego I. S. - k. 23).

Podczas przesłuchania na rozprawie obwiniony I. S. konsekwentnie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż w jego ocenie przedmiotowe zdarzenie wyglądało odmienne niż wersja zaprezentowana przez funkcjonariuszy policji, którzy przybyli na miejsce zdarzenia po 3,5 godziny od momentu kolizji drogowej i oparli swoje ustalenia jedynie na wersji poszkodowanego B. S.. Z treści jego relacji wynika, iż rozpoczynając manewr zawracania upewnił się, że na jezdni nie znajdują się inne pojazdy i włączył kierunkowskaz. Jezdnia była zbyt wąska, aby mógł zawrócić wykonując tylko jeden skręt i z te j przyczyny zatrzymał samochód i rozpoczął cofanie do tyłu. W tym czasie jego pojazd był jedynym samochodem na jezdni. Wykonując manewr cofania cały czas upewniał się, że na jego pasie nie jedzie żaden samochód. Po wycofaniu zmienił bieg i ruszył do przodu. Podał, iż gdy pomiędzy skrajem jezdni a przodem jego samochodu powstała duża luka zauważył nadjeżdżający samochód, który wyjechał ze skrzyżowania oddalonego o około 200m od miejsca wykonywanego manewru. Obwiniony stwierdził, iż z uwagi na to, że blokował obydwa pasy ruchu stojąc w poprzek ulicy chciał jak najszybciej dokończyć manewr. Był przekonany, że kierowca taksówki nie będzie próbował przejechać przez lukę, która powstała pomiędzy jego samochodem a chodnikiem. Podkreślił, że jego samochód zagradzał w dużej części pas ruchu, którym poruszał się kierowca taksówki. Podał, że taksówkarz poruszał się z dużą prędkością próbując przejechać pomiędzy jego pojazdem a skrajem jezdni, de facto chodnikiem przy czym nie był pewien, czy rozpoczął swoim autem ruch do przodu w celu dokończenie manewru. W jego ocenie oba samochody zahaczyły o siebie, gdyż kierowca taksówki jechał ze zbyt dużą prędkością a pomiędzy pojazdami było zbyt mało miejsca. Obwiniony podkreślił, że w momencie rozpoczynania manewru zachował wszelką ostrożność, zaś przeciwny pas ruchu był całkowicie wolny. Z treści jego wypowiedzi wynika, iż pokrzywdzony powinien ograniczyć prędkość widząc jego samochód stojący w poprzek jezdni i pozwolić dokończyć mu manewr. Pokrzywdzony wyjechał zza zakrętu i jechał ze zbyt dużą prędkością w jego kierunku, przy czym nawet nie próbował hamować (wyjaśnienia obwinionego I. S. - k. 64 – 65).

Wyjaśnienia obwinionego wraz z pozostałymi dowodami ujawnionymi na rozprawie Sąd ocenił w oparciu o reguły art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw, zgodnie z którymi Sąd ocenia dowody swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.

Wyjaśnienia obwinionego złożone w toku rozprawy głównej oraz w toku czynności wyjaśniających Sąd uznał za prawdziwe za wyjątkiem tych fragmentów, w których są one sprzeczne z zeznaniami B. S. oraz zeznaniami A. B. – oczywiście w części obdarzonej wiarą. Brak było powodów do zakwestionowania wyjaśnień obwinionego w podanym zakresie. Są one jasne i logiczne. Zupełnie inaczej należy ocenić pozostałą część wypowiedzi I. S.. W ocenie Sądu obwiniony starał się przedstawić przebieg zajścia w sposób dla siebie korzystny, który jednak nie był zgodny z rzeczywistością. Próba obarczenia odpowiedzialnością za zderzenia pokrzywdzonego przy zupełnym zignorowaniu ciążących na nim obowiązków wynikających z przepisów prawa o ruchu drogowym stanowi niewątpliwie wyraz przyjętej przez niego linii obrony.

Sąd obdarzył w całości zeznania B. S. walorem wiarygodności. Są one jasne, logiczne, konsekwentne i stanowcze. Korespondują one także z zeznaniami złożonymi na etapie czynności wyjaśniających przez A. B. a także tymi ich fragmentami z rozprawy, które nie są z nimi sprzeczne. Sąd miał na uwadze, iż pokrzywdzony mógł celowo złożyć fałszywe zeznania aby w ten sposób obarczyć obwinionego winą za zaistniałą kolizję, lecz nie dostrzegł, aby takie działania zostały przez niego podjęte. W szczególności należy mieć na uwadze, iż jego relacja na etapie czynności wyjaśniających została potwierdzona przez naocznego i postronnego świadka. Reasumując, zeznania B. S. w powiązaniu z uznanymi za prawdziwe zeznaniami A. B. i wyjaśnieniami I. S. tworzą zwartą i wzajemnie się uzupełniającą całość.

Sąd obdarzył wiarą zeznania A. B. złożone w toku czynności wyjaśniających a na rozprawie tylko w takim zakresie, w jakim nie stoją wobec nich w opozycji. Należy mieć na względzie, iż świadek na rozprawie – po odczytaniu uprzednio złożonych zeznań – stwierdził, iż wcześniej lepiej pamiętał. Jego słowa w tym zakresie są zgodne z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego – upływ czasu powoduje zatarcie w pamięci szczegółów zaobserwowanych zdarzeń. W części uznanej za prawdziwą wypowiedź świadka jest klarowna, konsekwentna i spójna. Podkreślić trzeba, iż będąc osobą obcą dla obwinionego i pokrzywdzonego, A. B. nie był zainteresowany w rozstrzygnięciu korzystnym dla któregokolwiek z uczestników zaistniałej kolizji. Nie miał żadnego uzasadnionego interesu w tym, aby zeznawać w sposób niekorzystny dla obwinionego. Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania zeznań świadka – za wyjątkiem wskazanych fragmentów - uznając je za wiarygodne.

Odnosząc się do zeznań zeznania M. I. (k. 74) oraz S. K. (k. 206 – 207) należy wskazać, iż nie wniosły one nic nowego do sprawy i z tego względu nie stały się podstawą ustaleń stanu faktycznego. Mężczyźni ci nie byli bezpośrednim świadkami zdarzenia i nie posiadali żadnej wiedzy odnośnie okoliczności jego zaistnienia.

Sąd podzielił w całości pisemną opinię sporządzoną przez biegłego J. K. (k. 217 - 233) podtrzymaną następnie na rozprawie w dniach 26 maja 2014 (k. 254 – 256) oraz 3 czerwca 2014 r. (k. 263 - 265). Należy podkreślić, iż biegły oparł się on na całokształcie zgromadzonego materiału dowodowego. W ocenie Sądu opinia jest rzetelna, jasna, pełna i kategoryczna. Została sporządzona przez osobę o niekwestionowanym poziomie wymaganej wiedzy specjalistycznej o wysokich kompetencjach, w sposób fachowy, wszechstronny i logiczny. Biegły w sposób drobiazgowy dokonał analizy przedmiotowego zdarzenia i wskazał, że taktyka jazdy obwinionego była nieprawidłowa. Wykonywany przez obwinionego manewr zawracania w bezpośredniej bliskości skrzyżowania z ulicą (...) mógł być manewrem trudnym do zinterpretowania dla innych uczestników ruchu, co w konsekwencji mogło implikować błędne przewidywanie dalszych działań obwinionego z dalszymi jego konsekwencjami. Biegły odniósł się do wynikających z dowodów osobowych dwóch wersji zdarzenia i wskazał, iż nie można stwierdzić, aby kierujący samochodem M. realizował nieprawidłową taktykę jazdy. Biegły w swej ustnej opinii uzupełniającej podkreślił, iż kierowca samochodu M. niewątpliwie miał możliwość obserwacji samochodu V., który wykonywał manewr na jezdni, jednak nie można stwierdzić w jakim czasie przed kolizją poszkodowany powinien zinterpretować działania obwinionego jako wystąpienie stanu zagrożenia. Kierujący M. miał bowiem prawo zakładać, iż działanie kierującego V. będą zgodne z przepisami ruchu drogowego i że ustąpi on pierwszeństwa przejazdu. Biegły wysnuł jasne i klarownie wnioski iż ograniczona rozpiętość uszkodzeń boku lewego samochodu M. wskazuje, że podczas trwania kontaktu samochód V. najprawdopodobniej był w ruchu. Biegły dokonał szczegółowej analizy oraz wskazał na możliwość uniknięcia kolizji przez obwinionego w sytuacji, gdyby wykonał manewr zawracania w miejscu bardziej optymalnym – na skrzyżowaniu - co mogłoby się przyczynić do sprawniejszego wykonania tej czynności. Zaznaczyć także należy, iż biegły rzeczowo wyjaśnił, z jakich przyczyn nie było potrzebne przeprowadzania oględzin pojazdów przed sporządzeniem opinii. Dodał także, iż nie było konieczne zapoznawanie się z dokumentacją szkodową – wystarczająca w tym zakresie była analiza uszkodzeń pojazdów w oparciu o znajdujące się w aktach protokoły ich oględzin. Metoda naukowa przyjęta przez biegłego przy opracowaniu niniejszej opinii nie budzi żadnych zastrzeżeń.

Autentyczność i rzetelność sporządzenia zgromadzonych w sprawie pozostałych dowodów nieosobowych (notatka urzędowa - k. 1-2, 8, 11-13, 24, szkic sytuacyjny – k. 3, protokoły oględzin – k.6-7, protokoły użycia alkomatu – k. 4-5, raport historii zdarzenia – k. 10, pismo z (...) wraz ze szkicem - k.47- 48, pismo od ubezpieczyciela – k. 50-52, 55, 236, pismo od operatora sieci wraz z bilingami – k. 80-82,86-87, 92,94,96-97, dane z rejestru ukaranych za wykroczenia – k.19) nie była przedmiotem zarzutów stron, a także nie wzbudziła wątpliwości Sądu. Protokoły zostały sporządzone poprawnie, kompleksowo i w sposób zgodny ze standardami rzetelnego postępowania. Z tych względów Sąd nie odmówił wskazanym dowodom nieosobowym wiarygodności i mocy dowodowej.

Mając na uwadze tak ustalony i oceniony materiał dowodowy Sąd uznał, że wina obwinionego I. S. oraz okoliczności popełnionego przez niego czynu nie budzą wątpliwości. Obwiniony, będąc osobą w pełni dojrzałą i poczytalną, miał świadomość i możliwość rozpoznania, iż czyn jest zagrożony karą i można było wymagać od niego zachowania zgodnego z prawem.

W ocenie Sądu obwiniony wyczerpał swoim zachowaniem znamiona wykroczenia stypizowanego w art. 86 §1 kw, zgodnie z którym podlega karze ten, kto nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Przepis statuuje dwie grupy znamion: niezachowanie należytej ostrożności oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Przedmiotowe znamiona przypisanego obwinionemu wykroczenia wyczerpującego dyspozycję art. 86 § 1 kw zostały zrealizowane w ten sposób, iż postępując wbrew zasadzie wyrażonej w art. 25 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. 2005 r., Nr 108, poz. 908 ze zm.) nie zachował szczególnej ostrożności przy wykonywaniu manewru zawracania i nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost w wyniku czego zderzył się z samochodem marki M.. Nie spojrzał w prawo i nie zauważył, że do jego pojazdu zbliżył się samochód prowadzony przez B. S.. Następnie ruszył do przodu, gdy pojazd ten znajdował się już na wysokości jego auta. Obwiniony nie zachował się zgodnie ze sztuką i techniką prowadzenia pojazdów samochodowych wymaganą w danych okolicznościach. W realiach rozstrzyganej sprawy zachowanie obwinionego dalekie było od obiektywnego wzorca zachowania tzw. „rozważnego kierowcy”, czyli osoby mającej odpowiednie przygotowanie teoretyczne i niezbędne doświadczenie w prowadzeniu pojazdów, cechującej się sumiennym i starannym wykonywaniem obowiązków (por. wyrok SN z dnia 30 maja 1995 r., III KRN 20/95, opubl. PiP 1996, z. 6, s. 105). Oceny zachowania obwinionego należało dokonać w aspekcie zasad ostrożnej jazdy w konkretnej sytuacji zaistniałej na drodze. Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Karnej z dnia 28 lutego 1975 r., iż „rozważne i ostrożne prowadzenie pojazdu polega na przedsięwzięciu przez kierowcę wszystkich czynności, które według obiektywnej oceny są niezbędne do zapewnienia optymalnego bezpieczeństwa ruchu w danej sytuacji oraz na powstrzymaniu się od czynności, które według tejże oceny mogłyby to bezpieczeństwo zmniejszyć” (V KZP 2/74, OSNKW 1975, Nr 3 – 4, poz. 33, teza 6). Odnosząc powyższe do okoliczności faktycznych niniejszej sprawy należy stwierdzić, iż I. S. nie przedsięwziął żadnych środków, które według obiektywnej oceny byłyby niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa.

Konsekwencją niezachowania przez obwinionego szczególnej ostrożności było wystąpienie skutku w postaci spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym polegającego na doprowadzeniu do kontaktu pomiędzy kierowanym przez niego pojazdem marki V. nr rej. (...) oraz prowadzonym przez B. S. pojazdem marki M. nr rej. (...). Niebezpieczeństwo to było realne, o czym świadczy zderzenie się obu pojazdów.

Między niezachowaniem przez obwinionego szczególnej ostrożności a spowodowaniem zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym istnieje związek przyczynowy polegający na tym, że do fizycznego kontaktu pojazdów marki V. nr rej. (...) oraz marki M. nr rej. (...) doszło w następstwie naruszenia przez I. S. przepisów Prawa o ruchu drogowym. Przyczyną spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym był zatem błąd kierującego samochodem marki V. wynikający z niewłaściwej oceny sytuacji drogowej oraz próba wykonania manewru zawracania w sposób sprzeczny z zasadą szczególnej ostrożności.

W ocenie Sądu, obwiniony popełnił zarzucany mu czyn umyślnie z zamiarem ewentualnym. W myśl przepisu art. 6 § 1 kw wykroczenie umyślne zachodzi wtedy, gdy sprawca ma zamiar popełnienia czynu zabronionego, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia na to się godzi. Czyn zabroniony jest popełniony z zamiarem bezpośrednim ( dolus directus) gdy sprawca chce go popełnić, zaś z zamiarem ewentualnym ( dolus eventualis) wtedy, gdy wprawdzie nie chce go popełnić, lecz przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi.

Zgodnie z akceptowanym przez Sąd Rejonowy poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z 12 maja 1976 roku, sygn. akt IV KR 20/76 publ. Gazeta (...) 1974, nr 23, str. 3: „O zamiarze sprawcy świadczy całokształt tak przedmiotowych, jak i podmiotowych okoliczności. Dopiero na podstawie okoliczności dotyczących danego wypadku i osoby sprawcy możliwe jest odtworzenie rzeczywistych przeżyć sprawcy ustalenie, do czego zmierzał, czego chciał, względnie - postępując w określony sposób - co przewidywał i na co się godził”.

Odnosząc powyższe rozważania do okoliczności niniejszej sprawy należy wskazać, iż obwiniony miał doskonałą świadomość faktu ciążącego na nim obowiązku. Obwiniony miał obowiązek zachowania szczególnej ostrożności z uwagi na wykonywanie manewru zawracania oraz – po zatrzymaniu pojazdu - włączania się do ruchu. Miał on obowiązek ustąpienia pierwszeństwa jadącemu z kierunku przeciwnego. Oceniając więc wszystkie okoliczności zdarzenia należy przyjąć, iż obwiniony jako rozsądnie myślący kierowca musiał sobie zdawać sprawę, że rozpoczynając manewr zawracania może spowodować powstanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu. Tym samym oznacza to, że obwiniony miał świadomość możliwości wystąpienia kolizji i nie porzucając chęci przeprowadzenia manewru zawracania i włączenia się do ruchu na taką ewentualność się godził. Zachowanie obwinionego zrealizowało zatem koncepcję zamiaru ewentualnego przedstawioną przez W. W. jako „taki stan psychiczny, w którym sprawca w ogóle nie angażuje swej woli (…) w żadnym kierunku, ani chce popełnić czyn zabroniony, ani chce nie popełnić czynu zabronionego, zachowuje pełną obojętność, neutralność wobec tego, co może nastąpić” (Andrzej Wąsek, Kodeks karny Komentarz, Gdańsk 1999, s. 99).

Wymierzając obwinionemu karę Sąd rozważył przesłanki z art. 33 § 1 i 2 k.w., oceniając stopień winy i społecznej szkodliwości czynu, wziął pod uwagę również cele jakie kara ma osiągnąć w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze które ma osiągnąć w stosunku do ukaranego.

Sąd ocenił stopień winy obwinionego jako wysoki. Obwiniony w chwili popełnienia czynu miał 43 lata, był zatem doświadczonym kierowcą. Wiedział, iż aby uniknąć stworzenia stanu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym należy bezwzględnie stosować się do przepisów regulujących ten ruch. Posiadał w wystarczającym stopniu wiedzę teoretyczną, którą powinien zastosować w praktyce. Stopień jego winy zwiększa także to, iż z wykształcenie był prawnikiem – zatem w szczególności należało od niego wymagać znajomości obowiązujących przepisów. Tymczasem przewidując możliwość zaistnienia kolizji podjętym manewrem spowodował zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.

W tym miejscu należy podkreślić, iż w ocenie Sądu pokrzywdzony w żaden sposób nie przyczynił się do zaistnienia zdarzenia.

Stopień społecznej szkodliwości czynu, którego dopuścił się obwiniony, również jest znaczny. I. S. poruszając się pojazdem marki V. nie zachował jednej z podstawowych, elementarnych zasad ruchu drogowego. Przede wszystkim wskazać należy, że umyślne naruszenie przez obwinionego zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym cechuje większa zawartość bezprawia niż w przypadku nieumyślności. W czasie manewru zawracania był zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności a co za tym idzie, ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdowi marki M. i upewnienia się, że jego manewr nie zagrozi kierującemu tym pojazdem. Obwiniony nie dostosował swojego postępowania do zasad ruchu drogowego obowiązujących w momencie włączania się do ruchu. W tym aspekcie podkreślenia wymaga fakt, że obwiniony próbował wykonać manewr zawracania w bezpośredniej bliskości od skrzyżowania co należy ocenić jako wyjątkowo lekkomyślne i stwarzające zagrożenie w ruchu lądowym. Prawidłowa taktyka jazdy do której obwiniony był obowiązany polegać powinna także na optymalnym wyborze miejsca planowanych manewrów. Obwiniony mógł wykonać manewr zawracania na skrzyżowaniu, w takim wypadku manewr mógłby zostać wykonany sprawniej, a tym samym bezpieczniej. Należy w tym miejscu przytoczyć art. 3 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który nakłada obowiązek unikania wszelkich działań, które mogą spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego.

Sąd określając wymiar kary kierował się także wskazaniami dyrektyw prewencji generalnej i indywidualnej. Dopuszczenie się tego typu wykroczeń jest nagminne i powinno spotkać się z adekwatną reakcją karną.

Sąd nie dopatrzył się istnienia okoliczności łagodzących bądź obciążających.

Określając wysokość kary grzywny Sąd miał na uwadze szczególne dyrektywy jej wymiaru wskazane w art. 24 § 3 kw. Określając wysokość kary grzywny Sąd miał na uwadze fakt, iż osiąga on znaczne dochody miesięczne w wysokości około 20000 zł. Ponadto posiada majątek w domu o powierzchni 250 m 2 i samochodu.

Działając w oparciu o art. 118 § 1 i 3 kpw oraz art. 119 kpw w zw. z art. 627 kpk oraz art. 21 ust. 1 pkt 2 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t. j. Dz. U. 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) i § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. 2001 r., Nr 118, poz. 1269) Sąd zasądził od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1208,87 złotych tytułem wydatków postępowania oraz 30 złotych tytułem opłat.

Mając na uwadze wyżej przedstawione okoliczności, Sąd orzekł jak w sentencji.