Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 44/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 lipca 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Barbara Jamiołkowska

SO Elżbieta Kala (spr.)

SR del. Wiesław Łukaszewski

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 3 lipca 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w

B.

przeciwko: (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w

P.

przy udziale (...) Spółki Akcyjnej w

po stronie pozwanego W.

interwenienta ubocznego

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 20 listopada 2013r. sygn. akt VIII GC 1652/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 33.329,61 zł (trzydzieści trzy tysiące trzysta dwadzieścia dziewięć złotych 61/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 27 grudnia 2011r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.664,60 zł (pięć tysięcy sześćset sześćdziesiąt cztery złote 60/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.486 zł (dwa tysiące

czterysta osiemdziesiąt sześć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za

instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ga 44/14

UZASADNIENIE

Powódka (...) Sp. z o.o. w B. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) Sp. z o.o. kwoty 39.756,61 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania sądowego z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka podała, że w trakcie prowadzonych prac budowlanych na terenie (...) w dniu 2 kwietnia 2011 r. pozwana wykonując prace budowlane przerwała kabel energetyczny zasilający zakład powódki. Konsekwencją tego oprócz kosztów naprawy było przerwanie zasilania energią elektryczną przedsiębiorstwa powódki, co skutkowało zatrzymaniem pracy maszyn i przestojem produkcji. Nadto po przywróceniu zasilania konieczne było oczyszczenie form wtryskowych, w których zastygł surowiec i ponowne ich uruchomienie. Szkodą był także koszt zmarnowanego surowca oraz koszty pracownicze z tytułu dodatkowej obsady pracowników obsługi technicznej. W związku z powyższym powódka pismem z dnia 18 kwietnia 2011 r. wystąpiła do pozwanej o zapłatę odszkodowania. W zestawieniu szkody nie zostały uwzględnione poniesione przez powódkę koszty naprawy kabla, które miały być odrębnie rozliczone zgodnie z ustaleniami notatki służbowej. Koszty te wyniosły 6.035,61 zł. W odpowiedzi na pismo domagające się zapłaty odszkodowania do powódki zwrócił się przedstawiciel ubezpieczyciela pozwanej z żądaniem przedstawienia dokumentów potwierdzających szkodę. Powódka w piśmie z dnia 6 września 2011 r. wyjaśniła sposób wyliczenia szkody, a także zaproponowała, aby ubezpieczyciel wskazał biegłego, który zweryfikuje przedstawione przez powódkę wyliczenia, jednakże porozumienie z ubezpieczycielem okazało się niemożliwe. Ubezpieczyciel uchylił się od odpowiedzialności wskazując, iż koparka, która wyrządziła szkodę „nie została zgłoszona przez ubezpieczającego do ubezpieczenia”. Powódka podała, iż dokonała wyliczenia wysokości szkody w oparciu o metodologię przyjętą w procesie przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt VIII GC 804/10. Sprawa również dotyczyła szkody spowodowanej przestojem produkcji w wyniku zerwania kabla zasilającego przedsiębiorstwo powódki w energię elektryczną. Powódka podała, iż produkcja w jej przedsiębiorstwie odbywa się w systemie ciągłym, dotyczy przetwórstwa tworzyw sztucznych przez 7 dni w tygodniu na trzy zmiany. Powódka wskazała, że na skutek przerwy w produkcji utraciła 6 % zysku.

W odpowiedzi na pozew pozwana wnosiła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwana przyznała, że zgodnie z umową z dnia 10 maja 2010 r. realizowała roboty budowlane pn. „(...)”. Inwestorem był (...)Sp. o.o. Pozwana zarzuciła, iż do uszkodzenia kabla nie doszłoby gdyby kabel był położony zgodnie z normami technicznymi. Uszkodzony kabel znajdował się w odległości 1,5 m od miejsca wskazanego w dokumentacji technicznej, a także był ułożony zbyt płytko, gdyż znajdował się na głębokości 0,2 m a nie 0,8 m. Powyższe okoliczności zostały wskazane w notatce z miejsca zdarzenia, sporządzonej przy udziale stron. Wbrew stanowisku powódki pozwana w tej notatce nie przyznała, że uszkodzenie kabla powstało z powodu jej nieprawidłowego działania. W tej notatce strony wskazały, iż przyczyną uszkodzenia kabla był fakt jego nieprawidłowego, zbyt płytkiego ułożenia oraz brak taśmy ostrzegawczej nad linią kabla. Okoliczność, że pracownik pozwanej zgodził się, aby pozwana ponosiła koszty naprawy kabla nie oznacza uznania odpowiedzialności pozwanej za powstałą awarię. Pozwana zakwestionowała także wysokość roszczenia wskazanego przez powódkę. Pozwana podała, iż na podstawie notatki z dnia 2 kwietnia 2011 r. nie wyraziła zgody na pokrycie naprawy kabla na podstawie faktury wystawionej przez firmę zewnętrzną. Naprawa miała zostać wykonana przez powódkę i pozwaną. Powódka nie przedstawiła pozwanej faktury za naprawę kabla. Pozwana zarzuciła także, że powódka nie udowodniła wysokości szkody powstałej w wyniku awarii spowodowanej przerwaniem kabla i przestojem w jej zakładzie. Pozwana podała, iż powódka nie wykazała, iż prowadzi produkcję w ruchu ciągłym, nie przedstawiła nazwy i parametrów utraconych surowców, ilości maszyn, które zostały unieruchomione, czasu przestoju każdej z maszyn. Pozwana podała, iż zestawienie kosztów przestoju, które przedstawiła powódka zostało przygotowane na potrzeby niniejszego procesu oraz nie było poparte żadnymi dowodami źródłowymi. Pozwana podniosła także, że powódka żądała zwrotu utraconych korzyści, a nie udowodniła, iż te korzyści faktycznie osiągnęłaby, gdyby do awarii nie doszło. Powódka nie wykazała, iż awaria spowodowała brak możliwości uzyskania konkretnego dochodu w związku z brakiem możliwości realizacji konkretnych zamówień. Ponadto pozwana zarzuciła, że powódka nie wykazała, iż w dniu 2 kwietnia 2011 r. określona ilość pracowników rzeczywiście była gotowa do podjęcia pracy. Powódka przedstawiła przygotowaną przez siebie tabelkę, ale nie przedstawiła listy obecności tych pracowników lub ich kart pracy. Pozwana podała również, iż powódka nie udowodniła, że na potrzeby wznowienia produkcji potrzebna była dodatkowa ilość pracowników. Powódka nie wykazała również, iż podane przez powódkę wynagrodzenie zostało rzeczywiście na rzecz tych pracowników zapłacone. Pozwana zarzuciła także, że powódka nie wykazała na jakiej podstawie przyjęła, iż utraciła 6 % zysku, gdyż nie przedstawiła wysokości zysku w ogóle, tym samym podstawy swoich obliczeń.

W piśmie procesowym z dnia 23 lutego 2012 r. powódka podtrzymała swoje stanowisko w sprawie. Powódka podała, iż pozwana tak długo jak była przekonana, że szkoda zostanie pokryta przez jej ubezpieczyciela, nie kwestionowała faktu swojej odpowiedzialności oraz okoliczności, w których szkoda wystąpiła. Powódka podała, iż nie zobowiązywała się do naprawy kabla własnymi siłami, ponieważ nie posiadała wykwalifikowanych pracowników zdolnych wykonać taką naprawę. Aby zmniejszyć rozmiar szkody powódka jak najszybciej musiała wykonać naprawę uszkodzonego kabla. Pozwana była obecna podczas naprawy wykonywanej przez specjalistyczną firmę i nie wnosiła uwag do sposobu tej naprawy. Powódka podała także, że nie posiada żadnej dokumentacji, iż zakład pracuje w ruchu ciągłym ponieważ nigdy nie było potrzeby tworzenia takiej dokumentacji. Powódka podała także, iż przedstawiła szczegółowe wyliczenia szkody, które stanowią materiał dla oceny przez biegłego oraz udowadniają wysokość szkody poniesionej przez powódkę.

W piśmie procesowym z dnia 13 marca 2012 r. pozwana wnosiła jak dotychczas. Pozwana podała, że powódka nie wykazała, iż przemieszczenie jednej z żył kabla nastąpiło poprzez naruszenie jej łyżką koparki. Pozwana przed rozpoczęciem prac rozpoczęła wykonywanie wykopów kontrolnych, mających na celu zlokalizowania kabla, a uszkodzona żyła kabla znajdowała się w miejscu nie ujętym w dokumentacji technicznej. Pozwana zarzuciła, że dowody z zeznań świadków na okoliczność istnienia pracy ciągłej w zakładzie powódki były niewystarczające, gdyż powódka powinna przedstawić ewidencję czasu pracy.

W interwencji ubocznej po stronie pozwanej (...) S.A. wniosło o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu interwenient uboczny podał, że powódka nie udowodniła, aby zaistniały okoliczności uzasadniające odpowiedzialność interwenienta z tytułu umowy OC zawartej z pozwaną. Interwenient uboczny wskazał, że zgodnie z umową ubezpieczenia potwierdzoną polisą nr (...) oraz zapisami OWU wszystkich ryzyk budowy/montażu § 11 ust. 1 pkt 3a interwenient uboczny nie ponosił odpowiedzialności za szkody spowodowane przez pojazdy podlegające obowiązkowemu ubezpieczeniu OC, z zastrzeżeniem, iż odpowiedzialnością ubezpieczeniową udzieloną przez interwenienta ubocznego są objęte szkody, które zostały spowodowane przez maszyny budowlane, które zostały zgłoszone do ubezpieczenia. Koparka gąsienicowa (...) nie została nigdy zgłoszona przez pozwaną do ubezpieczenia.

Wyrokiem z dnia 20 listopada 2013 roku Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo, a ponadto zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 8.468 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd Rejonowy oparł rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i wnioskach.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 10 maja 2010 r. (...). o.o. i pozwana zawarli umowę nr (...) na wykonanie robót budowlanych w zadaniu inwestycyjnym pn. „(...)”. Pozwana prowadziła prace budowlane, a w dniu 2 kwietnia 2011 r. około godz. 9:00 nastąpiło uszkodzenie kabla przez należącą do pozwanej koparkę. Około godz. 15:00 po naprawie kabla nastąpiło wznowienie dopływu energii elektrycznej do przedsiębiorstwa pozwanej.

Pozwana otrzymała dokumentację techniczną od inwestora (...). o.o., który zwrócił pozwanej uwagę, iż na terenie (...) mogą znajdować się także instalacje nie ujęte w dokumentacji technicznej. Uszkodzenie kabla zdarzyło się w miejscu, w którym położenie kabla nie było ujęte w dokumentacji technicznej. Jedna żyła kabla była na głębokości metra zgodnie z projektem, druga około pół metra i 30 cm wyżej, a trzecia tylko 20 cm pod powierzchnią gruntu.

Przedsiębiorstwo powódki pracuje w systemie ciągłym przez 7 dni w tygodniu po 24 godziny na dobę. Posiada ono dwa źródła zasilania: silniejsze i słabsze. Awaria dotyczyła silniejszego źródła zasilania, a źródło słabsze umożliwiało pracę 7 lub 8 urządzeniom z 31 urządzeń znajdujących się w przedsiębiorstwie powódki. Ponieważ pozwana mogła wykonać naprawę kabla dopiero w dwa dni później, to powódka zleciła wykonanie naprawy innemu przedsiębiorstwu.

Strony w sporządzonej na okoliczność awarii notatce służbowej wskazały, że uprawnia ona powódkę do wystawienia faktury za naprawę.

W przypadku pracy w dni weekendowe pracownicy powódki otrzymywali wynagrodzenie jak za nadgodziny. Zdarzenie miało miejsce w sobotę, a wtedy w pracy byli obecni pracownicy I zmiany. I. G. (1) – kierownik działu marketingu oraz sprzedaży w przedsiębiorstwie powódki – w oparciu o specyfikacje maszyn, które nie pracowały na skutek awarii, informacje o formach wytwarzanych na tych maszynach i godzinowym czasie przestoju oraz w oparciu o informacje dotyczące ilości wezwanych pracowników w celu uruchomienia maszyn dokonała obliczenia wysokości szkody powstałej po stronie powódki na kwotę ponad 30.000 zł. I. G. (1) przygotowała te obliczenia w formie tabelek w analogiczny sposób jak przy poprzednich awariach, które miały miejsce podczas przerwania dopływu energii elektrycznej.

Sąd Rejonowy ustalił, iż linia kablowa SN 6 kV została wykonana zgodnie z dokumentacją techniczną oraz zgodnie z wymaganiami normy PN-76/E- (...), a awaria tej linii polegająca na przerwaniu żyły kabla podczas prowadzenia prac budowlanych przez pozwaną była skutkiem niedostatecznego rozpoznania przez pozwaną dokumentacji budowlanej lub błędnego jej wykonania. Ponadto brak było stałego nadzoru przy wykonywaniu robót ziemnych w strefie zagrożonej, a koparka typu (...) nie spełniała wymagań dotyczących obowiązku wyposażenia sprzętu budowlanego w sygnalizator napięcia.

Powódka wystąpiła do ubezpieczyciela pozwanej (...) S.A. o zapłatę odszkodowania za powstała szkodę. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania argumentując, że powódka nie przedstawiła dokumentacji poświadczającej wysokość szkody, a (...) S.A. nie ponosi odpowiedzialności za powstałą szkodę, ponieważ pozwana nie zgłosiła do ubezpieczenia koparki gąsienicowej (...), która spowodowała uszkodzenie kabla.

Sąd I instancji wskazał, że przedsiębiorstwo powódki zajmuje się przetwórstwem tworzyw sztucznych termoplastycznych w technologii wtrysku na wtryskarkach przy wykorzystaniu jako narzędzi form wtryskowych. Ze względu na swoją specyfikę pracuje w ruchu ciągłym w systemie trzy zmianowym. Przyjęta forma organizacyjna zapewniała ciągłość pracy maszyn i urządzeń także w trybie automatycznym, zmniejszając przez to koszty związane z uruchamianiem wtryskarek i próbami rozruchowymi narzędzi.

Powódka na poparcie swoich roszczeń przedłożyła także opinię sporządzoną przez biegłego J. J. (1) do sprawy prowadzonej przez tutejszy Sąd, sygn. akt VIII GC 804/10. W oparciu o wyliczenia sporządzone przez I. G. (1) biegły J. J. (1) ustalił, iż utracony przychód w wyniku awarii wyniósł 107.121,58 zł przy średniej stopie zysku 6 %, co stanowiło wartość utraconego dochodu w wysokości 6.427 zł. Strata poniesiona przez powoda wynikająca z ponoszenia kosztów stałych w sytuacji, gdy maszyny nie wykonywały produkcji do sprzedaży wyniosła 13.428,50 zł. Dodatkowe koszty pracownicze poniesione przez powódkę na skutek awarii wyniosły 13.865,06 zł, a wartość utraconego surowca wyniosła 11.511,17 zł. Łącznie w ocenie biegłego powódka na skutek przerwania kabla w dniu 2 kwietnia 2011 r. poniosła szkodę w wysokości 45.231,73 zł. Biegły nie miał wglądu w umowy zawarte przez powódkę oraz w jej dokumentację księgową w zakresie zysków i strat powódki z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej ze względu na tajemnicę handlową przedsiębiorstwa powódki i oparł się wyłącznie na wyliczeniach sporządzonych przez I. G. (1).

Sąd meriti ustalił, że w przypadku awarii dochodzi do zastygnięcia tworzywa we wtryskarkach. To tworzywo trzeba podgrzać, przetłoczyć przez cylinder, ostudzić, pociąć i zmielić, aby doprowadzić je z powrotem do formy granulek. Uzyskane tworzywo można wykorzystać tylko w jakimś procencie. Jest ono już zabrudzone i przepalone. Są takie tworzywa, które grożą awarią układu wtryskowego w przypadku nagłego wyłączenia prądu i zastygnięcia. Po usunięciu awarii prądu należy dokonać ponownego rozruchu wtryskarek, którego czas jest zależny od detalu (wyrobu), tworzywa i obsady ludzi. W oparciu o informacje udzielone przez I. G. (1) oraz W. R., wyliczenia sporządzone przez I. G. (1), a także w częściowo o przedstawioną przez powódkę dokumentację biegły Z. K. (1) ustalił, iż szkoda poniesiona przez powódkę na skutek przerwania kabla przez pozwaną wyniosła 39.544,25 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedstawionych przez powódkę, które nie budziły wątpliwości, co do swej autentyczności, a także na podstawie zeznań świadków: W. R., R. W., J. K. i I. G. (1) oraz na podstawie opinii biegłego sądowego M. R., biegłego sądowego J. J. (1) i biegłego sądowego Z. K. (1). W ocenie tego Sądu zeznania świadków były szczere oraz rzeczowe, korespondowały ze sobą wzajemnie oraz z pozostałym materiałem dowodowym ujawnionym w sprawie. Sąd Rejonowy stwierdził, że istniejące w zeznaniach świadków nieścisłości dotyczące powstania przyczyn awarii (przerwania kabla) nie miały większego w sprawie wobec ustaleń wynikających z opinii biegłego sądowego M. R..

Sąd I instancji zaaprobował opinię biegłego M. R. jako pełną i logiczną, w których biegły odpowiedział na wszystkie postawione przez ten Sąd pytania. W jego opinii biegły w sposób wszechstronny wyjaśnił zagadnienia dotyczące ustalenia przyczyn przerwania kabla podczas prowadzenia prac budowlanych przez pozwaną oraz wymagań techniczno – budowlanych dotyczących prowadzenia takich prac. Biegły podtrzymał także swoją opinię pisemną na rozprawie w uzupełniającej ustnej opinii.

Sąd Rejonowy uznał, iż powódka udowodniła, że na skutek działalności przedsiębiorstwa pozwanej doszło w dniu 2 kwietnia 2011 r. do przerwania jednej z żył linii kablowej SN 6 kV, na skutek czego nastąpiła przerwa w dopływie energii elektrycznej do przedsiębiorstwa powódki, co spowodowało wystąpienie po stronie powódki szkody. Pozwana prowadziła prace budowlane w sposób niezgodny z wymogami budowlano technicznymi dotyczącymi takich prac albowiem nie było stałego nadzoru podczas wykonywania prac, a koparka, którą prowadzone były prace wykopowe, nie posiadała stosownego sygnalizatora napięcia. Co więcej, pozwana została uprzedzona, iż na terenie gdzie prowadzone były prace mogą się znajdować linie energetyczne, które nie zostały ujęte w dokumentacji technicznej, dlatego też prace budowlane powinny być prowadzone przez pozwaną ze szczególną ostrożnością.

Sąd meriti zważył natomiast, iż powódka nie wykazała wysokości poniesionej szkody, gdyż opinia sporządzona przez biegłego J. J. (1) została sporządzona przez biegłego bez materiału źródłowego, wyłącznie w oparciu o wyliczenia (tabelki) sporządzone przez I. G. (1). Biegły nie miał możliwości zweryfikowania tych obliczeń w oparciu o dokumentację księgową powódki, w tym o złożone zamówienia, czy wystawione przez powódkę faktury, gdyż powódka zasłaniała się tajemnicą handlową. W konsekwencji opinia biegłego była w istocie dość lakoniczna.

Ponieważ pozwana wniosła istotne zastrzeżenia do tej opinii (k. 277-281 akt) to Sąd dopuścił dowód z opinii innego biegłego – Z. K. (1), który zażądał od powódki przedłożenia określonych dokumentów celem sporządzenia opinii. Po uzyskaniu wglądu w dokumentację dotyczącą pracowników zatrudnionych przez powódkę oraz zleceń produkcyjnych biegły sporządził opinię, która została opisana powyżej.

Sąd Rejonowy stwierdził, iż opinia biegłych ma na celu ułatwienie Sądowi należytej oceny zebranego w sprawie materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może jednakże być ona sama w sobie źródłem materiału faktycznego sprawy, ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2006 r.. sygn. V CSK 360/06). Ustalenie stanu faktycznego należy do sądu orzekającego, a biegli powinni udzielić odpowiedzi na konkretne pytania dostosowane do stanu faktycznego sprawy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 listopada 2010 r., sygn. VI ACa 307/10).

Sąd I instancji uznał, że powódka nie przedłożyła wniosków dowodowych, których przeprowadzenie pozwoliłoby ustalić wysokość szkody poniesionej przez powódkę, a wyliczenia wykonane przez I. G. (1) były wyłącznie jej wyliczeniami, które nie mogły zostać zweryfikowane w oparciu o dokumenty źródłowe, na których świadek G. oparła swoje wyliczenia, gdyż Sąd ten nie miał wglądu do tejże dokumentacji. Dopiero biegły Z. K. (1) dokonał ustalenia określonego stanu faktycznego w zakresie szkody poniesionej przez powódkę, co w opinii Sądu Rejonowego, z uwagi na okoliczności opisane szczegółowo powyżej było niedopuszczalne.

Zdaniem tego Sądu, powódka nie wykazała wysokości szkody, gdyż znaczna cześć ustaleń biegłych, w tym biegłego Z. K. (1) została poczyniona po złożeniu oświadczeń przez pracowników powódki po zobowiązaniu jej do udostępnienia biegłemu stosownych dokumentów, np. oświadczenie K. J. z dnia 6 listopada 2013 r., a nie na podstawie materiałów źródłowych, jednak nawet z w/w oświadczenia nie wynikał przyjęty przez powódkę procent zysku. Co więcej, w ocenie Sądu I instancji, nawet z części dokumentów załączonych przez biegłego Z. K. (1) nie wynikały dane niezbędne do ustalenia wysokości szkody powódki.

Sąd Rejonowy zważył również, iż wbrew stanowisku powódki dowodem poświadczającym wysokość poniesionej szkody, jak również zasadność wyliczenia szkody przez I. G. (1) nie jest opinia wydana przez biegłego J. J. (1) w sprawie o sygn. akt VIII GC 804/10. Opinia taka stanowi jedynie dowód z dokumentu prywatnego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 lutego 2013 r., sygn. I ACa 1121/12, Lex nr 1311975).

Mając powyższe na uwadze Sąd I instancji na podstawie art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. powództwo w całości oddalił.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 107 k.p.c. Sąd może także przyznać interwenientowi koszty interwencji od przeciwnika obowiązanego do zwrotu kosztów. W niniejszej sprawie (...) S.A. zgłosiło jedynie interwencję uboczną i nie podjęło innej aktywności procesowej, stąd Sąd ten nie zasądził kosztów w tym zakresie.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniosła powódka, zaskarżając wyrok w całości i domagając się jego zmiany tj. zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki kwoty 39.756,61 zł oraz kosztów postępowania za I instancję według norm przepisanych, jak również kosztów postępowania apelacyjnego wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wyrokowi Sądu I instancji powódka zarzuciła:

1. sprzeczność ustaleń faktycznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym poprzez:

- uznanie, iż powódka nie wykazała wysokości poniesionej szkody podczas, gdy wysokość szkody została potwierdzona w dwu opiniach biegłych sądowych oraz zeznaniach świadków uznanych rzez Sąd za rzeczowe i wzajemnie spójne,

- uznanie, iż powódka nie wykazała w jakimkolwiek stopniu wysokości swojego roszczenia, podczas gdy z pisemnej i ustnej opinii biegłego M. R., której ustalenia zostały podzielone przez Sąd bez zastrzeżeń, wynika, iż kwota wskazana na fakturze przedłożonej do pozwu a poniesiona przez powódkę na naprawę kabla była zasadna i związana z dokonanym uszkodzeniem;

2. naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów ( art. 233 k.p.c.) poprzez:

- nie dokonanie oceny opinii stricte pod względem wnioskowań w niej zawartych (tj. tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej) a pod względem przyjętej metodologii i sposobu i materiałów źródłowych dokonania wyceny tj. kwestii wymagających wiadomości specjalnych,

- nie wszechstronną ocenę materiału dowodowego i zakwestionowanie wysokości wszystkich kosztów pracowniczych poniesionych przez powódkę wskutek uszkodzenia kabla, jedynie w oparciu o (zdaniem Sądu błędne) wyliczenie wynagrodzenia w stosunku do jednego z pracowników, bez uwzględnienia treści pozostałych przeprowadzonych dowodów na tę okoliczność;

3. naruszenie art. 278 k.p.c. poprzez dokonanie samodzielnej oceny stanu faktycznego przez Sąd, w zakresie wymagającym specjalistycznej wiedzy biegłego, wskutek dokonania samodzielnej oceny podstaw opinii i zakwestionowania przez Sąd przyjętych przez biegłych materiałów stanowiącej ich podstawę a także poprzez uznanie przez Sąd, iż opinie dla ich ważności winne były i miały zostać wydane wyłącznie w oparciu o wskazane przez niego dokumenty,

4. naruszenie art. 224 k.p.c. poprzez zamknięcie rozprawy bez przeprowadzenia zawnioskowanego w pozwie dowodu z faktury VAT numer (...) potwierdzającej wysokość poniesionej przez powódkę szkody w postaci kosztu przywrócenia dostaw prądu do zakładu powódki.

W odpowiedzi na apelację pozwana domagała się oddalenia apelacji i zasądzenia na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja powódki zasługiwała na uwzględnienie w części .

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy co do zasady uznał odpowiedzialność pozwanej za szkodę powstałą po stronie powódki. Oddalił zaś powództwo z uwagi na nieudowodnienie w jego ocenie przez powódkę wysokości tej szkody.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia Sądu Rejonowego odnośnie wykazania przez powódkę odpowiedzialności pozwanej za powstałą szkodę. Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy niesłusznie natomiast uznał, iż powódka nie wykazała wysokości szkody.

W tym zakresie, zdaniem Sądu Okręgowego, ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy, w szczególności dotycząca przeprowadzonych dowodów z opinii biegłych J. J. i Z. K. nie zasługiwała na uwzględnienie.

Odnośnie opinii J. J. Sąd Rejonowy stwierdził, że została ona sporządzona przez biegłego bez materiału źródłowego, wyłącznie w oparciu o wyliczenia (tabelki) sporządzone przez świadka I. G. (1). Tymczasem, jak wynika z treści opinii J. J., podstawą jej sporządzenia były m.in. dokumenty źródłowe otrzymane od powódki, jak też dokonana w zakładzie powódki wizytacja, w czasie której biegły zapoznał się z parkiem maszynowym, narzędziami produkcyjnymi i stosowanymi technologiami (k-207). W opinii biegły stwierdził ponadto, że materiały źródłowe, przedstawiona mu dokumentacja techniczno-technologiczna produkcji, jak i własne prace porównawcze biegłego prowadzone dla potrzeb sporządzenia opinii - zawierały niezbędne informacje pozwalające na rzetelną weryfikację danych przygotowanych przez powódkę (k-210). W końcowej części opinii biegły stwierdził zaś, że opinię sporządził na podstawie przeprowadzonych czynności w ramach wizytacji w zakładzie powódki, po zaznajomieniu się z techniczno-technologicznymi dokumentami produkcji i ich weryfikacją w odniesieniu do danych zawartych w aktach sprawy. Do opinii biegły dołączył ponadto pismo, które kierował do powódki, z wykazem materiałów źródłowych, które powódka miała mu przedłożyć (k-215).

Ponadto, biegły J. J. w złożonej ustnie na rozprawie opinii stwierdził, że weryfikował obliczenia powódki również w oparciu o własne doświadczenie i posiadaną specjalistyczną wiedzę. Nie jest zatem zasadne stwierdzenie Sądu Rejonowego, że swoją opinię biegły J. J. sporządził wyłącznie w oparciu o wyliczenia sporządzone przez I. G.. Biegły wielokrotnie wskazywał bowiem, że wyliczenia powódki były przez niego weryfikowane, a zatem trudno uznać, aby oparł opinię wyłącznie na wyliczeniach strony powodowej.

Należy przy tym zauważyć, że dowód z opinii biegłego podlega ocenie sądu przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c także z punktu widzenia właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (zob. Postanowienie Sądu Najwyższego z dn. 7.11.2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001/4/64). Żadna ze stron nie wnosiła zaś zastrzeżeń co do poziomu wiedzy biegłego, czy jego kompetencji.

Sąd Rejonowy, w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia stwierdził też, że powódka nie przedłożyła wniosków dowodowych, których przeprowadzenie pozwoliłoby sądowi ustalić wysokość szkody poniesionej przez powódkę, a wyliczenia wykonane przez I. G. (1) były wyłącznie jej wyliczeniami, które nie mogły zostać zweryfikowane przez sąd w oparciu o dokumenty źródłowe, na których świadek G. oparła swoje wyliczenia, gdyż sąd nie miał wglądu do tejże dokumentacji. W tej sytuacji, jak stwierdził Sąd Rejonowy, to dopiero biegły Z. K. dokonał ustalenia określonego stanu faktycznego w zakresie szkody poniesionej przez powódkę, co zdaniem Sądu Rejonowego było niedopuszczalne.

Z takim stwierdzeniem Sądu Rejonowego nie można się zgodzić.

Po pierwsze, Sąd Rejonowy od początku procesu miał świadomość jakie dokumenty zostały dołączone przez powódkę do pozwu. I mając tę świadomość, dwukrotnie dopuścił dowód z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wysokości szkody powódki w oparciu o „dokumentację produkcyjną powódki, w szczególności planów pracy, kart pracy poszczególnych urządzeń, kart technologicznych”, zobowiązując dodatkowo powódkę, w postanowieniu dowodowym z dn. 25.04.2013 r. (k-299) do udostępnienia biegłemu wskazanej przez niego dokumentacji, która będzie potrzebna do sporządzenia opinii” .

Sąd Okręgowy podziela przy tym możliwość takiego zobowiązania strony, jeśli byłoby to konieczne do prawidłowego sporządzenia opinii. Ponadto, jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dn. 20.06.1984 r. (II CR 197/84, OSNC 1985/2-3/37), sąd może zarządzić zlecenie okazania biegłemu (na podstawi art. 284 k.p.c w zw. z §131 – (obecnie § 76 regulaminu urzędowania sądów powszechnych) określonych przedmiotów (w tym dokumentów), celem poczynienia przez biegłego spostrzeżeń faktycznych istotnych dla sprawy, w oparciu o fachową wiedzę biegłego. Jak bowiem stanowi obecnie § 76 regulaminu urzędowania sądów powszechnych, jeżeli przed wydaniem opinii zachodzi potrzeba obejrzenia przez biegłego rzeczy znajdującej się w posiadaniu strony, należy w postanowieniu o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego zobowiązać jednocześnie stronę do udostępnienia biegłemu rzeczy w czasie przez niego określonym. Jednocześnie Sąd Okręgowy chciałby zwrócić uwagę, iż w uzasadnieniu wyroku z dn. 26 lutego 2009 r. (sygn. akt IV CSK 418/08), Sąd Najwyższy wskazał, że ocena dokumentów finansowych przedsiębiorstwa niewątpliwie wymaga wiadomości specjalnych. Nie jest też wyłączona możliwość uzupełnienia materiału dowodowego niezbędnego do wydania opinii. Zgodnie z art. 284 k.p.c, sąd może zarządzić okazanie biegłemu akt sprawy i przedmiotu oględzin oraz zarządzić, aby brał on udział w postępowaniu dowodowym. Z przepisem tym zsynchronizowane zostało unormowanie zawarte w § 76 regulaminu urzędowania sądów powszechnych, uprawniające sąd do upoważnienia biegłego do obejrzenia rzeczy znajdującej się w posiadaniu strony. Sąd Najwyższy wskazał ponadto, że dopuszczalne jest także zasięgnięcie opinii biegłego w celu wyjaśnienia, czy i w jakim zakresie należy uzupełnić postępowanie dowodowe, aby zebrany w sprawie materiał i ustalenia faktyczne stanowiły wystarczającą podstawę do wydania prawidłowej, wolnej od niepewności opinii (wyroki Sądu Najwyższego z dn. 22.05.1978 r., I CR 177/78, OSPIKA 1979, nr 5, poz. 83 oraz z n. 20.06.1984 r., II CR 197/84, OSNCP 1985, nr 2-3, poz. 37).

Po drugie, należy zauważyć, że zarówno do opinii biegłego J. J. jak i Z. K. (1) zostały dołączone materiały źródłowe (karty technologiczne, plan pracy, zlecenia kontrahentów, dokument potwierdzający wypłaty pracowników), które zdaniem biegłych były niezbędne i wystarczające do sporządzenia opinii, a zatem Sąd Rejonowy, wbrew twierdzeniu zapisanemu w uzasadnieniu wyroku mógł dokonać w oparciu o nie, weryfikacji wyliczeń powódki dołączonych do pozwu. Powstaje jednakże pytanie, czy sąd bez posiadania niezbędnych w tym celu wiadomości specjalnych byłby w stanie takiej weryfikacji dokonać. Przecież właśnie w tym celu dopuścił dowód z opinii dwóch biegłych. W ocenie Sądu Okręgowego trudno bowiem bez posiadania wiedzy fachowej zweryfikować wyliczenie szkody dołączone przez powódkę do pozwu. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dn. 17.05.1974 r. (I CR 100/74, Lex nr 7497) właśnie opinia biegłego może stanowić uzasadnioną podstawę dla dokonania ustaleń faktycznych i rozstrzygnięcia sprawy, w tym bowiem właśnie celu sąd zasięga opinii biegłego. W tym znaczeniu, biegły nie ustala stanu faktycznego ale jego opinia jest pomocną dla sądu do dokonania takich ustaleń i ich oceny. Sąd bowiem dokonując oceny dowodu z opinii biegłego tak jak pozostałych innych dowodów, samodzielnie ustala stan faktyczny. Zdaniem Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie nie mieliśmy do czynienia z ustaleniem stanu faktycznego przez biegłych.

Dowód z opinii biegłego jest dowodem szczególnym. Sąd dokonuje oceny tego dowodu na podstawie kryterium zgodności z zasadami logiki, z zasadami doświadczenia życiowego, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonej w niej wniosków. Opinia powinna zawierać uzasadnienie sformułowane w sposób przystępny i zrozumiały także dla osób nie posiadających wiadomości specjalnych.

Oceniając zaś opinie biegłych opracowane w niniejszej sprawie, przez pryzmat wyżej wymienionych kryteriów, według których podlegają ocenie dowody w postaci opinii biegłych – Sąd Okręgowy stoi na stanowisku że opinie biegłych spełniają te kryteria. Wnioski biegłych dodatkowo zostały uzasadnione w czasie składania przez nich uzupełniających opinii na rozprawie. W szczególności, biegły Z. K. ustosunkował się na rozprawie do uwag pozwanej zawartych w piśmie procesowym z dn. 16.09.2013 r., a po złożeniu przez biegłego wyjaśnień na rozprawie, pozwana nie zgłosiła już dalszych uwag do protokołu rozprawy.

Sąd Rejonowy wskazał w uzasadnieniu orzeczenia, że powódka nie przedłożyła wniosków dowodowych, których przeprowadzenie pozwoliłoby sądowi ustalić wysokość szkody poniesionej przez powódkę. Tymczasem na okoliczność ustalenia wysokości szkody powódka złożyła w pozwie wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Trudno też uznać za zasadne twierdzenie, że biegły nie sporządził opinii na podstawie zebranego w sprawie materiału, skoro sam Sąd Rejonowy zobowiązał powodkę do dostarczenia biegłemu dokumentów niezbędnych do sporządzenia opinii i dokumenty takie zostały biegłym przez powódkę dostarczone, a następnie dołączone przez biegłych do opinii, a zatem znajdują się one w aktach sprawy jako materiał dowodowy.

Nie można zgodzić się z twierdzeniem pozwanej zawartym w odpowiedzi na apelację, że powódka nie przedstawiła jakichkolwiek dowodów na okoliczność poniesienia szkody i jej wysokości. Fakt wyrządzenia szkody został bowiem potwierdzony przez zeznania świadków a wysokość szkody przez opinie biegłych. Sąd Rejonowy zresztą uznał co do zasady odpowiedzialność pozwanej za szkodę powódki.

W ocenie Sądu Okręgowego, który jest również sądem meriti, i może dokonać własnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, dla ustalenia wysokości szkody poniesionej przez powódkę pomocną wydaje się zwłaszcza opinia biegłego Z. K., który zgodnie z poleceniem sądu sporządził tę opinię na podstawie materiałów źródłowych przedłożonych mu przez powódkę, własnej wiedzy fachowej i doświadczenia zawodowego, a do uwag pozwanej odniósł się w ustnych wyjaśnieniach na rozprawie. Zresztą Sąd Rejonowy nie zakwestionował tej opinii pod kątem jej zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Sąd Rejonowy uznał opinię tego biegłego za nieprzydatną jedynie ze względu na fakt, iż to biegły a nie sąd miał dostęp do materiałów źródłowych, co jak już wyżej wskazano, w ocenie Sądu Okręgowego nie było zasadne.

Biorąc zatem pod uwagę fakt, że zarówno biegły Z. K., jak i biegły J. J. w swoich opiniach wskazali, iż odszkodowanie należne powódce przekracza kwoty wyliczone przez powódkę, których domagała się w pozwie, Sąd Okręgowy uznał, iż roszczenie powódki zasługuje na uwzględnienie, przy czym Sąd Okręgowy uznał, że na szkodę powódki składa się kwota jaką przyjął biegły Z. K. tj. kwota 33.116,96 zł. Sąd Okręgowy doszedł jednakże do wniosku, że do wysokości szkody nie można doliczyć wskazanej przez biegłego kwoty 6.427,29 zł., z tytułu 6 % - owego przychodu, albowiem rzeczywiście wartość tę obaj biegli przyjęli wyłącznie na podstawie oświadczenia powódki. Co prawda, biegły J. J. stwierdził, iż taki poziom zysku jest w jego ocenie wiarygodny, niemniej jednak zdaniem Sądu Okręgowego, wartość ta, wobec nieudowodnienia jej wysokości przez powódkę nie może być przyjęta do określenia wysokości szkody. Do kwoty 33.116,96 zł. należy jednak w ocenie Sądu Okręgowego doliczyć kwotę 6.035,61 zł., stanowiącą koszty naprawy kabla energetycznego. Powódka dołączyła bowiem do pozwu fakturę na tę kwotę, wystawioną przez (...)N. R., a z zeznań świadków wynika, iż właśnie ta firma dokonała naprawy przedmiotowego kabla na koszt powódki.

Ostatecznie więc, mając więc na uwadze powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c zmienił zaskarżony wyrok i zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 33.329,61 zł., z ustawowymi odsetkami, oddalając powództwo w pozostałej części.

Zmianie uległo też orzeczenie o kosztach sądowych postępowania przed sądem pierwszej instancji. Biorąc za podstawę rozstrzygnięcia w tym względzie art. 100 k.p.c i zasadę stosunkowego rozdziału kosztów, Sąd Okręgowy rozdzielił te koszty przyjmując, iż powódka wygrała sprawę przed Sądem Rejonowym w 84 %. Ponieważ koszty powódki wyniosły łącznie kwotę 8.406 zł. (opłaty sądowe od pozwu w kwotach 1.687 zł. i 302 zł., wynagrodzenie pełnomocnika -2.400 zł., opłata od pełnomocnictwa – 17 zł., zaliczka na poczet opinii biegłego – 4.000 zł.) – należne powódce koszty wyniosły kwotę 7.061,04 zł. (8.406 zł. x 84 %). Poniesione natomiast koszty przez pozwaną wyniosły łącznie kwotę 8.727,77 zł. ( wynagrodzenie pełnomocnika – 2.400 zł., opłata od pełnomocnictwa – 17 zł., zaliczki na poczet biegłego w kwotach 2.500 zł. i 3.810,77 zł., - ta ostatnia kwota wynika z odliczenia od kwoty zaliczki w kwocie 4.000 zł., zwróconej pozwanej kwoty 189,23 zł.). Uwzględniając wygraną pozwanej w wysokości 16 % , należne jej koszty wyniosły 1.396,44 zł. (8.727,77 zł. x 16 %). Dokonując wzajemnej kompensaty Sąd zasądził na rzecz powódki od pozwanej kwotę 5.664,60 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu (7.061,04 zł. – 1.396,44 zł.).

W pozostałym zakresie apelacja podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono przyjmując, podobnie jak przy rozliczeniu kosztów za I instancję art. 100 k.p.c i ten sam procentowy stosunek wygranej stron. Ponieważ koszty procesu powódki za II instancję wyniosły kwotę 3.188 zł., (wynagrodzenie pełnomocnika – 1.200 zł. , opłata od apelacji – 1.988 zł), a koszty pozwanej 1.200 zł. (wynagrodzenie pełnomocnika) – ich procentowe wartości wyniosły odpowiednio: dla powódki kwotę 2.678 zł. ( 3.188 zł. x 84 %), a dla pozwanej kwotę 192 zł. (1.200 zł. x 16 %). Po wzajemnej kompensacie sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.486 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję ( 2.678 zł. – 192 zł.).