Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 384/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 lipca 2014 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Tadeusz Węglarek

Protokolant Agnieszka Olczyk

przy udziale ----------

po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2014 roku

sprawy M. K. (1)

obwinionego z art.86§1 kw

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 10 kwietnia 2014 roku sygn. akt II W 354/13

na podstawie art. 437 § 1 kpk i art. 438 pkt 2 i 4 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw, art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw, art. 10 ust. 1 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami)

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że orzeczoną wobec obwinionego M. K. (1) karę grzywny obniża do kwoty 200,00 (dwieście) złotych;

2.  wysokość zasądzonej od w/w obwinionego tytułem wydatków kwoty obniża do kwoty 2.067,75 (dwa tysiące sześćdziesiąt siedem 75/100) złotych;

3.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

4.  zasądza od obwinionego M. K. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30,00 (trzydzieści) złotych tytułem opłaty za obie instancje, zwalniając obwinionego od wydatków poniesionych przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt IV Ka 384/14

UZASADNIENIE

M. K. (1) został obwiniony o to, że:

w dniu 30 listopada 2012 roku około godz. 17:30 w P. na skrzyżowaniu ul. (...)z ul. (...)prowadząc z niedozwoloną prędkością pojazd marki M.o nr rej. (...)przyczynił się do zderzenia z pojazdem marki C. (...)rej. (...), którego kierujący nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym to jest o czyn z art. 86§ 1 kw.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. wyrokiem z dnia 10 kwietnia 2014 roku w sprawie sygn. akt II W 354/13

1.  uznał obwinionego M. K. (1) za winnego zarzucanego mu czynu i za to na podstawie 86 § 1 kw wymierzył mu karę 300 (trzysta) złotych grzywny

2.  zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3.269 (trzy tysiące dwieście sześćdziesiąt dziewięć) złotych tytułem zwrotu wydatków i 30 (trzydzieści) złotych tytułem opłaty od wymierzonej kary grzywny.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca obwinionego w całości na jego korzyść.

Apelacja obrońcy obwinionego została wywiedziona z podstawy art. 438 pkt 1 i 3 k.p.k. zarzucając zaskarżonemu wyrokowi:

1.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie naruszenie art. 8 k.p.s.w. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i tym samym uznaniu, że obie wykonane w sprawie opinie są jasne, pełne i mogą stanowić podstawę ustaleń faktycznych w sytuacji, gdy pierwsza z nich oparta została na danych z notatki urzędowej, zamiast na danych z protokołu oględzin miejsca wypadku, a druga wykonana została w oparciu o obserwację fotografii uszkodzonych pojazdów, bez jakichkolwiek parametrów obrazujących wielkość odkształceń.

2.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie naruszenie art. 5 § 2 k.p.k w zw. z art. 8 k.p.s.w. poprzez rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść obwinionego.

3.  Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzekania, mający wpływ na treść orzeczenia poprzez uznanie obwinionego za winnego zarzucanego mu czynu na podstawie opinii biegłych w sytuacji, gdy opinie te sporządzone zostały na podstawie niekompletnego materiału dowodowego.

W konkluzji obrońca obwinionego wniósł o :

zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionego od zarzuconego mu czynu, ewentualnie o:

przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Skarga apelacyjna obrońcy obwinionego zakresie podniesionych w niej zarzutów nie zasługuje na uwzględnienie. Natomiast fakt jej wniesienia spowodował zmianę zaskarżonego wyroku poprzez złagodzenie kary i obniżenie zasądzonych kosztów, o czym będzie mowa w dalszej części rozważań.

Odnosząc się do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, stwierdzić należy, iż wywody skarżącego opierają się na odmiennej interpretacji zebranych w sprawie dowodów i nie przedstawiają przekonujących argumentów, podważających prawidłowość oraz słuszność rozumowania Sądu I instancji. Dokonane przez Sąd I instancji ustalenia, co do stworzenia przez obwinionego zagrożenia w ruchu drogowym i przyczynienia się do kolizji, w pełni odpowiadają bowiem zebranym w sprawie dowodom, a nade wszystko są wynikiem wszechstronnej oraz wnikliwej ich analizy. Zważyć trzeba, iż przekonanie Sądu I instancji o sprawstwie M. K. (1) pozostaje pod ochroną prawa procesowego, jako że nie wykracza poza ramy zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w treści art. 7 k.p.k. w związku z art. 8 k.p.s.w. Jednocześnie zaś konkluzje Sądu meriti stanowią wynik rozważenia wszystkich okoliczności, a ponadto zostały wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i prawidłowego rozumowania – uzasadnione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku.

W szczególności Sąd I instancji oceniając zebrany materiał dowodowy, w tym wyjaśnienia obwinionego i zeznania świadków, prawidłowo uznał, że obwiniony w chwili zdarzenia przekroczył maksymalną administracyjną dopuszczalną prędkość kierowania pojazdem i współprzyczynił się do zaistnienia zdarzenia drogowego.

Formułując zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, będących podstawą przedmiotowego rozstrzygnięcia, skarżący nie przytoczył w rzeczywistości dostatecznych argumentów, które podważałyby trafność tych ustaleń. Zarzuty przedstawione w skardze apelacyjnej mają wyłącznie charakter subiektywnej polemiki, opierającej się na korzystnej dla obwinionego ocenie dowodów, nie znajdującej jednak potwierdzenia w realiach niniejszej sprawy.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut obrońcy obwinionego co do nierzetelności opinii biegłych. Zgodnie bowiem z ustalonym w orzecznictwie i doktrynie poglądem opinia biegłego jest niepełna, gdy nie wyjaśnia wszystkich kwestii, jakie zostały przedstawione biegłemu w postanowieniu o dopuszczeniu dowodu z jego opinii, bądź też gdy nie udziela odpowiedzi na wszystkie pytania obejmujące przedmiot i zakres jego ekspertyzy, określone w tym postanowieniu albo gdy nie zawiera uzasadnienia wyrażonych ocen lub poglądów. Opinia jest niejasna, gdy przedstawione w niej sprawozdanie z przeprowadzonych czynności i spostrzeżeń oraz wywiedzione z nich wnioski są sformułowane w sposób nie pozwalający zrozumieć wyrażonych w nich ocen lub poglądów, bądź także sposobu dochodzenia do nich, gdy zawiera wewnętrzne sprzeczności lub posługuje się nielogicznymi argumentami. Taka sytuacja w przedmiotowej sprawie nie miała miejsca. Sporządzone opinie pisemne przez biegłego Laboratorium Kryminalistycznego K. w Ł. oraz biegłego K. L. (1), jak również ustna opinia uzupełniająca biegłego K. L. (1), w której biegły podtrzymał opinie pisemną są logiczne, jasne, zupełne i nie zawierająca sprzeczności. Opinie te wzajemnie się pokrywają co do wniosków końcowych dając wyraz sprawstwa obwinionego i jego roli w zajściu.

Skarżący zaś negując opinie nie wskazuje żadnych ważkich argumentów dyskwalifikujących opinie. Takim argumentem nie może być z pewnością to, że w sprawie nie został sporządzony protokół oględzin miejsca zdarzenia, jak również nie określono uszkodzeń w pojazdach i nie można określić drogi hamowania pojazdu obwinionego. Biegli dysponowali w sprawie, obok notatki urzędowej, także szkicem sytuacyjnym, protokołem oględzin pojazdów oraz dokumentacją fotograficzną. Przy czym wskazać należy, że biegli w swych opiniach sami wskazywali na pewne braki i niedoskonałości materiału dowodowego. Tyczy się to braku protokołu oględzin miejsca wypadku, określenia położenia, rozległości i głębokości sfer uszkodzonych pojazdów, jak również braku skali w sporządzonym szkicu sytuacyjnym, jednakże jak wskazał biegły M. K. (2), szkic zawiera prawidłowy opis metryczny.

W ocenie sądu odwoławczego zastosowane przez biegłych metody badawcze, szczegółowo opisane i umotywowane , jak również wywiedzione logiczne tezy opinii, które co do wniosków końcowych pokrywają się nawzajem, stanowiły miarodajny materiał dowodowy, obok ujawnionego, aby czynić na ich podstawie prawidłowe ustalenia w sprawie, czego dokonał sąd I instancji i które ustalenia w pełni akceptuje sąd odwoławczy.

Biegły M. K. (2) w swej opinii wskazał dwie metody ustalenia prędkości pojazdu obwinionego mając na uwadze dwa warianty długości śladu blokowania koła pojazdu, hamowania zarówno w oparciu o zapisy z notatki urzędowej , jak również - drugi wariant- w oparciu o opisy metryczne i dokumentację fotograficzną . Również biegły K. L. (1) dysponując takim materiałem dokonał analizy zdarzenia w programie komputerowym, uwzględniając nachylenie terenu i linię hamowania, i wnioski końcowe opinii okazały się zbieżne mimo zastosowania różnych metod badawczych.

Chybionym jest więc zarzut , że w sprawie nieustalono długości linii hamowania i postawiono w wątpliwość, czy hamowanie takie miało w istocie miejsce. W ocenie sądu odwoławczego biegli przy zastosowaniu metod badawczych prawidłowo ustalili przebieg zdarzenia i pomiędzy wersjami biegłych przebiegu zdarzenia nie ma w istocie żadnych różnic.

Podobne uwagi tyczą się odnośnie zarzutu, że biegły K. L. (2) nieprawidłowo ustalił przebieg zdarzenia w oparciu o analizę uszkodzeń pojazdów. W ocenie sądu odwoławczego biegły dysponując, obok fotografii miejsca zdarzenia , w/w wspomnianym materiałem dowodowym w sposób jasny i nie budzący wątpliwości sądu wskazał przebieg zdarzenia i swą opinię w sposób kompletny i jasny umotywował.

Trzeba mieć na uwadze, że nawet w przypadku poważnych wypadków drogowych i sporządzania obszerniejszej dokumentacji, często nie da się odtworzyć wszystkich parametrów tak dynamicznego zdarzenia, jakim jest zderzenie samochodów. Nie oznacza to, że biegły powinien się uchylić od opiniowania tylko dlatego, że nie jest w stanie obliczyć wszystkich elementów, składających się na pełną analizę czasowo – przestrzenną wypadku (kolizji).

Pamiętać też należy, że przebieg zdarzenia i kwestię przyczynienia się uczestników zdarzenia, można i powinno się oceniać nie tylko w oparciu o dokumentację policyjną, ale także o analizę relacji osobowych źródeł dowodowych.

W niniejszej sprawie przekonanie sądu odwoławczego o słuszności stanowiska sądu meriti co do sprawstwa obwinionego wzmacnia także okoliczność, że tezy zawarte w treści opinii biegłych znajdują potwierdzenie w osobowych źródłach dowodowych, tj. zeznaniach świadków K. G. oraz R. T.. W szczególności ten ostatni świadek, będący instruktorem nauki jazdy, który poruszał się samochodem w nieznacznej odległości za pojazdem obwinionego, przyznał okoliczność kierowania pojazdem przez obwinionego z prędkością znacznie przekraczającą dozwoloną prędkość 50 km/h . Świadek ten został wyprzedzony przez obwinionego . Jechał on z prędkością 50 km/h , a dystans miedzy pojazdem kierowanym przez niego, a pojazdem którym poruszał się obwiniony szybko się powiększał / k. 103v, 33 /. W zakresie oceny materiału dowodowego sąd odwoławczy w pełni popiera wywody sądu meriti.

Dokonana przez sąd merytoryczny ocena materiału dowodowego jest jasna, logiczna i nie budzi wątpliwości sądu odwoławczego. Sąd odwoławczy w pełni podziela argumentację sądu I instancji co do ustalonego przebiegu zdarzenia. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił biegłym na odtworzenie przebiegu zdarzenia na tyle, aby można było stwierdzić, którzy uczestnicy kolizji i w jakim zakresie, przyczynili się do jej powstania oraz na czym polegało naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Reasumując powyższe rozważania stwierdzić należy, że Sąd odwoławczy w całej rozciągłości podziela stanowisko Sądu meriti w zakresie ostatecznej oceny przedmiotowego zdarzenia. Sąd I instancji słusznie ocenił, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, pozwalał na uznanie obwinionego M. K. (1) za winnego zarzucanego mu wykroczenia. Jeszcze raz należy podkreślić, że w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy w sposób wnikliwy, precyzyjny i szczegółowy uzasadnił swe stanowisko w zakresie oceny zebranych dowodów. Jednocześnie zaś konkluzje Sądu I instancji stanowią wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.). Powyższe wnioski Sądu I instancji są wyważone i logiczne oraz umacniają Sąd Okręgowy w przekonaniu, że Sąd Rejonowy prawidłowo i zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów dokonał subsumpcji zebranego materiału dowodowego na potrzeby niniejszego postępowania.

Z tych też względów chybiony jest zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k w z z art. 8 kpsw o rzekomym rozstrzygnięciu na niekorzyść obwinionego występujących w sprawie wątpliwości, albowiem w niniejszej sprawie , w świetle dokonanej przez sąd meriti oceny dowodów, takich wątpliwości nie ma.

Ponieważ apelację co do winy uważa się zwróconą przeciwko całości wyroku / art. 109 kpw w zw z art. 447 kpk /, akceptując dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów i poczynione w oparciu o nią ustalenia faktyczne co do przebiegu zdarzenia, a zatem ustalenia, co do winy obwinionego, Sąd odwoławczy, dokonał zmiany w zakresie orzeczonej kary.

Należy bowiem mieć na uwadze, że wniosek o ukaranie w tej sprawie dotyczył dwóch obwinionych, że M. K. (1) nie był głównym sprawcą zdarzenia, jedynie przyczynił się do zdarzenia drogowego, przekraczając dozwoloną prędkość. W ocenie sądu odwoławczego sankcja jaka winna dotknąć obwinionego M. K. (1) winna być łagodniejsza, niż ta orzeczona w stosunku do sprawcy głównego, który wyrokiem nakazowym, od którego nie wniósł sprzeciwu, został ukarany grzywną w kwocie 300 zł. Wszak J. Z. jest rzeczywistym sprawą kolizji, do której obwiniony M. K. (1) jedynie się przyczynił.

Sąd odwoławczy chcąc dać temu wyraz zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że orzeczoną wobec obwinionego M. K. (1) karę grzywny obniżył do kwoty 200 zł. Sąd przy tym kierował się również sytuacją majątkową, zarobkową i osobistą obwinionego, która to sytuacja jest -w porównaniu z sytuacją drugiego obwinionego J. Z.- mniej korzystna. Sąd miał również na uwadze uprzednią niekaralność obwinionego.

Tak ukształtowany wymiar kary spełni swe funkcje zarówno represyjne jak i wychowawcze, z drugiej strony nie będzie nadmierną uciążliwością dla obwinionego.

Zaskarżony wyrok należało także zmienić w zakresie zasadzonych wydatków w sprawie.

Sąd meriti wskazując podstawy prawne swego rozstrzygnięcia w tym zakresie nie przedstawił, w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia argumentów, którymi się kierował .

Przepis art. 118 § 1 jest odpowiednikiem art. 628 k.p.k. stwarza podstawe do obciążenia skazanego zryczałtowanymi wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa, a ponadto także należnościami dla biegłych i obrońców oraz pełnomocników ustanowionych z urzędu, jeśli należności takie powstały w postępowaniu.

Wysokość zryczałtowanych kosztów postępowania reguluje rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 10.10.2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia. W realiach tej sprawy wynosi ona 50 zł.

W oparciu o powyższe o kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku. Sąd odwoławczy obniżył kwotę wydatków ( o wynagrodzenie biegłego M. K. (2), uwzględniając jedynie w tej kwocie koszty zryczałtowane oraz koszty opinii pozyskanych w postępowaniu przed sądem. Miał na uwadze Sąd odwoławczy, że pierwsza opinia pisemna sporządzona na wniosek Policji w sprawie dotyczyła fazy postępowania zakończonej wydaniem wyroku nakazowego, od którego sprzeciw wniósł jedynie obwiniony M. K. (1) i dotyczyła niejako oceny udziału w zdarzeniu dwóch obwinionych. W wyroku tym sąd meriti obciążył obwinionych zryczałtowanymi wydatkami w kwocie po 50 zł. Obwiniony M. K. (1) nie może ponosić negatywnych skutków skorzystania ze swego prawa do obrony, jakie nadmiernie odniósłby w sferze materialnej będąc obciążonym w/w wydatkami.

Kosztami postępowania odwoławczego sąd obciążył Skarb Państwa z uwagi na fakt, że apelacja była w części skuteczna - skutkowała m:in złagodzeniem kary, a więc za takim rozstrzygnięciem przemawiały względy słuszności.