Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 371/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lipca 2014 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Tadeusz Węglarek (spr.)

Sędziowie SA Stanisław Tomasik

del. SR Piotr Nowak

Protokolant Agnieszka Olczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Roberta Wiznera

po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2014 roku

sprawy E. K.

oskarżonej z art. 98 Ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli w zw. z art. 12 kk

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Opocznie

z dnia 27 marca 2014 roku sygn. akt II K 444/13

na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 636 § 1 kpk, art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami) utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

zasądza od oskarżonej E. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 60,00 (sześćdziesiąt) złotych opłaty za drugą instancję oraz kwotę 20,00 (dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt IV Ka 371/14

UZASADNIENIE

E. K. oskarżona została o to, że:

w dniach 28 stycznia 2013r. i 01 lutego 2013r. w O., woj. (...)działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru jako Dyrektor Centrum (...)„ z siedzibą w O.udaremniła M. W.kontrolerowi Najwyższej Izby Kontroli działającemu na podstawie upoważnienie do kontroli nr (...)z dnia 25 stycznia 2013r. wykonanie czynności służbowych w ten sposób ,że uniemożliwiła mu przeprowadzenie czynności kontrolnych w kierowanej przez nią jednostce , tj. o czyn z art. 98 Ustawy z dnia 23 grudnia 1994r. o Najwyższej Izbie Kontroli ( Dz. U . z 2012r. , poz. 82 z poźn. zmianami ) w zw. z art. 12 kk.

Sąd Rejonowy w Opocznie wyrokiem z dnia 27 marca 2014 w sprawie o sygn. akt II K 444/13

I.  Oskarżoną E. K. uznał za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 98 Ustawy z dnia 23 grudnia 1994r. ( Dz.U. z 2012r., poz. 82 z późniejszymi zmianami ) wymierzył karę grzywny w wysokości 30 / trzydzieści / stawek dziennych, przyjmując wysokość stawki dziennej na kwotę 20 / dwadzieścia / złotych

II.  Oskarżonej wymierzył opłatę w kwocie 60 / sześćdziesiąt / złotych i zasadził koszty sądowe w kwocie 90 / dziewięćdziesiąt / złotych

Od powyższego wyroku apelację wniósł obrońca oskarżonej.

Z podstawy art. 438 pkt 2, i 3 kpk wyrokowi temu zarzucił:

a) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych z podstawę rozstrzygnięcia, mogący mieć wpływ na jego treść wyrażający się w uznaniu, że: - (...) w O. dysponowało środkami publicznymi, w sytuacji gdy organem założycielskim niniejszego podmiotu jak i dysponentem powyższych środków była Fundacja (...), która to podlega kontroli NIK

- kontroler NIK - M. W. informował, że przejechał na kontrolę, wbrew zeznaniom świadków M. K. i A. D. (1)

b) obrazę przepisów postępowania która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

-

art. 7 k.p.k. przez dowolna a nie swobodną oceną dowodów i tym samym bezpodstawne odmówienie wiary zeznaniom świadków M. K. i A. D. (2) i bezkrytyczne potraktowanie zeznań świadka M. W. i Z. H. (1).

-

art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt 2 poprzez oddalenie wniosków o zwrócenie się do innych CIS na okoliczność przebiegu i sposobu przeprowadzenia kontroli przez NIK ;

W konkluzji wniósł o zmianę przedmiotowego wyroku i uniewinnienie oskarżonej E. K., ewentualnie uchylenie przedmiotowego wyroku i przekazanie niniejszej sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Analiza realiów dowodowych niniejszej sprawy oraz sposobu i efektów procedowania sądu meriti pozwala na stwierdzenie, że zarzuty apelacyjne okazały się bezzasadne.

Nie dopuścił się sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Podnoszone przez skarżącego zarzuty, w ocenie sądu odwoławczego, w kontekście zgromadzonego materiału i zaprezentowanej przez sąd I instancji w pisemnych motywach wyroku jego oceny uznać należy, jako typowo polemiczne, zwłaszcza że autor apelacji nie dostarcza żadnych nowych i zarazem racjonalnych argumentów, wcześniej nieznanych, ewentualnie niedostrzeżonych przez sąd meriti.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, nie może się sprowadzać do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego, lecz powinien polegać na wykazaniu, jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego /por. wyrok SN z 20 II 1975 r., II Kr 355/74, OSNPG 1975/9/84; wyrok SN z 22 I 1975 r., I KR 197/74, OSNKW 1975/5/58/.

A.odnosząc się w sposób wybiórczy do materiału dowodowego, starając się zdeprecjonować wartość dowodową zeznań M. W.oraz Z. H. (1), przeciwstawiając im zeznania oskarżonej i świadków M. K.i A. D. (1)pomija fakt, że podstawę ustaleń faktycznych stanowiły nie tylko osobowe źródła dowodowe, ale mający walor pełnego obiektywizmu dowody z dokumentów , jak upoważnienie do kontroli, dokumentacja obrazująca wykorzystanie środków publicznych przez (...) , korespondencja pochodząca od oskarżonej adresowana do Delegatury NIK w Ł.i pism zwrotnych nadanych przez NIK do oskarżonej, do których to dowodów skarżący się w ogóle nie odnosi.

Sąd odwoławczy nie znalazł więc podstaw do podzielenia i uwzględnienia zarzutów apelacyjnych, dotyczących błędnych ustaleń faktycznych w pełni podzielając ustalenia dokonane przez sąd meriti i jego ocenę materiału dowodowego.

Nietrafnym jest zarzut, że (...)nie podlega kontroli organów NIK, natomiast przedmiotem takiej kontroli ma być cała fundacja. (...) jest jednostką organizacyjną działającą na zasadach przypisanych organizacjom pozarządowym, prowadzi własną wyodrębnioną rachunkowość. Cele, zadania oraz podstawy funkcjonowania określa statut organizacji. Zgromadzona dokumentacja, na co wskazał sąd meriti, obrazuje w sposób jednoznaczny wykorzystanie środków publicznych przez (...). Apelant w istocie nie zauważa, że kontroli NIK podlegają nie tylko podmioty prowadzące działalność gospodarczą, ale także inne jednostki organizacyjne w zakresie, w jakim wykorzystują one majątek lub środki państwowe lub komunalne oraz wywiązują się z zobowiązań finansowych na rzecz państwa. Taką jednostką niewątpliwie w świetle zgromadzonego materiału dowodowego ( w szczególności wynika to ze statutu ) jest (...)w O.. Zasadnie więc wbrew twierdzeniom apelanta kontrola Centrum (...)w O.została przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli na podstawie art. 2 ust. 3 pkt 4 ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli (Dz.U. z 2012 r., poz. 82 ze zm.), zwanej dalej „ustawą o NIK".

Odnosząc się do dalszych zarzutów apelacji, a skupiających się na rzekomych uchybieniach podczas samego aktu kontroli, tj. nienależytym poinformowaniu o kontroli i jej zakresie, nienależytym umocowaniu do dokonania kontroli. Przede wszystkim należy wskazać , że zeznania świadka M. K. zawierają sprzeczności. Z jednej strony świadek przyznaje okoliczność okazania przez kontrolera identyfikatora, z drugiej zaprzecza takiej sytuacji, zaś bez problemu wskazuje dane kontrolera. Wskazuje także na okazanie pisma , jednakże zasłania się nie konkretną wiedzą , czy wręcz niepamięcią czy było to upoważnienie. A jednocześnie wskazać należy, że świadek jest pewna, po sprawdzeniu wówczas na stronie internetowej, że to jak wprost nazywa dokument, „upoważnienie” nie jest zgodne z zamieszczonym w Internecie wzorcem. Nadto zważyć należy, że świadek wskazuje jednoznacznie, że rozmowa telefoniczna kontrolera z przełożonym , a następnie przełożonego z oskarżoną dotyczyła właśnie terminu i zakresu kontroli.

Odnosząc się do zeznań świadka A. D. (2) wskazać należy, że potwierdza także okoliczność przedłożenia przez kontrolera dokumentów, ale wręcz twierdzi, że nie widziała jakie to dokumenty, bo była zajęta pracą. Takie twierdzenia w/w świadków jak też oskarżonej nie mogą stanowić podstawy do uznania za niesłuszne rozstrzygnięcia sądu meriti.

Zeznania bowiem świadków oraz oskarżonej w konfrontacji zeznaniami M. W.i świadka Z. H. (2), które są spójne logiczne i wzajemnie się uzupełniają, mając jednocześnie pokrycie z dowodami z dokumentów w sprawie (upoważnienie do kontroli, dokumentacja obrazująca wykorzystanie środków publicznych przez (...) , korespondencja pochodząca od oskarżonej adresowana do Delegatury NIK w Ł.i pism zwrotnych nadanych przez NIK do oskarżonej ) nie mogą być uznane za wiarygodne i odnieść skutku zgodnie z wola apelanta.

Jak wynika bowiem z powyżej wskazanych dowodów czynności kontrolne w Centrum (...) w O. przeprowadził kontroler M. W. - specjalista k.p. z Delegatury NIK w Ł., na podstawie legitymacji służbowej oraz imiennego upoważnienia do kontroli. Wystawione kontrolerowi upoważnienie nr (...) zawierało wszystkie elementy wymagane przez art. 30 ust. 4 ustawy o NIK. Obejmowało wskazanie także zakresu kontroli. Jednocześnie oskarżona została w rozmowie telefonicznej poinformowana o istotnych elementach kontroli, celu zakresie, kompetencjach etc. Następczo również elementy te zawarte były w korespondencji zwrotnej adresowanej do oskarżonej przez NIK wraz z pouczeniem o skutkach niepodania się kontroli. Ponad wszelką wątpliwość oskarżona miała w tym świetle świadomość, że jest kontrolowana i jaki jest zakres i cel kontroli. W tym zakresie całkowicie chybione są zarzuty, że oskarżona nie zna prawa i nie musiała mieć wiedzy , jakie organy podlegają kontroli. Chociażby jej upór i opór co do kontroli, stanowczość i sposób argumentacji swego stanowiska zarówno ustnie, jak i pisemnie wskazują na duże nasilenie złej woli. Przeświadczenie to wzmacnia również okoliczność, że podczas drugiej wizyty kontrolera, który dysponował pismem pochodzącym od NIK oraz wszelkimi dokumentami uprawniającymi do kontroli oskarżona nadal nie chciała poddać się kontroli, negując okoliczność otrzymania uprzednio pisma, na które przecież udzielił odpowiedzi. Chybionym jest zarzut, że nie okazano oskarżonej w/w dokumentów zwłaszcza biorąc pod uwagę, że oskarżona złożyła kolejne pismo właśnie w nawiązaniu do skierowanego uprzednio do niej pisma przez NIK.

Nie można tez podzielić zarzutu, że kontrolowana nie została uprzedzona o zamiarze przeprowadzenia kontroli wszcześniej przed dokonaniem planowanej czynności, bowiem przepisy ustawy o NIK nie nakładają takiego obowiązku.

Nie może też odnieść pożądanego przez apelanta skutku twierdzenie, że drugi termin wizyty, z uwagi na odbywanie się na terenie organizacji w tym dniu imprezy integracyjnej, był nieodpowiedni. Przy czym wskazać należy, że nie zasługują na wiarę twierdzenia oskarżonej i świadków A. D. (2) i M. K., że kontroler został zaproszony na przyjęcie choinkowe i nikt nie spodziewał się kontroli. Twierdzenia takie nie znajdują potwierdzenia w szczególności w zeznaniach M. W. i stają w sprzeczności z wiedzą i doświadczeniem życiowym, zwłaszcza , że pierwsza kontrola , która miała mieć miejsca zaledwie kilka dni wcześniej , nie odbyła się wskutek zachowań oskarżonej.

Jednostka kontrolowana winna poddać się wymogom określonym w związku z kontrolą w art. 29 i nast. ustawy o NIK w czasie terminu wyznaczonej kontroli i nie może skutecznie zasłaniać się okolicznościami które nie są nawet ujęte w ustawie. W szczególności kontroli takiej nie można potraktować jako niedogodności , gdyż jednostka kontrolowana ma wręcz obowiązek poddania się takiej kontroli. Na marginesie zważyć należy, że twierdzenia oskarżonej, że tylko zamieniła kilka słów z kontrolerem, bo było zamieszanie, paradoksalnie wskazują na jej lekceważący stosunek do obowiązku poddania się kontroli.

Nie jest więc zasadny zarzut podniesiony w apelacji dotyczący naruszenia art. 4 kpk i art. 7 kpk., art. 410 kpk oraz 421 § 1 pkt 2 kpk.

Zaznaczyć trzeba, że oczywiście nie może być mowy o naruszeniu reguły zawartej w art. 4 kpk w postępowaniu prowadzonym przez sąd I instancji. W tejże kwestii poza polemiką z ustaleniami sądu meriti, nie można doszukać się przedstawienia rozumowania, popartego konkretami z realiów sprawy, w czym dopatrzeć należy się naruszenia reguły obiektywizmu. Oddalenie dowodu z dokumentów kontroli i świadków innych kontrolowanych organów nie tylko był niemożliwy poprzez naruszenie tajemnicy kontroli, ale całkowicie zbędny dla sprawy i wpłynąłby jedynie na przedłużenie postępowania. Okoliczności dotyczące tezy dowodowej zostały już ponad wszelka wątpliwość wyjaśnione.

Jest oczywiste, że obraza art. 4 kpk nie miała miejsca. Przepis ten jest przepisem ogólnym i nie nakłada na sąd, w fazie wyrokowania, obowiązku „uwzględniania” jednocześnie dowodów korzystnych i niekorzystnych albowiem jest to sprzeczne z istotą ferowania wyroku, która polega właśnie na potrzebie dokonania wyboru między różnymi dowodami dotyczącymi tych samych okoliczności, ale o sprzecznej wymowie /znaczeniu/. Sąd orzekający musi zdecydować, czy uznać za wiarygodne „dowody korzystne” czy „dowody niekorzystne”. Na to wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy i za wystarczające uznać należy przypomnienie jednej z tez : „Obowiązująca procedura karna nie przewiduje zasady wartościowania dowodów, ani też prymatu dowodów korzystnych dla oskarżonego nad dowodami przemawiającymi na jego niekorzyść. W tym zakresie ciężar spoczywa na dyrektywie zawartej w przepisie art. 4 § 1 kpk / obecnie art. 7 kpk/, która określa reguły obowiązujące przy dokonywaniu oceny dowodów i przyjmowania ich za podstawę dokonanych ustaleń, a także obowiązku wynikającego z przepisu art. 372 § 1 pkt 1 kpk/ obecnie art. 424 § 1 pkt 1 kpk/, zgodnie z którym sąd musi przedstawić proces rozumowania i argumenty, jakie doprowadziły do obdarzenia walorem wiarygodności jednych dowodów, a odmówienia wiary innym” /wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 1997 r w sprawie II KKN 159/96, Prok. i Pr. 1998/2/7/. Ten warunek sąd meriti w ocenie sądu odwoławczego w pełni zrealizował.

Przepis art. 4 kpk stanowi jedynie ogólną dyrektywę, adresowaną do organów procesowych prowadzących postępowanie i zarzut jego naruszenia, bez wskazania innych konkretnych przepisów procedury, które miałyby zostać naruszone, nie może stanowić samoistnej podstawy środka zaskarżenia /tak w postanowieniu Sądu Najwyższego w sprawie IV KK 221/06 z dnia 15 listopada 2006 r. – OSNWSK 2006/1/2/.

Co prawda obrońca stawia także zarzut naruszenia przepisu art. 7 kpk, to jednak i ten zarzut nie jest zasadny.

Zaznaczyć bowiem należy, iż w myśl zasady swobodnej oceny dowodów, organ procesowy ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego regułami prawnymi.

Zasada swobodnej oceny dowodów, jaka przyjęta została przez polski model postępowania karnego nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny, albowiem sąd meriti powinien wyjaśnić, w jaki sposób dowody ocenił i dlaczego wyciągnął z nich takie, a nie inne wnioski dotyczące konkretnych ustaleń faktycznych.

Sąd przy ustaleniach faktycznych związany jest:

a)  całokształtem przeprowadzonego postępowania dowodowego;

b)  zasadami prawidłowego /logicznego/ rozumowania;

c)  wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Sąd odwoławczy rozpoznający apelację dokonuje natomiast kontroli swobodnej oceny dowodów dokonanej przez sąd I instancji /zobacz szerzej S. W., Proces karny – zarys sytemu, Wydawnictwo (...), W. 203 r., s. 255-259/. Warto także nadmienić, iż jak wynika z ugruntowanego w tej mierze orzecznictwa, przekonaie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 kpk wówczas, gdy spełnione są kumulatywnie następujące przesłanki:

1.  jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtem okoliczności sprawy /art. 410 kpk/ i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy /art. 2 § 2 kpk/;

2.  stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności zarówno przemawiających na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego /art. 4 kpk/;

3.  jest wyczerpująco i logicznie, z jednoczesnym uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego uargumentowane w uzasadnieniu wyroku /art. 424 § 1 pkt 1 kpk/ - zobacz wyrok SN z dnia 9 listopada 1990 r., OSNKW, 1991r., z. 7-9/41 oraz wyrok SN z dnia 3 września 1998 r., Prok. i Pr., 1999 r. nr 2 poz 6./.

Dokładna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi nieodparcie do wniosku, iż sąd meriti w sposób bardzo dokładny wskazał, jakim dowodom dał wiarę, a jakim odmówił waloru wiarygodności i dlaczego, kierując się przy tym zasadami omówionymi powyżej. Skutkować to zatem musiało przyjęciem, iż taki tok rozumowania zasługiwać musi na pełną aprobatę i ochronę przewidziana przez art. 7 kpk, zwłaszcza, iż sąd I instancji, w sposób skrupulatny ocenił dowody zarówno te, które stanowiły poparcie wersji prezentowanej przez oskarżoną, jak również te, które dowodzić miały racji przeciwnej. Z uwagi na to, iż argumentacja ta znajduje pełną akceptację ze strony sądu odwoławczego, za zbyteczne należy uznać ponowne jego przytaczanie w treści niniejszego uzasadnienia.

Trzeba wreszcie w zakończeniu dodać, że uzasadnienie skarżonego wy­roku sporządzone zostało po myśli ustawodawcy, wedle reguł określonych w art. 424 k.p.k. i praktyki sądowej. Wykształciła ona modelowe zasady sporzą­dzania uzasadnień wyroków sądu I instancji. Sąd Rejonowy reguł tych prze­strzegał, a rozumowanie swoje przedstawił wzorcowo i w kolejności wynikają­cej z zasad procedowania, tworzącej przy tym pewien ciąg logiczny. Wszystkie te elementy:

opisują ustalony stan faktyczny ustalony na podstawie zebranych dowo­dów,

wskazują dowody spośród ujawnionych w toku rozprawy głównej, które zostały przyjęte za podstawę ustaleń faktycznych,

wskazują czy oskarżona przyznała się do popełnienia zarzucanych prze­stępstw i odnoszą się do treści jej wyjaśnień,

zawierają ustosunkowanie się sądu do wyjaśnień oskarżonej poprzez stwierdzenie, czy sąd dał im wiarę, lub odrzucił

zawierają analizę materiału dowodowego w postaci zeznań świadków, i innych dowodów i wnioski z tej analizy,

wyjaśniają podstawę prawną wyroku,

przytaczają okoliczności, które sąd miał na względzie przy wymiarze kary.

Zdaniem Sądu Okręgowego w efekcie trafnych rozważań poczynionych przez Sąd Rejonowy, sąd ten prawidłowo zakwalifikował czyny oskarżonej i zastosował prawidłową reakcję karną, wymierzył karę słuszną, uwzględniającą okoliczności łagodzące i obciążające, uprzednia niekaralność, pozytywna opinią , jak też z drugiej strony – naganne motywy działania , którymi się kierowała, sposób tego działania i jej postawę.

W ocenie Sądu wymierzona kara jest adekwatna do stopnia winy oskarżonej, uwzględniała stopień społecznej szkodliwości oraz bierze pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, uwzględniała potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

O kosztach postępowania odwoławczego sąd orzekł jak w części dyspozytywnej orzeczenia z uwagi na wynik postępowania.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w sentencji.