Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 531/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lipca 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Grzegorz Szepelak

Sędziowie SSO Agata Regulska (spr.)

SSO Małgorzata Szyszko

Protokolant Artur Łukiańczyk

przy udziale Marka Janczyńskiego Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 22 lipca 2014 r.

sprawy M. Z.

oskarżonego o przestępstwo z art. 157 § 3 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Fabrycznej

z dnia 24 marca 2014 roku sygn. akt XII K 180/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnia oskarżonego M. Z. od popełnienia przypisanego mu czynu;

II.  zasądza od Skarbu Państwa (Kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Fabrycznej) na rzecz oskarżonego M. Z. kwotę 420 złotych, tytułem zwrotu kosztów obrony w postępowaniu odwoławczym;

III.  kosztami sądowymi w sprawie obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IVKa 531/14

UZASADNIENIE

Prokuratura Rejonowa w (...) oskarżyła M. Z. o to, że:

w dniu 23 lutego 2011 roku w W. woj. (...) zjeżdżając ze stoku narciarskiego nie zachował należytej ostrożności w wyniku czego nieumyślnie uderzył i doprowadził do upadku N. W. w wyniku czego doznała ona obrażeń w postaci urazu kończyny dolnej lewej ze złamaniem kości piszczelowej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała pokrzywdzonej na okres przekraczający 7 dni tj. o przestępstwo z art. 157 § 3 k.k.

Wyrokiem z dnia 24 marca 2014r., Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Fabrycznej:

I.  ustalając, że oskarżony w dniu 23 lutego 2011 roku w W. woj. (...) zjeżdżając ze stoku narciarskiego nie zachował należytej ostrożności w wyniku czego nieumyślnie najechał i doprowadził do upadku N. W. w wyniku którego doznała ona obrażeń w postaci urazu kończyny dolnej lewej ze złamaniem kości piszczelowej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała pokrzywdzonej na okres przekraczający 7 dni, wypełnił znamiona czynu z art. 157§3 k.k., na podstawie art. 66 § 1 i 3 k.k. i art. 67 § 1 k.k. postępowanie karne przeciwko M. Z. warunkowo umorzył na okres próby wynoszący 1 (jeden) rok;

II.  na podstawie art. 67 § 3 k.k. w zw. z art. 39 pkt 7 k.k. orzekł od M. Z. na rzecz pokrzywdzonej N. W. nawiązkę w kwocie 1000 (tysiąc) złotych;

III.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe i wymierzył mu opłatę w kwocie 60 (sześćdziesiąt) złotych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł oskarżony za pośrednictwem obrońcy, zarzucając zaskarżonemu orzeczeniu:

I. obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na treść wydanego przez Sąd I instancji orzeczenia, w szczególności zaś naruszenie:

1. art. 4 kpk w zw. z art. 5§2 kpk w zw. z art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk oraz w zw. z art. 424§1 kpk, polegające na dokonaniu przez Sąd I instancji niewłaściwej oceny wyjaśnień oskarżonego w świetle pozostałych dowodów, która doprowadziła Sąd I instancji do błędnego ustalenia faktycznego, polegającego na uznaniu oskarżonego Z. za winnego zarzuconego mu czynu, pomimo, że konsekwentnie nie przyznawał się on do winy, a zgromadzone dowody w sprawie nie stanowią wystarczającej podstawy do uznania jego winy i sprawstwa, nadto nie eliminują ponad wszelką wątpliwość prawdziwości jego wyjaśnień, co stanowi naruszenie zasady in dubio pro reo,

2. art. 4 kpk w zw. z art. 5 § 2 kpk w zw. z art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk oraz w zw. z art. 424§1 kpk, polegającą na uznaniu zeznań pokrzywdzonej N. W. za wiarygodne w części obciążającej oskarżonego podczas gdy jej zeznania były niespójne, niejasne oraz wewnętrznie sprzeczne, a nadto, jak trafnie ustalił Sąd I instancji oraz biegły sądowy z zakresu psychologii B. O. (1) w swej opinii, pokrzywdzona po krytycznym zdarzeniu znajdowała się w szoku wynikającym z bólu po doznanym urazie i nie była w stanie sobie przypomnieć istotnych okoliczności przedmiotowego zdarzenia, podczas gdy z całokształtu zebranego materiału w sprawie, w szczególności z wyjaśnień złożonych przez oskarżonego, relacji złożonej przez F. W. bezpośrednio po zdarzeniu w dniu 23 lutego 2011r., zeznań świadka M. K., opinii biegłego sądowego z zakresu narciarstwa i bezpieczeństwa na stokach narciarskich P. K., a także braku uszkodzonej odzieży oraz sprzętu narciarskiego pokrzywdzonej wynika, że jej zeznania nie mogą ostać się jako wiarygodne i rzetelne w świetle zasady obiektywizmu do której zachowania zobowiązany był Sąd I instancji oraz prawideł logicznego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego, przy czym tenże Sąd nie odniósł się do tych materiałów dowodowych przyjmując własną wyodrębnioną wersję z całokształtu zebranych dowodów w sprawie i to niekorzystną dla oskarżonego,

3. art. 4 kpk w zw. z art. 5§2 kpk w zw. z art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk oraz w zw.z art. 424§1 kpk polegającą na uznaniu zeznań świadka F. W. za wiarygodne w części obciążającej oskarżonego a pomijające jego relację opisu przebiegu zdarzenia złożoną bezpośrednio po zdarzeniu w rozmowie z funkcjonariuszem Policji P. B. w dniu 23 lutego 2011r. w której stwierdził, że nie doszło do najechania czy też zderzenia oskarżonego z pokrzywdzoną, podczas gdy z całokształtu zebranego materiału dowodowego, w szczególności z wyjaśnień złożonych przez oskarżonego, zeznań świadka P. B. oraz M. K., opinii biegłego sądowego z zakresu narciarstwa i bezpieczeństwa na stokach narciarskich, opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii B. O. (2) dot. F. W. wynika, że właśnie relacja złożona przez F. W. w dniu 23 lutego 2011r. jest najbardziej wiarygodna albowiem świadek ten relacjonował zdarzenie w sposób dynamiczny i swobodny a wpływ na diametralną zmianę jego zeznań, w konsekwencji obciążających oskarżonego maił kontekst rodzinny oraz konflikt lojalnościowy z rodzicami małoletniego świadka,

4. art. 4 kpk w zw. z art. 5§2 kpk w zw. z art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk oraz w zw.z art. 424§1 kpk polegającą na oczywistej sprzeczności pomiędzy sentencją a uzasadnieniem zaskarżonego wyroku albowiem w punkcie I rozstrzygnięcia wyroku Sąd I instancji uznal, że oskarżony nieumyślnie najechał i doprowadził do upadku N. W., natomiast na stornie 8 oraz 12 uzasadnienia tegoż wyroku Sąd Rejonowy przyjął, że oskarżony niebezpiecznie się do niej zbliżał w wyniku czego doszło do urazu kończyny dolnej lewej w związku z czym uniemożliwiona jest całkowicie kontrola rozumowania Sądu, zatem brak jest prawidłowego dokonania oceny dowodów i ustaleń faktycznych,

5. art. 4 kpk w zw. z art. 5§2 kpk w zw. z art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk oraz w zw.z art. 424§1 kpk polegająca na oczywistej sprzeczności pomiędzy sentencją a uzasadnieniem zaskarżonego wyroku albowiem w pkt I rozstrzygnięcia wyroku Sąd I instancji uznał, że oskarżony w dniu 23 lutego 2011r. w W. nie zachował należytej ostrożności w wyniku czego nieumyślnie najechał i doprowadził do upadku N. W. w wyniku którego doznała ona obrażeń w postaci urazu kończyny dolnej lewej ze złamaniem kości piszczelowej podczas, gdy na stronie 11 oraz 13 uzasadnienia tegoż wyroku Sąd Rejonowy ustala, że działanie oskarżonego M. Z. polegało na braku właściwego nadzoru nad jego psem, co świadczy o braku wnikliwego oraz rzetelnego rozpoznania sprawy przez Sąd orzekający,

II. w konsekwencji obrazy w/w przepisów postępowaniu zarzucono Sądowi I instancji dopuszczenie się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, a mających wpływ na jego treść polegający na uznaniu, że oskarżony w dniu 23 lutego 2011r. w W. nie zachował należytej ostrożności w wyniku czego nieumyślnie najechał i doprowadził do upadku N. W. w wyniku którego doznała ona obrażeń w postaci urazu kończyny dolnej lewej ze złamaniem kości piszczelowej, czym wypełnił znamiona czynu z ar.t 157§3 kk, mimo, że wniosek taki nie może wynikać z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie – natomiast zeznania pokrzywdzonej N. W. oraz jej brata F. W. nie mogą być uznane za jedynie wiarygodne bez rzeczowego odniesienia się do innych dowodów.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzuconego mu czynu, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności Sąd Odwoławczy stwierdza, iż Sąd Rejonowy, rozpoznając sprawę ponownie, przeprowadził postępowanie dowodowe poprawnie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, rzetelnie i dokładnie, wykorzystując wszystkie dostępne możliwości dowodowe, realizując należycie zalecenia Sądu Odwoławczego. Zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy jest kompletny i nie wymaga uzupełnienia.

Słusznie wskazuje apelujący obrońca oskarżonego, że przypisanie oskarżonemu (pozostającego pod ochroną domniemania niewinności z art. 5 § 1 kpk) sprawstwa i winy powinno być wykazane w sposób niewątpliwy poprzez podważenie jego linii obrony. Analiza dowodów zgromadzonych w aktach sprawy przeprowadzona przez Sąd Odwoławczy dała podstawy do stwierdzenia, iż ich treść nie pozwalała na wykazanie winy i sprawstwa oskarżonego w odniesieniu do przypisanego mu czynu w sposób niewątpliwy, przy czym ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji, jak słusznie zarzucił to apelujący, razi dowolnością i wybiórczością, nie uwzględniając okoliczności, które to twierdzenia oskarżonego odnośnie przebiegu zdarzenia czynią wielce prawdopodobnymi.

Sąd Rejonowy, jako podstawowy dowód obciążający oskarżonego, który to posłużył do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie, uznał zeznania pokrzywdzonej N. W.. Zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego jak i doktrynie zauważa się dobitnie, iż zeznania świadka, który występuje w sprawie w charakterze pokrzywdzonego, mogącego subiektywnie i emocjonalnie relacjonować przebieg wydarzeń, należy poddać ostrożnej i bardzo wnikliwej ocenie (Wyrok SN z 21. 08. 1973r., IKR 128/73, B. (...), z. 10-11, poz. 180.). Z pewnością sądowi nie wolno tracić z oczu możliwości zeznawania nieobiektywnego. Zeznania pokrzywdzonego winny być zatem szczególnie głęboko analizowane, zarówno pod kątem ich spójności i logiczności, jak również w odniesieniu do innych dowodów zgromadzonych w sprawie, tak by ich treść była możliwie szeroko potwierdzona przez dowody obiektywne i bezpośrednie. Tylko w ten sposób oceniane zeznania pokrzywdzonego mogą stać się podstawą ustaleń faktycznych w sprawie. Oceniając wiarygodność relacji pokrzywdzonej Sąd I instancji posiłkował się opinią biegłego psychologa, stwierdzającą brak u małoletniej pokrzywdzonej zaburzeń funkcji poznawczych - spostrzegania, myślenia logicznego i odtwarzania. Jak prawidłowo zauważa to apelujący obrońca oskarżonego stwierdzenie wiarygodności psychologicznej świadka nie jest jednoznaczne ze stwierdzeniem prawdziwości jego zeznań, a z pewnością nie zwalnia Sądu orzekającego od weryfikacji ich treści. Analiza treści zeznań małoletniej pokrzywdzonej pozwala na stwierdzenie, iż nie są one w pełni konsekwentne, świadek nie pamięta dokładnie przebiegu zdarzenia (choćby kierunku z którego zjeżdżał oskarżony). W treści powołanej przez Sąd I instancji opinii biegła psycholog zauważyła niepełność i wybiórczość relacji. Co ważne biegła wskazała, że fakt doznania przez małoletnią urazu i związanego z tym znacznego bólu, uzasadnia prawdopodobieństwo niepamięci pokrzywdzonej odnośnie okoliczności zdarzenia. W świetle powyższego dowód taki jawi się jako wątpliwy. W ocenie Sądu Odwoławczego wystarczającym potwierdzeniem treści relacji pokrzywdzonej nie mogły stać się również zeznania jej brata. Sąd Rejonowy, podobnie jak w przypadku małoletniej pokrzywdzonej, podstawową przesłanką uzasadniającą przyznanie im waloru wiarygodności, uznał stwierdzenie przez biegłego psychologa zdolności poznawczych chłopca w zakresie postrzegania, zapamiętywania i myślenia. Zbyt bezkrytycznie podszedł natomiast do wskazywanej konsekwentnie przez oskarżonego kwestii możliwego wpływu na treść zeznań małoletniego świadka jego ojca. Jak konsekwentnie utrzymywał oskarżony, po zdarzeniu, gdy K. W. zarzucał mu sprawstwo obrażeń u córki, chłopiec powiedział do swojego ojca „że to nie jest wina tego pana”, lecz później zmienił swoją wersję utrzymując, że widział jak snowboardzista najechał na jego siostrę. Twierdzenia oskarżonego w tym zakresie nie pozostają gołosłowne. Po pierwsze, trzeba wskazać na treść zeznań świadka P. B., którym to przecież Sąd Rejonowy nie odmówił wiarygodności. P. B. tuż po zdarzeniu rozmawiał z F. W., który to miał mówić mu, że widział zdarzenie, wskazując, że „nie doszło do zderzenia jego siostry i tego narciarza”. Z treści jego zeznań wynikało, że rozmowa miała miejsce przed budką (...), gdzie była udzielana pomoc pokrzywdzonej. Świadek zeznał również, że po tym, gdy następnie rozmawiał z pokrzywdzoną wewnątrz budki, znów rozmawiał z jej bratem i wówczas ten (będąc już w towarzystwie ojca) zmienił swoje zdanie, wskazując, że do zderzenia na stoku doszło. F. W. zeznając w toku postępowania jurysdykcyjnego nie zaprzeczył, że mógł faktycznie mówić o braku winy oskarżonego i zaprzeczać zderzeniu, tłumacząc, że przez to chciał załagodzić sytuację, a kwestii zmiany wersji zdarzenia nie pamięta. Jakkolwiek od czasu zdarzenia do przesłuchania przed Sądem upłynęło sporo czasu (co może uzasadniać niepamięć) to trzeba zauważyć, iż także zeznając w KP Osiedle w dniu 22 września 2011r. świadek wskazywał, że rozmawiał po zdarzeniu z policjantami „chcieli wiedzieć jaki był przebieg wypadku, ja im coś mówiłem ale ja już nie pamiętam co dokładnie” (k: 52). Po wtóre, należy mieć na uwadze zachowanie ojca małoletnich – K. W. tuż po zdarzeniu. Jak wynika to z ustaleń Sądu i nie ulegało w sprawie wątpliwości, iż K. W. zjeżdżał ze stoku jako pierwszy, a za nim jechała w pewnej odległości córka i następnie brat F.. K. W. nie mógł zatem widzieć przebiegu zdarzenia. Zjechał już na dół, gdy to się stało, a następnie nie dysponując konkretną wiedzą a priori przyjął winę oskarżonego, domagając się od niego przekazania danych osobowych. W następnej kolejności Sąd Odwoławczy pragnie zwrócić uwagę na treść opinii psychologicznych, które to Sąd Rejonowy potraktował wybiórczo. W w/w okolicznościach wskazywanie przez biegłą w toku rozprawy (k: 77), iż zachodzi możliwość, że na treść relacji F. W. miał wpływ kontekst rodzinny, a świadek pozostając w „konflikcie lojalności” względem swoich rodziców, próbował niejako zadowolić wszystkie strony, nie mogło nie pozostać bez znaczenia. Biegła wskazała wprost, że jej zdaniem „można wnioskować, po tych różnych wersjach, że mógł być jakiś wpływ na zeznania świadka poprzez rozmowy z rodzicami”.

W powyższej sytuacji, mając na uwadze wątpliwości w zakresie wiarygodności małoletnich świadków, należało szczególnie wnikliwie zanalizować pozostałe dowody zgromadzone w sprawie, tym bardziej te mające charakter obiektywny. W ich kontekście, jak prawidłowo wskazuje apelujący obrońca oskarżonego, wersja małoletniej N. W. odnośnie przebiegu zdarzenia, nie wytrzymuje próby krytyki.

Z treści opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej wynikało, iż N. W. w trakcie zdarzenia doznała złamania kości piszczelowej lewej nogi. Jak wskazał to biegły złamanie to powstało na skutek upadku na stoku narciarskim. Jakkolwiek nie był on w stanie określić, czy na skutek samoistnego upadku czy spowodowanego przez inne osoby to było dla niego jasne, że przyczyną urazu był upadek ( nie zaś uderzenie przez ostre narzędzie jakim jest krawędź deski snowboardowej). W toku postępowania jurysdykcyjnego dopuszczono dowód z opinii biegłego z zakresu narciarstwa i bezpieczeństwa na stokach narciarskich. W jej treści biegły wskazał w sposób logiczny i przekonujący na szereg okoliczności których zaistnienie bądź ich brak czyniły wersję pokrzywdzonej wątpliwą. W pierwszej kolejności wskazał na małe prawdopodobieństwo, a wręcz niemożliwość, by w czasie zdarzenia o przebiegu opisywanym przez małoletnich świadków doszło do uderzenia przez deskę snowboarową jadącego z prawej strony snowboardzistę w lewą dolną kończynę narciarza (gdyż jest ona kończyną wewnętrzną skrętu, tym bardziej, gdy narciarz hamuje w pozycji płużnej). Po wtóre, w opinii biegłego, uderzenie deską snowboardową ( która posiada ostre krawędzie) w jakąkolwiek część ciała z dużym prawdopodobieństwem spowodowałoby rozcięcie skóry lub choćby stłuczenie. Tymczasem z treści zeznań pokrzywdzonej oraz jej bliskich wynikało, iż żadnej rany ciętej na nodze nie było. Gdyby nawet przyjąć, że deska uderzyła w but dziewczynki, to dokonałaby uszkodzenia odzieży, tym bardziej, że uderzenie takie przez deskę na której poruszał się ważący około 100 kilogramów mężczyzna, niewątpliwie byłoby silne. Uszkodzenia odzieży w postaci poprzecznego przecięcia jednakże nie ujawniono. Powyższe niewątpliwie uprawdopodabnia wersję prezentowaną przez oskarżonego (oraz świadka M. K.), wskazującą na upadek pokrzywdzonej, która to wystraszyła się sytuacji z jakiej się znalazła. Tym bardziej jest ona przekonująca mając na uwadze kolejny argument wskazywany przez w/w biegłego, a mianowicie powszechność tego typu urazów u początkujących narciarzy, w sytuacji niewypięcia się narty. Jak wynika z treści zeznań zarówno brata jak i matki pokrzywdzonej, nie była ona doświadczoną narciarką ( stąd też jej brat miał zjeżdżać za nią i kontrolować jej poczynania), a sama pokrzywdzona w treści zeznań wskazywała na niewypięcie się jednej z nart (choć nie potrafiła wskazać której). Warunki panujące wówczas na stoku były trudne nawet dla doświadczonych narciarzy. Sąd Rejonowy wartości dowodowej opinii biegłego nie zakwestionował. W treści uzasadnienia przytoczył znaczną część wypowiedzi biegłego, po czym stwierdził, że w jej świetle okoliczności sprawy pozostawały bezsporne. Wnioskowanie Sądu Rejonowego pozostaje przecież zupełnie niezrozumiałe, a stwierdzenie o tym, że „opinia logicznie dopełniła ustaleń poczynionych przez Sąd na podstawie pozostałych dowodów” budzi zdumienie Sądu Odwoławczego.

Ma przy tym rację apelujący wskazując na niekonsekwencję Sądu Rejonowego w obrębie samego uzasadnienia. Jakkolwiek bowiem uznał wiarygodność relacji pokrzywdzonej to czyniąc ustalenia faktyczne nie przyjął, że została ona uderzona deską snowboardowi w lewą nogę, lecz oskarżony najechał deską na sprzęt małoletniej. Uzasadniając związek przyczynowo – skutkowy zachowania oskarżonego wskazał, że „wszyscy naoczni świadkowie zdarzenia podali, że pokrzywdzona i oskarżony zbliżyli się do siebie, a odległość ta była bardzo bliska i stwarzała realne niebezpieczeństwo zderzenia” (k: 497).

Sąd Rejonowy przypisał oskarżonemu winę i sprawstwo czynu z art. 157§3 kk tj. przestępstwa nieumyślnego spowodowania rozstroju zdrowia. Z opisu czynu wynika, iż nie zachował on należytej ostrożności zjeżdżając ze stoku w wyniku czego najechał i doprowadził do upadku N. W.. Kwestię nieumyślności reguluje przepis art. 9§2 kk. Można mówić o niej wówczas, gdy – po eliminacji zamiaru popełnienia czynu zabronionego jako warunku wstępnego – ustalona zostanie niezgodność zachowania się sprawcy z regułami ostrożnego postępowania obowiązującymi w dziedzinie, w której sprawca działał lub nie podjął działania do którego był zobowiązany. Ze względu na brak ustawowego określenia pojęcia „ostrożności” konieczne jest odwoływanie się do zasad postępowania obowiązujących w danej sferze działalności ludzkiej, które z założenia mają określać właśnie postępowanie „ostrożne” i porównywanie z nimi konkretnego zachowania określonej osoby. Analiza treści uzasadnienia orzeczenia prowadzi do wniosku, że Sąd Rejonowy zachowania oskarżonego pod kątem zgodności z obowiązującymi regułami w zasadzie nie analizował. Tymczasem, mając na uwadze treść opinii biegłego z zakresu narciarstwa i bezpieczeństwa na stokach narciarskich, wnioskowanie o naruszeniu zasad j/w przez oskarżonego jest co najmniej wątpliwe. Odnosząc się do zasad wynikających z międzynarodowego kodeksu FIS, biegły stwierdził, że w okolicznościach ujawnionych w sprawie zarówno pokrzywdzona jak i oskarżony stworzyli sytuację niebezpieczną. Wskazał jednakże na niepisaną zasadę obowiązującą na stokach, zgodnie z którą, w szczególności na skrzyżowaniu tras narciarskich, pierwszeństwo jazdy ma osoba jadąca z prawej strony, zauważając, iż z prawej strony znajdował się oskarżony. Zatem to pokrzywdzona winna pierwszeństwa ustąpić, w taki sposób by nie wywołać zagrożenia. Co warto podkreślić, biegły opiniując w sprawie i ustalając umiejscowienie pokrzywdzonej i oskarżonego, opierał się na treści zeznań składanych przez pokrzywdzoną i jej brata (tj. tych dowodach na których ustalenia faktyczne oparł Sąd Rejonowy). Opiniując uzupełniająco na rozprawie biegły wskazał, że „biorąc pod uwagę zachowanie w momencie kiedy oni się zjechali i zobaczyli, oraz to co nastąpiło później czyli zatrzymanie się i podejście do pokrzywdzonej, oskarżony wykonał manewr zgodnie z zasadami FIS”.

Reasumując powyższe Sąd Odwoławczy stwierdził, iż w okolicznościach niniejszej sprawy brak było danych umożliwiających przypisanie oskarżonemu M. Z. w sposób pewny sprawstwa przestępstwa z art157§3 kk, a co za tym idzie zmienił zaskarżone orzeczenie w ten sposób, że uniewinnił oskarżonego od popełnienia przypisanego mu czynu, obciążając kosztami sądowymi Skarb Państwa.

Wysokość zasądzonej na rzecz oskarżonego kwoty tytułem zwrotu kosztów obrony w postępowaniu odwoławczym wynika z przepisów §14 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.